Strony: [1] 2 3 ... 7   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Alkohol (inny niż piwo)  (Przeczytany 32355 razy)
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Czerwca 10, 2015, 21:37:45 »

Jako, że nie jestem koneserem piwa, zakładam temat na temat alkoholu jako takiego. Wypisujcie co pijecie, oprócz... piwska, od którego rosną brzuszyska  :D

Generalnie, to prym u mnie wiedzie wino. Najczęściej pijam półsłodkie. Dobra jest np. Warna 1444, ale już trochę mi się prze...piła. Z drugiej strony dobry jest też Tokaj, ale z tymi półsłodkimi mam taki problem, że wchodzą jak woda (albo jak soczek) i trochę ciężko się nim delektować  :D (zabrzmiało to jak u alkoholika  :haha: Żart).

Oprócz win lubię od czasu do czasu whisky, czystą z lodem. Jeszcze jak mnie było stać (znaczy, jak przebywałem za granicą), to niezły był Jack Daniels, a obecnie to sporadycznie Johny Walker, lub tańsze Grants, Bells, Queen Margot...

W tej chwili właśnie osuszam butelkę sake kupioną w Lidlu - pytanie, ile to "sake" ma wspólnego z japońskim sake  :haha: Ot, napój alkoholowy ze sfermentowanego ryżu. Niby powinno się podawać na ciepło (ok. 40 st. Celsjusza), ale równie dobrze wchodzi na zimno (choć przyznam, że podgrzany jest bardziej aromatyczny).
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #1 : Czerwca 11, 2015, 07:34:53 »

W sumie poza piwem to z alkoholi pije tylko wódkę. Głównie szkocką, choć i żubrówką nie pogardzę.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #2 : Czerwca 17, 2015, 12:22:11 »

Ja czasem piję jakieś wino, też półsłodkie.
BTW, jaka cena za wino jest adekwatna, żeby nie uznać się za menela? Bo najtaniej kupiłem za 11 zeta i było nawet niezłe. :D
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Czerwca 17, 2015, 12:45:09 »

Ja kupuje w przedziale 15-20 zł, a czasem zdarza mi się kupić Carlo Rossi za ok. 25 zł (ale to b. rzadko) :D
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #4 : Czerwca 17, 2015, 13:21:41 »

Ja za piwskiem też niezbyt przepadam. Wstyd, ale w ogóle mi nie smakuje. Jak już jestem zmuszony na jakimś "parasolu" w lecie piwko strzelić to zawsze zamawiam z sokiem. Dziwnie też to wygląda w pubach czy restauracjach. Bierzemy zawsze z dziewczyną dwa piwa, w tym jedno z sokiem. Kelner czy barmanka zawsze na pewniaka stawiają "egzemplarz" z sokiem mojej dziewczynie. Taka dyskryminacja...

Ogólnie u mnie wódka i whyski. Moja ulubiona to "Dębówka", ale to tylko jak przy kasie jestem bo niezbyt tania (ale na drugi dzien zero kaca i bólu głowy). Smakowe też lubię, ale nie jakieś likierki po 32% tylko pełna 40!!! Z ostatnich hitów polecam serię ze Stocka (cytryna, grejfrut, żurawina), to prawie to samo co Finlandia, ale cena normalna.
Żołądkowa ostatnio też dowaliła smak z Figą. Voltarz trochę mniejszy, ale wchodzi piknie.
Zapisane

/R\
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #5 : Czerwca 17, 2015, 14:21:28 »

Pod parasolami raczej rzadko jest dobre piwo, normalne że nie smakuje ;) Z dobrym piwem jest jak z każdym dobrym alkoholem - trzeba dużo czasu, żeby w pełni docenić różnice. Z piwem chyba mimo wszystko o tyle łatwiej, że różne rodzaje często bardzo się różnią.
Co do wina, to polecam http://dotrzechdych.pl/, kilka razy się ich ocenami sugerowałem i warto było. Bardzo lubię wino, niestety zupełnie się na nim nie znam, wymagałoby to z mojej strony zbyt dużego poświęcenia. Inne alkohole pijam rzadko, najchętniej whisky. Wódkę tylko chyba przy jakiś typowych okazjach, ale nie lubię zupełnie. Za to domowe nalewki owszem.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #6 : Czerwca 17, 2015, 14:36:15 »

Mi te piwo pod parasolami to zawsze szybciej wchodzi, a tam jest jak nic 50-50 piwa i wody. :D Jeśli chodzi o inny alkohol, to ja preferuję jakoś od ostatnich świąt Bożonarodzeniowych Brandy. Nawet te niższej półki, które są w Biedronce. Samo, czy ze sprajtem (nieco lepiej smakuje). :) To jest jakaś pochodna whisky, ale samo whisky mi średnio smakuje. Może dlatego, że nie piłem jeszcze nic z wyższej półki.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #7 : Czerwca 20, 2015, 16:20:04 »

Ja za piwskiem też niezbyt przepadam. Wstyd, ale w ogóle mi nie smakuje. Jak już jestem zmuszony na jakimś "parasolu" w lecie piwko strzelić to zawsze zamawiam z sokiem. Dziwnie też to wygląda w pubach czy restauracjach. Bierzemy zawsze z dziewczyną dwa piwa, w tym jedno z sokiem. Kelner czy barmanka zawsze na pewniaka stawiają "egzemplarz" z sokiem mojej dziewczynie. Taka dyskryminacja...


Mój szwagier też preferował piwa słodkawe jak Karmii, ostatnio się jednak nawrócił i pije te tradycyjne, głównie z regionalnych małych browarów.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #8 : Czerwca 22, 2015, 11:56:49 »

Nikt tu nic nie pisze, coby rozsmakował się w cytrynówce, paprykówce czy innym...bimberku. Wszyscy święci, czy jak? :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #9 : Czerwca 22, 2015, 13:56:39 »

Kiedyś ceniłem sobie z tej "branży" żurawinówke, porzeczkową i balsam pomorski. Teraz jak widze że co chwila obniżają procenty, (podwyższając jednocześnie cene) to się odechciewa, a bimber to już nie moja piaskownica...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Czerwca 22, 2015, 14:17:34 »

Kiedyś na Sylwestra znajomi zrobili cytrynówkę. Towarzystwo się dość szybko... urżnęło :D A jak ją robili, to ponoć waliło cytryną na całej klatce schodowej :P
Z domowych wyrobów to jeszcze lubuje się od czasu do czasu w nalewce.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #11 : Czerwca 22, 2015, 15:09:20 »

Świętej pamięci ojciec kumpla robił taką wódkę paprykową, że w życiu takiej nie piłem i pewnie już nie wypiję. łoiliśmy przy ognisku bez żadnego zapicia i zagrychy (ja pić vódki bez jednego z obu nie potrafię) i tak fajnie grzało, jakbym pił grzańca. :)
Ojciec robi winko z wiśni albo winogron i też niezłe wychodzi, na słodko, bo takie wina mi najlepiej smakują. Całkiem nieźle mu to wychodzi, ale musiałbym kiedyś sprawdzić ile to ma procent. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #12 : Czerwca 22, 2015, 20:25:11 »

To ja może wypowiem się na temat dębówki, o której wspomniał Bruno, bo w tamtym roku byłam na weselu, na którym była podawana i muszę powiedzieć, że jak jej spróbowałam to już nic innego się dla mnie nie liczyło, naprawdę dobra rzecz. Ale to była dębówka domowej roboty, takiej ze sklepu nie miałam okazji skosztować i chyba nawet nie chcę sprawdzać jak smakuje, żeby nie zniszczyć sobie wspomnienia pięknego :D
A tak to jeszcze ostatnio piłam sangrię pierwszy raz, przepyszne to jest, piłam jak kompot, bo w ogóle nie czuć było, że to ma w sobie alkohol, ale dałam się zwieść, bo to zdradliwy napój :D Poczułam jego moc jak wstawałam od stołu :roll:
Poza tym bardzo mi smakuje Carlo Rossi różowe, to najlepiej lubię pić sama, bo za dobre jest żeby się z kimś dzielić
A tak, podczas jakichś babskich wieczorów, to zazwyczaj obalamy Kadarkę, tanie i smaczne winko :)
Zapisane

It is just the beginning of the end
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #13 : Czerwca 22, 2015, 20:34:08 »

A tak, podczas jakichś babskich wieczorów, to zazwyczaj obalamy Kadarkę, tanie i smaczne winko :)

Polecam "Warnę 1444" :D Tyle się go już opiłem, że wchodzi jak woda :P
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #14 : Czerwca 23, 2015, 11:01:43 »

Kilka razy piłem "Lipę z miodem" i "Leśny dzban", to ta półka nieco wyżej niż za 2,5, bo jakoś za 5 zł są. :D Ale jakbym wam nalał bez świadomości, to powiedzielibyście, że niczym nie ustępuje innym, droższym winom :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #15 : Czerwca 23, 2015, 13:28:30 »

No wiesz? Ja bym Leśnego dzbana nie poznała? :D w liceum to był standard. Nawet się miałam Was pytać czy to piliście i czy to jeszcze produkują, bo tego nie dało się parę lat temu nigdzie kupić  :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #16 : Czerwca 23, 2015, 15:49:00 »

Ja nie mówię o osobach, które piły i znają, a o tych, które nigdy w ustach nie miały. ;) Ja piłem kilka razy, ale bardzo dobrze pamiętam ten siarczek na dnie, jak już się wino kończyło. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #17 : Czerwca 23, 2015, 20:06:09 »

Aaa, chyba że tak :D Bo ja właśnie mając w pamięci ten legendarny siarkowy bukiet smaku, napisałam, że nie mogłabym nie poznać Leśnego dzbana :D ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #18 : Lipca 17, 2015, 22:42:13 »

Ostatnimi czasy zasmakował mi rum :D  Jakoś lepiej mi wchodzi; w porównaniu do whisky nie zajeżdża tak spirytusem (choć nie każdy "łiskacz" zajeżdża...).
W zeszły weekend zacząłem sączyć "Bacardi Oakheart" - napój na bazie rumu o słodko-pikantym, przydymionym aromacie, a w tej chwili właśnie osuszam drugą połówkę butelki (przeleżała w lodówce od ostatniego weekendu).
Mniam :D :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #19 : Lipca 20, 2015, 12:05:58 »

Bacardi piłem kilka razy na imprezach masowych dla ochłody lub wstępniak do dalszej zabawy. :P Ale dobre to jest, smakowało mi. Przez weekend piłem greckie Alfa Beer, otrzymane od koleżanki:



Bardzo dobre. Jak kiedyś będę w Grecji to z pewnością łyknę nie jedno. :D

Dzisiaj natomiast dostałem Guinnesa od kumpla - piwo, które już za mną chodzi od dawna, ale nigdy nie pamiętałem w porę, żeby poprosić o przywiezienie mi go. Podobno bardzo charakterystyczne. Sprawdzę to na pewno. :)

Poza tym powiem Wam, że mi bardzo do gustu przypadł Kasztelan. Tanie a bardzo smakuje, i bynajmniej nie kierowałem się ceną przy kupnie. Jeden kolega pije z pasą często i dużo, i polecał, to kupiłem, i teraz na imprezy biorę na ogół tylko Kasztelany. :D Macie też takie okresy piwne? W sensie, kiedyś piłem tylko Dębowe i Tatrę mocną. Potem długo, długo Lecha. Gdzieś tam pomiędzy był Heineken i Carlsberg, Tyskie. Teraz są Kasztelany. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Strony: [1] 2 3 ... 7   Do góry
Drukuj
Skocz do: