Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1] 2   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Dolores Claiborne  (Przeczytany 11355 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« : Sierpnia 31, 2010, 18:46:30 »



Rok wydania: 1993

Mieszkańcy Little Tall Island czekali blisko 30 lat, by dowiedzieć się, co przydarzyło się mężowi Dolores Claiborne pewnego dnia latem 1963 roku podczas całkowitego zaćmienia Słońca. Podejrzana o zamordowanie swojej pracodawczyni, bogatej Very Donovan, Dolores niespodziewanie przyznaje się do popełnienia zupełnie innej zbrodni, uparcie jednak deklarując: "Wszystko, co robiłam, robiłam z miłości". Tak zaczyna sie jej niezwykła opowieść...
Zapisane
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #1 : Września 08, 2010, 00:11:33 »

Pozycja odbierana raczej jako dobra książka Kinga. Dla mnie na pewno nie. Kolejny raz przy obyczajówce słaba fabuła, nudne opisy, a ciekawa konstrukcja nie broni powieści w mojej ocenie. Molestowanie, walka z tyranem i sprzątanie nieczystości starszej pani (choć słyszałem też głosy że to było zabawne ? ot kwestia poczucia humoru) to nie to czego ja szukam i oczekuje od Kinga. Na plus muszę dać wyspę Little Tall, na której dzieje się akcja tej jak i innej bardzo z kolei lubianej przeze mnie historii.
Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Września 08, 2010, 10:59:33 »

Jak już napisałem przy okazji wątku "Gra Geralda": nie przepadam za tymi "kobiecymi" powieściami Kinga. Niewiele się w nich dzieje, a świat literatury zna lepszych psychologów.
Zapisane
UpTheIrons

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




owls are not what they seem

« Odpowiedz #3 : Września 08, 2010, 19:37:19 »

To był mój drugi King, i początkowo byłam Dolores zachwycona ;-) i niezmiernie momentami mnie bawiła ta książka. Niedawno gdy nie miałam co czytac:D wzięłam się za Dolores drugi raz i doczytałam do połowy (już miałam co czytac, raczej nie czytam czegoś dwa razy, choc czasem bym chciała) i już nie wywarła na mnie takiego wrażenia... prócz zarąbistego wstępu, postaci Dolores i jej tekstów. na duży + ;-)
Zapisane
Asia

*

Miejsce pobytu:
Bydgoszcz




« Odpowiedz #4 : Września 24, 2010, 18:38:49 »

niestety znowu najpierw był film.... potem książka- całkiem całkiem, ale czytałam i widziałam kadry z filmu, trudno mi ją ocenić...
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #5 : Listopada 11, 2010, 12:52:50 »

Przeczytałem i mam problem z oceną, bo jeśli by oceniać spośród tych "kobiecych" to zdecydowanie wypada najlepiej przy takim GG czy HL, ale jeśli bym miał już odnieść się do całej twórczości naszego mastera to górna półka raczej to już nie jest. :)  Podchodziłem dosyć sceptycznie mając na uwadze wyżej wymienione pozycje, ale już po zakończeniu wydaje mi się, że jest dobrze. Książka przedstawia realną historię, pozbawioną duchów i inny pierdółek, jest dramat, jest ciekawa postać (te teksty to mnie niekiedy powalały :D ), która zapisze się w pamięci i oczywiście czysto Kingowski humor, którego co prawda czasami było za wiele ( z tym "Ęęęęęęe" to przesadził  :haha: ), ale za który uwielbiam tego człowieka.  :D Nad resztą można by pomyśleć i pewno ponarzekać trochę, ale ja to pomijam,bo mi się nie che. :D Także dla mnie książka raczej na plus i to tyle ode mnie. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
J.O.

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #6 : Grudnia 10, 2010, 21:28:41 »

Może nie top 10, ale podobała mi się postać Dolores. Osoby zwykłej, bez szczególnych sukcesów, szczególnego życia, a szczególnej w swojej sile.  Zresztą to mi się też właśnie w Kingu podoba ;). Pokazywanie niezwykłości w zwykłych ludziach.
Kupiłam Dolores razem z Grą Geralda i to był pierwszy raz kiedy odkryłam kingowe połączenia międzyksiążkowe ;). Wiem, że podane jak na tacy, ale co tam.
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #7 : Grudnia 11, 2010, 07:28:25 »

I nie ostatnie, jeszcze dużo smaczków przed Tobą  :)
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
J.O.

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #8 : Grudnia 11, 2010, 13:49:56 »

Oj wiem wiem, przepyszna sprawa :).
Zapisane
NoBoDy_FuN

*

Miejsce pobytu:
Tu, tam, sram, owam.




Tam gdzieś jest mój kwiat..

WWW
« Odpowiedz #9 : Stycznia 15, 2011, 00:40:09 »

Cytat: Z okładki
Thriller psychologiczny będący błyskotliwym studium charakteru i ciemnych stron kobiecej psychiki, literacki triumf Kinga, jego najambitniejsze dzieło.

Ta książka jest dokładnie nie taka jak zachwala wydawca. Jak się konfrontuje wrażenia po lekturze z takim opisem, to można się jedynie uśmiechnąć i popukać w czoło.
Zapisane


Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Października 13, 2011, 16:33:01 »

Po genialnym "Sztormie stulecia" przyszedł czas na kolejną, wyspiarską historię z Little Tall, a mianowicie "Dolores Claiborne". Wychodzi na to, że opowieści dotyczące społeczności tej małej wyspy muszą mieć specyficzną formę. ;) "Sztorm..." ukazał się jako scenariusz filmowy, natomiast "Dolores..." w postaci dwustustronicowego monologu, który bardziej przypomina szczegółową autobiografię głównej bohaterki, a co według mnie obniża ocenę tego utworu. :haha:
Jest to typowy dramat społeczny ukazany na przykładzie rodziny Joe'go i Dolores St. George,  której problemy alkoholizmu i przemocy w rodzinie nie są wcale obce. Oczywiście najbardziej pokrzywdzonymi osobami zawsze są dzieci, których u St. George'ów jest troje, najmłodszy Pete, Jim, oraz najstarsza i jedyna córka Selena. Być może to sformułowanie jest trochę krzywdzące, ale makabryczne postępowanie głównej bohaterki jest wynikiem miłości do swoich dzieci, smutne ale prawdziwe.
"Dolores Claiborne jest bardzo przygnębiającą opowieścią, przerażająca jest świadomość tego w jak wielu domach podobne rzeczy mają miejsce. Jak wiele dzieci cierpi z powodu swoich rodziców, których nadal kochają pomimo tak wielu krzywd doznanych z ich strony?! :o
Nie mniej ważną postacią w tej historii jest Vera Donovan - pracodawczyni Dolores, która także przeżywa prawdziwy dramat rodzinny. Jakże wiele wspólnego mają ze sobą te dwie kobiety, które na pierwszy rzut oka wydają się być swym totalnym przeciwieństwem. :haha: Na pewno łączy je jedno, sekret skrywany w najciemniejszym zakątku serca. Diabeł 9
Pomimo bardzo ciekawych portretów psychologicznych i rozwijającej się z czasem fabuły ta książka mnie nie urzekła. Główny wpływ na mój odbiór miała forma tej powieści, jak już wspomniałem wcześniej monolog Dolores nie przypadł mi jednak do gustu. :pff2:
Według mnie zabrakło tu trochę bardziej drastycznych opisów i większej patologii rodziny St.George. Historia Dolores nie wstrząsnęła mną aż tak bardzo jak powinna. Diabeł 9 :haha:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Tak więc w moim osobistym rankingu "Dolores Claiborne" to jak na razie ostre tyły w twórczości Kinga. Jeśli ktoś lubi taką formę narracji i softowe podejście do tematu, to ta powieść może się podobać. Jak dla mnie za dużo w niej przeciętności, a przecież szarego i parszywego życia jest wystarczająco dużo dookoła nas na co dzień. ;)
 

« Ostatnia zmiana: Października 13, 2011, 16:44:39 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #11 : Lutego 15, 2012, 22:10:16 »

Zakończyłem lekturę, pora na trochę przemyśleń :)

Dolores Claiborne to książka dziwna i zupełnie inna od tego do czego King mnie zdążył przyzwyczaić. Zaskakoczyła (początkowo negatywnie) mnie forma. Książka nie jest podzielona na części czy rozdziały i stanowi jeden długi monolog głównej bohaterki. King poszed o tyle dalej, że mimo, że Dolores jest przesłuchiwana na komisariacie zgrabnie zadbał o to, żeby tylko ona mówiła. Nikt inny w książce się nie odzywa, a pytań policjantów można się tylko domyślać z odpowiedzi głównej bohaterki. Dziwny to zabieg, jednak dzięki niemu zapamiętam tę książkę. Oczywiście dialogi występują, jednak tylko we wspomnieniach Dolores.

Sama historia na początku kompletnie mnie nie zainteresowała. Początkowe strony opisujące jak to Dolores miała ciężko z Verą po prostu do mnie nie trafiły. Humor Kinga w tej części też nie był wysokich lotów, że wspomnę tylko ĘĘĘEEEEeeeeĘĘĘĘ (ale to na plus :) ). Jednak ta ciężka początkowa część ma znaczenie w finale, który jest bardzo dobry. Najlepszą częścią książki jest środek gdy Dolores przechodzi do rzeczy i opowiada jak to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Klimat wtedy był świetny. Wyspa, zaćmienie słońca, studnia. A w tle świetne nawiązanie do Gry Geralda, które nieźle dodało smaczku całym wydarzeniom.

I właśnie do poziomu Gry Geralda porównałbym Dolores Claiborne na zakończenie mójego wywodu. Moim zdaniem książka jest na tym samym poziomie. Nie jest czymś rewelacyjnym, jednak zawiera elementy, które zapamiętam i będę mile wspominać. Motyw studni w tej książce jest dla mnie napradę rewelacyjny i długo będę go wspominać. Humor zresztą też i cięty język głównej bohaterki :)

Pomimo początkowych trudności książka na plus. 6/10   
Zapisane
evening

*

Miejsce pobytu:
Kaer Morhen




« Odpowiedz #12 : Lutego 16, 2012, 01:30:31 »

Dla mnie Dolores Claiborne będzie już zawsze jedną z najważniejszych powieści Kinga. To od niej właśnie wszystko się zaczęło, po jej przeczytaniu zaraziłam się pisarskim stylem i humorem Stephena. Jak już gdzieś tu kiedyś wspominałam, nie twierdzę, że jest najlepszą książką, jaką w życiu czytałam, ale taką, dzięki której poznałam i bardzo polubiłam twórczość Króla, a więc wyjątkową. Wcześniej siedziałam w kryminałach, sensacji, thrillerach prawniczych. Przed Kingiem najczęściej sięgałam po Grishama, Cobena, Childa czy Spindler. Każdy z tych autorów jest twórcą książek z dreszczykiem, a ja od dawna lubiłam się bać. Ale to właśnie Dolores była dla mnie czymś niepowtarzalnym. Spodobało mi się w niej wszystko. Przede wszystkim chyba to, że była INNA. Inna, niż większość książek jakie poznałam. Mnie ów monolog wcale nie przeszkadzał. Odebrałam go jako interesujący zabieg, który pozwolił jeszcze lepiej 'wejść' w psychikę tytułowej bohaterki. Co do humoru. Fakt, w momencie słynnego 'ĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ' stwierdziłam: 'Co ja czytam? :D', ale to właśnie tak groteskowy sposób przedstawienia relacji dwóch pań (Dolores i Very) sprawił, że książki nie zapomnę. Zresztą wspomniany humor w połączeniu z późniejszym klimatem grozy, całe to napięcie, które odczuwałam, czytając o zaćmieniu, czyni ją naprawdę szczególną. W moich oczach wypada o wiele lepiej niż Gra Geralda, która też miała swój klimat, ale nie była już tak 'pełna'. Zresztą przewyższa też na pewno Rose Madder.
Zapisane

Wygra we mnie ten wilk, którego nakarmię.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #13 : Lutego 16, 2012, 17:56:30 »

Jako że czytałem tą powieść w 1995 ;) mam pytanie: o co chodzi z tym "ĘĘĘ"? :D

mi się z kolei "Gra Geralda" podobała bardziej, ale może dlatego, iż byłem wtedy bardziej doświadczonym czytelnikiem. W wieku 16 lat pragnąłem HORRORU a tu jakieś psychologiczne fiu-bździu ;)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #14 : Lutego 16, 2012, 19:16:40 »

Jako że czytałem tą powieść w 1995 ;) mam pytanie: o co chodzi z tym "ĘĘĘ"? :D

Jeśli pamiętasz starą babkę, u której Dolores sprzątała, to tam w pewnym momencie był taki etap, że tej starszej Pani zaczęła odbijać palma i: :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


To jest ogólnie głupie, ale aż tak bardzo, że jak człowiek sobie to wyobrazi to ze śmiechu nie umie. :D Tym bardziej, jak King swoim poczuciem humoru to przedstawia. :P
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2012, 19:19:38 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
evening

*

Miejsce pobytu:
Kaer Morhen




« Odpowiedz #15 : Lutego 16, 2012, 19:40:23 »

To jest ogólnie głupie, ale aż tak bardzo, że jak człowiek sobie to wyobrazi to ze śmiechu nie umie. :D Tym bardziej, jak King swoim poczuciem humoru to przedstawia. :P

I tu jest właśnie sedno tej sprawy. 'Tak głupie, że się po prostu nie da'. Ja trafiłam na te sceny z ekhmm... ekskrementami :D, gdy jechałam w pociągu, w pełnym przedziale. I mimo że bardzo się starałam, nie potrafiłam opanować dość głupiego, dość głośnego śmiechu... Anioł
Zapisane

Wygra we mnie ten wilk, którego nakarmię.
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #16 : Lutego 20, 2012, 11:53:17 »

To jest piękne :) Sama chciałabym zobaczyć kogoś w pociągu, kto wyraża swoje emocje podczas czytania.

Sama nigdy się nie powstrzymuje i wyrażam emocje na różne sposoby :D
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Ziemas

*



« Odpowiedz #17 : Kwietnia 17, 2012, 19:56:34 »

Po kilkunastu latach przyszedł czas na odświeżenie książki. Drugie podejście zaliczam do równie udanego jak pierwsze. Może troche King zmęczył mnie nadmiernym rozciąganiem niektórych opisów - wiem, że to cecha charakterystyczna gadatliwego Kinga, ale jakby skrócił książkę o 30 stron nic by nie straciła. Szacunek dla słuchający tego monologu policjantów na komisarjacie, za brak ponagleń :) Mimo wszystko powieść w takiej formie to nielada wyzwanie, któremu w większej mierze sprostał.
Gadka Dolores przesycona jest slangowymi zwrotami i wszelkimi zabiegami językowymi charakterystycznymi dla mowy potocznej, czego niestety nie ma w dużej mierze w polskim przekładzie. Kathy Bates w filmie świetnie się z tej roli wywiązała. Podobno King jak pisał to właśnie ją miał w głowie i ja podczas czytania też.
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #18 : Czerwca 02, 2012, 18:11:22 »

Przeczytałem tę książke początkowo od niechcenia, ogólnie kobieca Trylogia nie jest jakoś chwalona, więc nie spodziewałem się cudów.

Teraz po przeczytaniu moge z czystym sumieniem napisać że książka jest w CZOŁOWCE książek Kinga, jakie przeczytałem. Krótka, choć ciekawa (nie dostrzegłem tam nigdzie nudów) historia tytułowej bohaterki doprowadziła na początku do śmiechu, potem prawie do łez. Było mi cholernie żal Dolores -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co do historyjek o "kupie" na początku książki i cytatach typu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to usmiałem się, bardzo fajnie king pisze jako prosta kobieta. Aż dziw, jak facet potrafi dojrzale opowiadac z perspektywy kobiety.

Moja ocena to 9.5, jestem pewny, że jeszcze nie raz wrócę do tej pięknej powieści.
Teraz mogę się brać za oglądanie filmu :)
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #19 : Maja 25, 2013, 00:23:41 »

Dolores była pierwszą książką, jakiej wysłuchałam w formie audiobooka i muszę przyznać, że całkiem całkiem :) świetna historia, klimat, postacie, genialny humor i ogrooomny plus dla pani, która mi to przeczytała ;D z pewnością wrócę do tej książki w tradycyjnej formie :)
Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
Strony: [1] 2   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS