Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 16   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Wielki marsz  (Przeczytany 95934 razy)
mara

*




« Odpowiedz #80 : Grudnia 06, 2010, 22:06:19 »

świetna ksiązka, wciągaąca, symboliczna. Podobała mi sie :)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #81 : Grudnia 29, 2010, 20:44:29 »

Przeczytałem po raz drugi i przeczytam jeszcze nie raz, bo utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że ta książka to cholerne pandemonium i pierd***ne arcydzieło! :D Cieszę się, że to mój pierwszy King i wychodzi na to, że najlepszy zostanie już chyba do końca. :) A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #82 : Grudnia 29, 2010, 21:23:09 »

Cytuj
A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu. ;)

dlaczego? uwazam, ze jest słaba i już - słaba tematyka, jak dla mnie nie ciekawe refleksje, dlaczego nie moze tak być. Właśnie to jest gust.

I wiesz co?? spróbuje chyba przekonac się do tej ksiązki - przeczytam ją chyba raz jeszcze :P
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Duddits
Gość
« Odpowiedz #83 : Grudnia 29, 2010, 23:42:15 »

Ja czytałem raz. Może jeszcze kiedyś poczytam. Choć książka ta to żadna rewelacja, to nie jest obszerna i szybko się czyta, więc za dużo czasu się nie traci.
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #84 : Grudnia 29, 2010, 23:51:20 »

Dołączam się do humana i Dudditsa. Doceniam samą książkę i pomysł, ale raczej będę funkcjonował jako oponent (choć nie taki, jaki pewnie wyobraża sobie Ciacho ;)). Na mnie nie zrobiła żadnego wrażenia. I wydaje mi się im więcej czytelników, tym więcej różnych opinii i chyba na tym właśnie Ciacho polega gust. Dla jednych coś jest arcydziełem, inni nie widzą w tym kompletnie nic (abstrahuje w tym momencie od Wielkiego Marszu). Chill...  :D
Zapisane
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #85 : Grudnia 30, 2010, 11:04:57 »

A ja dołączam się do Ciacha. Ta książka to arcydzieło i na pewno nie można przejść obok niej obojętnie. Nie zgodzę się przede wszystkim, że są nieciekawe refleksje. Moim zdaniem drugiej takiej książki z taką liczbą mądrych i ponadczasowych refleksji King nie napisał. Tematyka? Wyborna. Postapokaliptyczny świat i młodzieńcy idący na rzeź w imię nadziei na lepsze życie. Dla mnie jeden z ciekawszych tematów jakie King ruszył, jako, że lubię taki mad maxowe światy.
Niby głupi marsz a treść dosięga niemal wszystkich emocji jakie mogą dotknąć człowieka podczas jego życia. Zaczynając od strachu, grozy, pewności siebie, radości, rezygnacji,przyjaźni, miłości, tęsknoty i tak by można było wymieniać. To jest książka o życiu doprawiona niesamowitą porcją grozy. Adrenalina towarzyszy nam niemal przez cały czas czytania. Ogólnie cenie wyżej "To" czy "Bastion" ale pod wieloma względami WM jest fajniejszy.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 11:07:33 wysłane przez marek8210 » Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #86 : Grudnia 30, 2010, 11:41:56 »

Nie rozumiem tu tylko jednego - dlaczego za wszelką cenę wychwalacie tak tą książkę z uzasadnieniami, że Ta książka to arcydzieło i na pewno nie można przejść obok niej obojętnie. czy A oponentów mam w tyłku , możecie jej nie lubić,bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu.

Ok, waszym zdaniem książka ma duża wartośc, ciekawe refeleksje i takie tam - ale czy to jest w porządku, aby zaraz nie zgadzać się  z tymi, którzy albo jej nie lubią, albo dla nich była nudna. No sorry, nawet jak były tam  jakieś refelksje , przemyślenia, to dla mnie prawie 300 str wiało nudą. I czy to znaczy Ciacho, że się nie znam. Nie! Bo oprócz czegoś takiego jak wartość książki potrzeba mi jeszcze akcji, dynamiki, lubię jak coś się dzieje w książce - W wielkim marszu dla mnie było tego za mało!

Cytuj
bo to jest wasz gust, ale jak ktoś mi napisze, że ta książka jest słaba to raczej coś z nim nie tak, bo to już nie jest kwestia gustu.
właśnie, gust.  Nie podobał mi się wielki marsz, dla mnie to była książka słaba, fakt, nie znam się ;/ No nie mogę zrozumić tego, co napisałeś.
Tak jak pisze Filippo - dla jednych coś jest czymś zajebistym, arcydziełem, dla innych niestety, czymś słabym - na tym  polega gust, na tym nie trzeba się znać!
Równie dobrze  mozemy powiedzieć w ten sposób - Biblia ma wilką wartośc, jest tam wiele cennych wartości, refelksji (zreszta nie bede wam mowil nie jestescie dziecmi i wiece co to Pismo) - mało osób ją lubi czytać, ale to, ze ktoś powie ze nie lubi czytać to powiedzieć, że się nie zna na tym, czy tamtym ??? To w takim razie powiedz Ciacho do 80- % ludności, że coś jest z nimi nie tak, bo nie czytają Pisma !
W taki sposób Ciacho można traktowac wszystko - np. Nie podobało ci się Pokochałą Toma Gordona - moim zdaniem jest z tobą coś nie tak , ponieważ mało który pisarz przez tyle stron dałby rade napisać historię dziewczynki zagubionej w lesie, która radzi sobie zapewniając sobie przezycie (to oczywiście tylko taki przykład), albo że coś z tobą nie tak, bo Bastion ci się nie podobał, a powinien, poniewaz King bardzo dokładnie opisał Apokalipsę  i życie o niej i nie ma drugiej takiej !


I zawsze to samo przy Wielkim Marszu :D
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #87 : Grudnia 30, 2010, 13:38:42 »

Podpisuje się pod postem human'a. W każdym bądź razie pod częścią. Dalej uważam, że WM jest fajny ale z drugiej strony jestem autentycznie ciekaw czegoś, co nazywam "dżihadem miłośników Wielkiego Marszu"  ;)
WM jest dla mnie ciekawą historią: pod względem pomysłu i wykonania. Ok. Ale totalnie nie rozumiem tekstów, że jest to arcydzieło, że ma (wręcz bezdenną) głębie przemyśleń, prawd życiowych i nie wiadomo czego jeszcze. Tak jakby wziąć jakąś przypowieść z Biblii, stwierdzić, że "ta oto historia podsumowuje całą egzystencje człowieka i funkcjonowanie świata" i ekskomunikować każdego kto myśli inaczej. A już teksty w rodzaju "a ty się nie znasz, bo ja myślę tak i tak" mogę skwitować uśmiechem politowania, bo to po prostu pyskówka na poziomie piaskownicy.
WM jest też dla mnie dobrym opowiadaniem. Dobrym, całkiem ciekawym i nic więcej. King to dla mnie przede wszystkim (i chyba tylko) rozrywka a nie źródło jakiś prawd życiowych, znajdowania przepisów na życie, funkcjonowanie w społeczeństwie i nie wiadomo jak wyniosłe rzeczy się jeszcze nasuną.
Zapisane
Duddits
Gość
« Odpowiedz #88 : Grudnia 30, 2010, 14:53:56 »

Co do posta Ciacho to jego ostatnie słowo to żart i nie ma się co obrażać. Chłopak sobie jaja robi a wy się spinacie. Tak samo ja bym napisał o Łowcy Snów choć tak bym nie myślał. Albo o Historii Lisey. Przecież już nie raz takie rzeczy miały miejsce... a to, że Ciacholudka trza spalić na stosie to już inna sprawa ;)
Zapisane
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #89 : Grudnia 30, 2010, 17:15:15 »

Widzisz Master Ty się dziwisz, że Ciacho napisał jak napisał, a ja też w Twojej wypowiedzi wyczuwam prześmiewczą nutkę wobec nas, dla których WM jest arcydziełem. Dla mnie ta książka jest metaforą życia i w inny sposób, trochę brutalny pokazane są reakcje człowieka na pewne sytuacje. A to, że King to tylko rozrywka jak piszesz to zgodzę się, że przede wszystkim tak, ale jest sporo rzeczy w którym przemyca on bardzo fajny przekaz. Chociażby w Sercach Atlantydów, Worku kości czy w Mrocznej Wieży.

Do humana - to, że napisałem, że obok WM nie można przejść obojętnie nie miałem na myśli waszej opinii na jego temat a bardziej to, że wzbudza sporą dyskusję i że obie jej strony mogą wytoczyć całkiem sporo argumentów na obronę swojej tezy. Aczkolwiek z jednym Twoim stwierdzeniem muszę się stanowczo nie zgodzić. Mianowicie, według Ciebie w WM nie było akcji i dynamiki?? To w jakich powieściach była? Może w Historii Lisey? albo w "Grze Geralda" w "Misery". Wybacz ale tyle akcji, dynamiki co jest w 300 stronach WM można by ze 4 Kingi obdzielić.
Poza tym jestem zdania, że to Wielki Marsz jest bardziej innowacyjny niż PTG. O małych zagubionych dzieciach piszę co 3 pisarz, a powieści choćby podobnej do WM poza Bachmanem nie miałem okazji czytać.

Pewnie, że jedna strona drugiej nie przekona, ale pocieszam się tym, że nas jest jednak więcej :P
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 17:17:22 wysłane przez marek8210 » Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #90 : Grudnia 30, 2010, 17:20:40 »

Marek - co do PTG - nie uwazam jej za lepsza od WM - podałem tylko przykład.


Uwazam, ze dużo tam się nie działo. sorry, moze to was urazić ale taka jest prawda - nie czytałem przykładów jakie podałes poza Misery - i tak, uważam, że więcej się w niej działo i jak dla mnie była ciekawsza. Niby w pokoju Anny W. dużo się nie działo, ale uwazan, ze jest lepsza od WM - sam nie wiem dlaczego, inny klimat czy co ... Po prostu - WM nie przypadł mi do gustu ...

Drugie - podczas czytania WM w ogóle nie mogłem się skupić na tej historii, mało tego - przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie .
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 17:25:16 wysłane przez human » Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #91 : Grudnia 30, 2010, 17:32:27 »

Łożesz Ty, ale poruszenie po mojej wypowiedzi, i znowu temat WM się ożywił. :D Twój wykład human , bądź co bądź niepotrzebny, bo pojechałeś z koksem za bardzo :P Przede wszystkim tak jak stwierdził Dud nie ma co się obrażać, bo jakbym chciał to zrobić to tekst byłby obszerniejszy a słowa bardziej dosadne. ;) Chciałem zobaczyć waszą reakcję, po części przewidzianą i mi się to udało. :) Masz rację, to co dla mnie jest arcydziełem dla Ciebie może być g**nem , ale są książki ,których wartości nie podważy ani Twój negatywny ani mój pozytywny osąd, bo są to dzieła szczególne do których się WM zalicza. ;) (przypomina mi się przy tym poruszenie Pawła jak pojechałem Braci Karamazow :D )
Poza tym dla mnie to jest szczególna książka bo po pierwsze tak jak napisał marek w niej są zawarte wszystkie emocje,a po drugie pierwszy raz nie odczułem, że King mnie zachęca do jej przeczytania tak jak to zwykle robi. On mnie nie zachęca żebym uczestniczył w tym marszu, nie komentuje tego co tam się dzieje. Po prostu robi swoje, a ocenę pozostawia mi. :) W ogóle wszystko co tam się dzieję, zdecydowanie mnie przerasta i brak mi słów, żeby opisać w pełni moje emocje zarówno podczas czytania jak i po zakończeniu. Dlatego też, ratuje się Tobą marku....

Pewnie, że jedna strona drugiej nie przekona, ale pocieszam się tym, że nas jest jednak więcej :P

...bo to jest idealne podsumowanie całej tej dyskusji. :D Peace!

« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 17:34:22 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #92 : Grudnia 30, 2010, 17:38:13 »

Cytuj
human , bądź co bądź niepotrzebny, bo pojechałeś z koksem za bardzo :P Przede wszystkim tak jak stwierdził Dud nie ma co się obrażać, bo jakbym chciał to zrobić to tekst byłby obszerniejszy a słowa bardziej dosadne.
---> nie widzisz różnicy miedzy obraza a chęcia podyskutowania? Może troszeczkę się oburzyłem (ale raczej chciałem napisac ze sie z tobą nie zgadzam) - ale gdzie obraza??? Bo ja nie wiem skąd ci sie ona wzięłą :D
Co się tyczy wczesniejszej wypowiedzi ze zartujesz - po pierwsze- dla mnie uśmieszek nie oznacza tego, po drugie - nawet jesli tak, to nie mogę podyskutowac ?

i nie uważam ze pojechałem z koksem - wierzcie mi, ze jak juz się denerwuję albo "jade z koksem" to wygląda to dramatycznie ...
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
NoBoDy_FuN

*

Miejsce pobytu:
Tu, tam, sram, owam.




Tam gdzieś jest mój kwiat..

WWW
« Odpowiedz #93 : Grudnia 31, 2010, 14:17:10 »

szybko się czyta, więc za dużo czasu się nie traci.

Jak to traci? Co traci? Stracony czas to jest.... już Ty dobrze wiesz przy jakiej powieści ;) :D :D

Dołączam się do humana i Dudditsa.

Jeden w tą, jeden w tamtą.... Nas - ludzi którzy potrafią docenić dobrą powieść jest na szczęście więcej :)

przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie .

Human pomyliłeś pojęcia "pamiętać" i "rozumieć" ;)


A tak na poważnie to święta były, idzie nowy rok. Żeby w tym nadchodzącym, każdy miał tylko takie powody do podnoszenia ciśnienia, "bo on powiedział, że ta książka jest do dupy...", to będzie świetnie :)

Zapisane


Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #94 : Grudnia 31, 2010, 14:27:08 »

przeczytałem ją niespełna rok temu a prawie nic nie pamiętam - to oznacza, ze ta powieśc nie jest dla mnie .

Human pomyliłeś pojęcia "pamiętać" i "rozumieć" ;)
Mhm... Co rozumieć :rad2:  Jak pisałem: Wielki Masz to nie jest skomplikowany traktat filozoficzny, który ciężko zrozumieć. Jak ja go rozumiem? Z jednej strony: dążenie do celu i walka ze słabościami. Z drugiej: obraz zepsutego, odmóżdżonego społeczeństwa, dla którego rozrywką jest oglądanie jak się strzela do dzieciaków. Nic więcej. Niech mnie ktoś poprawi.
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #95 : Grudnia 31, 2010, 14:38:47 »

Nobody - nie jestem tepakiem zebym mial problemy ze zrozumieniem powieści  :)

ostatnio wszyscy mi tu cisnienie podnoszą :D :D :D

chodziło o to, ze nie pamiętam tej ksiazki ich wątków bo mnie wynudziła, a gdyby mi sie podobało, to bym pamiętał.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 31, 2010, 15:01:30 wysłane przez human » Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
NoBoDy_FuN

*

Miejsce pobytu:
Tu, tam, sram, owam.




Tam gdzieś jest mój kwiat..

WWW
« Odpowiedz #96 : Grudnia 31, 2010, 15:05:21 »

Master.... nie chodzi o analizę utworu i to czy ktoś lubi WM czy nie :D :D :D

Human wyluzuj.... sam się nakręcasz. Napisałem tylko jedno zdanie jako żart :)

Na podniesione ciśnienie tak jak i na pamięć są tabletki. ;) Poza tym podwyższone ciśnienie grozi zawałem :D
Zapisane


Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #97 : Grudnia 31, 2010, 16:46:18 »

Przecież już nie raz takie rzeczy miały miejsce... a to, że Ciacholudka trza spalić na stosie to już inna sprawa ;)

Przeoczyłem ten tekst  Ty pastuchu jeden. :D Ja cię kiedyś umieszczę na jakiejś hali w Tatrach z tymi Twoimi "łowcami", bo Ciebie to trzeba trzymać z dala od ludzi :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Duddits
Gość
« Odpowiedz #98 : Grudnia 31, 2010, 18:11:15 »

Cukiereczku tworzysz szum i chaos. Już nie jesteś takie fajne Ciacho jak kiedyś :D
Co do Wielkiego Marszu jako arcydzieła to brońcie swojego krzyża i dźwigajcie go na garbie. Popatrzymy :D
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #99 : Grudnia 31, 2010, 18:38:20 »

wiesz co Duddits, ja bym im zorganizował taki Wielki MArsz :D popatrzylibyśmy jak  sr**ą , odstrzelilibyśmy parę głów.
ciekawe, czy wtedy bedzie im się podobać :D
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 16   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS