Gotham Cafe

(http://www.stephenking.pl/roznosci/aktualnosci/twarz.jpg)

Autorzy: Stephen King, Stewart O'Nan
Rok wydania: 2013


Po 46 latach szczęśliwego małżeństwa Dean musi poradzić sobie bez żony. W chwilach samotności ratuje go pasja do piłki nożnej. Jednak wkrótce i ona stanie się dla niego prawdziwym przekleństwem...

Dean Evers jest starym mężczyzną, bardzo samotnym po śmierci żony, z którą przeżył 46 lat. Pozostała mu jedna pasja: namiętnie ogląda mecze baseballowe w telewizji. Kiedyś był kibicem Red Sox, a po przejściu na emeryturę i osiedleniu się na Florydzie kibicuje także kiepskim Devil Rays.

Jednak stara miłość nie rdzewieje. Pewnego dnia, oglądając mecz, Evers widzi na trybunie dentystę, którego znał jako dziecko. Na kolejnym meczu to samo miejsce zajmuje wspólnik Eversa... który nie żyje. Sytuacja się powtarza, zmieniają się jedynie osoby. Przychodzi moment, w którym Evert musi wziąć sprawy w swoje ręce i ustalić, co jest prawdą, a co fałszem albo nawet perfidną prowokacją...



Jakby ktoś nie wiedział, to w promocji można dostać ;)
http://www.publio.pl/twarz-w-tlumie-stephen-king,p85012.html

wedlug mnie jedno z najlepszych opowiadan Kinga, moze i blache, ale robi robote, ma klimat i nastroj no i groze...tylko, ze...dawniej takiego cos trafialo do zbioru opowiadan, a teraz to sprzedaje sie kazde osobno opowiadanie, no ale....im wiecej Kinga tym lepiej, prawda?

Kusisz. :P Ja kupiłem, ale póki co czytam coś innego i kurczę jak tak pomyślę, to najbliższy czas spędzę chyba nieco dłużej z Kingiem, bo noszę się z zamiarem przeczytania ponownego "Worka", żeby zobaczyć film, "Joyland" lada moment na horyzoncie, "Pod kopułą" też warto byłoby sobie przypomnieć przed serialem, no i teraz dwie kolejne krople do morza twórczości Kinga w postaci ebooków. :D

Też mi się średnio podoba wydawanie tylko w formie ebooka (chociaż myślę, że pojawi się to prędzej czy później w paperbacku), ale nawet się nie zastanawiałem, jak zobaczyłem info na fejsie-i tutaj nasuwa mi się pytanie na język: czemu nie ma takiego info na sk.pl?

Skończyłam dziś czytać to opowiadanie. Jest w porządku, ale szału nie robi. Nie mogę napisać, że jest to czas stracony - po prostu dobre czytadło i fanom Kinga polecam.

Niedawno przeczytałem i strasznie przeciętna. W ogóle to wydaje mi się, że King miał niewielki wkład do tego. Może pomysły? W końcu basball  jego ukochany się pojawia. Ale styl pisania mi w ogóle do niego nie pasuje. I cała ta historia jakaś taka bez polotu. A O'Nana nie znałem do tej pory i jakoś specjalnie nie żałuję, bo nie zamierzam poznać. Bardziej - i to znacznie - podobało mi się "W wysokiej trawie" i "Laurie".