dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #80 : Czerwca 16, 2013, 21:12:42 » |
|
Właśnie wyczaiłem informację, że w lipcu "Joyland" wyjdzie w Polsce jako e-book
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
skoczuś
|
|
« Odpowiedz #81 : Czerwca 16, 2013, 23:15:17 » |
|
Motyw, którego nie zrozumiałem: Dziecko mówi do głównego bohatera, ze coś tam nie jest białe i powtarza to nie raz. Nie mam pojęcia o co chodzi. Jedyne co przychodzi mi do głowy to włosy mordercy, który był blondynem, a teraz farbuje się na czarno, ale to okrutnie naciągane i słabe. Mam nadzieję, e to znaczyło coś innego co mi umknęło. W ogóle motyw farbowania włosów jak dla mnie strasznie głupi. Bo to faktycznie taka rzadkość - blondyn. Do tego nie znam się na farbach do włosów z lat 70tych, ale smarowanie głowy czymś co spływa polane wodą, a jednocześnie pracować w skwarze jako fizyczny pocąc się przy tym jak świnia... no plan na medal Wydaje mi się, że jednak nie znaczyło nic innego i w celu potwierdzenia tych słów odsyłam do ostatniego akapitu 310 strony. --- Sama książka jest jak najbardziej w porządku, chociaż nie planuję do niej powrotu. Zgadzam się z opinią, że kryminał to nie jest gatunek Kinga. Cała ta otoczka sentymentalna może się jednak podobać. Mógłbym czepić się wydawcy - nie podoba mi się tylko to rozciągnięcie jej na 330 stron, a okładka nie jest tak klimatyczna jak w amerykańskiej wersji. Jednak to niewiele znaczące szczególiki, a pochwalić trzeba szybką premierę względem oryginalnego wydania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marek8210
Miejsce pobytu: Bytom
|
|
« Odpowiedz #82 : Czerwca 20, 2013, 22:20:07 » |
|
Przeczytałem właśnie "Joyland" i cóż jestem zadowolony, nawet szczęśliwy.Dała mi ta książka wieeele radości po dłuższej przerwie od Kinga. Ta melancholia, ten spokój, klimat wakacji, luzu i zabawy w lunaparku. Ja mimo wątku paranormalnego i kryminalnego odbieram Joyland dosyć obyczajowo. Jednak koleje losu Devina były dla mnie najważniejsze, a pozostałe wątki odbierałem jako poboczne. Czytałem Joyland na plaży na urlopie w Grecji więc sami rozumiecie jak klimat mi podszedł. Właściwie poza zbyt małą obszernością nie mam nic do zarzucenia, ale też nie będę się super zachwycał. Bardzo fajnie się czytało i miło spędziłem czas.
|
|
|
Zapisane
|
Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
|
|
|
Tathagatha
Moderator
Miejsce pobytu: Lublin
|
|
« Odpowiedz #83 : Czerwca 21, 2013, 08:46:27 » |
|
Dla mnie super. Mix gatunkowy bardzo fajnie połączony, klimat wakacyjny oddany znakomicie. Jest wciągająco i czyta się blyskawicznie. Kiedyś sama pracowałam w wakacje w takim nie komercyjnym małym wesołym miasteczku, nad samym morzem, z dala od rodziny...ba! w innym kraju. Podczas czytania sentyment był... ja czułam tą atmosferę, czułam tą więź załogi, czułam radość 'szaraczków'. Wiem co to znaczy sprzedawać zabawę. Piękne. Stephen sprawił mi wiele radości tą książką. A że w okolicach urodzin - mogę uznać to jako piękny prezent
|
|
|
Zapisane
|
Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #84 : Czerwca 28, 2013, 21:16:10 » |
|
Mi też się bardzo podobało. Bohaterowie nieźli. Klimat nadmorski rodem z "Ręki mistrza" a wątek nadprzyrodzony i kobiety z utalentowanym dzieckiem z "Worka", czyli połączenie dwóch ocenianych przeze mnie bardzo wysoko książek. Wątek romantyczny oryginalny, jak w Dallas 63. Czego chcieć więcej? Szkoda tylko, że szybko się przeczytało. 5/6
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #85 : Lipca 10, 2013, 17:48:06 » |
|
No cóż, trzeba i o nowości Kinga skrobnąć wreszcie kilka słów. "Joyland" to kolejna powiastka obyczajowa, w której czuć ewidentną tęsknotę autora za minionymi latami młodości. Wszak to nie pierwsza i raczej nie ostatnia powieść Stefana, której akcja toczy się w latach 70-tych ubiegłego stulecia. Co prawda w 1973 nie było mnie jeszcze na świecie, ale ten rocznik na pewno jest bliższy memu sercu aniżeli te z trzeciego tysiąclecia. Historia sezonowej pracy Deviego Jonesa jest urocza, sentymentalna i chwilami bardzo przygnębiająca. Kiedyś sama pracowałam w wakacje w takim nie komercyjnym małym wesołym miasteczku, nad samym morzem, z dala od rodziny...ba! w innym kraju. Podczas czytania sentyment był... ja czułam tą atmosferę, czułam tą więź załogi, czułam radość 'szaraczków'. Wiem co to znaczy sprzedawać zabawę. Piękne. Wcale się nie dziwię Agathce, że tak bardzo urzekła ją ta historia, kiedy całą tę atmosferę mogła odczuć wcześniej na własnej skórze. Nic tylko pozazdrościć. Jeśli chodzi o dołożony trochę na siłę, aczkolwiek według mnie nieodzowny ze względu na nazwisko autora morderczy wątek, to jest on dla mnie bardzo marginalny i tak naprawdę zbyteczny. Siła tej książki tkwi w samym "Joylandzie" i sprzedawaniu zabawy. Niech za przykład posłuży genialna scena, w której Jonesy po raz pierwszy wciela się w postać dwumetrowego pluszaka i staje przed gromadką wystraszonych maluszków. Po prostu genialne! Pomimo niewielkiej objętości i niezbyt skomplikowanej fabuły książka jest godna polecenia. Czyta się to dosłownie jednym tchem i czerpie niesamowitą frajdę z lektury. Fanom Kinga (czyli także sobie ) zazdroszczę tylko jednego, równoczesnych premier jego książek zarówno w Polsce jak i za granicą.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2013, 20:47:43 wysłane przez kujot666 »
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
emsi
|
|
« Odpowiedz #86 : Lipca 11, 2013, 09:53:06 » |
|
Może znów się czepiam, ale osobiści wkur.wia mnie spolszczanie imienia Kinga. On się nazywa Stephen, a nie Stefan, Stefcio czy inny ... A poza tym, to nie jest Twój kolega i trochę szacunku się należy. To tak jak ja nie znając Ciebie waliłbym na forum Raphael albo Raffaello. Takie poranne przemyślenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Palimpsest
|
|
« Odpowiedz #87 : Lipca 14, 2013, 22:42:43 » |
|
Właśnie skończyłem czytać. Świetna, wzruszająca przygoda. "Joyland" nie odkrywa żadnych nowych lądów, nie rozpulchnia Kingowego świata nawet o minimetr, jednak uważam ją za bardzo udaną lekturę. Urzekający klimat, główny bohater który obchodzi czytelnika i niezobowiązująca kryminalna przewrotka, która może nie spędzi nikomu snu z powiek, jednak na pewno stanowi atrakcyjną zagadkę. Pojawiające się gdzieniegdzie porównania do "Worka kości" zupełnie mi się nie udzieliły. Fajnie było towarzyszyć Devinowi, podczas jego wakacji w Heaven's Bay A poza tym, to nie jest Twój kolega i trochę szacunku się należy. To tak jak ja nie znając Ciebie waliłbym na forum Raphael albo Raffaello. Takie poranne przemyślenia. lol
|
|
|
Zapisane
|
"Zapisuję - nie wiadomo dla kogo - dzieje oblężenia"
|
|
|
Remz
|
|
« Odpowiedz #88 : Lipca 14, 2013, 23:59:18 » |
|
Również skończyłem czytać, ale wczoraj. Jak dla mnie taka lekka książka, fabuła nieskomplikowana (może trochę oprócz wątku kryminalnego), napisana prostym stylem. Nie powaliła mnie szczególnie i od wątku w Joylandzie bardziej podobał mi się chyba nawet ten Czytało się przyjemnie, ale raczej nie będę do niej wracać. Jako że polubiłem bardzo bohaterów ze spoilera i za zakończenie daję 7/10.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kujot666
Miejsce pobytu: Działdowo | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #89 : Lipca 15, 2013, 05:53:57 » |
|
Ależ ja bardzo szanuję Stefana Kinga! No co ja Wam mogę poradzić na te wasze nerwy, może mniej przemyśleń z rana. lol lol lol
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2013, 05:58:31 wysłane przez kujot666 »
|
Zapisane
|
Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #90 : Lipca 15, 2013, 06:51:35 » |
|
Niektórzy to mają jednak wielkie problemy... też bym chciał mieć tylko takie Stefan Król to swój chłop jest Po początkowych oporach związanych z czytaniem "Joyland" ruszyłem do przodu i po 1/3 książka podoba mi się bardzo. King znowu szarpie za strunę odpowiedzialną za emocję i robi to doskonale. Klimat, wspomnienie lat 70-siątych, tęsknota za tymi czasami. To wszystko bije z kartek "Joyland". Co ciekawe do tej pory wątek kryminalny został tylko poruszony w jednej rozmowie. I właściwie nie miałbym nic przeciwko aby tak pozostało
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #91 : Lipca 15, 2013, 09:48:31 » |
|
Ja już z dwa tygodnie po lekturze. Historyjka sprawnie napisana, akcja wartka, ciekawi bohaterowie, świetna obyczajówka z lekko nakreślonym kryminałem. Naprawdę doskonale się czyta, ja przeczytałem, w bodajże 3 dni. Mankamentem dla mnie była taka sobie końcówka. No cóż, wątek "straszno kryminalny" też mógłby być lepiej zbudowany i poprowadzony, wtedy ocena byłaby wyższa, a tak to 7/10 - za niezwykle przyjemnie spędzony czas.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Palimpsest
|
|
« Odpowiedz #92 : Lipca 15, 2013, 18:18:39 » |
|
Teraz sobie myślę, iż lekki niedosyt pozostawia fakt, że: King dość szybko zakończył książkę po całej akcji z Hardy'm. Dobrze by zrobiło, gdyby opisał jakiś posępny dzień w lunaparku, zaraz po rozwiązaniu zagadki, a co za tym idzie reakcje innych pracowników na tę wieść (Rozzie na przykład), a zwłaszcza Erin i Toma, do których w ogóle już nie powrócił. Koniec końców, Mike i jego choroba nie były centralną postacią opowieści, a Stephen roztacza przed nami epilog, który tak właśnie stawia sprawę (z refleksją o losie, który odbiera tych co na to nie zasłużyli włącznie).
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2013, 18:21:54 wysłane przez Palimpsest »
|
Zapisane
|
"Zapisuję - nie wiadomo dla kogo - dzieje oblężenia"
|
|
|
MarcinBdg
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
|
|
« Odpowiedz #93 : Lipca 15, 2013, 18:49:24 » |
|
Jak zwykle zabieram się jako ostatni za czytanie Joylanda . Jednak nadrabiam Kingowe zaległości . Cały czas się zastanawiam dlaczego tak późno odkryłem króla
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #94 : Lipca 18, 2013, 21:44:38 » |
|
Skończyłem. Jak się okazuje to pierwsza książka Kinga, którą przeczytałem w tym roku... dziwne. Co dodać do mojej opinii z poprzedniego posta? Hmm pierwsza część książki podobała mi się bardziej. Wątek kryminalny bardzo pretekstowy. Książka chyba nawet by zyskała gdyby nie było go wcale. Może King z mistrza horroru (jak jest tytułowany) stanie się mistrzem obyczajówek? Szczerze to nie przeszkadzałoby mi to zbytnio. Warstw obyczajowa w powieściach Stefana zawsze jest świetnie opisana i tak samo jest w "Joyland". Książkę polecam, w szczególności teraz w wakacje. Klimat niesamowity. A ocena... hmm wątek kryminalny skutecznie ją obniża do 6,5/10.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aga
Miejsce pobytu: Szczecin
.
|
|
« Odpowiedz #95 : Lipca 20, 2013, 12:41:28 » |
|
Właśnie wyczaiłem informację, że w lipcu "Joyland" wyjdzie w Polsce jako e-book Moi drodzy, mamy już połowę lipca, czy to jest potwierdzona informacja? Czy wiadomo kiedy "Joyland" wyjdzie jako e-book? Na Amazonie nawet nie mogę sobie w oryginale kupić na Kindle
|
|
|
Zapisane
|
"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską. (Linią oporu)." - Jacek Dukaj
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #96 : Lipca 20, 2013, 12:51:36 » |
|
Też na to czekam, ale poza wpisem w komentarzu na FB-owym profilu Prósa nie było od tego czasu ani jednej informacji :/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #97 : Lipca 22, 2013, 09:41:21 » |
|
Wykrakaliśmy "Joyland" w e-booku na Publio.pl już jest
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aga
Miejsce pobytu: Szczecin
.
|
|
« Odpowiedz #98 : Lipca 22, 2013, 12:05:18 » |
|
Nareszcie Zastanawia mnie tylko czemu w PL ebook już jest a na Amazonie dalej nie mogę znaleźć wersji w oryginale
|
|
|
Zapisane
|
"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską. (Linią oporu)." - Jacek Dukaj
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #99 : Lipca 22, 2013, 13:05:17 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 24, 2013, 14:59:23 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
|