Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Klasyka => Wątek zaczęty przez: Paweł Mateja on Lutego 12, 2011, 20:47:41



Tytuł: Alfred Kubin
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Lutego 12, 2011, 20:47:41
(http://img695.imageshack.us/img695/9702/nicolaperscheidalfredku.jpg)

Alfred Leopold Isidor Kubin (ur. 10 kwietnia 1877 w Litomierzycach), zm. 20 sierpnia 1959 w Zwickledt) ? austriacki rysownik, grafik, litograf, malarz, a także pisarz, nazywany "austriackim Goyą".

Początkowo (w latach 1892-1896) zajmował się fotografią u Aloisa Beera (którego zajmowały zwłaszcza pejzaże). W 1896 próbował popełnić samobójstwo nad grobem swojej matki. W 1898 uczył się prywatnie malować pod kierunkiem Ludwiga Schmitta-Reutteda. Od 1899 studiował w Monachium. W 1902 pierwszy raz wystawił swoje prace w Berlinie. Przebywał w Paryżu, we Włoszech, w Szwajcarii, a także na Bałkanach. Od 1911 związany z monachijską grupą Der Blaue Reiter, do której należeli m.in. Paul Klee czy Wassily Kandinsky.

Stworzył własny indywidualny styl oscylujący między symbolizmem a ekspresjonizmem. Jest uważany za jednego z prekursorów surrealizmu. Charakteryzowała go delikatna, cienka nerwowa kreska, nastrój grozy, tajemniczości, potwory i mary. Czerpał z fascynacji dziełami Francisca Goi, Pietera Bruegela (starszego), Jamesa Ensora, Edvarda Muncha, oraz Odilon Redona.

Autor ilustrowanej przez siebie powieści Po tamtej stronie z 1909 (wydanie polskie z 1968), która spotkała się z uznaniem ze strony samego Hermanna Hessego. Ilustrował także książki Fiodora Dostojewskiego, Nikołaja Gogola, Gérarda de Nerval, Franza Kafki, czy Edgara Allana Poe. W 1918 wraz z członkami Der Blaue Reiter ilustrował Biblię.
Za http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfred_Kubin (http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfred_Kubin)



Choć Alfred Kubin znany jest głównie jako malarz czy rysownik - swoją drogą doskonały - stworzył jedną z najznakomitszych powieści, jakie dane było mi czytać w długim czasie - surrealistyczną wyprawę do Państwa Snów - Po tamtej stronie. Gdybym miał w kilku słowach określić to dzieło, napisałbym: obłąkany Kafka, badający obłęd.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Kubin tworzy powieść w większości obrazami: przebiegający gdzieś w podmiejskich piwnicach wychudzony koń, omglony młyn, zmagania tytanów - to wszystko jakby jego obrazy, ale przeniesione na papier literami. Narracja oszczędna i prosta, ale tym bardziej sugestywna, szalone obrazy, które zapierają dech.

O czym ta powieść? Może być traktowana jako spowiedź szalonego człowieka, jako podsumowanie przemian w społeczeństwie czasów autora, ale przede wszystkim jako obraz psychiki wnętrza człowieka szarpanego przeciwnościami ukazana w bajecznej postaci wydumanego przez niejakiego Paterę miasta.

O tejże powieści przeczytałem w jednym z numerów Fantasty & Science Fiction i wiedziałem już wtedy, że jestem kupiony - autor ilustrował Hoffmanna, Poego, znał Kafkę, Meyrinka, obłąkaniec. Warto było sięgnąć w końcu po powieść - fantastyczne obrazy co prawda mieszają mi się już w głowie, trudno mi ogarnąć w klarowny sposób całość powieści - dlatego już teraz wiem, że na pewno jeszcze po nią sięgnę. Do czego i innych serdecznie zachęcam.


Tytuł: Odp: Alfred Kubin
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Lutego 20, 2011, 01:45:09
Ta powieść, podobnie jak wiele innych książek, od jakiegoś już czasu zbiera kurz w mojej biblioteczce. Twórcę poznałam dzięki artykułowi w GP, w którym zdaje się Kazek Kyrcz Dżunior przedstawił sylwetkę Kubina, reklamując przy tym wystawę prac twórcy. Kilka grafik ilustrujących art wystarczyło, bym pojechała do Krakowa, zobaczyła wystawę i zakupiła album. Jakiś czas później zakupiłam powieść... a ta podzieliła los całkiem sporej ilości zakupionych przeze mnie książek - stoi cierpliwie i czeka na swoją kolej.


Tytuł: Odp: Alfred Kubin
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Lutego 21, 2011, 13:46:49
O, że Kazek o Kubinie pisał to nie wiedziałem - będę musiał pogrzebać. Nie pamiętasz, Jagodo, który to był numer, albo gdzieś w jakim zakresie czasowym?
A lekturę powieści naprawdę polecam, jest na pewno jedną z lepszych rzeczy z pogranicza grozy, jakie czytałem. Może nie Proces i Golem, ale niewiele gorsza.


Tytuł: Odp: Alfred Kubin
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Lutego 22, 2011, 00:38:56
Nie pamiętałam, ale od czego jest wyszukiwarka? ;-) No to znalazłam - GP nr 7, czyli zamierzchła przeszłość


Tytuł: Odp: Alfred Kubin
Wiadomość wysłana przez: Procella on Marca 19, 2011, 10:21:01
Uwielbiam Kubina jako grafika i malarza (czy na przykład to (http://graphics8.nytimes.com/images/2008/09/04/arts/24461975.JPG) nie jest niesamowite?), ale książka nie wstrząsnęła mną tak, jak jego prace plastyczne. Nie pamiętam dokładnie, jakie miałam do niej zastrzeżenia, może po prostu za dużo naoglądałam się obrazków i miałam zbyt wygórowane oczekiwania. Wrócę jeszcze do niej, kiedy będę miała czas, może za drugim razem lepiej ją odbiorę.


Tytuł: Odp: Alfred Kubin
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Marca 20, 2011, 14:44:58
Może gdyby powieść u nas była wydana tak, jak w oryginale, z ilustracjami autora, bardziej by do Ciebie przemówiła.
W każdym razie mój Ślubny, jak przeczytał tę powieść (jemu się podobała), a później ten art
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
zgodził się a autorem, że pewnie z ilustracjami byłaby lepsza.
A ja wciąż jeszcze nie mam czasu na tę lekturę, więc poprzestaję na przeglądaniu od czasu do czasu albumu z grafikami Kubina.


Tytuł: Odp: Alfred Kubin
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Marca 21, 2011, 10:30:36
Na pewno ilustracje bardzo wzbogaciłyby lekturę, ale i bez tego ja byłem bardzo kontent. Może dlatego, że w gruncie rzeczy większość utworu przypominała mi bardziej Kafkę, niż grafiki Kubina. A że lubię jedno i drugie, a w dodatku jak to czytałem, byłem po kilku współczesnych kryminałach i na takie lektury wyposzczony maksymalnie.

Kilka tylko scen (+finał) w Po tamtej stronie miały obłędną moc jego prac plastycznych. Reszta po prostu była bardziej stonowana, nieco inna, mniej surrealistyczna.