nocny
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Szczecin
|
|
« Odpowiedz #20 : Września 24, 2010, 00:34:11 » |
|
ja też bardzo lubię jeżdżenie z wózkiem po każdej alejce i oglądanie wszystkiego mógłbym wyjechać z 3 wózkami wyładowanymi po brzegi szczególnie lubię alejkę z róznymi słoiczkami z czosnkiem w zalewie, papryką chili, pieczarkami itp
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tathagatha
Moderator
Miejsce pobytu: Lublin
|
|
« Odpowiedz #21 : Września 28, 2010, 13:27:43 » |
|
Lubię mieć nowe rzeczy, ale nie znoszę samego robienia zakupów. Więc w 90% przypadkach ląduję w galerii bo mam duży wybór i wszystko na miejscu. Najczęściej chodzę jak muszę coś kupić konkretnego, tej rzeczy zazwyczaj nie ma, więc jestem zła, kupuje trzy inne i takie to moje zakupy:) Później albo Empik albo kawa w kawiarni w owej galerii z koleżankami - i to jest moja ulubiona część. Nie lubię tylko jak jest bardzo dużo osób, trzeba długo czekać do przymierzalni czy coś. Nigdy nie chodzę do sklepów jak nie mam kasy - żeby tylko popatrzeć. No ok, do Empiku jeszcze wejdę ale zazwyczaj kończy się tak, że i tak coś wezmę, wyłuskam jakieś zaskórniaki Jeszcze odpowiadam na jedno z zadanych w pierwszym poście pytanie: uważam, że galerie są bardzo potrzebne i nie wyobrażam sobie życia bez nich Jednym z plusów otwarcia pewnej galerii w Lublinie było pojawienie się pierwszego porządnego kina.
|
|
|
Zapisane
|
Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
|
|
|
czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #22 : Października 26, 2010, 14:21:03 » |
|
Fanką nie jestem, korzystam, bo tak wygodnie, właśnie po to, żeby nie łazić po całym mieście z zakupami. No i z wózeczkiem w hipermarkecie to całe godziny mogę spędzić... głównie na czytaniu składów chemicznych art. spożywczych. Dlatego na takie zakupy najlepiej łazi mi się samej, bo inaczej to towarzystwo się na mnie denerwuje, co z kolei denerwuje mnie i zapominam o połowie ważnych rzeczy, które miałam kupić.
Galerie jako rozrywka - niekoniecznie. Chyba że mamy na myśli kino w galerii. We Wroc. chodziłam, bo kino w Arkadach to było kino najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Druga rzecz to kawiarnie - jeśli dają tam dobrą kawę, to może sobie być taka kawiarnia i w galerii, jednak wolę położoną poza centrum handlowym, bo mniej ludzi=mniejszy gwar=spokojniej można książkę poczytać.
Generalnie chodzenia do galerii nie traktuję jako celu samego w sobie: albo idę bo muszę zrobić zakupy a tam mi będzie najwygodniej, albo idę do kina czy na kawę. Na spacer to wolę iść do parku czy nad Wisłę (we Wroc. do paru innych miejsc).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ortegA
Miejsce pobytu: Włocławek
|
|
« Odpowiedz #23 : Października 28, 2010, 18:02:37 » |
|
Trzy godziny spędzone w galerii handlowej na poszukiwaniu kurtki... i czuję się jakbym był na jakiś ostrych narkotykach. Nie wiem, co jest ze mną, ale jakoś źle znoszę takie wypady.. wkurzają mnie te wszystkie światła, muzyka, "może coś pomóc?", i masa ludzi. Niby powinienem być zadowolony bo udało mi się kupić całkiem przyzwoity ciuch, ale przyszedłem do domu wkurzony.. dla mnie zakupy w takich miejscach do zbytnio "rozrywkowych" nie należą.
|
|
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2010, 18:04:08 wysłane przez ortegA »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kalinka
|
|
« Odpowiedz #24 : Listopada 09, 2010, 19:57:13 » |
|
Witam wszystkich:-) Piszę ten wątek gdyż mam ogromną prośbę. Potrzebuje Waszych opinii na temat centr handlowych a mianowicie dlaczego współczesne społeczeństwo wybiera właśnie galerię jako miejsce do spędzania czasu wolnego i jako formę rozrywki? Co wpływa na popularność galerii? Jakie atrakcje przewidują dla nas galerie? Dlaczego cantrum handlowe jest miejscem spotkań ludzi ( niekoniecznie w celach zakupów). Będę wdzięczna za każda opinie a zarazem pomoc z Waszej strony:-) Dziękuję z góry:-) Pozdrawiam Kalinka:-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Król Artur
| SPONSOR FORUM |
Let's tango bitch!
|
|
« Odpowiedz #25 : Listopada 09, 2010, 23:03:26 » |
|
Mi się wydaje, że galerie są popularne z tego względu, że przypominają "zamknięte miasta". Jak się idzie Szeroką np. w Toruniu to jest ulica i po obydwu stronach są rzędy sklepów w kamienicach. W galerii mamy podobnie główny hol i po bokach butiki z ciuchami, obuwiem itp. Trochę dziwne ale tak jakoś wpadło mi do głowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #26 : Listopada 09, 2010, 23:26:23 » |
|
ja tam chodzę do centr handlowych na zakupy, a moją jedyną formą rozrywki jest, raz za jakiś czas, zajrzenie do Kakadu, gdzie są małe kotki do adopcji <3
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
lorddemon1991
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #27 : Listopada 18, 2010, 14:49:34 » |
|
Ja to nigdy za bardzo nie lubiłem centr handlowych, a teraz że pracuje w Arkadii w Warszawie zaczynam je po prostu nienawidzić.
|
|
|
Zapisane
|
"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
|
|
|
|
Kaja
|
|
« Odpowiedz #29 : Grudnia 03, 2010, 19:29:38 » |
|
Bywam w centrach handlowych zwykle wtedy gdy chcę iść do kina. Nie przepadam za kinami typu Silver Screen, ale ich podstawową zaletą jest to, że nie trzeba sprawdzać o której godzinie ma być dany seans. Wystarczy przyjechać i prawie na pewno uda się obejrzeć konkretny film. Coraz częściej wybieram jednak kina studyjne. W Warszawie wolę nie iść do Złotych Tarasów, tylko kilkaset metrów dalej do Kinoteki. Co do centrów handlowych... oczywiście robię tam zakupy, ale jest to bardzo męczące psychicznie. Natłok kolorów i dźwięków... Zawsze chodzę na zakupy sama, a jeśli jestem z kimś to staram się rozłączyć. W ten sposób można wszystko sprawnie załatwić i jak najszybciej wyjść. O wiele przyjemniej robi się zakupy w takich miejscach jak ul. Szeroka w Toruniu . Wyjątkiem są zakupy spożywcze, które lubimy z Cichym robić wspólnie. Bardzo lubię też chodzić do księgarni i sklepów muzycznych - to jedyne sklepy do których wchodzę bez konkretnego celu, po prostu dla rozrywki. Od Empiku wolę Shortcut Trafic, który jest w Warszawie w kamienicy Jabłkowskich przy Chmielnej. Nie wiem czy zależy to od sposobu organizacji sklepu, czy od tego konkretnego budynku, ale mogę tam spędzać godziny. Często bywam w taniej książce przy Koszykowej, ponieważ jest kilka kroków od mojego wydziału.
|
|
|
Zapisane
|
"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
|
|
|
|