Kilka zastrzeżeń:
- lista jest okrojona, bo znaleźli się na niej twórcy kojarzeni głównie z grozą, a nie tylko z nią romansujący, aby uniknąć sytuacji, w której ktoś głosuje np. na Kossakowską, bo lubi jej cykl anielski, a "Upiora Południa" nawet nie czytał (chociaż sama bym na nią zagłosowała za "Czerń")
- możecie zmieniać swoje głosy
- byłoby miło, gdybyście nie robili sobie jaj typu "zagłosuję na XXX, bo nikt na nią/niego nie zagłosuje" albo "zagłosuję na XXX, chociaż jest do kitu, bo nie podoba mi się to forum, <evil laugh>
- możecie zagłosować na trzech twórców
- wyniki ankiety będą widoczne po jej zakończeniu, czyli po 14-tu dniach

dyskusja o głosach mile widziana Ja zagłosowałam oczywiście na Orbitowskiego i trochę szkoda, że nie mogę oddać głosu na Kossakowską, no ale zasady to zasady. Oprócz tego zagłosowałam też na Palińskiego, bo ma potencjał i świetnie operuje językiem, a dwa z jego opowiadań były wręcz genialne. Jako trzeciego wybrałam Śmigla, choć wahałam się, czy wziąć Małeckiego, ale Jakub ma na swoim koncie sporo zupełnie beznadziejnych opowiadań, a z "Zaksięgowanych" najlepsze były te najstarsze.

Ja wybrałem oczywiście Orbitowskiego, bo ostatnio przekonał mnie do tego, że ta jego groteska, którą kopiują inni twórcy polskiej grozy, jest przemyślana i coś sobą wyraża. Co więcej - wyraża bardzo mądre i ciekawe rzeczy. No i jest tak naprawdę to on jest twórcą "miejskiej grozy" w polskim wydaniu, którą też namiętnie się kopiuje.

Drugi głos to rzecz jasna Grabiński, czyli mistrz we własnej osobie .

A trzeci oddałem mimo wszystko na Małeckiego - technikę pisarską ma bardzo fajną, oby tylko zaczął dążyć do stworzenia własnego stylu (tylko żeby to nie były opowieści o bankierach ), a nie kopiował Orbita. Niech ten głos będzie taką zachętą .

Zagłosowałbym pewnie na Śmigla albo Palińskiego zamiast na Małeckiego, ale tamtych niestety jeszcze nie czytałem i najwyżej zmienię głos, jeśli w te dwa tygodnie coś uda mi się poznać.

Rozumiem, a co za to powiesz o Śmigle i jego książkach? Przecież to tylko zbiór opowiadań "Demony" i "Decathexis" - które jest przecież dark fantasy a nie horrorem. To tak samo jak Grzędowicz. Zbiór opowiadań grozy (Księga Jesiennych Demonów) i dark fantasy - PLO.

Wiesz ja nie chce tutaj nikogo usuwać, ani dodawać, bo to Ty wymyśliłaś listę, ale tak pytam z ciekawości.

Dobra, słuchajcie. My na forum redakcyjnym rzucaliśmy mnóstwo nazwisk, aż złożyło się ich tak dużo, że cała ankieta robiła się z deka bez sensu. Uznajcie, że dokonaliśmy wstępnej selekcji i niech dalsza dyskusja zejdzie na inne tory - nie rzucajcie nowych nazwisk tylko mówcie jak i dlaczego głosujecie.

A widzicie wyniki? Bo ja widzę, ale chyba tylko jako twórca ankiety... myślałam, że też będę mieć niespodziankę po dwóch tygodniach

Ja widzę tylko na co ja zagłosowałem...

Dla mnie do dzisiejszego dnia niedoścignionym ideałem autora polskiej grozy pozostaje jej czołowy pionier w polskiej literaturze, Stefan Grabiński, przynajmniej, gdy chodzi o opowiadania. Trudno dzisiaj znależć ( nie tylko w polskiej grozie) kogoś, kto byłby równie oryginalny. Polecam szczególnie "Dziedzinę" - skojarzenia filmowe ("Koszmar z ulicy Wiązów" Wesa Cravena oraz "W paszczy szaleństwa" Johna Carpentera) murowane!