Dylan Dog - detektyw mroku

(1/6) > >>

J.Xavier.B:


Krótki opis ze strony Egmontu:

Dylan Dog jest nazywany "detektywem mroku", gdyż zajmuje się sprawami, które zwykło się nazywać paranormalnymi - często walczy z potworami, duchami czy wilkołakami. Seria o jego przygodach sprzedaje się we Włoszech i USA w wielosettysięcznych nakładach, zaś sama postać Dylana jest uznawana za kultową wśród włoskich miłośników komiksu. Cykl ten został wymyślony w 1986 r. przez scenarzystę Tiziano Sclaviego, dziś natomiast tworzeniem scenariuszy i rysunków zajmuje się wielu pisarzy i grafików.

A teraz już ode mnie :):

Dotychczas na polskim rynku ukazało się 12 zeszytów z przygodami Dylana, z czego 11 albumów w latach 2001-04, a ostatni, podwójny pakiet po sześciu latach przerwy pojawił się w kwietniu tego roku :).

Okładki wydań polskich:



Tytuły i kolejność albumów wydanych u nas:

1).  "Johny Freak"
2).  "Świt żywych trupów"
3).  "Powrót potwora"
4).  "Gdy nadchodzi pełnia"
5).  "Cagliostro!"
6).  "Głębia"
7).  "Koszmar z nieskończoności"
8).  "Partia ze śmiercią"
9).  "Serce Johny'ego"
10). "Pamiętnik niewidzialnego"
11). "Po północy"
12). "Zamek grozy" / "Dama w czerni"
13). "Morgana" / "Opowieść o nikim"


***********


I jeszcze kilka osobistych wrażeń :D.

Przeczytałem swego czasu bardzo dużo komiksów, ale ten jest szczególny i zaskarbił sobie najwyższe miejsce w moim rankingu :):]. Uwielbiam zakręcone, mroczne historie o Dylanie Dogu z kilku powodów: po pierwsze bardzo przypadł mi do gustu gatunek tegoż komiksu, czyli mix horroru z kryminałem i poniekąd sci-fi :). Kolejna sprawa to czarno-biała kolorystyka serii, która w barwach szachownicy ma swój osobliwy klimat, a jaki trudno byłoby uzyskać w szerszej palecie barw :). Po trzecie fabuła poszczególnych odcinków: niby wiemy, że bohater zmagać się będzie ze szwadronem widziadeł, potworów i morderców, a jednak jest w tym specyficzna magia! :). Nastrój grozy, odważne i niesamowicie działające na emocje sceny, enigmatyczność, przewrotność akcji, nawiązania do różnych motywów z realnego świata i jeszcze dużo więcej, trudno to nieraz wyrazić słowami, trzeba po prostu sięgnąć po ten komiks, aby przekonać się o jego wyjątkowości :). I jeszcze bohaterowie: Dylan, lustrzane odbicie aktora Ruperta Everetta, dziwak z tajemnicą z przeszłości, poruszający się garbusem cabrio o numerze rejestracyjnym DYD666  :diab9:. I jego nietuzinkowy asystent, Groucho Marx, specjalista od ciężkiego humoru :D :D :D.

Przeczytałem wszystkie wydane dotychczas w Polsce albumy i czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę śledczą detektywa mroku: "Opowieść o nikim" oraz "Morgana" :):]. Szkoda tylko, że z tą zapowiedzią "Egmont" dość opieszale sobie poczynia, wszak od ostatniego zeszytu minęło prawie pół roku...

Ciekaw jestem także Waszych opinii o tym komiksie :).



stoniu:
Ja Dylan Doga miałem dwie części, co ciekawe, były to dwa te same albumy. Pierwszy raz Świt Żywych Trupów kupiłem na dworcu w Katowicach, potem pożyczyłem go kumplowi i u niego już został. W tym roku moja dziewczyna załączyła ŚŻT do urodzinowego prezentu (jeśli jestem przy urodzinach, Jarku zauważyłem, że obchodzimy je w tym samym dniu :D). Dzięki temu na półce mam jeden z komiksów o Dylanie Dogu. Teraz z nadrobieniem starszych albumów, może być problemem, dlatego zastanawiam się nad zakupem tego

Trudno mi wyrażać się na podstawie jednego tomiku o całej serii, ale to, co odnalazłem na tych 100 stronach wystarcza, by wystawić serii, co najmniej, dobrą ocenę. Połączenie grozy z humorem sprawia, że czyta się go dość szybko, bez żadnych przestojów. Bardzo spodobała mi się wizyta Sybili Browning w biurze Dylana. Dialogi w tym akurat fragmencie szczególnie mnie rozbrajają, zwłaszcza wstawki Groucha w masce diabła (Marx'owi niedaleko do jego filmowego pierwowzoru). Parę momentów w tym albumie było całkiem strasznych Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
prosektorium, obrona przed zombie w opuszczonym domu.

Na 28 stronie mamy narysowane klatki z Świtu żywych trupów George'a A. Romero ;). I jak tu nie polubić tego komiksu. Oczywiście muszę napisać o okładce tego albumu,którą stworzył jedne z moich ulubionych komiksiarzy Mike Mignola.

Ciekawe jaki będzie filmowy Dylan Dog :). Chociaż ostatni Superman w roli Dylana lekko mnie niepokoi.

J.Xavier.B:
O proszę jak się ciekawie nam zgrało z tymi urodzinami, Stoniu :D. To pewnie przez to upodobanie do opowieści graficznych  :diab9:.

W każdym razie uważam, że jeśli sięgniesz z czasem po kolejne zeszyty Dylana, to zadowolenie z czytania i fascynację wzrokowo-obrazkowej masz gwarantowane :):]. Tym bardziej, że już masz pozytywne wrażenia po - powiedzmy sobie szczerze ;) - zalążku przygody z detektywem mroku :).

Co do ekranizacji tego komiksu, to cieszę się, że będzie można zobaczyć Dylana Doga na dużym ekranie, choć też mam pewne obiekcje odnośnie aktora obsadzonego w głównej roli... z całym dlań szacunkiem, ale trochę lalusiowato wygląda jak na tę postać :D. O wiele lepiej prezentowałby się w tej roli właśnie Rupert Everett, na którym Dylan jest przecież wzorowany: :).




Na drugiej fotce jest po prostu identyczny jak Dylan :). Obecnie jednak byłby już za stary na tę rolę, wszak liczy już sobie 51 wiosen :D.


**************


A pozostając jeszcze w temacie i coby było nam komiksowo, to dwa bonusy dorzucam od siebie [w końcu jestem fanem tej serii  :faja:] :D






:diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:                          :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:                               :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:  :diab9:




Malignus:
Czy już może coś wiadomo na temat publikacji kolejnego zeszytu? Coś mi mówi, że skoro Egmont tak zwleka, to pewnie ostatni numer nie sprzedał się wystarczająco dobrze :(

J.Xavier.B:
Ja też na ów kolejny zeszyt czekam z wielką niecierpliwością i w końcu zacząłem węszyć wokół forum "Egmontu" :). Jest tam taki dział z pytaniami do wydawnictwa i odpowiedziami naczelnego, Tomasza Kołodziejczaka... tyle że właściciel "Egmontu" odpowiada z rzadka i dosyć zdawkowo średnio co kwartał :(. Wśród pytań od internautów, były też te od fanów Dylana Doga, więc miejmy nadzieję, że o tej serii TK również się wypowie. Na owym forum miał swój ostatni wpis w drugiej połowie października w interesującym nas dziale i napisał pokrótce, że niebawem udzieli odpowiedzi. W poprzednich miesiącach odpisał czytelnikom na pytanie o możliwość chronologicznego wydawania przygód Dylana Doga krótko i niestety odmownie, informując przy tym, że wydawnictwo "Egmont" będzie promować wybrane, czyli najciekawsze albumu tej serii w uznaniu ich firmowego specjalisty od detektywa mroku...

Uzbrojmy się w cierpliwość i poczekajmy jeszcze trochę, zobaczymy jaka będzie odpowiedź z zestawu letnio-jesiennych pytań.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona