Gotham Cafe

Otóż... kolega Wojtek się obraził i zrobił ogólną rozpierduchę w pokoju Mastiego :D Dopóki nie doprowadzimy pokoju do porządku, blokuję dostęp, bo i po co macie czytać idiotyczne wynurzenia jakiegoś niedojrzałego chłopaczka ;) Wojtek przestał być moderatorem forum po tym, jak Piotr Pocztarek poprosił mnie o interwencję - baliśmy się, że po tym, jak strona Wojtka została zhakowana, podobnie może się stać z jego profilem na forum. Inna sprawa, że Wojtek nie udzielał się od marca zeszłego roku, więc troszeczkę za mało był aktywny jak na moderatora...

Jak chcecie skomentować całą sprawę to zapraszam tutaj :D Potem usunę ten wątek :D

Wiem, że powinnam podejść do tego poważniej, ale nie mogę :D :D :D :D :D

Nie wiem o co chodzi, ale wydaje się to naprawdę miły człowiek- po tak długim akapicie bluzgania, rzucania mięsem i grabienia liści potrafił pod koniec pozdrowić wszystkich użytkowników. Szacun!  :D :D :D

A ja w ogóle nie wiem o co chodzi :( Co fajnego mnie ominęło? :D

Rozumiem po części Wojtka i jego rozgoryczenie ale nie tak się kończy...

no ja nie rozumiem, skoro gość nie udzielał się od marca 2011 :D

A cały jego post dosyć zabawny się okazał być. Szkoda, że zachował się na tyle chamsko, że skasował cały pokój na starym forum Groza w Każdym Calu....

Nawet jeśli Wojtek miał trochę racji to wykazał się absolutnym brakiem dojrzałości, co poskutkowało tylko tym, że teraz cokolwiek się na jego temat nie napisze w tym czy innym wątku, nie będzie miał sposobności, by wyjaśnić swoje stanowisko.

Poza tym mam bardzo mało szacunku dla kogoś, kto zbierane przez lata chyba posty różnych użytkowników traktuje jak swoją własność i jeszcze ma czelność zachowywać się jak obrażony książę. To tak jakbym ja teraz stwierdziła, że całe forum CN należy do mnie, no błagam. Żałosne i tyle. Na przyszłość będziemy ostrożniej dobierać moderatorów, ale niestety chyba w tak dużej społeczności - zwłaszcza internetowej - nie da się uniknąć takich sytuacji.

Hmm...
ja myślę, że to nie był Wojtek. Tzn, Wojtek odwalił kawał dobrej roboty z tym forum i ze swoją stroną, a potem zniknął z powierzchni Ziemi. Taka akcja nie była chyba w jego stylu, bardziej skłaniam się ku teorii, że oddał konto komuś z daleko posuniętą umysłową indolencją  :pff6:

Gdyby to był Wojtek, mógłby napisać, że żyje i że chce znów moda - nikt by mu nie odmówił.

Na razie szacuję straty, tragedii nie ma, parę godzin roboty. Chyba, że istnieje kopia zapasowa i można ją przywrócić.  

Moment, bo czytam i oczom nie wierzę ;)

Przyznam, iż zastanawiałem się, co też podziało się z wojtkowym blogiem. Pewnego razu wchodzę tam sobie, a tam zamiast różnych treści związanych z Mastertonem, jakiś demotywator czy coś w tym stylu. Potem przestał być moderatorem tutaj - teraz przynajmniej wiem, w jakich okolicznościach. Trochę rozjaśniło to całą sytuację, bo blog zniknął bez żadnych zapowiedzi, ot tak, po prostu, niespodziewanie. Tak jakby z dnia na dzień stwierdził, że ma w nosie prowadzenie bloga i Mastertona.

A co takiego osobnik podszywający się pod Wojtka - lub sam Wojtek - napisał? Bo, kurcze, ominęło mnie to...

Szkoda jakichkolwiek treści z GWKC. Ostatnio trochę tam sobie myszkowałem...

Bluzgi same głównie, coś w rodzaju "kutasy, kutasy, to ja wyciągnąłem to forum z bagna" ;)
Usunąłem to, latam ze zmiotką i szufelką i sprzątam trochę.

Znam podobny przykład na takim jednym forum, i też zrobiły to osoby teoretycznie niezdolne do takiego świństwa.
Niestety są ludzie i ''ludzie'', trzeba być ostrożnym i tyle.
A czy to on osobiście czy ktoś komu oddał swoje konto niewiele zmienia. Świadczy tylko o jego ignorancji.

A  nie ma żadnej kopii zapasowej? Przecież forum już zamknięte kupę czasu. Nie musi być jakoś wyjątkowo "świeża".

To samo pytanie padło odnośnie "tego" forum. Na razie jeszcze nie mam odpowiedzi, ale Crusia się pewnie niedługo dowie.

Na razie udało mi się przywrócić nazwy większości kategorii. Najwięcej pieprzenia będzie z postami inicjującymi, z okładkami itp... Ale jakoś damy radę  =)

W sumie taka akcja trochę w moim stylu :D Zawsze mnie zastanawiało czemu tak rzadko ludzie w taki sposób atakują fora choć przecież na każdym forum jest wiele osób, które jakiegoś bana dostają czy rozstają się w kłótni. Tak naprawdę jedyna rada na takie coś to wyłączyć edycję postów, ale wtedy ludzie będą jeden pod drugim pisali, no i pierwsze posty w wielu dyskusjach musiałby zawsze moderator zakładać. Choć i takie fora istnieją. Na Bastionie fanów SW nie można edytować postów. Dobrą opcją byłaby możliwość edycji tylko przez jakiś czas, ale nie wiem czy takie coś jest możliwe. Inna sprawa, że takie coś należy raczej do rzadkości, choć tak jak pisałem na początku, nie wiem czemu :D Swoją drogą jeszcze 1-2 lata temu każdy mógł kasować swoje posty i gdzieś poruszyłem temat co będzie jak ktoś się zdenerwuje i wykasuje wszystkie swoje :D

Ja sam jestem jednym z większych pieniaczy forum, ale jeśli to robota Wojtka to jednak nie rozumiem. Jak się nie pojawiał od ponad roku to chyba oczywiste, że ktoś innym przejmuje funkcje moda i tak naprawdę już dawno powinien przestać nim być. Poza tym na maila o tym, że się przestało być modem też można inaczej zareagować. Tak czy inaczej ja się uśmiałem i szkoda tylko GWKC, bo na GC to jest wszystko do naprawy. Na przyszłość trzeba po prostu bardziej uważać z zakładaniem nowych pokoi i przydzielaniem do nich modów.

EDIT
Ej no nadal każdy może kasować swoje posty? To czemu Wojtek nie pokasował?

Głupie poprawki w pracy magisterskiej :(

Tutaj całe pokoje pisarzy znikają, bluzgi lecą, robi się "ciekawie" a ja przychodzę po sprawie  ;)

Ja akurat miałem niebywałą (nie)przyjemność przeczytać ów soczysty post o znamiennym tytule "MACIE!" ;). Dawno tylu ch*jów i k*rew nie widziałem w jednej wypowiedzi, no chyba że w równie soczystych kawałach :D :D :D. Przypadkiem zaciekawił mnie nowy wątek na forum, a obecność powracającego po dłuższej ciszy autora wielu tematów o Mastertonie tym bardziej  :P. Wchodzę, patrzę, oczy przecieram, a tu naładowany ekspresją słowa apel do naszego ogółu i jeszcze nowe tytuły wielu wątków jak: hrrrrr, tyyyyn, ukkkki etc. :D Ale mistrzostwem świata - wybaczcie, ale ciągle mnie to śmieszy, choć zdaję sobie sprawę ile czasu trzeba to teraz naprawiać  ;( - jest dla mnie niesamowicie bujna wyobraźnia twórcza przy zmianie nazwy wątku jakiegoś filmu (nie zdążyłem już tego zarejestrować ;)), gdzie zobaczyć można było następujący nagłówek: P**DA [2010] EROTYK :D :D :D.

Trudno powiedzieć cóż poeta miał na myśli - to już odnośnie całej jego dywersji - choć niegdyś sprawiał dosyć koleżeńskie wrażenie (chyba, że jest tak jak wspomniał ktoś powyżej, że to nie ten Wojtek, tylko ktoś, komu on udostępnił - dosyć lekkomyślnie - swoje konto  :o). Pamiętam nawet, że mi podziękował na swojej stronce za to, że mu poskanowałem okładki zapowiedzi Mastertona z katalogu Albatrosa w 2010 roku  :faja:. Dlatego też jego postawa bardzo mnie zaskoczyła; ewidentnie wieje z niej zawiść do drugiego fana (Pocztara) i z powodzeniem prowadzonego przezeń bloga o twórczości Grahama...to że się jest autorem kilkudziesięciu wątków nie powinno obligować do takiego samozwańczego, egoistycznego zachowania na publicznym forum  :pff4:. Pozycja moderatora pokoju niejako przymusza do tego, by się nim opiekować, tworzyć tematy i udzielać się w znacznej mierze, a gdy ów inicjator znika bez śladu, to naturalną koleją rzeczy jest to, że ktoś następny, o wielkim fanowskim sercu zechce kontynuować taki zapisany dotychczas na kartach forum dział :). I myślę, że ten dorobek założyciela-opiekuna tych wielu tematów w pokoju GM był do dzisiaj szanowany, ale jego zawistne niszczenie, ażeby się odegrać za jakieś urojone dąsy, czy też osobiste tłumione przez długi czas żale, jest dla mnie czymś kompletnie niezrozumiałym, czego nawet nie chce mi się roztrząsać  :P. Jeśli to oznaka męskości, to raczej na poziomie wojny w piaskownicy o ulubiony samochodzik czy foremkę :D :D :D.

Jakoś nie wyobrażam sobie, że gdybym to ja miał odejść z forum (przykładowo z powodu jakiegoś dłuższego wyjazdu, czy nawet tak prozaicznej rzeczy jak rezygnacja z dostawy internetu w dobie oszczędności ;)), ażeby wpadł mi do łba taki "genialny" pomysł, by kasować tak duży dorobek, stworzony przecież nie dla własnego widzi-mi-się tudzież egoistycznego kaprysu, ale mający na celu zrzeszanie ludzi o podobnych zainteresowaniach literackich!!  :o Taka złość może się wypalić, a potem po minięciu furii i depresji, pozostanie żal, że pokasowało się tyle fajnych, sentymentalnych dyskusji sprzed lat i przyjdzie refleksja: cholera, czy warto było robić takie świństwo?? I w imię czego właściwie?? Żeby komuś dopiec?? Coś udowodnić tym wybrykiem?? Poprawić trawione jakimś piekielnym ogniem własne zgorzkniałe samopoczucie??

Ufff, to tyle ode mnie na temat tej żenady :D :D :D.

Oo nie!
Tylko nie bezsensowne posty wypełnione bluzgami godnymi niejednego gimbusa, pod starymi i nieaktualnymi już w większości tematami!

TO JEST POTWÓR!  :D :D :D

Mamy chyba pierwszy w historii atak trolla na forum... Ech nie dobrze  :(

Drugi. Wcześniej był jeszcze koleś pytający o końskie przysmaki :).

Tak w ogóle Mando wykrakał - miał być atak na forum, to był :D

Witam Was,
sorki za głupi nick :D (wpisane byle co na szybko, bo właściwie chcę zadać tylko to jedno pytanie). Od jakiegoś czasu przeglądam sobie to forum, z racji lubienia Mastertona również jego dział, tak więc chciałbym się dowiedzieć jak długo jeszcze potrwa naprawa?

Na razie czekam na informację, czy da się odzyskać stan sprzed trollingu :)
Jeśli nie, czekają mnie przynajmniej 2-3 dni doprowadzenia wszystkiego do użytku :)

No Pavel dalej mi nie odpowiedział, więc chyba się nie da przywrócić tych postów...

A to nie wiedziałem że muszę odpowiedzieć :D W tej kwestii, odzyskania danych z backupa to tylko Mike, ale wydaje mi się to mało możliwe, albo całość forum, albo nic, pojedynczego pokoju raczej nie przywrócimy.

Możemy się skontaktować z Mikiem, żeby to ostatecznie potwierdzić?  :faja:

Przywrócić to należało chwilę po 'awarii'. Chcąc teraz przywrócić to pewnie nie byłoby postów z całego tygodnia.

Nie siejmy defetyzmu; może każdy pokój archiwizowany jest w osobnym pliku :)

Obawiam się, że nic z tego. Nie da się wybiórczo przywrócić pokoju, lub postów z backupu. Albo wszystko, albo nic.

Crap.
Marek, może Ty byś chciał pomóc? :)
Albo Artur? Albo Kamil? Albo Rafał? :)

Może mógłbym, choć nie wiem, w jakim zakresie. I już raczej nie dziś, bo szybciej wychodzę z pracy, a najprędzej to właśnie tutaj mam czas na sprawy forumowe ;) Co jest do zrobienia, tak konkretnie rzecz ujmując? I jakie są deadline'y?:)

Odezwę się na priv. Deadline'ów nie ma żadnych, nikt nam przecież niczego nie narzuca ;)

Nie, żebym się nudził, ale co z tą misją specjalną?;) W każdym bądź razie na żadnego priva nic nie dostałem...

"Kilka godzin roboty" zamieniło się w prawie miesiąc i wygląda na to, że jeszcze potrwa. Ehh, widać jak Panu Moderatorowi zależy na forum  :pff6:

Była pokpiona sprawa. Trzeba było zaraz tego samego dnia backup zrobić.
Nie było by problemu.

Przywróciłam pokój, bo widzę, że inwektywy Wojtka zniknęły, więc bez sensu zwlekać z otwarciem pokoju. Najwyżej jak Pocztar chce przywrócić te wypasione tematy z okładkami, opisami etc. to niech się bawi w wolnym czasie, a tymczasem reszta może już śmiało pisać posty ;) Myślę, że sobie poradzicie bez bajerów ;)

Inwektyw na pierwszy rzut oka nie widać, w zasadzie najważniejszym teraz jest, by przywrócić odpowiednie tytuły wątkom na dwóch ostatnich stronach pokoju i całość będzie w pełni funkcjonalna. Gorzej z pierwszymi postami każdego z nich.

Tak sobie przeglądam ten pokój i widzę, że WojtekB - czy ktokolwiek to był - miał niezłą wenę. Wątki "Bonnie Winter" i "Nasze kolekcje" są niejako zamienione miejscami, prócz pierwszego posta.

O dzięki dzięki, niedawno zacząłem czytać jednego Mastertona za drugim i nie miałem się gdzie wypowiedzieć :D

O, a ja mam moda :) Miałam go dostać jakiś czas temu, żeby doprowadzić pokój do porządku, tylko chyba ktoś zapomniał mnie poinformować, że już mogę :)

Jak widzę jest pokój Mastertona bo już myślałem, że niestety go zabraknie :o :). Gratulacje dla Agaty z powodu stania się moderatorem tego pokoju :).
Tylko dużo pracy czeka z poukładaniem postów do stosownych wątków bo zostały tak pomieszane jak w Wendigo oraz Wizerunkami zła :o, że jak się czyta to od razu się rzuca w oczy, ze posty powinny być odwrotnie :).

Agata - zrobiłam to jak tylko Pocztar mnie o to poprosił, więc nie kumam, czemu się z Tobą nie skontaktował :/ Ale ogólnie chyba mało co kumam w kwestii sprzątania tego pokoju, bo jakoś nie widzę, by coś się tam zadziało przez ten miesiąc poza tym, co Pocztar poprawił na samym początku.

Trochę to dziwne, ale gdy się jest nie zalogowanym na forum to znika pokój Mastertona :o, a gdy jest zalogowanym to jest. Dziwnie jakoś :pff6:.

Niestety, mamy kolejnego... Mirekkuku powpisywał mnóstwo syfu w pokoju...

Na szczęście ktoś był czujny i wyzwiska poznikały. Użytkownik chyba już też... 

A bo ustawiłam, że pokój jest dla użytkowników. Zaraz dorzucę gości :)

Co do syfu - nie widziałam wiadomości, ale podejrzewam, że to duch Wojtka ;)

Trzeba powiedzieć, że miał gość inwencję. W każdym wątku, który zdążyłem przejrzeć, było inne wyzwisko ;)

Już jestem i zaczynam przywracać bajery. Przepraszam za zwłokę, to był dla mnie ciężki miesiąc (moderatorzy wbrew pozorom też mają życie, chociaż czasami woleliby być wirtualnym tworem). Lada dzień wszystko będzie odpicowane - nazwy wątków, okładki, opisy i recenzje. Co więcej - będzie to miało usprawnioną formę niż dotychczas, czyli bigger&better&more badass. ;)

Moi Drodzy,
pokój Mastertona został w 99 przywrócony. Dziś założę ostatnie wątki, które zostały całkowicie usunięte i zaktualizuję pełną bibliografię.

Niniejszym serdecznie wszystkich zainteresowanych zapraszam z powrotem w nasze podwoje, a ten wątek uważam za zamknięty :)  :rad1:

Crusia, jeśli chcesz, możesz go usunąć :)

Jeszcze dam Ci chwilę na zebranie gratulacji i podziękowań czy co tam ;)

Nie chcę, taki mój zasłany obowiązek :)

No chcij!

Gratuluję :D

No dobra... :D

Dzięki!   :roll:

Dobrze! Mi ostatnio trzy Mastertony na półkę przybyły (jeden za zwykłe ... bo chce :D) ... to będzie gdzie posprawdzać opinie ;)

To ja czekam na temat "Domu kości", bo muszę nieco po tej książce pojechać :D

Już jest, szukaj pod DOM SZKIELETÓW ;)

I fantastycznie Pocztar, że wszystko wróciło tak jak było :). Gratulacje  :).

Gratuluję efektu i determinacji. :) Fajnie, że Masti wrócił w pełni zdrów.;)

Łubu-dubu, łubu-dubu. Niech żyje prezes naszego klubu ;)

Fajnie, że pokój Mastertona żyje i ma się dobrze. Porządki porządkami, ale widać, że starasz się rozkręcić dyskusję w różnych wątkach. Na mnie możesz liczyć, przy czym warunek jest jeden - muszę daną książkę znać, a ostatnio nieco rzadziej sięgam po dziadka Mastertona...zresztą w tym roku chyba żadnego horroru nie czytałem, muszę, zdaje się,  nieco od gatunku odpocząć :)

PS. Ale widzę, że wiele wątków znanych mi książek czeka na mój wpis ;) Albo coś po ataku poznikało, albo też stwierdziłem swego czasu, iż wobec faktu podlinkowania mojej recenzji nie mam już niczego do powiedzenia :) Może w niedzielę zabiorę się za te wątki :)

O, proszę, jaki porządek zawitał do sąsiedniej komnaty :D. Wiem ile kosztuje taka dłubanka z wątkami i okładkami Pocztarze, więc szacunek za odtworzenie całego pokoju w nowym face-liftingu  :faja:.

Wypadałoby mi teraz jeszcze reaktywować się z czytaniem Mastertona, bo ostatni raz czytałem go za czasów Amberu na przelomie 1993/94 roku, tuż przed ukazaniem się "Studni piekieł", bodaj ostatniego tytułu w rzeczonym wydawnictwie  :o :diab9:. Wszak "Wyklętego", "Czarnego anioła", "Podpalaczy ludzi", "Rytuał", a także "Zwierciadło piekieł" z kapitalną kreacją Boofulsa pamiętam po dziś  :rad2:

Na półce w domu stoi "Walhalla" i "Trans śmierci"; a nóż się skuszę tego lata na odświeżenie starej znajomości o inicjałach GM, od której de facto zaczęła się moja przygoda z literacką grozą :faja:.

No i bardzo dobrze Panowie (i Panie też!), czytajcie i się wypowiadajcie. Po ataku faktycznie zniknęło kilka wątków, które pewnie były puste. Wszystko już jest (a nawet więcej!), a dyskusji na temat książek Mastiego nigdy za wiele, także zapraszam  :diab9: