Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Temat trudnych pytań  (Przeczytany 28401 razy)
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #40 : Października 29, 2011, 16:10:44 »

Hmm może jest fascynatem? Dla mnie to by nie było takie dziwne. Mam na roku kumpla, który hmm lubi takie tematy. Dzięki niemu na przykład dowiedziałem się, że jest coś takiego jak Bristolska skala uformowania... No zobaczcie sami czego :D 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bristolska_skala_uformowania_stolca

Chociaż robienie takiej strony internetowej to pójście o krok dalej w rozwijaniu swoich zainteresowań...
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #41 : Października 29, 2011, 16:11:15 »

Albo jest fetyszystą, albo po prostu się wprawa w robieniu stron, albo robi to dla wygłupu... bo przy takiej tematyce treści reklamowe chyba trudno przemycić?:D
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #42 : Października 29, 2011, 16:12:30 »

O krok dalej?;> Ta strona ma swoje dzialy i poddzialy (sprawdzalem, ta strona na prawde istnieje) i te opisy;> Mega swir to stworzyl;]
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #43 : Października 29, 2011, 17:03:57 »

Niecodzienne hobby. Z drugiej strony ktoś mógłby powiedzieć, co za dziwactwo robić strony o zombie, wampirach itp. 
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #44 : Października 29, 2011, 17:49:50 »

Dzięki niemu na przykład dowiedziałem się, że jest coś takiego jak Bristolska skala uformowania... No zobaczcie sami czego :D
Mieliśmy taką na drzwiach kibla w akademiku. Obok była tabelka w której na bieżąco zaznaczaliśmy sobie kupy. Było to bardzo pouczające doświadczenie, zwłaszcza gdy po imprezach można było zaobserwować zmiany typów :D

A mieszkałem też kiedyś z gościem w Holandii, który czasem robił zdjęcia kupy komórką i się chwalił. Czy może raz tak zrobił, a opowiadał, że za gnoja miał taki zwyczaj - nie wiem :D
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #45 : Października 29, 2011, 20:30:30 »

O krok dalej?;> Ta strona ma swoje dzialy i poddzialy (sprawdzalem, ta strona na prawde istnieje) i te opisy;> Mega swir to stworzyl;]

Zaskoczę was, znam osobiście twórcę tej strony. Zrobił to totalnie dla zgrywy.
W ogóle to bardzo inteligentny koleś.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Rose
Gość
« Odpowiedz #46 : Października 29, 2011, 21:18:19 »

Podobno mój brat z kolegą chcieli zrobić taką stronę. Chcieli do tego podejść bardziej naukowo, notować co jedzą, jak i jak często się wypróżniają itp. Jak będziecie chcieli i jak znam Manda, to na pewno chętnie się z Wami podzieli opowieścią o tych planach :D
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #47 : Października 29, 2011, 21:35:38 »

Już Mando się niektórymi swoimi "dziełami" dzielił na zjeździe :D
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #48 : Października 29, 2011, 23:21:46 »

Ja rozumiem ze bardziej dla zgrywy niz z jakiegos fetyszu :P Po prostu jestem mocno zaskoczony :D Bo opisy np. mnie  bawily ale sam fakt robienia fot wlasnemu gównu mnie zastanawia :P A juz najbardziej mnie rozbraja to ze nic co ludzkie nie jest obce :D Generalnie smieszne, ale mimo wszystko... ja bym na to nie wpadl :P
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #49 : Października 30, 2011, 00:03:48 »

Generalnie, to pierwsza myśl każdego jest taka -WTF?! Ble, jak można być tak powalonym? Ale potem każdy o tym gada i ma z tego polewkę. Tak jest i tutaj. A opisy na stronie były prześmieszne, a muszę dodać, iż oprócz zdjęć kup, były jak dobrze pamiętam również rysunki w paincie tychże :D
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
dave.

*



« Odpowiedz #50 : Listopada 01, 2011, 14:33:55 »

Cześć, mam nietypowe pytanie, które spędza mi sen z powiek.
Poszukuję figurek z postaciami z książek Stephena Kinga (tutaj w szczególności Pennywise, tańczący klown) oraz filmów grozy. Natknąłem się na ikony horrorów - Freddy'ego Kruegera, Jasona Voorheesa, jednak ich mam zamiar nabyć dopiero za jakiś czas. Obecnie szukam Emily(lub też Emilii w wersji polskiej) z Gnijącej panny młodej Tima Burtona (postać tytułowa; wiem, wiem, to nie horror w szeroko rozumianym tego słowa znaczeniu) - sęk w tym, że w kraju po prostu nigdzie jej nie ma.
Do tej pory trafiłem na szereg aukcji na eBayu i stronach jemu podobnych, ale ceny, wraz z kosztami przesyłki, po prostu odstraszają. W kraju można nabyć jedynie jedną, jedyną postać poboczną - co oczywiście mnie nie zadowala.
Interesuje mnie figurka o wysokości mniej więcej 20cm - tak, by można było postawić ją na półce.
Może znacie jakiś sklep lub stronę internetową, na której mógłbym kupić taką figurkę w przyzwoitej cenie? Lub może sami jesteście takowej posiadaczami?
Za wszelkie rady i informacje z góry dziękuję.
Zapisane
evening

*

Miejsce pobytu:
Kaer Morhen




« Odpowiedz #51 : Lutego 26, 2012, 00:30:59 »

To chyba najodpowiedniejszy temat do mojego pytania i podzielenia się czymś bardzo mnie niepokojącym. :pff4: Otóż. Mimo młodego wieku mam, zwłaszcza ostatnio (choć w mniejszym stopniu zdarzało mi się to już wcześniej), straszliwe problemy z pamięcią. Wręcz tak zwane dziury w mózgu. Ze względu na to, że uwielbiam sport a i studiuję na AWFie, zażywam codziennie mnóstwo ruchu, staram się prawidłowo odżywiać, stosuję suplementację: witaminki, magnez i wszystkie tego typu potrzebne składniki. Nie palę, piję okazjonalnie ;). Nie jestem od niczego uzależniona, chyba że właśnie od sportu i książek, co przecież też powinno wspomagać rozwijanie pamięci, a mimo wszystko czuję się czasem jak babcia z Alzheimerem.

I nie chodzi tu o problemy z uczeniem się czy zapamiętywaniem materiału na studia czy kursy. Nie mówię nawet o ciągłym szukaniu kluczy (z tego typu rzeczami z powodu mojego roztargnienia męczę się już od lat). Chodzi mi raczej o kontakty międzyludzkie i problemy z wysławianiem się. Na początku mnie to śmieszyło, ale teraz pomału zaczyna przerażać. Potrafię mówić do kogoś i w tym samym momencie zapomnieć, co chciałam powiedzieć, a czasem nawet nie pamiętać, na jaki temat rozmowa była. I nie zdarza się to od czasu do czasu. A codziennie. I kilka razy dziennie. Ale najgorszą rzeczą jest to, że zapominam o naprawdę ważnych rzeczach, które ktoś do mnie mówi. Strasznie głupio czuję się, gdy bliska mi osoba irytuje się (lub częściej śmieje), że musi powtarzać daną informację, choć przekazywała ją np. poprzedniego dnia. A ja za nic tego nie pamiętam. I to nie jest tak, że ignoruję, co się do mnie mówi. Zawsze uważnie słucham, zwłaszcza gdy rozmowa nie dotyczy jakichś pierdół...

Miał ktoś z Was tego typu (w sumie głupi, ale irytujący) problem? Leczy się to jakoś? Wujek google podpowiada, że gdy ktoś ma problemy z pamięcią w młodym wieku, często jest to wynikiem porzucenia uzależnienia. Ale ja nie byłam przecież nigdy, od niczego! Cóż, trochę się rozpisałam, ale możne znajdzie się ktoś z podobnym problemem lub tak potrzebną mi radą...
Zapisane

Wygra we mnie ten wilk, którego nakarmię.
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #52 : Lutego 26, 2012, 00:49:59 »

Ja niestety nie dysponuję zadowalającą radą na tego typu schorzenia, ale chciałem Cię pocieszyć mówiąc, że mam coś podobnego. Z tym że na nieszczęście dla Ciebie, a dla mnie na szczęście, nie jest to aż tak poważne jak czytam w Twoim poście. Też miałem i miewam tak, że kompletnie tracę wątek w czasie rozmowy i zapominam w ogóle, o czym miałem powiedzieć i o czym w ogóle jest rozmowa. Na szczęście zdarza mi się to coraz rzadziej, ponieważ nauczyłem się kontrolować koncentrację i świadomość rzeczy, które do mnie docierają , i które chcę z siebie wyrzucić. Nie wiem jak to dokładnie wygląda u Ciebie, ale chyba da się to zwalczyć. Możesz ćwiczyć koncentracje jakimiś metodami mnemotechnicznymi, podobnymi do medytowania czy mantrowania, są na to sposoby. Mnie ktoś kiedyś mówił, że to początki Alzheimera, ale nie wierzę w takie gadanie.

Poza tym ostatnio mocno mi doskwiera, że nie zapamiętuję tylu szczegółów z książek, ilu bym chciał. Nawet najprostsze cytaty mi umykają, mimo że powtarzam je, aby zapamiętać. Co więcej, ciężko mi wymienić jakie książki czytałem w ostatnim miesiącu. O to ostatnie jednak się nie martwię, bo co mi po tym, że pamiętam kolejność czytania - ważne, żeby wiedzieć, co się czytało :P. A z tym w sumie nie jest tak najgorzej, mimo że chciałbym pamiętać każde zdanie z książki :).

Aha, i nadal prześladuje mnie coś takiego, jak niemożność znalezienia odpowiedniego słowa, nawet najprostszego, w rozmowie ustnej. Jest nawet naukowa nazwa na coś takiego: "letologika" :D.
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #53 : Lutego 26, 2012, 00:50:44 »

ćpasz?:)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
evening

*

Miejsce pobytu:
Kaer Morhen




« Odpowiedz #54 : Lutego 26, 2012, 01:30:32 »

nauczyłem się kontrolować koncentrację i świadomość rzeczy, które do mnie docierają , i które chcę z siebie wyrzucić.

Jak się tego nauczyłeś? Dzięki metodom, o których wspominasz? Jakiś czas temu dość mocno interesowałam się mnemotechniką właśnie. Do tej pory zresztą uważam, że jest ona nieoceniona, jeśli o naukę typowej pamięciówki chodzi, patrz - anatomii. :P Uwielbiam wszelkiego rodzaju gry słów, podczas przyswajania materiału bawię się wyobraźnią i wszelkiego rodzaju skojarzeniami Diabeł 9 czy układaniem niby dziecinnych, ale pomocnych pseudo-wierszyków. Czy nie te sposoby miałeś na myśli?

Co ciekawe, mam bardzo dobrą pamięć do rzeczy, które działy się nawet lata temu. Potrafię wymienić 'osoby z dalekiej przeszłości', sytuacje, które miał miejsce naprawdę dawno temu. Tylko ta nieszczęsna, poważna niepamięć do rzeczy, które dzieją się tu i teraz i nie ukrywajmy, są przecież na chwilę obecną najważniejsze.

Aha, i nadal prześladuje mnie coś takiego, jak niemożność znalezienia odpowiedniego słowa, nawet najprostszego, w rozmowie ustnej. Jest nawet naukowa nazwa na coś takiego: "letologika" :D.

No proszę, cierpimy więc na tę samą przypadłość.

ćpasz?:)

Czułam, że padnie tego typu 'oskarżenie'. ;) Nieee...  Anioł
Zapisane

Wygra we mnie ten wilk, którego nakarmię.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #55 : Lutego 26, 2012, 10:15:02 »

Hehe, Stebbins jak zwykle z grubej rury ;)

Co do Twojego problemu... Nie jest wcale głupi, a irytujący - na pewno. Tak sobie myślę... napisałaś, że zapominasz o naprawdę ważnych rzeczach. Ważnych dla kogo? Dla osoby mówiącej, czy również dla Ciebie? Pytam, bo sam np. zawsze zapominam o czyimś zawodzie (no, chyba, że jest to coś tak klasycznego, jak jakikolwiek zawód usługowy), bo jestem generalnie dosyć oderwany od przyziemnych spraw, które śmiertelnie mnie nudzą i tego typu informacje padają na ciernisty grunt ;)

Druga sprawa - czy masz problemy z przyswajaniem tylko informacji, która dociera do Ciebie za pośrednictwem słuchu, czy innych zmysłów również?

Trzecia - jak jest u Ciebie ze stresem? Nie jest może tak, iż trochę nakręcasz się tą Twoją "sklerozą" i za bardzo się w rozmowach spinasz?
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #56 : Lutego 26, 2012, 18:20:54 »

Jak się tego nauczyłeś? Dzięki metodom, o których wspominasz?

Wiesz co, wykorzystałem swoje naturalne zdolności. Mam dosyć silną wolę (dobra, nazwijcie to upartością, ale taką pozytywną ;)) i po prostu jak widzę, że zaczynam się "wyłączać" w rozmowie, to walę się w myślach z liścia i doprowadzam do porządku. Samodyscyplina, żadne wielkie metody. Po prostu dla mnie strasznie męczące jest słuchać różnych ludzi, nawet jeśli mówią o ważnych (czasem też dla mnie) rzeczach. Również w innych sytuacjach pomagam sobie na takie sposoby - nie bawię się w żadne mnemoteczniczne zabawy, żadne wierszyki, po prostu zmuszam się i już. I z czasem od takiego zmuszania się organizm zyskuje przyzwyczajenie do wysłuchiwania i rejestrowania męczącej gadaniny.

A co do tych technik, o których wspominałem, to nie znam ich do końca, bo mam swoją upartość, ale wiem, że coś takiego istnieje i warto poszukać. Medytacje zawsze zaczynają się od oczyszczania umysłu. Ten zabieg pomaga wyćwiczyć organizm, by przestał zajmować się niepotrzebnym strumieniem myśli, tylko skupiał się na tym, co ważne.

jestem generalnie dosyć oderwany od przyziemnych spraw, które śmiertelnie mnie nudzą i tego typu informacje padają na ciernisty grunt

Haha, dokładnie :D.

Trzecia - jak jest u Ciebie ze stresem? Nie jest może tak, iż trochę nakręcasz się tą Twoją "sklerozą" i za bardzo się w rozmowach spinasz?

To też jest dobry trop. Ja na przykład miewałem kiedyś ogromne problemy ze stresem. Teraz też bywa, że podświadomie wyłapuję lęk przed czymś i od razu zaczyna mnie boleć brzuch etc.
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #57 : Lutego 27, 2012, 08:59:32 »

Ja bym na Twoim miejscu się przebadała.
Bo to co napisałaś o tym, że pamiętasz odległe wydarzenia, a z tymi ostatnimi masz problem trochę dało mi do myślenia.
Oby okazało się, że to tylko problemy z koncentracją, ale zawsze warto wykluczyć i poważniejsze ewentualności.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #58 : Września 10, 2014, 22:09:05 »

Ej myslicie ze to czy ktos "puszcza oczko" lewym czy prawym okiem jest jakos uwarunkowane?
Ze leworeczni puszczaja prawym albo na odwrót?
Czy wszyscy puszczaja tym samym?

Takie tam pytanie.
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #59 : Września 10, 2014, 22:11:58 »

Ja jestem leworęczny i puszczam faktycznie prawym okiem :D Odruchowo bardzo nienaturalne wydaje mi się puszczanie oczka okiem lewym  ;)

Nie wiem czy pomogłem :D
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
Drukuj
Skocz do: