Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Alkohol (inny niż piwo)  (Przeczytany 31949 razy)
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #60 : Stycznia 26, 2017, 11:24:17 »

Ciacho, tym dżentelmenom (i nie tylko) proponuje Rum Stroh 80 % - chyba najmocniejszy alkohol jaki piłem nie licząc spirytusu. Whisky to przy tym woda :D 

Hehehe, ja tam im nic nie będę proponował poza strzałem w łeb, oczywiście, żeby sami to zrobili, bo mi kłopotów (i takich głąbów) nie potrzeba. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Emilio

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Kochasz?

WWW
« Odpowiedz #61 : Stycznia 30, 2017, 14:23:03 »


Żubrówkę też lubię, nie zaliczam tego do tej samej kategorii co te wszystkie słodko zaprawione wódki.

Co do whisky torfowych to wszystko zależy ile chcemy wydać. Najlepsza whisky torfowa jaką piłem to Ardbog. Miałem okazji jej spróbować na targach whisky, chyba najbardziej kojarzona z torfowym smakiem spośród wszystkich marek. Poważnym minusem jest tutaj jednak cena, najtańsza wersja jaką widziałem to 189 zł, dalej jest tylko drożej ;)  

Z rzeczy tańszych gdzie występuje także torfowy posmak warte spróbowania są:

Teachers, około 60 zł za butelke. whisky dość dymna ze stosunkowo wysoką zawartością maltów (około 50%)
Hankey Bannister Heritage Blend - Tylko ta wersja HB ma wyczuwalne aromaty wędzonki ;) Cena miedzy 70 a 80 zł
Johnnie Walker Black Label 12 yo: Ulubiona whisky Winstona Churchilla, w odróznieniu od słabego Red Label ta jest bardzo przyjemna, karmelowo/czekoladowo/dymna :) Cena miedzy 80 a 90 zł.  
Zapisane

"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #62 : Lutego 01, 2017, 09:24:03 »

O, wielkie dzięki! Ten rozrzut cenowy bardzo mnie satysfakcjonuje, będę miał świetny punkt startu :)
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #63 : Lutego 01, 2017, 12:57:02 »

Ulubiona whisky Winstona Churchilla
Skoro już o nim mowa...:D

Wiecie jaka była jego recepta na długowieczność?

Whisky, cygara i brak uprawiania sportu.

:)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #64 : Lutego 25, 2017, 18:51:49 »

Wracając do whisky...
To jest taki spoko kanał na you tube, Loża dżentelmenów się zwie. Gościu porównywał ostatnio whisky z dyskontów:

Tesco, Lidl, Biedronka - porównanie blended whisky:
https://www.youtube.com/watch?v=7Dju6i6eltU
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #65 : Lutego 25, 2017, 20:19:24 »

Ja od wczoraj popijam sobie "Passport Scotch". Blended whiskey, wiek 3+ , łagodna, smaczna. Dałem jakieś 37 zł za 0,7 l. Stosunek ceny do smaku to jak dla mnie duży pozytyw ;)
Z tego co wyczytałem marka bez wielkich tradycji - coś około połowy XX wieku, chyba lata 60-te. Popularna w Brazylii i Meksyku, a w Europie - właśnie w Polsce.
Polecam spróbować :)
Zapisane
Emilio

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Kochasz?

WWW
« Odpowiedz #66 : Marca 22, 2017, 01:37:09 »

Paszport to całkiem niezły wybór whisky z segmentu jakość/cena. Robi ją Chivas Brothers, czyli marka odpowiedzialna za dość drogi blend Chivas Regal. W latach 80 i 90 mieli nawet fajne reklamy telewizyjne... (I nie tylko: Jest to kolejny przykład whisky tańszej a lepszej niż JW Red Label ;)
Zapisane

"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #67 : Listopada 14, 2017, 22:17:50 »

Z reguły nie przepadam za słodkimi alkoholami, ale dziś zrobiłem eksperyment i kupiłem zbójeckie grzane. I o dziwo jestem ekstra zaskoczony - nawet nie czuć bardzo tego słodzika a na czoło wysuwa się korzenny wyborny aromacik. Nie wiem czy to chwilowy zachwyt, ale na teraz mam postanowienie, aby w biedrze całkowicie zrezygnować z czerwonej kadarki na rzecz właśnie grzańca. Cena mniej więcej ta sama za tą samą litrową pojemność - 10zł. Nie wiem tylko czy ten trunek w biedronie jest okazjonalny czy stale dostępny. Przyznam, że bardzo mnie wkurza, że tak w tej portugalskiej sieci handlowej często eksperymentują z winami i gdy już jakieś sobie upatrze to za jakiś czas go nie ma i sprowadzają inne. Właściwie to tylko na kadarce można polegać, więc musi się dobrze sprzedawać. Ale mam nadzieję że jeszcze tego zbójeckiego upoluje, tym bardziej że czytam że są też inne smaki jego... Na pierwszy raz jestem jak najbardziej zachwycony :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #68 : Lutego 03, 2018, 16:45:04 »

Ostatnio spróbowałem dwóch whisky. Hankey Bannister i Lauder's. Z czego ta pierwsza troszkę bardziej przypadła mi do gustu. Miała lepszy nieco aromat no i przyjemniejsza była w smaku, z takim fajnym słodkawym finiszem. Lauder's nie jest zła, może jest nieco bardziej,jakby to powiedzieć... wytrawna? Ogólnie obie są spoko.
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #69 : Czerwca 02, 2018, 21:36:55 »

Z racji obchodzonych dziś urodzin, postanowiłem "zaszaleć" i kupić nieco droższy alkohol. Wypadło na Jacka Danielsa, 99 zł za 1 litr. I w sumie nie wiem, co napisać. Nie jest jakiś mega smaczny. Już nawet zapomniałem jak smakował, piłem go lata temu. Na pewno lepiej mi "wchodzi" Jim Beam, ale i Jack Daniels ma specyficzny smak.
W ostatecznym rozrachunku, trzydzieści dwa lata kończy się raz w życiu ;)
Z tego, co pamiętam, to po Jacku nie miałem takiego kaca, jak po innych "łiskaczach". Ale o ty przekonam się jutro. W zasadzie, z tego co pamiętam, to kiedyś nie miałem po nim żadnego kaca.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 02, 2018, 22:37:35 wysłane przez Master » Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #70 : Czerwca 03, 2018, 13:18:16 »

Myślę, że kac zależnie ile pijesz Master... 99 zeta za flaszkę? To rzeczywiście zaszalałeś... Choć skoro aż cały litr zamiast standardowej zero - siódemki to może i się opłacało... W tych cenach to chyba tylko paschalną zdarzyło mi się kupować, no ale może kiedyś człowiek będzie miał więcej w portfelu to będzie mógł sobie pozwolić na drogie wódki, choć nie podejrzewam aby jakoś szczególnie to się na walory smakowe przekładało... Kiedyś pamiętam byłem amatorem niedrogich nalewek owocowych z lubelskiej, szczególnie mi smakowały 'małpki' z czarnej porzeczki i żurawinówka, ale to już lata temu, potem się już na whisky przerzuciłem, choć czasami korci mnie aby ponownie tych owocówek popróbować, ciekaw jestem jakby teraz podeszło...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #71 : Czerwca 06, 2018, 14:11:09 »

Sto lat i spełnienia mrzeń, Master. Spóźnione, ale to przez to, że jakiś beblo mi wyskoczył i w ogóle te forum nie odpalało (wam też?). A z tymi urodzinowymi szaleństwami to święta racja. Ja też zawsze sobie coś kupię. Ale w tym roku nie musialem, bo kończyłem 30 i postanowiłem w końcu imprę zrobić większą, bo normalnie nie lubię. I się tak obłowiłem, że - zważywszy na fakt, że 1-2 drinki piję na weekend - nie muszę kupować przez kilka miesięcy: Jim, Jack, Red, Grants. W sumie Jacka i Reda lubię najbardziej. Grants trochę za słodki. Jima nie piłem. Trzeci mój faworyt (i rodziców, których wkręciłem w brązowe trunki) to brandy Stock 88 - zajebiste i polecam. :)

Ja to w ogóle mega się cieszę, że moje otoczenie (ale to ogólnie się zauważa wśród ludzi ostatnio) zmieniło nawyki i woli wydać neico więcej, ale kulturalnie jakiegoś łiskacza czy brandy, an ie tylko vóda, vóda, vóda. Nigdy jej nie lubiłem i nigdy nie będę. Firm często urywany, nie smakuje. Tylko na imprezy okolicznościowe typu wesele czy rocznice, gdzie tego trzeba dużo kupić, a tnaniej vóda - to okej. Poza tym wolę drin,dwa, maks trzy kulturalnie. Albo piwko zimne teraz przez lato. I jest gitara. A kiedyś tylko vóda i same problemy.... ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 06, 2018, 14:13:41 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #72 : Czerwca 06, 2018, 15:28:24 »

Dzięki, Ciacho ;)
Tak, mi też forum nie działało przez chyba 1 dzień.
Tak, też nie lubię wódki. Dla mnie wódka to takie byle co: ani jakiś smak, ani żeby się tym delektować, tylko szybko narąbać... A kupować wódę, żeby mieszać z sokami - sorry, nie dla mnie :D
« Ostatnia zmiana: Czerwca 06, 2018, 15:30:10 wysłane przez Master » Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #73 : Czerwca 06, 2018, 18:59:26 »

Też mi forum nie działało, już myślałem, że jakiś wirus... Ciacho - a ten Stock to nie czasem koniak? Babcia szwagra mnie niedawno poczęstowała i bardzo mi posmakowało :P

A co do wódek to bym nie był taki radykalny. Też nie lubię czystych, ale taka gorzkawa żubrówka myślę że świetnie się komponuje z jakimś ciastem czy grillem.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #74 : Czerwca 07, 2018, 08:58:01 »

Też mi forum nie działało, już myślałem, że jakiś wirus... Ciacho - a ten Stock to nie czasem koniak?

Też jest, ale tego nie piłem. On ma nieprzezierną butelkę, bodaj kremowo-żółtą. Ogólnie to widziałem trzy Stock 88, likier i dwa brandy. Piłem obydwa. I polecam bardzo, bo to najlepsze brandy, jakie piłem, które stawiam na równi z takimi whisky jak Jack czy Johnny. ;)


 

Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #75 : Lipca 17, 2018, 18:11:17 »

Dzisiaj poraz pierwszy zakupiłem Teacher's Higland Cream. Kurcze... dawno nie piłem tak delikatnej whiskey. Jeden łyk i w ustach rozchodzi się taki delikatny, aksamitny aromat. Na prawdę smaczne. W porównaniu z innymi whiskey, jak Ballantine's czy Jim Beam, nie wspominając nawet o Walkerze, Teacher's jest niesamowicie łagodny (i przy tym smaczny). Polecam  :)

Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #76 : Lipca 17, 2018, 18:57:52 »

A ile %? I gdzie kupowałeś?
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #77 : Lipca 17, 2018, 18:59:14 »

Tradycyjne 40%, kupione w Kauflandzie. Nie pamiętam za ile... niecałe 60 zł.
« Ostatnia zmiana: Lipca 17, 2018, 19:11:23 wysłane przez Master » Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #78 : Lipca 19, 2018, 13:17:57 »

Racja tradycyjnie 40%, rzadko się coś mocniejszego spotyka. Przede wszystkim śliwowice...

Natomiast jest trend odwrotny czyli obniżania procent. Pamiętam z 10 lat temu jak lubelskie owocówki kupowałem i miały 36-38% Dziwiłem się czemu do czterdziestki nie dobijają... Ostatnio po latach przerwy z ciekawości znów lubelską porzeczkową nabyłem i miała zaledwie 30%... Nie, stanowczo już tego nie będę pić - zmniejszają procenty, a cena odwrotnie proporcjonalnie zwiększona :haha: ...Gdzie tu logika... Jeszcze ten przesłodzony smak... Jednak jak człowiek nauczył się pić wytrawne alkohole te już trudno mu do tego owocowego ulepu powrócić...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #79 : Września 06, 2018, 21:37:39 »

Dziś zakupiłem po raz pierwszy w życiu whisky single malt, 12-letnia Singleton. Swoje kosztowała, ale za jakość się płaci. W Lidlu 0,7 za 114 zł (patrzyłem na ceny w internecie, to wahają się od 130 do 180 zł). Z tego, co wyczytałem, to dobra dla początkujących w whisky single malt (czyli niemieszanych, gdzie zawartość butelki pochodzi z jednej beczki). Cóż... pyszna. Pierwszy smak, jaki mnie uderzył (i to bardzo intensywnie) to brzoskwinia. Przy drugim łyczku posmak dymu, wędzenia, a potem znów brzoskwinia. Pycha!

Druga whisky, w jaką się zaopatrzyłem, to Dewars - kompozycja 40 whisky single malt. Ponoć najczęściej nagradzana na świecie, ale jak dla mnie, to nic niezwykłego. Nie, żeby zła, ale jakoś się nie wyróżnia.

I taki smaczek:
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do góry
Drukuj
Skocz do: