XYZ
Miejsce pobytu: Małopolska village
|
|
« Odpowiedz #60 : Stycznia 06, 2011, 19:41:54 » |
|
Rolandzik spadł mi z nieba na allegro i został przeze mnie zakupiony za 33 zł Jestem cały happy Książka przeczytana, wrażenia? hmm wydaje mi się że najlepsze jeszcze przede mną ;] Piszecie, że od "Powołania trójki" zaczyna się real fun więc trzeba będzie się w takową zaopatrzyć tylko że... łatwo nie będzie, zostaje mi tylko allegro a tam są tak kosmiczne ceny, że tracę wiarę w to, że kiedyś będę miał 2 i 3 część "Mrocznej Wieży". Ludzie lgną do nich jak muchy do psiej kupy i bardzo trudno jest wyłapać te części po dobrej, okazyjnej cenie
|
|
|
Zapisane
|
"Boże użycz mi pogody ducha abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić; odwagi abym zmieniał to, co mogę zmienić i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło" - Stephen King
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #61 : Stycznia 06, 2011, 20:41:47 » |
|
Oczywiście, że najlepsze przed Tobą i będzie się to trochę ciągnąć, także spokojnie, jeszcze będziesz się jarał nie raz. A z jakiej serii wydawniczej MW kupujesz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
XYZ
Miejsce pobytu: Małopolska village
|
|
« Odpowiedz #62 : Stycznia 06, 2011, 21:28:05 » |
|
Kupuje starsze Albatrosy. Z tego co widzę są one częściej wystawiane na allegro niż te z nowszego wydania (mam na myśli części od I-III)
|
|
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2011, 21:31:57 wysłane przez XYZ »
|
Zapisane
|
"Boże użycz mi pogody ducha abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić; odwagi abym zmieniał to, co mogę zmienić i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło" - Stephen King
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #63 : Lutego 07, 2011, 17:39:05 » |
|
Czytam "Rolanda" i jestem już teraz jestem zdziwiony komiksowymi powiązaniami. Recenzując trzecią serię - "Treachery" - cały czas podkreślałem, że pojawia się w niej czysto komiksowa postać. Owszem cała historia Aileen Ritter została przedstawiona dopiero w komiksie, a w książce były tylko wzmianki, ale kurcze zadziwia mnie ile jest tych wzmianek. Robin Furth kiedyś gdzieś tam przebąkiwała, że ta postać pojawiała się w książce, a ona ją tylko rozbudowała, ale myślałem, że jakaś jedna migawka była, a tymczasem w starym Rolandzie (nie wiem czy w nowym czegoś na Susan nie powymieniali) już pojawiła się 4 razy, a nie przeczytałem jeszcze 60%. Przy czym raz wspomniany jest cały bal, podczas którego Roland trzymał ją w objęciach czyli to co mamy w w finale "Treachery". EDIT A swoją drogą nawet wiem czemu nie zwróciłem na nią uwagi (już 5 wzmianek o tej postaci). W pierwszym tomie nie ma Alaina (a przynajmniej w starej wersji nie ma). Wspominani są wszyscy (nawet ci mniej istotni) a Alaina nie ma. Najwyraźniej jak później gdy pojawił się Alain to jakoś połączyłem te dwie postaci. Tak czy inaczej będę musiał lekko edytować swoje recki "Treachery"
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 07, 2011, 20:55:17 wysłane przez Mando »
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #64 : Lutego 11, 2011, 19:53:22 » |
|
Kilka dni temu przeczytałem po raz drugi Rolanda. Zawsze miałem tak, że przy kolejnym czytaniu jakiejś książki odkrywam coś nowego i prawie zawsze dana książka podoba mi się co najmniej tak samo. Przy pierwszym spotkaniu z Wieżą czytałem Rolanda z wielkim zainteresowaniem. Byłem ciekaw Świata Pośredniego, o którym nic wcześniej nie wiedziałem. Tym razem tak nie było. Brnąłem przez książkę z zamiarem jak najszybszego jej skończenia i rozpoczęcia Powołania trójki. Wiem, że brzmi to strasznie; nawet ja jestem zaskoczony. Całość książki sprawiała wrażenie historii poskładanej z kilku nie do końca współgrających elementów. Brakowało mi łagodnych przejść między poszczególnymi rozdziałami, jakiejś przyczyny i skutku; wyglądało to jak przeskakiwanie od wątku do wątku, historię sztucznie złożoną z kilku elementów. Prawdę mówiąc boję się, że przy kolejnym podejściu będzie jeszcze gorzej...
P.S. Chciałbym zaznaczyć, że mój poprzedni post dotyczy spotkania z Rolandem sprzed kilku lat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
NoBoDy_FuN
Miejsce pobytu: Tu, tam, sram, owam.
Tam gdzieś jest mój kwiat..
|
|
« Odpowiedz #65 : Lutego 11, 2011, 21:56:45 » |
|
A swoją drogą nawet wiem czemu nie zwróciłem na nią uwagi (już 5 wzmianek o tej postaci). W pierwszym tomie nie ma Alaina Jest i pojawia się kilka razy, więc ciężko przeoczyć, choć nie wiem o co chodzi z komiksem, bo już nie dotrwałem tak daleko. Prawdę mówiąc boję się, że przy kolejnym podejściu będzie jeszcze gorzej... Stara czy nowa wersja? Jak się czyta tą starą drugi raz, to widać jak kosmicznie odstaje od sagi.
|
|
|
Zapisane
|
Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #66 : Lutego 11, 2011, 22:05:18 » |
|
Stara czy nowa wersja? Jak się czyta tą starą drugi raz, to widać jak kosmicznie odstaje od sagi.
Stara wersja. Czy nową kiedyś przeczytam? Nie wiem. Może jak będę miał okazję od kogoś pożyczyć, ale na bank nie będę specjalnie kupował... Mam MW ze Świata Książki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Esgaroth
|
|
« Odpowiedz #67 : Lutego 11, 2011, 23:12:00 » |
|
W końcu się zabrałem za Mroczną Wieżę, po dłuuugiej przerwie od Kinga. Podoba mi się. Właśnie jestem w trzecim tomie. Na razie nie powala mnie na kolana jak Bastion, ale czuję geniusz w tej serii . Pierwsza część przyjemna i klimatyczna. Bardzo klimatyczna. Absolutnie mnie nie nudziła.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
NoBoDy_FuN
Miejsce pobytu: Tu, tam, sram, owam.
Tam gdzieś jest mój kwiat..
|
|
« Odpowiedz #68 : Lutego 11, 2011, 23:31:16 » |
|
Stara wersja. Tak po prawdzie to i w tej nowej dalej postacie wyskakują jak z kapelusza. Odrobinę lepiej napisane, ale chaotyczność fabuły pozostaje dalej taka sama. Więc niewiele tracisz. W końcu się zabrałem za Mroczną Wieżę, po dłuuugiej przerwie od Kinga. No to oszczędzę Ci czasu i streszczę końcówkę. MW kończy się tak, że kiedy wreszcie po długiej wędrówce, która zaczęła się na pustyni Roland... albo... sam przeczytaj, to wtedy może inaczej ocenisz 1szy tom
|
|
|
Zapisane
|
Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
|
|
|
lorddemon1991
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #69 : Lutego 11, 2011, 23:32:01 » |
|
NoBoDy - już myślałem, że Cię zabiję:P
|
|
|
Zapisane
|
"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
|
|
|
NoBoDy_FuN
Miejsce pobytu: Tu, tam, sram, owam.
Tam gdzieś jest mój kwiat..
|
|
« Odpowiedz #70 : Lutego 11, 2011, 23:38:28 » |
|
Spokojnie, pośladki luźno. Mały żarcik
|
|
|
Zapisane
|
Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #71 : Lutego 11, 2011, 23:43:42 » |
|
No to oszczędzę Ci czasu i streszczę końcówkę. MW kończy się tak, że kiedy wreszcie po długiej wędrówce, która zaczęła się na pustyni Roland... albo... sam przeczytaj, to wtedy może inaczej ocenisz 1szy tom Hahaha Oszczędź koledze i napisz jak się kończy. Znając cały cykl nie chciałoby mi się brnąć przez te kilka tomów wodolejstwa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lorddemon1991
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #72 : Lutego 12, 2011, 00:04:46 » |
|
Spokojnie, pośladki luźno. Mały żarcik Po przeczytaniu i uczestniczeniu we wczorajszej rozmowie, mogę powiedzieć, że powinieneś powiedzieć to Ciasteczkowi
|
|
|
Zapisane
|
"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
|
|
|
NoBoDy_FuN
Miejsce pobytu: Tu, tam, sram, owam.
Tam gdzieś jest mój kwiat..
|
|
« Odpowiedz #73 : Lutego 12, 2011, 00:25:09 » |
|
Buhaha, to Ci się udało Tylko że gdyby to było w kontekście wczorajszej rozmowy to wiązało by się z bólem i sapaniem za uchem Ja chciałem tylko odrobinę podnieść ciśnienie nowej osobie na forum, bo tak pieje z zachwytu nad Rolandem, tylko że ma fazę wypowiadać się o kolejnych książkach, nie patrząc czy i co ktoś odpisał.
|
|
|
Zapisane
|
Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
|
|
|
lorddemon1991
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #74 : Lutego 12, 2011, 00:33:19 » |
|
Ja tę osobę znam osobiście, więc wkręcaj ją ile wlezie
|
|
|
Zapisane
|
"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #75 : Lutego 12, 2011, 14:35:07 » |
|
W pierwszym tomie nie ma Alaina
Jest i pojawia się kilka razy, więc ciężko przeoczyć, choć nie wiem o co chodzi z komiksem, bo już nie dotrwałem tak daleko. W starej wersji nie ma. Znaczy pojawia się kilka razy, ale tam nazywa się Allan. I w zasadzie jest tylko wspomniany podczas inicjacji i jeszcze gdzieś ze 2 razy. Wydaje się, że dużo ważniejszą postacią jest Jemmie DeCurry. Kilka dni temu przeczytałem po raz drugi Rolanda. Zawsze miałem tak, że przy kolejnym czytaniu jakiejś książki odkrywam coś nowego i prawie zawsze dana książka podoba mi się co najmniej tak samo. Przy pierwszym spotkaniu z Wieżą czytałem Rolanda z wielkim zainteresowaniem. Byłem ciekaw Świata Pośredniego, o którym nic wcześniej nie wiedziałem. Tym razem tak nie było. Brnąłem przez książkę z zamiarem jak najszybszego jej skończenia i rozpoczęcia Powołania trójki. Wiem, że brzmi to strasznie; nawet ja jestem zaskoczony. A ja właśnie miałem odwrotnie. Uważam, że pod względem ukazania przeszłości Rolanda to chyba najlepszy tom. MW4 jest świetne, ale to powieść w powieści, a tutaj mamy pełno rzeczy porozrzucanych po całej książce. I choć nie było tu już żadnej tajemnicy, znam całą przeszłość Rolanda z komiksów i jestem pod wrażeniem ile z pozoru nieistotnych informacji z książki Robin umieściła w komiksach, to czytało mi się świetnie o starych czasach. Całość książki sprawiała wrażenie historii poskładanej z kilku nie do końca współgrających elementów. Brakowało mi łagodnych przejść między poszczególnymi rozdziałami, jakiejś przyczyny i skutku; wyglądało to jak przeskakiwanie od wątku do wątku, historię sztucznie złożoną z kilku elementów. Tu się zgadzam. Ogólna konstrukcja tej książki jest kiepska. Zresztą to wynika z samego posłowia w starej wersji. King pisał te rozdziały przez wiele lat pomiędzy kolejnymi książkami. Jest wiele rzeczy z dupy wziętych, wiele cholernie uproszczonych, wiele głupich... ale mi i tak bardzo się podobało. Muszę jednak przeczytać jeszcze raz ostatnią rozmowę Rolanda z MIB w nowej wersji, bo ten fragment ze starej edycji kompletnie nie współgra już z kolejnymi tomami czy komiksami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #76 : Lutego 12, 2011, 19:38:38 » |
|
Rozmowa rządzi . W ogóle odnoszę wrażenie, że wg pierwotnego pomysłu Walter miał być o wiele ważniejszą postacią, niż był w istocie na końcu sagi. Generalnie wczesne tomy MW są tak niesamowicie tajemnicze... czytając to pierwszy raz łatwo się pogubić, co się w zasadzie stało światu, w którym opisywane są wydarzenia. I być może przy podejściu nr 2 do MW, taki "Roland" zrobi mniejsze wrażenie, bo wrażenie tajemniczości w jakimś stopniu wyparuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #77 : Lutego 12, 2011, 19:55:20 » |
|
W pierwszej wersji Walter... ...był kimś innym niż Marten. Nawet mówi, że 3 lata po upadku Gilead on wystawił Rolandowi Martena.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2011, 20:31:30 wysłane przez Mando »
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #78 : Lutego 12, 2011, 20:00:10 » |
|
Faktycznie, przypomniałeś mi o tym. To też był jeden powód do zagubienia, bo potem King chyba ujednolicił tę postać i summa summarum Marten=Walter=Flagg=Człowiek w czerni=... nie pamiętam Farson ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2011, 20:25:19 wysłane przez p.a. »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #79 : Lutego 12, 2011, 20:13:28 » |
|
W sumie nie wiem czy takie dyskusje nie powinny być oznaczone spoilerami. Co do Farsona to King w którejś przedmowie (nowy Roland, albo MW5, nie pamiętam) napisał, że... ...Farson to też jedno z wcieleń tej postaci, ale potem komiksy pokazują te dwie postacie razem więc Farson Flaggiem raczej nie jest.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2011, 20:32:26 wysłane przez Mando »
|
Zapisane
|
|
|
|
|