Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: 11 cięć  (Przeczytany 8880 razy)
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« : Czerwca 14, 2011, 12:46:37 »



11 cięć

Masterton, Orbitowski, Castle, Paliński, Wilson, Małecki, Nicholson, Rostocki, Everson, Cichowlas, Smith zadadzą Wam
11 cięć
Poszatkują wyobraźnię, zaszokują, rozbawią, skłonią do refleksji, a nader wszystko przerażą!
Jedenastu polskich i zagranicznych mistrzów horroru połączyło siły, w wyniku czego powstał zbiór opowiadań, jakiego jeszcze nie było! Nigdy wcześniej niepublikowane w Polsce, zróżnicowane tematycznie, historie spod znaku grozy. Niektóre otrzymały prestiżowe nagrody, inne zostały sfilmowane, jeszcze inne dopiero co wyszły spod piór swych twórców. Łączy je jedno: są ostre jak noże i potną każdego, kto je przeczyta!

Spis treści:
"Sponiewierana" - Graham Masterton, przekład Piotr Pocztarek
"Marzenie" - Paweł Paliński
"Futerka" - F. Paul Wilson, przekład Roman Słociński
"Radość Hetmana" - Jakub Małecki
"Doktor, dziecko i duchy z jeziora" - Mort Castle, przekład Bartosz Czartoryski
"Wybór Lucy" - Jacek M. Rostocki
"Powiedz im, że kochasz" - Scott Nicholson, przekład Anna Dąbkowska
"Głód" - Robert Cichowlas
"Diabeł z mrocznego lasu" - Guy N. Smith, przekład Piotr Pocztarek
"Amerykański horror" - Łukasz Orbitowski
"Dyniogłowy" - John Everson, przekład Piotr Pocztarek



Sponiewierana GRAHAMA MASTERTONA

Krótkie, mało interesujące, średnio napisane. Masterton nieszczególnie się w tym tekście wysilił, a przecież w krótkiej formie świetnie się sprawdzał. Nie polecam, najlepiej w ogóle ominąć to opowiadanie.

Marzenie PAWŁA PALIŃSKIEGO

Mam mieszane uczucia, jeśli chodzi o zakończenie, ale całość jest naprawdę doskonałym tekstem. Świetna gra słowem (choć zabawy ze strumieniem świadomości nie każdemu mogą się spodobać), kontrastami, uczuciami... Stylistyczne cudo, ale fabularnie też niewiele mam do zarzucenia - świetnie opisane relacje zarówno między dwojgiem rodziców głównego bohatera, jak i między nim samym i świeżo poznanym Lemmiem. Paliński długo nie dawał o sobie znać, ale tym tekstem udowadnia, że słusznie pokładamy w nim spore nadzieje!

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Futerka  F. PAULA WILSONA
Przewrotnie proekologiczne opowiadanie o futerkowej zemście. Trochę drastyczne, bardzo dobrze napisane i chyba z lekkim przymróżeniem oka (bo nie wierzę, że autor tak dobrze piszący autor zupełnie serio potraktowałby ten temat i na poważnie dałby tak moralizatorskie zakończenie :D).

Więcej wkrótce :) Tyle przeczytałam do tej pory. Następny w kolejce jest Małecki.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 14, 2011, 13:09:40 wysłane przez crusia » Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #1 : Czerwca 14, 2011, 13:00:37 »

Jestem po pierwszych czterech opowiadaniach i na razie jest całkiem nieźle.
Paliński - rewelacja! Świetny językowo, fabularnie. Małecki - absurdalnie do potęgi n-tej, ale też nieźle. Masterton i Wilson raczej nic specjalnego. Trzymają klimat, ale raczej nic poza tym.

Nie ma co ukrywać, że najbardziej czekam na tekst Orbita, ale są tu ludzie, których jeszcze nigdy nie czytałem, więc z chęcią zobaczę jak będzie dalej. Na chwilę obecną jest naprawdę nieźle i Polska górą! :D

nie musisz ukrywać swojej opinii o opowiadaniach, jeśli nie zdradzasz nic z fabuły. tylko na drugi raz jeśli będziesz coś zdradzał, to spróbuj oddzielać poszczególne opowiadania - jak ktoś przeczyta tylko część, będzie mogł sobie zajrzeć do spojlerów w tych konkrentych tekstów :) - crusia
« Ostatnia zmiana: Czerwca 14, 2011, 13:11:30 wysłane przez crusia » Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #2 : Czerwca 16, 2011, 20:48:28 »

Kolejna porcja przeczytanych opowiadań:

Radość Hetmana JAKUBA MAŁECKIEGO

Opowiadanie w antologii znalazło się tylko dzięki temu, że napisał je Małecki, który kiedyś popełnił dwa horrory. Powód moim zdaniem zdecydowanie niewystarczający. Poza tym przyznaję bez ogródek, że zupełnie nie przenikam wizji Małeckiego i kompletnie niczego nie wyniosłam z lektury tego tekstu. Nie rozumiem, o czym miał opowiadać, jaki jest motyw przewodni, puenta, nawet nie do końca potrafiłabym je streścić bez ponownej lektury, a na tę nie mam ani ochoty, ani siły. Nie wiem, czy do tego trzeba mieć doktorat, może mój licencjat anglistki i specjalność kulturoznawcza na magisterce to za mało, by zrozumieć Małeckiego. Pozostawiam to tęższym głowom i naprawdę jestem strasznie ciekawa, czy ktoś byłby w stanie napisać sensowną interpretację tego tekstu. Sensowną - nie fragmentaryczną, nie wydumaną w stylu "nie rozumiem, ale pościemniam".

Doktor, dziecko i duchy z jeziora MORTA CASTLE

Świetnie napisane - to ogromny plus. Nie były to karkołomne zabawy słowem w stylu Palińskiego, raczej kwestia układu treści i miejscami dosadnego, bardzo naturalistycznego słownictwa. Opowiadanie ma klimat mocnych, amerykańskich opowieści o brutalnym dorastaniu. Jak wspomniałam - miejscami boleśnie naturalistyczny. Fabularnie może niezbyt rozwinięty, trochę postrzępiony, ale suma sumarum jeden z lepszych tekstów w zbiorze (a oprócz zapewne genialnego Orbita został mi tylko Smith i Everson, więc szału się nie spodziewam)

Wybór Lucy JACKA M. ROSTOCKIEGO

Dobra, przyznaję się bez bicia, że Rostockiego kojarzę ze zbioru z Cichowlasem i nie spodziewałam się fajerwerków. A tymczasem zostałam pozytywnie zaskoczona. Stylistycznie przegadane, ale ogólnie zagrane bardzo sprawnie i z polotem. Podobało mi się kilka brutalniejszych scen i ciekawy pomysł na fabułę. Niestety zakończenie nie poszło mu najlepiej.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Powiedz im, że kochasz SCOTTA NICHOLSONA

Naprawdę fajny przykład klasycznego, ogranego motywu, któremu autor nadaje nową jakość. Bardzo przewrotne i poprzez to naprawdę super.

Głód ROBERTA CICHOWLASA

Z pisarstwem Roberta jestem na bakier i nie szczędzę mu niepochlebnych opinii, ale tym razem naprawdę starałam się zapomnieć o reszcie i spojrzeć na nie zupełnie na świeżo. Na pewno jest lepiej od Mastertona, więc może to Robertowi poprawi humor ;) W każdym razie opowiadanie jest po prostu średnie. Stylistycznie zbyt proste - poszedłem tu, zrobiłem to, bardzo się przestraszyłem i wydałem gardłowy odgłos. Fabuła jeszcze gorsza - po pierwszej rozmowie wiedziałam, jak się dalej całość potoczy i czym się skończy. Tekst od mojej wizji różnił się w szczegółach i aż zastanawiałam się, czy ja przypadkiem tego tekstu nie czytałam już gdzieś. Niczym mnie nie zaskoczyło, a liczyłam, że będzie jak u Nicholsona - niby prościutko, a końcówka genialna. Ale widać starania i doceniam również to, że autor nie bombardował mnie odrażającymi przymiotnikami.

Doczytam resztę i dam znać :) Przede mną jeszcze Orbit i on pewnie stanie na podium, ale zaraz za nim będzie chyba Paliński. Rany, niech on więcej pisze!
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #3 : Czerwca 17, 2011, 08:35:30 »

Zastanawia mnie jedna rzecz: czemu i po co jest tutaj ten temat, skoro Pocztar założył u Grahama taki sam,  tyle, że  miesiąc wcześniej? :)

http://www.gothamcafe.pl/graham-masterton/11-ciec/
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #4 : Czerwca 17, 2011, 12:42:20 »

Trzeba zapytać raczej po co tam jest ten temat, skoro nie tylko Masterton jest w tej antologii ;)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #5 : Czerwca 17, 2011, 14:36:32 »

No okej,ale to przecież można temat przenieść z pokoju Mastiego tutaj. :) Chyba, że jest on traktowany osobno, tak indywidualnie-ze wzglądu na Grahama- jak i ogólnie, odnośnie reszty pisarzy-w takim przypadku raczcie wybaczyć moje czepialstwo ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #6 : Czerwca 19, 2011, 08:54:45 »

czepialstwo
Myślę, że sam dobrze podsumowałeś to, co tutaj radośnie sobie uprawiasz :D

A tymczasem zapraszam do lektury mojej wyjątkowo obszernej recenzji antologii.

Dodam tylko, że "Amerykański horror" chyba nie każdemu przypadnie do gustu. Bardzo długo się "rozkręca", ale finał powinien wynagrodzić początkowy spokój. Mi ogromnie podobała się narracja - chociaż "podobała" to może złe słowo, bo w zasadzie niezbyt lekko się przez to opowiadanie szło, ale dzięki tej specyficznej narracji Orbit osiągnął bardzo interesujący efekt. Trochę ryje banię ;)
Zapisane
Pocztar

*




Piotr Pocztarek

WWW
« Odpowiedz #7 : Czerwca 21, 2011, 08:45:31 »

Małe sprostowanie: wątek o antologii założyłem tam raczej na zasadzie : "hej, zbliża się nowy tekst Mastertona!" i tylko pod tym kątem przewidziane są tam dyskusje. Cała reszta ma swoje słuszne miejsce tutaj :)

BTW: Fajna recenzja, Crusia!
Zapisane

Oficjalna polska strona Grahama Mastertona
http://grahammasterton.pl/
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #8 : Czerwca 21, 2011, 09:37:44 »

Fajna recenzja, Crusia!
Dzięki :) Najdłuższa ever :D

A czytałeś pozostałe teksty w antologii? (poza tymi, które tłumaczyłeś :D) Pamiętam, że przyznałeś się do bycia trochę na bakier z polską grozą ;) Podobał Ci się Orbit i Paliński?
Zapisane
Pocztar

*




Piotr Pocztarek

WWW
« Odpowiedz #9 : Czerwca 21, 2011, 10:02:32 »

Nic się nie zmienia, nadal jestem na bakier z polską grozą :)
Jedyne co czytam od jakiegoś czasu to poradniki Mastertona, które namiętnie recenzuje na stronie, a w przerwach tłumaczę Ketchuma, który onieśmiela mnie swoim stylem i pomysłami :) Obiecuję pilnie nadrobić teksty o których piszesz :)  Anioł
Zapisane

Oficjalna polska strona Grahama Mastertona
http://grahammasterton.pl/
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #10 : Czerwca 21, 2011, 10:56:48 »

Obiecuję pilnie nadrobić teksty o których piszesz

Trzymam za słowo! Mam to na piśmie! :D
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #11 : Czerwca 21, 2011, 19:50:48 »

Mam 3 teksty za sobą:
Masterton - krótko i średnio, nic szczególnego, a szkoda. Mam nadzieję, że w krótkiej formie Masterton taki nie jest.

Paliński - mój pierwszy tekst tego autora. Zajebiaszczy. Świetny styl, historia - opis tej historii lekko Kingowy. Mocarne, dobijające zakończenie.

Everson - świetny, treściwy, perwersyjny krótki tekst. Naprawdę zabawny. Mi się bardzo podobał.
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #12 : Czerwca 21, 2011, 21:04:48 »

opis tej historii lekko Kingowy

Wy już tego Kinga wszędzie znajdziecie, no ja nie mogę :D

Przeczytaj Smitha, jestem ciekawa, co powiesz :D
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #13 : Czerwca 21, 2011, 21:59:49 »

A Smitha też przyczytałem - zaczynało się fajnie, a skończyło do dupy. Liczyłem na jakieś absurdalnie głupie, ale śmieszne zakończenie, a tu po prostu takie durne wyjaśnienie jak z Faktu...

Jeżeli chodzi o Kinga to głównie chodziło mi o to, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 21, 2011, 22:23:49 wysłane przez crusia » Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #14 : Czerwca 27, 2011, 17:07:34 »

Dzięki "Sponiewieranej" Mastertona wplotłem sobie w swój ustalony szyk czytelniczy wydany niedawno zbiór opowiadań - "11 cięć". Zawiera on utwory zarówno polskich jak i zagranicznych pisarzy, tak więc dzięki tej książce miałem okazję zetknąć się po raz pierwszy z twórczością rodzimych autorów grozy. Niestety nie zaliczam go do zbytnio udanych, gdyż jak dotychczas żadna książka nie wynudziła mnie w takim stopniu jak ta, pierwszy raz miałem prawdziwą ochotę odłożyć coś na półkę w trakcie czytania, głównie za sprawą naszych rodaków. :( Ale zacznijmy od początku! ;)
Zbiór otwiera "Sponiewierana" Grahama Mastertona. Całkiem fajny pomysł, aczkolwiek w zbyt krótkiej formie aby mógł wyraźniej zapisać się w pamięci czytającego. W moim przypadku swoje zadanie spełniło, Masti skupił moją uwagę na tej książce i tylko dlatego ją kupiłem. :D
Kolejna opowiastka to "Marzenie" Pawła Palińskiego. Cóż za język, niesamowita elokwencja i gra słów, a poza tym nuda, nuda i jeszcze raz nuda! Jaki sens ma kładzenie nacisku na styl i finezję pisania dzięki której utwór jest tylko niepotrzebnie dłuższy, a sama historia w niej zawarta jest banalna i nieciekawa. W dodatku jeszcze te dziwne wtrącenia odmiennych stanów świadomości, jak dla mnie przerost formy nad treścią. :pff4:
Kolejna nowelka to "Futerka" F.Paula Wilsona. Pokładałem w tym utworze spore nadzieje i się nie zawiodłem, najlepsze opowiadanie w tym zestawieniu. Po prostu fajny temat, są w nim makabryczne sceny odpowiednie do opakowania książki, a także ciekawa i wciągająca historia. Diabeł 9
No i po najlepszym temacie zostajemy ostudzeni wiadrem lodowatej wody w postaci "Radości Hetmana" Jakuba Małeckiego. Ja się po prostu pytam - O co tu k....a chodzi? :o :o :o To chyba jakiś żart, po co pisać coś o czym wie tylko piszący! ;( Jedyne co mi się nasuwa na myśl to próba porównania życia człowieka do partii szachów, to jedyna myśl jaka kołacze mi się w mojej niedouczonej mózgownicy. Jak dla mnie totalna porażka!
Kolejny utwór to "Doktor, dziecko i duchy z jeziora" Morta Castle. Zanosiło się na coś ciekawego i na tym się skończyło. Bardzo przeciętna historia, ani to dobre ani złe, Mort mnie trochę wynudził. :haha:
Najlepsza nowelka w tym zbiorze napisana przez Polaka to jak dla mnie "Wybór Lucy" Jacka Rostockiego. Ciekawy pomysł, można by rzec bardzo na czasie, fajnie napisane i co najważniejsze nie nudzi. Jak przystało na "11 cięć", Jackowi udało się zadać cięcie tym opowiadaniem, a już niektóre sceny potrafią skutecznie obrzydzić nam posiłek, tak trzymać!
Kolejny tytuł to "Powiedz im, że kochasz" Scotta Nicholsona. Całkiem znośna nowelka, niestety jakoś dziwnie zalatuje mi tu "Cmętarzem dla zwierząt" Kinga. :haha: Co prawda nie czytałem jeszcze książki Stephena ale jej ekranizacja kojarzy mi się z tym opowiadaniem aż za bardzo. Trochę wtórny temat, ale napisany całkiem nieźle, taki średniak. ;)
No i przyszedł czas na "Głód" Roberta Cichowlasa. Zgodzę się z Crusią, że czuć w tym tekście bardziej przystępny język aniżeli u innych autorów, a co według mnie nie wpływa negatywnie na jego odbiór. Historia jest niezła, krwawa i nie nudzi. Szkoda tylko, że czytając to opowiadanie miałem przed oczami wszystkie kiczowate filmy o żywych trupach, gdyby nie wtórny temat byłoby bardzo dobrze. No i jak widzę znalazł się też ukłon w stronę twórczości Mastertona w postaci tytułu tegoż opowiadania. Diabeł 9
"Diabeł z mrocznego lasu" Guya N. Smitha to bardzo krótka historia demonicznego dzika. Jak na pięć minut czytania może być, podobnie zresztą jak i ze "Sponiewieraną". Pomysł ciekawy ale zakończenie trochę kiepskie.
Przedostatni utwór to "Amerykański horror" Łukasza Orbisowskiego. Kolejny przerost formy nad treścią. Pomysł bardzo ciekawy, niestety rozmiar i forma narracji robią z tej mini powieści prawdziwe flaki z olejem. Tam gdzie powinno odczuwać się grozę nie odczuwa się praktycznie nic, a najbardziej zapadającym w pamięć jest humorystyczny wizerunek Polaka wyjeżdżającego do USA. :D Tak więc tym utworem Łukasz przybił ostatni gwóźdź do trumny rodzimej literatury grozy w moim przypadku na jakiś czas. ;(
Na koniec dostajemy "Dyniogłowego" Johna Eversona. Strasznie porąbana historia, trzeba mieć niezłą fantazję aby wpaść na taki pomysł, w każdym bądź razie ja to kupuję. Bardzo krótki utwór, dosadnie napisany i wywracający flaki do góry nogami, kolejne dobre cięcie. Diabeł 9
W ogólnym zestawieniu nasi wypadli blado wobec obcokrajowców! Jak dla mnie za dużo jest u rodzimych autorów eksperymentowania, udziwniania i pisania na siłę. Wygląda to tak jakby chcieli udowodnić swoją wartość kunsztem swojego warsztatu (oczywiście nie wszyscy ;)), zapominając o tym aby zaciekawić czytelnika książką i aby nie nudził się podczas jej czytania. :haha:
Tak więc nie zaliczam "11 cięć" do ciekawych lektur, jakikolwiek zbiór opowiadań Mastiego lub "Trzynastu apostołów" Koontza biją tę pozycję o głowę. :haha:
        
« Ostatnia zmiana: Czerwca 27, 2011, 21:24:09 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #15 : Czerwca 27, 2011, 17:34:50 »

Zbiór otwiera "Sponiewierana" Grahama Mastertona. Całkiem fajny pomysł, aczkolwiek w zbyt krótkiej formie aby mógł wyraźniej zapisać się w pamięci czytającego. W moim przypadku swoje zadanie spełniło, Masti skupił moją uwagę na tej książce i tylko dlatego ją kupiłem.

Rany, nie mogę uwierzyć, że podobał Ci się Masti, a zjechałeś Orbitowskiego. Totalna masakra.

Zgodzę się z Crusią, że czuć w tym tekście bardziej przystępny język aniżeli u innych autorów
Wcale mi o to nie chodziło. Mówiłam tylko, że Cichowlas nie przesadził z przymiotnikami, choć i tak niewiele to pomogło tekstowi.
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #16 : Czerwca 27, 2011, 17:38:52 »

Widać, że są tu różne wizje tego czego oczekujemy po książkach i po tym co czytamy. Widać, że niektórzy lubią prostą, ciekawą książeczkę, a niektórzy troszeczke wolą się wysilić i poczytać trochę lepsiejsze teksty :) Ja nie mówię, które są lepsze, ale bardziej skłaniam się ku recenzji Crusi. Zachodnie teksty to po prostu typowo horrory klasy B, a nasze prócz tego, że świetnie napisane mają też jakieś "ale" do dodania. Dla mnie "Radość Hetmana" to trochę taki sen z Alicji w Krainie Czarów. Bardzo pomieszany, ścięty. Świetnie się to czytało, jeżeli lubi się Alicje. A Marzenie Palińskiego przegadane? Chyba najbardziej wciągający krótki tekst jaki ostatnio czytałem.
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #17 : Czerwca 27, 2011, 17:52:08 »

Crusia, "Sponiewierana" to taki typowy średniak, czego można oczekiwać po pięciu stronach tekstu, nie sposób się przy tym nudzić przynajmniej.
Jeśli chodzi o Orbitowskiego, to co jest ciekawego w stu stronach opisów pracy na budowach i chlania piwska, rzeczywiście bardzo głęboki tekst. Tajemnica tej skrytki jest bardzo ciekawa, ale po co rozpisywać się na sto stron kiedy można było przedstawić tę historię w jednej trzeciej jej objętości. :pff4:

Cytuj
Widać, że niektórzy lubią prostą, ciekawą książeczkę, a niektórzy troszeczke wolą się wysilić i poczytać trochę lepsiejsze teksty 
Uważaj Lordi żebyś od tego wysilania nie popuścił i żyłka ci nie pękła. Szkoda by było takiego autorytetu. :]
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #18 : Czerwca 27, 2011, 18:05:04 »

Nie bój się, nie pęknie. Widać, że Cie chyba to dotknęło, niby powinienem powiedzieć, że w takim razie może być coś na rzeczy, ale nie miało to takiego zamiaru wiec... Nie chciałem nikogo obrazić więc spokojnie :) Po prostu piszę, że niektórzy lubią przeczytać sobie czytadło, a inni coś poważniejszego. Jedni lubią to inni to :D Ty lubisz Kunca - niech będzie, mi tam nic do tego :D Są różne gusta

dalsza część dyskusji o obrażaniu i nieobrażaniu została usunięta, a zasłużony jednodniowy ban na ogarnięcie się zaserwowany - crusia
« Ostatnia zmiana: Czerwca 28, 2011, 09:09:41 wysłane przez crusia » Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #19 : Czerwca 27, 2011, 18:36:17 »

Czemu Orbit się tak rozpisał? Dla takich czytelników, jak ja, którzy lubią, gdy teksty wywołują trochę głębsze emocje i mówią trochę więcej niż tylko to, co widać na powierzchni. Wolę 100 stron czytać o chlaniu na budowie, jeśli coś z tego wynika, niż czytać krótkie tekściki po pięć stron każdy, z których nie wynika nic i które są... no rany, o niczym, tekst Mastiego był naprawdę o niczym. Nie był ani dobrze napisany, ani dobrze spuentowany... Zdarzały mu się lepsze teksty, które nawet jeśli nie były psychologicznie miażdżące to przynajmniej fabularnie dawały kopa. A tu to taki, za przeproszeniem, wypierdek :D Tak samo Smith. Już Everson lepiej, bo przynajmniej zakręcony pomysł miał. Tak samo Nicholson - scena z dziewczynką była naprawdę mocna, a puenta całego opowiadania - świetna przez swoją przewrotność. A porównanie do Kinga jest bardzo powierzchowne i w sumie nawet nieuzasadnione, bo motyw wskrzeszania jest tak ograny, że akurat koniecznie Kinga chyba nie trzeba tu przywoływać ;) Zresztą Nicholson zrobił to w zupełnie inny sposób.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 28, 2011, 09:07:26 wysłane przez crusia » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: