Strony: [1] 2 3 ... 10
 1 
 : Dzisiaj o 01:06:00 
Zaczęty przez Yave - Nowe: wysłane przez michax77
Za bardzo nie ma co pisać o pierwszym meczu Igi w Madrycie, bo to spotkanie bez historii,  potraktowany przez Świątek jak trening. Mecz pod pełną kontrolą,  nawet w drugim secie, gdy Polka straciła koncentrację,  zaczęła się śpieszyć i popełniać dużo więcej błędów niż w pierwszym secie i nagle zrobiło się 4:4, to i tak byłem spokojny o wynik, że w końcówce drugiego seta Polka odzyska kontrole i zakończy się w dwóch setach.

 2 
 : Kwietnia 25, 2024, 19:52:40  
Zaczęty przez SickBastard - Nowe: wysłane przez HAL9000
Late Night with the Devil (2024)

Dużo dobrych opinii o tym filmie krąży więc się nie mogłem doczekać żeby obejrzeć. I jak na horror to jest mało straszne ale dzięki temu jak to jest zrobione film jest bardzo klimatyczny. Wszystko opiera się na pomyśle w stylu found footage. Tutaj oglądamy ostanie nagranie z telewizyjnego late show z lat 70-tych, które jest wzbogacone o ujęcia zakulisowe. Głównym bohaterem jest Jack Delroy, którego telewizyjna gwiazda zaczyna mocno przygasać. Żeby podbić oglądalność do halloweenowego odcinka zaprasza różnych intrygujących gości, którzy specjalizują się w paranormalnych tematach. I mamy na przykład Christou, który porozumiewa się z duchami... ale mamy też eksperta, który obnaża sztuczki takich ludzi jak Christou. I przez dłuższą część programu film balansuje na tym pomyśle: wierzący kontra sceptyk. Ewidentnie coś niedobrego się tu dzieje, ale da się to wszystko wytłumaczyć. Do czasu aż na fotelu gościa zasiada dziewczyna o imieniu Lily... Tutaj skończę, żeby już nic więcej nie zdradzać.

W roli głównej David Dastmalchian, który jest jak zwykle dobry. I wreszcie może sobie pograć dłużej na pierwszym planie. Ale największe wrażenie robi jednak realizacja. To naprawdę wygląda jak late show na żywo. Stylizacja obrazka na telewizyjne kolory jest perfekcyjna.

7/10

PS. Dawno nie widziałem tak dobrej okładki do nieistniejącej książki. Kupowałbym  ;)


 3 
 : Kwietnia 25, 2024, 19:13:11  
Zaczęty przez HAL9000 - Nowe: wysłane przez HAL9000
Siedzi mi w głowie ten finał. Tuż po obejrzeniu miałem poczucie małego niedosytu ale analizując to wszystko na spokojnie stwierdzam, że finał jednak w pełni dostarczył. To wszystko ma tyle warstw, że pewnie można by spędzić długie godziny na szczegółowych analizach ;) Dostajemy rozwiązanie intrygi politycznej ale zupełnie nie w stylu do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Przez cały serial szykujemy się do obejrzenia wielkiej bitwy a tak naprawdę to jest serial o gościu, który dzięki inteligencji, strategii, sprytowi, odrobienie szczęścia i przy pomocy listów, posłańców i gołębi... wygrywa całą wojnę zanim się ona właściwie zacznie  :D Ten serial może się zaczął jak epicki film o średniowiecznej Japonii ale z czasem przeistoczył się w thriller polityczno-psychologiczny :rad2: W ostatnim odcinku wątki psychologiczne są podjechanie do maksimum bo wspomniany flashforward, gdzie...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

To, że zostawiono nam pole do interpretacji to jest jeden w największych plusów tego serialu. Ten serial od początku traktował widza poważnie. To w połączeniu z fantastyczną realizacją i ogromnym przywiązaniem do najdrobniejszych detali daje serial prawie idealny. To, że to jest hit niech świadczy fakt jak wielu ludzi teraz sięga po książkowy pierwowzór albo chce zobaczyć serial z Chamberlainem :faja:

Ode mnie 9/10 za całość.

 4 
 : Kwietnia 25, 2024, 16:52:57  
Zaczęty przez marczewek - Nowe: wysłane przez p.a.
Może i dobra, ale nie wiem, czy lepszą nie byłoby, gdyby jednak Marquez został tym trenerem. Ciężko powiedzieć. W zeszłym sezonie zdobył mistrza, w tym nie zdobędzie, w LM jakiś progres zaliczyli. Więc jeśli przestaniemy na to patrzeć w kontekście ery Messi'ego i Iniesty - to jest lepiej, niż było.

 5 
 : Kwietnia 25, 2024, 16:50:04  
Zaczęty przez marczewek - Nowe: wysłane przez Repta
A z innych ciekawych informacji to Xavi jednak zostaje w Barcelonie na następny sezon. Muszę przyznać, że wydaje się to być dobra informacja... dla kibiców Realu :D Aczkolwiek Barca nie ma złego składu więc kto wie jak będzie w przyszłym sezonie.

 6 
 : Kwietnia 25, 2024, 11:40:39  
Zaczęty przez marczewek - Nowe: wysłane przez p.a.
To jest też chore, tak swoją drogą, bo punktują głównie w niższych pucharach :D

 7 
 : Kwietnia 25, 2024, 11:32:27  
Zaczęty przez marczewek - Nowe: wysłane przez Repta
No we Włoszech ta Bologna to też taki zespół, który nagle się objawił i ma realne szanse na LM, bo Włosi zdaje się mają już pewny 5 spot w LM.

 8 
 : Kwietnia 25, 2024, 10:17:15  
Zaczęty przez marczewek - Nowe: wysłane przez p.a.
Ano, Bologna chyba to wytrzyma, ten napór. Podobna niespodzianka, jak Girona w Hiszpanii. Fajnie. Mniej fajnie, że Inter zapewnił sobie mistrzostwo w meczu z Milanem :D Choć nie mogę powiedzieć, że nie lubię tego Interu.

A w PL, no tak, coś się tam na finiszu zacięło w tym Liverpoolu. Za to Arsenal mocno ciśnie, pokonać Chelsea 5:0 to nie jest taka łatwa sprawa, z kolei City nie wygląda jakoś super przekonująco, więc kto wie, czy dadzą radę.

 9 
 : Kwietnia 25, 2024, 09:24:35  
Zaczęty przez marczewek - Nowe: wysłane przez Repta
To wczoraj Liverpool się wypisał z walki o mistrzostwo, przegrana z Evertonem i 3 oczka straty do Arsenalu i co prawda jeszcze oczko przed City ale MC ma dwa mecze zaległe także już tylko Arsenal może wyrwać mistrzostwo Guardioli :P

 10 
 : Kwietnia 25, 2024, 00:42:54  
Zaczęty przez Yave - Nowe: wysłane przez michax77
Sabalenka ma ostatnio kiepskie wizerunkowo dni. Bo wyszło nagranie gdy z facetem się Saba całuje w czasie treningu, więc to pewnie ten chłopak dla którego rzuciła tego, który skoczył z balkonu, a później ktoś ujawnił rozmowę na messengerze dwóch osób i na pytanie czy facet całujący się z Sabą to mąż, kobieta potwierdziła, napisała, że już w Kalifornii, czyli w czasie Indian Wells mieli romans, więc wniosła o rozwód. Żartowałem że z wyjca to femme fatale a takie wrażenie można odnieść teraz, nie dziwie się że taka nerwowa na korcie, skoro jej w głowie same telenowele wenezuelskie :)

A jednak już wciągnęli kibice tenisa Igę w dyskusję o słowach Saby i rozbierają wypowiedz Polki o Muguruzzie na czynniki pierwsze.

  Actually, when I was younger I watched her achievements thinking that maybe she was going to be my favorite WTA player because I always liked Rafa. I never really had anyone on the WTA to follow, so Garbi?e was one of them for a while until I started playing on the tour, as it was pretty rare to be a crazy fan of anyone. She is a great player and a good person. I wasn't surprised that she retired because she wasn't playing for a long time, but I always liked her. She won two Slams, played all these Grand Slam finals and everything. She was able to maintain her level, which is not easy.


No i spora część kibiców uważa, że Iga powiedziała jeszcze gorsze rzeczy niż Sabalenka a dokładnie mają problem z tym fragmentem zdania- I never really had anyone on the WTA to follow ... - że jak to nie kibicowała nikomu np. Williams, jak mogła tenisa nie oglądać w dzieciństwie, i jest atakowana, że z Polki wychodzi dupek, arogantka z wielkim ego, itd, itp. Jedna z osób odpisała że jakoś Polacy nie oburzają się, że nie wspomniała nic o Radwańskiej. Bronią ją też tak niektórzy, że to nie jest jej pierwszy język, że z tej wypowiedzi nie wynika nic negatywnego o WTA, że nie musiała od dziecka oglądać tenisa i mieć jednego ulubionego , a przecież w późniejszej części zdania pochwaliła Muguruzzę (kojarzę że chwaliła niedawno Steffi Graff, że to była jedna z jej ulubionych). Nie rozumiem jak można być tak mało inteligentnym i na siłę próbować rozbierać wypowiedź Igi o tenisistce, która odeszła na emeryturę, że to jest tekst, w którym okazuje brak szacunku sobie i reszcie tenisistek. Trzeba mieć naprawdę złą wolę, żeby tak interpretować tekst Igi, nie czytając całego zdania, tylko fragment wyrwany z kontekstu, i pisać, ze to jeszcze bardziej kontrowersyjne słowa niż wiadoma wypowiedź Saby.  

Strony: [1] 2 3 ... 10