Wydają kiedyś tego Rambo w nowej szacie?

Ale to jest Albatros, wiec w każdym momencie może z tym wyskoczyć. Ja już zdążyłem od tego czasu zaopatrzyć się w wydanie Da Capo,więc jak beda dwie pozostale części to się też kupi.

Najnowsza książka Davida Morrella już za mną. Nagie ostrze to książka typowa dla Morrella. Służby specjalne, zły kontra dobry. Ani na chwilę nie zwalniająca akcja.

Aaron Cavanaugh był kiedyś komandosem Delta Force, a później czołowym agentem w Global Protective Service. W końcu praca go znudziła i odszedł. Ożenił się i zamieszkał na ranchu w Wyoming. Nie mógł znieść tego że ochrania możnych tego świata, a tymczasem naprawdę ochrony potrzebujący nie mają na nią pieniędzy.
Akcja rozpoczyna się pół roku po śmierci szefa GPS, bo okazuje się że firma zostaje w spadku przekazana właśnie Cavanaughowi. Autor nie podaje dokładnych danych, jak doszło do śmierci szefa, i jakie są dokładnie motywy odejścia Aarona z agencji. Pewne jest tylko jedno, wkrótce jego sielskie życie zamienia się w koszmar.
Bo oprócz niespodziewanej wizyty przyjaciół, wprasza się też grupa wynajętych zabójców, którzy niszczą dom agenta, a mieszkańcy ledwo uchodzą z życiem.

Nie wiadomo kim jest napastnik, wiadomo że nie tylko Cavanaugh był celem ataku. W różnych częściach globu, giną agenci GPS i różnych agencji rządowych, odpowiedzialnych za ochronę ważnych osobistości. Część z nich ginie od noży, co prowadzi do dawnego przyjaciela Aarona z dzieciństwa.
Jak się wkrótce okazuje, Carl zamierza połączyć pewne zlecenie z zemstą na dawnym przyjacielu.
Akcja wciąga, książka jest równie dobra jak inne pozycje Morrella. Autor ponadto imponuje znajomością noży i ich producentów. Na końcu książki jest też spora ilość fotografii na ten temat.

Amerykańska klimatyczna okładka długo zapowiadanej książki Murder as a Fine Art (Morderstwo jako dzieło sztuki)



Uwielbiam Morrella, mam nadzieję że wydawca (echmm) nie będzie zwlekał z jej wydaniem...

na sieprpień ustalono dwa wznowienia:
Podwójny  wizerunek 2 sierpnia 2013
Przymierze ognia 9 sierpnia 2013

David Morrell odpowiedział na kilka moich pytań. Jest o horrorze, thrillerach, kinie i przede wszystkim nowej powieści Morderstwo jako dzieło sztuki. Kto ma ochotę, zapraszam http://anti-experthorror.blogspot.com/2013/07/interview-with-david-morrell-wywiad-z.html

Morderstwo jako dzieło sztuki jest w przyszłych zapowiedziach Albatrosa. Czyli równie dobrze może być w 2014 jak i 2015 roku.

Pierwsza tegoroczna pozycja Davida Morrella:



BRACTWO RÓŻY
David Morrell
tytuł oryginału: THE BROTHERHOOD OF THE ROSE
literatura anglojęzyczna
tłumaczenie: Krzysztof Bednarek
liczba stron: 496
ISBN: 978-83-7885-699-3
oprawa: miękka

data wydania: 7 lutego 2014


Pierwsza część trylogii szpiegowskiej Bractwo; jedna z najbardziej znanych powieści w dorobku Morrella. Amerykański Washington Post nazwał ją krzyżówką Brudnego Harry'ego i Siedmiu samurajów. Saul i Chris. Agenci CIA o kryptonimach Romulus i Remus. Łączą ich więzy równie silne, jak rodzonych braci: od piątego roku życia wychowywali się razem w specjalnej szkole dla chłopców w Filadelfii, szkoląc się na zawodowych zabójców. Nie mają rodziców, a jedynie przybranego ojca, człowieka, któremu bezgranicznie ufają - tajemniczego mężczyznę noszącego nazwisko Eliot. Zawsze traktował ich jak własnych synów. A teraz - z niezrozumiałych powodów - za wszelką cenę usiłuje ich zabić. Saul zawsze wykonywał wszystkie zlecone mu przez ojca zadania. Nie zadawał pytań, niczego nie podawał w wątpliwość.
Ciekawa sprawa z tym cyklem. Niedługo wydadzą pierwszą część, druga jest w b.d., a o trzecia ani widu ani słuchu.
Tradycyjnie nowe tłumaczenie (już trzecie)

Przesłuchane i... powieść zrobiła na mnie równie dobre wrażenie jak okładka, a właśnie widząc okładkę i tytuł zapragnęłam już teraz natychmiast zapoznać się z tym tytułem. I warto było. Klimat jaki kojarzę z książek czy filmów o Kubie Rozpruwaczu tylko morderstwa dużo bardziej brutalne. Dużo szczegółów dot. XIX-wiecznego Londynu - to też zdecydowanie na plus powieści. Do tego jeszcze ciekawie prowadzone śledztwo, rozważania na temat kolonializmu i wpływu dzieciństwa i wczesnej młodości na dalsze życie. Nie, bynajmniej nie jest to moralizatorska książka.
W każdym razie ledwie skończyłam słuchać, zaopatrzyłam się w zbiór esejów będących inspiracją tej powieści i właśnie zaczęłam czytać Wyznania angielskiego opiumisty Thomasa de Quinceya.