Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Alkohol (inny niż piwo)  (Przeczytany 32173 razy)
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #120 : Sierpnia 16, 2021, 21:01:22 »

Widziałem przypadkiem tego Singletona w kaufie ale w wysokiej cenie - 115 zł, z tymże to 12 letni rocznik. Przyznam, że aż w tak wysokich cenach nie mam zwyczaju kupować alkoholu, trzeba by się mocno zastanowić czy warto. Generalnie kupuje za 90 zł śliwowice - z tymże ona jest prawie dwa razy mocniejsza od whisky i standardowych wódek...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #121 : Sierpnia 17, 2021, 00:04:42 »

No Singleton to single malt, a takie to przeważnie od 100 zł w górę. :) Ale ta Starka już za 80, a często nawet za 65 idzie dostać. :)

O Śliwowicy mi nie mów. Kupiłem ojcu na Boże Narodzenie, spróbowałem tego bez popity na kozaka i aż mi mowy zabrakło. Ostre i mocne w cholerę. Nie dla mnie. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #122 : Sierpnia 18, 2021, 18:29:05 »

Tak czy inaczej smaka mi zrobiłeś więc prędzej czy później wypróbuje.

A śliwowica jest dobra, tylko trzeba umiejętnie. Serio. Ja pije tylko dwa kieliszki i to drobnymi łyczkami - ze 20 minut mi to zajmuje, ale przyjemność niebywała. Owszem można "na raz" ale wtedy czujesz porażające tornado, którym smakowo nie możesz się ucieszyć, bo trwa tylko chwile i czujesz w sumie sam podrażniający spiryt bez aromatu śliwkowego.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #123 : Sierpnia 29, 2021, 14:11:33 »

Ciacho,

Co się odwlecze to nie uciecze... W końcu kupiłem Twego Singletona i być może to najlepsza whisky jaką piłem. Choć ja za bardzo nie jestem w piciu whisky rozeznany, właściwie to kilka lat miałem przerwy w smakowaniu whisky. Tak czy inaczej uważam cenę za byt wygórowaną - nie chodzi o to że mi żal tych 115 zł za butelkę. Ja pije w rozsądnych ilościach więc mógłbym ją regularnie kupować (na długo by mi starczyła taka butla), ale mam duże wymagania od czegoś co jest w tej cenie.

Dla przykładu - na piwo nagminnie 'przepłacam', kupuje portera w cenie niemalże dwukrotnie wyższej od standardowego piwa. Jednakże porter wyróżnia się od innych piw niepowtarzalnym kawowo - karmelowo - słodkawo - gorzkawym smakiem, głębią aromatu i dużą mocą alkoholu (prawie 10 %).

Natomiast ten Singleton to mam wrażenie zbliżona whisky od standardowych jakie dotychczas piłem w cenie ok. 40 zł. Więc nie widzę sensu przepłacać kilkadziesiąt złotych więcej głównie dlatego że Singleton kilka lat dłużej w beczce leżakuje.... No ale smakosze whisky pewnie mają inne zdanie...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #124 : Sierpnia 30, 2021, 07:40:38 »

No to fajnie, że Ci posmakowało. :) Cena nie jest nieska, to fakt, ale na pewno nie kupisz czegoś podobnego za 40 zł ziom, bo to jest single malt, a te na ogół rzadko są poniżej 100 zł. ;) Szczerze nie znam takiego, chyba że w promocji jak są. Blendowane (mieszane, kilka rodzajów whisky w jednej butelce) są w takiej cenie, co nie oznacza, że mają być dla Ciebie gorsze, bo to kwestia smaku, więc jak Ci pasuje taki np. Grants podobnie jak Singleton, no to rzeczywiście nie ma co przepłacać.
Tyle że Grants (i sporo innych blendów) to jest szczerze cienki w porównaniu do Singletona. ;) :P

PS: Wiem, że to nie wątek o piwie, ale o jakim piszesz? Boś mnie zaciekawił. :)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2021, 07:50:21 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #125 : Sierpnia 30, 2021, 20:23:49 »

Żywiec Porter jest moim ulubionym i podobne jednym z najbardziej cenionych porterów na świecie (przynajmniej tak na etykiecie pisze od niedawna). Ale tak właściwie to każde piwo typu porter jakie piłem generalnie mieści się w tej charakterystyce (mocne, sycące słodkawo - gorzkawo - kawowe). Taki już typ piwa :)

Co do whisky to chyba coś w tym jest jak napisałeś. Jak dla mnie blendenowane wystarcza, a przynajmniej nie jestem aż takim tak łyskaczów smakoszem aby jakąś zasadniczą różnice wyczuć. Więc nie widzę sensu przepłacać kilkadziesiąt złotych.

A przy okazji Ciacho tak Cię jeszcze spróbuje zachęcić do tej pogardzanej żubrówki. Ona rzeczywiście jest mocno mdła, gorzkawa, więc wielu osobom nie leży. Lecz może próbowałeś żubrówki białej? Przyznam, że ja dopiero niedawno jej posmakowałem, bo jednak stawiałem na tę trawiastą legendarną. Jednak jakiś ostatnio kupiłem sobie tę żubrówkę białą i muszę przyznać że jest całkiem dobra, możliwe że zaczne ją regularnie nabywać, tym bardziej iż jest dostępna w tych małych wygodnych buteleczkach (100 i 200 ml). W smaku wprawdzie jest podobna do tej tradycyjnej z trawą, ale bardziej łagodna, wyważona, nie czuć tyle tej mdłości. No i nie ma tego trawska w butelce co zawsze mi przeszkadzało :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #126 : Sierpnia 31, 2021, 14:24:59 »

Nie przepadam za Porterami, ale z ciekawości skosztuję, bo ogólnie lubię żywca. Całą tę serię chętnie piję kolorową, APA, IPA itp. Najbardziej lubię pszeniczne. To jest piwo, które mi się nie przepije. :)

No dokładnie, jak nie czujesz to bez sensu ładować więcej. Ja też żadnym znawcą i nie wiadomo jakim smakoszem nie jestem. Ot po prostu co jakiś czas się czegoś próbuje to gust się w jakiś tam sposób kształtuje. :)

Żubrówka biała jako normalna czysta to mi właśnie chyba najlepiej wchodziła w ostatnich latach, bo nie krzywiło gęby.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #127 : Listopada 21, 2021, 16:14:09 »



Żubrówka biała jako normalna czysta to mi właśnie chyba najlepiej wchodziła w ostatnich latach, bo nie krzywiło gęby.

Biała żubrówka jest smaczna, ale ja jednak powracam do trawiastej. Ostatnim czasem piłem regularnie żubrówkę białą, gdyż tej trawiastej nie było w małej butelce, której to pojemność mi najbardziej odpowiada. Jednakże postanowiłem z ciekawości kupić tę 0,5 litra żubrówki trawiastej, przelałem część do butelki 0,1 i wypiłem. Naprawdę czuć różnicę. Ta popularna żubrówka biała nie jest zła, też ją lubię, ale jednak ta z trawskiem jest wyjątkowa. Gorzkawe zielsko istotnie podnosi walory smakowe :P



Żubrówka Bison Grass ? produkowana według tradycyjnych metod z dojrzewającego w dębowych beczkach maceratu trawy żubrowej. Jej cechą charakterystyczną jest umieszczone w butelce źdźbło .Z odpowiednio przygotowanej trawy otrzymuje się ekstrakt, który zestawiany jest z najwyższej jakości spirytusem. Zgodnie z recepturą do produkcji Żubrówki wykorzystywana jest wyłącznie krystalicznie czysta woda.

Żubrówka to znana na całym świecie legendarna polska wódka ? jedyna w swoim rodzaju marka z blisko 500-letnią tradycją. O jej wyjątkowości decyduje szczególne miejsce, z którego się wywodzi ? Puszcza Białowieska ? oraz zakorzeniony w historii sposób jej wytwarzania. Żubrówka jest jedną z najlepiej rozpoznawanych polskich marek na świecie, trafiła do konsumentów w ponad 70 krajach ? m. in. w USA, Japonii, Australii, Francji, Wielkiej Brytanii, czy Niemczech.

Receptura Żubrówki Bison Grass należy do najpilniej strzeżonych sekretów. Rytuał tworzenia trunku zaczyna się od poszukiwania, zbioru i selekcji trawy żubrowej, rosnącej dziko w Puszczy Białowieskiej. Z odpowiednio przygotowanej trawy otrzymuje się ekstrakt, który zestawiany jest z najwyższej jakości spirytusem. Zgodnie z recepturą do produkcji Żubrówki wykorzystywana jest wyłącznie krystalicznie czysta woda.

W Puszczy Białowieskiej, ostatnim dziewiczym lesie Europy wiele lat temu zaczęła się fascynująca historia Żubrówki. Wódki, która jak żadna inna nabiera swojego łagodnego charakteru, a jednocześnie mocy, prosto z natury. Wiekowa tradycja w połączeniu z unikatowym smakiem sprawiły, że Żubrówka stała się naszą wizytówką na świecie - prawdziwym dobrem eksportowym. Otwierając butelkę Żubrówki obcujemy z polską tradycją.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #128 : Listopada 21, 2021, 21:47:49 »

Ja ostatnio wypróbowałem nowego smakowego Jim Beama - Peach. Całkiem smaczny, ale mam po nim efekt uboczny, na drugi dzień mnie łeb boli, że tabletki nie pomagają. Pewnie się uśmiechnąłeś w tym miejscu, bo 'to normalne'. Otóż nie, bo mnie łeb boli nawet jak wypiję małego shota ok 150 ml. Myślałem na początku, że łeb mam już tak słaby, ale nie, ostatnie dwa tygodnie piłem 150 ml czystego single tego Singletona właśnie i na drugi dzień ani trochę nie miałem bólu głowy. Zacząłem się zastanawiać, co ten Peach ma w sobie, hm....
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #129 : Listopada 28, 2021, 15:41:57 »

Może coś wcześniej piłeś albo zbyt szybko wychyliłeś te 150 ml? Nie tylko ilość i moc alkoholu wpływa na jego odbiór przez organizm ale też czas w jakim go spożywamy. Albo po prostu ten nowy Jim to jakieś badziewie i lepiej więcej po to nie sięgać :D

"Peach" czyli coś obawiam się że to może być jakieś nazbyt słodkawe, a więc generalnie nie bardzo zdrowe. Ja tam z mocnych alkoholi i win tylko wytrawne preferuje. Skończyłem z tymi wódkami "żołądkowymi gorzkimi" bo to gorzkie tylko z nazwy a faktycznie niestety w dużym stopniu słodkawe gówienka  :faja:  
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
mowiabracie

*



« Odpowiedz #130 : Czerwca 28, 2022, 12:16:12 »

Ja polecam...
1) Cydr
2) Wino z bzu
3) Absynt

Choć oczywiście najlepiej z głową, a jak się ma jeszcze pod ręką zimną żytnią ;D
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2022, 15:09:50 wysłane przez p.a. » Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #131 : Lipca 10, 2022, 14:40:28 »

Legendarny Absynt kiedyś piłem, ale jakoś tak mi średnio wyszedł. Halucynacji zielonej wróżki nie doświadczyłem :D Z tymże piłem bez żadnych modyfikacji, a wy jak pijecie? Bo zdajsie różne sposoby na to są - z przypalanką, cukrem czy coś takiego...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #132 : Lipca 13, 2022, 07:20:16 »

A ja Absynt dostałem na 18stkę, ale obawiałem się tego pić i mi się przeterminowało, wiec w końcu wyrzuciłem.  :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #133 : Lipca 17, 2022, 14:56:24 »

Profanacja Ciacho :D

To nie wiedziałem że może się przeterminować :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #134 : Lipca 24, 2022, 21:41:13 »

No wiesz co, kolor straciło, więc chyba tak. :P Wolałem nie ryzykować i chyba po 4 latach jak mi to stało po prostu to wywaliłem hahaha. Ale słuchaj, mój kumpel zaczął robić whisky samemu, pod torfową jedną, i pod miodówkę. 43 i 45 voltów. FEST dobra. jakbym ci dał bez poinformowania, że to samoróbka, to myślę, że dałbyś się nabrać, że to sklepowe. i 15 zł za 0,5 l  :o Dobrze mieć takich przyjaciół :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #135 : Lipca 31, 2022, 14:37:21 »

Może się kolega gdzieś w gorzelni zatrudni :D

Regionalne trunki mają swój urok, nie to co na masową produkcję... A pił ktoś tę śliwowicę łącką, co Ziobro się chciał niedawno z Morawieckim zakładać? Podobno to bardzo dobre, ale jakoś w sprzedaży chyba ciężko na południu Polski zdobyć....
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #136 : Października 15, 2022, 23:06:25 »

Hehe, u nas to jest popularny jakiś likier absyntowy około 40 procent. Ja się kilka razy załapałem na czeski około 80 i trzepało to równo po głowie i mam fajną anegdotkę pijacką na ten temat.

Moim ulubionym trunkiem wysokoprocentowym jest rum. I tu się kłania...polski dystrybutor filipińskiego rumu pod marką Kasama. Genialna sprawa.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #137 : Grudnia 18, 2022, 15:43:21 »

Rum to chyba do herbaty Jocie :D CO to za anegdota? 80 voltów to sporo, jakiś austriacki właśnie rum piłem o tej mocy (bez herbaty) i rzeczywiście był ogień :)

-------------



Dość dobra śliwowica, przypomina smakiem whisky tylko że lepsza i mocniejsza od większości łyskaczy (50% alko)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 18, 2022, 15:45:01 wysłane przez maszynistaGrot » Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do góry
Drukuj
Skocz do: