Strony: 1 [2] 3 4 ... 23   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Słodycze  (Przeczytany 108422 razy)
Alis

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #20 : Września 11, 2014, 11:55:30 »

A lubicie to:



ja rzadko mam ochotę na tą czekoladę, ale uważam że jest bardzo smaczna :)

Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #21 : Września 11, 2014, 11:58:29 »

Jedna z lepszych białych czekolad, jakie jadłam :) Bo ogólnie ja za białą to tak średnio. Tylko szkoda, że takie małe :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #22 : Września 11, 2014, 13:09:48 »

No to teraz ja :D

Słodycze wpieprzam nałogowo, nie wyobrażam sobie dnia bez zjedzenia czegoś. I to z reguły jest kilka cosi nawet, np. batonik w pracy i czekolada po obiedzie :) Albo inne kombinacje ;)

Nie do końca podzielam zachwytów nad Milką, tzn. genialne mają te różne smakowe rzeczy (moja ulubiona na dziś: z Milka+Oreo), ale sama czekolada dla mnie dość przeciętna. Np. mleczną preferuję z Wedla czy Wawela ;)Wawel generalnie robi świetne rzeczy, w Kato mamy ich sklep firmowy, gdzie dbają o prawidłowe przechowywanie, etc. i przepyszne były tam zakupione czekolady toffi i z nadzieniem truskawkowym. Wracając do Milki - genialną mają czekoladę z toffi, tym się mogę napchać, bo generalnie też wyznaję zasadę: im słodsze, tym lepsze.

Co do innych - lubię próbować różnych rzeczy, choć te tanie to czasami jednak tandetne są. Lubię za to taką dużą mleczną z Lidla, nie pamiętam jej nazwy :)

Batoniki - no, tu to już chyba wszystkiego próbowałem ;) Niegdyś preferowałem rzeczy z karmelem, Marsy i Twixy wszelakie, teraz czasami jadam subtelniejsze rzeczy, np. WW. Bardzo żałuję, że wycofano z rynku Mars Delight, bardzo mi swego czasu podeszło. Generalnie miałem w swoim życiu okresy na różne batoniki, np. 3Bit (jeszcze pod nazwą Trio), KitKat, No Name czy nieodżałowany batonik Star, który był na rynku w połowie lat 90. W liceum testowałem różnorakie Princessy, dość istotnie różniących się od kruchego dziadostwa z czasów obecnych ;) Z wafelkowatych rzeczy to mi dzisiaj najlepiej Horalky wchodzą. Kinder czekoladki też super - czy klasyczne, czy też Kinder Bueno, które preferuję w wersji białej :) O, w Żabce można kupić bardzo dobre Pepito :)

Herbatniki - nie chce mi się pisać referatu, ale lubię różne takie koktajlowe, maślane, etc. Choć kakaowymi też nie pogardzę ;)

Inne - ostatnio mam fazę na m&msy, bardzo dobre są też dostępne w Biedronce niby ciasteczka Riso. Mógłbym tak długo, bo generalnie próbuję różnych rzeczy i zawsze z pewną ekscytacją podchodzę do nieznanego mi słodycza :)
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #23 : Września 11, 2014, 13:30:33 »

Jezu, No Name... To było genialne, te batoniki jeszcze istnieją? W podstawówce to wpieprzałam, było genialne :D
Jeszcze jakoś mi się teraz o cukierkach - krówkach przypomniało. Uwielbiam ^^

A firmowego sklepu Wawela zazdroszczę, tam muszą być niezłe cuda :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #24 : Września 11, 2014, 14:00:42 »

W sumie tylko raz tam byłem (w tym firmowym), ale zawsze miałem ochotę :) I na pewno będę tam wracać ;)

No Name - chyba już nie ma. Nie widziałem tego od lat.

Cukierki - krówki też lubię, ostatnio w Sandomierzu kupiłem sobie sandomierskie, w różnych smakach :) No i ptasie mleczka - waniliowe przede wszystkim, śmietankowe też mogą być, tudzież jakieś toffi, ale to się rzadziej trafia. Tu najbardziej lubię wedlowskie, te z Biedronki są takie sobie. A Alpejskie Mleczko jest dla mnie dość cienkie.
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #25 : Września 11, 2014, 14:11:54 »

te z Biedronki są takie sobie.
Co za heretyk, no! :D A cytrynowe biedronkowe próbowałeś? :)
Dla mnie te wszystkie śmietankowe, waniliowe itp. są mdłe i za delikatne, a cytrynowe ma mocny smak ^^
A próbowałeś tego nowego ptasiego mleczka Wedla, z miętą i białą czekoladą, co to się na zimno powinno jeść? Mi zupełnie nie podeszło, za to siostra moja ciężarna wcinała aż jej się uszy trzęsły :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #26 : Września 11, 2014, 14:15:13 »

To może i ja wypowiem się troszkę szerzej :D.

Co tu kryć, gdyby się tylko dało,to słodycze byłyby główny elementem mojej diety :D.
Uwielbiam wszystko co słodkie, czekolady, ciastka, pomadki, ciasta, drożdżówki itp :D.
Do kawki muszę mieć coś słodkiego, bez tego się nie obejdzie, najczęściej wybieram czekoladę, właśnie z Ritter sport, bo jest nieduża i mam pewność że jak się do niej dobiore to nie zjem jej tak wiele.  Ale numer jeden w śród czekolad to dla mnie mleczna z Wedla! Milka jest w porządku, ale szału nie ma, moja mama zawsze mówi, że ta milka co teraz jest w sprzedaży, nie umywa się do tej z czasów PRLu, kiedy zdobycie czekolady graniczyło z cudem.
Lubię także podjadać w czasie czytania, najczęściej wtedy wcinam żelki Haribo, te o smaku cocacoli idą na pierwszy ogień :D, no po prostu cud malina! Żelki do czytania sprawdzają się idealnie, bo przynajmniej nie brudzi się kartek paluchami, a z czekoladą to różnie bywa ;).
Z pośród batoników moim numerem 1 jest ostatnimi czasy bajeczny z Wedla, ale podobnie jak p.a. zajadałam się jeszcze niedawno 3bitem :D. W ogóle to przypomniała mi się Mieszanka Wedlowska, uwielbiam ją, pieroty i bajeczne to pierwsze co znika z paczki :D. Jestem także wielką fanką Michałków z Wawelu, próbowałam wszystkich smaków i najlepszy smak dla mnie to kawowy :D.
Kiedyś uwielbiałam Toffifee, ale od jakiegoś czasu wydaje mi się, że zepsuł się smak tych pomadek :P. I już nie kupuję. Przestałam także kupować nutellę, bo za dużo z nią sobie pozwalałam :D.

Do tego wszystkiego dochodzą słodycze z Wysp :D. Uwielbiam taką czekoladę w kształcie pomarańcza, często robią ją z dodatkiem strzelających cukiereczków, nie pamiętam nazwy teraz.
Jeszcze nałogowo mogłabym jeść takie herbatniki w kolorowym lukrze, one się nazywają Party Rings, świetne do herbaty :D.
Najlepsze ciastka w paczce, to dla mnie Pryncypałki, są przepyszne.
A na wagę najczęściej kupuje piszingery, z masą o smaku toffi, no po prostu ambrozja :D. Albo takie rogaliczki z ciasta kruchego z marmoladą różaną, coś pięknego!!
Ostatnio także rozsmakowałam się w tych ciastkach francuskich z 7days, borseto czy jakoś tak. Te o smaku leśnych owoców wymiatają :D!

Krówki to tylko te co mają stokrotkę na papierku, jedyna prawdziwa Krówka :D! Nie uznaję innych.
Mogę tak pisać jeszcze dużo ale robię się głodna :D. Słabo mi, idę zjeść pączka :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #27 : Września 11, 2014, 14:26:17 »

 Pączek masz! :D Ja pączki uwielbiam za to, że są mocno słodkie i z bułą, więc jak mam w domu, to zamiast kanapki z Nutellą mogę zjeść na śniadanie pączka i efekt jest ten sam - głodna się zrobię za godzinę i tu już będzie mi się chciało normalnego jedzenia, ale poranna potrzeba cukru zostanie zaspokojona :D

Generalnie widzę, że tu nieźli koneserzy "tego już nie jem, bo kiedyś miało lepszy smak". Zawsze mnie to dziwiło, ja nie wyłapuję takich szczegółów w jedzeniu i piciu, o ile smak się nie zmienia radykalnie. Tak samo np. nie rozumiem gadania ludzi, że Lentylki i Smartiesy to dwa różne smaki. Jeśli rzeczywiście to tak przeszkadza, to ja się cieszę, że nie jestem taką Magdą Gessler i nie widzę różnicy w smaku :D

A tych słodyczy z Wysp to Ci zazdroszczę (gdzie moja czekolada z Czech?  ).

Kurde, Mieszanka Wedlowska była cudna! Bajeczne i iryski ^^
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #28 : Września 11, 2014, 14:34:50 »

Dziękuję za pączucha  :D!
Smarties moim skromnym zdaniem są bardziej kakaowe od lentylek, lentylki to trochę takie podrobione Smarties  ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #29 : Września 11, 2014, 14:35:29 »

tylko że to chyba lentylki były pierwsze, czeskie, a smartiesy weszły potem :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #30 : Września 11, 2014, 14:41:53 »

No ale smarties mają lepszy smak, w każdym bądź razie :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #31 : Września 11, 2014, 14:43:12 »

następnym razem jak przyjaciółka pojedzie do Karpacza to jej każę mi kupić Lentylki i porównam :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #32 : Września 11, 2014, 14:51:04 »

Ja nie jestem amatorką słodyczy, a odkąd unikam mocno cukru i nawet kawę piję bez to jakoś dużo słodyczy mi nie smakuje. W ogóle słodycze siedzą bardziej w głowie, bo często mam tak, że chęć na słodycze się pojawia, a potem jak już zacznę jeść to nagle się okazuje, że średnio mi to smakuje :P Nie przepadam za ciastkami ze sklepu i w zasadzie najbardziej lubię po prostu czekoladę. I to bez nadzienia, bo te z nadzieniem mnie nie sycą - mogłabym zjeść całą i mnie zemdli, a nie poczuję się usatysfakcjonowana.

Za to bardzo lubię domowe wypieki, na przykład tartę z jabłkami i cynamonem czy absolutny hit, murzynek z Kwestii Smaku: http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/murzynek/przepis.html, który jest chyba bardziej czekoladowy od czekolady i smakuje wprost niebiańsko (a najlepiej na drugi dzień). Piekę bez dodatku migdałów (bo wolę je schrupać niż "zmarnować" jako zmielony wypełniacz ciasta), ale za to ostatnio zrobiłam do tego gęstą polewę z gorzkiej czekolady i wiórków kokosowych nasączonych spirytusem (zostały po kokosówce) i normalnie odpłynęłam.

Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #33 : Września 11, 2014, 16:01:35 »

http://en.m.wikipedia.org/wiki/Terry%27s_Chocolate_Orange
Znalazłam to czekoladowe, pomarańczowe cudo :D. Przepyszne to jest, jak będziecie mieć okazje to kupić, nie wahajcie się :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #34 : Września 11, 2014, 16:05:11 »

crusia w sumie na czym te tarty polegają, bo nigdy tego nie jadłam? Czym to się różni od normalnego ciasta? :)

http://en.m.wikipedia.org/wiki/Terry%27s_Chocolate_Orange
Znalazłam to czekoladowe, pomarańczowe cudo :D. Przepyszne to jest, jak będziecie mieć okazje to kupić, nie wahajcie się :D
jak to cudnie wygląda
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #35 : Września 11, 2014, 16:28:05 »

Biedrostonka:
1. ptasie mleczko robi Otmuchów, jak pewie i do reszty marketowych odmian
2. dziś na hit dnia cukierki wawelowe za niezłą cenę. Coś jak michałki.
3. dobre są też te takie ni to draże ni to ciastka. Rigo czy jak im tam. Polecam.

Wiecie że Ptasie mleczko to nazwa zastrzeżona wedla, czy jakoś tak?
A jeszcze lepiej że cena idzie w górę a gramatura w dół. Było 500, potem 420, teraz 380.

W milkowej odmianie jeszcze ciekawiej bo 350 chyba.

Makrokeszowe mają z reguły nadal 500, choć lidl już do 460 obniżył.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #36 : Września 11, 2014, 16:31:03 »

A jeszcze lepiej że cena idzie w górę a gramatura w dół. Było 500, potem 420, teraz 380.

W milkowej odmianie jeszcze ciekawiej bo 350 chyba.

Makrokeszowe mają z reguły nadal 500, choć lidl już do 460 obniżył.

500 czego?
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #37 : Września 11, 2014, 16:59:57 »

Gramów. A czego by innego?
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #38 : Września 11, 2014, 17:28:50 »

Murhaaja, natchnęłaś mnie jakoś i odwiedziłem dziś sklep firmowy firmy Wawel :)

Przyjrzałem się baczniej, co tam mają - cóż, ze 30 gatunków cukierków (tu muszę wspomnieć, iż bardzo mi smakują kokosowe Michałki), niewiele mniej - gatunków czekolad. Różnych smaków, różnych rozmiarów. Było w czym wybierać. Nie wiedziałem, że mają i czekoladę toffi, i karmel (tą zakupiłem :))

Cytryna, mięta - nie lubię. Ja chcę jeść rzeczy słodkie, a nie kwaśne czy miętowe. Z tego samego względu nieszczególnie toleruję cukierki z alkoholem.

A otmuchowskie Ptasie Mleczko też bardzo dobre. Ale minusem jest to, że jest ciężkie, więc kupując na wagę (a nie na sztuki) za dużo nie kupimy.

A Rigo czy jak im tam bardzo dobre :) Rzeczywiście,  niby ciastka, ale w zasadzie jak draże, to takie kulki są. Występują w dwóch odmianach - niebieskiej (czekolada mleczna) i czerwonej (deserowa)
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #39 : Września 11, 2014, 18:56:36 »

Gramów. A czego by innego?
nie wiem, słowo gramatura mi się kojarzy z czym innym niż waga czekolady :D

p.a. podziel się :D
ogólnie co do cukierków z alkoholem się zgodzę, też nie lubię, ale co do cytrynowego smaku - tak naprawdę kwaśne cytrynowe to są tylko galaretki w czekoladzie :D ptasie mleczko nie ma wiele z tej kwaskowatości :D ale spytać musiałam ^^

a to otmuchowskie to jest to?


bo to mi google pokazuje, a to jest właśnie to najlepsze wg. mnie, które w biedrze sprzedają :)
a tych draży nie znam :)
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Strony: 1 [2] 3 4 ... 23   Do góry
Drukuj
Skocz do: