Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Książki => Wątek zaczęty przez: nocny on Sierpnia 31, 2010, 19:40:33



Tytuł: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 31, 2010, 19:40:33
(http://img299.imageshack.us/img299/9002/worek2.jpg)

Rok produkcji: 1998

Nagła śmierć żony oznacza dla Michaela Noonana, autora poczytnych książek, koniec kariery pisarskiej. Walcząc z twórczą niemocą, w poszukiwaniu natchnienia wraca do miejsca, gdzie spędził z żoną wiele szczęśliwych dni- do starego domu nad jeziorem. Nie jest mu dane jednak zaznać spokoju, którego tak bardzo potrzebuje; wbrew swojej woli zostaje wplątany w konflikt podsycany przez tajemnicze siły, gnieżdżące się w wiekowej budowli. Stawką zażartej walki jest ludzkie życie, szczęście, a także spokój tych, którzy już odeszli.

Najnowsza książka Stephena Kinga to poruszająca opowieść o rozpaczy i uczuciach, które są w stanie przetrwać wszystko- nawet śmierć.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 08, 2010, 00:01:46
Worek kości od pierwszych stron zaskakuję wzruszając. Podobało mi się wszystko w tej powieści, zaczynając od smutnych pierwszych stron przez, ruszające się magnesy, małą Kyre, jej złego dziadka, no i relacje Mike'a z Mary, które po raz wtóry udowadniają, że King naprawdę potrafi wprowadzić domieszkę obyczajowo-miłosną w powieść grozy w świetnym stylu. Z kolei musze też przyznać, że znajduje się w tej książce moment, za którego Kinga bym, co najmniej poddusił. Po prostu para ze mnie zeszła czytając to. Ale taki już urok Stefana nie zawsze bywa tylko różowo.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 08, 2010, 10:51:14
Dla mnie absolutna czołówka. Nr 2, może 3 w całym dorobku Kinga. Nie pamiętam szczegółów fabularnych, ale to dobrze- tym chętniej do niej kiedyś wrócę. Podobała mi się, jak pamiętam, mnogość interpretacji tytułu.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 08, 2010, 19:42:14
Mój TOP 3 :-) Od początku do końca rewelacja jak dla mnie... atmosfera, postacie, narracja i to wszystko... i sam nawiedzony dom bardzo zadziałał na moją wyobraźnię :D
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Master on Września 08, 2010, 20:54:57
Książka, która wciągnęła mnie od pierwszych akapitów- chyba głównie dzięki narracji. Rewelacyjny klimat, główni bohaterowie i przygody. Bardzo ciekawa historia zarówno Mike'a Noon'a, jak i miejscowości oznaczonej jako TR90 (chyba nie pomyliłem ;) ). Tragiczne wydarzenia z przeszłości, które wpływają na ludzi żyjących w teraźniejszości. Ta powieść pozostanie dla mnie jedną z najlepszych, jakie w życiu przeczytałem. Arcydzieło!


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 09, 2010, 11:19:35
Uptheirons, zaspoileruj swoją wypowiedź znacznikami, bo jeśli ktoś tu przypadkowo trafi, to Cię znajdzie i zabije;)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: XYZ on Września 20, 2010, 00:02:29
"Worek kości" jest pozycją którą można polecić wszystkim, nawet tym co książek Kinga jeszcze nie czytali. Jestem zachwycony fabułą i wyrazistymi postaciami a zakończenie jest prześwietne :)
Jak myślicie... King opisywał pracę pisarza na podstawie własnych doświadczeń?


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: pawel1210 on Września 20, 2010, 10:32:03
Jedna z pierwszych pozycji Kinga, które czytałem i jak narazie jedna z lepszych. Książka genialna, to co mi się podobało w niej najbardziej to: fabuła, prowadzenie akcji - typowe dla Kinga, klimat tej powieści (m.in. opis i "zachowanie" domu :D), postacie i nieoczekiwane zwroty akcji. Całość tworzy świetną książkę, którą można polecić każdemu, a w szczególności każdemu, kto lubuje się w Kingu, gdyż książka to kwintesencja jego stylu, znajdziemy w niej niemal wszystko to co tak cenimy u tego Pana :) Jestem pewien, że do niej wrócę i to już niedługo pomimo tego, że czytałem ją jakiś rok temu :D


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Asia on Września 24, 2010, 18:11:40
Dla mnie zdecydowanie jedna z najlepszych jego książek, wspaniały klimat, nie mogłam się od niej oderwać:)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Września 30, 2010, 16:48:07
Kurczę, ja też już dawno to czytałam, i mało co pamiętam. Jedynie wiem, że wywarła na mnie spore wrażenie i teraz przez Was (dzięki Wam  :D) bardzo, bardzo chcę to przeczytać jeszcze raz.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: viru on Grudnia 19, 2010, 11:17:52
książka zagadka dla mnie od samego początku ;) ale wciąga niesamowicie ale mam pytanie

(jestem dopiero w połowie wiec prosze bez podawania zakonczenia) dwa razy ja zaczynalem ale jakoś umyka mi co oznacza skrót "TR" pojawiajacy sie w róznych momentach ??

w rozmowie na grillu pojawia sie takie pytanie ".. może w końcu nadasz nazwe "TR" ? ...) i za jasną śrubę nie moge doczytać o co chodzi :P


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Faay on Grudnia 19, 2010, 13:44:42
Cytat: viru
w rozmowie na grillu pojawia sie takie pytanie ".. może w końcu nadasz nazwe "TR" ? ...) i za jasną śrubę nie moge doczytać o co chodzi :P
TR-90 to po prostu nazwa tej miejscowości nad jeziorem Dark Score, gdzie znajdował się domek letniskowy bohaterów.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 19, 2010, 17:27:40
Dokładnie, to jest po prostu nazwa jakiegoś obszaru,czyli nic znaczącego :) A sama książka świetna, dla mnie absolutna czołówka i tak już będzie do samego końca,bo ten klimat w niej jest niesamowity. :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 28, 2010, 22:59:34
"Worek Kości" to chyba najlepsza stylowo książka Kinga jaką do tej pory czytałem. Narracja zrobiła na mnie duże wrażenie. Nawet jeżeli nic się w danym momencie w fabule do przodu nie posuwało to człowiek i tak z wielką przyjemnością to czytał (mój zachwyt może jest spowodowany tym, że wcześniej czytałem mierną "Prędkość" Koontza). Świetny nakreślony główny bohater. Bardzo go polubiłem. Bohaterowie drugoplanowi zarówno pozytywni jak i źli również jedni z lepszych u Kinga. Sama historia oprócz tego, że doskonale opowiedziana jest szalenie klimatyczna (ten dom nad jeziorem, widmo tragedii, która zawisła nad rejonem TR-90) i w końcówce potrafi wzruszyć. Ogólnie ostatnie 100 stron to już całkowity odlot. Top 5 książek Stephena bez dwóch zdań, a po namyśle może nawet podium.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: sonny on Stycznia 19, 2011, 01:09:29
jestem pod wrażeniem tej książki, świetna historia i trzymająca w napięciu końcówka, wszystko co najlepsze od Kinga :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Stycznia 28, 2011, 13:11:20
Ta książka to dla mnie absolutnie Kingowski numer jeden, o czym często pisałem na GWKC. Jesli chodzi o jej zalety, to w dwóch słowach można powiedzeć tylko tyle, że po prostu nie ma wad :) Jak sie jednak okazuje, w ocenie tej ksiązki (jak i wielu innych) ujawniły się moje ciągoty do historii lekko obyczajowych i niekiedy (to też WK trzeba przyznać) momentami dłuuugich gdzie akcja nie zawsze rozwija się miarowo. Mianowicie ostatnio podsunąłem tę pozycję wujkowi z którym wymieniamy się książkami, mówiąc że to prawdziwy hit i zdecydowany nr. 1 Kinga. Skończylo sie na tym, że oddał mi ją po tygodniu przeczytawszy raptem 90 stron mówiąc, że tyroche wieje nudą. Był to dla mnie prawdziwy policzek, ale jak to sie mówi nie ma tego złego. Dzięki temu szybciej wróciła ona w moje rece.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Esgaroth on Lutego 11, 2011, 23:21:48
Świetna... po prostu! Niby mało wątków i słaba rozbieżność miejsc akcji, ale niesamowicie klimatyczna. Czasem zdawała mi się aż zbyt skomplikowana. Przyjemnie się czytało.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Allk on Marca 22, 2011, 14:50:34
W niedziele skończyłem czytać tą książkę po raz drugi. Polecam każdemu. Niesamowicie szybko pochłania się tekst. Sama historia bardzo fajna i jedna z lepszych. Wątek zmarłej żony i jej życie po śmierci - super, wątek małej Kyry i jej super mamuśki Mattie (bardzo fajny) i oczywiście czarny charakter: Devore i Rogette
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Główny bohater Mike Nooan jedna z fajniejszych postaci Kinga.
Szkoda tylko
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Podsumowując, dla mnie osobiście TOP10 Kinga.



Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Marca 22, 2011, 17:26:39
Mi tez książka się bardzo podobała. Zastanawiam się tylko jaki będzie jej odbiór po lekturze Worka Kości z nowym tłumaczeniem. Skoro pan Arkadiusz Nakoniecznik tak przegiął pałę z przekładem, pomijając różne rzeczy a inne wymyślając. Jeszcze się okaże, że książka jednak nie jest taka super. Choć to mało prawdopodobne..


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: jasonvoorhees on Marca 23, 2011, 11:21:19
Pierwsza trójka jak dla mnie. Czytałem 2 razy i wiem że jeszcze do niej wrócę. Dla niezwykłego klimatu i fabuły.
Typowy King, wszystko za co tak go cenię...


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: sylwkaa on Marca 31, 2011, 15:09:34
Uwielbiam! Zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek:) :) Może dlatego, że mam do niej sentyment bo była pierwszą książką Kinga jaką przeczytałam :D


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Marca 31, 2011, 23:59:50
Niemal każdy kwiczy z zachwytu, a ja nic nie pamiętam, oprócz ogólnego zarysu akcji. Chyba pora przeczytać jeszcze raz, żeby sobie co i raz mamrotać pod nosem, no tak... teraz pamiętam.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 24, 2011, 21:41:59
Zacząłem czytać ?Worek kości? by być na bieżąco przed ekranizacja, ale potem przypomniałem sobie jak kiedyś Rbhea pisała, że bardzo pobieżnie porównała polskie wydanie z oryginalnym i to jest katastrofa. Porównaliśmy tylko pierwszą stronę... no i niestety miała rację. Co ciekawe nie tylko Albatros tłumaczy na nowo stare przekłady pana Arkadiusza Nakoniecznika. Zrobił to już raz Prószyński i S-ka, a także inni wydawcy (np. ?Hyperion?). Mała próbka w postaci jednego akapitu z pierwszej strony i myślę, że zanim kolejny raz napiszemy jak to Albatros olewa fanów, jak to źle że przejmuje książki od Prószyńskiego, jaka szkoda, że to nie Prós wydaje ?Mroczną Wieżę? itd. Warto się chwilę zastanowić.

===========================


She parked in front of Blockbuster Video, went into the drugstore, and did business with Mr. Joe Wyzer, who was the druggist in those days; he has since moved on to the Rite Aid in Bangor. At the checkout she picked up one of those little chocolates with marshmallow inside, this one in the shape of a mouse. I found it later, in her purse. I unwrapped it and ate it myself, sitting at the kitchen table with the contents of her red handbag spread out in front of me, and it was like taking Communion. When it was gone except for the taste of chocolate on my tongue and in my throat, I burst into tears. I sat there in the litter of her Kleenex and makeup and keys and half-finished rolls of Certs and cried with my hands over my eyes, the way a kid cries.
The sinus inhaler was in a Rite Aid bag. It had cost twelve dollars and eighteen cents. There was something else in the bag, too ? an item which had cost twenty-two-fifty. I looked at this other item for a long time, seeing it but not understanding it. I was surprised, maybe even stunned, but the idea that Johanna Arlen Noonan might have been leading another life, one I knew nothing about, never crossed my mind. Not then.

Zaparkowała przed wypożyczalnią, weszła do apteki I załatwiła, co miała do załatwienia z Joe Wyzerem, który wówczas był tam aptekarzem. (Jakiś czas potem przeniósł się do innego punktu tej samej sieci, tyle, że w Bangor). Rachunek za realizację recepty wyniósł dwanaście dolarów i osiemnaście centów. Johanna kupiła coś jeszcze za czterdzieści dziewięć centów ? na paragonie określono to jako ?art. Różne?. Kiedy wreszcie mogłem przejrzeć zawartość jej torebki  (powinienem raczej powiedzieć: kiedy wreszcie się na to zdobyłem), wśród jednorazowych chusteczek, napoczętych opakowań bezcukrowej gumy do żucia oraz niezliczonych przyborów do makijażu znalazłem zawiniętą w sreberko czekoladową myszkę. Jeśli taka myszka nie zasługuje na określenie ?art. Różne?, to nie wiem co można by w ten sposób określić. Była to ostatnia rzecz, jaką moja żona kupiła na tym świecie: czekoladowa myszka nadziewana marmoladą. Siedząc przy kuchennym stole, na który wysypałem zawartość torebki, zdjąłem z niej sreberko i zjadłem ją; czułem się tak, jakbym przyjmował komunię. Kiedy po myszce został mi tylko czekoladowy smak w ustach i przełyku, wybuchnąłem płaczem. Siedziałem i płakałem prawie pół godziny.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Listopada 24, 2011, 22:06:48
Bardzo mnie zastanawia jaki jest cel takiego tłumaczenia. Robiąc napisy to filmu trzeba się chyba zmieścić w jakimś limicie znaków żeby widz zdążył przeczytać, w książkach podejrzewam ma się to inaczej także niefajnie...
Ciekawe ile przeczytanych książek mogło tak stracić na wartości?


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 24, 2011, 22:23:38
Mała próbka w postaci jednego akapitu z pierwszej strony i myślę, że zanim kolejny raz napiszemy jak to Albatros olewa fanów, jak to źle że przejmuje książki od Prószyńskiego, jaka szkoda, że to nie Prós wydaje ?Mroczną Wieżę? itd. Warto się chwilę zastanowić.

Tak, tylko Ty tutaj piszesz o przekładzie Mando, a dobrze wiesz, że zdecydowana większość czytelników (w tym ja i pewnie Ty też) nie zdaje sobie sprawy z różnic między tłumaczeniami, bo najzwyczajniej w świecie: Komu się chce kupić np. "Oczy smoka"  z Prósa i z Albatrosa i je porównywać nawzajem? Nikomu. W takim przypadku pozostaje zawierzyć wydawcy i zwykły czytelnik nie bierze pod uwagę nawet, że polski tekst tak bardzo mija się z angielskim. No i właśnie  przede wszystkim to olewanie przez Albatrosa, o którym piszesz nie wydaje mi się by było jednoznaczne z tłumaczeniami, tylko bardziej jakością wydań, tak grafiki jak i gabarytów oraz klejenia, do których mają ludzie pretensje (najświeższy przykład MW). :) I do tego się ma przede wszystkim zastrzeżenia. Widziałeś gdzieś tutaj, kto pisał, że Albatros źle tłumaczy i pod tym względem olewa czytelników? ;)

Ja wiele razy narzekałem, ale było to tylko w oparciu o samo wydanie,czyli formę, a nie treść. I wiele osób miało to samo. Więc traktujemy te dwie rzeczy osobno, bo nikt na przekłady Kuryłowicza nie narzeka,a jeśli ze swojej strony wykazałeś inicjatywę by przedstawić nam różnicę między oryginałem a przekładem tego Pana, to myślę, że więcej osób logicznie myślących to doceni ;)  Z tym że ja bym  się wstrzymał co do ostateczne oceny i narzekania, bo nowego przekładu jeszcze nie ma i wiesz jak będzie wyglądał. Jak wyjdzie to wtedy możesz porównać Nakoniecznika i nowe tłumaczenie z oryginałem. :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: evening on Stycznia 06, 2012, 18:02:42
Jestem świeżo po przeczytaniu książki, więc może i ja dodam parę słów, choć wydaje się, że wszyscy odbieramy ją bardzo podobnie. Plus przede wszystkim za klimat. Uwielbiam, gdy czytając, mogę dogłębnie wczuć się w atmosferę przedstawianej historii. Na innych forach czytelnicy zarzucają jej zbyt rozwlekłe wprowadzenie. Wręcz nużące. Nic z tych rzeczy! Mnie taki zabieg bardzo przypadł do gustu. Miałam dzięki temu sporo czasu, aby dokładnie poznać Mike'a, Mattie, pozostałych bohaterów oraz miejsce, w którym rozgrywała się akcja.


Jako że od urodzenia jestem niestety typowym wrażliwcem, często bardzo wzruszam się podczas lektury. Nie spodziewałam się jednak, żeby proza Kinga kiedykolwiek zdołała wycisnąć ze mnie łezkę. A tu zaskoczenie. 'Workowi kości' udało się. Nawet niejedną. ;) A już zwłaszcza, gdy dotarłam do fragmentu:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Obok 'To' i 'Dolores', póki co, zaliczam ją zdecydowanie do mojej czołówki Kinga.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Stycznia 22, 2012, 20:31:25
Nowa okładeczka

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1198/2031.jpg)(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1198/2024.jpg)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 22, 2012, 20:37:32
Czyli to ma być miękka i twarda? Fajnie :D


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: dampf on Stycznia 22, 2012, 20:42:14
Prawa (jak się domyślam twarda) wygląda lepiej moim zdaniem. Ale to pochodna wyższości tej twardookładkowej serii :D


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Master on Stycznia 22, 2012, 21:27:49
Chociaż nie przepadam za Albatrosem, to muszę przyznać, że okładki są ładne i estetyczne. Szczególnie prawa, jak mniemam - twarda.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: verboman on Stycznia 22, 2012, 21:34:49
W takich chwilach cieszę się, że nie nie mam jeszcze w kolekcji "Worka kości".
Okładki są świetne i coraz większą sympatią zaczynam darzyć Albatrosa [w którego zwątpiłem po wpadce z MW]


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 22, 2012, 21:38:15
W takich chwilach cieszę się, że nie nie mam jeszcze w kolekcji "Worka kości".

Ja mam, a i tak zakupię twardą :) Pięknie się prezentuje.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: verboman on Stycznia 22, 2012, 21:53:42
W sumie warto to wydanie kupić bo teoretycznie ma być nowe tłumaczenie :3
Chciałem wymienić >Bastion< i >TO< na grubo okładkowe, ale jak podliczyłem sobie ile to kosztuje to wolałem kupić parę innych książek [może poczekam na jakąś ładną promocję?]


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 22, 2012, 22:12:04
Bardzo ładna. :) Cieszę się, że mamy wybór i oczywiście biorę bankowo. :D I tak powinno być zawsze, miękka do wyboru lub twarda. O ile wczoraj narzekałem, bo z Koontzem odpieprzają kaszanę, o tyle dzisiaj zaś jestem zadowolony, bo Kinga wydają w twardej i takie mieszane uczucia człowiekiem targają non stop. :D

Ja mam, a i tak zakupię twardą :) Pięknie się prezentuje.

Tak samo. Tym bardziej, że to całkiem nowe tłumaczenie, bo poprzednie ponoć za dobre nie było. :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 22, 2012, 23:16:15
Z naszego facebooka:
Maciej Sidorowicz: Tutaj można zobaczyć oryginał: http://vanillaimpaired.com/wp-content/uploads/2009/12/Wet.jpg (http://vanillaimpaired.com/wp-content/uploads/2009/12/Wet.jpg)

Ogólnie ja już przywykłem i o ile to nie było na żadnej innej okładce książki użyte to nie mam problemu z tym, że to skopiowane ze zdjęcia. Tak powstaje masa okładek.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: dampf on Stycznia 22, 2012, 23:26:55
Zwłaszcza, że to cholernie dobre zdjęcie jest swoja drogą.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 23, 2012, 10:17:09
Bardzo dobra okładka, prawa ze względu na czcionkę - lepsza. Ale jeśli kupię, to tylko ze względu na nowe tłumaczenie, bo swojego miękkiego Prósa też bardzo lubię.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Ziemas on Stycznia 23, 2012, 11:20:15
Właśnie przeczytałem sobie news i zastanawiałem się po co albatros robi nowet tłumaczenie? Po przeczytaniu postu Mando z porównaniem polskiej i angielskiej wersji, widzę że to jednak konieczne. Widzę, że tłumacz narzucił swój styl i chciał chyba książkę napisać po swojemu na motywach Kinga. Za to chyba powinien ostro beknąć! Mimo, że książka mi się nie podobała, teraz zastanawiam się nad kupnem nowej wersji.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Stycznia 23, 2012, 15:15:12
Mi opcja w twardej bardziej się podoba ze względu na czcionkę. Ogólnie grafika ładna, acz nie do końca mi do tej książki pasuje.

Kupię chyba nowe wydanie ze względu na nowe tłumaczenie.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Faay on Stycznia 23, 2012, 15:37:50
Okładka szału jak dla mnie nie robi, chociaż zdjęcie fajne, ale baaaaaaardzo się cieszę na kolejny tytuł w twardej oprawie, tym bardziej, że "Worka kości" jeszcze nie mam :) Do tych śmiesznych literek z miękkiej wersji się nie przekonam nigdy ;)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Stycznia 25, 2013, 19:59:10
Jest zapowiedź wznowienia przez Albatros powieści Worek kości :). Okładka wygląda tak :

(http://esensja.pl/obrazki/okladkiks/167172_worek-kosci_2013_pb_379.jpg)

Tytuł   Worek kości
Tytuł oryginalny   Bag of Bones
Data wydania   22 lutego 2013
Autor   Stephen King
Przekład   Krzysztof Sokołowski
Wydawca   Albatros ? Andrzej Kuryłowicz
ISBN   978-83-7659-742-3
Format   608s.
Gatunek   groza / horror

:)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: nocny on Stycznia 28, 2013, 12:14:52
Ta zapowiedź ma minimum pół roku.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Zawiany on Stycznia 29, 2013, 17:22:44
Na poprzedniej stronie tego tematu jest post z tą okładką, post jest z przed roku; wystarczy trochę się rozejrzeć żeby nie dodawać tego co już było i co gorsza nie jest newsem a za takie się podaje ;)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 15, 2013, 20:19:38
Obcował po raz drugi "Workiem" i podtrzymuję opinię, że to jedna z czołowych pozycji w dorobku Kinga, którą będę zawsze polecał. Koncepcja może nie jest odkrywcza, ale to jest wykonanie Kinga, więc w połączeniu z elementem nadprzyrodzonym i klaustrofobicznym klimatem w Śmiechu Sary, daje to na wyśmienitą lekturę, którą delektowałem się tym bardziej, iż trzymałem teraz w ręku wznowione, świetne twarde wydanie z Albatrosa (warte odnotowania, bo rzadko chwalę tegoż). :) Oczywiście zarys psychologiczny postaci i przedstawienie problemu utraty czegoś ważnego w życiu oraz osobistej walki z przezwyciężeniem też na plus. Książka pod względem koncepcji zbliżona do "Ręki mistrza", bo i tu i tu występuje poszkodowany przez los, ale utalentowany mężczyzna. :) Gdzieś wyczytałem, że do tego wszystkiego podobne jest Joyland, przez co wyczekuje tym bardziej dnia w którym sięgnę po tę książkę, bo przyrównanie do "Worka" czy "Ręki" nie może być przypadkowe. :) Jedyny minus to zbyt obszerna ilość stron, ale wodolejstwo u Kinga jest na porządku dziennym, więc sumie nie ma o czym gadać. :P

Oczywiście polecam cholernie tym, którzy jeszcze nie czytali. :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Czerwca 16, 2013, 10:28:34
Obcował po raz drugi "Workiem" i podtrzymuję opinię, że to jedna z czołowych pozycji w dorobku Kinga

No Ciacho, zawsze wiedziałem że mamy podobny gust. Dla mnie WK to od momentu przeczytania bezapelacyjny numer jeden. Co do podobieństw z Joylandem, to ja jakoś bardziej bym bił w stronę Ręki Mistrza niż WK. Owszem coś tam z obu tych powieśći najnowsze dzieło Kinga ma, jednak zarówno Ręka jak i Worek to tak rozbudowane obiętościowo jak i inne warsztatowo książki, że mowa może tu być jedynie o zaczerpnięciu nawet nie jakichś tam wątków czy motywów, a jedynie małych pomysłów, które w książce tak króciutkiej jak Joyland nie miały nawet szansy się w pełni rozwinąć...  Jeszcze tylko Ciacho byś się nawrócił co do Historii Lisey i będzie pięknie  :)

Co do albatrosowego wydania WK to też chwalę, chwalę. Planowałem nawej wymianę, ale jakoś sentyment do tej okładki z domkiem nad rzeczką jak na razie silniejszy.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 16, 2013, 11:48:17
A czytałeś "Worek" już drugi raz BrunoS? :) Dla mnie moment z dyktafonem i Och, Mike na zakończenie tego rozdziału jest po prostu przecudne. Ciary miałem tak za pierwszym, jak i za drugim razem. I dzwoneczek Buntera też świetny. Takie pierdółki, a działają na łeb. :D

Co do wydania to ja bez zastanowienia kupiłem tę twardą z nowym tłumaczeniem . Szkoda tylko, że Albatrosowi się odwidziała koncepcja kolorystyczna, bo postawiłbym sobie inaczej oba czarne wydania "Worków" obok siebie, a tak Prószyńskiego mam na niższej półce, a Albatrosa z resztą białych na wyższej. :D Ale przynajmniej oba ładne wydania.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Czerwca 16, 2013, 12:39:03
A czytałeś "Worek" już drugi raz BrunoS? :)

Drugi raz jeszcze nie czytałem. Od jakichś 4 lat kolejka kolejnych książek do przeczytania tylko rośnie. Zwyczajnie szkoda mi czasu na powtórki, zwłaszcza, że WK tak mocno wrył mi się w pamięc przy pierwszym czytaniu że jeszcze chyba za wcześnie na dublowanie tej genialnej książki. Ale może kiedyś plany powtórnego przeczytania WK zbiegłyby się z kupnem wspominanego wznowienia, pomyślimy   :)

Jeśli chodzi o jak to ująłeś smaczki w tej powieści, to jes ich tam masa. To właśnie jeden z wielu elementów dzięki którym kocham tę książkę.

PS- a Ty Ciacho zamiast powtórnie czytać znane już książki zabieraj się za Joyland i pisz jak wrażenia.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Redrum on Czerwca 16, 2013, 14:28:44
mam pytanie
z uwagi na zbliżające się wakacje, robię listę książek King'a, które muszę przeczytać
dlaczego warto, żeby pojawił się na niej 'Worek kości'?


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 16, 2013, 16:53:37

Drugi raz jeszcze nie czytałem. Od jakichś 4 lat kolejka kolejnych książek do przeczytania tylko rośnie. Zwyczajnie szkoda mi czasu na powtórki(...)

A mi nie. I nie są to powtórki z musu, tylko z wyboru. Chciałem obejrzeć serial i zweryfikować poziom względem książki. Oczywiście ogólny zarys fabularny i niektóre sceny miałem cały czas w głowie, ale szczegóły z niej wyleciały, dlatego chciałem przeczytać ponownie. :) Zresztą czytanie kilkukrotne tej samej książki jest tylko potwierdzeniem jej świetności. Taki "Wielki marsz" czytałem już na przykład trzy razy i zamierzam czytać co roku. :P Bardzo lubię też "Miasteczko Salem" do którego mam zamiar wrócić w najbliższym czasie. Owszem, są książki, które wystarczy raz przeczytać i starcza nam to na albo na zawsze albo na bardzo długo, ale te do nich nie należą.

Cytuj
PS- a Ty Ciacho zamiast powtórnie czytać znane już książki zabieraj się za Joyland i pisz jak wrażenia.

No właśnie zamówiłem dzisiaj "Joyland" razem z "Łowcami kości" Eriksona, więc powinny obie zawitać u mnie już w środę. I zaraz zabieram się do czytania. :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Master on Czerwca 16, 2013, 17:45:15
mam pytanie
z uwagi na zbliżające się wakacje, robię listę książek King'a, które muszę przeczytać
dlaczego warto, żeby pojawił się na niej 'Worek kości'?
Dlatego, że to idealna książka do czytania nad jeziorkiem, w wakacyjnej atmosferze.

P.S. Do "Worka..." najlepiej dopisać "To" (również idealna na wakacje). Osobiście mógłbym się jeszcze pokusić o przerobienie "Bastionu", choć tematyką mocno odbiega od pozostałych pozycji.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Palimpsest on Lipca 08, 2013, 20:52:07
Wczoraj skończyłem czytać i zdaje się, że to moje pierwsze rozczarowanie twórczością Kinga. Nie jestem pewien czy wynika to z tego, że przeczytałem już trochę jego powieści i te schematy nie robią już na mnie wrażenia, czy "Worek kości" to rzeczywiście pozbawiona mocy, wymęczona kobyła.

 Książka imponuje nagromadzeniem konfliktów i kilkoma upiornymi momentami ("daj mi to, co tak zbiera kurz"), jednak z jakiegoś powodu Kingowi nie udało się wygenerować prawdy, postaci, rzeczywistości; literackiej "tkanki", w którą bym uwierzył i z którą miałbym szansę się utożsamić. Nawet główny bohater, który przecież opowiada tę historię, pozostaje jedynie papierowym awatarem, nie ma szansy ożyć. Czytelnik podróżuje z nim przez 600 stron i po lekturze trudno mu powiedzieć jaki jest, co lubi itp. Wiemy, że nie może pisać, tęskni za żoną i dręczy go napięcie seksualne, jednak co to w gruncie rzeczy za typ? Jakiś trybik jeździ, załatwia sprawy, dobroczynnie wdaje się w procesy sądowe, ale King nie wytwarza między nim, a czytelnikiem przestrzeni intymności, dzięki której mógłbym go poznać, polubić i przeżywać z nim ekstremalne sytuacje. Te ostatnie też zdają się być nie z tego świata. Ot, szereg wątków wymyślonych przez pisarza, wrzuconych do jednego -nomen omen- worka. Rzecz w tym, że motywy namnożone przez Kinga nie tworzą jednej całości - korowodu napięć składających się na monolit. To rozrzucone puzzle, które zdają się być nie z tego samego zestawu.

Gwoździem do trumny jest zakończenie:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Jestem wielkim fanem "Ręki mistrza", którego aranż w stosunku do "Worka kości" jest niemalże bliźniaczy. Tam jednak Stephen stworzył postać z krwi i kości, a ponadto prawdziwe przyjaźnie, prawdziwe relacje rodzinne i emocje, które nie pozostają pustymi słowami, tylko naprawdę udzielają się odbiorcy.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Repta on Stycznia 05, 2014, 12:46:22
Wczoraj skończyłem kolejną książkę Kinga i tym razem był to właśnie "Worek kości" książka, która była przeze mnie już kiedyś zaczynana ale dość szybko rzuciłem ją w kąt bo miałem okres w czytaniu gdzie, gdy coś mi nie podchodziło to po prostu olewałem. Ale to podejście było już udane a książka była całkiem niezła, nie wszystko mi w niej pasowało ale generalnie mogło być gorzej. Co prawda książka nie wytrzymuje porównania z "Ręką Mistrza" (ale to jest raczej trudne bo u mnie "Ręka.." to chyba TOP1 u Kinga) ale też sam pomysł z wykorzystaniem pisarza, który traci moc twórczą był całkiem ciekawy chociaż
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Skryta on Stycznia 11, 2014, 19:43:55
Gotowa, leży, czeka, zarz się za nią zabieram, tylko wyjdę z emocji, jakie pozostawiła po sobie "Historia Lisey"  :P

Dam znać, jak ją pochłonę, bo przyznam (nie bez wstydu), że jeszcze jej nie czytałam :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Stycznia 28, 2016, 15:02:39
Długo się zabierałem za czytanie WK.

W końcu się udało , daję takie 6/10.

Troszkę czuję już zmęczenie Kingiem - w 2015 przeczytałem 26 jego książek, w tym już 3, dlatego może zaniżyłem ocenę.
Radośnie zmieniam klimat na Huntera S. Thompsona i Charlesa Bukowskiego.



Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Stycznia 28, 2016, 16:00:49
6 na 10 ?!

wolne zarty :P


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Stycznia 28, 2016, 17:04:26
Dokładnie 6 na 10 :)
Najpierw czytałem Rękę Mistrza - teraz miałem wrażenie, że to praktycznie ten sam cukierek tylko w innym papierku. :)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Master on Stycznia 28, 2016, 17:12:11
Bo te książki są do siebie bardzo podobne, i klimatem, i "straszakiem". Nie wiem, jakbym po latach je odebrał. Ostatnio miałem "come backi" do twórczości Kinga i były to raczej lekkie rozczarowania - już mnie jego książki tak nie porywały, jak ileś lat temu.
Jahjah - te Twoje 26 "kingów" w ciągu roku, to istny masochizm. Nie wiem, jak Ci się to nie nudziło :D :P


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Stycznia 28, 2016, 17:15:01
Właśnie WK - już mnie znudził. Mam jeszcze Doktor Sen i Christine na ten rok , ale wątpię że coś nowego dokupię.
Jak pisałem wcześniej teraz Hunter Thompson i Bukowski będą wzbogacać domową biblioteczkę.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Master on Stycznia 28, 2016, 18:21:23
No to raczej błąd zrobiłeś, czytając kingi w takim tempie. Ja po lekturze WK uważałem go za arcydzieło. Narracja, klimat - przede wszystkim. Wydaje mi się, że dużo tracisz i robisz duży błąd pochłaniając tak szybko bibliografię Kinga.


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Stycznia 30, 2016, 12:19:41
Ja z WK mam problem innego typu... Do dziś jest to jedna z moich ulubionych książek Kinga, czytałem ją jednak z wyd. Prószyński (okładka z domkiem nad jeziorem), gdzie jak wiemy tłumaczenie pozostawiało wiele do życzenie. Czytając ją te kilka lat temu oczywiście tego nie wiedziałem i łyknąłem wszystko z wypiekami na twarzy.
Pytanko czy ktoś z was ma porównanie z nowym tłumaczeniem ? Warto kupic albatrosowe wnznowienie?


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: nocny on Stycznia 30, 2016, 12:35:03
Tu nie ma pytania czy warto, to trzeba zrobić ;)


Tytuł: Odp: Worek kości
Wiadomość wysłana przez: Master on Marca 07, 2017, 13:18:10
Postanowiłem przypomnieć sobie "Worek kości". Ostatni raz czytałem książkę... dawno. Z ciekawości dokopałem się na stare forum (tak jeszcze coś z niego istnieje), aby zobaczyć kiedy czytałem WK. Mój post z opinią nosi datę 7 marzec 2009. Właśnie sobie uświadomiłem, że dzisiaj, po 8 latach, co do dnia, zacząłem czytać książkę ponownie ;)
Mam za sobą dopiero pierwszy rozdział, więc trochę potrwa zanim wystawię całą opinię o książce. Ale jedno napiszę: czytam wydanie Albatrosa i ten pierwszy rozdział, to przynajmniej w 70% dla mnie nowy materiał! A przynajmniej takie odniosłem wrażenie, bo może to wynikać z tego, że słabo pamiętam książkę. Nie przypominam sobie jednak, aby w starym wydaniu, w pierwszym rozdziale było tak dużo o
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Nawjększe wrażenie zrobił na mnie fragment z cytatem z Maughama:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ciarki na plecach :D