Xavier po raz kolejny rewelacja:) Bardzo mi się podobają Twoje prace.
Dzięki,
Tathagatho .
Też chciałabym tak ładnie rysować:)
A tam, zwykłe bazgroły
.
A próbowałaś??
. Wiesz, na taką pasję nigdy nie jest za późno
. Mawiają, że trzeba mieć do tego wrodzone predyspozycje, ale w moim przypadku to raczej nie jest prawdą
. W rodzinie nie mam ani nie miałem nikogo, kto zdradzałby zainteresowanie plastyczne [młodsza siostra coś tam w obrębie mangi kiedyś próbowała rysować, ale chyba z tego wyrosła
], a rysować po prostu polubiłem na plastyce w podstawówce [hieroglify jakieś się tworzyło
], natomiast takie bardziej drobiazgowe i wymagające dużego skupienia prace - jak te tutaj - to zacząłem zupełnie spontanicznie rysować dopiero na początku drugiego roku studiów, nie wiedząc nawet czy cokolwiek fajnego z tego wyjdzie - poważnie
. Taka randka w ciemno z graficzną muzą
.
To bardzo fajne hobby, które daje satysfakcję dla samego siebie i cieszy oko, ale wymaga dużo cierpliwości i poświęcenia co nieco wolnego czasu [ja go mam dopiero późnymi wieczorami, gdy Dziedzic opadłszy z sił uśnie po całym rozrywkowym dniu
], niemniej jednak trzeba podchodzić do tego na luzie i potraktować jako przygodę, formę rozrywki, bez spinania się, bo przecież nie gonią człowieka żadne terminy [no chyba, że rysuje się zawodowo
]
. A inspiracji można poszukać doprawdy wszędzie, w zasadzie wszystko co nas otacza nadaje się do wykorzystania jako motyw przewodni takiej grafiki, ale warto też czerpać [i to pełnymi garściami
] ze świata fikcji - zarówno literackiej jak i filmowej
. Albo po prostu wziąć za wzorzec zdjęcie czy pocztówkę i spróbować odwzorować widziane na nim detale; kreska do kreski i powstaną freski
. Ponadto rysowanie / malowanie to szeroka dziedzina jeśli chodzi o wybór technik - cienkopis [moja domena
], ołówek [raczkuję w tym
], tusz, węgiel [nigdy nie próbowałem, więc nawet nie próbuję ściemniać
], farby [unikam jak ognia
] i pewnie miliony innych, o których to mi się nawet nie śniło
.
W każdym razie polecam ten rodzaj relaxu i najważniejsze w tym wszystkim jest to, by nie zrażać się nawet po kilku nieudanych próbach, wszak nie od razu Rzym zbudowano
. Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego co w nim drzemie, dopóki nie spróbuje
.
Myślałeś może, żeby kiedyś narysować ten zamek?
Znaczy się mówimy o
disney'owskim zamku
Neuschwanstein położonym w południowych Niemczech, a dokładniej w Bawarii??
. O tym, który bije rekordy popularności na puzzlach??
Jak myślę o zamkach, to od razu ten mi przychodzi na myśl.
Mówisz i masz
.
.