mara
|
|
« Odpowiedz #80 : Grudnia 06, 2010, 22:06:19 » |
|
świetna ksiązka, wciągaąca, symboliczna. Podobała mi sie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #81 : Grudnia 29, 2010, 20:44:29 » |
|
Przeczytałem po raz drugi i przeczytam jeszcze nie raz, bo utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że ta książka to cholerne pandemonium i pierd***ne arcydzieło! Cieszę się, że to mój pierwszy King i wychodzi na to, że najlepszy zostanie już chyba do końca. A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #82 : Grudnia 29, 2010, 21:23:09 » |
|
A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu. dlaczego? uwazam, ze jest słaba i już - słaba tematyka, jak dla mnie nie ciekawe refleksje, dlaczego nie moze tak być. Właśnie to jest gust. I wiesz co?? spróbuje chyba przekonac się do tej ksiązki - przeczytam ją chyba raz jeszcze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Duddits
Gość
|
|
« Odpowiedz #83 : Grudnia 29, 2010, 23:42:15 » |
|
Ja czytałem raz. Może jeszcze kiedyś poczytam. Choć książka ta to żadna rewelacja, to nie jest obszerna i szybko się czyta, więc za dużo czasu się nie traci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #84 : Grudnia 29, 2010, 23:51:20 » |
|
Dołączam się do humana i Dudditsa. Doceniam samą książkę i pomysł, ale raczej będę funkcjonował jako oponent (choć nie taki, jaki pewnie wyobraża sobie Ciacho ). Na mnie nie zrobiła żadnego wrażenia. I wydaje mi się im więcej czytelników, tym więcej różnych opinii i chyba na tym właśnie Ciacho polega gust. Dla jednych coś jest arcydziełem, inni nie widzą w tym kompletnie nic (abstrahuje w tym momencie od Wielkiego Marszu). Chill...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marek8210
Miejsce pobytu: Bytom
|
|
« Odpowiedz #85 : Grudnia 30, 2010, 11:04:57 » |
|
A ja dołączam się do Ciacha. Ta książka to arcydzieło i na pewno nie można przejść obok niej obojętnie. Nie zgodzę się przede wszystkim, że są nieciekawe refleksje. Moim zdaniem drugiej takiej książki z taką liczbą mądrych i ponadczasowych refleksji King nie napisał. Tematyka? Wyborna. Postapokaliptyczny świat i młodzieńcy idący na rzeź w imię nadziei na lepsze życie. Dla mnie jeden z ciekawszych tematów jakie King ruszył, jako, że lubię taki mad maxowe światy. Niby głupi marsz a treść dosięga niemal wszystkich emocji jakie mogą dotknąć człowieka podczas jego życia. Zaczynając od strachu, grozy, pewności siebie, radości, rezygnacji,przyjaźni, miłości, tęsknoty i tak by można było wymieniać. To jest książka o życiu doprawiona niesamowitą porcją grozy. Adrenalina towarzyszy nam niemal przez cały czas czytania. Ogólnie cenie wyżej "To" czy "Bastion" ale pod wieloma względami WM jest fajniejszy.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 11:07:33 wysłane przez marek8210 »
|
Zapisane
|
Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #86 : Grudnia 30, 2010, 11:41:56 » |
|
Nie rozumiem tu tylko jednego - dlaczego za wszelką cenę wychwalacie tak tą książkę z uzasadnieniami, że Ta książka to arcydzieło i na pewno nie można przejść obok niej obojętnie. czy A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu.Ok, waszym zdaniem książka ma duża wartośc, ciekawe refeleksje i takie tam - ale czy to jest w porządku, aby zaraz nie zgadzać się z tymi, którzy albo jej nie lubią, albo dla nich była nudna. No sorry, nawet jak były tam jakieś refelksje , przemyślenia, to dla mnie prawie 300 str wiało nudą. I czy to znaczy Ciacho, że się nie znam. Nie! Bo oprócz czegoś takiego jak wartość książki potrzeba mi jeszcze akcji, dynamiki, lubię jak coś się dzieje w książce - W wielkim marszu dla mnie było tego za mało! bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu. właśnie, gust. Nie podobał mi się wielki marsz, dla mnie to była książka słaba, fakt, nie znam się ;/ No nie mogę zrozumić tego, co napisałeś. Tak jak pisze Filippo - dla jednych coś jest czymś zajebistym, arcydziełem, dla innych niestety, czymś słabym - na tym polega gust, na tym nie trzeba się znać! Równie dobrze mozemy powiedzieć w ten sposób - Biblia ma wilką wartośc, jest tam wiele cennych wartości, refelksji (zreszta nie bede wam mowil nie jestescie dziecmi i wiece co to Pismo) - mało osób ją lubi czytać, ale to, ze ktoś powie ze nie lubi czytać to powiedzieć, że się nie zna na tym, czy tamtym ? To w takim razie powiedz Ciacho do 80- % ludności, że coś jest z nimi nie tak, bo nie czytają Pisma ! W taki sposób Ciacho można traktowac wszystko - np. Nie podobało ci się Pokochałą Toma Gordona - moim zdaniem jest z tobą coś nie tak , ponieważ mało który pisarz przez tyle stron dałby rade napisać historię dziewczynki zagubionej w lesie, która radzi sobie zapewniając sobie przezycie (to oczywiście tylko taki przykład), albo że coś z tobą nie tak, bo Bastion ci się nie podobał, a powinien, poniewaz King bardzo dokładnie opisał Apokalipsę i życie o niej i nie ma drugiej takiej ! I zawsze to samo przy Wielkim Marszu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #87 : Grudnia 30, 2010, 13:38:42 » |
|
Podpisuje się pod postem human'a. W każdym bądź razie pod częścią. Dalej uważam, że WM jest fajny ale z drugiej strony jestem autentycznie ciekaw czegoś, co nazywam "dżihadem miłośników Wielkiego Marszu" WM jest dla mnie ciekawą historią: pod względem pomysłu i wykonania. Ok. Ale totalnie nie rozumiem tekstów, że jest to arcydzieło, że ma (wręcz bezdenną) głębie przemyśleń, prawd życiowych i nie wiadomo czego jeszcze. Tak jakby wziąć jakąś przypowieść z Biblii, stwierdzić, że "ta oto historia podsumowuje całą egzystencje człowieka i funkcjonowanie świata" i ekskomunikować każdego kto myśli inaczej. A już teksty w rodzaju "a ty się nie znasz, bo ja myślę tak i tak" mogę skwitować uśmiechem politowania, bo to po prostu pyskówka na poziomie piaskownicy. WM jest też dla mnie dobrym opowiadaniem. Dobrym, całkiem ciekawym i nic więcej. King to dla mnie przede wszystkim (i chyba tylko) rozrywka a nie źródło jakiś prawd życiowych, znajdowania przepisów na życie, funkcjonowanie w społeczeństwie i nie wiadomo jak wyniosłe rzeczy się jeszcze nasuną.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Duddits
Gość
|
|
« Odpowiedz #88 : Grudnia 30, 2010, 14:53:56 » |
|
Co do posta Ciacho to jego ostatnie słowo to żart i nie ma się co obrażać. Chłopak sobie jaja robi a wy się spinacie. Tak samo ja bym napisał o Łowcy Snów choć tak bym nie myślał. Albo o Historii Lisey. Przecież już nie raz takie rzeczy miały miejsce... a to, że Ciacholudka trza spalić na stosie to już inna sprawa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marek8210
Miejsce pobytu: Bytom
|
|
« Odpowiedz #89 : Grudnia 30, 2010, 17:15:15 » |
|
Widzisz Master Ty się dziwisz, że Ciacho napisał jak napisał, a ja też w Twojej wypowiedzi wyczuwam prześmiewczą nutkę wobec nas, dla których WM jest arcydziełem. Dla mnie ta książka jest metaforą życia i w inny sposób, trochę brutalny pokazane są reakcje człowieka na pewne sytuacje. A to, że King to tylko rozrywka jak piszesz to zgodzę się, że przede wszystkim tak, ale jest sporo rzeczy w którym przemyca on bardzo fajny przekaz. Chociażby w Sercach Atlantydów, Worku kości czy w Mrocznej Wieży. Do humana - to, że napisałem, że obok WM nie można przejść obojętnie nie miałem na myśli waszej opinii na jego temat a bardziej to, że wzbudza sporą dyskusję i że obie jej strony mogą wytoczyć całkiem sporo argumentów na obronę swojej tezy. Aczkolwiek z jednym Twoim stwierdzeniem muszę się stanowczo nie zgodzić. Mianowicie, według Ciebie w WM nie było akcji i dynamiki?? To w jakich powieściach była? Może w Historii Lisey? albo w "Grze Geralda" w "Misery". Wybacz ale tyle akcji, dynamiki co jest w 300 stronach WM można by ze 4 Kingi obdzielić. Poza tym jestem zdania, że to Wielki Marsz jest bardziej innowacyjny niż PTG. O małych zagubionych dzieciach piszę co 3 pisarz, a powieści choćby podobnej do WM poza Bachmanem nie miałem okazji czytać. Pewnie, że jedna strona drugiej nie przekona, ale pocieszam się tym, że nas jest jednak więcej
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 17:17:22 wysłane przez marek8210 »
|
Zapisane
|
Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #90 : Grudnia 30, 2010, 17:20:40 » |
|
Marek - co do PTG - nie uwazam jej za lepsza od WM - podałem tylko przykład.
Uwazam, ze dużo tam się nie działo. sorry, moze to was urazić ale taka jest prawda - nie czytałem przykładów jakie podałes poza Misery - i tak, uważam, że więcej się w niej działo i jak dla mnie była ciekawsza. Niby w pokoju Anny W. dużo się nie działo, ale uwazan, ze jest lepsza od WM - sam nie wiem dlaczego, inny klimat czy co ... Po prostu - WM nie przypadł mi do gustu ...
Drugie - podczas czytania WM w ogóle nie mogłem się skupić na tej historii, mało tego - przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie .
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 17:25:16 wysłane przez human »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #91 : Grudnia 30, 2010, 17:32:27 » |
|
Łożesz Ty, ale poruszenie po mojej wypowiedzi, i znowu temat WM się ożywił. Twój wykład human , bądź co bądź niepotrzebny, bo pojechałeś z koksem za bardzo Przede wszystkim tak jak stwierdził Dud nie ma co się obrażać, bo jakbym chciał to zrobić to tekst byłby obszerniejszy a słowa bardziej dosadne. Chciałem zobaczyć waszą reakcję, po części przewidzianą i mi się to udało. Masz rację, to co dla mnie jest arcydziełem dla Ciebie może być g**nem , ale są książki ,których wartości nie podważy ani Twój negatywny ani mój pozytywny osąd, bo są to dzieła szczególne do których się WM zalicza. (przypomina mi się przy tym poruszenie Pawła jak pojechałem Braci Karamazow ) Poza tym dla mnie to jest szczególna książka bo po pierwsze tak jak napisał marek w niej są zawarte wszystkie emocje,a po drugie pierwszy raz nie odczułem, że King mnie zachęca do jej przeczytania tak jak to zwykle robi. On mnie nie zachęca żebym uczestniczył w tym marszu, nie komentuje tego co tam się dzieje. Po prostu robi swoje, a ocenę pozostawia mi. W ogóle wszystko co tam się dzieję, zdecydowanie mnie przerasta i brak mi słów, żeby opisać w pełni moje emocje zarówno podczas czytania jak i po zakończeniu. Dlatego też, ratuje się Tobą marku.... Pewnie, że jedna strona drugiej nie przekona, ale pocieszam się tym, że nas jest jednak więcej ...bo to jest idealne podsumowanie całej tej dyskusji. Peace!
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 17:34:22 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #92 : Grudnia 30, 2010, 17:38:13 » |
|
human , bądź co bądź niepotrzebny, bo pojechałeś z koksem za bardzo Przede wszystkim tak jak stwierdził Dud nie ma co się obrażać, bo jakbym chciał to zrobić to tekst byłby obszerniejszy a słowa bardziej dosadne. ---> nie widzisz różnicy miedzy obraza a chęcia podyskutowania? Może troszeczkę się oburzyłem (ale raczej chciałem napisac ze sie z tobą nie zgadzam) - ale gdzie obraza? Bo ja nie wiem skąd ci sie ona wzięłą Co się tyczy wczesniejszej wypowiedzi ze zartujesz - po pierwsze- dla mnie uśmieszek nie oznacza tego, po drugie - nawet jesli tak, to nie mogę podyskutowac ? i nie uważam ze pojechałem z koksem - wierzcie mi, ze jak juz się denerwuję albo "jade z koksem" to wygląda to dramatycznie ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
NoBoDy_FuN
Miejsce pobytu: Tu, tam, sram, owam.
Tam gdzieś jest mój kwiat..
|
|
« Odpowiedz #93 : Grudnia 31, 2010, 14:17:10 » |
|
szybko się czyta, więc za dużo czasu się nie traci.
Jak to traci? Co traci? Stracony czas to jest.... już Ty dobrze wiesz przy jakiej powieści Dołączam się do humana i Dudditsa. Jeden w tą, jeden w tamtą.... Nas - ludzi którzy potrafią docenić dobrą powieść jest na szczęście więcej przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie . Human pomyliłeś pojęcia "pamiętać" i "rozumieć" A tak na poważnie to święta były, idzie nowy rok. Żeby w tym nadchodzącym, każdy miał tylko takie powody do podnoszenia ciśnienia, "bo on powiedział, że ta książka jest do dupy...", to będzie świetnie
|
|
|
Zapisane
|
Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #94 : Grudnia 31, 2010, 14:27:08 » |
|
przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie . Human pomyliłeś pojęcia "pamiętać" i "rozumieć" Mhm... Co rozumieć Jak pisałem: Wielki Masz to nie jest skomplikowany traktat filozoficzny, który ciężko zrozumieć. Jak ja go rozumiem? Z jednej strony: dążenie do celu i walka ze słabościami. Z drugiej: obraz zepsutego, odmóżdżonego społeczeństwa, dla którego rozrywką jest oglądanie jak się strzela do dzieciaków. Nic więcej. Niech mnie ktoś poprawi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #95 : Grudnia 31, 2010, 14:38:47 » |
|
Nobody - nie jestem tepakiem zebym mial problemy ze zrozumieniem powieści ostatnio wszyscy mi tu cisnienie podnoszą chodziło o to, ze nie pamiętam tej ksiazki ich wątków bo mnie wynudziła, a gdyby mi sie podobało, to bym pamiętał.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 31, 2010, 15:01:30 wysłane przez human »
|
Zapisane
|
|
|
|
NoBoDy_FuN
Miejsce pobytu: Tu, tam, sram, owam.
Tam gdzieś jest mój kwiat..
|
|
« Odpowiedz #96 : Grudnia 31, 2010, 15:05:21 » |
|
Master.... nie chodzi o analizę utworu i to czy ktoś lubi WM czy nie Human wyluzuj.... sam się nakręcasz. Napisałem tylko jedno zdanie jako żart Na podniesione ciśnienie tak jak i na pamięć są tabletki. Poza tym podwyższone ciśnienie grozi zawałem
|
|
|
Zapisane
|
Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #97 : Grudnia 31, 2010, 16:46:18 » |
|
Przecież już nie raz takie rzeczy miały miejsce... a to, że Ciacholudka trza spalić na stosie to już inna sprawa Przeoczyłem ten tekst Ty pastuchu jeden. Ja cię kiedyś umieszczę na jakiejś hali w Tatrach z tymi Twoimi "łowcami", bo Ciebie to trzeba trzymać z dala od ludzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Duddits
Gość
|
|
« Odpowiedz #98 : Grudnia 31, 2010, 18:11:15 » |
|
Cukiereczku tworzysz szum i chaos. Już nie jesteś takie fajne Ciacho jak kiedyś Co do Wielkiego Marszu jako arcydzieła to brońcie swojego krzyża i dźwigajcie go na garbie. Popatrzymy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #99 : Grudnia 31, 2010, 18:38:20 » |
|
wiesz co Duddits, ja bym im zorganizował taki Wielki MArsz popatrzylibyśmy jak sr**ą , odstrzelilibyśmy parę głów. ciekawe, czy wtedy bedzie im się podobać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|