Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Robert Harris  (Przeczytany 1238 razy)
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« : Lutego 19, 2013, 16:58:12 »



Ukończył studia z literatury angielskiej w Selwyn College w Cambridge University (1973). Początkowo reporter telewizji BBC i dziennikarz prasowy, w tym komentator polityczny w The Observer.
Jest autorem kilku thrillerów historycznych, osadzonych w realiach starożytnego Rzymu, jak również kilku bardziej współczesnych.
Na podstawie jednej z jego książek, Ghostwritera, powstał wyreżyserowany przez Romana Polańskiego Autor widmo.

Imperium rzymskie
1. Cycero (Imperium (2006)
2. Spisek (Lustrum, 2009) aka Conspirata
3. ???
 
Pozostałe
1. Vaterland (Fatherland, 1992)
2. Enigma (Enigma, 1995)
3. Archangielsk (Archangel, 1998)
4. Pompeja (Pompeii, 2003)
5. Ghostwriter (The Ghost, 2007) aka The Ghost Writer
6. Indeks strachu (The Fear Index, 2011)
7. D (D, 2013)
8. An Officer and a Spy (2013)
« Ostatnia zmiana: Lutego 19, 2013, 17:10:35 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #1 : Lutego 21, 2013, 17:03:59 »

Skończyłem właśnie Indeks strachu, choć bardziej pasuje tu słowo wymęczyłem. Kilka razy miałem ochotę dać sobie spokój, ale jakoś wytrwałem. Książka ma właściwie dwa oblicza, pierwsze jest intrygujące, oto Alex Hoffmann dostaje w liście książkę. Ale nie byle jaką, jest to pierwsze wydanie publikacji Darwina, na które już od dawna polował, i którego brakuje w jego kolekcji. Przeprowadzając prywatne małe śledztwo odkrywa że sam ją zamówił... choć nie ma o tym pojęcia. Tej samej nocy do jego zabezpieczonej posiadłości włamuje się człowiek, który prawdopodobnie zamierza go zabić.

Początkowo książka rzeczywiście wciąga, czyta się super tyle że jest jedno ale... czyli drugie oblicze. A jest nim masa ekonomiczno-finansowych szczegółów, które co jakiś czas autor pakuje do rozdziałów, skutecznie hamując akcję.
Strasznie to rozprasza i nie sposób się skupić na całkiem fajnej fabule, a jeśli dodać do tego że są to dość specjalistyczne dane robi się dziwnie.

W końcu wszystko zaczyna się rozjaśniać, mamy nieoczekiwany finał okraszony po raz kolejny ekonomicznym bełkotem i koniec.
W sumie to nie polecam.
« Ostatnia zmiana: Lutego 21, 2013, 17:05:53 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #2 : Lutego 24, 2013, 19:39:27 »


Ów "Indeks strachu" niedawno dosyć nieoczekiwanie wpadł i w moje ręce i obecnie czeka w poczekalni na swoją kolej  :faja:. Gdy przyjdzie czas na tę książkę (miejmy nadzieję, że przyjdzie :D), skonfrontuję swoje emocje z Twoimi, sprawdzając tym samym jak ma się ekonomiczny bełkot w kontekście prozy sensacyjnej  :haha:  :haha: :haha:.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: