Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 15   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: To  (Przeczytany 117192 razy)
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #60 : Września 25, 2011, 17:42:42 »

pochlonelam pol ksiazki w jeden wieczor
Zawsze mnie przeraża jak ktoś tak szybko zjada książkę  :o Dla mnie to tempo tak 10 razy za szybkie :)
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #61 : Września 25, 2011, 20:43:30 »

Wczoraj skończyłem czytać "To", także pierwszą z trzech cegieł (przede mną "Bastion" i "Pod kopułą") mam już za sobą. Historia Pennywise'a nie była mi jednak zupełnie obca, kiedy byłem dzieciakiem jej ekranizacja napędziła mi solidnego stracha, ten klown był naprawdę przerażający. :haha:
Lektura tej książki była naprawdę ciekawym doświadczeniem, cały czas targały mną sprzeczne odczucia co do jej treści, że jest za długa i przynudza, że to wszystko już gdzieś było (ta cała małomiasteczkowość i magia dzieciństwa), a gawędziarstwo rozbudowane jest wręcz do granic wytrzymałości czytającego. Jednak im dalej w las tym lepiej! Diabeł 9 Wszystkie moje wątpliwości rozwiewały się szybciej niż się pojawiały, to co w pierwszej chwili wydawało się zbyteczne stawało się nieodzowne, a objętość przekładała się wprost proporcjonalnie na jakość. :haha:
Bardzo podoba mi się konstrukcja tej książki, to przenikanie się dzieciństwa i dorosłości głównych bohaterów przeplecione historią Derry, opowiadaną przez Mike'a Hanlona (interludia są super Diabeł 9). Bogactwo fabularne tej książki jest zatrważające, jej zawartością można by obdzielić klika solidnych powieści. :roll:
Genialnie skonstruowana jest postać Tego, znanego też jako Pan Bob Gray, czy Pennywise. Kto by pomyślał, że od wizerunku klowna może bić aż taka groza! :o Oczywiście to nie jedyne wcielenie Tego, jest ich dużo więcej. :haha: Wszystkie sceny z Tym to prawdziwy majstersztyk, mrożą krew w żyłach i przyprawiają o solidne dreszcze. Diabeł 9
Jednak ciemna strona mocy w tej historii to nie tylko To! :haha: Zwykli ludzie, mieszkańcy Derry, to bodaj jeszcze bardziej przerażające istoty niż prześladujące głównych bohaterów odwieczne zło. Prawdziwym dramatem jest codzienne życie w tej małej społeczności, gdzie problemy homoseksualistów i kolorowych nie są tu obce, a przemoc w rodzinie to chleb powszedni. :o Jako przykład może posłużyć tu Richard P.Macklin - ojczym braci Corcoranów, który zatłukł Dorseya na śmierć.
Ostatnią nadzieją Derry na pokonanie Tego jest siedmioro miejscowych dzieciaków: William "Bill Jąkała" Denbrough, Michael Hanlon, Richard Tozier, Eddie Kaspbrak, Ben Hanscom, Beverly Marsh i Stanley Uris. Dzięki temu, że całą siódemkę poznajemy zarówno jako dzieci i dorosłych, ich portrety psychologiczne są kompletne i bardzo szczegółowe. :haha:
Oczywiście trzeba też wspomnieć o Henrym Bowersie, który jest dla powyższej siódemki nie mniejszym zagrożeniem aniżeli sam Pennywise. ;)
Ta historia to genialny mix wielogatunkowy, połączenie przygody, horroru i dramatu obyczajowego (taka wypadkowa "Stand by me" i "Needful things" ;)). Bardzo realistycznie autor splótł to wszystko ze sobą, z niezwykłą lekkością wątek metafizyczny przenika się z rzeczywistością. :rad1:
Z niecierpliwością czekałem na wielki finał i ostateczną potyczkę z Tym. Muszę przyznać, że wyobraźnia autora popracowała w końcówce na najwyższych obrotach. :haha: Bardzo podobały mi się zdarzenia, które w trakcie rytuału miały miejsce w Derry. Diabeł 9 Zakończenie daje radę i jest godnym zwieńczeniem tej arcyciekawej powieści. :haha:
Kiedy zamykałem książkę po tygodniowej walce z jej treścią, nie mogłem dosłownie uwierzyć, że to już koniec. :( Podobnie jak w przypadku Rolanda, ciężko mi było rozstać się z jej bohaterami. ;( :haha:
Ta książka ma w sobie to coś i na pewno znajdzie się w ścisłej czołówce moich ulubionych książek Stefana! :)

Na koniec odniosę się jeszcze do tej kontrowersyjnej sceny. Ten epizod to w sumie nic wielkiego, więcej w tym niewinności i wstydu niż prawdziwego seksu. Zresztą od pewnego momentu autor przygotowuje czytelnika do takiego obrotu sprawy poprzez coraz to większe zainteresowanie przyjaciół sprawami seksu i dojrzewaniem. :haha:
 
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #62 : Września 26, 2011, 12:36:43 »

także pierwszą z czterech cegieł (przede mną "Bastion" i "Pod kopułą" oraz "Dallas 63")
Poprawiłem Twoją wypowiedź :P

przeplecione historią Derry, opowiadaną przez Mike'a Hanlona (interludia są super Diabeł 9)
Cieszą mnie te słowa :) Tak naprawdę interludia były jakby osobnymi opowiadaniami w treści "It". Genialnymi warto dodać.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #63 : Października 05, 2011, 11:17:58 »

Nowa okładka To od Albatrosa
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #64 : Października 05, 2011, 15:50:18 »

Poprzednia z tą samą grafiką miała potencjał. Ta jest o wiele gorsza. Pewnie zaraz się okaże, że jednak w miękkiej okładce to "To" wydadzą :D
« Ostatnia zmiana: Października 05, 2011, 16:06:06 wysłane przez ciach_eemuu_ciach » Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #65 : Października 05, 2011, 17:27:13 »

Zgodzę się z przedmówcą, poprzednia wariacja nie była idealna, ale lepsza. Czyżby lepsze wrogiem dobrego?:P

A za gadanie o miękkiej oprawie będę gryzł ;)
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #66 : Listopada 03, 2011, 15:08:51 »

W ramach treningu przed Dallas '63 postanowiłem wrócić do Derry. Długo sobie obiecywałem powtórzenie tej znakomitej książki. Niby szukałem jej na allegro, ale z drugiej strony jakoś nie bardzo chciałem kupować stare wydanie. Nadarzyła się okazja wraz z nowym wydaniem, które bardzo mi się spodobało i choć trochę kasy mnie to kosztowało, od wczoraj siedzę po uszy w małym miasteczku w stanie Maine. Mam same (no, prawie) miłe wspomnienia związane z To i na razie absolutnie się one nie zmieniły :D
Zapisane
Słoik

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




"Miasto nie jest wielkie, wszyscy gramy razem."

« Odpowiedz #67 : Listopada 11, 2011, 16:04:00 »

Właśnie skończyłem czytać "To". zakończenie jest dziwne, i nadal nie rozumiem jak oni tego dokonali. wynudziłem się strasznie, czytałem to od lipca. Książka dobra, Kingowa. Ale... Może ja się starzeję. I...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

"Tylko złe książki mówią, jacy są ich autorzy. Dobre książki mówią, jacy są ich bohaterowie." - A. Sapkowski
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #68 : Listopada 11, 2011, 19:53:40 »

Yeah, widzę, że kolejna osoba czepia się o tę samą scenę. Coś czego nie rozumiem. Nie jest to moment finałowy, nie jest to zakończenie, jest to w sumie jedna z części książki, nawet nie najważniejsza, a ludzie w recenzjach/opiniach zawsze się przyczepią właśnie jej. A o scenie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to nikt słowa nie napisze, nad tamtym się jakoś przechodzi do porządku dziennego.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #69 : Listopada 11, 2011, 21:46:23 »

Ale stary,bo to jest taka scena, która nie tylko jest absurdalna ale i niesmaczna podkreślając przy tym, że to były dzieci a nie dorośli i chcąc nie chcąc wpływa to na ogólny odbiór. ;) Polacy, nie Holendrzy, mają granice przyzwoitości. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #70 : Listopada 11, 2011, 22:15:43 »

Nie neguję tego jak jest odbierana, bo faktycznie patrząc obiektywnie jest to rzecz kontrowersyjna. Ale ocenianie całej książki pod kątem tylko tej jednej sceny jest dla mnie zawsze nudne i monotonne. Jak sam czytałem "To", to jakoś aż tak strasznie tej sceny nie rozpamiętywałem, zwyczajnie czytałem dalej. Nie róbcie teraz ze mnie dewianta , ale uznałem to za koncepcję autora, pasującą mu do całości powieści.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #71 : Listopada 11, 2011, 22:39:47 »

Ale stary,bo to jest taka scena, która nie tylko jest absurdalna ale i niesmaczna podkreślając przy tym, że to były dzieci a nie dorośli i chcąc nie chcąc wpływa to na ogólny odbiór. ;)

Poza tym jest głupia i niepotrzebna. A to symboliczne wejście w dorosłość kompletnie mnie nie przekonuje bo
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

"To" jest oczywiście świetną książką i ta scena wcale tak mocno na odbiór książki nie rzutuje. Ja ją przyjąłem na zasadzie: "ale głupotę King wymyślił, czuję się zniesmaczony, ale co tam czytam dalej". Te kilka stron poświęconych na nią nie wpływa na obraz pozostałych tysiąca stron (z hakiem) :)

Pomijając wiadomą scenę dla mnie najgorszą częścią "To" jest jego nudny i dłużący się początek. Właśnie przez pierwsze 100 stron odłożyłem książkę na rok. Po powrocie było już jednak o wiele lepiej.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #72 : Listopada 11, 2011, 23:21:08 »

Ja osobiście jestem przeciwny opieraniu opinii o całej książce tylko na podstawie tej jednej sceny, bo to nie fair, zwłaszcza, że cegła ta ma przecież ponad 1000 stron.

Ale nie opieram opinii tylko o tę scenę. Zaczęliście ten wątek to się odezwałem ;) Jasne, książka ogólnie jest bardzo dobra, ale nie jest arcydziełem, jak niektórzy uważają bo ja widzę w niej minusy, które obniżają ocenę, w tym jednym nich jest ta scena, ale nie tylko są  też jakieś niepotrzebne wstawki np. o spalonej budzie murzynów, która nie wnosiła do tej książki kompletnie nic. :D
« Ostatnia zmiana: Listopada 11, 2011, 23:24:03 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #73 : Listopada 11, 2011, 23:36:20 »

Pomijając wiadomą scenę dla mnie najgorszą częścią "To" jest jego nudny i dłużący się początek. Właśnie przez pierwsze 100 stron odłożyłem książkę na rok. Po powrocie było już jednak o wiele lepiej.
Chodzi Ci o te rozmowy telefoniczne? Fakt, to jest nawet trochę długie, ale jakoś trzeba było wszystkich bohaterów przedstawić. Nic, że mi się mylili tak do 300 strony chyba :D

Ale nie opieram opinii tylko o tę scenę. Zaczęliście ten wątek to się odezwałem ;) Jasne, książka ogólnie jest bardzo dobra, ale nie jest arcydziełem, jak niektórzy uważają bo ja widzę w niej minusy, które obniżają ocenę, w tym jednym nich jest ta scena, ale nie tylko są  też jakieś niepotrzebne wstawki np. o spalonej budzie murzynów, która nie wnosiła do tej książki kompletnie nic. :D
Ej, ale ta "spalona buda murzynów" to jest właśnie jedna z głównych zalet książki jak dla mnie. Wszelkie fragmenty o przeszłości Derry są wręcz genialne, dodają tła historycznego do powieści i niejako urealniają to miasto. W zasadzie mogłyby też istnieć samodzielnie, jako osobne opowiadania i nie byłyby to wcale najgorsze tego typu publikacje Kinga :)
Zapisane
Dale_Barbara

*

Miejsce pobytu:
Żyrardów




WWW
« Odpowiedz #74 : Listopada 12, 2011, 08:17:16 »

dampf zgadzam się, te opowiadania Hanlona z przeszłości są genialne, ogólnie cała książka jest świetna i pomimo, że mi również ta scena rzuciła się w oczy to czytało się bardzo dobrze i jako całość jest to moja ścisła czołówka z dotychczas przeczytanych książek Króla. Magia dzieciństwa jest w tej powieśći tak cudownie przedstawiona...
Pozdrawiam! 
Zapisane

"Miasto nie jest wielkie, kotku, I wszyscy gramy razem"
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #75 : Listopada 12, 2011, 09:41:21 »

Również się zgadzam z kolegami powyżej wszelkie wstawki z przeszłości Derry, w tym również spalenie murzyńskiej budy, kapitalnie budują klimat grozy w książce, mają znakomity smaczek dodający historii pikanterii, wogóle "To" wiele by straciło, gdyby takich scen nie było. Podobna scena to np. strzelanina w której giną gangsterzy, w który uczestniczy Penny i jeszcze kilka budujących np. napięcie na lini stary Hanlon-stary Bowers. Przecież to buduje cały klimat!
Podobnie sześć rozmów telefonicznych, ten paniczny strach odbierających telefon i słowa "To wróciło". Ich nerwowe reakcje pokazują już na samym początku książki z czym mamy do czynienia i jak niebezpieczne jest "To". Kolejny majstersztyk w budowaniu napięcia.
Eh dla mnie w "To" tylko scena orgii to jedyny minus, przy geniuszy reszty powieści zupełnie nic nie znaczący.
Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #76 : Listopada 12, 2011, 19:35:41 »

Chodzi Ci o te rozmowy telefoniczne?

Nie rozmowy, tylko te wstawki między rozdziałami , jak o tych murzynach czy akcji w pubie. No proszę was, co jest zajebistego w akcji w której koleś spieprza przez kibel, jaki to klimat tworzy? Klimat to był w tunelu w "Bastionie" Zresztą, gadajcie se zdrów. "Bastion" lepszy od "To" i Basta! :]

Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #77 : Listopada 12, 2011, 19:43:49 »

Te wstawki były bardzo dobre. Powiedziały przecież czym jest TO, i takie z przeszłości są klimatyczne przecież jak cholera :P
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #78 : Listopada 12, 2011, 21:51:31 »

gadajcie se zdrów. "Bastion" lepszy od "To" i Basta! :]

W ilości stron to i owszem  Diabeł 9
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #79 : Listopada 12, 2011, 22:34:06 »

Może,jak będę w Twoim wieku p.a. (własny maluch,uciecha itp.) to stopień wrażliwości zmieni mi się na tyle, że docenię "To" bardziej. Nie zaprzeczę, bo może być różnie. ;) Ale odnośnie jednego nie zmienię zdania, bo jakby nie było, te wasze arcydzieło ma co najwyżej średnie, żeby nie powiedzieć spier*** ,zakończenie i one takie będzie i za drugim i za trzecim i kolejnym razem. :D Szkoda, że mnie amnezja nie dopieprza po przeczytaniu niektórych gniotów, a przydałoby się. :]
« Ostatnia zmiana: Listopada 12, 2011, 22:39:53 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 15   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS