Gotham Cafe

Świat, jaki znaliśmy, już nie istnieje. Nie ma władzy. Nie ma supermarketów. Nie ma telewizji. Za to są STWORY. Ciągle głodne, bezustannie polujące na ludzi i zwierzęta. Poruszają się dzięki dziwnej namiastce życia, choć tak naprawdę są martwe. ŻYWE TRUPY. W świecie opanowanym przez śmierć nie wystarczy rozpamiętywanie utraconych dni. Musimy walczyć, by kiedyś móc rozpocząć nowe życie.

Żywe trupy, z wydawnictwa Image, to smakowity kąsek dla fanów takich filmów jak Noc żywych trupów, Wysyp żywych trupów czy 28 dni później. Ale nie tylko. Po ten komiks powinien sięgnąć każdy, kto lubi dobrze opowiedziane historie. W Ameryce cykl spotkał się z ciepłym przyjęciem tak ze strony fanów, jak i krytyków. Każdy tom szybko trafia na listę bestsellerów miesięcznika "Wizard" i pozostaje tam przez długi czas. Seria została również nominowana do prestiżowej Nagrody Eisnera.

Rick był wzorowym policjantem w małym amerykańskim miasteczku. Ranny podczas służby, trafił do szpitala w stanie śpiączki. Obudził się już w innym świecie. Świecie, który opanowały STWORY. Rick stanął przed niezwykle trudnym zadaniem ? w świecie pełnym zombi musi odnaleźć swą żonę i dziecko. Ale najpierw: przeżyć każdy kolejny dzień... A nie jest to łatwe.

Żywe trupy to seria trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Nieszablonowi bohaterowie, niespodziewane zwroty akcji i zombi, czyhające na ludzi za każdym rogiem.

Scenariusz do Żywych trupów napisał Robert Kirkman, który ma na swoim koncie kontrowersyjny komiks Battle Pope (papież zwalczający zło karabinem maszynowym) i The Invincibles (nowe spojrzenie na superbohaterów). Za grafikę odpowiedzialny jest Tony Moore, młody, obiecujący rysownik, który współpracował z Kirkmanem przy Battle Pope. Moore od lat fascynuje się tematyką zombi - i to widać w jego rysunkach. Prosta, czysta i realistyczna kreska doskonale współgra z przerażającym i niezwykle sugestywnym przedstawieniem żywych trupów, którym muszą stawić czoło bohaterowie komiksu.

(http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/1/okladka-200.jpg) (http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/2/okladka-200.jpg) (http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/3/okladka-200.jpg)

(http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/4/okladka-200.jpg) (http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/5/okladka-200.jpg)  (http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/6/okladka-200.jpg) 

(http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/7/okladka-200.jpg) (http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/8/okladka-200.jpg) (http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/9/okladka-200.jpg)

(http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/10/okladka-200.jpg)

Arcydzieło. Moim skromnym zdaniem. Cały czas trzyma w napięciu. Nigdy nie wiesz, kto zginie. Nie ma tzw. postaci nieśmiertelnych. Łatwo jest nam utożsamić się z bohaterami. No i komiks jest czarno-biały, co dodaje klimatu. Przeczytałem już 76 zeszytów, czyli tyle, ile dotychczas się ukazało. (Czytam w języku angielskim, bo po prostu nie chce mi się czekać na polskie wydania, chociaż kiedyś kupię sobie ładne kompendium... O ile u nas w ogóle coś takiego się ukaże :P)

U nas dość szybko nadrabiają zaległe wydania zbiorcze, więc za niedługo powinniśmy być na bieżąco z amerykańskimi wydaniami TPB. Ale nie dziwię się jeśli kupujesz zeszyty, masz przynajmniej rękę na pulsie :). Ja tam jednak mogę trochę poczekać ;).  Mam nadzieję, że Taurus wyda w listopadzie tom 11.

Duddits, od drugiego tomu zmienia się rysownik, różnica jest ogromna. Te z pierwszego tomu, kojarzyły mi się w niektórych momentach z stylem cartoonowym :). No i seria, według mnie, od drugiego tomu rusza z kopyta.

Przejrzałem teraz obydwa tomy i rzeczywiście jest różnica z tym, że nowy rysownik to raczej minus. Ale osądzę jak przeczytam. Szczerze mówią na drugim tomie raczej moja przygoda z żywymi trupami raczej sie skończy gdyż nie znalazłem dalszych części w wersji pl  :pff2:

w księgarniach są ;) stary naprawdę warto bo to genialna historia jest z niesamowitymi twistami. niektóre albumy kończą się tak, że czekanie na kolejny to makabryczna udręka.

Nocny dobrze prawi, zgadzam się z wszystkim co napisał ;). Komiks warto kupić i mieć, jeśli oczywiście Ci się spodobał :).

Pewnie, że wam wierzę, że warto ale z hajsem to ja ledwo na książki wyrabiam :D

Ojjj, warto zaoszczędzić... Stworzeni by cierpieć to istny szok. Chyba najbardziej szokujący tom, a Gubernator, to jeden z największych komiksowych czarnych charakterów. Widziałem, że Fear of the hunters jest w planach wydawniczych. To już naprawdę bardzo blisko do amerykańskich wydań.

Zaoszczędzić to ja bym chciał na odbudowanie kolekcji Thorgala. Patrzyłem teraz ceny ŻT i na prawdę nie dałbym rady. Może kiedyś jak spłacę parę rat :D

Wie ktoś może, czy gdzieś w sieci (poza allegro) można względnie tanio dostać starsze numery? Ja zatrzymałem się na trzecim numerze, a przed zakupem kolejnych odstrasza mnie kosmiczna cena, gdybym chciał nadrobić wszystkie.

Na Multiversum (http://www.multiversum.abc24.pl/default.asp) cena jest o około 6 złotych niższa od okładkowej. Nie wiem, czy to Cię zadowala. A i jeszcze jedno, może być problem z kupieniem 4 i 5 tomu.

Tak na mnie wpłynęliście, że zamówiłem sobie w Selkarze trzeci tom komiksu. Razem z przesyłka 34 zł. Pierwsze dwa tomy mam w cbr więc zamówię z czasem. Dzięki za stronkę do Multiversum. Przyda się na przyszłość.

W sumie na tym Multiuniversum ceny takie same jak na Allegro. Jestem zaskoczony, że ceny nadal tak mocno się trzymają. No nic, może kiedyś nadrobię - pewnie serial mnie zmobilizuje.

Przeczytałem 1 tom w wersji elektronicznej i muszę przyznać, że świetnie mi się go czytało. Uwielbiam zombie na ekranie i tutaj też sprawdziły się  :D Choć chyba bardziej podobała mi sie atmosfera opowieści niż same trupy, które z tymi odgłosami w dymkach nie robiły aż takiego wrażenia jak w filmach. Niestety cena zeszytów jest zaporowa, bo jednak te prawie 40zł za pół godziny rozrywki jest dla mnie nie do przyjęcia.

Ten komiks jest tak naprawdę o relacjach międzyludzkich a trupy są dla nich tłem, czymś co tylko stanowi punkt wyjściowy do tworzenia kolejnych historii o ludziach i relacjach między nimi, o ich zachowaniach, zmieniającej się kondycji psychicznej pod wpływem kolejnych ciężkich i mocnych wydarzeń. Także nie spodziewaj się tutaj zalewu trupów i ciągłego ich ubijania, to tylko mały, dodatkowy element całości.

Dostałem właśnie w swoje łapska III tom i muszę powiedzieć, że w porównaniu z wersją elektroniczna prezentuje się pięknie. Zdecydowana lepsza jakość. Cóż, nie pozostaje nic innego jak ciułać na tom IV ;)

OK, Panie i Panowie, oficjalnie przepadłem  :D 2 tom połknąłem błyskawicznie, 3 przeczytałem po angielsku i... natychmiast zamówiłem tomy 4-8  :D Właśnie wróciłem z poczty z paczuszką, więc zapowiada się wieczór z żywymi trupami  :) Tylko widzę, że jest problem z dostępnością 1 tomu. Mam nadzieję, że zrobią dodruk. Ewentualnie zostaje polowanie na Allegro.

Benson gdzie dorwałeś 4 tom? :o Jest gdzieś jeszcze do kupienia?

http://www.ksiegarniapowszechna.pl/Zywe-trupy---tom-4-Najskrytsze-marzenia;s,karta,id,9788360298244

No to miło mnie zdziwiłeś. Dziękuję za linka :) Myślałem, że akurat ten tom jest najtrudniej zdobyć. Możliwe, że był dodruk, więc może i jedynka znowu się pojawi w sprzedaży ;).

Nie wiem, czy był dodruk 4, bo poza tym sklepem chyba też nigdzie go nie było. Ale ważne że go dostałem i niedługo się za niego biorę  :D

Raczej był. Od razu po Twojej elektryzującej informacji, sprawdziłem internetowe sklepy z komiksami i widzę, że mają na powrót w ofercie tom 4 ;). Chyba, że są to już ostatki nakładu, które jakimś cudem ujrzały światło dzienne.

Możliwe. Gdybyś trafił gdzieś na 1, daj znać :)

Edit
Właśnie skończyłem 8 tom i jestem w ciężkim szoku  :o Mogłem się wziąć za tę serię, gdy już będzie zakończona, bo 9 i 10 kupię pewnie w poniedziałek, ale potem to będzie mordęga, żeby wytrzymać do kolejnych.

Ehh, ja ciągle czekam na zeszyt 77 (w języku angielskim oczywiście). Jest już 22 września, a 'nowych trupów' ciągle nie ma :P Matko, ta seria to chyba najgorsze możliwe uzależnienie.  :P

Dzisiaj w USA premiera #77 ;) Długo nie musimy już czekać :D

W tempie błyskawicy połknąłem wszystkie polskie 10 tomów i choć w sieci są dalsze części po angielsku, to spróbuję wytrzymać i poczekać na polskie wydania  :)
A tak przy okazji, czy wiadomo mniej więcej, ile zeszytów przewidują autorzy?

Hmm, to bardzo miła wiadomość. :D

Co do ilości zeszytów
http://www.comicvine.com/the-walking-dead/49-18166/ (http://www.comicvine.com/the-walking-dead/49-18166/)
Można więc wywnioskować, że dopóki będzie popyt, to seria będzie kontynuowana... Jakoś nie wierzę, że historia nie ma przewidzianego końca tylko dlatego, że gość nie chce, aby ludzie zadawali mu pytania typu: Jakie będą dalsze losy Ricka? itp...

EDIT:
Nareszcie ukazał się zeszyt 77. Generalnie nie dzieje się nic ciekawego, chociaż ostatnie kilka stron daje nadzieję na rozwinięcie akcji w kolejnym numerze.

#77 zapowiada w sumie na chwilę obecną powtórkę z tego co było wcześniej. Nawet niektóre hasła reklamowe zapowiadające  rozdział, który ma się zacząć w grudniu są takie same. Gdybym nie miał w pełni zaufania do Kirkmana to mogłoby mi się to nie podobać ;)

Dzisiaj listonosz podrzucił mi czwarty tom polskiego wydania i oczywiście od razu wziąłem się za czytanie. Ten komiks z zeszytu na zeszyt jest coraz lepszy. To w jaka paranoję popada Rick, te wszystkie zwroty akcji.. Miodzio. Dużo treści, genialne rysunki i żywe trupy w tle. Zakończenie czwartego zeszytu zwala z nóg, szczególnie ostatni monolog Ricka i jego ostatnie słowa.. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Właśnie skończyłem czytać zeszyt 78 i muszę powiedzieć, że nie mogę doczekać się następnych. Ci, którzy widzieli teasery krążące po internecie wiedzą o co chodzi...

Okładka już jest, czyli premiera może nastąpić na dniach :)
(http://www.film.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/11/okladka-600.jpg)


A jeżeli chodzi o zeszyt #78...

Ktoś wykonał kawał świetnej roboty ;) Otóż stworzono na Google Maps (http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF8&oe=UTF8&msa=0&msid=117944206413941555934.0004723d3ecc55ac63583) mapę, która odwzorowuje całą wędrówkę Ricka od #1 do numerów bieżących (czyli ci co czytają tylko polskie tomy mogą się natknąć na spoilery ;) ) Bardzo to szczegółowe :D

Informacje od polskiego wydawcy "Żywych Trupów":

1) W styczniu przyszłego roku do sprzedaży powinien trafić dodruk pierwszego tomu serii Żywe trupy

2) W 2011 roku ukażą się 4 kolejne tomy serii Żywe trupy. Pierwszym z nich będzie 12. tom serii, zapowiedziany na luty.

Jeżeli plany dojdą do skutku to będziemy na równi z US&A :) Lubię jak 'Żywe Trupy" wychodzą w lutym - to jest zawsze dobry prezent dla mnie na Walentynki :D

ingo, dzięki Tobie mój weekend zyskał jeszcze bardziej  :D Nie wiem, czy bardziej się cieszyć z 1 czy z 2 informacji... A tam, obie są dla mnie świetne :D Czy 11 tom jest już dostępny?

11 tom już do kupienia w sklepach internetowych, a czy w stacjonarnych, nie wiem :P. 

Widzę, że ta seria cieszy się ogromną popularnością więc pewnie i mnie zaciekawi :). Trzeba będzie na nią zapolować  :diab9:.

Przy okazji znalazłem okładkę zapowiedzianego na luty 2011 zeszytu no.12 :):




(http://esensja.pl/obrazki/okladkikom/109912_zywe_trupy_12_600.JPG)

Hmm, wszyscy umieszczają okładki, to i ja to zrobię :P
Tom 13, zapowiedziany w Stanach na 23 listopada. Jak widać, doganiamy Amerykanów :)
(http://prettythings.pullbot.com/artworks/540528/sep100413_large.jpg)

Wiadomo coś na temat dodruku pierwszego zeszytu? Nie ma żadnej informacji na stronce Taurus Media a olałem już dwie aukcje na Allegro.

Ja jestem po pierwszym zeszycie i powiem, że średnio mi się podobało. Wyczuwam w tym wszystkim ten amerykański sentymentalizm, który tak mnie denerwuje we wszystkich historiach o zagładzie :). Doceniam, że trupy to tylko tło dla prawdziwych ludzkich dramatów i przemian, ale takie dramaty i przemiany to ja już wiele razy widziałem w różnych filmach i książkach. :P No ale że połowę serii pożyczyłem, to już przeczytam resztę, pewnie i tak mnie to wciągnie. Jak to tasiemcowate historie :).

A o co chodzi w ogóle z tymi zeszytami - że w Ameryce to nr 78 już jest, a potem piszecie, że doganiamy Amerykę i zaraz razem z nimi nr 13 wydamy... Sorry, pytanie może głupie, ale ja nie siedzę głęboko w tym całym komiksowym biznesie i trochę mnie to zastanawia...

bo Ty mówisz o zeszytach a my o albumach. w Polsce zeszyty nie wychodzą.

Nie, Cichy chyba czyta polskie wydania (czyli jest po 1/13 dotychczasowej całości) - a ostatnio nas w Kingowym pokoju pouczał o nazewnictwie :D

Już po 2/13 ;) I nie zmieniam zdania - komiks jest wciągający i przyjemny do czytania, ale nie jest jakoś szczególnie wyrafinowany i odkrywczy :). No i trochę mi się nie podoba, że rysownika zmienili. Ten drugi gorszy.


Sorry, ale w szkole nie uczyli czym jest komiksowy zeszyt, a czym jest album. A co to jest nowela jak najbardziej :D

No ciężko liczyć na coś odkrywczego po komiksie o tytule "Żywe trupy" :D A co do zmiany rysownika to tez początkowo mi się nie podobała, ale później jak przywykłem i wróciłem do tego pierwszego to mniej mi się podobał.


W szkole mnie też nie uczyli, że podnosi się klapę przed nasikaniem a wiem o tym mimo wszystko także to głupie uzasadnienie :D. Swoją drogą czym się różni nowela od opowiadania nie wiem do dziś, bo nikt mnie tego nie nauczył. A co do podstaw z komiksów to Stanach wychodzą zarówno zeszyty jak i wydania zbiorcze. U nas tylko wydania zbiorcze stąd i inna numeracja, ale jakby ujednolicić jednostkę i przyjąć numerację albumową ze Stanów to by wszystko grało. Zwykle w albumie jest średnio 5-7 zeszytów. Znaczy nie wiem jak to jest w przypadku "Trupów", ale tak ogólnie jest.

Heh, cieszę się, że się ze mną zgadzasz, bo jak uważałem tak samo :D. Lintu po prostu mnie próbował przekonać, że to "zupełnie inne podejście do tematu", czy coś w tym stylu. ;) No to się dałem namówić :P


No tak, ale takich rzeczy jak podnoszenie klapy uczy życie (no, niektórych nie uczy, powiedzmy sobie szczerze :D), co to jest nowela uczy (albo przynajmniej powinna) pani polonistka, a czym różni się zeszyt od albumu uczy obeznanie w temacie komiksów, a mi tego definitywnie jak na ten moment brakuje ;)

Ale to jest zupełnie inne podejście do tematu. Nie było jeszcze takiej produkcji o żywych trupach, która by w ten sposób traktowała ocalałych. Zazwyczaj są oni jedynie mięsem do pożarcia, albo ewentualnie cały film przedstawia jakieś jedno zagadnienie społeczne (w sumie to mam tu tylko na myśli Trupy Romero - tak tylko jakbyś chciał się czegoś doczepić ;) ). Zresztą jakby spojrzeć szerzej, jako na świat  po jakiejś apokalipsie, nawet odchodząc od czystego horroru, to nie wydaje mi się byśmy łatwo mogli znaleźć tytuł, który tak dobrze przedstawia ludzi, którzy muszą stawić czoła nowej rzeczywistości. A do tego tak cholernie trzyma w napięciu.

W sumie to moim zdaniem pierwszy tom o ile nie jest najsłabszy, to na pewno jest jednym z gorszych.

Wiadomo coś więcej o dodruku 1 tomu? Jakaś konkretna data lub nie daj Boże przesunięcie na kolejne miesiące?

A mi to wszystko bardzo przypomina "Jestem legendą" przemieszane z "Drogą" McCarthy'ego i "Lostami". Pewnie jeszcze bym był jakieś tytuły był w stanie podać, ale nie jestem fanem historii o zombich, także znam mało. Co prawda w "Jestem legendą" były wampiry, ale co tam, dla mnie jedno licho :)

Wampiry, Zombie, faktycznie w tym momencie to bez różnicy. Ale zupełnie nie widzę podobieństw między "Żywymi Trupami" a "Jestem Legendą". Serio. Gdzie? Z "Drogą" ok. Są rzeczy które można ze sobą porównać. Ale to w sumie wynika z podobnej tematyki - opowieść drogi w świecie postapokaliptycznym. Poza tym "Droga" powstała później ;) Jeżeli chodzi o "Losta" to jedynymi wspólnymi składnikami jest duża ilość bohaterów i cliffhangery, bo tematycznie to nie ta bajka ;)


Nic nigdzie więcej o tym nie czytałem.

Plus jeszcze perypetie emocjonalne i względne odosobnienie ;).

Cichy,
Żywe trupy nie są o tym, że Rick poszukuje żywych ludzi. Kompletnie nie o tym. Ja nie widzę żadnych podobieństw między tymi tytułami, które wymieniłeś do omawianego komiksu.
A perypetie emocjonalne to są w kilkuset tysiącach filmów i książek :D Bardziej na siłę argumentu już się nie da rzucić :D

Ja bardzo lubię wszystko o żywych trupach, bardzo lubię komiksy i bardzo lubię też komiksy o żywych trupach (w tym "Żywe trupy"), ale kompletnie nie ogarniam tendencji do robienia z tego tytułu czegoś większego, czym tak naprawdę to nie jest. Owszem ten tytuł różni się od tanich badziewnych produkcji polegających na coraz brutalniejszym wycinaniu durnych bohaterów, ale to nadal komiks o zombie i niczym nie różni się od ambitniejszych tytułów o zombie. Kilka osób (w tym ja sam) ma cały czas problem z zapamiętaniem bohaterów więc nie róbmy z tego jakiegoś studium ludzkiej psychiki. Owszem komiks nieco bardziej skupia się na ocalałych niż zwykle, ale to nadal tylko komiks o zombie.

No na początku poszukiwał ;). A jak już znalazł, to chciał stworzyć bezpieczne warunki dla siebie i innych do życia. Czyli to samo co zrobiłby bohater "Jestem legendą", gdyby spotkał więcej ludzi. No nieważne, dla mnie tak czy siak ŻT kojarzą się z książką Mathesona :).

Mando - to powyższe to jest argument przeciwko mnie, że za bardzo doszukuję się jakichś fenomenalnych przesłań w komiksie, czy może argument za mną, tzn. że to faktycznie tylko i wyłącznie niezły komiks i nic więcej ;)?

ale mącisz :D bohater Jestem legendą nie spotkał więcej ludzi więc jak można to porównywać.
to ja powiem, że Żywe Trupy mi się kojarzą z Krzyżakami bo gdyby krzyżacy byli zombie to byłoby podobnie jak w komiksie :D

a komiks 'Żywe trupy' to po prostu świetny komiks i nic więcej.

Niezły komiks i nic więcej. Oczywiście dla mnie określenie "niezły komiks" to już jest całkiem sporo :D

Teraz to Ty mącisz :D


Z tym że jest niezły mogę się zgodzić ;). Tyle że Lintu się troszkę za mocno nim egzaltował.

Tak w ogóle 3 tom za mną i chyba jak na razie najciekawszy. Parę momentów zaskoczyło mnie bardzo in plus.

Zaraz będziesz dalej niż ja. Ja czytałem tylko cztery tomy jak dotąd.

Ja jestem w tej chwili po 5 zeszytach i oceniam pozytywnie. Żałuję, że nie mam na razie dalszych części :).
Jedyne co może być trochę denerwujące to "tasiemcowatość" fabuły - mam na myśli to, że nie widać w kolejno nadchodzących wydarzeniach większego uporządkowania tak jak to zwykle jest w książkach. Nie wiem czy jest się czego czepiać - po prostu cała seria ma charakter takiego ciągu zdarzeń jak bywa w serialach... tak to zostało urządzone.
Jak na razie mi się podobało :).

Dostałem odpowiedź od Taurus Media na pytanie, kiedy ukaże się dodruk 1 tomu:

"niestety wydanie ZT1 troche sie opoznilo:(
Do sprzedazy powinno trafic 01 lutego 2011"

Dzięki za info. Dla mnie to nawet lepiej bo mam ważniejsze rzeczy teraz na oku. Już wątpiłem czy w ogóle będzie te wznowienie a tu niespodzianka.

TOM 1 można już zamawiać chociażby tutaj (http://www.multiversum.abc24.pl/default.asp?kat=67383&pro=539974)

A tom 12 w sprzedaży od 15 lutego :) Akurat na walentynki ;)

Chyba też sobie zamówię, coś i się tak widzi:)

Widział ktoś już "jedynkę" na półkach? Byłem dzisiaj w sklepie z komiksami i nie było :(

A ja już mam pierwszy tom :) Zastanawiam się co poczuł gościu, który w momencie pojawienia się dodruku na Allegro dawał 100 zł za I wydanie :D

TOM 13 w maju :)
Przez jakiś czas będziemy wtedy na równi z USA :) (chyba, że też a maju u nich wyjdzie kolejny tom - nie ma jeszcze zapowiedzi a nie chce mi się liczyć czy jest na to już szansa ;) )

Jeżeli ktoś chciałby poszerzyć swoją kolekcję komiksów o coś nowego to jesienią będzie okazja :) Ukażą się wtedy dwie serie figurek - jedna oparta na serii komiksowej, druga na serialu. Tutaj (http://www.aliensgroup.pl/10113000010.html) można już zamówić, ale jeszcze nie wszystkie zostały ujawnione.

Tom 13 został zapowiedziany na 12 maja :D
http://www.taurusmedia.pl/index.php?idn=katalog_tytul_rekord&id=0170&seria=&gat=&zapowiedzi=tak

Jest też już zapowiedź tomu 14, ale niestety trzeba chyba będzie czekać trochę dłużej niż standardowe 3 miesiące, bo premiera "Bez wyjścia" wstępnie przewidziana jest na wrzesień-październik :(
http://www.taurusmedia.pl/index.php?idn=katalog_tytul_rekord&id=0172&seria=&gat=&zapowiedzi=tak

Jeszcze w tym roku doczekamy się wznowienia tomu IV i V. Cieszy mnie szczególnie wznowienie tomu V, na którego poluje już od dawien dawna ;)
http://www.taurusmedia.pl/index.php?idn=zapowiedzi (http://www.taurusmedia.pl/index.php?idn=zapowiedzi)

A ja dopiero ostatnio mocno wziąłem się za Trupy. Brzydzę się piractwem, ale niestety sam bardzo często korzystam, choć cholernie nie lubię jeśli jest legalna alternatywa, ale zwyczajnie ten komiks nie mieścił się już w moim budżecie. Tom #1 i #2 przeczytałem 2 lata temu ze skanów, #3 i #4 rok temu na zjeździe od Linta albo nocnego, a #5 - #8 jakoś ostatnio też z pirata. No i po #8 wymiękłem i zacząłem kupować. #9 i #10 już zakupione i przeczytane, a na #11 czekam. Cholernie fajnie się to wszystko rozwija. To #8 to po prostu mistrzostwo! Cholera jeszcze nigdy komiks tak mną nie wstrząsnął. Serio po lekturze miałem chyba dwukrotnie wyższy puls. Bardzo mocny komiks. Kolejne tomy to oczywiście zwolnienie akcji, ale za to świetnie pokazano w nich zezwierzęcenie ludzi. Bardzo czekam na kolejne przesyłki, ale miesięcznie mogę się maksymalnie do 1-2 tomów ograniczyć.

Ty to Mando chyba masochista jesteś. Niby się brzydzisz ale korzystasz ;)

No nie stać mnie na wszystko :D Zdaję sobie sprawę, że w takim momencie jestem złodziejem, ale czasem trzeba :D Poza tym zawsze wolę najpierw sprawdzić sobie cóż to takiego zanim zainwestuję w 14 tomów po 40 zł, a wolę tak sprawdzać niż iść do Empiku i niszczyć. W tym przypadku do końca 2012 pewnie odpokutuję kupując całą serię (chyba, że na jakieś wznowienie będzie trzeba czekać, bo nie orientuję się jak jest ze sprzedażą tomów 1-8).

Ja swoją przygodę skończyłem jakiś czas temu na tomie 4. Wszystko z powodu barku możliwości kupna następnego tomu. W formie elektroniczne dostępne były wtedy tylko dwie pierwsze części. Jako, że w listopadzie ma się pojawić drugie wydanie tomu 4 i 5 zamierzam ponownie wrócić do serii. Nie wiem w jakim tempie. Priorytetem jest dla mnie Thorgal i jego serie poboczne ;)

Może ktoś jest zainteresowany. Wydawca zapowiedział, że na przełomie stycznia i lutego ukaże się też drugie wydanie "Żywe trupy tom 5" :)

premiera 6 lutego

(http://images.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/zywe_trupy/15/okladka-600.jpg)

15 tom wyszedł w lutym, więc miałem nadzieję, że 16 ukaże się w maju, najpóźniej czerwcu. Niestety z maila od Taurusmedia dowiedziałem  się, że jego premiera odbędzie się dopiero we wrześniu  :(

A wiesz o tym, że nie za bardzo mamy jak wyprzedzić amerykańskie wydanie? 16 tom ma się ukazać w USA dopiero w czerwcu ;) Po prostu jesteśmy na bieżąco i teraz powinny być odstępy mniej więcej półroczne pomiędzy kolejnymi tomami.

O, nie wiedziałem, że już ich doszliśmy :) Jakoś się przyzwyczaiłem do nowych tomów co 3 miesiące :)

Premiera 16 tomu przewidziana jest na końcówkę sierpnia/początek września :)

Ostatnio w USA wyszedł setny numer. Zapowiadali oczywiście, że ważny zeszyt, że coś tam się wydarzy itp. Nie sądziłem jednak, że ten komiks będzie mógł wywołać u mnie jeszcze taką reakcję. Powiedzmy w 30% było to spowodowane rozwiązaniem fabularnym, ale te 70% należy się tym razem rysownikowi. Cholernie mocna jest jedna scena...

Na profilu facebook TWD Comics (https://www.facebook.com/pages/The-Walking-Dead-Comics/116861795066584) pojawiła się okładka do 17 tomu (Something To Fear (#97 - 102)).

Premiera w USA zaplanowana jest na 4 grudnia.
(http://img132.imageshack.us/img132/8201/26901635844751090801014.jpg)

Czy ktos bylby tak mily i pozyczyl mi do przeczytana komiksy od 9 w gore?
bede wdzieczny... Prosze o wiadomosc...

Polska okładka 17. tomu

Tytuł tragiczny.

 I wreszcie ja zainaugurowałem swoją przygodę z rzeczoną historią  :diab9:. Co prawda dopiero pierwszy, otwierający odcinek cyklu za mną, ale wrażenia bardzo pozytywne w odbiorze ;) negatywnej sytuacji bohaterów :(. Tak jak pisaliście wcześniej, czytelnik co prawda dostaje po gębie hordą zombiaków, ale istotniejsze są relacje postaci i aura dramaturgii związana z ich zagrożonym człowieczeństwem  :faja:. Autorowi i grafikowi opowieści udało się wytworzyć naprawdę ujmujący klimat i wcale nie odbiera się tego jako tandetnego horroru klasy "B", ale jako porażającą i zmuszającą do refleksji historię na temat kondycji gatunku ludzkiego w obliczu ekstremalnie stresujących sytuacji  :rad2:. Pierwszy album przyniósł ze sobą już tak dużo wydarzeń, że aż trudno mi wyobrazić, co u licha będzie się działo w kilkunastu następnych!!  :o :diab9:.

Ledwie co przeczytałem ten zalążek "Żywych trupów", a już się dowiedziałem o polskim audiobooku tego komiksu. Przesłuchałem sobie ów 15-to minutowy fragment i muszę przyznać, że kapitalnie się tego słucha; narracja, emocje bohatera, muzyka i wszelkie odgłosy w tle, wszystko to sprawia, że owa odrealniona na pozór historia staje się wręcz namacalna i realna w odbiorze :o ;). Świetna sprawa :].

http://www.youtube.com/watch?v=HOVcxOXsoVA

Oto przedsmak pierwszej na świecie dźwiękowej adaptacji kultowego komiksu Roberta Kirkmana "The Walking Dead". Premiera tomu I i II planowana jest na przełom stycznia i lutego 2013 r.

(C) Sound Tropez 2012-2013

W rolach głównych: Anna Dereszowska, Maria Seweryn, Szymon Bobrowski, Jacek Rozenek i inni.
Narrator: Krzysztof Banaszyk

Koncepcja i produkcja: Michał Szolc
Adaptacja komiksu i dialogi polskie: Michał Wojnarowski
Reżyseria nagrań: Ramez Nayyar
Udźwiękowienie: Ramez Nayyar
Muzyka: Audio Network
Montaż i edycja: Paulina Bocheńska, Marcin Gontarz, Krzysztof Podsiadło, Weronika Raźna
Miks: Ramez Nayyar, Krzysztof Podsiadło

Niniejszą wersję można kupić w wersji elektronicznej TUTAJ (http://www.publio.pl/zywe-trupy-tom-1-i-2-robert-kirkman,p77011.html), a wyczytałem jeszcze, że edycja płytowa powinna być dostępna już marcu  :roll:.

Ja się zabieram od kilku dni za skończenie słuchowiska i zrecenzowanie go. Przesłuchałem pierwszy tom i zacząłem drugi, ale słuchając kartkowałem sobie komiks i byłem bardzo zaskoczony jak dobrze jest on zilustrowany. Zupełnie inaczej to zapamiętałem, a okazało się to dużo dużo lepsze. Szczególnie w porównaniu z obecnymi rysunkami. Już zmiana rysownika na etapie tomów 1 i 2 była na niekorzyść, ale tom 2 był i tak lepiej rysowany niż tomy obecne.

I drugi tom mam już za sobą - z zaskoczenia wpadł mi w ręce w czasie wielkanocnego wyjazdu  :faja:. Historia grupki (nie)ocalałych nabiera dramaturgii z każdą kolejną stroną  :]. Fabuła skonstruowana jest tak sprawnie, że emocje czytelnika (a wraz z nim i garstki bohaterów) co rusz są wystawiane na swoistą próbę :D. Nowe twarze w postaci Tyresse'a, jego córki i jej przyjaciela, a później i rodziny weterynarza, dodają ekipie Ricka dwojakiego rodzaju wrażeń i doznań - od uczynnej pomocy, do szaleńczej wrogości z mrożącą krew w żyłach puentą!! :o ;) Ciekawią mnie dalsze losy rodzącej się przyjaźni (bo tak to chyba trzeba nazwać na tym etapie opowieści) Ricka i Tyresse'a (Rickowi ów nowy kompan niejako rekompensuje dawne koleżeństwo z Shane'm... ale lepiej zbytnio nie przechwalać, bo kto wie, co wydarzy się w następnych odsłonach serii?!  :haha:), wzajemne relacje Ricka i jego żony w obliczu spodziewanego w przyszłości dziecka, a także tajemnicze knowania córki Tyresse'a i jej adoratora  :P. Nie zapominam przy tym rzecz jasna o pozostałych bohaterach i współtowarzyszach niedoli - wszak kalejdoskop drugoplanowych postaci w "Żywych trupach" jest niezwykle szeroki i każda z nich wkłada istotną cegiełkę siebie w braterskie życie całej grupy  :diab9:.

Co rzuciło mi się jeszcze w oczy, to zmiana autora rysunków - grafik z pierwszego tomu jak widzę zaskarbił sobie na dobre miejsce jako ilustrator okładek, a szkoda, bo miał nieco bogatszą w szczegóły kreskę od swojego następcy  ;).

Oglądam serial, przeszedłem grę to teraz przyszła kolej na pierwowzór, czyli komiks. I muszę przyznać, że jest lepszy niż serial. Zaskoczyło mnie wiele rzeczy (co innego dzieje się w serialu a co innego w komiksie) i pochłaniałem kolejne tomy w bardzo szybkim tempie. Zacząłem bodajże tydzień temu i już mam za sobą 13 tomów.

To zostało Ci jeszcze słuchowisko :)

I dwie planszówki. No i o ile dobrze pamiętam zostały ci 2 fajne mocne tomy. Już w 14 jest ostro, a 17 dla mnie prawie na tym samym poziomie co 8.

Słuchowisko ostatnio słuchałem i to ono skłoniło mnie w stronę komiksu.

Na profilu facebook TWD Comics (https://www.facebook.com/pages/The-Walking-Dead-Comics/116861795066584) pojawiła się okładka do 18 tomu (What Comes After (#103 - 108)).

Premiera w USA zaplanowana jest na 18 czerwca.
(http://vpx.pl/i/2013/06/05/969156_465115423574551_520823457_nSLl0w.jpg)

U nas premiera 18 tomu 27 sierpnia :)
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/225042-zywe-trupy-18-co-nas-czeka

Wstępna okładka do tomu 19 (March To War (#109 - 114))
Premiera w USA zaplanowana jest na 13 Listopada
(http://vpx.pl/i/2013/08/17/1098064_498458356906924_1646371127_n.jpg)

źródło: Daily Dead (http://dailydead.com/early-cover-art-for-the-walking-dead-volume-19-march-to-war/)

Odświeżam temat, bo coś podupadł, pomimo iż w ostatnim czasie to jedna z ciekawszych serii komiksowych  :faja:.

Otóż reaktywowałem się w czytelnictwie "Żywych trupów" albo jak kto woli, stopniowo dawkuję sobie emocje związane z lekturą :).

Mam za sobą tomy 3 i 4 i muszę powiedzieć, że ho ho, niemało się tamże działo :o . Co od razu nasuwa się na myśl, to wzrost stopnia umieralności - na kartach tych dwóch części ubyło sporo postaci, a i pozostałym przy życiu coraz bardziej puszczają nerwy, pomimo bardziej "przyjaznego" miejsca pobytu, jakim stały się więzienne mury. Odcinki mocno obfite w wątki obyczajowe i dramatyczne, ukazujące strapienie członków grupy w obliczu niemalże beznadziejnej sytuacji życiowej...

Bardzo jestem ciekaw, jak dalej potoczą się losy tej garstki zdesperowanych ludzi, której liderem ciągle zdaje się być Rick, mimo iż swoimi radykalnymi decyzjami mógł nieco uszczuplić własny kredyt zaufania w oczach pozostałych ;). No i trudno na dłuższą metę przywiązywać się do którejkolwiek z postaci, bo w takiej apokaliptycznej historii nie zna się dnia ani godziny kresu każdego z nich! ;(

Podsumowując, seria świetna, z którą w najbliższym czasie szybciej będę nadrabiał zaległości, bo co nieco kolejnych tomików mam już wreszcie pod ręką :D.

W tym wątku nie pisano od 120 dni O.o
Mam jednak nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda od czasu do czasu ;)

Każde kolejne podejście do serialu "The Walking Dead" - nie mogę przejść przez piąty i szósty sezon - wiąże się u mnie z nieodpartą chęcią ponownego wejścia do komiksowego świata Ricka Grimesa. Tak jest i tym razem.

Na dzień dobry wszedł album "Days Gone Bye" i wiecie co? Cudownie jest móc do niego wrócić  :D
https://proznia-doskonala.blogspot.com/2020/02/2004-walking-dead-days-gone-bye.html