Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Polska klasyka grozy  (Przeczytany 6624 razy)
maszynistaGrot

*




« : Grudnia 26, 2014, 09:40:14 »

Biuletyn Carpe Noctem nr 1 2012, Polska klasyka grozy



         Jeśli chodzi o znajomość polskiej klasyki grozy, to jestem niemalże dyletantem. Większość pisarzy z biuletynu Carpe Noctem jest mi kompletnie nieznana, także mój komentarz będzie miał charakter wybiórczy. Generalnie można powiedzieć że znam tylko twórczość Stefana Grabińskiego do którego opowiadań powracam co jakiś czas. Owszem czytałem także Huskowskiego i Dziekońskiego, ale tylko dosłownie kilka opowiadań i do tego w ogóle nie mogę sobie przypomnieć ich treści.

         Artykułem z biuletynu, przy którym pozwolę sobie na nieco polemiki będzie ,,Polacy nie gęsi i swojego wampira mają? Grzegorza ,dampfa' Labudy. Autor tekstu, choć podobnie jak ja nie jest szczególnym miłośnikiem twórczości Władysława Reymonta, to jednak powieść  'Wampir' naszego noblisty zrobiła na nim pozytywne wrażenie i zastanawia się nad włączeniem tej pozycji do kanonu lektur szkolnych. Rzeczywiście jest to pozycja wyjątkowa. Dalej czytamy w recenzji ,dampfa'; Możliwość poznania klasycznego tekstu, traktującego o wampirach w sposób dalece odległy od popkulturowej papki, w jaką istoty te zostały obecnie wtłoczone, byłoby odżywcze i dałoby nadzieję, że kolejne pokolenia nie zaczną swojej przygody z krwiopijcami od książek nie zawsze stojących na wysokim poziomie.
Sama myśl jak najbardziej trafna, ale uważam, że jednak powinna dotyczyć innej powieści grozy. Utwór Reymonta, choć oryginalny to jednak nie wydaje się być wielkim arcydziełem. Są dużo lepsze powieści grozy od 'Wampira' , którym należy się pierwszeństwo. Wydaje się, że w tym względzie autora recenzji poniosła nieco ułańska fantazja. Paradoksalnie, mnie jako sympatykowi grozy podoba się takie nastawienie, aby włączyć ją do szkolnictwa. Jednak pierwszeństwo tu przysługuje o wiele wybitniejszym powieścią ? 'Frankensteinowi' Shelley oraz 'Draculi' Stokera. Dopóki tych książek nie będzie w kanonie lektur( a za moich szkolnych czasów nie było) dopóty tym bardziej nie ma szans aby umieścić tam wyraźnie słabszą powieść Reymonta.

Wracając do 'Wampira'. Mimo iż Reymont interesował się prywatnie zagadnieniami ezoterycznymi, to jednak sądzę, że lepiej by było aby ktoś inny napisał tę książkę( może Meyrink?). Wydaje się, że świetna fabuła, którą stworzył Władysław Stanisław Reymont mogłaby być lepiej przedstawiona. Utwór jest momentami nużący ? przyznam że w trakcie czytania sam się w pewnym momencie pogubiłem, zaprzestałem lektury by za kilka tygodni wrócić do książki i dobrnąć do końca. Plus dla Reymonta za sam oryginalny pomysł, atmosferę ezoteryczną, motyw miłosny, nastrój gotycki. Minus za wykonanie, konstrukcję, momentami niespójności, brak rozwinięcia wątków a raczej ich przegadanie.

           Przejdę teraz do króla polskiego horroru. Ja wiem, że pisanie o Stefanie Grabińskim na Carpe Noctem, gdzie jest on dobrze znany to niemalże równie daremne zajęcie co wożenie drzewa do lasu. Trudno jednak byłoby go pominąć pisząc o polskiej grozie, a i na forum rejestrują się przecież nowi użytkownicy, więc jeśli choć jedna osoba zainteresuje się dzięki temu tekstowi dorobkiem polskiego Poe to będę zadowolony. Dla mnie jego opowiadania są wyjątkowe i to na skalę światową. Za samo wydanie ,Demona Ruchu i innych opowiadań' Zysk-owi należą się słowa uznania. Jest to kapitalny zbiór opowiadań, który już kilka razy przeczytałem i zamierzam jeszcze wiele razy do niego powracać. Wyśmienite połączenie psychologii i grozy. Żadna współczesna książka grozy nie jest dla mnie tak cenna jak ten zbiór najlepszych opowieści Grabińskiego(a że mało czytam współczesnej literatury to już inna sprawa?).

Dobra, nieco się rozmarzyłem, pora wrócić do biuletynu CN. Ciekawy tekst dr Elizy Krzyńskiej ? Nawrockiej o przemianach bohaterów w sytuacjach otwartych okien, drzwi, labiryntu.

Artykułem, który sprawił mi największą przyjemność był tekst Damiana Lechwara o jednym z moich najbardziej ulubionych opowiadań Grabińskiego czyli  'Smoluchu'. Świetna analiza tej krótkiej noweli naszego rodzimego Poe.

Ciekawie pisze również Stanisław Żuławski o naśladowcach Grabińskiego. Zamiana miejsca akcji opowieści niesamowitych z pociągu na samolot ? przyznam, że to brzmi dość interesująco. Motyw powietrza, gór? Rzeczywiści szkoda, że Grabiński zaprzestał pod koniec życia pisać nowel niesamowitych ? z jego wyobraźnia można by te tematy nieźle dopracować.

          Tekstem, który z dużym zainteresowaniem przeczytałem jest autorstwa Michała Budaka pt: ,,Korzenie polskiej grozy?, a w szczególności fragmenty poświęcone ,Rękopisowi znalezionemu w Sarragossie' Jana Potockiego. Felietonista pisze; Ta powieść szkatułkowa jest prawdziwą skarbnicą samodzielnych historii, z których większość z marszu wpisuje się do polskiej klasyki grozy. Absolutna zgoda. Napisze więcej ? już po pierwszych opowieściach Potockiego miałem wrażenie(złudzenie?), że sam Stephen King mógłby mu buty czyścić. Tak wiem, teraz to mnie poniosła ułańska fantazja...
W dalszej części książki niestety grozy już jakby mniej, ale cały czas odczuwałem mroczna atmosferę aż do końca. Naprawdę, kapitalny zbiór opowiadań ? właśnie to powinien być zbiór opowiadań a nie powieść ? to mój największy zarzut pod adresem Potockiego. Opowieści są ze sobą połączone, wprawdzie fajnie się to na początku czyta jednak pod koniec człowiek się gubi. Zupełnie niepotrzebny, nużący cykl o historii Żyda Wiecznego Tułacza ? zamierzam tę książkę jeszcze raz kiedyś przeczytać oprócz właśnie tego cyklu. Najbardziej zapamiętałem te opowieści o honorze ? przewyborne!
          
          Interesujący z biuletynu jest też ,,Dialog o pograniczach Klasyki grozy? Michała Budaka i Pawła Matei. Jednak osobiście zbyt  'cienki' jestem w te klocki, więc tu nie podejmę się polemiki.
          
          Na koniec powstaje pytanie co dalej? Moja ,recenzja' może wydawać się obszerna choć jest zupełnie odwrotnie. O większości klasyki polskiej grozy z biuletynu się nawet nie zająknąłem (Gnatowski, Miciński, Jaworski, Sosnkowski),gdyż twórczości tych autorów po prostu nie czytałem.

          Z drugiej jednak strony żeby ogrom pracy redakcji Carpe Noctem włożony w stworzenie tego obszernego biuletynu odniósł większy efekt wydaje mi się, że należałoby wydać coś z tej branży w formie książkowej. Owszem tytuły, autorzy podani są w biuletynie, można szukać na allegro czy antykwariatach, ale podejrzewam iż mało osób miałoby na to ochotę, ze mną na czele. Z artykułów w biuletynie wynika iż teksty polskich klasyków mają zróżnicowany poziom, więc nawet jakby to pewnie po lekturze jednej książki zapał by ostygł i efekt był by odwrotny od zamierzonego .

           Proponuje wydać coś w rodzaju zbioru najlepszych tekstów ? coś w stylu 'the Best of' polska groza ? jedna książka w której znalazły by się najlepsze utwory polskich klasyków, zbiór łączony. Oczywiście wyłączając Grabińskiego bo on sam zająłby pewnie niemal całą publikacje, a jest przecież obecny na rynku wydawniczym. Zresztą w dobór tekstów nie ingeruje. To tylko moja propozycja, nakreśliłem jedynie ogólne ramy jak to z mojego punktu widzenia mogłoby wyglądać. Są tu na forum osoby znające się na rzeczy jak Paweł Matej czy Cichy, które jak przypuszczam mogłyby podjąć się zadania, mające z tego co czytam na Carpe Noctem znajomości u wydawców potencjalnie zainteresowanych tego typu publikacjami ? C&t, Agharta.              
« Ostatnia zmiana: Grudnia 26, 2014, 09:45:19 wysłane przez maszynistaGrot » Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #1 : Grudnia 27, 2014, 01:25:27 »

Co do ostatniego akapitu: pomysł takiej antologii chodzi za mną już od dawna, naprawdę, ale brakuje czasu. Może w przyszłości zabrałbym się za coś takiego, ale to wymaga bardzo mocnego poświęcenia się tematowi, a mimo iż go bardzo lubię, to w tej chwili nie mogę sobie na to pozwolić, szczególnie jeśli miałoby to być prawdziwe "best of".

Jeśli interesuje Cię tematyka, na szybko mogę polecić to co wrzuciłem w prezentację: http://www.carpenoctem.pl/wiadomosci/materialy-z-prelekcji-o-klasyce-polskiej-grozy/ i przede wszystkim "Dolinę mroku" Piaseckiej - znakomitą publikację o modernistycznej polskiej grozie. Po jej przeczytaniu zobaczysz, jaki jest ogrom tematu do opracowania i przeczytania, żeby mieć o temacie szersze pojęcie (mnie jeszcze bardzo dużo brakuje).
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #2 : Grudnia 27, 2014, 07:48:54 »

Tobie sporo brakuje? Po tych biuletynach, prezentacjach widzę że jesteś dość dobrze zorientowany w temacie.

Powtarzam, nie chodzi o jakiś zbiór encyklopedyczny od A do Z ale właśnie, aby zebrać te najbardziej znane(jeśli można powiedzieć że polska klasyka jest znana), najciekawsze utwory w jednym tomie - przy kilku książkach pewnie by finansowo wydawnictwo nie wyrobiło a i czytelnicy pewnie by mogliby się zniechęcić i kolejnych tomów nie kupować a tak choćby z ciekawości przy jednotomowym wydaniu myślę że stosunkowo sporo osób mogłoby spróbować.

Piszesz, że Ci jeszcze sporo brakuje wiedzy w temacie? Nie wierze - kto jak kto, ale przypuszczam że ciężko mi tu wskazać kogoś opierając się na forum,artykułach kto by miał lepsze rozeznanie w temacie. Nie chodzi o zbiór kompletny. Ważne żeby ruszyć z tematem - wydać ten zbiór, żeby był jakiś punkt odniesienia - a np. za kilka lat ewentualnie w drugim wydaniu zmodyfikować wybór utworów lub po prostu wydać kontynuacje drugi tom.

Jak dla mnie amatora już myślę, że ta prezentacja, którą zapodałeś w zupełności by na ścisłość wystarczyła - spisać te wszystkie utwory i już jest baza źródłowa.

Zastanawiam się jak by to było z tym Janem Potockim, ze względu na prawa autorskie. Napisał powieść Rękopis znaleziony w Sarragossie  który jak dla mnie zawiera kapitalne opowiadania. Fajnie aby coś z tego obfitego dziedzictwa uszczknąć jeśli oczywiście nie byłoby to zbytnim obciążeniem dla wydawcy.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #3 : Grudnia 28, 2014, 18:46:20 »

Jestem na tyle zorientowany w temacie, żeby wiedzieć, że wiem bardzo mało ;) Po prostu mało kto się tym w ogóle interesuje, więc wiem nieco więcej niż większość fanów horroru. A temat jest bardzo ciekawy, choćby dlatego, że wiele książek po prostu wymaga w nim odgrzebania z archiwów i oceny tego, czy warto do niej wracać, czy tylko odnotować jej istnienie. Bo jest całkiem sporo nazwisk, choćby modernistów, które są mocno zapomniane, niewznawiane, choć często do znalezienia na FBC czy allegro w przedwojennych wydaniach. A z moderną czy międzywojniem i tak jest już łatwiej, bo groza dla młodopolskich była często poruszanym tematem.

Poza zapomnianymi jest oczywiście grono tych, którzy są jako-tako znani, albo znani z innych dzieł. Od Micińskiego do Sienkiewicza, od Reymonta do Lema. Nic tylko czytać ;)

Prawa autorskie to osobny problem w tym przypadku. Wiele dzieł pewnie majątkowe już utraciła, inne będą trzymać spadkobiercy. I tu problemem nawet nie jest to, ile będą za nie chcieli, ale w ogóle: gdzie ich szukać.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #4 : Stycznia 03, 2015, 09:10:10 »

Początkowo sądziłem, że nie będzie tego dużo, więc myślałem, że z powodzeniem jeden tom wystarczy na zebranie polskiej klasyki grozy.

Po tym co napisałeś dochodzę do wniosku, że jednak może to być za mało.

Owszem można by wydać jeden zbiór "the best of" jak postulowałem i to było ze względu na jakość wyjście najlepsze. Jednak biorąc pod uwagę ogrom materiału wydaje się, że byłoby to zbyt czasochłonne gdyż:

1. Trzeba by wpierw zacząć od zebrania, przeczytania, opracowania całości materiału co pewnie trwałoby wieki...
2. Prawa autorskie również przedłużyłyby całość
3. Zanim projekt doszedłby do końca  możliwe, że pojawiłyby się nieprzewidziane przeszkody np. życie rodzinne, zawodowe czy zwykłe znużenie kogoś z redakcji, a szkoda by było aby wcześniejszy wysiłek poszedł na marne.


Dlatego modyfikuje moje wcześniejsze przemyślenia i proponuje wariant pozornie mniej ambitny, ale bezpieczniejszy rozłożony w czasie czyli;

1. Wydać wpierw część - I tom klasyki z perspektywą ewentualnej kontynuacji w przyszłości.
Myślę, że powinien być oparty na Twojej prezentacji. Wiem, że to nie wszystko, materiału jest ogrom jak pisałeś, ale jednak jakieś przesłanki do stworzenia tej listy były, więc przypuszczam, że to tam są zawarte utwory najbardziej wartościowe.

2. Jak będzie możliwość kontynuować serię, przy czym jeden z kolejnych tomów mógłby z powodzeniem w zupełności zawierać twórczość Jana Potockiego, będącą wyborem tekstów z jego Rękopisu znalezionego w Sarragossie . Naprawdę świetne opowieści, nieraz miałem ochotę "piać" z zachwytu czytając to dzieło. Myślę ,że można by z tego wybrać kilkanaście opowiadań lub też nieco mniej, ale dłuższych gdyż teksty te są ze sobą połączone. Nie jest to typowa groza, ale są to bardzo dobre opowiadania w mrocznej atmosferze, więc myślę że nastrojowo jak najbardziej by pasowały. Uważam, że lepiej promować coś co jest tylko na pograniczu grozy, ale na wysokim poziomie, niż "czystą" grozę ale na słabym poziomie.

W razie problemów z prawami autorskimi - kilka lat temu wydał Vesper tę książkę.

Szczerzę to korci mnie aby samemu dokonać wybory opowieści z Rękopisu  , gdyż mam w planach go jeszcze raz przeczytać, ale nie wiem kiedy gdyż jestem na ostatnim roku studiów więc trzeba będzie coraz poważniej myśleć o pracy magisterskiej.

3. Jeśli ma to być dzieło kompletne to i w sumie Grabińskiego nie powinno jednak zabraknąć - to byłby dobry bodziec aby zachęcić czytelników gdyby byli znużeni zbyć archaicznymi starszymi pisarzami.


Od czego zacząć?
Sugeruje na razie zamiast szukać innych pisarzy skupić się na twojej prezentacji - możliwości realizacji, kwestii praw autorskich. Pierwszy tom jak znalazł.


 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #5 : Stycznia 04, 2015, 17:15:07 »

Ja bym się w takim wariancie obawiał, że skończy się na jednym tomie, bo nawet jeśli na niego znalazł by się wydawca, to na drugi na 100% nie ;) Jeśli coś takiego ma powstać komercyjnie, to musiałoby być doskonałe. Mieć w sobie wyłącznie znakomite utwory, na najwyższym światowym poziomie. Nie wiem, czy w kategorii opowiadań bym tego w tym momencie nazbierał na cały, wystarczająco obszerny tom. Ogólnie by sie znalazło, na pewno, choćby i na te dwa, ale to serio wymagałoby wielkiej pracy. Fajnie, że w ogóle chciałbyś coś takiego przeczytać, bo ogólnie mam wrażenie, że zdecydowana większość czytelników horroru nawet by tomu kijem nie ruszyła. Niemniej ja z roku na rok chciałbym coś tak w temacie polskiej klasyki grozy gdzieś głosić, choćby jakąś prelekcję, czy cokolwiek. I za każdym razem doszukać nieco nowego materiału. Także z czasem może faktycznie znajdzie mi się nieco takich tekstów ;) Tylko żeby podejść do tego fachowo, musiałbym posiedzieć nieco w bibliotekach, pokserować nieco książek. A trochę mi czasu na to brakuje.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #6 : Stycznia 05, 2015, 11:33:36 »

Przydałby się jakiś doktorant piszący pracę z klasyki polskiej grozy :D Oni są od siedzenia w bibliotekach :D
Zapisane
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #7 : Stycznia 05, 2015, 12:58:11 »

W sumie to nawet był jeden taki w Krakowie. Nie wiem, jak to się u niego skończyło, ale trzeba by go chyba odszukać ;)
Zapisane
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #8 : Kwietnia 02, 2015, 22:07:27 »

Prawa autorskie to osobny problem w tym przypadku. Wiele dzieł pewnie majątkowe już utraciła, inne będą trzymać spadkobiercy. I tu problemem nawet nie jest to, ile będą za nie chcieli, ale w ogóle: gdzie ich szukać.

Paweł, kwestiami spadkowymi nie ma co się w przypadku Polaków przejmować. Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu od śmierci twórcy - art. 36 ust. 1 pkt 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. I nie ma, w przypadku literatury, przedłużania praw w nieskończoność (inaczej  w systemach anglosaskim, bodajże).

Z tym, że: producenci lub wydawcy egzemplarzy utworów literackich, muzycznych, plastycznych, fotograficznych i kartograficznych, niekorzystających z ochrony autorskich praw majątkowych, są obowiązani do przekazywania na rzecz Funduszu, o którym mowa w Promocji Twórczości, wpłaty wynoszącej od 5 % do 8 % wpływów brutto ze sprzedaży egzemplarzy tych utworów. Dotyczy to wydań publikowanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - art. 40 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #9 : Października 28, 2015, 14:44:14 »



PRAWDZIWY Rękopis znaleziony w Saragossie! Ostatnia autentyczna i kompletna wersja arcydzieła ? w nowym tłumaczeniu.
Całe pokolenia polskich czytelników (z Wojciechem Jerzym Hasem, autorem kultowej ekranizacji, włącznie) znają Rękopis? w przekładzie Edmunda Chojeckiego z 1847 roku. Szkopuł jednak w tym, że ? jak się okazuje ? wersja Chojeckiego została przezeń spreparowana: jest kompilacją dwóch wariantów powieści, do których tłumacz dopisał własne fragmenty tam, gdzie połączenie obu wersji było niepełne lub absurdalne.
François Rosset i Dominique Triaire, francuscy badacze literatury i biografowie Potockiego, zidentyfikowali i przeanalizowali wszystkie dostępne manuskrypty i druki dotyczące Rękopisu znalezionego w Saragossie. Dzięki temu czytelnicy po raz pierwszy mają okazję poznać kultową powieść w takiej formie, w jakiej pozostawił ją po sobie autor, i w nowym znakomitym przekładzie Anny Wasilewskiej.


Jak dla mnie bomba!! , nie mogę się doczekać.

Liczba stron: 856
Oprawa: Twarda
Wydanie: 1, 2015 r.
Język: polski
Dostępność: w sprzedaży od   2015-11-05
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #10 : Stycznia 08, 2016, 18:43:47 »

Przeczytałem nową wersje, kapitalna.

Nowa wersja ?Rękopisu znalezionego w Saragossie? jest godna polecenia. Przekład obecny istotnie różni się od dotychczasowej wersji Edmunda Chojeckiego. Ba, nawet w posłowiu jest sugestia że dotychczasowy przekład najprawdopodobniej nie jest dziełem Chojeckiego, który to mocno zmienił arcydzieło Potockiego np. jego tłumaczenie zawiera 66 dni, podczas gdy Jan Potocki ostatecznie zdecydował się na 60. Chojecki dopuścił się niebywałego zuchwalstwa i po prostu dopisał część książki. Jak dla mnie największym atutem aktualnej wersji z wydawnictwa literackiego (2015) jest fakt iż w ogóle nie ma historii Żyda wiecznego tułacza. Przyznam że kiedy czytałem książkę w wersji Chojeckiego to właśnie ta część najbardziej mnie nużyła. Jest to bardzo duży atut że Potocki ostatecznie zrezygnował z tej historii. Czym się różni jeszcze obecne wydanie? Przede wszystkim konstrukcją. Z powieści szkatułkowej jest modyfikacja na historie zapisane w kolumnach. Kolejny duży plus książki przez co staje się bardziej czytelna. Owszem, pewnie znajdą się krytycy że jakiś tam urok jest mniejszy, ale wcale tak być nie musi. Naprawdę dalej idzie się zgubić w tym wielowątkowym arcydziele. Przyznam, że sam w pewnym momencie się zaplątałem, ostatnie rozdziały o szejkach, rodzinie Gomelezów kompletnie mnie zamąciły i chyba będę musiał kiedyś po raz trzeci przeczytać tę powieść aby ją lepiej zrozumieć. Lecz to chyba każdy przeżywał, jak dla mnie to nie główny motyw rodzinny, genealogia głównego bohatera jest najważniejsza, ale poszczególne historie. W sumie jest to powieść, ale z powodzeniem można ją traktować też jako zbiór wielu bardzo dobrych opowiadań, których motywem przewodnim jest HONOR. Naprawdę kapitalna książka. Ciężko z czymkolwiek porównać. Nasuwa mi się nieco na myśl ?Dekameron? Boccaccia. Jak dla mnie oby dwie książki są arcydziełami. Oby dwie opowiadają o ludzkich namiętnościach. Książka Potockiego jest wyjątkowa, oryginalna. Można ją traktować jednocześnie jako powieść fantastyczną i realną, piękną i okrutną, powieść miłosną, przygodową, grozy i łotrzykowską.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #11 : Kwietnia 20, 2016, 07:17:19 »

Czytał ktoś może utwory Franciszka Mirandoli? Na wikipedii przeczytałem, że był jednym z rodzimych twórców weird fiction.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Mirandola
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #12 : Kwietnia 20, 2016, 09:58:59 »

Czytałem "Tropy" kilka lat temu. Nie napalałbym się na nie wiadomo jakie weird, w zasadzie z tego co pamiętam, w ogóle prawie nie było tam grozy, ale "Ulica Dziwna" jest naprawdę znakomita i już dla tego tylko utworu warto po tomik sięgnąć.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #13 : Września 13, 2017, 18:58:46 »

Nie wiedziałem, gdzie wrzucić :

https://pl.wikisource.org/wiki/Tajemnica_d%C5%82ugiego_i_kr%C3%B3tkiego_%C5%BCycia_(zbi%C3%B3r)

Do przeczytania i do tego za darmo :D.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #14 : Lutego 13, 2018, 19:57:43 »

Książka Antoniego Lange  do przeczytania i pobrania za darmo :

https://pl.wikisource.org/wiki/W_czwartym_wymiarze

Miłego czytania :D.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #15 : Lutego 14, 2018, 14:46:12 »

Antoni Lange? Bardziej mi się z tłumaczeniami zagranicznych książek kojarzy...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Magnis

*




« Odpowiedz #16 : Marca 14, 2018, 20:27:47 »

Kolejna książka do pobrania za darmo na :

https://pl.wikisource.org/wiki/Weso%C5%82y_Marsza%C5%82ek

Bogusław Adamowicz Wesoły Marszałek.

Miłego czytania :D.

Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #17 : Marca 16, 2018, 19:55:32 »

Jan Potocki Rękopis znaleziony w Saragossie do pobrania za darmo i czytania na :

https://pl.wikisource.org/wiki/R%C4%99kopis_znaleziony_w_Saragossie

 :D
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #18 : Marca 17, 2018, 08:35:58 »

To akurat mam super wydanie książkowe, ale sam pomysł ciekawy, jeśli by się jakaś książka trafiła trudno dostępna a wyczekiwana w wersji tradycyjnej, lecz dostępna elektroniczna to nie głupi pomysł przegrać na pamięć przenośną i szukać taniego ksera :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Magnis

*




« Odpowiedz #19 : Sierpnia 16, 2019, 21:16:01 »

Zbiór opowiadań Antoniego Lange do pobrania i czytania za darmo pod tytułem Elfryda :

https://pl.wikisource.org/wiki/Elfryda

Miłego czytania :D.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: