Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1] 2   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Regulatorzy  (Przeczytany 12658 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« : Sierpnia 31, 2010, 18:35:14 »



Rok wydania: 1996

Wentworth w stanie Ohio - typowe amerykańskie miasteczko, w którym wszyscy się znają, a każdy nowy dzień nie różni się od poprzedniego. Do Wentworth właśnie wkracza przeznaczenie : przyjazną, senną ulicę Topolowa pochłonie surrealistyczny koszmar, obracając ją w pustynię zniszczenia i desperacji. Nadchodzą siły zła, a wraz z nimi postacie i pojazdy z telewizyjnego serialu "MotoGliny 2200", niosąc śmierć przerażonym mieszkańcom. Ci, którzy ocaleją, znajdą się w innym świecie, gdzie wszystko, nawet najstraszniejsze, jest możliwe...Czy cierpiący na autyzm chłopiec, jego ciotka i starzejący się pisarz Johnny Marinville będą zdolni stawić czoło Regulatorom i ocalić Wentworth przed zagładą?
Zapisane
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #1 : Września 08, 2010, 17:35:55 »

No mnie "Regulatorzy" nie przekonały. Mordercze postacie z kreskówek i Taak odcinający mieszkańców jednej ulicy na przedmieściach od świata. To na pewno to, co było dosyć słabe, czyli fabuła. Natomiast na plus trzeba zaliczyć przede wszystkim początkową rzeźnie na ulicy, kiedy sielankowa atmosfera, zmieniła się w jeden moment w koszmar. Ta scena mnie powaliła, kilka innych również zrobiło wrażenie, dlatego mam tak mieszane uczucia, co do "Regulatorów". Dlatego ocena na tak, ale żeby bardzo się podniecać tym tytułem to jednak już nie
Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Września 08, 2010, 19:30:58 »

Książka wogóle mnie nie zainteresowała. Wymęczyłem się przy niej niemiłosiernie i osobiście uważam ją za najgorszą rzecz, jaką do tej pory przeczytałem. Niby Bachman, ale zbyt fantastyczny, chaotyczny i momentami po prostu głupi... Choć pomysł wyjściowy nowatorski, ale to nie moje klimaty.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Września 09, 2010, 10:15:33 »

Strasznie byłem ciekaw tej powieści, bo niby że siostra "Desperacji"... no ale może w związku z tak wygórowanymi oczekiwaniami ("Desperacja" bardzo mnie urzekła), rozczarowałem się tą powieścią bardzo, chociaż praktycznie niczego z niej nie pamiętam...
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #4 : Września 11, 2010, 08:28:14 »

tez mało z niej pamiętam - chyba najgorsza książka Kinga jaką do tej pory czytałem...
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Esgaroth

*



« Odpowiedz #5 : Lutego 11, 2011, 22:04:03 »

To prawda. Jedna z gorszych jego książek. Chyba najgorszy wg. mnie jest zbiór "Marzenia i Koszmary". Regulatorów czytało mi się długo. Czasem mnie męczyły. Aczkolwiek było kilka naprawdę dobrych momentów. Raczej nie polecam - lepiej przeczytać Desperację wydaną w tym samym roku.
Zapisane
auron

*

Miejsce pobytu:
Katowice




"Never lost, never will" - Denny Crane

« Odpowiedz #6 : Maja 06, 2011, 18:39:26 »

Wprowadzę mały kontrast do tych wypowiedzi :D Regulatorów czytałem kilka lat temu, ale pewne 'sceny' utkwiły mi w głowie do teraz. Przede wszystkim genialny jak dla mnie początek powieści. Szybki i brutalny. To co tygryski lubią najbardziej :P ( No dobra, przesadziłem. Ale ja zdecydowanie lubie:)). A dalej? Powiem w ten sposób... Skłamałbym mówiąc, że czytało mi się lekko i bez żadnych zgrzytów, ale.. No właśnie, "ALE"... W regulatorach odnalazłem to coś. Powieść jest bardzo różna od innych utworów Kinga. Z ogromną dawką surrealizmu. Opowieść totalnie nie nadaje się do sfilmowania. Jedynym miejscem, w którym może się rozgrywać jest nasza wyobraźnia. I muszę powiedzieć, że właśnie ta odmienność i surrealizm urzekły mnie. Bezsprzecznie nie poleciłbym tej książki nikomu, kto dopiero zaczyna przygodę z Kingiem. Jeśli zaś chodzi o mnie, było to jedno z ciekawszych spotkań z literaturą i naprawdę polubiłem Regulatorów. Obecnie czekam na sierpniowe wznowienie, wtedy książkę zakupię, przeczytam raz jeszcze i o ile wena twórcza mnie nie opuści, na pewno naszkrobię jakąś reckę. Głównie właśnie dlatego, że jest to utwór mniej znany i mniej lubiany przez szersze grono czytelników.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #7 : Maja 06, 2011, 18:56:11 »

Ja lubię "Regulatorów". I zgadzam się z tym co napisałeś w całości. Jest to coś innego, ciekawego w twórczości Kinga (Bachmana właściwie). Abstrakcyjność całej sytuacji w jakiej znajdują się bohaterowie jest wielkim atutem tej powieści. I faktycznie nie wyobrażam sobie sfilmowania jej. Mogło by wyjść bardzo kiczowato  :D Ale gdy wyobraźnia zadziała i przyjmiemy z lekkim przymrużenie oka to co autor chciał nam przekazać, zabawa jest znakomita. Może i nie czyta się tego łatwo i przyjemnie jednak w głowie zostaje. Dodatkowym smaczkiem są nawiązania do "Desperacji". W sumie bardzo duże nawiązania. Nie bez przyczyny są te powieści nazywane bliźniaczymi.

Co prawda "Desperację" cenię o wiele bardziej od "Regulatorów", jednak i tej drugiej nie mam wiele do zarzucenia. Zdaje sobie sprawę, że to książka nie dla wszystkich... Mnie jednak urzekła i mimo dwóch lat od przeczytania pamiętam ją bardzo dobrze :)
Zapisane
auron

*

Miejsce pobytu:
Katowice




"Never lost, never will" - Denny Crane

« Odpowiedz #8 : Maja 06, 2011, 19:23:39 »

Dobrze wiedzieć, że są i tacy jak ja, którym się podoba:D Zresztą z tego co widzę na sk.pl, Ingo też ocenił pozytywnie.

A po spacerku i lekkim przewietrzeniu mózgownicy, mała korekta tezy o sfilmowaniu. Oczywiście, wszystko można sfilmować. Ale jak sam wyżej napisałeś, konia z rzędem temu reżyserowi, który sprawiłby, że nie wyglądałoby to kiczowato i absurdalnie. Bo wg. mnie jest to właśnie taki absudr, który sprawdza się w tym wypadku na kartkach powieści i tylko tu.
Zapisane
auron

*

Miejsce pobytu:
Katowice




"Never lost, never will" - Denny Crane

« Odpowiedz #9 : Maja 14, 2011, 11:14:10 »

No i znowu praktycznie taka sama okładka wznowienia Regulatorów jak z wydawnictwa Prima i wydania amerykańskiego :/ Czekam na to wznowienie, bo nie mam tej powieści w swoich zbiorach i nie powiem żeby za bardzo mnie to ucieszyło.
Zapisane
NoBoDy_FuN

*

Miejsce pobytu:
Tu, tam, sram, owam.




Tam gdzieś jest mój kwiat..

WWW
« Odpowiedz #10 : Maja 14, 2011, 11:31:48 »

To jest jeszcze wydanie pocketowe i klubowe, albo w serii Pi z okładką inną niż przy zapowiadanym wznowieniu. Jest z czego wybrać....
Poza tym to jedna z najlepszych grafik okładkowych, tylko za cholerę nie rozumiem czemu nie iść za ciosem i nie wznowić 'Desperacji' też z taką, żeby był komplecik jak z Primy, albo ŚK.
Zapisane


Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
auron

*

Miejsce pobytu:
Katowice




"Never lost, never will" - Denny Crane

« Odpowiedz #11 : Maja 14, 2011, 11:58:49 »

Rzecz w tym, że uzupełniam książki z serii albatrosa tak żeby dobrze wyglądało obok siebie : )) Noo a kwestia czy to jedna z najlepszych grafik czy nie to już rzecz bardzo subiektywna. Dla mnie jedna z najgorszych :)
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #12 : Maja 14, 2011, 13:54:54 »

Mi okładka tego wznowienia bardzo się podoba. "Regulatorów" mam tylko kieszonkowych i dlatego kupię to wydanie z przyjemnością. A sama okładka jeszcze się może przecież zmienić. Chociaż bardzo bym tego nie chciał bo ta w pełni oddaje charakter i klimat tej książki  :)
Zapisane
NoBoDy_FuN

*

Miejsce pobytu:
Tu, tam, sram, owam.




Tam gdzieś jest mój kwiat..

WWW
« Odpowiedz #13 : Maja 14, 2011, 15:54:48 »

Rzecz w tym, że uzupełniam książki z serii albatrosa tak żeby dobrze wyglądało obok siebie : )) Noo a kwestia czy to jedna z najlepszych grafik czy nie to już rzecz bardzo subiektywna. Dla mnie jedna z najgorszych :)
Raz że to dosyć ciekawa koncepcja, bo MW ma swoją własną serię, ta nowa z kolorową kropką ma tylko kilka pozycji, wcześniejsza kilka wznowień, a reszta to pockety, lub seria Pi, więc nie wiem jak one pasują do siebie, bo wszystko razem ma różne grzbiety i wysokości.
Dwa nie słyszałem żeby komuś się ta grafika nie podobała, ale kiedyś jest ten pierwszy raz.

ta w pełni oddaje charakter i klimat tej książki  :)
Nic dodać  ponad to.
Zapisane


Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
auron

*

Miejsce pobytu:
Katowice




"Never lost, never will" - Denny Crane

« Odpowiedz #14 : Maja 17, 2011, 12:12:20 »

"Koncepcja" nie obejmuje pocketów, ani MW, tylko wznowienia, które nadchodzą. Aktualnie mam w posiadaniu kilkanaście książek, prawie wszystkie z prószyńskiego. Teraz dodam trochę z albatrosa na półkę wyżej.  Więc mam nadzieje, że nie do końca bezpodstawnie liczę na to, że owe wznowienia, które się ukażą, będą jednak do siebei pasować ,] a co do okładki.. jeszcze raz:P subiektywna opinia: ) do mnie ten styl nie trafia, do was tak, i bardzo dobrze, nie mam z tym problemów : )

Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #15 : Sierpnia 04, 2011, 16:47:15 »

Dzisiaj skończyłem czytać kolejną powieść Richarda, a mianowicie "Regulatorów". :)
Jest to książka, która jak na razie w największym stopniu wybiega poza pewien stereotyp prozy Bachmana. Poza tym, że podobnie jak w "Chudszym", mamy w niej doczynienia z aspektem metafizycznym, różni się od wcześniejszych utworów jeszcze w kilku innych aspektach.
"Regulatorzy" charakteryzują się najbardziej rozbudowaną fabułą spośród wszystkich Bachmanów, a co za tym idzie i objętością. Jednak skutek tego jest taki, że pojawiają się dłużyzny, a znane z wcześniejszych utworów tempo akcji wyraźnie zwalnia. :haha:
Pojawia się też  namiastka małomiasteczkowej społeczności, niespotykanej wcześniej u Bachmana, a z której znana jest co druga powieść Kinga. ;)
Poza tym "Regulatorzy" to bliźniacza powieść "Desperacji", która fabularnie powiązana jest z nią dość wyraźnie.
Tak więc wychodzi na to, że każda kolejna książka Richarda ma w sobie coraz więcej Stephena! Diabeł 9
Książka podobała mi się średnio, jak dla mnie najlepszy był początek i koniec. Nie przepadam za alternatywnymi światami w powieściach grozy (tylko "Mroczna  Wieża" daje radę w tej dziedzinie! ;)), a czytając "Regulatorów" miałem przed oczami co niektóre historie Mastiego, za którymi nie przepadam. :(
Bardzo ciekawi mnie jeszcze odzwierciedlenie tej historii w "Desperacji", którą chyba powinno przeczytać się jako pierwszą, to już kolejny zonk chronologiczny jaki popełniłem. :o
Podsumowując, lektura "Regulatorów" nie jest taka ostatnia, jednak to chyba najsłabszy z dotychczas przeczytanych przeze mnie Bachmanów. Jedynie "Blaze" może coś jeszcze tu zmienić! :haha:    
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 04, 2011, 16:50:28 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
NoBoDy_FuN

*

Miejsce pobytu:
Tu, tam, sram, owam.




Tam gdzieś jest mój kwiat..

WWW
« Odpowiedz #16 : Sierpnia 04, 2011, 23:51:29 »

Całkiem inna historia, nie popełniłeś błędu nie czytając wcześniej 'Desperacji'.

Niby 'wieżowa' powieść, ale dla mnie marna. Może nie wychowałem się na kreskówkach, może nie ogarniam wariacji Kinga na temat plastikowego świata, osiedlowego życia na przedmieściach. Mi się nie podobało.
Zapisane


Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
Pistacja.

*

Miejsce pobytu:
Będzin




« Odpowiedz #17 : Sierpnia 05, 2011, 18:16:05 »

Niby 'wieżowa' powieść, ale dla mnie marna. Może nie wychowałem się na kreskówkach, może nie ogarniam wariacji Kinga na temat plastikowego świata, osiedlowego życia na przedmieściach. Mi się nie podobało.

Zgadzam się w 100%. Książka po prostu męczy. Ja czytałam ją głównie do poduszki wieczorem albo po południu (nie śmiejcie sie  po południowa drzemka zostało mi z dzieciństwa) . Kupując ją, kiedy stałam przy kasie a mama (jak zwykle) płaciła, przejrzałam ją sobie i byłam zachwycona. Myślę sobie, o ja ale czad jakieś listy, jakiś scenariusz na bank przeczytam w 2 dni. Jeszcze nigdy w życiu się tak nie pomyliłam. ;( Teraz przy zakupach już się tak nie ekscytuje.
Zapisane

" Z tej ciszy coś zrodzić się może"-S.King
viru

*

Miejsce pobytu:
oSiEdLe SzOpEnA




« Odpowiedz #18 : Lutego 17, 2012, 18:27:57 »

właśnie skończyłem męczyć tą książkę, przyznam że bardzo długo mi to zajęło, książka słaba, początek zapowiadał się nieźle, opisanie masakry znaczyło że książka będzie dobra, niestety już po pierwszych chyba 30 stronach można było przewidzieć zakończenie, opisanie chowania się po domach dość słabe, jedna ze słabszych Kinga jakie czytałem na razie

ocena 2/10 myślę że wyżej się chyba nie da, dla osób co przygodę z Kingiem zaczęliby od tej książki pewnie by jakieś 80% odstraszyła ;)

pozdrawiam
Zapisane

viru
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #19 : Lutego 17, 2012, 18:37:29 »

Książka faktycznie za dobra nie jest, ale czy aż taka słaba jak piszesz? Ja bym tam w Twojej skali dał z 5, czyli taki średni średniak. Na pewno znacznie gorszy o "Desperacji", ale mam sentyment do tej książki i przeczytam chętnie po raz drugi. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Strony: [1] 2   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS