Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 35   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Niewarte tematu horrory i thrillery  (Przeczytany 160473 razy)
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #160 : Maja 12, 2013, 11:24:22 »

To i ja dodam coś od siebie... (filmy obejrzane jaaaakiś czas temu)

Labirynt Fauna - rozpisywać się o samym filmie nie będę (okres wojny domowej w Hiszpanii i mała dziewczynka uciekająca do świata fantazji - prawdziwego czy nie? Oto jest pytanie). Bardzo fajny zarówno klimat jak i fabuła filmu. Do tego rewelacyjne efekty specjalne, a przede wszystkim sam pomysł na film.
9/10

Man Behind the Sun - dość brutalny horror, którego główną siłą jest to.... że został oparty na prawdziwych wydarzeniach. Film opowiada historię tzw. Oddziału 731 - specjalnej jednostki japońskiej armii stacjonującej w Mandżurii (obszar na północ od Półwyspu Koreańskiego), gdzie rzeczona jednostka miała ośrodek badawczy, w których przeprowadzała niezliczone eksperymenty pseudomedyczne na chińskich jeńcach wojennych. Eksperymenty obejmowały działanie gazów bojowych, środków chemicznych, autopsje na żyjących ludziach itd... japońska wersja doktora Mengele. Film starszy, z 1988 roku, ale bardzo mocny...
9,5/10
« Ostatnia zmiana: Października 29, 2013, 19:06:32 wysłane przez Master » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #161 : Czerwca 15, 2013, 20:33:15 »

Połączenie / The Call [2013]

To jeden z tych filmów gdzie podczas seansu krzyczymy w stronę ekranu: Co ty robisz, głupia!! Nie, nie wchodź tam!, Ale to durne! itp. ;) Co nie zmienia faktu, że oglądanie tego filmu to świetna rozrywka. Od czasu do czasu, bardzo lubię sobie obejrzeć właśnie taki film :) Na plus: dużo ciekawych ujęć, które fajnie budują klimat. Wartka, trzymająca w napięciu akcja. Na minus: Końcowe sceny, ewidentnie dopisane na siłę... zupełnie niepotrzebnie. 8/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #162 : Czerwca 29, 2013, 12:47:59 »

Szepty / The Awakening [2011]

Cytat: Filmweb
Internatem dla chłopców z najbogatszych sfer w Rookford wstrząsa tajemnicza śmierć jednego z nich.  Wszelkie racjonalne próby wyjaśnienia tej tragedii zawodzą. Uczniowie zaczynają opowiadać przerażającą historię o pojawiającym się duchu. Do szkoły zostaje wezwana Florence Cathcart (Rebecca Hall), która zajmuje się demaskowaniem fałszywych spirytystów, żerujących na naiwności osób wierzących w duchy. Według niej życie pozagrobowe nie istnieje. Testy, które zacznie przeprowadzać wymkną się jej spod kontroli.  To, co zdarzy się później sprawi, że dziewczyna nie będzie już mogła z tego miejsca odejść... Co naprawdę wydarzyło się w Rookford?

Film o duchach, którego akcja toczy się w 1921 roku w Anglii. Całkiem ciekawie się zapowiadał, a klimat przypominał ten znany z "Innych" z Nicole Kidman. Jak to często bywa - były duże oczekiwania, a na końcu wyszedł średniak. Obejrzeć można, ale film jest raczej przewidywalny i schematyczny. Ocena: 5 (może 6) / 10.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2013, 12:49:59 wysłane przez Master » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #163 : Lipca 11, 2013, 09:24:58 »

World War Z (2013)

Niby nie oczekiwałem cudów, ale gdzieś tam podskórnie spodziewałem się nieco lepszego filmu. Po pierwsze - film zaskakująco momentami kameralny, co mi się trochę kłóci z tytułem ;) Generalnie momentami przypomina to nieco "I Am Legend", bo w wielu scenach (prawie) samodzielne działania Pitta wychodzą na plan pierwszy. Są i sceny zbiorowe, trochę zresztą efekciarskie - choć dla niektórych pewnie po prostu efektowne - ale nie powiedziałbym, że dominują. Po drugie - brakuje mi tu trochę stopniowania napięcia. Niby w czołówce mamy szybki przegląd wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu pandemii, ale trochę tego za mało. Z drugiej wszakże strony od początku wiele się dzieje i to na ogół z sensem. Film trzyma w napięciu, ale to nie poczucie apokalipsy napędza cały film, ale dwie sprawy - zagadka pochodzenia "zarazy" i sposób jej pokonania. Tym bardziej mi wobec tego szkoda, iż nie pociągnięto tematu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. A co ze straszeniem? Jest raczej słabo, film pod tym względem jest bardzo lajtowy. Wyróżnia się scena, w której
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, ale i ona należy raczej do kategorii "czy mu się uda", aniżeli "boję się" ;) Trudno też powiedzieć, by wątki rodzinne podwyższały ocenę filmu - wypadają dość mdło i są w zasadzie niepotrzebne. I jeszcze można przyczepić się do dwóch czy trzech momentów, w których zastosowano pewnego rodzaju skróty fabularne, choć może to kwestia cięć, związanych z pożądaną długością filmu. Generalnie jednak nie żałuję wydanych pieniędzy, bo mimo wszystko 2 godziny szybko przeleciały, a niektóre sceny mają szansę na głębsze zapadnięcie w pamięć
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. W końcówce
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Za całość - 6/10
« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2013, 14:01:40 wysłane przez p.a. » Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #164 : Lipca 14, 2013, 11:38:30 »

World War Z
Po pierwsze to nie horror :) Filmowi dużo bliżej do wszelakich filmów katastroficznych typu "Pojutrze", "2012", "Dzień Niepodległości" niż do typowego zombie movie. Czy też filmów o pandemiach (jak niedawny "Contagion"). Strasznie raziło mnie przerobienie tego filmu pod kategorię od 13 lat. Kurcze, film o zombie i niemal zero krwi? Chociaż pewna scena odcięcia kończyny dość ciekawie zrealizowana, bo przedstawiona kompletnie bez pokazania zdarzenia :D W sumie podziw dla twórców że udało im się to tak ładnie złagodzić. Ale to podobno ma się zmienić w wersji reżyserskiej filmu gdzie posoka ma powrócić na należyte jej miejsce :)

Po drugie z książką ten film łączy tylko tytuł. I może kilka motywów czy miejscówek jak np. Izrael. Reszta jest zupełnie inna ale zdaję sobą sprawę, że książki wiernie nie dałoby się przenieść na kinowy ekran. Chyba że film trwałby z 5 godzin i był zlepkiem niełączących się ze sobą historii i postaci. Książka to idealny materiał na serial. Lub kilka znakomitych filmów o zombie bo tyle zawiera ciekawych postaci, akcji, miejscówek. Kto nie czytał niech nadrobi. Teraz jest znakomita okazja bo książka została wznowiona i można ją nabyć za normalne pieniądze :)

Po trzecie...cały film siedziałem i myślałem co to za znakomity główny Theme filmu. A to kawałek Muse. Dawno nie słyszałem tak rewelacyjnie dobranego i niepokojącego utworu do scen w filmie. W horrorach ostatnio to było chyba "28 Days Later" i East Hastings - Godspeed You! Black Emperor. Już za ten kawałek Muse miałem ochotę oglądać film dalej.

Po czwarte...pora napisać coś o samym "World War Z". Fajny to film. Chociaż z niewykorzystanym potencjałem drzemiącym w opowieści i samym globalnym przedstawieniu wydarzenia jakim jest epidemia zombiaków. Ale ogólnie nie jest źle. Kilka scen zapada w pamięć. Zombie jako szybko pędząca masa mięsa do zabijania przekonuje... Chyba tylko takie miałyby szansę opanować glob. Efekty specjalne bardzo dobre. Film jest efekciarski ale w swojej efektowności nie przesadza i wszystko jest zjadliwe.

Ja dam 7/10. Jednak co zombie to zombie :D A i jestem miło rozczarowany filmem. Miał ogromne problemy aby się ukazać. Dokrętki, cięcia, zmiana zakończenia... a mimo to wyszło wszystko dobrze i logicznie.
« Ostatnia zmiana: Lipca 14, 2013, 11:40:47 wysłane przez ciach_eemuu_ciach » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #165 : Lipca 25, 2013, 08:04:59 »

The Purge [2013]

Już sam pomysł wyjściowy ma wiele wad, do tego dodać trochę innych drobnych idiotyzmów i mamy gotowy słaby film.  Pomysł, że przez jedną noc ludzie mogą popełniać wszystkie najgorsze zbrodnie a na drugi dzień niby mają żyć jakby nic się nie stało jest tak głupi, że szkoda gadać... I główny bohater, spec od zabezpieczeń, który zaprojektował najgorszy system zabezpieczeń przed włamaniem jaki można sobie wyobrazić :o Gdyby jeszcze trochę popracowali nad tym pomysłem to może by coś z tego było a tak tylko 3/10  ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #166 : Sierpnia 26, 2013, 09:51:58 »

The Woman in Black (2012)

Poniekąd rozumiem negatywną opinię HALa sprzed kilku stron, bo sam również spodziewałem się lepszego filmu. "Kobieta w czerni" to film stylowo wykonany, nastrojowy i nakręcony w kapitalnych lokalizacjach, ale bardzo przewidywalny i w rezultacie dość mało straszny. Ponadto twórcy wykazali się pewną niekonsekwencją: z jednej strony uwodzą nastrojem, z drugiej nierzadko stosują prymitywne straszaki, zupełnie w tego typu historii niepotrzebne. Na portalach mimo wszystko wystawiłem filmowi 6/10, choć dla mnie to w zasadzie raczej 5.5/10, bo pomimo ww zastrzeżeń całość oglądało mi się naprawdę dobrze.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #167 : Września 06, 2013, 12:38:37 »

World War Z [2013]

Co mi nie pasowało:

- "World War" w tytule niby jest ale, że to jest globalny konflikt to poczułem tylko podczas akcji w Izraelu. Korea to równie dobrze mogły być słynne Klewki :P Ciemno nic nie widać i do tego leje deszcz :haha: Początek w typowym amerykańskim mieście... ile razy już to widzieliśmy. A końcówka na jakieś prowincji w Anglii. Wyjątkowo niespecjalne lokalizacje. Też bym chciał zobaczyć akcję w Indiach ;)

- Brad Pitt nie pasował do tej roli. Grał siebie  :haha: Ale on tak ma w prawie każdym filmie (oprócz tych które robi z Fincher'em, tylko w nich wychodzi poza swój "comfort zone" i gra ;) )

- Efekty bardzo dobre tylko, że wszystkie te najlepsze sceny można było zobaczyć w trailerze. A w filmie nie ma już prawie nic więcej.

Na plus: Jak wspominałem, cała akcja w Izraelu, bardzo fajnie to było. Sceny w samolocie też trzymały w napięciu. Ogólnie film jest solidnie zrobiony i da się go obejrzeć bez ziewania  ;) 6.5/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Zawiany

*

Miejsce pobytu:
Poznań




« Odpowiedz #168 : Września 14, 2013, 23:42:28 »

Aż dziw, że nikt nie wspomniał o Grindhouse: Planet Terror (2007) :D

Film na pewno nie jest wysokich lotów ale na rozrywkowy wieczór myślę, iż się nada o ile ktoś lubi czasem obejrzeć coś gorszego dla poznania tytułu ;)
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #169 : Września 22, 2013, 23:16:13 »

A końcówka na jakieś prowincji w Anglii. Wyjątkowo niespecjalne lokalizacje. Też bym chciał zobaczyć akcję w Indiach ;)

Książka, książka i jeszcze raz książka! Dla spragnionych globalnych konfliktów z zombie to obowiązek. Tyle motywów w niej zawartych mogłoby posłużyć do nakręcenia przynajmniej z 20 filmów o zombie i każdy mógłby być świetny :)

Ja sobie zerknąłem na wersję nieocenzurowaną WWZ. I cóż się zmienia? W scenie pewnej amputacji jest krew :) Czego w kinie człowiek nie uświadczył :P Film lubię i jako masówka jest bdb. Jednak po przeczytaniu książki aż żal człowieka ogarnia gdy pomyśli jakby to świetnie wyglądało gdyby choć odrobinę to wszystko trzymało się literackiego pierwowzoru.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #170 : Października 06, 2013, 21:36:52 »

The Haunting [1963]

Oczywiście przygodę z tym filmem rozpocząłem od obejrzenia remake'u z 1999 roku :haha: A że mam słabość do kina lat 90-tych, dlatego lubię wersję de Bont'a i widziałem ja parokrotnie. Ale teraz mogę ją porównać do filmu Roberta Wise'a z '63 roku. I jak to zwykle bywa, oryginał wypada lepiej ;) Klimat jest dużo lepszy w wersji Wise'a. Czarno-białe zdjęcia to jest jednak to ;) Kamera robi w tym filmie bardzo ciekawe rzeczy. Widać, że reżyser szukał różnych środków wyrazu. Kadry są komponowane bardzo starannie, ruch kamery też jest przemyślany. Wiele ujęć przywodzi na myśl współczesne filmy, ja miałem skojarzenia z Blair Witch Project. Scenografia też jest w tym filmie bardzo ważna. I też widać, że wszystko było starannie zaplanowane. Pokoje, meble i rekwizyty są poustawiane tak żeby wywołać w widzu uczucie niepewności. Efekt potęgują lustra, które są w prawie każdym pomieszczeniu. W remake'u oczywiście wszystko trzeba było zrobić pieć razy większe. Teraz widzę, że to był błąd. Ciasne korytarze lepiej budują napięcie. Jeśli chodzi o aktorstwo, to aktorka grająca Eleanor wypadła, według mnie, dużo bardziej przekonująco niż Lili Taylor. Tak samo aktorka grająca Theo. W remake'u poszli w dosłowność i zrobili z Theo seks bombę dając role Catherine ;) W oryginale ta postać wypada dużo bardziej interesująco, jakoś tak bardziej inteligentnie :P Jeśli chodzi o strasznie to jest remis. Na obu podskoczyłem chyba tylko raz :D Ale wersja Wise'a jest dużo bardziej creepy ;) 8.5/10 a remake 6.5/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #171 : Października 11, 2013, 09:30:53 »

The Awakening (2011)

Miłe zaskoczenie :) Jeśli ktoś się spodziewa strasznego horroru to się zawiedzie, ale jak ktoś lubi typowe "ghost story" to powinien być zadowolony  :) Ja ogólnie spodziewałem się czegoś słabego  :haha:. Plusy za klimat, główną aktorkę i zakończenie.  :)

6.5/10

Zasadniczo mam podobną opinię, chociaż słowo "strasznego" zmieniłbym na inne. Bo myślę, że rozczarują się Ci, którzy lubią horrory w wersji gwałtownej i krwawej, zaś ci, których straszą bardziej subtelne rzeczy powinni być w miarę zadowoleni. Choć oczywiście nawet w tym kontekście "The Awakening" to horror w wersji light. Tym niemniej przy jednej ze scen z makietą domu, w których rozgrywa się akcja, miałem bardzo przyjemne dreszcze :)

Głównym atutem filmu jest jego klimat - myślę, że wciąż za mało jest historii rozgrywających się w czasach nieco dawniejszych. Poza tym udzieliła mi się niepokojąca atmosfera całości, wynikająca zarówno ze zdarzeń paranormalnych (prawdziwych lub domniemanych), jak i tego, iż każda z istotniejszych postaci w filmie zmaga się z jakąś traumą, skrywa jakiś sekret, itd. Wiele w tym filmie takich małych wydarzeń, które zaburzają szeroko pojętą normalność świata przedstawionego.

Niestety, ostatnie pół godziny jak dla mnie zanadto ckliwe, choć może i wiarygodne psychologicznie. Samo zakończenie dość ciekawe, można je dwojako interpretować. Tym niemniej mam wrażenie nie do końca wykorzystanego potencjału, tą historię można było dopracować i uczynić nieco straszniejszą. Choć z drugiej strony dobrze, że nie ma tu epatowania strasznymi twarzami, które nagle przemkną przed kamerą, gdyż dzięki temu podkreślony został bardziej ludzki wymiar filmu, który tym samym ciąży (niebezpiecznie?) w stronę dramatu. Plus za główną rolę - nie dość, że dobrze zagraną, to jeszcze aktorka naprawdę ładna :) 6/10
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #172 : Października 29, 2013, 10:15:25 »

Dream House (2011)

Specjalnie czekałem tak długo z projekcją, by trailer jakoś mi wyleciał z głowy. Po trochu wyleciał, więc patrzyłem na film prawie tak, jakbym nic nie wiedział. Do momentu twistu wszystko w porządku. Niezbyt to świeże, oklepane wręcz, ale potencjał jest. Niestety, później cały film się rozjeżdża. Z pewnym zażenowaniem oglądałem kolejne dialogi między Willem a Libby. Drugi twist jest tak "niespodziewany", że trudno go nazwać twistem. Do tego cała historia w końcówce wyłożona strasznie łopatologicznie. I jeszcze te tkliwe tony pod koniec, i motyw wydanej wreszcie książki (również strasznie "niespodziewany"). Trochę szkoda, bo potencjał ta historia miała. Mimo wszystko całość weszła mi bezboleśnie, a takie filmy traktuję oceną 5/10. A, i mi akurat Craig nawet się w tej roli podobał. Ale Naomi faktycznie słabiutko.

Zapomniałem też wspomnieć, iż ostatnio obejrzałem też....

...Mama (2013)

HAL wychwalał film pod niebiosa, lorddemon zjechał go niemiłosiernie. Ja jestem gdzieś pośrodku. Klimat jest? Jest. Piękne zdjęcia - również. Od razu poznać, w czyjej "stajni" powstał ten film. Do tego Jessica Chastain - przyznam się z pewnym wstydem, iż dopiero poznaję filmy z jej udziałem, ale skoro potrafiła zwrócić moją uwagę w horrorze... coś jest na rzeczy. Ale nie spodziewałem się, że z takim typem urody może przekonująco zagrać tego typu postać. Do tego mamy jeszcze garść wzruszeń, o które mi tym łatwiej, iż zawsze się wzruszam, jeśli wcisną mi do filmu małe dziewczynki, odkąd sam zostałem tatą jednej z nich :)
Na tym chyba plusy się kończą. Jest w tej historii coś nieprzekonującego, zbyt groteskowego, niedopowiedzianego. Czemu "mama" ma takie właściwości? Skąd te ściany i motylki? Odnoszę wrażenie, że treść została podporządkowana formie. Dlatego też, pomimo dużych walorów artystycznych - nie tak znowu częstych w świecie filmowego horroru - za całość tylko (albo aż) 6/10.
« Ostatnia zmiana: Października 29, 2013, 10:22:35 wysłane przez p.a. » Zapisane
Zawiany

*

Miejsce pobytu:
Poznań




« Odpowiedz #173 : Listopada 14, 2013, 23:12:58 »

Nikt nigdzie nie poruszał tematu Ludzkiej stonogi?! Jestem w szoku bo nic na ten temat nie znalazłem na forum. Film do obejrzenia, ale:
1) pomysł: genialny 10/10
2) aktorzy: słabizna kole w oczy 1/10
3) realizacja: jak można tak skopać dobry zamysł?! 1/10
Ogólnie 4/10, słyszałem, że druga część jest słabsza od pierwszej więc chyba się na nią nie porwę; na przyszły rok zapowiada pan Six część trzecią, w której to on sam zagra... samego siebie. Chyba coś w tym jest, że ten człowiek nie ma wysokich lotów na filmwebie, no ale nie mi oceniać. Jak ktoś nie ma co robić przez 1,5h i na prawdę nie wymyśli nic ciekawszego to można się zapoznać z tym tytułem dla samego pomysłu chociaż ;)
Zapisane
Kalcio56

*



« Odpowiedz #174 : Listopada 19, 2013, 14:34:46 »

Szczerze to nie rozumiem dlaczego World War Z jest tak krytykowane. Przyznać można, że nie jest straszne i zostało tutaj przedstawione zupełnie inaczej zombiaki niż do tej pory, ale nie wyszło to źle.

Ostatnie części Piły są przeze mnie nie polecane, dlaczego ? Początkowo seria była dobra, jednak czym dalej tym pomysł widać, że jest ciągnięty na siłe i tylko dlatego, że był popularny. Seria powinna zakończyć się na 3-4 części, a tu chcą kręcić kolejne. Czytałem ostatnio na filmwebie, że myślą nad następna częścią..
Zapisane
Sharin

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #175 : Grudnia 18, 2013, 21:24:03 »


Kilka dni temu liznąłem troszeczkę włoskiego horroru.
Trafiło na "La casa dell'orco" z 1988 roku w reżyserii Lamberto Bavy - tego kolesia od księżniczki Fantaghiro :) Całkiem zgrabnie skonstruowane widowisko; bez specjalnego szału, ale i bez zgrzytania zębów. Bardziej rozwodzę się na blogu.
Zapisane

"Dla każdej zdrowej na umyśle osoby jest granica, poza którą zaprzeczanie sobie musi ustać"

[Mary E. Wilkins Freeman]

próżnia doskonała
Sharin

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #176 : Grudnia 26, 2013, 16:14:32 »


Obejrzałem "Studenta z Pragi" z 1913 roku, dającego początek elementom fantastycznym w kinematografii niemieckiej; jeden z pierwszych horrorów. Film wart obejrzenia, głównie ze względu na grę aktorską Paula Wegenera. Nie jest to kino mogące kogokolwiek przestraszyć. Ale z drugiej strony, chyba nie do końca to było zamiarem jego twórców.

Więcej na blogu.

Film wart tematu, ale trudno :P
Zapisane

"Dla każdej zdrowej na umyśle osoby jest granica, poza którą zaprzeczanie sobie musi ustać"

[Mary E. Wilkins Freeman]

próżnia doskonała
Sharin

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #177 : Grudnia 28, 2013, 20:31:29 »


Nie tak dawno pisałem o jednym z pierwszych filmów Paula Wegenera, "Studencie z Pragi". Dziś obejrzałem jego kolejne dzieło, mianowicie "Golema" z 1920. O ile w przypadku pierwszego mogliśmy mówić o pewnym filmowym eksperymencie, o tyle drugi film jest już wyraźnym przykładem niemieckiej filmowej szkoły ekspresjonistycznej.

Więcej na blogu :P
Zapisane

"Dla każdej zdrowej na umyśle osoby jest granica, poza którą zaprzeczanie sobie musi ustać"

[Mary E. Wilkins Freeman]

próżnia doskonała
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #178 : Stycznia 01, 2014, 17:31:25 »

Labirynt / Prisoners [2013]

Bardzo dobry film :) Nie spodziewałem się, że Hugh "Wolverine" Jackman potrafi tak dobrze grać :) Tutaj daje prawdziwy popis. W ogóle cała obsada świetnie się spisała. I właśnie dzięki dobremu aktorstwu ten film wyróżnia się spośród innych "thrillerów". Po filmie można się też zastanawiać czy na miejscu głównego bohatera zrobiłbyś to samo. To też dodatkowy plus, że film skłania do myślenia. Tytuł "thrillera roku" ten film ma w kieszeni ;) Polecam. 8.5/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #179 : Stycznia 01, 2014, 17:48:41 »

Też jestem Labiryntem zachwycony, tyle że dużo bardziej niż Ty :D W ogóle dla mnie to chyba jest film roku  Diabeł 9 Ma taki bardzo (nie zabijcie mnie fanatycy) fincherowski klimat, czułem się jakbym oglądał kolejny twór tego pana. Tematyka psychopatów to dla mnie najlepsza rzecz ever, więc Labirynt mnie pochłonął od początku do końca, każda scena potrzebna, każdy dialog ma sens. Aktorsko, jak już HAL wspomniał, jest perfekcyjnie. Nie mam się absolutnie do czego przyczepić. Może, ale to już na siłę, co do samego zakończenia. Trochę jak Spoorloos, więc nie było zaskoczenia ani nic. Ale to już jak mówiłem, tak na siłę.
Rzadko wystawiam takie noty, ale to jest zdecydowane 10/10 i jeden z ulubionych filmów :)
Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 35   Do góry
Drukuj
Skocz do: