Ostatnio pod wpływem wstępów Nowowiejskiego w książkach C&T wpadłem na pewien pomysł, a mianowicie możliwość wydania przewodnika po twórcach klasyki horroru (być może przez samo C&T). Widziałbym to jako pozycję zawierającą biografie w nieco rozszerzonej formie niż w przypadku M.N, do tego prezentację dorobku literackiego, sukcesy i osiągnięcia, wpływ na rozwój gatunku etc. Przeglądam Internet i zdaję sobie sprawę tego, jak wielu twórców "tkwi w niebycie", jest nieznanych w naszym kraju i wręcz prosi się o wydanie. Mielibyśmy do czynienia z pozycją, która stałaby się nieocenionym źródłem wiedzy zarówno dla początkujących jak i tych bardziej obeznanych czytelników grozy. Oczywiście mam na uwadze polski rynek wydawniczy, każdy chyba wie jak to wygląda, ale mimo wszystko przydałaby się książka prezentująca zestawienie klasyków.

Ja również uważam wstępy Nowowiejskiego za znakomitą robotę. Z drugiej zaś strony, weźmy pod uwagę np. Lovecrafta. Tu w ostatnich latach za sprawą potężnej biografii pojawiło się mnóstwo nowych faktów, a przy tym obalono równie wiele mitów na jego temat, warto by pokusić się o małe rozszerzenie biografii w takim przewodniku. Szczerze mówiąc to pan Nowowiejski wydaje się być idealną osobą do tego zadania. Co do braku wstępów w książkach biblioteki grozy - zapewne stoi za tym polityka cięcia kosztów, podobnie jak w przypadku braku ilustracji. Po śmierci Sobeckiego wydawca nie podjął się znalezienia (?) Kogoś, kto by godnie zajął miejsce poprzednika

Jak widać C&T z jakichś powodów (pewnie finansowych jak wcześniej wspomniałem) nie kontynuuje współpracy z Drzycimskim. Niby nic znaczącego, ale rysunki przyjemnie urozmaicały czytanie (ostatnio wydane "5 flakoników" Jamesa jest odmianą, ale tam obrazki są "oryginalnie dedykowane")

Kurde, dałaby radę to zrobić. Czego nie. Tylko że ja bym to widział bardziej na zasadzie portalu/witryny/czy czegoś tam internetowego. Nawet  nie dlatego, że nie jest realne, aby taki przewodnik miałby ukazać się w formie książkowej.

Dla mnie "przewodnik" miałby znacznie większą wartość, gdyby zawierał TEŻ kompletną bibliografię dzieł przetłumaczonych na język polski. A to się zmiana, przecież co roku - pomimo wszystko - w Polsce coś tam się z klasyki wydaje. Dużo łatwiej jest aktualizować stronę internetową niż wydawać co dwa trzy lata wydanie - któreś -tam - uzupełnione - poprawione. 

O tym, że ciężko zorientować się co tak naprawdę i gdzie zostało wydane przekonałem się niedawno pisząc felieton o Le Fanu na blog. Chciałem w jednym miejscu zawrzeć informacje o wszystkich utworach  Le Fanu dostępnych w Polsce, nie tylko książkach, ale i opowiadaniach  rozproszonych po antologiach, czy czasopismach.  Taki, hipotetyczny, przewodnik mógłby być pomocą w podobnych poszukiwaniach. Z tym że w formie książkowej publikacji straciłby na użyteczności.