Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 23   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Słodycze  (Przeczytany 107807 razy)
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #360 : Grudnia 03, 2016, 18:30:26 »

Ja słodycze jem wyłącznie do kawy (którą nie słodzę). Nie mam tak, żeby kupić coś słodkiego i jeść dla samego jedzenia - jak jem, to jako dodatek do kawy. Obojętne co: ciastka kruche z marmoladą, czekolada (szczególnie lubię białą), czasem jakieś wafelki (uwielbiam cytrynowe) i... w zasadzie tyle.
Zapisane
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #361 : Grudnia 03, 2016, 20:49:19 »

Najlepsze są gorzkie: zarówno klasyczna gorzka, jak i z jagodami goji. Ostatnio pojawiły się mleczne wegańskie czyli na mleku kokosowym... i to już cokolwiek za słodkie jak dla mnie. Grunt, że jest dla każdego coś miłego... O ile za taką cenę jakikolwiek kawałek czekolady można nazwać miłym
Tylko ile ta gorzka ma procent kakao? Spotkałem się z czekoladami "gorzkimi" z zaledwie 50% - kpina po prostu, smakowały jak normalne słodkie.
Piszą, że min. 70%. Nie pamiętam ile ma ta z goji, ale chyba też coś około tego.
Czekolady 50% kakao drzewiej zwano deserowymi. I tej terminologii się trzymam.
Poza tym polecam Tesco Finest Swiss: 72% i 85% (albo coś około tego) i - ostatnie moje odkrycie, ale to chyba w ogóle nowość z tej serii - Tesco Finest Dominican Republic 85%.
Wiem, że dobre gorzkie są drogie, ale o ile drzewiej mogłam zjeść tabliczkę czekolady mlecznej na raz (do gorzkiej kawy oczywiście) o tyle gorzkiej na raz jem 1-2 kostki, więc aż tak dużo drożej niż mleczna nie wychodzi.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #362 : Grudnia 04, 2016, 13:48:00 »

Jagodo, tylko ile te Twoje gorzkie kosztuję? 85% kakao to ekskluzywna pychotka i pewnie z 10 zł kosztuje?

Ja pokochałem czekolady gorzkie z Wawela - zwykła gorzka 70% kosztuje w biedronie zaledwie 2,59 zł, a ta bardziej szlachetna 90% gdzieś 5 zł - kaufland, choć już jakiś czas jej nie kupowałem, więc może nieco cena się różnić.

Natomiast mam pretensje do Wedla - u nich gorzka jakaś słabiutka zaledwie chyba 66% kakao. A firma chyba najsłynniejsza w Polsce, więc powinna się cenić. Deserową (też wedel) lubi mój ojciec, lecz dla mnie to taki co najwyżej mniej wytrawny zamiennik gorzkiej. Za to bardzo dobre też są te z Wedla "gorzkie" o smaku kawy, adwokata itp. Oczywiście smakują jak słodkie, ale ciekawe urozmaicenie :)   
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #363 : Grudnia 04, 2016, 21:14:01 »

Te Tesco kosztują coś koło 8 zeta, ale one nie mają żadnych emulgatorów, tylko kakao (miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, odtłuszczone kakao w proszku) i cukier. Czasami można je kupić w cenie promocyjnej, czasem są przeceniane, bo się termin ważności kończy - wówczas to będzie jakieś 5 zeta.
Ostatnio w Lidlu kupiłam czekoladę 95%. W smaku bardziej nijaka niż gorzka. Niestety, następnym razem jak byłam w sklepie to już jej nie było. A szkoda, bo po niej taka 82% wydała mi się bardzo słodka  Diabeł 9
Co do czekolad Wedla - swojego czasu brałam udział w konkursie: ZŁE CZEKOLADY, czyli należało sfotografować czekolady o składzie chemicznym jak najbardziej szkodliwym dla zdrowia. Ponieważ ja z tych, co czytają, to od razu wiedziałam, że "najlepsze" są nadziewane, w tym właśnie Wedla. Generalnie Wedel to już tylko marka bazująca na sentymencie z dawnych czasów, kiedy sygnowane nią czekolady naprawdę warto było kupować.
Zapisane
blaine

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



blaine is a pain

« Odpowiedz #364 : Grudnia 05, 2016, 00:12:53 »

Jako że też lubimy gorzkie, to raz żona przyniosła 99%-ową (firmy Lindt). No ale powiem, że takie 75-85 to lepiej smakują...
Ta 99%-owa to niestety a) już przesada, bo ta gorzkość jakoś nie smakuje i b) jakaś taka sucha się w ustach robi, tak jakby się gryzło kawałek kredy  :D jednak trochę tłuszczu musi być.

A tak a propos słodyczy... ostatnio gdzieś widziałem takie wielkie Toblerone, spoko metr długości, miało chyba ze dwa kilo.
I od tej pory marzę o takim wielkim Prince Polo. No tak 50-75cm, szeroki na 10cm i gruby na dwa palce  :D
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #365 : Grudnia 05, 2016, 08:16:21 »

statnio w Lidlu kupiłam czekoladę 95%. W smaku bardziej nijaka niż gorzka. Niestety, następnym razem jak byłam w sklepie to już jej nie było. A szkoda, bo po niej taka 82% wydała mi się bardzo słodka


Jako że też lubimy gorzkie, to raz żona przyniosła 99%-ową (firmy Lindt)
Pozazdrościć Wam jedynie mogę :)

Ta 99%-owa to niestety a) już przesada, bo ta gorzkość jakoś nie smakuje i b) jakaś taka sucha się w ustach robi, tak jakby się gryzło kawałek kredy   jednak trochę tłuszczu musi być.
A próbowaliście ją nie gryźć, ale przytrzymać w ustach aż się roztopi? Ja takie praktyki stosowałem z 90% i robiło się super płynne, smaczne kakao w ustach.
W sumie to nie wiedziałem, że jest coś takiego jak czekolada gorzka 99% Jak cenowo? Wydawało mi się, że największa  to jest 95%

Co do czekolad Wedla - swojego czasu brałam udział w konkursie: ZŁE CZEKOLADY, czyli należało sfotografować czekolady o składzie chemicznym jak najbardziej szkodliwym dla zdrowia. Ponieważ ja z tych, co czytają, to od razu wiedziałam, że "najlepsze" są nadziewane, w tym właśnie Wedla. Generalnie Wedel to już tylko marka bazująca na sentymencie z dawnych czasów, kiedy sygnowane nią czekolady naprawdę warto było kupować.
Nie znam się na składzie chemicznym, ale uczciwie trzeba przyznać, że te wedlowskie nadziewane czekolady są bardzo smaczne, choć bardzo rzadko je jem, bo od jakiegoś czasu przerzuciłem się na gorzkie. Jeśli chodzi o czekoladowe bomby słodkościowe to jak dla mnie z Wedlem może się tylko Milka równać, choć za bardzo się na tym polu nie znam, więc jakby poszukać to pewnie jeszcze nie jeden poważny "rarytas" by się znalazł w tej branży :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
blaine

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



blaine is a pain

« Odpowiedz #366 : Grudnia 05, 2016, 10:02:56 »

A próbowaliście ją nie gryźć, ale przytrzymać w ustach aż się roztopi? Ja takie praktyki stosowałem z 90% i robiło się super płynne, smaczne kakao w ustach.
W sumie to nie wiedziałem, że jest coś takiego jak czekolada gorzka 99% Jak cenowo? Wydawało mi się, że największa  to jest 95%

Próbowaliśmy... no minimalnie lepiej, ale pomimo tego uczucie, jakby się zjadło łyżeczkę kakao gorzkiego w proszku...

Cena była ok 2,50-3,00 Euro, kupiona była chyba w Holandii
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #367 : Grudnia 05, 2016, 12:45:33 »

Najlepsze słodycze to ciasta od mamy. Na tym można nabierać masy i być pewnym, że wiesz, co jesz. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #368 : Grudnia 05, 2016, 13:52:56 »

Widzisz Ciacho, ja to bym chciał tej masy nabrać, ale we wszystkich innych miejscach niż brzuch, gdzie należałoby jej stracić. A te ciasta to chyba tylko ten brzuszek jeszcze powiększą :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #369 : Grudnia 06, 2016, 00:49:03 »

Najlepsze słodycze to ciasta od mamy. Na tym można nabierać masy i być pewnym, że wiesz, co jesz. :)
Idąc tym tropem to najlepsze słodycze to te, które sama sobie zrobię  :roll: Problem polega na tym, że jak już robię, to siłą rzeczy musi być cała blacha, a kupować to mogę w bardziej detalicznych ilościach. Tylko od jakiegoś czasu wszystkie kupne wydają mi się za słodkie  :D

@Grot - tę 99% Lindta widziałam za jakieś 12 zeta w Stokrotce. Zamierzam wypróbować, ale chyba dopiero w przyszłym roku. Jeśli będzie za gorzka to zrobię z tego czekoladę do picia i trochę dosłodzę. Cukrem kokosowym.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 06, 2016, 00:54:20 wysłane przez czarnaJagoda » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #370 : Grudnia 06, 2016, 10:16:26 »

Widzisz Ciacho, ja to bym chciał tej masy nabrać, ale we wszystkich innych miejscach niż brzuch, gdzie należałoby jej stracić. A te ciasta to chyba tylko ten brzuszek jeszcze powiększą :)

Nie wiem, gdzie Tobie się odkłada, ale ja po serniku w ostatnie Święta Wielkanocne to nie wyciskałem tylko rzucałem ciężarem na pakerni, tyle sił było jak się serniczek spalił. :D

Idąc tym tropem to najlepsze słodycze to te, które sama sobie zrobię  :roll: Problem polega na tym, że jak już robię, to siłą rzeczy musi być cała blacha, a kupować to mogę w bardziej detalicznych ilościach. Tylko od jakiegoś czasu wszystkie kupne wydają mi się za słodkie  :D

Jakbyś miała problem z opróżnieniem tej blachy to możesz na mnie liczyć - chętnie Ci dam adres do wysyłki. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #371 : Grudnia 06, 2016, 18:00:17 »

Ta 99%-owa to niestety a) już przesada, bo ta gorzkość jakoś nie smakuje i b) jakaś taka sucha się w ustach robi, tak jakby się gryzło kawałek kredy   jednak trochę tłuszczu musi być.
Przeczytałem sobie skład gorzkich czekolad Wawela 70 i 90% - okazało się, że ta bardziej gorzka ma więcej tłuszczu i białka a mniej cukrów.

@Grot - tę 99% Lindta widziałam za jakieś 12 zeta w Stokrotce. Zamierzam wypróbować, ale chyba dopiero w przyszłym roku. Jeśli będzie za gorzka to zrobię z tego czekoladę do picia i trochę dosłodzę. Cukrem kokosowym.
Ech, takie praktyki to dla mnie profanacja. To tak jakby pić żubrówkę z sokiem bo za gorzka :D

Nie wiem, gdzie Tobie się odkłada, ale ja po serniku w ostatnie Święta Wielkanocne to nie wyciskałem tylko rzucałem ciężarem na pakerni, tyle sił było jak się serniczek spalił.
Zawsze na brzuchu mnie się odkłada :D Dobre z tym serniczkiem :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #372 : Grudnia 06, 2016, 21:30:18 »

Jakbyś miała problem z opróżnieniem tej blachy to możesz na mnie liczyć - chętnie Ci dam adres do wysyłki. :D
Od rozwiązywania takich problemów mam małżonka i dwójkę dzieci  :D

@Grot: skoro kiedy robię kakao to je słodzę (bo nie kupuję tych różnych nesquicków i tym podobnych), to taką czekoladę zupełnie bez cukru (bo 99% to na cukier miejsca nie ma) też mogę. Będzie smakowała o niebo lepiej niż kakao i nie będzie tak koszmarnie gorzka. Tylko że to nie jest tak, że to, co prawie bez cukru muszę uznać za stanowczo wymagające dosłodzenia. W końcu kawa kawie nie równa i to samo może być ze smakiem ziaren kakaowca. Ta czekolada, o której pisałam, Dominicam Republic czy jakoś tak z Tesco ma dużo ciekawszy smak niż większość gorzkich czekolad jakie dane mi było jeść.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #373 : Stycznia 05, 2018, 14:44:59 »

Wspaniały artykuł. Ciekaw jestem, czy ktoś po jego przeczytaniu będzie jeszcze miał ochotę jeść czekolady inne niż gorzkie?

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/Gorzka-czekolada-ma-najwiecej-wartosci-odzywczych_34856.html

:)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
St3f4n

*



« Odpowiedz #374 : Kwietnia 19, 2019, 11:55:08 »

Słodycze nie są takie złe pod warunkiem, że w ich spożywaniu ma się umiar. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba mieć zdrowy rozsądek. Gorzka czekolada nawet jest wskazana żeby zjeść parę kostek w tygodniu. Zazwyczaj nie jadam słodyczy, ale jak mnie najdzie ochota to potrafię zjeść całą czekoladę. Większe ilości słodyczy kupuje w okresie świąt żeby do prezentu dodać coś słodkiego i zrobić kilka paczek dla dzieci. Wiadomo, że zamówię sobie też coś dla siebie. Żeby nie przepłacać w sklepach korzystam z internetu a głownie z hurtowni online - https://spozywczo.pl/hurtownia-slodyczy . Można zamówić większe ilości za niższą cenę i z darmową dostawą.
Zapisane
JoannaIkona

*



WWW
« Odpowiedz #375 : Listopada 11, 2020, 18:52:19 »

Wspaniały artykuł. Ciekaw jestem, czy ktoś po jego przeczytaniu będzie jeszcze miał ochotę jeść czekolady inne niż gorzkie?

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/Gorzka-czekolada-ma-najwiecej-wartosci-odzywczych_34856.html

:)
Polubułam gorzką czekoladę:-) Teraz najbardziej lubię oryginalną z 85 % zawartoscią kakako. Kiedyś wydawało mi sie, ze na zawsze pozostanę uzależniona od mlecznej wersji, ale okazuje sie, ze to kwestia przyzwyczajenia. Warto podjąć taki challnege np. przez 6 tygodni ze słodyczy wybierać tylko gorzką czekoladę. W praktyce oznacza to, ze tylko taką się kupuję i ma na stanie w domu, jak przyjedzie ten moment czekoladowego głodu...;-)
Zapisane

maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #376 : Listopada 13, 2020, 07:30:01 »

Brawo!! Wytrawny smak rodzi się z czasem (to akurat motto z jak dobrze pamiętam Pilsnera).

A ile ta gorzka 85% kosztuje? Pewnie koło 10 zł? Ja polecam czekoladę gorzką z Wawela 90% Zaledwie 5 zł, co w przypadku produktów tej klasy cena niewysoka :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #377 : Listopada 13, 2020, 09:47:06 »

Przy gorzkiej warto też zwrócić uwagę na ilość tłuszczu, bo to, że jest gorzka, nie oznacza, że go tam nie ma. ;) Mówi się, że niby te minimum 70% jest dobre, ale moim zdaniem 80% i wyżej, bo poniżej tego więcej cukru. Osobiście lubię Luximę  85% z Biedry. Kiedyś próbowałem jakiejś 90% i gębę mi tak krzywiło jak po kwasku. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #378 : Listopada 14, 2020, 15:16:17 »

Też tak miałem, ale po czasie tak mi się smak wyrobił, że jednak ta 90% wytrawnością zdecydowanie przewyższa (jak rozpływa się w ustach to czuć kakao a nie cukier czy inne składniki), ale ta 85% z biedry może być ciekawym zamiennikiem - jako np. tańsza alternatywa. Pamiętam, że długo ją kupowałem, a i teraz też się zdarza :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #379 : Listopada 15, 2020, 17:25:47 »

Zdecydowanie tak. Kwestia przyzwyczajenia. A z cukrem to ogólnie w mojej opinii jest tak, że łatwiej wyeliminować w ogóle niż ograniczyć znacznie. Z prostego powodu, smak cukru nawet w najmniejszej ilości pobudza kubki smakowe (i ten ośrodek w mózgu, który odpowiada za te doznania przyjemności) i z czasem chce się jednak więcej. Jak się nie ma cukru w ogóle to po prostu tego nie ma. I ja to bardzo dobrze poznałem po sobie, bo potrafiłem przez pół roku nie zjeść ani kostki czekolady (ogólni słodyczy zero) i nie było to problemem. ALe jak już powiem sobie 'a jedna kosteczka' to nie kończy się prawie nigdy na tej 'tylko jednej' i może niekoniecznie dzisiaj tylko, ale za dzień, dwa, znowu mi się zachce bo smak mi się przypomniał. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 23   Do góry
Drukuj
Skocz do: