Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 [2]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Śpiące królewny  (Przeczytany 11679 razy)
mychał

*

Miejsce pobytu:
Okolice Szczecina




"Więc idź, są światy inne niż ten"

« Odpowiedz #20 : Października 19, 2017, 21:06:42 »

Jakieś pozytywy?
Zapisane
blaine

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



blaine is a pain

« Odpowiedz #21 : Października 19, 2017, 22:05:46 »

@Ciacho
Cytuj
O, myślałem, że już ogarnąłeś to na równi ze mną.
Niestety, nocna zmiana i goście w sobotę i niedzielę  :(
Ale myślę, że w ten weekend będzie więcej czasu...
Cytuj
Ale jak mam być szczery to  już raczej drugi raz przedpremierowo e-booka nie wezmę. Znacznie lepiej mi się czyta takie cegły Kinga jak są w papierze. Widzę fizycznie ile do końca, mam te tomiszcze w rękach i się bardziej cieszę.
no, ja czytam oryginał, wersja papierowa z USA.

@Lizard King na razie też nie wiem, w którą stronę... ale pomimo tego jestem zafascynowany.

@mychał
Cytuj
Jakieś pozytywy?
Jak najbardziej  ;)
No ale to sprawa gustu, nie każdy ma taki gust jak ja. Większość lubi trylogię Mercedesa, ja nie. Ja lubię Przebudzenie, jako jeden z nielicznych....

Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #22 : Października 20, 2017, 11:10:45 »

- postacie - nieprzyjemne, niejakie, nie sposób ich polubić, nie interesują mnie ich losy

Ja myślę, że już po prostu tyle tych postaci poznałeś od Kinga, że ciężko Cię zaskoczyć i stąd takie odczucia. A ta Evie co, nic poruszała w środku, nie intrygowała, nie wnerwiała? :)

- powtarzalność - nie przypominam sobie bym czuł kiedykolwiek u Kinga tak mocną powtarzalność. Dla mnie ta książka to miks "Pod kopuła", "Sztormu stulecia" i "Strażaka"

No ja miałem niemalże podobnie, poza tym "Strażakiem". Klimat z "PK" Evie to dla mnie jak Linoge. A co tam widzisz od Hilla?

- nie odczuwam żadnego wkładu Owena w tę książkę. Od współpracy dwóch Kingów oczekiwałem czegoś nowego, odświeżającego, innego. A dostałem 100% Stephena Kinga
- mały minus to skrajny, przerysowany, przesadzony punkt widzenia. Serio panowie się zagalopowali w przedstawieniu złych mężczyzn i biednych, zniewolonych przez nich kobiet

Tu mamy podobnie. Ja co prawda nie widzę in minus tego spłycania roli mężczyzn, ale ewidentnie mocno to przerysowali. A Owen to moim zdaniem tam ma wkład taki, że pomysł jest od niego (choć mogę się mylić) + może momentami element grozy dopisał. :D

Ogólnie to jest paradoks bo tę książkę czyta się dobrze. Ani razu mnie nie męczyła. Nie wkurzyła mnie niczym. Problem jest taki, że budzi u mnie zero emocji i nie sądzę bym chciał kiedyś do niej wrócić.

I tutaj też mam podobnie. Dobra książka, mnie co prawda momentami trochę nużyła, ale ogólnie przyjemna w odbiorze, tylko że szybko do niej nie wrócę, a jak już to będzie to cholernie odległą przyszłość.


Jakieś pozytywy?

A czytałeś poprzednie posty? Nie - to poczytaj. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #23 : Października 21, 2017, 20:17:10 »

No ale to sprawa gustu, nie każdy ma taki gust jak ja. Większość lubi trylogię Mercedesa, ja nie. Ja lubię Przebudzenie, jako jeden z nielicznych....

Ej no ja też nie lubię trylogii a bardzo lubię "Przebudzenie".

No ja miałem niemalże podobnie, poza tym "Strażakiem". Klimat z "PK" Evie to dla mnie jak Linoge. A co tam widzisz od Hilla?

Brygady palaczy. Epidemia. Chaos jaki powstał na ziemi. Niby zła plaga ale jednak dobra. Ogólnie zarys dość podobny.


Ja myślę, że już po prostu tyle tych postaci poznałeś od Kinga, że ciężko Cię zaskoczyć i stąd takie odczucia.

Bardziej chyba chodzi o ich przerysowanie i mnogość. Wielokrotnie nie orientuję się o kim czytam. Podbudowa postaci to zwykle schemat "jestem zła bo mężczyzna mnie na złą drogę sprowadził". Serio jak przeczytałem co i dlaczego zrobiła Petarda to strzeliłem już mocnego facepalma ale jak Kingowie zaczęli uzasadniać czyny Angel to chciałem odłożyć tę książkę.


A ta Evie co, nic poruszała w środku, nie intrygowała, nie wnerwiała?

Evie to dla mnie jak Linoge.

No sam sobie odpowiedziałeś. Niby fajna postać ale to 100% Linoge w Evie. Nawet za kratkami oboje siedzieli :D
Zapisane
blaine

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



blaine is a pain

« Odpowiedz #24 : Października 21, 2017, 23:55:30 »


jak przeczytałem co i dlaczego zrobiła Petarda

Domyślam się, że chyba mowa o Claudii...?
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #25 : Października 23, 2017, 12:22:46 »

No ale to sprawa gustu, nie każdy ma taki gust jak ja. Większość lubi trylogię Mercedesa, ja nie. Ja lubię Przebudzenie, jako jeden z nielicznych....

Ej no ja też nie lubię trylogii a bardzo lubię "Przebudzenie".

Ja też. Przebudzenie to według mnie najlepsza książka po "Dallas" do dzisiaj. Chociaż "Bazar" też mi się momentami bardzo podobał, ale to traktuję osobno, bo to zbiór.



Cytuj
Brygady palaczy. Epidemia. Chaos jaki powstał na ziemi. Niby zła plaga ale jednak dobra. Ogólnie zarys dość podobny.

No w sumie racja.


Cytuj
Bardziej chyba chodzi o ich przerysowanie i mnogość. Wielokrotnie nie orientuję się o kim czytam. Podbudowa postaci to zwykle schemat "jestem zła bo mężczyzna mnie na złą drogę sprowadził". Serio jak przeczytałem co i dlaczego zrobiła Petarda to strzeliłem już mocnego facepalma ale jak Kingowie zaczęli uzasadniać czyny Angel to chciałem odłożyć tę książkę.

Hehehe. Cóż, tak bywa. Ale Kingowi zdarzają się czasem takie beboki przecież. ;)


Cytuj
No sam sobie odpowiedziałeś. Niby fajna postać ale to 100% Linoge w Evie. Nawet za kratkami oboje siedzieli :D

Haha. NO właśnie też zwróciłem na to uwagę. I za te kraty też oboje chyba w niemal identycznym czasie trafili. No ale jakby nie było to wersja kobieca. Tylko rozbawiła mnie kwestia z tymi zielonymi mackami? Cokolwiek to było zamiast włosów na..... Hahaha, brechtałem z tego ostro. :D


Ogólnie to tak sobie myślę, że ktoś połakomi się na przeniesienie tej książki na ekran przez to, że od dwóch Kingów, i wyjdzie z tego horror klasy X, który będzie niszczył mózg tandetą do n-tej potęgi. :D
« Ostatnia zmiana: Października 23, 2017, 12:25:54 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #26 : Października 24, 2017, 18:23:33 »

Na razie planują serial z tego zrobić. Kilka miesięcy temu kupili prawa. Ja tymczasem skończyłem książkę i jestem mega rozczarowany.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #27 : Października 25, 2017, 11:53:58 »

To będzie w takim razie kupa straszna jak "Under the Dome" czy "The Mist". Wyższego poziomu nie przewiduję.
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2017, 19:08:22 wysłane przez nocny » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
blaine

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



blaine is a pain

« Odpowiedz #28 : Października 31, 2017, 00:48:12 »

Właśnie skończyłem i opinia się nie zmieniła. Fajnie się czytało, ciekawa akcja, tajemnice, przemoc, krew, nieoczekiwane nispodzianki... Parę pytań do konca nie odpowiedzianych, no ale to nie gra roli. No a ten feminizm... no kole w oczy, ale jest w tej książce potrzebny. Ogólna ocena bdb.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #29 : Października 31, 2017, 12:57:43 »

Ale właśnie ten feminizm jest o tyle dziwny, że spod pióra dwóch facetów, a nie kobiety, więc w sumie ciężko to krytykować, mimo że wpakowany tam, że aż wychodzi po brzegi. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #30 : Listopada 18, 2017, 11:26:41 »

To i ja napiszę kilka zdań.
Ogólnie po opisie to przygotowałem się na straszną rzecz i jedną z najsłabszych pozycji w dorobku tego uznanego pisarza. Tymczasem jestem pozytywnie zaskoczony. Chyba Mando pisał, że to taki miks Sztormu stulecia i Pod Kopułą, ja bym dorzucił tu jeszcze jedno skojarzenie i jest nim Komórka. Akcja jest bowiem wartka jak rzadko.
Postaci może nie są bogato scharakteryzowane i wiele się wyróżniające, ale wg mnie kapitalna jest ich sama kreacja, bowiem nie można określić zupełnie kto tu jest czarnym charakterem. W pewnym momencie Jared pyta się Michaeli "czy to na pewno my jesteśmy ci dobrzy". No właśnie, każdy ma swoje pobudki i nie jest pewny czy obiera dobrą drogę i to w mojej opinii jest jest największy plus tej pozycji.
Chwalona tu Evie to z jednej strony fajnie stworzona osoba - trochę jak wspomniany Linoge, albo czarny charakter z Sprzedawcy marzeń. Z drugiej strony denerwowała mnie niespójność tej postaci i denerwowały mnie takie drobiazgi jak ... gra na komórce. Dla mnie to było głupawe i rozkładające powagę akcji.
Nawet końcówka, choć nie szalona, mądrą lub jakaś bardzo zaskakująca to jednak akceptowalna, a uważam, że SK ma jednak problemy z dobrym zakończeniem, dlatego tym bardziej to doceniam.

Natomiast, po raz pierwszy denerwowały mnie wątki okołopolityczne. I nie mam tu problemu z feministycznym wyrazem książki, ale np. kwestia taka jak rasizm została tu potraktowana tak ten tendencyjnie, że spodziewałbym się tego raczej po nieopierzonym młokosie (autentycznie trochę mi to przypominało styl ... Ilony Felicjańskiej) niż po tej parze autorów.
[przy okazji: czy ktoś kojarzy czy kiedykolwiek czarnoskóry był złym w twórczości Kinga?]

Ciężko mi się odnieść jak dużo było tu Owena, ale mam wrażenie, że powieść została mocno zdominowana przez Stephena, albo syn bardzo upodobnił się stylem do ojca.

Ogólnie, dla mnie na plus i z czystym sumieniem 7/10

« Ostatnia zmiana: Października 14, 2022, 13:43:38 wysłane przez J1923 » Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #31 : Grudnia 15, 2017, 22:32:27 »

Dawno dosyć się nie udzielałem,a że trochę się u Kinga działo, warto by co skrobnąć choćby o Śpiących królewnach.

Właściwie mam problem z tą książką bo nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała, ale jakoś jestem troszkę rozczarowany. Cegła taka jak lubię, czytało się szybko, dużo się działo,ale nie zostałem w 100% przekonany. W ogóle od czasu Dallas kolejne książki Kinga czytam, jestem zadowolony po lekturze, ale jakoś nie zostają w pamięci.

Dla mnie np Evie nie jest tak ciekawą postacią jak Linoge. Tam od początku czuło się iż czai się w nim zło. Był jakiś zimny, nieprzenikniony, przerażający...Evie żartująca, lewitująca i sprawiająca wrażenie że ma wszystko gdzieś. Taak myślę, że ta postać zawiodła mnie najbardziej tymbardziej, że miała potencjał. Nawet Peters jako czarny charakter nie był tak czarny jak inni 

Czytało się przyjemnie ale to nie do końca czuję się usatysfakcjonowany.
Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #32 : Stycznia 09, 2018, 18:58:37 »

Przeczytałem i ja.... niestety bliżej mi do osób, które raczej narzekają. Szczerzę mówiąc ta książka broni się tylko tym, że King jak zwykle ma lekkie pióro i w miarę płynnie się to czytało ale fabularnie ta książka strasznie mnie wymęczyła, taka pieśń pochwalna dla kobiet i robienie z mężczyzn tych najgorszych... jakoś mnie to nie przekonało. Ode mnie 6/10 i szczerzę mówiąc zaczynam lekko wątpić w Kinga, od "Dallas" nie napisał dla mnie ani jednej bardzo dobrej książki, przewinęły się z 2 dobre i.... sporo bardzo przeciętnych :( Mam nadzieję, że się mylę i jeszcze dostanę coś lepszego bo King naprawdę potrafi pisać świetne książki.
Zapisane

MariuszKrk

*

Miejsce pobytu:
Kraków




« Odpowiedz #33 : Lutego 11, 2018, 14:47:00 »

Czegoś zabrakło.
Ciekawa historia, ale nie jest to Stephen King na jakiego czekam z wytęsknieniem i do którego wzdycham.
Mnie osobiście ta pozycja przypominała trochę "Pod Kopułą".
Wolę, gdy autor bierze pod lupę jednego, dwóch bohaterów i tka ich misterny portret psychologiczny.
Tak jak w wielu znakomitych powieściach "Ręka Mistrza", "Dallas63", "Przebudzenie" czy choćby " Historia Lisey".
Choć tych przykładów mogłoby być znacznie więcej.
A tutaj? Setka bohaterów, oprócz dwóch większość do zapomnienia po miesiącu.

Niemniej jednak dla fanów Kinga pozycja obowiązkowa.
Była też odrobina Kingowskiej magii. ;-)
Polecam.
Zapisane

"Życie to koło, jego jedynym zadaniem jest się toczyć i zawsze wraca do punktu wyjścia."
Stephen King - Doktor Sen
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #34 : Lutego 17, 2018, 08:52:48 »

Jak ktoś jeszcze nie ma to w Biedronce od poniedziałku będzie za 28 zł ;)
http://www.biedronka.pl/pl/product,id,70481,name,spiace-krolewny-s-king-o-king
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Lex

*




« Odpowiedz #35 : Czerwca 12, 2018, 20:58:08 »

W skrócie: średnia.

Książka zaczyna się nieźle, w ogóle cały ten taki klimat katastroficzny - super (jestem przekonany, że gdyby King napisał coś w stylu "Zarazy", "Głodu" czy "Suszy" to by mu to i tak lepiej wyszło niż Mastertonowi :D ), lecz potem przechodzimy do czegoś w stylu postapo i yyy... nie, to już mi się nie podoba, najwyraźniej takich klimatów nie lubię. Początek wciągał bardzo, potem już mi się nudziło i się dość męczyłem żeby dokończyć...


Evie to dla mnie jak Linoge.

No sam sobie odpowiedziałeś. Niby fajna postać ale to 100% Linoge w Evie. Nawet za kratkami oboje siedzieli :D
A ja zupełnie nie zauważyłem podobieństwa czytając :P Linoge był zły, Evie była neutralna (może trochę blefowała, ale w sumie nie zrobiła niczego złego).
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #36 : Czerwca 13, 2018, 06:54:35 »

Ale motyw trafienia do więzienia, zachowanie, nadczłowieczeństwo są podobne. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
MariuszKrk

*

Miejsce pobytu:
Kraków




« Odpowiedz #37 : Września 01, 2018, 09:41:54 »

Też przyszedł mi on na myśl.
Albo mężczyzna w czerni, sprzedawca ze sklepiku z marzeniami.
Ale to już tak w bardzo małym stopniu.
Zapisane

"Życie to koło, jego jedynym zadaniem jest się toczyć i zawsze wraca do punktu wyjścia."
Stephen King - Doktor Sen
Adeptus

*



« Odpowiedz #38 : Maja 14, 2020, 09:54:18 »

Nie podobało mi się.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS