Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Lśnienie  (Przeczytany 28395 razy)
blaine

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



blaine is a pain

« Odpowiedz #60 : Stycznia 04, 2016, 00:33:25 »

Czy ktos czytal prequel Lsnienia ("Before the play")? Jakie opinie dot. tego opowiadania?

Jezeli chodzi o mnie, to uwazam, ze to nie rewelacja, ale jednak pomimo tego warto bylo przeczytac, ze wzgledu na dodatkowe informacje i watki.
Zapisane
Duddits

*

Miejsce pobytu:
Hyperion




WWW
« Odpowiedz #61 : Czerwca 01, 2019, 19:07:26 »

Próbuję sobie przypomnieć wiersz, którego fragment prawdopodobnie był w Lśnieniu. Wiersz był chyba o śmierci. Pamiętam coś o rolowaniu cygar na kobiecych udach, o wyjmowaniu czegoś z szuflady. Głupio brzmi ale tylko to pamiętam. Ktoś kojarzy?
Zapisane

Chorzy umysłowo nie stosują zasady brzytwy Ockhama - wyjaśniania danej grupy faktów za pomocą najprostszej teorii. Oni ulatują w barok. Philip K. Dick
Pinokio

*



« Odpowiedz #62 : Grudnia 04, 2021, 16:57:59 »

Po przesledzeniu całego tego wątku przychylam się raczej do pozytywnych opinii. Jasne, ta historia nie jest idealna, jakis fragment może dałby się przyciąć i owszem,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to głupawy, przeszarżowany pomysł. Podobnie jak parę innych związanych z siłami nadprzyrodzonymi, np.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Jednak na tyle książek Kinga, ile zgłębiłem (nie za wiele, nie za mało), stwierdzam, że to samo można powiedzieć o każdym jego dłuższym utworze.

Bardzo mi się natomiast podobała tutaj kultura i poziom pisarstwa, wnikliwosc psychologiczna i koncentracja na głównym wątku (nie, nie szkoda mi, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Trochę razi mnie niezniszczalnosć postaci - po tylu obrażeniach, tyle akcji? Niby to ta walka o przetrwanie, jednak i tak mało mnie to przekonało.

Oczywiscie najpierw oglądałem film, spróbowałem też kiedys serialu i chętnie do tego ostatniego wrócę. Brakowało mi w książce sceny z maszyną do pisania, to pomysł Kubricka?

Zakończenie trochę za słodkie i mam tu na mysli ostatnią stronę, nie zakończenie pobytu w hotelu.
Watki retrospekcyjne o dzieciństwie, pracy i problemach głównego bohatera - bardzo autentyczne i przejmujące, i to jest moc tej historii. Nie filmu...

Bardzo na plus oddanie klimatu zaniedbanego, kiedys urządzonego z przepychem miejsca wypoczynkowego. Kojarzy mi się z moim ukochanym miejscem wczasowym, mimo że kudy tam późnemu PRL-owi do blichtru a la Wielki Gatsby ;)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 04, 2021, 17:00:14 wysłane przez Pinokio » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS