Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Zaginiona Dziewczyna / Gone Girl (2014)  (Przeczytany 34007 razy)
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #40 : Października 26, 2014, 19:27:24 »

Nie no, aż tak długie to one nie były :D Zresztą gdyby film wydłużyli to ja bym się nie obraził  ;)
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #41 : Października 26, 2014, 19:33:56 »

Mi się cholernie na końcówce chciało sikać :D. Nie wiem czy bym z pięć minut dłużej wytrzymała :D!!
Zapisane

It is just the beginning of the end
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #42 : Października 26, 2014, 19:36:54 »

Dziękujemy Ci za to wyznanie :D

Problem w tym Yave, że film powinien bronić się sam. W sumie co mnie obchodzi, co było w książce, chcę, by film dał mi satysfakcjonujące zakończenie, a tego tu zabrakło.
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #43 : Października 26, 2014, 19:43:46 »

Nie no jasne, calkowicie się zgadzam. Tylko że ja nie potrafię spojrzeć na film w taki sposób jak Ty, w sensie, jak coś widziałem na ekranie to w głowie miałem tą akcję ułożoną już. Dlatego mi tam każda rzecz pasowała, miała sens i znaczenie. Do tego byłem świeżo po książce, więc jak czegoś w filmie zabrakło (tu się kłania zakończenie), to ja od razu sam sobie to dokładałem. Stąd zachwyt :P
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #44 : Października 26, 2014, 19:51:50 »

Nie no, rozumiem Cię.

Ale mi generalnie postawa wielu ludzi w końcówce się nie podobała, tam wszyscy, za przeproszeniem, dali dupy. Czy książka mówi coś o
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
?
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #45 : Października 26, 2014, 20:52:39 »

Końcówki kompletnie nie kupuję.

Ta nierealna końcówka na którą wszyscy narzekają  ;)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Października 26, 2014, 22:46:25 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #46 : Października 26, 2014, 21:30:15 »

Tylko widzisz, nawet gdybym łyknął taką interpretację działań głównego bohatera (ale nie łyknę, bo problemem między nimi nie jest jakieś tam poszturchiwanie przy obiadku.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, to pozostaje kwestia innych osób. Wszyscy są w tym filmie oczarowani albo Amy, albo siłą mass mediów. Jeden safandułowaty Affleck mógł się od WIELKIEJ biedy znaleźć. Ale reszta?

Oczywiście, że nie spodziewałem się happy endu. Ale w przypadku Se7en otrzymałem zamknięte i satysfakcjonujące zakończenie. A przy tym dalekie od banału. W przypadku Gone Girl mogę tylko powtórzyć ostatnie zdanie.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #47 : Października 26, 2014, 22:34:33 »

Tylko widzisz, nawet gdybym łyknął taką interpretację działań głównego bohatera (ale nie łyknę, bo problemem między nimi nie jest jakieś tam poszturchiwanie przy obiadku.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Wszyscy są w tym filmie oczarowani albo Amy, albo siłą mass mediów. Jeden safandułowaty Affleck mógł się od WIELKIEJ biedy znaleźć. Ale reszta?

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #48 : Października 27, 2014, 00:02:20 »

No też napisałem powyżej o czym tak w zasadzie nakręcił film Fincher :) Tyle, że wątki, powiedzmy, kryminalne też można było jakoś sensowniej pozamykać. Irytowała mnie też pewnego rodzaju nieomylność Amy - wszystko przewidziała, nikt jej nie mógł tknąć. A tu bach, dała się wykiwać jakiejś tam zwykłe kobiecie w motelu. Słowem - pomyłki jednak jej się zdarzały. A tutaj taka superwoman, policja bezradna.

Ten film zbyt dobrze "udaje" thriller, bym mógł sobie powiedzieć: ok, tak naprawdę to wszystko nie miało znaczenia, ta scena anuluje wszystkie poprzednie ;)

Pytałem już wcześniej, ale zapytam jeszcze raz, bo chyba gdzieś to umknęło: czy w książce jest jakieś słowo nt. śledztwa w sprawie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #49 : Października 27, 2014, 00:11:21 »

Nie przypominam sobie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Może HAL dopomoże ;)
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2014, 00:16:26 wysłane przez Yave » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #50 : Października 27, 2014, 00:39:21 »

No w filmie tak to wyglądało. Wywiad przed kamerami i to by było na tyle. Przecież na dobrą sprawę
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #51 : Października 27, 2014, 09:15:56 »

Przecież na dobrą sprawę
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ja książkę czytałem jeszcze jakoś przed wakacjami, już szczegóły pozapominałem. BrunoS może nas poratuje jak przeczyta i zdąży film zobaczyć ;)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

« Ostatnia zmiana: Października 27, 2014, 09:31:49 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #52 : Października 27, 2014, 10:38:58 »

Bo Dessi faktycznie miał coś z głową, ale generalnie - to wszystko domysły. Film zbyt wielu rzeczy nie dopowiada i z tego powodu fabuła nieco rozłazi się w szwach. Nawet jeśli thriller miał być tylko przykrywką, to nie jest to dla mnie powód, by pozostawić fabułę w takim dziurawym stanie.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #53 : Października 27, 2014, 11:24:31 »


Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2014, 12:06:36 wysłane przez Mandriell » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #54 : Października 27, 2014, 11:49:05 »


Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2014, 12:06:45 wysłane przez Mandriell » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #55 : Października 27, 2014, 12:03:01 »


Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Uwaga od Mandriella: jak zaczynacie nową wiadomość od spoilera, zawsze pamiętajcie, żeby zostawić jeden pusty wiersz w tekście. W innym wypadku tekst ze środka spoilera się nie wyświetli.
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2014, 12:08:18 wysłane przez Mandriell » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #56 : Października 27, 2014, 12:03:34 »

Z tego co ja kojarzę, to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #57 : Października 27, 2014, 12:10:57 »

W zasadzie całą dyskusję można ograniczyć do kwestii:
W filmie to jest oczywiście maksymalnie przerysowane ale mnie to pasuje.

A mi nie :P

Co do kamer, to może i Tathagatha ma rację, musiałbym się dokładnie przyjrzeć, które lokalizacje były monitorowane. Ale że policja nie drążyła tego tematu - to już jest kwestia tego przerysowania. Ja wiem, że takie wymogi satyry, ale dla mnie to taki dysonans stylistyczny jest, którego np. też w przerysowanym "Fight Club" nie było.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #58 : Października 27, 2014, 12:17:12 »

A dla mnie Fight Club przy Gone Girl to jest science-fiction :haha: Tam jednak pojechali w końcówce jeszcze bardziej. No cóż kwestia gustu. Nie będę Cię na siłę przekonywał. Może jak sobie w domu na spokojnie obejrzysz to Ci się bardziej końcówka spodoba. Ja jestem z niej bardzo zadowolony.
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2014, 12:18:49 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #59 : Października 27, 2014, 12:19:03 »

Ale że policja nie drążyła tego tematu - to już jest kwestia tego przerysowania.

Ja tego akurat też nie kupuję. Wszystkie inne rzeczy w sumie łykam. Mimo, że na ogół bywam czepliwa, ale film oglądałam na wdechu można powiedzieć i za to wielki plus. Ja dałam 9/10.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
Drukuj
Skocz do: