sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #200 : Lipca 11, 2012, 09:59:27 » |
|
Mnie teź bardzo podobało się Pod Kopułą. Zajmuje miejsce w moim TOP5 i wogle bardzo fajnie się ją czytało
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wilson
Miejsce pobytu: Katakumby | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #201 : Lipca 24, 2012, 20:54:09 » |
|
Każda książka Kinga jest na przyzwoitym poziomie w sumie Ja najbardziej męczyłem się z lekturą dwóch powieści Stefana. A mianowicie z "Łowcą Snów" i "Stukostrachami". Ta pierwsza nieco lepsza od drugiej. Jakoś kosmici w wydaniu Kinga nie za bardzo mi odpowiadają. Obie książki mocno przegadane i mało w nich grozy. Poza tym brakuje w nich specyficznego Kingowego klimatu, a do bohaterów jakoś ciężko zapałać sympatią.
|
|
|
Zapisane
|
"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."
"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
|
|
|
timon
Miejsce pobytu: Nowy Sącz / Kraków
|
|
« Odpowiedz #202 : Lipca 30, 2012, 17:11:33 » |
|
O gustach się nie dyskutuje, ale.... jak można podawać jaką najgorszą książkę "Łowcę Snów" ? Kompletnie nie rozumiem. Niemniej, mnie osobiście znurzyła Dolores Claiborne. Czytałam tę książkę dobrych parę lat temu i niewiele z niej pamiętam. W pamięci mi zostało nieprzyjemne uczucie zmęczenia i pragnienia, żeby to się już skończyło. Nie zachwyciły też takie pozycje jak: "Buick" [ choć kilka perełek w postaci dobrych cytatów można stamtąd wyłowić ], oraz większość opowiadań, które czytałam. [ poza "Skazanymi...", "Lamentem paranoika" - nie jestem pewna, czy dobrze pamiętam tytuł oraz "Tygrysem tu, tygrysem tam..." ] I "Sklepik z marzeniami" ma u mnie - 100 za głupie zakończenie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 10, 2013, 12:57:21 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
"If you can dream it, you can do it." - Walt Disney
|
|
|
Annexxe
|
|
« Odpowiedz #203 : Lutego 10, 2013, 23:46:08 » |
|
Z tych które przeczytałam - Stukostrachy. Dziwię się sobie że po prostu jej nie odłożyłam.
|
|
|
Zapisane
|
"Daleka jest droga do raju, więc nie przejmuj się drobiazgami."
|
|
|
LadyMilady
Miejsce pobytu: Świdnica
|
|
« Odpowiedz #204 : Marca 10, 2013, 11:28:39 » |
|
Większość książek Kinga przeczytałam po kilka, kilkanaście razy. Na palcach jednej ręki mogę policzyć takie, przez które przebrnęłam tylko jeden raz. Najbardziej męczyłam się nad "łowcą snów" - jak dla mnie koszmarne, przekombinowane, nudne ponad granice "dziełko". Te o których piszecie czyli "wielki marsz", "bezsenność", "podpalaczka", "bastion", "Dolores", "komórka" czy "bastion" są tymi po które sięgałam wielokrotnie, wielbię je uwielbiam:) I choć nie rozumiem jak mogą być nie wielbione przez innych to jestem w stanie przyjąć że dla każdego coś innego:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Michal_G
Shadowplayer
|
|
« Odpowiedz #205 : Marca 12, 2013, 13:58:52 » |
|
Jak to gusta mogą się skrajnie różnić, niektórzy podają Historię Lisey a dla mnie to genialna książka, tak samo Pokochała Toma Gordona. Najgorsza książka jak dla mnie zdecydowanie Colorado KidA dalej: Regulatorzy, Uciekinier, Ostatni Bastion Barta Dawesa, Wiatra przez dziurkę od klucza (mimo że kocham cykl MW (a może właśnie dlatego ))
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Redrum
|
|
« Odpowiedz #206 : Czerwca 01, 2013, 15:28:01 » |
|
jak dla mnie - 'Bezsenność'. dotrwałam tylko po połowy i skapitulowałam. nie mogę też przebrnąć przez 'Talizman' i chyba już do niego nie wrócę. ach, jeszcze 'Blaze', ale może to wynika z faktu, że nie lubię takiej tematyki też miałam problem z 'Łowcą snów', ale po około dwumiesięcznej przerwie powróciłam do lektury i stwierdzam, że to naprawdę świetna i głęboka powieść. a problemy, jakie sprawia czytelnikom... może jest tak dlatego, że King napisał tę książkę po ciężkim wypadku i była ona w pewien sposób terapią, oczyszczeniem, swego rodzaju katharsis...
|
|
|
Zapisane
|
'Sny tuż po obudzeniu się przypominają puste kokony motyli, albo strączki fasoli, martwe łuski, w których szalało przez chwilę bujne, lecz kruche życie' - Stephen King 'Gra Geralda'
|
|
|
Kasia89
|
|
« Odpowiedz #207 : Czerwca 21, 2013, 12:31:45 » |
|
Kurcze nie wiem jak można męczyć się czytając Łowcę snów ) mnie pochłonęła Czytam Kinga od 13 roku życia i bezapelacyjnie najmniej podobało mi się miasteczko Salem niestety. Nastawiona byłam bardzo pozytywnie- bo to klasyk, a po przeczytaniu cłości ogólne wrażenie to straszny kicz. Mam nadzieję, że nikt mnie nie zlinczuje O dziwo nie przebrnęłam też przez Lśnienie, ale wrócę do niego na pewno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zysiex
Miejsce pobytu: Castle Rock
|
|
« Odpowiedz #208 : Sierpnia 21, 2013, 16:27:36 » |
|
Podejrzewam, że spora część z was będzie miała ochotę mnie zlinczować, ale najgorsze jest dla mnie "Lśnienie". Potwornie nudny początek, zdecydowanie za długi. Co prawda zakończenie trochę rehabilituje, ale mimo wszystko.
Tak na obronę powiem, że przeczytałem/obejrzałem jakieś 10 utworów Kinga, więc "staż" mam niedługi. Wyżej stawiam Carrie, Misery, Wielki Marsz, 1408 czy Mgłę. Smętarz dla zwierzaków jest bardzo przewidywalny, aczkolwiek to była moja pierwsza przeczytana książka Kinga. Może dlatego nie nazwałbym jej tytułem najgorszej. W najbliższym czasie mam zamiar przeczytać Cujo i Grę Geralda (który jest przez większość z was najsłabszy), więc lider może się jeszcze zmienić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #209 : Sierpnia 22, 2013, 10:24:45 » |
|
Ja Cię nie zlinczuję, bo gdy miałem na koncie 10 przeczytanych książek Kinga, "Lśnienie" też pewnie jawiło mi się jako ta najsłabsza pozycja. Jednakże lider z pewnością się zmieni
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #210 : Sierpnia 22, 2013, 22:15:28 » |
|
ja tam przyznaję rację co prawda dla mnie Lśnienie też nie jest NAJgorsze, ale i do najlepszych mu daleko w moim rankingu
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #212 : Sierpnia 23, 2013, 08:46:07 » |
|
Podejrzewam, że spora część z was będzie miała ochotę mnie zlinczować, ale najgorsze jest dla mnie "Lśnienie". Potwornie nudny początek, zdecydowanie za długi. Co prawda zakończenie trochę rehabilituje, ale mimo wszystko. Co kto lubi. Kwestia gustu. Ja też nie piałem z zachwytu, bo czegoś mi tam brakowało, ale horror sam w sobie jest napisany bardzo dobrze. Niedługo premiera "Doktora", więc trzeba zmierzyć się z "Lśnieniem" ponownie i zweryfikować obecne wrażenia z poprzednimi. Tak na obronę powiem, że przeczytałem/obejrzałem jakieś 10 utworów Kinga, więc "staż" mam niedługi. Wyżej stawiam (...) Wielki Marsz (...) Jak wysoko?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2013, 08:51:14 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
zysiex
Miejsce pobytu: Castle Rock
|
|
« Odpowiedz #213 : Sierpnia 23, 2013, 17:36:27 » |
|
"Wielki marsz" jest za "Zieloną milą" i "Martwą strefą", czyli na 3. miejscu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SpokoWap
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #214 : Września 27, 2013, 14:33:49 » |
|
Najciężej przebijało mi się przez "Bezsenność" i "Bucik 8", nie uważam jednak tych książek za słabe. Były po prostu nieco cięższe w lekturze Taki ze mnie ślepo zakochany fan Kinga. Blaze - tak często krytykowane - bardzo mi się podobało
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinBdg
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
|
|
« Odpowiedz #215 : Września 27, 2013, 17:57:00 » |
|
Mimo że przeczytałem dość małą bibliografię Kinga , twierdzę że Buick 8 był beznadziejny . Czytałem książkę na 2 razy , może 3 i nie dałem rady. Określam ją jako mydło i powidło. Ocena 4/10
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dolores
|
|
« Odpowiedz #216 : Marca 12, 2017, 00:00:40 » |
|
Czytam i czytam te Wasze odpowiedzi i aż sama do siebie się uśmiecham - tyle skrajnych opinii! Najbardziej zaszokowało mnie, gdy zobaczyłam tu "Miasteczko Salem". To właśnie od tej książki przeczytanej X lat temu rozpoczęła się moja przygoda z Kingiem i do dzisiejszego dnia, pomimo przeczytania dziesiątek innych pozycji, nadal jest tą najbardziej przeze mnie polecaną. Ale może to sentyment? Chyba muszę ją sobie odświeżyć i się przekonać Ale wracając do tematu, dla mnie największą zmorą były "Stukostrachy". Za każdym razem, gdy przypomnę sobie tę pozycje duma mnie rozpiera, że jednak przez nią przebrnęłam. Wracać do niej nigdy nie zamierzam i jak najszybciej chciałabym o niej zapomnieć. Największe rozczarowanie jak dla mnie, co potwierdza fakt, że czytałam ją chyba ze 4 miesiące! Wymieniana już wiele razy "Komórka" również nie powala, ale w porównaniu ze Stukostrachami jest arcydziełem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kamila
Miejsce pobytu: Olesno | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #217 : Marca 14, 2017, 21:48:18 » |
|
Stukostrachy... książka nie powala, ma mnóstwo dziwnych wstawek.. ale taki jej klimat... Stukostrachy czytałam słuchając mojego ówczesnego odkrycia czyli Metronomy "The English Riviera". Dojeżdżałam w tym czasie do pracy pkp 40 minut w jedną stronę, i jakoś tak się złożyło, że razem stworzyły całkiem ciekawą całość. Ale to bardzo subiektywne wrażenie. Dla mnie ma znaczenie sentymentalne Wracając do tematu, dla mnie najsłabszą książką jest ostatnia "trylogia". Książki czytało się szybko, ale nic mi po nich w głowie nie zostało...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jahjah1986
|
|
« Odpowiedz #218 : Marca 15, 2017, 15:11:05 » |
|
Regulatorzy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|