Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: William Hope Hodgson  (Przeczytany 19214 razy)
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #20 : Października 18, 2011, 09:44:33 »

został wydany w tak nieprzyjznych warunkach jak obecny rynek książkowy

No, teraz ten rynek robi się już coraz mniej nieprzyjazny moim zdaniem :). Wysyp świetnych książek z "naszego" gatunku w październiku i listopadzie o czymś świadczy :).
Zapisane
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #21 : Października 29, 2011, 18:08:14 »

Mam za sobą dwa pierwsze teksty z "Łowcy duchów". Obie historie są proste i podobne do siebie. Carnacki opowiada grupie przyjaciół o swoich przygodach w nawiedzonych domach. Nic przesadnie oryginalnego, ale mnie bardzo przypadły do gustu te opowiadania. Bardzo mroczne, staromodne, mocno nawiązujące do romansów gotyckich, ale też spirytyzmu. Hodgson potrafi fantastycznie budować nastrój! Ale to zupełnie inne historie niż "Dom na granicy światów" czy "Widmowi piraci". Bliżej tutaj do ghost-stories M.R. Jamesa.

Ktoś jeszcze to czyta? Jeśli nie, to polecam, bo na tę porę roku to idealna lektura!
Zapisane
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #22 : Listopada 05, 2011, 17:32:42 »

Nu, przeczytałem już całość. Kapitalna rzecz! Część opowiadań to takie zabawy z ghost-story - nie za ciężkie, ale z dobrym klimatem. Bardzo oryginalne są wszystkie kwestie nadnaturalne - niby znów nic rewolucyjnego, ale nie są to takie ot, duszki w prześcieradłach. Prawdziwą jednak perełką zbioru jest ostatnie opowiadanie: "Wieprz". Kiedy H.P. Lovecraft pisał o kosmicznym horrorze w historiach Carnackiego, z pewnością głównie ten utwór miał na myśli. Dla fanów "Domu na granicy światów" to mus, dla lovecraftowców także. W ogóle to jeden z najlepszych kawałków starej grozy, jakie czytałem. Cały zbiorek polecam ogromnie!
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #23 : Listopada 11, 2011, 19:27:58 »

Jak zwykle bałwochwalcza (jeśli idzie o klasykę :P), ale trafiająca w sedno i zachęcająca recka śląski ziomie. :D ;) Zasmuciła mnie tylko ta wiadomość o rzekomym braku bibliografii i wstępu (o których już wcześniej wiedziałem) i rysunkach (o których kurde nie wiedziałem)! :( Sprawdziłem jeszcze zbiór Bradbury'ego i już u niego nie ma tych trzech rzeczy, które w momencie,gdyby same opowiadania nazwać tortem, te trzy najlepiej byłoby chyba nazwać wisienką na samym jego szczycie- dodatek co prawda, bez którego idzie przeżyć, ale jakże pożądany! No szkoda. :( Jakby do C&T chociaż był e-mail to trułbym dupę  co dzień aż by to wszystko przywrócili, bo jakoś nie widzi mi się tam dzwonić. Zresztą Heloł! mamy 21 wiek, a tu wydawnictwo bez e-maila (o stronie czy fejsie nie mówiąc). :]

No, a powracając do tematu, oczywiście czuję się zachęcony nawet i bez tej dobrej recki, ale fajnie, że tradycyjnie powstała. :) Ja już wkomponowałem Hodgsona w planowane na grudzień większe zakupy,a do tego czasu, chyba już nawet po "Dallas '63" weźmiemy się za coś z C&T, co mamy pod ręką. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #24 : Listopada 11, 2011, 22:49:30 »

W recenzji nie ma ani grama przesady, po prostu Hodgsona nie można nie chwalić :D

W sprawie tych wstępów postaram się kiedyś do C&T dodzwonić, bo też mnie to martwi, zwłaszcza, że Nowowiejski naprawdę ma sporą wiedzę w temacie i świetnie wprowadzał w nastrój.

Bierze się za C&T, wszystko u nich smaczne, a nie King jakiś:P
O tym, że zacząłem czytać przed chwilą "Nocną zmianę" wspomnę tylko małą czcionką :p
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #25 : Listopada 12, 2011, 00:40:58 »

Słuchaj, ty samym tym, że piszesz King=Król już mu się kłaniasz. :D Więc nie wiem, serio, co się tak wzbraniasz od jawnego wyjawienia nam, że tak naprawdę w głębi duszy wiesz, iż to jest mistrz horroru. :D ;)

Ja mam z C&T z nieprzeczytanych jeszcze Machena i Bradbury'ego, z tym że co się tyczy tego drugiego, to już o jego genialności się przekonałem jakiś czas temu i nie mam zamiaru za szybko przeczytać wszystkiego, więc pozostaje Machen. Widzę, że dłuższe te utwory u niego,teksty pozbawione najmniejszej spacji (strony linia w linie równiutko!) mnie przerażają :D, no i pamiętam, jak pisałeś, że nie jest łatwy, ale spróbujemy, zobaczymy. :)

Co się tyczy zaś samego Hodgsona, to już po przeczytaniu spisu treści domyśliłem się, że "Wpieprz" to będzie coś związanego z "Domem...", tylko zastanawiało mnie czy prequel czy po prostu inna historia z tymi brzydalami. :)

I jasne, zadzwoń, wypytaj, bo do tego co się ma pojawić w niedalekiej przyszłości pożądana byłaby bibliografia i wstęp, bo ja np. nic o takich pisarzach jak Chambers, Onions czy Gaskell nie wiem. O Le Fanu niby słyszałem, niby coś tam bibliografię przejrzałem, ale wiedzy z tego konkretnej nie ma. :) Inaczej sprawa wygląda jak się wejdzie na Wikipedię i inaczej jak ktoś kto się zna na rzeczy fajnie Cię wprowadzi. Także jam jest stanowczo za!  
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #26 : Listopada 15, 2011, 14:12:20 »

Hahahahaha, z tą małą czcionką to mnie rozwaliłeś Paweł! :D

"Wpieprz" to będzie coś związanego z "Domem..."

Hahahahaha x 2 :D.  Wpieprz :P
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #27 : Listopada 15, 2011, 15:34:57 »

O tym, że zacząłem czytać przed chwilą "Nocną zmianę" wspomnę tylko małą czcionką :p

Ty cwaniaku jeden. :D Dopiero Cichy mnie naprowadził, bo ja nie wiedzieć czemu nie zwróciłem na to uwagi. :P A jednak jest pociąg do Kinga, jak przypuszczałem zresztą. :D Ha!  :faja: :D

Hahahahaha x 2 :D.  Wpieprz :P

Hehehehe. Ty to Cichy musisz się zawsze doszukać literówki. :P Lepiej byś napisał coś o nowym Hodgsonie, zamiast mnie łapać za słówka, chyba, że nie przeczytałeś jeszcze. :P

P.S.:
Ale jakby nie było to główny bohater w "Domu na granicy światów" pewien "wpieprz" wieprzom zaserwował. Anioł
« Ostatnia zmiana: Listopada 15, 2011, 15:39:03 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #28 : Listopada 15, 2011, 16:30:06 »

Taki jestem cwany :D Ale i tak czytałem "Dolę Jerusalem", która jest mało kingowa, poza tym jeden King na rok to nie wstyd :P
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #29 : Listopada 15, 2011, 20:32:56 »

zamiast mnie łapać za słówka, chyba, że nie przeczytałeś jeszcze.

Jeszcze nie czytałem, ale już mam :). Teraz Cormaca muszę coś przeczytać, bo jestem w redakcji strony o nim, a jedną książkę znam tylko :P
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #30 : Listopada 15, 2011, 23:57:55 »

Taki jestem cwany :D Ale i tak czytałem "Dolę Jerusalem", która jest mało kingowa, poza tym jeden King na rok to nie wstyd :P

Nie no, ale Paweł przyznaj,że King jest zajebisty. :D No!jedno słowo Paweł! ZA-JE-BI-STY!! Come one man. You Can Do It!  :D

Jeszcze nie czytałem, ale już mam :). Teraz Cormaca muszę coś przeczytać, bo jestem w redakcji strony o nim, a jedną książkę znam tylko :P

I najpewniej jest to "Droga". :D To nie pokój Cormaca, więc jak co to tam ciągnij. ;) Ale łądnego,nowego Hodgsona mieć,a nie czytać.... Paweł weź mu coś powiedz albo mnie trzymaj.  Diabeł 9 :D ;)

Ale powiem wam, że ten rok dobry jest wydawniczo, jakby nie patrzeć. Klasyki się pojawiło trochę, pozycji nowych i wznowionych współczesnych pisarzy też. :) Tylko mieć nadzieje, by podobnie pod tym względem wyglądał przyszły rok, który coraz bliżej  :rad2:
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #31 : Listopada 16, 2011, 00:27:24 »

Haha, King ma znakomite momenty - choćby ta "Dola Jerusalem", ale takich kłamstw nie będę opowiadał :D

Cichy, w ramach zachęty mogę tylko podkreślić, że w kilku opowiadaniach trąci klimatami lovecraftowymi. Przy czym bodaj Hodgson za bardzo Lovecrafta nie czytał, więc jest to odpowiednio inne - niemniej znakomite.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #32 : Listopada 16, 2011, 10:49:44 »

ale takich kłamstw nie będę opowiadał :D

Hehe, dokładnie - takie bluźnierstwa w pokoju Klasyki pisać, no jak tak można?!

Ale łądnego,nowego Hodgsona mieć,a nie czytać....

Ja mam 150 ładnych, nowych <wstawić nazwisko dobrego pisarza> - jakaś kolejność jednak musi być ;). Tego Huberatha ponad miesiąc męczyłem, to zastój miałem.


Cichy, w ramach zachęty mogę tylko podkreślić, że w kilku opowiadaniach trąci klimatami lovecraftowymi

Wiem o tym, Lovecraft bardzo lubił Hodgsona, więc z pewnością nim się inspirował. A np. "Wpieprz" (;)) to wręcz zaliczany jest do kategorii opowiadań z Mitów Cthulhu :P
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #33 : Lutego 18, 2012, 20:32:13 »

Jakiś czas temu zapoznałem się ze zbiorem "Tropiciel duchów" i jestem wielce na tak. To kolejna z książek, która przekonała mnie dosyć mocno do czytania nowel/opowiadań, a to już jest dla mnie nielichym wydarzeniem :) Przede wszystkim spodobała mi się wielce postać Carnackiego, miał facet swój styl w opowiadaniu historii z życia wziętych, ale też jego metody "tropienia duchów" były ciekawie opisywane. Same historie niezwykle klimatyczne i to niezależnie od tego jak się kończyły (tj. zarówno te realistyczne jak i nie do końca takowe) dawały nielichą satysfakcję z lektury. Szkoda, że autor nie stworzył więcej opowiadań z Carnackim, bo to temat na długie wieczory wręcz idealny :)
Zapisane
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #34 : Września 22, 2013, 16:45:05 »

Wczoraj ukończyłem swoją drugą powieść Hodgsona mianowicie Dom na granicy światów. Pierwszą była książka o tytule Widmowi piraci którą czytałem parę lat temu i co pamiętam najlepiej to fajny klimat i mnóstwo trudnego języka z zakresu marynistyki :P, słowniczek terminów był bodajże na ostatniej stronie i takie ciągłe przeskakiwanie na koniec aby sprawdzić co oznacza dane pojecie nie podobało mi się. Ale wracając do Domu na granicy... powieść fantastyczna jak dla mnie. Super się czytało, lubię takie książki gdzie historia opowiadana jest w formie dziennika czy zapisków. Ciekawe przemyślenia bohatera na temat wszechświata i rzeczy, które się z nim działy. Zdecydowanie na plus klimat i opisy.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #35 : Maja 02, 2014, 07:39:30 »

Tropiciel duchów mnie nie przekonał - wszystkie te opowieści jakieś takie podobne na jedno kopyto,mało grozy...Nie wiem może jakby jakieś inne ksiażki tego autora mi kiedyś wpadły w ręce,ale Carnacki to już raczej nie. 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #36 : Maja 02, 2014, 18:39:32 »

"Dom na granicy światów" generalnie bije na głowę nie tylko opowiadania o Carnackim ale generalnie 90% horroru, jaki przeczytałem. Także polecam, nie ma co się do Hodgsona zrażać ;)

Opowiadania z "Tropiciela duchów" pisane są w określonej manierze, mocno nawiązują z jednej strony do opowiadań detektywistycznych, ale więcej do ghost-stories Le Fanu. Niemniej ja byłem (między innymi dlatego) tomikiem zachwycony. Choć najlepszym punktem zbioru był dla mnie bez wątpienia "Wieprz" -- ale ten tekst najlepiej "wejdzie" po lekturze DnGŚ.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #37 : Października 20, 2014, 09:44:28 »

Przeczytałem niedawno zbiór Hodgsona i ,niestety, jest to na tę chwilę najsłabszy z BG zbiór, jaki przeczytałem. Tak oceniam poszczególne opowiadania:

Coś niewidzialnego - 3+
Furtka dla monstrum - 4
Dom pośród wawrzynu - 3
Gwiżdżaca komnata - 3
Intruz w domu na uboczu - 4
Newidzlany wierzchowiec - 3+
Nawiedzony Jarvee - 3+ -
Unikat -  3
Wieprz - 4+

W ogóle mi ten Carnacki nie pasuje. Może przez to, że wszystko rozwiązywał, a to na końcu okazało się wcale nie nawiedzone tylko spowodowane przez ludzi,a dla mnie horror ma straszyć w przekonywujący sposób. Nie lubię. Nie podoba mi się. Nie chce więcej. Ocena: 3+/6

Aż mi się z sentymentem zerknęło na Jamesa i jego Opowieści starego antykwariusza, które też oceniłem w ten sposób, a tymczasem zjada Hodgsona nie powiem czym. ;)  I tu się potwierdza to, o czym się pisze w stosunku do Jamesa, że docenia się dopiero po czasie.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #38 : Października 26, 2014, 16:23:11 »

"Dom na granicy światów" to powieść świetna. Nie nudziłem się, ani nie męczyłem ani przez jedną stronę, a że było ich stosunkowo niewiele, to tylko żałuję. Z początku nie przekonywała mnie stylizacja na autentyczny rękopis, z drugiej strony w niczym nie przeszkadzała.

"Dom...." dla mnie to taki katalog szeregu motywów, chwytów i schematów wykorzystywanych przez klasyczną literaturę niesamowitą  (czy lepiej powiedzieć weird fiction?). Mamy tu więc kontakt ze starożytnymi bóstwami, deformacje czasu i przestrzeni, owiane złą sławą miejsce, podróż poza granice Układu Słonecznego, ciągnące się niemal w nieskończoność lochy, a nawet miłość do tajemniczej postaci. Z zaświatów jakichś zapewne, no ale  jak to w bywa przypadku rękopisów znajdowanych w starych ruinach, części tekstu brakuje.... 

Śledzenie, które z tych motywów/rekwizytów były już wykorzystane w literaturze niesamowitej  wcześniej byłoby z pewnością zadaniem fascynującym, jednak przekraczającym i moją cierpliwość i wiedzę. Jednak jestem przekonany, że W. H. Hodgson w jedynym, przynajmniej, był pierwszy.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

znany schemat, prawda?

Ktoś był przed nim? Bo ja jakoś nie kojarzę. Bo kto był po nim, to chyba nie muszę pisać.... Okazuje się więc, że ani D. du Maurier, ani G. Romero, czy nawet R. Matheson pierwsi nie byli.


Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #39 : Października 27, 2014, 09:33:32 »

Być może masz rację z tym, że jest pionieriem, nie badałem tego, więc ciężko mi podważyć, ale biorąc pod uwagę lata kiedy powstały teksty przez Ciebie porównywane, prawdopodobnie masz rację. :) Zgodzę się z Tobą natomiast co do tego, że Dom... to świetna powieść, magiczna, niesamowity klimat, ja bym powiedział, że łączy w sobie elementy horroru (ten atak na dom mocno mi przypominał film Sog Soldier) i sf z naginaniem czasu, te zjawiska kosmiczne, mówiąc szczerze, nie ogarniałem tego umysłem w pełni, pisałem o tym już na poprzedniej stronie. Będę musiał do tego wrócić. Pewne jest, że książka jest warta uwagi, bo to bardzo dobra powieść. :)

Ale ten Carnacki to słabiutko. Może gdyby to nie było na końcu wszystko wyjaśniane to te utwory byłyby zdecydowanie lepsze.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: