Wstrząsający thriller o niszczącej sile blogów internetowych! Przy autostradzie w Monterey pojawiają się tajemnicze krzyże. Okazuje się, że nie upamiętniają ofiar wypadków, lecz zapowiadają przyszłe zbrodnie. Sprawę przejmuje agentka Biura Śledczego Kalifornii Kathryn Dance. Zabójca, planując poszczególne zbrodnie, sprytnie korzysta z informacji zamieszczone przez ofiary na blogach i w serwisach społecznościowych.
Głównym podejrzanym staje się nastolatek odpowiedzialny za tragiczny wypadek samochodowy, po którym został zaciekle zaatakowany na popularnym blogu. Wykorzystując umiejętności wyćwiczone w grach komputerowych, chłopiec ukrywa się przed organami ścigania.
Ofiar przybywa, a Dance, by powstrzymać falę zbrodni, zwraca się o pomoc do autora blogu, samozwańczego obrońcy moralności, dla którego wolność słowa ma większą wagę niż spokój i bezpieczeństwo mieszkańców Półwyspu Monterey.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właśnie skończyłem. Przyznaję, że nawet mi przypadła do gustu ta książka. Było to moje pierwsze spotkanie z prozą Deavera i nie było źle. Absolutnie nie ma się nad czym rozpływać, ale było całkiem przyjemnie. Prosty styl, odpowiednio skonstruowana intryga, czasem może nieco rozdmuchana. Natomiast mankamentem jest przewidywalność. Od połowy wszystko wiadomo. Deaver próbuje na siłę zmylić czytelnika, ale nie bardzo mu to wychodzi.
Absolutnie nie zniechęciła mnie ta powieść do jego twórczości. Wiem, że wszyscy zachwycają się duetem Rhyme / Sachs, więc za jakiś czas sięgnę po czekającego na półce
Tańczącego trumniarza