Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: 999 - Antologia opowieści niesamowitych.  (Przeczytany 2607 razy)
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Marca 21, 2012, 17:58:42 »



Najnowsza antologia opowieści z gatunku grozy, fantasty i thrillera wydana w dwóch tomach zawiera 29 nie publikowanych wcześniej utworów mistrzów gatunku - Stephena Kinga, Joyce Carol Oates, Erica Van Lustbadera, Davida Morrella, Gene Wolfe'a , Williama Petera Blatty'ego, Nancy Collins, Ramseya Campbella i innych. Na kartach książki pojawiają się dobrze znane motywy i rekwizyty: wampiry, seryjni zabójcy, zombi, duchy, nawiedzone domy, przedmioty o niezwykłych właściwościach. Czytelnik znajdzie tu m.in. takie perełki horroru jak krótką powieść autora "Egzorcysty" zatytułowaną "Gdzie indziej", czy nowele Kinga "Road Virus jedzie na północ", Newmana "Trup Amerykańca w moskiewskiej kostnicy", Wolfe'a "Drzewo jest moim kapeluszem" i Oates "Ruiny Contraceur".


Tom I: Kim Newman, Joyce Carol Oates, Thomas M. Disch, Stephen King, Neil Gaiman, T. E. D. Klein, F. Paul Wilson, Chet Williamson, Eric Van Lustbader, Tim Powers, Nancy A. Collins, Ramsey Campbell, Edward Lee, P. D. Cacek, Thomas Ligotti, Rick Hautala

Tom II: David Morrell, Peter Schneider, Ed German, Al. Sarrantonio, Gene Wolfe, Edward Bryant, Steven Spruill, Michael Marshall Smith, Joe R. Lansdale, Bentley Little, Thomas F. Monteleone, Dennis L. McKiernan, William Peter Blatty


"999" jest chyba jak na razie najbardziej obszernym zbiorem opowiadań z jakim przyszło mi się zmierzyć. Dwa tomy, dwadzieścia dziewięć opowiadań i dziewięćset dwadzieścia pięć stron niesamowitości powinno zaspokoić nawet najbardziej wybrednych fanów pisanej grozy. :haha: Zresztą nazwiska twórców zaproszonych przez Ala Sarrantonio do współpracy nad tym zbiorem mówią same za siebie, a choć jestem początkującym czytelnikiem i wielu pisarzy nie jest mi jeszcze znanych, to nie sposób przejść obojętnie obok takich nazwisk jak King, Morrell, Blatty, Wilson, Campbell, czy Lee. Diabeł 9
Choć różnorodność tekstów jest przeogromna, zarówno pod względem tematycznym jak i objętościowym, to na przykładzie zawartych w tej antologii opowiadań największą grozę i obrzydzenie wywołuje w czytelniku sam człowiek. Socjopatyczni i seryjni mordercy (Lato wściekłego psa / Księga liczb irracjonalnych / Horror nad Rio Grande / Angie), kanibale (Wyjątki z kronik Nowego Zodiaku i dziennika Henry'ego Watsona Firefaxa), dewianci seksualni (Pamiątki i skarby: opowieść o miłości / Oddział zamknięty), ludzie prześladowani przez demony przeszłości (Egzaltacja Jędz / Próby / Pukanie), a także ofiary patologicznych rodzin (Grób / Sowa i Kotek), to chleb powszedni większości tekstów "999". Pomimo tego, że wręcz uwielbiam wątki nadprzyrodzone, to występujące gdzieniegdzie zombie (Trup Amerykańca w moskiewskiej kostnicy), wampiry (Miły piątek / Hemofag), czy duchy (Szlak / Ciemność / Gdzie indziej), nie wzbudzają większych emocji w obliczu potworności wyrządzanych przez ludzi.
Zapewne każdy czytelnik ma już w przedbiegach swoich faworytów i nie każdy tekst przypadnie mu do gustu, ale dwie strony rzeźni w "Des saucisses, sans doute" autorstwa P.Schneidera nigdy nie wypadną dobrze w obliczu nastrojowej i klimatycznej mini powieści "Gdzie indziej" W.P. Blatty'ego. :pff2: Powinno się zatem mierzyć poszczególne opowiadania zupełnie inna miarą, a wykazywanie wyższości jednego tekstu nad drugim wydaje mi się bezcelowe. :haha:
Przybliżenie fabuły takiej ilości tekstów zabrałoby mi za dużo czasu, tak więc skupię się tylko na tych, które najbardziej mnie sponiewierały. Największe wrażenie zrobiły na mnie: "Sowa i Kotek" T.M. Discha, "Lato wściekłego psa" J.R Lansdale'a, "Gdzie indziej" W.P. Blatty'ego, oraz "Miły piątek" F.P.Wilsona.
"Sowa i Kotek" Thomasa M. Discha opowiada historię patologicznej rodziny wychowującej umysłowo chore dziecko. Jest to świetnie napisany, bardzo krótki tekst, który poraża swą wymową i zaskakuje genialnym finałem. Diabeł 9 Ten tekst wywarł na mnie podobne wrażenie co "Kocięta" D.Koontza.
Natomiast "Lato wściekłego psa" Joe'go R. Lansdale'a, to historia z zupełniej innej beczki. Przenosimy się w niej do wschodniego Teksasu Ameryki lat trzydziestych, gdzie niedaleko miasteczka Sabine River mieszka rodzina miejscowego szeryfa. Życie w dobie kryzysu, nawet w tak malowniczo położonym zakątku kraju, nie należało wtedy do najłatwiejszych. Oprócz problemów finansowych i egzystencjalnych, wśród miejscowej ludności przewijał się również problem rasizmu, którego eskalacja nastąpiła wraz ze znalezieniem przez dzieci szeryfa - Harry'ego i Tomasinę - ciała jednej z miejscowych kobiet. Niestety Harry i Tom widzieli nad rzeką coś jeszcze, postać z miejscowych legend znaną jako Kozłonogi! Diabeł 9
Opisanie tej historii z punktu widzenia trzynastolatka, który jest narratorem tego opowiadania, daje w połączeniu z pięknymi opisami przyrody piorunujący efekt. A kiedy okrasimy to jeszcze miejscową legendą i strachem miejscowej ludności przed tajemniczym zabójcą, to po prostu czapki z głów. Al Sarrantonio napisał we wstępie do tego opowiadania, że zazdrości autorowi tego tekstu i musze przyznać, że wcale mu się nie dziwię. :haha:
O opowiadaniu Williama P. Blatty'ego napisałem szerzej w wątku poświęconemu autorowi, także zainteresowanych tym tekstem zapraszam tutaj.
"Miły piątek" F. Paula Wilsona to jedna z bardzo lubianych przeze mnie historii o krwiopijcach. Pewnego dnia wampiry postanawiają wyjść z ukrycia i opanować świat, zaczyna się prawdziwa rzeź niewiniątek, a gatunek ludzki pomału odchodzi w zapomnienie. W jednym z amerykańskich klasztorów przebywają dwie siostry zakonne - Carol i Bernadette, które pod nieobecność uczniów podległej im szkoły i pozostałych zakonników pełnią dyżur w klasztorze. To właśnie ten czas wybrały sobie wampiry na pojawienie się pod murami świątyni, konfrontacja jest zatem nieunikniona. Diabeł 9
Lekturę "999" zaliczam do udanych, gdyż większość tekstów jest ciekawa i zapewnia rozrywkę na całkiem wysokim poziomie. Tych poniżej średniej jest znacznie mniej i nie rzutują aż w takim stopniu na odbiór całości. Najbardziej niezrozumiałą nowelką okazał się dla mnie "Szlak" Tima Powersa. :pff2:    
Także polecam tą antologię z czystego serca, znane nazwiska, ciekawe opowiadania i materiał do przeczytania na kilka, lub kilkanaście dobrych posiedzeń. :roll: Naprawdę warto przeczytać! ;)    


« Ostatnia zmiana: Marca 21, 2012, 18:38:00 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Października 21, 2014, 00:51:34 »

Udało mi się to kupić za grosze, jednak w tragicznym stanie. Książka się rozpada, wiele stron zostało zamoczonych w jakiejś cieczy (nie była to woda, krew też nie, krew nie jest żółta) a w tomie drugim brakuje.... ostaniach 30 stron!!! Co spostrzegłem jak wróciłem do domu. A tak się kurde cieszyłem! Znam ? jak do tej pory ? dwa teksty, czyli ?Ciemność i cień? Ligottiego oraz kawałek R. Campbella i na ich podstawie zrobiłem sobie spore nadzieje. Dobre, jak coś to poproszę o spoilery....

Na razie mam za sobą "Trupa...." czyli pierwsze, niezłe opowiadanie. Przekonywająco oddane reali ZSRR w schyłkowym okresie, świetny klimat i odrobina czarnego humoru. zZakończenie takie sobie.
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: