Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alec Covin  (Przeczytany 1980 razy)
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« : Lutego 03, 2011, 15:27:40 »

Młody pisarz, przedstawiciel nurtu nowego thrillera francuskiego, którego czołowym przedstawicielem jest Jean-Christophe Grange. Jest autroem Trylogii o bractwie Fenrydera, dążącej do unicestwienia Ameryki.


    * Wilki Fenrydera (Les Loups de Fenryder, 2005)
    * Stany prymitywne (États primitifs, 2006)
    * Deux et demi ou le Roman du diable (avril 2008)

Moim zdaniem klimat podobny do książek Grange'a ewentualnie Chattama.
« Ostatnia zmiana: Lutego 03, 2011, 15:30:55 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #1 : Marca 13, 2011, 15:26:07 »

Wczoraj skończyłem czytać "Stany prymitywne", moje pierwsze spotkanie z prozą Covina, będące zaś jego drugą chronologicznie powieścią z cyklu o Wilkach Fenrydera  ;). Szkoda tylko, że post bazowy tak słabo rozwinięty, bo muszę dodatkowo zwiastun o książce wklejać :D.



"Kontynuacja ?Wilków Fenrydera?, zaskakująco dojrzałego debiutu młodego pisarza, przedstawiciela nurtu nowego thrillera francuskiego, którego czołowym przedstawicielem jest Jean-Christophe Grange. ?Stany prymitywne?, choć nawiązują do poprzedniej powieści autora, mogą być czytane jako oddzielna całość. Wilki Fenrydera, tajemnicza organizacja założona przez jednego z najbardziej okrutnych dowódców wojny secesyjnej, bractwo skupiające ludzi dysponujących mocą urzeczywistniania najbardziej skrytych ludzkich lęków nie spocznie, póki nie osiągnie celu ? a celem tym jest zachwianie potęgą Stanów Zjednoczonych. Piękna, pochodząca z Luizjany dziennikarka, znana z poprzedniej książki, Sarah Widar, przybywa do Nowego Jorku. Ma pomóc przyjacielowi, ekscentrycznemu prywatnemu detektywowi, rozpracować morderczą organizację. Rychło wychodzi na jaw, że demoniczny plan Wilków jest już mocno zaawansowany ? na czele spisku stoi eminentny przedstawiciel amerykańskiego biznesu oraz kulturalny działacz, Walter Skoll. Sarah i Tim mają niewiele czasu, by pokrzyżować szyki bractwa. Osiem dni dzieli USA od prawdziwej katastrofy? "

*****

I teraz kilka słów ode mnie  :rad2:.

W czasie lektury tej książki targały mną zupełnie rozbieżne emocje, tak dziwna jest to powieść!!  Diabeł 9 Osadzenie akcji w USA i fabuła dotycząca utajnionej inwazji na ów kraj, a pośrednio też i na inne części świata przywodziły mi na myśl książkę "Tajemnice chaosu" Maxime'a Chattama, której akurat - mimo sympatii do twórczości tego francuskiego pisarza - nie wspominam zbyt dobrze  :(.

"Stany prymitywne" okazały się być powieścią dwojakiego kalibru  ;). Przyznam się otwarcie, niemal cała pierwsza połowa sprawiła, że miałem ochotę cisnąć tą książką daleko w kąt :D. Przede wszystkim dała mi się we znaki chaotyczność akcji i dziwaczność poszczególnych wątków, połączona z absurdalnością niektórych scen i motywów ;). Zamiary głównych postaci wydały mi się nieco przerośnięte do ich możliwości, a część z ich zachowań określiłbym totalnie nużącymi :D. Takież emocje wywarła na mnie na początku ta książka i byłem pełen obaw jak autor poradzi sobie dalej - pomny dodatkowo rekomendacji "Albatrosa" na okładce o "wyśmienitym dreszczowcu inspirowanym prozą Kinga i Koontza"...  :P.

Ale co zaskakujące, dalej było już lepiej, a nawet bardzo dobrze - byłem wręcz zadziwiony jak z takiego chaosu można ułożyć tak zgrabną, mroczną i przewrotną historię :]. To tak jakbym obudził się ze złego snu i wkroczył wreszcie w coś dobrze mi znanego i lubianego, choć w utworze Covina było zupełnie odwrotnie - z nudy i nijakości, które mnie umęczyły, dostałem się do świata koszmaru, w którym pisarz zabrylował swoją wyobraźnią  :rad1:.

Ale więcej o moich wrażeniach z tej przedziwnej lektury, już niebawem w szerszej opisowo recenzji  :faja:. Covin to naprawdę nietypowe ziółko :D.

Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #2 : Stycznia 08, 2012, 16:39:00 »

No tak. Standard u albatrosa, nie wiem czy to tylko przeoczenie, ale na stonie z zapowiedziami nie ma dokończenia cyklu  ;(. jak tak można  :pff4:
Wprawdzie nie ma ciągłości cyklicznej między książkami, ale bardzo mi się obie części podobały  :(. A to już nie pierwszy raz, jak albatros kasuje autora po wydaniu 1-2 książek. Niestety wiadomo, jak coś się nie sprzedaje to won.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 08, 2012, 16:42:26 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: