Baritone
|
|
« Odpowiedz #120 : Marca 19, 2012, 23:35:14 » |
|
Zdecydowana czołówka w dorobku Stephena Kinga. W zasadzie to moja ulubiona książka obok nowego faworyta, a więc "Dallas '63". Z resztą zarówno jeden jak i drugi tytuł łączy bardzo wiele i bynajmniej nie tylko to, że obie są cegłami King tworzy niesamowite postacie, z którymi czytelnik natychmiastowo zjednuje się emocjonalnie. Czytając "To" poczulem ten specyficzny i przede wszystkim nostalgiczny klimat Od razu przypomniało mi się moje dzieciństwo, przecież sam miałem "paczkę" kumpli i koleżanek, z którymi w okresie letnim szalało się do póznego wieczora. Graliśmy w masę podwórkowych gier, łobuzowaliśmy i przeżywaliśmy najróżniejsze przygody podnoszące adrenalinkę (np ganialiśmy się po ciemnych piwnicach lub wybijaliśmy szyby w opuszczonych magazynach). Ehhh, to były czasy "To" jest opowieścią o przyjazni, stworzoną z iście epickim rozmachem. Jest to również książka o lękach, które tkwią głęboko w naszej podświadomości, i które Król w sposób brutalny, ale jakże oryginalny wyciąga na wierzch. Powieść jest zdecydowanie horrorem, ale nie takim pospolitym - typowym. Dla mnie to coś więcej, więc jeżeli ktoś oczekuje jedynie rozwałki i hektolitrów krwi raczej się zawiedzie, chociaż truchła tu nie brakuje Jak zwykle mamy małe miasteczko w stanie Maine. W tym przypadku sąsiadujące z Bangor - Derry. Miasto z pozoru senne i spokojne. Z czasem czytelnik przekonuje się, że Derry jest ucieleśnieniem zła wszelkiego, zaczynając od nieczułych na ludzką krzywdę jego mieszkańców, kończąc na bestii zamieszkującej w kanałach pod miastem. Potwór często przybiera postać demonicznego klowna Pennywise'a. Zwabia do siebie niczego nieświadome dzieci i je morduje, żywiąc się nie tylko ich mięsem, ale przede wszystkim strachem... Podział książki na ukazanie dzieciństwa i życia dorosłego głównych bohaterów, to strzał w dziesiątke! Świetnie się tu wszystko ze sobą przeplata i łączy w logiczną całość. Powieść jest bardzo długa, grubo ponad 1000 stron (moje wydanie ma 1200), ale na nudę narzekac nie można. To jedna z tzw "monumentalnych" książek Stefana, a takie w jego wykonaniu lubię najbardziej. Ten charakterystyczny styl, postacie zarówno pozytywne jak i negatywne, dialogi i wreszcie pomysł na tyułowego potwora przybierającego najróżniejsze formy - czysty majstersztyk. "To" nie ustrzegło się od kilku wad, które co prawda nie mialy dużego wpływu na odbiór ksiązki, ale pozostawiły lekki niesmak: -Seks to fajna sprawa, ale robić dziecięcego gangbanga to lekkie przegięcie Dzieci uprawiają seks grupowy i w dodatku nie jest to tak naprawdę niczym uzasadnione. Z tego co mi wiadomo, King w latach 80-tych lubił się napić i przyćpać, więc to by tłumaczyło tego typu fragmenty zawarte w książce. -Kolejna sprawa to całe te głupkowate gadanie o makrokosmosie i żółwiu - Ostateczna forma "Tego". Liczyłem na coś więcej niż kosmicznego pająka Co prawda Stephen jednoznacznie nie określił, że jest to pierwotna forma powtora, a jedynie jego ziemska "powłoka". Prawdziwy kształt "tego" nie jest w zasadzie przedstawiony, mowa jest tylko o trupich światłach, które są bezkształtne. Tak czy siak motyw z insektem - taki sobie. Cudowanie napisana książka, wciąga i chce się do niej wracać. Jak już wspomniałem - czołówka. U mnie "To" ma 10/10.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 20, 2012, 19:29:59 wysłane przez Baritone »
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #121 : Marca 20, 2012, 14:53:43 » |
|
- Ostateczna forma "Tego". Liczyłem na coś więcej niż kosmicznego pająka Co prawda Stephen jednoznacznie nie określił, że jest to pierwotna forma powtora, a jedynie jego ziemska "powłoka". Prawdziwy kształt "tego" nie jest w zasadzie przedstawiony, mowa jest tylko o trupich światłach, które są bezkształtne. Tak czy siak motyw z insektem - taki sobie. Ja tak samo. Myślałem, że King wybierze coś straszniejszego albo ukaże nam przynajmniej taką finalną finałową wersje Tego, ale niestety tu dupa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
notkin
|
|
« Odpowiedz #122 : Marca 21, 2012, 21:11:04 » |
|
Gadka o żółwiu była dla mnie bardzo ciekawym przerywnikiem. Co do reszty wad to całkowita zgoda.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #123 : Marca 21, 2012, 21:55:03 » |
|
No, zgadzam sie. Zolw byl fajny. Ale i tak najbardziej z ksiazki podobalo mi sie ze To przybylo na Ziemie miliony lat temu i to ono zabilo dinozaury. A miejsce gdzie uderzylo to istota zla Derry
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Baritone
|
|
« Odpowiedz #124 : Marca 22, 2012, 01:10:48 » |
|
No, zgadzam sie. Zolw byl fajny. Ale i tak najbardziej z ksiazki podobalo mi sie ze To przybylo na Ziemie miliony lat temu i to ono zabilo dinozaury. A miejsce gdzie uderzylo to istota zla Derry O tak, ten cytat miażdży W ogóle cała ta otoczka w okół "Tego" i tak naprawdę celowego niesprecyzowania przez autora czym "to" jest, to strzał w dziesiątkę. Wiadomo, że najmocniej boimy się tego co nieznane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #125 : Marca 22, 2012, 15:25:33 » |
|
Hahaha, dobrze powiedziane
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #126 : Kwietnia 06, 2012, 14:48:07 » |
|
dochodze do połowy książki. Pomimo tego, że jest wielowątkowa, rozbudowana, to jakoś nie może mnie wciągnąć i nie ma co ukrywać, męcze ją obecnie. Jakos po prostu nudza mnie opisy i wspomnienienia z 1958 roku... Mam nadzieje jednak, że to się zmieni ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #127 : Kwietnia 06, 2012, 16:21:35 » |
|
Zależy w jakim momencie jesteś. Mnie na początku też męczyły wspomnienia, lecz potem zrobiło się ciekawiej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Baritone
|
|
« Odpowiedz #128 : Kwietnia 06, 2012, 16:40:01 » |
|
Moim zdaniem dzieciństwo bohaterów to główny smaczek książki Powieść jest świetna od A do Z. Natomiast faktem jest, że im dalej w las tym akcja bardziej żwawa i dzieje się wiele, więc warto doczytać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #129 : Kwietnia 06, 2012, 16:57:15 » |
|
doczytac, na pewno doczytam tyle tylko, że coraz bardziej powiększa mi się kolejka następnych książek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sykus123
|
|
« Odpowiedz #130 : Kwietnia 10, 2012, 19:28:18 » |
|
W końcu skończyłem czytać tą cegłę, no i cóz mogę powiedzieć, książka ma bardzo dobry prolog rozmowy telefoniczne także bardzo się mi podobały. Ogólnie jest ten klimat dzieciństwa i wakacji, dziecięce przygody. interludia były ciekawe bo dzięki nim mogliśmy się dowiedzieć o histori Derry. Najbardziej chyba wstrząsną mną rozdział o Patricku czułem te ciarki na plecach heh był najstraszniejszy z tej całej bandy Harrego . w TO pojawiła się scena lekko nawiązująca do mojej ukochanej książki kinga a mianowicie Christine gdy harry został podrzucony przez martwego Belcha do hotelu w plymutchu fury wąteki Toma żony Billa mogły by byc pominięte bo prawie nie wnoszą nic ważnego i mogło by sie bez nich obyć. scena finałow była wedłóg mnie słaba i sposób w jaki bohaterowie pokonali To . Śmierć Eddiego była naciągana i banalnie głupia heh ale bardzo było mi go szkoda gdy umarł Książkę zdecydowanie polecam jednak czytelnikom już trochę obytym w twórczości Kinga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
siundrej
Miejsce pobytu: Kruszwica
|
|
« Odpowiedz #131 : Maja 12, 2012, 17:44:14 » |
|
Książkę zdecydowanie polecam jednak czytelnikom już trochę obytym w twórczości Kinga. Co Ty! Ja od Tego zaczynałem!
|
|
|
Zapisane
|
Zostałeś mimem bez głosu, taki symbol Twego losu...
|
|
|
svj
|
|
« Odpowiedz #132 : Maja 12, 2012, 17:59:35 » |
|
książka fajna, chociaż trochę za długa jak na treść (rdzeń), jaka była do przekazania. no ale to King, więc to norma. jednym to przeszkadza, innym nie. ja jestem gdzieś po środku, bo lubię dobre opisy, ale czasami bywają przesadzone sykus123 zwrócił uwagę na rozmowy telefoniczne - faktycznie, dopiero teraz sobie (chyba po roku) przypomniałem, że na mnie to też zrobiło ogromne wrażażenie. tam chyba padały te słynne frazy: "... To powróciło...". dobre, naprawdę czuło się czytając strach i przerażenie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maja 12, 2012, 18:01:52 wysłane przez svj »
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #133 : Maja 24, 2012, 10:30:33 » |
|
Skończyłem wreszcie czytać książke. powiem tak - coś niesamowitego. o ile na samym poczatku ksiażka nie za bardzo przypadła mi do gustu (chyba dlatego, że miałem wrazenie, że jest na siłe przedłużana) to po połowie bardzo mi zaczęla się podobać . przede wszystkim jest to książka o wielkiej, głębokiej przyjaźni. King naprawdę świetnie opisał młodość i dzieciństwo bohaterów. Podczas tych opisów sam miałem ochote wrócić do swoich lat młodości, kiedy ze znajomymi robiliśmy bazy, chodzilismy (o dziwo!) na śmietnisko, gdzie zbieraliśmy złom itp. Bardzo przyjemnie czyta się coś takiego bo zawsze wtedy ma się ochotę wrocić do lat młodości To - bardzo podobał mi sie punkt kulminacyjny. Zarówno dorośli, jak i dzieci fajnie rozprawili się z Tym. Podobało mi sie to, że To było akurat pod postacią Pajęczycy i sam opis walki z nią - jak wbijali swe ręce w ciało potwora, opis posoki itp. Myślę, że King dośc łatwym sposobem faktycznie wzbudził w nas w jakiś sposób obrzydzenie. książka na pewno w jakis sposób jest wzruszająca. Na końcowych stronach oczywiście łza w oku mi się zakręciła, głownie w momentach, gdzie kartki w notesie Mike'a blakły, gdzie zapominali o swych nazwiskach . Smutne jest to, że po tym, co oni przezyli, w końcu o sobie zapominali. Dlatego własnie chciało mi się wyć. Oprócz tego wzruszyłem się z tego powodu, że wiem że nigdy nie powrócę do lat dzieciństwa, a w pewnym sensie King mi uświadomił, że były to najlepsze lata w życiu wielu ludzi. polecam ksiązke bo jest naprawdę fenomenalna. 9/10 !
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dale_Barbara
Miejsce pobytu: Żyrardów
|
|
« Odpowiedz #134 : Maja 25, 2012, 22:25:55 » |
|
Human mi też było strasznie smutno jak Mike zadzwonił chyba do Bena i nie mogli sobie przypomnieć żadnych szczegółów , wzruszająca też jest scena gdy Bill ostatni raz z żoną wsiada na Silvera. Coś pięknego, przypomnienie dzieciństwa i wolności, które dawało...
|
|
|
Zapisane
|
"Miasto nie jest wielkie, kotku, I wszyscy gramy razem"
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #135 : Maja 25, 2012, 23:36:22 » |
|
dokładnie. o mojej ocenie co do tej ksiazki zadecydowało własnie zakonczenie ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #136 : Maja 26, 2012, 18:49:41 » |
|
Ooooo, a ja się ździwiłem bo wogle nie przypominam sobie, aby wszyscy się pozapominali itp. dlatego trzeba będzie chyba niedługo odświeżyć pozycję
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wojtaz
|
|
« Odpowiedz #137 : Czerwca 05, 2012, 22:03:19 » |
|
Przeczytanie ksiazki zajelo mi az... 7 dni Ostatnie pareset stron czytalem w takim jakby zalamaniu (szpital, problemy ze zdrowiem) i nie moge sobie przypomniec, czy byl opisany zywot Toma Regana i Henrego Bowersa? I opis zniszczonego Derry wydal mi sie bardzo dobry, tego zabraklo w 63... Dzisiaj skonczylem ksiazke Nastepna to: Reka Mistrza. Aha i jeszcze jedno: pare spraw mi dalo do myslenia, ale zapomnialem... Bylo cos takiego taki opis, ze "sa jak polscy katolicy", to tlumaczenie polskisgo tlumacza? Bede musial to znalezc wnwersni angielskiej. I bylo cos chyba dotyczace warszawy, jakies okreslenie. Za nic nie moge sobie przypomniec... Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2
|
|
|
Zapisane
|
Za mną: Mroczna Wieża (1-7), Lśnienie, Salem, Christine, Dallas, Wielki Marsz, To, Ręka Mistrza, Cmętarz Zwieżąt, Czarna Bezgwiezdna Noc, Misery, Bastion, Pod Kopułą, Wiatr... Uciekiner, Cztery Pory Roku, Chudszy, Stukostrachy, Joyland, Pan Mercedes.
|
|
|
valar0
|
|
« Odpowiedz #138 : Lipca 07, 2012, 19:47:39 » |
|
Witam Mam pytanie kogo zgwałcono w powieści To? bo według opisu z tyłu okładki (wydanie z twardą oprawą) właśnie tak można wywnioskować: "Derry w stanie Maine, miejsce ledwie widoczne na mapie. Dochodzi tu do wyjątkowej eskalacji zbrodni, okrutnych morderstw, gwałtów i tajemniczych wypadków." a ja tam niczego takiego nie pamiętam. Pozdro.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #139 : Lipca 07, 2012, 20:11:04 » |
|
Książkę czytałem ładnych kilka lat temu, ale była scena gwałtu na wysypisku śmieci. Szczegółów nie pamiętam... Później ten, co zgwałcił, zginął w lodówce (czy jakoś tak).
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 08, 2012, 09:39:59 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
|
|
|
|