Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Clive Barker  (Przeczytany 13926 razy)
Magnis

*




« : Września 27, 2010, 14:46:52 »



Clive Barker urodził sie 5 pażdziernika 1952r. w Liverpoolu.Jest pisarzem, malarzem, scenarzystą i reżyserem filmowym.Studiował język angielski i filozofię na Uniwersytecie w Liverpoolu.

Powieści i zbiory opowiadań wydane w Polsce :

Księga krwi (Book of Blood Volume One, 1984r.), opowiadania.
Księga krwi II (Book of Blood Volume Two, 1984r.), opowiadania.
Księga krwi III (Book of Blood Volume Three, 1984r.), opowiadania.
Potępieńcza gra (The Damnation Game, 1985r.).
Powrót z piekła (The Hellbound Heart, 1986r.).
Księga krwi IV (Book of Blood Volume Four, 1986r.), opowiadania.
Księga krwi V (Book of Blood Volume Five, 1986r.), opowiadania.
Księga krwi VI (Book of Blood Volume Six, 1986r.), opowiadania.
Kobierzec (Weaveworld, 1987r.).
Cabal: Nocne plemię (Cabal, 1988r.).
Wielkie Sekretne Widowisko (The Great and Secret Show, 1989r.), pierwsza część Trylogii "Sztuki".
Imajica : Piąte Dominium (Imajica, 1991r.).
Imajica: Pojednanie (Imajica, 1991r.).
Everville (1994r.) druga część trylogii Księgi "Sztuki".
Sakrament (Sacrament, 1996r.).
Galilee (1998r.).
Wąwóz Kamiennego Serca (Coldheart Canyon: A Hollywood Ghost Story, 2001r.).
Abarat (2002r.).
Abarat: Dni magii, noce wojny (Abarat: Days of Magic, Nights of War, 2004r.).
Historia pana B. (Mister B. Gone, 2007r.).

Oficjalna strona (zagraniczna) :
www.clivebarker.com/

Oficjalna Polska strona :
http://www.clivebarker.pl/

Książka "Powrót z piekieł", którą czytałem już dawno to jednak po kolejnym przeczytaniu nadal uważam, że jest to bardzo dobra lektura.W powieści występują spora ilość makabry
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
i mamy również szansę poznania Cenobitów.Są oni przerażający i mogą na życzenie osoby, która ich wezwała spełnić jej pragnienie na swój makabryczny sposób
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.Główne postacie występujące w książce są ciekawe, ale brakowało mi nieraz żeby postać Kirsty była bardziej rozbudowana
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.Także chciałbym żeby było trochę więcej informacji o tajemniczym Inżynierze bo jest postacią mało znaną i tajemniczą.Książka jest krótka i szkoda, że autor bardziej jej nie rozbudował np. o wątek Cenobitów (bo za mało moim zdaniem występują w powieści Diabeł 9)Posiada też atmosferę grozy, która jest umiejętnie budowana, ciekawą fabułę i szybką akcję.Ocena 8/10 :)

« Ostatnia zmiana: Września 27, 2010, 17:39:58 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Willpower

*




a sun that never sets

« Odpowiedz #1 : Września 27, 2010, 15:33:41 »

Czytałem Potępieńczą Grę i Wielkie Sekretne Widowisko. To pierwsze całkiem niezłe, konkretna historia i klimat, drugie - przekombinowane, trochę za dużo niepotrzebnych wątków i zdecydowanie za dużo seksu, a całość bardziej dla złaknionej pikantnych scen młodzieży niż fanów powieści grozy. Chociaż sam pomysł na owo Widowisko bardzo oryginalny. Generalnie Barker to taka upgrade'owana wersja Kinga, wątpliwe jednak czy sięgnę po niego jeszcze (chyba że samo w łapska wpadnie coś i nic ciekawszego nie będę miał akurat).
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Września 28, 2010, 10:57:34 »

Pewnego dnia spróbuję raz jeszcze z Barkerem, bo nie najlepiej wspominam przygodę z dwoma tomami "Ksiąg Krwi". To chyba nie moja bajka: jego teksty nie wzbudzały we mnie grozy, miałem odczucia uczestniczenia w czymś groteskowym raczej. A taka "Madonna" jest raczej śmieszna, niż straszna.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #3 : Września 28, 2010, 14:33:53 »

Mam w zasadzie podobne odczucia: o ile groza z "Potępieńczej gry" do mnie przemawiała i potrafiła przyprawić o gęsią skórkę, o tyle już pseudo-mistycyzm z finału "Powrotu z piekła" wyglądał jak auto-karykatura. "Sakrament" kiepsko wspominam, bo miałam wrażenie, że był o niczym. Z kolei "Kobierca" prawie nie pamiętam. Wiem tylko, że mnie nudził, ale czemu dokładnie...

A "Historia Pana B." była ż-e-n-u-j-ą-c-a. Narrator co pięć minut powtarza, jaka to straszna książka i jakie to przerażające rzeczy się w niej dzieją, a powieść jest kiczowata, kiepsko napisana, a zakończenie było bez sensu. Barker miał chyba pomysł na początek, a potem nie wiedział, co z tym wszystkim zrobić.
Zapisane
Tamerlan

*

Miejsce pobytu:
Za Tobą




WWW
« Odpowiedz #4 : Października 01, 2010, 09:48:58 »

Przeczytałem Imajica : Piąte Dominium - nawet nawet. Ciekawe. Potem Historia pana B. -  benzadzieja, zgadzam się z poprzednikiem. NUDA! Abarat - był najleprzy jaki czytałem. Na koniec sięgnełem po opowiadania Księga krwi które tez mi się podobały mimo tych gejów w jednym...
I właśnie zapomnieliście dodać że ma córkę z byłą żoną ale "odnalazł" swoje prawdziwe ja i jest gejem...
Zapisane

-------------------------------
www.dupnerecenzje.blogspot.com
Aga

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




.

« Odpowiedz #5 : Października 05, 2010, 07:53:31 »

Czytałam wszystko plus różne sztuki, komiksy, niepublikowane opka, utknęłam ostatnio w połowie biografi ;) Wiadomo, że z czasem człowiek zaczyna sobie wyrabiać zdanie o idolach z dzieciństwa i obecnie ewoluuowałam w trochę inną literaturę ale Barker wymościł sobie na stałe miejsce wśród moich ulubionych pisarzy. I chyba jestem jedyną osobą (w kraju? na świecie??) której podobała się "Historia Pana B."  :rad2:
Zapisane

"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską.
(Linią oporu)." - Jacek Dukaj
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #6 : Października 05, 2010, 21:30:29 »

A co polecacie na dobry początek? Fanowi Kinga i dobrej fantastyki?
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Cabal

*

Miejsce pobytu:
Anglia/ Polska



WWW
« Odpowiedz #7 : Października 05, 2010, 22:56:47 »

I właśnie zapomnieliście dodać że ma córkę z byłą żoną ale "odnalazł" swoje prawdziwe ja i jest gejem...

Po pierwsze, to witam starych i nowych Karpii na nowym forum. To ja, Cabal, ten sam co poprzednio (prawie, bo grubszy i starszy  Diabeł 9).
Druga sprawa, to wirtualne życzenia dla Clive'a, który akurat dzisiaj obchodzi urodziny - zerknijcie na datę w nagłówku tematu  ;). Widać brakuje tu prawdziwych fanów CB, inaczej już ktoś od rana by o tym wspomniał, a nie że ja się muszę specjalnie fatygować o 23 czasu brytyjskiego, niemal w ostatniej chwili  :haha:. Luz, akurat w Los Angeles jest gdzieś 17, także zdążyłem.
Trzecia, panie Tamerlan: Clive Barker nie miał nigdy żony  :]. Ostatni związek z kobietą miał (wg. biografii i wspomnień) w wieku około 16 lat, i do dziś uznaje go jedynie za epizod. Tą "córką" jest córka jego partnera, Davida Armstronga, o imieniu Nicole. Zatem - Barker jest jej ojczymem, ale nie biologicznym ojcem.

Dziękuję za uwagę i dobranoc  :P
Zapisane

Tribes Of The Moon Embraced Me.
Magnis

*




« Odpowiedz #8 : Października 06, 2010, 07:41:52 »

A co polecacie na dobry początek? Fanowi Kinga i dobrej fantastyki?

Księgi krwi dla mnie bardzo dobre i makabryczne opowiadania.Mam do nich sentyment i zrobiły na mnie pozytywne wrażenie :).

Powrót z piekieł już się o niej wypowiadałem, ale powiem, że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ale moim zdaniem mogłaby być trochę dłuższa bo jest za mało Cenobitów Diabeł 9.

Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
jasonvoorhees

*




« Odpowiedz #9 : Marca 31, 2011, 19:09:21 »

Może ktoś byłby zainteresowany 
http://allegro.pl/zestaw-10-ksiazek-clive-barker-2-gratisy-okazja-i1539762122.html
Zapisane
Mircea

*



« Odpowiedz #10 : Czerwca 01, 2011, 09:14:26 »


Księgi krwi dla mnie bardzo dobre i makabryczne opowiadania.Mam do nich sentyment i zrobiły na mnie pozytywne wrażenie :).

Powrót z piekieł już się o niej wypowiadałem, ale powiem, że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ale moim zdaniem mogłaby być trochę dłuższa bo jest za mało Cenobitów Diabeł 9.


Odnośnie " Ksiąg" nie będę się wypowiadał, bo przeczytałem tylko pierwszą antologię z tego cyklu, ale " Powrót..." to nie to samo, co " Hellraiser", czyli wersja filmowa. Według mnie jego siła zasadza się m. in. na niedopowiedzeniach, czemu znakomicie sprzyja zwięzłość utworu. A skoro mowa o wersji filmowej, to byłem ogromnie rozczarowany, że rolę Inżyniera, inteligentnego światła przewodzącego Cenobitom przejął tzw. Pinhead. Pierwowzór literacki przeczytałem na długo przed obejrzeniem " Hellraisera".
« Ostatnia zmiana: Października 13, 2011, 13:33:59 wysłane przez Mircea » Zapisane
auron

*

Miejsce pobytu:
Katowice




"Never lost, never will" - Denny Crane

« Odpowiedz #11 : Lipca 12, 2011, 17:52:55 »

"Potępieńcza gra" przeczytana. Miłe zaskoczenie. Poprzednio z autorem spotkałem się przy okazji "Księgi Krwi III". Zbiorek nie przypadł mi do gustu. Od tego momentu pozostawałem niechętny do poznawania dalszej twórczości pana Barkera. No ale zaczęły się wakacje, więcej czasu na czytanie, a w biblio pojawiła się "Potępieńcza gra". Przede wszystkim lektura ta udowodniła mi, że Clive potrafi napisać sprawną powieść. Zarówno językowo jak i treściowo. Tym razem oprócz dobrze skonstruowanych opisów makabrycznych scen, pojawiły się rozbudowane postaci, ich rozterki, lęki itd. Sam pomysł na historię może nie porwał mnie za bardzo, ale wykonanie przyniosło rekompensatę. Ponadto okazało się, że powieść, z której kartek aż wylewają się flaki, robaki i inne obrzydliwości, może się podobać (jako wierny fan Kinga lubie raczej inny rodzaj grozy, ale Barker jest naprawdę wprawny w tym co robi). Ogólnie nie jest to dla mnie jakaś rewelacja przez duże "R", ale wbrew przypuszczeniom, które miałem przed lekturą, bawiłem się przy "Potępieńczej grze" naprawdę przednio :) A ponieważ lubię, kiedy autor trochę pogaworzy, nie nudziłem się, gdy akcja się przeciągała. Ale rozumiem, że to indywidualna sprawa. Ode mnie solidne 7+/10
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2011, 17:54:39 wysłane przez auron » Zapisane
Cabal

*

Miejsce pobytu:
Anglia/ Polska



WWW
« Odpowiedz #12 : Października 07, 2011, 00:31:36 »

Premiera (USA i UK) 27 września, dziś dotarła do moich rąk  :]:









Zapisane

Tribes Of The Moon Embraced Me.
Mircea

*



« Odpowiedz #13 : Października 13, 2011, 13:38:58 »

Trzecia, panie Tamerlan: Clive Barker nie miał nigdy żony  :]. Ostatni związek z kobietą miał (wg. biografii i wspomnień) w wieku około 16 lat, i do dziś uznaje go jedynie za epizod. Tą "córką" jest córka jego partnera, Davida Armstronga, o imieniu Nicole. Zatem - Barker jest jej ojczymem, ale nie biologicznym ojcem.

Dziękuję za uwagę i dobranoc  :P


O, Cabal, widzę, że jesteś doskonale zorientowany w prywatnym życiu Mr Clive'a. Może będziesz mógł mi pomóc i wyjaśnić, kim jest lub była Mary, której dedykował " Powrót z piekła"?
[/quote]
« Ostatnia zmiana: Października 26, 2011, 11:03:48 wysłane przez Mircea » Zapisane
Cabal

*

Miejsce pobytu:
Anglia/ Polska



WWW
« Odpowiedz #14 : Stycznia 06, 2012, 01:49:01 »

Nie pamiętam już kontekstu, także prosiłbym o pełny cytat (jeśli taki jest). Ale mniemam, że chodzi o Mary Roscoe - aktorkę i współpracownicę z czasów twórczości teatralnej Barkera w Liverpoolu, w "Dog Company". Dziękował jej też we wprowadzeniu do "Ksiąg krwi", zatem chyba by się ten trop zgadzał?

Tymczasem, do kolekcji doszła mi nowa pozycja:





 :rad1:
Zapisane

Tribes Of The Moon Embraced Me.
Mircea

*



« Odpowiedz #15 : Lutego 16, 2012, 12:50:57 »

Nie pamiętam już kontekstu, także prosiłbym o pełny cytat (jeśli taki jest). Ale mniemam, że chodzi o Mary Roscoe - aktorkę i współpracownicę z czasów twórczości teatralnej Barkera w Liverpoolu, w "Dog Company". Dziękował jej też we wprowadzeniu do "Ksiąg krwi", zatem chyba by się ten trop zgadzał?


Dedykacja w "Powrocie z piekła" była bardzo zwięzła. Brzmiała po prostu "Dla Mary". Poza tym pamiętam cytat z "Bóstwa miłości" Johna Donne' a, o którym wspominałem wcześniej w związku z wątkiem Kirsty, która w literackim pierwowzorze nie jest spokrewniona z rodziną Cottonów, o czym zapomina większość recenzentów "Powrotu z piekła", patrząca na oryginał przez pryzmat wersji filmowej ( w "Hellraiserze" Barker zrobił z niej bratanicę Franka). W "The Hellbound Heart" jest ona po prostu przyjaciółką Rory' ego, podkochującą się w nim skrycie
Zapisane
Łukasz Śmigiel

*

Miejsce pobytu:
Wro




WWW
« Odpowiedz #16 : Czerwca 02, 2012, 09:33:28 »

Jeden z esejów Barkera ze zbioru "The Painter..." w drugim numerze czasopisma "Coś na Progu". Mniam.
http://cosnaprogu.blogspot.com/2012/05/niespodzianka-numer-drugi-cos-na-progu.html
Zapisane

Victims are we all...
WWW.LSNIENIE.COM
WWW.DOBREHISTORIE.COM
Procella

*




WWW
« Odpowiedz #17 : Czerwca 06, 2012, 11:50:54 »

"Księgi krwi" mnie nie zachwyciły (czytałam bodajże pierwsze dwa zbiory). Za bardzo efekciarskie, makabra dla makabry. Za to "Kobierzec" bardzo mi się podobał. Świetny klimat, popis wyobraźni, sugestywne zderzenie piękna i koszmaru - mniam.
Zapisane


Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #18 : Maja 05, 2014, 23:25:19 »

To jest tak.
O nowych rzeczach Barkera nie będę się wypowiadał - bo nie znam. "Księgi krwi" natomiast to dla mnie teraz, jak i 20 lat temu ewenement. Bowiem mamy z jednej strony agresywna, makabryczną prozę, z drugiej jest to literatura bardzo inteligentna. Nie wiem jakie jest moje ulubione opowiadanie. To by było tak:
"Zakazany" (tom 5) - bardzo ciekawy motyw powstawania miejskiej legendy.
"We własnym ciele" (Tom 5) - niesamowity klimat, świetne rozegranie miejsca akcji (więzienie)
"Seks, śmierć i światło gwiazd" (Tom 1)  - groza, erotyzm i czarny humor
"Lęk" (Tom 2) - jedno z najbardziej przerażających opowiadań jakie znam
"Nowe morderstwa przy rue Morgue" (Tom 2) - czyli dialog z klasyką...

Z powieści najbardziej cenię "Kobierzec" - za wyobraźnie, za sporą dawkę emocji, i za archanioła któremu odbiło - Plagę.....

Barker to twórca obdarzony niesamowitą wyobraźnia, operujący brawurowym językiem, niestety niszczony często haniebną jakością tłumaczeń (o co dawno temu było wojna między miesięcznikiem  Fenix a wydawnictwem Rebis)
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #19 : Lipca 10, 2014, 09:19:05 »

Wczoraj wymęczyłem do końca "Imajicę". Obszerna powieść aspirująca do bycia czymś wielkim, ale niestety nie będąca. Kapitalne wątki horroru i bardzo przeciętne fantasy. Barker świetnie operuje na makabrze i seksualności, ale już kreacja alternatywnych światów zupełnie nie powala - brakuje w niej rozmachu i zróżnicowania. Mocno nierówna powieść o świetnych momentach, ale jako całość nuda.

Może jeszcze dzisiaj będzie na CN dłuższa recenzja.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: