Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 15   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Douglas Preston & Lincoln Child  (Przeczytany 125918 razy)
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #80 : Stycznia 31, 2013, 18:38:42 »

Jak widać można być na bieżąco z nowościami i nie robić ludziom wody z mózgu, co niektóre wydawnictwa niech biorą przykład i uczą się od G+J. :haha:
Czyżbyś pił do albatrosa?? [ Diabeł 9 :D :haha:]
Jestem dziwnie przekonany że obie książki wyjdą dokładnie wtedy kiedy są zapowiedziane  ;).
« Ostatnia zmiana: Stycznia 31, 2013, 18:41:27 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #81 : Stycznia 31, 2013, 19:04:37 »

Cytuj
Czyżbyś pił do albatrosa??
A do kogo innego można pić? :D

Cytuj
Jestem dziwnie przekonany że obie książki wyjdą dokładnie wtedy kiedy są zapowiedziane.
No ba, ja jestem co do tego wręcz pewny. :haha:
 
Oby tylko jeszcze poszli za ciosem i wydali tego prequela Pendergasta, o którym wspominał w tym wątku Xavier.
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #82 : Stycznia 31, 2013, 22:03:45 »


Ja dziś też odebrałem w końcu swój egzemplarz "Bez litości", położyłem właśnie dziedzica spać i zaraz zabieram się do czytania  :rad1: Diabeł 9.

Fajnie, że G + J w miarę na bieżąco wydaje prozę duetu, pierwszy tom Gideona Crew jeszcze dosyć wyraźnie siedzi mi w pamięci, a już za cztery miesiące kolejna odsłona przygód tego nietuzinkowego, równie niesamowitego jak Aloysius (ale jakże innego  :faja:) bohatera!! Kujot, jak skończysz "Bez litości" bierz się za tę nową serię; mówię Ci, ta książka robi we łbie totalny roller-coaster :D :D :D.

Super, że i w tym roku uświadczymy ostatnią część Helen Trilogy, ale panowie Preston & Child mogliby już opublikować kolejny tom Pendergastowej lub Gideonowej serii  :rad2:, bo w 2014 możemy mieć mały przestój z ich twórczością przy tak miłym dla nas, fanów tempie wydawania ich książek w Polsce  :haha:.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #83 : Lutego 02, 2013, 12:56:45 »

Swoją drogą, ciekawa rzecz. Albatros czerpie jakąś chorobliwą przyjemność z przedłużania premier co poniekórych powieści. A takie G+J jest w stanie wydać 3 książki w ciągu roku.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #84 : Lutego 03, 2013, 13:09:12 »

Najnowszy Pendergast już za mną. Kontynuacja "Granic szaleństwa" trzyma dotychczasowy poziom i jest po prostu REWELACYJNA!!! Diabeł 9 Już po raz trzeci autorzy rozbijają na kilka części to co powinno zawierać się w jednym tomie. O ile dotychczas czytałem ten cykl ciągiem, tak trudno teraz będzie doczekać mi się premiery "Dwóch grobów". :haha:
O "Bez litości" mógłbym napisać dokładnie to samo co o jej poprzedniczce - genialna intryga w doborowym towarzystwie.
Śledztwo w sprawie Helen zatacza coraz szersze kręgi i zaskakuje niesamowitymi zwrotami akcji. Możnaby w tym miejscu użyć pewnego przysłowia, które idealnie oddaje rozwój fabuły tego tomu: Raz na wozie, raz pod wozem. Limit szczęścia głównych bohaterów wydaje się być momentami na wyczerpaniu. :haha:
Oprócz głównego śledztwa Aloysiusa przewijają się przez cały czas ciekawe wątki poboczne, oraz staro-nowe postacie z przeszłości. Warto wspomnieć chociażby o charyzmatycznej Corrie Swanson i genialnym hakerze Mimie. Niebagatelną rolę odgrywa też znowu Constance Green, która obok samego Pendergasta wydaje się być w szerszej perspektywie kluczową postacią tego cyklu.
Na drugi plan zeszli tym razem Vinnie i Laura (a szkoda, bo lubię kiedy są w centrum akcji :haha:), powrócił natomiast obszerny wątek dziennikarski pod postacią niejakiego Neda Bettertona z "Ezerville Bee".
To kolejna powieść duetu w której nie ma praktycznie słabych momentów i nudnych przestojów. Nader ekscytujący jest pojedynek pomiędzy Aloysiusem i Judsonem na wstępie, a totalnie odjechane i urywające d... samo zakończenie! Diabeł 9
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Także nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość, w oczekiwaniu na 12-ty tom przygód Pednergasta o tajemniczo brzmiącym tytule - "Dwa groby". Oj będzie się działo. Diabeł 9
Tymczasem zabieram się za kolejny cykl z Gideonem Crew w roli głównej. :)
« Ostatnia zmiana: Lutego 03, 2013, 17:03:06 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
DarkerSide

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




« Odpowiedz #85 : Lutego 06, 2013, 15:12:10 »

Witam, z tym większą radością, że przeglądając to forum spłynął na mą duszę istny balsam  :) a to z tej prostej przyczyny, że nie tylko ja wpadam w takich zachwyt nad pisarską działalnością obu panów P&L.
Oczywiście wszelkie polskie wydania już za mną. Czekam z niecierpliwością na najnowszego Gideona a z jeszcze większą ciekawością na Pendergasta.
Nie będę piać zachwytów nad tymi książkami, bo zostało to już zrobione, dołączę się jedynie do tego podpisując pod tym obiema rękami.
Miło wiedzieć, że gdzieś tam są tacy sami zapaleńcy :)
Zapisane

Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.
/stare przysłowie chińskie/
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #86 : Lutego 06, 2013, 19:15:32 »

Hej, DarkerSide  :rad2:. Cieszy mnie Twoja wypowiedź i mam nadzieję, że nie wpadłaś tutaj tylko jednorazowo, by nam obwieścić, że twórczość P & CH jest zajebista w każdym calu  :haha: Diabeł 9. Może zatem przy kolejnych polskich premierach, skusisz się co nieco napisać o swoich wrażeniach z lektury??  :faja: Byłoby miło  =).

Tymczasem ja zbliżam się do finalnych stron "Bez litości", mam za sobą 350 stron i książka jest oczywiście bombowa  :rad1:; pokuszę się o stwierdzenie, że nawet lepsza od pierwszej części Helen Trilogy  :]. Więcej wrażeń ode mnie wkrótce!!!  :rad2:
« Ostatnia zmiana: Lutego 07, 2013, 14:23:33 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
DarkerSide

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




« Odpowiedz #87 : Lutego 07, 2013, 12:30:53 »

Xavier, nie wpadałam jednorazowo  :D. Forum śledzę od jakiegoś czasu i nie tylko ten wątek, tylko z rejestracją trochę zwlekałam.
Odnośnie tych panów P&C tak się dla mnie miło złożyło, że nie mając pojęcia o tym, że jest jakaś seria, swoją przygodę  rozpoczęłam od "Relikwiarza". Pamiętam, że czytając cały czas, za każdym rozdziałem myślałam sobie:"o Boże żeby tylko ten agent nie zginął!"  :P aż się bałam dalej czytać!. Potem nabyłam "Gabinet osobliwości" i tu już mnie Pendergast złapał, że się tak wyrażę, w swoje wymanikiurowane rączki na całego  :haha: Idąc za ciosem zapytałam wujka google o Pendergasta i jakież było moje zdziwienie!? Dalsza część tej historii mogła być już tylko jedna. W moim domu znalazła się caluteńka seria  :roll:
Więc teraz to ja ci zazdroszczę! Bo jeszcze sobie pobędziesz z moim ulubionym agentem  :D i zgadzam się z tobą w całej rozciągłości -książka jest suuuper! Moje wrażenia? Po przeczytaniu czułam się jak przeciśnięta przez wyżymaczkę  :haha: za to z ogromnym niedosytem i żalem, że to już koniec czytania  :pff4: 
Jestem takim maniakiem, że w weekend machnęłam od razu "Kult", "Granice szaleństwa" i "Bez litości", a teraz jakkolwiek ucieszyłam się z planu wydawnictwa G&J na październik, to boli, że to aż tyle m-cy oczekiwania  ;(.
Dlatego też w oczekiwaniu na "Dwa groby" zamierzam przeczytać, coś co zwie się "Extraction" z serii Pendergast 12.5 ( tutaj nazwaliście to Pendergast book 0)
Jak tylko to zrobię nie omieszkam zamieścić tu swojej opinii.

Przeglądając to forum zauważyłam, że założyłeś wątki z pisarzami, którzy królują w moim księgozbiorze :) 
Zapisane

Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.
/stare przysłowie chińskie/
DarkerSide

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




« Odpowiedz #88 : Lutego 08, 2013, 13:16:00 »

My tu gadu-gadu, w sensie 'jacy cudowni, wspaniali, a jakie książki piszą!' "Relikt" większości podobał się tak bardzo, że ciężko się było oderwać od czytania  :) Tymczasem proszę, oto słowa krytyki na temat rzeczonej książki i samych autorów:
[i]"I decided that I would have to finish this book, even though I knew at about the half-way point, I would have to dispose of it so that at least there would be one fewer copy on the face of the earth...The science is so weak as to be embarassing. More than embarassing, absolute garbage, even taking into account poetic license. To anyone who believes that this is a quality novel, or anything beyond toilet paper, all I can say is 'There are good scientific thrillers out there, these authors couldn't write one, even if they were copying one word-for-word."[/i]
I następny kwiatek :
"This book is TERRIBLE! The book is filled with boring characters, overused cliches, and ridiculous dialogue. The plot is far fetched and unrealistic. The ending is abrupt, unsurprising, and so stupid I would have returned the book had I not borrowed it in the first place. DON'T WASTE YOUR MONEY!"

I co wy na to? Bo ja sobie myślę, (idąc za Marylą Wolską) że "krytyka, to zemsta umysłów jałowych nad twórczymi." Diabeł 9
Zapisane

Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.
/stare przysłowie chińskie/
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #89 : Lutego 08, 2013, 23:08:48 »

Xavier, nie wpadałam jednorazowo  :D. Forum śledzę od jakiegoś czasu i nie tylko ten wątek, tylko z rejestracją trochę zwlekałam.

Wybacz moje faux pas, iż odgórnie zaszufladkowałem Cię jako faceta w swojej poprzedniej wypowiedzi!!!  :haha: Może po części dlatego, że w tym wątku udzielali się ostatnio głównie Panowie, a ostatnią kobietą regularnie wypowiadającą się o twórczości Prestona & Childa jeszcze w ramach starego forum była niejaka Corrie Swanson i szkoda, że zapadła się pod ziemię po jakimś czasie ;).
 
Także super, że dołączyłaś do ekipy tutejszych fanów twórczości duetu, a i stało się to w sprzyjających okolicznościach, bo obecnie ten wątek dosyć mocno tętni życiem  Diabeł 9. I mam nadzieję, że tak już zostanie  :faja:.

Co do założonych przeze mnie tematów, to miło, że akurat jesteś kolejną osobą, której rzeczeni autorzy przypadli do gustu  :rad2:. Preston & Child, Chattam; pierwsza liga  =) ... i jest jeszcze Coben, Beckett, Marshall; po tych twórców również lubię sięgnąć, choć każdy ma zupełnie inny styl, jeden kładzie większy nacisk na wydźwięk przewrotnego kryminału, drugi na szczegółową analizę zbrodni i profil psychologiczny mordercy, trzeci zaś na aurę niesamowitości, tajemnicy i mrok (pod tym względem niesie mi czasami skojarzenia z Koontzem ;)).

Tymczasem wczoraj wieczorem skończyłem "Bez litości"  Diabeł 9. Kontynuacja zdarzeń opisanych w poprzednim tomie serii, to kolejne godziny spędzone jak na igłach - fenomenalna powieść z wartką akcją od samego początku aż po jakże dramatyczny finał  :rad1:. Ale nie sama dynamiczna akcja zasługuje na brawa; cała intryga, zwroty wydarzeń, nowe wątki i odkrycia, wreszcie plejada cholernie ciekawych postaci oczywiście poza Pendergastem :D :D :D (Constance, dr Felder, Esterhazy, Falkoner, Betterton). Bardzo miłe są też retrospekcje do wydarzeń z poprzednich tomów cyklu (rozdział z Diogenesem, artykuł Smithbacka o eksperymentach Lenga, czy wreszcie powrót Corrie Swanson na karty prozy Douglasa & Lincolna  :faja:). Wszystkiego w tym utworze jest pełno, aż czytelnik czyje się ukontentowany po same pachi :D, a i tak chce jeszcze  Diabeł 9. Sceny pojedynków Pendergasta z Esterhazy'm w Szkocji oraz na jachcie Falkonera po prostu adrenalina na najwyższych obrotach  :roll:.  Bezkompromisowość i zawziętość Aloysiusa przy zdobywaniu poszczególnych informacji w coraz to innych stanach USA (cóż za obieżyświat z niego!!  :haha:) też piękna sprawa :]. Jako ciekawostkę można tutaj nadmienić iż dotarł nawet do znanego z prozy Kinga, Bangor w Maine  :D.

Może troszkę faktycznie zabrakło w tym tomie szerszego udziału D'Agosty i Hayward, ale ja tłumaczę sobie to tym, iż tak właśnie został skonstruowany ów tom serii - pojawienie się nowojorskiej pary policjantów w szerszym zakresie, byłoby tutaj niejako wstawione na siłę  :P. A tak przynajmniej wszystko gra, ponieważ D'Agosta jest jeszcze na pół gwizdka po swojej rekonwalescencji i sam Pendergast nie chciałby zapewne powtórnie narażać go w imię swojej prywatnej krucjaty, a jeśli chodzi o Panią kapitan, to doskonale wiemy, jakie są jej relacje z agentem... choć po wspólnej batalii na bagnach Luizjany może nieco mniej chłodne :D :D :D. Po za tym Hayward pewnie rzuciłaby się z pięściami na Pendergasta, gdyby ten zwerbował do swych celów Vincenta  :haha:.

W powieści tej autorzy zaskoczyli mnie po raz kolejny swoim zaangażowaniem w niesamowity, oryginalny rozwój tej serii; ich głowy to po prostu niekończące się kopalnie pomysłów, a kierunek jaki tym razem obrali, kompletnie mnie zaskoczył jeśli chodzi o dramaturgię dalszych losów naszych bohaterów  Diabeł 9. Wydawać by się mogło, cóż ten Preston & Child mogą jeszcze wykombinować, by nas zaskoczyć w swojej twórczości??  :faja: Ano mogą, wrzucają po prostu totalnie niespodziewany wątek
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
i dokręcają nim śrubę na maxa!!!  :o Diabeł 9

Aż mam dreszcze na myśl, co też czeka nas na kartach "Dwóch grobów"  :haha:. Większość spraw nie zostało rozwikłanych w "Bez litości" a i tajemnice jeszcze bardziej się nasiliły, Pendergast zaś już chyba tylko po trupach będzie szedł...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

W każdym razie październikowy 12-ty tomu Pendergasta zanosi się na najbardziej oczekiwaną przeze mnie lekturę drugiej połowy tego roku  :]. Do tego czasu jeszcze drugi Gideon w maju, na którego nie mniej ostrzę sobie apetyt rzecz jasna (pierwszy tom pozamiatał wszystko :haha:) Diabeł 9. A żeby nie było mi jakoś specjalnie nudno, to mam jeszcze nieczytane u siebie: "Nadciągającą burzę", "Laboratorium" oraz "Zabójczą falę"  :rad2:. Także w 2013 jeszcze sobie poflirtuję z zacnymi autorami zza oceanu  :faja:.

-----

I jeszcze odnośnie przytoczonych przez Ciebie DarkerSide krytycznych wypowiedzi na temat twórczości duetu: jasne, znajdą się i tacy, którzy nie będą czerpać żadnej przyjemności z tego typu literatury, nawet i na polskich portalach widziałem bardzo niepochlebne opinie  :haha:. Ile czytelników, tyle gustów ;). Jednak drażnią mnie czepliwe wypowiedzi, że w prozie duetu mamy do czynienia z papierowymi postaciami o których tak naprawdę nic nie wiemy  :D. A co to ma niby być, studium psychologiczne każdego z drugoplanowych bohaterów i rozkładanie jego osobowości na czynniki pierwsze?? Po jakiego groma w zasadzie??  :P Aby na siłę dodać książce kolejnych 100 stron i zrobić sztuczny, totalnie wymuszony rys psychologiczny któregoś z nich??  :haha: W cyklu o Pendergaście mamy wystarczającą charakterystykę tejże właśnie postaci, bo wokół niej głownie wszystko się toczy, ale autorzy tak sprytnie wszystko nam miarkują, że tajemnic związanych z Aloysiusem wystarczy jeszcze na wiele kolejnych tomów serii  :]. Proza duetu nastawiona jest na szybkie tempo, zagadkowość, zawikłaną fabułę i niekończąca się przygodę, a nie na jakieś dogłębne, uwikłane analizy postaci - a jeśli ktoś będzie się takowych tam doszukiwał i stawiał sobie za główny wymóg od twórczości tychże pisarzy, to istotnie będzie miał do czego pomarudzić  :haha: :haha: :haha:.

« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2013, 14:05:33 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
DarkerSide

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




« Odpowiedz #90 : Lutego 09, 2013, 20:30:57 »

Wybaczam, choć tak naprawdę nie mam czego :P Powiedzmy, że jestem przyzwyczajona do hmm "bycia facetem" z racji upodobań, także literackich  ;) . Odnośnie twoich wątków, to nic dodać nic ująć. Mam śliczniutką kolekcję wspomnianych (i niewspomnianych- polecam John Connolly) autorów i mogłabym w jednej chwili powspominać wrażenia z pierwszych spotkań. Echh wspaniałe to były chwile  Anioł Niemniej jednak to ten temat był motorem mojej rejestracji. Jak wspomniałam wcześniej, ze mnie jest niemożliwy maniak książkowy, ale bardzo rzadko zdarza mi się być do tego stopnia urzeczoną daną postacią. Podobał mi się Myron Cobena -choć chyba bardziej Kenzie Lehane'a i ogólnie- znalazłoby się jeszcze kilka takich bohaterów, ale żaden z nich nie był tak budowany z powieści na powieść jak Pendergast. Wydaje mi się, że to jest siła napędowa książek Prestona/Childa.
Omawialiście tutaj powieści bez agenta i jakkolwiek są one przyjemnymi do poczytania, zawierają wszystko, co dobra książka zawierać powinna, to moim skromnym zdaniem brak jest <czegoś>.
Sam powinieneś to przyznać, bo jak widzę "Bez litości" Cię pokopało  :D. Jak dla mnie absolutnie fantastyczna powieść. I zgodzę się z Tobą -sceny na jachcie ( i nie tylko!!)- powalające. Nie zgodzę się za to z brakiem udziału D'Agosty czy Hayward. Ja tego nie odczułam. Wydaje mi się, że dzięki nieobecności Vinniego Pendergast mógł wreszcie ukazać szersze spektrum swojej osobowości. Jakiś błysk szaleństwa, jakiś taki nerwowy pośpiech, desperacja etc. to zupełnie inny agent niż do tej pory...
Jednakże mam pewne obawy, co do jego dalszych losów, bo panowie autorzy już się chyba nieco nim znudzili  i  powołali do życia Gideona. Ciekawostka: zapytani przez czytelników czy kiedykolwiek połączą obu bohaterów w jednej książce, odpowiedzieli -mało prawdopodobne ze względu na indywidualne cechy obu postaci.  :o No, ale z drugiej strony mamy w "Bez litości" z kolejnymi wątkami, które można pociągnąć, więc a nuż...
Tymczasem przed mną kawałek dzieciństwa Aloysiusa  :). Strasznie to króciutkie jest, no ale każdy news dobry, choć noweli zarzucają robienie większej kasy  :pff4:

Jeśli chodzi o krytykę. Powiem szczerze, że jakoś nie wpadło mi nic takiego w oko na naszych rodzimych stronach.  :pff2:, ale w sumie nie łaziłam po nich specjalnie. Często za to odwiedzam i czytam sobie myśli czytelników zza oceanu, ach jak tam można się pośmiać ( na marginesie trafiłam na forum miłośników twórczości P. i C., na którym towarzystwo dyskutowało o ekranizacji serii Pendergasta i zastanawiali się kto mógłby go zagrać -ubaw po pachy. Ale monitor poplułam ze śmiechu jak na odtwórcę Wrena wyznaczali Naomi Watts, Julette Binoche czy Gwynet Paltrow! Na 3 stronie ktoś litościwie napisał, że Wren to koleś.)
Co do "papierowości" postaci, w szczególności dostaje się panom za... Pendergasta.  ?? I brak rzetelnego podejścia psychologicznego i do niego i pozostałych. Cóż, odpowiedź Childa na taką krytykę była jedna, polecił mianowicie Kanta :D :D  

« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2013, 21:21:32 wysłane przez DarkerSide » Zapisane

Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.
/stare przysłowie chińskie/
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #91 : Lutego 10, 2013, 10:32:50 »

Na początek również przywitam nową/starą fankę duetu - heloł DarkerSide! ;) Dobrze, że pojawiłaś się akurat teraz bo Filippo zastrajkował i ten wątek zaczął ograniczać się do dialogu pomiędzy mną i Jaronem. :haha:

Cytuj
Tymczasem wczoraj wieczorem skończyłem "Bez litości". Kontynuacja zdarzeń opisanych w poprzednim tomie serii, to kolejne godziny spędzone jak na igłach - fenomenalna powieść z wartką akcją od samego początku aż po jakże dramatyczny finał .
No cóż Xavier, nie mogło być inaczej. Diabeł 9 Tym razem Twój esej był dla mnie jakoś dziwnie przewidywalny. :D

Cytuj
Jednakże mam pewne obawy, co do jego dalszych losów, bo panowie autorzy już się chyba nieco nim znudzili  i  powołali do życia Gideona.
Ja wogóle nie biorę pod uwagę zakończenia tego cyklu. Diabeł 9 "Dwa groby" będą cudownym zwieńczeniem trylogii Helen, potem jedno albo ze dwa oddzielne dochodzenia, następnie kolejna, wielka sprawa rozbita na kilka tomów i tak w kółko! :rad1: Jak widać autorom pomysłów nie brakuje, a młode pokolenie Pendergastów rośnie. :haha:
Ciekawią mnie też losy pewnej damy, w której nasz sympatyczny agent zadurzył się od pierwszego wejrzenia na kartach "Siarki". Jakoś mi się wierzyć nie chce, że autorzy porzucą ten wątek i nie wrócą do tej postaci w kolejnych tomach. Jakże zaskakujące może być zatem rozstrzygnięcie sprawy Helen w odniesieniu do nowej miłości Aloysiusa!? Coś mi się wydaje, że będzie to niestety kolejny cios dla Pendergasta. Diabeł 9

Cytuj
A żeby nie było mi jakoś specjalnie nudno, to mam jeszcze nieczytane u siebie: "Nadciągającą burzę", "Laboratorium" oraz "Zabójczą falę" .
Nudno raczej nie będzie, ciekawie na pewno. ;) Z jednej strony zazdroszczę Ci tego, że masz przed sobą jeszcze tyle frajdy, z drugiej natomiast współczuję lektury "Nadciągającej burzy" znając treść "Kultu".  :]

Cytuj
Omawialiście tutaj powieści bez agenta i jakkolwiek są one przyjemnymi do poczytania, zawierają wszystko, co dobra książka zawierać powinna, to moim skromnym zdaniem brak jest <czegoś>.
No z tym stwierdzeniem akurat się nie zgodzę, gdyż odrębne powieści duetu (czy aby na pewno? ;)) są po prostu genialne!!! Diabeł 9 Siła Pendergasta tkwi natomiast w tym, że występuje w cyklicznych powieściach. A choć na dzień dzisiejszy nie poznałem bliżej niejakiego Gideona Crew to uważam, że autorzy stworzyli jeszcze jedną postać na miarę samego Pendergasta. Oczywiście jest nim Eli Glinn, z którym będę miał okazję spotkać się ponownie na kartach "Miecza Gideona". :rad1:
 
« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2013, 10:35:50 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #92 : Lutego 10, 2013, 10:57:52 »

Nakręcacie tym Prestonem i Childem, nakręcacie. :) Jak mniemam, najlepiej zacząć od Reliktu. Jeśli zobaczycie na allegro po okazjonalnej cenie, to dajcie znać ;) - bo widzę, że po 50-60 zł chodzi.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
DarkerSide

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




« Odpowiedz #93 : Lutego 10, 2013, 18:18:59 »

Kujot  :D bardziej starą Diabeł 9 niż nową - witam równie miło.

Cytuj
No cóż Xavier, nie mogło być inaczej. Diabeł 9 Tym razem Twój esej był dla mnie jakoś dziwnie przewidywalny. :D

Jak i dla mnie, jak i dla mnie  :D :haha: :D :haha: Każdego chyba pozamiatało... :roll:

Cytuj
Ciekawią mnie też losy pewnej damy, w której nasz sympatyczny agent zadurzył się od pierwszego wejrzenia na kartach "Siarki". Jakoś mi się wierzyć nie chce, że autorzy porzucą ten wątek i nie wrócą do tej postaci w kolejnych tomach. Jakże zaskakujące może być zatem rozstrzygnięcie sprawy Helen w odniesieniu do nowej miłości Aloysiusa!? Coś mi się wydaje, że będzie to niestety kolejny cios dla Pendergasta.

No cóż powiem Ci, iż postać pani V. jest wyjątkowo znienawidzona przez czytelników zza oceanu, a ponieważ jej stworzycielem jest Child, to teraz się tłumaczy dlaczego, jak i po co... Więc trudno orzec co też z nią uczynią? Fakt, pomysłów im nie brakuje, ale pisanie równolegle o Pendergaście i Gideonie może się okazać stratą dla którejś z tych postaci  :pff2:. Ja przewiduję raczej spowolnienie tempa serii Pendergast na rzecz serii Gideona  :pff4: Obym się myliła...
Jeśli chodzi o odrębne powieści, oczywiście masz prawo się nie zgodzić :faja:! Niemniej jednak ja będę się trzymać swojej wersji Diabeł 9 To są dobrze napisane książki, czyta się je świetnie, ale... no właśnie, myślę, że kluczem będzie to z kim się najpierw zapoznasz. U mnie był to Pendergast, więc powieść bez niego a za to z <tym uroczo irytującym pismakiem > :P , sprawiła mi jakiś niedosyt. Może dlatego, że te dwie postaci już się spotkały? Czytałam, podobało mi się, ale gdzieś tam czułam jakiś brak. Ale to moja subiektywna ocena...
Nie zmienia to wszakże mojego zdania na temat prozy obu panów w ujęciu ogólnym  :faja:

Cytuj
Nakręcacie tym Prestonem i Childem, nakręcacie. :) Jak mniemam, najlepiej zacząć od Reliktu.
Ciacho mniemasz dobrze, ale nie jest to konieczne :) Jeśli chcesz przeczytać całą serię, to tak byłoby optymalnie  :)
Zapisane

Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.
/stare przysłowie chińskie/
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #94 : Marca 18, 2013, 11:21:54 »



Tytuł   Trup Gideona
Tytuł oryginalny   Gideon?s Corpse
Data wydania   8 maja 2013
Autorzy   Douglas Preston, Lincoln Child
Przekład   Robert P. Lipski
Wydawca   G+J
Cykl   Gideon Crew

Naukowiec specjalizujący się w badaniach nad bronią nuklearną popada w szaleństwo: terroryzuje bronią i przetrzymuje w charakterze zakładników Bogu ducha winną rodzinę z Queens. Stawia tym samym na nogi wszystkie służby policyjne i doprowadza do wielogodzinnego impasu.
Pióropusz radioaktywnych cząstek nad jedną z dzielnic Nowego Jorku prowadzi śledczych do opuszczonego magazynu kolejowego, gdzie najprawdopodobniej ktoś niedawno konstruował bombę atomową.
Dalsza analiza dowodów wskazuje, że najprawdopodobniej dojdzie do niewyobrażalnego: za dziesięć dni w rezultacie nuklearnego ataku terrorystycznego Nowy Jork wyparuje z powierzchni ziemi.
Tylko dziesięć dni. W tym krótkim czasie Gideon Crew podąża tropem tajemniczej komórki terrorystycznej od przedmieść Nowego Jorku po górzyste bezludzia Nowego Meksyku i przy okazji odkrywa, że koniec może być o wiele straszniejszy niż archetypiczny Armagedon.

---------------

Słowni są. Miała być w maju, i będzie.
« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2013, 12:14:56 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #95 : Marca 28, 2013, 22:39:42 »


Rewelacyjna wiadomość, M!!!  Diabeł 9 :rad1:

Przez ostatnie dwa tygodnie z rzadka zaglądałem na forum, więc jakże się zdziwiłem widząc tego newsa... sam miałem zamiar triumfalnie o tej zapowiedzi napisać w niniejszym wątku (po uprzednim dowiedzeniu się o zwiastunie rzeczonej powieści duetu na stronie Empiku  :haha:), a tymczasem okazało się, że jestem do tyłu z ową nowiną już dobre 10 dni!!!  :D :D :D

W każdym bądź razie cholernie się cieszę, że "Trup Gideona" zagości u nas za niewiele ponad miesiąc, bo już nie mogę doczekać się ponownego spotkania z paniczem Crew ;). No i mam nadzieję, że wraz z premierą owej książki powrócą na stare śmieci niczym bumerang tacy bywalcy komnaty jak Kujot, Filippo, czy ostatnimi czasy widywana tutaj DarkerSide  :faja:.

PS. Bardzo klimatyczna okładka z moją nieodmiennie ulubioną panoramą nowojorskiego skyline  :].
Zapisane
DarkerSide

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




« Odpowiedz #96 : Kwietnia 04, 2013, 13:34:54 »

Xavier-q, ja tu jestem cały czas...  :P No ostatnio trochę się pochorowałam  ;( może nawet bardziej niż trochę i sobie narobiłam zaległości w czytelnictwie, ale już nadrabiam  :D

Też mię bardzo cieszy zbliżająca się premiera Gideona (achh przydałoby się teraz w taką ohydną pogodę... :pff4: )
 a jeszcze bardziej cieszy mnie, że za oceanem w grudniu wychodzi najnowszy Pendergast  Anioł Tytuł: "White fire" i zapowiada się powtórka z "Martwej natury...". Mała górnicza osada, stara tajemnica, budowa ekskluzywnego ośrodka narciarskiego  i rozkopany na ten cel stary cmentarz, a w tym wszystkim Corrie i Pendergast plus Oscar Wilde i Arthur Conan Doyle. Brzmi nieźle?  :haha: :D :faja:
Zapisane

Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.
/stare przysłowie chińskie/
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #97 : Kwietnia 05, 2013, 19:53:55 »

Xavier-q, ja tu jestem cały czas...  :P No ostatnio trochę się pochorowałam  ;( może nawet bardziej niż trochę i sobie narobiłam zaległości w czytelnictwie, ale już nadrabiam  :D

A to w takim razie życzę Ci rychłego powrotu do zdrowia, a myśl o dobrej lekturze niechaj temu sprzyja!  :D :faja:

Też mię bardzo cieszy zbliżająca się premiera Gideona (achh przydałoby się teraz w taką ohydną pogodę... :pff4: )

Ja już siedzę jak na igłach czekając na "Trupa..."  :haha:. Na rozbudzenie apetytów dokładam większy rzut na samą książkę i kolejne zajawki, które znajdą się na jej okładce  :rad2::



Akcja pędzi zygzakami niczym rakieta, która wyrwała się spod kontroli, i zmierza ku przewrotnemu zakończeniu.
Kirkus Reviews

Gideon pozostaje równie frapującą postacią jak w poprzedniej powieści. Wyjątkowa inteligencja i niebywała pomysłowość powinny zaskarbić mu przychylność wszystkich miłośników powieści przygodowych.
Booklist

Preston i Child prowadzą akcję powieści w zawrotnym tempie.
BookReporter.com

Preston i Child stworzyli kolejny błyskotliwy, spójny thriller? Akcja jest wartka i odznacza się filmową obrazowością.
New Mexico Magazine

Douglas Preston i Lincoln Child ? zawsze prowokacyjni i na czasie ? dostarczyli nam kolejny emocjonujący thriller, który czyta się dosłownie jednym tchem? Oś powieści opiera się nie tyle na tym, czy główny bohater wybrnie z tarapatów, ale jak to osiągnie. Autorzy zabierają czytelnika w podróż, która dostarcza wiele niezapomnianych wrażeń.
Albuquerque Journal

Druga powieść z serii o Gideonie jest naszpikowana nieoczekiwanymi zwrotami akcji, które zaskoczą nawet najbardziej zaprawionego w bojach czytelnika thrillerów. Wydawało by się, że wątki terrorystyczne zostały już zgrane do szczętu w filmie i literaturze, tymczasem Preston i Child zaproponowali nam coś całkiem świeżego i oryginalnego.
RT Book Reviews Magazine


a jeszcze bardziej cieszy mnie, że za oceanem w grudniu wychodzi najnowszy Pendergast  Anioł Tytuł: "White fire" i zapowiada się powtórka z "Martwej natury...". Mała górnicza osada, stara tajemnica, budowa ekskluzywnego ośrodka narciarskiego  i rozkopany na ten cel stary cmentarz, a w tym wszystkim Corrie i Pendergast plus Oscar Wilde i Arthur Conan Doyle. Brzmi nieźle?  :haha: :D :faja:

Laaał, świetna nowina, Di eS  Diabeł 9. Z tą wieścią wyprzedziłaś nawet stronkę fantastic fiction, która stanowi dla mnie (i pewnie nie tylko dla mnie :D) wielką skarbnicę wiedzy na temat zapowiedzi i nowości ulubionych twórców literackich  :rad2:. Aż dziwne, że u nich nie ma jeszcze żadnej wzmianki o owej powieści "White fire", ale Amazon a i owszem już o tym trąbi - według zawartych tam informacji książka będzie mieć niecałe 400 stron, ale znając przyjemną, nieco rozlazłą czcionkę G + J, u nas będzie ich pewnie dobre pińcet  :D :D :D. No i jeszcze zwiastun zdradza nam (taki drobny spoiler  :haha:), że Corrie wyślizgnie się z łap nazistów w trzecim tomie Helen Trilogy  :P. W każdym razie jest na co czekać - tradycyjnie liczę na kapitalny thriller z Alojzym P. za sterami akcji  :roll:.
Zapisane
DarkerSide

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




« Odpowiedz #98 : Kwietnia 07, 2013, 14:30:06 »

Łooo matko! jak ty kręcisz śrubkę Xavier-q tymi zajawkami "Trupa..." :D :roll: Choć gwoli ścisłości nie wiem, czy mi takie podkręcanie jest potrzebne  :P i tak jestem nakręcona jak mały samochodzik  :haha:  :haha:  :haha: ale podobność pozytywne 'zrycie beretu' Diabeł 9 jest korzystne dla rekonwalescencji :D i życzenia też, więc dziękuję :rad1:

Cytuj
Laaał, świetna nowina, Di eS  Diabeł 9. Z tą wieścią wyprzedziłaś nawet stronkę fantastic fiction
Hmm, widzisz, szanowny Alojzy P. jest dla mnie obiektem ze wszech miar interesującym, więc uważnie śledzę gdzie i kiedy się na nowo objawi.  :D :haha:
Pytanie tylko, jak długo przyjdzie nam na niego poczekać? Mam nadzieje, że G+J będzie trzymać formę i się sprężą, bo jak nie, to ja się  ;( bardzo bardzo.....


Zapisane

Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.
/stare przysłowie chińskie/
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #99 : Kwietnia 07, 2013, 21:39:21 »

Łooo matko! jak ty kręcisz śrubkę Xavier-q tymi zajawkami "Trupa..." :D :roll: Choć gwoli ścisłości nie wiem, czy mi takie podkręcanie jest potrzebne  :P i tak jestem nakręcona jak mały samochodzik  :haha:  :haha:  :haha: ale podobność pozytywne 'zrycie beretu' Diabeł 9 jest korzystne dla rekonwalescencji :D i życzenia też, więc dziękuję :rad1:

Ani się obejrzymy, a będziemy delektować się nową odsłoną Gideona, wszak od jutra pozostanie miesiąc do premiery  :roll:. A panowie twórcy mogliby już myśleć nad tomem trzecim serii, ażebyśmy zbyt długo nie czekali na kolejną porcję adrenaliny z udziałem tego bohatera :D :D :D.  

Pytanie tylko, jak długo przyjdzie nam na niego poczekać? Mam nadzieje, że G+J będzie trzymać formę i się sprężą, bo jak nie, to ja się  ;( bardzo bardzo.....

Jak na razie tylko pogratulować G + J, bo to wydawnictwo trzyma fason nie robiąc takich rozłamów czasowych pomiędzy amerykańską premierą a naszym pierwszym wydaniem  Diabeł 9. Albatros powinien brać z tej oficyny wzorcowy przykład, bo tam mam też kilka istotnych nazwisk literackich w poczekalni  :haha:.

I jeszcze taka ciekawostka - notka o "White Fire" pojawiła się też na oficjalnej stronie duetu, choć jeszcze kilka dni temu panowie pisarze nie wzmiankowali o tym tamże  :faja:. Także kampania promocyjna nowych przygód dziarskiego przedsiębiorcy pogrzebowego  :haha: :haha: :haha: powoli nabiera rozpędu  ;).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 07, 2013, 21:57:18 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 15   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: