Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Książki => Wątek zaczęty przez: nocny on Sierpnia 30, 2010, 17:38:46



Tytuł: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 30, 2010, 17:38:46
(http://img834.imageshack.us/img834/7079/wielkimarsz2.jpg)

Rok wydania: 1979

Mroczna, alegoryczna wizja przyszłości Stanów Zjednoczonych. Stu chłopców wyrusza w morderczy marsz - meta będzie tam, gdzie padnie przedostatni z nich. Tu nie ma miejsca na sportową rywalizację, ludzkie uczucia ani na zasady fair play, ponieważ gra toczy się o bardzo wysoką stawkę. Najwyższą z możliwych.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 05, 2010, 00:58:46
Bachman w każdym calu. Zło, spustoszenie i "bad feeling" od pierwszej strony. Czego chcieć więcej. Zamiast kg, godzin, czy dzwonków lekcyjnych, czas do finału mierzą mile. To co po drodze.... przeczytać trzeba. Finał.... inny niż inne u Kinga, klasyczny u Bachmana.
Bez pierdół o tym, że to książka słaba, poproszę o własną wizję, jak napisać, ze mamy zamiar ubić 99 młodych chłopców na 300 stronach, w taki sposób, żeby mimo wszystko kibicować temu z którym zaczynamy marsz.
Wszelka polemika wskazana, ale jeśli z nastawieniem krytycznym, to zbędna;) Tak na poważnie, to są w tej powieści jakieś braki??? Przemieliłem wszystko Kinga, oprócz "Histrii Lisey" i nie widzę potknięć tak w fabule jak w narracji.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 05, 2010, 11:09:48
Ja wiem jak zmieścić 99 zabójstw nieletnich w 99 stronach. Myślę, ze i 99 wersach dało by radę. Książka taka sobie. Na pewno nie rewelacja i na pewno nie jest kiepska. Warto przeczytać. Może kiedyś nawet do niej wrócę. Może...kiedyś...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Mando on Września 05, 2010, 11:34:08
Ja wracałem już dwa razy. Uwielbiam tę książkę. Może w moje prywatne top10 Kinga by się nie załapało, ale na pewno jesto to najlepsza książka Bachmana.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 05, 2010, 12:03:01
W zasadzie mogę napisać mniej więcej to samo, co Mando. Zdecydowanie najlepszy Bachman, aczkolwiek również nie wiem, czy książka załapałaby się do top 10 moich ulubionych Kingów. Jeśli tak, to jednak na niższych pozycjach. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić, nie licząc może zakończenia, ale tak naprawdę z takiego pomysłu ciężko było inaczej wybrnąć.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: pływus on Września 05, 2010, 12:16:45
Na dzień dzisiejszy to najlepsza książka jaką czytałem!
Po prostu rozwala swoją treścią-chociaż ma nie zawiele stron ;)
A samo zakończenie jest po prostu rozwalające.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: nocny on Września 05, 2010, 12:22:36
dla mnie bardzo ścisła czołówka Kinga, pochłonąłem ją na raz, nie mogłem po prostu się oderwać. na pozór co może byćciekawego w ksiązce, w której nic się nie dzieje poza tym, że bohaterowie idą drogą. a jednak jest tak ciekawie napisana, że żal jest gdy się kończy.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 05, 2010, 12:23:04
Ja właśnie spojrzałem na swój prywatny ranking Kinga i WM zajmuje u mnie 18 pozycje jeśli chodzi o same powieści. Jeszcze trochę pozycji mam nieprzeczytanych więc pewnie jeszcze spadnie. A to pech :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Edi on Września 05, 2010, 12:25:12
Do książek raczej nie wracam, wychodzę z założenia, że jak coś raz przeczytałam, to wystarczy, więc i do tej najprawdopodobniej nie wrócę. Niemniej jednak "Wielki marsz" uwielbiam. Wszelkie wizje upadku ludzkości mnie ciekawią. Tutaj mamy prostą fabułę - rozgrywka na śmierć i życie, można powiedzieć, że to marsz po śmierć, bo przecież 1% szans na przeżycie, to tyle co nic. Genialne w swojej prostocie i przerażające zarazem. U mnie spokojnie łapie się w TOP10 Kinga :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: pływus on Września 05, 2010, 12:27:56
Ja napewno wrócę do tej książki i do postaci Garratego, która najbardziej mi się spodobała z tej pozycji.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Yave on Września 05, 2010, 12:36:40
Dla mnie Wielki Marsz jest jedną z tych lepszych książek napisanych przez Kinga, z pozoru bezsensowny
i nudny pomysł o 100 gościach, którzy idą drogą został znakomicie rozwinięty i zakończony. Fantastyczna
narracja i charaktery postaci. Geniusz. Na pewno kiedyś do niej wrócę.

Jeśli o Bachmana chodzi to jest jego najlepsza książka.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 05, 2010, 12:38:20
Sorki ludzie ale ja dalej nie wiem jak można przejść spory kawałek śpiąc :D :D :D Robić kupę jeszcze jeszcze ale kimać...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Września 05, 2010, 12:43:04
Jak już wspominałem kilkakrotnie (i wkurzając tym wszystkivh) WM  prawie w ogóle mi się nie podobał. Niby miał ukryty jakiś sens, ale dla mnie była nudna ponieważ nic się tam nie działo. Może nie jestem "dojrzały", ale wątpię, abym kiedyś do niej wrócił.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: lopoczopo on Września 05, 2010, 13:01:13
Jak dla mnie- jedna z najlepszych książek które przeczytałem w swoim życiu (analogicznie jedna z lepszych powieści Króla). Bohaterowie rozpisani tak dobrze, że ma się wrażenie iż zostali przez pisarza rozczłonkowani na atomy, śmierć każdego chłopaka sprawia że chce się krzyczeć i płakać, a żądza krwi wprawia w zadumę do czego dąży ludzkość.
Sorki ludzie ale ja dalej nie wiem jak można przejść spory kawałek śpiąc :D :D :D
Może idąc jeszcze nie spałem, ale świadomość jadąc na rowerze przez chwilę utraciłem :haha: (nie polecam, ale potem naprawdę czułem się wypoczęty :haha:), jechałem w lesie i jak odzyskałem przytomność myślałem że się zgubiłem :haha:.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Września 05, 2010, 16:25:43
Hehehe, skąd ja wiedziałem, że WM będzie jednym z najbardziej obleganych tematów na początku. :D WM był, jest i będzie WIELKI, czy tego fani Łofcy snuw będą chcieli,czy nie. :D Poza tym cholernie przyjemnie się patrzy na te dwa mocne słowa, któe widnieją ponownie pod nickiem. Mam rację Nobody? :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Września 05, 2010, 16:36:17
Poza tym cholernie przyjemnie się patrzy na te dwa mocne słowa, któe widnieją ponownie pod nickiem. Mam rację Nobody? :D

to ja odpowiem :) - - - dobrze, że po 100-tnym nicku zmienia się ten napis :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Września 05, 2010, 16:48:02
A widziałeś, żeby po 100-tnym poście,a nie nicku ;) , zmienił się u Manda albo nocnego? :D :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Września 05, 2010, 18:29:31
O O ;/
mam nadzieję, że to się zmieni  :haha:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Vuko on Września 05, 2010, 19:23:09
Najlepszy Bachman, Top 3 Kinga w ogóle jak dla mnie. Podczas czytania zapominasz o rzeczywistości i maszerujesz razem z innymi. Jest to książka przy której nie można się nudzić (w każdym razie ja nie rozumiem jak można się nudzić) a wizja świata przedstawiona przez Kinga wzbudza w czytelniku grozę i strach - czy rzeczywiście ludzie byliby zdolni do takich rozrywek? Zakończenie podobnie jak we "Mgle" to majstersztyk - tajemnicze i pełne niedomówień.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 05, 2010, 20:37:07
WM, Wielka Wtopa. Już Chudszybył lepszy :D :D :D Mistrzowski pomysły na fabułę i nic więcej. Książkę fajnie się czyta i nic więcej. Momentami nawet przynudza. Choć nie powiem, Gra Geralda jeszcze bardziej przynudzała. Dzisiaj już sprawiłem dwa komplementy WM mówiąc, że jest lepszy od Gry Geralda i Podpalaczki.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 06, 2010, 10:13:03
O Wielkim Marszu mogę mówić godzinami. Dla mnie to była przygoda. Jedyny King (właściwie Bachman) łyknięty na jeden raz w jeden dzień. Oraz jedyna książka Kinga, którą czytałem dwukrotnie. Historia opisana w inny sposób niż wszystkie, nie ważne jak się zakończy, ważne jak do tego dojdzie (dosłownie). Przyjaźnie zawarte podczas marszu, walka tych ludzi o życie, ta udręka, ten ból, walka ze samym sobą by uciec przed nieodwracalnym, tego po prostu nie da się opisać. Książka o życiu z niewiarygodną dawką emocji. Zdecydowanie najlepsza trójka Kingowych dzieł, gdyby nie moje zamiłowanie do grubych tomisk to rzekłbym że najlepsze co napisał.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Bananos on Września 07, 2010, 16:56:11
Jedna z moich ulubionych powieści Kinga, dokładniej to Bachmana. Zbyt oczywiste dla mnie było to, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Możliwe że jeszcze dokładnie nie zapoznałem się ze stylem Bachaman bo przeczytałem tylko 3 jego książki, jednak uważam że mógł zrobić mniej oczywiste zakończenie.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: pływus on Września 07, 2010, 17:06:11
Rzeczywiście to przez co musieli przejść nastolatkowie w czasie marszu, dodaje powera do walki z trudnościami życia i samym sobą.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Spooky on Września 07, 2010, 19:52:16
Dodałbym jeszcze, że wspomnienie książki znakomicie sprawdza się podczas zajęć wychowania fizycznego :] Biegniesz kilkanaście minut, już ledwo się trzymasz i nagle przed oczami widzisz tych chłopaków. Od razu się lepiej biegnie :P

A tak już całkowicie poważnie. Jest tak jak napisał pływus; książka potrafi zmobilizować i pokazać, że nie warto narzekać, bo może być jeszcze gorzej.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Mando on Września 07, 2010, 19:57:03
Mi ta książka się często na spływach kajakowych śniła :D Szczególnie w okresie tych najdłuższych i najcięższych etapów. I w tym przypadku nie pomagała :D To był prawdziwy koszmar :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 08, 2010, 20:19:51
Najgorsza książka Kinga jaką przeczytałam (ale chyba ten tytuł odbierze jej Łowca Snów :D), nudno, trudno się czytało, właściwie to ja tę książkę męczyłam, a nie czytałam. Bez sensu było dla mnie to, że właściwie od początku byłam prawie pewna, kto wygra. + za początek i to chyba tyle. Jakoś mnie ta książka nie ruszyła, no, może poza pierwszym strzałem :>


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Września 08, 2010, 20:44:33
Jak "Łofca snuf" zajmie  zaszczytne miejsce to Ci wybaczam tego posta. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 08, 2010, 21:29:40
A ja nie, u mnie jesteś odnotowana i masz przerąbane  :diab9:
O Wielki Marsz będę walczył jak Zawisza...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 08, 2010, 21:45:35
cholera, trzeba było kłamac...  :aniol:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 08, 2010, 23:05:51
Ładnie zacząłeś zdanie ale tym nawiasem to mnie rozwaliłeś  :o Jednym postem narobiłeś sobie kilku wrogów :D
Edit - zaczęłaś, rozwaliłaś, narobiłaś ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: pływus on Września 09, 2010, 13:51:45
Ktoś tutaj wypowiedział małą wojnę fanom WM! :D :D Oczywiście, to normalne, że jednym książka się podoba, a drugim nie....ale żeby pisać tak o WM ;) ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 09, 2010, 14:00:30
Powiem krótko: na szafot z heretykiem;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 09, 2010, 14:04:08
No właśnie. Na szafot! P.a. na szafot, Ciacho po topór a pływus do pieca :D :D :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Września 09, 2010, 18:21:25
Bardzo dobra książka, która zaciekawiła i którą szybko się czytało. Cały czas coś się dzieje i niełatwo się oderwać od książki. Na pewno najlepszy Bachman, a King... co najwyżej dobry :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Września 09, 2010, 22:04:29
Wiesz co jest najlepsze Dud? Że Ty 3-krotnie więcej postów tutaj napisałeś niż w temacie "Łowców",bo tam tylko 2 ,a tutaj to już twój 6,więc coś chyba magicznego w tym WM jednak jest. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 10, 2010, 09:07:09
Przyznam się, że w gruncie rzeczy bardzo lubię WM ale nie widzę w nim nic fenomenalnego. A skoro można komuś dopiec to czemu nie ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: pływus on Września 10, 2010, 18:00:37
Duddi narażasz się łobuzie! :D :D Tak na serio to nie dziwie się, że tyle postów piszesz o WM bo chyba większość z nas mogła by o nim pisać i pisać.....Może zorganizujemy Wielki Marsz forumowiczów :D :D :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 10, 2010, 20:15:40
Zróbmy wielki marsz dla przeciwników "Wielkiego Marszu":) Zwolennicy będą szli po bokach, jako strażnicy ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 10, 2010, 23:13:23
Zróbmy wielki marsz dla przeciwników "Wielkiego Marszu":) Zwolennicy będą szli po bokach, jako strażnicy ;)

Dzięki wielkie :D nie no wiecie co, ja uważam, że to kiepski pomysł :D :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Edi on Września 10, 2010, 23:34:31
Zróbmy wielki marsz dla przeciwników "Wielkiego Marszu":) Zwolennicy będą szli po bokach, jako strażnicy ;)
Ooo, to jest bardzo dobry pomysł :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 10, 2010, 23:43:32
Bardzo mi przykro ale o ile sobie przypominam, to w Wielkim Marszu musi wziąc udział setka osób, a aż tylu przeciwników chyba nie znajdziecie  :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 11, 2010, 00:01:09
Ta książka nie ma braków, tylko nie wiedzieć czemu ludzie się potrafią zachwycać gniotem, który mówi wszystko od a do z, nie dając miejsca na myślenie dla czytelnika. Malkontenckie opinie o tym, że było wiadomo kto wygra, mogę skwitować tylko prostym pytaniem, czy aby na pewno Ray wygrał?
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Bachman jest toporniejszy, ale dzięki brakowi wodolejstwa szybszy, ciekawszy i zmusza do myślenia, a nie jak u Kinga, epilog, posłowie, nota od autora gwoli wyjaśnienia. Wielki Marsz jest mocną pozycją bijącą na głowę 50% z górką opasłych powieści Kinga.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 11, 2010, 00:03:04
Ja osobiscie od książki oczekuję konkretu, a nie "a może tak, a może nie, a kto to wie" ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 11, 2010, 00:09:52
Tylko, że bolesna prawda o Kingu jest taka, że jest mistrzem kiepskich zakończeń. Wolę może tak, może srak, niż "życie jest największym darem", "mężczyzna z chłopcem polują na wampiry i są w tym dobrzy", "palec boży", itd itp...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 11, 2010, 00:13:47
Może i nie jest tak źle (albo jeszcze za mało przeczytalam), ale na temat zakonczen ktore osobiscie uwazam za slabe, wypowiadalam sie juz w innym temacie :) co do samego Wielkiego Marszu, nie uważam końcówki za słabą - książka jako całosc do mnie nie trafiła


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 11, 2010, 01:44:55
Jeśli nie chodzi o zakończenie, tylko o całość, to ciężko dyskutować. Książka nie ma trafiać w gusta wszystkich, to jasne, ale bez sensu jest najpierw stwierdzać, że wszystko ma być klarowne, bez otwartego zakończenia, a potem, że to nie jest kwestia finału.... Nie widzę za grosz logiki w takiej krytyce.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 11, 2010, 10:20:34
Ogólnie od wszystkiego w życiu zazwyczaj oczekuję konkretów - lubię wiedziec, a nie się domyslac. Akurat w przypadku Wielkiego Marszu takie zakończenie mi nie przeszkadzało (o ile pamiętam jak dla mnie umarł), ale książka jako całośc mi się nie spodobała, tj trudno mi się ją czytało, nie wciągnęła mnie. To chyba wszystko


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 13, 2010, 10:05:16
Z zakończeniami to ciężka sprawa, bo jeśli ktoś wyłoży kawę na ławę, to takie zakończenie można uznać za trywialne, z kolei niejasne finały bywają zbyt ostrożne, asekuranckie, tak jakby sam autor tak naprawdę nie miał pojęcia, jak to zakończyć. Tutaj kłania się np. "Komórka". Z "Wielkim marszem" jest podobnie, ale z drugiej strony: jak King miał to zakończyć? Ceremonią ku czci zwycięzcy? To by było dopiero niestrawne. Inaczej mówiąc: nie przepadam za tym zakończeniem, ale trudno mi sobie wyobrazić lepsze.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Września 13, 2010, 20:23:45
Dawno w sumie czytałam tą książkę, bo ze cztery lata temu i szczegóły już się zatarły ale dla mnie r e w e l a cj a.
Na pewno należy do ścisłej czołówki.
Ja tak mam, że często się bardzo wczuwam w sytuację. Jeśli oczywiście autor potrafi, a tutaj tak się wkręciłam, wyobraźnia tak zadziałała, że przeżywałam to tak, jakbym sama uczestniczyła w tym marszu.
I może też dlatego ją uwielbiam, bo wiążą się z nią pewne emocje. Strachu,samotności,chęci przetrwania. W zasadzie uczucia, które nas na codzień nie spotykają, na pewno nie tak silne.
Zakończenie to jest tylko wisienka na torcie. Pewnie, że ważne, ale ja tam lubie tort i bez wisienki:)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 13, 2010, 20:37:39
Z Zakopanego od Ustki


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 13, 2010, 22:09:37
Ja nigdy nie kryłem się z tym, że ta powieść jest jedną z moich faworyt i zaglądając z ten topic, cieszę się, że gro ludzi też ją docenia.
p.a w sumie niezły jak dla mnie przykład "Komórki" bo niby koncepcja zakończenia podobna, ale jednak inna. Też otwarte, ale już daje mniej możliwości do dopisania własnego. No ale i powieść inna.
Nie rozumiem jedynie tej sprzeczności, że to z Wielkiego Marszu złe, ale innego się nie dało. Dało się przecież napisać ostatnią scenę jak wiwatujący tłum stoi nad jego martwym ciałem i była by kropka nad i.
A tak.... każdy inaczej je odbiera. Zdecydowanie wolę takie niż wyjaśnione, wraz z losami bohaterów za 20 lat.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 13, 2010, 23:00:08
No proszę, dopiero zajrzałem a tu już 3 strony!!
Kocham tą książkę. Jeśli ktoś sie jeszcze niezorientował to mój nick = nazwisko jedno z bohaterów ksiązki (to zmaierzony zabieg :P).


Mam zbyt ubogi słwonik by opisać geniusz tej kjsiążki. Według mnie jej głównme zalety to to że jest zarazem tak hmmm surowa, a zarazem no może to za mocne słowo ale "głęboka". Bohaterowie postawieni wrecz w "kosmicznej" sytuacji. Dla nas obecnie niewyobrazalnej a zarazem... jakos dziwnie blkiskiej.

Kapitalna książka, 10/10!!!

edit:
dopiero przejżałem caly temat i ... do krytykujących tę książkę- sa gusta i guściki i o gustach się nie dyskutuje ale nadszedł najwyższy czas byście zdali sobie sprawe  z tego że... nie znacie się na książkach. Taka wskazówka. Nie ma za co :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 13, 2010, 23:52:45
Przez moment pomyślałem, że chyba czas jednak spakować manatki z tego forum, bo się zgadzam ze Stebbinsem, ale przypomniałem sobie, że tylko przy tej jednej, jedynej książce, więc wszystko jest w normie.
Mnie osobiście cieszy kolejna pozytywna opinia o tej pozycji:)

EDYCJA:
Z tych 3 stron to moja jest jedna, więc tak po prawdzie to są tylko dwie, ale mimo wszystko mogło być gorzej, jak np martwica przy Łowcy Snów (jak mi przykro Dudd :D:D)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 14, 2010, 00:02:33
Nie cwanaikuj, tylko zmień ten avek bo kiedys myślałem że możesz byc godnym kontrrozmówcą, ale ten pe***ski avek obniza moją ocenę Ciebie. Nie pisze tego po złości, ale tak serio. Biała róża? No ziom!! please!!

Wracajac do ksiazki to nie ma sie co dziwic że się ze mną zgadzasz, bo ja po prostu się znam. Nawiasem mówiąc, poza Regulatorami (jedyna kaiązka "Kinga" ktorej nie dałem rady skończyc bo zbyt męczyła) to nie ma słabego Bachmana bo tak się składa że Bachman rządzi!!!

"Wielki marsz".... TOP3 autora znanego rownież jako "Richard Bachman". :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 14, 2010, 00:10:31
Ja mam tylko ten, skakanki i aborcyjnego płodu. Inne mi się nie podobają. Jak dam skakanki będzie że mam zboczenie zawodowe, jak aborcyjny, że jestem chory, skoro mi się podoba takie foto, więc wolę wersję na pedała.

Bachman nie rządzi bo ma potknięcie w postaci niedojrzałego Rage i kompletnie niezrozumiałego Roadwork. Blaze też nie powala, ale Wielki Marsz jest świetny i jest jego kwintesencją.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 14, 2010, 07:09:07
Żartowałem tylko z tym avkiem :)

I tak się składa że nie mogę podzielić Twojej opinii o "Blaze" (bardzo fajne) oraz Roadwork (numer dwa Bachmana), ale o tym jeszcze  kiedys pogadamy :) ...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 14, 2010, 10:42:10
nobody_fun: fakt, o takim zakończeniu nie pomyślałem.

Hehe, jeśli chodzi o powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje", to mam pewną teorię, iż zostało ono ukute przez ludzi mających bardzo zły gust  :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: pływus on Września 14, 2010, 11:51:23
Zakończenie zostało tak skonstruowane jakby miał powstać 'Wielki marsz 2' :D :D
Tak na poważnie to jedno z lepszych zakończeń dających wiele do myślenia.Ja osobiście lubię takie niewyjaśnione do końca sprawy w danej książce, a w szczególności końcówki.Książka powinna pobudzać do głębokie myślenia, wyciągania daleko idących wniosków i dla mnie właśnie taki jest WM-to moje skromne zdanie ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 14, 2010, 12:38:07
Z tych 3 stron to moja jest jedna, więc tak po prawdzie to są tylko dwie, ale mimo wszystko mogło być gorzej, jak np martwica przy Łowcy Snów (jak mi przykro Dudd :D:D)

W temacie o Łowcy Snów jest martwica gdyż pełno tam byrusu i lepiej tam nie wchodzić. Dlatego temat wylądował na trzecią stronę. Także dlatego aby uniknąć strasznie subiektywnych i pełnych jadu komentarzy, które mogą zagrozić wegetacji tego bytu.
Co do zakończenia to i mi również się podoba choć nie sądzę aby Garraty dostał na koniec kulkę w potylicę jak ktoś tam wcześniej fantazjował. Czemu miał by zostać zastrzelony. Nie była to pierwsza edycja tegoż "turnieju". Moim skromnym zdaniem Garraty po prostu z fiksował. co jak co ale trochę przeszedł podczas tych kilku dni marszu. Trauma to mało powiedziane choć sądząc po popularności takich marszów śmierć w tych czasach nie była tematem tabu a produktem, na który jest duży popyt.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: mazi on Września 14, 2010, 16:52:44
Przytłaczająca, surowa, hiperrealistyczna i niesamowicie przerażająca. Czy "Wielki Marsz" to najwspanialsza książka autorstwa pana Stephena Kinga ? Na to pytanie każdy powinien sam sobie odpowiedziec. Ale odpowiedź brzmi: tak.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ortegA on Września 15, 2010, 18:09:56
W Bachmanie podoba mi się niesamowicie ta brutalna, przerażająca wizja świata/przyszłości. "Wielki marsz" połknąłem w kilka godzin. Książka szokuje i daje do myślenia - zdecydowanie polecam :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Asia on Września 24, 2010, 18:18:52
Podobała mi się momentami, świetna historia, pomysł, ale... pod koniec zaczęła mnie trochę męczyć


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: KrecikOwsik on Września 24, 2010, 19:35:36
Cytuj
pod koniec zaczęła mnie trochę męczyć
Miałem zupełnie inne odczucia. Początek mnie odrobinę męczył, natomiast pod koniec przerzucałem strony jak najszybciej aby tylko się dowiedzieć co było dalej ;)
Mam natomiast pytanie - co waszym zdaniem znaczyło "spatrolować"?
Nigdzie nie jest to jasno przez autora powiedziane, można natomiast się domyślać. Mam pewną teorię ale najpierw chciałbym przeczytać co myślą inni  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 24, 2010, 20:25:29
Moim zdaniem spatrolować to coś jak spacyfikować. Ogólnie gdy władza siłą próbuje zmusić oburzających się obywateli do posłuszeństwa.
Co do męczarni przy WM to jedyne jakie przeżyłem to takie, że książka się skończyła a ja chciałem jeszcze.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 24, 2010, 22:42:43
Podobała mi się momentami, świetna historia, pomysł, ale... pod koniec zaczęła mnie trochę męczyć

Czym? :/

Mam natomiast pytanie - co waszym zdaniem znaczyło "spatrolować"?
Nigdzie nie jest to jasno przez autora powiedziane, można natomiast się domyślać.

Przychodzi patrol do domu i od razu masz jedynie słuszne myślenie. Po wizycie jesteś spatrolowany i Twoje poglądy są zgodne z doktryną generała.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 24, 2010, 23:45:49
Ewentualnie jeszcze spatrolowanie to zwerbowanie do roboty na rzecz kraju do jakiegoś mało przyjemnego miejsca, oczywiście bez pytania delikwenta o zdanie :)
Ogólnie opcji jest kilka ale łatwo się domyślić, że spatrolowanie to nic przyjemnego a reszte King zostawia już naszej wyobraźni


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Asia on Września 25, 2010, 00:19:32
Czym? ja w połowie książki wiedziałam jak ona się skończy, a przynajmniej podejrzewałam, nie było dla mnie momentu zaskoczenia...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Września 25, 2010, 00:46:03
Ewentualnie jeszcze spatrolowanie to zwerbowanie do roboty na rzecz kraju do jakiegoś mało przyjemnego miejsca, oczywiście bez pytania delikwenta o zdanie :)
Ogólnie opcji jest kilka ale łatwo się domyślić, że spatrolowanie to nic przyjemnego a reszte King zostawia już naszej wyobraźni

"Normalne" postępowanie w ustroju totalitarnym, czy jak to się nazywa, albo jesteś z nami, albo... jesteś z nami, bo my już Cie do tego przekonamy i mamy na to swoje sposoby.

Czym? ja w połowie książki wiedziałam jak ona się skończy, a przynajmniej podejrzewałam, nie było dla mnie momentu zaskoczenia...

Ale to było jasne od momentu kiedy poznaliśmy Raya, tu nie miało być niespodzianki. Toż to Bachman. Zagadką tylko było jak się zachowa i co zrobi i w jaki sposób wygra/przegra (pojęcie względne).


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 25, 2010, 08:35:32
Ależ Asiu King nie chciał Cię tym razem zaskoczyć tym kto wygra. Bardziej tym jak to się odbędzie. A czy zwycięzca na pewno wygrał? Zastanów się nad zakończeniem :)
Wciąż nie mogę przestać się zachwycać "Wielkim Marszem" :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 25, 2010, 09:29:37
Otóż to. Trudno było się spodziewać innego "laureata". Mnie najbardziej zafascynował opis rodzących się jakichś tam znajomości, w takich ekstremalnych warunkach. Czy można uznać za przyjaciela kogoś, kto w gruncie rzeczy walczy z tobą o życie?


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Września 29, 2010, 20:57:47
Po ?Sercach Atlantydów? moim zdaniem najlepszy King. I chyba z najbardziej zapadającym w pamięć zakończeniem, które można interpretować na tyle sposobów ile czytelników je przeczytało. Sam pomysł wyjściowy uważam za świetny i nie wiem jak ktoś się mógł nudzić. Akcja książki rusza z kopyta od samego początku. Świetnie wykreowani są bohaterowie mimo niewielkiej ilości stron poświęconej opisowi całej tej historii. Relacje między uczestnikami gry są bardzo dobrze przedstawione. A przewracając kolejne strony wisi nad czytelnikiem widmo tego, że prędzej czy później zostanie tylko jeden. Mimo naszych sympatii i antypatii do bohaterów nie damy rady ich uratować. Jest to jedyny King, którego przeczytałem 2 razy. Ale to z racji tego, że jeszcze wiele powieści Kinga przede mną.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Allk on Września 30, 2010, 14:52:52
Pomysł na książkę dla mnie osobiście bardzo kretyński. Nie potrafię sobie wyobrazić gry w której biorą udział młodzi chłopcy i stawką jest ich życie. Rozumiem jakby chodziło o kryminalistów, którzy mogą wygrywając odzyskać wolność (jak w filmie Uciekinier). Ale jak w życiu pomysł pomysłem, a wykonanie Kinga mistrzowskie. Książka wciąga, zżywamy się z bohaterami i tylko co pewien czas wystrzał z karabinu przypomina nam o czym jest książka. Główny bohater zyskuje z każdą stroną naszą sympatię i jak sądzę pod koniec książki każdy mu życzył zwycięstwa. Samo zakończenie jedno z lepszych u Kinga
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Dla mnie czołówka książek Kinga i z czystym sercem POLECAM!!!


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Września 30, 2010, 16:27:03
Nie wiem co jest w tym pomyśle kretyńskiego. Sam opis książki wskazuje, że jest to alegoryczna wizja przyszłości.
To tak jakby wymyślenie elfów było kretyńskim pomysłem, bo nie potrafię sobie wyobrazić człowieka z takimi długimi uszami.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Allk on Października 01, 2010, 11:08:41
Tathagatha - co kretyńskiego?
To dokładnie opisałem w swoim poście - nie wyobrażam sobie zawodów w których giną młodzi chłopcy!!! i tyle - to moje zdanie i mam do tego prawo.
Nie uważam, że można porównać te dwa pomysły (wymyślenie elfów z zabijaniem chłopców). Elfy to postacie nieistniejące a młodzi chłopcy istnieją. Osobiście nie wierzę, aby były możliwe w przyszłości takie zawody, w których giną młodzi chłopcy, niezależnie jaka ta przyszłość będzie, no chyba że dominującym zwierzęciem na planecie Ziemia nie będzie człowiek to wtedy wszystko będzie możliwe!!! :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Października 01, 2010, 11:35:40
No ok.
Ja się odniosłam do Twojej wypowiedzi. I takie jest moje zdanie - i też mam do tego prawo  :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Października 01, 2010, 14:34:49
Allk ale to jest wizja rzeczywistości zupełnie innej. Z rozmów między uczestnikami wynika, że życie w ówczesnych czasach jest tak trudne, że dla większości z nich wygranie Wielkiego Marszu jest jedyną szansą na wyjście z bagna i życie w godziwych warunkach.
To naprawdę można sobie wyobrazić. Ludzie głodują, chorują, żyją w biedzie i ubóstwie, umierają w męczarniach żyjąc w trudnych warunkach, a zwycięzca Wielkiego Marszu dostaje bogactwa, które dają nowe życie dla niego i jego rodziny.
Założę się, że nie jeden nawet w dzisiejszym świecie poszedłby w Wielkim Marszu, dopiero idąc uświadamiając sobie jaką głupotę zrobił, a odwrotu już nie ma.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Października 01, 2010, 19:25:55
Jeśli czytaliście "Uciekiniera"... No cóż, moim zdaniem tamten świat jest bardzo podobny, jeśli nie taki sam. Motywem wspólnym książek Bachmana są desperaci, podejmujący się rzeczy, których zwykle się nei robi. Które nie są normalne.
Bart Dawes, Ray Garraty, Ben Richards, Charles Decker a nawet Alexis Maszyna. Każdego z nich coś łączy. myślę ze każdy z nich ma ten swój świat, i to jest ten sam mroczny świat.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Października 01, 2010, 22:00:34
To naprawdę można sobie wyobrazić.

No jak zwykle przy Wielkim Marszu zgadzam się z Tobą w 100%.

Ludzie już w przeróżnych programach robią dziwne rzeczy dla pieniędzy. Rozbierają się, pozwalają krytykować i ubliżać sobie, jedzą robaki itd. Pozwalają się wywozić na wyspy, topić itd. Myślę że spokojnie znalazła by się grupa (może nie 100) idiotów z których każdy by wierzył że wygra i już dziś by się zapisał do Wielkiego Marszu.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: PKPL on Grudnia 03, 2010, 17:03:48
Czytałem tę książke 3 razy :diab9:

Niby banalna ale świetna fabuła. To na prawdę sztuka pisać przez 300 stron o maszerujących nastolatkach tak by czytelnik ani przez chwilę nie był znudzony.
W dodatku realizm tej książki- wystarczy zobaczyć dowolny program pokroju Big Brothera by wiedzieć, że to wcale nie jest aż tak nieosiągalna fikcja... jak to już wspomniał mój przedmówca.

Dla mnie na chwilę obecną TOP 3 Kinga.

Jedyny minus to pewna przewidywalność- Skoro głównym bohaterem jest Garraty to od początku na 90% wiadomo,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: chiyeko on Grudnia 03, 2010, 19:48:54
Jedyny minus to pewna przewidywalność- Skoro głównym bohaterem jest Garraty to od początku na 90% wiadomo,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Hehe, niby tak, ale znając Kinga, to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: mara on Grudnia 06, 2010, 22:06:19
świetna ksiązka, wciągaąca, symboliczna. Podobała mi sie :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 29, 2010, 20:44:29
Przeczytałem po raz drugi i przeczytam jeszcze nie raz, bo utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że ta książka to cholerne pandemonium i pierd***ne arcydzieło! :D Cieszę się, że to mój pierwszy King i wychodzi na to, że najlepszy zostanie już chyba do końca. :) A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu. ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 29, 2010, 21:23:09
Cytuj
A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu. ;)

dlaczego? uwazam, ze jest słaba i już - słaba tematyka, jak dla mnie nie ciekawe refleksje, dlaczego nie moze tak być. Właśnie to jest gust.

I wiesz co?? spróbuje chyba przekonac się do tej ksiązki - przeczytam ją chyba raz jeszcze :P


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Grudnia 29, 2010, 23:42:15
Ja czytałem raz. Może jeszcze kiedyś poczytam. Choć książka ta to żadna rewelacja, to nie jest obszerna i szybko się czyta, więc za dużo czasu się nie traci.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Filippo on Grudnia 29, 2010, 23:51:20
Dołączam się do humana i Dudditsa. Doceniam samą książkę i pomysł, ale raczej będę funkcjonował jako oponent (choć nie taki, jaki pewnie wyobraża sobie Ciacho ;)). Na mnie nie zrobiła żadnego wrażenia. I wydaje mi się im więcej czytelników, tym więcej różnych opinii i chyba na tym właśnie Ciacho polega gust. Dla jednych coś jest arcydziełem, inni nie widzą w tym kompletnie nic (abstrahuje w tym momencie od Wielkiego Marszu). Chill...  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 30, 2010, 11:04:57
A ja dołączam się do Ciacha. Ta książka to arcydzieło i na pewno nie można przejść obok niej obojętnie. Nie zgodzę się przede wszystkim, że są nieciekawe refleksje. Moim zdaniem drugiej takiej książki z taką liczbą mądrych i ponadczasowych refleksji King nie napisał. Tematyka? Wyborna. Postapokaliptyczny świat i młodzieńcy idący na rzeź w imię nadziei na lepsze życie. Dla mnie jeden z ciekawszych tematów jakie King ruszył, jako, że lubię taki mad maxowe światy.
Niby głupi marsz a treść dosięga niemal wszystkich emocji jakie mogą dotknąć człowieka podczas jego życia. Zaczynając od strachu, grozy, pewności siebie, radości, rezygnacji,przyjaźni, miłości, tęsknoty i tak by można było wymieniać. To jest książka o życiu doprawiona niesamowitą porcją grozy. Adrenalina towarzyszy nam niemal przez cały czas czytania. Ogólnie cenie wyżej "To" czy "Bastion" ale pod wieloma względami WM jest fajniejszy.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 30, 2010, 11:41:56
Nie rozumiem tu tylko jednego - dlaczego za wszelką cenę wychwalacie tak tą książkę z uzasadnieniami, że Ta książka to arcydzieło i na pewno nie można przejść obok niej obojętnie. czy A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu.

Ok, waszym zdaniem książka ma duża wartośc, ciekawe refeleksje i takie tam - ale czy to jest w porządku, aby zaraz nie zgadzać się  z tymi, którzy albo jej nie lubią, albo dla nich była nudna. No sorry, nawet jak były tam  jakieś refelksje , przemyślenia, to dla mnie prawie 300 str wiało nudą. I czy to znaczy Ciacho, że się nie znam. Nie! Bo oprócz czegoś takiego jak wartość książki potrzeba mi jeszcze akcji, dynamiki, lubię jak coś się dzieje w książce - W wielkim marszu dla mnie było tego za mało!

Cytuj
bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu.
właśnie, gust.  Nie podobał mi się wielki marsz, dla mnie to była książka słaba, fakt, nie znam się ;/ No nie mogę zrozumić tego, co napisałeś.
Tak jak pisze Filippo - dla jednych coś jest czymś zajebistym, arcydziełem, dla innych niestety, czymś słabym - na tym  polega gust, na tym nie trzeba się znać!
Równie dobrze  mozemy powiedzieć w ten sposób - Biblia ma wilką wartośc, jest tam wiele cennych wartości, refelksji (zreszta nie bede wam mowil nie jestescie dziecmi i wiece co to Pismo) - mało osób ją lubi czytać, ale to, ze ktoś powie ze nie lubi czytać to powiedzieć, że się nie zna na tym, czy tamtym ??? To w takim razie powiedz Ciacho do 80- % ludności, że coś jest z nimi nie tak, bo nie czytają Pisma !
W taki sposób Ciacho można traktowac wszystko - np. Nie podobało ci się Pokochałą Toma Gordona - moim zdaniem jest z tobą coś nie tak , ponieważ mało który pisarz przez tyle stron dałby rade napisać historię dziewczynki zagubionej w lesie, która radzi sobie zapewniając sobie przezycie (to oczywiście tylko taki przykład), albo że coś z tobą nie tak, bo Bastion ci się nie podobał, a powinien, poniewaz King bardzo dokładnie opisał Apokalipsę  i życie o niej i nie ma drugiej takiej !


I zawsze to samo przy Wielkim Marszu :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 30, 2010, 13:38:42
Podpisuje się pod postem human'a. W każdym bądź razie pod częścią. Dalej uważam, że WM jest fajny ale z drugiej strony jestem autentycznie ciekaw czegoś, co nazywam "dżihadem miłośników Wielkiego Marszu"  ;)
WM jest dla mnie ciekawą historią: pod względem pomysłu i wykonania. Ok. Ale totalnie nie rozumiem tekstów, że jest to arcydzieło, że ma (wręcz bezdenną) głębie przemyśleń, prawd życiowych i nie wiadomo czego jeszcze. Tak jakby wziąć jakąś przypowieść z Biblii, stwierdzić, że "ta oto historia podsumowuje całą egzystencje człowieka i funkcjonowanie świata" i ekskomunikować każdego kto myśli inaczej. A już teksty w rodzaju "a ty się nie znasz, bo ja myślę tak i tak" mogę skwitować uśmiechem politowania, bo to po prostu pyskówka na poziomie piaskownicy.
WM jest też dla mnie dobrym opowiadaniem. Dobrym, całkiem ciekawym i nic więcej. King to dla mnie przede wszystkim (i chyba tylko) rozrywka a nie źródło jakiś prawd życiowych, znajdowania przepisów na życie, funkcjonowanie w społeczeństwie i nie wiadomo jak wyniosłe rzeczy się jeszcze nasuną.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Grudnia 30, 2010, 14:53:56
Co do posta Ciacho to jego ostatnie słowo to żart i nie ma się co obrażać. Chłopak sobie jaja robi a wy się spinacie. Tak samo ja bym napisał o Łowcy Snów choć tak bym nie myślał. Albo o Historii Lisey. Przecież już nie raz takie rzeczy miały miejsce... a to, że Ciacholudka trza spalić na stosie to już inna sprawa ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 30, 2010, 17:15:15
Widzisz Master Ty się dziwisz, że Ciacho napisał jak napisał, a ja też w Twojej wypowiedzi wyczuwam prześmiewczą nutkę wobec nas, dla których WM jest arcydziełem. Dla mnie ta książka jest metaforą życia i w inny sposób, trochę brutalny pokazane są reakcje człowieka na pewne sytuacje. A to, że King to tylko rozrywka jak piszesz to zgodzę się, że przede wszystkim tak, ale jest sporo rzeczy w którym przemyca on bardzo fajny przekaz. Chociażby w Sercach Atlantydów, Worku kości czy w Mrocznej Wieży.

Do humana - to, że napisałem, że obok WM nie można przejść obojętnie nie miałem na myśli waszej opinii na jego temat a bardziej to, że wzbudza sporą dyskusję i że obie jej strony mogą wytoczyć całkiem sporo argumentów na obronę swojej tezy. Aczkolwiek z jednym Twoim stwierdzeniem muszę się stanowczo nie zgodzić. Mianowicie, według Ciebie w WM nie było akcji i dynamiki?? To w jakich powieściach była? Może w Historii Lisey? albo w "Grze Geralda" w "Misery". Wybacz ale tyle akcji, dynamiki co jest w 300 stronach WM można by ze 4 Kingi obdzielić.
Poza tym jestem zdania, że to Wielki Marsz jest bardziej innowacyjny niż PTG. O małych zagubionych dzieciach piszę co 3 pisarz, a powieści choćby podobnej do WM poza Bachmanem nie miałem okazji czytać.

Pewnie, że jedna strona drugiej nie przekona, ale pocieszam się tym, że nas jest jednak więcej :P


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 30, 2010, 17:20:40
Marek - co do PTG - nie uwazam jej za lepsza od WM - podałem tylko przykład.


Uwazam, ze dużo tam się nie działo. sorry, moze to was urazić ale taka jest prawda - nie czytałem przykładów jakie podałes poza Misery - i tak, uważam, że więcej się w niej działo i jak dla mnie była ciekawsza. Niby w pokoju Anny W. dużo się nie działo, ale uwazan, ze jest lepsza od WM - sam nie wiem dlaczego, inny klimat czy co ... Po prostu - WM nie przypadł mi do gustu ...

Drugie - podczas czytania WM w ogóle nie mogłem się skupić na tej historii, mało tego - przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie .


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 30, 2010, 17:32:27
Łożesz Ty, ale poruszenie po mojej wypowiedzi, i znowu temat WM się ożywił. :D Twój wykład human , bądź co bądź niepotrzebny, bo pojechałeś z koksem za bardzo :P Przede wszystkim tak jak stwierdził Dud nie ma co się obrażać, bo jakbym chciał to zrobić to tekst byłby obszerniejszy a słowa bardziej dosadne. ;) Chciałem zobaczyć waszą reakcję, po części przewidzianą i mi się to udało. :) Masz rację, to co dla mnie jest arcydziełem dla Ciebie może być g**nem , ale są książki ,których wartości nie podważy ani Twój negatywny ani mój pozytywny osąd, bo są to dzieła szczególne do których się WM zalicza. ;) (przypomina mi się przy tym poruszenie Pawła jak pojechałem Braci Karamazow :D )
Poza tym dla mnie to jest szczególna książka bo po pierwsze tak jak napisał marek w niej są zawarte wszystkie emocje,a po drugie pierwszy raz nie odczułem, że King mnie zachęca do jej przeczytania tak jak to zwykle robi. On mnie nie zachęca żebym uczestniczył w tym marszu, nie komentuje tego co tam się dzieje. Po prostu robi swoje, a ocenę pozostawia mi. :) W ogóle wszystko co tam się dzieję, zdecydowanie mnie przerasta i brak mi słów, żeby opisać w pełni moje emocje zarówno podczas czytania jak i po zakończeniu. Dlatego też, ratuje się Tobą marku....

Pewnie, że jedna strona drugiej nie przekona, ale pocieszam się tym, że nas jest jednak więcej :P

...bo to jest idealne podsumowanie całej tej dyskusji. :D Peace!



Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 30, 2010, 17:38:13
Cytuj
human , bądź co bądź niepotrzebny, bo pojechałeś z koksem za bardzo :P Przede wszystkim tak jak stwierdził Dud nie ma co się obrażać, bo jakbym chciał to zrobić to tekst byłby obszerniejszy a słowa bardziej dosadne.
---> nie widzisz różnicy miedzy obraza a chęcia podyskutowania? Może troszeczkę się oburzyłem (ale raczej chciałem napisac ze sie z tobą nie zgadzam) - ale gdzie obraza??? Bo ja nie wiem skąd ci sie ona wzięłą :D
Co się tyczy wczesniejszej wypowiedzi ze zartujesz - po pierwsze- dla mnie uśmieszek nie oznacza tego, po drugie - nawet jesli tak, to nie mogę podyskutowac ?

i nie uważam ze pojechałem z koksem - wierzcie mi, ze jak juz się denerwuję albo "jade z koksem" to wygląda to dramatycznie ...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 31, 2010, 14:17:10
szybko się czyta, więc za dużo czasu się nie traci.

Jak to traci? Co traci? Stracony czas to jest.... już Ty dobrze wiesz przy jakiej powieści ;) :D :D

Dołączam się do humana i Dudditsa.

Jeden w tą, jeden w tamtą.... Nas - ludzi którzy potrafią docenić dobrą powieść jest na szczęście więcej :)

przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie .

Human pomyliłeś pojęcia "pamiętać" i "rozumieć" ;)


A tak na poważnie to święta były, idzie nowy rok. Żeby w tym nadchodzącym, każdy miał tylko takie powody do podnoszenia ciśnienia, "bo on powiedział, że ta książka jest do dupy...", to będzie świetnie :)



Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 31, 2010, 14:27:08
przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie .

Human pomyliłeś pojęcia "pamiętać" i "rozumieć" ;)
Mhm... Co rozumieć :rad2:  Jak pisałem: Wielki Masz to nie jest skomplikowany traktat filozoficzny, który ciężko zrozumieć. Jak ja go rozumiem? Z jednej strony: dążenie do celu i walka ze słabościami. Z drugiej: obraz zepsutego, odmóżdżonego społeczeństwa, dla którego rozrywką jest oglądanie jak się strzela do dzieciaków. Nic więcej. Niech mnie ktoś poprawi.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 31, 2010, 14:38:47
Nobody - nie jestem tepakiem zebym mial problemy ze zrozumieniem powieści  :)

ostatnio wszyscy mi tu cisnienie podnoszą :D :D :D

chodziło o to, ze nie pamiętam tej ksiazki ich wątków bo mnie wynudziła, a gdyby mi sie podobało, to bym pamiętał.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 31, 2010, 15:05:21
Master.... nie chodzi o analizę utworu i to czy ktoś lubi WM czy nie :D :D :D

Human wyluzuj.... sam się nakręcasz. Napisałem tylko jedno zdanie jako żart :)

Na podniesione ciśnienie tak jak i na pamięć są tabletki. ;) Poza tym podwyższone ciśnienie grozi zawałem :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 31, 2010, 16:46:18
Przecież już nie raz takie rzeczy miały miejsce... a to, że Ciacholudka trza spalić na stosie to już inna sprawa ;)

Przeoczyłem ten tekst  Ty pastuchu jeden. :D Ja cię kiedyś umieszczę na jakiejś hali w Tatrach z tymi Twoimi "łowcami", bo Ciebie to trzeba trzymać z dala od ludzi :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Grudnia 31, 2010, 18:11:15
Cukiereczku tworzysz szum i chaos. Już nie jesteś takie fajne Ciacho jak kiedyś :D
Co do Wielkiego Marszu jako arcydzieła to brońcie swojego krzyża i dźwigajcie go na garbie. Popatrzymy :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 31, 2010, 18:38:20
wiesz co Duddits, ja bym im zorganizował taki Wielki MArsz :D popatrzylibyśmy jak  sr**ą , odstrzelilibyśmy parę głów.
ciekawe, czy wtedy bedzie im się podobać :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Grudnia 31, 2010, 18:43:50
Dobry pomysł ;) Niech wyruszą z Torunia do Częstochowy :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 31, 2010, 18:56:37
Dobry pomysł ;) Niech wyruszą z Torunia do Częstochowy :D

Ta, a może na "łowcy" i na Giewont? :D Weź Ty lepiej wpieprzaj te swoje lody i już cicho siedź. :P


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Grudnia 31, 2010, 19:11:46
Moderatora! Moderatora na tego potwora! :D :D :D

Trochę zboczyliśmy z tematu. Żeby nie było, że jakiś fanatyk jestem czy co, jak te tam ciasto wyżej. Stwierdzam, że Wielki Marsz to w gruncie rzeczy dobra powieść. Fajnie mi się ją czytało ale nie widzę w tej krótkiej powieści nic takiego nadzwyczajnego i wzniosłego. Do takiej powiedzmy Martwej Strefy to się nie umywa. Nie mniej jak już napisałem czytało się w miarę. Może jakby książka była grubsza to by było co innego. Tak jak z Talizmanem, który mnie męczył choć też nie był z perspektywy czasu wcale taki zły..


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Stycznia 02, 2011, 15:29:38
Human, Dudd... ja myślę że już za dużo i tak napisaliście o WM. Zbierzcie zabawki i idźcie się zachwycać Łowcą, albo inną nieudaną powieścią Kinga, a nam "jedynym i prawdziwym znawcom dobrych powieści Kinga" dajcie się zachwycać w spokoju świetną książką. :D :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Stycznia 02, 2011, 16:13:49
ok, Nobody :D
zachwycajcie się dalej :P
Zafon w Cieniu Wiatru napisał , że jak się coś lub kogoś kocha to się o tym nie mówi , tak więc dobrze, że Bastion nie jest oblegany i ludzie się nim nie zachwycają, bo to byłby fałsz :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Stycznia 02, 2011, 22:19:53
Human, Dudd... ja myślę że już za dużo i tak napisaliście o WM. Zbierzcie zabawki i idźcie...
Dobrze tato :P Nie będziemy zakłócać waszych ohów i ahów. Mam pomysł jak uniknąć więcej kłótni w tym temacie. Można by go zamknąć :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 02, 2011, 22:27:33
Mam pomysł jak uniknąć więcej kłótni w tym temacie. Można by go zamknąć :D

To jest bardzo dobry pomysł. W tym temacie wystarczy tylko jeden post. Post potwierdzający genialność "Wielkiego Marszu". Chociaż.. nawet to nie jest potrzebne, bo jakość tej książki jest przecież oczywistą oczywistością  :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Stycznia 02, 2011, 22:41:52
Spoko. Najlepiej usunąć wszystkie posty, napisać jeden taki jak mówisz, przypiąć go i zamknąć temat. No i sam temat też niech będzie przyklejony ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Stycznia 03, 2011, 17:41:17
Wystarczy usunąć wszystkie posty z negatywnymi opiniami. Nic więcej nie należy zmieniać :D
Ewentualnie jeszcze dać bana tym co pisali krytycznie o WM.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Stycznia 05, 2011, 23:19:33
Zawsze jak piszę o ksiązkach (ogółem) KInga to znajduje się tam ten tytuł. Zawsze w pozytywnym znaczeniu.
Dziś skończyłem po raz kolejny (trzeci) czytać tę książkę.
Z nie - zbiorów opowiadań Stephena, to obok Miasteczka jego Najlepsza książka.
To jest niesamowite jak można w jednym momencie od 1szej strony przenieść czytelnika w tak  futurystyczny świat w którym opowiadana jest historia zarazem tak niesamowita co ... prosta i zwyczajna. Można się poczuć jakby sie tam było i taki Marsz był czymś najnormalniejszym w świecie.
Wszystko opisane zwiężle, surowo, chłodno (jak kto woli) a jednak świetnie oddana jest osobość każdej z głównych postaci.

Nie mam teraz weny ani słów żeby to dobrze wyrazić ale żeby było jasne- "Wielki marsz" to najwyższa pólka Kingowych dokonań.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: XYZ on Stycznia 06, 2011, 00:34:05
"Wielki Marsz" czytało mi się szybko i przyjemnie. Sama tematyka jest dla mnie trochę przesadzona : ostre reguły Wielkiego marszu, setka młodych uczestników gotowych poświęcić swoje życie za coś czego nigdy wcześniej na oczy nie widzieli (w dodatku rodzice im na to pozwalali) oraz ich bezradność w kontakcie z "ludźmi" którzy ich pilnowali... Może gdyby książka była o parę stron dłuższa wyjaśniło by się co nieco... no chyba, że zostało wszystko wyjaśnione (oprócz końcówki)...nie pamiętam, dawno ją czytałem ;p Jeszcze zawiodłem się na zakończeniu, według mnie jest za szybkie, byłem przygotowany na długą i ciężką walkę z niezniszczalnym czarnym bohaterem(mam nadzieje, że wiecie o kogo chodzi  ;) ), a tu lipa :(  Poza tym książka warta przeczytania  :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 06, 2011, 00:40:08
Hmm...wydaje mi się, że gdyby Twoje "postulaty" na temat tej książki zostałyby spełnione, to nie byłaby to tak ceniona powieść:)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 06, 2011, 10:00:19
Dokładnie, kilka razy Kingowi zdarzyło się przesadzić z ilością tekstu, chociaż pomysł był świetny. Przykład? Stukostrachy, 150 stron mniej i ta książka  byłaby świetna,a tak tylko dobra. :)
Co do samego marszu to rodzice im nie pozwalali, ale co mieli zrobić zamknąć ich w stodole?:P A końcówka,jak dla mnie, bardzo dobra, bo czytelnik nie ma  jasnej odpowiedzi jak to się skończyło. Możemy tylko się domyślać. :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Stycznia 06, 2011, 23:45:56
zamknąć ich w stodole?:P

Rozwalasz mnie czasem:)

Co do końcówki to na początku byłam zła na Stephena, kiedyś lubiłam jasne i jednoznaczne zakończenia. Ale zmieniłam podejście i to bardzo szybko. I tu zgadzam się z p.a i Ciasteczkiem. To zakończenie otwarte sprawia, że po ostatnim zdaniu czujesz się jakbyś dostał w mordę i nie wiesz czemu:D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 07, 2011, 01:56:29
To zakończenie otwarte sprawia, że po ostatnim zdaniu czujesz się jakbyś dostał w mordę i nie wiesz czemu :D

Dokładnie tak samo to odebrałem.  :rad2: Ja tą końcówkę musiałem przeczytać parę razy, bo nie wiedziałem co się stało.  :rad1:

P.S.: Dojebany avatar Tathagatheczko. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Stycznia 07, 2011, 10:32:45

P.S.: Dojebany avatar Tathagatheczko. :D

Dzięki :) Nieskromnie napiszę, że też tak sądzę  :aniol:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Stycznia 07, 2011, 20:58:06
Tutaj postanowiłem obronić WM. Chodzi o sam zamysł marszu i jego zasad, który jest bardzo dobry. Nie zgadzam się z bezsensownym celem rywalizacji. Trzeba wziąć pod uwagę, że akcja nie dzieje się w naszej rzeczywistości a w świecie, w którym takie wydarzenie ma wydźwięk komercyjny i powszechnie akceptowalny. Ukazane społeczeństwo ma inne zapotrzebowanie na rozrywkę. Może sami dożyjemy takich czasów, gdzie teleturnieje, w których stawką jest życie człowieka lub wielu ludzi będą chlebem powszednim. Z dekady na dekadę, życie traci na wartości.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Stycznia 08, 2011, 03:10:15
Nie mam teraz weny ani słów żeby to dobrze wyrazić ale żeby było jasne- "Wielki marsz" to najwyższa pólka Kingowych dokonań.

No... w sumie nick forumowy zobowiązuje. Swoją drogą masz coś ze Stebbinsa Kingowego.

Hmm...wydaje mi się, że gdyby Twoje "postulaty" na temat tej książki zostałyby spełnione, to nie byłaby to tak ceniona powieść:)

Po raz kolejny nic dodać nic ująć.

Cytuj
  Ciasteczkiem..... Tathagatheczko....


:? Ciasteczko... :D :D :D

Tutaj postanowiłem obronić WM.

Świat się kończy!  Dudd w obronie WM  :o
Swoją drogą.. widzisz... chcesz to potrafisz się przyznać że źle oceniłeś :D    Takie posty i tylko takie są wskazane w tym topicu ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 08, 2011, 11:40:00

No... w sumie nick forumowy zobowiązuje. Swoją drogą masz coś ze Stebbinsa Kingowego.

Jatak właśnie przed drugim czytaniem WM się zastanawiałem kim był Stebbins,bo nie umiałem sobie przypomnieć czy  filozofem czy tym dupkiem Bartkhovicem (czy jakoś tak). Jednak filozof. :D


Cytuj
:? Ciasteczko... :D :D :D

Ja jestem po prostu bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi Nobody. :P  


Cytuj
Świat się kończy!  Dudd w obronie WM  :o
Swoją drogą.. widzisz... chcesz to potrafisz się przyznać że źle oceniłeś :D    Takie posty i tylko takie są wskazane w tym topicu ;)

Ta. Ja sobie tak myślę, że Dud wgłębi duszy jest jednak bliższy WM niż ŁS. On to wyraża całym sobą, zobacz jaki aktywny w tym temacie jest. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Stycznia 08, 2011, 11:42:24
Ciacho Ty chyba jakiś nagrzany jesteś..:)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Stycznia 08, 2011, 12:28:43
Lubie tu pisać. Ktoś musi was sprowadzać na ziemię od czasu do czasu. Co o obrony WM to nie była to obrona książki a samego pomysłu na zarys fabuły, który bardzo mi się podoba. Poza tym ja nigdy nie napisałem nic złego o tej książce. Czuje się nagabywany tylko dlatego, że piszę prawdę, że to zwykły średniak a nic ciekawego :D W temacie Łowcy Snów nie piszę bo wiem, że zaraz się tam pojawicie :P


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Stycznia 08, 2011, 13:15:56
to zwykły średniak a nic ciekawego :D

I to jest 'nic złego' ? ??


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Stycznia 08, 2011, 15:13:29
Ja jestem po prostu bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi Nobody.

pieprzonym ignorantem (...)  Szkoda słów do tego bałwana.

Tak tak CIASTECZKO, grunt to pozytywne nastawienie do ludzi :D :D

piszę prawdę, że to zwykły średniak a nic ciekawego

Już myślałem że coś Ci się poprawiło, jeśli chodzi o gust literacki. Ehhh ja naiwny....


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 08, 2011, 16:31:15
Hahaha, pojechałeś! :D Ale Nobody, ja przecież nie jestem święty i też się czasem zdenerwuję. :D A Ty to w ogóle tak się przekomarzasz z tym Dudditsem, ale widzę, że Ci to służy, bo jak znikł to żeś cicho siedział jak mysz kościelna,a nagle się pojawił i jedziesz post za postem. :D Tylko przystopujmy trochę w tym temacie bo się powoli śmietnik zaczyna robić. :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Stycznia 08, 2011, 20:56:35
To wcześniej Nobody też znikł? Dziwne te ludzie z tego Olsztyna :o
Co do WM. Kurde zszedłem z określenia "kiepska" na "średniak" a i tak się czepiacie. Nie wiem jak wam dogodzić :pff2:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ballaczka on Stycznia 11, 2011, 14:23:39
Chyba jak większość fanów kocham tę książkę i obecnie jest ona w moim osobistym rankingu książek Mistrza na pierwszym miejscu.
Na pewno jest to jedyne dzieło Kinga, od którego dosłownie nie mogłam się oderwać - usiadłam po południu z książką w rękach i nie odłożyłam jej do drugiej w nocy, gdy ostatecznie ją skończyłam. Śmiałam się przy niej, denerwowałam, płakałam, przeżywałam wszystkie te emocje, które świadczą o kunszcie autora.
Czytałam ją już dobrze ponad rok temu, chyba nadszedł czas, bym ponownie ją sobie przyswoiła, zapewne zrobię to po lekturze Pod kopułą.
A co w niej tak mnie urzekło? Oprócz pomysłu rodem z Orwella, także dobór bohaterów (niezapomniany McVries oraz oczywiście główny bohater, który jednak nie przypadł mi aż tak do gustu). Zakończenie może na kolana mnie nie powaliło, nawet nieco rozczarowało, ale po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że mimo wszystko pasuje do całego klimatu książki.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Stycznia 11, 2011, 21:45:13
jak znikł to żeś cicho siedział jak mysz kościelna

Bo my się umawiamy na sesje na Gotham i albo obaj albo wcale.

Nie wiem jak wam dogodzić

Np. pisząc tak:

obecnie jest ona w moim osobistym rankingu książek Mistrza na pierwszym miejscu. (...) Na pewno jest to jedyne dzieło Kinga, od którego dosłownie nie mogłam się oderwać

Gratuluję gustu ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Esgaroth on Lutego 11, 2011, 23:26:36
Podobał mi się, ale to nie moja ulubiona książka Kinga. Ani jedna z ulubionych. Szybko się czytało i faktycznie szokuje, zapiera dech. Jednak nie uderzyła mnie siła przekazu. Może miałem nieodpowiedni nastrój wtedy do czytania czegoś takiego :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: T.Cullen_ on Kwietnia 02, 2011, 12:05:22
  Troszkę obserwowałem Waszą dyskusję i też trochę mnie dziwi, że tak dużo osób nie docenia Marszu. Ja przyłączam się do zwolenników i zdecydowanie opowiadam się, że dzieło to jest wielkie. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że może się komuś nie podobać, ale wartości po prostu odmówić tej książce nie można. Fantastyczna powieść, u mnie w TOP.... no powiedzmy, że 7.
  Starałem się porcjować czytanie, bo inaczej pochłonąłbym całą naraz. A tak zajęło mi to chyba 4 dni i kosztowało niemało wysiłku, bo momentami naprawdę ciężko było się oderwać. Na pewno nie nudziłem się ani przez moment, nie było takiej chwili, żebym pomyślał: "Cholera, łażą, łażą, wyjdę sobie na spacer i będzie ciekawiej." Dla mnie to było niesamowicie emocjonujące. W sumie to wszystkie zalety już wymieniono, dodam tylko, że Stebbins jako postać niezwykle mnie fascynowała i chyba nwet trochę mu kibicowałem  ;) A co do zakończenia to dobre, przychylam się do stwierdzenia, że otwarte zakończenia to jest to :) Tak więc "Wielki Marsz" zyskał kolejnego zwolennika na forum :)

P.S. Uznałem, że muszę dodać, że "Łowca Snów" znajduję się w moim TOP 3  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Kwietnia 02, 2011, 13:58:35
P.S. Uznałem, że muszę dodać, że "Łowca Snów" znajduję się w moim TOP 3 

Przyjdzie czas, kiedy uznasz, że z tego wyrosłeś. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: T.Cullen_ on Kwietnia 02, 2011, 14:01:03
Przyjdzie czas, kiedy uznasz, że z tego wyrosłeś. :D

  Hah, ja jednak mam szczerą nadzieję, że nie  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 02, 2011, 19:39:58
  P.S. Uznałem, że muszę dodać, że "Łowca Snów" znajduję się w moim TOP 3  :D

...a już tak dobrze Ci szło ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Kwietnia 02, 2011, 20:00:57
Hehehe,aż czekam jak się Nobody zjawi i się wypowie na temat tego, co nasz nowy kolega napisał. :D :P


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Kwietnia 02, 2011, 20:16:37
Wiele osób demonizuje chyba za bardzo tego "Łowcę Snów". Moim zdaniem to wcale taka kaszana nie jest i naprawdę może się podobać pomimo wielu "ciekawych" pomysłów w niej zawartych. I właściwie nie wiem dlaczego w temacie o "Wielkim Marszu" tak często rozmawia się o "Łowcy Snów" i odwrotnie. Książek absolutnie nic nie łączy. Nawet King nie ten sam w tych powieściach z wiadomych względów  :D. No chyba, że chodzi o forumowego Dudditsa i jego niechęć do WM  :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Kwietnia 02, 2011, 20:19:45
Hehehe,aż czekam jak się Nobody zjawi i się wypowie na temat tego, co nasz nowy kolega napisał.


Nobody to się za głowę trzyma jak na razie i dlatego odpisać nie może :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 02, 2011, 21:40:31
Wiele osób demonizuje chyba za bardzo tego "Łowcę Snów". Moim zdaniem to wcale taka kaszana nie jest i naprawdę może się podobać pomimo wielu "ciekawych" pomysłów w niej zawartych. I właściwie nie wiem dlaczego w temacie o "Wielkim Marszu" tak często rozmawia się o "Łowcy Snów" i odwrotnie. Książek absolutnie nic nie łączy. Nawet King nie ten sam w tych powieściach z wiadomych względów  :D. No chyba, że chodzi o forumowego Dudditsa i jego niechęć do WM  :)


Myślę, że właśnie o to chodzi :) Natomiast co do "Łowcy...". Pewnie, że King napisał ileś tam gorszych książek. Ale dla mnie "Łowca..." był takim sygnałem, że forma Kinga po wypadku wyraźnie spadła. W latach 90. gościu tworzył niemalże same wybitne rzeczy i wydawało się, że taki stan rzeczy jeszcze długo może potrwać. A potem zdarzył się "Łowca...", "Buick 8" czy "Colorado Kid"


Tytuł: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Kwietnia 02, 2011, 22:01:37
"Wielki marsz" uważam za bardzo dobrą powieść, którą King udowodnił że nawet najbardziej banalny motyw może być źródłem wciągającej, trzymającej w napięciu akcji. Jednocześnie zapewnił książce "drugie dno" dzięki czemu nie miałem wrażenia, że trzymam w ręce motywowe dziwactwo, ale całkiem spory kawałek odniesień do historii oraz do różnych - oczywiście tych gorszych :diab9: - systemów polityczno-społecznych.

Moja żona także potwierdza, że książka jest bardzo dobra. Wciągnęła ją nawet po tym, jak niechcący zerknęła na ostatnią stronę powieści (nie wiem jak to możliwe O_o) i poznała zakończenie :haha: Tak się zastanawiamy, czy kiedyś powieść zostanie zeekranizowana; byłoby miło :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Kwietnia 03, 2011, 01:24:50
Fantastyczna powieść, u mnie w TOP.... no powiedzmy, że 7.

"No, ładnie się pan przedstawił słuchaczom, przed milionami słuchaczy..."

  P.S. Uznałem, że muszę dodać, że "Łowca Snów" znajduję się w moim TOP 3  :D

...a już tak dobrze Ci szło ;)

"No i w pi...u i wylądował"

Jak widać moja teoria, że kolegą z Olsztyna który Cię zachęcił do czytania Stefana był Dudd sprawdza się. :D

Jako przedstawiciel społeczności Warmii i Mazur, stanowczo chciałbym zdementować pogłoski, jakoby ludzie z tych stron wyżej cenią "Łowcę" niż "WM". Pragnę także zauważyć że te tendencyjne wpisy fałszujące obraz rzeczywistości padały w czasie weekendu, więc zachodzi prawdopodobieństwo że pod wpływem alkoholu, który jak wiadomo, ogranicza zdolność racjonalnego myślenia.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: T.Cullen_ on Kwietnia 03, 2011, 09:26:59
  Ja niczego nie zamierzam się wypierać, ani usprawiedliwiać alkoholem tudzież innymi użykami  :D Obie książki bardzo cenię, obie bez wahania wskazałbym jako jedne z najlepszych w dorobku Kinga. Być może o Łowcy zmienię zdanie jak przeczytam go po raz drugi, bo to pierwsze czytanie to miało miejsce już parę lat temu. Póki co jednak same plusy w niej widzę :D Fantastyczny zimowy klimat, cudowne ukazanie przyjaźni, kilka innych wspaniałych rozwiązać, a kosmici i parę udziwnień to moim zdaniem tylko tło, które nie psuje odbioru książki :) No mnie zaczarowała, WM zresztą też, dlatego tak uwielbiam obie książki.
  Dodam też, że jestem dumny ze swoich ulubionych książek i nie wyrzeknę się ich nawet pod groźbą tortur :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Maja 16, 2011, 21:52:33
Przeczytałem niedawno WM. Dosyć dużo sobie obiecywałem po tej książce i (chyba?) się nie zawiodłem. Podobało mi się ruszenie z fabuła dosyć szybko do przodu, bez zbędnych wstępów, od razu jedziemy konkretnie z tematem. Zabrakło mi za to odrobinę szczegółów świata, momentu w historii w którym toczy się akcja (są chyba ze dwie wzmianki odnośnie historii, brak też szczegółów o samym Majorze), ale być może takie rozrzedzenie napięcia byłoby jeszcze gorsze.

W sumie to do połowy książka wymiata i to na całej linii. Autentycznie czułem grozę i zagrożenie, dosyć mocno utożsamiałem się z bohaterami (galeria osobliwości w książce swoją drogą niezła) i oddychałem ich Marszem. No, ale... końcówka, a już na pewno ostatni rozdział są moim zdaniem słabe. Opisy zrobiły się jakby mniej szczegółowe. Coś jakby King chciał już to zakończyć i nie wdawać się w zbędne opisy. Z drugiej strony: może to zabieg celowy, spowodowany jakby morderczą końcówką Marszu (to nie spoiler :)). Być może.

Zakończenie jest moim zdaniem średnie. Niestety. Jakoś idea ostatniego rozdziału do mnie nie dotarła jeszcze. Może potrzebuję na to więcej czasu? Ogółem książka dobra, na pewno warta przeczytania.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 16, 2011, 22:22:17
Zakończenie jest moim zdaniem średnie. Niestety. Jakoś idea ostatniego rozdziału do mnie nie dotarła jeszcze. Może potrzebuję na to więcej czasu?

Średnie? Dla mnie jedno z najlepszych jakie King napisał. Moim zdaniem zakończenie jest mistrzowskie. Aby nie było:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Maja 16, 2011, 22:28:14
Hmm, a według mnie:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Maja 16, 2011, 22:40:32
Akurat taki argument jako "obronca WM" :D moge przyjac.

Koncowka jest dziwna, nie kazdemu musi sie podobac.

Ja jedynie nie rozumiem tych ktorym sie reszta ksiazki nie podoba :D

Przecież trzeba miec serio nuie rowno (w pozyttywnym sensie) pod sufitem żeby wymyślić taką historie!!
A gdzie tu dalej to ubrac w slowa tak by po ilus ilus latach robilo nadal piosrunujace wrazenie.
Jak to jest ze piszac te ksiazke King nie wiedzial jak technika itp. pojdzie do przodu a wymyslil ponadczasowy twór ktory na dzis nie jest juz az takim sci-fi, patrzac na TV i neta, a gdzie tu dalej?
Swietnie nakreslone postacie.

ps. wkraczam znow w swiat ksiazek :D Maly zastoj mialem ( z 6 nieprzeczytanych lezacych ksiazke [bo mi sie nie chcialo]) ale tak sie nakrecilem na CBN ze jak ladnie poijdzie (a pojdzie) to wlaczam jeszcze raz WM i w sam eraz na lato - Worek kosci (moze nie najlepszy King, ale poziom ma spoko i nad jezioro na spokoj jest NAJLEPSZA)

o.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Maja 17, 2011, 08:20:33
Worek kosci (moze nie najlepszy King, ale poziom ma spoko i nad jezioro na spokoj jest NAJLEPSZA)


Jak ktoś napisze, że WM nie jest rewelacyjny - to bluźni. Tutaj kolejne bluźnierstwo odnośnie Worka - "może nie najlepsza". Ludzie! Przydałaby się inkwizycja  :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Maja 17, 2011, 08:40:45
Dobra , to teraz ja zaczynam wkurzać. Jak wiecie , bynajmniej dla mnie Wielki marsz nie był jakąś rewelacyjną ksiąka (co nie znaczy ze beznadziejną, powiedzmy ze stoi pośrodku "top książek Kinga" :P ).

zakończenie - mi się własnie chyba najbardziej podobało ze wszystkiego.
Cytat: Master


[quote
Jak ktoś napisze, że WM nie jest rewelacyjny - to bluźni.
trzeba uszanować gust :D
Mnie po prostu takie historyjki nie jarają - fakt faktem, king miał głowę żeby coś takiego napisac, zmusza do przemyśleń, do refleksji, ale nie tylko tego wymagam od lektury. Wymagam także napięcia, chce zeby ciągle coś się działo i żeby ksiazka mnie zaciekawiła. Niestety , na poczatku było dość ciekawie, ale potem już nie. tylko to zakończenie było naprawde rewelacyjne .


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Maja 17, 2011, 11:44:11
Żeby wszystko był jasne Human - napisałem o bluźnierstwie odnośnie Worka kości. Ja też uważam WM ja średniaka. Nie ma w niej nic, co usprawiedliwiałoby traktowanie tej krótkiej powieści jako czegoś z najwyższej półki :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 17, 2011, 12:53:46
Żeby wszystko był jasne Human - napisałem o bluźnierstwie odnośnie Worka kości. Ja też uważam WM ja średniaka. Nie ma w niej nic, co usprawiedliwiałoby traktowanie tej krótkiej powieści jako czegoś z najwyższej półki :D

Oj gdybym nie uwielbiał "Worka Kości" to bym się na nim za znieważanie WM odkuł  :) Jak to średnia powieść? Z krótkich utworów Kinga nie ma lepszej. Ja w życiu nie pojmę jak można uważać "Wielki Marsz" za (tylko) średnią książkę.

Mi właściwie pod koniec WM brakowało trochę stron. W pewnym momencie wszystko tak ruszyło z kopyta z "odstrzelaniem", że człowiek ani się nie obejrzał i już był koniec. Tak z 50 stron bym jeszcze z bohaterami bez problemu poszedł. Może nawet 100, tylko nie wiem czy wtedy WM byłby u mnie tak wysoko w top.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Maja 17, 2011, 13:47:41
Master -wybacz, oczywiście na gothamcafe wchodze od razu jak oczy otworze i źle zrozumiałem. i ciesze się :D

ciach_eemuu_ciach - dla mnie i tak była za gruba. Fakt faktem, przy końcu nieźle dołożył King z kopyta ale uważam, że dobrze by było gdyby Wielki Marsz był opowiadaniem 100 - 150 stronicowym. wtedy byłoby ok :)

Cytuj
Z krótkich utworów Kinga nie ma lepszej
jesli bierzemy pod uwagę krótkie utwory (w tym wliczone opowiadania o PODOBNEJ objętości) to już ci mówię, że jak dla mnie o wiele lepsze jest choćby "Ciało", czy "Carrie"...
ale to tylko moje skromne zdanie :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Maja 17, 2011, 16:49:35
Żeby wszystko był jasne Human - napisałem o bluźnierstwie odnośnie Worka kości. Ja też uważam WM ja średniaka. Nie ma w niej nic, co usprawiedliwiałoby traktowanie tej krótkiej powieści jako czegoś z najwyższej półki :D

Oj gdybym nie uwielbiał "Worka Kości" to bym się na nim za znieważanie WM odkuł  :) Jak to średnia powieść? Z krótkich utworów Kinga nie ma lepszej. Ja w życiu nie pojmę jak można uważać "Wielki Marsz" za (tylko) średnią książkę.

Mi właściwie pod koniec WM brakowało trochę stron. W pewnym momencie wszystko tak ruszyło z kopyta z "odstrzelaniem", że człowiek ani się nie obejrzał i już był koniec. Tak z 50 stron bym jeszcze z bohaterami bez problemu poszedł. Może nawet 100, tylko nie wiem czy wtedy WM byłby u mnie tak wysoko w top.

Czasem nie wiem, co pisać  :P Zapytam krótko: co w tej mini-powieści jest takiego super? Setka dzieciaków wyrusza w marsz i od czasu do czasu kogoś odstrzelą (potraktujcie to jako mega-streszczenie  :haha:). A tak na poważnie: nie mówię, że czyta się to źle, ani że jest nudne, kiepskie itd. Po prostu nie wiem, czym ta książka zasługuje sobie na miano no.1.
Tak jak pisał Human: z książek o podobnej objętości już Carrie jest bez porównania lepsza - dużo więcej się dzieje (choćby relacje Carrie-matka, bal, relacje Carrir-koleżanki-szkoła i inne rzeczy). W WM mamy raptem kilku bohaterów wokół których obserwujemy różne relacje i całą masę mięsa armatniego. Dla niektórych pewnie te relacje to kwintesencja tej powieści. Ja pozostaje przy swoim: dla mnie ta książka to średniak. King popełnił inne, dużo ciekawsze teksty o podobnej/mniejszej/większej objętości. Żeby nie być gołosłownym: Mgła, Skazani na Shawshank, Zdolny uczeń - pierwsze trzy, które przychodzą mi na myśl.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Maja 17, 2011, 17:38:49
Jak to jest ze piszac te ksiazke King nie wiedzial jak technika itp. pojdzie do przodu a wymyslil ponadczasowy twór ktory na dzis nie jest juz az takim sci-fi, patrzac na TV i neta, a gdzie tu dalej?
Tu się zgodzę, jest to książka zdecydowanie ponadczasowa i aktualna także w kilka dekad po wydaniu. A przede wszystkim - realna. Nie mamy tu na szczęście do czynienia z przekombinowaną fantastyką i wizją przyszłości, która ociera się o granice absurdu (jak chociażby w "451 stopni..." Bradburyego, gdzie wizje przyszłości są lekko powiedziawszy komiczne momentami, tj. wielkie reklamy, operacje wymiany krwi itd).

A co do dialogów i rozmów w "WM" to mi się one wydają jedną z najmocniejszych części składowych książki. Aż się szło zaprzyjaźnić z niektórymi z piechurów.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 17, 2011, 18:10:41
Czasem nie wiem, co pisać  :P Zapytam krótko: co w tej mini-powieści jest takiego super? Setka dzieciaków wyrusza w marsz i od czasu do czasu kogoś odstrzelą (potraktujcie to jako mega-streszczenie  :haha:).

No między innymi to jest super :D Dodatkową zaletą jest bezkompromisowość tej historii. Sama tematyka jest bardzo świeża i ciągle aktualna jak na książkę z lat 70-tych.

Z tymi krótkimi tworami Kinga to sobie strzeliłem samobója bo chodziło mi o powieści, a nie nowelki zawarte w zbiorach :) Moje przeoczenie i teraz cierpieć będę :D A co do "Carrie" to moim zdaniem książka jest dużo słabsza od WM. Oczywiście bardziej znana. Ale co z tego :)

Ta dyskusja właściwie nie ma sensu. Poprzednie wojny o "Wielki Marsz" zawsze kończyły się zawieszeniem broni. Nikt nikogo przecież na siłę nie przekona i nie wmówi, że książka jest zła/średnia/fantastyczna. Chociaż podobno tylko krowa zdania nie zmienia  :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Maja 17, 2011, 20:11:28
Czytając opinie na temat WM niekiedy przecieram oczy ze zdumienia. Spróbuje po raz kolejny uargumentować mój zachwyt tą powieścią. Jedna z niewielu książek, której tak autentycznie czułem się bezpośrednim uczestnikiem. Każda mila była przeze mnie analizowana z pozycji "co bym zrobił gdybym był na ich miejscu". Po prostu odjazd. Znakomicie opisane postacie ich historie, które czytając przeżywamy bardziej gdyż wiemy, że zginą.
Te momenty w których myślimy "może jemu żołnierze odpuszczą, zlitują się..."; "może uda mu się uciec"; itp.
Myśli człowieka w beznadziejne sytuacji, która jest sprawą życia i śmierci pokazana pod postacią Raya. Cichy i zamknięty w sobie Stebbins, który sprawia wrażenie niezniszczalnego. Te przyjaźnie, przemyślenie, a niekiedy głupawe dyskusje czy robienie jaj w ich sytuacji.
Do tego niesamowita różnorodność charakterów opisana w tak małej objętości.
Dodam do tego, że żadna książka Kinga nie poruszyła mnie tak jak Wielki Marsz. Nawet ta jedna czy dwie które cenie wyżej nie wywarły tylu emocji po prostu mają inne atuty.
Zakończenie również znakomite, oczywiście jak to w otwartych zakończeniach pozostaje niedosyt ale pracuje wyobraźnia.
Porównanie WM do Carrie jest dla mnie dziwne, gdyż Carrie to książka o wieeele słabsza. Ilość emocji, akcji, ciekawych postaci w ogóle wszystkiego jest nieporównywalna.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Maja 17, 2011, 21:30:18
Zakończenie jest moim zdaniem średnie.
Bez Bożych palców, nawiedzonych figurek, duchów, wampirów, szatanów, ufoludków.
Nie podane na tacy, bez epilogów, posłowia, wyjaśnienia.
Najlepsze są otwarte zakończenia, a to w 'Wielkim Marszu' jest tego potwierdzeniem.

King popełnił inne, dużo ciekawsze teksty o podobnej/mniejszej/większej objętości. Żeby nie być gołosłownym: Mgła, Skazani na Shawshank, Zdolny uczeń - pierwsze trzy, które przychodzą mi na myśl.
Które nie są Bachmana, tylko Kinga, to raz a dwa nie są powieściami. Takie porównywanie to nieporozumienie, bo to dwa różne style pisania. Jeśli jednak już koniecznie chcesz porównać z powieściami Kinga o tej objętości to porównaj z 'Pokochała Toma', 'Colorado', albo z 'Carrie'.

Czytając opinie na temat WM niekiedy przecieram oczy ze zdumienia.
Nie Ty jeden...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Maja 17, 2011, 22:54:19
Jeszcze tylko brakuje, żeby Dud dowalił swoje 3 grosze i będziemy mieli wypowiedzi bandy oponentów-głupoli w komplecie. :D Ech, te bezguścia jedne... :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 17, 2011, 23:21:55
Chyba nie ma drugiej takiej książki Kinga, która by tyle kontrowersji na forum wzbudzała. Zupełnie nie wiem dlaczego bo oceniając obiektywnie książka jest co najmniej świetna  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: human on Maja 18, 2011, 08:36:07
Duddits - przybywaj :D
Ale przynajmniej nie jest z nami nudno na tym forum.
Ja zawsze bede bronił mojego Bastionu :D
ale zastanawiam sie czy nie przeczytać sobie raz jeszcze WM ale nie wien czy sie nie znaudzę; ale spróbować zawsze kożna, może mi się coś zmieni pod klepką ale wątpię :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 18, 2011, 09:46:33
Carrie lepsze od Wielkiego Marszu? Litości... :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Lipca 21, 2011, 19:38:46
Zanim zabrałem się za "Wielki marsz" przeleciałem po łebkach wypowiedzi w tym wątku, muszę przyznać, że nastawienie miałem wręcz bojowe i spodziewałem się czegoś porażającego, czegoś co mnie dosłownie zrzuci z krzesła. :diab9: Niestety trochę się rozczarowałem i uważam go tylko za niezłą książkę, dzieło to może i jest, ale na pewno nie arcydzieło. ;) Ciekawy jestem jak "Wielki marsz" wypadnie na tle pozostałych Bachmanów, w każdym bądź razie niedługo się o tym przekonam. :haha:
Pomysł na tę książkę jest naprawdę ciekawy, Stefan całkiem trafnie wyczuł tendencje rozwoju telewizyjnej rozrywki (podobnie jak w "Uciekinierze"), kto wie czy za jakiś czas wszelkiej maści reality show nie będą zawierać scen śmierci. Świat jest pełen okrucieństwa, ludzkie zachowania są irracjonalne, a po mediach spodziewać się można wszystkiego! :diab9:
"Wielki marsz" nie jest zbyt obszerną powieścią, tak więc historia w nim zawarta raczej nudzić nie powinna, chociaż muszę przyznać, że reguły tego spaceru zbyt mocno ograniczyły możliwości uśmiercania jego uczestników na więcej sposobów.
Jak dla mnie największą niewiadomą tej książki jest powód wzięcia udziału 100 młodych chłopców w czymś takim, skoro nikt ich do tego nie zmuszał i było to dobrowolne. Dla nagrody, chęci przeżycia nietuzinkowej przygody, czy może nawet z powodu samobójczych tendencji? :o Niby do końca nie zdawali sobie sprawy z tego co ich czeka (dotarło to do nich w brutalny sposób po pierwszych strzałach z karabinu), jednak to nie była pierwsza edycja tego szalonego przedsięwzięcia. :rad1:
Spore wrażenie robią opisy zachowań uczestników marszu, zarówno pod względem fizjologicznym jak i psychicznym. Jedzenie, spanie, czy nawet załatwianie się, musi odbywać się w ciągłym ruchu, włączając w to nieodzowne ryzyko odstrzelenia przez strażnika. :o
Zakończenie jest dobre, podobnie jak i początek. :D Autor skupia się tu w głównej mierze na przedstawieniu różnorakich zachowań ludzkich w krytycznych sytuacjach, to co działo się poza Wielkim Marszem nie odgrywa większej roli, ważny jest przebieg śmiercionośnej rozgrywki. :diab9:
Tak więc jak dla mnie szału nie było. :haha: Postaram się odnieść jeszcze do tego tytułu po lekturze pozostałych powieści Bachmana. Tymczasem! :)
 


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Lipca 21, 2011, 22:55:06
Dla mnie szałem był sam pomysł- formuła tego "show". w mojej prywatnej klasyfikacji jest to taka sama przygoda jak chłopaka z "Buszujący w zbozu", uczniów ze "Stowarzyszenia umarłych poetów". tk samo jak "Rage" wygląda mi  to na okrutną wersję powieści młodzieżowych.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 22, 2011, 17:20:10
Mnie zaciekawiło to, co napisałeś, kujot. Nikt ich do tego nie zmuszał. Gdy czytałem WM jakoś się nad tym nie zastanawiałem, ale teraz... Zdaje się, że w książce było to wspomniane - wygrana w tym "show" miała dać szansę stania się "kimś". Teraz też jest tak, że osoby biorące udział w reality show są potem kimś więcej niż na początku, np. Martyna Wojciechowska. Może kultura masowa w tym świecie doszła do tego poziomu, że trzeba naprawdę czegoś sadystycznego, żeby stało się to popularne? Może pokazuje to też do jakiego poziomu kultury doszedł sam człowiek, kiedy jedyną formą rozrywki jest oglądanie przed telewizorem, jak się strzela do nastolatków? Może (znowu) takie obyczaje, jakie istnieją w świecie WM są kolejną formą - pewnym rodzajem - apokalipsy?
Takie moje luźne teorie...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Lipca 22, 2011, 18:19:32
Wydaje mi się, że to właśnie możliwość interpretacji tego tekstu na tak wiele sposobów jest jego największą zaletą, zresztą wypowiedzi forumowiczów w tym wątku ewidentnie na to wskazują. :haha:
Z tego co pamiętam nagrodą dla zwycięzcy miało być spełnienie każdego jego życzenia, tylko jakie ryzyko trzeba było ponieść aby wygrać - to raptem 1 % szansy na przeżycie. Tak więc nie wydaje mi się aby sławę, którą dawało już same uczestnictwo w marszu, czy może największe bogactwo można było kłaść na szali, na równi ze śmiercią.  :o
Co prawda w dzisiejszych programach typu reality show ludzie gotowi są dla sławy na wiele, ale jakoś nie wyobrażam sobie dobrowolnego uczestnictwa w czymś takim jak Wielki Marsz. Dla mnie jedynym wytłumaczeniem jest to, że to byli ludzie z tendencjami samobójczymi, którzy byli w stanie położyć świadomie na szali swoje życie. Jednak w obliczu śmierci reakcje ulegają jak widać weryfikacji i co niektórzy chcieli później za wszelką cenę przeżyć, niestety zwycięzca mógł być tylko jeden. :haha:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Lipca 23, 2011, 01:10:06
Niestety trochę się rozczarowałem i uważam go tylko za niezłą książkę
Pomysł na tę książkę jest naprawdę ciekawy
Spore wrażenie robią opisy zachowań uczestników marszu
Zakończenie jest dobre, podobnie jak i początek
Tak więc jak dla mnie szału nie było.

Ani jednego zdania krytycznego, ani jednego argumentu że jest słaba, ani jednego wytknięcia jakiegoś braku. Oryginalny pomysł, dobry początek i koniec, robiący wrażenie środek, ale się rozczarowałeś? :/

Brak mi argumentów żeby bronić powieści, bo krytykantowi też wszystko się podoba :D

Takiej krytyki jeszcze nie spotkałem. Wszystko ok, ale się rozczarowałem.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Lipca 23, 2011, 09:42:36
NoBoDy, większego krytykanta od Ciebie na tym forum nie ma. ;)
Gdybym nie czytał tych achów i ochów w tym wątku to bym się nie rozczarował, prawdopodobnie stwierdziłbym, że to dobra książka i tyle. A tak to rozbudziłem w sobie wielkie oczekiwania tylko po to, żeby lektura tej książki sprowadziła mnie z chmur na ziemię. Niestety nie jest ona żadną rewelacją o jakiej pisaliście, np. takiej "Zielonej mili" do pięt nie sięga. Po prostu dobra lektura i tyle! :haha:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Lipca 24, 2011, 00:47:07
Nie Ty pierwszy doszedłeś do takiego wniosku, a to pewnie z tej prostej przyczyny, że bardziej się rzucają w oczy posty z krytyką niż z pochlebstwami.

Co do WM, dalej nie pojmuję słabości tej pozycji, bo gdybyś napisał coś w stylu "zabrakło mi..., szkoda że nie było..., itp" można by się jakoś odnieść.
Samo ogólnikowe stwierdzenie, że spodziewałem się więcej, jest bardzo ubogie, jak na kogoś kto dość obszernie ocenia książki.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Oneie on Października 23, 2011, 19:25:59
Jako była harcerka z odznaką LOK, mam za sobą wiele kilometrów pokonanych pieszo, w pełnym ekwipunku a nieraz i w pełnym słońcu, czasem deszczu, toteż momentami mocno się "łączyłam w bólu" z chłopakami z WM  :D
Najlepsza książka Bachman'a bezdyskusyjnie. I dużo lepsza od kilku kingów (choćby od takiego Łowcy Snów  :D prawda)? To jedna z tych pozycji w które wsiąkam doszczętnie, czyli do przeczytania "na raz". A czytałam ją 3 razy (właśnie dopiero co sobie odświeżyłam) i zawsze jest tak samo - nie mogę się oderwać aż do ostatniej literki. Może i nie ma tu tego gawędziarskiego stylu charakterystycznego dla SK (który to styl uwielbiam), tego rozwijania powolnego charakterystyki głównych bohaterów, ale chyba właśnie to jest siłą WM - trzeba przeć do przodu, nie ma czasu na pierdoły, nie wolno stracić tempa bo to jest bezwzględna gra...   No i zakończenie. Ja uważam je za jedno z lepszych w historii zakończeń. Wg mnie jest dość jasne,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
WM potrafi przeczołgać psychicznie, szczególnie gdy się czyta po raz pierwszy i zupełnie nie wie, o czym ta opowieść będzie. Ja tak miałam za 1-wszym razem...
Ale nadal nie wiem w którym miejscu swego rankingu ją umieścić...  


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Października 23, 2011, 19:31:39
Wrzuć czym prędzej fragment o zakończeniu jako spoiler, bo Ci co nie czytali mogą zacząć mieć pretensje :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 24, 2011, 12:54:35
Najlepsza książka Bachman'a bezdyskusyjnie. I dużo lepsza od kilku kingów (choćby od takiego Łowcy Snów  :D prawda)?

No to poprawiłaś się w dobrym stylu. :D  Rzekłbym nawet, że będą z Ciebie jeszcze ludzie na tym forum.  :faja:

Cytuj
WM potrafi przeczołgać psychicznie, szczególnie gdy się czyta po raz pierwszy i zupełnie nie wie, o czym ta opowieść będzie. Ja tak miałam za 1-wszym razem...

Ja miałem to samo,ponadto ta książka była początkiem mojej przygody z Kingiem i do dzisiaj, chociaż uwielbiam Stefcia i wiele innych jego książek, żadna inna nie zgwałciła mojego umysłu,tak jak "Wielki marsz". I za każdym razem jak czytam,mam to samo. :)


Hmm,jeśli piszesz tak:

Cytuj
Ale nadal nie wiem w którym miejscu swego rankingu ją umieścić... 

A zaraz potem tak:

Cytuj
To jedna z tych pozycji w które wsiąkam doszczętnie, czyli do przeczytania "na raz". A czytałam ją 3 razy (właśnie dopiero co sobie odświeżyłam) i zawsze jest tak samo - nie mogę się oderwać aż do ostatniej literki.

To dla mnie sprawa jasna, że top 3,z podpórką na top 5, ewentualnie -i ostatecznie!- top 10 (ale to w przypadku,gdy "Łowca snów" jest co najmniej w top 30  :diab9:).  :D Powiem Ci, że jesteś na dobrej drodze, chociaż jeszcze trochę błądzisz. :D :P ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Października 24, 2011, 14:26:20
Się czepiłeś dziewczyny jak rzep psiego ogona :P

Jeszcze jakieś insynuacje uskuteczniasz, a fe!


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Października 24, 2011, 16:34:26
Ja za nic nie mogę zrozumieć tak wielkiego zachwytu Ciacha nad tym tytułem! ;) Przede mną jeszcze masa innych książek, a na 35 przeczytanych dotychczas pozycji "Wielki Marsz" nie łapie się już chyba nawet do mojego top 10. To już "Uciekinier" jest dla mnie dużo ciekawszy, bynajmniej jeśli chodzi o Bachmany. :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 24, 2011, 16:38:50
To już "Uciekinier" jest dla mnie dużo ciekawszy, bynajmniej jeśli chodzi o Bachmany. :)

Bluźnierstwo! :) WM było moją 3 książką Kinga, którą przeczytałem i po około trzydziestu pozycjach wciąż dzielnie trzyma się w top5. 


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 24, 2011, 19:33:48
Się czepiłeś dziewczyny jak rzep psiego ogona :P

A bo to nie wiesz, żem Wielki Fan "Wielkiego marszu" i pełną piersią bronię od zawsze? :D Poza tym, nie ma w tym żadnego negatywnego wydźwięku,nie napastuje, staram się by prawie-już-nie-potencjalna-koleżanka pisała więcej. :P ;)

Cytuj
Jeszcze jakieś insynuacje uskuteczniasz, a fe!

Nie wiem o co Ci chodzi... :D

Ja za nic nie mogę zrozumieć tak wielkiego zachwytu Ciacha nad tym tytułem! ;)

Bo jak się czyta tak masowo,jak ty, to się potem mózg lansuje i nie odróżniasz arcydzieła od reszty. :D A zresztą jak się pojawi Nobody, to Ci dostarczy konkretnych argumentów- to Twój wiekowy rówieśnik, więc może prędzej Cię on niż ja przekona.  :diab9:  :D  ;)

Cytuj
Przede mną jeszcze masa innych książek, a na 35 przeczytanych dotychczas pozycji "Wielki Marsz" nie łapie się już chyba nawet do mojego top 10.To już "Uciekinier" jest dla mnie dużo ciekawszy, bynajmniej jeśli chodzi o Bachmany. :)

Ode mnie "No Comment!". Chociaż kolega zwierz...znaczy się emu skwitował to dobrze. :D :

Bluźnierstwo! :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 24, 2011, 20:58:45
Mój ranking książek Kinga oparty jest na chwiejnych podstawach (niektóre książki czytałem w wieku 16 lat, inne - gdy miałem już trzydziechę :D), ale akurat "Wielki marsz" czytałem w momencie, w którym miałem już za sobą kilkadziesiąt pozycji Kinga. I też nie wiem, czy ten tytuł załapałby się do top 10 ;) Aczkolwiek jest oczywiście na tejże liście zdecydowanie wyżej, niż "Łowca snów", czytany w podobnym okresie :) Co do "Uciekiniera", to trudno powiedzieć - tą akurat pozycję czytałem o wiele wcześniej, niż "Wielki marsz".


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Października 24, 2011, 22:37:20
Nie twierdzę, że "Wielki Marsz" jest złą powieścią, to dobra lektura. :) Jednak takich dobrych książek King napisał całe mnóstwo. :haha: Bluźnierstwem jest stawianie "Wielkiego Marszu" ponad "To", "Zieloną milę", "Misery", "Desperację", czy "Miasteczko Salem". :diab9:
"Wielki Marsz" to ciekawy i nietuzinkowy pomysł, opakowany w krótką i dosadną formę, dzięki której nie zdążymy się po prostu wynudzić. :haha:
Chyba przeczytam w końcu "Łowcę snów", aż się boję reakcji Ciacha jeśli spodoba mi się bardziej od WM. :D :D :D ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 24, 2011, 22:51:01
Straszne jest to jak różne są gusta ludzi...

Bluźnierstwem jest stawianie "Wielkiego Marszu" ponad "To", "Zieloną milę", "Misery", "Desperację", czy "Miasteczko Salem". :diab9:

Przecież z tych książek tylko "To" i "Desperacja" mogą chociaż nawiązać walkę z "Wielkim Marszem" :D Reszta to tylko dobre książki (niech będzie, że MS też jest dobre). A Twojego zamiłowania do TYLKO dobrej "Zielonej Mili" nie rozumie. Książka z drugiej dychy i tyle :P

Ciekawe jest to, że zawsze na stronie WM toczą się najostrzejsze dyskusje między zwolennikami a przeciwnikami. Może dlatego, że tylko bardzo dobre książki wzbudzają kontrowersję :P

Chyba przeczytam w końcu "Łowcę snów", aż się boję reakcji Ciacha jeśli spodoba mi się bardziej od WM. :D :D :D ;)

Czytaj, czytaj. Przy odpowiednim nastawieniu to bardzo fajna lektura. Ja ją wspominam bardzo miło. Oczekiwań nie miałem wcale z powodu złej renomy tej książki tutaj, a okazała się bardzo strawna.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 25, 2011, 08:20:04
Opierając się na wspomnieniach również stawiam "Wielki marsz" wyżej niż "Zieloną milę" (dla mnie to jedna z najbardziej przereklamowanych powieści Kinga) czy "Misery" (aczkolwiek tej powieści mogę nie doceniać ze względu na to, iż wcześniej aż dwukrotnie oglądałem film...). Jednak "Desperacja" czy "To" wywarły na mnie zdecydowanie większe wrażenie. Podobnie "Miasteczko Salem", ale tę pozycję czytałem, gdy miałem 16 lat ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Października 25, 2011, 08:58:57
Nie twierdzę, że "Wielki Marsz" jest złą powieścią, to dobra lektura. :) Jednak takich dobrych książek King napisał całe mnóstwo. :haha: Bluźnierstwem jest stawianie "Wielkiego Marszu" ponad "To", "Zieloną milę", "Misery", "Desperację", czy "Miasteczko Salem". :diab9:

Również zgadzam się tylko do "To", pozostałe wymienione przez Ciebie powieści są u mnie conajmniej o 5-10 pozycji za Wielkim Marszem z wyjątkiem Misery, które jest daleko w tyle. Dla mnie "Misery" to najbardziej przecieniana książka Kinga. Zupełnie przeciętna i wogóle porównywanie jej do WM to dla mnie jakaś pomyłka bo dzielą je lata świetlne.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Października 25, 2011, 09:33:23

A bo to nie wiesz, żem Wielki Fan "Wielkiego marszu" i pełną piersią bronię od zawsze? :D Poza tym, nie ma w tym żadnego negatywnego wydźwięku,nie napastuje, staram się by prawie-już-nie-potencjalna-koleżanka pisała więcej. :P ;)


No wiem, ja przecie też. Dla mnie WM to ścisłe TOP3 Kinga. Chyba żadna książka Kinga mnie tak nie sponiewierała jak ta, a mam przerobione prawie wszystkie.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 25, 2011, 10:20:20
Zaciekawiacie mnie z tym "sponiewieraniem". Kurcze, ja czytałem "Wielki marsz" w takim bardzo ambitnym literacko okresie mojego życia, gdy czytałem głównie tzw. literaturę ambitną i przyznam, iż "Wielki marsz" nie sponiewierał mną w stopniu chociażby zbliżonym do tego, w jakim uczyniła to lektura "Roku 1984" bądź "Idioty". Więc być może faktycznie jest tak, iż książka na tle innych pozycji Kinga jest mocna, ale na tle "programowo mocnej" literatury już takiego wrażenia nie wywiera?


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Października 25, 2011, 11:03:16
Ano, chyba tak jest. Dla mnie w ogóle ta książka nie jest jakaś niezwykła. Ot, ciekawa historia, w formie powieści nieco przegadana, jako opowiadanie byłaby znakomita. Ale ani to nie jest szczególnie ambitne, ani mnie nie powaliło. Słyszałem o WM ogrom zachwytów, a okazało się, że zupełnie nie znajdowałem do nich powodu. Dobra rzecz, ale... tylko tyle. W ogóle porównanie King-Dostojewski - no sorry :D "Idioty" akurat nie czytałem, ale tacy "Bracia Karamazow" są moim zdaniem o wiele lepiej napisani, emocjonujący, przerażający i poniewierający niż dowolna powieść Kinga :D

Mam uciekać? :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Października 25, 2011, 11:59:34
Oj, no kto co lubi. Ja np. jeszcze nie czytałam Dostojewskiego, więc ciężko mi się odnieść.

Natomiast ja jak czytałam po raz pierwszy WM kilka lat temu, to było coś czego się zupełnie nie spodziewałam i nie czytałam niczego w podobnym stylu. Ta książka urosła do takiej rangi w moim osobistym rankingu, że teraz choćby sentyment i wspomnienia tamtych odczuć będą ją trzymały wysoko.

Zresztą każdy ma swoje 'słabe punkty'. Mój znajomy np. nie mógłby przeczytać takiego 'Jedynego dziecka' Ketchuma, bo jak słyszy o jakiejkolwiek krzywdzie wyrządzonej w kierunku dziecka, to mocno go to rusza.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 25, 2011, 12:48:29
W ogóle porównanie King-Dostojewski - no sorry :D "Idioty" akurat nie czytałem, ale tacy "Bracia Karamazow" są moim zdaniem o wiele lepiej napisani, emocjonujący, przerażający i poniewierający niż dowolna powieść Kinga :D
Mam uciekać? :D

Przede mną nie musisz ;) Nie porównuję przy tym Kinga i Dostojewskiego, bo ten pierwszy jest znacznie lepszym pisarzem rozrywkowym a drugi swoim wglądem w istotę człowieczeństwa rozkłada na łopatki prawdopodobnie dowolnego pisarza. Zupełnie inne kategoria wagowa ;)  Kiedyś słyszałem opinię na temat kina Eastwooda, iż idealnie "wyśrodkowuje" swoje filmy tak, iż są i po trochu ambitne, i po trochu łatwe w odbiorze, mainstreamowe jakieś takie. Myślę, że z książkami Kinga jest czasem podobnie.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Października 25, 2011, 14:41:54
Ja np. nie oczekuje od Kinga niczego ambitniejszego niż dobra rozrywka. Byc może dlatego działają na mnie irytująco wszelkie jego próby pisania "ambitnej" literatury.
Wielki Marsz (dla mnie też Top3 a właściwie nr.3, a przerobiłem wszystko), również i mnie sponiewierał. Nie wiedziałem o czym jest przed czytaniem, a tutaj dostałem sporą dawkę brutalności, a przy tym spory temat do przemyśleń. Każdy kto czytając wczuł się w rolę tak bardzo, że poczuł się uczestnikiem marszu, był w stanie przeżyć te emocje co bohaterowie. Ja przeżyłem niesłychane emocje gdy akcja marszu posuwała się coraz dalej a bohaterów zostawało co raz mniej.

"To" i "Bastion" cenię wyżej za inne rzeczy, ale dawka emocji, adrenalina i ciary na plecach przy czytaniu przy każdej stronie powieści miałem tylko raz... przy "Wielkim Marszu".

Poza tym WM w moim mniemaniu jest metaforą ludzkiego życie przez które idziemy, droga jest trudna i wyboista, czasem chwilowa zabawna i przyjemna ale dla wszystkich jej uczestników nieważne czy zajdą dalej czy bliżej kończy się tak samo


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 25, 2011, 14:54:22
Nie odbierałem tej książki metaforycznie. Dla mnie to po prostu antyutopia i obraz relacji międzyludzkich w skrajnie ekstremalnych warunkach.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Października 26, 2011, 23:16:01
To co czytam w tym wątku, woła o pomstę do nieba.
Nikt nic nie ma do tej książki, ale... nie Dostojewski, nie powaliła, za długa.

Przecież się plasuje w jakiejś niszy literackiej i jeszcze biorąc pod uwagę, że ją napisał młody pisarz parający się wówczas głównie męczeniem horrorowatych historii... no perła.

Szkoda że przy innych pozycjach nie padają takie dziwne argumenty, że np 'Łowca Snów' jest ok, ale Lem to nie jest.

Na dokładkę ten ogólnie panujący trend - długi King, dobry King - który sprawia że te krótsze powieści schodzą na drugi plan. Od kiedy to się ocenia książki ilością stron?


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 27, 2011, 08:19:22
Nikt nic nie ma do tej książki, ale... nie Dostojewski, nie powaliła, za długa.

Muszę się chyba wytłumaczyć z tego Fiodora Michajłowicza ;) Jest dokładnie tak, jak napisałeś - to perła w dorobku Kinga, który był wtedy bardzo młodym pisarzem. I na pewno jest to bardzo dobra powieść. Ale gdy ludzie piszą, że jeszcze nic nimi tak nie wstrząsnęło, to trochę się oburzam, bo np. w działce "antyutopia" Orwell urywa dupę znacznie silniej i głębiej. A emocje, jakie wywołała we mnie lektura niektórych powieści Dostojewskiego są nieporównywalne z tymi, jakie odczuwałem przy "Wielkim marszu". Tak więc jak na młodego pisarza rozrywkowego, "Wielki marsz" to niezwykle głęboka i mocna powieść, ale pod względem hmm... doznań ambitnych, przegrywa z pisarzami "programowo" ambitnymi. Ale to działa też w drugą stronę. Ani Orwell, ani Dostojewski nie potrafiliby stworzyć takich ciekawych po prostu fabuł, jak King. Każdy uprawia swoje poletko i trudno jest być mistrzem na wszystkich polach.

Szkoda że przy innych pozycjach nie padają takie dziwne argumenty, że np 'Łowca Snów' jest ok, ale Lem to nie jest.

Tylko, że "Łowca snów" jest w zamierzeniu mniej ambitną pozycją i chociaż są zwolennicy tej pozycji (do których się zresztą nie zaliczam), to nie sądzę, by wywierała emocje podobne do tych, jakie towarzyszą lekturze WM.

Na dokładkę ten ogólnie panujący trend - długi King, dobry King - który sprawia że te krótsze powieści schodzą na drugi plan. Od kiedy to się ocenia książki ilością stron?

Ja tak nie mam. Jedną z lepszych pozycji Dostojewskiego jest jego nowelka pt. "Łagodna" ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 27, 2011, 10:20:36
Ale gdy ludzie piszą, że jeszcze nic nimi tak nie wstrząsnęło, to trochę się oburzam, bo np. w działce "antyutopia" Orwell urywa dupę znacznie silniej i głębiej.

Tylko, że każdy ma inny staż czytelniczy i po inne rzeczy w literaturze sięga. I dla osoby jak np. ja, która z literatury ambitnej właściwie nic nie liznęła (nie czuję jeszcze takiej potrzeby ale Orwell kusi mnie coraz bardziej) "Wielki Marsz" może naprawdę być czymś szokującym i dającym do myślenia. Ale samo oburzanie się w sumie rozumie, sam się często denerwuję jeżeli na przykład o filmy chodzi.

Tylko, że "Łowca snów" jest w zamierzeniu mniej ambitną pozycją i chociaż są zwolennicy tej pozycji (do których się zresztą nie zaliczam), to nie sądzę, by wywierała emocje podobne do tych, jakie towarzyszą lekturze WM.

Zastanawiam się czy WM w założeniach miał być bardziej ambitną powieścią. I skłaniam się do odpowiedzi że nie. King jako młody pisarz raczej nie myślał o napisaniu czegoś ambitnego. Książki Bachmana z reguły są tymi bardziej oszczędnymi, brutalnymi i bardziej nastawionymi na akcję, zamiast na przemyślenia.

Na dokładkę ten ogólnie panujący trend - długi King, dobry King - który sprawia że te krótsze powieści schodzą na drugi plan. Od kiedy to się ocenia książki ilością stron?

Ja się z tym trendem też nie zgadzam. Największe cegły w dorobku Kinga nie zrobiły na mnie takiego wrażenia jakie mogłyby zrobić gdyby je trochę skrócić. Ja chyba najbardziej cenię te średniej długości powieści Króla (jeżeli książki posiadające 400-500 stron można za takie uznać). Chociaż te liczące około 600 stron zazwyczaj są co najmniej dobre jak: "Ręka Mistrza", "Worek Kości", "Christine". Więc w sumie nie ma reguły. Wszystko zależy od treści, a nie od ilości stron zużytych na opowiedzenie historii


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 27, 2011, 10:26:30
Zastanawiam się czy WM w założeniach miał być bardziej ambitną powieścią. I skłaniam się do odpowiedzi że nie. King jako młody pisarz raczej nie myślał o napisaniu czegoś ambitnego. Książki Bachmana z reguły są tymi bardziej oszczędnymi, brutalnymi i bardziej nastawionymi na akcję, zamiast na przemyślenia.

Ok, może przesadziłem z tymi założeniami. Jakiekolwiek by one nie były, "Wielki marsz" całą swoją wymową zaprasza do przemyśleń :) No i sam pomysł jednak bardziej oryginalny i ambitny.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Października 28, 2011, 00:29:13
Tak więc jak na młodego pisarza rozrywkowego, "Wielki marsz" to niezwykle głęboka i mocna powieść, ale pod względem hmm... doznań ambitnych, przegrywa z pisarzami "programowo" ambitnymi.
Co złego w tym że ktoś dostarcza przedniej rozrywki, zamiast pochylać się nad problemami tego świata.
Wiadomo jak pisze, a warsztat ma dobry. Wiadomo o czym pisze i miło się to czyta. Czegóż więcej tu wymagać.
To tak jak by kupić "gazetę z gołymi babami" i mieć pretensje że nie ma tam publicystyki.

King jako młody pisarz raczej nie myślał o napisaniu czegoś ambitnego.
Możliwe, że jakieś tam ambicjonalne plany miał i ma jak każdy kto coś tworzy, wierząc po cichu, że to będzie coś wyjątkowego, więc nie ma co też zakładać że pisze dla pisania.

Wszystko zależy od treści, a nie od ilości stron zużytych na opowiedzenie historii
W rzeczy samej i 'Wielki Marsz' jest tego dobrym przykładem. Jak można nie przesadzając w żadną stronę zaszokować czytelnika, a na koniec zostawić samemu sobie.

No i sam pomysł jednak bardziej oryginalny i ambitny.
Genezy nie znam, ale pewnie jak zawsze przyszedł mu z byle czego pomysł na taki tekst.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 28, 2011, 08:39:05
Co złego w tym że ktoś dostarcza przedniej rozrywki, zamiast pochylać się nad problemami tego świata.

Absolutnie nic. Lubię czytać i literaturę rozrywkową, i tzw. ambitną i uważam, że równie ciężko jest wymyślić zgrabną fabułę, jak i znokautować człowieka emocjonalnie czy oczarować samym pięknem języka. King jest prawdopodobnie jednym z bardziej uniwersalnych pisarzy świata - tworząc ciekawe fabuły nie omija bardziej ambitnych wątków, warsztat ma co najmniej dobry, a psychologiem też jest niezłym. Ale z tego uniwersalizmu nie wynika to, iż w każdej kategorii pisarskiego rzemiosła jest najlepszy.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 29, 2011, 12:26:33
Chyba przeczytam w końcu "Łowcę snów", aż się boję reakcji Ciacha jeśli spodoba mi się bardziej od WM. :D :D :D ;)

Hehehe. Raczej Ci się bardziej nie spodoba. :D Książka nie jest co prawda zła, pomysł ogólnie dobry,jest w niej jedna z najlepszych postaci,  ale jest też parę absurdów i zdecydowanie za długa. No a "Wielki marsz" ma to do siebie, że w nim nie ma żadnych absurdów, żadnych luk i wodolejstwa. To jest po prostu książka kompletna i o nie podważalnej wartości dla tych o trzeźwym umyśle.  ;)

Ale jak Ci się "Łowca snów" spodoba bardziej, to może będzie ciekawiej na forum, bo będziemy mieli wtedy z Nobodym, kolejną osobę po niemalże-wymarłym-Dudditsie z której będziemy się śmiać.  :diab9: :D :P

Dla mnie w ogóle ta książka nie jest jakaś niezwykła.

Nie wiem,jak można nie widzieć różnicy między tą książką a resztą napisaną prze Kinga. Serio. :D 


W ogóle porównanie King-Dostojewski - no sorry :D "Idioty" akurat nie czytałem, ale tacy "Bracia Karamazow" są moim zdaniem o wiele lepiej napisani, emocjonujący, przerażający i poniewierający niż dowolna powieść Kinga :D

Mam uciekać? :D

Możesz tu nie wracać. :D Też się zgadzam, że porównanie Dostojewskiego z Kingiem jest nie na miejscu. Brzmi to dziwnie, ale zawsze mógł ktoś porównać "Drakulę" ze "Zmierzchem" Meyer i przyprawić mnie tym samym o zatrzymanie akcji serca. :haha: :D

Ale stary, proszę Cię! Nie pisz mi, że "Bracia Karamazov" są bardziej przerażający niż powieści Kinga, bo mnie zabijasz. ;) Serio,ta książka jest tak nudna, że rzygać się chce! Porównać to ja ją mógłbym co najwyżej z inną przeczytaną przeze mnie książką Dostojewskiego ,czyli "Zbrodnią i karą". I wiesz co Paweł? "Zbrodnia i kara" to pomnik a "Bracia Karamazov" to podstawa, na której stoi. ;)

Ale gdy ludzie piszą, że jeszcze nic nimi tak nie wstrząsnęło, to trochę się oburzam, bo np. w działce "antyutopia" Orwell urywa dupę znacznie silniej i głębiej. A emocje, jakie wywołała we mnie lektura niektórych powieści Dostojewskiego są nieporównywalne z tymi, jakie odczuwałem przy "Wielkim marszu"

Hehe, a ile przed "Wielkim marszem" czytałeś książek Kinga? Może gdybyś ją przeczytał nie mając w podświadomości zakodowane, że jest to pisarz grozy odebrałbyś ją inaczej? Dla mnie osobiście urywa dupę i "1984" i "Wielki marsz", ale pisarze z różnych okresów i nie wybieram między jednym i drugim. I też prawda jest taka, że jak się trzeźwym okiem zerknie na twórczość Kinga, to "Wielki marsz" jest serio zgoła inną książką niż reszta napisane przez niego. I dlatego ja nie rozumiem, jak można pisać, że to jest książka słaba. No chyba, że podchodzi się do niej jak do literatury rozrywkowej, co jest dla mnie co najmniej nieodpowiednie. :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 17, 2011, 12:12:25
Dzisiaj pozwoliłem sobie powiększyć kolekcję o nowy nabytek i tym sposobem na półce pojawiła się perełka z butem z Prósa, dzięki której zacząłem przygodę z Kingiem. :) I tradycji musi się stać zadość, że jak co roku w grudniu trzeba "Wielki marsz" przeczytać. :D :D

(http://img10.imageshack.us/img10/299/wielkimarsz.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/10/wielkimarsz.jpg/)

P.S.: Słyszałem, że tego buta stracił Nobody, jak próbował Dudditsa kopnąć w dupę.  :haha:  :haha:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 17, 2011, 15:52:55
Niezły zakup Ciacho :) Ja tak sobie myślę, że z perspektywy czasu WM u mnie zyskuje i to coraz mocniej. Zwłaszcza jak sobie uświadamiam, że to pierwsza powieść jaką King napisał (tak było napisane w Posłowiu do CBN).


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 17, 2011, 19:06:56
Dzięki, od nowego roku poluję na wydanie z CIA-Books i drugie wydanie z Prósa (ze znakiem). :)

Przy okazji pozwolę sobie zapytać tych, którzy kupują anglojęzyczne książki Kinga: Widzieliście może "The Long Walk" na allegro? :)

Zwłaszcza jak sobie uświadamiam, że to pierwsza powieść jaką King napisał (tak było napisane w Posłowiu do CBN).

Zgadza się, ale wydana później, jak widać. :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 17, 2011, 19:40:29
No wiem, że wydana później, ale jakoś do momentu jak przeczytałem CBN myślałem, że to Carrie było debiutem powieściowym (w sensie, że napisanym jako pierwsza), a Marsz to zwyczajnie któraś tam z rzędu książka, a King miał już większe doświadczenie jak ją tworzył i dlatego wyszła taka rewelacyjna. Fakt, że została napisana jako pierwsza tylko moim zdaniem dodaje jej dodatkowych atutów, bo tak dobrze zacząć to trzeba kurde umieć ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 24, 2011, 00:38:06
Przed chwilą skończyłem trzeci raz czytać "WM" i jak zwykle mam sponiewieraną psychę.  :o Książka o młodych ludziach, a tak urywa dupę! :

Wielki marsz > To > Łowca snów :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 24, 2011, 04:13:57
Słyszałem, że tego buta stracił Nobody
Nie bój, nie bój... ja tam buty dokładnie wiążę, a Duda to bym drewniakiem potraktował żeby przez tydzień chodził jak Szpak w szpilkach.

Łowca snów
Za duża czcionka przy 'Łowcy'...

Ja też najbardziej lubię to wydanie z kamaszem i już mam tak sponiewierane, że wygląda jak egzemplarz biblioteczny. Trzeba chyba kupić nowe, a to zostawić do pożyczania sępom.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 24, 2011, 12:51:16
Nie bój, nie bój... ja tam buty dokładnie wiążę, a Duda to bym drewniakiem potraktował żeby przez tydzień chodził jak Szpak w szpilkach.

Hehehe, trepem. :D

Cytuj
Za duża czcionka przy 'Łowcy'...

A już nie będę poprawiał, coby nie było, że stanowczy nie jestem. :P

Cytuj
Ja też najbardziej lubię to wydanie z kamaszem i już mam tak sponiewierane, że wygląda jak egzemplarz biblioteczny. Trzeba chyba kupić nowe, a to zostawić do pożyczania sępom.

Ja nie mogłem jej po prostu zostawić w tym antykwariacie, a i tak było pewne, że kupię to prędzej czy później. :) A ty masz/miałeś te pozostałe dwa wydania?


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 24, 2011, 14:14:34
Wielki marsz > To
Zamień miejscami, albo daj znak równości, to Ci podpiszę się pod tą wypowiedzią :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 24, 2011, 14:49:37
A kto i gdzie napisał, że ja chce, abyś się pod moją wypowiedzą podpisywał?  :diab9: To jest niepodważalny fakt, dlatego nie ma tam i nie będzie równości,a nawet większe lub równe kolego. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 24, 2011, 14:54:34
A tak jakoś miałem ochotę podoceniać "Wielki Marsz" dzisiaj, ale na pierwsze miejsce nie wstawię tej książki raczej :D Chociaż na mojej liście Kingów zajmuje na chwilę obecną drugą pozycję i jest tam raczej niezagrożona póki co :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 24, 2011, 15:02:42
Jezu... ale macie zajawkę z tym Wielkim Marszem :pff6: King napisał krótką historyjkę, a Wy robicie z tego arcygłębokie dzieło, przed którym powinni leżeć plackiem wszyscy filozofowie i myśliciele świata  :haha:
Wybaczcie, to nie miała być prowokacja, po prostu te dyskusje przypominając przechwałki dzieci w przedszkolu  ;)
Oświećcie mnie proszę, i wytłumaczcie głębie tej krótkiej, krwawej historii.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 24, 2011, 15:09:07
A tak jakoś miałem ochotę podoceniać "Wielki Marsz" dzisiaj, ale na pierwsze miejsce nie wstawię tej książki raczej :D Chociaż na mojej liście Kingów zajmuje na chwilę obecną drugą pozycję i jest tam raczej niezagrożona póki co :)

Hehehe, szybko żeś odpuścił, bo myślałem, że będzie kolejna rebelia. :D Ale jak drugie miejsce, to bardzo wysoko. Nigdy, nikomu nie pisałem, żeby tę książkę uwielbiał i stawiał na pierwszym miejscu w rankingu, jak coś to w pierwszej kolejności, jakie powinno się przeczytać i docenić, bo to nie jest zwykła książka. :) A w dorobku Kinga zajmuje ona miejsce równie ważne, co w dorobku McCarthy'ego "Droga". :) Można nie lubić, kwestia gustu, ale jak ktoś mi napiszę, że jest ona słaba lub przeciętna to dla mnie jest to herezja i nawet mi się nie chce podejmować dyskusji z takim ktosiem. :D

Jezu... ale macie zajawkę z tym Wielkim Marszem :pff6: King napisał krótką historyjkę, a Wy robicie z tego arcygłębokie dzieło, przed którym powinni leżeć plackiem wszyscy filozofowie i myśliciele świata  :haha:

Weź ty lepiej czytaj dalej tego swojego Clancy'ego. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 24, 2011, 15:13:31
Ciastek, ale ja zawsze wolałem Imperium od Rebelii :D I poza paroma uwagami do "Wielkiego Marszu", które pół roku temu wygłosiłem w tym temacie, to mój stosunek do tej książki jest właśnie pozytywny :D Zresztą tamte początkowe uwagi to i tak z czasem uznałem za mniej istotne i dlatego WM jest na drugim miejscu u mnie. A, że bardziej lubię i cenię "To", to i wolałem jakbyś tam odwrócił znak większości :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 24, 2011, 16:15:11
Mnie osobiście też WM nie ruszył. Od początku było wiadomo kto wygra, więc wcale nie kręciła mnie ta książka. Sam pomysł nawet dobry ale kiepskie wykonanie. W moim rankingu jedna z gorszych Kinga. 


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 24, 2011, 16:33:04
Weź ty lepiej czytaj dalej tego swojego Clancy'ego. :D
Czytam, czytam. Wczoraj zacząłem Kardynała z Kremla i bardzo mi się podoba  ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 24, 2011, 16:39:32
Mnie osobiście też WM nie ruszył. Od początku było wiadomo kto wygra, więc wcale nie kręciła mnie ta książka. Sam pomysł nawet dobry ale kiepskie wykonanie. W moim rankingu jedna z gorszych Kinga.  

Święta świętami, ale takie herezje wypisywać? Skandal. Żądam argumentów za tym, że jest to jeden z najgorszych kingów bo mi w głowie się to nie mieści  :D Poza tym w tej książce naprawdę nie chodziło o to kto wygra. Raczej o to jak się to wszystko rozegra.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 24, 2011, 18:18:30
Mnie osobiście też WM nie ruszył. Od początku było wiadomo kto wygra, więc wcale nie kręciła mnie ta książka.

Wiadomo? To kto niby wygrał? :D

Czytam, czytam. Wczoraj zacząłem Kardynała z Kremla i bardzo mi się podoba  ;)

Wiem. :D Widziałem półkę. Ładnie to wygląda. :) Ale o Tomie, nie piszmy już w tym temacie. ;)

Żądam argumentów za tym, że jest to jeden z najgorszych kingów bo mi w głowie się to nie mieści  :D

A ja nie,bo dla mnie on i tak już jest stracony, choćby nie wiem jak dobrze to zaargumentował :diab9::D

Cytuj
Poza tym w tej książce naprawdę nie chodziło o to kto wygra. Raczej o to jak się to wszystko rozegra.

Dokładnie. Jak się rozegra, jak będą wyglądał relacje między uczestnikami - w tym przypadku zwłaszcza zawarcie w pewnym momencie paktu "O nie pomocy" i jego twarde przestrzeganie po prostu mnie przytłacza. :)

Też się w pewnym momencie zastanawiałem, czemu King nie rozwinął wątku majora i najbliższego otoczenia uczestników. Ale ostatecznie myślę, że to niepotrzebne, tak jak i "zamknięte" zakończenie. :) Czasem najdrobniejsza rzecz, może wpłynąć bardzo negatywnie na ocenę całości, jak miało to miejsce w przypadku niektórych książek. ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 24, 2011, 19:48:10
Cytuj
Wiadomo? To kto niby wygrał? :D

Doczytałeś końca ?  :D

Wiem, że dla fanów choćby nie wiem jakie argumenty podawać, będą i tak trzymać się swojego.

Dla mnie nudna bo
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Tak naprawdę uczestnicy sami nie wiedzą po co biorą udział w tym całym show. Jeśli chodzi o ten pakt "O nie pomocy" to jest oczywiste, że w takich sytuacjach ludzie nie będą sobie pomagać, bo w końcu biorą w tym udział żeby wszystkich pokonać. Mnie ta książka w niczym nie zaskoczyła ani nie zaintrygowała tyle  :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 24, 2011, 21:42:05
Cytuj
Wiadomo? To kto niby wygrał? :D

Doczytałeś końca ?  :D

To samo pytanie można zadać Tobie  :) Zakończenie jest tak przedstawione, że nie wiesz czy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Dla mnie nudna bo
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A co mieli robić strażnicy ? Budować dla przegranych pułapki a'la Jigsaw i dawać im drugą szansę?  :D Przecież to jest najlepsze w WM, że wszystko jest okrutnie proste: nie dajesz rady = kulka w łeb (czy inną część ciała). Zasady samej gry są znane od początku książki.

Tak naprawdę uczestnicy sami nie wiedzą po co biorą udział w tym całym show.

Wiedzą po co biorą udział. Nagroda, sława. Oni tylko nie zdają sobie sprawy z tego co oznacza wzięcie udziału w tej grze. Właściwie dopiero po pierwszym strzale orientują się, że to dzieje się na prawdę i tylko jeden z nich może wygrać. A reszta zginie. Dla mnie ogromny plus powieści.

Jeśli chodzi o ten pakt "O nie pomocy" to jest oczywiste, że w takich sytuacjach ludzie nie będą sobie pomagać, bo w końcu biorą w tym udział żeby wszystkich pokonać.

Ja jednak wierzę w człowieczeństwo. Nie można takiej gry przejść w pojedynkę. Czynnik ludzki jest ogromnie ważny. King świetnie opisał przyjaźń jaka nawiązywała się między niektórymi uczestnikami marszu. Dla mnie to jak najbardziej realistyczna rzecz. Nie wierzę, że 100 chłopów po prostu by szło bez pozytywnych interakcji z rywalami. Moim zdaniem nie da się i tyle.



Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 24, 2011, 22:03:31
Cytuj
To samo pytanie można zadać Tobie  :) Zakończenie jest tak przedstawione, że nie wiesz czy
Nie wiem jak ty ale dla mnie zakończenie jest jasne i przejrzyste i
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
każdy odbiera to subiektywnie.

Cytuj
A co mieli robić strażnicy ? Budować dla przegranych pułapki a'la Jigsaw i dawać im drugą szansę?  :D Przecież to jest najlepsze w WM, że wszystko jest okrutnie proste: nie dajesz rady = kulka w łeb (czy inną część ciała). Zasady samej gry są znane od początku książki.
 

Okrutne ? Sorry nie widzę w tym nic okrutnego. Sama idea wielkiego marszu zrealizowana w bardziej wyszukany sposób np. przeniesienie ich na wyspę, gdzie pierwszy który dotrze na drugi koniec, może uczynić całą rozgrywkę bardziej nieprzewidywalną, zachowania ludzkie były by bardziej brutalne i straszne. A co jest strasznego w WM ? Nic.
Cytuj
a jednak wierzę w człowieczeństwo. Nie można takiej gry przejść w pojedynkę. Czynnik ludzki jest ogromnie ważny. King świetnie opisał przyjaźń jaka nawiązywała się między niektórymi uczestnikami marszu. Dla mnie to jak najbardziej realistyczna rzecz. Nie wierzę, że 100 chłopów po prostu by szło bez pozytywnych interakcji z rywalami. Moim zdaniem nie da się i tyle.

Umieść grupkę osób w miejscu, gdzie stawką jest życie = człowieczeństwo znika. 



Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 24, 2011, 22:20:41
To wytłumacz mi zakończenie od momentu ostatniego strzału.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Mnie konsekwencja w eliminowaniu graczy wstrząsnęła. Po prostu strzał. Bez możliwości ucieczki, negocjacji. Jesteś za słaby odpadasz. Nie masz najmniejszych szans aby się wycofać. Nie wiem co może być straszniejsze od pewności, że nie dasz rady iść dalej, a gdy się zatrzymasz czeka na ciebie tylko jedno... śmierć. Dla mnie jest to realistyczny sposób pozbywania się graczy. A sam wykreowany świat, w którym takie gry są popularne to miejsce, w którym nie chciałbym się znaleźć.

Sama idea wielkiego marszu zrealizowana w bardziej wyszukany sposób np. przeniesienie ich na wyspę, gdzie pierwszy który dotrze na drugi koniec, może uczynić całą rozgrywkę bardziej nieprzewidywalną, zachowania ludzkie były by bardziej brutalne i straszne.

No gdyby się chciało czytać książkę z fabułą filmu klasy C lub D to na pewno (nawet był taki film o ludziach na wyspie, kto przeżyje do końca ten wygrywa. Był to gniot) :) Wcale taki "marsz" nie był by zrealizowany w wyszukany sposób, racze odwrotnie. Poza tym to show. A realia jakie King przedstawił w książce nijak się mają do takiego przedstawienia akcji. Marsz przez zwyczajne miasta, wsie i bezdroża dodaje temu wszystkiemu realizmu. Interakcja z tłumem kibiców to jedna z fajniejszych rzeczy jakie zaobserwowałem w WM. Jak widać to co mi się szalenie podobało w książce, Tobie niekoniecznie :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 24, 2011, 22:31:46
Każdy ma swoje subiektywne odczucia. ;)
Cytuj
No gdyby się chciało czytać książkę z fabułą filmu klasy C lub D to na pewno (nawet był taki film o ludziach na wyspie, kto przeżyje do końca ten wygrywa. Był to gniot) :) Wcale taki "marsz" nie był by zrealizowany w wyszukany sposób, racze odwrotnie.

Moim zdaniem się mylisz. Umieszczenie ludzi w takim miejscu z dala od czynnych obserwatorów wywołał by czynnik dehumanizacji u ludzi. Przeczytaj choćby "Władca much" Goldinga to przekonasz się jaki może być okrutny człowiek, WM przy tym to bajka na dobranoc. I według mnie taki scenariusz byłby o wiele ciekawszy  ;) To, że film mógł być gniotem nie znaczy, że książka była by słaba. Dla mnie 90% filmów opartych na Kingu to gnioty  :o


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 24, 2011, 23:03:47
Przeczytaj choćby "Władca much" Goldinga to przekonasz się jaki może być okrutny człowiek, WM przy tym to bajka na dobranoc.

Wyobraź sobie, że przeczytałem :) I nie widzę analogii między tymi dwoma książkami :) Chyba tylko pod względem zatraty człowieczeństwa można by je zestawić. "Władcy Much" - książka bardzo dobra, z wieloma symbolami, jednak mi nie dała takiego bezpośredniego kopa w tyłek jak WM (dała potem...po głębszej refleksji nad nią). Jednak książka Kinga jest bardziej rozrywkową rzeczą, szybciej i bezpośredniej przemawiającą do czytelnika. Zresztą dehumanizacja chłopców z Władcy na początku wydała mi się za szybka. Po dogłębszym przemyśleniu sprawy zmieniłem pogląd (Po zapoznaniu się z eksperymentem Stanford Prison już całkowicie). Ale tutaj nie o WM tylko o WM mówimy (akurat obie książki ten sam skrót posiadają) :D

To, że film mógł być gniotem nie znaczy, że książka była by słaba. Dla mnie 90% filmów opartych na Kingu to gnioty  :o

90% wszystkich filmów to gnioty. Taki fakt :)  Do mnie taka fabuła nie przemawia. Niech sobie inni pisarze takie bajeczki piszą. King jako Bachman został przeze mnie odebrany jako ten, którym piszę bardziej realistyczne rzeczy od samego Kinga. I tak też sprawa przedstawia się z WM. King książkę pisał w latach, w których wszelakie reality show nawet się nikomu nie przyśniły. Dlatego kolejnym plusem książki jest jej niesamowita aktualność. TV prędzej czy później pójdzie w kierunku bardziej brutalnej rozrywki dla wymagającego widza  :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 24, 2011, 23:36:09
Tak, ale jak dla mnie wielki marsz nie jest wstrząsającą książką i nie ma tam wstrząsających scen. Po opisie spodziewałem się czegoś więcej. Nieprzewidywalnych zachowań ludzkich ukazujących złą stronę człowieka pociągniętego do ostateczności. A tutaj ? Idzie, idzie, idzie i albo dojdzie albo nie dojdzie. Bez fajerwerków.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 24, 2011, 23:55:01
Dla mnie "Wielki Marsz" to najbardziej wstrząsająca książka jaką czytałem. Począwszy od momentu w którym zrozumiałem o co w nim chodzi, po emocje, strach i relacje po kapitalne zakończenie, które absolutnie nie jest jednoznaczne i pisanie że od początku było wiadomo kto wygra to wybacz ale dla mnie głupota (szukałem innego określenia ale nie dałem rady znaleźć).
Całe przesłanie WM można odczytywać na kilkanaście sposobów.
Ja po przeczytaniu WM nie mogłem dość do siebie przez kilka dni i jest to jedyna książka którą przeczytałem 3 razy za każdym razem z wypiekami na twarzy i jak czytam o nim to aż mnie korci żeby zabrać się za nią znowu.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 25, 2011, 00:20:51
Doczytałeś końca ?  :D

No, i wyobraź sobie,że aż 3 razy. :D I co, że niby wygrał ten wyścig? Przyjmijmy opcję, że zakończenie jest zamknięte, dla Ciebie zdruzgotanie psychiczne to jest wygrana? :D Uważasz, że w prawdziwym życiu np. Ci którzy przeżyli Auschwitz to wygrali? Z wrogiem tak, ale z życiem? I co ten człowiek ma potem z głową, ty wiesz co to znaczy przeżyć śmierć tak drastyczną, która Ci się śni po nocach i widzisz przed oczami kilka razy na dzień? Sorry, stary, ale ja dlatego nie podejmuję dyskusji z osobami, które piszą, że "WM" to gówno, bo ewidentnie nie mają pojęcia o czym jest ta książka i nie potrafią jej odczytać. ;)

Przeczytaj choćby "Władca much" Goldinga to przekonasz się jaki może być okrutny człowiek, WM przy tym to bajka na dobranoc. I według mnie taki scenariusz byłby o wiele ciekawszy  ;) To, że film mógł być gniotem nie znaczy, że książka była by słaba. Dla mnie 90% filmów opartych na Kingu to gnioty  :o

Ja czytałem Goldinga i stary seriously? Okrutniejsi byli niż żołnierze i uczestnicy marszu w "WM"? :) No to chyba czytaliśmy oboje coś innego. :D Nie podważam wartości "Władcy much", bo jest dla mnie ona książką świetną i bez wątpienia ponadczasową, ale tam jest spora różnica między nią a "WM". Tm utrata człowieczeństwa jest na wyspie, a potem jak pojawiają się dorośli to jest okej, a w "WM" nie ma okej. :D Od początku do końca jest szambo.

Jeśli chodzi o ten pakt "O nie pomocy" to jest oczywiste, że w takich sytuacjach ludzie nie będą sobie pomagać, bo w końcu biorą w tym udział żeby wszystkich pokonać.

Cytuj
Ja jednak wierzę w człowieczeństwo. Nie można takiej gry przejść w pojedynkę. Czynnik ludzki jest ogromnie ważny. King świetnie opisał przyjaźń jaka nawiązywała się między niektórymi uczestnikami marszu. Dla mnie to jak najbardziej realistyczna rzecz. Nie wierzę, że 100 chłopów po prostu by szło bez pozytywnych interakcji z rywalami. Moim zdaniem nie da się i tyle.

Dokładnie emu! "Pakt o nie pomocy" oczywisty. No tak, zasady oczywiste, ale praktyka? No ja wale! To weź udział Dan w takim wyścig, zorganizuj z kumplami,a ja będę strzelał po 3 upomnieniach i umówcie się, że sobie nie pomagacie. :D :D No comment. ;)

Ja już tu nic dzisiaj nie piszę, bo nie ma sensu. Do kogo nie dociera, do tego już nie dotrze. Taka jest prawda. ;) Dla mnie "WM" to arcydzieło i nikt mi tego nie podważy. Pozdrawiam. ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 25, 2011, 00:21:35
W WM napisane jest tylko o możliwości ludzkiego ciała ja nie widzę w tym nic więcej.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Cytuj
i pisanie że od początku było wiadomo kto wygra to wybacz ale dla mnie głupota (szukałem innego określenia ale nie dałem rady znaleźć).
Heh.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Cytuj
Ja czytałem Goldinga i stary seriously? Okrutniejsi byli niż żołnierze i uczestnicy marszu w "WM"?
Eeee a wskaż mi gdzie uczestnicy marszu byli okrutni ? No sory jeśli porównujesz wytresowanych w zabijaniu żołnierzy i myślisz, że są okrutniejsi niż dziecko pozbawione zahamowań zabijające swojego kolegę, no to ja dziękuje takiego podejścia do sprawy. Dla mnie to jedna z gorszych książek Kinga i nie widzę w niej nic co mogło by mnie wstrząsnąć na 3 dni. 


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 25, 2011, 00:27:12
Widzę, że odpisując na posta nie czytasz go nawet do końca:/
Piszę wyraźnie w spojlerze, że również wiedziałem prawie od początku kto wygra i argumentuje dalej, ale nie chaiło Ci się doczytać. A głuoptą nie jest to, że wiadomo kto wygra, tylko to, że zakończenie jest jednoznaczne. Na starym forum był specjalny temat, w którym toczona była dyskusja jak właściwie zakonczył się marsz i kilkudziesięciu czytelników właściwie do niczego nie doszło, ale Ty już wiedziałeś wszystko po 10 stronach?
Dalszą polemiką uważam za zbędną. Właściwie przy każdym Twoim argumencie uważam, że jest dokładnie odwrotnie jak piszesz.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 25, 2011, 00:33:41
Skoro myślisz jedno a potem sobie przeczysz, bo
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to po co piszesz bzdury, że tak nie mogło być. Może kilkudziesięciu się nie domyśliło ale i znam kilkudziesięciu z innego forum, którzy potwierdzają, że łatwo było przewidzieć kto wygra.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 25, 2011, 01:10:40
Sądząc po dyskusji, Święta w pełni  :aniol: Ja tak tylko przelotem kilka uwag dorzucę.

Też się w pewnym momencie zastanawiałem, czemu King nie rozwinął wątku majora i najbliższego otoczenia uczestników.
No ja właśnie miałem dokładnie takie same uwagi swego czasu, ale to dlatego, że intrygowało mnie jaka ta przyszłość jest. Ale potem uznałem, że brak takich konkretnych informacji o majorze i reszcie to też zaleta książki, gdyż umieszczenie akcji w niezdefiniowanej przyszłości czyni ją uniwersalną i ponadczasową.

nawet był taki film o ludziach na wyspie, kto przeżyje do końca ten wygrywa. Był to gniot
Mówisz o "Battle Royale"? Czytałem zarówno oryginalną książkę jak i widziałem adaptację filmową (zwykłą i wersję reżyserską) i twierdzę, że to znakomita pozycja (nie wiem jak komiks, do niego nie dotarłem), która klimatem wręcz przytłacza. Oczywiście jest to specyficzna książka/film, bo powstała w Japonii, ale i tak robi wrażenie i moim zdaniem nie jest kiczowata. Sam film uważam za jeden ze swoich ulubionych w historii kina.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 25, 2011, 10:37:49
Dan Ty nadal nic nie rozumiesz!!! Wszyscy się domyślili kto wygra nikt tu nie jest idiotą. Ale to kto wygra od początku nie było istotą zakończenia. Dla Ciebie to jest płytkie wygrał ten i ten reszte zastrzelili i koniec. Ale dla większości zakonczenie miało większą głębię i drugie dno którego Ty niedotrzegasz i cały czas gadasz tylko o tym kto wygrał, co jest wlaściwie zupełnie nie istotne.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 25, 2011, 11:20:23
Sądząc po dyskusji, Święta w pełni  :aniol: Ja tak tylko przelotem kilka uwag dorzucę.

Trzeba się od talerza z jedzeniem czasem oderwać  :diab9:

Mówisz o "Battle Royale"?

Nie :) Mówię o innym filmie, którego tytuł moja podświadomość wyrzuciła z pamięci (jestem za to wdzięczny). Może się źle wyraziłem. Fakt z takiej fabuły da się zrobić coś rewelacyjnego. Ale dlaczego psuć coś co jest dobre... czyli fabułę i sam pomysł wyjściowy "Wielkiego Marszu", który jest oryginalny. Przecież taki marsz to rewelacyjny materiał. Z którego Bachman wyciągnął naprawdę dużo.

A z zakończeniem jest tak jak marek8210 pisze. Wystarczy chwila pomyślunku, aby dostrzec, że nic nie jest takie oczywiste jak się wydaje  :)



Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 25, 2011, 11:46:39
Cytuj
Dan Ty nadal nic nie rozumiesz!!! Wszyscy się domyślili kto wygra nikt tu nie jest idiotą. Ale to kto wygra od początku nie było istotą zakończenia. Dla Ciebie to jest płytkie wygrał ten i ten reszte zastrzelili i koniec. Ale dla większości zakonczenie miało większą głębię i drugie dno którego Ty niedotrzegasz i cały czas gadasz tylko o tym kto wygrał, co jest wlaściwie zupełnie nie istotne.
Dla mnie to nieistotne bo to książka o idących owieczkach na rzeź nic więcej. Nie widzę w tej książce większej głębi, monotonny marsz uczestników, którzy zmagają się ze swoją wytrzymałością fizyczną. Głębsze przemyślenia bohaterów ? Nie dostrzegłem, tak na prawdę tylko jedna osoba od początku wiedziała po co bierze udział w marszu.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
 


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: kurczakt on Grudnia 25, 2011, 11:59:35
Cytuj
Dla mnie to nieistotne bo to książka o idących owieczkach na rzeź nic więcej. Nie widzę w tej książce większej głębi, monotonny marsz uczestników, którzy zmagają się ze swoją wytrzymałością fizyczną. Głębsze przemyślenia bohaterów ? Nie dostrzegłem, tak na prawdę tylko jedna osoba od początku wiedziała po co bierze udział w marszu.
Popieram cię, Dan :) Przez całą książkę tylko idą, co jakiś czas ktoś odpada i jeszcze te ich dobijające rozmowy pseudofilozoficzne. Męczyłem się trochę z tą książką i nie wywarła na mnie żadnego wrażenia.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 25, 2011, 12:01:09
Nie :) Mówię o innym filmie, którego tytuł moja podświadomość wyrzuciła z pamięci (jestem za to wdzięczny).
A to przepraszam za zamieszanie :)

Dla mnie to nieistotne bo to książka o idących owieczkach na rzeź nic więcej.
Tylko, ze te owieczki mają przeszłość oraz planują przyszłość. Rozmowy między nimi to coś momentami przerażającego i wstrząsającego. Rzadko kiedy widmo śmierci i braku możności ucieczki ciążyło nade mną w trakcie lektury jak właśnie w trakcie Marszu...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 25, 2011, 12:24:30
WM w innym otoczeniu, z innymi zasadami w innej koncepcji dla mnie było by arcydzieło. A rozmowy uczestników dla mnie nie były jakieś odkrywcze, które robiły by na mnie wrażenie.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 25, 2011, 13:38:44
Dla mnie to nieistotne bo to książka o idących owieczkach na rzeź nic więcej.
Tylko, ze te owieczki mają przeszłość oraz planują przyszłość. Rozmowy między nimi to coś momentami przerażającego i wstrząsającego. Rzadko kiedy widmo śmierci i braku możności ucieczki ciążyło nade mną w trakcie lektury jak właśnie w trakcie Marszu...
Ale faktem jest, że sami, dobrowolnie zdecydowali się na marsz. Wiedzieli, na czym to polega. Dla mnie wzięcie udziału w marszu to głupota i nieodpowiedzialność. Czego się spodziewali jego uczestnicy? Że wszyscy dojdą do mety? Że eliminacja najsłabszych to ściema? Naiwność ze strony startujących.
Dla mnie WM ma tyle samo (tj. mało) głębi, co OBBD, gdzie bohater obwinia cały świat o swoje nieszczęście.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 25, 2011, 16:05:34
WM w innym otoczeniu, z innymi zasadami w innej koncepcji dla mnie było by arcydzieło.
Ale to by była totalnie inna książka, przecież gdyby zmienić otoczenie, zasady i koncepcję to zostaje tylko ten sam autor i równie dobrze wtedy możemy mówić, że taki "Rok Wilkołaka" to "Wielki Marsz" w innym otoczeniu, z innymi zasadami i koncepcją, bo autor się zgadza ;)

Ale faktem jest, że sami, dobrowolnie zdecydowali się na marsz. Wiedzieli, na czym to polega.
No właśnie chyba nie do końca wiedzieli (a raczej nie zdawali sobie sprawy), bo jak wynika z dialogów, to dopiero w trakcie marszu docierała do nich prawda i to było jakże dla nich przygnębiające i tragiczne...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 26, 2011, 00:46:01
Tak, ale jak dla mnie wielki marsz nie jest wstrząsającą książką i nie ma tam wstrząsających scen
99 młodych chłopców nie żyje. Rzeczywiście, nie ma w tym nic wstrząsającego.

Nie przypominam sobie jakiejkolwiek książki Bachmana, poza 'Regulatorami' w której nie skupia się na jednej, centralnej postaci. Wystarczy pierwsza strona i opis wydawcy na oprawie, żeby wiedzieć kto będzie towarzyszył czytelnikowi do ostatniej strony w 'WM', więc nie wiem czemu odkrycie tego miało by zająć 10 stron i być powodem do dumy.
To czy Garraty wygrał w żaden sposób nie jest oczywiste i nigdzie nie ma jakiejkolwiek wzmianki czy przeżył.

Głębia książki, to już kwestia dyskusyjna, ale nijak nie można zakładać, że musi być powieść grubą, mieć dziesiątki akapitów przemyśleń nad sensem życia, żeby zasłużyła na miano wartościowej. Często skąpy i enigmatyczny tekst bardziej zmusza do myślenia, niż opasłe tomisko, w którym autory wyłożył wszystko czytelnikowi jak na profesorskiej prelekcji.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 26, 2011, 11:59:40
Cytuj
99 młodych chłopców nie żyje. Rzeczywiście, nie ma w tym nic wstrząsającego.
99 młodych chłopców zginęło na własne życzenie. Sami sobie wybrali taki los i dopiero wielki lament podczas marszu bo to dopiero do nich dotarło i głównie na tym opiera się książka, czyli dla mnie na niczym ciekawym i niczym odkrywczym, baa głupota uczestników odpychała mnie od książki. Dla niektórych takie rzeczy są wstrząsające (nastolatki zdecydowali się na durne show i dostali kulkę w łeb, ale mi to straszne, buu ale się boję), ale jak dla mnie nuda !!


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 26, 2011, 12:40:19
Dan piszesz o głupocie uczestników, a sam nie dostrzegasz świata jaki książka kreuje, mam wrażenie choćbyś przeczytał jakieś streszczenie. Przecież świat przedstawiony w WM to antyutopia, w której młodzi ludzie nie mają zbytnio perspektyw na życie. I dlatego biorą udział w wielkim marszu. Marsz to dla nich szansa na wyrwanie siebie i rodziny z biedy. Chcą się wyrwać z impasu w jakim żyją. Dzięki marszowi mogą stać się sławni, ich nazwiskami nazywane mogą być ulice, szkoły. Sama nagroda też jest kusząca. Dla wielu z nich to jedyny sposób aby coś zmienić. Bohaterowie zdają sobie sprawę w czym biorą udział. Tylko nie dopuszczają myśli o tym, że mogło by im się nie udać. Nikt by nie dopuszczał.

Sam świat, w którym takie show jest prowadzone i uwielbiane przez społeczeństwo to nie jest coś wstrząsającego ?? Mordowanie ludzi na wizji, przy uciesze widowni nie jest wstrząsające ?? Powtórzę. Raz do roku 99 osób zostaje poddanych publicznej egzekucji czy to nie jest wstrząsające ?? Jeżeli nie to nie wiem co jest...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 26, 2011, 12:44:04
Bohaterowie zdają sobie sprawę w czym biorą udział. Tylko nie dopuszczają myśli o tym, że mogło by im się nie udać. Nikt by nie dopuszczał.
O ile zgadzam się z Tobą co do poglądów na WM, to mi ta zacytowana kwestia tak trochę się zawsze wydaje strasznie niepewna. Bo jestem zdania, że oni jednak nie do końca sobie zdają sprawę jak to będzie wyglądać. Są przecież fragmenty, gdy są przerażeni tym jak Marsz wygląda od środka i ja bym był za poglądem, że nikt z uczestników (albo prawie nikt ;)) nie zdaje sobie sprawy co go czeka i ile wysiłku (głównie psychicznego chyba jednak) musi ponieść.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 26, 2011, 12:51:48
Są przecież fragmenty, gdy są przerażeni tym jak Marsz wygląda od środka i ja bym był za poglądem, że nikt z uczestników (albo prawie nikt ;)) nie zdaje sobie sprawy co go czeka i ile wysiłku (głównie psychicznego chyba jednak) musi ponieść.

No na coś takiego to nigdy nie będziesz przygotowany. No chyba, że wygrany postanowi wziąć udział w specjalnej edycji show "The Long Walk: All Stars"  :diab9: gdzie wezmą udział zwycięscy poprzednich edycji :D Wtedy już mniej więcej by wiedział co go czeka  :)

Więc wiedzą w czym biorą udział, ale nie do końca :) Dopiero w trakcie zabawy zauważają, jak to wszystko wygląda ze strony uczestnika marszu, a nie publiczności spoglądającej na wszystko z boku.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 26, 2011, 13:58:55
Cytuj
99 młodych chłopców nie żyje. Rzeczywiście, nie ma w tym nic wstrząsającego.
99 młodych chłopców zginęło na własne życzenie. Sami sobie wybrali taki los i dopiero wielki lament podczas marszu bo to dopiero do nich dotarło i głównie na tym opiera się książka, czyli dla mnie na niczym ciekawym i niczym odkrywczym, baa głupota uczestników odpychała mnie od książki. Dla niektórych takie rzeczy są wstrząsające (nastolatki zdecydowali się na durne show i dostali kulkę w łeb, ale mi to straszne, buu ale się boję), ale jak dla mnie nuda !!

No nie umiem takich głupot czytać. Świat przedstawiony w WM jest nie udaną przyszłością w której 99% ludzi, żyje w nędzy i ubóstwie bez perspektyw i żadnych szans na lepsze życie.To normalne że ludzie stawiają na szale własne życie na zasadzie albo wygram i będę żył ja i moja rodzina w luksusie do końca, albo umrę i nie będę się więcej męczył.
Poczytaj statystyki samobójstw w dzisiejszym świecie i  pomyśl, daję Ci gwarancję że teraz w dzisiejszym świecie w każdym kraju znajdziesz bez problemu setkę desperatów którzy nie mając perspektyw i chcąc popełnić samobójstwo zgodziłoby się spróbować sił w Wielkim Marszu, zostać choć przez chwilę gwiazdą, celebrytą i mieć nikłą szansę na np. 100 milionów, a gdy się nie uda i tak nic na tym świecie ich nie trzyma.

Ja WM odczytuje też np. jako metaforę ludzkiego życia przez które wszyscy idziemy niektórzy zachowując się jak Berkovitch dokopując wszystkim, inni jak Olsson jako gwiazdy i cwaniaki, inni jak Stebbins cichutcy na uboczu, ostatecznie finał dla wszystkich jest taki sam nawet dla tego który zajdzie najdalej.

Ewentualnie również jako porównaniu do wyścigu o pieniądza w dzisiejszym świecie, gdzie wszyscy chcą być pierwsi, mieć jak najwięcej, być jak najdłużej na topie, ale wkońcu każdy ogląda czerwoną kartkę i w tym momencie wszyscy jesteśmy równi.

Znaczeń można widzieć kilka. Dążenie do sławy za wszelką cenę, do lepszego życia. Brak poczucia wartości własnego życia.Poczucie niezniszczalności. Motywy każdego z uczetników były inne, ale mieli wspólny mianownik. Brak chęci życia w takim świecie i na takich zasadach jak dotychczas. To wszystko jest z życia wzięte i nie ma tu żadnej głupoty.

Zakończenie ludziom jak Dan trzeba wyłożyć łopatologicznie:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Dla mnie jako byłego sportowca, który wielokrotnie był w sytuacji uczestników marszu kiedy musiał biec mimo że już nie mógł marzył żeby usiąść a wiedział, że nie może, było to dodatkowe przeżycie.Znałem te uczucia o których rozmawiali uczestnicy, wielokrotnie to przeżywałem (i za każdym razem przed biegiem byłem naładowany i pewny zwyciestwa, żeby jego trakcie zmieniać punkt widzenia, to zupełnie naturalne zachowanie). Wiedziałem co przeżywają, do tego czują, że gdy się zatrzymają zginą. Niesamowita książka jak dla mnie. Dla mnie to arcydzieło i nie zmieniłbym ani przecinka.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 26, 2011, 15:09:40
A mnie nie ruszają takie smęty. Nie mam takiej wrażliwej natury jak inni żeby wzruszały mnie momenty desperatów w durnym show. I co z tego, że to metafora do aktualnego świata, wyścigu szczurów i całe te bzdury. Nie wiecie jaki jest świat ? Live is brutal i albo się z tym pogodzisz, albo będzie się ubolewać nad historyjką nastolatków, którzy zostali zastrzeleni na własne życzenie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
 


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 26, 2011, 15:20:39
Więc wiedzą w czym biorą udział, ale nie do końca :)
O, to jest chyba kwintesencja tego o co chodzi w tej książce, patrząc pod kątem uczestnictwa :)

Live
Life.

albo będzie się ubolewać nad historyjką nastolatków, którzy zostali zastrzeleni na własne życzenie.
Zawsze myślałem, że przeżywanie treści dobrych książek świadczy o człowieczeństwie i jego ważności. A tu proszę, okazuje się, że to głupota. Smutne.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 26, 2011, 15:22:34
Dan więc powiedz co w takim razie Ciebie rusza w książkach? Ciekawym jestem. Skoro takie coś to frajerstwo to jestem ciekawy co wobec Ciebie nie jest bzdetem i jest godne uwagi?


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 26, 2011, 15:50:43
Nie rusza mnie WM bo dzieciaki poświęcają życie tak naprawdę nie wiedząc dlaczego. Bo co jak co po dialogach, które tam czytałem, powody dla których wystartowali w marszu są śmieszne. Tracą swoje życie na marne, ładują się świadomie w gówno a potem ubolewają i się żalą nawzajem. Większość ma rodziny, ma dziewczyny, to czego im więcej trzeba ? W dupach im się po przewracało i tyle.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Grudnia 26, 2011, 15:56:36
Bardzo ciekawa dyskusja, jednak trud Dana włożony w przekonanie fanatyków "Wielkiego marszu" jest nadaremny. :D
Choć sam uważam tę książkę za dobrą lekturę, to pomimo konkretnych argumentów z obu stron skłaniam się wyraźnie do opinii Dana. :diab9:
Cytuj
Nie mam takiej wrażliwej natury jak inni żeby wzruszały mnie momenty desperatów w durnym show.
Jak ktoś nie zgadza się z powyższym stwierdzeniem, to niech sam sobie odpowie czy wziąłby udział w takim show. :haha:
Właśnie dlatego wolę "Uciekiniera", Ben Richards miał przynajmniej wyraźny powód do wzięcia udziału w śmiertelnym reality show, w którym miał na dodatek większą szansę przeżycia.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 26, 2011, 16:21:13
Po ostatnim poście Dana widać, że nawracanie jest daremne bo zupełnie nie rozumie wizji świata wykreowanej przez autora książki  :diab9: Skoro tak musi być, niech tak będzie bo ileż można tłumaczyć jedno i to samo :)

Bardzo ciekawa dyskusja, jednak trud Dana włożony w przekonanie fanatyków "Wielkiego marszu" jest nadaremny. :D
Choć sam uważam tę książkę za dobrą lekturę, to pomimo konkretnych argumentów z obu stron skłaniam się wyraźnie do opinii Dana. :diab9:

Ja jako nawiedzony fanatyk  :diab9: nie widzę aby Dan podał jakiś chociaż jeden konkretny argument przemawiający za jego opinią. Ale to mój fanatyzm przeze mnie może przemawia :)

Cytuj
Nie mam takiej wrażliwej natury jak inni żeby wzruszały mnie momenty desperatów w durnym show.
Jak ktoś nie zgadza się z powyższym stwierdzeniem, to niech sam sobie odpowie czy wziąłby udział w takim show. :haha:

Ale świat, w którym żyją bohaterowie książki to nie jest "nasz" świat. Nie można się postawić w ich sytuacji. Z zdawkowych opisów wynikało, że nie jest tam ciekawie. Poza tym przynajmniej jeden z uczestników miał dość konkretny powód aby wziąć w nim udział  :)

Właśnie dlatego wolę "Uciekiniera", Ben Richards miał przynajmniej wyraźny powód do wzięcia udziału w śmiertelnym reality show, w którym miał na dodatek większą szansę przeżycia.

Hmm nieprawda  :D Biorąc udział w "Wielkim Marszu" szanse ma przeżycie masz jak jeden do stu. Ktoś zawsze jednak ten marsz wygrywał. Nawet jeżeli to była iluzoryczna wygrana. W "Uciekinierze" nikomu przed Benem nie udało się przeżyć i wygrać gry. Jego szanse były równe zeru :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 26, 2011, 16:22:39
Cytat: marek8210
No nie umiem takich głupot czytać. Świat przedstawiony w WM jest nie udaną przyszłością w której 99% ludzi, żyje w nędzy i ubóstwie bez perspektyw i żadnych szans na lepsze życie.To normalne że ludzie stawiają na szale własne życie na zasadzie albo wygram i będę żył ja i moja rodzina w luksusie do końca, albo umrę i nie będę się więcej męczył.
Poczytaj statystyki samobójstw w dzisiejszym świecie i  pomyśl, daję Ci gwarancję że teraz w dzisiejszym świecie w każdym kraju znajdziesz bez problemu setkę desperatów którzy nie mając perspektyw i chcąc popełnić samobójstwo zgodziłoby się spróbować sił w Wielkim Marszu, zostać choć przez chwilę gwiazdą, celebrytą i mieć nikłą szansę na np. 100 milionów, a gdy się nie uda i tak nic na tym świecie ich nie trzyma.

Ja WM odczytuje też np. jako metaforę ludzkiego życia przez które wszyscy idziemy niektórzy zachowując się jak Berkovitch dokopując wszystkim, inni jak Olsson jako gwiazdy i cwaniaki, inni jak Stebbins cichutcy na uboczu, ostatecznie finał dla wszystkich jest taki sam nawet dla tego który zajdzie najdalej.

Ewentualnie również jako porównaniu do wyścigu o pieniądza w dzisiejszym świecie, gdzie wszyscy chcą być pierwsi, mieć jak najwięcej, być jak najdłużej na topie, ale wkońcu każdy ogląda czerwoną kartkę i w tym momencie wszyscy jesteśmy równi.

Znaczeń można widzieć kilka. Dążenie do sławy za wszelką cenę, do lepszego życia. Brak poczucia wartości własnego życia.Poczucie niezniszczalności. Motywy każdego z uczetników były inne, ale mieli wspólny mianownik. Brak chęci życia w takim świecie i na takich zasadach jak dotychczas. To wszystko jest z życia wzięte i nie ma tu żadnej głupoty.
To już takie dorabianie filozofii i znaczeń na siłę. Do drogi przez życie można równie dobrze odnieść historię opowiedzianą np. w Mrocznej Wieży, a dla mnie przynajmniej jest to po prostu dobre fantasy i nic więcej.
Chodzi mi bardziej o to, że mnogość "znaczeń" jakie przytaczasz, świadczy tylko o tym, że ta książka albo nie ma żadnych znaczeń, albo jest tak "płytka", że można pod nią podpiąć wszystko... I nie świadczy to w najmniejszym stopniu o jakimś uniwersalizmie powieści, a o tym, że historia jest prosta jak budowa cepa. 100 chłopaków wyrusza w marsz, myśląc, że to będzie jak spacerek do parku; każdy myśli, że jest wyjątkowy i to on wygra...
Jeśli ta książka jest o czymkolwiek, to o naiwności ludzi.

Proste zdanie "nie ten więcej żyje, kto dłużej żyje", ma więcej głębi niż cały WM.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 26, 2011, 16:38:03
To się heretyków tu zleciało...

O ile daleki jestem od twierdzenia, iż "Wielki marsz" to arcydzieło, to jednak krew mnie zalewa, jak czytam niektóre z przytoczonych tu opinii. I mam wrażenie, że czytałem zupełnie inną książkę, niż Dan. Nie rozumiem, jak można tak łatwo wyrażać opinie i sądy o osobach żyjących przecież w klasycznie antyutopijnym świecie? Jak można pisać, iż w sytuacji, gdy ceną jest życie, zanika człowieczeństwo, skoro w mojej opinii "Wielki marsz" jest w dużej mierze właśnie opowieścią o tworzeniu się relacji międzyludzkich w ekstremalnych warunkach? To nie jest kwestia gustów i guścików czy braku wrażliwości. To raczej kwestia elementarnego niezrozumienia.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 26, 2011, 17:18:24
Nie będę się spierać, nie ma sensu :/. Dla jednych fajna książka dla drugich nie.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 26, 2011, 21:15:39
To się heretyków tu zleciało...

O ile daleki jestem od twierdzenia, iż "Wielki marsz" to arcydzieło, to jednak krew mnie zalewa, jak czytam niektóre z przytoczonych tu opinii. I mam wrażenie, że czytałem zupełnie inną książkę, niż Dan. Nie rozumiem, jak można tak łatwo wyrażać opinie i sądy o osobach żyjących przecież w klasycznie antyutopijnym świecie? Jak można pisać, iż w sytuacji, gdy ceną jest życie, zanika człowieczeństwo, skoro w mojej opinii "Wielki marsz" jest w dużej mierze właśnie opowieścią o tworzeniu się relacji międzyludzkich w ekstremalnych warunkach? To nie jest kwestia gustów i guścików czy braku wrażliwości. To raczej kwestia elementarnego niezrozumienia.

Jakbym był majorem to byś oprócz kulki dostał jeszcze ode mnie medal p.a.  :haha: :faja:

Świetnie to ująłeś i jesteś przykładem, który miałem wcześniej na myśli. Czyli z zachwytu nie piejesz, ale mimo tego wiesz dobrze, że nie jest to byle co i nie można względem tej książki być zupełnie obojętnym i twierdzić, że to gniot, bo zwyczajnie się nie da i tyle. Lubić nie trzeba, kto komu narzuca? ;) Ja np. To się nie zachwycam, jak inni, bo dla mnie jest co najmniej 8 książek lepszych, ale jeśli miałbym polecać początkującemu, co ma przeczytać dobrego, by wkręcić się w Kinga to tą książkę polecałbym na początku wraz z paroma innymi. ;)


Ale jak patrzę na ostatniego posta kolegi Dana to zwyczajnie uważam, że ten dialog był niepotrzebny, bo my swoje a on swoje i zamiast jakiejś konkretnej (może i nieco zabawnej) puenty na zakończenie z jego strony,  zobaczyliśmy tylko mały foszek. ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 26, 2011, 21:24:32
Cytuj
Ale jak patrzę na ostatniego posta kolegi Dana to zwyczajnie uważam, że ten dialog był niepotrzebny, bo my swoje a on swoje i zamiast jakiejś konkretnej (może i nieco zabawnej) puenty na zakończenie z jego strony,  zobaczyliśmy tylko mały foszek. ;)
A co dalej moja puenta da ? Fanatyk religijny zawsze będzie stawał za swoją religią i nawet zabijanie innych w imię jego religii będzie słuszną sprawą. Co nie zmienia faktu, że nie jestem sam i wielu wielu innych umie poznać się na książce.  :diab9:


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 26, 2011, 22:24:09
Ale jesteś w zdecydowanej mniejszości  :diab9:
Nadal jestem ciekawy jakie są Twoje ulubione książki? A może jesteś jednym z tych co wszystko krytykują dla zasady?


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 26, 2011, 23:30:45
Czy ja wiem czy w mniejszości. Też widząc jak stado fanatyków rzuciło by się na tego kto spróbuje skrytykować WM, trzymał bym się od tego tematu z dala  :P Jakie są ulubione ? Już pisałem w jednym temacie o tym  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 27, 2011, 09:58:19
Nie, żeby to miało większe znaczenie, ale zdecydowanie w mniejszości ;)

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=467&mode=rating


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Grudnia 27, 2011, 10:29:17
Za to w jakiej mniejszości :D

Zupełnie nie rozumiem rozpływania się nad WM. Ok, pomysł na tekst fajny, ale mnie wykonanie nie do końca przekonało. O ile dla mnie to dobra powieść, o tyle nijak nie znakomita.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 27, 2011, 15:20:16
Cytuj
Nie, żeby to miało większe znaczenie, ale zdecydowanie w mniejszości ;)

Tak wiem jak przedstawia się sytuacja na biblionetce czy choćby na lubimyczytać, ale ja się wcale nie kieruję ocenami innych, (nawiasem mówiąc WM na biblionetce oceniłem na 4,5/6.)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 27, 2011, 15:42:53
To ja już nic nie rozumiem  :D Piszesz, że książka jest jedną z gorszych Kinga, że Cię nie przekonała, że głupi bohaterowie, że tylko idą, że rozmowy to głupie filozoficzne wywody itp. itd. i wystawiasz jej 4,5/6 ?? Hmm świat poszedł naprzód  :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dan on Grudnia 27, 2011, 15:56:01
Ja od niedawna czytam więc dużo książek nie oceniłem, więc swój system ocen jeszcze dopracowuję   :D. Fakt może Ci się wydać, że to dość wysoka ocena, ale ja tak oceniam przeciętno-dobre książki. Większość takich ocen wystawiam, rzadko kiedy powyżej 4.5 choć są też u mnie oceny 4.0 z Kinga jak i 5, 5.5 czy 6.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Daro on Stycznia 18, 2012, 20:58:53
Ten tytuł całkiem dobrze wspominam , nie było szału, ale też nie było tak żebym się nudził. Książka krótka , temat ciekawy tak jak i bohaterowie. Jedynie końcówka mi się nie podobała, no i ta przewidywalność raczej. Reszta ok.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Damiosa on Stycznia 18, 2012, 21:36:11
Końcówka daje do myślenia, o to chodziło Kingowi


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: sorekar on Stycznia 20, 2012, 12:08:07
Mi się też wydaje, że Kingowi o to chodziło. I właśnie przez to po skończeniu książki leżałem w łóżku i nie mogłem zasnąć;]


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Lex on Stycznia 31, 2012, 13:30:08
Do książek raczej nie wracam, wychodzę z założenia, że jak coś raz przeczytałam, to wystarczy,
Ja podobnie... a do tej wróciłem :P U mnie w TOP10 Kinga, a nawet TOP5 i nie tylko Kinga, bo to moim zdaniem jedna z najlepszych książek w ogóle jakie czytałem :)

Śmiałam się przy niej, denerwowałam, płakałam, przeżywałam wszystkie te emocje, które świadczą o kunszcie autora.
Dokładnie! (tak, ja też się popłakałem :P ) i pomimo, że nic więcej powiedzieć nie potrafię (tzn. nie potrafię zdefiniować, wyjaśnić, opisać dlaczego ta książka mi się tak podobała, bo ja bym nie powiedział tak jak Wy, że np. jest dobra bo wizja świata, bo coś tam, bo zakończenie), to po prostu stwierdzam: bardzo mi się podobała :)

Cytat: Ballaczka
także dobór bohaterów (niezapomniany McVries oraz oczywiście główny bohater, który jednak nie przypadł mi aż tak do gustu).
Ja podobnie! McVariesa lubiłem najbardziej.

Co się tyczy zakończenia... ja NIE lubię otwartych zakończeń :P aczkolwiek czytając WM jakoś się nad zakończeniem wcale nie zastanawiałem, dla mnie było oczywiste, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Po przeczytaniu myślałem raczej ogólnie o treści, właśnie o tych relacjach międzyludzkich w ekstremalnych warunkach bardziej niż o samym zakończeniu.

Kurcze, aż mam ochotę przeczytać po raz trzeci  :D (czego nie doświadczyła jeszcze żadna przeczytana przeze mnie książka ;) )


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: sorekar on Stycznia 31, 2012, 15:35:08
To czytaj czytaj bo warto ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 31, 2012, 21:36:31
Kurcze, aż mam ochotę przeczytać po raz trzeci  :D (czego nie doświadczyła jeszcze żadna przeczytana przeze mnie książka ;) )

Ja na święta trzeci raz przeczytałem... i dalej jest zajebista... i dalej urywa dupę. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Lutego 01, 2012, 10:59:52
A ja przed świętami łyknąłęm po raz trzeci a reszta podpisuje się pod kolegami powyżej:D Marsz mogę czytać choćby co pół roku


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Barrrrtek on Lutego 01, 2012, 19:28:38
Właśnie skończyłem czytać Wielki Marsz, nie wiem czy była to genialna historia, ale na pewno godna uwagi. Ogólnie fabułę odczytuję jako metaforę życia, ambitni ludzie stają w marszu, ale nie zawsze wygrywają Ci, którzy są pewni swoich celów, czasami wygrywają tacy naiwniacy jak Garraty. I chyba w tej cechy u niego nie lubiłem i jak niżej, również McVries'a lubiłem najbardziej. Troche mi się przykro zrobiło kiedy nadszedł jego czas. Czas jego śmierci.

Cytuj
Cytat: Ballaczka
także dobór bohaterów (niezapomniany McVries oraz oczywiście główny bohater, który jednak nie przypadł mi aż tak do gustu).
Ja podobnie! McVariesa lubiłem najbardziej.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Sam nie wiem, może się mylę. Końcówkę można było odebrać na wiele sposobów.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Lutego 02, 2012, 09:28:15
Sam nie wiem, może się mylę. Końcówkę można było odebrać na wiele sposobów.


I to jest niewątpliwy urok tej książki.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: evening on Kwietnia 23, 2012, 00:19:44
Przyszedł czas, bym i ja wypowiedziała się w tym wątku. Już od pierwszego dnia mej obecności na forum (w topiku 'Jestem nowy, witam wszystkich') zostałam niejako zobowiązana przez p.a. do zapoznania się z lekturą i opowiedzenia się po którejś ze stron barykady. ;) Jako że na ponad cztery miesiące zrobiłam sobie przerwę od Kinga, mogę określić się dopiero dzisiaj.

Przede wszystkim zaznaczę, że nie miałam najmniejszego pojęcia, o czym historia będzie. Nie czytałam nawet tego krótkiego opisu z tyłu książki. Jakim więc było dla mnie miłym zaskoczeniem, gdy okazało się, że tym razem powieść nie traktuje o zaczarowanych obrazach, zombiakach czy innych nadprzyrodzonych mocach i stworzeniach (choć przecież i je u Kinga uwielbiam). Jednym zdaniem: książka wywarła na mnie duże wrażenie. A cenię ja z wielu względów. Po pierwsze za atmosferę i to napięcie, które nie opuszczało mnie praktycznie od pierwszej do ostatniej strony. I choć niektórzy zarzucają jej monotonię (ten sam, niby niewyszukany sposób uśmiercania kolejnych uczestników), ja nie widziałam w tym nic nudnego. Przerażała mnie wręcz metoda eliminacji ich przez żołnierzy - z beznamiętnym wyrazem twarzy - zwyczajne pac, jak muchę.

Inny aspekt to relacje, jakie tworzyły się pomiędzy chłopcami. Wspominaliście o tym negatywnym pakcie 'nie pomocy'. Mnie zafascynowała inna scena. Fakt, że zawodnicy marszu byli rywalami, nie przeszkodził im zsolidaryzować się przeciwko nadrzędnemu wrogowi - policji. Fragment z Włochem, jego arbuzami, walka z ww. policją i ostateczna wygrana chłopaków, były naprawdę piękne. Podobało mi się nie tylko to, że wrogowie podzielili się i prawie każdy z nich skonsumował choć po kawałku soczystego, orzeźwiającego owocu, ale też właśnie symboliczny aspekt tej sytuacji. Innym przykładem, dla którego uważam książkę za naprawdę dobrą, jest obdarowanie uczestników poczuciem humoru. Dzięki Stephenie za czarny, bo czarny, ale jednak humor. ;)

Następna rzecz: gdy w życiu jest już naprawdę źle, człowiek uczy się chyba doceniać wszystkie te drobne sprawy, malutkie przyjemności. Wtedy każdy drobiażdżek potrafi cieszyć. Fragment, który mi się spodobał? Proszę bardzo:

Cytuj
Nagle, nie wiedzieć czemu, Garraty poczuł przypływ otuchy. Do Oldtown i cywilizacji - jeśli można nazwać cywilizowanym miasteczko, w którym stoją trzy domy na krzyż - nie mogło być więcej niż sześćdziesiąt cztery kilometry. Dowloką się tam późnym wieczorem i wejdą na autostradę. Tam już pójdzie jak po maśle. Na autostradzie, jeśli dusza zapragnie, można maszerować na bosaka trawiastym pasem rozdzielającym jezdnie, czując zimną rosę. Dobry Boże, to dopiero coś! Otarł czoło przedramieniem. Może w końcu będzie łatwiej.

Kolejna sprawa - bardzo dobre zakończenie. Niestety trochę przywykłam, że King często potrafi skiepścić tych kilka ostatnich stron książki. Nie tym razem. Otwarte zakończenie pozwala na własną interpretację finałowej sceny. Myślę, że dzięki temu powieść na długi czas zostanie w mojej pamięci.

I ostatnia (ale mnie towarzysząca od samego początku lektury) myśl. W bliżej nieokreślonej przyszłości marzę o wystartowaniu w zawodach triathlonowych Ironman - mistrzostwach o miano człowieka z żelaza. Choć nie każdy potrafi zrozumieć, dlaczego ludzie porywają się na często niewyobrażalny wysiłek, zadają sobie pytanie: w imię czego ten wariat (bądź wariatka :D) to czyni, ja chyba wiem. I w moim przypadku (a być może i części tych chłopców z 'Wielkiego marszu') nie chodziłoby o sławę, pieniądze czy zaszczyty. A raczej o chęć udowodnienia rodzinie, przyjaciołom, może wrogom, a przede wszystkim samemu sobie, że potrafi się dokonać naprawdę dużej rzeczy - dla mas wręcz nieosiągalnej. Może oprócz poprawienia sytuacji finansowej, chcieli się poczuć KIMŚ? Oczywiście nie popieram idei WM, bo kończyła się ona w 99 a może i 100 procentach śmiercią, ale jakiś sens tego potrafię wyłapać - ot takie małe zboczenie.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: siundrej on Maja 12, 2012, 18:18:24
Świetna książka, a przede wszystkim bardzo dobry pomysł. Szybko się ją czyta i, co było miłą odmianą dla "Łowcy Snów", wciąga na dłuugie godziny.

Z tym, że jak dla mnie ta końcówka (mówię ogólnie o ostatnim rozdziale) jest zdecydowanie za krótka. Poszczególnie odpadanie ostatnich zawodników wydawało mi się... jakieś takie bezceremonialne, podczas gdy pierwsi zawodnicy byli opłakiwani przez wszystkich jak Michael Jackson.

Samo zakończenie jednak osobiście odebrałem jako wielokropek postawiony przez Kinga. A nuż, po Doktor Sleepie, postanowi  stworzyć kolejny sequel i hmmm... opisać dalsze losy zwycięzcy?  :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: dampf on Maja 12, 2012, 22:53:27
Poszczególnie odpadanie ostatnich zawodników wydawało mi się... jakieś takie bezceremonialne, podczas gdy pierwsi zawodnicy byli opłakiwani przez wszystkich jak Michael Jackson.
Bo jedna śmierć to tragedia, a 99 to statystyka. Parafrazując jeden cytat.

Samo zakończenie jednak osobiście odebrałem jako wielokropek postawiony przez Kinga. A nuż, po Doktor Sleepie, postanowi  stworzyć kolejny sequel i hmmm... opisać dalsze losy zwycięzcy?  :)
Tylko, że DS to nie jest sequel sensu stricto tak naprawdę, a powieść powiązana bohaterem z "Lśnieniem". A kontynuacji WM nie można napisać, bo Bachman nie żyje ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Damiosa on Maja 13, 2012, 14:54:48
Bachman nie żyje? King upozorował jakoś śmierć, opisał ją w książce?


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 13, 2012, 16:32:55
We wstępie do "Regulatorów" jest wzmianka, iż Bachmanowi się zmarło, bodaj na jakieś choróbsko. Cóż jednak za problem, by "żona Bachmana" znalazła kolejny rękopis na strychu ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Maja 14, 2012, 09:30:31
Ale kontynuacja zepsuła by wszystko. Moim zdaniem to jest 'zamknięta' całość. Nie trza psuć.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 14, 2012, 11:23:41
Też tak sądzę. Podobnie Linklater zepsuł urok "Przed wschodem słońca" kręcąc kontynuację. Wiem, że to zupełnie inna historia, ale w podobny sposób nie dopowiadająca losów bohaterów.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: carrie_one on Maja 15, 2012, 14:37:35
Choć czytam Kinga od wieeelu lat to Wielki Marsz dopiero niedawno wpadł w moje czytelnicze łapska. Bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać tą naprawdę świetną książkę. Nie ma tu wampirów, zombi, czy jakiś mocy nadprzyrodzonych, a mimo to książkę przeczytałam jednym tchem. (pewnie gdyby nie obowiązki byłoby to jeszcze szybciej). Niby wszystko wiadomo, bo zawody są sprecyzowane i mało wyrafinowane, a jednak opisy trudów podróży, emocji  i przemyśleń zawodników oraz ten specyficzny klimat lekko sci fi podkreśla mistrzostwo pióra autora. Zdecydowanie polecam książkę również dla tych, którzy horrorów, fantasy czy po prostu Kinga programowo nie czytają.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Wojtaz on Maja 22, 2012, 20:01:25
Witam.
W 2 dni przeczytałem książkę Wielki Marsz. Bardzo przyjemnie i szybko mi się czytało.
Powieść dała mi dużo do myślenia, zwłaszcza zakończenie.
I to była moja pierwsza książka Richarda Bachmana, którą przeczytałem. Posiadam jeszcze w kolekcji Ostatni Bastion oraz Uciekinier.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: svj on Maja 22, 2012, 20:07:49
książka rzeczywiście dobra, momentami makabryczna. właściwie to cały czas makabryczna.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 22, 2012, 20:35:26
Posiadam jeszcze w kolekcji Ostatni Bastion oraz Uciekinier.

Wielki Marsz, Ostatni Bastion... i Uciekinier to moją trójka najlepszych Bachmanów. Myślę, że Uciekinierem się nie rozczarujesz bo to bardzo fajna i "szybka" książka :) Z Bartem Dawesem może być już różnie :)

Patrzę tak teraz na ostatnie posty i dostrzegam perełkę :) Ależ świetnie evening ujęłaś to co (i dla mnie) w "Wielkim Marszu" najważniejsze :) Chciałbym umieć tak artykułować swoje przemyślenia... ale mój techniczny mózg mi na to raczej nie pozwoli  :] Przeciwników WM odsyłam do tego posta. Niech wiedzą, że racji nie mają :P


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Wojtaz on Maja 23, 2012, 16:40:33
Posiadam jeszcze w kolekcji Ostatni Bastion oraz Uciekinier.

Wielki Marsz, Ostatni Bastion... i Uciekinier to moją trójka najlepszych Bachmanów. Myślę, że Uciekinierem się nie rozczarujesz bo to bardzo fajna i "szybka" książka :) Z Bartem Dawesem może być już różnie :)


zapomniałem jeszcze dodać, że mam Blaze w kolekcji Bachmana. Aktualnie czytam To. Trudna książka. Wypowiem się po jej przeczytaniu.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Dale_Barbara on Maja 29, 2012, 00:08:42
Przed minutą skończyłem czytać WM i jestem w szoku, że to już bo książkę "wchłonąłem" w jeden dzień. Moje wrażenia, hmmm... czuję się dziwnie szczególnie po zakończeniu, które osobiście interpretuje tak:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, choć muszę przyznać, że Bachman lubi takie fajerwerki na koniec, to finisz WM jest błyskawiczny. Osobiście jest to dla mnie jak dotąd najlepsza książka Bachmana, jaką przeczytałem. Od początku nie ma owijania w bawełnę, pada pierwszy klaps i akcja rusza z kopyta. Bardzo podobały mi się postacie tajemniczego Stebbinsa i Garraty'ego choć moim prywatnym ulubieńcem był McVries. Pomimo, że na 340 stronach Bachman uśmierca setkę młodych mężczyzn to robi to tak perfekcyjnie, oddając całą dramaturgię, że nawet przez moment nie czułem się znużony. Starałem się wczuć w ból, dramatyczną sytuację bohaterów. Książka daje dużo do myślenia, jak Ty zachowałbyś się w tak ekstremalnych warunkach? Kim byś się stał podczas marszu, czy nadal byłbyś gotów na poświęcenie, na pomoc, czy może z Twojego człowieczeństwa nic by nie zostało, walczyłbyś jak zwierzę o przetrwanie? Na pewno wrócę kiedyś do tej pozycji. A teraz idę do krainy snów i kto wie, może przyśni mi się Wielki Marsz, a w nim ja...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: zysiex on Listopada 10, 2013, 12:13:00
Jedna z pierwszych książek Kinga, która wpadła mi w ręce. Niesamowicie zainteresowała mnie fabuła. Mimo wszystko przygotowywałem się na trochę szybsze pozbywanie się rywali, troszkę przynudzała, ale tylko troszkę. Od początku zastanawiałem się, jak to wszystko się zakończy. Mimo, że mamy głównego bohatera, to obstawiałem kogoś innego. Zakończenie otwarte, na które nie byłem przygotowany. Czytałem to w postaci e-booka, i gdy skończyłem całą książkę, myślałem, że jest on niepełny. Potem przyszedł czas na rozważanie, czego zazwyczaj nie robię.

Książka daje do myślenia, jak daleko posunie się komercja. Niektórzy tu na forum zastanawiali się, czy w rzeczywistości znalazłoby się stu chłopaków, których szansa na przeżycie wynosi 1%. Ja mam takie przeczucie, że sam bym się zgłosił. Nie wiem kompletnie po co, nie wiem nawet jaka jest nagroda, ale jednak.

Książka jest bardzo dobra, zdecydowanie polecam.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: rouge on Listopada 23, 2013, 10:48:09
Nagroda bylo
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ja WM skonczylam czytas jakos na poczatku tego tygodnia i powiem, ze jestem pod wrazeniem. Daje do myslenie, tak jak wczesniej inni wspominali czy kiedykolwiek dojdze do takiego stanu jak przedstawiony jest w ksiazce (czy np w Igrzyskach Smierci) Zakonczenie na plus. Lubie zakonczenia otwarte.

A tak w ogole to witam was wszsytkich, bo nowa jestem :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Skryta on Listopada 30, 2013, 13:55:22
A u mnie Wielki Marsz leży niezmiennie przy łóżku i jest chyba najczęściej "maglowaną" przeze mnie książką. Jedno słowo w tym temacie - świetna  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Listopada 30, 2013, 15:26:41
\

A tak w ogole to witam was wszsytkich, bo nowa jestem :)

My również witamy. Mamy nadzieję, że na dłużej ;)

Możesz napisać coś więcej TUTAJ (http://www.gothamcafe.pl/spolecznosc-forumowa/jestem-nowy-witam-wszystkich/420/)  =)

Odnośnie samego "Wielkiego Marszu" - chyba już się wypowiadałem ale widzę po wszystkich tych zachwytach, że jestem w zdecydowanej mniejszości. Mi się WM średnio podobał. Książka była ok, ale nie umiem się jakoś zachwycać tak, jak większość tutaj. To już "Chudszy" był fajniejszy  :diab9:  :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Filippo on Lipca 15, 2014, 12:22:44
Przypomniałem sobie Wielki marsz i muszę nieco zrewidować swoją opinię na temat tej książki. Po pierwszej lekturze, stałem twardo na stanowisku, że książka jest najzwyczajniej w świecie nudna... tzn. doceniałem sam pomysł i wykonanie, jednak cała historia zupełnie mnie nie wzięła. Niedawno skończyłem ponowną lekturę WM i tym razem przysłowiowo "pykło".
To, co mną nieco pozamiatało to szaleństwo ze zmęczenia i konstrukcja relacji względem wycieńczenia organizmów chłopców. Świetnie się to zmienia i można zauważyć w jakie dziwne stany niektórzy z nich wchodzą. Oprócz dialogów tym razem
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Przyznaję, że chyba źle się nastawiłem poprzednim razem. Nasłuchałem się tyle o genialności tego dzieła, że oczekiwałem nieustannych literackich kopniaków w ryj, a nie otrzymałem ich. Historia wtedy wydawała mi się miałka i nijaka, natomiast teraz w tej "subtelności" opowieści dostrzegam największą jej wartość. O śmierci można opowiadać na wiele sposobów, najgorszy jest jednak ten, który przechodzi z tematem do porządku dziennego.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lipca 15, 2014, 13:06:38
Cieszy mnie Twoja zmiana. :D Że tak sobie pozwolę na pewną żartobliwą wstawkę. :P

http://www.youtube.com/watch?v=Q-lX5ZOpA-k


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Lipca 15, 2014, 13:51:51
Zastanawiam się nad ponownym przeczytaniem tej książki, bo pierwszy raz czytałam ją jakoś 5 lat temu i mi się nie podobała, może także zmienię zdanie ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Cha0s on Sierpnia 04, 2014, 18:47:37
Po przeczytaniu(w niecałe szesnaście godzin, co stanowi chyba mój rekord) i ja dołączam do fanów tej książki. Klimat, którym emanuje owa książka udzielił się i mi. Można się czepiać przewidywalności(od początku wiadomo kto wygra), jednak nie widzę w tym sensu, skoro i tak ciężko jest się od tej książki oderwać ;)

Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: sorekar on Sierpnia 04, 2014, 21:17:02
Można się czepiać przewidywalności(od początku wiadomo kto wygra)
No tutaj to się do końca nie zgodzę, ponieważ zakończenie WM należy raczej do otwartych i nie jest to takie oczywiste ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Cha0s on Sierpnia 04, 2014, 21:47:02
Źle to sformułowałem. Miałem raczej na myśli: Kto umrze ostatni? ;) Z początku samo otwarte zakończenie lekko mnie rozczarowało, jednak z biegiem czasu uważam, że lepiej tej książki nie można było zakończyć ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Maja 20, 2015, 09:30:37
Na ten moment absolutnie mój TOP3. Świetna historia + idealne jej zakończenie - jak mało kiedy.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Maja 20, 2015, 15:14:30
Swój chłop. :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: whysoseriousUT on Grudnia 12, 2016, 14:01:20
Uffffffff przebrnąłem przez te wszystkie strony dyskusji więc mogę napisać parę słów od siebie.
Książkę czytałem pierwszy raz wiele lat temu i pamiętam, że wywarła wtedy na mnie bardzo duże wrażenie i byłem długo w szoku po jej przeczytaniu a łyknąłem ją w jeden dzień. Pamiętam też , że pożyczyłem ją wtedy od razu starszej Pani , z którą pracowałem (ściślej  mówiąc odbywałem pól roczny staż), po kilku dniach stwierdziła, że nie może tego czytać, że straszne okropieństwa są tam opisywane i nie wie czy da radę do końca ją "zmęczyć"... co ciekawe staż się skończył... Pani książki nie oddała i byłem zmuszony po kilku latach zakupić nowy egzemplarz ... p.s. ciekawe czy w końcu udało jej się ją doczytać ?..hmmm ...  ;)
Wracając do tematu, pamiętałem , że książka jest o ciężkim marszu , w którym stawką jest życie i że wywarła na mnie wielkie wrażenie, jako , że postanowiłem odświeżyć wszystkie pozycje Kinga ( pamięć mnie już zawodzi, wiek itd  :diab9: ) zakupiłem tę pozycję i łyknąłem ( tym razem w dwa dni , wiecie jak to jest praca, obowiązki , itd ) ją jednym tchem ...
Mogę śmiało stwierdzić, że jej wysoka pozycja w moim Kingowym rankingu nadal jest utrzymana i mieści się na pewno w top10 a może i nawet jeszcze wyżej , ale po kolei...
Sam pomysł - genialny ! musimy pamiętać i mieć na uwadze lata w których powstała , jeśli się nad tym nie pochylimy  to powiemy - "banał" , "nuda" , "przewidywalność" i wszystkie te inne epitety , które się pojawiały w tym wątku.
Nie zgodzę się jedynie z opiniami , że jest to WIELKIE DZIEŁO naszego mistrza, no bez przesady , po prostu zajebista historia, która trzyma w napięciu od początku do końca , strony przewijamy jedna za drugą i ani przez chwilę się nie nudzimy , ale robić z tej krótkiej powieści top One ...no to już trochę przesada.
Bohaterowie na prawdę fajni i mimo, że wiemy od początku, że wszyscy oni zginą to i tak im kibicujemy do końca ich marszu. Jak dla mnie postać Stebbinsa - mistrzostwo świata i mi się najbardziej podobała, Mcvrise i główny bohater też sprawiają, że im kibicujemy. Moim zdaniem King doskonale to opisał i nie zmienił bym  nic a nic w tej powieści. Oczywiście teraz kiedy jestem już dużo starszy WM nie wywarł na mnie tak piorunującego wrażenia jak za pierwszym razem ,ale za jakiś czas z miłą chęcią powrócę do tej lektury a co to oznacza ? Po prostu to , że ta książka jest bardzo dobra i tyle ;)

Napiszę jeszcze kilka słów i moją opinię na temat zakończenia, które jak widzę budzi najwięcej kontrowersji ...
zgodzę się z tym, że ostanie kilka stron poleciało zbyt szybko ...za szybko (podobne wrażenia mam po końcówce Ostatniego Bastionu Barta Dawsa - czyli też Bachamana - przypadek ? - nie sądzę... ;) ) , ale King tak chciał i tak to zakończył, nie zastanawiam się nad tym jak co poniektórzy i nie dorabiam zbytecznych filozofii na ten temat. Chcę tylko napisać, że takie zakończenie daje do myślenia i jeśli o mnie chodzi to marzy mi się aby powstała kontynuacja WM z Garratym na czele jako główny bohater, który po wielu latach staje do marszu już jako dorosły facet z innymi dorosłymi facetami , którzy zwyciężyli w swoich marszach. Poznalibyśmy historię zakończenia tego marszu, co się później działo, co wygrał co przegrał, itd. startowali by sami zwycięzcy i tutaj dopiero King miałby pole do popisu jeśli chodzi o stworzenie historii poszczególnych bohaterów, myślę , że takie 500 stronicowe dzieło spokojnie by powstało, no cóż pomarzyć zawsze można ....  :aniol:

Ogólna ocena 8/10

pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Kamila on Stycznia 06, 2017, 19:45:41
Z przyjemnością podzielę się moimi wrażeniami dotyczącymi tej książki.. Choć ze smutkiem stwierdzam, że choć rozmawiać o książkach mogę godzinami, to pisać jakoś nie bardzo potrafię.. ale spróbuję :)

(Dawno, dawno temu.. ) Wielki Marsz zauważyłam w bibliotece, szukałam "jakiegoś Kinga" - wtedy jeszcze nie znałam jego książek, a byłam po lekturze Carrie, którą podkradłam mamie. Spodobała mi się na tyle, żeby chcieć więcej. Na półce z horrorami zauważyłam prawie zajechaną książkę niejakiego Bachmana. Pomyślałam, że szkoda czasu na autora, o nazwisku którego nic nie słyszałam i szukałam dalej. Znalazłam Miasteczko Salem i już chciałam wyjść, ale rzuciłam jeszcze okiem na tył tej zniszczonej książki Bachmana. Przeczytałam krótki opis i stwierdziłam, że może być ciekawie... W sumie intrygujący pomysł..

Nie mogłam uwierzyć w to co czytam.. Co trzeba mieć w głowie by w ogóle powstał tak makabryczny pomysł?? Opis tego co się działo był na tyle wyrazisty, że weszłam w tę historię, szłam razem z chłopakami i po kolei poznawałam ich motywację, ich charaktery. Początkowo, tak jak oni myślałam, że to żart, że zamiast kulki będzie flaga z napisem pif paf. Dziwił mnie tłum ludzi towarzyszący chłopcom, cała otoczka tego marszu. Ogólnie duży szok. W czasie kiedy czytałam tę książkę starałam się zawsze chodzić z określoną prędkością - co niezmiennie dziwiło moich znajomych. Ale myślałam, oni mogli więc ja też..
Jednak to co mnie najbardziej zaskoczyło to relacje, jakie nawiązały się między tymi chłopcami podczas marszu. To, że część z niech sobie pomagała, choć wiedzieli że to bez sensu. To, że byli w stanie się zaprzyjaźnić, choć to też bez sensu. Pomyślałam, że przecież wszyscy tak czy inaczej idziemy w Wielkim Marszu, więc może jednak ma to sens...?
Przeczuwałam kim będą ostatni uczestnicy, natomiast nie zrozumiałam końcówki książki. Przeczytałam ją po raz drugi zaraz po skończeniu. Dalej nic. Ok, jeden wygrał, jeden przegrał, wszystko oczywiste...ale coś nie dawało mi spokoju. Coś było nie tak..

Do tej książki wracałam kilka razy. Na początku z chęci wyjaśnienia tego "czegoś" co nie pozwalało mi o niej zapomnieć, potem, po latach już z sentymentu. I nagle, kilka lat temu, któregoś dnia, podczas powrotu z pracy pociągiem, dotarło do mnie całkiem inne zakończenie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Od tamtej pory nie sięgnęłam po tę książkę...

Ta, którą początkowo odrzuciłam stała się tą, która w sumie zmieniła moje życie. Dowiedziałam się kim jest, a właściwie był Bachman. Zaczęłam świadomie szukać książek, dziś na moich półkach "króluje" King. Przeczytałam wszystko co się dało (oprócz jednej, ale do niej też dojrzeję... )

Wielki Marsz to dla mnie książka przełomowa i zajmuje w moim sercu odrębne miejsce.

Mam nadzieję, że nie wymęczyłam Was tym wywodem... :)










Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: blaine on Stycznia 06, 2017, 20:50:50
WM jest super. Czytałem tylko raz, ok 13-14 lat temu i czas na odświeżenie, zabiorę się do tego  za parę dni...


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 18, 2017, 14:17:21
A powiedz Ciacho, co jest w "Wielkim marszu" takiego przyciągającego, bo ja go już ponad 10 lat temu czytałem... Owszem pamiętam, że mnie niesamowicie wciągnęła, ale to był okres gdzie zaczynałem przygodę z tego typu książkami, więc niemal każdy horror był dla mnie wyjątkowy. Zapamiętałem z lektury, że były zawody w marszu i co chwilę ktoś umierał z chłopców, a nagrodą dla najlepszych było obściskiwanie dziewcząt :D

Co do Kinga to od dawna przymierzam się do ponownej lektury "Tego" bo mi się ta książka SK wydaje najwybitniejsza (choć przyznaje, że tylko jego najsłynniejsze dzieła czytałem). Jednak jest to bardzo gruba kniga, na dodatek mam wydanie z Albatrosa jednotomowe z takimi bardzo małymi literkami i to mnie zawsze odstręcza, aczkolwiek kiedyś muszę się przełamać w końcu :D

Ciacho łobuzie, teraz możesz odpowiedzieć :D Chyba jesteśmy w odpowiednim pokoju :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 19, 2017, 12:01:26
Ja nie wiem, po co mam Cię przekonywać?  Chcesz przeczytać to czytaj, nie chcesz to odpuść. :) Generalnie nieco ponad 200 stron, więc do poczytania w 2-3 wieczory, a że tempo masz dobre...Rób jak uważasz. ;)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 28, 2017, 20:59:55
Moja opinia ponownego marszowania :)

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/306287/wielki-marsz/opinia/42681736#opinia42681736


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Machno on Października 28, 2017, 23:12:57
Książki Bachmana ( :) ) były chyba wszystkie pisane na szybko, stąd te wszelkie uwagi różnych czytelników co do wszelkich skrótów. Pisał o małolatach? Może miał taki kaprys i w tym czasie dobrze mu się pisało o problemach nastolatków (lenistwo, nie chce mi się teraz sprawdzać, odkryłem Irlandzkie Krajana ;) ), może jego synowie byli wtedy w tym miodnym okresie dojrzewania. Gdyby zrobił bohaterów starszych, książka nabrałby rozmiarów np Pod kopułą, i to by już nie było to samo. Tak jest to szybka lektura, która ma jakiś tam przekaż.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 30, 2017, 08:09:09
Pewnie tak Machno... Swoją drogą zakończnie mogłoby być bardziej nazwijmy to dosadne... Coś jak w "Zaułku koszmarów" Greshama...

Swoją drogą macie swój ulubiony fragment z "Wielkiego marszu"? Mój jest ten, gdy jeden z uczestników wkurzony rzuca w kierunku strażników, że miałby najlepszą nagrodę, gdyby ich publicznie wykastrowano :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 31, 2017, 14:07:53
No, powiedzmy, że akceptuję tę opinię, ale nie powiem, zawiodłeś mnie z leksza. :D :P Ogólnie to cholernie podoba mi się w tej książce, że tam nie ma klepania po ramionach, płaczków, melodramatyzmu i nie potrafi dotrzeć do człowieka w pełni to, co przed chwilą się wydarzyło, bo za często jest mocne i dosadne JEB co chwila, które powoduje, że człowiek w szoku właściwie chyba nie wierzy do końca w to, co tam się dzieje. A tu jeb i kolejna kulka w łeb. Ja to w ogóle łapię się na tym, że nie potrafię jakoś specjalnie rozmawiać na temat tej książki, nie wiem czemu. Moja ulubiona, a jak mam się składnie jakoś wypowiedzieć to nie bardzo, bo dukam jak małe dziecko. :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Października 31, 2017, 22:10:18
Czy ja wiem, czy zawiodłem? Jak pierwszy raz przeczytałem to miałem super zdanie, po prostu czas zrobił swoje w moim przypadku. Ze mną jest ten problem, że ostatnimi laty po prostu więcej klasyki literatury pięknej czytam niż grozy jak w starych, dobrych czasach i to chyba trochę wykrzywia moje literackie odczucia :D


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: MariuszKrk on Lutego 11, 2018, 15:52:36
Przeczytałem dwukrotnie.
Za każdym razem mając ciarki, gdy zbliżałem się do zakończenia.

Fenomenalna powieść.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: waydack on Października 03, 2019, 15:00:19
Robert Ziębiński w "Stephen King: Instrukcja obsługi" opisując tą książkę napisał, że podobno są czytelnicy, którzy uważają ją najlepszą w dorobku Króla. Tak, ja jestem jedną z takich osób. Uważam "Wielki Marsz" za arcydzieło, nigdy żadna książka mną tak dogłębnie nie wstrząsnęła, droga którą przebywa Ray i jego przyjaciele, ich rozmowy, każda kolejna śmierć, syn Majora, z którym tak mocno zżywa się główny bohater...Przewspaniała powieść, jedyna w dorobku Króla, którą przeczytałem dwa razy.


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 03, 2019, 17:35:53
Miód dla mojego serducha. :D :D Ja przeczytałem 5 razy i mam 4 wydania, jeszcze brakują mi 2 polskie, a zamierzam kolekcjonować zagraniczne i przeczytać kiedyś w oryginale. :)


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Monet24 on Października 16, 2019, 11:21:38
Serio chyba nie ma lepszej książki od tej !


Tytuł: Odp: Wielki marsz
Wiadomość wysłana przez: Adeptus on Maja 14, 2020, 10:48:09
Bardzo dobra pozycja, jedyna książka Kinga, którą posiadam na własność (wiem, wiem, wstyd dla prawdziwego fana, ale po prostu regularnie korzystam z bibliotek).