Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: POD NAPIĘCIEM (Lincoln Rhyme 9)  (Przeczytany 8183 razy)
rinho

*

Miejsce pobytu:
Zgierz




« : Października 21, 2010, 07:29:27 »

"Pod napięciem" ("The Burning Wire"), czyli nowa powieść z cyklu Rhyme/Sachs już w listopadzie! A dokładniej dwudziestego trzeciego dnia tego miesiąca :-)

Nota:

Cytuj

Ta broń jest niewidzialna i wszechobecna. Bez niej nowoczesne społeczeństwa przestałyby się rozwijać. To elektryczność?

Zabójca potrafi wykorzystać i sterować energią elektryczną o takim natężeniu, że pod jej wpływem stal się topi, jego wrogowie zaś giną w płomieniach. Czasem wystarczy, że rozłączy kilka przewodów w czyimś domu czy biurze, a zwykła wanna, zlew, klawiatura komputera czy nocna lampka stają się śmiertelnie niebezpieczne.

Kiedy pierwszy dramatyczny w skutkach atak zamienia miejski autobus w kupę płynnego złomu, państwowi urzędnicy są przekonani, że winę za tragedię ponoszą terroryści.

Lincoln Rhyme ? światowej sławy kryminolog, znany ze skutecznego unieszkodliwiania najbardziej niebezpiecznych i poszukiwanych zbrodniarzy ma związane ręce, gdyż utknął w środku innego śledztwa. Pozbawiony możliwości działania angażuje w sprawę detektyw Amelię Sachs i oficera Rona Pułaskiego, którzy mają być jego oczami, uszami i nogami oraz Freda Dellraya jako swojego tajnego agenta. Kiedy ataki się powtarzają, a przerażających listów z żądaniami mordercy jest coraz więcej, grupa policjantów ściga się z czasem i na podstawie wyjątkowo skromnych śladów próbuje znaleźć mordercę. Lub? morderców.

Okładka w przygotowaniu.

Staram się nie czytać not wydawniczych, więc na razie nie mogę nic za bardzo powiedzieć o tej książce,  bo wiem o niej tyle, że będzie kosztować 33 zł a głównym tematem będzie elektryczność ;) Co nie zmienia faktu, że się nie mogę jej doczekać, w końcu to nowy Rhyme! Jeszcze tylko miesiąc...

Jak będzie okładka to wkleję, na razie jest w przygotowaniu.
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2014, 19:47:43 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #1 : Października 21, 2010, 09:17:34 »

Rewelacyjna wiadomość Rinho :).

Zwiastun zapowiada wielkie emocje  Diabeł 9. I kojarzy mi się po części z filmowym "Speedem"; autobus, wybuchy, terroryści, walka z czasem, policja na tropie sprawcy, etc. :D.

Na pewno nie omieszkam zapoznać się z kolejnym śledztwem Rhyme'a & Sachs jeszcze w tym roku :], bo jest na co czekać  :faja:
Zapisane
rinho

*

Miejsce pobytu:
Zgierz




« Odpowiedz #2 : Października 25, 2010, 17:25:46 »

Znamy okładkę  Diabeł 9




Taka jakaś za bardzo podobna do Rozbitego okna, zreszta kolejny raz brana jest ilustracja z UK, wolę, kiedy tworzone jest coś nowego. Z drugiej strony do Przydrożnych krzyży była nasza, polska okładka i nie dawala rady, więc może to i lepiej że importujemy? ;-)
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2010, 17:30:22 wysłane przez rinho » Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #3 : Października 26, 2010, 19:54:53 »

Istotnie okładka poniekąd przywodzi na myśl "Rozbite okno", głównie za sprawą gry kolorów ;).

Oczekując na premierę, miejmy nadzieję, że powieść sama w sobie będzie równie elektryzująca jak jej tytuł i zwiastun  Diabeł 9.
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #4 : Października 27, 2010, 06:47:04 »

To znowu ja  :faja:. Znalazłem bardziej rozbudowany zwiastun, który zdradza pewną ciekawostkę z serii Rhyme & Sachs, więc jeśli są wśród Was tacy, którzy nie chcą jej poznać, to nie zaglądajcie poniżej :D:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zapisane
rinho

*

Miejsce pobytu:
Zgierz




« Odpowiedz #5 : Listopada 09, 2010, 18:19:32 »

Dla wszystkich tych, którzy są głodni nowego Deavera i chcieliby "już" - mam dobrąnowinę. Jako użytkownicy serwisu JD.pl możecie przeczytać fragment (cały drugi rozdział) tej książki jako pierwsi w Polsce!

LINK: http://jefferydeaver.pl/podnapieciemf.html

A ja mogę się pochwalić, że już zaznajamiam się z całym 'Pod napięciem' i na razie powiem tylko: Jest dobrze! ;-)
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #6 : Listopada 13, 2010, 21:05:34 »


Dopiero teraz zaznajomiłem się z tym fragmentem :). Odwlekałem to, bo sądziłem że narobi mi wielkiego smaku - i nie myliłem się z resztą  :faja: - a ponadto nie przepadam za czytaniem książek z monitora :D. Posty mogę sobie swobodnie czytać, ale fragmenty powieści niespecjalnie ;).

Ale wracając do meritum, to przed przeczytaniem zastanawiałem się dlaczego akurat drugi rozdział, a nie pierwszy rozpoczynający powieść :). Przeczytawszy, automatycznie dostałem odpowiedź na nurtujące mnie pytanie spędzające sen z moich powiek ;) - w tym rozdziale słodkim na początku jak śpiew słowika o poranku, poznajemy specjalistę od wysokiego napięcia i jego wielkie możliwości :). Deaver świetnie oczarował czytelnika radością kierowcy, by w finalnym momencie rozbić jego cudowny, rutynowy świat jak mydlaną bańkę :D. Po takim zaproszeniu, aż chce się sięgnąć po tę książkę :).

Rinho, będzie jakiś konkurs w serwisie, z egzemplarzem "Pod napięciem" do wygrania??  Diabeł 9
Zapisane
rinho

*

Miejsce pobytu:
Zgierz




« Odpowiedz #7 : Listopada 14, 2010, 20:40:17 »


Ale wracając do meritum, to przed przeczytaniem zastanawiałem się dlaczego akurat drugi rozdział, a nie pierwszy rozpoczynający powieść :).
Pierwszy rozdział nie nadawał się za bardzo na fragment promujący książkę, bo nie dzieje się w nim za dużo. Tzn. jest spoko, ładnie rozpoczyna powieść, ale nie ma w nim tego "pierdyknięcia" ;) wezmiesz pelna wersje w swoje rece, to zobaczysz, ze to dobry wybór był. A jesli bedziesz mial wciąż jakieś pretensje, to kieruj je do mnie bo to akurat moja decyzja byla, ze te fragmenty bedziecie mogli sobie przeczytać przed premierą :P

 
Cytuj
Rinho, będzie jakiś konkurs w serwisie, z egzemplarzem "Pod napięciem" do wygrania??  Diabeł 9

jest w planach ;-)
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #8 : Listopada 14, 2010, 21:41:51 »

A jesli bedziesz mial wciąż jakieś pretensje, to kieruj je do mnie bo to akurat moja decyzja byla, ze te fragmenty bedziecie mogli sobie przeczytać przed premierą :P

Aee oso hozi Richo?? :D. Przecież ja nie miałem ŻADNYCH pretensji i nie rozumiem dlaczego miałbym je mieć WCIĄŻ?? :D. Napisałem, że się ZASTANAWIAŁEM dlaczego akurat ów drugi rozdział nas zaprosił do przedpremierowego zapoznania się z rąbkiem "Po napięciem" i odpowiedź błyskawicznie dałem sobie sam po przeczytaniu tegoż rozdziału, czyż nie??  :faja:. Chyba, że ja po hebrajsku piszę, czy jaki grom??  Diabeł 9

jest w planach ;-)

To miło z Twojej strony :).

Zapisane
rinho

*

Miejsce pobytu:
Zgierz




« Odpowiedz #9 : Listopada 14, 2010, 22:52:07 »

Oj tam, przecież wiesz że to forma żartu/drażnienia sie z tobą ;P
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #10 : Listopada 14, 2010, 23:20:57 »


Najważniejsze, że się dogadaliśmy  Diabeł 9. A takie droczenie się to chyba w oczekiwaniu na lekturę [w moim przypadku], albo w oczekiwaniu na dyskusję po lekturze [w Twoim] :D. Ileż ten nowy Deaver wzbudza emocji w ludziach  Diabeł 9.
Zapisane
pbs

*



« Odpowiedz #11 : Grudnia 28, 2010, 20:10:32 »

Witam, parę słów o książce. Jest nudna i nic nowego nie wnosi jeśli chodzi o autora. Miał to być thriller a wyszedł niestety kaszan. Pierwszy rozdział to flaki z olejem, nie tego się spodziewałem. Opisy, opisy jak ktoś by nie wiedział co się z prądem robi itd, itp. Z psychologią ta książka nie ma nic wspólnego. Można powiedzieć w skrócie ctrl-c ctrl-v z innych jego dzieł i ten konieczny każdorazowy motyw mordercy - zabójstwa Rhyme  :\ żenada. Można by coś nowego wymyślić a nie wkoło to samo. Konstrukcja akcji nawet dla przeciętnego inteligenta jest do przewidzenia z góry - dowody rzeczowe w szafie i takie tam pierdoły w stylu "wszechwiedzącego" montera :[ Po przeczytaniu nawet dwóch książek Deaver`a można przewidzieć dalsze wypadki w kolejnych rozdziałach. Kolejny "dół" to tym razem wpadka wydawcy "Prószyński i S-ka" -  książka nie ma jednej strony! nie kartki co sugerowałoby jej wypadnięcie w procesie sklejania, ale błąd w składaniu (łamaniu) tekstu. Brak strony 364!!! Rozdział 66. Z wielkiej nudy można poczytać. W skali ocen autora od 5 do 1 oceniam ją na 1. Niestety. Pozdrawiam.
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #12 : Grudnia 29, 2010, 20:27:37 »


Co prawda nie czytałem jeszcze tej powieści Deavera, [bo Rinho nie ogłosił konkursu, w którym będzie ona do wygrania  :haha: ;)], ale zauważam, że takie mocne osądy w stosunku do prozy tego autora to rzadkość!! Trudno od Deavera oczekiwać czegoś totalnie innego, skoro jego domeną są kryminały i thrillery policyjne - a jeżeli chcemy odpocząć od serii Rhyme & Sachs, to przecież ów pisarz ma w swoim dorobku niemało utworów spoza tego cyklu, a które dla czytelników również stanowią nie lada rozrywkę  :faja:.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #13 : Stycznia 07, 2011, 14:57:34 »

Proszyński udostępnia brakującą stronę http://www.proszynski.pl/Pod_napieciem-p-30470-.html
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #14 : Stycznia 12, 2011, 13:08:24 »

Faktycznie niezłe jaja z tym chochlikiem drukarskim  :D. Będę sobie musiał wydrukować tę brakującą stronę niebawem, bo choć samej powieści jeszcze nie nabyłem, to kto wie, czy ta jedna 364-ta stronica będzie wiecznie dostępna na stronie wydawcy??  :P A wówczas pozostałyby jedynie domysły, co też zdarzyło się na tejże właśnie stronie, a nóż jakiś znaczący dla całej akcji twist fabularny??  :D Tylko proszę mnie tutaj nie oświecać zawczasu, cobym mógł sam się delektować tym fragmentem  Diabeł 9. Ba, nie tylko fragmentem, ale mam nadzieję, że i całą powieścią  :roll:.
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #15 : Marca 13, 2011, 14:41:55 »


I ja zabrałem się wreszcie za tę powieść  Diabeł 9. Na razie sam początek, dopiero cztery rozdziały za mną - ale apetyt mam rzecz jasna na całość  :faja: [bo wewnętrzny głos zniecierpliwienia rozsadza mi czaszkę skandując nieustannie: "idź na całość, idź na całość!! :D:D:D]. Przeciwnik już zadał pierwszy cios, więc lada chwila akcja powinna ruszyć z kopyta, tym bardziej, że zespół kryminalistyczny już formuje szyki i zbiera się do działania :D. A tam rzecz jasna starzy znajomi: Rhyme, Sachs, Sellitto, Pulaski i Dellray :]. A także kilka innych nowych twarzy - pewnie statyści ;).

Jakże przyjemnie jest powrócić po roku przerwy - bo tyle czasu minęło od ostatnio czytanego przeze mnie "Rozbitego okna" poprzedzającego niniejszą powieść - do tego nowojorskiego klimatu pogoni i mylnych tropów  :roll:. Liczę na przednią zabawę i emocje na najwyższym poziomie  :faja:. Tymczasem, do lektury przystąp, a jak kto woli powróć!!  Diabeł 9
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #16 : Kwietnia 02, 2011, 19:40:19 »

I dziewiąta odsłona śledcza Rhyme'a & Sachs już za mną  :faja:. Książka bardzo dobra, jestem zadowolony z lektury, choć pewne motywy były dla mnie łatwe do odgadnięcia - zapewne stanowi już o tym moje obycie z prozą Deavera, lub z literaturą kryminalną w ogóle :). Niemniej jednak "Pod napięciem" dostarczyło mi wielu pozytywnych emocji, pomimo dobrej znajomości stylu pisarza - podobnie jak w przypadku Cobena, generalnie czytelnik wie czego się po autorze spodziewać, a mimo to z wielką ochotą sięga po jego kolejne utwory i żeby było jasne nie z przyzwyczajenia, czy też dlatego że wypada, ale z wielkiej ochoty  Diabeł 9.

Książka, jako że jest kolejnym cyklicznym tomem zawiera w sobie festiwal starych znajomych - Rhyme, Sachs, Thom Reston, Pulaski, Sellitto [wiecznie obżerający się łakociami i chodzący w pogniecionych ciuchach :D], Cooper oraz  Dellray :). I tym razem policjanci muszą zmierzyć się z szalonym przeciwnikiem terroryzującym Nowy Jork, i to nie z byle kim, ale specjalistą od prądu którym to ów szaleniec zabija kolejne ofiary!!  :o Pod tym kątem, Deaver zaserwował czytelnikowi prawdziwe nowatorstwo; prąd elektryczny jako broń i następstwa jej użycia okazują się niesamowitą koncepcją na rozwinięcie fabuły i wprowadzenie weń dreszczyku emocji :). Początkowo powieść poza elektrycznymi "fajerwerkami" i mozolnie ciągnącym się śledztwem umierającym w martwych punktach [ale to z powodu takiego, a nie innego przeciwnika z jakim musi zmierzyć się cały zespół kryminalistyczny ;)] nie do końca zaspokaja czytelniczy głód, ale już druga połowa, gdzie zaczynają się twisty fabularne, to już jest to co sympatycy prozy Deavera lubią najbardziej!!  :] Zaczynają się roszady, zawirowania akcji i rzucanie podejrzenia na potencjalnie nowych sprawców całej "prądotwórczej" afery :). W tym miejscu dodam, że pierwszy podejrzany
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
którego Rhyme i ekipa trzymali się przez ponad połowę powieści, to takie zamydlenie oczu - wiadomo, że czytelnik się na to nie nabierze, ale z punktu widzenia bohaterów, jasność tej sytuacji wcale nie musiała być taka oczywista ;). Kolejnych podejrzanych
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
trafiłem więc znacznie wcześniej aniżeli nowojorscy gliniarze [;)], bo między wierszami dało się wyłuskać pewne przesłanki zmierzające do tegoż tropu :D. Nie dawało mi to jednak spokoju, zważywszy, iż miałem przed sobą jeszcze ponad 100 stron lektury, a więc jakiś spektakularny zwrot akcji musiał się zdarzyć :). W kolejnej odsłonie rzucania podejrzeń typowałem więc na
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
bo wydawał mi się osobą, która tylko pozornie sprzyja dochodzeniu policjantów, podczas gdy tak naprawdę gra im na nosach, a do tego coraz śmielej poczynia sobie z kolejnymi zamachami pod napięciem  :faja:.
Okazało się jednak, że nie mam racji, a prawdziwy czarny charakter
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
zaskoczył mnie na maxa - i o to najwyraźniej Jeff'owi w tej powieści chodziło, totalnie zbić czytelnika-śledczego z tropu :D. Tym bardziej było to zaskakujące, iż nieomal niemożliwe, z racji rozwoju akcji w całej powieści ;). A jednak!!  Diabeł 9
W odniesieniu do tej sytuacji i jeszcze kilku innych wątków powieści
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
można odnieść wrażenie, że przedziwne zbiegi okoliczności sprzyjają fabule tej powieści, ale z drugiej strony dzięki temu cała intryga okazuje się jeszcze bardziej zaskakująca w swej niesamowitości  :rad2:.
Ostateczna potyczka Rhyme'a z wrogiem okazała się równie fascynująca jak cała operacja tajemniczego przestępcy, cyniczny kryminalistyk po raz kolejny dowiódł, że ma łeb nie od parady do kojarzenia faktów, eliminowania niepotrzebnych danych i spajania w logiczną całość pozornie niepowiązanych z sobą elementów śledztwa  :faja:. Chylę czoła jego umiejętnościom, a także Deaverowi za tak świetnie przemyślaną i rozwiązaną fabułę  Diabeł 9.

W "Pod napięciem" podobały mi się także poboczne wątki poszczególnych bohaterów, a głównie Pulaskiego i Dellray'a - bardzo lubię zatapiać się w świat problemów tych postaci :). Spodobała mi się również prezencja samego Rhyme'a w tym utworze - od cynika, przez bezbronną ofiarę zdrowotnych zapaści, po zdeterminowanego człowieka gotowego na nowy przedział w swoim życiu  :roll:. Piękna sprawa te wątki obyczajowe, które znacząco wzbogacają fabułę powieści Jeffa :).

Także w ogólnym podsumowaniu, "Pod napięciem" jak najbardziej polecam i już nie mogę doczekać się kolejnej książki z tego cyklu :).


« Ostatnia zmiana: Kwietnia 02, 2011, 19:44:22 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #17 : Kwietnia 10, 2011, 14:31:09 »

Przeczytałam. Wreszcie. Ufff. Zajęło mi to dwa tygodnie i oceniam tą książkę, niestety, jako porażkę na całej linii. Bardzo lubię serię Deavera o Lincolnie Rhyme i Amelii Sachs, ale "Pod napięciem" to dla mnie totalny niewypał. Książka nudna jak flaki z olejem i pełna dłużyzn. Oczywiście są tu charakterystyczne dla Deavera elementy jak techniczne opisy, tablice i zwroty akcji, ale do tych ostatnich mam bardzo dużo zastrzeżeń. Dla mnie urok książek Deavera w dużej mierze opierał się właśnie na tym: wiemy już kto jest mordercą, mamy wszystkie dowody na tacy, ale za chwilę okazuje się, że nie, że to ktoś inny. I tak kilka razy w jednej książce :) A jak prawdziwy morderca zostaje złapany to jeszcze trzy razy w niesamowity sposób udaje mu się uciec :) Wszystkiemu towarzyszą olbrzymie emocje, a ja siedzę z książką w ręku i rozdziawioną paszczą i szybko przerzucam strony, żeby dowiedzieć się co dalej. W "Pod napięciem" zabrakło tej wartkiej akcji i emocji. Za to nudy było pod dostatkiem. Nie polecam.
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #18 : Kwietnia 10, 2011, 16:04:18 »


A ja nie mogę zgodzić się z tak krzywdzącą opinią dla tej książki - i tą wcześniejszą napisaną przez użytkownika pbs również :).

Zmierzając do swego kontrargumentu wspomnę, iż sam oceniłem książkę jako bardzo dobrą, a nie wyśmienitą i że w pierwszej połowie czytelnik ma głód wrażeń [ale to dlatego, że chcąc nie chcąc stawiam temu pisarzowi poprzeczkę coraz wyżej :)] - o którym Wy mówicie najwyraźniej, że wiało nudą ;). Jednak druga połowa przecież to wszystko wynagradza i do tego jeszcze w jakim stopniu!!  :o Czyż nie jest czymś niesamowitym wyczyn fabularny Deavera, w którym to prowadzi on zarówno czytelnika jak i tropiących policjantów przez dwa odrębne i niepowiązane ze sobą śledztwa...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #19 : Kwietnia 11, 2011, 19:41:44 »

Stawianie tej książki na równi z "Magiem" to zbrodnia.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: