spiral_architect
Miejsce pobytu: Wrocław
|
|
« : Grudnia 08, 2010, 18:54:36 » |
|
Morrell jest jednym z ciekawszych twórców literatury sensacyjnej, szpiegowskiej, różnorodnych thrillerów. Najczęściej kojarzony z Johnem Rambo, ewentualnie z trylogią szpiegowską Bractwo róży, kamienia i nocy i mgły. Napisał kilka znakomitych powieści i powiem szczerze, że z tak technicznymi i doskonałymi a zarazem ciekawymi opisami technik szpiegowskich, śledzenia, walki, ucieczek, unikania itp, nigdzie się nie spotkałem. Pisze jak by spędził całe życie w wywiadzie. Do tego potrafi nieźle zainteresować... także każdemu miłośnikowi literatury sensacyjnej czy szpiegowskiej POLECAM! Cykl Rambo 1. Rambo: Pierwsza krew 2. Rambo 2 3. Rambo 3 Trylogia Bractwa 1. Bractwo Róży 2. Bractwo Kamienia 3. Bractwo Nocy i Mgły Frank Balenger 1. Infiltratorzy 2. Łowca Pozostałe * Testament, Strach w garści pyłu * Ostatnia szarża * Totem * Przysięga zemsty, Krwawa Przysięga * Piąta profesja * Przymierze ognia * Fałszywa tożsamość, Aktor * Akt Desperacji, Desperackie kroki * Ostre Cięcie, Kompleks winy * Podwójny wizerunek, Podwójny obraz * Zb.op. : Czarny wieczór * Droga do Sienny * Rachunek krwi * Siła strachu * Zb. op. Nocna Ucieczka * Szpieg na Boże Narodzenie * Fenomen (przybliżona data wydania w Polsce: 17.12.2010) --------------------------------------------------------------------------------------------------- Co mogę powiedzieć - Morrell napisał chyba jedną z moich ulubionych książek Bractwo róży Do tego dorzucił kilka niezłych pozycji na wysokim poziomie i kilka gniotów. O dziwo bardzo lubię jego zbiory opowiadań - mają mocne koncówki Czyta się szybko i generalnie sporo potem zostaje w głowie Także mogę z czystym sumieniem polecić!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #1 : Grudnia 08, 2010, 19:31:28 » |
|
Czytałem już jakiś czas temu Rachunek krwi jego autorstwa i lektura okazała się nawet niezła.Ale niestety do najlepszych jego książek jej czegoś brakuje.Postacie są na pewno interesujące jak postać głównego bohatera, a narracja jest poprowadzona w pierwszej osobie - bohatera.W niektórych momentach czuć było, że można było fabułę bardziej rozbudować, a także niektóre wątki lepiej dopracować lub pominąć.Książka jest według mnie mocnym średniakiem dlatego dostaje ocenę 6/10. Książka Infiltratorzy za to bardzo mi się spodobała bo akurat spodobała mi się tematyka oraz powieść jest dobrze napisana.Miejsce akcji jest świetnie wybrane, ponieważ duży niezamieszkały budynek z różnymi pokojami, korytarzami i zakamarkami daje możliwość stworzenia pewnej atmosfery niepokoju.Do tego mamy do czynienia z tajemniczymi wypadkami.Autor stworzył ciekawe postacie jak Franka i reszty, które zostały dobrze skonstruowane.Mamy także szybko poprowadzoną akcję oraz ciekawą fabułę.Ocena 8/10 .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #2 : Grudnia 15, 2010, 16:55:43 » |
|
Przeczytałem wszystkie książki jakie w Polsce wydano. Dla mnie bomba.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Bartek
Miejsce pobytu: Białystok / Kraków
Nahallac
|
|
« Odpowiedz #3 : Grudnia 15, 2010, 18:05:05 » |
|
Czytałem Infiltratorów [8/10], Łowcę [7/10] i Totem [6/10]. Pierwsza z nich czyta się błyskawicznie, niesamowicie wciąga i zapewnia naprawdę zacną rozrywkę - mój egzemplarz jest zaczytany na śmierć, bo pożyczałem ją chyba z sześciu czy siedmiu osobom i wszystkim bardzo się podobała. Łowca troszkę gorzej, aczkolwiek nadal bardzo wciąga. Totem choć czytał się w miarę sprawnie, to miał fragmenty które mnie nużyły, nieco nie podszedł mi temat i w sumie teraz już mało z tej książki pamiętam. No i o ile sobie przypominam Totem miał dwie wersje, ja miałem tę starszą, więc może w nowszej jest lepiej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #4 : Grudnia 15, 2010, 18:20:52 » |
|
obczaj Fałszywa tożsamość (Aktor) - bardzo fajna książka
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
spiral_architect
Miejsce pobytu: Wrocław
|
|
« Odpowiedz #5 : Grudnia 15, 2010, 18:21:47 » |
|
Mi Łowca kompletnie nie podszedł, za to Infiltratorzy bajka - Łowca był po prostu głupi Albo nie lubię gier - jeszcze w takim wydaniu - może dlatego mi się nie podobał U mnie z faworytów: Bractwo Róży, generalnie cała trylogia jest mocna ale tylko pierwszy tom oceniam tak wysoko - 666/10 - miazga, Fałszywa tożsamość (Aktor); Infiltratorzy 9/10; Ostre Cięcie (Kompleks winy);Droga do Sienny i Siła Strachu 8/10; pozostałe między 6 - 7 Niezłe też ma zbiory opowiadań, tak na 8 spokojnie z ciekawymi suspensami, czasami potrafi mocno sponiewierać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #6 : Grudnia 15, 2010, 18:57:57 » |
|
Jeszcze tylko jedna została do wydania książka, czekam na nią z utęsknieniem.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #7 : Marca 25, 2011, 15:31:41 » |
|
nóż się otwiera czytając opis wydawcy Pewnego dnia oficer policji Dan Page wraca do domu i odkrywa, że jego żona Tori zniknęła. Miała pojechać do matki, ale tam nie dotarła. Wkrótce Page otrzymuje wiadomość, że Tori przebywa w miasteczku Rostow w Teksasie, słynnym z tajemniczych świateł. Page leci tam czym prędzej swoim samolotem i znajduje żonę na platformie obserwacyjnej, gdzie zbierają się turyści, żeby oglądać światła. Tym razem wśród wycieczkowiczów trafia się szaleniec, który zaczyna strzelać do ludzi. Tori i Page ledwie uchodzą z życiem i to właśnie Tori zabija mordercę. Jednak nawet po tak drastycznych przeżyciach nie zamierza opuścić Rostowa i zrezygnować z oglądania świateł. Jak się dowiaduje czytelnik, światła Rostowa mają długą historię. Od wieków wywierały hipnotyzujący wpływ na ludzi, również na Tori, która zobaczyła je po raz pierwszy jako dziecko i wróciła do nich po latach. Słynny aktor James Dean podobno zawdzięczał światłom swoją karierę, bo one obdarzyły go talentem. Na ogół jednak wywierały zły wpływ na ludzi, wzbudzały agresję albo doprowadzały do psychozy. Autor opisuje kilka spektakularnych wypadków spowodowanych przez światła, które miały miejsce na przestrzeni dziesiątków lat. Oczywiście zjawisko tak potężne zwróciło uwagę rządu, który próbował je wykorzystać jako broń. Równolegle do wątku Page?a i Tori poznajemy historię rodu wojskowych, z których pierwszy padł ofiarą świateł jeszcze w czasach pierwszej wojny światowej. Jego syn i wnuk również próbowali badać światła, ale przypłacili to życiem lub zdrowiem. Po latach jego prawnuk, pułkownik Raleigh, wreszcie spełnił swoje marzenie i zorganizował eksperyment naukowy w tajnej podziemnej bazie, polegający chyba na wzmocnieniu oddziaływania świateł ? chyba, ponieważ autor tego nie wyjaśnia. Jak absolutnie należało się spodziewać, eksperyment wymyka się spod kontroli, ludzie biorący w nim udział giną w męczarniach, a sam pułkownik popada w katatonię. Następuje wielka katastrofa, z której nieliczni uchodzą cało, między innymi Page i Tori. Nie tylko przeżyli, ale Tori została uleczona z groźnej choroby. Spekulacje na temat, czym są i jak działają światła, wypełniają końcową część książki, jednak autor nie oferuje jednoznacznego wyjaśnienia. Lecz Page?owi i Tori niewiedza nie przeszkadza ? w rok po katastrofie wracają do Rostowa, żeby osiąść tam na zawsze, w zasięgu dobroczynnego wpływu świateł. Światła uratowały ich małżeństwo i ten happy end musi czytelnikowi wystarczyć. właściwie poco ją czytać...
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #8 : Marca 27, 2011, 22:44:44 » |
|
Czytałam Bractwo Róży i Bractwo Nocy i Mgły. Pierwsze świetne, drugie głupio się czyta, jak się nie zna Bractwa Kamienia, bo łączy bohaterów jednego i drugiego. I jednak to nie to samo, co Bractwo Róży. Drugie, co czytałam, to Rachunek krwi - dobry thriller, ale nic ponad to. Przymierzam się do Rambo, ale już od tak dawna, że nie wiem, czy kiedykolwiek po to sięgnę ;-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
spiral_architect
Miejsce pobytu: Wrocław
|
|
« Odpowiedz #9 : Marca 27, 2011, 22:56:09 » |
|
Bo Bractwo Róży to fenomen, a dwa pozostałe to już tylko uzupełnienie Ale generalnie ja tam lubię te 2 pozostałe części. Rambo i Rachunek krwi raczej nie są za wysokich lotów. Ja zdecydowanie polecam rzeczy typu, Ostre cięcie albo Akto, ewentualnie Podwójny wizerunek, Siła strachu, no i ewentualnie polecam sięgnąć też po opowiadania Morrella - kapitalne są
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #10 : Marca 28, 2011, 00:17:16 » |
|
Siła strachu chyba się gdzieś kurzy w moim księgozbiorze, a że to jakieś takie chude, to może jak skończę czytać to, co obecnie noszę ze sobą, zajmie ona miejsce w mojej torebce, jako książka do kawiarni/autobusu/odpoczynek na ławeczce w trakcie spaceru. A Rambo to chciałam przeczytać, od kiedy przeczytałam gdzieś wywiad z Morrelem, gdzie właśnie o Rambo mówił.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #11 : Marca 28, 2011, 11:59:37 » |
|
Rzeczywiście warto sięgnąć po Aktor (Fałszywa tożsamość), to z pewnością jedna z lepszych pozycji. Albo trzy książki (dwie powieści i jeden zbiór opowiadań) które napisał po śmierci swojego syna: * Akt Desperacji, Desperackie kroki * Ostre Cięcie, Kompleks winy * Zb.op. : Czarny wieczór
i jeszcze jeden zbiór opowiadań, w którym pisze też coś od siebie przed każdym opowiadaniem * Nocna Ucieczka
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #12 : Czerwca 10, 2011, 11:10:01 » |
|
Właśnie po długim czasie odświeżyłem sobie Morrella, krótką opowiastką pt. "Strach w garści pyłu". Książka brutalna, ociekająca przemocą, bardzo klaustrofobiczna. Jako, że była napisana od razu po "Rambo:Pierwsza krew", wyczywalny jest bardzo klimat tego dzieła. Bohater również musi zmagać się z wszechmocną siłą przyrody, tym razem w trakcie zimy. Koniec bardzo zadowalający a zarazem dający do myślenia...
Ocena 6/10!!!
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #13 : Czerwca 10, 2011, 11:41:47 » |
|
Jeśli się nie rozmyślę (bo mam 4 książki do wyboru ) Zacznę czytać dzisiaj Fenomen
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #14 : Czerwca 28, 2011, 19:19:22 » |
|
Zaczynam dziś Infiltratorów. Wcześniej zetknąłem się tylko z Pierwszą krwią tegoż autora i bawiłem się kapitalnie. Szczerze mówiąc film znam bardzo dobrze, co absolutnie nie przeszkadzało mi to podczas czytania. Stawiam na jednym poziomie i książkę i film. Wypożyczyłem sobie też Bractwo róży, ale poczeka na swoją kolejkę. Jak przeczytam, to się wypowiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #15 : Czerwca 29, 2011, 12:50:27 » |
|
Fenomen przeczytałem już jakiś czas temu, i trzeba przyznać że Morrell też eksperymentuje. Podobnie jak Koontz. Tym razem właśnie napisał książkę w stylu Oczu ciemności czy Nieznajomych Koontza.
Mamy kobietę, żonę policjanta która znika, i tegoż policjanta co ją szuka. Niedługo żona odnajduje się "zahipnotyzowana" na platformie obserwacyjnej w Rostovie, i nie jest sama, bo jest tam też tłumek innych osób. Atrakcją są światła, które pojawiają się na tym terenie od niepamiętnych czasów, a których nikt nie zdołał wyjaśnić. Do tego jeszcze świateł nie widzą wszyscy, a tylko nieliczni. Same światła natomiast potęgują cechę dominującą człowieka, jeśli jest agresywny... będzie taki jeszcze bardziej.
Jak się wkrótce okazuje, światła te zainteresowały pewną agencję rządową, a badania nad nimi wymkneły się z pod kontroli. Głównym szefem tych badań jest pułkownik Raleigh, który za wszelką cenę chce zachować badania w tajemnicy. Jak się dowiadujemy, jego dziadek (też żołnierz) dawno temu zaginął, podczas badania tego zjawiska...
Morrell jak sam informuje w sowich książkach (najczęściej w posłowiu) inspirację do swoich powieści bierze z artykułów prasowych. Co ciekawsze wycina z gazet, wkłada do teczki i czeka aż mu cos ciekawego przyjdzie do glowy. Odpowiednikiem książkowego Rostova jest Marfa, gdzie pojawiają się rzeczone światła, i których rzeczywiście naukowo nie wyjaśniono.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2011, 13:05:31 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #16 : Sierpnia 16, 2011, 10:36:15 » |
|
Szpieg na Boże NarodzenieMorrell stworzył powieść w świątecznym klimacie a także dodał od siebie wątek szpiegowski.Został ciekawie poprowadzony i trzyma w napięciu, a postacie zostały dobrze zarysowane.Wyszła dobra i przyjemna książka, którą szybko się czyta.Zakończenie mi się podobało.Jednak brakowało mi żeby była bardziej rozbudowana i jeszcze lepiej nakreślone by były postacie.Ocena 6/10 . nóż się otwiera czytając opis wydawcy Pewnego dnia oficer policji Dan Page wraca do domu i odkrywa, że jego żona Tori zniknęła. Miała pojechać do matki, ale tam nie dotarła. Wkrótce Page otrzymuje wiadomość, że Tori przebywa w miasteczku Rostow w Teksasie, słynnym z tajemniczych świateł. Page leci tam czym prędzej swoim samolotem i znajduje żonę na platformie obserwacyjnej, gdzie zbierają się turyści, żeby oglądać światła. Tym razem wśród wycieczkowiczów trafia się szaleniec, który zaczyna strzelać do ludzi. Tori i Page ledwie uchodzą z życiem i to właśnie Tori zabija mordercę. Jednak nawet po tak drastycznych przeżyciach nie zamierza opuścić Rostowa i zrezygnować z oglądania świateł. Jak się dowiaduje czytelnik, światła Rostowa mają długą historię. Od wieków wywierały hipnotyzujący wpływ na ludzi, również na Tori, która zobaczyła je po raz pierwszy jako dziecko i wróciła do nich po latach. Słynny aktor James Dean podobno zawdzięczał światłom swoją karierę, bo one obdarzyły go talentem. Na ogół jednak wywierały zły wpływ na ludzi, wzbudzały agresję albo doprowadzały do psychozy. Autor opisuje kilka spektakularnych wypadków spowodowanych przez światła, które miały miejsce na przestrzeni dziesiątków lat. Oczywiście zjawisko tak potężne zwróciło uwagę rządu, który próbował je wykorzystać jako broń. Równolegle do wątku Page?a i Tori poznajemy historię rodu wojskowych, z których pierwszy padł ofiarą świateł jeszcze w czasach pierwszej wojny światowej. Jego syn i wnuk również próbowali badać światła, ale przypłacili to życiem lub zdrowiem. Po latach jego prawnuk, pułkownik Raleigh, wreszcie spełnił swoje marzenie i zorganizował eksperyment naukowy w tajnej podziemnej bazie, polegający chyba na wzmocnieniu oddziaływania świateł ? chyba, ponieważ autor tego nie wyjaśnia. Jak absolutnie należało się spodziewać, eksperyment wymyka się spod kontroli, ludzie biorący w nim udział giną w męczarniach, a sam pułkownik popada w katatonię. Następuje wielka katastrofa, z której nieliczni uchodzą cało, między innymi Page i Tori. Nie tylko przeżyli, ale Tori została uleczona z groźnej choroby. Spekulacje na temat, czym są i jak działają światła, wypełniają końcową część książki, jednak autor nie oferuje jednoznacznego wyjaśnienia. Lecz Page?owi i Tori niewiedza nie przeszkadza ? w rok po katastrofie wracają do Rostowa, żeby osiąść tam na zawsze, w zasięgu dobroczynnego wpływu świateł. Światła uratowały ich małżeństwo i ten happy end musi czytelnikowi wystarczyć. właściwie poco ją czytać... Właśnie również czytam teraz i muszę stwierdzić, że jak zwykle Albatros zdradza 60% fabuły.Już jestem w połowie książki i przeczytałem znów notkę na okładce o powieści.Pokryło się z fabułą .
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 16, 2011, 10:51:07 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #17 : Sierpnia 16, 2011, 17:43:24 » |
|
Widzę że grono antyfanów albatrosowych spojlerowych opisów jest spore.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #18 : Sierpnia 29, 2011, 14:17:35 » |
|
FenomenPodczas czytania miałem wrażenie jakbym czytał powieść Koontza.Małe miasteczko, które dzięki tajemniczym światłom staje się sławne.Dwoje bohaterów - detektyw i jego żona (podobnie jest u Koontza gdzie bohaterowie w miasteczku muszą znaleźć wyjaśnienie tajemniczych wydarzeń) - zaczynają się interesować się tym co się dzieje a trzeba przyznać, że Morrell poprowadził szybko akcję.Stworzył ciekawą historie trzymającą w napięciu od początku do końca przerażająca historia była na początku gdy szaleniec chodził i strzelał do ludzi mówiąc, że światła są złe..Tylko dzięki detektywowi udało się zapobiec jeszcze większej tragedii. .Wprowadził wątek obiektu rządowego, który jest umiejscowiony w pobliżu miasteczka Rostov.Postacie bohaterów są dobrze skonstruowane i interesujące.Książkę posiada wciągającą fabułę i czyta się ją dobrze.Ocena 8/10 . Nie czytać jednak opisu z tyłu książki, ponieważ zdradza 60% fabuły.Niestety Albatros jak zwykle zdradza za dużo .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #19 : Grudnia 06, 2011, 11:47:57 » |
|
Kilka okładek od Albatrosa (cholera, rewelacyjne moim zdaniem) Myślałem że wydadzą całą serię na raz To najnowsza pozycja, mam nadzieję że będzie w 2012 Wznowienie książki która ukazała się jako Siła strachu
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 06, 2011, 11:50:48 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
|