Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Książki => Wątek zaczęty przez: nocny on Sierpnia 31, 2010, 17:14:10



Tytuł: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 31, 2010, 17:14:10
(http://img714.imageshack.us/img714/9278/chudszy2.jpg)

Rok wydania: 1984

Billy Halleck to dobry mąż wspaniały ojciec i człowiek sukcesu. Zarabia coraz więcej jako adwokat, ma wygodny dom, kochającą rodzinę, ale ma także pięćdziesiąt funtów nadwagi i lekarz nieustannie przestrzega go przed zawałem. Pewnego dnia samochód Billy`ego potrąca starą Cygankę, której ojciec niezadowolony z wyroku sądu, sam postanawia wymierzyć karę...


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 08, 2010, 00:14:41
Moim zdaniem " chudszy" jest bardzo nierówny. Początek wyjątkowo nudny. Akcja się ślimaczy, aż wreszcie Bill rusza na poszukiwania cyganów i zaczyna się coś dziać. Kiedy do akcji wkracza Ginelli to końcówka naprawdę rekompensuje pierwszą słabą połowę książki i serce się raduje :) Co do zakończenia to powiem tylko, że jest z 6 może 7 zakończeń  u Kinga, które miażdżą i tu znajduję się jedno z nich. Zakończenie zwala z nóg.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 08, 2010, 00:20:37
Tak zakończenie jest super. Tak samo powaliła mnie "gangsterska" wiedza Kinga. No tylko czytać. Historia bardzo fajna, żadnych dłużyzn. Świetne opisy i to co mi się najbardziej spodobało to dialogi. Śmieszne, czasami też wręcz zwalające z nóg.

A historia z penisem w ustach przypomina mi tą z "Amerykańskich Bogów" Gaimana.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 08, 2010, 11:01:56
Lubię "Chudszego" dla mnie to nr 3 Bachmana. Całkiem ciekawa historia, bardzo dobre zakończenie, wiele ciekawych obserwacji społecznych...


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: human on Września 08, 2010, 15:43:58
A dla mnie nr 1 Bachamana! Ciekawa historia, szybka narracja i akcja :)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 08, 2010, 19:25:16
Bardzo mi się podobała, niezwykle mnie wciągnęła i przeczytałam w 2 dni :p nie mogę ocenic, jak ją oceniam wśród dzieł Bachmana, bo przeczytałam dwa...ten drugi mi się nie podobał wcale...:D


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: Asia on Września 24, 2010, 18:41:24
Bardzo dobra książka, szczegółów nie pamiętam bom dawno czytała, ale zrobiła na mnie dobre wrażenie i miło ją wspominam


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Października 18, 2010, 21:52:45
Jak zaczynałem czytać to myślałem że to będzie obyczajówka, coś podobnego do Ostatniego Bastionu.
Taki sobie początek, nic porywającego, a potem wszystko się rozkręciło i kwitło aż do finału. Zakończenie rewelacja. Z czystym sumieniem można polecić każdemu.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 26, 2010, 17:03:26
Niestety średnio dobra książka. Spodziewałem się po niej o wiele więcej czytając wypowiedzi innych. W szczególności po zakończeniu, które miało mnie zgnieść, a które mniej więcej przewidziałem w połowie książki (wcześniej widziałem "Drag Me to Hell" z podobnym motywem no i to zaważyło). Bohaterowie średni, historia też bez rewelacji. Miłe jest to, że nie ma dłużyzn i historia jednak wciąga do tego stopnia, że chce się poznać zakończenie. Mimo wad zaskakująco szybko czytało mi się tą książkę. Dwa wieczory i z głowy. Oby nie było tak, że z pamięci wyleci mi równie szybko.

Najsłabsza książka Bachmana jaką czytałem (nie przeczytałem jeszcze "Uciekiniera" i "Rage").


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: human on Listopada 28, 2010, 09:49:47
dla mnie Chudszy akurat jest najlepsza ksiązka Bachmana ! :) Akcja szybko idzie, moim zdaniem to dość dynamiczna książka, wciąga itp. Jak dla mnie o wiele lepsza od Rage, Regulatorów czy nawet Wielkiego marszu ... :)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: Mario on Listopada 28, 2010, 10:03:24
A ja zupełnie inaczej postrzegam "Chudszego", który jest dla mnie jedną z najsłabszych pozycji Bachmana. Imho, swój "sukces" zawdzięcza w dużej mierze machinie marketingowej. Do takiego "Uciekiniera", czy "Wielkiego Marszu" dzielą książkę lata świetlne ;)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 28, 2010, 11:35:27
dla mnie Chudszy akurat jest najlepsza ksiązka Bachmana ! :) Akcja szybko idzie, moim zdaniem to dość dynamiczna książka, wciąga itp. Jak dla mnie o wiele lepsza od Rage, Regulatorów czy nawet Wielkiego marszu ... :)

Ja się trochę dziwię, że ktoś stawia "Chudszego" nad "Wielkim Marszem". Dla mnie w "Chudszym" oprócz akcji nie ma nic co mogłoby skłonić człowieka do powrotu do niej. Nie ma nic o czym by można było rozmyślać po skończonej lekturze. Mam nawet wrażenie, że to taki książkowy Fast food. Smakuje i to nawet bardzo, ale jak już zjesz to nawet nie pamiętasz, że coś jadłeś. No chyba że po wzrastającej wadze :D


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 28, 2010, 14:49:42
A ja się tylko dziwię, że ktoś stawia "Chudszego" niżej niż "Blaze" czy "Ostatni bastion..." :)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 28, 2010, 16:01:43
No to wszyscy jesteśmy zdziwieni :D

W "Blaze" jest jakiś humor chociaż i sama historia może się podobać. "Ostatni Bastion..." ma o wiele lepsze dialogi niż w "Chudszym" i jakoś potrafiłem się wczuć w to co czuje główny bohater.
A w "Chudszym" co jest? Moim zdaniem nic co miałbym pamiętać na dłużej niż tydzień. No, ale wiadomo są gusta i guściki.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Listopada 28, 2010, 18:40:43
A w "Chudszym" co jest? Moim zdaniem nic co miałbym pamiętać na dłużej niż tydzień. No, ale wiadomo są gusta i guściki.

Jest na przykład super pokazana praca gangstera, super zakończenie i świetna fabuła. Dla mnie wszystko jest w tej książce fajne i bardzo ją lubię.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 28, 2010, 19:15:11
Jest na przykład super pokazana praca gangstera, super zakończenie i świetna fabuła. Dla mnie wszystko jest w tej książce fajne i bardzo ją lubię.

Czy praca gangstera była tak świetnie pokazana? Raczej średnio...Ale tu znowu przeważa to, że wcześniej widziałem "Rodzinę Soprano" i to co było w książce pokazane wcale mnie nie ruszyło czy jakoś szczególnie zaciekawiło.
Zakończenie jak już pisałem można przewidzieć w połowie książki.
A pomysł na fabułę miał wielki potencjał. Potencjał wykorzystany z minimalnym stopniu. Szkoda bo sam temat klątw cygańskich jest wyjątkowo interesujący.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Listopada 28, 2010, 19:17:20
Zakończenie jak już pisałem można przewidzieć w połowie książki.

Można przewidzieć? Hmmm jak to zrobiłeś?


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 28, 2010, 20:05:25
Spoiler odnośnie zakończenia.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Listopada 28, 2010, 20:12:07
"Drag Me To Hell" (gdybym nie widział tego filmu to pewnie byłym zaskoczony czytając książkę).

No kurde no. Gdybym oglądał. Gdybym nie oglądał. Ale spójrz obkietywnie, że większość nie oglądała:P więc nie mów, że zakończenie nie jest zaskakujące...


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 28, 2010, 20:43:05
Książek, filmów, seriali itp. Nie oceniam obiektywnie. Bo się nie da. Zawsze piszę, że DLA MNIE coś jest takie albo owakie. Mam napisać, że zakończenie było super i zaskakujące pomimo tego, że ja go tak nie odebrałem? Trochę dziwnie. To jest moje zdanie i tyle. I nigdzie w moich wypowiedziach nie napisałem że oczywistą oczywistością jest, że zakończenie jest do kitu. Więc nie wiem o co chodzi.

Następnym razem jak będę jakąś książkę komentować to napiszę dwa posty jeden obiektywny i jeden subiektywny  :diab9:


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Listopada 29, 2010, 10:11:23
Jak dla mnie zakończenie jest nie do przewidzenia. To, że nienawiść do żony, rosła wraz ze spadajacymi kilogramami, to według mnie za mało, żeby przewidzieć ostateczne rozwiązanie. A że wcześniej coś o placku pisali? Nieee. Nie wiem coś Ty oglądał, ale dla mnie to było jedno z najbardziej zaskakujących zakończeń u Kinga. Totalnie nie przewidywalne.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 29, 2010, 10:41:17
W "Blaze" jest jakiś humor chociaż i sama historia może się podobać. "Ostatni Bastion..." ma o wiele lepsze dialogi niż w "Chudszym" i jakoś potrafiłem się wczuć w to co czuje główny bohater.
A w "Chudszym" co jest? Moim zdaniem nic co miałbym pamiętać na dłużej niż tydzień. No, ale wiadomo są gusta i guściki.

Moim zdaniem historia w "Chudszym" jest o wiele lepsza i ambitniejsza, niż ta opowiedziana czy to w "Blaze" czy "Ostatnim bastionie...". Motyw zemsty, która może być zgubna dla człowieka...No i cygańska klątwa to też nie jest jakiś bardzo często występujący motyw.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 29, 2010, 17:21:57
Temat można ciągnąć i ciągnąć. A nie wiem czy warto bo nikt raczej nie przekona drugiej strony do swojej racji. Ja dalej będę upierać się, że jest to zakończenie zaskakująco przewidywalne. Jednak sława tego zakończenia wyprzedza ostatnie strony "Chudszego" o kilka długości. Może też dlatego jestem nim tak rozczarowany bo się nasłuchałem jakie to zakończeni jest świetne i zaskakujące, a takie nie jest. Przynajmniej dla mnie.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Listopada 29, 2010, 23:46:54
Masz, jak każdy prawo do własnej oceny - dowolnej swoją drogą. Jednak nie pojmuję toku rozumowania. Gangster słaby, bo wcześniej wdziałeś Soprano. Przewidywalne zakończenie bo widziałeś Drag me.

Przecież książka nie była o gangsterce, to nie ten klimat. Swoją drogą, nie wiem na ile wspomniany serial jest wierny tej profesji. Idąc tym tropem musiałbym traktować "Sekretne okno", albo "Mroczną połowę" jako słabe pozycje o pisarzach, bo widziałem Californication, a tam było pokazane życie pisarza inaczej i mi się podobało.

Pomysł na takie a nie inne zakończenie w książce, dla mnie jest bardzo oryginalny i zaskakujący.
Winić książkę, o przewidywalne zakończenie, bo w 25 lat później powstał film w którym gdzieś się pojawia podobny pomysł? Dziwne, no ale każdy ma prawo do własnej oceny.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 30, 2010, 19:35:39
A co mnie obchodzi, że "Chudszy" był pierwszy? Bo nie rozumie. Mam być wniebowzięty zakończeniem i jeszcze udawać zaskoczonego, bo King w swojej książce użył tego motywu pierwszy? Dla mnie nie był pierwszy  i to powinno wystarczyć. Twoja logika rozumowania jest o wiele dziwniejsza od mojej.

Co do pracy gangstera to nigdzie nie napisałem, że jest o tym ta książka. Tylko, że słabo to było pokazane mimo pochwał na forum. I dlatego podałem przykład "Rodziny Soprano", w której o pracy gangstera jest dużo i o stokroć ciekawiej (no ale tam to temat przewodni więc może porównanie trochę nietrafne).

A co mi tam. Wszem i wobec oświadczam, że nie miałem racji! Zakończenie "Chudszego" było tak zaskakujące, oryginalne i ciekawe, że po prostu do teraz się trzęsę. I nie wiem czy z tego stanu kiedykolwiek wyjdę. Drgawki zostaną mi chyba do końca życia. Takie wspaniałe było to zakończenie. I co z tego, że przewidziałem je w połowie książki skoro i tak byłem bardzo zaskoczony. Lepiej?


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 30, 2010, 20:39:08
Wydaje mi się, iż nobody_fun chodziło o to, że trochę dziwnie jest krytykować jakąś książkę m.in. z tego powodu, iż jakiś jej motyw pojawił się w dziełach stworzonych później, które akurat Ty poznałeś wcześniej. To trochę tak, jakbyś krytykował - przykład ze świata filmu - pierwowzór jakiegoś horroru, bo fabułę znałeś z remake'a. Za osobistym odbiorem książki powinna w mojej opinii zawsze iść jakaś ogólniejsza refleksja, w której dane dzieło literackie (filmowe,etc.) umieścimy w odpowiednim kontekście czasowo-przestrzennym. Bo w życiu codziennym bywa tak, iż dzieło inspirujące poznajemy później, niż zainspirowane.

Rozumiem Twoje emocje, bo mi też ciężko zachwycać się np. - nie przymierzając - "Pancernikiem Potiomkinem", a o wiele łatwiej takimi "Nietykalnymi", chociaż de Palma scenę ze schodami zerżnął z filmu Eisensteina.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 30, 2010, 21:00:58
Taka logika działa dwustronnie. Jak mam pozytywnie ocenić zakończenie skoro je przewidziałem i się rozczarowałem? Wtedy już się nie liczy co widziałem czy co czytałem. Liczą się moje odczucia jako czytelnika. Wszystko oparte jest na niejakim doświadczeniu czy raczej wiedzy osoby z danej dziedziny. I to nie moja wina, że "Chudszego" przeczytałem po zobaczeniu/przeczytaniu/usłyszeniu czegoś o tej tematyce, co naprowadziło mnie na zakończenie powieści. Nie ma nigdzie ustalonych zasad co zobaczyć najpierw co przeczytać potem itd. Nie neguję tego, że to zakończenie może się podobać i może zaskoczyć. Zdecydowanie może. Po prostu mnie nie porwało i nie będę go oceniać pozytywnie skoro tak go nie odbieram nawet jeśli to King jako pierwszy użył tego motywu.

I proponuję iść na kompromis. Zakończenie jest zaskakujące ale nie dla mnie. I wszyscy zadowoleni (chyba)  :D


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Grudnia 01, 2010, 10:14:54
Kurde... normalnie konflikt tragiczny się zrobił. Antygona i Kreona to przy was pikuś, Pan Pikuś!!! :)

Dla mnie Chudszy będzie rządził zawsze i wszędzie. Tą książką byłem tak pozytywnie zaskoczony, że długo nie potrafiłem wyjść z podziwu. Zachwyt ten wynika przede wszystkim właśnie z końcówki, której się niespodzewałem. I z perspektywy czasu widzę że wyszedłem na tym bardzo dobrze, bo mimo że książkę czytałme stosunkowo dawno do dziś bardzo dobrze ją pamiętam właśnie przez rzeczone zakończenie.

A odnosząc sie do "przewrotnych" zakończeń, niejedno takie w kinie czy literaturze doświadczyłem i za każdym razem czerpałem z tego taką samą przyjemność. Nie chodzi tez chyba o fakt, że coś się tam w trakcie czytania/oglądania przeczuwa, ale o to jak autor/reżyser pokieruje tymi ostatnimi zdarzeniami. Kingi w Chudszym zagrał vabank, zebrał całą pulę i za to należy mu się fest respect.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: PKPL on Grudnia 08, 2010, 17:24:09
Biorąc tę książkę do ręki zacząłem czytanie od krótkiego opisu... i byłem porażony głupotą :D Cygańska klątwa? No way...

Ale już sama historia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Ciekawe, fajnie wymyślone. Nawet to czego się bałem (wspomniana klątwa) wydawała mi się mniej absurdalna. Czytało się bardzo szybko a wszystko ozdobiła wpleciona historyjka gangsterska.

Zakończenie genialne, ale mam małe pytanie, bo chcę się upewnić czy na pewno prawidłowo je zrozumiałem
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Grudnia 21, 2010, 21:03:38
Dziś skończyłam lekturę tej książki i napiszę tak: ani mnie szczególnie nie zawiodła, ani nie zachwyciła. Było ok. nie nudziłam się bardzo, ale też nie ciągnęło mnie do książki. W drugiej połowie, gdy do akcji wkroczył Ginnelli faktycznie zrobiło się dużo ciekawiej.
Jednak mimo wszystko jak dla mnie zbyt powierzchowna ta historia. Czegoś mi brakowało. Motyw klątwy mnie bardzo zainteresował, ale na mój gust niedostatecznie był rozwinięty.
Mieszane mam uczucia. Natomiast przyznać muszę, że zakończenie mnie zaskoczyło (mimo, że oglądałam wcześniej 'Drag me to hell' swoja drogą już zdążyłam zapomnieć o czym był).


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 21, 2010, 22:02:08
"Chudszy" był wydany pod pseudonimem Bachamana.

Cytuj
Jednak mimo wszystko jak dla mnie zbyt powierzchowna ta historia. Czegoś mi brakowało. Motyw klątwy mnie bardzo zainteresował, ale na mój gust niedostatecznie był rozwinięty.

Warto wspomnieć o tym, że w języku można dostrzec  różnice językowe między  Kingiem a Bachmanem - przede wszsytkim ten drugi nie rozpisuje się zbytnio, nie stosuje długich opisów, ciągle coś sie dzieje, ale powierzchownie - tak było w Regulatorach, i tak jest w Chudszym (mozna najlepiej dostrzec to między Desperacją a Regulatorami - ksiązki tematycznie są zbliżone, są podobne postaci, jednak inaczej jest to przedstawione)

moze sie myle w tym co pisze, ale wydaje mi sie ze nawet kiedys z forum ktoś o tym wspominał :)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Grudnia 21, 2010, 22:07:38
Zgadzam się z powyższym co do oceny książki choć może jeszcze trochę bym ta ocenę podwyższył. Ale tylko troszeczkę. Tyci, tyci. Sama książka nie wciąga może strasznie mocno w wir wydarzeń ale na pewno nie nudziłem się przy niej. Postacie są dobrze skonstruowane a wątek cyganów i samej klątwy potrafi zaintrygować czytelnika. Książka jest po prostu dobra ale bez fajerwerków.
Nie zgodzę się jedynie do tego, że jeden z bohaterów Ginnelli w jakikolwiek sposób ratuje książkę. Choć jest to ciekawa, charyzmatyczna postać to największym plusem jest sam Bill Halleck i jego metamorfoza. Bill sam z biegiem czasu i postępowaniem klątwy sam staje się postacią wyrazistą i charyzmatyczna.
Dużym plusem jest na pewno zakończenie książki. Coś w stylu Cmętarza Zwieżąt, tylko nie aż tak spektakularne i zwalające z krzesła. Nie mniej książka na prawdę dobra i godna polecenia.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Grudnia 23, 2010, 21:06:03
"Chudszy" był wydany pod pseudonimem Bachamana.

Cytuj
Jednak mimo wszystko jak dla mnie zbyt powierzchowna ta historia. Czegoś mi brakowało. Motyw klątwy mnie bardzo zainteresował, ale na mój gust niedostatecznie był rozwinięty.

Warto wspomnieć o tym, że w języku można dostrzec  różnice językowe między  Kingiem a Bachmanem - przede wszsytkim ten drugi nie rozpisuje się zbytnio, nie stosuje długich opisów, ciągle coś sie dzieje

Może i tak, ale nawet ten fakt nie sprawia, że jestem usatysfakcjonowana w 100%
Oceniając książkę nie patrzę czy to King, czy Bachman.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Lipca 29, 2011, 17:34:31
Muszę przyznać, że "Chudszy" trochę mnie zaskoczył! ;) Nie spodziewałem się zupełnie wprowadzenia przez autora nadprzyrodzonego wątku w postaci cygańskiej klątwy. :o
Sugerując się wcześniejszymi tytułami Bachmana utwierdziłem się w przekonaniu, że będzie to kolejna książka, w której sfrustrowany życiem człowiek weźmie udział w jakimś bardzo ryzykownym przedsięwzięciu, mającym zmienić coś w dotychczasowej egzystencji, stawiając tym samym na szali swoje własne życie. :haha:
Niestety Billy Halleck to zupełnie inna para kaloszy, jest wziętym prawnikiem z wyraźną nadwagą i dostatnim życiem, który wydaje się nie mieć w życiu zbyt wielu skrupułów. Jednak kiedy rzucona na niego klątwa zaczyna zagrażać jego życiu, postrzeganie świata przez Billy'ego zaczyna nabierać szerszego wymiaru, tylko czy nie jest już na to za późno? :diab9:
Pomimo wprowadzenia metafizycznego wątku, już od pierwszej strony czuć tu styl Bachmana. Jest bardzo treściwie, bez zbędnych dłużyzn, książka posiada wartką akcję i nie nudzi. W "Chudszym" nie mogło zabraknąć również podtekstu społecznego, na każdym kroku potykamy się o układy, korupcję, uprzedzenia rasowe, degenerację społeczeństwa i przestępczość. Autor w genialny wręcz sposób ukazuje fascynację ludzi śmiercią, tą ich ciekawość i chęć zobaczenia najgorszych okrucieństw na żywo. :haha:
Zakończenie tej historii jest mocne i bardzo zagadkowe! :diab9:
Na uwagę zasługuje również włoski mafiozo Richard Ginelli, który staje się największym atutem Billy'ego w pertraktacjach z rodziną Taduza Lemke.
"Chudszy" to bardzo ciekawa książka, a styl pisania Bachmana w połączeniu z metafizycznym wątkiem klątwy przywodzi mi na myśl książki Mastertona. Jak najbardziej warto przeczytać, polecam. :)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: Oneie on Listopada 19, 2011, 18:28:25
Chudszego czytałam dawno temu, i może szczegółów już nie pamiętam, ale jak na mnie i tak nieźle wciąż kojarzę wydarzenia z książki.
Było to moje pierwsze w przypadku King'a tak potężne rozczarowanie - bo historia kompletnie mnie nie wciągnęła i co gorsza, nie wywołała żadnych emocji. Nie polubiłam żadnego z bohaterów książki, a wręcz ich nie lubiłam, i było mi wszystko jedno, co się z nimi stanie. To też ten najjaśnijeszy punkt powieści, czyli zakończenie, też nie wywarło na mnie takiego wrażenia jak powinno! Bo tak obiektywnie, to jedno z fajniejszych przewrotnych zakończeń u King'a...

Ale postanowiłam sobie powieść przypomnieć (jak i wiele, wiele innych kingów, które czytałam w dawnych czasach przed erą internetu) i zweryfikować swoje złe wrażenie... No i jest póki co katastrofa... Przez tydzień (!) zmęczyłam 31 stron... Dokładnie zmęczyłam! Nie podoba mi się język, konstrukcja opowieści, jakaś tak niespójność... A może nie powinnam tego czytać zaraz po Wilkach z Calla, bo to jak skok w przepaść w b.wysokiego szczytu... Albo może czas odpocząć od King'a...  

Ale dam Chudszemu jeszcze szansę.

Seans z Chudszym zakończony. Wrażenia - jak powyżej, czyli bez zmian. Słaba książka, a jak na King'a to nawet bardzo słaba.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: hjalmar on Lutego 06, 2012, 12:15:15
A czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć, dlaczego amerykańscy Romowie posługują się u Kinga (patrz: scena przybycia Billa do obozu Cyganów) (łamanym) szwedzkim??? To raczej żaden z dialektów języka Romów!!! No, chyba, że byli to Romowie z okolic Sztokholmu, w co śmiem wątpić:-)


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 15, 2013, 23:23:39
Wznowienie Chudszego przesunięte na 1 marca.


Tytuł: Odp: Chudszy
Wiadomość wysłana przez: Gondo on Maja 30, 2016, 12:52:50
Wciągająca, oryginalna, trzymająca w napięci powieść. Z Billym można się utożsamiać i współczuć jego położenia. Czytało się naprawdę fajnie, w niecałe trzy dni przeczytałem. Ale zakończenie nieco kiepskie - jakby King nie miał pomysłu i tak po prostu zakończył pierwszym pomysłem jaki mu przyszedł do głowy. W filmie było niemal identyczne, ale dzięki paru zmianą ciekawsze. 8/10