Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Wielki marsz  (Przeczytany 95133 razy)
UpTheIrons

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




owls are not what they seem

« Odpowiedz #280 : Lipca 15, 2014, 12:51:51 »

Zastanawiam się nad ponownym przeczytaniem tej książki, bo pierwszy raz czytałam ją jakoś 5 lat temu i mi się nie podobała, może także zmienię zdanie ;)
Zapisane
Cha0s

*




« Odpowiedz #281 : Sierpnia 04, 2014, 17:47:37 »

Po przeczytaniu(w niecałe szesnaście godzin, co stanowi chyba mój rekord) i ja dołączam do fanów tej książki. Klimat, którym emanuje owa książka udzielił się i mi. Można się czepiać przewidywalności(od początku wiadomo kto wygra), jednak nie widzę w tym sensu, skoro i tak ciężko jest się od tej książki oderwać ;)

Pozdrawiam.
Zapisane
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #282 : Sierpnia 04, 2014, 20:17:02 »

Można się czepiać przewidywalności(od początku wiadomo kto wygra)
No tutaj to się do końca nie zgodzę, ponieważ zakończenie WM należy raczej do otwartych i nie jest to takie oczywiste ;)
Zapisane
Cha0s

*




« Odpowiedz #283 : Sierpnia 04, 2014, 20:47:02 »

Źle to sformułowałem. Miałem raczej na myśli: Kto umrze ostatni? ;) Z początku samo otwarte zakończenie lekko mnie rozczarowało, jednak z biegiem czasu uważam, że lepiej tej książki nie można było zakończyć ;)
Zapisane
jahjah1986

*




« Odpowiedz #284 : Maja 20, 2015, 08:30:37 »

Na ten moment absolutnie mój TOP3. Świetna historia + idealne jej zakończenie - jak mało kiedy.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #285 : Maja 20, 2015, 14:14:30 »

Swój chłop. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
whysoseriousUT

*



« Odpowiedz #286 : Grudnia 12, 2016, 13:01:20 »

Uffffffff przebrnąłem przez te wszystkie strony dyskusji więc mogę napisać parę słów od siebie.
Książkę czytałem pierwszy raz wiele lat temu i pamiętam, że wywarła wtedy na mnie bardzo duże wrażenie i byłem długo w szoku po jej przeczytaniu a łyknąłem ją w jeden dzień. Pamiętam też , że pożyczyłem ją wtedy od razu starszej Pani , z którą pracowałem (ściślej  mówiąc odbywałem pól roczny staż), po kilku dniach stwierdziła, że nie może tego czytać, że straszne okropieństwa są tam opisywane i nie wie czy da radę do końca ją "zmęczyć"... co ciekawe staż się skończył... Pani książki nie oddała i byłem zmuszony po kilku latach zakupić nowy egzemplarz ... p.s. ciekawe czy w końcu udało jej się ją doczytać ?..hmmm ...  ;)
Wracając do tematu, pamiętałem , że książka jest o ciężkim marszu , w którym stawką jest życie i że wywarła na mnie wielkie wrażenie, jako , że postanowiłem odświeżyć wszystkie pozycje Kinga ( pamięć mnie już zawodzi, wiek itd  Diabeł 9 ) zakupiłem tę pozycję i łyknąłem ( tym razem w dwa dni , wiecie jak to jest praca, obowiązki , itd ) ją jednym tchem ...
Mogę śmiało stwierdzić, że jej wysoka pozycja w moim Kingowym rankingu nadal jest utrzymana i mieści się na pewno w top10 a może i nawet jeszcze wyżej , ale po kolei...
Sam pomysł - genialny ! musimy pamiętać i mieć na uwadze lata w których powstała , jeśli się nad tym nie pochylimy  to powiemy - "banał" , "nuda" , "przewidywalność" i wszystkie te inne epitety , które się pojawiały w tym wątku.
Nie zgodzę się jedynie z opiniami , że jest to WIELKIE DZIEŁO naszego mistrza, no bez przesady , po prostu zajebista historia, która trzyma w napięciu od początku do końca , strony przewijamy jedna za drugą i ani przez chwilę się nie nudzimy , ale robić z tej krótkiej powieści top One ...no to już trochę przesada.
Bohaterowie na prawdę fajni i mimo, że wiemy od początku, że wszyscy oni zginą to i tak im kibicujemy do końca ich marszu. Jak dla mnie postać Stebbinsa - mistrzostwo świata i mi się najbardziej podobała, Mcvrise i główny bohater też sprawiają, że im kibicujemy. Moim zdaniem King doskonale to opisał i nie zmienił bym  nic a nic w tej powieści. Oczywiście teraz kiedy jestem już dużo starszy WM nie wywarł na mnie tak piorunującego wrażenia jak za pierwszym razem ,ale za jakiś czas z miłą chęcią powrócę do tej lektury a co to oznacza ? Po prostu to , że ta książka jest bardzo dobra i tyle ;)

Napiszę jeszcze kilka słów i moją opinię na temat zakończenia, które jak widzę budzi najwięcej kontrowersji ...
zgodzę się z tym, że ostanie kilka stron poleciało zbyt szybko ...za szybko (podobne wrażenia mam po końcówce Ostatniego Bastionu Barta Dawsa - czyli też Bachamana - przypadek ? - nie sądzę... ;) ) , ale King tak chciał i tak to zakończył, nie zastanawiam się nad tym jak co poniektórzy i nie dorabiam zbytecznych filozofii na ten temat. Chcę tylko napisać, że takie zakończenie daje do myślenia i jeśli o mnie chodzi to marzy mi się aby powstała kontynuacja WM z Garratym na czele jako główny bohater, który po wielu latach staje do marszu już jako dorosły facet z innymi dorosłymi facetami , którzy zwyciężyli w swoich marszach. Poznalibyśmy historię zakończenia tego marszu, co się później działo, co wygrał co przegrał, itd. startowali by sami zwycięzcy i tutaj dopiero King miałby pole do popisu jeśli chodzi o stworzenie historii poszczególnych bohaterów, myślę , że takie 500 stronicowe dzieło spokojnie by powstało, no cóż pomarzyć zawsze można ....  Anioł

Ogólna ocena 8/10

pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2016, 12:21:30 wysłane przez whysoseriousUT » Zapisane
Kamila

*

Miejsce pobytu:
Olesno

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #287 : Stycznia 06, 2017, 18:45:41 »

Z przyjemnością podzielę się moimi wrażeniami dotyczącymi tej książki.. Choć ze smutkiem stwierdzam, że choć rozmawiać o książkach mogę godzinami, to pisać jakoś nie bardzo potrafię.. ale spróbuję :)

(Dawno, dawno temu.. ) Wielki Marsz zauważyłam w bibliotece, szukałam "jakiegoś Kinga" - wtedy jeszcze nie znałam jego książek, a byłam po lekturze Carrie, którą podkradłam mamie. Spodobała mi się na tyle, żeby chcieć więcej. Na półce z horrorami zauważyłam prawie zajechaną książkę niejakiego Bachmana. Pomyślałam, że szkoda czasu na autora, o nazwisku którego nic nie słyszałam i szukałam dalej. Znalazłam Miasteczko Salem i już chciałam wyjść, ale rzuciłam jeszcze okiem na tył tej zniszczonej książki Bachmana. Przeczytałam krótki opis i stwierdziłam, że może być ciekawie... W sumie intrygujący pomysł..

Nie mogłam uwierzyć w to co czytam.. Co trzeba mieć w głowie by w ogóle powstał tak makabryczny pomysł?? Opis tego co się działo był na tyle wyrazisty, że weszłam w tę historię, szłam razem z chłopakami i po kolei poznawałam ich motywację, ich charaktery. Początkowo, tak jak oni myślałam, że to żart, że zamiast kulki będzie flaga z napisem pif paf. Dziwił mnie tłum ludzi towarzyszący chłopcom, cała otoczka tego marszu. Ogólnie duży szok. W czasie kiedy czytałam tę książkę starałam się zawsze chodzić z określoną prędkością - co niezmiennie dziwiło moich znajomych. Ale myślałam, oni mogli więc ja też..
Jednak to co mnie najbardziej zaskoczyło to relacje, jakie nawiązały się między tymi chłopcami podczas marszu. To, że część z niech sobie pomagała, choć wiedzieli że to bez sensu. To, że byli w stanie się zaprzyjaźnić, choć to też bez sensu. Pomyślałam, że przecież wszyscy tak czy inaczej idziemy w Wielkim Marszu, więc może jednak ma to sens...?
Przeczuwałam kim będą ostatni uczestnicy, natomiast nie zrozumiałam końcówki książki. Przeczytałam ją po raz drugi zaraz po skończeniu. Dalej nic. Ok, jeden wygrał, jeden przegrał, wszystko oczywiste...ale coś nie dawało mi spokoju. Coś było nie tak..

Do tej książki wracałam kilka razy. Na początku z chęci wyjaśnienia tego "czegoś" co nie pozwalało mi o niej zapomnieć, potem, po latach już z sentymentu. I nagle, kilka lat temu, któregoś dnia, podczas powrotu z pracy pociągiem, dotarło do mnie całkiem inne zakończenie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Od tamtej pory nie sięgnęłam po tę książkę...

Ta, którą początkowo odrzuciłam stała się tą, która w sumie zmieniła moje życie. Dowiedziałam się kim jest, a właściwie był Bachman. Zaczęłam świadomie szukać książek, dziś na moich półkach "króluje" King. Przeczytałam wszystko co się dało (oprócz jednej, ale do niej też dojrzeję... )

Wielki Marsz to dla mnie książka przełomowa i zajmuje w moim sercu odrębne miejsce.

Mam nadzieję, że nie wymęczyłam Was tym wywodem... :)








Zapisane
blaine

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



blaine is a pain

« Odpowiedz #288 : Stycznia 06, 2017, 19:50:50 »

WM jest super. Czytałem tylko raz, ok 13-14 lat temu i czas na odświeżenie, zabiorę się do tego  za parę dni...
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #289 : Października 18, 2017, 13:17:21 »

A powiedz Ciacho, co jest w "Wielkim marszu" takiego przyciągającego, bo ja go już ponad 10 lat temu czytałem... Owszem pamiętam, że mnie niesamowicie wciągnęła, ale to był okres gdzie zaczynałem przygodę z tego typu książkami, więc niemal każdy horror był dla mnie wyjątkowy. Zapamiętałem z lektury, że były zawody w marszu i co chwilę ktoś umierał z chłopców, a nagrodą dla najlepszych było obściskiwanie dziewcząt :D

Co do Kinga to od dawna przymierzam się do ponownej lektury "Tego" bo mi się ta książka SK wydaje najwybitniejsza (choć przyznaje, że tylko jego najsłynniejsze dzieła czytałem). Jednak jest to bardzo gruba kniga, na dodatek mam wydanie z Albatrosa jednotomowe z takimi bardzo małymi literkami i to mnie zawsze odstręcza, aczkolwiek kiedyś muszę się przełamać w końcu :D

Ciacho łobuzie, teraz możesz odpowiedzieć :D Chyba jesteśmy w odpowiednim pokoju :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #290 : Października 19, 2017, 11:01:26 »

Ja nie wiem, po co mam Cię przekonywać?  Chcesz przeczytać to czytaj, nie chcesz to odpuść. :) Generalnie nieco ponad 200 stron, więc do poczytania w 2-3 wieczory, a że tempo masz dobre...Rób jak uważasz. ;)
« Ostatnia zmiana: Października 19, 2017, 11:21:30 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #291 : Października 28, 2017, 19:59:55 »

Moja opinia ponownego marszowania :)

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/306287/wielki-marsz/opinia/42681736#opinia42681736
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Machno

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #292 : Października 28, 2017, 22:12:57 »

Książki Bachmana ( :) ) były chyba wszystkie pisane na szybko, stąd te wszelkie uwagi różnych czytelników co do wszelkich skrótów. Pisał o małolatach? Może miał taki kaprys i w tym czasie dobrze mu się pisało o problemach nastolatków (lenistwo, nie chce mi się teraz sprawdzać, odkryłem Irlandzkie Krajana ;) ), może jego synowie byli wtedy w tym miodnym okresie dojrzewania. Gdyby zrobił bohaterów starszych, książka nabrałby rozmiarów np Pod kopułą, i to by już nie było to samo. Tak jest to szybka lektura, która ma jakiś tam przekaż.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #293 : Października 30, 2017, 07:09:09 »

Pewnie tak Machno... Swoją drogą zakończnie mogłoby być bardziej nazwijmy to dosadne... Coś jak w "Zaułku koszmarów" Greshama...

Swoją drogą macie swój ulubiony fragment z "Wielkiego marszu"? Mój jest ten, gdy jeden z uczestników wkurzony rzuca w kierunku strażników, że miałby najlepszą nagrodę, gdyby ich publicznie wykastrowano :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #294 : Października 31, 2017, 13:07:53 »

No, powiedzmy, że akceptuję tę opinię, ale nie powiem, zawiodłeś mnie z leksza. :D :P Ogólnie to cholernie podoba mi się w tej książce, że tam nie ma klepania po ramionach, płaczków, melodramatyzmu i nie potrafi dotrzeć do człowieka w pełni to, co przed chwilą się wydarzyło, bo za często jest mocne i dosadne JEB co chwila, które powoduje, że człowiek w szoku właściwie chyba nie wierzy do końca w to, co tam się dzieje. A tu jeb i kolejna kulka w łeb. Ja to w ogóle łapię się na tym, że nie potrafię jakoś specjalnie rozmawiać na temat tej książki, nie wiem czemu. Moja ulubiona, a jak mam się składnie jakoś wypowiedzieć to nie bardzo, bo dukam jak małe dziecko. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #295 : Października 31, 2017, 21:10:18 »

Czy ja wiem, czy zawiodłem? Jak pierwszy raz przeczytałem to miałem super zdanie, po prostu czas zrobił swoje w moim przypadku. Ze mną jest ten problem, że ostatnimi laty po prostu więcej klasyki literatury pięknej czytam niż grozy jak w starych, dobrych czasach i to chyba trochę wykrzywia moje literackie odczucia :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
MariuszKrk

*

Miejsce pobytu:
Kraków




« Odpowiedz #296 : Lutego 11, 2018, 14:52:36 »

Przeczytałem dwukrotnie.
Za każdym razem mając ciarki, gdy zbliżałem się do zakończenia.

Fenomenalna powieść.
Zapisane

"Życie to koło, jego jedynym zadaniem jest się toczyć i zawsze wraca do punktu wyjścia."
Stephen King - Doktor Sen
waydack

*



« Odpowiedz #297 : Października 03, 2019, 14:00:19 »

Robert Ziębiński w "Stephen King: Instrukcja obsługi" opisując tą książkę napisał, że podobno są czytelnicy, którzy uważają ją najlepszą w dorobku Króla. Tak, ja jestem jedną z takich osób. Uważam "Wielki Marsz" za arcydzieło, nigdy żadna książka mną tak dogłębnie nie wstrząsnęła, droga którą przebywa Ray i jego przyjaciele, ich rozmowy, każda kolejna śmierć, syn Majora, z którym tak mocno zżywa się główny bohater...Przewspaniała powieść, jedyna w dorobku Króla, którą przeczytałem dwa razy.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #298 : Października 03, 2019, 16:35:53 »

Miód dla mojego serducha. :D :D Ja przeczytałem 5 razy i mam 4 wydania, jeszcze brakują mi 2 polskie, a zamierzam kolekcjonować zagraniczne i przeczytać kiedyś w oryginale. :)
« Ostatnia zmiana: Października 04, 2019, 20:32:35 wysłane przez nocny » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Monet24

*



« Odpowiedz #299 : Października 16, 2019, 10:21:38 »

Serio chyba nie ma lepszej książki od tej !
Zapisane
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS