Strony: 1 ... 19 20 [21] 22 23 ... 34   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Niewarte tematu horrory i thrillery  (Przeczytany 158824 razy)
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #400 : Grudnia 28, 2019, 10:34:42 »

Dlatego wolę filmy Astera, bo w nich artystyczne opakowanie nie jest ważniejsze od historii. I spokojnie mogą je oglądać ludzie bez dyplomu z filmoznawstwa, na moim seansie Midsommar było dużo ludzi którzy po prostu przyszli do kina na horror i wyszli zadowoleni  :D
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #401 : Grudnia 28, 2019, 10:55:43 »

To prawda. Też wolę Astera, "Hereditary" stawiam wyżej, niż "The Witch", a "Midsommar" - pomimo wszelkich zastrzeżeń - wyżej od "The Lighthouse". Lubię, gdy psychologia wyłazi na wierzch w postaci po prostu pewnych określonych zachowań, a nie jakiegoś miksu snów i zwidów.
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #402 : Grudnia 28, 2019, 21:52:48 »

A ja lubię twórczość Astera i Eggersa tak samo. Więc czekam na ich nowe filmy, zwłaszcza na Eggersa, który odchodzi od horroru i jego trzecią produkcją będzie film o wikingach. Jestem ciekaw jak poradzi sobie w innym gatunku, Aster też mógłby odejść od horroru i zrobić coś w nie swoim stylu.

W filmie o wikingach mają wystąpić jedna z najlepszych aktorek młodego pokolenia, czyli  Anya Taylor-Joy znana choćby z The VVitch?, Bill i Alexander Skarsgardowie oraz Nicole Kidman, która podobno zagra mamę Alexandra Skarsgarda. No i spoko, ale niedawno razem zagrali parę w Wielkich kłamstewkach, więc można powiedzieć, że w tym filmie zafunduje mu ostre, wikingowe wychowanie w ramach zemsty, za to jak ją traktował w BLL:)

Ciekawe, że to kolejny z rodziny Skarsgardów, który zagra w produkcji o wikingach, bo ich brat, Gustaf,  gra jedną z głównych ról w Wikingach, serialu stacji History. Rodzina Skarsgardów jest duża, to nie są wszyscy bracia, którzy zostali aktorami, chyba mają też siostrę co też gra w filmach, no i oczywiście ojca. W sumie to by mogli całą obsadę filmu oddać klanowi Skarsgardów, tak ich dużo:)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #403 : Grudnia 31, 2019, 11:38:03 »

Ready or Not

Jakież to było niespodziewanie dobre ;) Przynajmniej do czasu. Ogólnie wiadomo - mix thrillera, horroru i czarnej komedii. Trochę, jakby ktoś połączył "Get Out" (motyw dziwnej rodziny) i różne filmy, w których polowano na innych (hehe, np. "Hard Target" z JCVD), podlewając wszystko czarnym sosem. Nawet charakterystyczne dla Jordana Peele'a motywy społeczne są tu obecne, przy czym tu dotyczą stosunków bogaci kontra biedni. Do pewnego momentu całość jest błyskotliwa, gdzieś na wysokości 2/3 nieco traci tempo, ale wciąż jest nieźle. Tam, gdzie trzeba, odwracamy wzrok, obgryzamy nerwowo palce lub wybuchamy śmiechem. Całość jest dobrze zagrana, a wybija się pani Weaving :) Podobną rolę zagrała w Mayhem, ale tu wszystko jest podkręcone do maksimum. Bywa zabawna (to końcowe "Fuck" rzucone w kierunku fotela) a wrzeszczy tak, iż zapominamy o wszystkich innych scream queens. Trzymam kciuki za jej karierę. A za film - mocne 6, może 6,5/10. Wciąż mam wrażenie, że końcowy efekt mógł być nieco lepszy.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #404 : Grudnia 31, 2019, 23:46:39 »

Scary Stories to Tell in the Dark (2019)


Niby wszystko tu jest: fajny klimat Ameryki lat 60., dziecięcy bohaterowie (bardzo ostatnio modni) i nośny pomysł spajający pojawiające się na ekranie stwory. Pojedyncze sceny również naprawdę mogą się podobać -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Mimo wszystko jednak... coś tu nie wyszło. Bohaterowie strasznie nijacy, widać to zwłaszcza wtedy, jeśli porównamy ich do ekipy z "It" czy "Stranger Things". Momentami też za bardzo całość trąci Del Toro - czyli niby oglądamy horror, a jednak bardziej baśń. Historia w tle, dotycząca pewnej rodziny z XIX wieku, strasznie oklepana. No i ta łopatologiczna końcówka... To wszystko sprawia, że choć film ma swoje momenty, to jednak raz za razem patrzyłem, ile jeszcze do końca. Całość po prostu nie porywa. Ocena w porywach do 5,5/10.
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #405 : Stycznia 01, 2020, 21:52:23 »

Scary Stories to Tell in the Dark (2019)


Niby wszystko tu jest: fajny klimat Ameryki lat 60., dziecięcy bohaterowie (bardzo ostatnio modni) i nośny pomysł spajający pojawiające się na ekranie stwory.. Momentami też za bardzo całość trąci Del Toro - czyli niby oglądamy horror, a jednak bardziej baśń. Historia w tle, dotycząca pewnej rodziny z XIX wieku, strasznie oklepana.  Całość po prostu nie porywa. Ocena w porywach do 5,5/10.

Prawie ze wszystkim się zgadzam, dałbym może takie słabe 6/10. Ale tego Del Toro jedynie nie jestem pewien, że czuć klimat baśni, ja bardziej czułem klimat horroru, tylko że żadna scena nie przestraszyła mnie. Więc niby nie porywa, nie dziala jako horror, ale warto było zobaczyć dla tych wszystkich stworów, kreatur stworzonych za pomocą efektów praktycznych, zagranych przez ludzi, CGI jest bardzo mało, np ta kreatura chodząca jak pająk z końcówki to jest Troy James odkryty w programie w typie naszego Mam Talent, który od tej pory grywa w horrorach i serialach (Flash, horror Channel Zero ostatni sezon).

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=Xs2kRfpWmnI" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=Xs2kRfpWmnI</a>
« Ostatnia zmiana: Stycznia 01, 2020, 21:54:09 wysłane przez michax77 » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #406 : Stycznia 01, 2020, 22:43:53 »

O, to ciekawe i godne pochwały w dzisiejszych czasach. Z tym Del Toro... Już same stwory mocno w jego stylu. Poza tym czuć w tym filmie jego ducha, zresztą w sekcji "story by" widnieje jego nazwisko. Może faktycznie nie do końca jest to baśń, to raczej taki skrót myślowy był. Chociaż wiesz, horror to jest na swój sposób mroczna baśń (takie są korzenie tego gatunku, jak by się tak zastanowić), a Del Toro ten aspekt w swoich filmach uwypukla.
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #407 : Stycznia 02, 2020, 01:44:43 »

Masz rację, kino grozy to mroczne baśnie. Zapomniałem napisać co do stworów, że te wszystkie kreatury pochodzą z książek Alvina Schwartza, których film jest adaptacją. No i z tego co słyszałem to wszystkie stwory są wiernie przeniesione z rysunków z książek, podobno jak najwierniej odwzorowano narysowane kreatury, czyli ktoś narysował potwory w stylu Del Toro, nim reżyser był znany:)

A co do aktora wyginającego się w niesamowity sposób, to choćby w tej serialowej antologii horrorowej Channel Zero, gra głównego złego w czwartym, ostatnim sezonie i wypadł przerażająco.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=6NTGLy1FhzE" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=6NTGLy1FhzE</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=swUa3FakCzQ" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=swUa3FakCzQ</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=JpgTDrFRNvc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=JpgTDrFRNvc</a>
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2020, 02:10:08 wysłane przez michax77 » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #408 : Marca 22, 2020, 17:57:51 »

The Invisible Man (2020)

Niby wszystko fajnie i super ale czegoś mi zabrakło w tym filmie. Według mnie końcówka jest trochę rozczarowująca. Szczególnie gdy początek jest świetny, napięcie jest budowane bardzo dobrze co najmniej do połowy filmu. Potem robi się trochę efekciarsko ale i tak w porównaniu z takim "Hollow Man" to ten film wydaję się produkcją niezależną, z minimalną ilością efektów specjalnych  :) Fajnie gra Elisabeth Moss. Ma tutaj dużo scen w których może się wykazać. Żałuje, że nie widziałem tego w kinie (w sumie mogłem jeszcze złapać ostatnie seanse ale już zacząłem panikować przez wirusa i odpuściłem :P ). Film ma fajne szerokie kadry, które na dużym ekranie muszą wyglądać bardzo efektownie.

7/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #409 : Marca 25, 2020, 00:36:10 »

W lesie dziś nie zaśnie nikt (2020)

Piątek, 13-go, a dokładnie 13 marca 2020 roku, w polskich kinach miał pojawić się pierwszy polski slasher, jak twórcy reklamują swój film(choć nie wiem czy wcześniej jakiegoś już nie było), który po trailerach zapowiadał się na dobrą produkcję zrobioną przez fanów tego podgatunku horrorów, ale w wyniku wiadomej sytuacji, podobnie jak w USA, sporo filmów, które miały właśnie wejść na ekrany, to twórcy  zdecydowali się wrzucać swoje filmy na streaming i vody, inną taką produkcją jest Hejter Jana Komasy. W USA jest tak np. z Niewidzialnym, nowym filmem z Vin Diselem, Gentelmenem Ritchiego, które właśnie się pojawiły w różnych streamingach i vodach. Więc tydzień po niedoszłej premierze kinowej polski slasher pojawił się na Netflixie. No i reżyser i współscenarzysta w jednym, czyli Bartosz M. Kowalski (zadebiutował kilka lat temu kontrowersyjnym Placem Zabaw, którego końcówka miała coś z kina gatunkowego) nakręcił film o jakim od dawna marzył, czyli hołd dla tego gatunku.

Film czerpie z garściami z wielu klasycznych slasherów, ale też nie tylko, bo są sceny nawiązujące do Evil Dead, do polskich filmów, w sumie to można powiedzieć do czego nawiązania nie ma. Film jest schematyczny, czyli wiadomo że wszyscy zginą, a na koniec zostanie final girl, która załatwi morderców. Boohaterowie też są postaciami wziętymi prosto ze slasherów, czyli outsiderka, głupiutka blondyna, sportowiec, nerd, ale udało się tym postaciom dodać elementy polskości. Oczywiście to nie są bohaterowie rozbudowani psychologicznie, ale mają w sobie swojskość. Ale też nie jest tak że nic z nimi Kowalski nie robi, bo np. nerd okazuje się być najbardziej rozsądną osobą w całym towarzystwie (i też służy za meta komentarz, trochę jak bohaterowie serii Krzyk), blondyna też nie jest taka głupiutka jak się początkowo wydaje.

Brawa dla aktorów młodych, bo wszyscy grają dobrze, na tyle im pozwalają postacie, które są delikatnie naszkicowane, ale aktorzy sporo im dodają. Oczywiście najlepszy jest Julek, nerd (Michał Lupa), ale też podobała mi się Zosia, outsiderka, w którą wcieliła się Julia Wieniawa. Tak szczerze nie wiem skąd krytyka jej roli (wszędzie widzę komentarze O ZNOWU WIENIAWA, NIE OGLĄDAM, BO NIE LUBIĘ JEJ) a jest ok. Oglądam dużo polskiego kina, ale widocznie nie to co większość, bo nie znam jej i nie wiem skąd ta nienawiść do aktorki. Reszta młodzieży też jest dobra, na czele z Wiktorią Gąsiewską w roli blondyny. W ogóle plusem jest to że bohaterowie budzą emocje, sympatie, dzięki czemu im kibicowałem, a to dla mnie najważniejsze w slasherach. Starsze pokolenie też daje radę, choć pojawiają się głownie w epizodach Wojciech Mecwaldowski, Mirosław Zbrojewicz, Olaf Lubaszenko, Piotr Cyrwus, najwięcej jest Gabrieli Muskały.

Punkt wyjścia jest super, czyli dzieciaki wyjeżdżają na obóz bez internetu i komórek, więc nie trzeba tłumaczyć dlaczego nie używają współczesnych technologii. Widać miłość reżysera do slasherów, ogólnie do śmieciowego kina, więc ciężko mi film skrytykować jakoś bardzo. Reżyser przyznał, że nie chciał pierwszym polskim slasherem wywracać cały gatunek, tylko otworzyć tym filmem drzwi innym próbom kręcenia kina gatunkowego i widać że zrobił dokładnie taki film jaki chciał. Zresztą może powstanie dwójka, co zapowiada zakończenie. Ja nie miałbym nic przeciwko, w części drugiej Kowalski może bardziej zaszaleć.

Plusem oprócz obsady jest strona techniczna, bo wizualnie film wygląda ładnie, ale największym plusem jest muzyka, która jest inspirowana soundtrackami Johna Carpentera, ale też muzyką z włoskich horrorów, takich jak Cannibal Holocaust, to taki miks syntezatorowych dźwięków i przeróbki Cannibal Holocaust. Kolejnym plusem są efekty praktyczne, które są ok Sceny morderstw wyglądają spoko, można narzekać że nie pokazano uderzeń, tylko efekty ciosów, widocznie budżetu nie starczyło, ale jest sporo obrzydliwych scen, więc należy się plus. Oczywiście film w ogóle nie straszy, ale tak szczerze czy jakikolwiek slasher amerykański straszył? Większość to są campowe, kiczowate filmy,które ogląda sie ze znajomymi dla zabawy, pełne krwi (i cycków) i podobnie jest z polską wersją. Dam 6.5/10, bo nie potrafię źle myśleć o tej produkcji. O wiele lepiej się bawiłem na tym polskim hołdzie dla slasherów jak na AHS 1984, który też próbował oddać klimat tego gatunku.
« Ostatnia zmiana: Marca 25, 2020, 00:44:41 wysłane przez michax77 » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #410 : Marca 25, 2020, 08:04:34 »

Jak omijam w kinach polskie filmy szerokim łukiem, tak po zobaczeniu trailera do "W lesie..." pomyślałem sobie, że to będzie polski film, który z chęcią zobaczę w kinie... to przyszła zaraza i po ptokach :D Ehhh teraz będę miał poczucie, że to taki tani film na Netflixie :P No ale zobaczę w wolnej chwili ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #411 : Kwietnia 05, 2020, 22:34:18 »

Podobnie oceniam The Invisible Man jak HAL, czyli na 7/10, ale nie zawiodłem się, bo oczekiwałem dobrego filmu, ale bez przesady (zawsze wszelkie zachwyty jak się pojawiają to ja trochę obniżam oczekiwania by nie zawieść się). Zacznę od zakończenia, które jest intrygujące i dwuznaczne, czyli to co zrobiła Cecilia, i chciałbym zobaczyć konsekwencje tego wydarzenia.

A co do całości to jest trzymający w napięciu thriller inspirowany książką H.G.Wellsa to udane przeniesienie historii o niewidzialnym człowieku do współczesności. Reżyser świetnie operuje kadrami. Razem z Cecilią obserwujemy pomieszczenia, w których znajduje się bohaterka i próbujemy wypatrzeć zagrożenie, szukamy najmniejszego ruchu, dziwnych kształtów.  Równie ważny jest dźwięk, bo próbujemy usłyszeć razem z Cecilią różne niepasujące do sytuacji dźwięki.

Brawa należą się dla zdjęciowca, montażysty i autora muzyki ? wszystkie te elementy budują szarpiący nerwy klimat ciągłego i nieokreślonego zagrożenia, że ktoś bohaterkę obserwuję. Ale film nie byłby tak dobry, gdyby nie świetna rola Elizabeth Moss, która wyspecjalizowała się ostatnio w rolach kobiet po ciężkich przejściach (serial Opowieść podręcznej). Gra kobietę, która nie wie czy jej odbija, ma stres pourazowy, czy jednak ktoś ją obserwuje i wpływa na jej życie i bliskich. Oczywiście czym dalej to jesteśmy coraz pewniejsi tego, co się dzieje, ale film się broni, mimo tego, że od pewnego momentu wiadomo w jaką stronę fabuła zmierza.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #412 : Lipca 20, 2020, 08:53:22 »

The Turning (2020)

WTF... To jest pierwsza myśl po zakończonym seansie. Do tej nieszczęsnej końcówki film ogląda się całkiem znośnie. Takie typowe ghost story w wielkiej starej posiadłości. Jak ktoś lubi takie klimaty to pierwsze 40 minut powinno go zadowolić. Niestety po godzinie zaczynamy się orientować, że autorzy chyba nie do końca panują nad swoim dziełem i zaczynają się miotać... a na koniec serwują przewrotkę, która jest totalnie od czapy i sprawia, że film wydaje się dwa razy głupszy... Szkoda, bo Mackenzie Davis gra całkiem nieźle, młody ze Stranger Things nie jest bardzo wkurzający ;) , scenografia i zdjęcia są klimatyczne... tylko wszystko to idzie jak krew w piach, bo scenariusz jest bez sensu.

4.5/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #413 : Lipca 31, 2020, 08:37:01 »

The Rental (2020)

Debiut reżyserski Dave'a Franco. Nie powala... ale też nie jest jakoś bardzo źle. Młodszy Franco tak trochę jakby nie do końca wiedział co chciał tym filmem przekazać. Horror w tym filmie to może z 15 minut na końcu i przypomina pierwszy z brzegu slasher. Według mnie lepsze jest to co jest wcześniej, takie powolne budowanie napięcia (bardzo powolne  :D). Dwie pary wynajmują na weekend domek nad oceanem i powoli odkrywają, że ktoś jeszcze z nimi tam jest. W tej początkowej części w miarę szybko dochodzi do różnych zawirowań i oba związki wystawione są na próbę. Za co trzeba Franco pochwalić to, że umiał poprowadzić aktorów. Są naturalni, nie czuć fałszu w ich grze... To jest jeden z tych przypadków gdy znany aktor bierze się za reżyserię i aktorzy w jego filmie są jakoś bardziej rozluźnieni, mają więcej swobody i to widać. Będę hojny i wystawię za całość 6/10

Relic (2020)

No i to jest debiut jak ta lala :faja: Natalie Erika James - zapamiętajmy to nazwisko bo być może jeszcze namiesza w horrorowym gatunku. James napisała i wyreżyserowała film, który wymyka się gatunkowym ramom. Matka z córką jadą do domu babci, która gdzieś znikła. Po kilku dniach jednak w raca i w domu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Bardzo mi się ten film podobał. Na początku oglądamy go i nie wiemy czy to jest horror o duchach, czy może horror psychologiczny o demencji albo chorobach psychicznych, które przechodzą z pokolenia na pokolenie. Końcówka raczej jest jednoznaczna ale to mi nie przeszkadzało. Film pięknie oddaje strach przed tym przez co wszyscy będziemy musieli przejść, czego się wszyscy boimy. Polecam. 8.5/10 W tegorocznym Top na 100%.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=XWhZDQkq0bw" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=XWhZDQkq0bw</a>
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #414 : Października 10, 2020, 10:37:09 »

The Lie (2018)

Film jest puszczany w pakiecie horrorów Welcome to Blumhouse na Amazonie. Oceny ma według mnie niezasłużenie niskie. Nie jest to odkrywcze dzieło, może dla niektórych być zbyt przewidywalny ale mnie się podobał. Ma dobry mroczny klimat, aktorzy wypadają autentycznie w swoich rolach. Tematyka jest podobna do tego co oglądaliśmy w Defending Jacob, czyli "co byś zrobił gdyby twoje dziecko było posądzone o morderstwo". Tutaj ten temat jest ugryziony od trochę innej strony, ale wnioski są podobne ;) I choć film jest puszczany w pakiecie horrorów, to absolutnie nie wolno się nastawiać na horror. To jest co najwyżej thriller, a tak naprawdę to mroczny dramat. 7/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #415 : Października 17, 2020, 09:30:05 »

Co to, nikt horrorów już nie ogląda? Sam tu ze sobą dyskutuję  :D

Końcówka roku przynosi niezłe filmy. Akurat trafiły się trzy horrory, które wydały mi się bardzo przyzwoite.

Vampires vs. The Bronx (2020)

Fabuła typowa, czyli dzieciaki odkrywają, że w okolicy grasują wampiry. Nikt im oczywiście nie wierzy, więc same postanawiają zająć się sprawą. Widzieliśmy to tysiąc razy, ale to, że film dzieje się w czarnej dzielnicy na Bronxie dodaje mu dużo uroku i świeżości. Według mnie wyszło to dużo lepiej niż Vampire in Brooklyn - Wesa Cravena ;) Dzieciaki grają przyzwoicie, jest w tym wszystkim jakaś fajna energia i to niesie ten film. Podobało mi się na tyle, że przymykam oko na średnią charakteryzację i efekty specjalne. 6.5/10

Antebellum (2020)

Najlepiej podejść do tego filmu nic o nim nie wiedząc (nawet nie oglądać trailera!!!) więc będę bardzo oszczędny w słowach. Ja tak zrobiłem i na mnie ten film zadziałał :) Oczywiście już słyszę ten lament z prawej strony jaki to okropny film dla fanów politycznej poprawności, obrażający białych i za bardzo woke ;) Mnie to nie przeszkadzało w ogóle. Jeśli już mam się do czegoś przyczepić to, że niektóre sceny się niepotrzebnie dłużyły. Można to było jakoś zwięźlej opowiedzieć i wytworzyć więcej grozy.

6.5 może 7/10 nie jestem pewny :)

The Wolf of Snow Hollow (2020)

Były wampiry to teraz czas na wilkołaka. The Wolf of Snow Hollow to dziwny film :) Zacząłem go oglądać i po paru minutach miałem ochotę wyłączyć bo kompletnie nie przypadł mi do gustu główny bohater, czyli sfrustrowany szeryf-alkoholik małej mieściny Snow Hollow :) Jego zachowanie miało być chyba śmieszne, ale według mnie było irytujące. Ale jakoś wytrzymałem, bo zaciekawił mnie wątek wilkołaka i pytanie czy naprawdę mamy do czynienia z monstrum czy tylko z jakimś seryjnym psycholem? Ten wątek jest rozegrany bardzo dobrze. Co ciekawe, na koniec, nawet główny bohater zyskał w moich oczach... po prostu długo tutaj trzeba czekać na jego przemianę, ale ona następuje. Ciekawy, trochę odstający od normy film. Mocne 7/10

« Ostatnia zmiana: Października 17, 2020, 09:31:40 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #416 : Października 17, 2020, 09:33:35 »

A wiesz, ostatnio faktycznie coś mniej nieco tych horrorów, tak więc podyskutować nie mogę, choć przynajmniej parę z tych, które tu opisałeś, chcę zobaczyć (np. "Relic" lub "Antebellum").
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #417 : Października 21, 2020, 09:16:52 »

Relic (2020)

Podobało mi się, ale chyba nie aż tak ;) W ogólny rozrachunku metafora czytelna, a film - przejmujący. Mam jednak wrażenie, że reżyserka nie zawsze miała pomysł, jak wypełnić 90 minut i niektóre sceny zdają się tu nie pasować, a przynajmniej - niewiele wnoszą. Szczególnie ta z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. No samo w sobie ciekawe, ale do reszty mi po prostu nie pasuje. Po drodze też trochę nudy się wkradło w paru miejscach. Generalnie - materiału tu raczej na krótki metraż. 6/10.
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #418 : Października 23, 2020, 21:32:09 »

Bo to jest film, który Natalie James oparła na jednym ze swoich wcześniejszych filmów, krótkim metrażu.
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #419 : Listopada 01, 2020, 21:43:32 »

His House (2020)

Para uchodźców próbuje od nowa ułożyć sobie życie w Anglii. Dostają dom, w którym nawiedza ich upiorna siła związana z ich przeszłością. Gdybym nie wiedział, że to nie jest produkcja Jordana Peele?a, to bym pomyślał, że odpowiada za film Czyj to dom?, który z jednej strony jest klasycznym horrorem o duchach, a z drugiej porusza problemy współczesnego świata. Udało się debiutującemu reżyserowi i scenarzyście idealnie połączyć oba wątki w jedną całość.

Film jest świetnie zagrany i zrealizowany, trzyma w napięciu. Może twórcy w końcówce za bardzo z przekazem walą wprost widzowi w twarz, chodzi mi o dialog bohatera wyjaśniający o co chodziło i co się stało w końcówce, ale to i tak jeden z ciekawszych horrorów jakie ostatnio widziałem. Dobry był też zwrot akcji związany z głównymi bohaterami i dzieckiem. Ocena: 7+/10.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=DYY0QJhlXjc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=DYY0QJhlXjc</a>
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2020, 21:46:29 wysłane przez michax77 » Zapisane
Strony: 1 ... 19 20 [21] 22 23 ... 34   Do góry
Drukuj
Skocz do: