Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Książki => Wątek zaczęty przez: nocny on Sierpnia 30, 2010, 17:32:34



Tytuł: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 30, 2010, 17:32:34
(http://img822.imageshack.us/img822/6313/martwastrefa2.jpg)

Rok wydania: 1979

Młody nauczyciel angielskiego Johnny Smith uważa się za człowieka szczęśliwego. Ma ukochaną dziewczynę, jest lubiany przez uczniów i jest przekonany, że w życiu nie spotka go nic złego. Jednak pewnego dnia w wyniku groźnego wypadku samochodowego zapada w śpiączkę. Kiedy budzi się po prawie pięciu latach, z niepokojem odkrywa w sobie niezwykły dar - widzi przeszłość i przyszłość innych ludzi. Johnny potrafi przewidzieć dosłownie wszystko, niekiedy więcej, niżby sobie życzył... Niezwykły talent staje się dla niego przekleństwem...


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Yave on Września 05, 2010, 14:02:54
To jest absolutnie namber łan w moim Kingowskim rankingu. Tak szczerze mówiąc, to jest #1 w moim całym książkowym rankingu. Nie myślcie, że przesadzam tak jest naprawdę. W "Martwej Strefie" King wykorzystuje umiejętność budowania prawdziwych i przekonujących postaci i oddawania stosunków międzyludzkich do stworzenia przejmującej powieści.
 Johnny Smith jest postacią, która dostała ostrego kopa od życia, a mimo to potrafiła dalej iść z podniesioną głową. Zyskał tym w moich oczach i jest jedną z moich ulubionych postaci. Natomiast czytając o postępowaniach Stilsona, czułem po prostu odrazę.
 Książkę przeczytałem błyskawicznie. Nie ma w niej miejsca na rozwlokłe monolgi i tym podobne.
 
 Namber łan!  :D


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 05, 2010, 14:23:32
To jest absolutnie namber łan w moim Kingowskim rankingu. Tak szczerze mówiąc, to jest #1 w moim całym książkowym rankingu. Nie myślcie, że przesadzam tak jest naprawdę. W "Martwej Strefie" King wykorzystuje umiejętność budowania prawdziwych i przekonujących postaci i oddawania stosunków międzyludzkich do stworzenia przejmującej powieści.
 Johnny Smith jest postacią, która dostała ostrego kopa od życia, a mimo to potrafiła dalej iść z podniesioną głową. Zyskał tym w moich oczach i jest jedną z moich ulubionych postaci. Natomiast czytając o postępowaniach Stilsona, czułem po prostu odrazę.
 Książkę przeczytałem błyskawicznie. Nie ma w niej miejsca na rozwlokłe monolgi i tym podobne.
 
 Namber łan!  :D


Zgadzam się z Tobą w procentach 1000% no minus jeden bo dla mnie number łan jest "Podpalaczka", ale ta książka była jak makaron od spaghetti, szybko znalazła się we mnie :D jak kolwiek to brzmi:P


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 05, 2010, 14:24:47
Bardzo smutna książka. Sam chodziłem smutny podczas lektury. Poza tym książka jest genialna. Ścisła czołówka. Smutniejszą powieścią jest chyba tylko Cmętarz Zwieżąt.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 05, 2010, 15:01:34
Fakt, to smutna pozycja. Swoją drogą ciekawy byłby to wątek: najsmutniejsza książka Kinga. Wśród innych nominacji widziałbym "Serca Atlantydów" na przykład.  Natomiast "Martwą strefę" omawiałem nawet w wypracowaniu na maturze:)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 06, 2010, 13:14:02
Naprawdę nie mogę uwierzyć, że ta powieść jest tak nisko w moim prywatnym rankingu (poza pierwszą 30, no ale cóż duża konkurencja) gdyż jest naprawdę dobra. Jedyna rzecz, jaką mogę to usprawiedliwić jest taka, że czasem Johnny mnie irytował. Mógł wykorzystywać swoją moc mądrzej i jego niechęć do jej wykorzystywania była dla mnie ciut wkurzająca mimo iż miał swoje powody do takich zachowań. Calkiem niezła fabuła i książkę czytało się przyjemnie. Na plus bardzo wzruszające zakończenie, może ze 2-3 razy tylko tak bardzo się wzruszyłem na koniec jak przy martwej strefie.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 08, 2010, 20:47:14
Książkę wspominam bardzo dobrze, tylko nudziły mnie początkowo wątki o tym typku polityku, czy jakoś...nie pamiętam:D potem wszystko powskakiwało na swoje miejsce... Ale muszę przyznac, ze owszem, ksiazka była smutna... ale tez niektore sceny zapadaja w pamiec, tj koncowa i... morderca w parku... do tej pory lubie sobie powiedziec "jestem taki gładki..." :D (ale tylko w towarzystwie mojej kompanki, która też to czytała)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: KrecikOwsik on Września 24, 2010, 21:03:48
Co do tej książki mogę napisać, że King wspaniale stworzył bohaterów - są całkowicie realistyczni a przedstawiona historia bardzo łatwa do wyobrażenia. Kiedy czytałem tą książkę potrafiłem się bez problemu wczuć w sytuacje bohaterów. Johny to jedna z moich ulubionych książkowych postaci ;) Jedyne co mam do zarzucenia tej książce to zbyt wiele uwagi poświęcone Stillsonowi w drugiej części książki. Wątek obyczajowy natomiast jest perfekcyjny ;)
Na uwagę również (IMO) zasługuje zakończenie, które jest po prostu niesamowite!


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Października 06, 2010, 10:45:50
To jest jedna z moich pierwszych p[rzeczytanych książek Króla. I naprawdę jedna z niewilu która wówczas mi sie spodobała. absolutnie mnie wciągnęła, po Bezsenności stanowiła niesamowicie udaną lekturę.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Allk on Października 06, 2010, 11:40:56
Jedna z moich pierwszych książek Kinga i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zakończenie książki jedne z najlepszych. Główny bohater jest dla mnie do dziś jednym z ulubionych (a przeczytałem prawie wszystkie książki mistrza). Polecam każdemu.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Października 27, 2010, 22:27:38
Bardzo mocna pozycja, bo o ile historia taka sobie, to napisana ciekawie. No i to zakończenie masakrujące psychikę.
Za to zakończenie, przymykam oko na wszelkie babole fabularne które miały właśnie doprowadzić do takiego finału a nie innego.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: mara on Grudnia 07, 2010, 23:41:22
ksiązka ciekawa,zakończenie smutne.Polecam.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Lutego 10, 2011, 19:42:36
Świetna powieść. Pewne Top10 dokonań Kinga. W sumie nie wiem co o niej napisać. Zacznę od końca  :) Samo zakończenie jest jednym z najlepszych i najbardziej
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Świetni są też w powieści bohaterowie. Johnny jako główny bohater sprawdza się znakomicie, a Sara to obok Carol z "Serc Atlantydów" najlepiej opisana kobieta przez Kinga (ale jeszcze dużo przede mną). Książka wciąga, zaskakuje i trzyma w napięciu. Czego chcieć więcej? Zdecydowanie polecam.

PS.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 10, 2011, 19:50:53
Pytanie w PS. jest trudne i to bardzo i chyba nikt Ci na nie nie odpowie, przynajmniej nie na trzeźwo:D Jak dla mnie MS to top3 Kinga, jak na razie. Mocna książka od samego początku do końca. Samo zakończenie... no mega:)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Lutego 10, 2011, 20:48:02
A ja jestem trzeźwa i odpowiadam, że tak - jeśli miałabym świadomość czego on dokona.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 10, 2011, 20:50:30
Ja powiem na trzeźwo, że nie wiem. Wiem, co by to dało, ale nie wiem czy wtedy np. Stalin nie zrobił by czegoś podobnego. Wiem, że to trudne są rozważania bo nikt przed czymś takim mnie nie postawił i mam nadzieję, że nie postawi, ale jednak zastanawiał bym się chyba.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Lutego 10, 2011, 21:58:32
To pytanie, które przytoczyłem jest w zasadzie kwintesencją "Martwej Strefy". I jedną z tych rzeczy, które na długo zapamiętam z tej powieści. Sam nie wiem jakbym na nie odpowiedział bo musiałbym rozważyć wiele czynników, choćby wspomnianego już Stalina. Jednak skłaniałbym się chyba ku odpowiedzi twierdzącej mimo wszelkich konsekwencji jakie mogłyby z tego wyniknąć tak dla świata jak i dla mnie. Jestem aktualnie trzeźwy aby nie było  :)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Asia on Lutego 11, 2011, 15:36:51
Czytałam jakis czas temu, ale jakos za bardzo mi w pamieci ona nie utkwila...hmmm chyba czas sobie ja przypomniec :)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Esgaroth on Lutego 11, 2011, 23:13:28
Bardzo dobra, jedna z moich ulubionych Kinga. Szybko przeczytana, czysty geniusz. Bardzo przywiązałem się do bohaterów.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: PKPL on Lutego 18, 2011, 00:42:36
Chyba mam jakiś oryginalny gust (albo czytałem książkę w złym czasie), bo moja opinia stoi w przeciwieństwie do Waszych :)

Widzę tu same zachwyty, tymczasem ja ledwo dotarłem do końca. Początek był bardzo ciekawy, ale po zdecydowanie zbyt szybkim zakończeniu tematu o mordercy, męczyłem się by dotrwać do finału. Ledwo przebrnąłem, będąc dodatkowo zniechęcony zakończeniem. Miałem wrażenie, że autorowi skończyły się pomysły, więc poszedł na łatwiznę.

W dodatku nie wyjaśniono czym była tytułowa martwa strefa (albo ja tego nie złapałem...).

Wrażenia zdecydowanie negatywne. Ale kiedyś zrobię drugie podejście...


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 18, 2011, 01:02:29
książkę czytałem jeszcze w ubiegłym wieku, ale coś mi świta, iż martwa to była
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Lutego 18, 2011, 19:05:06
Tia.... gdyby wszystko było wyjaśniane to jaka przyjemność z interpretacji? Choć tu i tak nie ma się za bardzo nad czym zastanawiać.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Maja 10, 2011, 16:33:37
Witam ponownie, dzisiaj skończyłem czytać kolejną powieść związaną z Castle Rock, a mianowicie "Martwą strefę". Co prawda akcja tej powieści w głównej mierze umiejscowiona jest w Cleaves Mills i Pownal (wydarzenia w Castle Rock to tylko mały epizod tej historii), ale śmiało można ją uznać za pierwszą powieść tego cyklu. Żałuję teraz trochę, że nie przeczytałem jej jako pierwszej, niestety gapiostwo nie popłaca. :haha:
Według mnie jest to najlepsza powieść z tej serii, chociaż w pewnym sensie powinno się ją traktować tylko jako wstęp, ponieważ w "Cujo" i "Sklepiku..." od pierwszej do ostatniej strony akcja rozgrywa się w samym Castle Rock.
Fabuła jest ciekawa, wzruszająca,  porusza w niewielkim stopniu wątek nadprzyrodzony i jest prowadzona wielotorowo. Jednak  i tutaj pełno jest dłużyzn, nudy i jak to mówią fani Stefana  - gawędziarstwa (do mnie to jeszcze jakoś nie trafia, ale chyba jestem na dobrej drodze do zaakceptowania tego faktu). ;)
Najbardziej nużącym w tej powieści jest wątek polityczny. Co prawda jest on nieodzowny ze względu na osobę Grega Stillsona i związanego z nim finału, ale rozszerzony został do niestrawnych rozmiarów. :o :(
Gdyby nie metafizyczny aspekt wizji Johny'ego Smitha śmiało mógłbym nazwać tę powieść obyczajową, a nawet melodramatem. Podobnie jak w "Cujo" i "Sklepiku...", większość fabuły oparta jest na najzwyklejszej codzienności amerykańskiego społeczeństwa, autor potrafi opisywać najbardziej przyziemne sprawy, które mnie osobiście kojarzą się z wszędobylskimi serialami telewizyjnymi. "Martwa strefa" nie jest pod tym względem wyjątkiem i też ociera się o takie klimaty, jednak jest w niej więcej skrajnych emocji. Bardzo wymowne w swej treści są wszystkie listy zamieszczone na kartach tego utworu. :haha:
Bardzo mocną stroną tej powieści są jej główni bohaterowie, autor świetnie nakreślił ich portrety psychologiczne, zarówno samego Johna jak i jego rodziców - Herba i Very Smith. Samuel Weizak - neurochirurg zajmujący się Johnem, oraz Sara Bracknell (później Hazlett) - dziewczyna Johna, to także świetnie wykreowane postacie. :diab9:
Jednak najlepszą częścią tej książki jest dla mnie oczywiście wątek Castle Rock. John Smith i policyjny duet George Bannerman/Frank Dodd, to dla mnie klasa sama w sobie. Świetne sceny, mroczny klimat, no i sam fakt kontynuacji tej historii w "Cujo" bardzo mi się spodobał. :diab9: :diab9: :diab9:
Niesamowitą historią był też tragiczny wypadek w restauracji "U Chaty", a co za tym idzie epizod związany z rodziną Chatsworthów, jest to bardzo ważny okres w życiu Johna. :haha:
Zakończenie "Martwej strefy" jest bardzo dobre, wywołuje głębokie uczucia i jest dopełnieniem bardzo dobrze napisanej historii.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Także ocena ogólna jest niezła, a była by bardzo dobra gdybym bardziej polubił to Kingowe gawędziarstwo. :D Na razie jeszcze mnie nudzi. Polecam tę powieść potencjalnym czytelnikom bo jest naprawdę niezła. :haha:


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Maja 10, 2011, 17:56:22
kujot zgadzam się tutaj z Toba ze wszystkim prócz tego psioczenia na gawedziarstwo i wątek polityczny. King ma to do siebie, ze lubi pogadać :) a książka bez owego wątku była by zupełnie inna. Ja uważam te książkę za druga najlepsza powieść Krola zaraz po doskonałej Podpalaczce :D ktora Ci niezmiernie polecam.

Co do Kingowego gawedziarstwa to w jego proze należy wejść i zatopic się wtedy można wchlonac bardzo dużo ciekawych rzeczy, smaczkow wręcz, i naprawdę wtedy można zakochac się w jego książkach :)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Master on Maja 10, 2011, 20:55:09
Jeszcze nie skończyłem Martwej strefy, zostało mi ok. 60-70 stron, ale nie mogłem się powstrzymać przed napisaniem posta.

Książka jest rewelacyjna, jedna z najlepszych. Nawet jeśli się nie spodoba sama fabuła (mi na początku średnio podchodziła) to na pewno można tę powieść pokochać za styl i narracje. Po prostu bomba. Johny jest jedną z najlepszych postaci stworzonych przez Kinga. Bez dwóch zdań. Wątek mordercy z jednej strony wydawał mi się krótki, ale z drugiej... Co tam było do przeciągania? Wątek polityczny z kolei, z początku wogóle mi nie pasował. Im bliżej końca tym przychylniej na niego patrzę. Zobaczymy, jak to będzie z finałem.

Spoiler: Martwa strefa i Pod kopułą (kliknij, żeby zobaczyć)

Został jednak jeszcze kawałek do przeczytania, ale ta powieść z pewnością będzie w moim TOP ileśtam :P


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: T.Cullen_ on Czerwca 12, 2011, 21:50:58
  To jest zdecydowanie jedna z tych powieści, które muszę przeczytać po raz kolejny. Zorientowałem się już, że cieszy się bardzo dobrą opinią wśród większości czytelników, a u mnie z tego co pamiętam (a było to z 2,5 roku temu) nie wywołała jakichś szczególnych emocji. Żeby nie było, że twierdzę, że jest kiepska, dla mnie jest bardzo dobra. Nie było tam jednak czegoś magicznego, co działa jak magnes w niektórych utworach ( np. w Wielkim Marszu). Porządna powieść, ale dla wielu jest jedną z najlepszych, dla mnie zdecydowanie nie.
  Główny bohater trochę moim zdaniem zbyt dobry. W pewnym momencie wydawało mi się, że King koniecznie chciał go ukazać jako wcielenie cnót. Nie żebym był sceptykiem i nie wierzył w istnienie dobrych ludzi, ale tutaj trochę nachalnie to jest ukazane. A sam pomysł jak najbardziej interesujący. Bardzo fajny motyw z tytułową martwą strefą i jej wątpliwą wartością. Do tego świetnie przedstawiona postać złowrogiego polityka. Tutaj moim zdaniem nic nie zostało przesadzone, idealnie ukazana została jego pokręcona i mroczna osobowość. A poza tym jest jeszcze wzruszająco, momentami można się zadumać, a może nawet otrzeć łzę, co akurat tutaj mi się nie przydarzyło.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
  Warto polecić, ale do mojej czołówki jej daleko. Niezła powieść, ale trochę żałuję, że nie piękna. Ma jednak jeszcze jedną zaletę  :D Zawsze pożyczam koleżankom, jak szczególnie zależy mi na ich względach i zawsze są zachwycone. Sprawdzony patent  :D


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Czerwca 12, 2011, 22:00:40
Czy tylko ja kibicowałem kolesiowi, który
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 12, 2011, 22:04:48
Czy tylko ja kibicowałem kolesiowi, który
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Podejrzewam, że nie tyle nikt nie kibicował temu kolesiowi, co wszyscy kibicowali dla Johnny'ego


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Baritone on Czerwca 10, 2012, 15:08:18
Stephen King ma w swoim dorobku całą masę książek, które pobudzają emocjonalnie na wiele sposobów. Często jest to groza w najczystszej postaci, ale znajdzie się też miejsce na wzruszenie, nostalgię czy przygnębienie i smutek.

"Martwa Strefa" to książka, która na długo zostaje w pamięci. Opowieść smutna, refleksyjna i przy okazji bardzo wciągająca. Głównym bohaterem jest młody nauczyciel języka angielskiego - Johnny Smith. Johnny będąc dzieckiem doznał poważnego wypadku na lodowisku , co jednak umyka uwadze jego rodziców. Mijają lata. Nasz bohater będąc już nauczycielem poznaje w pracy Sarę, która momentalnie przypada mu do gustu. Pewnego dnia para wybiera się do wesołego miasteczka, gdzie Johnny poraz pierwszy ukazuje swoje niecodzienne zdolności i wygrywa w kole fortuny sporą sumę pieniędzy. Taksówka, którą jedzie Smith  wracając od Sary do swojego domu ulega wypadkowi. Johnny zapada w stan śpiączki, budzi się po prawie pięciu latach. Okazuje się, że przez ten długi okres czasu wiele się zmieniło. Sara, która wyszła za mąż i urodziła dziecko to najmniejszy z problemów naszego bohatera. Otóż Johnny potrafi przewidzieć przyszłość, staje się swojego rodzaju medium - jasnowidzem.

Świetna powieść! Przedewszystkim czyta się ją szybko, wciąga jak diabli. Główny bohater to swojego rodzaju postać tragiczna. Czytając Martwą Strefę naprawdę mu współczułem. Zdolności Smitha to dar jak i przekleństwo, z którym Johnny nie zawsze jest sobie w stanie poradzić. Postacie w książce jak zwykle świetnie wykreowane, szczególnie łotr numer jeden w powieści, a więc przebiegły polityk-psychopata, Stillson .


Końcówka bardzo smutna noi King wyjaśnił o co chodzi z tą Martwą Strefą:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Książka ma ode mnie 10/10 polecam!


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: human on Września 07, 2012, 10:16:56
przeczytałem Martwą Strefę i mi sie podobała.

Bardzo smutna powieśc, przygnebiająca, ale także ciekawa i warta uwagi. Sam pomysł stworzenia Martwej Strefy bardzo mi się podobał. Wkurzął mnie trochę natomiast wątek polityczny Grega Stillsona, w ogole nie spodziewałem się, że to on bedzie także czołową postacią tej ksiązki
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

chociaz właściwie po przemysleniu to może i dobrze, ze tak się stało, że był tam ten polityczny wątek, w przeciwnym razie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

nieustannie przypominały mi się w czasie czytanie dwie inne powieści Kinga:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No i wytłumaczenie, czym w końcu była ta martwa strefa
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

polecam książkę, jest bardzo dobra, pomimo, że smutna i czasem przygnebiająca. Nie mniej jednak nie raz do niej wrócę:)

8.5/10


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: zysiex on Listopada 10, 2013, 12:05:45
Jedna z najlepszych książek Kinga. Wyjaśnienie paranormalnych zdolności, przyjazne postacie, wątek miłosny, wątek choroby. Trochę kryminału, trochę obyczajówki, trochę polityki. W ogóle nie nudzi, a zakończenie jest po prostu znakomite.



Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Jedimati on Listopada 15, 2013, 18:58:12
Czytałem Martwą Strefę jakiś czas temu i powiem, że nawet mi się podobała. Najlepszy wątek w książce to śledztwo w Castle Rock, no po prostu poezja. Jeszcze akcja dziejąca się podczas srogiej zimy, naprawdę klimat pierwsza klasa. Za minus uznaje cały ten polityczny wątek, no strasznie męczyłem. Podsumowując książka średnia, King nie wykorzystał do końca potencjału.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: kacpi71935 on Grudnia 13, 2014, 00:38:22
Właśnie skonczylem czytać Martwą Strefę.
Książka niesamowita,pierwsza część wspaniała (od koła fortuny do rozwiązania sprawy morderstw w Castle Rock),potem niestety trochę nudniejszy,a zakończenie również bardzo ciekawe i wciągające,
Moja ocena: 8/10


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Września 07, 2015, 21:52:44
Przeczytane - skończone w idealnym momencie - deszcz za oknem....Smutny King w najlepszym wykonaniu 9/10.


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: Gondo on Marca 22, 2016, 21:34:36
"Martwa strefa" bardzo mi się podobała, nawet nie spodziewałem się tego. Od samego początku książka jest bardzo wciągająca, a głównego bohatera da się lubić i chętnie się sympatyzuje z nim, no i  chce się poznać jego dalsze losy. Cała intryga jest naprawdę ciekawa, a pesymistyczny wydźwięk również swoje robi. Jak na razie to przeczytałem ok.10 książek Kinga i ta jest jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą. 9/10


Tytuł: Odp: Martwa strefa
Wiadomość wysłana przez: chiyeko on Marca 03, 2017, 22:20:21
O książce czytałam prawie same dobre opinie i nie zawiodłam się, mega historia, mega klimat, podobało mi się niemal wszystko prócz wątków politycznych, bo za polityką nie przepadam i niezbyt rozumiem. Ale nawet te wątki były bardzo przystępnie napisane, tak więc o dziwo nie przestałam ogarniać w żadnym momencie o co chodzi. Historia smutna, przejmująca, świetnie wykreowani bohaterowie.. scena na jarmarku, potem śledztwo, wątek z Chatsworthami... i tak jak nie przepadam jak w książkach jest nadmiar listów / artykułów, tak tutaj mi się je czytało bardzo dobrze. Na pewno książka jest w czołówce u mnie jeśli chodzi o książki Kinga :)