Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 [2]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Martwa strefa  (Przeczytany 15182 razy)
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #20 : Lutego 18, 2011, 00:02:29 »

książkę czytałem jeszcze w ubiegłym wieku, ale coś mi świta, iż martwa to była
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #21 : Lutego 18, 2011, 18:05:06 »

Tia.... gdyby wszystko było wyjaśniane to jaka przyjemność z interpretacji? Choć tu i tak nie ma się za bardzo nad czym zastanawiać.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #22 : Maja 10, 2011, 15:33:37 »

Witam ponownie, dzisiaj skończyłem czytać kolejną powieść związaną z Castle Rock, a mianowicie "Martwą strefę". Co prawda akcja tej powieści w głównej mierze umiejscowiona jest w Cleaves Mills i Pownal (wydarzenia w Castle Rock to tylko mały epizod tej historii), ale śmiało można ją uznać za pierwszą powieść tego cyklu. Żałuję teraz trochę, że nie przeczytałem jej jako pierwszej, niestety gapiostwo nie popłaca. :haha:
Według mnie jest to najlepsza powieść z tej serii, chociaż w pewnym sensie powinno się ją traktować tylko jako wstęp, ponieważ w "Cujo" i "Sklepiku..." od pierwszej do ostatniej strony akcja rozgrywa się w samym Castle Rock.
Fabuła jest ciekawa, wzruszająca,  porusza w niewielkim stopniu wątek nadprzyrodzony i jest prowadzona wielotorowo. Jednak  i tutaj pełno jest dłużyzn, nudy i jak to mówią fani Stefana  - gawędziarstwa (do mnie to jeszcze jakoś nie trafia, ale chyba jestem na dobrej drodze do zaakceptowania tego faktu). ;)
Najbardziej nużącym w tej powieści jest wątek polityczny. Co prawda jest on nieodzowny ze względu na osobę Grega Stillsona i związanego z nim finału, ale rozszerzony został do niestrawnych rozmiarów. :o :(
Gdyby nie metafizyczny aspekt wizji Johny'ego Smitha śmiało mógłbym nazwać tę powieść obyczajową, a nawet melodramatem. Podobnie jak w "Cujo" i "Sklepiku...", większość fabuły oparta jest na najzwyklejszej codzienności amerykańskiego społeczeństwa, autor potrafi opisywać najbardziej przyziemne sprawy, które mnie osobiście kojarzą się z wszędobylskimi serialami telewizyjnymi. "Martwa strefa" nie jest pod tym względem wyjątkiem i też ociera się o takie klimaty, jednak jest w niej więcej skrajnych emocji. Bardzo wymowne w swej treści są wszystkie listy zamieszczone na kartach tego utworu. :haha:
Bardzo mocną stroną tej powieści są jej główni bohaterowie, autor świetnie nakreślił ich portrety psychologiczne, zarówno samego Johna jak i jego rodziców - Herba i Very Smith. Samuel Weizak - neurochirurg zajmujący się Johnem, oraz Sara Bracknell (później Hazlett) - dziewczyna Johna, to także świetnie wykreowane postacie. Diabeł 9
Jednak najlepszą częścią tej książki jest dla mnie oczywiście wątek Castle Rock. John Smith i policyjny duet George Bannerman/Frank Dodd, to dla mnie klasa sama w sobie. Świetne sceny, mroczny klimat, no i sam fakt kontynuacji tej historii w "Cujo" bardzo mi się spodobał. Diabeł 9 Diabeł 9 Diabeł 9
Niesamowitą historią był też tragiczny wypadek w restauracji "U Chaty", a co za tym idzie epizod związany z rodziną Chatsworthów, jest to bardzo ważny okres w życiu Johna. :haha:
Zakończenie "Martwej strefy" jest bardzo dobre, wywołuje głębokie uczucia i jest dopełnieniem bardzo dobrze napisanej historii.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Także ocena ogólna jest niezła, a była by bardzo dobra gdybym bardziej polubił to Kingowe gawędziarstwo. :D Na razie jeszcze mnie nudzi. Polecam tę powieść potencjalnym czytelnikom bo jest naprawdę niezła. :haha:
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2011, 15:40:18 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #23 : Maja 10, 2011, 16:56:22 »

kujot zgadzam się tutaj z Toba ze wszystkim prócz tego psioczenia na gawedziarstwo i wątek polityczny. King ma to do siebie, ze lubi pogadać :) a książka bez owego wątku była by zupełnie inna. Ja uważam te książkę za druga najlepsza powieść Krola zaraz po doskonałej Podpalaczce :D ktora Ci niezmiernie polecam.

Co do Kingowego gawedziarstwa to w jego proze należy wejść i zatopic się wtedy można wchlonac bardzo dużo ciekawych rzeczy, smaczkow wręcz, i naprawdę wtedy można zakochac się w jego książkach :)
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #24 : Maja 10, 2011, 19:55:09 »

Jeszcze nie skończyłem Martwej strefy, zostało mi ok. 60-70 stron, ale nie mogłem się powstrzymać przed napisaniem posta.

Książka jest rewelacyjna, jedna z najlepszych. Nawet jeśli się nie spodoba sama fabuła (mi na początku średnio podchodziła) to na pewno można tę powieść pokochać za styl i narracje. Po prostu bomba. Johny jest jedną z najlepszych postaci stworzonych przez Kinga. Bez dwóch zdań. Wątek mordercy z jednej strony wydawał mi się krótki, ale z drugiej... Co tam było do przeciągania? Wątek polityczny z kolei, z początku wogóle mi nie pasował. Im bliżej końca tym przychylniej na niego patrzę. Zobaczymy, jak to będzie z finałem.

Spoiler: Martwa strefa i Pod kopułą (kliknij, żeby zobaczyć)

Został jednak jeszcze kawałek do przeczytania, ale ta powieść z pewnością będzie w moim TOP ileśtam :P
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2011, 19:57:00 wysłane przez Master » Zapisane
T.Cullen_

*

Miejsce pobytu:
Olsztyn




« Odpowiedz #25 : Czerwca 12, 2011, 20:50:58 »

  To jest zdecydowanie jedna z tych powieści, które muszę przeczytać po raz kolejny. Zorientowałem się już, że cieszy się bardzo dobrą opinią wśród większości czytelników, a u mnie z tego co pamiętam (a było to z 2,5 roku temu) nie wywołała jakichś szczególnych emocji. Żeby nie było, że twierdzę, że jest kiepska, dla mnie jest bardzo dobra. Nie było tam jednak czegoś magicznego, co działa jak magnes w niektórych utworach ( np. w Wielkim Marszu). Porządna powieść, ale dla wielu jest jedną z najlepszych, dla mnie zdecydowanie nie.
  Główny bohater trochę moim zdaniem zbyt dobry. W pewnym momencie wydawało mi się, że King koniecznie chciał go ukazać jako wcielenie cnót. Nie żebym był sceptykiem i nie wierzył w istnienie dobrych ludzi, ale tutaj trochę nachalnie to jest ukazane. A sam pomysł jak najbardziej interesujący. Bardzo fajny motyw z tytułową martwą strefą i jej wątpliwą wartością. Do tego świetnie przedstawiona postać złowrogiego polityka. Tutaj moim zdaniem nic nie zostało przesadzone, idealnie ukazana została jego pokręcona i mroczna osobowość. A poza tym jest jeszcze wzruszająco, momentami można się zadumać, a może nawet otrzeć łzę, co akurat tutaj mi się nie przydarzyło.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
  Warto polecić, ale do mojej czołówki jej daleko. Niezła powieść, ale trochę żałuję, że nie piękna. Ma jednak jeszcze jedną zaletę  :D Zawsze pożyczam koleżankom, jak szczególnie zależy mi na ich względach i zawsze są zachwycone. Sprawdzony patent  :D
Zapisane

"Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę."
Słoik

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




"Miasto nie jest wielkie, wszyscy gramy razem."

« Odpowiedz #26 : Czerwca 12, 2011, 21:00:40 »

Czy tylko ja kibicowałem kolesiowi, który
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

"Tylko złe książki mówią, jacy są ich autorzy. Dobre książki mówią, jacy są ich bohaterowie." - A. Sapkowski
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #27 : Czerwca 12, 2011, 21:04:48 »

Czy tylko ja kibicowałem kolesiowi, który
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Podejrzewam, że nie tyle nikt nie kibicował temu kolesiowi, co wszyscy kibicowali dla Johnny'ego
Zapisane
Baritone

*




« Odpowiedz #28 : Czerwca 10, 2012, 14:08:18 »

Stephen King ma w swoim dorobku całą masę książek, które pobudzają emocjonalnie na wiele sposobów. Często jest to groza w najczystszej postaci, ale znajdzie się też miejsce na wzruszenie, nostalgię czy przygnębienie i smutek.

"Martwa Strefa" to książka, która na długo zostaje w pamięci. Opowieść smutna, refleksyjna i przy okazji bardzo wciągająca. Głównym bohaterem jest młody nauczyciel języka angielskiego - Johnny Smith. Johnny będąc dzieckiem doznał poważnego wypadku na lodowisku , co jednak umyka uwadze jego rodziców. Mijają lata. Nasz bohater będąc już nauczycielem poznaje w pracy Sarę, która momentalnie przypada mu do gustu. Pewnego dnia para wybiera się do wesołego miasteczka, gdzie Johnny poraz pierwszy ukazuje swoje niecodzienne zdolności i wygrywa w kole fortuny sporą sumę pieniędzy. Taksówka, którą jedzie Smith  wracając od Sary do swojego domu ulega wypadkowi. Johnny zapada w stan śpiączki, budzi się po prawie pięciu latach. Okazuje się, że przez ten długi okres czasu wiele się zmieniło. Sara, która wyszła za mąż i urodziła dziecko to najmniejszy z problemów naszego bohatera. Otóż Johnny potrafi przewidzieć przyszłość, staje się swojego rodzaju medium - jasnowidzem.

Świetna powieść! Przedewszystkim czyta się ją szybko, wciąga jak diabli. Główny bohater to swojego rodzaju postać tragiczna. Czytając Martwą Strefę naprawdę mu współczułem. Zdolności Smitha to dar jak i przekleństwo, z którym Johnny nie zawsze jest sobie w stanie poradzić. Postacie w książce jak zwykle świetnie wykreowane, szczególnie łotr numer jeden w powieści, a więc przebiegły polityk-psychopata, Stillson .


Końcówka bardzo smutna noi King wyjaśnił o co chodzi z tą Martwą Strefą:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Książka ma ode mnie 10/10 polecam!
« Ostatnia zmiana: Czerwca 10, 2012, 14:09:53 wysłane przez Baritone » Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #29 : Września 07, 2012, 09:16:56 »

przeczytałem Martwą Strefę i mi sie podobała.

Bardzo smutna powieśc, przygnebiająca, ale także ciekawa i warta uwagi. Sam pomysł stworzenia Martwej Strefy bardzo mi się podobał. Wkurzął mnie trochę natomiast wątek polityczny Grega Stillsona, w ogole nie spodziewałem się, że to on bedzie także czołową postacią tej ksiązki
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

chociaz właściwie po przemysleniu to może i dobrze, ze tak się stało, że był tam ten polityczny wątek, w przeciwnym razie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

nieustannie przypominały mi się w czasie czytanie dwie inne powieści Kinga:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No i wytłumaczenie, czym w końcu była ta martwa strefa
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

polecam książkę, jest bardzo dobra, pomimo, że smutna i czasem przygnebiająca. Nie mniej jednak nie raz do niej wrócę:)

8.5/10
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
zysiex

*

Miejsce pobytu:
Castle Rock




« Odpowiedz #30 : Listopada 10, 2013, 11:05:45 »

Jedna z najlepszych książek Kinga. Wyjaśnienie paranormalnych zdolności, przyjazne postacie, wątek miłosny, wątek choroby. Trochę kryminału, trochę obyczajówki, trochę polityki. W ogóle nie nudzi, a zakończenie jest po prostu znakomite.

Zapisane
Jedimati

*

Miejsce pobytu:
Derry

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Stephen King <3

« Odpowiedz #31 : Listopada 15, 2013, 17:58:12 »

Czytałem Martwą Strefę jakiś czas temu i powiem, że nawet mi się podobała. Najlepszy wątek w książce to śledztwo w Castle Rock, no po prostu poezja. Jeszcze akcja dziejąca się podczas srogiej zimy, naprawdę klimat pierwsza klasa. Za minus uznaje cały ten polityczny wątek, no strasznie męczyłem. Podsumowując książka średnia, King nie wykorzystał do końca potencjału.
Zapisane

"Books are a uniquely portable magic."  Stephen King
kacpi71935

*

Miejsce pobytu:
Toruń



« Odpowiedz #32 : Grudnia 12, 2014, 23:38:22 »

Właśnie skonczylem czytać Martwą Strefę.
Książka niesamowita,pierwsza część wspaniała (od koła fortuny do rozwiązania sprawy morderstw w Castle Rock),potem niestety trochę nudniejszy,a zakończenie również bardzo ciekawe i wciągające,
Moja ocena: 8/10
Zapisane
jahjah1986

*




« Odpowiedz #33 : Września 07, 2015, 20:52:44 »

Przeczytane - skończone w idealnym momencie - deszcz za oknem....Smutny King w najlepszym wykonaniu 9/10.
Zapisane
Gondo

*




« Odpowiedz #34 : Marca 22, 2016, 20:34:36 »

"Martwa strefa" bardzo mi się podobała, nawet nie spodziewałem się tego. Od samego początku książka jest bardzo wciągająca, a głównego bohatera da się lubić i chętnie się sympatyzuje z nim, no i  chce się poznać jego dalsze losy. Cała intryga jest naprawdę ciekawa, a pesymistyczny wydźwięk również swoje robi. Jak na razie to przeczytałem ok.10 książek Kinga i ta jest jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą. 9/10
« Ostatnia zmiana: Marca 22, 2016, 20:37:58 wysłane przez Gondo » Zapisane

chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #35 : Marca 03, 2017, 21:20:21 »

O książce czytałam prawie same dobre opinie i nie zawiodłam się, mega historia, mega klimat, podobało mi się niemal wszystko prócz wątków politycznych, bo za polityką nie przepadam i niezbyt rozumiem. Ale nawet te wątki były bardzo przystępnie napisane, tak więc o dziwo nie przestałam ogarniać w żadnym momencie o co chodzi. Historia smutna, przejmująca, świetnie wykreowani bohaterowie.. scena na jarmarku, potem śledztwo, wątek z Chatsworthami... i tak jak nie przepadam jak w książkach jest nadmiar listów / artykułów, tak tutaj mi się je czytało bardzo dobrze. Na pewno książka jest w czołówce u mnie jeśli chodzi o książki Kinga :)
Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
Strony: 1 [2]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS