DarkerSide
Miejsce pobytu: Gliwice
|
|
« Odpowiedz #220 : Czerwca 24, 2014, 11:52:57 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem. /stare przysłowie chińskie/
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #221 : Czerwca 24, 2014, 20:24:12 » |
|
Dzięki piękne DarkerSide !!!
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #222 : Lipca 04, 2014, 11:47:17 » |
|
Aby nie zapeszyć, ale patrząc na Albatrosowe zapowiedzi, to okładki zaliczyły niewątpliwie skok jakościowy... GROBOWIEC Lincoln Child tytuł oryginału: THE THIRD GATE literatura anglojęzyczna tłumaczenie: Jacek Manicki liczba stron: 400 ISBN: 978-83-7885-964-2 oprawa: miękka data wydania: 25 lipca 2014 Opis: Na dnie mokradeł wokół Nilu zostaje zlokalizowany grobowiec legendarnego faraona Narmera. założyciela pierwszej dynastii władców Egiptu. Na stacji archeologicznej zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Czy rzeczywiście grobowiec jest obłożony klątwą? A może tajemnicza trzecia komora kryje w sobie coś o wiele bardziej przerażającego, niż zapisano w starożytnych podaniach? Moim zdaniem jest bardzo klimatyczna i sympatyczna. Zaobserwowałem też, że na tych ostatnich wydanych pozycjach już tak nie walą spojlerami, i opis na skrzydełku jest właśnie tak skąpy jak ten powyżej.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2014, 11:53:48 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
lapi
Miejsce pobytu: Rzeszów | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #223 : Lipca 07, 2014, 12:23:04 » |
|
Bardzo ładna okładka, która przyciąga uwagę oraz niewątpliwie ciekawa sceneria, w której została umiejscowiona akcja. Książeczkę trzeba będzie nabyć Co sądzicie o książce Terminalny mróz? Warto ją nabyć, czy szkoda sobie zawracać głowy? Słyszałem o niej dużo skrajnych opinii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #224 : Lipca 07, 2014, 17:06:15 » |
|
Przeczytałem i nie żałuje. Terminalny mróz to połączenie opowieści o straszliwej oraz niezwykle odpornej bestii i grupie osób uwięzionych w stacji, gdzie muszą stawić jej czoło. Książka naładowana akcją, nie zabrakło krwawych scen i trzyma w napięciu choć zakończenie mogło być lepsze. Moim zdaniem warto przeczytać. Ocena 7/10.
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #225 : Sierpnia 06, 2014, 22:01:08 » |
|
Najbardziej oczekiwany przeze mnie tytuł tego roku zaliczony. Lincoln trzyma poziom i sprawia mi wielką frajdę swymi solowymi dokonaniami. Co prawda jest do bólu schematyczny, ale ja to po prostu uwielbiam. Jak już przypadnie komuś do gustu to można go czytać w ciemno. A jak schemat to schemat. O czym jest "Grobowiec"? Egipt - stacja archeologiczna - ekspedycja naukowa - kłopoty (klątwa) - ostatnia deska ratunku w postaci specjalisty (Jeremy Logan - enigmatolog). I tyle wystarczy żeby narobić smaka. Czyta się to świetnie! Po prostu uwielbiam te niezmienne stałe u Childa. Światek naukowy podczas wyprawy terenowej, naszpikowane nowinkami technologicznymi lokalizacje, czy też łączenie nauki i historii z wątkami metafizycznymi i fantastyczno-naukowymi. A choć to czysta fikcja literacka niewiele potrzeba żeby w nią uwierzyć. Największe wrażenie zrobiła jednak na mnie egipska lokalizacja "Grobowca", w której o dziwo nie uświecimy nawet ziarnka piasku. Jego miejsce zajął przerażajęcy i budzący grozę Sudd, który nadaje tej powieści niewyobrażalny klimat. Sama stacja archeologiczna również robi spore wrażenie i budzi nieodparte skojarzenia z Głębokim Sztormem z powieści "Głębia". Gdyby ktoś się uparł mógłby nawet zaliczyć ten tytuł do kategorii horror. Sudd w połączeniu z klątwą nadają tej powieści wyjątkowo mroczny wydźwięk. Szkoda tylko, że zabrakło tu trochę energetyczności, wszak to jedyny mały zarzut z mojej strony. "Mało kto robi to lepiej niż Lincoln Child" - Booklist Całkowicie zgadzam się z powyższym cytatem i gorąco polecam najnowszego Childa, świetne czytadło!
|
|
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #226 : Września 02, 2014, 19:06:15 » |
|
Wraz z "Grobowcem" skończyły mi się książki Lincolna. Na szczęście ostało się jeszcze kilka pozycji Douglasa! "Kanion Tyranozaura" wysadził mnie w przysłowiowy kosmos, zatem spieszę szybciutko z wrażeniami. Niniejsza książka jest pierwszym tomem cyklu o agencie CIA Wymanie Fordzie. O dziwo głównym bohaterem tej książki jest Tom Broadbent, którego fani Prestona znają z "Testamentu". I taką kolejność warto zachować podczas czytania tych książek. Jak widać autor lubi wykorzystywać swoje postacie w kolejnych książkach, które nie stanowią składowych konkretnych cyklów powieściowych. Podobne sytuacje mają miejsce w przypadku dokonań duetu Preston/Child, przynajmniej wiem teraz kto za tym stoi. O samej fabule nie będę się rozpisywał, bo aż żal zdradzać jakiekolwiek szczegóły i odbierać przyjemność z lektury. Wszystko zaczyna się od tego, że Tom Broadbent znalazł się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie, co staje się dla niego początkiem prawdziwej drogi przez mękę. "Kanion Tyranozaura" jest niesamowity!!! Wstawki z informacjami i scenkami z życia tego konkretnego Tyranozaura są niesamowite. Po prostu nie mogłem oderwać się od tej książki nawet na chwilę. Mamy w nim ciekawe i zróżnicowane postacie, zarówno te z dobrej jak i ciemnej strony mocy. Sam pomysł jak i wykonanie jest powalające. Największym atutem tej historii jest arcyciekawa intryga i galopująca akcja. Najbardziej podobało mi się stopniowanie napięcia i wpuszczanie bohaterów w coraz większy kanał, z przysłowiowego deszczu pod rynnę. A wszystko to zwieńczone cudnym zakończeniem i świadomością kolejnych książek z Fordem w roli głównej. Od razu biorę się za "Mistyfikację". "Kanionowi Tyranozaura" najbliżej chyba do "Nadciągającej burzy", z tą tylko różnicą, że ma on o wiele więcej do zaoferowania. Zarówno pod względem wielowątkowości , jak i zawartej w jej treści różnorodności wielogatunkowej. Po wspaniałej przygodzie z solowymi dokonaniami Lincolna szykuje się kolejna uczta z Douglasem. O ile "Testament" nie zwalił mnie z nóg i obawiałem się trochę konfrontacji osobnych dokonań obu autorów, to w chwili obecnej jestem wręcz pewny, że z Prestonem będzie podobnie - czyli cudownie. Kto jeszcze nie czytał niech nadrabia zaległości, nie ważne czy ma się doczynienia z duetem, czy też z każdym z autorów z osobna, skutek jest jeden - CIĘŻKI NOKAUT!
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 02, 2014, 19:20:22 wysłane przez kujot666 »
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #227 : Września 04, 2014, 10:47:30 » |
|
Patrz kujotku jak Burda o tobie pamięta Douglas Preston Projekt Kraken Wydawnictwo: Burda Książki Data wydania: 22-10-2014 EAN: 9788377787892 ISBN: 978-83-7778-789-2 Wyman Ford, były mnich i agent CIA otrzymuje nowe niebezpieczne zlecenie. Ma odnaleźć zbiegłą szefową ekipy programistów Projektu Kraken, która po wybuchu w laboratorium badawczym zbiegła w niedostępne góry na pustkowiach Kolorado. Wyman Ford, obecnie prywatny detektyw wyrusza w ślad za uciekinierką, by poznać prawdę o jej tajnej misji, dotyczącej najnowocześniejszego oprogramowania i sztucznej inteligencji, która miast stać się przełomowym osiągnięciem technologii może okazać się pierwszym krokiem ku zagładzie całej ludzkości. Czy Wyman Ford i zbuntowana genialna programistka zdołają zatrzymać w porę najbardziej niezwykłego zbiega z jakim przyszło się im spotkać i czy sfrustrowany czternastoletni chłopiec nie mający przyjaciół poza jednym małym robotem jest w stanie stawić czoła bezwzględnym, gotowym na wszystko wilkom z Wall Street? Czasu jest coraz mniej? Douglas Preston w thrillerze naukowym ?Projekt Kraken? podejmuje najbardziej kontrowersyjne tematy współczesności, takie jak etyka władzy, chciwość inwestorów bankowych i nieetyczne badania nad sztuczną inteligencją. Ta niepokojąca powieść balansująca na pograniczu fantastyki zdaje się antycypować to, czego pierwsze oznaki możemy dostrzec już dziś na pierwszych stronach gazet. Douglas Preston to amerykański autor powieści, m.in. "Potwora z Florencji", "Mistyfikacji" i ''Konfrontacji''. Największą popularność zdobył dzięki uznanym przez krytykę i czytelników thrillerom pisanym w duecie z Lincolnem Childem, w tym serii z agentem specjalnym Aloysiusem Pendergastem i Gideonem. I jeszcze info zza wielkiej wody:
|
|
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2014, 10:38:21 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #228 : Września 04, 2014, 12:54:46 » |
|
Ja pierdziu, ale newsy!!! Dzięks marczewek. Ale będę miał piękne prezenty w październiku. A dosłownie pytałem w Burdzie dwa dni temu co dalej z książkami duetu i nie odpowiedzieli, a tu proszę. Ciekawe jaka będzie okładeczka, bo ta zagraniczna do nowego Lincolna jest super. No nic, trzeba odliczać dni.
|
|
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
DarkerSide
Miejsce pobytu: Gliwice
|
|
« Odpowiedz #229 : Września 04, 2014, 19:46:33 » |
|
Jeśli ktoś niecierpliwy jest bardzo i nie chce mu się czekać na tłumaczenie najnowszych przygód niejakiego Gideona C. to ma na podorędziu rzeczoną powieść . Już nie w próbkach, ale w całości Cobenka reflektujesz?
|
|
|
Zapisane
|
Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem. /stare przysłowie chińskie/
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #230 : Września 04, 2014, 19:47:32 » |
|
No baaa ! Dawaj, dawaj
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #231 : Września 05, 2014, 08:13:36 » |
|
Ohoho, trzeba będzie w końcu napocząć solową twórczość Douglasa, bo ciągle coś się dzieje w tym temacie . Okładka zapewne będzie klimatyczna, jak cała seria duetu w tym wydawnictwie . Ciekawi mnie ogromnie, kiedy trzeci Gideon u nas się objawi, bo mimo kuszącej zachęty ze strony DarkerSide, poczekam jednak na nasz przekład .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
DarkerSide
Miejsce pobytu: Gliwice
|
|
« Odpowiedz #232 : Września 05, 2014, 10:54:29 » |
|
Cobenka mówisz i masz postaram się wysłać na Twoją skrzynkę tutaj, ale czy się uda to nie wiem . Jak nie to zwyczajnie mejlem puszczę Aha mam go w formacie mobi, jakby Ci nie pasowało przekonwertujesz sobie Xavier-q ja Cię doskonale rozumiem, bo trzeba oddać sprawiedliwość zajefajnego polskiego tłumaczenia, ale to czekanie doprowadza mnie do szału, choć burda daje radę...jakoś . Jednak przyznam, iż nie ośmielę się tknąć oryginalnej wersji "Błękitnego labiryntu" Wspomniałeś gdzieś wcześniej o panu, który przekłada min. Pendergasta i nie mogę się z Tobą niezgodzić, gość jest w tym świetny, więc na "błękitny" sobie zaczekam ( no i będę mieć wersję papierową tak jakoś lubię się sztachnąć farbą drukarską i papierem ). Pozostałe dokonania panów autorów solo czekają w kolejce, bo aktualnie obrabiam serię 13 powieści takiej jednej pani (słyszeliście o Karen Rose?)
|
|
|
Zapisane
|
Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem. /stare przysłowie chińskie/
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #233 : Września 05, 2014, 11:10:40 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #234 : Września 05, 2014, 18:04:35 » |
|
"Mistyfikacja" za mną. Drugi tom przygód Forda trzyma fason, aczkolwiek jego odbiór jest zgoła inny. Tym razem Wyman zostaje wysłany do Arizony, by zbadać kulisy projektu badawczego, wartego czterdzieści milionów dolarów. Mowa tu o Isabelle (Wielkim Zderzaczu Hadronów), której uruchomienie okrywa wielka aura tajemniczości. Już od pierwszych stron czuć ewidentną różnicę względem "Kanionu Tyranozaura". Wszystko jest starannie poukładane, akcja rozwija się mozolnie, a fabuła przesycona jest filozoficzno-naukowymi rozprawkami. Całkowicie zabrakło tu energetyczności, tej pędzącej na łeb, na szyję akcji, która z każdą stroną nabierała tempa. Jednakże jednego tej książce odmówić nie można, jest nad wyraz intrygująca. Kto by przypuszczał, że z urządzenia takiego jak Wielki Zderzacz Hadronów może powstać tak fascynujący temat na książkę. Wystarczy dorzucić do tego jeszcze wątek religijny i przepis gotowy. "Mistyfikacja" prowokuje, trzyma w napięciu i daje do myślenia. Na kartach tej powieści nauka i religia ściera się w pełnym tego słowa znaczeniu. O ile w większości przypadków denerwuje mnie zbyt duży natłok terminologii naukowej i filozoficznego bełkotu, to pisarstwo Prestona (podobnie jak i Childa), nie wywołuje u mnie odruchu wymiotnego. Czyta się to wyśmienicie! Chociaż w jednym momencie Douglas przegiął, zamieszczając na końcu powieści dodatek - SŁOWA BOGA! Drugi raz już tego nie czytałem. Właśnie to nazywam filozoficznym bełkotem. Chociaż dopóki nie wyszła na jaw mistyfikacja Hazeliusa, to czytałem to z wypiekami na twarzy. Bardzo podobał mi się też wątek Indian Navaho. Ostatnimi czasy uwielbiam czytać o rdzennych mieszkańcach Ameryki. Poruszenie problemów czerwonoskórych na tle wydarzeń związanych z Isabelle było strzałem w dziesiątkę. Genialne było to, jak będąc tak trochę na marginesie, obserwowali potyczkę pomiędzy fanatykami religijnymi a naukowcami, którzy w ostatecznym rozrachunku niczym się od siebie nie różnili. O "Mistyfikacji" mógłbym jeszcze długo, ale jak widać nie ma tu z kim o niej podyskutować. Mamy tu kolejne, świetnie sporządzone portrety psychologiczne głównych bohaterów, oraz bardzo mocne, widowiskowe i zaskakujące zakończenie. Z każdą kolejną książką Prestona (podobnie jak i Childa), utwierdzam się w przekonaniu, że trzeba zacząć czytać więcej książek o podobnej tematyce. Jak dla mnie rewelacja! Gorąco polecam ten tytuł, zarówno jako kontynuację "Kanionu...", jak i osobną książkę. Na koniec dodam taką refleksję. To jak twórczość Prestona i Childa się ze sobą uzupełnia jest wręcz niesamowite. Albo piszą oni razem wszystko i tylko decydują co ma wyjść pod czyim nazwiskiem, albo to prawdziwy, aczkolwiek genialny zbieg okoliczności, że ci dwaj autorzy zaczęli pisać w duecie. I chwała im za to. Amen.
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2014, 18:12:41 wysłane przez kujot666 »
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #235 : Września 05, 2014, 20:27:44 » |
|
Xavier-q ja Cię doskonale rozumiem, bo trzeba oddać sprawiedliwość zajefajnego polskiego tłumaczenia, ale to czekanie doprowadza mnie do szału, choć burda daje radę...jakoś . Jednak przyznam, iż nie ośmielę się tknąć oryginalnej wersji "Błękitnego labiryntu" Wspomniałeś gdzieś wcześniej o panu, który przekłada min. Pendergasta i nie mogę się z Tobą niezgodzić, gość jest w tym świetny, więc na "błękitny" sobie zaczekam ( no i będę mieć wersję papierową tak jakoś lubię się sztachnąć farbą drukarską i papierem ). Di eS, mówisz o Panu Robercie P. Lipskim . Jego spłachetki rządzą niepomiernie . Ale i inne wyszukane słówka, dzięki którym współczesne śledztwa Pendergasta mają ten wiktoriański powiedziałbym urok . Pewnie znaczna w tym zasługa samych autorów, którzy na potrzeby tej serii dobrali odpowiednio plastyczny język, ale dobry tłumacz to też nie mniej ważna sprawa w ostatecznym odbiorze książki przez polskiego czytelnika . Ja również póki co jestem fetyszystą, jeśli chodzi o książki drukowane . Zatopić nos w papierze drukarskim, ach, sama rozkosz .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lapi
Miejsce pobytu: Rzeszów | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #236 : Września 08, 2014, 21:44:17 » |
|
Terminalny mróz przeczytany. Jakie wrażenia? Muszę przyznać, iż miałem spore obiekcje odnośnie tej książki po przeczytaniu kilku recenzji i opinii samych "czytaczy", którzy kręcili na nią mocno nosem. Cóż, ryzyk fizyk wspomniana książeczka stanęła na mojej półce, chwile poczekała w kolejce, aż została przeczytana i...podobała mi się Lubię mroźne klimaty w powieściach, a do tego jak dochodzi jakiś stworek to już w ogóle jest super Owszem nie jest to wiekopomne dzieło, ale bardzo przyjemnie i szybko się czyta. Fanów horrorków na pewno dwa razy zachęcać nie będzie trzeba. Teraz trochę zaostrzył mi się apetyt na "Grobowiec", który notabene również jest krytykowany. Tym razem jednak szybciej zaryzykuję i sam się przekonam jak to wygląda
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #237 : Września 10, 2014, 13:22:50 » |
|
Wygląd nowego Wymana Forda jest obłędny, piękne opakowanie! A trafi w nasze łapki 23 października. http://www.burdaksiazki.pl/ksiazki,1,4,904,projekt-kraken.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2014, 13:24:44 wysłane przez kujot666 »
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #238 : Września 10, 2014, 18:25:09 » |
|
Nonono, jaki soczysty limonkowy, tylko wyciskać emocje z lektury Rany, ale ja mam już książek w poczekalni . Końca nie widać .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #239 : Grudnia 05, 2014, 19:10:33 » |
|
Zaginiona wyspa Autor: Douglas Preston i Lincoln Child Wydawnictwo: Burda Publishing ISBN: 978-83-7778-795-3 EAN: 9788377787953 Data wprowadzenia: 2014-12-05 Gideon Crew, genialny uczony i mistrz w złodziejskim fachu, cierpiący na nieuleczalną chorobę, dostaje od swojego niezwykłego pracodawcy Eliego Glinna kolejne z pozoru niewykonalne zadanie. Ma ukraść stronicę z bezcennej Księgi z Kells, wystawionej w Muzeum Nowojorskim i chronionej przez niemożliwe do sforsowania systemy zabezpieczeń. Gideon przyjmuje zlecenie, lecz okazuje się ono zaledwie wstępem do największej w jego życiu przygody i wyprawy na niegościnne wody Morza Karaibskiego. Po cichu liczy na to, że u kresu tej wędrówki zdoła odnaleźć remedium, cudowny starożytny lek na wszystkie rany i ułomności ciała. Wraz z Amy, swoją nową partnerką, Gideon podąża tropem zagadkowych wskazówek na nieznaną wyspę w trudno dostępnym zakątku świata ? u Wybrzeża Moskitów. Tych dwoje poszukiwaczy uświadamia sobie, że odnajdując nadzwyczajny skarb, odkryli tajemnicę, której ujawnienie może okazać się wstrząsające dla ludzi? pod warunkiem, że wyjdą z tej przygody żywi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 06, 2014, 22:33:43 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
|