Gotham Cafe

Forum ogólne => Horror/Thriller => Wątek zaczęty przez: SickBastard on Września 01, 2010, 10:01:38



Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: SickBastard on Września 01, 2010, 10:01:38
Jak nazwa wątku wskazuje... piszemy i dyskutujemy tutaj o OSTATNIO OBEJRZANYCH HORRORACH (i filmach horroropodobnych). Takich, które nie mają swojego osobnego tematu i nie są warte jego zakładania. I bierzcie sobie to do serca, bo nie chcemy mnożyć niepotrzebnie cichych wątków, w których nikt się nie wypowiada. Własny temat należy się na pewno kinowym premierom, seriom, uznanym klasykom albo filmom mającym potencjał, o których będzie można pogadać. O jakiejś szmirze klasy B, którą wydał klon Carismy raczej się chętni do dyskusji nie znajdą.
Tutaj nie ma obowiązku wklejania plakatu i podawania informacji o filmie.

O całej reszcie filmów (produkcjach niehorrorowych) dyskutujemy tutaj (http://www.gothamcafe.pl/pozostale/ostatnio-obejrzane-filmy-rozmaite/).


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: BlackRainbow on Września 05, 2010, 11:14:37
Ostatnio oglądałam horror pt. "Dead Silence" ("Martwa Cisza") przyznam szczerze, że jest to jeden z lepszych filmów tego gatunku, jaki miałam okazję oglądać. A na pewno najlepszy, jaki oglądałam w ciągu ostatniego roku. Film z dosyć zaskakującym zakończeniem (bardzo mi się podobało) i masą przerażających lalek. Polecam.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: SbobekH on Września 06, 2010, 20:00:15
"Jeździec bez głowy" - demet!
Bardzo dobry film, jak dla mnie. Johny Deep świetnie zagrał.
Nie jest to może mieszanka zajedwabistych efektów specjalnych, ale klimatycznie stoi na poziomie odbiegającym znacznie od dzisiejszych horrorów. 8/10 z czyściutkim sumieniem, bez spowiedzi!

nie ma takiego aktora jak Johny Deep, jest Johnny Depp ;) - nocny


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 06, 2010, 20:48:35
Ja bardzo się przestraszyłem na filmie Paranormal activity. Film ma swoje plusy i minusy, ale ja się bałem.
Drag me to hell-  to dla odmiany świetna zabawa strachem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Tamerlan on Września 07, 2010, 17:57:04
Hymmm. ostatnio widziałem Japoński "Gurotesuku". Coś jak "Guena Pig" i "Hostel" ale lepsze i troche śmieszne... pod koniec...

PS
Cytuj
O całej reszcie filmów (produkcjach niehorrorowych) dyskutujemy tutaj (http://www.gothamcafe.pl/index.php?topic=185.msg469#msg469).
Ten link coś nie działa...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Pavel on Września 08, 2010, 01:54:12
The House of the Devil
Nie powiem, niezły film. Bardzo klimatyczny i szalenie podobała mi się stylizacja na lata '80, wyszło to cudownie. Gra aktorska też niczego sobie i to stopniowe budowanie napięcia, aż za bardzo nawet - przez prawie 70 minut na ekranie niewiele się dzieje. A kiedy się dzieje... no cóż, jest kiczowato ;) Mniej więcej wiem jaki był zamysł reżysera (taki skromny hołd), więc nie może być więcej jak 6/10 :) 


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Września 11, 2010, 20:45:38
Hymmm. ostatnio widziałem Japoński "Gurotesuku". Coś jak "Guena Pig" i "Hostel" ale lepsze i troche śmieszne... pod koniec...
Straszliwie nudne i durne pod względem fabularnym. Fakt, sceny poniżania i tortur na całkiem niezłym poziomie, ale ja poległem na próbach znalezienia jakiegoś ukrytego sensu w opowiedzianej historii. Takie obejrzeć - zapomnieć.

Frozen
Survival z dosyć interesującym pomysłem wyjściowym... i tylko tym.
Trójka narciarzy zostaje uwięziona na wyciągu krzesełkowym, który zostaje wyłączony na prawie tydzień. Kilku stopniowy mróz, wilki, brak jedzenia i takie tam. Proste jak budowa cepa, ale ogląda się całkiem nieźle.
Niestety aktorom nie uwierzyłem nawet przez chwilę. Strach i ból udawali bardzo nieudolnie, a niektóre ich teksty czy zagrania powodowały całkiem inne skutki, niż w zamierzeniu twórców.
Spojrzeć można, ale bez większych oczekiwań.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 19, 2010, 23:18:32
Oglądałem z lubą Królową potępionych na podstawie powieści Ann Rice. Zasnąłem sobie pod koniec i żałowałem, że mnie obudzono. Nudne, banalne i wampiry prawie jak ze Zmierzchu. Nie polecam.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Września 20, 2010, 00:08:53
Hahhahahahahhaha

Ja dzis to wlaczylem i po 15 minutach dalem pauze :D z ciekawosci jutro odpale dalej i dam swoje przemyslenia :)  ...

edit:
Jednak zamiast dokończyć "Królową..." obejrzałem "Smakosza".
Tak jednym zdaniem o tym filmie- zaczelo sie cudnie, pozniej siadło :(

Ten film móglby być wymieniany razem z innymi kultowymi dziełami z gatunku horror, gdyby film zakończył sie niedaleko po połowie.
Do momentu kiedy nie pojawił sie na dobre tytułowy "Smakosz" pare razy byłem bliski stanu przedzawałowego, świetny początek, droga, rodzeństwo, krejzol na drodze,dosc mroczny  klimat. Wszystko pięknie, ale pozniej pojawil sie Smakosz i zepsuł wszystko.

Do momentu pojawienia sie na stałe "potwora"- 10/10, później - 4/10. Wychodzi więc na to że za całlokształt 7/10, ale mimo wszystko lekki niedosyt odczuwam, spaprali film od pewnego momentu :(


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: RandallFlagg on Września 26, 2010, 16:27:57
Nightmare on Elm Street (2010)

Nie taki znowu zły remake. Zastrzeżenia mam takie, jak pod adresem wszystkich wcześniejszych "Koszmarów...: tego typu horror mnie specjalnie nie straszy ani nie bawi. Tradycyjnie pełen tanich chwytów, z kilkoma zaledwie wartymi uwagi scenami, z których najciekawsza - paradoksalnie - następuje w ostatniej minucie filmu. Nowy Freddy wygląda nieco dziwnie, i nie wiem, co by komu szkodziło, gdyby trzymali się oryginalnego wyglądu, bowiem ta kwestia to jedna z rzeczy, które zmian i unowocześnień nie potrzebowały. I jeszcze to, że rzucanie fajnymi tekstami wychodziło lepiej wcześniejszej wersji Freda - te, które wygłasza tuningowany brzmią nieco sztucznie, bo postać dużo mniej groteskowa niż pierwowzór.

Nie wiem, o co chodziło twórcom. Żeby film był bardziej na serio? Kurcze, nie wiem, ale czy w przypadku tego bohatera, którego genesis obfite było w różne piekielne - i nie tylko - przypadki, takie uwierzytelnianie było w ogóle potrzebne?

Daję 4/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 26, 2010, 16:42:27
Nightmare on Elm Street (2010)

Ja filmowi daję 5/10.

Film ma niezłe zdjęcia i w ogóle od strony technicznej jest fajnie... ale niestety fabuła leży i jak na horror to nie jest zbyt strasznie. Oryginał był pomysłowy. Niższe koszta skłoniły twórców do ruszenia głową jak tu zaskoczyć i przestraszyć widza. Tutaj są te same pomysły, tylko zastąpione nowoczesnymi trikami.

Miałem nadzieję że będzie z tego coś dobrego (Samuel Bayer kręci świetne teledyski), ale niestety wyszedł kolejny klon ze stajni Michael'a Baya :(

Szkoda.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Września 27, 2010, 15:25:37
Obejrzałem ostatnio Kobietę w czerni, zachęcony rozmową inga z Mandem i w sumie średnio mi się film podobał. Na plus mogę zaliczyć bardzo fajny brytyjski klimat i piękny akcent aktorów ;), ale te straszne sceny to raczej śmieszne były :D.

ingo, Mando - o którą scenę Wam chodziło, że taka straszna niby jest?

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No i rozwaliło mnie też nazwisko woźnicy - Keckwick!  :roll:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Faay on Września 30, 2010, 01:00:58
Ja bardzo się przestraszyłem na filmie Paranormal activity. Film ma swoje plusy i minusy, ale ja się bałem.
Drag me to hell-  to dla odmiany świetna zabawa strachem.
A mnie z kolei znudził, przestraszyłam się może raz, już naprawdę zaczynają mnie wkurzać filmy bazujące na eksperymencie z Blair witch project. Może za dużo już tego było trochę ostatnimi czasy Rec, Rec 2, Kwarantannai właśnie Paranormal activity, wg mnie najsłabszy z wymienionych.

Ja z kolei dziś natknęłam się w tv na Posłańców(2007) i z ciekawości i braku innego zajęcia obejrzałam. Filmweb mówi : Złowieszcza ciemność najeżdża pozornie pogodne gospodarstwo w Północnej Dakocie. W domu rodziny Salomonów zaczynają dziać się dziwne a za razem straszne rzeczy. Istnieją dowody, które sugerują, że dzieci są wysoce podatne na paranormalne zjawiska. Widzą to czego dorośli nie mogą, wierzą w to, czemu dorośli zaprzeczają. Próbują ostrzegać , ale dorośli nie chcą słuchać. Dziwny ten opis...najeżdżająca ciemność. Hm.
Taka średniawka, momentami straszny, ale powielający wiele schematów, zwłaszcza zachowanie bohaterów jest schematyczne i wykorzystujący motywy z wielu filmów grozy, momentami miałam poczucie, że oglądam kolaż rożnych horrorów, od Ringów i Klątw po Amityville i Ptaki itd. Naprawdę nic oryginalnego w tym filmie nie dostrzegłam, ale z drugiej strony nie zasnęłam, więc nie było znowu tak najgorzej ;) Główna aktorka była dla mnie irytująca. Obejrzeć można, ale lepiej inaczej wykorzystać te półtorej godziny ;)

Heh, jeszcze taki fajny opis tego filmu znalazłam na onecie: Złowroga ciemność nawiedza pozornie sielską farmę słoneczników w Dakocie Północnej. Rodzina Solomonów zostaje rozdarta przez podejrzenia, chaos i zbrodnię. Idiotycznie uroczy :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 30, 2010, 23:42:27
Ja bardzo się przestraszyłem na filmie Paranormal activity. Film ma swoje plusy i minusy, ale ja się bałem.
Drag me to hell-  to dla odmiany świetna zabawa strachem.
A mnie z kolei znudził, przestraszyłam się może raz, już naprawdę zaczynają mnie wkurzać filmy bazujące na eksperymencie z Blair witch project. Może za dużo już tego było trochę ostatnimi czasy Rec, Rec 2, Kwarantannai właśnie Paranormal activity, wg mnie najsłabszy z wymienionych.

A ja żadnego tego typu filmu nie widfzaiałem, jedynie "Paranormal..."


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Humungus on Października 06, 2010, 16:16:46
Obejrzałem wczoraj Rabid Davida Cronenberga i... film mocno przeciętny. Niby nawiązanie do filmów Romero (które moim skromnym zdaniem były lepsze) ale jednak brakuje jakiejkolwiek spójności pomiędzy poszczególnymi scenami. Brak jakiegokolwiek wątku, który 'popchnąłby' fabułę filmu do przodu... Niestety, tylko 5/10 Ps. dzisiaj mam zamiar obejrzeć The Brood tegoż reżysera i mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo nasłuchałem się kilku pozytywnych opinii na temat tego filmu...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Lady Nina on Października 07, 2010, 21:17:40
Orbitowski na swoim blogu polecał [?] horrorek Babysitter wanted (http://carpenoctem.pl/wordpress/orbitowski/2010/09/03/horror-horror-21-babysitter-wanted/), więc oczywiście musiałam go obejrzeć, no bo jakże inaczej. ;)
I rzeczywiście, chociaż nie straszy ani nie zaskakuje, to wchodzi bardzo przyjemnie. Ma trochę nostalgiczny klimacik "starych horrorów" z lat osiemdziesiątych, solidną obsadę, nie jest durny jak nieszczęście i ogółem ma wszystko co trzeba. Żadne tam dzieło, ale nadaje się w sam raz na wieczór pod znakiem zaspanego nicnierobienia. I idealnie pasuje do czipsów. :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: human on Października 22, 2010, 18:17:18
A dla mnie Babysitter był wyjątkowo tepym filmem . przez cały seans się śmiałem z tępości głównej aktorki i z tego małego szatana :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 22, 2010, 23:57:28
Z horrorów ostatnio zobaczyłem wreszcie "Paranormal Activity". Zauważyłem, że są skrajne opinie na temat tego filmu. Wydaje mi się, iż wszystko zależy od tego, co kogo straszy. Jedni lubią gwałtowne, brutalne akcje, inni nie. Sam należę do tej drugiej grupy, dlatego film mi się podobał. I moim zdaniem naprawdę nieźle straszył. Ale pewnie zrozumieją to tylko ci, którzy - tak jak ja - leżeli czasami po ciemku w łóżku i starali się wychwycić odgłos, który - jak im się wydawało - przed chwilą słyszeli. Na tym lęku film bazuje idealnie.  A jeśli idzie o paradokumentalną formę, to oczywiście taki "[Rec]" jest lepszy, ale "Paranormal Activity" podobał mi się bardziej, niż "Blair Witch Project". Nieznacznie, ale jednak. Zresztą nie należę chyba do wyjątków, bo na imdb film ten też jest oceniony nieznacznie wyżej. 7/10, jak dla mnie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Autumn on Października 25, 2010, 12:53:40
Czwarty stopień
Pierwsza myśl po zakończeniu filmu: brakowało mi Scully i Muldera :D
Kurcze, do sceny:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
mi się bardzo podobało, nie wiadomo było o co tak naprawdę chodzi, takie to wszystko było niedopowiedziane. Ale właśnie po wyżej wymienionej scenie mój entuzjazm względem filmu opadł. Na plus wstawki dokumentalne, fajnie to wyglądało, było też kilka strasznych scen. Nie wiem w końcu, czy to film oparty na faktach czy też tak to miało wyglądać, ale w sumie można obejrzeć.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Lady Nina on Października 28, 2010, 17:54:39
A dla mnie Babysitter był wyjątkowo tepym filmem . przez cały seans się śmiałem z tępości głównej aktorki i z tego małego szatana :D

No ja się zgadzam, jak najbardziej, że ten film głupi jest, ale taki "całkiem fajnie głupi". :D

A niedawno skombinowałam film Dark Night of the Scarecrow, specjalnie dla mojej matki, która dwadzieścia pięć lat temu ze strachu przesiedziała go za fotelem. :D :D No... nie wiem, jakie wrażenie wywierał ćwierć wieku temu, ale teraz się mocno zestarzał. W sumie potencjał nawet ma, sama historia jest niezła, ale wykonanie, realizacja i muzyka, w większości leżą i kwiczą. Na całego. :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Faay on Listopada 07, 2010, 22:37:37
Wyspa zaginionych
W przypadku tej hiszpańskiej opowieści o matce, desperacko poszukującej zaginionego w tajemniczy sposób podczas podróży synka trudno uniknąć porównań ze świetnym, mocnym Sierocińcem i przez te porównania "Wyspa..." wypada wyjątkowo blado. Ciekawy wizualnie thriller/dramat, niestety wtórny i, przynajmniej dla mnie, przewidywalny. Nie mogłam pozbyć się skojarzeń ze wspomnianym Sierocińcem, ale nie tylko, było już trochę podobnych opowieści, choćby niezły Plan lotu . Na plus tajemniczy, surowy krajobraz, swoista atmosfera klaustrofobii i wyobcowania wśród mieszkańców Hierro, tytułowej wyspy zaginionych, gdzie wszyscy się znają i nie brakuje dziwaków. Elena Anaya, grająca główną rolę, jest główną podporą tego filmu, klasa i talent. Psychologiczna warstwa filmu także na plus. Chwilami nudno, momentami poetycko na siłę - piękne zdjęcia, poruszająca muzyka i świetne aktorstwo niestety nie rekompensują po prostu słabego scenariusza. Forma ponad treść.
5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ingo on Listopada 08, 2010, 21:09:25
Ostatnio przeskakując po kanałach natknąłem się na "Lalki" Stuarta Gordona. Jako że film się dopiero zaczynał a nazwisko reżysera znane (chociaż nigdy nie przekonał mnie ani 'Re-animator", ani "From Beyond", ale już w przypadku "Dogan" i serialu "Masters of Horror" było inaczej...) to stwierdziłem, że sobie obejrzę.
Nie potrafię powiedzieć dla kogo tworzone są takie filmy :D Ani to się dla dorosłego widza nie nadaje (w odróżnieniu od takiej "Laleczki Chucky", czy nawet "Puppet Master"), ani dla dziecka. Niby to horror, ale trudno to stwierdzić podczas oglądania. Zarówno pod względem fabuły, wykonania i aktorstwa. Ale coby nie mówić, oglądałem ze sporą przyjemnością. Dawno nie oglądałem niczego w klimacie kina grozy  lat 80-tych klasy B. A że chyba nigdy wcześniej tego filmu nie widziałem, to przyjemność była jeszcze większa (mimo, że film sam w sobie słaby). Zawsze miło wrócić do tamtego okresu :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Lady Nina on Listopada 11, 2010, 22:34:28
Wczoraj miałam nieprzyjemność obejrzeć w telewizji USAńską wersję Nieodebranego połączenia. O matko, jaka bida. Cokolwiek było strasznego i trzymającego w napięciu w oryginale, tutaj zostało tak jakoś po łebkach potraktowane, że jedna wielka nuda z tego wyszła.

A, i jeszcze Puls pooglądałam, też w wersji amerykańskiej, ale tutaj oryginału nie widziałam, więc nie wiem, czy bardzo skopane. :D Pomysł całkiem niezły, efekty też nie takie najgorsze, dało się bez przykrości obejrzeć, ale mam wrażenie, że te "technologiczne horrory", bazujące na straszeniu komórkami i Internetem, nieco się już przeżyły. Teraz powinni zacząć straszyć telewizorami 3D. :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Listopada 15, 2010, 00:27:36
The loved ones

Na blogu guru (skad w ogole przyszedl mi do glowy pomysl obejrzenia tego filmu, po jego obejrzeniu napisalem (tak, jestem az tak leniwy ze nie pisze drugi raz a kopiuje  :) ):

Obejrzalem i ? szału niestety nie ma. Film nie trzyma się kupy, aktorsko wyroznic mozna tylko główna zła bohaetrka, cala reszta conajwyżej miernie. Po co byl watek chlopaka i tej got-dupy? Tego nie wiedza nawet chyba autorzy filmu. Pare ciekawych hardkorowych pomyslow typu wiertarka i woda czy noz w stopie. Calośc jednak troche nudna i przewiodywalna. Jako ze kilka plusów jest to 5 moze 6/10

Tak po paru godzinach dochodze do wniosku ze moze nawet bardziej 6 a nawet 6,5 na 10.
Troche kulało ale w sumie dało sie obejrzeć. Komus kto nie lubi horrorów może sie niespodobać, a Ci co lubią raczej będą podzieleni.
Dziwny film (fabularnie :P ), nie zachwycil mnie jak oglkądałem ale jakos siedzi mi w głowie :P

ps. jutro ...

a zresztą jutro wam napisze :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 17, 2010, 15:51:00
Wczoraj zobaczyłem "Ghosts of Mars" z 2001 roku. Jak na Carpentera raczej słaby film, bardziej futurystyczne kino akcji, aniżeli horror. Dużo łubu-du, miejscami mało logiczne zachowanie się bohaterów...5/10, głównie chyba za lokalizację :)

Wzięło mnie na różnorakie ghost stories, więc zobaczyłem jeszcze "Ghost ship" z 2002 roku. Jestem trochę takim dużym dzieckiem, więc dla mnie za samą lokalizację, miejsce akcji należy się przynajmniej 5/10:) Uwielbiam tego typu klimaty: wizytę w miejscach niegdyś tętniących życiem, obecnie - zdewastowanych. W takim Tomb Raider II (teraz mówię o grze) do moich ulubionych poziomów należał The Opera House czy właśnie poziomy rozgrywające się w na wraku statku Maria Doria...Poza tym filmowi można wiele wytknąć. Efekciarstwo (scena z basenem napełniającym się krwią jest zupełnie bez sensu), nielogiczne zachowania bohaterów (no ale to akurat bolączka prawie każdego horroru), dziwne "teledyskowe" przedstawienie historii statku, komiksowy mistycyzm i tak dalej, i tak dalej. Mi się jednak podobało, chociaż ostatnie pół godziny mogło być znacznie lepsze. 6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: mazi on Listopada 21, 2010, 20:45:53
Paranormal Activity 2. Jeśli komuś bardzo podobała się jedynka, to dwójka powinna przypaśc mu do gustu. Dla hejterów pierwszej części natomiast nie ma tutaj niczego nowego, i jej także nie polubią. Ogólnie dziwie się  że nie ma tutaj tematu o tej znakomitej (wg. mnie) serii horrorów. Jeśli ogląda się to w nocy, ze słuchawkami, to klimat jest niesamowity. Niestety mi seans popsuła banda dresów w kinie którzy siedzieli przede mną i popijając browarki, komentowali radośnie każdą scenę. PA2 jest jednak wg. mnie tak samo dobra, a może nawet lepsza niż pierwowzór, ładnie łączy się z wątkami już rozpoczętymi, wprowadza nowe i ogólnie jest git. Wiecie że za rok w kinach zagości 3 częsc ? Mówie wam, Paranormal Activity przejmie pałeczkę po Pile i będzie obecnie największą horror franszyzą, któa nam dostarczy nowego odcinka co rok. Mogę się o to założyc wręcz.


Piranha 3D Tutaj ogromnie żałuję że nie oglądałem tego w kinie. Film jest NIESAMOWITY, jak na razię jest to mój ulubiony film z tego roku. Duużo GOOORE, cycków, wściekłych piranhi, kiczowatych tekstów i bohaterów. Za rok sequel o tytule Piranha 3DD już nie ujdzie mej uwadze w kinach :D Ogólnie full wypas.


Piła 3D. Trudno mi ocenic ten film, bo z jednej strony bardzo dobrze się na nim bawiłem, a z drugiej jako zwieńczenie sagi "Pił" jest po prostu słaby. Może powiem tak- cały wątek kompletnie niezwiązany z MITOLOGIĄ PIŁY (xDD) czyli wątek Bobbyego, jego gry, pułapki i krwawe sceny były znakomite. Zresztą ogólnie pułapki w tym filmie były tak widowiskowe i kosmiczne że głowa mała ;D. Moja ulubiona to rasisci uwięzieni w garażu- reakcja łańcuchowa. Śmiałem się na głos jak to oglądałem. Natomiast konfrontacja Hoffmana  z Jill, i jak to się wszystko skończyło jest poprostu żałosneee. 0/10 . Kto oglądał ten wie o co mi chodzi, kto nie oglądał ten prawdopodobnie i tak się nie dowie więc nie ma sensu żebym tutaj to streszczał. Wielki twist zajął może z 5 minut, i był tak przewidywalnym , a zarazem Z DUPSKA WZIĘTYM finałem, że chyba gorszego nie mogli wymyślec. Jeśli się nie jest wielkim fanem serii to można isc do kina dla flaczków w 3D i pułapek i olac całą tą mitologię.



edit. dobra teraz zauważyłem że jest temat dla Piranii. Trudno, nie będe przeklejał może zostac tutaj opinia nie ? :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 21, 2010, 22:46:03
Paranormal Activity 2. Jeśli ogląda się to w nocy, ze słuchawkami, to klimat jest niesamowity.  Mówie wam, Paranormal Activity przejmie pałeczkę po Pile i będzie obecnie największą horror franszyzą, któa nam dostarczy nowego odcinka co rok. Mogę się o to założyc wręcz.

Zgodzę się, że oglądanie PA w pustym domu, ze słuchawkami na uszach, po ciemku to świetne doznanie:) Sam tak miałem i potem trochę się wierciłem w łóżku;) Dwójki jeszcze nie widziałem, natomiast co do serii... Czy ja wiem, czy potrzebujemy czegoś takiego? Dla mnie każda seria jest zbędna, czy weźmiemy pod uwagę Piłę, czy jakikolwiek inny horror. Po co zarzynać oryginał?:)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 10, 2010, 22:43:53
The Devil czyli film o diable w windzie. Głupie? Też tak myślałem, a po seansie muszę stwierdzić, że to chyba najlepszy amerykański horror jaki w tym roku widziałem (stwierdzić jednak trzeba, że to bardzo słaby rok jeżeli chodzi o horrory). Napięcie trzyma, klimat fajny, sam pomysł ciekawy. Ogólnie polecam 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Grudnia 12, 2010, 13:10:37
Heh, a ja o tym samym filmie co wyżej czyli Devil

Spodziewałem się czegoś gorszego niż dostałem. Troche z dupy historyjka (sam pomysl), ale okazało się że można coś z tego zrobić. Całkiem niezły thrillerek. Może nie to żebym niewiadomo jak gorąco polecał ale na prawde można obejrzeć. Daje rade.

Mocne 6,5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Lady Nina on Grudnia 15, 2010, 18:34:10
To i ja o tym samym. ;) Grupa ludzi zamkniętych razem i podejrzewających się wzajemnie o najgorsze, to pomysł faktycznie nienowy, ale w tym wypadku i nie spaprany. Nie straszy ten Devil za mocno, ale jest całkiem do rzeczy, zagrany przyzwoicie - nawet jakieś znajome twarze się przewijają - a w dodatku niezły klimat robiły zdjęcia. Podobały mi się te monumentalne ujęcia miasta, nie wiem dlaczego, ale z "Dzieckiem Rosemary" miałam skojarzenia. Wyłącznie wizualne, oczywiście, bo sam film niepodobny. :D Naoglądałam się ostatnimi czasy głupawych horrorów, przeważnie z nieefektownymi "efektami", albo kubłami krwi, więc akurat mi przypasowała taka kameralna rzecz. Nawet bardzo kameralna, jeżeli o przestrzeń chodzi. :D Ogółem - na kolana nie rzuca, ale obejrzeć warto.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Grudnia 15, 2010, 23:32:15
Dzisiaj oglądałem :

(http://1.bp.blogspot.com/_cBIfMOQ_AFo/S6vTDi8Nf8I/AAAAAAAADu0/5Sz3A16mnys/s1600/Shrooms.bmp)

Piątka młodych Amerykanów spędza wakacje w Irlandii. Na jednym z kempingów znajdują grzyby, po zjedzeniu których doznają wizji. Ich skutki są jednak przerażająco realne.

Ten opis to trochę mało ale nie chce mi sie głębiej szukac :)

Kurcze cięzko mi sie o tym filmie wypowiedzieć bo od dawna nie spotkałem sie z czymś takim że w jednym filmie było jednakowo dużo scen które wynosiły ten film do poziomu 10/10 co scen pozwalających w najlepszym wypadku dać temu filmowi 2 na szynach.
Może i jak dla tych którzy oglądaja horrory troche banalny, może wtórny, może aktorstwo... no bywało rózne, może to kolejna historyjka o bandziue durnych mlodych amerykańców ale...

Kilka (naście) scen w tym filmie mnie mnie powaliło!!

Generalnie klimat lasu, pozniej jeziora a na koniec domu - świetne.

Aktorstwo generalnie kulało choć główna bohaterka moim zdaniem bardzo na plus.
Acha no i prawdziwa akcja zaczyna sie od 40-45 minuty (na77 filmu!!)

Aa no i zakończenie, juz poczytałem opinie innych i jedni mówią ze znakomite, drudzy że było to do przewidzenia od połowy filmu.
No ja tego nie przewidziałem i byłem zaskoczony (choć fakt że po tylu horrorach człowiek powinien się domyślić :P )

Kurcze no może ten film przecieniam ale daje mu 7/10 mimo wielu wad. Mnie wciągnęło.

Jeśli ktoś widział ten film to prosiłbym o podzielenie sie wrażeniami, ale zachęcam do obejrzenia... i wypowiedzenia sie.
No strasznie mieszane uczucia mam co do tego filmu.
Taki troche gniot ale z mocnymi akcjami od połowy :P


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 30, 2010, 19:27:42
SAW VII
Będę spoilery (Tekst skopiowałem z filmwebu bo nie chciało mi się drugi raz na ten film czasu tracić. Zdecydowanie nie warto). Większość wie z czy się ten film je...tak więc przechodząc do konkretów:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Daje 3/10 i mam nadzieję, że to już 100% koniec tej serii.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Stycznia 06, 2011, 19:40:20
Constantin
Nawet dobry film do obejrzenia czyli taki mocny średniak.Gdy oglądałem to jednak moim zdaniem powinien on trwać krócej, ponieważ niektóre sceny za długo trwają.Nie mogę się przyczepić do akcji filmu bo jest dobrze poprowadzona, fabuła daje radę, ale nie powala.Aktorsko jest zagrany całkiem fajnie.Ocena 6/10.

Gdy zapada zmrok
Średni film grozy o zębowej wróżce, który jednak zagrany jest przyzwoicie oraz seans mi upłynął szybko.Zawiera kilka strasznych scen, ale jednak szału nie ma bo zabrakło klimatu z początku filmu.Ocena 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 06, 2011, 20:54:49
Ja nie wiem, czy Constantine można nazwać horrorem. To w pierwszej kolejności po prostu ekranizacja komiksu ze wszystkimi konsekwencjami takiego rodowodu. Jak pamiętam, rozczarował mnie ten tytuł, bo nie miałem wówczas pojęcia, iż jest to rzecz oparta na komiksie i spodziewałem się fajnego horroru okultystycznego. Przy drugim podejściu film wszedł mi już bardziej.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Stycznia 06, 2011, 21:05:40
Mi tam Constantine się bardzo spodobał. Lubię tego typu twardzieli, rzeczy związane z egzorcystami tego typu. Zawsze się nimi jarałem, no i uwielbiam Constantine'a w scenariuszach Mike'a Carey'a (jeden ze scenarzystów komisku). Coś cudownego.  Podobały mi się motywy z aniołami i wszelkimi demonami. Problem Constantina w filmie też wyszedł świetnie, a mowa tu o fajkach:) Zakończenie też super!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 07, 2011, 14:05:25
Fakt, jeśli zaakceptować swoiste reguły rządzące się światem "Constantine", to film naprawdę może się podobać. No i ta przewrotna końcówka:)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Stycznia 07, 2011, 15:12:01
SAW VII
Będę spoilery (Tekst skopiowałem z filmwebu bo nie chciało mi się drugi raz na ten film czasu tracić. Zdecydowanie nie warto). Większość wie z czy się ten film je...tak więc przechodząc do konkretów:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Daje 3/10 i mam nadzieję, że to już 100% koniec tej serii.
a jak dla mnie to jest część o wiele lepsza od 4, 5 i 6 :D i owszem, to jest na 100% koniec :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Stycznia 07, 2011, 17:38:10
Constantine jako film fantasy na pewno by dostał wyższą ocenę - 8, ale jako horror niestety zabrakło tutaj większej ilości grozy ;).Ale film po na myślę sądzę zobaczyć bo jest to obraz dobrze zrealizowany i sam Constantin jest niezłym typkiem (ile Reeves musiał palić na planie :D) :).


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 10, 2011, 00:05:01
Ja zobaczyłem dziś sobie "Udręczonych "(Haunting in Connecticut) i... podobało mi się:) Lubię ghost stories i ten film dostarczył mi dokładnie tego, czego od takich produkcji oczekuję. Z początku obraz nieco mnie irytował, ze względu na te wszystkie efekciarskie jump scenes, gdy gdzieś tam, np. w lustrze, coś się pojawiło i towarzyszyło temu orkiestralne pierdnięcie, ale im dalej, tym lepiej. Pewnie, że nie było w tym filmie kompletnie niczego odkrywczego, ale ja te wszystkie oklepane motywy (badanie historii domu, odwiedziny kapłana) po prostu bardzo lubię i niezmiennie powodują one u mnie ciary:) Gdybym miał to do czegoś porównać, zdecydowanie stawiam na "Horror z Amityville" (ale bardziej remake, niż oryginał), przy czym moim zdaniem "Udręczeni" są nieznacznie lepszym filmem, gdyż i historia w tle jest ciekawsza (chodzi mi o to, co się działo w tym domu), i wątek chorego chłopca odbierającego te wszystkie sygnały jakoś to wszystko uprawdopodobnił i wzmocnił. Ocena? Myślę, że 7/10.

edit

Pewnie wielu się oburzy, iż ten film zamieszczam w tym temacie, ale co ja mogę na to... otóż mam za sobą pierwszy kontakt z twórczością Lucio Fulci'ego. Wybrałem najwyżej oceniony film na imdb: "Nie torturuj kaczątka". Wrażenia mocno średnie. Nie powiem, jest tu specyficzna, niepokojąca atmosfera. Ale film jak na mój gust strasznie się ciągnie. Kryminalna zagadka nie najgorsza, zakończenie zaskakujące (no, przynajmniej mnie zaskoczyło) ale końcowa scena  strasznie kiczowata.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Lutego 22, 2011, 15:40:36
Kiedyś też spróbowałem Fulciego, Siedem bram piekieł i nie mogłem się nadziwić, jak to się może komukolwiek podobać. Dla mnie to był festiwal tandety i obrzydliwości. Także raczej do niego wracać nie będę.

A tymczasem obejrzałem Porzuconych (The Abandoned). Bardzo przeciętne ghost-story. Niby zakręcone, dobrze wykonane, ale miałem wrażenie, że wszystko to już gdzieś widziałem. W dodatku metody straszenia były tak absolutnie przewidywalne, że będąc samemu w mieszkaniu wieczorem bałem się tylko troszkę - a powinienem piszczeć pod kołdrą.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 22, 2011, 15:44:10
Ghost story? Muszę zobaczyć :D

na tyle lubię ten gatunek, że mam w "ulubionych" zakładkę do wikipediowej notki o filmowych ghost stories :D I co jakiś czas odhaczam kolejne pozycje...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Lutego 22, 2011, 15:53:44
Ale pamiętaj, że ostrzegałem :D
Film jest jak najbardziej do obejrzenia, ale właściwie zachwycić nie ma się czym.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Lutego 22, 2011, 19:27:39
The Abandoned też widziałem po wielu pochlebnych recenzjach... ale mnie nie urzekło. Niby było wszystko co powinna mieć taka produkcja ale jakoś mi zalatywało amatorszczyzną i .. no jakis taki bez p*********cia był ten film ;]

Aaaa i Głosy ostatnio widziałem.
Nie kupuję tego. Pomysł wyjściowy nie był zły ale wykonanie... w porywach srednio-slabe.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 22, 2011, 20:20:06
Głosy się nieźle zapowiadały, ale im dalej, tym gorzej. Kulminacja "gorszości" oczywiście w punkcie kulminacyjnym, niewiarygodnie głupim. Nie rozumiem, dlaczego po tak oszczędnie dawkowanych niesamowitościach w końcówce twórcy polecieli tak dosłownie, tak kanciasto...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Mircea on Lutego 23, 2011, 16:11:44
A co sądzicie o Hellgate/ Bramie piekieł  z 1989 roku? Chciałbym też pozna Wasze opinie o "Zapomnianej" oraz "Winnicy"


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 03, 2011, 10:39:42
Ostatnio obejrzałem Tajemnicę śmierci (Beneath, 2007), zachęcony bardzo dobrą recenzję w jednym z pierwszych Grabarzów Polskich, gdzie film dostał 5/6. Od razu napiszę: dostał za dużo, gdyż w skali 6-punktowej film zasługuje maksymalnie na 4. O wiele bardziej "pasuje" mi ocena na filmwebie (6.2/10) - sam wystawiłem filmowi właśnie szóstkę.

Pozwolę sobie skopiować opis z tej strony: "Christy, jako 14-latka, nieumyślnie powoduje wypadek, w którym ginie jej starsza siostra. Od tej pory dziewczyna radzi sobie z przeszłością przy pomocy psychologów, tabletek i rysunków, które uzewnętrzniają jej koszmary. Po sześciu latach wraca w rodzinne strony, gdzie odkrywa, że jej przerażające szkice mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością... "

Ma ten film swoją atmosferę - to jego największy plus. Jako całość jednak nie przekonuje, a to za sprawą chociażby chaotycznego montażu (bohaterka jest w miejscu A, nagle jest w miejscu B, etc.). Wrażenie chaosu pogłębiają różne wizje, jakich doznaje bohaterka...które jednak w obliczu zakończenia mają swój sens. Swoją drogą zakończenie również można policzyć na plus. Innym minusem są z kolei dziury i uproszczenia w scenariuszu (sceny w stylu: bohaterka biegnie z pistoletem zatkniętym za skarpetkę bądź też rozwala zamki jednym kopnięciem).

Czyli film to nieco nierówny. Z jednej strony umiejętna zabawa konwencją, niezłe zakończenie i posępna atmosfera. Z drugiej - chaos, efekciarstwo i niedopracowany scenariusz. Jako całość jednak film przebija się delikatnie na stronę plusów, stąd właśnie ocena 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 03, 2011, 10:55:19
Z racji tego, że również obejrzałem ten film, to też pozwolę sobie na słówko komentarza. Zacznę od tego, że nie pamiętam go zbyt dobrze, choć oglądałem go stosunkowo niedawno - dobrze to nie świadczy o produkcji.
Na pewno dużym plusem tego horroru jest to, iż zdecydowanie charakteryzuje się poprawną realizacją, nawet trzyma w napięciu. Człek chce się dowiedzieć, jakie będą dalsze losy głównej bohaterki, co naprawdę się zdarzyło i jak dalej potoczą się losy.

Osoba przede mną chwaliła końcówkę, niestety, dla mnie to było spore zaskoczenie na minus. Szczególnie, tym razem tępota wykonania - szczerze mówiąc mnie rozbawiła.

Jak dla mnie tylko 4/10.

PS
Grała tam Carly Pope, której wielbicielem urody jestem  :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 03, 2011, 11:00:07
Co masz na myśli, pisząc o tępocie wykonania?

Mi podobało się w zakończeniu to, iż
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 03, 2011, 11:33:38
Jak zaznaczyłem na początku, nie pamiętam ze szczegółami tego filmu więc napiszę ogólnikami.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 03, 2011, 11:46:58
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Marca 03, 2011, 22:37:08
Na pewno nie byl to horror, moze thriller (raczej na pewno) i może jest wart tematu ale bawic mi sie w to nie chce wiec wpiszę tu:

Stay / Zostań

(http://www.muzykafilmowa.pl/recenzje/2006/stay_d.jpg)

Udało im sie mnie nabrać, do końca nie wiedziałem co tam tak na prawdę sie dzieje (może miałem słaby dzień i dałem sie zaskoczyć, a może na prawde film był spoko).
Nie da sie za dużo powiedzieć nie spojlerując więc tak ogólnie to - pomysł i wykonanie - kawał dobrej roboty.
Bardzo dobrze zagrane (zwłaszcza że Watts generalnie jest świetną aktorką) wszystkie głowne role.

Podobno ten film jest podobny do ...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
... wiem że ten film ma fanów ale z ręką na sercu już w połowie nie dawałem rady z nudów.
Stay wciągnął mnie O WIELE bardziej i zdecydowanie bardziej polecam  Zostań niż to co w spojlerze :D

Polecam w porównaniu z czymkolwiek. Bardzo dobry film.

8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Marca 27, 2011, 23:06:34
Ogólnie wszem i w obec reklamowane Oczy Julii

Jestem na NIE.
Robione rzecz jasna jak wiekszosc hiszpańskich "thrillerów/horrorów" w ten sam sposób (czyt. cos jak mieszanka sierosinca z faunem i nie wiadomo czym jeszcze).
Pierwsza akcja zapowiada że może byc ok, pozniej rozpoczęcie "śledztwa" tez niczego sobie, a pozniej...
jest juz zle.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Daje 5/10 za kilka dobrych momentów, ale jak chcecie na to isc do kina to radze przejzec raz jeszcze repertuar .


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Marca 28, 2011, 15:26:25
My Soul To Take czyli jak nie należy robić teen-slasherów. Początek jeszcze obiecujący jednak potem zaczyna się równia pochyła do kompletnego dna na zakończenie. Zdecydowanie odradzam oglądanie. I jeszcze jedno. W tym super filmie krew w scenach mordu jest generowana komputerowo. Dla mnie to skandal  :) 3/10 i szybkie zapomnienie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Marca 29, 2011, 23:12:59
Az warto o tym napisać.
Burning Bright

Podczas huraganu w domu zostaje uwięziona młoda kobieta wraz ze swym chorym bratem. Wbrew pozorom to nie złych warunków pogodowych będzie musiała się lękać, lecz wielkiego tygrysa, któremu jakimś cudem udało się dostać do wnętrza mieszkania.

Czy zachęcające? No niekoniecznie.
Czy to rzeczywiście film w którym jedną z trzech (dwóch) głównych ról gra ... tygrys? Tak.
Czy czas spędzony na oglądaniu tego filmu uważam za stracony? Nie.

Generalnie wszystko jest jasne, brak wyjścia z domu, młoda dziewczyna z autystycznym bratem i tygrys w jednym domu. Tyle.
Niesamowicie żwawe!! Bardzo poprawnie zagrane (nawet przez tygrysa :D ), ogólnie wbrew pozorom- całkiem spoko film grozy.
No oceniam go na 6,5/10 bo wyżej po prostu sie nie da chocby z takiego powodu że to film o dziewczybnie, bracie i tygrysie w jednym domu :D
Ale to najwyższe 6,5 jakie wystawiłem w życiu ;]
Fajnie sie ogląda. Raczej polecam niż nie -polecam.
:)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Kwietnia 06, 2011, 20:38:30
The Wake Wood

(http://www.thehollywoodnews.com/wp-content/uploads/wake_wood54.jpg)

W dużym skrocie- małżenstwu umiera dziecko- córka (zostaje zagryziona przez psa). Małżeństwo wyjeżdża z miasta i przeprowadza sie do małej mieścinki - Wakewood.
Jak sie okazuję - w Wakewood potrafią wskrzeszać zmarłych (na 3 dni). No i nie trudno sie domyślić co będzie dalej...

Ogólnie wkleiłem plakat bo mimo iż nie wiem czemu ale mi kojarzy sie troche z tym do Evil Dead to jest świetny!!Łapa, las, korzenie, światło - gra gitara :)
Aż sie zachciewa oglądać, jeszcze plus ten Hammer to juz w ogóle nic tylko zacierać ręce.
I niby film jest ok - gra  aktorska na poziomie, fajny początek, nieco nużacy środek i trzeba przyznać- całkiem mocne ostatnie 20 minut. Elegancja Francja; szkoda tylko że jest to w zasadzie kalka pomysłu Stephena Kinga sprzed miliona lat, z takiej książki co ma błedy ortograficzne w tytule i jest jednym z najlepszych książkowych horrorów ever.
Z tą kalką to może nie kropla w krople jest tak samo, ale... no powiedzmy że spooooooooooooora część "The Wake Wood" to "Smętarz" kilka(naście? dziesiąt?) lat później.

Jakby nie patrzec- film jest poprawnie zrobiony, zagrany, ma klimacik grozy i spokojnie można obejrzeć. Jednak fani Kinga moga odnieść wrażenie że już mieli do czynienia z tą historią i to w lepszym wykonaniu.

6/10.

edit:
Tak doszedłem do wniosku że może ten post jest nazbyt "pesymistyczny" w stosunku do tego filmu.
W sumie sceny "odrodzenia" i scena
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
było na prawdę ok.
... jednak nadal to słabszy Pet sematary :P


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Kwietnia 10, 2011, 01:48:13
Ogólnie wszem i w obec reklamowane Oczy Julii

Jestem na NIE.

A ja na TAK :D
Kawał dobrego, zakręconego kina. Bardzo podobał mi się przytłaczający klimat, gra aktorska, fabuła i jedna z końcowych scen z dużą ilością flasha. Tyle, bo jest późno i mózg mi nie funkcjonuje dobrze. Stebbins się nie zna :P


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 07, 2011, 23:00:24
The Disappeared

(http://img846.imageshack.us/img846/3917/72011003.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/846/72011003.jpg/)

Czyli bardzo smaczne ghost story z Wielkiej Brytanii. Całość w wielki skrócie opowiada o chłopaku, którego brat zaginął i nie wiadomo co się z nim stało. I o tajemnicze zniknięcia w filmie chodzi. I właściwie tyle :) Niby sztampa jednak fajnie podana. Jest kilka zaskoczeń (jedno trochę wymuszone ale zawsze), a samo zakończenie jest dość zastanawiające i to co wydaje się oczywiste wcale takie może nie być.
Film polecam 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Maja 08, 2011, 23:03:44
O Malfoy gra w tym filmie :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 09, 2011, 08:09:33
O Malfoy gra w tym filmie :)

No tak grać gra, jednak nie jest zbyt ważną postacią. I bardzo dobrze bo bym nie wytrzymał  :)

Ja zobaczyłem wczoraj dziecko lat 80 czyli:

Ślimaki/Slugs

(http://img151.imageshack.us/img151/8972/69797133.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/151/69797133.jpg/)

Film o mięsożernych ślimakach atakujących mieszkańców pewnego miasteczka. Idealny klimat lat 80, urokliwie drętwe aktorstwo i dialogi. Sam pomysł wyjściowy głupi  :D Sceny gore wykonane bardzo... miłe dla oka  :D Bawiłem się na filmiw bardzo dobrze. Jak tu nie kochać kiczu lat 80-tych? Teraz szukam filmu Froggs :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Przemcio on Czerwca 21, 2011, 08:02:05
Najlepsze horrory jak na razie wychodzą tylko w Meksyku. Większość jest jeszcze na prawdziwych wydarzeniach co jeszcze bardziej przeraża. Jeśli obejrzę jakiś horror/thriller godny uwagi to oczywiście dam znać w temacie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Mircea on Lipca 05, 2011, 14:27:22
Czy komukolwiek wiadomo w ogóle o "Bramie piekieł" ( tyt. orygin. Hellgate) Williama A. Levey'a? Znam ogólny zarys akcji, bo oglądałem go, gdy miałem jakieś 8 - 10 lat i fabuła mocno wryła mi się w pamięć, ale nie wiem, gdzie można zdobyć DVDika albo VHS- a


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Lipca 13, 2011, 20:13:06
Poszukuję informacji o jednym filmie, a w zasadzie dwóch. Problem jest taki, że nie znam tytułu.
Jest to czarno-biały horror, pamiętam że był emitowany jakoś ponad dekadę temu przez TVP1 w wakacje. 1 część opowiada o tym, że na Ziemię dotarła rakieta z kosmosu, a w niej jakiś czarny glut, który stał się potworem i siał zamęt.
W drugiej części ów glut był większy i zajmował chyba jakąś cała fabrykę czy coś takiego...

Czy ktoś kojarzy ten film? Jeśli tak, to z góry dziękuję za pomoc, bo sam tytuł by mi starczył :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lipca 14, 2011, 09:23:32
Może to być Blob zabójca :
http://www.filmweb.pl/film/Plazma-1988-33341 (http://www.filmweb.pl/film/Plazma-1988-33341) (1988r.)

lub jego wcześniejsza wersja :
http://www.filmweb.pl/film/Blob+-+zab%C3%B3jca+z+kosmosu-1958-34181 (http://www.filmweb.pl/film/Blob+-+zab%C3%B3jca+z+kosmosu-1958-34181)

Ps. Przydałby się temat Szukam filmu ;).


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Lipca 14, 2011, 18:07:45
To nie to, tamten glut był w rakiecie i sam film czarno-biały :( Ale dzięki za chęci :)


Tytuł: Odp: Re: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: róźny on Lipca 14, 2011, 22:33:46
kurczaki, "czarny glut" to dość...ogólnikowy opis :-), sprawdź ten tytuł: http://m.imdb.com/title/tt0066769/ (http://m.imdb.com/title/tt0066769/).


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Lipca 15, 2011, 18:11:21
Hmm też nie to, ale nic tam - nawet google milczy jak szukam :D
Najwyżej wrócę do szukania jak sobie kiedyś coś więcej przypomnę, bo ino czarny glut w głowie mojej z fabuły :P


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Bartek on Lipca 18, 2011, 00:57:05
Rytuał (2011)
Klapa. Idiotyczna fabuła, beznadziejne zakończenie, nuda, budzące politowanie "efekty specjalne" i aktorzy o zdolnościach manekinów. Niczego nie był w stanie uratować Anthony Hopkins, ale wygląda na to, że tylko dzięki niemu dałem temu filmowi aż 3/10. Nie polecam, szkoda czasu.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Lipca 18, 2011, 18:45:39
U to się cieszę, że nawet się tym filmem nie interesowałem skoro taki niewypał. Jakoś ten rok horrorem raczej nie stoi...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lipca 18, 2011, 22:25:15
Dziwię się, że nie ma tematu o serii Masters Of Horror :/ Obejrzałem "Cigarrets Burns" Carpentera. Całkiem fajny pomysł na film, wykonanie niestety tylko dobre, ale czego się spodziewać po otrzymanym budżecie :P

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Niestety zakończenie dość średnie, bo przewidywalne, ale innego się nie spodziewałem.

dam takie 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Sierpnia 28, 2011, 20:31:45
Wiecie dlaczego kosmita w "E.T." Stevena Spielberga jest brązowy?
Dlaczego w "JFK" Olivera Stone'a prezydent zostaje zastrzelony przez nieznanego sprawcę?
Dlaczego we wspaniałej "Teksańskiej Masakrze Piłą Mechaniczną" Toby'ego Hoopera bohaterowie nie chodzą do łazienki, dlaczego nie widzimy jak myją ręce, jak ludzie w prawdziwym świecie?
W "Pianiście" Polańskiego, dlaczego ten człowiek musi się chować i żyć jak biedak, skoro tak świetnie gra na fortepianie?

Bez powodu.
Czyli z tego samego powodu, dla którego powstał film Rubber.

Jak durny, głupi i pozbawiony sensu może być film o starej oponie, która nagle zaczyna żyć, o oponie, która posiada zdolności psychokinetyczne i niepohamowaną rządzę mordu?

Film, który zobaczycie, jest hołdem złożonym bezsensowności.

Ano właśnie. Odpowiadając na powyższe pytanie - bardzo.
Twórcy wymyślili, że zrobią film, którego najlepszymi cechami będą same ułomności i cóż... Udało im się :)
Jeżeli złapiemy klimat i bakcyla, który siedzi gdzieś wewnątrz tej produkcji możnaby się całkiem nieźle bawić. Coś jak filmy Eda Wooda, tyle że ładniej nakręcone.
Gdyby nie nuda, która pojawia się gdzieś w połowie (ile do cholery można się toczyć?! :D) mógłbym nawet napisać, że nie zmarnowałem czasu na ten film.

Ale to taka tam ciekawostka. Można spojrzeć.
 


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Sierpnia 28, 2011, 21:12:54
Oglądaliśmy to na zjeździe w maju. Dla mnie film genialny. Bawiący się wszelkimi konwencjami, sztampowością i schematami. Film w filmie :) Świetnie się go ogląda samemu, jak i w grupie. Mega ujęcia, ciekawy temat wyjściowy. Po prostu super.


Za to ja oglądałem ostatnio dwa filmy:

Husk:
Nudny, sztampowy film o starszej młodzieży na polu kukurydzy. Film strasznie niedopracowany pod względem fabularnym jak i głównego złego. Miał jakieś 2-3 momenty fajne, ale reszta? Nie polecam - chyba, że lubicie marnować czas. Zakończenie oczywiście otwarte, na wszelki wypadek jakby miało się dobrze przyjąć i sprzedać. 4/10

Stake Land:
Film przypomina mi trochę "Jestem Legendą" tylko w fajnym, ale nie fajniejszym wykonaniu Post-apo gdzie ludzie zbierają się w grupy. Jest to głównie film drogi, ale ciekawie przedstawione zostały tutaj postacie od strony psychologicznej. Dosyć miłe przemyślenia bohatera, fajne sceny akcji, miło się ogląda. Niby nic szczególnego, ale nie czuć straconego czasu. mocne 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Sierpnia 28, 2011, 21:15:38
W "Pianiście" Polańskiego, dlaczego ten człowiek musi się chować i żyć jak biedak, skoro tak świetnie gra na fortepianie?

Bez powodu.
Bardzo mocno naciągane stwierdzenie. Powiem więcej - niesmaczne.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Sierpnia 28, 2011, 21:21:34
Akurat chyba to z tych wszystkich rozśmieszyło mnie najbardziej. To cytat z filmu i świetnie oddaje klimat filmu.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Sierpnia 28, 2011, 21:28:40
Dla mnie jest to zwyczajnie niesmaczne i tyle. Można bawić się formą i konwenansami, no ale są jakieś granice jednak.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Sierpnia 28, 2011, 21:33:35
Nie będę się tutaj sprzeczał o czyjeś przekonania historyczne-religijne czy jakie tam kto chce, ale w tym filmie właśnie jakichkolwiek granic brak.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Kaja on Sierpnia 28, 2011, 21:50:14
Dla mnie jest to zwyczajnie niesmaczne i tyle.
Ale to był film o oponie-mordercy... więc nie ma się co oburzać ;).


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Sierpnia 28, 2011, 22:00:21
oponie-mordercy
:roll: Dziwne jak diabli już z opisu  :roll:

No, ale pomarudzić musiałem i tak  :aniol:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Sierpnia 29, 2011, 00:03:19
Stake Land:
Film przypomina mi trochę "Jestem Legendą" tylko w fajnym, ale nie fajniejszym wykonaniu Post-apo gdzie ludzie zbierają się w grupy. Jest to głównie film drogi, ale ciekawie przedstawione zostały tutaj postacie od strony psychologicznej. Dosyć miłe przemyślenia bohatera, fajne sceny akcji, miło się ogląda. Niby nic szczególnego, ale nie czuć straconego czasu. mocne 7/10.

Oklepany zdawać by się mogło temat, ale twórcy dali rade tworząc naprawdę niezłe kino drogi z nutką horroru.
Te dwie godziny ogląda się naprawdę dobrze, a w moim przypadku z ciągłym bananem na gębie. Uwielbiam takie historie i pomimo oklepanych schematów (mistrz i uczeń, kompletowanie 'drużyny', zakończenie w stylu masy podobnych) bawiłem się bardzo dobrze. Motyw bractwa ino nieco głupawy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. A przemiana głównego antagonisty to już w ogóle cyrk na kółkach, ale rozumiem intencje scenarzysty i w jakiś tam sposób jestem w stanie zaakceptować ;).

Pokusiłbym się o stwierdzenie, że trochę za mało pobyłem w tym świecie. Z chęcią przeczytałbym książkę, obejrzał kolejny film, czy zagrał w grę (najlepiej rpg w stylu Fallouta ;)).




Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Sierpnia 29, 2011, 00:06:01
No dokładnie. Myślę, że film mógłby mieć jakąś fajną kontynuację, bo nawet na takową zasługuje. A świat Stake Landa tylko może na tym zyskać.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Sierpnia 30, 2011, 00:06:22
Zrobiłem sobie dzisiaj dwa małe powroty do przeszłości konfrontując wspomnienia z dzieciństwa z brutalną rzeczywistością dnia dzisiejszego. Jak zwykle w takich wypadkach było różnie ;)

Seedpeople, czyli wariacja na temat Inwazji Porywaczy Ciał. Tym razem w roli głównej krwiożercza roślina i jej mordercze nasiona z kosmosu. Mocno gumowe i ultra plastikowe trzeba zaznaczyć, ale mając lat kilka potwory z tego filmu śniły mi się przez dobry tydzień ;)
Pomimo całkiem niegłupiego scenariusza (jak na taką historię) i przyzwoitej gry aktorów film na dzień dzisiejszy jest tylko średnio śmierdzącym serem. Można obejrzeć, o ile ma się sentyment do czasów VHS.

Popcorn - mini festiwal grozy, na którym ktoś zaczyna mordować ekipę organizatorów. W tle kult hipisów tworzących filmy na LSD, sporo motywów komediowych i całkiem niezły faktor rozrywkowy. Pomimo upływu lat ogląda się równie dobrze jak kiedyś. Lekki obraz w sam raz do piwa i chipsów.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Września 18, 2011, 12:19:31
(http://img718.imageshack.us/img718/7574/zr571okl.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/718/zr571okl.jpg/)

Fajny horror. Na obecną posuchę gatunkową w sam raz. Nakręcony modną obecnie metodą pseudodokumentu  :) Świetny klimat opuszczonych tuneli i skrywającego się tam niebezpieczeństwa. W kilku momentach akcja potrafi nawet zaniepokoić i odrobinę przestraszyć. Co prawda widać liczne zapożyczenia z [REC] ale mi to nie przeszkadza. Jak się wzorować to na najlepszych. Aby nie było za różowo. Dużym minusem filmu są wstawione wywiady, które niesamowicie spoilerują. I kto przeżyje wizytę w tunelach, a kto nie jest wiadome już na początku filmu. Za co twórcą należy się kup w cztery litery. Co jest fajne to zdjęcia. Ale to norma w australijskich horrorach, że wizualnie są one zawsze bardzo dobre. Fajna też jest tajemniczość i
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ogólnie polecam. Mocna 6/10 mogę dać.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 18, 2011, 12:43:56
Mi Tunnel się podobał. Momentami był naprawdę straszny. I samo to, że spoileruje mi nie przeszkadzało, bardzo fajnie było to przedstawione. Dużym plusem jest tutaj straszenie dźwiękami.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Bardzo fajny film, takie mocne 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Września 18, 2011, 13:48:07
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tak to świetna scena. Ja to określam mianem inteligentnego straszenia. Nie trzeba wykładać wszystkiego na wierzch, aby przestraszyć widza. Bardzo dobry motyw. Podobnie przestraszyła mnie scena
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 18, 2011, 13:48:30
Hmm... czuję się przez Was zachęcony :) Lato się kończy, pewnie wrócę do regularnego oglądania filmów, no a jesień to świetna pora roku na oglądanie horrorów :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Września 27, 2011, 14:52:06
Pierwotna siła
Ron Perlman wraz z grupą ratunkową wyrusza na ratunek na wyspę, która figuruje jako niebezpieczna.Film został dobrze zagrany ale najlepszą rolę stworzył Perlman jako przewodnik po niej.Co do fabuły filmu może nie jest odkrywcza ale historia z pawianami została dobrze zrealizowana co sprawia, że ogląda się dobrze.Ocena 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Listopada 07, 2011, 00:18:21
Nie jest to moze nie warty tematu film, raczej nawet chyba warty ale raz ze nie chce mi sie zakladac, dwa ze ogladalem dzis remake, a nie widzialem oryginalu.

I spit on your grave (2010, bylo tez jakos w 78)

Generalnie historia jest taka ze mloda pisarka przyjezdza sobie na "wies", tak do domku pisac, zlapac wene,a tymczasem kilku tubylcow ja gwałci i ona sie pozniej msci.

Historia tak prosta ze o sorry, jednakze...

Po pierwsze Pani glowna aktorka byla sliczna!! :) Po drugie odwazna, w pelni rozbierane sceny, no nie kazdy sie na to godzi, a tyo bylo plusem filmu (nie zebym byl zboczony, te sceny o ktorych mowie tworzyly dramaturgie tego filmu). Na prawde mocna cena (kilka scen) gwałtu!! I sceny zemsty!! Mocne!!.

Ten film (remake) mial ollbrzymi potencjal!! Film jest mocny, zagrany roznie, bo polowa obsady bardzo fajnie, niektorzy slabo, film jest brutalny, ale... mozna bylo z tego wycisnac wiecej.

Nie wiem jak oryginal ale podejrzewam ze ze wzgledu na klimat moze byc lepszy.

Film dla waskiego raczej grona odbiorcow, ale na pewno sa i tacy na tym forum.

Filmowi daje niby tylko 6,5/10 ale wstalem rano i pomyslalem ze chetnie obejrzalbym sobie jakis mroczny rzeznicki film. I ten film nie byl zlym wyborem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 21, 2011, 14:27:55
Dużym minusem filmu są wstawione wywiady, które niesamowicie spoilerują. I kto przeżyje wizytę w tunelach, a kto nie jest wiadome już na początku filmu.

Wczoraj i ja zobaczyłem "The Tunnel" - bardzo przyjemna niespodzianka. Dla mnie to jeden z lepszych filmów FF, jakie widziałem. Nie jest tak surowy, jak chociażby "[Rec]" - mamy do czynienia z obrobionym "znalezionym materiałem filmowym" tak, by wpasował się w formułę jakiegoś rzekomo nakręconego filmu dokumentalnego. Ma to swoje plusy (film wydaje się być bardzo "autentyczny", wykorzystano nie tylko oryginalny materiał z kanałów i wywiady, ale też kamery CCTV), ale ma i minusy. Nie przyczepiłbym się tutaj do spoilerowania - mi tam akurat jedno, czy i kto przeżyje - ale faktem jest, że te wywiady trochę osłabiają napięcie - na szczęście końcowe sekwencje w kanałach nie są już poprzetykane tymi wywiadami. Bardzo ciekawe są natomiast zdjęcia a także opracowanie dźwiękowe filmu. Zachowano też równowagę pomiędzy tajemnicą, a wykładaniem faktów na ławę.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Film w sumie aż prosi się o drugą część (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, choć podejrzewam, że jeśli takowa powstanie, to oryginał może na tym stracić.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Listopada 21, 2011, 14:39:09
11-11-11

Pisarzyna przechodzi kryzys zarówno twórczy, jak i życiowy wciąż nie mogąc pogodzić się z tragiczną śmiercią rodziny. W ramach drobnego katharsis jedzie do Barcelony odwiedzić dawno niewidzianego brata i ojca. Na miejscu jednak jest świadkiem co raz dziwniejszych zdarzeń, które mają związek z liczbą 11 i datą z tytułu.
Nudne pierdoły, pełne nielogiczności i scen z filmów klasy b. Reżyser trzech części serii Saw sprawdził się po raz kolejny i udowodnił, że o kręceniu horrorów nie ma zielonego pojęcia (chociaż remake Mother's Day zbiera zaskakująco dobre recenzje...).


Human Centipede II (Full Sequence), The

Stonogi ciąg dalszy.
Zastanawiałem się jak w logiczny sposób można kontynuować wątki z części pierwszej i muszę przyznać, że twórcy zaskoczyli mnie naprawdę oryginalnym rozwiązaniem. Fabuła wciąż jest prosta jak budowa cepa i tak naprawdę dalej jedynym celem filmu jest tanie szokowanie dziwacznym pomysłem i dla mnie to jest ok. Nic więcej od tego tytułu nie oczekiwałem, więc śmiało mogę powiedzieć, że oglądało mi się ten tytuł nieźle.
Całość nakręcona jest w czarno białych barwach i kamerami hd, co nadaje specyficznego, miejscami wydawać by się mogło "zbyt bliskiego" klimatu. W połączeniu z odrobinę schizofreniczną atmosferą wszechogarniającą świat głównego bohatera (w tej roli genialny gość! samo spojrzenie przeraża i obrzydza ;D) potrafi być nieprzyjemne w odbiorze.
Daleko jednak do tego, co obiecywali mi twórcy.

(http://i2.indiewire.com/images/uploads/i/HumanCentipede2_MAIN.jpg)
Uroczy jest :)




Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 21, 2011, 22:32:53
Apollo 18
OSTRZEŻENIE! Nie oglądać. Niestrawne, nudne, nieciekawe. Film miał świetną bazę wyjściową czyli teorie spiskowe odnośnie tajnych lotów na Księżyc. I nic z niej nie zaczerpnął w zamian za to popadł w głupotę i śmieszność. Wzorowy przykład jak nie należy robić filmów pseudo dokumentalnych. 2/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 27, 2011, 10:28:14
The Thing (2011)

Spodziewałem się zniszczenia legendy oryginału i bardzo kiepskiego filmu, ale miło się rozczarowałem. Nad wyraz zjadliwy to horror. Czerpie całymi garściami z najfajniejszego motywu oryginału czyli podejrzliwości i braku zaufania. Akcja fajnie się rozwija, pod koniec trochę twórców poniosło, ale to szczegół. Film ma dobre tempo i trzyma w napięciu. Klimat też jest. Same "cosie" są zrobione bardzo dobrze i przywodzą na myśl te z oryginały. Co prawda są wygenerowane komputerowo jednak nie razi to aż tak i można się obrzydzić na widok niektórych. Jako wielki fan oryginału mogę powiedzieć, że nie było źle. Horror w sam raz na zimę, która prędzej czy później do nas zawita.

Ocena: 6,5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 27, 2011, 11:41:18
Postrach nocy / Fright Night (2011)

Czyli "Disturbia" z wampirami  ;) Film w ogóle nie jest straszny, za to jest śmieszny :) I ma parę fajnych efektów (podkreślam, tylko parę ;) ) które w 3D wyglądałby pewnie jeszcze lepiej. Dobrze się go oglądało, nie przynudzał. Farrell też "daje radę"  ;)

Ocena: 5.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 30, 2011, 13:11:47
A tymczasem obejrzałem Porzuconych (The Abandoned). Bardzo przeciętne ghost-story. Niby zakręcone, dobrze wykonane, ale miałem wrażenie, że wszystko to już gdzieś widziałem. W dodatku metody straszenia były tak absolutnie przewidywalne, że będąc samemu w mieszkaniu wieczorem bałem się tylko troszkę - a powinienem piszczeć pod kołdrą.

Zobaczyłem wreszcie i ja i... mocno się rozczarowałem. Początek obiecujący, ale im dalej - tym gorzej. Na plus niepokojące zdjęcia czy dźwięk (choć tutaj odnosiłem miejscami wrażenie, że aż nazbyt to wszystko jest niepokojące) i generalnie posępną atmosferę. Natomiast fabularnie ten film leży i kwiczy. Dawno nie widziałem czegoś tak niepoukładanego, chaotycznego i w gruncie rzeczy bezsensownego. Można było zrobić standardową ghost story i rzeczy byłaby tyleż przewidywalna, co po prostu ciekawsza. Oryginalność w tym przypadku nie jest zaletą. Mam też wrażenie pewnego straszenia na siłę, tak jakby twórcy nie do końca wiedzieli, jak chcą straszyć widza. Mamy więc
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

I jeśli film słabo straszy, to nie dlatego, że nie jest straszny (bo nawet jest!), ale dlatego, iż ja osobiście tego wszystkiego nie kupowałem; aby się wystraszyć,  muszę w "coś uwierzyć", a tu po prostu pozostało mi bezradnie kręcić głową...

Za atmosferę, słowiańskie motywy mogę dać 4/10...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 01, 2011, 17:05:20
The Thing (2011)Spodziewałem się zniszczenia legendy oryginału i bardzo kiepskiego filmu, ale miło się rozczarowałem.

Ja się tam w sumie rozczarowałem.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ech... Za dobre chęci 5/10



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 19, 2011, 10:30:54
Dom Snów / Dream House (2011)

To ten nieszczęsny film którego największy twist zdradzają już w trailerze. Cholera, nawet plakat za dużo zdradza :P Ale nawet jakby nic nie zdradzili w trailerze to można się domyśleć o co biega już po pierwszych 10 minutach... Napiszę że po tym "niespodziewanym" zwrocie akcji w połowie filmu pojawiają się kolejne ale są one okropnie słabe :( Na papierze musiało to wszystko świetnie wyglądać, inaczej projekt nie ściągnąłby takich nazwisk do obsady (Craig, Weisz i Watts). I kurde, chyba się wszyscy połapali na planie że nic z tego nie będzie bo wypadają bardzo słabo... A najgorzej, moja bogini, Naomi... ale to nic i tak pozostanie moją boginią :P

3/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: spiral_architect on Grudnia 19, 2011, 19:52:02
A mnie tam Coś nawet ujęło :) Tylko za cholerę nie wiem skąd się wziął ten drugi kundel na końcu :D No i pan ze śmigłowca :) jakoś nie wyglądało na to, żeby tam chwilę wcześniej było na tyle ok :) Ale w całokształcie miło spędziłem czas :) Fakt do oryginału brakuje ale jak na dzisiejszą niestrawną papkę to jest całkiem, całkiem :) W sumie to musiał bym się jeszcze zabrać kiedyś za oryginał, ale to znowu nie wiem czy chce mi się podchodzić do takich staroci :D

A co do Domu snów, to faktycznie po nagłym zwrocie akcji cały film się rozjechał - a zapowiadało się całkiem, całkiem - ale co by nie mówić popłuczyny po Wyspie tajemnic.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 19, 2011, 20:23:19
A mnie tam Coś nawet ujęło :) Tylko za cholerę nie wiem skąd się wziął ten drugi kundel na końcu :D No i pan ze śmigłowca :) jakoś nie wyglądało na to, żeby tam chwilę wcześniej było na tyle ok :) Ale w całokształcie miło spędziłem czas :) Fakt do oryginału brakuje ale jak na dzisiejszą niestrawną papkę to jest całkiem, całkiem :) W sumie to musiał bym się jeszcze zabrać kiedyś za oryginał, ale to znowu nie wiem czy chce mi się podchodzić do takich staroci :D

Ja tu muszę trochę odszczekać mój zarzut że wszystko w nowym "The Thing" jest beznadziejnie komputerowe... Po obejrzeniu tego filmiku (http://www.youtube.com/watch?v=-2bsXC-uhXQ) szczęka mi trochę opadła... co nie zmienia faktu że nowe "Coś" nie jest tak straszne jak wersja z roku 1982 :)



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: spiral_architect on Grudnia 19, 2011, 21:38:47
http://www.youtube.com/watch?v=4wWyzlpdYWY

Oj tam, oj tam na oryginał sobie looknijcie :] Zajmujący swoją drogą, od początku do końca nieustanny dialog :]


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Grudnia 25, 2011, 01:27:23
Mialem to napisac pare dni temu ale bylem tak zly i zdegustowany ze szkoda mi bylo słow.

Środa. kino.
"Coś".

Chcielismy po prostu cos obejrzec w kinie i to wydawalo sie najlepszą opcja w obecnym repertuarze takiego cinema city.
Nie wiem dlaczego to zrobilem skoro juz 1sze "coś" nie urzeklo. Wiecej - to jeden z bardziej przereklamowanych filmów!!

No ale poszedlem obczaić nową wersję.

Bożeszty Moj!!

napiecie- zero!
Ile imion bohaterow (a bylo ich nie tak mało) pamietasz 3 dni po seansie - zero!!
Czy było tam nawalone tyle komputerowych efektów że chyba tylko amerykanskie obzarte pączkami nastolatki moga to łyknąc ? - tak.
Czy ten film miał jakikolwiek sens? - nie.
Czy to najbardziej wtopiony przez Ciebie film w kinie w tym roku (a to juz 24.12)? - zdecydowanie tak.
Czy powinni Ci oddac kase po wyjsciu z seansu? - tak, i przeprosić!

Mniej wiecej tak widze ten film.

1/10, albo dobra 2/10, święta są to tak spod choinki +1.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 25, 2011, 11:04:05
Nie wiem dlaczego to zrobilem skoro juz 1sze "coś" nie urzeklo. Wiecej - to jeden z bardziej przereklamowanych filmów!!

A już Cie lubiłem :D Za takie herezje to:

Czy powinni Ci oddac kase po wyjsciu z seansu? - tak, i przeprosić!

Powinieneś im jeszcze dopłacić. Sam jesteś sobie winny, a za głupotę płacić trzeba  :] Jak się nie podoba oryginał to remake, który za zwyczaj jest o wiele gorszy też się nie spodoba. Na własne życzenie wyrzuciłeś kasę w błoto i tyle. Ja w życiu bym nie poszedł do kina na remake horroru. Mam swoje zasady  ;) Ale ocenę wystawioną przeze mnie bym obniżył. 5/10 będzie jak ulał  :)

Ogólnie Twoje pytania, na które sobie odpowiadasz są bez sensu bo w większości horrorów można udzielić takich odpowiedzi :) Zresztą: napięcie było, kto by się przejmował imionami bohaterów  :P, i film jakiś tam sens miał.

Dalej będę twierdził, że to nie jest zły horror. I dawno już nie było remaku (ok niby prequelu ale o tak podobnej akcji do oryginału, że różnicy w sumie nie ma), który by trzymał taki poziom. Czyli, że dało się go oglądać bez bólu głowy.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 01, 2012, 22:35:11
Attack the Block
czyli ścierwo od twórców rewelacyjnego "Wysypu Żywych Trupów". Film o inwazji obcych na pewien blok w Londynie. Jest to miks komedii, SF i horroru. Strasznie niestrawny miks. Głównie bohaterowie czyli dzieciaki z dzielnicy mający gdzieś wszystko, słabi jak barszcz. Rzadko kiedy kibicuję aby "pozytywnych" bohaterów coś rozsmarowało o ścianę, ale tutaj wręcz na to liczyłem :) Akcja nudna, gagi nieśmieszne, efekty słabe... Niedobrze mi po tym filmie.
Będę łaskawy i dam z litości 2/10 

Nie można przecież zacząć nowego roku od wystawienia 1/10 :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 07, 2012, 12:34:59
A Lonely Place to Die (2011)
Bardzo dobry film akcji. W sumie to nie spodziewałem się tego po nim. Trzyma w napięciu od początkowych sekwencji (piękne widoki!) do finału. Lubię filmy rozgrywające się w górskich plenerach, a tutaj jest tego pod dostatkiem. Jeszcze raz napiszę, że widoki są piękne :) Sama fabuła nawet dość oryginalna. Nie przypominam sobie takiej historii. Aktorsko też całkiem całkiem.  Melissa George wiarygodna w swojej roli. Ale ona to już weteranka filmów z gatunku thriller/horror więc nie ma się co dziwić :) Reszta obsady też ok. Nawet mi było żal kilku postaci. Co do minusów to trochę rażą błędy logiczne jak np. niekończąca się amunicja u tych złych, ale nie są to takie błędy, które by przekreślały cały film (chociaż patrząc na komentarze na filmweb to niektórym przeszkadza wszystko). Sztampą jest niezniszczalność głównej bohaterki. Ale tak to już jest z final girl (i pokrewnymi). One zawsze mają kilka żyć:)

Dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie i ocena 7,5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Lutego 06, 2012, 22:12:51
Bal maturalny (2009)

Nie wiem co to mialo byc ale daje 1/10, takiej zenady dawno nie widzialem!!! Omijac szerokim łukiem jesli nie chcecie stracic bez sensu 1,5 h z życia!!!!


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Lutego 19, 2012, 14:41:31

Children of the Damned 1963

Obejrzałem wczoraj i nadal jestem pod dużym wrażeniem.
Choć film współczesnego widza pewnie nie przestraszy - z racji miernych efektów specjalnych oraz przestarzałej tematyki - to jednak polecam każdemu miłośnikowi klasyki. Jeżeli do filmu Antona Leadera podejdziemy z dystansem oraz wczujemy się w atmosferę początku lat sześćdziesiątych, to "Dzieci przeklętych" okażą się widowiskiem na dość dobrym poziomie. Może bez rewelacji, ale na pewno wartym obejrzenia. Więcej wrażeń tutaj (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2012/02/children-of-damned-1963.html) :P



Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Marca 04, 2012, 21:26:06
"The Woman in Black" (1989, 2012)

The Woman in Black to kino warte polecenia miłośnikom horroru, ale nie wszystkim. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: wspomniany film przypadnie fanom klasycznych opowieści spod znaku ghost story, ale z kolei osoby łaknące brutalnie miażdżonych kości czy solidnie przypiekanego ludzkiego mięsa, będą... nienasyceni? Tak, nienasyceni. Na seansie nie uświadczą oni niczego, co zrekompensowałoby im pieniężny wydatek. Opuszczając kino będą czuć swoistego rodzaju niedosyt - krwisty niedosyt - i być może, z premedytacją oraz z powodu strachu przed niezrozumiałym, będą kalać film nazywając go "zwykłą szmirą". Zgoła w odmiennym nastroju będą wychodzili z kina wszyscy ci, który przedkładają klasyczne historie z dreszczykiem nad horrory obrzydliwie brutalne ? krwiste, ale pozbawione smaku. Film Jamesa Watkinsa jest skierowany właśnie do nich. Więcej (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2012/03/woman-in-black-1989-2012.html)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 15, 2012, 13:57:43
The Awakening (2011)

Miłe zaskoczenie :) Jeśli ktoś się spodziewa strasznego horroru to się zawiedzie, ale jak ktoś lubi typowe "ghost story" to powinien być zadowolony  :) Ja ogólnie spodziewałem się czegoś słabego  :haha:. Plusy za klimat, główną aktorkę i zakończenie.  :)

6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 27, 2012, 09:44:34
Rytuał (2011)
Klapa. Idiotyczna fabuła, beznadziejne zakończenie, nuda, budzące politowanie "efekty specjalne" i aktorzy o zdolnościach manekinów. Niczego nie był w stanie uratować Anthony Hopkins, ale wygląda na to, że tylko dzięki niemu dałem temu filmowi aż 3/10. Nie polecam, szkoda czasu.

Wczoraj sobie zobaczyłem. Nie jest moim zdaniem tak źle, ale filmowi ewidentnie czegoś brakuje. Jest ładnie nakręcony, Europa jest bardzo mrocznym kontynentem w porównaniu z Ameryką, więc klimat odpowiedni, fabuła taka niby w moim stylu... A jednak. Nie do końca dałem się wciągnąć w tę historię. Może dlatego, że oparta na faktach? Na zasadzie: rzeczywistość jest mniej ciekawa od fikcji. Inna sprawa, ile tam było faktów, a ile - wymysłów scenarzysty :) A do Hopkinsa bym się przyczepił - o ile jego gra na ogół rzeczywiście wyróżniała się na tle drewnianej obsady, o tyle
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Przy okazji naszły mnie refleksje, na temat mojego stylu oceniania i różnic między Polską a resztą świata, jeśli o odbiór horrorów idzie. Ostatnio oglądałem też "Ostatni egzorcyzm". Na imdb oba filmy mają podobną ocenę (5.7 i 5.9), ale na filmwebie robi się z tego przepaść - "Rytuał" ma tam aż 6.7, zaś "Ostatni egzorcyzm" - 4.7. Przyczyn takiego stanu rzeczy szukałbym w tym, iż katolicyzm po watykańsku bliższy jest sercu Polaka - nawet jeśli się całkowicie Kościoła wyrzekł - niż amerykański protestantyzm z nawiedzonymi pastorami w roli głównej :) Osobiście bardziej podobał mi się "Ostatni egzorcyzm" (nawet jeśli "Rytuał" bardziej dotarł do moich skażonych katolicyzmem trzewi) i tu... zbliżam się do krytyków. Na metascore "Rytuał"  uzyskał ledwie 38/100, podczas gdy "Ostatni egzorcyzm" - 63/100.

Podsumowując...

"Ostatni egzorcyzm" - 7/10. Bo lubię konwencję FF, bo przekonał mnie do siebie główny bohater, bo z minuty na minutę czułem coraz to głębszy niepokój. "Rytuał" - 6/10.


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Kwietnia 01, 2012, 15:22:15
The Shuttered Room (1967)

Postacią grającą w filmie Greena pierwsze skrzypce jest Susannah Whately, która po siedemnastu latach wraca na wysepkę Dunwich, aby odwiedzić i objąć w posiadanie rodzinną posiadłość. W podróży towarzyszy jej małżonek (Gig Young) oraz... strach przed wspomnieniami z dzieciństwa. W rolę Susannah wcieliła się seksowna Carol Lynley, której wdzięki mogliśmy podziwiać chociażby w takich filmach, jak "The Last Sunset" (1961), czy "The Poseidon Adventure" (1972). Zarówno Lynley, jak i Young stworzyli kreacje zasługujące na uznanie, choć nie do końca tak dobre, jak można by było po nich oczekiwać. Pomimo niezbyt ciekawej i w suma sumarum schematycznej historii potwierdzili swoje umiejętności aktorskie, choć na zdecydowanie większą uwagę zasługuje Ethan - przywódca zacofanych, nieokrzesanych i obleśnych wieśniaków. W postać tę wcielił się hollywoodzki macho tamtego okresu, Oliver Reed, który w sposób wiarygodny odtworzył zafascynowanie prostego chłopa piękną i pociągającą panią z miasta.

Twórcom "The Shuttered Room" również należą się słowa uznania. Podczas oglądania filmu cieszyłem się widząc, że oto nie mam do czynienia z horrorem epatującym czy to nadmierną ilością krwi, czy też przyprawiającą o ból zębów, głupotą bohaterów. Zamiast scen pełnych brutalności i przemocy rodem z opowiadań Bierce'a, otrzymałem wciągający obraz o rodzinnej tragedii osadzony w realiach charakterystycznych dla prozy Lovecrafta. Niestety, nie jestem w stanie stwierdzić w jakim stopniu film odpowiada utworowi Augusta Derletha, a na ile jest tylko wesołą twórczością Davida Greena. Zainteresowanych lekturą pierwowzoru odsyłam zaś do zbioru opowiadań "Obserwatorzy spoza czasu" wydanego w 2000 roku przez Zysk i S-ka.

"The Shuttered Room" zasługuje na uwagę z jeszcze jednego względu. David Green posługując się motywami stosowanymi w horrorze już wielokrotnie ? rodzinna klątwa, nawiedzone domostwo ? w dość ciekawy sposób odzwierciedlił obraz Stanów Zjednoczonych z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Rewolucja seksualna, konflikt pokoleń, migracja ludności ze wsi do miast to przykłady najbardziej rzucające się w oczy. W trakcie seansu niejednokrotnie odnosiłem wrażenie, że czekająca na Susannah ?klątwa? jest jedynie dodatkiem, punktem wyjścia do opowiedzenia historii o wiele bardziej złożonej - historii o zderzeniu się przedstawicieli dwóch światów: ortodoksyjnego i nowoczesnego.

Niezależnie od wszystkiego,"The Shuttered Room" jest pozycją wartą polecenia każdemu miłośnikowi horroru; zwłaszcza fascynatom kina starszej daty. Podtrzymująca napięcie muzyka, przekonywający bohaterowie, atmosfera strachu to czynniki, dzięki którym czas poświęcony kinu Davida Greena nie uważam za stracony.

Więcej na na blogu (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2012/04/shuttered-room-1967.html) ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 01, 2012, 22:57:55
Grave Encounters (2011)

Kolejny film zrealizowany w konwencji found footage. Osobiście jednak nie potrafię się nią nasycić, więc absolutnie nie narzekam. Kto wie, może tak, jak lata 80. kojarzą się głównie ze slasherami, to ostatnie lata przejdą do historii jako złota epoka found footage? Tym razem chodzi o program w stylu reality show, którego członkowie chodzą po różnych rzekomo nawiedzonych miejscach. Trafiają tym samym do opuszczonego szpitala psychiatrycznego, gdzie zamierzają spędzić noc. Co oczywiście nie jest dobrym pomysłem ;) Po bardzo subtelnej pierwszej połówce filmu, druga robi się jednak aż nazbyt dosadna - dowody na aktywność paranormalną szpitala są aż nazbyt czytelne, co pozbawia ten film umownej realności...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
widać to już zresztą na tym trailerze...

http://www.youtube.com/watch?v=g8FBRATbJoA

Generalnie 7/10, choć nie jest to szczególnie mocna siódemka :) Choć nie wiadomo, jak bym ten film odebrał, gdybym podobnych filmów w ostatnich miesiącach się nie naoglądał... Generalnie film wydaje mi się skrzyżowaniem "Session 9." (motyw szpitala) z "The Tunnel" (program TV) i fanom tych filmów można spokojnie "Grave Encounters" polecić...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Bartek on Kwietnia 21, 2012, 00:52:41
O, widzę, że p.a. odpowiedział na moją wypowiedź o Rytuale. Ja w tej chwili już słabo w ogóle pamiętam ten film - poza Hopkinsem w zasadzie nic. I moja ocena się przez to nie zmienia na lepsze ani o jotę. :]

a od siebie dodam:

Películas para no dormir: Regreso a Moira (Widmo) [2006]
Oj, kaszana straszna. Już pomijając fakt, że horroru było tam jakieś 30%, a reszta to jakiś romans czy cholera wie co. Siłą rzeczy, ani to straszne, ani to śmieszne. Nudne jak diabli, zachowania bohaterów motywowane chyba rzutem kości wykonywanym przed każdą kolejną kręconą sceną. Jakoś to poskładali, przyklepali, w miarę się trzymało kupy, więc tak zostawili. Hiszpański horror może być zły i to jest tego przykład. 3/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 30, 2012, 12:25:11
Pomijając dwa azjatyckie filmy, o których wspominam w stosownym wątku, zobaczyłem też "Nieproszonych gości" (The Uninvited, 2009), nie wiedząc (przez chwilę), iż to remake "Opowieści o dwóch siostrach". Trudno mi z tego powodu tą produkcję oceniać, bo jako film sam w sobie może się nawet broni, ale mając w pamięci świetny pierwowzór, trudno nie zauważyć, iż "Nieproszeni goście" to film mniej zakręcony i znacznie łatwiejszy w odbiorze, w którym autorzy pod koniec w zasadzie wykładają kawę na ławę, nie zostawiając zbyt wiele miejsca na interpretację inną, niż "ta właściwa". Do tego w azjatyckim pierwowzorze straszenie było po coś, kryła się za tym np. jakaś symbolika, tutaj natomiast odniosłem wrażenie, iż film straszył, bo z definicji horroru niejako musiał. Ale puste to w środku jak wydmuszka było. Po stronie plusów - dalej rozpatrując ten film jako remake - umieściłbym to, iż film korzysta tak naprawdę tylko ze szkieletu fabularnego, natomiast różne wątki "pomocnicze" są tu zupełnie nowe, co sprawiło, iż nawet będąc w miarę na świeżo po seansie "Sióstr", patrzyłem na "Nieproszonych gości" bez uczucia znużenia, ale też bez jakiegokolwiek emocjonalnego zaangażowania. Stąd też 5/10.


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Maja 06, 2012, 10:13:14
The Oblong Box 1969

The Oblong Box daleko do wielkiego kina. Dziewięćdziesiąt minut filmu rozczarowało mnie zupełnie - kilkakrotnie zdarzyło mi się przysnąć, nie pomogła nawet osoba Vincenta Price. Produkcji brakuje dynamicznej akcji, a fabuła to prosta i przewidywalna historyjka o karze spotykającej bezdusznych kolonistów. Doprawdy dziwię się, że film okrzyknięto horrorem. Muzyka (towarzyszące wydarzeniom dźwięki skrzypiec, organów), gra świateł, czy szamańskie wrzaski to za mało, aby przerazić dzisiejszego - a prawdopodobnie i ówczesnego - widza. Z mojego punktu widzenia, The Oblong Box bardziej śmieszy, niż straszy (pomarańczowa krew; cięcia nożem wyglądające jak pociągnięcia flamastrem), co trochę może dziwić, bo przecież na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych powstało dużo dobrych filmów grozy. Produkcji nie pomogło ani nazwisko Poego, ani występ Christophera Lee.

Więcej na blogu (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2012/05/oblong-box-1969.html#more) :P


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Maja 06, 2012, 18:42:08
The Amityville Horror 1979

Zachęcony recenzją Buffy1977 (http://horror-buffy1977.blogspot.com/2012/05/horror-amityville-1979.html) sięgnąłem po pierwszą, filmową, odsłonę historii rodziny Lutzów - oryginalny The Amityville Horror z końca lat osiemdziesiątych. I wiecie co? Żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej. Zanim jednak przejdę do wyśpiewywania pod adresem wspomnianej produkcji peanów, kilka słów wstępu. Do filmów o nawiedzonym domu zraził mnie remake wspomnianego horroru z 2005 roku, który nie zaoferował niczego poza niewłaściwym aktorstwem. Nie zrozumcie mnie źle, ale patrząc na Ryana Reynoldsa cały czas widziałem Michaela Bergena. Niech fani aktora mnie zastrzelą, ale uważam, że gwiazda serialu On, ona i pizzeria nie sprawdza się w horrorach. Cukierkowaty Reynolds całkiem nieźle radzi sobie w komediach (Wieczny student, Teściowie, Narzeczony mimo woli) i kinie akcji (Blade: Mroczna Trójca, X-Men Geneza: Wolverine), ale historie z dreszczykiem to nie jego działka. Przynajmniej, tak było kiedyś. Jakiś czas temu aktor zagrał faceta pogrzebanego żywcem i zebrał całkiem przyzwoite recenzje, więc równie dobrze mogę nie mieć racji. Tak czy inaczej, Reynolds w roli George'a Lutza na blisko siedem lat skutecznie odstraszył mnie od serii Amityville.

Więcej na blogu (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2012/05/amityville-horror-1979.html#more) :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 06, 2012, 19:03:39
A ja minimalnie wyżej oceniam remake. Choć może dlatego, iż wpierw poznałem właśnie tą wersję? Trudno powiedzieć. W każdym bądź razie o ile remake był nazbyt dosłowny (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
,o tyle w oryginale pokazano i powiedziano moim zdaniem nieco za mało. I o ile remake był momentami mocno efekciarski, oryginał wydał mi się momentami nieco nudny. A może miałem zły dzień? Tak czy inaczej - pierwowzór oceniam na 5/10, zaś remake - 6/10.


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Maja 06, 2012, 19:26:12
Cytat: p.a.
o tyle w oryginale pokazano i powiedziano moim zdaniem nieco za mało

Zdecydowanie. Oryginał pod tym względem bardzo kuleje. Można było naprawdę wiele dobrego powiedzieć o genezie Zła tkwiącego w domu - zwłaszcza, że delikatne wspomnienie historii Johna Ketchuma i Indian miało miejsce. Szkoda :/


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 10, 2012, 14:56:40
Kobieta w czerni / The Woman in Black (2012)

Najbardziej z całego filmu podobało mi się logo wytwórni Hammer (http://www.hammerfilms.com/index/intro) na początku filmu :haha: Reszta to schematyczny straszak który może przerazić tylko fanki Pottera które wcześniej nie miały styczności z jakimkolwiek horrorem. Film  idealnie wpasuje się też pomiędzy inne produkcje tej wytwórni które przeszły bez echa.

3.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 10, 2012, 23:00:35
Mother's Day (2010)
Epatujący przemocą thriller "najściowy" z ciekawym rysem psychologicznym postaci i fajnym przedstawieniem relacji między nimi. Trzyma w napięciu, do końca nie wiemy komu się uda przeżyć a komu nie, dobre aktorstwo, kilka twistów, zakończenie skopane, pewne dobre wątki niewykorzystane... Tyle w skrócie :) Mimo, że jest to sztampa na resorach ogląda się z zainteresowaniem i nawet z zadowoleniem.
6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 25, 2012, 09:14:43
Zaginiona / Gone (2012)

Niby wszystko fajnie. Początek trochę chaotyczny, później historia się klaruje i nawet wciąga. Trzymają nas w niepewności do samego końca, czyli też dobrze bo to thriller :) Aktorstwo... w miarę dobre  :haha: Ale i tak całość wypada strasznie bladziutko...  Polecam tylko fanom Amandy którym wystarczy sama jej obecność na ekranie  ;)

3/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 20, 2012, 10:19:32
Silent House (2011)

Meh... Mało to straszne a do tego wszystkie najlepsze momenty obejrzałem w zwiastunie :haha: Jedyna rzecz na plus to forma w jakiej nakręcono ten film (jedno długie ujecie ;) )... ale i tak momentami było to denerwujące. Chyba jeszcze jestem pod wpływem gry Elizabeth Olsen w "Marth Marcy..." bo wydaje mi się że nie była najgorsza w tym filmie ;) Chociaż stać ją na dużo, dużo więcej. Nie widziałem oryginału... z ilości postów w tamtym temacie wnioskuje że jest to dużo lepszy film niż ten remake  :P 4/10

ATM (2012)

Chyba raczej WTF!?! Nie wiem o co w tym filmie chodziło, po co go zrobiono... że niby to ma być przestroga dla bankierów żeby nie okradali ludzi...  :haha: Horrorowa odpowiedź na kryzys? Nie wiem. Da się to obejrzeć... ale cienki strasznie 2.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Lipca 20, 2012, 18:02:52
Chernobyl Diaries (2012)

Trailer lepszy niż film, zdecydowanie. Liczyłem na fajną rozrywkę, a niestety od połowy seansu zacząłem już pisać sms-y tak naprawdę, gdyż jest to rzecz słaba. Ok tematyka ciekawa, samo rozwiązanie fabuły też nawet ok, ale cała reszta banalna, na czele z idiotyzmami logicznymi
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Jak ktoś chce obejrzeć horror klasy C z elementami found footage (naprawdę skromnymi), to droga wolna. Ja nie polecam.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Sierpnia 04, 2012, 19:26:17
Atrocious (2010)
Kolejny FF - tym razem hiszpański. Nieszczególnie wiem, co dobrego można o nim napisać. Usprawiedliwienie kręcenia wszystkiego amatorską kamerą mało oryginalne i zaprezentowane mało wiarygodnie. Gra aktorska ujdzie, tylko więcej niż dialogów jest tutaj horrorowego dyszenia z przerażenia i jakiś krzyków. Fabuła przeciętna, straszne to to nie było, za to bardzo wtórne - co akurat mnie w tym gatunku przesadnie nie drażni, ale cała reszta powinna być cacy - a nie jest.
http://www.filmweb.pl/film/Atrocious-2010-604994


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: human on Sierpnia 04, 2012, 23:15:04
Rec3
głupi, sparodiowany, psujący serię, żałosny, żenujący, robiący sobie z widzów jaja, z durnym początkiem, środkiem i końcem, z durnym klimatem, poczuciem humoru twórców, beznadziejny, byle jak zrobiony... duzo określen bym jeszcze znalazł ...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Sierpnia 05, 2012, 18:03:00
The Poughkeepsie Tapes (2007)
Jeden z lepszych filmów z gatunku FF. Trudno tu mówić o konkretnej fabule, bo treść filmu stanowi dokument o seryjnym mordercy, który na taśmie filmowej uwieczniał wszystkie swoje akcje. Nie ma tu przesadnie dużo makabry, ale krótkie sceny, w których odtwarzane są fragmenty tytułowych taśm robią naprawdę przerażające wrażenie. Morderca jest nieprzewidywalny, bawi się swoimi ofiarami, wręcz odgrywa przed kamerą groteskowe sceny. Całość nie jest może tak przygnębiająca jak Megan is Missing ale też mniej nużąca. Przerażające kino, zdecydowanie nie na wieczór z piwem i chipsami.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Raven on Sierpnia 10, 2012, 13:28:02
Jednym z ostatnich horrorów jakie oglądałem to : "Anakonda3:potomstwo". Film fajny dużo scen, które niektórym mogłyby się wydawać obrzydliwe(nie dla mnie). Jednak ten film jest mało straszny


Horrory, które według mnie zasługują na uznanie to:
-Koszmar z ulicy wiązów
-Klątwa
-Piła(kilka części)
-Wzgórza mają oczy 2
-Piątek 13
i kilka innych.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 16, 2012, 16:03:43
The Cabin in the Woods (2011)

Majstersztyk :D Kocham horrory, a to co zobaczyłem w tym filmie bardzo mi przypadło do gustu. Od czasu "Upiornej Nocy Halloween" żaden horror nie sprawił, że z wypiekami na twarzy oglądałem dalszy ciąg wydarzeń. Teraz to się zmieniło. Film świetnie gra ogranymi do granic możliwości schematami. Wykorzystuje je i tworzy coś może i nie zupełnie nowego, ale oryginalnego i bardzo wciągającego. I zaskakującego :) Nie znajdzie się raczej osoba, która przewidzi jak cała fabuła się zakończy. Dodatkowo film posiada bardzo dobry humor opierający się głównie na dialogach. A nawiązań do innych dzieł gatunku jest tyle, że nie da rady ich wyłapać za pierwszym razem. Oglądanie filmu to niczym nieskrępowana rozrywka.

Nie wiem czy nie jest to najlepszy pastisz kina grozy jaki kiedykolwiek widziałem. Jeden z filmów, który zobaczę jeszcze wielokrotnie i który może z czasem urosnąć do rangi filmu kultowego. Bardzo polecam.

9/10

PS. To nie jest film niewarty tematu. Po prostu jestem zbyt rozleniwiony aby temat stworzyć  :diab9:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 16, 2012, 16:15:25
PS. To nie jest film niewarty tematu. Po prostu jestem zbyt rozleniwiony aby temat stworzyć  :diab9:

No właśnie miałem pisać: To czemu mu własnego tematu nie założyłeś?!  :haha:

Słyszałem o tym filmie dużo i większość właśnie w takim dobrym tonie jak twój... Aleś mi smaka narobił  :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 16, 2012, 22:53:28
To jest bardzo specyficzny film na granicy "Specjalnie to zrobili, nakrecili, "zhorrorowali" i mysleli że jest super a jest z dupy" a "to spoko film".

Ma swój urok, choc po dłuzszym zastanowieniu iles czasu od seansu uważam że film ten zostal zdecydowanie zbyt przychylnie przyjety przez publicznośc horrorowa, choc przyznaje że ja na począku tez miałem raczehj dobre odczucia ale... to wszytsko było zbyt na pokaz.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 16, 2012, 23:28:15
A ja właśnie, po raz pierwszy w życiu, zobaczyłem drugą część "Egzorcysty". Mój Boże, co za bełkot :D Chyba najbardziej radykalny przykład obniżki lotów w horrorowej serii...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 17, 2012, 00:15:18
To jest bardzo specyficzny film na granicy "Specjalnie to zrobili, nakrecili, "zhorrorowali" i mysleli że jest super a jest z dupy" a "to spoko film".

Zgadzam się z tym, jest to film specyficzny. Co więcej śmiem twierdzić, że "niedzielni oglądacze" horrorów nawet nie zrozumieją o co chodzi i będą uważali go za bełkot i gniot. Co widać zresztą doskonale po ocenie na filmweb jak i komentarzach "znawców".

to wszytsko było zbyt na pokaz.

Moim zdaniem to miało być wszystko na pokaz. Film wyśmiewa wszystkie horrorowe patenty dodatkowo wyśmiewając widzów przez pokazanie jakie to wszystko proste i jak za każdym razem człowiek nabiera się na te same sztuczki :) Kurcze ja w tym filmie bardzo dużo aluzji dostrzegam i dodatkowych znaczeń. Wiadomo nie jest to film o sensie życia, o znaczeniu śmierci itp. Jest za to filmem o horrorze jako gatunku i jego skazach i zaletach. Mnie twórcy kupili w całości.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 18, 2012, 22:43:36
Atrocious (2010)
Usprawiedliwienie kręcenia wszystkiego amatorską kamerą mało oryginalne i zaprezentowane mało wiarygodnie. Fabuła przeciętna, straszne to to nie było, za to bardzo wtórne - co akurat mnie w tym gatunku przesadnie nie drażni, ale cała reszta powinna być cacy - a nie jest.

Święte słowa. Właśnie zobaczyłem. Niby daje radę, niby wciąga, niby straszy (choć w sumie nie aż tak bardzo) ale coś tu ewidentnie nie gra. I nawet nie chodzi o to, że to mało oryginalne - od pomysłu wyjściowego (zerżniętego raczej z Blair Witch Project pomieszanego z Paranormalem, jeśli o tzw. 'materiały policyjne' idzie), po zakończenie (tu nie napiszę przykładów, ale były już filmy z podobnym finałem). Gra aktorska - widywałem lepszą, bardziej naturalną w tego typu produkcjach. Ale to nie o to też chodzi. Po pierwsze - strasznie naciągane kręcenie wszystkiego kamerą. W zasadzie czasami nie wiadomo dlaczego młodzi kręcą to, co kręcą. Tak, jakby nigdzie nie mogli ruszyć się bez kamery, co szczególnie sztuczne jest pod koniec filmu. Nade wszystko jednak drażniło mnie absurdalne zachowanie bohaterów.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

EDIT.

Właśnie poczytałem trochę forum na imdb (zdecydowanie bardziej treściwe, niż na filmwebie, gdzie ludzie wymieniają się głównie inwektywami ;)) i...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Generalnie pewnie dam temu aż 6, bo lubię tego typu filmy i wciągają mnie niesamowicie. Ale nietrudno zauważyć, że może nawet żaden film FF nie miał tak dziurawego scenariusza, jak ten.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 19, 2012, 11:00:39
Dom w Głębi Lasu / The Cabin in the Woods (2011)

Mnie też się film bardzo podobał. Tak oryginalnej zabawy horrorem nie widziałem chyba od czasu pierwszego "Krzyku". Ten film jest prztyczkiem w nos dla wszystkich horrorów ostatnich lat... i dla kilku klasyków też :P Wyśmiewa wytarte schematy nie łamiąc przy tym żadnego z nich :haha: Z każdą minutą bardzo dobrze się rozkręca a końcówka to prawdziwy pokaz tego co potrafi wyobraźnia spuszczona ze smyczy :D Jest śmiesznie, jest strasznie... jest zaj#%&!cie  :roll:  Niespodzianka roku: 9/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 19, 2012, 11:04:39
Polacy chyba prztyczków nie lubią ;) Na imdb - 7.7, na filmwebie - 5.9 :D

Aż sobie chyba sam zobaczę.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 19, 2012, 11:33:42
Polacy chyba prztyczków nie lubią ;)

Polacy po prostu ich nie rozumieją i nawet nie widzą, że ten prztyczek w nos dostają :)

Ja już film widziałem drugi raz i podobał mi się równie mocno co za pierwszym razem. A sceny nawiązujące do
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
po prostu rozkładają mnie na łopatki  :haha:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 19, 2012, 11:35:52
O faktycznie... Zdecydowanie za niska ocena na Filmwebie. Ale myślę że z biegiem czasu będzie rosnąć. Po prostu więcej osób obeznanych z tematyką musi obejrzeć ten film  ;)

Ja już film widziałem drugi raz i podobał mi się równie mocno co za pierwszym razem.

Dobra zakładam osobny temat dla tego filmu.  :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 26, 2012, 11:15:10
The Woman (2011)

Trochę się rozczarowałem. Spodziewałem się filmu trzymającego za gardło, pokazującego złą stronę ludzkiej natury. I niby w filmie jest wszystko to co u Ketchuma występuje. Ale jakieś to wszystko nieprzekonywujące było. Jeszcze do zakończenia film trzymał się kupy i był dość realistycznie ukazanym portretem rodziny z ojcem tyranem... potem wszystko się posypało. Na plus aktorstwo i ost.
6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 11, 2012, 10:34:12
Demony/The Devil Inside (2012)

Zaciekawiły mnie miażdżące recenzje tego tytułu. Bo film źle się nie zapowiadał, tym bardziej, iż lubię tematykę opętań. I moim zdaniem recenzje są nieco przesadzone. Filmowi można wiele wytknąć, ale 18/100 na metascore pozostawiłbym jednak dla filmów w rodzaju "siódma odsłona jakiejś tam serii". Faktem jednak jest, że w przypadku "Demonów" zawodzi i treść, i forma. Treść, bo jak na horror o opętaniu, rzecz jest mało straszna a także dosyć przewidywalna. Zwykle po tego typu filmach odczuwam pewien niepokój. Tak miałem ostatnio i z "Ostatnim egzorcyzmem", i "Rytuałem". Za mało tu horroru w horrorze, że się tak wyrażę. Film aż prosił się o większą ilość scen związanych z egzorcyzmami. Wiąże się to z fatalnym zakończeniem. Wygląda to trochę tak, jakby scenarzysta stwierdził nagle: "a, pier&*^% to, nie piszę dalej", bo rzecz urywa się dość nagle. Z kolei jeśli idzie o formę, to twórcy zgrzeszyli niekonsekwencją. Skoro to "znaleziony materiał filmowy", to dlaczego rzecz ma czasami formę przynajmniej częściowo zmontowanego dokumentu? Skoro miał to być dokument, to dlaczego bohaterowie od czasu do czasu niezobowiązująco paplają przed kamerą na wzór, powiedzmy, "Blair Witch Project"? Wygląda to trochę tak, że twórcy filmu zobaczyli wiele różnych obrazów z kategorii found footage i postanowili te czy inne rozwiązania przemycić do swojego filmu. Tyle tylko, iż efekt końcowy przypomina przysłowiowy groch z kapustą. Ostatecznie jednak patrzyło mi się na to nieźle, czego o przywołanych wyżej siódmych odsłonach (a czasami wystarczy, że drugich ;)) powiedzieć nie mogę. Dlatego 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Września 26, 2012, 17:11:04
Jake West Doghouse

Film opowiada o grupce facetów, którzy próbują pocieszyć swojego kumpla i szykują wyprawę. Ale niestety nie wszystko idzie jak trzeba i muszę się bronić przed dziewczynami zamienionymi w zombie.
Jest to połączenie horroru z komedią, które tutaj wypadło dobrze, ale niestety zabrakło tego czegoś by był lepszy. Jest kilka fajnych komediowych scen, które potrafią śmieszyć oraz dobra charakteryzacja zombie i niezła historia. Co do zombie to zobaczymy wiele ich wersji na przykład z znakiem drogowym co mają je osoby przeprowadzające pieszych :D, z nożyczkami lub babcię :D. Nie zabrakło również krwawych momentów i ucieczek bohaterów. Z pewnym podejściem można się fajnie bawić podczas oglądania. Szkoda tylko, ze nie ma więcej śmiesznych scen, a druga połowa filmu to jednak bardziej horror i zawiera tylko trochę humoru. Ocena 7-/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lavirrant on Listopada 04, 2012, 10:37:30
Excision (2012)
reż. Richard Bates Jr.

Świetnie zmiksowany oniryczny, krwawy horror z idealnie wyważoną czarną komedią. Ale z góry uprzedzam: trzeba mieć specyficzne poczucie humoru, żeby film Batesa się spodobał. Po seansie przyszło mi do głowy: Wes Anderson na sterydach. Finał miażdży.

7+/10


Chained (2012)
reż. Jennifer Lynch

Ot, poprawny, dość lightowy filmik, z dobrą rolą D'Onofrio (który jest jeszcze bardziej spasiony, niż w FMJ Kubricka), jednak nie wykorzystujący nawet połowy potencjału, jaką miała ta historia. Lynchowa mogła pokazać, że ma jaja w ostatnich 20, 25 minutach, ale wolała zaserwować przewidywalny zwrot akcji, mało emocjonującą konfrontację i bardzo, bardzo kiepskie zakończenie. A wspomnienia (sny?) killera to maksymalna śmiechawa i najgorszy, obok zakończenia, element filmu.

5/10

Red Lights
(2012)
reż. Rodrigo Cortes

Nagroda dla Najmniej Angażującego Pozbawionego Emocji Thrillera Roku wędruje do Red Lights! Cortes spieprzył sprawę na kilku frontach, począwszy od łopatologii, a skończywszy na tanim, idiotycznym twiście w końcówce.

3/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 05, 2012, 12:14:18
Chernobyl Diaries (2012)

Moje tegoroczne kino helołinowe ;) Wydawało mi się, iż samo wymarłe miasteczko wystarczy, by mnie solidnie nastraszyć. Niestety. Poza klimatem film nie oferuje bowiem zbyt wiele. Irytujący bohaterowie i dialogi, fabuły prawie że brak. Ot, bohaterowie zostają zmuszeni spędzić noc w Prypeci i zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Sposób realizacji również jakiś taki bez inwencji. Fabularnie rzecz przypomina nieco "Tunel" (pomijając reportażową formę tamtego filmu), ale to nie ten poziom. Zobaczyć wszakże można, bo Prypeć robi wrażenie bez względu na wszystko inne. Dlatego, mimo wszystko, 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Listopada 05, 2012, 12:58:41
Ale z tego co pamiętam, tego filmu nie kręcono w Prypeci, a gdzieś na Bałkanach chyba ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 05, 2012, 13:58:47
No dobra, to "filmowa Prypeć robi wrażenie" :D

W sumie aż sprawdzę, gdzie to kręcono, bo poziom promieniowania w Prypeci chyba nie jest wcale tak wysoki. Faktem też jest, że niektóre miejsca w filmie wyglądają bardzo podobnie do tych znanych z fotografii miasta. Być może ekipa wpadła, by zrobić parę ogólnych ujęć, ale wszystkie wnętrza, sceny w ciemnościach, etc. kręcono gdzie indziej?

Rzeczywiście, "It was shot on location in Hungary and Serbia."

Ciekawe, czy diabelski młyn postawiono, czy też trafiło się podobne miasto?:)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Listopada 05, 2012, 16:04:22
W sumie nawet nie wiem jak to było ze wszystkimi scenami. Czytałem raptem jeden krótki artykuł o tym filmie, a potem straciłem 90 minut w kinie na niego :D Chociaż wrażenie, że jest się w Prypeci było zauważalne ;) I dalej uważam, że film ten ma jedną z najdurniejszych scen w historii kina, czyli
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 06, 2012, 09:23:36
Fakt,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: dampf on Listopada 06, 2012, 12:41:55
Moim zdaniem
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Listopada 17, 2012, 23:04:45
Sklepik z horrorami Roger Corman
Horror komediowy o bardzo głodnej roślince lubiącej mięso. Całkiem fajny film, który teraz bardziej ma wiele wspólnego z komedią niż horrorem i troszkę się zestarzał. W epizodzie wystąpił Jack Nicholson. Jest to pierwszy film o tej roślince bo w drugim zagrał Rick Morranis i jest on bardziej dopracowany. Szkoda, że nie można również tego drugiego zdobyć na dvd. Jeśli ktoś nie oglądał filmu Cormana to mogę polecić i jest wybór filmu bo został wydany kiedyś w dwóch wersjach czyli kolorowej i czarno białej. Ocena 6.5/10 :).



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 19, 2012, 09:28:50
Kiedyś to widziałem :) Nicholson w roli masochisty ;) Dla niego warto, bo sam film mocno taki sobie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 28, 2012, 12:39:53
Apollo 18
OSTRZEŻENIE! Nie oglądać. Niestrawne, nudne, nieciekawe. Film miał świetną bazę wyjściową czyli teorie spiskowe odnośnie tajnych lotów na Księżyc. I nic z niej nie zaczerpnął w zamian za to popadł w głupotę i śmieszność. Wzorowy przykład jak nie należy robić filmów pseudo dokumentalnych. 2/10

Zignorowałem Twoje ostrzeżenie i zobaczyłem ;) Film faktycznie dosyć średni, ale tak zły to chyba jednak nie był? Nie powiem, spodziewałem się większej dawki emocji, ale gdybym miał coś zarzucić, to nie głupotę, ale właśnie to, że temat nie został należycie rozwinięty. Na plus fajne opracowanie dźwięku - tu coś zazgrzyta, tu jakieś zakłócenia w transmisji i tak dalej. Póki co dałem 5/10, choć nie wiem, czy jednak nie jest to coś na czwórkę ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Bartek on Grudnia 04, 2012, 00:37:06
Kyuketsu Shôjo tai Shôjo Furanken (Frankenstein girl vs vampire girl) [2009]
Jeśli ktoś się zastanawia o czym jest ten film, to tytuł w zasadzie mówi wszystko. Japoński horror-komedia klasy B, tak niesamowicie głupi i porąbany, że w głowie się to nie mieści. Nie wiem czy oglądałem w życiu coś bardziej nienormalnego, ale z drugiej strony nie pamiętam kiedy ostatnio tak się z czegoś głupiego śmiałem. :D Trudno to nazwać ambitną rozrywką, w ogóle poza tym, że jest tak głupie, że aż śmieszne, to trudno mi tu znaleźć jakąś wartość (no dobra, wyobraźnia twórców była imponująca, latanie na przyczepionej na czubku głowy obracającej się ręce to jest coś), ale śmiałem się tak głośno, że niech już będzie, w końcu nie sposób traktować tego poważnie:
6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Grudnia 23, 2012, 22:13:45
Mroczne opowieści
Trzy opowieści osób przy ognisku. Pierwsza o małżeństwie i ich postoju gdzie dochodzi do makabrycznych wydarzeń. Druga opowiada o dwunastoletniej dziewczynce samej w domu gdzie coś jej się przydarza przerażającego. Trzecia i już ostatnia opowieść jest o motocykliście i tajemniczej nieznajomej. Wszystko jednak jest zgrabnie spięte czwórką bohaterów i niezłym finałem. Lubię takie filmy składające się z trzech opowieść jednak zabrakło mi większego klimatu bo potencjał jednak był i nie został do końca wykorzystany. Wyszedł dość dobry średni horror, który ogląda się fajnie i nic po za tym. Ocena 6/10.

Dyniogłowy. I w proch się obrócisz.
Film w reżyserii Jake Westa, który pozostawił niedosyt. Przede wszystkim historia jest całkiem prosta i przyjemnie by się może oglądało jednak gdyby więcej było Dyniogłowego. Jego wykonanie jest niezłe, ale co mnie raziło to to, że chodził cały czas jakby kijek połknął i jak nawet upadł to sztucznie wyglądało. Efekty czy to trupów czy krwawe nieźle wykonali i nawet chatka staruszki wyglądała jakby wyjęta z historii o czarownicy. Jednak film nie porywa i jest na raz do obejrzenia i zapomnienia. Ocena 4/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 28, 2012, 11:33:26
House at the End of the Street (2012)

Tak gdzieś w połowie filmu zacząłem się martwić, kiedy w końcu zacznie się akcja jak z thrillera. Bo gdzieś do połowy ten film to takie obyczajowe głupoty w stylu: Dziewczyna z miasta przeprowadza się na prowincję i poznaje chłopaka :haha: Ale na szczęście końcówka to już było to na co czekałem :] Film przewidywalny, ale i tak się dobrze ogląda. No i Jennifer Lawrence... Wow!!  :D 6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Lutego 01, 2013, 23:36:17
The Collection (2012)
Collector był świetnym powiewem świeżość wśród horrorów opartych głównie na szokowaniu i obrzydzaniu widza. Modzie zapoczątkowanej przez serię Saw. I był naprawdę zgrabnie nakręconym straszakiem z wieloma ciekawymi pomysłami i bardzo fajnym oprawcą. Natomiast druga część zabiera niemal wszystko co było świetne w poprzedniku. Wszystkie dodatki wprowadzone w tej części mające urozmaicić film albo są kiepsko wykonane albo kompletnie nie pasują. Dodatkowo slasher z kiepską final girl to nie jest dobry slasher  :) A panna z Collection wokół której kręci się fabułą jest nader nieciekawa i słaba. Z obsady ratuje się tylko znany z pierwszej części Josh Stewart. Chociaż jego postać również strasznie dołuje w porównaniu do jedynki. Film mimo wszystko ogląda się bez wielkiego bólu głowy czy zębów więc 4/10 mogę dać.

Silent Hill 2 (2012)
Czyli bezczeszczenie świetnej gry. Ja nie rozumiem jak można tak skopać scenariusz. Kurcze trzecia część gry (na podstawie której opiera się film) jest świetnie poprowadzona fabularnie i nie widzę sensu wprowadzać zmian. Zresztą już nie widziałem takiej potrzeby w części pierwszej. Tam jednak jakoś to wyszło... tutaj wygląda to źle i przykro. Film jest strasznie chaotyczny i naprawdę mam obawy o kogoś kto nie zna tego uniwersum, że kompletnie może nie zrozumieć "co miał autor na myśli"  :D A o pomstę do nieba woła zrobienie z Piramidogłowego jakiegoś ochroniarza/biletera w upiornym parku rozrywki. Jestem zniesmaczony. To co dobre w tej części to postać Heather, która oddaje to z czym mieliśmy do czynienia w pierwowzorze. Dobre są monstra, sam wygląd other world. A i klimacik w kilku scenach dopisuje. Momenty, w których akcja trzyma się tego co w pierwowzorze są dobre. To co nowe niekoniecznie.
4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 17, 2013, 14:29:56
Wczoraj sięgnąłem ponownie po Labirynt fauna zachęcony niejako artykułem o Del Toro w najnowszym czasopiśmie Coś, gdzie autor pisał o nawiązaniach m.in. do Blackwooda czy Machena. Moje  obecne wrażenia skonfrontowane z poprzednimi różnią się bardzo, i to chyba dlatego, że po raz pierwszy oglądając ten film, chyba nie dorosłem jeszcze wtedy do tego. Wczoraj oglądając doceniałem niemal każdy detal w tym filmie i jestem rad tym bardziej, że to kolejny film, którego obsady nie znałem nigdy dotąd, a aktorstwo było mimo to świetne. Postaci fantasy prześwietne,sam faun wymiata i z nim mogą się równać tylko postaci z Władcy Pierścieni. Samo zderzenie okropności świata dorosłego z niewinnym, niemal baśniowym światem dziecka, co w ogóle się ze sobą nie gryzie, jest dla mnie majstersztykiem. Bez oporów daje 10/10. Jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały. ;) I tutaj muszę oddać słuszność Pawłowi, że mógł Del Toro nieco więcej dać od siebie do ekranizacji Hobbita. ;) Tylko co do tych odniesień do klasyków literatury grozy,Kolego Mateja, mógłbyś mi pomóc, bo ja ni cholera nie wiem co tam nawiązuje do Machena albo Blackwooda (chociaż u tego pewnie, któraś z postaci fantasy). :)



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: human on Lutego 17, 2013, 14:39:26
Co do Labiryntu czytałem gdzies kiedyś, że w Polsce w okresie premiery wybuchł skandal ! Film był od 12 roku zycia, plakat wskazuje na  swietną baśń dla dzieci (no bo tak jest), panie z kina nie były poinformowane o stopniu okrucieństwa pokazanego w tym filmie więc wycieczki bardzo chętnie jeżdziły na ten film. Nawet z podstawówki wpuszczano dzieciarnie. Zaczeło się na dobre dziać, jak dzieciaki zaczęły wydzierać się w kinie. Z tego co wiem, limit wiekowy przesunięto na 16 lat :D

a film - jeden z najlepszych jakie oglądałem :D
PLUSY:
-gra aktorska
-dwa światu - świat dziecka (baśni) i świat dorołsych (wojna)
-muzyka   !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (mega plus)
-klimat
-postać fauna i tego kolesia z oczami na dłoniach
-okrucieństwo wojny

MINUSY:
-nie dostrzegam :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 17, 2013, 19:41:32
Samo zderzenie okropności świata dorosłego z niewinnym, niemal baśniowym światem dziecka

Yyy... w którym miejscu ten świat baśniowy jest niewinny?:D On przecież jest niemalże równie okrutny jak ten z realiów hiszpańskiej wojny domowej :) Ten film nie jest dla dzieci nie tylko z powodu pana złego wojskowego, ale również z powodu chociażby arcygenialnej postaci tego stwora, który oczy dzierżył w dłoniach :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 17, 2013, 20:45:46
Yyy... w którym miejscu ten świat baśniowy jest niewinny?:D On przecież jest niemalże równie okrutny jak ten z realiów hiszpańskiej wojny domowej :)

Ogólnie chodziło mi, że świat dziecka jest niewinny, przy czym świat dorosłego to ciąg wiecznych trosk itp. Poza tym, w tym baśniowym wątku w filmie, zły to był tylko ten z oczyma, faun był prześwietny. :)

Ogólnie to wybaczcie mi proszę, bo teraz zobaczyłem, że napisałem nie tam gdzie trzeba.  :aniol:


Proszę o przeniesienie wypowiedzi do tematu:

http://www.gothamcafe.pl/pozostale/ostatnio-obejrzane-filmy-rozmaite/260/?topicseen


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Kwietnia 14, 2013, 13:40:12
Pułapka dusz
Motyw znany jak z innych filmów o nawiedzonych domach. Piątka osób zamieszkuje w opuszczonym domu gdzie zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Aktorsko zagrany nawet nieźle i sam dom robi trochę ponure wrażenie. Jednakże jest to średni film grozy, który może nie trzyma w napięciu bo nic zaskakującego w nim nie znajdziemy, ale nawet nieźle się ogląda.Ocena 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 29, 2013, 08:40:43
Mama [2013]

Rewelacja :) Czuć, że do filmu rękę przyłożył Del Toro bo oprócz straszenia dostajemy też wzruszającą historię. Świetnie zagrany. Jessica Chastain... Wow, kolejna wspaniała rola, ona nie potrafi źle grać  :haha: Świetnie nakręcony, mroczny i bardzo klimatyczny. Widać, że każdy kadr był dokładnie przemyślany. Jak wspomniałem film oprócz straszenia opowiada też sensowną historię (jak na horror to rzadkość  ;) )... ale głównie straszy :faja: I to w bardzo dobrym stylu. Ja jestem zachwycony i gorąco polecam  :rad2: 9/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 29, 2013, 11:04:18
Zapowiada się rzeczywiście obiecująco :) I do tej pory bywało czasem tak, iż filmy, do których Del Toro tylko przyłożył rękę bardziej podobały mi się, niż jego dzieła :) (np. wolę "Sierociniec" od "Kręgosłupu diabła"). Muszę zobaczyć :)

Ja tymczasem niedawno oglądałem drugą część Grave Encounters. Pierwszą część nawet lubię, ma fajny klimat, choć im dalej, tym staje się za bardzo efekciarska i tych wszystkich zjaw jest tam po prostu za dużo. Druga część to ponowna wyprawa grupki ludzi do nawiedzonego szpitala i... jest znacznie słabiej, niż za pierwszym razem. Niby próbowano wprowadzić coś nowego (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
), ale nie wypadło to nazbyt przekonująco. Poza tym straszenia jakoś tak mało, niby coś się dzieje, ale to w zasadzie tylko kilka scen. Ponadto przesadzono z motywem "ten budynek nikomu nie pozwoli odejść".
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.  Niby całości źle się nie ogląda, ale wrażeń pozytywnych w sumie brak. 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Kwietnia 29, 2013, 14:45:27
A ja "Mamy" nie polecam. Strasznie nijaki ten horror. Ani nie straszny - bardziej śmieszny - historia totalnie nie ciekawa. Niestety zero napięcia - film nie jest długi - a strasznie się dłużył. Niestety jeden z najgorszych nowych horrorów jakie ostatnio obejrzałem.  Wyświechtane pomysły na "straszenie", durne rozwiązanie historii. O wiele lepszy jest wspomniany Sierociniec. Dla mnie Del Toro jako producent filmów tego typu już się skończył i nie potrafi powiedzieć nic nowego. Byłem z koleżanką ona też ma podobne odczucia. Dobrze, ze za bilety zapłaciliśmy po 5,50 zł bo tak to bardziej bym żałował.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 03, 2013, 15:21:29
A ja "Mamy" nie polecam. Strasznie nijaki ten horror. Ani nie straszny - bardziej śmieszny - historia totalnie nie ciekawa. Niestety zero napięcia - film nie jest długi - a strasznie się dłużył. Niestety jeden z najgorszych nowych horrorów jakie ostatnio obejrzałem.

Całkiem inaczej odebrałem ten film  :D

Dla mnie Del Toro jako producent filmów tego typu już się skończył i nie potrafi powiedzieć nic nowego.

Eee tam, w porównaniu do "Don't Be Afraid of the Dark" to "Mama" jest dużo, dużo lepsza. Ja bym go jeszcze nie skreślał  ;)

Texas Chainsaw (2013)

Myślałem, że to będzie totalne badziewie... i w sumie było  :haha: Ale i tak całość wypadła lepiej niż się spodziewałem. Gdzieś tam kiełkuje niezły pomysł na odświeżenie tej serii. Jak zatrudnią do sequela dobrych scenarzystów to może uda im się coś z tego pomysłu wycisnąć. Plusy, że spróbowali czegoś nowego z historią ale wykonanie i aktorstwo są niestety na strasznie słabym poziomie. 4.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 12, 2013, 09:48:34
Evidence (2011)

Kolejny przykład filmu nakręconego w bardzo przeze mnie lubianej formule found footage. Grupka nastolatków udaje się na wyprawę do lasów, zaś jeden z nich - wyjątkowo, swoją drogą, irytujący - postanawia udokumentować całe przedsięwzięcie. Oczywiście w lesie zaczynają dziać się różne dziwne rzeczy. Jeśli ktoś jednak myśli, że mamy tu do czynienia z powtórką z "Blair Witch Project", muszę powiedzieć, że im dalej, tym tego "leśnego" klimatu coraz mniej. Coraz więcej za to chaotycznie nakręconej akcji z ogromną ilością różnych kamerowych artefaktów, sprzężeń czy jak się to powinno nazywać ;) Pewnie tak miało być, jednakże dla mnie trudno było się połapać, co właściwie bohaterowie widzą i co się z nimi dzieje :D I chociaż ogólne zarysy są dla mnie jasne, to nad szczegółami mógłbym podyskutować ;) Tym niemniej film potrafi zaintrygować, przestraszyć chyba już mniej. Mimo wszystko nie żałuję czasu spędzonego nad nim - tym bardziej, że całość trwa ledwie 80 minut. No i Abigail Richie to ładna kobieta, której zdarza się w jednej z początkowych scen to i owo odsłonić ;) Za całość 5/10. Aha, jeśli będziecie oglądać ten film, nie wyłączajcie go na napisach końcowych, które poprzetykane są dodatkowymi scenami, to i owo dopowiadającymi do fabuły.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Maja 12, 2013, 11:24:22
To i ja dodam coś od siebie... (filmy obejrzane jaaaakiś czas temu)

Labirynt Fauna - rozpisywać się o samym filmie nie będę (okres wojny domowej w Hiszpanii i mała dziewczynka uciekająca do świata fantazji - prawdziwego czy nie? Oto jest pytanie). Bardzo fajny zarówno klimat jak i fabuła filmu. Do tego rewelacyjne efekty specjalne, a przede wszystkim sam pomysł na film.
9/10

Man Behind the Sun - dość brutalny horror, którego główną siłą jest to.... że został oparty na prawdziwych wydarzeniach. Film opowiada historię tzw. Oddziału 731 - specjalnej jednostki japońskiej armii stacjonującej w Mandżurii (obszar na północ od Półwyspu Koreańskiego), gdzie rzeczona jednostka miała ośrodek badawczy, w których przeprowadzała niezliczone eksperymenty pseudomedyczne na chińskich jeńcach wojennych. Eksperymenty obejmowały działanie gazów bojowych, środków chemicznych, autopsje na żyjących ludziach itd... japońska wersja doktora Mengele. Film starszy, z 1988 roku, ale bardzo mocny...
9,5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 15, 2013, 20:33:15
Połączenie / The Call [2013]

To jeden z tych filmów gdzie podczas seansu krzyczymy w stronę ekranu: Co ty robisz, głupia!! Nie, nie wchodź tam!, Ale to durne! itp. ;) Co nie zmienia faktu, że oglądanie tego filmu to świetna rozrywka. Od czasu do czasu, bardzo lubię sobie obejrzeć właśnie taki film :) Na plus: dużo ciekawych ujęć, które fajnie budują klimat. Wartka, trzymająca w napięciu akcja. Na minus: Końcowe sceny, ewidentnie dopisane na siłę... zupełnie niepotrzebnie. 8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Czerwca 29, 2013, 12:47:59
Szepty / The Awakening [2011]

Cytat: Filmweb
Internatem dla chłopców z najbogatszych sfer w Rookford wstrząsa tajemnicza śmierć jednego z nich.  Wszelkie racjonalne próby wyjaśnienia tej tragedii zawodzą. Uczniowie zaczynają opowiadać przerażającą historię o pojawiającym się duchu. Do szkoły zostaje wezwana Florence Cathcart (Rebecca Hall), która zajmuje się demaskowaniem fałszywych spirytystów, żerujących na naiwności osób wierzących w duchy. Według niej życie pozagrobowe nie istnieje. Testy, które zacznie przeprowadzać wymkną się jej spod kontroli.  To, co zdarzy się później sprawi, że dziewczyna nie będzie już mogła z tego miejsca odejść... Co naprawdę wydarzyło się w Rookford?

Film o duchach, którego akcja toczy się w 1921 roku w Anglii. Całkiem ciekawie się zapowiadał, a klimat przypominał ten znany z "Innych" z Nicole Kidman. Jak to często bywa - były duże oczekiwania, a na końcu wyszedł średniak. Obejrzeć można, ale film jest raczej przewidywalny i schematyczny. Ocena: 5 (może 6) / 10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 11, 2013, 09:24:58
World War Z (2013)

Niby nie oczekiwałem cudów, ale gdzieś tam podskórnie spodziewałem się nieco lepszego filmu. Po pierwsze - film zaskakująco momentami kameralny, co mi się trochę kłóci z tytułem ;) Generalnie momentami przypomina to nieco "I Am Legend", bo w wielu scenach (prawie) samodzielne działania Pitta wychodzą na plan pierwszy. Są i sceny zbiorowe, trochę zresztą efekciarskie - choć dla niektórych pewnie po prostu efektowne - ale nie powiedziałbym, że dominują. Po drugie - brakuje mi tu trochę stopniowania napięcia. Niby w czołówce mamy szybki przegląd wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu pandemii, ale trochę tego za mało. Z drugiej wszakże strony od początku wiele się dzieje i to na ogół z sensem. Film trzyma w napięciu, ale to nie poczucie apokalipsy napędza cały film, ale dwie sprawy - zagadka pochodzenia "zarazy" i sposób jej pokonania. Tym bardziej mi wobec tego szkoda, iż nie pociągnięto tematu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. A co ze straszeniem? Jest raczej słabo, film pod tym względem jest bardzo lajtowy. Wyróżnia się scena, w której
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, ale i ona należy raczej do kategorii "czy mu się uda", aniżeli "boję się" ;) Trudno też powiedzieć, by wątki rodzinne podwyższały ocenę filmu - wypadają dość mdło i są w zasadzie niepotrzebne. I jeszcze można przyczepić się do dwóch czy trzech momentów, w których zastosowano pewnego rodzaju skróty fabularne, choć może to kwestia cięć, związanych z pożądaną długością filmu. Generalnie jednak nie żałuję wydanych pieniędzy, bo mimo wszystko 2 godziny szybko przeleciały, a niektóre sceny mają szansę na głębsze zapadnięcie w pamięć
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. W końcówce
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Za całość - 6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Lipca 14, 2013, 11:38:30
World War Z
Po pierwsze to nie horror :) Filmowi dużo bliżej do wszelakich filmów katastroficznych typu "Pojutrze", "2012", "Dzień Niepodległości" niż do typowego zombie movie. Czy też filmów o pandemiach (jak niedawny "Contagion"). Strasznie raziło mnie przerobienie tego filmu pod kategorię od 13 lat. Kurcze, film o zombie i niemal zero krwi? Chociaż pewna scena odcięcia kończyny dość ciekawie zrealizowana, bo przedstawiona kompletnie bez pokazania zdarzenia :D W sumie podziw dla twórców że udało im się to tak ładnie złagodzić. Ale to podobno ma się zmienić w wersji reżyserskiej filmu gdzie posoka ma powrócić na należyte jej miejsce :)

Po drugie z książką ten film łączy tylko tytuł. I może kilka motywów czy miejscówek jak np. Izrael. Reszta jest zupełnie inna ale zdaję sobą sprawę, że książki wiernie nie dałoby się przenieść na kinowy ekran. Chyba że film trwałby z 5 godzin i był zlepkiem niełączących się ze sobą historii i postaci. Książka to idealny materiał na serial. Lub kilka znakomitych filmów o zombie bo tyle zawiera ciekawych postaci, akcji, miejscówek. Kto nie czytał niech nadrobi. Teraz jest znakomita okazja bo książka została wznowiona i można ją nabyć za normalne pieniądze :)

Po trzecie...cały film siedziałem i myślałem co to za znakomity główny Theme filmu. A to kawałek Muse. Dawno nie słyszałem tak rewelacyjnie dobranego i niepokojącego utworu do scen w filmie. W horrorach ostatnio to było chyba "28 Days Later" i East Hastings - Godspeed You! Black Emperor. Już za ten kawałek Muse miałem ochotę oglądać film dalej.

Po czwarte...pora napisać coś o samym "World War Z". Fajny to film. Chociaż z niewykorzystanym potencjałem drzemiącym w opowieści i samym globalnym przedstawieniu wydarzenia jakim jest epidemia zombiaków. Ale ogólnie nie jest źle. Kilka scen zapada w pamięć. Zombie jako szybko pędząca masa mięsa do zabijania przekonuje... Chyba tylko takie miałyby szansę opanować glob. Efekty specjalne bardzo dobre. Film jest efekciarski ale w swojej efektowności nie przesadza i wszystko jest zjadliwe.

Ja dam 7/10. Jednak co zombie to zombie :D A i jestem miło rozczarowany filmem. Miał ogromne problemy aby się ukazać. Dokrętki, cięcia, zmiana zakończenia... a mimo to wyszło wszystko dobrze i logicznie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 25, 2013, 08:04:59
The Purge [2013]

Już sam pomysł wyjściowy ma wiele wad, do tego dodać trochę innych drobnych idiotyzmów i mamy gotowy słaby film.  Pomysł, że przez jedną noc ludzie mogą popełniać wszystkie najgorsze zbrodnie a na drugi dzień niby mają żyć jakby nic się nie stało jest tak głupi, że szkoda gadać... I główny bohater, spec od zabezpieczeń, który zaprojektował najgorszy system zabezpieczeń przed włamaniem jaki można sobie wyobrazić :o Gdyby jeszcze trochę popracowali nad tym pomysłem to może by coś z tego było a tak tylko 3/10  ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 26, 2013, 09:51:58
The Woman in Black (2012)

Poniekąd rozumiem negatywną opinię HALa sprzed kilku stron, bo sam również spodziewałem się lepszego filmu. "Kobieta w czerni" to film stylowo wykonany, nastrojowy i nakręcony w kapitalnych lokalizacjach, ale bardzo przewidywalny i w rezultacie dość mało straszny. Ponadto twórcy wykazali się pewną niekonsekwencją: z jednej strony uwodzą nastrojem, z drugiej nierzadko stosują prymitywne straszaki, zupełnie w tego typu historii niepotrzebne. Na portalach mimo wszystko wystawiłem filmowi 6/10, choć dla mnie to w zasadzie raczej 5.5/10, bo pomimo ww zastrzeżeń całość oglądało mi się naprawdę dobrze.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 06, 2013, 12:38:37
World War Z [2013]

Co mi nie pasowało:

- "World War" w tytule niby jest ale, że to jest globalny konflikt to poczułem tylko podczas akcji w Izraelu. Korea to równie dobrze mogły być słynne Klewki :P Ciemno nic nie widać i do tego leje deszcz :haha: Początek w typowym amerykańskim mieście... ile razy już to widzieliśmy. A końcówka na jakieś prowincji w Anglii. Wyjątkowo niespecjalne lokalizacje. Też bym chciał zobaczyć akcję w Indiach ;)

- Brad Pitt nie pasował do tej roli. Grał siebie  :haha: Ale on tak ma w prawie każdym filmie (oprócz tych które robi z Fincher'em, tylko w nich wychodzi poza swój "comfort zone" i gra ;) )

- Efekty bardzo dobre tylko, że wszystkie te najlepsze sceny można było zobaczyć w trailerze. A w filmie nie ma już prawie nic więcej.

Na plus: Jak wspominałem, cała akcja w Izraelu, bardzo fajnie to było. Sceny w samolocie też trzymały w napięciu. Ogólnie film jest solidnie zrobiony i da się go obejrzeć bez ziewania  ;) 6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Zawiany on Września 14, 2013, 23:42:28
Aż dziw, że nikt nie wspomniał o Grindhouse: Planet Terror (2007) :D

Film na pewno nie jest wysokich lotów ale na rozrywkowy wieczór myślę, iż się nada o ile ktoś lubi czasem obejrzeć coś gorszego dla poznania tytułu ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Września 22, 2013, 23:16:13
A końcówka na jakieś prowincji w Anglii. Wyjątkowo niespecjalne lokalizacje. Też bym chciał zobaczyć akcję w Indiach ;)

Książka, książka i jeszcze raz książka! Dla spragnionych globalnych konfliktów z zombie to obowiązek. Tyle motywów w niej zawartych mogłoby posłużyć do nakręcenia przynajmniej z 20 filmów o zombie i każdy mógłby być świetny :)

Ja sobie zerknąłem na wersję nieocenzurowaną WWZ. I cóż się zmienia? W scenie pewnej amputacji jest krew :) Czego w kinie człowiek nie uświadczył :P Film lubię i jako masówka jest bdb. Jednak po przeczytaniu książki aż żal człowieka ogarnia gdy pomyśli jakby to świetnie wyglądało gdyby choć odrobinę to wszystko trzymało się literackiego pierwowzoru.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 06, 2013, 21:36:52
The Haunting [1963]

Oczywiście przygodę z tym filmem rozpocząłem od obejrzenia remake'u z 1999 roku :haha: A że mam słabość do kina lat 90-tych, dlatego lubię wersję de Bont'a i widziałem ja parokrotnie. Ale teraz mogę ją porównać do filmu Roberta Wise'a z '63 roku. I jak to zwykle bywa, oryginał wypada lepiej ;) Klimat jest dużo lepszy w wersji Wise'a. Czarno-białe zdjęcia to jest jednak to ;) Kamera robi w tym filmie bardzo ciekawe rzeczy. Widać, że reżyser szukał różnych środków wyrazu. Kadry są komponowane bardzo starannie, ruch kamery też jest przemyślany. Wiele ujęć przywodzi na myśl współczesne filmy, ja miałem skojarzenia z Blair Witch Project. Scenografia też jest w tym filmie bardzo ważna. I też widać, że wszystko było starannie zaplanowane. Pokoje, meble i rekwizyty są poustawiane tak żeby wywołać w widzu uczucie niepewności. Efekt potęgują lustra, które są w prawie każdym pomieszczeniu. W remake'u oczywiście wszystko trzeba było zrobić pieć razy większe. Teraz widzę, że to był błąd. Ciasne korytarze lepiej budują napięcie. Jeśli chodzi o aktorstwo, to aktorka grająca Eleanor wypadła, według mnie, dużo bardziej przekonująco niż Lili Taylor. Tak samo aktorka grająca Theo. W remake'u poszli w dosłowność i zrobili z Theo seks bombę dając role Catherine ;) W oryginale ta postać wypada dużo bardziej interesująco, jakoś tak bardziej inteligentnie :P Jeśli chodzi o strasznie to jest remis. Na obu podskoczyłem chyba tylko raz :D Ale wersja Wise'a jest dużo bardziej creepy ;) 8.5/10 a remake 6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 11, 2013, 09:30:53
The Awakening (2011)

Miłe zaskoczenie :) Jeśli ktoś się spodziewa strasznego horroru to się zawiedzie, ale jak ktoś lubi typowe "ghost story" to powinien być zadowolony  :) Ja ogólnie spodziewałem się czegoś słabego  :haha:. Plusy za klimat, główną aktorkę i zakończenie.  :)

6.5/10

Zasadniczo mam podobną opinię, chociaż słowo "strasznego" zmieniłbym na inne. Bo myślę, że rozczarują się Ci, którzy lubią horrory w wersji gwałtownej i krwawej, zaś ci, których straszą bardziej subtelne rzeczy powinni być w miarę zadowoleni. Choć oczywiście nawet w tym kontekście "The Awakening" to horror w wersji light. Tym niemniej przy jednej ze scen z makietą domu, w których rozgrywa się akcja, miałem bardzo przyjemne dreszcze :)

Głównym atutem filmu jest jego klimat - myślę, że wciąż za mało jest historii rozgrywających się w czasach nieco dawniejszych. Poza tym udzieliła mi się niepokojąca atmosfera całości, wynikająca zarówno ze zdarzeń paranormalnych (prawdziwych lub domniemanych), jak i tego, iż każda z istotniejszych postaci w filmie zmaga się z jakąś traumą, skrywa jakiś sekret, itd. Wiele w tym filmie takich małych wydarzeń, które zaburzają szeroko pojętą normalność świata przedstawionego.

Niestety, ostatnie pół godziny jak dla mnie zanadto ckliwe, choć może i wiarygodne psychologicznie. Samo zakończenie dość ciekawe, można je dwojako interpretować. Tym niemniej mam wrażenie nie do końca wykorzystanego potencjału, tą historię można było dopracować i uczynić nieco straszniejszą. Choć z drugiej strony dobrze, że nie ma tu epatowania strasznymi twarzami, które nagle przemkną przed kamerą, gdyż dzięki temu podkreślony został bardziej ludzki wymiar filmu, który tym samym ciąży (niebezpiecznie?) w stronę dramatu. Plus za główną rolę - nie dość, że dobrze zagraną, to jeszcze aktorka naprawdę ładna :) 6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 29, 2013, 10:15:25
Dream House (2011)

Specjalnie czekałem tak długo z projekcją, by trailer jakoś mi wyleciał z głowy. Po trochu wyleciał, więc patrzyłem na film prawie tak, jakbym nic nie wiedział. Do momentu twistu wszystko w porządku. Niezbyt to świeże, oklepane wręcz, ale potencjał jest. Niestety, później cały film się rozjeżdża. Z pewnym zażenowaniem oglądałem kolejne dialogi między Willem a Libby. Drugi twist jest tak "niespodziewany", że trudno go nazwać twistem. Do tego cała historia w końcówce wyłożona strasznie łopatologicznie. I jeszcze te tkliwe tony pod koniec, i motyw wydanej wreszcie książki (również strasznie "niespodziewany"). Trochę szkoda, bo potencjał ta historia miała. Mimo wszystko całość weszła mi bezboleśnie, a takie filmy traktuję oceną 5/10. A, i mi akurat Craig nawet się w tej roli podobał. Ale Naomi faktycznie słabiutko.

Zapomniałem też wspomnieć, iż ostatnio obejrzałem też....

...Mama (2013)

HAL wychwalał film pod niebiosa, lorddemon zjechał go niemiłosiernie. Ja jestem gdzieś pośrodku. Klimat jest? Jest. Piękne zdjęcia - również. Od razu poznać, w czyjej "stajni" powstał ten film. Do tego Jessica Chastain - przyznam się z pewnym wstydem, iż dopiero poznaję filmy z jej udziałem, ale skoro potrafiła zwrócić moją uwagę w horrorze... coś jest na rzeczy. Ale nie spodziewałem się, że z takim typem urody może przekonująco zagrać tego typu postać. Do tego mamy jeszcze garść wzruszeń, o które mi tym łatwiej, iż zawsze się wzruszam, jeśli wcisną mi do filmu małe dziewczynki, odkąd sam zostałem tatą jednej z nich :)
Na tym chyba plusy się kończą. Jest w tej historii coś nieprzekonującego, zbyt groteskowego, niedopowiedzianego. Czemu "mama" ma takie właściwości? Skąd te ściany i motylki? Odnoszę wrażenie, że treść została podporządkowana formie. Dlatego też, pomimo dużych walorów artystycznych - nie tak znowu częstych w świecie filmowego horroru - za całość tylko (albo aż) 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Zawiany on Listopada 14, 2013, 23:12:58
Nikt nigdzie nie poruszał tematu Ludzkiej stonogi?! Jestem w szoku bo nic na ten temat nie znalazłem na forum. Film do obejrzenia, ale:
1) pomysł: genialny 10/10
2) aktorzy: słabizna kole w oczy 1/10
3) realizacja: jak można tak skopać dobry zamysł?! 1/10
Ogólnie 4/10, słyszałem, że druga część jest słabsza od pierwszej więc chyba się na nią nie porwę; na przyszły rok zapowiada pan Six część trzecią, w której to on sam zagra... samego siebie. Chyba coś w tym jest, że ten człowiek nie ma wysokich lotów na filmwebie, no ale nie mi oceniać. Jak ktoś nie ma co robić przez 1,5h i na prawdę nie wymyśli nic ciekawszego to można się zapoznać z tym tytułem dla samego pomysłu chociaż ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Kalcio56 on Listopada 19, 2013, 14:34:46
Szczerze to nie rozumiem dlaczego World War Z jest tak krytykowane. Przyznać można, że nie jest straszne i zostało tutaj przedstawione zupełnie inaczej zombiaki niż do tej pory, ale nie wyszło to źle.

Ostatnie części Piły są przeze mnie nie polecane, dlaczego ? Początkowo seria była dobra, jednak czym dalej tym pomysł widać, że jest ciągnięty na siłe i tylko dlatego, że był popularny. Seria powinna zakończyć się na 3-4 części, a tu chcą kręcić kolejne. Czytałem ostatnio na filmwebie, że myślą nad następna częścią..


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Grudnia 18, 2013, 21:24:03

Kilka dni temu liznąłem troszeczkę włoskiego horroru.
Trafiło na "La casa dell'orco" z 1988 roku w reżyserii Lamberto Bavy - tego kolesia od księżniczki Fantaghiro :) Całkiem zgrabnie skonstruowane widowisko; bez specjalnego szału, ale i bez zgrzytania zębów. Bardziej rozwodzę się na blogu (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2013/12/piekna-potwor-i-dzikie-orchidee-czyli.html).


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Grudnia 26, 2013, 16:14:32

Obejrzałem "Studenta z Pragi" z 1913 roku, dającego początek elementom fantastycznym w kinematografii niemieckiej; jeden z pierwszych horrorów. Film wart obejrzenia, głównie ze względu na grę aktorską Paula Wegenera. Nie jest to kino mogące kogokolwiek przestraszyć. Ale z drugiej strony, chyba nie do końca to było zamiarem jego twórców.

Więcej na blogu (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2013/12/kino-preekspresjonistyczne.html).

Film wart tematu, ale trudno :P


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Grudnia 28, 2013, 20:31:29

Nie tak dawno pisałem o jednym z pierwszych filmów Paula Wegenera, "Studencie z Pragi" (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2013/12/kino-preekspresjonistyczne.html). Dziś obejrzałem jego kolejne dzieło, mianowicie "Golema" z 1920. O ile w przypadku pierwszego mogliśmy mówić o pewnym filmowym eksperymencie, o tyle drugi film jest już wyraźnym przykładem niemieckiej filmowej szkoły ekspresjonistycznej.

Więcej na blogu (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2013/12/istota-ubezwasnowolniona.html) :P


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 01, 2014, 17:31:25
Labirynt / Prisoners [2013]

Bardzo dobry film :) Nie spodziewałem się, że Hugh "Wolverine" Jackman potrafi tak dobrze grać :) Tutaj daje prawdziwy popis. W ogóle cała obsada świetnie się spisała. I właśnie dzięki dobremu aktorstwu ten film wyróżnia się spośród innych "thrillerów". Po filmie można się też zastanawiać czy na miejscu głównego bohatera zrobiłbyś to samo. To też dodatkowy plus, że film skłania do myślenia. Tytuł "thrillera roku" ten film ma w kieszeni ;) Polecam. 8.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 01, 2014, 17:48:41
Też jestem Labiryntem zachwycony, tyle że dużo bardziej niż Ty :D W ogóle dla mnie to chyba jest film roku  :diab9: Ma taki bardzo (nie zabijcie mnie fanatycy) fincherowski klimat, czułem się jakbym oglądał kolejny twór tego pana. Tematyka psychopatów to dla mnie najlepsza rzecz ever, więc Labirynt mnie pochłonął od początku do końca, każda scena potrzebna, każdy dialog ma sens. Aktorsko, jak już HAL wspomniał, jest perfekcyjnie. Nie mam się absolutnie do czego przyczepić. Może, ale to już na siłę, co do samego zakończenia. Trochę jak Spoorloos, więc nie było zaskoczenia ani nic. Ale to już jak mówiłem, tak na siłę.
Rzadko wystawiam takie noty, ale to jest zdecydowane 10/10 i jeden z ulubionych filmów :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 01, 2014, 17:57:02
Ma taki bardzo (nie zabijcie mnie fanatycy) fincherowski klimat, czułem się jakbym oglądał kolejny twór tego pana.

Mnie się bardziej skojarzył z "Rzeką Tajemnic" Eastwooda i ogólnie z twórczością Dennisa Lehane'a.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 01, 2014, 18:05:58
Zgadzam się z przedmówcami. "Labirynt" to świetny thriller, najprawdopodobniej najlepszy w tym roku. Jednak abym go uznał, za coś naprawdę rewelacyjnego zabrakło ściskającego za gardło, szokującego zakończenia. Pamiętacie pudełko w "Se7en"? Właśnie czegoś takiego mi brakowało. Zakończenie "Labiryntu" jest bardzo dobre, ale nie porywa. 8/10

PS. Na duży plus zdjęcia w filmie. Świetne.


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Stycznia 18, 2014, 22:35:34

Inwazja porywaczy ciał (1956) Dona Spiegela to całkiem zgrabny film utrzymany w konwencji science fiction. Trzyma klimat starych, świetnych klasyków z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Siłą rzeczy nie uświadczymy w nim spektakularnych efektów (właściwie to żadnych nie zobaczymy), ale za to nie brakuje ciekawych odniesień do ówczesnej sytuacji amerykańskiego społeczeństwa.

Więcej na blogu (http://prozniadoskonala.blogspot.com/2014/01/konformizm-komunisci-i-porywacze-cia.html)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 20, 2014, 00:19:35
The Dyatlov Pass Incident (2013)
Przełęcz Diatłowa i to co się na niej wydarzyło w 1959 roku od zawsze było jedną z tych tajemnic, które bardzo mnie pociągały i przyprawiały o dreszcze. Lubię chodzić po górach, wyprawy kilkudniowe mi nie obce i zawsze gdy myślę o tym co takiego spotkało grupę 9 studentów mocno się wczuwam. Dlaczego wybiegli w środku nocy na ogromnym mrozie bez ubrań, dlaczego w panice rozcinali swoje namioty, co wyrządziło obrażenia czaszek części uczestników feralnej wyprawy, co z napromieniowaniem ciała jednej z osób? Czy to sprawka wojska, ufo, yeti a może istnieje jakieś racjonalne i w pełni sensowne wydarzenie? Tego raczej nigdy się nie dowiemy i dlatego tak bardzo pociągająca jest ta zagadkowa tragedia. Wiem jedno na Ural a tym bardziej Cholat Sjakl mi nie śpieszno.

Tyle tematem wstępu. Film, o którym chcę tutaj napisać jest zrobiony w modnej formie paradokumentu o studentach chcących poznać odpowiedź na pytania jakie skrywa za sobą sprawa z 1959 roku. I początek filmu jest bardzo obiecujący. Koniec i rozwiązanie zagadki już niekoniecznie. Szkoda, że autorzy podali rozwiązanie na tacy zamiast pójść w klimat "Blair Witch" i zrobić klimatyczny, tajemniczy film. Albo, że nie wymyślili czegoś bardziej sensownego. Zobaczyć jednak można. 6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 20, 2014, 09:22:13
Mnie i tak zachęciłeś :)  Dla klimatu (pewnie będzie), lokalizacji i FF obejrzę to z przyjemnością, nawet jeśli zakończenie jest słabe :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 12, 2014, 22:54:39
The Dyatlov Pass Incident (2013)
Przełęcz Diatłowa i to co się na niej wydarzyło w 1959 roku od zawsze było jedną z tych tajemnic, które bardzo mnie pociągały i przyprawiały o dreszcze. Lubię chodzić po górach, wyprawy kilkudniowe mi nie obce i zawsze gdy myślę o tym co takiego spotkało grupę 9 studentów mocno się wczuwam. Dlaczego wybiegli w środku nocy na ogromnym mrozie bez ubrań, dlaczego w panice rozcinali swoje namioty, co wyrządziło obrażenia czaszek części uczestników feralnej wyprawy, co z napromieniowaniem ciała jednej z osób? Czy to sprawka wojska, ufo, yeti a może istnieje jakieś racjonalne i w pełni sensowne wydarzenie? Tego raczej nigdy się nie dowiemy i dlatego tak bardzo pociągająca jest ta zagadkowa tragedia. Wiem jedno na Ural a tym bardziej Cholat Sjakl mi nie śpieszno.

Tyle tematem wstępu. Film, o którym chcę tutaj napisać jest zrobiony w modnej formie paradokumentu o studentach chcących poznać odpowiedź na pytania jakie skrywa za sobą sprawa z 1959 roku. I początek filmu jest bardzo obiecujący. Koniec i rozwiązanie zagadki już niekoniecznie. Szkoda, że autorzy podali rozwiązanie na tacy zamiast pójść w klimat "Blair Witch" i zrobić klimatyczny, tajemniczy film. Albo, że nie wymyślili czegoś bardziej sensownego. Zobaczyć jednak można. 6/10

Właśnie przed chwilą oglądnąłem Tragedię na przełęczy Diatłowa (akurat mój tato zaczął oglądać, gdyż zachęciła go do tego moja ciocia). Cóż... początkowo zastanawiałem się o co chodzi, znaczy wiedział o co, ale dopiero po dłuższej chwili załapałem, że to tzw. found footage. Film mnie mocno zainteresował: Rosja, zaginiona wyprawa itd. Do czasu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
było bardzo przyzwoicie. Później... cóż, napisać, że mam po dziurki w nosie zamiłowania amerykanów do
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to mało. Film, jak to bywa z footage found - taka moja opinia - skończył się, jak się skończył. A zazwyczaj kończy się byle jak. Przyznam, że choć nie spodziewałem się takiego zakończenia, to chyba podświadomie przygotowałem się na takie rozwiązanie fabuły...
W ostatetcznym rozrachunku kolejny przeciętny found footage. Film ocenię na - powiedzmy - 5,5/10.



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 17, 2014, 10:11:25
Dla mnie słaby to raczej film. W pierwszej połówce nudny, w drugiej umiarkowanie ciekawy i przewidywalny. Do tego źle stopniowane napięcie, idiotyczne zachowania bohaterów i niewykorzystanie jednak pewnego potencjału, który tkwił zarówno w tej historii, jak i w samej technice FF. Na dodatek widziałem film
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, więc nawet końcówka szczególnie mnie nie zaskoczyła. Plusy? Ładne krajobrazy górskie, trochę napięcia w
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
i to chyba by było na tyle. 4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Lutego 25, 2014, 12:42:52
You're Next
Jaki to fajny horror. Zrobiony z dystansem, trzymający w napięciu, posiadający ciekawe twisty fabularne. Bawiący się skostniałą już formuła, wyśmiewający ją a jednocześnie czerpiący z niej całymi garściami. Nie jest to kino wielkie. Raczej wyższe stany średnie. Za to znakomicie zajmuje czas i bardzo dobrze bawi. Kino czysto rozrywkowe. Świetne home invasion. Dobry film na nudny wieczór.  7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lutego 25, 2014, 14:52:19
Na Tvp Kultura postanowili puszczać w telewizji dawniejsze polskie horrory w serii antologii horroru. Pierwszy na razie obejrzany przez ze mnie film to Przeraźliwe łoże z znakomitą rolą Wiesława Gołasa. Film nie jest długi i z horrorem mało ma wspólnego, ale za to jako film kostiumowy z dreszczykiem oraz odrobiną humoru jak najbardziej. Nie zmienia to faktu, że ogląda się świetnie. Ocena 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Marca 08, 2014, 20:18:12
Upiór w reżyserii Stanisław Lenartowicz obejrzany dzisiaj przed chwilą na TVP Kultura zrobił na mnie dobre wrażenie. Jest to film polski, w którym zagrali Jan Machulski, Witold Pyrkosz czy Edward Lubaszenko oraz wielu innych aktorów starszego pokolenia. Podobała mi się scenografia, realizacja i gra aktorska. Połączenie grozy z filmem kostiumowym dało fajne efekty, a tytułowy upiór robił wrażenie. Choć to film krótkometrażowy to polecam miłośnikom grozy. Ocena 7.5/10.

Ps. Jest to film na podstawie noweli Aleksieja Tołstoja pod tytułem Upiór.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 27, 2014, 20:28:17
Nurse 3D (2013)

Jako soft porno, dobry :) Jako dzieło filmowe, które powinno mieć sensowną fabułę... tragiczny. 2/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 01, 2014, 10:32:36
The Thing (2011)

Jak na film, który nie tylko wiadomo, o czym będzie, ale też jak się skończy - nie jest źle. Pierwsza część to odrobina genezy wszystkich wydarzeń. Najlepszy jest środek, kiedy to wraca motyw wzajemnej nieufności, tu jeszcze dodatkowo w wersji odrobinę zniuansowanej (nieufność na linii USA-Norwegia). A jednocześnie nie ma się przy tym wrażenia powtórki z rozrywki, bo twórcy postarali się zmienić to i owo (np. testy krwi-szukanie plomb). I spokojnie dałbym filmowi 6/10, gdyby nie efekciarska końcówka. Dlatego też 5/10 jest chyba najbardziej odpowiednią oceną.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Kwietnia 01, 2014, 11:25:08
The Thing (2011)

Jak na film, który nie tylko wiadomo, o czym będzie, ale też jak się skończy - nie jest źle. Pierwsza część to odrobina genezy wszystkich wydarzeń. Najlepszy jest środek, kiedy to wraca motyw wzajemnej nieufności, tu jeszcze dodatkowo w wersji odrobinę zniuansowanej (nieufność na linii USA-Norwegia). A jednocześnie nie ma się przy tym wrażenia powtórki z rozrywki, bo twórcy postarali się zmienić to i owo (np. testy krwi-szukanie plomb). I spokojnie dałbym filmowi 6/10, gdyby nie efekciarska końcówka. Dlatego też 5/10 jest chyba najbardziej odpowiednią oceną.
Film widziałem dłuższy czas temu. I generalnie mi się podobał, choć nie zgodzę się z Tobą, że " nie ma się przy tym wrażenia powtórki z rozrywki". Wręcz przeciwnie. Choć sam film jest prequelem, to na dodatek jest powtórką z rozrywki. A blomby- test krwi? Kosmetyczne zmiany, które nie wpływają na odbiów - całkiem niezły - całego filmu. W sumie to nawet jeden z lepszych remake'ów (pomijając, że to prequel)  ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 01, 2014, 11:57:11
Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem: z oczywistych względów powtórka z rozrywki jest, ale twórcy jednak starają się tu i ówdzie zmienić różne rzeczy, troszeczkę się postarali, nie poszli tak całkiem na łatwiznę.

Aha, rzecz może najważniejsza. Jakkolwiek na film patrzyło się bez większego zgrzytu, to do mało której produkcji tak bardzo pasuje słowo "niepotrzebna", jak właśnie do nowego "Cosia".


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Kwietnia 20, 2014, 12:44:08
Rekin widmo - opowieść o duchu rekina, który postanawia się zemścić. Fajnie brzmi i mógł  z tego wyjść zabawny obraz z krwawymi zgonami, bo kilka fajnych scen jest i nawet znalazł się motyw z miejską legendą.  Niestety za mało humoru, aktorstwo niezłe lecz nie powalające i efekty specjalne, a w szczególności rekina zrobione tak sobie. Z braku innej oferty lecz trzeba się nie nastawiać na coś porządnego tylko czysto rozrywkowo i wyłączyć myślenie można obejrzeć. Ocena 3/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: karolinamr on Kwietnia 24, 2014, 11:30:37
Horror, który nabardziej mnie rozdrażnił to chyba ... Babysitter nie wiem ale jakoś gra aktorska tej kobiety w ogóle mi nie podeszła... nastawiam się na horror, siadam wygodnie na kanapie, gaszę światła biorę kocyk i puszczam film, ... no który po chwili jest smieszny a nie straszny.

Podsumowując: nie polecam


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: karolinamr on Kwietnia 24, 2014, 11:32:08
Rekin widmo - opowieść o duchu rekina, który postanawia się zemścić. Fajnie brzmi i mógł  z tego wyjść zabawny obraz z krwawymi zgonami, bo kilka fajnych scen jest i nawet znalazł się motyw z miejską legendą.  Niestety za mało humoru, aktorstwo niezłe lecz nie powalające i efekty specjalne, a w szczególności rekina zrobione tak sobie. Z braku innej oferty lecz trzeba się nie nastawiać na coś porządnego tylko czysto rozrywkowo i wyłączyć myślenie można obejrzeć. Ocena 3/10.

Podpisuje się!! ostatnio widziałam ten film w TV  (nie pamiętam kanału) no ale już po chwili myślę WTF - to ma być horror?! latająca niebieska płetwa po obceanie, w ogóle sam tytuł mnie nie przekonuje ani nie zachęca, IMHO: wymyślone na siłę


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 21, 2014, 08:45:03
Rosemary's Baby [2014]

Idealny przykład na to, że niepotrzebne remejki są zmorą naszych czasów. Oraz na to, że forma filmowa bije na głowę formę serialową w której to niby ma się więcej czasu na wszystko (historię, bohaterów pierwszo i drugoplanowych itp.). Podchodząc do tego mini-serialu nie miałem wielkich oczekiwań, bo wiedziałem, że klasycznego filmu Polańskiego nic nie przebije. Ale nazwisko Agnieszki Holland sprawiło, że przez chwilę myślałem, że może to być ciekawa propozycja. Niestety nie znalazłem w tym serialu nic ciekawego. Zmiany, które wprowadzono są w zasadzie tylko kosmetyczne (Paryż zamiast Nowego Jorku, Guy jest pisarzem a nie aktorem itp.). Najbardziej jednak zawiodłem się na klimacie. W filmie Polański stopniowo buduje napięcie elegancko używając prostych filmowych środków. Ustawień kamery, światła, muzyki. W nowej wersji się nie cackają tylko po prostu wylewają na widza hektolitry krwi i flaków. Zero finezji... zero klimatu. 4.5/10

Jeszcze tylko napiszę, że w tej wersji w rolę Rosemary wciela się Zoe Sladana. W części pierwszej wypada trochę sztucznie, za dużo w jej grze wymuszonego szczęścia ;) W drugiej, gdzie sytuacja Rosemary jest coraz bardziej beznadziejna, jest już dużo lepsza. Ogólnie widać, że jej zależało na tej roli. Ewidentnie chciała się nią wyrwać z zaklętego kręgu ról jakie dostaje po Avatarze (Star Trek, Guardians of the Galaxy, Colombiana). Niestety rola w tym serialu raczej niewiele zmieni. Zoe nadal będzie głównie kojarzona z Neytiri.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Maja 21, 2014, 08:53:03
Rekin widmo - opowieść o duchu rekina, który postanawia się zemścić. Fajnie brzmi i mógł  z tego wyjść zabawny obraz z krwawymi zgonami, bo kilka fajnych scen jest i nawet znalazł się motyw z miejską legendą.  Niestety za mało humoru, aktorstwo niezłe lecz nie powalające i efekty specjalne, a w szczególności rekina zrobione tak sobie. Z braku innej oferty lecz trzeba się nie nastawiać na coś porządnego tylko czysto rozrywkowo i wyłączyć myślenie można obejrzeć. Ocena 3/10.

Raczysz żartować? 3/10? To jeden z najgorszych gniotów, jakie widziałem w życiu (a widziałem ich mnóstwo), ze szczytowym pierdo%*&em w postaci ataku rekina w szklance wody.

Cytuj
Jeszcze tylko napiszę, że w tej wersji w rolę Rosemary wciela się Zoe Sladana
Ktokolwiek (nawet Mroczek) byle nie Mia Farrow - nienawidzę tej babki. Może obejrzę :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Maja 21, 2014, 09:37:21

Raczysz żartować? 3/10? To jeden z najgorszych gniotów, jakie widziałem w życiu (a widziałem ich mnóstwo), ze szczytowym pierdo%*&em w postaci ataku rekina w szklance wody.

Tak jak napisałem efekty specjalne słabe, mało humoru i historia nie odkrywcza. Może ze względu, że się nie nastawiałem na coś lepszego to mi się oglądało znośnie. Dlatego tak oceniłem, a scena

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

mnie rozwaliła :haha: .

Film tak durny i głupi, a najbardziej powalają miny aktorów mówiące : co się tutaj kurna wyprawia i w czym my gramy :D.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Maja 23, 2014, 11:01:47
Niegrzeczne dzieciaki trafiają do piekła [2012]

Czarna komedia (choć blisko jej do horroru) o grupce uczniów, którzy trafiają na osiem godzin do "kozy". Konkretnie zostają zamknięci za karę w szkolnej bibliotece, która - jak się potem okazuje - została zbudowana na ziemi zabranej pewnemu staremu Indianinowi i ciąży na niej klątwa. Dzieciaki przedstawione w filmie są... typowymi, amweykańskimi nastolatkami: dziani rodzice, ćpanie, seks, kłopoty z prawem. Za dużo nie chcę zdradzać z fabuły, ale nie wszyscy te kilka godzin przeżyją.

Generalnie film zapowiadał się nieźle, konwencja niczego sobie: trochę humoru, chamstwa, zepsucia, absurdu. Niestety, finał leży i kwiczy - blisko mu do absurdalności "Strasznego filmu" (w negatywnym sensie, bo film jednak nie był aż tak durny, jak "Scary movie"), a po skończonym seansie miałem poczucie skopania dobrze zapowiadającego się pomysłu.

Moja ocena: 3,5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 27, 2014, 09:29:33
Oculus [2013]

Nietypowy horror. W zasadzie widz dostaje dwa filmy w jednym. Historia zaczyna się gdy młody chłopak opuszcza zakład psychiatryczny. Na wolności czeka na niego jego siostra, która ma sprytny plan. Chce dowieść, że przerażające wydarzenia z ich dzieciństwa były spowodowane przez... nawiedzone lustro :) To jest ten pierwszy film. Drugi to coś w rodzaju prequela. W retrospekcjach oglądamy sceny z mrocznego dzieciństwa głównych bohaterów.

Ogląda się to wyjątkowo dobrze :faja: Montażowo film jest bardzo ciekawie zrobiony. Z biegiem fabuły odkrywamy kolejne sekrety a teraźniejszość i przeszłość coraz bardziej się zamazują aż do nieuchronnego finału. Film jest dobrze zagrany, co mnie też mile zaskoczyło. Jak na horror to film nie jest bardzo straszny, straszy w sposób podobny do "Lśnienia", obserwujemy jak bohaterowie powoli tracą kontakt z rzeczywistością i zatracają się w wizjach z przeszłości.

Bardzo miłe zaskoczenie. 8/10

http://www.youtube.com/watch?v=dYJrxezWLUk


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 31, 2014, 08:49:46
A, to ten najnowszy film Mike'a Flanagana.  Widziałeś jego "Absentię"? Film bardzo specyficzny, tajemniczy, niepokojący, toczący się dość leniwie, z ciekawymi zdjęciami. Co prawda przesadzono nieco z dosłownością pod koniec, ale i tak wspominam film bardzo miło. Oceny na filmwebie niskie, ale to pewnie w dużej mierze dlatego, iż film nie epatuje strasznymi, a już tym bardziej krwawymi scenami, a odnoszę wrażenie, że statystyczny polski widz horroru lubi w tych filmach szeroko pojętą gwałtowność. Na imdb ocena już zdecydowanie bardziej odpowiada rzeczywistości.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 31, 2014, 16:59:21
A, to ten najnowszy film Mike'a Flanagana.  Widziałeś jego "Absentię"?

Nie widziałem, ale sprawdzę :) Trailer wygląda obiecująco.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 01, 2014, 08:34:00
Oculus [2013]

Zapowiada się świetnie. Ostatni horror jaki mi się podobał to Obecność. Liczę, że ten również będzie na podobnym poziomie, bo coraz ciężkiej teraz o jakiś porządny, nieschematyczny horror.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 01, 2014, 09:13:07
The Purge: Anarchy (2014)

Nie tak znowu częsty przypadek, gdy sequel lepszy od pierwszej części. Przede wszystkim historia została opowiedziana z większym rozmachem, dzięki czemu możemy obserwować różne oblicza Nocy Oczyszczenia, np. poprzez zaglądanie do różnych mieszkań ludzi z różnych warstw społecznych. No i najważniejsze - tym razem tytułową noc poznajemy głównie "od kuchni", czyli od strony ulicy. Niewesoła wizja przyszłości staje się bardziej spójna i pełna. Do tego świetne jest tempo: film cały czas trzyma w napięciu, co jakiś czas jedynie zdarzają się krótkie chwile na złapanie oddechu. Czasami miałem wrażenie, że niektóre sceny nieco na siłę, że trochę tego było za dużo, ale jakoś bardzo nie psuło to przyjemności oglądania. Największy zarzut? No cóż, wciąż, pomimo uzupełnienia treści w tym kontekście, nie do końca przekonuje mnie idea Nocy Oczyszczenia, czy też wizja autora dotycząca przyszłości. Rozumiem, że wprowadzenie takiego przepisu ucieszyłoby pewną grupę osób, ale bez przesady. A tutaj wszyscy wydają się to akceptować, a objawy buntu są marginalne. Weźmy pod uwagę to, że to dopiero szósta Noc Oczyszczenia! Tymczasem bohaterowie zachowują się czasami tak, jakby to wydarzenie było zawsze obecne w ich życiu. No i niby dlaczego taka noc miałaby zlikwidować przestępczość? Pewnie, zblazowani i znudzeni bogacze czy też ludzie obmyślający zemstę spokojnie mogą poczekać rok "na imprezę", ale reszta? Co ze "zwykłymi" złodziejami, gwałcicielami, zabójcami? Co ze zbrodniami w afekcie? Pewnie, być może kary za jakiekolwiek przestępstwo są tak drakońskie (np. za byle przewinienie - kara śmierci), że odstrasza to potencjalnych kryminalistów, ale nie pada w filmie na ten temat ani jedno słowo. Ta wizja przyszłości wciąż jest mocno dziurawa. Wydaje mi się, że lepszym pomysłem byłoby umieścić akcję filmu kilkadziesiąt lat do przodu, kiedy społeczeństwo faktycznie mogłoby się stać bierne, statyczne, bo Noc Oczyszczenia przeżywało od czasów najwcześniejszego dzieciństwa.
Mimo wszystko jednak, w kategoriach czysto rozrywkowych druga część "The Purge" sprawdza się naprawdę dobrze. 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 01, 2014, 18:18:30
Oculus mam na kompie i mam zamiar obejrzec, co do Nocy Oczyszczenia 2 to w wiekszosci zgadzam sie z opinia p.a.

Ja za to ostatnio po raz drugi obejrzalem z przypadku Eden Lake , zajebista sieczka!
No moze nie sieczka, ale nie jest to horror (thriller pewnie bardziej) ktory straszy duchami, a okrucienstwem (nie az nazbyt przesadnym jakby co, pewnie dlatego film ogolnie bardziej thrillerowaty niz horror). Wybitne kino to pewnie nie jest ale dobrze zagrane i mi sie ogolnie znowu podobalo :)

Z pozoru ktos po obejrzeniu moze pomyslec "co za bujdy" ale patrzac na obecna mlodziez (heh jak dziad pisze :D ) to na serrio mogloby sie wydarzyc ;>

Na Filmwebie dalem 9, moze troche przesadzone ale tego bede sie trzymal.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 01, 2014, 21:02:55
Ja niedawno obejrzałam Eden Lake po raz pierwszy i obiecałam sobie, że już nigdy więcej! To nie na moje nerwy. Nastawiłam się na głupawy horror, jakich wiele, a obejrzałam świetny film, o którym jak pomyślę, to dostaję kur**cy :D! Wyniszczył mnie psychicznie jak mało który, normalnie w nocy nie mogłam usnąć. A co o tych bachorach pomyślałam to mnie chciało zagotować ;). Nawet teraz jak o nich pomyślę, to od razu mi ciśnienie podskakuje :D! Dobrze, że dałeś 9,  ale mogłeś dać 10, bo wydaje mi się, że na filmwebie nie poznali się na geniuszu tego filmu i zaniżono tam ocenę - mogłeś podreperować statystykę ;)!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 03, 2014, 20:59:59
Też się nie poznałem ;) Ale w sumie: to nie jest mój typ filmów. Na zasadzie: pokażmy coś skrajnie okrutnego i tyle. Zbyt jednowymiarowe to, choć banię ryje. No i trochę przesadzone w końcówce, jak na mój gust.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Sam dałem 6/10 i moim zdaniem wystarczy :D Ale też weźcie na mnie poprawkę, bo ja zasadniczo dość ostro oceniam filmy i moja szóstka to pewnie Wasza siódemka co najmniej :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 04, 2014, 08:34:44
Oglądałem wczoraj ten Oculus. W zasadzie całkiem niezły film, pomysł na fabułę ciekawy; bohaterowie używają kamery do udowodnienia sił nadprzyrodzonych w domu, które doprowadziły do rodzinnej tragedii (nie jest to typowe found fountage jak Paranormal Activity),  często pojawiają się retrospekcje, które przeplatając się z teraźniejszością budzą zainteresowanie i dobrze budują napięcie, i przede wszystkim jest świetne zakończenie (tak się powinny kończyć filmy!). Mało oglądam horrorów, bo w większości to powielane do bólu schematy, które mnie nudzą strasznie, więc jak pojawi się coś nieco bardziej odbiegające od tego co znam, to wtedy sprawdzam. Tym razem było spoko, więc mogę polecić jako wypełniacz jakiegoś wieczoru. ;) Ode mnie 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 04, 2014, 10:30:54
Dla mnie końcówka Eden Lake była najlepsza, już się wtedy hiperwentylowałam :D :D
Tego Oculusa jeszcze nie widziałam, ale jest teraz moim priorytetowym horrorem :)!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 04, 2014, 12:30:45
Eden Lake był świetny. Super klimat. Lubie takie filmy, ale rzadko się zdarzają. 

Wyjaśnij proszę co znaczy "hiperwentylować", bo mnie zaintrygowałaś? :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 04, 2014, 13:24:57
Dyszała jak lokomotywa Tuwima ;)

Kilka słów o obejrzanych ostatnio horrorach...

V/H/S (2012) i V/H/S 2 (2013)

Miniatury filmowe w stylu found footage, do tego vintage, bo zgodnie z tytułem zapisane na archaicznym dziś nośniku. Wszystko spajają dwie historie "oglądaczy" tychże taśm, same w sobie też mroczne. Nowele bywają różne, lepsze bądź gorsze, mniej lub bardziej przekonujące. Czasami dość nietypowe, czasami odwołujące się do klasycznych motywów (np. porwania UFO lub zombie). Z dwóch filmów nieco bardziej podobała mi się pierwsza część, w dużej mierze za sprawą pierwszej miniaturki, która do dziś siedzi mi w głowie, podobnie jak widok wielkookiej bohaterki tej historii. Zasadniczy pomysł wszystkich filmików jest taki, by w jak najkrótszym czasie przekazać jak najwięcej treści, niczego jednak łopatologicznie nie tłumacząc (bo nie ma na to czasu). Tym samym filmy wywołują przede wszystkim niepokój, niezależnie od tego, jak bardzo przekonuje nas treść. Generalnie warto, choć rzecz głównie dla fanów found footage. Resztę może odrzucić wyjątkowo chaotyczna - choć programowa - realizacja. 6/10 dla jedynki, 5/10 dla dwójki.

Don't Be Afraid of the Dark (2010)

Choć całość firmowana nazwiskiem Guillermo del Toro, całość wyszła zdecydowanie słabsza, niż inne filmy sygnowane tym nazwiskiem. Nudnawa, mało straszna i do tego mało logiczna. Ładnie wykonana - co jest zresztą standardem - ale nic poza tym. Gatunkowo przynależąca gdzieś do pogranicza między horrorem a fantasy. Daleko jednak do poziomu "Labiryntu Fauna", choć wyznawcy tego tytułu mogą mieć odmienne zdanie. Ode mnie - 3/10.

Husk (2011)

Całkiem niezła próba stworzenia czegoś na pograniczu slashera a la "Teksańska masakra..." (powiedzmy, że to już slasher) z typową ghost story. Czyli: mamy amerykańskie zadupie i coś zarzynające bohaterów, ale mamy też mroczną historię pewnego gospodarstwa domowego. Im bliżej końca, tym pomysłów jakby mniej, do tego wizje, jakie ma tu jeden z bohaterów, są nieco zbyt nachalne. Tym niemniej klimat jest, a kilka scen jest tu naprawdę niezłych. 5/10

Splinter (2008)

Krwawa i trzymająca w napięciu historia o grupce osób, ukrywających się na stacji benzynowej przed pasożytem wnikającym w ludzkie ciała. Bardziej body horror, aniżeli coś na kształt "The Thing". Całość niby fajna, ale dobry, początkowy pomysł, nie został tu należycie rozwinięty; całość oferuje dość ograniczony zestaw wrażeń. 5/10




Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 04, 2014, 15:29:02
p.a. masz rację, chodziło mi właśnie o to ;). Mianuję Cię mym nadwornym tłumaczem :D ;)!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 04, 2014, 15:40:14
Hehehe, ok. Nie wiem, czy będziesz się hiperwentylowała przy Oculusie, ale jak będziesz po, to możesz opisać wrażenia. ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 04, 2014, 16:08:12
Władca lalek (1989 r.) - pierwsza część opowieści o morderczych laleczkach zrobionych przez lalkarza. Dostajemy klimatyczną opowieść, gdzie grupa osób na wezwanie pana domu przybyła do hotelu. Wtedy zaczynają grasować zabójcze laleczki :diab9: . Jednak nie straszy tak jak powinien i dużo makabry również nie uświadczymy. Najbardziej obrzydliwa jest pani Pijawka (jak sama wskazuje czym się posługuje :D ). Same laleczki wykonano fajnie i choć nie występują w większej ilości scen na ekranie to jak się pojawią cieszą wykonaniem i robotą co robią. Historia odkrywcza nie jest lecz film ogląda się dobrze i miło spędziłem te kilkanaście minut podczas oglądania. Jest to moje kolejne spotkanie z tym filmem, ponieważ kiedyś już go dawno temu oglądałem i mi się wtedy podobał jak teraz. Dla fanów filmów o zabójczych lalkach czy dla tych co dużo nie wymagają od takiego kina mogę polecić. Film fajnie się ogląda i posiada klimat. Ocena 6.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 06, 2014, 21:28:01
Oculus (2013)
 
Chciałem napisać wiele rzeczy, ale widzę, że w zasadzie powieliłbym post HALa :) Świetny film. Niby poszczególne motywy można przyrównać do tego czy owego, ale z dobrze znanych elementów autorom udało się ułożyć świeżą i przekonującą całość. Świetny montaż (to przeplatanie się przeszłości/teraźniejszości!), dobra gra aktorska, klimatyczna muzyka (czy tam, niech będzie, plumkanie) a przede wszystkim wciągająca historia składają się na - jak dla mnie - jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat. I chyba trzeba zwrócić baczną uwagę na osobę Mike'a Flannagana. Gość zna się na rzeczy i mam nadzieję, że jeszcze nieraz pozytywnie mnie zaskoczy. Ode mnie 7/10. To tak po nocnym namyśle ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 07, 2014, 13:57:33
Widzę, że wrażenia podobne do mnie. Ale finał doyebany, nie?  :faja:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 07, 2014, 14:36:26
Niby poszczególne motywy można przyrównać do tego czy owego, ale z dobrze znanych elementów autorom udało się ułożyć świeżą i przekonującą całość. Świetny montaż (to przeplatanie się przeszłości/teraźniejszości!)

Tak, montaż to jest to co wyróżnia ten film. Za to u mnie ma największe plusy. Bez przygotowania to się tak nie da zrobić, widać że ten film był bardzo dobrze przemyślany.

Widzę, że wrażenia podobne do mnie. Ale finał doyebany, nie?  :faja:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 11, 2014, 15:15:28
Obejrzałam Oculusa, dla mnie film pierwsza klasa :)! Ciekawa historia (a nawet dwie :D!), fajny klimat, a przede wszystkim idealnie wyważony poziom okrucieństwa, bardzo doceniam fakt, że krew nie wylewała się strumieniami, ale jednocześnie było kilka scen przyprawiających o "rozkoszny" dreszczyk obrzydzenia :D! Na uwagę zasługuje muzyczka, bo niby nic, ale idealnie pasuje i można powiedzieć, że robi ten film :). Zakończenia spodziewałam się troszkę innego
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Cieszy mnie fakt, że z tego może powstać całe multum sequeli i prequeli :D! Oby były tak dobre jak jedynka :)! Ahaa, i od dziś dokładnie patrzę czy jabłko, które jem na złość Putinowi, to na pewno jest jabłko :D ;)! Aa. Mały minus, to aktor grający dorosłego brata :P. Wam też tak na nerwy działał ? :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 11, 2014, 15:38:15
Cieszy mnie fakt, że z tego może powstać całe multum sequeli i prequeli :D! Oby były tak dobre jak jedynka :)!

A mnie nie, bo to będzie jak z Paranormal Activity. Im dalej w las tym większy chłam. Może jeszcze druga część będzie ok, ale potem to się już będą cuda niewidy dziać. Jak oglądam kolejne części PA to coraz mniej podoba mi się pierwsza część.

Cytuj
Ahaa, i od dziś dokładnie patrzę czy jabłko, które jem na złość Putinowi, to na pewno jest jabłko :D ;)

To chyba najlepsza, po kotwicy, scena tego filmu. :)

! Aa. Mały minus, to aktor grający dorosłego brata :P. Wam też tak na nerwy działał ? :D

Taki piz****ty trochę. :D Ja to patrzyłem na niego tak: niby nie wierzy w to co przedstawia siostra i usilnie próbuje jej to wyperswadować, ale w gruncie rzeczy robi w portki, bo wiem, że to wszystko dzieje się na prawdę. :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 11, 2014, 17:05:27
Scena z jabłkiem jest rewelacyjna :)

Sam "Oculus" to dobry horror i film. Chociaż bardzo przeszkadzały mi w nim motywacje bohaterów. Wiedzieli co się stało (przynajmniej siostra) a mimo wszelakich oznak aby zakończyć "eksperyment" brnęli w to dalej. Ok wiem, to horror ;) Sztucznie to wszystko wyglądało, bo w pewnym momencie jeszcze mogli się z wszystkiego wycofać zanim było za późno.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Nie rozumiem też dlaczego

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Plus za rudą :) Zarówno wersję młodszą jak i przede wszystkim starszą. Nie potrafiłem oderwać oczu od tej aktorki :D Ma coś co przyciąga wzrok i chce się ją oglądać. Za to na minus brat. Jak to już zostało powiedziane, kiepsko dobrany aktor do roli.

Jestem zadowolony z seansu. Od czasu "Obecności" nie widziałem fajnego horroru. I oto proszę jest :) 7/10



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 11, 2014, 17:18:26
Oo piz***aty, to idealne określenie :D!! Miałam ochotę zasadzić mu kopa :P.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Okrutne to było! Wtedy się hiperwentylowałam ;)!!
A co do kontynuacji, to  pozostał mi po filmie mały niedosyt i nawet dziś mogłabym już kolejną część obejrzeć :)! Łudzę się, że ta seria nie podzieli losu PA.
Też jestem ciekawa czemu lustro nie działało na dzieci, tak jak na dorosłych, to może być fajny wątek, dlatego bardzo chcę kontynuacji, bo liczę, że to się jakoś wyjaśni. 


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 11, 2014, 17:53:50
Nie rozumiem też dlaczego

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No hola hola...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 11, 2014, 17:59:55
W sumie racja! Genialna myśl Hal :D!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 12, 2014, 08:30:34
To jego trzeba było wsadzić do klatki zamiast biednego pieska, tak mi szkoda było tego małego szczurka ;(.[/spoiler]

Okrutne to było! Wtedy się hiperwentylowałam ;)!!

Hahaha, zgodzę się z Tobą. Zdecydowanie powinni zamienić się miejscami. :D ;)

Cytuj
A co do kontynuacji, to  pozostał mi po filmie mały niedosyt i nawet dziś mogłabym już kolejną część obejrzeć :)! Łudzę się, że ta seria nie podzieli losu PA.
Też jestem ciekawa czemu lustro nie działało na dzieci, tak jak na dorosłych, to może być fajny wątek, dlatego bardzo chcę kontynuacji, bo liczę, że to się jakoś wyjaśni. 

Na pewno będzie kontynuacja. Może się założyć o wszystko, bo to pewne jak w banku. ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 12, 2014, 11:29:11
Ja wiem, czy ta kontynuacja potrzebna? Ok, akurat Paranormal Activity dawał radę do 3. części, ale generalnie horrory, powiedzmy, paranormalne, sprawdzają się tylko raz. Przynajmniej w moim przypadku. Na zasadzie... "boję się" tego, co jest tajemnicze, a to lustro w kolejnych częściach to już trochę jak stary znajomy ;) Kontynuacje większy sens mają np. w przypadku slasherów. Tam w ogóle nie jaram się osobowością mordercy i wszystko mi jedno, czy morduje po raz pierwszy, czy po raz piąty ;)

HALu, może i masz rację z Twoją teorią, ale
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

A brat rzeczywiście piztralala. Ale i tak w kwestii "irytujący bohater" nic nie przebija rodzeństwa z niedawno przeze mnie oglądanego "Jeepers Creepers" :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 23, 2014, 23:07:15
In Fear

(http://1.fwcdn.pl/po/10/61/661061/7517251.6.jpg)

Całkiem niezły brytyjski thriller z 2013 roku. Takie połączenie 'Blair Witch Project' z 'Autostopowiczem'.
Dwójka młodych ludzi jadąc do hotelu gubi drogę i nie może wydostać się z leśnych dróg. A potem okazuje się, że poza nimi w lesie jest ktoś jeszcze, kto chce się z nimi zabawić.

Dla wielu film może będzie nudnawy gdyż 98% czasu ludzie jeżdżą samochodem po lesie :D Tak opisany film wydaje się być tragicznie niefajny a ja tymczasem siedziałem w napięciu w zasadzie od pierwszej do ostatniej minuty filmu. I czułem ten niepokój bo to historia, która jest dużo bardziej realna niż duchy w hotelu, do którego nie dojechali.
No i kto nie bałby się zgubić nocą w lesie po którym ktoś grasuje...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 24, 2014, 00:25:26
Aż mnie zachęciłeś...

Spoko sie zapowiada, tymbardziej ze z opisu brzmi podobnie to jednego z moich ulubionych horrorów ;]


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 24, 2014, 11:57:18
To dobry straszak. Właściwie akcja toczy się tylko w samochodzie. I jadą, jadą i błądzą i błądzą.

Fajnym zabiegiem w filmie było to, że para głównych bohaterów znała się tylko od bodajże dwóch tygodni. I w całej sytuacji było widać brak zaufania dziewczyny do chłopaka, który zaproponował ten wyjazd. Czuć w tym filmie, że jest produkcji brytyjskiej. Przywodzi na myśl taki Eden Lake. Tylko że mniej drastyczny, bardziej grający atmosferą.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 24, 2014, 19:45:59
Jak to jest coś w stylu Eden Lake to muszę obejrzeć :)!!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Alis on Sierpnia 24, 2014, 21:17:06
Niedawno miałam okazję obejrzeć In Fear i wg. mnie to całkiem dobre kino grozy. Od początku film jest tajemniczy, mroczny i intrygujący, napięcie jest dobrze potęgowane, a motyw labiryntu po którym krążą bohaterowie, lub też
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Warto obejrzeć w wolnej chwili :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 24, 2014, 21:56:26
Obejrzałem to "In fear" i w sumie no jest ok, ma momenty, ale porownujac do mojego ukochanego "Dead end" (ktorego akcja w wiekszosci tez dzieje sie w samochodzie) to mu brakowalo milion lat świetlnych.

Takie 6,5/10. Spoko to obejrzenia straszaczek ale wg mnie bez jakiejs super rewelacji.

Ogolnie jednak plus za podeslanie tytułu bo sam bym pewnie tego nie znalazl a jakby nie patrzec tak do popatrzenia z odrobina emocji dalo rade ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 24, 2014, 22:10:19
Alis, oznaczaj spojlery ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Alis on Sierpnia 24, 2014, 22:19:41
Wybaczcie.
Już poprawiłam :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 29, 2014, 22:19:08
The Minion - film z Dolphen Lungrenem jako księdzem opowiada o walce dobra ze złem. Film to połączenie horroru i sensacji z tym, ze część filmu posiada klimat, a w części są strzelaniny itd. Fajnie się ogląda i przyjemnie spędziłem czas. Ocena 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Sierpnia 30, 2014, 07:28:49
Magnis, kojarzę ten film z dzieciństwa. Całkiem niezły, choć to w sumie typowa, amerykańska sensacja. Ale te elementy religijno-demoniczne nawet go trochę wyróżniają... Trochę podobny do Constantine'a z Keanu Reeves'em.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: nocny on Września 07, 2014, 12:00:29
Joe Hill właśnie obejrzał In Fear ;)

Just saw IN FEAR. I won't sleep well tonight. Shades of THE HITCHER, DUEL & BLAIR WITCH.
Great little terror machine.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Września 11, 2014, 20:18:53
World War Z

Dzisiaj, z braku laku i nudów, postanowiłem sobie oglądnąć WWZ. Początkowo podchodziłem z obawami do tego tytułu: raz - z powodu odtwórcy głównej roli (jakoś mi Pitt wydawał się średni - miałem obawy co do takiego połączenia: Pitt+Zombie). Okazało się, że film bardzo dobrze mi się oglądało. Po drugie: pamiętałem teasery puszczane kiedyś w TV (szczególnie ten z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
i miałem małe obawy, czy to nie będzie następna widowiskowa papka z zombiakami w roli głównej. I znowu: film mnie pod tym względem nie rozczarował. Ostatnio tak ruchliwe umarlaki widziałem w filmach "28 dni później" i "28 tygodni później". Kolejnym miły zaskoczeniem było ukazanie skali zjawiska: USA, Korea, Izrael, mowa była o Indiach (podobnie, jak p.a. myślałem, że i tam się bohaterowie udadzą). Na koniec warto napisać, że film jest diabelnie widowiskowy (wystarczy wspomnieć Jerozolimę).

Teraz czas na minusy... Po pierwsze - jak to zwykle bywa - niezwyciężony amerykański żołnierz staje do walki z zagrożeniem :) Nie jest to tak kretyńskie, jak amerykański ojciec, będący w separacji z żoną, walczy z hordami kosmitów (Wojna światów), ani Murzyn i amerykański Żyd-rozwodnik walczą z kosmitami (Dzień niepodległości), ale i tak było wesoło... i przy okazji polityczna poprawność dała o sobie znać: tutaj mamy amerykańskiego pracownika ONZ (walczącego o ocalenie rodziny), który "przygruchował" sobie Żydówkę z izraelskiej armii :D No i kolejny - tradycyjny w takich filmach - debilizm: kryzys dotknął cały świat, ale tylko Amerykanie mają jaja, żeby coś działać... (już nawet w "Pojutrze" Jankesi sprzymierzyli się z innymi krajami). Spuszczę na to zasłonę milczenia.

Dobra, koniec złośliwości... bo film - jakby nie było - świetnie się oglądało.

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 11, 2014, 20:49:00
Nie jest to tak kretyńskie, jak amerykański ojciec, będący w separacji z żoną, walczy z hordami kosmitów (Wojna światów)

W którym momencie Cruise walczy z hordami kosmitów w Wojnie Światów? Z tego co pamiętam to raczej większość czasu bohaterowie w tym filmie uciekają albo się chowają przed hordami obcych ;)

Z oceną WWZ się zgadzam :) Też myślałem, że będzie słaby, ale okazało się, że film jest niezły.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Września 11, 2014, 20:53:29
W którym momencie Cruise walczy z hordami kosmitów w Wojnie Światów? Z tego co pamiętam to raczej większość czasu bohaterowie w tym filmie uciekają albo się chowają przed hordami obcych ;)
Zagalopowałem się :D Mamy "amerykańskiego ojca-rozwodnika", który fuksem unika skoszenia, gdy wokoło ginie mięso armatnie :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Mircea on Września 16, 2014, 11:47:12
A czy ktoś w ogóleoglądał "Hellgate"/ "Miasteczko Hellgate"/ "Bramę piekieł" Williama A. Levey'a z 1989 roku? Rzecz o magicznym krysztale ożywiającym martwe twory (eksplodujący po ożywieniu żółw, mutująca złota rybka, wskrzeszona ofiara gwałtu i, w sumie przypadkowego, zabójstwa wabiąca mężczyzn których zabija jej ojciec; ojciec- psychopata z oszpeconą po pogryzieniu przez rzeczonego żółwia twarzą, widmowe miasteczko- lunapark skrzyżowany z górniczą osadą)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Listopada 29, 2014, 15:39:57
Pogromca - horror, w którym zagrał Casper Van Dien i Danny Trejo. Historia prosta jak nie wiem co. Weźmy grupę komandosów, dodajmy wampiry co nie boją się dnia i kilka krwawych scen. Film ogląda się nieźle choć odzywki i wykonanie zostawiają wiele do powiedzenia. Do tego dochodzi kilka głupot podczas filmu. Pomysł jakiś był na niego, ale film jest słaby.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 12, 2014, 10:32:43
Wolny Strzelec / Nightcrawler [2014]

Louis Bloom to tajemniczy facet, który snuje się nocami po mieście. Żeby mieć na życie kradnie różne rzeczy na złom, ale jego ambicje są dużo większe. Pewnej nocy widzi wypadek samochodowy i samozwańczego reportera, który zarabia na tragedii sprzedając swoje nagrania stacjom telewizyjnym. Louis postanawia robić to samo... i postanawia być w tym najlepszy. Zaczyna się "niewinnie" od przesuwania zdjęć na lodówce, na miejscu zbrodni, żeby ujęcie w telewizji było ciekawsze... ale sytuacja szybko robi się dużo poważniejsza, bo Louis odkrywa w sobie prawdziwy talent do "reżyserowania" miejsc zbrodni.

Motyw mediów żerujących na tragedii jest w tym roku modny. W Gone Girl przewijał się gdzieś w tle, w Nighcrawler jest na pierwszym planie ;) Reżyser nie pozostawia złudzeń, w tym telewizyjnym bagnie nikt nie jest dobry, wszyscy się wykorzystują. Jeśli to naprawdę tam działa w podobny sposób to ja jestem przerażony. Jake Gyllenhaal gra w tym filmie na najwyższych obrotach. Może się nawet załapie na nominację do Oscara. Według mnie zasługuje. Jak go oglądałem to miałem skojarzenia z De Niro i Taksówkarzem :faja: Drugi plan też daje radę. Pożądni aktorzy, którzy od dawna nie dostają ciekawych ról, wreszcie mieli co grać. Rene Russo, jako producentka telewizyjna i Bill Paxton jako reporter/hiena  :haha: sprawdzili się bardzo dobrze. Bardzo dobre kino. Polecam. 8.5/10

http://www.youtube.com/watch?v=u1uP_8VJkDQ


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Grudnia 21, 2014, 15:22:10
Grobowiec diabła
Film opowiada historie grupy żołnierzy oddelegowanych do tajnej misji. Niestety to co zastają jest dalekie od informacji co mają. Aktorsko zagrany nieźle i same efekty specjalne co występują dobrze zrobione. Reszta praktycznie leży. Sama historia nie powala choć miała potencjał, nie straszy i zakończenie przewidywalne. Film da się obejrzeć lecz nie warto. Ocena 3/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Stycznia 06, 2015, 16:05:15
Człowiek - rekin
Horror SF o zwariowanym naukowcu, który chce stworzyć lekarstwo na raka łącząc rekina i człowieka. W roli naukowca bardzo dobrze zagrał Jeffery Combs. Jeżeli chodzi o fabułę to odkrywcza za bardzo nie jest, ponieważ już gdzieś to widzieliśmy (szalony naukowiec, potwór). Krwawe momenty też są i są zrobione dobrze choć czasami wszystkiego nie zobaczymy. Jakby było mało to mamy faceta, który wzoruje się na Rambo. Film ogląda się nieźle, muzyka nie drażni i efekty specjalne są dobrze zrobione. Ocena 5/10.

Ten drugi
Film opowiada o naukowcu, który eksperymentuje z przywracaniem osób zmarłych. Akcja dzieje się w domku lub w okolicy, gdzie trafia główny bohater i zgadza się wziąć udział w eksperymencie. Ma lepsze momenty i gorsze choć zakończenie i przemiana Adama jest ciekawa. Można obejrzeć. Ocena 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Stycznia 21, 2015, 22:47:28
6 od p.a. to jak 8,5 od normalnej osoby :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 01, 2015, 10:22:24
Ouija (2014)

Wyjątkowo bezpłciowy film. Horror dla miłośniczek My Little Pony. Mało straszny, wtórny, bezduszny produkt. Ok, jak na historię o nawiedzonym domu przystało, jest zalążek fajnej historii w tle, ale nawet tu nie chciało się scenarzyście przysiąść fałdów i jakoś ją dookreślić, uszczegółowić, uczynić ciekawszą. Straszaki jakieś tam są, ale też trochę to sztuka dla sztuki, nie ma jakiejś głębszej refleksji nad istotą i sensem tego straszenia. Bohaterowie bezpłciowi, choć może nawet odrobinę mało sympatyczni. Hasbro niech lepiej zajmuje się zabawkami, bo to im jako tako wychodzi. 4/10, ale tylko dlatego, że lubię tego typu filmy; osoby nie przepadające za nawiedzonymi domami niech lepiej trzymają się z daleka.


As Above So Below (2014)


Tu już nie mam weny. Przez większość czasu film przypomina raczej wersję found footage jakiejś podrzędnej kopii Indiany Jonesa, horror objawia się momentami. Poniekąd dobrze, w sumie mało to prymitywnych straszaków. Ale generalnie film dość słabo straszy, a też nie jest aż tak ciekawy, bo scenariusza prawie że nie ma. Rażą zasygnalizowane i porzucone wątki. Plus za nawiązania do Dantego - ale znów, tylko szczątkowe, zasygnalizowane. Niby tak oczywiste, a w sumie niezbyt często spotykane. 5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: crusia on Lutego 01, 2015, 16:40:36
Jak coś jest bardzo dobrym filmem i polecacie to poświęćcie te 10 sekund na założenie nowego tematu. Zabijacie ten dział takim wrzucaniem wszystkiego do jednego tematu. Nie rozumiem czemu ludziom siedzącym tutaj X lat trzeba takie rzeczy tłumaczyć.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lutego 15, 2015, 19:45:03
Pogromca wampirów
Fabuła opowiada historie biznesmen, który wplątuje się w walkę pomiędzy wampirami oraz wilkołakami i ci pierwsi chcą żeby powróciła ich pani Lilith. W jednej z ról zagrał Mark Dacasos jako przywódca wampirów. Trochę walk, krwi i mrocznych lokacji. Niczym się nie wyróżnia, bo to taki średniak choć ogląda się całkiem nieźle. Ocena 3/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 04, 2015, 12:24:56
Annabelle (2014)

Biorąc pod uwagę fakt, że film wyreżyserował gość od tragicznej, drugiej części "Mortal Kombat", jest nieźle :D Ale bardzo przeciętny to film. Ok, jest jakiś klimat, jest ponury nastrój, który kojarzy mi się raczej z produkcjami z lat 70., ale całość jest taka jakaś nieprzekonująca. No i dość słabo straszy. No i trochę, jak na film o takim tytule, trochę za mało tu tej Annabelle. Można by w zasadzie zapomnieć o jej obecności, zmodyfikować parę scen, otrzymując tym samym standardowy film o nękaniu przez demona. 5/10

Dead Silence (2007)

Fabuła jest w gruncie rzeczy bzdurna i naciągana (w końcu, hello, film gościa od "Piły"), ale ogląda się to naprawdę nieźle. Kilka scen naprawdę świetnie zaaranżowanych (migające, czerwone światło w motelu), momentami jest strasznie, klimat dopisuje. Do tego ciekawa miejska legenda i motywy retro. Końcowy twist taki jakby naciągany, miałem wrażenie, że próbowano tu powtórzyć pewną konwencję z "Piły", choć w zupełnie innych warunkach fabularnych. A, to nie tak, że wzięło mnie na filmy o demonicznych lalkach, to czysty przypadek, że obejrzałem 2 takie filmy pod rząd. 6/10


EDIT

The Moth Diaries (2011)

Zupełnie tego nieświadom, sięgnąłem o coś - zgaduję - zmierzchopodobnego. Ale chyba bardziej ambitnego. Ten film, wbrew być może pozorom, miał potencjał. Jest klimat, jest odpowiednia lokalizacja, a wątki nadprzyrodzone mieszają się z opowieścią o dojrzewaniu, o stawaniu się kobietą. Tylko że... czemu to wszystko takie przegadane? Głos z offu co chwila coś dopowiada, co albo banalizuje treść, albo zarzyna i tak szczątkowe napięcie. Biorąc pod uwagę to, co napisałem na początku, jest to raczej opowieść z dreszczykiem dla nastolatek, aniżeli horror. Co niekoniecznie musi być wadą, wszystko zależy od podejścia. Tyle, że twórcy jak gdyby będąc świadom słabej mocy, dorzucili dwie stosunkowo mocne sceny erotyczne i bezsensowną, krwawą łaźnię, która miała być chyba hołdem dla "Carrie". No i najważniejsze, z punktu widzenia fabuły horroru:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Szkoda trochę, bo potencja był, a Lily Cole ma genialną twarz do grania takich ról. 4/10

The Messengers (2007)

Bardzo wtórny film, do tego grzeszący nadmiarem jump-scenes i tym podobnymi. Tu coś przemknie, tam coś gruchnie, tu jakiś cień, jakaś postać, jakieś nie-wiadomo-co. Nie jestem jakimś przeciwnikiem tego typu zabiegów, o ile jednak stosuje się je z umiarem. Sama historia z gatunku "przeżyjmy to jeszcze raz", ale że lubię takie historie, nie narzekam. Tyle, że to się wszystko trochę kupy nie trzymało, podobnie jak w "Gothice" i było nadmiernie efekciarskie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Pomimo tego, po prostu dobrze mi się na to patrzyło, choć świadom jestem wszystkich wad tej produkcji. 5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Lipca 17, 2015, 17:03:53

As Above So Below (2014)


Tu już nie mam weny. Przez większość czasu film przypomina raczej wersję found footage jakiejś podrzędnej kopii Indiany Jonesa, horror objawia się momentami. Poniekąd dobrze, w sumie mało to prymitywnych straszaków. Ale generalnie film dość słabo straszy, a też nie jest aż tak ciekawy, bo scenariusza prawie że nie ma. Rażą zasygnalizowane i porzucone wątki. Plus za nawiązania do Dantego - ale znów, tylko szczątkowe, zasygnalizowane. Niby tak oczywiste, a w sumie niezbyt często spotykane. 5/10

Razi masa niedoróbek, porzuconych pomysłów, nawarstwienie wszystkiego, no i wszechobecne głupoty poczynając od trzydziestoletniej pani profesor z czterema doktoratami pytającej co może im się stać pod ziemią, kończąc na niewiarygodnej pracy kamery  ;). W sumie pomysł na film fajny, ale powinni się do niego znacznie bardziej przyłożyć. Końcówka przekombinowana i chaotyczna i denerwująca - ileż to można biegać po tych katakumbach?
Scen strasznych kilka - sensu niewiele :)
5/10 ode mnie również.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 10, 2015, 14:38:43
Po letniej przerwie, wróciłem do horrorów ;)

Gallows Hill (2013)

Film co prawda wtórny, ale może powrót do gatunku spowodował, że oceniłem go aż na 6/10, choć może nieco naciągana to ocena. Nietypowe miejsce akcji (Kolumbia) nie ma tu większego znaczenia, gdyż wkrótce trafiamy po prostu do tajemniczego domu, w którym dzieją się dziwy. Jest to jakaś wariacja nt. filmów z opętaniem w roli głównej, więc wiadomo, czego się spodziewać, ale film mimo to ujął mnie swoim wyjątkowo posępnym klimatem.

Megan Is Missing (2011)

Przez większość czasu - przeraźliwa nuda. Nastolatki dyskutujące o chłopakach przez komunikator. Nastolatki imprezujące i rzygające. I tak dalej, aż do momentu, w którym dochodzi do porwań. Ok, z ekranu wyziera jakaś prawda nt. dzisiejszych czasów, za co plusik się należy. Ale można to było opowiedzieć w znacznie ciekawszy sposób. No śmiać mi się po prostu chciało, gdy oglądaliśmy scenę porwania z kamer przemysłowych: widok normalny, powiększenie, większe powiększenie... Drugi plus - za ostatnich 20 minut. Tu jest przyzwoicie, a jedna scena (króciutka) wreszcie podwyższyła mi nieco tętno. Tak czy owak - nie polecam. 3/10.

Beneath (2013)

Historia o uwięzionych w kopalni górnikach, którzy wskutek braku tlenu zaczynają robić dziwne rzeczy miała swój potencjał. Tyle, że twórcom ewidentnie brakowało pomysłów na sensowny rozwój fabuły. W którymś momencie robi się mocno chaotycznie i po prostu bez sensu. Klimat siłą rzeczy dobry, ale to mógł i powinien być znacznie lepszy film. 5/10

The Canal (2014)

No, wreszcie jakaś niespodzianka. Horror w zasadzie psychologiczny, charakteryzujący się wyjątkowo przytłaczającą atmosferą. Historia człowieka, którego żonę odnaleziono w tytułowym kanale. Czy to jakieś ciemne moce z domu bohatera, czy też może zwariował on w wyniku szaleńczej zazdrości? Tylko szkoda, że w filmie zamieszczono jedną scenę, z powodu której finał nie może nikogo zaskoczyć. Jest trochę straszno, a trochę - smutno. Ocena mogła być wyższa, ale raz, że całość mimo wszystko nie zaskakuje, dwa - można było trochę dłużej pociągnąć temat obłędnie klimatycznych, starych filmów. 6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 12, 2015, 09:59:18
Knock Knock (2015)

Spoglądam na ocenę i nie rozumiem czemu jest aż tak niska. Fakt nie jest to film wybitny ale też nie jest to najgorszy film wszech czasów :P Zaczyna się bardzo dobrze, jak typowy thriller erotyczny z lat 90-tych. Oddany mąż i ojciec dwójki dzieci ulega pokusie i spędza upojną noc z dwiema pięknymi dziewczynami. Każdy kto oglądał Fatalne Zauroczenie albo Nagi Instynkt wie, że po czymś takim zaczną się duże kłopoty ;) I to samo dzieje się w tym filmie, sytuacja szybko eskaluje i bohater wpada w niezłe gó... I tutaj chyba zaczynają się pojawiać zarzuty wobec tego filmu. Że nic się nie dzieje, dla jednych film nie jest śmieszny, dla innych jest niezamierzenie śmieszny :roll: Że bohater jest zbyt bierny, nie pomaga fakt, że Keanu nie gra tu najlepiej (gdzieś czytałem, że to jest rola na poziomie Nicholasa Cage'a  :haha: jest w tym troche prawdy  :D ).

Dla mnie było naprawdę OK. Oglądałem to wszystko z zainteresowaniem i cały czas sobie zadawałem pytanie czy wpadłbym w takie same kłopoty jak bohater, gdyby do moich drzwi zapukała Ana De Armas (http://i.imgur.com/6xhkT3M.jpg)?  :D

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 01, 2015, 08:34:04
Piramida (2014)

Potencjał był, częściowo nawet wykorzystany, ale coś w tym filmie nie gra. Niby należy się plus za odważne nawiązanie do mitologii egipskiej, ale chyba było ono nawet zbyt odważne :D W sumie można obejrzeć bez zgrzytania zębami, całość nie nudzi, ale też nie angażuje szczególnie. Do tego potworki nazbyt sztuczne, komputerowe, by faktycznie mogły wystraszyć. 4/10

Cybernatural (2014)

Pozytywne zaskoczenie. No bo oto mamy film w zasadzie w całości nakręcony przed ekranem monitora, na którym widać kilka innych. Czyli bohaterowie uczestniczą w zbiorowym chacie. Jeśli kogoś taka formuła irytuje, to nie ma tu czego szukać, ale dla mnie jednak taka produkcja ma sens, zwłaszcza, że przy okazji mówi coś o obecnych czasach. Takie horrorowe The Social Network ;) Jeśli ktoś jest na bakier z Internetem, fejsem i chatami niczego z filmu nie zrozumie, czyli np. nigdy nie polecę "Cybernatural" mojej mamie ;) Co prawda w końcówce robi się jakoś słabiej, ale przez dłuższy okres film trzyma w napięciu a niektóre sceny zostały naprawdę pomysłowo zaaranżowane. 6/10.

Projekt Lazarus (2015)

Typowo mainstreamowy-bezjajeczny horror. Nie wiem, na czym dokładnie polega problem tego filmu, ale kompletnie nie wciąga. Niby coś się dzieje, ale fabuła pozostawiła mnie kompletnie obojętnym, a to chyba najgorsza rzecz, jaką można o horrorze opowiedzieć. Całość też jest mocno naciągana, jeśli o motywację plakatowej bohaterki idzie. Zresztą, zazwyczaj świetny Evan Peters wypadł tu bezbarwnie tak, jakby i on nie był do projektu przekonany ;) 3/10.

Życie za śmierć (2005)

Znów mainstream, w końcu gra tu Maria Bello i Sean Bean. Ale tu oczekiwania były większe, bo 10 lat temu lepsze horrory powstawały, jeśli o produkcje z większym budżetem idzie. Niestety przez dłuższy czas film przynudza. Niby jest fabuła o mocno dramatycznym odcieniu i solidny jak zwykle Bean, ale niecierpliwie spoglądałem na timer. Na szczęście twórcy filmu mieli na niego pomysł i końcówka wynagradza wcześniejszą nudę. Wykorzystana tu legenda nie jest jakoś szczególnie wyświechtana - fabuła miejscami przypominała mi "Ludzką przystań" Lindqvista. Miałem też skojarzenia z końcówką "Insidious". Dla tego punktu kulminacyjnego warto "Życie za śmierć" zobaczyć. Ale mimo to - 5/10.



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: RandallFlagg on Listopada 01, 2015, 19:20:36
Ja obrałem sobie taki kurs na ten halloweenowy weekend, że będę oglądał tylko te horrory, o których pierwszy raz słyszę i tytuły których nic mi nie mówią. Jako platformę obrałem sobie Netflix. I okazało się, że miałem niezłego farta, bo praktycznie każdy z trzech filmów, jakie obejrzałem wczoraj okazał się w jakimś stopniu zaskakujący i każdy w bardzo fajny sposób bawi się pewnymi schematami, motywami, czy nawet, jak w przypadku pierwszego z niżej wymienionych stylem wizualnym. Do rzeczy jednak

THE HOUSE OF THE DEVIL (2009)

Film w całości stylizowany na produkcję z lat 70 - 80 ubiegłego wieku z akcją osadzoną też w tym przedziale czasowym. Z tym, że nie jest to popularne obecnie nawiązywanie do produkcji klasy B z tamtych lat, ale twórcy mierzą zdecydowanie dużo wyżej ("Dziecko Rosemary", "Omen", "Egzorcysta") i - co najważniejsze - udaje im się to prawie w całej rozciągłości. Nie chcę zdradzać za wiele z fabuły, ale jak w przypadku wymienionych wcześniej klasyków mamy tu do czynienia z horrorem okultystycznym. Młoda, biedna studentka postanawia przeprowadzić się z akademika do wynajętego mieszkania i boryka się z problemem zdobycia kasy na opłacenie własnego lokum. Dlatego, mimo pewnych niepokojących przesłanek godzi się przyjąć pracę opiekunki do dziecka. Jedzie do stojącej na uboczu posiadłości i od tej pory robi się dziwniej i dziwniej. Twórcom znakomicie wyszło budowanie napięcia i nadanie pewnej "patyny" w warstwie audiowizualnej - aż trudno uwierzyć, że film powstał w 2009. Grająca główną rolę Jocelin Donahue wypadła cholernie naturalnie - dziewczyny nie sposób nie polubić i nie kibicować jej. Pozostałe role też świetne, z Tomem Noonanem na czele. Na minus strasznie antyklimatyczna końcówka, jakkolwiek niektórym może przypaść do gustu. Mocne 8/10

HOUSEBOUND (2014)

Zanim przestałem traktować ten film na poważanie (jakieś pierwsze 15 minut), to zastanawiałem się "co ja właśnie oglądam?". Mamy mega-irytującą główną bohaterkę (no nie pamiętam, kiedy widziałem równie wkurzającą dziewuchę, ale... po jakimś czasie i pewnych akcjach, jakie wyprawia polubiłem ją), która po nieudanym skoku na bankomat zostaje osadzona w areszcie domowym, w domu swojej matki, której nienawidzi. Matka? O-mój-Boże! Kolejna wkurzająca postać, ale z zupełnie innych względów... "Housebound" fajnie bawią się motywami nawiedzonego domu, niektóre z nich adaptując w sposób dość toporny, ale większość wywracając do góry nogami. Generalnie jest to teatr kilku postaci, które co jakiś czas odpierdzielają takie rzeczy, że albo śmiejesz się do rozpuku, albo przewracasz oczami. Ten film stanie się dla Was idealnym "guilty-pleasure" na takie, jak ten halloweenowe wieczory. Dlatego jeśli szukacie czegoś "do piwka" a widzieliście już wszystkie popularne tytuły i "Housebound" Wam jakoś umknął to szczerze polecam! 9/10

STAKE LAND (2011)

Niby to wszystko już gdzieś było, bo... Mamy świat po apokalipsie - tym razem nie zombie, ale wampiry, ale z tych brutalnych, krwiożerczych, bezmyślnych. Mamy upadającą cywilizację, bandy kanibali i świrów religijnych. I kino drogi. Jednak podlana tym sosem historia przyjaźni szorstkiego łowcy wampirów i jego młodego podopiecznego jest po prostu rewelacyjna. Kurcze, serio - "Stake land" pokazuje, jak w ogranych sztafażu można odpowiedzieć historię prostą, ale uderzającą tak trafnie w wiele nut, że nie podobna nie "trzymać" z głównymi bohaterami i mieć problemy z uwierzeniem w tą opowieść. Do tego trzeba dodać bardzo dobrą charakteryzację i solidną dawkę gore - początkowe sekwencja w stodole to jedna z najlepszych scen w tego typu filmach i to, co się tam wyrabia nikogo nie pozostawi obojętnym. Dla mnie 9/10

A teraz wracam wyławiać jeszcze jakieś perełki, póki "noc" jeszcze młoda ;--)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 02, 2015, 08:58:34
Z tych trzech widziałem tylko "The House of the Devil", ale mi to jakoś nie przypadło do gustu, choć stylizacja faktycznie dobra. Dwa pozostałe tytuły mam w planach ;)

Z innych ostatnio oglądanych rzeczy:

The Den (2013)

Po "Cybernatural" szukałem innych horrorów w podobnym klimacie. Teoretycznie znalazłem. "The Den" również ma wiele do czynienia z chatami internetowymi. O ile jednak w "Cybernatural" mieliśmy do czynienia z siłami nadnaturalnymi, o tyle tutaj za wszystkim stoi czynnik ludzki... I to mnie irytuje. Wszechmoc ducha jestem w stanie znieść - w końcu duch to duch ;) Bezradność bohaterki (a właściwie bohaterów, bo w intrygę zostają wplątani jej znajomi) jest irytująca. Co kto lubi - jeśli kogoś nie drażniła niezniszczalność i nieomylność antagonistów we wszelakich slasherach, pewnie i na "The Den" spojrzy łaskawszym okiem. Tym bardziej, że całość można potraktować w kategoriach dramatu, obrazka wiele mówiącego o współczesnych czasach. Mnie jednak rozwiązania w stylu "cokolwiek byś nie zrobiła i tak cię złapię" zawsze będą drażnić. 4/10.

The Gallows (2015)


Jak na film w zasadzie amatorski naprawdę nie jest źle. Fabuła oryginalnością nie grzeszy, aktorzy grają cokolwiek drętwo, ale jedno trzeba przyznać - szkoła nocą to upiorne miejsce. I dla tego klimatu warto "Szubienicę" zobaczyć. 5/10

Pontypool (2008)


Idealny film dla kogoś, kto marudzi, że wszystko już było. Film to bowiem niezwykle oryginalny - opowieść o pewnego rodzaju apokalipsie widzianej z perspektywy pracowników małej stacji radiowej. A w zasadzie nie widzianej a słyszanej. Pierwsza połowa filmu jest znakomita - hipnotyzujący początek i niezwykłe budowanie napięcia. Niezwykłe, bo przecież nic się nie dzieje, cały czas znajdujemy się w budynku rozgłośni radiowej. W pewnym jednak momencie zostają nam zdradzone szczegóły tej dziwacznej apokalipsy... i czar pryska. Wciąż jest niezwykle oryginalnie, ale dla mnie - zanadto to wszystko udziwnione. Warto jednak wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Ode mnie takie 5.5/10

Dead Birds (2004)

Teoretycznie fajnie - horror na kształt ghost stories rozgrywający się w czasach Dzikiego Zachodu. W praktyce - nuda i efekciarstwo. Historia opowiedziana bez ładu i składu. 3/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Listopada 03, 2015, 00:35:02
Dark Was the Night (2014)

Rewelacyjny horror z elementami dramatu. Małe miasteczko gdzies na północy Stanów. Wokoło niego ogromne połacie lasów. Wiekszość mieszkańców trudni się pracą w okolicznych tartakach lub przy wyrębie drzew. Senną codzienność zakłóca dziwne zjawisko. Coś zostawia w miasteczku dziwne ślady, z lasów znika zwierzyna a także kilku drwali. Coś się czai w tych gęstych lasach. Z tym czymś musi poradzić sobie lokalny szeryf, który dodatkowo boryka się ze śmiercią swojego kilkuletniego syna.
Film ani przez moment nie nudzi. Praktycznie od początku do końca trzyma w napięciu. Jak dla mnie 8/10.

Turbo Kid (2015)


Może nie za bardzo to horror a raczej takie postapo w klimacie lat 80' tych. Jeśli lubicie filmy właśnie z tego okresu,nieco przerysowane z taka charakterystyczną elektroniczna muzyką, gdzie krew leje się strumieniami... To film właśnie dla was :) Fabuła filmu prosta. Samotny Nastoletni chłopak musi sobie radzić w świecie po wojnie atomowej(?) Przez przypadek popada w konflikt z lokalnym hersztem złej bandy.
Film jest swietny po prostu. Jest zabawnie jest krwawo i nie brakuje chwili także na refleksje.8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 06, 2015, 21:49:06
The Guest (2014)

Zaczynam oglądać ten film i pierwsze co, to zastanawiam się gdzie ja już widziałem tą aktorkę... słyszę muzyczkę i nagle mnie oświeca: It Follows. To ta sama aktorka (Maika Monroe) która grała główną rolę w tamtym filmie. Oglądam dalej i z każdą minutą jestem coraz bardziej przekonany, ze reżyserem The Guest musi być ta sama osoba, która zrobiła It Follows. Podobne kadry i styl filmowania, ta sama aktorka, muzyka i w ponownie klimat jak z filmów Carpentera (czcionka tytułowa prosto wzięta od Carpentera ;) ). No i w zasadzie bardzo podobna historia. Zło którego nie da się powstrzymać, które zawsze podąża za bohaterką...

Byłem w lekkim szoku jak się okazało, że The Guest wyreżyserował ktoś inny  :haha: Nie wiem o co chodzi ale dla mnie to są absolutnie bratnie filmy i od tej pory nie wyobrażam sobie nie oglądania ich jeden po drugim  :D

Polecam. 9/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 06, 2015, 22:49:23
Nom, "Gość" zdecydowanie wart jest polecenia, jeden z ciekawszych horrorów jaki oglądałam w tym roku, twórcy bawią się konwencją, aktorzy cudowni (zwłaszcza Gość :haha:), a muzyka po prostu idealnie dobrana i dla mnie to najmocniejsza strona tej produkcji ;) No i mnie się ten film z "Od zmierzchu do świtu" skojarzył, bo poczucie humoru jest tu tak samo specyficzne :D
"It Follows" nie widziałam jeszcze, ale chyba muszę nadrobić jak najszybciej zaległości ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 06, 2015, 23:13:24
"It Follows" nie widziałam jeszcze, ale chyba muszę nadrobić jak najszybciej zaległości ;)

Koniecznie.

Nom, "Gość" zdecydowanie wart jest polecenia, jeden z ciekawszych horrorów jaki oglądałam w tym roku, twórcy bawią się konwencją, aktorzy cudowni (zwłaszcza Gość :haha:), a muzyka po prostu idealnie dobrana i dla mnie to najmocniejsza strona tej produkcji ;) No i mnie się ten film z "Od zmierzchu do świtu" skojarzył, bo poczucie humoru jest tu tak samo specyficzne :D

Ja sie idealnie wstrzeliłem z tym filmem bo oglądałem w Halloween  ;) Podejrzewam, ze Gość szybko uzyska status kultowego filmu :faja:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 06, 2015, 23:15:39
Podobne do "It Follows"? Biera to w ciemno :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 08, 2015, 16:11:43
I zobaczone.

Gość 8/10

Jakie to było dobre. Klimatyczne, nakręcone w hołdzie dla podobnych filmów z lat 80tych. Świetnie wykonane, świetnie zainscenizowane i zagrane. Samo rozwiązanie zagadki kim tak naprawdę był tytułowy "Gość" bardzo satysfakcjonujące chociaż głupie :D To jednak i tak nie miało znaczenia bo liczyła się akcja i puszczanie oka do widza. Sceny konfrontacji efektowne, postacie świetnie wykreowane (ma bohaterka świetny fartuszek kelnerki? To ubierzmy ją w niego w scenach finałowych). Ostatnie 40 minut filmu to totalna jazda bez trzymanki.

No i ta muzyka... Cudo. OST rewelacyjny i od zakończenia seansu słucham go wciąż.

A i lubię Maike Monroe od czasu "It Follows" więc dodatkowy plus za nią :)



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 08, 2015, 20:06:11
Fajnie, ze Ci się podobało  :) Więcej ludzi powinno sięgnąć po ten film, nie wiem czemu przeszedł zupełnie bez echa.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 08, 2015, 20:29:03
No i ta muzyka... Cudo. OST rewelacyjny i od zakończenia seansu słucham go wciąż.

Też tak miałam :D A potem rzuciłam się na cały Clan of Xymox :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 09, 2015, 09:52:37
Wczoraj zrobiłem sobie wieczór filmowy pod patronatem HALa ;)

I o ile zachwyty nad "Ex Machiną" rozumiem, o tyle z "Gościem" już tak różowo nie jest :D

Osobiście miałem skojarzenia z "Drive". Film również przerysowany, nawiązujący do kina lat 80., z pięknym chłopcem robiącym straszne rzeczy, z mocno ejtisowym soundtrackiem. A odnosząc się do tego, co pisaliście, zgadzam się tylko z dwiema sprawami. Po pierwsze - soundtrack świetny. Nie siedzę mocno w darkwave czy typowym oldskulowym gotyku, a ten film przekonuje mnie, bym spróbował jeszcze raz. Po drugie - zgadzam się, że to może stać się filmem kultowym, bo spełnia wymogi "kultowości".

Natomiast co do reszty... no za bardzo to dla mnie przerysowane (wiem, że celowo), bym mógł się dobrze bawić. O ile początkowo film przykuł moją uwagę, bo sceny konfrontacji naprawdę fajnie zainscenizowane, o tyle im dalej w las - tym gorzej. Kupy się to za bardzo nie trzymało, o wiele ciekawiej moim zdaniem byłoby
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
No nie moja bajka po prostu. 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 09, 2015, 19:32:22
Wczoraj zrobiłem sobie wieczór filmowy pod patronatem HALa ;)

Hehe. Wieczorki Filmowe HALa - trzeba z tego zrobić tradycję ;)

No ja potrafię zrozumieć ze The Guest nie wszystkim może podejść. Mnie urzeka duch Carpentera unoszący sie nad tym filmem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 09, 2015, 19:35:31
Ja tego ducha trochę nie wyczuwam :D Muzycznie to jesteśmy po prostu w ejtisowych klimatach, a fabuła nie kojarzy mi się z Carpenterem... Klimat też raczej nie. Z którymi dokładnie filmami Carpentera Ci się "The Guest" kojarzy? Osobiście widziałem 10 filmów tego reżysera i jakoś tego nie wyczuwam.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 09, 2015, 19:49:18
Początek jak bohater się włóczy po drodze, to mi się od razu skojarzył z Oni Żyją. Końcówka jest pojechała tak samo jak w Oni Żyją. No ale najwiecej ten film czerpie z Halloween.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 09, 2015, 19:54:55
Akurat "They Live" nie widziałem :D Ale z tym "Halloween" to dla mnie trochę naciągnięte porównanie :D

A jeszcze jeśli idzie o "to nie jest film dla wszystkich" - to świadczą o tym również oceny moich znajomych na Filmwebie: 8, 5, 7, 7, 5 :) Do tego moja "piątka" :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Aga on Grudnia 14, 2015, 11:09:47
Czwarty Stopień
Generalnie nie wieżę w UFO i w duchu podśmiechuję się z tego typu kina, ale jeżeli faktycznie w tym filmie zostały wykorzystane autentyczne nagrania to jestem przerażona. Fenomenalny nastrój, napięcie i narastająca paranoja, według mnie spokojnie 7/10  :roll:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Grudnia 21, 2015, 11:58:00
Czwarty Stopień
 ale jeżeli faktycznie w tym filmie zostały wykorzystane autentyczne nagrania to jestem przerażona.:roll:

No niestety te autentyczne nagrania zostały zmyślone. Ale mimo wszystko film całkiem ok.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 21, 2015, 12:47:20
Mnie już męczy to usilne podkreślanie na każdym kroku, że materiał jest autentyczny :D W sensie - myślałem, że już nikt w to nie wierzy, choć widzę, że jednak ktoś miał wątpliwości ;) Ten film dodatkowo mnie drażnił, bo Milla kilka razy przed kamerami podkreślała, że to wszystko naprawdę było :D Z drugiej strony dzięki takiemu zabiegowi (widzimy sceny odgrywane przez aktorów, którzy nie kryją się z tym, że są aktorami, a także takie, które również parają się tą profesją, ale udają, że są zwykłymi ludźmi :D) uzyskano dodatkowy efekt "autentyczności".


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 21, 2015, 15:44:25
Mnie już męczy to usilne podkreślanie na każdym kroku, że materiał jest autentyczny :D W sensie - myślałem, że już nikt w to nie wierzy, choć widzę, że jednak ktoś miał wątpliwości ;)

Może to działało na początku z takim Blair Witch Project, ale potem nastąpił taki wysyp horrorów typu "footage found", że śmiech mnie bierze, że to się jeszcze sprzedaje :D
Ostatnim tego typu filmem był oglądany przeze mnie parę miesięcy temu "Tragedia na Przełęczy Diatłowa"... Nie polecam.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Aga on Grudnia 21, 2015, 16:00:03
Mnie już męczy to usilne podkreślanie na każdym kroku, że materiał jest autentyczny :D W sensie - myślałem, że już nikt w to nie wierzy, choć widzę, że jednak ktoś miał wątpliwości ;)

A ja tam chcę wierzyć i na pewno UFO wpada od czasu do czasu na ziemię :jezyk:

Ostatnim tego typu filmem był oglądany przeze mnie parę miesięcy temu "Tragedia na Przełęczy Diatłowa"... Nie polecam.

Oglądałam, dosyć zabawny  :usmiech:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Grudnia 21, 2015, 17:08:32
MAster:
"Może to działało na początku z takim Blair Witch Project, ale potem nastąpił taki wysyp horrorów typu "footage found", że śmiech mnie bierze, że to się jeszcze sprzedaje"

Po Blair powstało jeszcze kilka niezłych straszaków w typie  "footage found". Ale obecnie chyba temat jest dość mocno wyeksploatowany.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 21, 2015, 19:25:43
Ja bym nawet powiedział, że powstało całkiem sporo dobry filmów z tagiem "found footage" ;) (filmów, bo to nie zawsze horrory są). Nie są one dla wszystkich, bo niektórych drażni sposób kręcenia. Mi nie przeszkadza, a dzięki takiemu ujęciu tematu widz ma wrażenie, jak gdyby sam brał w tym udział, tudzież - że dzieje się to naprawdę. I nie wiem, czy nieco znudziła mi się formuła, czy też ostatnio nie powstaje w tym nurcie nic ciekawego, ale już nie pamiętam, kiedy film kręcony w taki sposób naprawdę mi się spodobał. Wspomniana "Tragedia..." to dobry przykład takiego kiepskiego filmu z tej kategorii :)

W każdym bądź razie nie chodziło mi o FF jako takie, ale o ten dopisek, że to na faktach :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Grudnia 31, 2015, 14:13:21
Od kilku lat nie widziałem nic interesującego w temacie świątecznych horrorów. A CHRISTMAS HORROR STORY niestety nie zmienia sytuacji.
Po pozytywach w podcastach Mando i Szymasa liczyłem na coś na poziomie halloweenowej antologii Dougherty'ego. Niestety był to gwóźdź do trumny tej przeciętnej antologii.

Segment o duchach w szkole jest pełen sztampy i wieje na kilometr tandetą.
Krampus to przeciętna historyjka o złym demonie ścigającym irytującą rodzinę.
Epizod z elfami i Mikołajem był tak durny, że nawet całkiem uroczy. Niestety kiepskie wykonanie i słabe gore nie pozwala wystawić plusa.
Historia o podmieńcu całkiem fajna, ale całkowicie niewiarygodny dzieciak kładzie ją pod względem wiarygodności i immersji.
Całość spina historia radiowca i zbiórki żywności w pewnym centrum handlowym i to właśnie ta część jest gwiazdką na tej podwiędłej choince. Fajny twist.

W ogólnym rozrachunku całość niestety rozczarowuje. Średnie aktorstwo, średnie efekty, średnie historie. Coś jak zima tego roku :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Sullivan on Stycznia 01, 2016, 19:08:54
HONEYMOON (2014) - kameralna produkcja debiutantki w fotelu reżysera. Pomysł i wykonanie przywodzi na myśl ANTYCHRYSTA von Triera.
Pierwsza połowa filmu to powolne budowanie sympatii do głównych bohaterów. Pomiędzy aktorami jest chemia, a sceny z ich udziałem potrafią zrodzić sympatię, przez co dalsza część uderzają podwójnie.
Całość pod koniec za bardzo pędzi do przodu i klimat roztrzaskuje się o ścianę. Subtelna opowieść i budowane napięcie giną w zbyt szybko zamykanej historii. Szkoda, bo można było pociągnąć tajemnicę i powolny rozkład związku bohaterów.
Tak czy siak nazwisko Leigh Janiak zapisuję w pamięci. Potencjał na przyszłość jest.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 11, 2016, 08:13:40
I o ile zachwyty nad "Ex Machiną" rozumiem, o tyle z "Gościem" już tak różowo nie jest :D

Natomiast co do reszty... no za bardzo to dla mnie przerysowane (wiem, że celowo), bym mógł się dobrze bawić. O ile początkowo film przykuł moją uwagę, bo sceny konfrontacji naprawdę fajnie zainscenizowane, o tyle im dalej w las - tym gorzej. Kupy się to za bardzo nie trzymało, o wiele ciekawiej moim zdaniem byłoby
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
No nie moja bajka po prostu. 5/10.

Ja się musiałem upewnić, czy na pewno o tym samym filmie myślę i trzy razy sprawdzałem i wychodzi, że jednak chodzi o to samo. Jak dla mnie to beznadzieja. Nienawidzę filmów oderwanych od logiki, a tu się nic nie trzyma kupy po całości. Do połowy ten film oglądałem jak taki średniak, bo byłem ciekawy jakie będzie wyjaśnienie, to już potem uczucie bezsensu się pogłębia co chwilę. No i swoje apogeum osiąga na koniec.

Oprócz tego, że film jest po prostu głupi, to ma mnóstwo małych błędów logicznych tak po prostu. I jakoś mnie obchodzi, że czerpie pełnymi garściami z Halloween itp. Ten film ciężko jest obejrzeć i nie sprawiał mi żadnej przyjemności, tylko wyczekiwałem napisów końcowych.

Ode mnie - totalnie inaczej niż od innych - 2/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 17, 2016, 12:03:02
HIDDEN (2015)
(http://1.fwcdn.pl/po/09/30/650930/7702133.3.jpg)

Świetny thriller/horror. Rodzina uwięziona w starym bunkrze atomowym, ukrywająca się przed zagrożeniem wynikającym z epidemii zmieniającej ludzi w potwory. I właściwie tyle o fabule. Jeżeli ktoś lubi filmy z małą ilością bohaterów, rozgrywające się na małej klaustrofobicznej przestrzeni będzie bardzo zadowolony. Świetnie wykonany i bardzo dobrze zagrany. Obsada niezła, daje radę. Alexander Skarsgard (True Blood) i Andrea Riseborough (Niepamięć) grają bardzo dobrze i świetnie oddają emocje jakie krzątają ich postaciami. Wtóruje im świetna Emily Alyn Lind jako ich córka. Mała ma potencjał, z drugiej strony małe dzieci często błyszczały, a potem już sukcesów nie odnosiły.

Film trzyma w napięciu bardzo mocno. Kilka scen robi naprawdę ogromne wrażenie. Zakończenie jest świetne i niespodziewane. I szkoda trochę, że film nie skończył się 5 minut wcześniej. Wtedy końcówka byłaby jak dostanie kopa w twarz. A tak niestety ostatnie 5 minut trochę psuje wszystko.

Mimo to 7,5/10. Warto się zapoznać. Film wykonany prostymi środkami, przy małym budżecie. Ciśnienie jednak podnieść potrafi.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Stycznia 17, 2016, 12:50:05
(http://www.filmweb.pl/film/Bunkier+SS-2001-33289#prev)

Bunkier SS - jak dla mnie mocno niewykorzystany potencjał. zarówno pod względem horroru, jak i filmu wojennego. Końcówka jest dwuznaczna, co daje widzowi pole do znalezienia sobie samemu odpowiedzi na pytanie kto i dlaczego. Film stracił dużo na słabym montażu. Bo niby było wszystko, aby stworzyć mocny dreszczowiec, a wyszło... coś, co się ogląda, ale szału nie ma.

takie 5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 07, 2016, 16:08:53
The Last Witch Hunter (2015)

Żaden z tego filmu horror, raczej film akcji z elementami horroru. Ale jest bardzo przyzwoicie zrobiony. Momentami bardzo efektowny. Podobał mi się design Królowej Czarownic, przypominała mi Queen of Blades ze StarCrafta  :faja: Diesel gra na swoim standardowym poziomie, towarzyszy mu całkiem fajnie Rose Leslie. Na drugim planie Michael Caine rozmienia talent na drobne, chociaż ma chyba najlepsze teksty w całym filmie. Ale co w tym filmie robi Elijah Wood to nie mam pojęcia, kompletnie chybiony casting.

Podchodziłem do tego filmu bardzo ostrożnie, można nawet powiedzieć, że się zmusiłem żeby go obejrzeć  :D Ale nie żałuję. Widzę, że Diesel w przerwach miedzy kolejnymi częściami Fast & Furious lubi grać w takich produkcjach klasy B. Chyba chciał żeby The Last Witch Hunter stał się czymś w stylu przygód Riddicka,  ale to się raczej nie uda. Recenzje i oceny są za słabe.

6.5/10



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lutego 07, 2016, 16:36:16
Wilkołak : bestie są wśród nas
Całkiem dobrze zrealizowany film i widać, ze nie miał dużego budżetu. Aktorsko zagrany poprawnie i nie ma co się czego przyczepić. Efekty specjalnie niezłe i na przykład zamiana w wilkołaka dość dobrze pokazana, nie zabrakło makabry i szybkiej akcji. Film ogląda się nieźle choć nie znajdziemy tutaj czegoś nowego. Ocena 6.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Marca 04, 2016, 22:41:16
The Loved Ones (2009)
(http://www.mattsmoviereviews.net/Images/lovedonesposter.jpg)

Dawno nie widziałem tak mocnego, ryjącego beret filmu (może też dlatego, że dawno nie mierzyłem się z tego typu kinem). Brutalny, nietuzinkowy, odważny i bardzo mocny. Bal maturalny to trauma sama w sobie, jednak to co zaserwowali głównemu bohaterowi filmu przekracza wszelkie granice. Postać antagonistki - Loli jest przerażająca w cholerę. I odegrana koncertowo. Robin McLeavy zagrała najbardziej niezrównoważoną psychicznie postać kobiecą jaką widziałem w horrorze. Fabuła filmu to zlepek motywów z horrorów dla nastolatków z kinem gore oraz nieoczekiwanie komedią i dramatem. To wszystko razem funkcjonuje nadspodziewanie dobrze. Film ogląda się świetnie, a niektóre sceny z zapartym tchem. I gdy już człowiek myśli, że nie można go bardziej zniesmaczyć i zaskoczyć... otwierają się drzwi do ukrytego pomieszczenia pod podłogą...

Najważniejszy wniosek z filmu: gdy Lola zaprasza cię na bal, masz przechlapane :)
Na FW dałem co prawda 7/10, ale bardzo mocne więc tutaj naciągane na 8/10. Naprawdę warto zobaczyć.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 04, 2016, 23:02:29
W sumie to się zgadzam, że warto zobaczyć. Chory, porypany film. Ostatecznie dałem temu niby tylko 5; chyba końcówka mnie rozczarowała, może dla mnie było to jednak nieco ciut przegięte, nie pamiętam już. We wspomnieniach "The Loved Ones" jawi się raczej jako film szóstkowy i przynajmniej przez większość czasu trzyma dość wysoki poziom - a weźcie pod uwagę, że nie jestem fanem tego typu produkcji.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Marca 05, 2016, 22:55:10
Ja na początku dawałem 6/10 jednak coś jest w tym filmie, że nie daje o sobie zapomnieć.

Końcówka była dobra bo ładnie spięła cały film. W filmie przeszkadzał mi tylko wątek drugiej pary, która poszła na prawdziwy bal :) Rozumiem dlaczego został wprowadzony, jednak niekoniecznie był potrzebny. I trochę zaburzał tempo akcji całości.

 


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 06, 2016, 00:03:48
A tak, racja, zapomniałem o tym. Ten wątek taki wręcz humorystyczny był, o ile pamiętam :)

I masz rację, film nie daje o sobie zapomnieć. Chyba muszę mu ocenę na szóstkę zwiększyć, bo piątkowe filmy takiej mocy nie mają ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 04, 2016, 07:29:01
Podobnie jak emu, polecam zapoznać się z Hidden (2015). Bardzo sprytnie zrobiony film, bardzo oszczędnymi środkami. Sporo napięcia, klaustrofobicznej atmosfery i naprawdę fajny twist.

Zgadzam się również, że ostatnie 5 minut niepotrzebne. No ale cóż. Ode mnie solidne 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 09, 2016, 07:55:08
The Boy (2016)

Bardzo miłe zaskoczenie :) Nie oczekiwałem po tym filmie zbyt wiele. Odpaliłem wczoraj przed snem z nadzieją, że nie usnę po 15 minutach  :D Na szczęście film intryguje od samego początku. Zawiązanie akcji jest interesujące, dziewczyna zostaje zatrudniona jako niania... do lalki :roll: I oczywiście gdy już zostaje sama z lalką (w wielkiej posiadłości), zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mamy tu wszystkie horrorowe klisze znane z innych tego typu filmów. Ale nic w tym złego, bo ogląda się to bardzo dobrze  :faja: Aktorsko jest spoko. Scenariusz jest na tyle dobrze sklecony, że ja się nie będę czepiał szczegółów. Zdjęcia, muzyka, montaż wszystko na solidnym poziomie. Film ma klimat. Nie dość, że nie usnąłem, to już końcówkę oglądałem na siedząco! :haha:

Warto dać temu filmowi szansę  :rad2: 8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 12, 2016, 18:18:44
Vatican Tapes (2015)

Film nieco schlastany przez widownię (przez krytyków też, ale oni akurat mało który horror doceniają), chyba odrobinę niesłusznie. O ile cała historia trąci sztampą (ale czy tak nie jest z prawie każdym horrorem? :)), to jednak, szczególnie w pierwszych kilkudziesięciu minutach, potrafi przykuć uwagę i wywołać uczucie niepokoju. Później jest typowo, choć nieco bardziej bombastycznie, niż zwykle (i to jest myślę główna przyczyna kiepskich ocen -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
). Plus za Olivię Taylor Dudley - raz, że zagrała naprawdę nieźle, dwa - wygląda bosko, a raczej diabelsko :D Jeden z dwóch najładniejszych biustów Hollywood :D Ekhm, ok, a za film 5/10 :D


Tytuł: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 27, 2016, 18:22:07
Green Room (2015)

Oglądanie dużej ilości filmów niesie ze sobą ryzyko trafienia na taki, który popsuje człowiekowi humor na kilka dni. Taki jest dla mnie Green Room. Film przygnębiający, wizualnie mroczny... a brutalny to mało powiedziane. Naturalistyczne sceny przemocy sprawiały, że odwracałem wzrok od ekranu. I to jest niby główna siła tego filmu, tu widza ma przerazić ta skrajna przemoc. No ale dla mnie to za mało, ja bym chciał jeszcze jakąś historię. A tu mi jej zabrakło. Bohaterowie to punkowa grupa, która jeździ po jakiś dziurach i sama prosi się o kłopoty (do tego ich frontman strasznie fałszuje  :haha: ) Gdy już zaczynają się kłopoty ich reakcje wprawiały mnie raczej w osłupienie, z którego wyrywały mnie kolejne sceny przemocy i tak cały film...

Ciężkie kino. 4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 28, 2016, 11:02:16
Hmm ja się nie zgadzam z opinią o "Green Room" dla mnie to była bardzo mocna jazda bez trzymanki przez cały film.

Jakiej historii można wymagać od opowiastki o grupie ludzi przebywającej zamkniętym pokoju, nie mogącej wyjść bo grozi im wtedy śmiertelne niebezpieczeństwo? Dla mnie mimo wszystko to trochę powiew świeżości. Bardzo ładne pokazanie działanie tych złych i ich planowanie jak całą akcję zatuszować. Zazwyczaj oglądamy walkę tylko jednej ze stron. A tutaj mamy pogląd na sytuację w obu. I te momenty spokoju, planowania co zrobić dalej były najlepszymi w całym filmie. Gdy dochodziło do akcji też jej niczego nie brakuje. Krwawe sceny są bardzo naturalne i mocne. I tak trzeba odwracać wzrok. Główny zły to też duży plus filmu. Na lekki minus pozytywne postacie, ciężko mi się z nimi utożsamiać.

Największy minus to chyba rozlezienie się logiczności wydarzeń pod koniec filmu. Bardziej by mi się podobało gdyby jednak nie postawiono kropki nad i. A tak postępowanie bohaterów wydało mi się mało realistyczne.

Mimo to i tak jest świetnie, dawno nic mnie nie trzymało w napięciu tak mocno. 7,5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 28, 2016, 15:47:26
To już wiem skąd te wysokie oceny na IMDb  ;)

Największy minus to chyba rozlezienie się logiczności wydarzeń pod koniec filmu. Bardziej by mi się podobało gdyby jednak nie postawiono kropki nad i. A tak postępowanie bohaterów wydało mi się mało realistyczne.

Końcówka to już chyba miało być kino artystyczne :P No cóż mnie ten film zmęczył i tak jak pisałem, wyjątkowo popsuł mi humor. Dodatkowo wiedza, że główny aktor niedawno zginął powodowała, że dziwnie mi się to oglądało. No ale jak ktoś jest w nastroju na takie wymagające filmy to na pewno się nie zawiedzie.

Blood Father (2016)

Film okrzyknięty wielkim aktorskim powrotem Mela Gibsona. No ja aż tak się nie zachwyciłem jego aktorstwem w tym filmie, był na pewno najlepszy z całej obsady ale do jego najlepszych ról daleko. W ogóle to czuję się trochę oszukany przez zwiastun, bo tam zapowiadali film akcji... a to się okazuje, że to jest bardziej obyczajówka z elementami kina akcji  :haha: Naprawdę więcej tu scen dialogowych niż strzelania. Bardziej czekam na reżyserski powrót Mela, Hacksaw Ridge na jesieni  :faja:

5.5 moze w porywach 6/10


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: róźny on Sierpnia 28, 2016, 18:06:49
A ja chciałbym przytoczyć trochę prehistorii ;)

The Keep (1983).
Film który posiadał wszystkie atrybuty by zostać kultowym obrazem. Niezłą, jak na tamte czasy, obsadę. Doskonałego reżysera i scenarzystę Michael'a Manna, twórcę późniejszych -Gorączka i Czerwonego Smoka. Mocny materiał wyjściowy z wielokrotnie nagradzanej  książki F.P Wilsona. I co? Nic. A raczej chaos który wali się tak szybko jak konstrukcja z kart. Film jest nieudolny i raczej śmieszny niż straszny. Może to wina wytwórni, która z prawie trzech godzin materiału wyrwała okruch godziny dwadzieścia? Może plastikowa gra i mimika aktorów? Film warto obejrzeć w zasadzie dla jednego elementu. Wspaniałej muzyki Tangarine Dreams. Ale może lepiej posłuchać albumu? Szkoda, bo był naprawdę niesamowity potencjał i tematyka. Krótki opis fabuły poniżej:

Druga wojna światowa.
Grupa niemieckich żołnierzy wkracza do rumuńskiej wioski, gdzieś w Karpatach.
Zatrzymują się w tytułowej twierdzy, dziwnym ogromnym budynku, którego przeznaczenia ani tego kto go wybudował nikt nie zna. Wkrótce żolnierze zaczynają ginąć w tajemniczych okolicznościach. Coś, jakieś pradawne zło zamieszkuje tą fortecę.

Moja ocena, tylko że względu na ścieżkę dźwiękową, to 3/10

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 28, 2016, 19:00:21
...Twój post po raz kolejny przypomina mi, bym wreszcie przeczytał powieść Wilsona :)


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: róźny on Sierpnia 28, 2016, 19:46:27
Warto, warto zdecydowanie. Książka ma ten mroczny, tajemniczy klimat który długo zostaje w pamięci i mocno wpływa na wyobraźnię czytelnika. Pierwszy raz czytałem ją w latach 90' tych i kilka razy z przyjemnością przypomniałem.

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 28, 2016, 20:40:20
Mnie ta książka w latach 90. jakoś omijała (choć słyszałem o niej, a raczej wielokrotnie czytałem jej tytuł w polecankach Ambera) a teraz coś nie umiem się zabrać :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 01, 2016, 17:06:13
The Boy (2016)

Faktycznie, całkiem dobre to było. Intrygujący pomysł wyjściowy, sensowne tempo, dobry klimat. Lauren Cohan grać potrafi, więc całość wypada przekonująco. W końcówce miałem skojarzenia z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Takie 6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 08, 2016, 15:53:53
Dziewczyna z pociągu / Girl on the Train (2016)

Złe wieści p.a. Emily Blunt wystąpiła w wyjątkowym średniaku ;) Ale na pocieszenie napisze, że nawet jak sam film nie porywa, to Emily i tak stworzyła tu ciekawą rolę. Co do samej historii to dla mnie jest to kryminał, który opiera sie na tym, że główna bohaterka zapomniała co się stało... a na końcu sobie przypomniała. I to tyle w zasadzie :P Także jak to miała być odpowiedz na Gone Girl.. to nie wyszło. 5.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 08, 2016, 17:32:53
nie hejtuj ;) Emily i tak jest boska ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 21, 2016, 22:45:55
Ależ sie cieszę, bo właśnie obejrzałem film, który z czystym sercem z pewnością wpisze na listę ulubionych w tym roku  :D Nareszcie.

Hush (2016)

Film opowiada o głuchoniemej dziewczynie, która mieszka sama na jakimś odludziu i jest terroryzowana przez psychopatę. No sam przyznam, że nie jest to wielce skomplikowana fabuła :D Ale w tej prostocie jest siła! Film wciąga z każdą minutą, trzyma w napięciu tak, że końcówkę już oglądałem prawie na stojąco  :haha: Jest fantastycznie zagrany. Główna aktorka mnie po prostu zauroczyła. Gościu grający złego tez był dobry. Za reżyserię odpowiada Mike Flanagan, który zrobił Oculusa, także jest bardzo dobrze  :faja: Widac, że jest to reżyserowane pewna ręką. Flanagan raczej unika tanich filmowych chwytów, takze jest to kolejny jego film, który wydaje mi sie powiewem świeżego powietrza w gatunku horroru. No i jeszcze pochwale dźwięk bo odgrywa w tym filmie bardzo ważna rolę i bardzo mi sie podobało jak został wykorzystany w kilku scenach.
Także... wow i 9.5/10  :)

Trailer na zachętę.

http://www.youtube.com/watch?v=Q_P8WCbhC6s



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 26, 2016, 19:47:40
Także... wow i 9.5/10  :)

Toś mi smaku narobił, a to takie liche 6/10 (właściwie to 5,5).

Nielogiczności zabiły ten film. Nielogiczności i pan zły. Tak słabego, kiepsko zorganizowanego, ciapowatego mordercy nie widziałem jeszcze nigdy. Kompletnie nie rozumiem dlaczego nie wszedł do domu i nie zrobił porządku kiedy miał na to okazję i kiedy jeszcze nie dostawał bęcków od głuchoniemej dziewczyny (no tak bo film trwałby 5 minut). Ta cała zabawa w kotka i myszkę miałaby jeszcze sens jakby był w pełni sił... Naprawdę czułem dużą empatię dla tego typka za to jaki jest głupi, poobijany i słaby.

Boli też to, jak widzom jest sugerowany przebieg akcji. Zbliżenie na sprej na robale? 100% że zostanie wykorzystany. Czujnik dymu leżący sobie na stole? Tylko czeka na okazję aby wkroczyć do akcji i dać przewagę pozytywnej bohaterce.

Na plus jednak to, że gdzieś tak w końcówce zaczyna trzymać to wszystko w napięciu, główna bohaterka też w porządku. Walczak, nie poddała się, zresztą po co skoro wychodząc z koleżką na solo też bez szans by pewnie nie była :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 29, 2016, 11:57:16
Nielogiczności zabiły ten film. Nielogiczności i pan zły. Tak słabego, kiepsko zorganizowanego, ciapowatego mordercy nie widziałem jeszcze nigdy. Kompletnie nie rozumiem dlaczego nie wszedł do domu i nie zrobił porządku kiedy miał na to okazję i kiedy jeszcze nie dostawał bęcków od głuchoniemej dziewczyny (no tak bo film trwałby 5 minut). Ta cała zabawa w kotka i myszkę miałaby jeszcze sens jakby był w pełni sił... Naprawdę czułem dużą empatię dla tego typka za to jaki jest głupi, poobijany i słaby.

Ale to jest bolączka prawie każdego slashera/thrillera... czemu ktoś kogoś nie zabił jak miał tyle okazji. W takim filmie trzeba to przełknąć. Z resztą według mnie on się nad nią tak pastwił, jarało go bardziej patrzenie jak się dziewczyna męczy i pewnie gdyby nie wykazała inicjatywy to by tak chodził i pukał w okna ;)

Toś mi smaku narobił, a to takie liche 6/10 (właściwie to 5,5).

Dobrze, dobrze. Ja będę patrzył jak film z biegiem czasu zyskuje status niedocenionego arcydzieła i perełki w filmografii Flanagana. I jak nagle do ludzi dotrze, ze to zajefajny film... to będę mógł powiedzieć: A nie mówiłem ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 29, 2016, 16:17:04
Ale to jest bolączka prawie każdego slashera/thrillera... czemu ktoś kogoś nie zabił jak miał tyle okazji. W takim filmie trzeba to przełknąć. Z resztą według mnie on się nad nią tak pastwił, jarało go bardziej patrzenie jak się dziewczyna męczy i pewnie gdyby nie wykazała inicjatywy to by tak chodził i pukał w okna ;)

No i spoko pastwił się. Chciał się zabawić. Jednak miało to sens gdy morderca był w pełni sił. A on to nawet robił jak już był: pocięty, podduszony i po tym jak dostał strzałą. Logika nakazywałaby pomyśleć... że może już koniec tych gierek bo szykują się kłopoty i pani pisarka spuszcza mu łomot.



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 29, 2016, 16:39:07
Logika nakazywałaby pomyśleć...

Przypominam, że mamy do czynienia z niezrównoważonym psychicznie mordercą. Logika może u niego szwankować ;) Ale wiem o co Ci chodzi, mnie to po prostu zupełnie nie przeszkadzało. W innych filmach mi czasami przeszkadzaja takie rzeczy, ale w tym zupełnie nie. Może miałem dobry dzień :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 03, 2016, 10:29:10
Ja się zgadzam z emu. Nieporadność mordercy i jego niezrozumiałe decyzje zabiły ten film. W sumie - fabuła przeciętna (choć budowanie napięcia z początku mi się podobało), wykonanie - dobre. Flanagan to Flanagan. Na plus fajne operowanie dźwiękiem i główna rola kobieca - kapitalnie to zagrała. Końcówka też ciekawsza. Ja wystawiam 5/10, tyle, że takie kameralne thrillery to nie jest moja bajka, co należy wziąć pod uwagę. .


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 13, 2016, 22:53:21
Boo-san-haeng (Train to Busan) 2016
http://www.youtube.com/watch?v=1d4DACwz49o
Niesamowite zaskoczenie. Jeden z najlepszych zombie movie jakie widziałem. Film z Korei Południowej. I tutaj trzeba przymknąć oko na kilka typowych dla azjatyckich horrorów dziwactw. Chociaż i tak film wykonany w bardzo hollywoodzkim stylu. Sceny ukazujące zniszczone miasta, hordy zombie (chociaż to raczej zarażeni) goniące bohaterów, samo przedstawienie stworów... super. W wielu miejscach można odnieść wrażenie inspiracji WWZ (chociaż Pociąg to film o wiele wiele lepszy). Zombie w filmie są szybkie, nieustępliwe, świetnie ucharakteryzowane. I co najważniejsze czuć zagrożenie jakie czyha na bohaterów.

Duży plus za postacie własnie. ich przedstawienie przypomina mi filmy katastroficzne gdzie bohater zbiorowy- grupa ludzi walczy o przetrwanie, a w samym tłumie wynajdujemy postacie drugoplanowe, którym kibicujemy. Postacie są wyraziste, da się (a nawet trzeba) je lubić. I tym bardziej nam ich szkoda jak widzimy los, który ich spotyka.

Akcja pędzi bez trzymanki, ostatnio tak w napięciu trzymało mnie chyba tylko "Don't Breathe".

Bardzo polecam. 8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 26, 2016, 20:46:05
Boo-san-haeng (Train to Busan)

Musze to obejrzeć, to juz druga dobra opinia jaką słyszę na temat tego filmu.

Shut In (2016)

Nie mogłem sobie odmówić przyjemności obejrzenia filmu, który ma ocenę 0% na RT  :P Oczywiście tak naprawdę wybrałem sie na to tylko dlatego, że w filmie gra Naomi  ;) No wiec patrząc na recenzje spodziewałem sie czegoś na miarę koszmarnego Dream House... i na szczęście nie było aż tak źle. Ale dobrze tez nie było  :haha: Początek jest koszmarny, reżysersko bardzo słaby. Potem następuje seria typowych scen z cyklu chodzenie po ciemku po domu i straszenie głośnym dźwiękiem gdy zza rogu wyskakuje szop pracz  :haha: No i za długa końcówka z twistem, którego chyba wszyscy sie spodziewali. Ale oglądało mi sie to wszystko i tak w miarę nieźle. Naomi sie naprawdę starała sprzedać te wszystkie niedorzeczności i nie potrafię jej nie lubić  :D 4/10 Mogą być nominacje do malin.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 26, 2016, 21:56:14
Metascore 22. Nieźle.

Co do "Shut In", to ten chyba lepszy:

http://www.filmweb.pl/film/Shut+In-2015-731174

Piszę "chyba", bo tego z Naomi nie widziałem, a ten powyżej do pewnego momentu bardzo mi się podobał.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 14, 2017, 22:41:39
Autopsja Jane Doe (2016)

Pozytywne zaskoczenie bo spodziewałem sie czegoś bardzo marnego :) Początek filmu jest świetny i bardziej przypomina rasowy thriller. Na miejscu krwawej zbrodni policja odkrywa ciało młodej kobiety, pozbawione jakichkolwiek ran czy innych wskazówek, które by pozwoliły określić w jaki sposób dziewczyna zginęła. Potrzebna jest autopsja. Tą przeprowadzi straszy koroner, który wraz z synem prowadzi zaklad, gdzieś na uboczu miasteczka (oczywiście ;) ).
I właśnie ta pierwsza cześć filmu bardzo mi sie podobała. Ciało Jane Doe skrywa wiele tajemnic, które odkrywamy wraz z kolejnymi etapami autopsji. Niestety gdzies w połowie film wjeżdża w typowe horrorowe koleiny i robi sie z tego zwykły straszak. Ale i tak warto obejrzeć.

7.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 16, 2017, 12:18:59
To właśnie podstawowy problem z "Autopsją". Film jest więcej niż dobry do czasu jak tytułowa autopsja się toczy. Ukazywanie kolejnych tajemnic skrywających ciało Jane Doe zaciekawia i niepokoi zarazem. I gdyby tak twórcy zdecydowali się na zamknięcie filmu na autopsji to byłoby super.

Jednak w drugiej części filmu twórcy wkraczają na tereny horroru i niestety film się psuje przez to. Żeby nie było to dalej dobry film, ale po świetnym początku oczekuje się o wiele więcej. Straszenie samo w sobie wypada nieźle i nie ma raczej do czego się doczepić jednak Jane Doe była o wiele straszniejsza bez rozwiązania jej tajemnicy.

Dla mnie 6,5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 21, 2017, 16:12:45
Split (2016)

Cieszę się, że mogę to w końcu napisać. M. Night Shyamalan wrócił  :faja:

W "The Visit" powrócił do gatunku w którym czuje się najlepiej. Chociaż w tamtym filmie zrobił to jeszcze trochę nieporadnie. Natomiast już w "Split" to ten Shyamalan, za którym tak bardzo tęskniłem :) Wreszcie sobie przypomniał, że kiedyś był mistrzem suspensu. Film trzyma w napięciu i ma świetnie napisanych bohaterów. Bałem się, że McAvoy będzie śmieszny w swojej roli, ale na szczęście tak nie było. Anya Taylor-Joy zalicza kolejny dobry występ. Co mnie zdziwiło to, że jej postać ma w tym filmie bardzo mroczną historię, którą poznajemy w flashbackach. W ogóle film jest niby PG-13, ale momentami zaglądamy tu w bardzo mroczne rejony.

Reżysersko jest bardzo dobrze. Tak jak pisałem Shyamalan wie jak budować napięcie i powoli odsłaniać karty. Wie też jak zakończyć film, tak żeby wszystkim szczęki pospadały. Więcej nie napiszę bo nie chcę spoilerować ;)

9/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 21, 2017, 16:28:56
Wiele sobie obiecuję po tym filmie, bo po "Wizycie" na nowo uwierzyłem w tego twórcę, do tego McAvoy...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 26, 2017, 11:46:31
A Cure for Wellness (2017)

Miałem ogromną chrapkę na ten film. Trailer obiecywał stylowy horror/thriller... i w kategorii stylu, czyli kompozycji kadrów, kolorów i ogólnie całego wyglądu, ten film to perełka. Tylko co z tego skoro treści w tym nie ma żadnej. Film jest rozwleczony do wszelkich granic. Pierwsze pół godziny jeszcze się jakoś ogląda ale później robi się po prostu nudno. Dawno się tak nie wierciłem się w fotelu ;) Ale człowiek siedzi i ogląda z nadzieją, że może końcówka wynagrodzi mu te cierpienia... o nie, nie. Końcówka to totalny upadek wszelkich oczekiwań wobec tego filmu  :haha:

4/10 Z tym, ze zaznaczam, że ocena może się zmienić. Kiedyś mam zamiar obejrzeć ten film jeszcze raz, bo to jest dziwadło, które mogło wyprzedzić swój czas ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 30, 2017, 14:44:36
Get Out (2017)

Wychodząc z kina usłyszałem opinie dwóch nastolatek: "Strasznie głupie... i jakie to było płytkie..."  :) Ja też jestem odrobinkę rozczarowany. Naczytałem się bardzo dużo dobrych opinii, a to nie jest arcydzieło... a jedynie bardzo solidny thriller ;)  Ale od początku. Dziewczyna chce zabrać swojego czarnego chłopaka na weekend do rodziców. Chłopak się lekko waha. Boi się, że wizyta będzie niezręczna. Lecz okazuje się, że nie miał się czego obawiać, bo jej rodzice są tak bardzo nierasistowscy... że jest to wręcz podejrzane  ;) :haha: Dalej nic nie opowiem, żeby nie psuć zabawy. Dla mnie to nie było głupie. Film fajnie balansuje na granicy komedii i psychologicznego thrillera. Zaciekawia i jest dobrze zrobiony. Jedynie końcówka wydaję się być trochę tandetna... z reszta cała zagadka jest lekko idiotyczna. Ale to wszystko jakoś idealnie do siebie pasuje i całosć wydaję się czymś świeżym.

7.5/10

A ta parodia śmieszy mnie teraz jeszcze bardziej  :roll: Link (https://www.youtube.com/watch?v=TllKdcjgJCI)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 30, 2017, 15:59:46
Ja się strasznie napaliłem na film, jak zobaczyłem zwiastun :) Nie wiem, czy zobaczę to w kinie, czy nie, ale liczę na coś naprawdę dobrego.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 10, 2017, 15:04:14
The Mummy (2017)

Zwiastuny niezbyt zachęcały żeby na to iść do kina... i ja też nie będę :P Jeszcze pierwsze 10 minut było całkiem spoko, akcja i humor na dobrym poziomie ale z każdą kolejną minutą kompletnie traciłem wątek. Po pierwsze co w tym filmie robi Tom Cruise!? Cała jego postać to jedno wielkie WTF? Film ma tytuł Mumia a nie Mission Impossible 50. Najgorsze jest to, że Sofia Boutella w tytułowej roli jest świetna. To jak wygląda i się porusza... weszła w rolę bezbłędnie. Tylko co z tego skoro przez 80% filmu oglądamy tutaj Cruise'a walczącego z efektami specjalnymi. Scenariusz zupełnie się nie trzyma kupy, zgubiłem się tak gdzieś w połowie. Teraz muszę szukać w internecie, żeby mi ktoś wyjaśnił o co chodziło  :haha: I to ma niby być film na którym Universal chce odbudować Dark Universe? Śmiem wątpić.

5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 27, 2017, 19:40:12
Get Out (2017)

Naczytałem się bardzo dużo dobrych opinii, a to nie jest arcydzieło...

Jeśli którykolwiek z filmów z okolic horroru jest arcydziełem to właśnie ten. Oczywiście mówię o ostatnich paru latach. Bije na łeb i szyje inne hype'owane tytuły ostatnich lat, bije Flanagana i Wana, bije wszelakie thrillery w rodzaju "Don't Breathe", bije nawet ostatnie filmy Shyamalana, choć tu już nie tak wyraźnie.

Nade wszystko: klimat. Tak gęsty, że nożem można kroić. Miło, że są jeszcze twórcy, którzy zdają sobie sprawę, że dziwne zachowania i sztuczne uśmiechy mogą bardziej przerażać, niż beboki z rozmazanymi oczami i cienie przemykające przed kamerą przy akompaniamencie głośnego orkiestrowego "bum!". Film budzi skojarzenia z prozą Iry Levina i trudno o lepszą rekomendację. Jest duszny, niepokojący i trzyma w napięciu do samego końca. Wyjaśnienie tajemnicy osobliwe, nie do końca niestety przekonujące. Finał niby tandetny, ale jednak satysfakcjonujący. I jeszcze ta muzyka...

http://www.youtube.com/watch?v=CbvnvweeSR8

Ode mnie też 7.5, ale u mnie horrory rzadko sięgają ósemki ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 28, 2017, 07:28:35
Jeśli którykolwiek z filmów z okolic horroru jest arcydziełem to właśnie ten.

Filmu nie widziałem jeszcze, ale po zwiastunie w kinie, raczej bym obstawiał, że to całkowita padaka i nawet nie ma po co podchodzić pod ten film. No, ale skoro takie opinie, to postaram się to ugryźć.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 28, 2017, 09:01:29
Ja mam swoją teorię w temacie, dlaczego Ci się zwiastun nie spodobał :D :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 28, 2017, 10:22:25
Domyślam się jaką  :D
Ale we mnie aż biła prostolinijność. Horror o prześladowanym czarnoskórym w Ameryce! Wszystkie sceny pokazują właściwie jak atakuje coś go lub jemu podobnych, no też mi pomysł na film. Wygląda to totalnie głupkowato.
No ale, że zdanie jest takie, że blisko do arcydzieła w Twojej opinii, to tym bardziej się zastanawiam co można z tego pomysłu wycisnąć.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 28, 2017, 10:35:18
Zachęcę Cię: w pierwszej scenie ginie jeden czarnoskóry :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 28, 2017, 10:38:30
Przecie to kiedyś była reguła, że pierwszy ginie czarny :D Kiedyś nawet zrobiłem takie zestawienie filmów, w których taka sytuacja ma miejsce. To była pokaźna lista :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 28, 2017, 17:30:55
Ale we mnie aż biła prostolinijność. Horror o prześladowanym czarnoskórym w Ameryce!

Ale ta prostolinijność to jest właśnie główny atut tego filmu :D Nie ma tu niepotrzebnego komplikowania fabuły. Prosta historia, ale sprawnie opowiedziana. A w filmie najfajniejszą postacią jest kumpel głównego bohatera, który wytyka chyba wszystkie filmowe klisze dotyczące czarnych :haha: Także film jest bardzo samoświadomy, że tak powiem :)

p.a. dobrze porównał do Levina. Myśl "Żony ze Stepford" tylko w uaktualnionej wersji. To są te klimaty.

Jeśli którykolwiek z filmów z okolic horroru jest arcydziełem to właśnie ten.

Jeśli ja miałbym wybierać arcydzieło horroru ostatnich lat, to jest nim "It Follows" ;)

Edit: Zrobiłem temat o filmie (http://www.gothamcafe.pl/horrorthriller/get-out-uciekaj!-(2017)/)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 28, 2017, 18:23:53
No, "It Follows" też znakomite. Kurcze, wychodzi na to, że niezłe te ostatnie lata dla horroru, przynajmniej jeden film godny uwagi rocznie się pojawi :)

Tak naprawdę musiałbym sobie wszystkie te najlepsze pozycje zobaczyć po raz wtóry, by stwierdzić, któremu do arcydzieła najbliżej :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 28, 2017, 18:56:13
No horror ma się całkiem nieźle. The Cabin in the Woods, It Follows, The Babadook, The Witch, Get Out. Teraz mam hajpa na It Comes at Night  :faja: A nawet czysto komercyjny jak Conjuring czy Don't Breathe jest na wysokim poziomie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 29, 2017, 00:28:15
Ja mam zupełnie odmienne zdanie, posiłkowałem się mym filmwebem i zerknąłem, że z ostatnich ... 7 lat tylko jeden horror spośród przeze mnie obejrzanych otrzymał ode mnie 7/10 i był to Sinister (choć nie wiem czy nie na wyrost, ale klimat mi się bardzo podobał). Jeszcze mógłbym jako tako wyróżnić Babadook, Coś za mną chodzi i Tragedię na przełęczy Diatłowa. No i fw mi uznał La cara oculta za thriller, a nie horror, bo to byłby najlepszy film z tej dziedziny :)

Ja w ogóle mam wrażenie, że coraz nudniejsze i mniej pomysłowe te filmy,a i realizacja kuleje.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 29, 2017, 07:41:54
Sinister też świetny :) I nawet zjeżdżana druga część mi się podobała, choć oczywiście była wyraźnie słabsza. "Tragedia..." akurat śmiertelnie mnie znudziła ;) Ale może też miałem przesyt FF, bo oglądałem w tej konwencji wszystko, jak leci.

Mniej pomysłowe? No nie zgodzę się za bardzo. Po tylu latach ewolucji horroru trzeba naprawdę się wysilić, by wymyślić coś choćby odrobinę oryginalnego - a nie wiem, czy tak uwielbiane (moim zdaniem zdecydowanie na wyrost) lata 80. mogą pochwalić się tytułami (nie mówię o rzeczach niszowych) tak wyróżniającymi się oryginalnością, jak "Babadook" czy "It Follows". Łatwiej było przecież nakręcić kolejnego slashera ;)

Oczywiście prawdą jest też, że powstaje obecnie masa bezpłciowych horrorów, których po prostu nie pamiętam już kilka tygodni po emisji. Ale tak przecież w tym gatunku było zawsze.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 29, 2017, 08:44:15
Mniej pomysłowe? No nie zgodzę się za bardzo. Po tylu latach ewolucji horroru trzeba naprawdę się wysilić, by wymyślić coś choćby odrobinę oryginalnego - a nie wiem, czy tak uwielbiane (moim zdaniem zdecydowanie na wyrost) lata 80. mogą pochwalić się tytułami (nie mówię o rzeczach niszowych) tak wyróżniającymi się oryginalnością, jak "Babadook" czy "It Follows". Łatwiej było przecież nakręcić kolejnego slashera ;)

To efekt sequelozy. Horrory z lat 80-tych zużywały się bardzo szybko przez niezliczone ilości sequeli, dlatego teraz masz wrażenie, że były mało oryginalne ;) Ale przecież taka pierwsza część Koszmaru z Ulicy Wiązów jest genialna i bardzo oryginalna. Evil Dead wtedy też był czymś nowym. No a jak miałeś ochotę na coś bardziej artystycznego to mogłeś sięgnąć po Cronenberga ;)

Ja w ogóle mam wrażenie, że coraz nudniejsze i mniej pomysłowe te filmy,a i realizacja kuleje.

To ja mam zupełnie inaczej. Jest tak dobrze, że nawet prequele sequeli spin-offów są bardzo dobre  :haha: Na przykład taka nowa Ouija. I podejrzewam, że nawet nadchodzący film o Annabelle też będzie lepszy od poprzednika :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 29, 2017, 09:02:45
No ale wymieniłeś raptem kilka filmów z ejtisów :D Pierwszy "Koszmar..." rzeczywiście był oryginalny, głównie ze względu na senne motywy. Cravenowi udało się zrobić coś świeżego i oryginalnego w gatunku niejako skazanym na nieoryginalność :D (mowa o slasherach). Choć i tak wolę "Teksańską masakrę...". Cronenberg ma nieźle zrytą banię, to fakt :D Evil Dead akurat nie lubię, ale oryginalności nie można temu odmówić.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 29, 2017, 09:23:19
No właśnie jak słyszę zachwyty nad takimi Annabelle to mnie krew zalewa.
W ogóle mam wrażenie, że tym wszystkim filmom brakuje odpowiedniej fabuły. Zarówno Babadook czy It follows, mają fajny klimat, ciekawe pomysły, a potem pryska całkowicie czar i jest zazwyczaj głupio lub kiepsko.
Inna sprawa, że ja bardzo lubię horrory, ale takich, które by mi się naprawdę podobały, to jest z 10  :D

Żeby bardzo nie rozjeżdżać tematu, to ostatnio oglądałem The Boy. I to jest kolejny przykład, gdzie film jest sprawnie zrealizowany. Nawet pojawia się jakaś świeżość. Gra ładna dziewczyna i fajnie obserwuje się jej perypetię. I naprawdę da się to oglądać. I nagle jest rozwiązanie historii i emocje opadają. I film staje się takim samym średniakiem jak tysiąc podobnych :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 29, 2017, 10:30:00
The Boy moim zdaniem jednak na plus :) Nie jest to najwyższa półka, ale tak trzecia od góry już tak :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 03, 2017, 09:20:55
Berlin Syndrome (2017)

Naprawdę przyzwoity thriller :) Turystka z Australii, podczas pobytu w Berlinie, nawiązuje przelotny romans z bardzo miłym nauczycielem angielskiego. Czar pryska, gdy okazuje się, że dziewczyna nie może wyjść z mieszkania chłopaka. Podobało mi się, że film przez większość czasu omijał schematy znane z tego typu filmów. Też ciekawe pokazał zarówno ofiarę jaki i oprawcę. Duża w tym zasługa głównych aktorów, którzy stanęli na wysokości zadania (bardzo dobra rola Teresy Palmer). I tylko w końcówce film wraca do gatunkowych klisz, ale i tak za całość daję 8/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 13, 2017, 19:43:40
Dwa zacne hiszpańskie thrillery:

Contratiempo (2016)

Powiedziałbym, że wręcz rewelacyjny thriller. Młody biznesmen budzi się w pokojowym hotelu, obok ciała martwej kochanki. Następnie zatrudnia wybitną panią adwokat, żeby wyjaśnić co tak naprawdę się stało. Film przykuwa do ekranu od pierwszej do ostatniej minuty. Genialnie miesza widzom w głowach. Często pokazuje dane wydarzenie z perspektywy różnych bohaterów... Nigdy nie wiadomo kto tak naprawdę kłamie, kto jest mordercą. Agatha Christie byłaby dumna  :faja: 9/10

El guardián invisible (2017)

Policjantka wraca do rodzinnego miasteczka aby wytropić seryjnego mordercę młodych dziewczynek. To już jest bardziej typowy thriller, ale podobały mi się wplecione tutaj elementy baskijskiego folkloru. Postać głównej bohaterki też jest ciekawie wykreowana. We flashbackach wracamy do jej mrocznego dzieciństwa... i parę z tych scen autentycznie wywołało u mnie ciarki. Całość może nie powala, ale ja lubię takie filmy dlatego mocne 7/10

Oba filmy są dostępne na Netflixie, także jak ktoś się waha czy obejrzeć... Ja polecam.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 18, 2017, 14:26:08
Shut In (2016)
No i za długa końcówka z twistem, którego chyba wszyscy sie spodziewali. Ale oglądało mi sie to wszystko i tak w miarę nieźle.

Ja przecierałem oczy, nie wierząc, że to się dzieje naprawdę. Tragiczny jest ten film. Naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś przyszedł z takim scenariuszem i ludzie zgodzili się to stworzyć. Nawet po godzinie filmu nie chciało mi się patrzeć na Naomi. A to już wyjątkowe osiągnięcie twórców.
Dla mnie to jakieś 2-3/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 27, 2017, 13:08:18
Death Note (2017)

Kolejna netflixowa premiera. Ciężko mi osądzić ten film.  Mnie się w sumie podobało, chociaż na drugi dzień już prawie nic z niego nie pamietam, oprócz ładnych obrazków :P Główny bohater nijaki (aktor też), przyćmiewa go drugi plan. Najciekawsza wydała mi się postać detektywa, fajnie na początku zdubowali wokół niego tajemnicę. Film jest oparty na mandze albo anime, nie wiem, nigdy o niej nie słyszałem, ale z tego co czytam to do oryginału nie ma co startować. Chyba wiem dlaczego. Wszystko dzieje się za szybko. Bohater ledwo co dostał notatnik w swoje ręce a już ma pomysł jak go wykorzystać... nie kupuje tego.

Fajne zrobili krwawe efekty, zdjęcia też ładne. I oczywiście obowiązkowa muza i soundtrack, który brzmi bardzo ejtisowo. Film reżyseruje Adam Wingard, facet ewidentne ma talent ale go marnuje na remejki. Do poziomu The Guest daleko. 6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Sierpnia 31, 2017, 18:38:34
Contratiempo (2016)

Powiedziałbym, że wręcz rewelacyjny thriller. Młody biznesmen budzi się w pokojowym hotelu, obok ciała martwej kochanki. Następnie zatrudnia wybitną panią adwokat, żeby wyjaśnić co tak naprawdę się stało. Film przykuwa do ekranu od pierwszej do ostatniej minuty. Genialnie miesza widzom w głowach. Często pokazuje dane wydarzenie z perspektywy różnych bohaterów... Nigdy nie wiadomo kto tak naprawdę kłamie, kto jest mordercą. Agatha Christie byłaby dumna  :faja: 9/10

HAL9000 dzieki za cynk do Contratiempo, film extra. Mnie i żonce kopara opadła  :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 31, 2017, 19:10:03
Jesteś już drugą osobą w tym tygodniu, która mi to mówi  :D Ale faktem jest, że gdzie nie chodzę to polecam ten film wszystkim  :) Bo naprawdę warto. Mnie też kopara opadła.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 30, 2017, 14:32:30
Linia życia / Flatliners (2017)

W chwili pisania film ma 0% na rotten tomatoes... Dla mnie jest to film z cyklu "kolejny niepotrzebny remake". Nowa wersja, która nie oferuje nic nowego. Początek jest intrygujący, bo pytanie o to co się dzieje w chwili śmierci zawsze będzie zaciekawiać. I jeszcze pierwsza scena z "wybudzaniem" jest spoko... ale kolejne zaczynają po prostu nudzić. A jak już przychodzi do straszenia to oglądamy tu zestaw horrorowych klisz, które już wszyscy znają na pamięć. Muszę sobie przypomnieć wersję z 1990 roku bo dawno jej nie oglądałem ale pamiętam, że tamten film był dla mnie wręcz traumatycznym przeżyciem  :haha: Oglądałem go jako dzieciak i totalnie mnie przeraził. Szczególnie wątek Kiefera i tego chłopaka.... brrrr  :rad2: Tamta wersja miała też fajny mroczny, grunge'owy klimat. Film Joela Schumachera miał styl, tego o nowej wersji nie można powiedzieć.

4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Września 30, 2017, 15:19:43
Jak dla mnie to oryginał tyłka nie urywał, nie wiem, po co ktoś remake robił :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 14, 2017, 13:25:33
Pierwszy śnieg / The Snowman (2017)

Bardzo słabo opowiedziany thriller... Wiadomo, że z filmem jest źle gdy większość dialogów popychających akcję do przodu albo wyjaśniających co się w ogóle dzieje... zostało ewidentnie doklejone na montażu, a nie nagrane na planie :( Szkoda bo był tu potencjał na bardzo klimatyczny kryminał (podejrzewam, że taka była książka). Obsada ciekawa, nawet w drugoplanowych rolach... tylko zupełnie niewykorzystana, bo tu nie ma co grać. A Fassbender z najciekawszego aktora ostatnich lat przeistacza się w aktora najnudniejszego.

5/10 Za kilka ładnych norweskich widoczków.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Października 16, 2017, 13:03:54
Jak sam film słaby to w zestawieniu z książką to musi być mega G. Aż się boję, ale sięgnę dopiero po książce, więc może za rok lub dwa. :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 16, 2017, 15:03:31
Zaspoilerowałem sobie co się działo w książce... i muszę napisać, że w takim razie ten film zupełnie nie ma sensu :haha: Dokonali zmian, które bardzo wpływają na całość. Ehhh fanom książki nie polecam, bo czeka ich tylko zawód.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 19, 2017, 00:26:52
Byłem i ja dziś w kinie. Hm, ogólnie podszedłem do filmu z średnio umiarkowanym nastawieniem, bo ocena na fw tylko 5,6, a HAL zjechał film niemiłosiernie  :jezyk2: Tymczasem zastanawiałem się, o co tak naprawdę chodzi. Film w sumie większych wad nie ma, wciąga, ogląda się przyjemnie, trzyma  w napięciu, zastanawiamy się co będzie dalej. Fakt, nie jest to najmądrzejszy film świata, ale naprawdę tragedii nie ma i jest fajnie zrobiony. A potem przychodzi końcówka i człowiek się zastanawia, czy to mu się nie przewidziało. Naprawdę nie pamiętam filmu z ostatnich miesięcy z tak słabym zakończeniem.
Inna sprawa, że jest sporo nieskładności i multum odstępstw od książki, ale jakoś to się broniło. Chociaż byliśmy w grupie 9 osób w kinie i te osoby, które nie znały powieści wytypowały ten sam moment, w którym rozpoznają czarny charakter.
W ogóle jestem pod wrażeniem ilości znanych aktorów, którzy przewinęli się w Pierwszym śniegu, naprawdę dobrej skali obsada. Harry Hole totalnie zepsuł me wyobrażenia o tej postaci, ale trzeba przyznać, że filmowo to Michael Fassbender naprawdę nieźle zagrał, ale nadal dla mnie to nie jest HH - zupełnie inny obraz mam przed oczami. Postać Katrine miała zdecydowanie za mało dramatyzmu, ale ciężko było oderwać wzrok od pani RF.
Ogólnie zawód, choć spodziewałem się gorszego wrażenia. Ciężkie zadanie stało przed twórcami i uważam, że wybrnęli całkiem poprawnie 5+/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 20, 2017, 11:47:32
W ogóle jestem pod wrażeniem ilości znanych aktorów, którzy przewinęli się w Pierwszym śniegu, naprawdę dobrej skali obsada.

Tak obsada świetna. Reżyser też zdolny. Za produkcję odpowiadał Scorsese. Zdjęcia i montaż robiła Oscarowa ekipa... Patrząc na ten film od tej strony widać, że naprawdę coś tu poszło nie tak. Wybrnęli jak mogli ale dobrego filmu nie zrobili.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 21, 2017, 13:41:33
The Babysitter (2017)

The Babysitter to komediowy horror w reżyserii McG, twórcy kinowych Aniołków Charliego. Czyli już mniej więcej wiadomo czego się spodziewać ;) Dodatkowo jest to produkcja Netflixa więc bałem się, że może być... różnie (ich filmy jeszcze nie trzymają stałego dobrego poziomu jak seriale ;) ). Na szczęście bardzo miło mnie zaskoczyli. Fabuła jak z filmu z lat 80-tych. Dwunastolatek ma super seksowną opiekunkę, okazuje się jednak, że należy ona do jakiegoś satanistycznego kultu :haha: Film ma świetną energię, dla mnie było to idealne połączenie humoru i horroru, takie trochę "Krzykowe" klimaty tylko od  razu wiadomo kto zabija ;) Tak mi się podobało, że dałem 8/10

http://www.youtube.com/watch?v=6qCqrODw1nM


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 04, 2017, 18:57:14
mother! (2017)

Wypadałoby stworzyć wątek dla tego filmu, ale na razie nie mam siły ;) Może w tygodniu, założę wątek Aronofskiemu...

Jeden z najlepszych filmów jakie w tym roku widziałem  :faja: Totalny odlot, zero kompromisów... Aronofsky stworzył całkowicie autorski film i za to należy mu się ogromny szacunek. Ciężko ten film zamknąć w jakieś gatunkowe ramy, jest to horror, dramat, momentami bardzo mroczna komedia... po prostu unikat  :rad2: Duży szacunek dla aktorów, którzy musieli całkowicie zaufać wizji reżysera, według mnie się opłacało. JLaw może być z siebie dumna, według mnie gra tu jedną ze swoich najciekawszych ról w karierze. Technicznie film jest bez zarzutu, kamera tańczy jak w Czarnym Łabędziu (siadać w dalszych rzędach, bliżej można dostać choroby morskiej ;) ). Dawno też nie widziałem filmu w którym dźwięk odgrywały tak ważną rolę.

No po prostu dostałem po mordzie od tego filmu  :D 9.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 06, 2017, 15:55:52
Cieszy mnie to bardzo. Wiele oczekuję od tego horroru. Raz, że kapitalna obsada. Dwa, że świetny reżyser. I ciekawy pomysł. Zacieram rączki. :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Listopada 09, 2017, 12:13:42
Piła - Dziedzictwo
Jestem pozytywnie zaskoczony tym filmem. Szedłem do kina pełen obaw, szczególnie, że poprzednia część była niezwykle słaba, a i zwiastun specjalnie nie zachęcał.
Oglądając nową część, myślałem sobie "wciąga, ale to dość głupawe", ale później wszystko zaczęło się kleić. Konstrukcja istnie deaverowska :) Naprawdę jestem w szoku, że tak udało się twórcom postąpić z widzami, że to wszystko mimo pewnej dozy nieścisłości się naprawdę spina.
Najbardziej mi przeszkadzała konwencja w jakiej kręcony był ten film. Taki dość niskobudżetowy hollywódzki horror. Niektóre efekty zupełnie niepotrzebne moim zdaniem. Myślę, że jakby dopracować ten film i wykonanie i zrobić z tego mocny, mroczny, rasowy thriller mógłby być to jeden z lepszych filmów tego roku.

I tak jestem pod wrażeniem: 6+ lub nawet 7/10  :melonik:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 02, 2017, 17:58:23
Murder on the Orient Express (2017)

Przy tak utalentowanej obsadzie to Branagh nie musiał się bardzo wysilać, wystarczyło nie zapomnieć o włączeniu kamery ;) Wszyscy mieli tutaj swoje pięć minut i nie mam się do kogo przyczepić. Może ja bym tylko chciał trochę więcej scen z Penelope... ale trudno :P Branagh jako Poirot też się sprawdził, pasuje mu ten wąs :D Początkowe sceny, gdy pociąg wyrusza w podróż, są wręcz zachwycające. Stworzyli tutaj naprawdę piękne widoczki... i tylko czasami widać, że to komputer ;) Niestety film wypada z torów w drugim akcie, który lekko się dłuży. Ci którzy już znają tą historię pewnie stwierdzą, że jest nudno. Końcówka dla mnie satysfakcjonująca i już zapowiada kolejną część, którą w sumie z chęcią zobaczę. 6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 11, 2017, 13:47:12
Slumber (2017)

Zaczyna się nieźle i nawet przez pierwsze pół godziny zaciekawia. Tematyka snów i lunatykowania zawsze mnie interesowała, ale tutaj nic nowego z tego tematu nie wyciśnięto. Straszenie też wyszło słabo... właściwie oglądałem tylko dla Maggie Q, którą uwielbiam od czasu serialowej Nikity, ale tutaj nie miła co grać. Słabe 4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 08, 2018, 09:11:15
Murder on the Orient Express (2017)

Bardzo mnie ciekawiło, czy dla osoby, która zna historię i dość niedawno czytała książkę będzie to interesujący film, do kina szedłem więc pełen obaw. Jak się okazało, nie było się czego bać.Fabuła jest podana w sposób naprawdę ciekawy, a wizualnie prezentuje się super. Zmiany w stosunku do książki nie przynoszą specjalnego uszczerbku na odbiorze. Mocnym punktem filmu jest doborowa obsada, ciężko się do czegoś przyczepić. No może jedynie nie powaliły mnie młode role żeńskie, na Daisy fajnie się patrzy, ale przy bardziej doświadczonych kolegach wygląda niestety blado. W Lucy Boynton też nie czuło się specjalnie cierpienia. Reszta bardzo przekonująca, mimo że czasu na przedstawienie poszczególnych postaci było niewiele, to udało się wykreować ciekawe osobowości. Może trochę zabrakło interakcji między nimi, choć z drugiej strony mogłoby to być nudne dla przeciętnych oglądaczy. Mi trochę zabrakło bardziej szczegółowej intrygi i właśnie tych emocji. Może irytowało również kreowanie Poirot na prawie boga :) Niemniej ogólnie jestem zadowolony.
7/10, a może i 7+.

HAL9000, kolejna część? Przygód Poirot czy czegoś w Orient Expressie? :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 08, 2018, 22:07:57
Tak zasugerowali w końcówce, że chyba Śmierć na Nilu będzie kolejnym filmem w tej nowej serii. O tym myślałem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 14, 2018, 15:48:53
Wind River (2017)

Czyli kolejny współczesny western-noir od Taylora Sheridana, scenarzysty Sicario i Hell or High Water, który staje też za kamerą w roli reżysera. Tym razem opuszczamy spalone słońcem krajobrazy meksyku i texasu i przenosimy się na zimną północ, do indiańskiego rezerwatu Wind River. Dochodzi tam do morderstwa młodej Indianki. Jej ciało znajduje myśliwy, w tej roli Jeremy Renner. Taka sprawa podlega pod wyższą jurysdykcję więc we wszystko musi zaangażować się FBI i wysyła na miejsce młodą agentkę (Elizabeth Olsen  :serducho: ). Dziewczyna jest kompletnie nieprzygotowana (nie zabrała ze sobą nawet ciepłej kurtki :P) wiec prosi bohatera Rennera o pomoc. I tak powoli wchodzimy w ten dziwny świat, który rządzi się własnymi brutalnymi prawami. Wydźwięk filmu jest dosyć smutny, Sherdian nie oferuje żadnych rozwiązań jako poprawić życie ludzi przebywających w takich rezerwatach, po porostu ograniczył się do szczerego ukazania jak wygląda rzeczywistość. Natomiast rozwiązanie zagadki kryminalnej jest satysfakcjonujące, albo raczej to co następuje zaraz potem czyli szybko wymierzona sprawiedliwość.

8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 04, 2018, 16:17:45
Red Sparrow (2018)

Ulepszyli początek, bo w książce był trochę chaotyczny... po czym zje... zepsuli wszystko co się dało :( Wywalili albo pozmieniali za dużo wątków, które miały bardzo duży wpływ na zachowanie głównych bohaterów. Motywacje bohaterów są tutaj kompletnie nieczytelne, w szczególności głównej bohaterki. W efekcie dostajemy kompletnie pozbawiony emocji film. Zero chemii między aktorami, w ogóle nie uwierzyłem, że Dominikę i Nate'a łączy coś więcej niż wspólny szpiegowski cel. Inne role kompletnie źle obsadzone, ale w tak okrojonej wersji to w sumie nie ma znaczenia... Jennifer powinna na tym filmie zakończyć współpracę z Francisem Lawrencem, zrobili tylko jeden dobry film (Catching Fire), reszta to w sumie same porażki.

5/10. Książka to przy tym rewelacja.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 19, 2018, 10:12:31
Wind River (2017)
Właściwie wszystko opisał HAL9000, ja napiszę tylko, że bardzo fajny i przykuwający uwagę jest klimat tego filmu, krajobrazy, lasy, odległości do pokonania, bezdroża. Bezkres Wyoming powala. Wśród górskich krajobrazów rezerwatu poruszają się bohaterowie, atmosfera gęstnieje i jeszcze potęguje smutną wymowę filmu.
Z punktu widzenia realizacji wszystko gra, aktorzy świetnie wczuli się w swoje role. No nie ma się do czego przyczepić.
Dla mnie jedyną wadą jest to, że właściwie nie za bardzo występuje tu element próbowania rozwikłania zagadki kryminalnej, lecz na szczęście i to nie jest jeszcze najważniejsze w tym filmie.

8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 20, 2018, 09:32:41
Obejrzałem i ja... świetny film.

Porażająca beznadzieja istnienia skojarzyła mi się z "Noi albinoi", choć może słuszniejszym tropem jest film o podobnym tytule - "Frozen River", również rozgrywający się na terenie rezerwatu Indian. W przeciwieństwie jednak do tamtego filmu, tutaj mamy ciekawą zagadkę kryminalną, szkoda, że tak szybko rozwiązaną. Może i nie jest to w tym filmie najważniejsze, ale można było trochę dłużej potrzymać widza w niepewności. Na szczęście ta intryga jest może tylko pretekstem, by ukazać trudne warunki życia i codzienne dramaty tamtej społeczności. W filmie jest kilka naprawdę pięknych scen (głównie te, w których główny bohater odwiedza ojca martwej dziewczyny), kilka mocnych i czasem satysfakcjonujących. Do tego ciekawa muzyka, piękne, surowe krajobrazy i zaskakująco dobry Renner. W sumie Olsen też dała radę, co akurat dla mnie oczywiste nie jest. Ale może nadrobię nieco jej filmografię, bo przyjemnie się na nią patrzy ;) Za film takie 7.5/10, chyba najlepszy scenariusz, jaki wyszedł spod ręki Taylora Sheridana, który w sumie staje się moim ulubionym scenarzystą.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 20, 2018, 10:58:15
To pewnie was zainteresuje ten serial. Przyznam, że czekam niecierpliwie  :faja:

http://www.youtube.com/watch?v=opYyuupyWmA


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Marca 20, 2018, 16:19:56
Z pewnością to biorę na warsztat. Widać po takich produkcjach jak ta, House of Card czy inne, jak wielkie znacznie ma teraz serial we współczesnej filomgrafii, że takie nazwiska jak Costner, Spacey, Hopkins, Harris i inni biorą w nich udział. :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 14, 2018, 15:45:21
Ciche miejsce / A Quiet Place (2018)

Mam wrażenie, że Krasiński miał chwilowy przebłysk geniuszu, w którym zobaczył świat zaatakowany przez obcych, których przyciąga dźwięk i kobietę, która zaczyna rodzić i stara się to zrobić jak najciszej... (ta scena jest najlepszą w całym filmie). Ale to było za mało na pełen metraż więc musiał dopisać do tego pomysłu jeszcze z piętnaście innych scenek, które widzieliśmy już dwieście razy w innych tego typu filmach. Nie wspominając już o tym, że bohaterowie robią wszystko żeby utrudnić sobie życie.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ale żeby się tak nie czepiać, to napiszę, że mogło być gorzej. Dzieci zagrały bardzo dobrze. A wspomniana scena z rodzeniem... szarpie nerwy. Myślałem, że urodzę razem z Emily Blunt  ;)

6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 14, 2018, 16:52:59
Tylko tyle? Tzn. u mnie taka ocena to standard, u Ciebie to prawie-że ocena negatywna :D

You Were Never Really Here (2017)

Wymęczył mnie ten film. To klasyczny przerost formy nad treścią. Fabuła jest skąpa. Czyli, że nie liczy się historia, a sposób jej opowiedzenia. A ten nieco nuży. Film ma mocno oniryczną atmosferę, mi skojarzył się z równie męczącym "Only God Forgives". Dotarł do mnie dramat bohatera, ale czy tego nie dało się opowiedzieć w bardziej przyjazny sposób? Phoenix dobry, ale moim zdaniem ma co najmniej kilka ciekawszych ról w karierze (choćby te u PTA). 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 14, 2018, 19:20:20
Tylko tyle? Tzn. u mnie taka ocena to standard, u Ciebie to prawie-że ocena negatywna :D

No żeby nie było, że oceniam wszystko na  8 albo 9 ;) Negatywnie nie odbieram tego filmu, taki średniak z plusem. Ale ostatnio jestem ostry. Dałem 1/10 filmowi Game Over, Man! Zasłużył  :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 28, 2018, 09:21:31
Truth or Dare (2018)

Film z cyklu tak słabe, że aż dobre  :) Dużo w tym filmie kompletnie niedorzecznych scen, które łatwo wyśmiać... Ale przynajmniej coś się w tym filmie dzieje, przez cały seans byłem ciekawy co się wydarzy w kolejnej scenie. I myśle, że jest w tym pomyśle potencjał na serię w stylu Final Destination, tylko wykonanie musiałby być trochę lepsze. Aktorsko jest średnio, bo to jeden z tych filmów gdzie trzydziestolatkowie udają nastolatków ;) Ale wybaczam. Lubię takie horrory klasy B  :)

6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 21, 2018, 23:28:09
Revenge (2018)

No, no... dopisuję do listy najlepszych filmów jakie (na razie) obejrzałem w tym roku  :faja: Film francuskiej reżyser Coralie Fargeat na pewno nie wszystkim się spodoba. Jedni zarzucą jej toporny feminizm, bo w jej filmie faceci to kompletne świnie. Inni przyczepia się do stylu, powiedzą, że film to przerost formy nad treścią. A jeszcze inni napiszą właśnie, że historia jest prymitywna bo można ja streścić w zdaniu: Dziewczyna się mści na swoich oprawcach... i tyle.

Ja wszystko to odbieram jako ogromne plusy tego filmu  :) Ten film na pewnym poziomie jest też karykaturą męskiego kina zemsty, czy kina spod znaku Tarantino. W Revenge przemoc jest tak ekstremalnie przerysowana, że momentami parskałem śmiechem z niedowierzania  :D No i sama bohaterka jest absolutnie niezwykła, gdy w pewnym momencie odradza się jak feniks z popiołów i półnaga ale uzbrojona po zęby, boso biega po skalistej pustyni... Zachwyciłem się :)

9/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 17, 2018, 08:21:32
Ciche miejsce / A Quiet Place (2018)

Mam wrażenie, że Krasiński miał chwilowy przebłysk geniuszu, w którym zobaczył świat zaatakowany przez obcych, których przyciąga dźwięk i kobietę, która zaczyna rodzić i stara się to zrobić jak najciszej... (ta scena jest najlepszą w całym filmie). Ale to było za mało na pełen metraż więc musiał dopisać do tego pomysłu jeszcze z piętnaście innych scenek, które widzieliśmy już dwieście razy w innych tego typu filmach.

O, to to. Moje wrażenia po seansie są niemalże identycznie. Świetny pomysł na krótki metraż, ale trudno tu o utrzymanie napięcia przez 90 minut, zwłaszcza, iż film składa się z szeregu dość podobnych do siebie scen. Początkowy pomysł w zasadzie nie jest w trakcie filmu rozwinięty, zakończenie jest trywialne. Film broni się formą - przez większą jego część nie pada przecież żadne słowo - a także aktorstwem. Ale od horroru oczekuję niekoniecznie błyskotliwej formy, tylko tego, by mnie zaciekawił i przestraszył. A z tym jest średnio. 5/10.

Obejrzałem też Piłę:Dziedzictwo

Nie takie to złe, tu z kolei mam podobne zdanie, co Jot. Niby wtórne, niby głupie, niby scenariusz dziurawy, ale koniec końców się to spina. I chociaż domyślałem się co najmniej od połowy filmu, kto za wszystkim stoi, to jednak twórcom udało się mnie zaskoczyć. Choć przyznam, iż nie było to rozwiązanie do końca oryginalne. Tu jednak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 13, 2018, 09:19:50
Ciche miejsce / A Quiet Place (2018)
Fajnie wykonany film, bardzo ciekawy pomysł, lecz niezwykle kuleje logika. Głupot jest po prostu od groma. Mam wrażenie, że jest to bardzo zmarnowany potencjał. Niemniej film mnie specjalnie nie odrzucał. Kilka fajnych scen. Ode mnie takie 5+/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 18, 2018, 16:04:55
Slender Man (2018)

Bida z nędzą. To podobno na podstawie jakiś prawdziwych wydarzeń, podejrzewam, że sprawdzenie tej prawdziwej historii byłoby straszniejsze niż cały ten film... I jeszcze ta ohydna kolorystyka, chociaż to nawet plus bo po wyjściu z kina świat wydaje się piękny i kolorowy :D

4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 18, 2018, 16:19:52
Mi się zwiastun w kinie wydawał całkiem interesujący, taki trochę niepokojący, rozedrgany. A potem spojrzałem w domu na oceny na imdb i stwierdziłem, że chyba dałem się nabrać :D Zobaczyć zobaczę, ale nie w kinie ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 20, 2018, 17:03:36
Down a Dark Hall (2018)

Ciekawy przypadek horroru dla young adult, który da się oglądać :D Prawie zupełnie w ciemno podchodziłem do tego filmu, przeczytałem tylko krótki opis o dziewczynach które trafiają do jakieś dziwnej szkoły. Spodziewałem się dramatów w stylu Twilight, że się bohaterka zakocha w duchu albo coś  :haha: ale na szczęście te wątki są ograniczone do minimum. Na pierwszym planie jest tajemnica szkoły Blackwood (którą w sumie łatwo rozgryźć ale to zupełnie nie przeszkadza). Fajnie nakręcone, z werwą i przyzwoicie zagrane (tylko Uma Thurman tutaj nie pasuje).

6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 29, 2018, 18:41:51
Searching (2018)

Uwielbiam takie udane eksperymenty :faja: Film jest genialny w swojej prostocie. Opowiada historie ojca, który poszukuje córki, gdy ta nagle znika. Brzmi jak fabuła typowego thrillera, tylko całość opowiedziana jest tutaj z perspektywy... ekranu monitora :D I wydawać by się mogło, że to się nie może udać. Że patrzenie jak ktoś siedzi na facebooku nie może być w żaden sposób wciągające... a jednak  :rad2: Film nie tylko wciąga, tutaj udało się stworzyć prawdziwy suspens! Podejrzewam, że gdyby Hitchcock żył to by mu się bardzo ten film spodobał, bo on lubił takie zabawy filmowym językiem. Technicznie ten film jest po prostu perfekcyjny. Jak sobie jeszcze poczytałem jak to było robione (każdy kadr animowany, każda stronka zaprojektowana od zera...) to po prostu szczęka opada. Ale nie tylko technika niesie ten film. Należy też bardzo pochwalić Johna Cho, który zagrał tutaj świetna rolę.

Ode mnie 10/10 za pomysł/wykonanie.

http://www.youtube.com/watch?v=3Ro9ebQxEOY


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Października 20, 2018, 11:23:58
Ciche miejsce / A Quiet Place (2018)


O, to to. Moje wrażenia po seansie są niemalże identycznie. Świetny pomysł na krótki metraż, ale trudno tu o utrzymanie napięcia przez 90 minut,

Obejrzałem też Piłę:Dziedzictwo
Nie takie to złe, tu z kolei mam podobne zdanie, co Jot. Niby wtórne, niby głupie, niby scenariusz dziurawy, ale koniec końców się to spina.

Tylko przyklasnąć i dopisać się do waszej listy. Włączyłem sobie wczoraj Ciche miejsce i dopiero po jakimś czasie sprawdziłem co to właściwie za film. Horror? Już miałem wyłączać, ale w sumie myślę sobie, a co mi tam.
Trochę tak jakby wzięli Znaki, Żywe trupy i jeszcze kilka takich tego typu filmów. Ogólnie to schematy, schematy.

Najnowsza Piła to chyba jedna z lepszych części. Głupkowate to jak cała seria, ale jednak na swój pokrętny sposób fascynujące.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 12, 2018, 10:32:57
The Girl in The Spider's Web (2018)

Czyli kontynuacja filmu z 2011 roku, bo tak to chyba trzeba nazwać. Chociaż z dziełem Finchera ma to już w sumie niewiele wspólnego... Najnowszy film Alvareza idzie w parze z obowiązującą modą i bliżej mu do filmów akcji spod znaku Bonda, Bourna czy Mission Impossible. A główna bohaterka to już raczej żeński odpowiednik Tonego Starka, który ma wszystkie najfajniejsze gadżety i umie zhakować każdy komputer. Wiedząc, że będzie kiepsko siadałem w kinowym fotelu z odpowiednim nastawieniem i dzięki temu się nie zawiodłem  :D Seans minął szybko i bezboleśnie i za to jestem skłonny wystawić 6/10 :)

Winni (2018)

Interesujacy duński thriller. Policjant pracuje na lini 112 i odbiera telefon od porwanej kobiety. Cała akcja filmu dzieje się właściwie w jednym pomieszczeniu. Widz widzi tylko twarz policjanta i słyszy to samo co on słyszy w słuchawce telefonu. I ta oszczędność środków jakoś wyjątkowo działa. Wyobraźnia widza uzupełnia wszystkie luki, co twórcy sprawnie wykorzystują do paru ciekawych zwrotów akcji. Dobry film ale opinie w stylu "85 minut czystej adrenaliny" to jednak lekka przesada... 7/10

Suspiria (2018)

Według mnie bliżej temu filmowi do Opętania Żuławskiego niż do oryginalnego filmu Argento. Jest brudno i mrocznie i momentami bardzo artystycznie, na pograniczu "nie bardzo wiem co autor miał na myśli"  :haha: Ale ma to wszystko klimat. Niektóre sceny mogą sprawić, że człowiek odwróci wzrok od ekranu... jest aż tak nieprzyjemnie. Ogólnie dziwny film, który jednym się bardzo spodoba a inni będą go szczerze nienawidzić. Ja daje 7/10 za Dakotę Johnson  ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 01, 2018, 20:32:18
Overlord (2018)

W sumie fajny przypadek filmu klasy B, który dostał budżet jak dla filmu klasy A  ;) Grupka amerykańskich żołnierzy trafia do francuskiego miasteczka, w którym nazisci prowadzą eksperymenty na lokalnej ludności. A wszystko to dzieje się w trakcie operacji Overlord. Taki trochę Szeregowiec Ryan z wątkiem Zombie  :D Podobała mi się charakteryzacja, momentami bardzo krwawa. Bohaterowie trochę nijacy, ale to w sumie nieduży problem, w takich filmach chodzi głównie o akcje i obrzydliwe efekty  ;) I ten film to dostarcza  :faja:

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 13, 2018, 10:36:33
Dziedzictwo. Hereditary (2018)
Nie wiem czy wy też tak macie, ale ja czekam na obejrzenie chwalonego wszędzie horroru z wypiekami na twarzy, mając nadzieję, że będzie coś świeżego, trzymającego w napięciu i pamiętanego przez lata.
Tymczasem im bardziej film chwalony, tym większą okazuje się padaką. Muszę przyznać, że początek jest intrygujący i daje nadzieję na świetne widowisko. Zaczyna się tajemniczo, mocno,dramatycznie, a nawet depresyjnie. Można dać na plus, że reżyser miesza gatunki i na czoło nawet wysuwa się dramat psychologiczny. Procentuje też zatrudnienie przy produkcji Collette.
Niestety, potem cały czar pryska i jesteśmy raczeni masą zgranych już elementów współczesnego horroru. Mnie autentycznie one bardziej śmieszą niż straszą. W pewnym momencie film staje się groteską. Już nawet nie wspominając o finale. Jak dla mnie straszne rozczarowanie.
4+/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 13, 2018, 13:33:56
Ja tak miałem z "Cichym miejscem", ale z "Dziedzictwem" - już nie. Rozumiem zarzuty co do drugiej połówki filmu i finału, ale mi ta zmiana nastroju filmu (z dramatu psychologicznego w horror) się po prostu podobała.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 13, 2018, 14:11:54
Nie będę dyskutował na temat gustu, ale dla mnie zrobiło się niezwykle tanio i bezsensownie. Gaśnięcie świateł, postacie ukazujące się w kącie, wściekłe bezsensowne rajdy "nadprzyrodzonych", wiszenie pod sufitem, groźne miny, nagie trupy, wykrzywianie kończyn jak podczas opętania - wszystko to widzieliśmy już, i to w zdecydowanie lepszej wersji.
Co więcej, to po prostu nie trzymało się specjalnie kupy. Nie miało najzwyczajniej w świecie uzasadnienia.
Jak dla mnie od pewnego momentu film totalnie był pozbawiony napięcia i trochę się oglądało go tak, jakbym widział przed składankę zwiastunów horrorów na youtubie :)

p.a., a ty jak oceniasz ogólnie ten film?

A co do Cichego miejsca - to rzeczywiście ja miałem bardzo podobne wrażenie, choć chyba nie nastawiałem się, że Ciche miejsce będzie przełomowym horrorem. Urzekł mnie pomysł tamtego filmu i było jednak w nim coś fajnego. Z pewnością jest coś co sprawia, że zostanie pewne wrażenie. Podejrzewam, że Dziedzictwo zapomnę gdzieś za miesiąc, bo już teraz mam pewne problemy, by sobie przypomnieć dokładnie akcję :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 13, 2018, 14:34:20
Akcję tak, ale nastrój? Był tu jednak wyjątkowo gęsty i myślę, że ów nastrój zapamiętam. Film oceniłem na 7/10. Co do sensowności fabuły, to też miałem masę wątpliwości :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 13, 2018, 14:59:46
Wiesz co, nastrój był świetny (potęgowany przez muzykę i sprawną realizację), mniej więcej do wypadku, no może trochę dalej, jeszcze jak zaczęły się kontakty ze zmarłymi, ale potem to już totalne rozluźnienie i facepalm  ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Stycznia 21, 2019, 15:48:00
Źle się dzieje w El Royale (2018)
El royal lata świetności ma za sobą. Kiedyś bywały tu największe gwiazdy estrady i polityki, a teraz? Teraz świeci pustkami i poza sezonem nikt się tu nie pojawia. Do momentu gdy na placu pojawia się tajemniczy ksiądz i czarnoskóra kobieta.
Wchodzą do środka gdzie wita ich inny gość.
Tylko gdzie jest obsługa...

Po nawiązaniu rozmowy dowiadujemy się kilku pierwszych rzeczy o postaciach. I wtedy pojawia się recepcjonista. Typek trochę mało wiarygodny ale nikogo innego nie ma. Z wielką niechęcią przekazuje pokoje gościom. W tej chwili pojawia się ona....

Druga część filmu jest najlepsza. Akcja przenosi się do poszczególnych pokoi gdzie dowiadujemy się coraz więcej i robi się coraz ciekawiej. Znakomity Bridges w roli księdza, który nie jest księdzem i pewnie przyszła gwiazda kina Cynthia Erivo w roli piosenkarki. Do tego tajemniczy Laramie, który chyba jako jedyny wie o tym miejscu coś więcej, i jest tu w konkretnym celu...

Goddard misternie tka intrygę i wydawało się że wyjdzie mu majstersztyk, niestety przedobrzył i domek z kart runął gdy na scenę wszedł Billy Lee. Jego cały wątek kompletnie z dupy, i dodatkowo dewastuje całkowicie postać recepcjonisty. Ech, szkoda tej końcówki. Ale 3/4 filmu ponadprzeciętne. 8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 21, 2019, 16:40:30
Jak dla mnie świetny klimat, fajne pomysły i kapitalne wykonanie. Ogląda się to super, pod względem realizatorskim to rzeczywiście majstersztyk. Tyle, że ja miałem uczucie, iż to taka ... sztuka dla sztuki. Twórcy wzięli jakiś wycinek historii, która rozwinięta pewnie strasznie by kulała i była głupawa i zamiast w jakiś logiczny sposób rozwijać fabułę, zdecydowali się oprawić jak najlepiej ten wycinek. Tylko że to takie pójście na łatwiznę i sami widzimy ile luk byłoby w rozwiniętym filmie.
Na pewno warto obejrzeć, bo się świetnie ogląda.
Najmniejsza ocena to 7/10 :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 25, 2019, 17:27:59
Brightburn (2019)

Pomysł wyjściowy zainteresował mnie od razu. Origin story jak u Supermana, czyli rodzicom którzy bardzo chcą ale nie mogą mieć dzieci, nagle z nieba spada chłopiec-kosmita, którego postanawiają wychować jak własne dziecko. Tylko tutaj twórcy postanowili zmienić formułę i zadają pytanie: A co by było gdyby mały okazał się raczej kompletnym psychopatą a nie herosem? :D No i to jest właśnie Brightburn.

Solidny film. Bardzo dobrze zagrany przez Elizabeth Banks, której bohaterka przez większość filmu nie może uwierzyć, że jej kochany synek dokonuje strasznych czynów. Jej stopniowa przemiana wypada bardzo dobrze. Film jest też momentami wyjątkowo krwawy. Aż się zdziwiłem bo po zwiastunie myślałem, że to film PG-13 a to jest R.

Mocne 7.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 02, 2019, 16:07:20
Child's Play (2019)

Średni ten remake... Co było oczywiście do przewidzenia. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że Chucky z roku 88 wygląda i jest zrobiony lepiej niż ten z 2019, który jest wyjątkowo drewniany :P Ale w sumie nie ma się co dziwić, lata 80-te to była złota era efektów praktycznych. Jest tu kilka niezłych momentów, kilka naprawdę krwawych scen, ale zastanawiam się po co robić ten film skoro oryginalna seria jakoś sobie tam jeszcze radzi. 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 02, 2019, 16:58:35
Jak dla mnie większość najsłynniejszych ejtisowych horrorów była co najwyżej niezła i sprawdza się jedynie w tamtej lekko kiczowatej otoczce. Współczesne rimejki nie mają większego sensu moim zdaniem, bo gdy się zrobi taki film na poważnie, okazuje się, że fabuła jest jednak niedorzeczna ;) Wyjątek z mojej strony to Evil Dead.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 06, 2019, 18:44:00
Midsommar (2019)

Ari Aster zrobił kolejny film który wymyka się jednoznacznej ocenie. Albo to ja nie jestem do końca pewny czy właśnie obejrzałem arcydzieło kina czy pretensjonalny twór chorej wyobraźni. Czyli trochę jak z Hereditary ;) W sumie Midsommar nawet powtarza motywy z tamtego filmu. Mamy bohaterkę która pogrąża się w żałobie po rodzinnej tragedii. I jej chłopaka, który nie bardzo wie jak się odnaleźć w tej sytuacji. Tak naprawdę to nie wiadomo właściwie czemu oni w ogóle są ze sobą, bo z ich relacji wynika to, że już dawno stracili do siebie zaufanie. W tym Aster jest dobry. W budowaniu takiego podskórnego napięcia między bohaterami. I ta cześć filmu podobała mi się najbardziej i co ciekawe jest to całkiem spora cześć filmu. Aster poświęca ponad godzinę na zbudowanie tej relacji i dopiero gdy bohaterowie trafiają do idyllicznej wioski w Szwecji zaczyna się jazda...

I tu przyznaje w końcówce film trochę mnie stracił, gdy wszystkie maski opadają nie ma tu już nic oprócz dziwactw typowych dla Astera a było ich naprawdę sporo. Końcówka Hereditiary tylko razy dwa ;) Ale ogólnie odebrałem ten film bardzo dobrze i myślę, że po paru dniach jak to wszystko ułoży mi się w głowie to mogę nawet piać z zachwytu ;) Duża w tym zasługa mojej ostatnio ulubionej aktorki Florence Pugh (polecam serial The Little Drummer Girl), której talent mnie rozbraja i która tutaj też jest bardzo dobra.

8/10. Miejsce w tegorocznym Top 10 raczej pewne.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Lipca 06, 2019, 22:34:57
Ha, też wróciłem z seansu Midsommar (Hereditary jeszcze nie widziałem), i przyznaję, że film mnie urzekł. Wszystko w nim gra, owszem niektóre działania komuny są niejasne i chaotyczne, ale o to chyba w tym chodziło, nie musimy znać ich wszystkich tradycji. Stronę techniczna, tak w ogóle, dla to była magia. Zdjęcia, montaż, udźwiękowienie, w tym filmie to dyszenie miało dla większy wymiar niż w Suspirii. Praca kamery przyprawiała nieraz o zawrót głowy, a efekty specjalne były na niesamowicie wysokim poziomie, sceny odlotów - strach oglądać na haju. Jedynie drażniła mnie postać Marka - strasznie schematycznie-amerykańska.
dla nawet 10/10, mnie film porwał, ponad 2h, a w ogóle nie czułem tego upływu czasu


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 07, 2019, 14:50:47
Child's Play (2019)

Średni ten remake... Co było oczywiście do przewidzenia. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że Chucky z roku 88 wygląda i jest zrobiony lepiej niż ten z 2019, który jest wyjątkowo drewniany :P Ale w sumie nie ma się co dziwić, lata 80-te to była złota era efektów praktycznych. Jest tu kilka niezłych momentów, kilka naprawdę krwawych scen, ale zastanawiam się po co robić ten film skoro oryginalna seria jakoś sobie tam jeszcze radzi. 6/10.

Oryginalna seria dobrze sobie radzi odkąd wrócili do źródeł w ostatnich częściach, czyli zero pójścia w całkowitą komedię, co dominowało kilka lat temu w serii (choć mnie takie podejście się podobało), tylko filmy są w stylu pierwszych części. No i jeszcze wrócił główny bohater z jedynki. Film sprzed chyba dwóch lat jest spoko, a za rok będzie kontynuacja kolejna w formie serialu.

Więc też byłem na NIE bo po co kręcić, jak kolejne serie cały czas powstają z udziałem oryginalnej ekipy, też twórcy tej serii. Jeszcze filmu nie widziałem, ale pewnie obejrzę, choćby dla Hamilla, który jest świetnym dubbingowym aktorem i dla Plazy, którą uwielbiam od czasu Legiona. I od znajomych wiem, że podobno film się udał, bo mieli pomysł na film, gdyż nie ma tutaj powtórki z tego samego, tylko dostajemy uwspółcześnioną morderczą lalkę, a nie opętaną przez mordercę. Podobno są to bardziej klimaty w stylu SF, sztucznej inteligencji, seriali takich Black Mirror, i taki pomysł na unowocześnienie lalki bardzo mi się podoba. Ale jak film mnie podejdzie to się dowiem jak obejrzę.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 11, 2019, 16:04:01
Scary Stories to Tell in the Dark (2019)

Ciekawa propozycja dla młodszych fanów horroru. Film jest dobrym przykładem na to, że do straszenia nie zawsze potrzebne są litry krwi wylewającej się z kinowego ekranu, czasami wystarczy tylko odpowiednio mroczny klimat i wciągająca historia. I ten film to posiada. Z opisów dowiedziałem się, że to adaptacja książki, która posiadała ilustracje, które ewidentnie wywarły duży wpływ na wyobraźnię Guillermo Del Toro bo niektóre stwory w tym filmie są bardzo w jego stylu ;) I mimo, że jest tylko producentem to widać tutaj tez jego rękę w tym filmie. Za kamera stanął André Ovredal, reżyser jednego z lepszych horrorów ostatnich lat "Autopsja Jane Doe". I mogę powiedzieć, że dał radę... ten film jest sprawnie zrobiony. I jakby to wszystko było może ciut mocniejsze to dałbym z dwa punkty więcej...

6/10.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 07, 2019, 00:04:48
Jak dla mnie większość najsłynniejszych ejtisowych horrorów była co najwyżej niezła i sprawdza się jedynie w tamtej lekko kiczowatej otoczce. Współczesne rimejki nie mają większego sensu moim zdaniem, bo gdy się zrobi taki film na poważnie, okazuje się, że fabuła jest jednak niedorzeczna ;) Wyjątek z mojej strony to Evil Dead.

Jest jeszcze jeden wyjątek czyli remake filmu Cravena w reżyserii Alexandre Aji Wzgórza mają oczy, który moim zdaniem jest o wiele lepszym horrorem (klimat, muzyka, zdjęcia!) jak oryginał.

Annabelle Comes Home (2019)

Kolejny ze spin-offów zapoczątkowanych znakomitymi horrorami Wana ?Conjuring 1 i 2? i  jednocześnie trzecia część poświęcona demonicznej lalce. Pierwsza Annabelle to był bardzo słaby film, ale za to druga część, gdzie pokazano wydarzenia, których akcja działa się przed pierwszą Annabelle to był dobry straszak. Z trzecim epizodem o lalce jest tak, że z Annabelle nie ma wiele wspólnego. Lalka jest w filmie zbędna, niby stanowi katalizator wydarzeń, ale to bardziej zasługa wścibskiej nastolatki, która wywołuje złe moce z piwnicy Warrenów.  A co do Patricka Wilsona i Very Farmigi to pojawiają się na 15 minut w całym filmie.

Główną bohaterką jest Judy, córka Lorraine i Eda Warrenów, oraz jej opiekunka, Marry Ellen. Pojawia się też przyjaciółka Marry Ellen i chłopak, który próbuje poderwać Marry w uroczy sposób. Więc już po samej obsadzie widać, że to produkcja bardziej dla młodzieży, w stylu takich produkcji jak choćby Gęsia skórka

Twórcy pokazują jak najwięcej przeklętych artefaktów zamkniętych w piwnicy, ale wstęp tak długo trwa, że większość z zaprezentowanych złych sił nie stanowi zagrożenia dla bohaterów, większość pojawia się na chwilę. Złe siły zostają sprowadzone do roli zawalidrogi, np. demon w sukni ślubnej, wilkołak, przez co nie stanowią dużego zagrożenia. Wystarczy bohaterom parę minut by każdą złą siłę pokonać.

Ale nie twierdzę ze to film zły, zwłaszcza w porównaniu z ostatnimi tragicznymi spin-offami, np. z Zakonnicą. Jest to młodzieżowy straszak, który można obejrzeć z całą rodziną, nawet jak ktoś nie przepada za horrorami, ma fajny klimacik, dobrze zagrany przez większość obsady. No i jest trochę humoru. Więc jest duża poprawa po ostatnich padakach z tego uniwersum, ale też mogło być o wiele lepiej. Ocena: 6/10.

 Child?s Play (2019)

Nie jestem wielkim fanem cyklu ?Laleczka Chucky?, choć oglądałem chyba każdą część, podobają mi się te zarówno bardziej horrorowe, jak i części, które poszły całkowicie w komedię i pastisz, ale zrobienie remake?u wydawało mi się zupełnie niepotrzebne, skoro cykl cały czas jest kontynuowany przez twórcę Chucky?ego, a filmy są na dobrym/przyzwoitym poziomie. Ostatnia część, czyli siódma powstała dwa lata temu i jest w porządku, wrócił też główny bohater znany z pierwszych filmów, a Don Mancini zapowiedział już serial, który będzie najprawdopodobniej kontynuacją filmów. Więc po co robić remake z nową ekipą jak franczyza dobrze sobie radzi? Wiadomo, że dla kasy, ale szczerze to nie wydaje mi się by mordercza lalka była tak popularna jak psychole znani z takich serialowych horrorów, jak Halloween, Piątek 13-go, Koszmar z ulicy Wiązów.

Zainteresowałem się remakiem z powodu obsady, bo mamy tutaj Aubrey Plaze, Briana Tyree Henry?ego, znanego z serialu Atlanta, a głosu lalce użycza sam Luke Skywalker.  Brad Douriff podkładający głos lalce w oryginalnej serii to kult nad kulty, ciężko wyobrazić sobie innego aktora w tej roli, ale skoro to nowe podeście do cyklu to akurat wybór Hamilla uważam za dobry pomysł. Przede wszystkim to świetny aktor dubbingowy, znany z roli Jokera, więc wiadomo było, że sobie poradzi. No i wypadł spoko, choć zaskoczył mnie, że nie poszedł właśnie w kolejną wersję Jokera. Tak samo reszta obsady daje radę, czyli Plaza (nie potrafię sobie wyobrazić jej w roli mamy a dała radę) i dzieciak w roli głównej też dobrze zagrał

A co do samego filmu to jest dla mnie miłe zaskoczenie. Widać, że twórcy mieli pomysł na odświeżenie Chucky?ego, a nie powtórkę z poprzednich filmów. Mordercza lalka nie ma w sobie ducha mordercy, tylko jest to sztuczna inteligencja. Cała historia zaczyna się od tego, że  zwolnieniu z pracy pracownik fabryki Kaslan postanawia się zemścić. Modyfikuje algorytm bezpieczeństwa lalki, umożliwiając jej przyswajanie niepożądanych zachowań. Wadliwy egzemplarz trafia w ręce Andy?ego, uszczęśliwienie chłopaka stanie się dla lalki celem, do którego będzie dążyć dosłownie po trupach. Więc jest to taka bardziej horrorowa wersja Black Mirror, czy (prawie) niemego odcinka z 11 serii Archiwum X, gdzie Muldera i Scully ścigała sztuczna inteligencja.

Podoba mi się też jak film wolno się rozwija, przez 30-40 minut obserwujemy jak lalka uczy się, nabywa różnych zdolności, jak interpretuje zachowanie i słowa bohaterów, jak sztuczna inteligencja ewoluuje. Jest w filmie sporo dobrego czarnego humoru, np. Chucky ze swoim właścicielem i kolegami oglądają ?Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną 2? i  krwawych scen, które dają radę.  Jest to produkcja po której nie spodziewałem się nic dobrego, nie widziałem sensu jej powstania, a okazał się film fajną rozrywką, nie będący kopią, ale udaną próbą innego podejścia do franczyzy. Ocena: 7/10.

Nightmare Cinema (2018)

Antologia horrorowa, czyli pięć nowelek wyreżyserowanych przez różnych twórców, którzy mieli już styczność z kinem grozy. Przynajmniej tak kojarzę po nazwiskach reżyserów, których filmy akurat znam, bo nie każde nazwisko coś mi mówi, jak choćby reżyser pierwszej nowelki The Thing in the Woods,  Alejandro Brugués, o którym nie słyszałem.

Jest to niby typowy slasher, gdzie dzieciaki uciekają przed psycholem o sympatycznie brzmiącym pseudonimie Spawacz, ale bardziej w stylu filmów bawiących się tym gatunkiem, jak choćby ?Krzyk? czy inne postmodernistyczne zabawy slasherem. Pomysł jest absurdalny, ale dzięki humorowi dobrze się bawiłem.

Druga nowelka to Mirare od twórcy ?Gremlinsów?, ?The Howling?, ?Na przedmieściach?, ?Interkosmos?, czyli Joe Dantego. Opowiada o dziewczynie, która ma od czasu wypadku bliznę na twarzy i dla przyszłego męża postanawia naprawić sobie twarz, zrobić operację plastyczną. Porządny odcinek, ma fajny klimat, choć bardzo mi przypominał jeden z najlepszych epizodów pierwszej czarnobiałej Strefy Mroku, czyli ?The Eye of the Beholder?. Fabuła niby jest inna w Mirare, ale bardzo kojarzyła mi się z tym odcinkiem. No i fajnie zobaczyć po latach Richarda Chamberlaina, który bardzo dobrze się trzyma     (ciekawe, czy to dobre geny, czy operacje?:D)

Mashit w reżyserii Ryuhei Kitamury to opowieść o uczennicach szkoły katolickiej, które nawiedza demon opętany na punkcie seksu, z którym walczą zakonnica i ksiądz. Nie podszedł mi ten odcinek, tylko wynudził. Nie bawił, choć sporo w nim humoru, ani nie trzymał w napięciu. Jedyny plus to aktorka w roli zakonnicy.

This Way to Egress Davida Slade to ciekawy eksperyment o kobiecie czekającej na wizytę u lekarza razem z dziećmi, która doświadcza zmian w otaczającej ją rzeczywistości mówiąc bardzo ogólnie. Niepokojący odcinek, może nie tek dobry jak pierwsze dwa, ale całkiem dobrze się bawiłem. W roli głównej Elizabeth Reaser, którą możecie znać z serialu Netflixa ?Haunting of Hill House?.

Dead Micka Garrisa miło mnie zaskoczył, bo jego filmy kojarzą się z nijakością i średniawką, a to jest niezły epizod o chłopaku, który po pewnej tragedii rodzinnej zaczyna widzieć zmarłych. Fabuła oklepana, ale fajnie się oglądało co jest zasługą chłopaka wcielającego się w głównego bohatera. No i dziewczyny, którą poznaje w szpitalu, a skoro bohaterów da się lubić, to dzięki temu epizod zleciał dość szybko. Za całość postawię 6/10,  czyli porządna antologia, która mogła być o wiele lepsza, ale nie jest też źle.

A co do roli Mickeya Rourke, który gra operatora w kinie, to ta rola nie ma żadnego znaczenia, równie dobrze mogli puszczać filmy w kinie z płyty, komputera, laptopa. Zupełnie zmarnowany występ tego dobrego aktora. Mogli go obsadzić  w odcinku o operacjach plastycznych, gdzie idealnie by pasował, przez to jakie miał przeżycia związane z tym co zrobił ze swoim wyglądem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 12, 2019, 17:18:29
Ready or Not (2019)

W roli głównej Samara Weaving, która powinna być bardziej popularna bo dziewczyna naprawdę umie grać. Moją uwagę przyciągnęła w netflixowym The Babysitter a tutaj tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że ma talent. Ready or Not jest w sumie bardzo podobny do The Babysitter, bo oba filmy cechują się dużą ilością czarnego humoru :haha: Nawet historia jest podobna... znów ktoś musi uciekać, żeby nie skończyć jako ofiara w satanistycznym rytuale ;) Stylowo jednak The Babysitter było bardziej odjechane i na tym polu wygrywa. Ale w Ready or Not zdjęcia, scenografia i kostiumy też zasługują na pochwałę bo mają charakter i wszystko na ekranie wydaje się spójne. I mimo to, że cały film pozostawia lekkie uczucie niedosytu, to jednak zaliczam ten seans do udanych.

7.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 12, 2019, 20:06:17
Hal9000 Trzy Billboardy pewnie widziałeś, gdzie grała drugi plan. Świetna była też w serialowej wersji  z 2018 roku Pikniku pod Wiszącą Skałą.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 04, 2019, 11:03:22
Midsommar (2019)

Trochę jednak zawód. A na pewno - niżej oceniam ten film, niż "Hereditary". Nade wszystko, przy tej całej pozorowanej oryginalności, jest to film dość mocno wtórny (vide choćby "Kult" z 1973) i przez to przewidywalny. Drażniły też niektóre zachowania bohaterów, którzy chyba nieco zbyt łatwo dali sobą manipulować i którym coś niechętnie zapalały się lampki ostrzegawcze. Owszem, miejscami to film niebywale intensywny, jakby sam w sobie stanowił rytuał, ale to za mało, bym mógł ten film za arcydzieło horroru. Horroru, bo Aster jest też uważnym obserwatorem i warstwa dramatyczno-psychologiczna wyszła mu znów świetnie. Do tego całość jest przepięknie zrealizowana. Aktorsko wyróżniła się tylko główna bohaterka, reszta stanowi tło (czyli też gorzej, niż w "Hereditary").

Ciekawe są też różnice między tym filmem a przywołanym "Kultem". Oba filmy pokazują, jak zachodnia cywilizacja (w "Kulcie" chrześcijańska, tu raczej laicka) jest słaba w zderzeniu z bezwzględnym, wsłuchanym w naturę kultem. W "Midsommar" zostało dodatkowo podkreślone (w końcowych scenach), że ów kult - tak jak każda inna religia zorganizowana - opiera się na manipulacji swymi członkami (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
).

Na pewno jednak film zapada mocno w pamięci. Czyli w sumie - Aster did it again ;) Ode mnie jednak tylko 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 04, 2019, 16:30:33
Ja po drugim seansie podwyższyłem ocenę na 9/10 i na tą chwilę film walczy o tytuł mojego filmu roku  :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 04, 2019, 23:37:23
Ready or Not (2019)

W roli głównej Samara Weaving, która powinna być bardziej popularna bo dziewczyna naprawdę umie grać. Moją uwagę przyciągnęła w netflixowym The Babysitter a tutaj tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że ma talent.

Dziwne że nie wspomniałeś o genialnym polskim tytule, Zabawa w pochowanego, który idealnie oddaje klimat filmu. A co do dziewczyny z niesamowicie dużymi niebieskimi oczami to ja na nią też zwróciłem uwagę w Babysitter. No i od tej pory widziałem ją w Korpo, Trzech Bilboardach i serialu Piknik pod wiszącą skałą, gdzie była jeszcze lepsza, więc fajnie że nie gra tylko w filmach krwawych, brutalnych. Liczę na to, że nie będzie tylko australijską gwiazdą znaną z kina z grozy, ale będzie różnorodną filmografię miała.

W tym filmie jest doskonała w roli Grace, panny młodej, a jest to wymagająca i fizyczna rola. Dziewczyna świetnie gra wachlarz różnych emocji i wewnętrznych stanów Grace, potrafi w jednym momencie przejść od wybuchu wściekłości do śmiechu. Reszta obsady też daje radę, np. dawno nie widziana Andie MacDowell, ale to Australijka jest najważniejsza w tej produkcji.

Zabawa w pochowanego to bezpretensjonalna rozrywka mająca w sobie elementy dreszczowca, horroru i smoliście czarnej komedii. No i co ważne w każdym z tych elementów film działa, kiedy trzeba trzyma film w napięciu, a kiedy trzeba rozśmiesza (końcowy dialog jest genialny). Ocena : 7/10.

A co do Midsommar to swoją drugą produkcją Ari Aster udowodnił, jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości po debiucie, że sukces pierwszego filmu to nie był przypadek, tylko jest to reżyser z którym trzeba się liczyć w kinie grozy.  Jest to też twórca mający bardzo wyróżniający się styl, który się albo kupuje albo nie. Midsommar to kino grozy połączone z dramatem, czyli podobnie jak było z Hereditary. W drugim filmie mamy historię związku, który się dawno wypalił, zmienił się w toksyczną relację i żadna ze stron nie potrafi go zakończyć.

Aster bawi się formułą kina grozy, czasami trolluje widzów, bo jest wiele scen, gdy wydaje się, że coś się stanie, ale sceny są ucinane w tym momencie, gdy w innym filmie pewnie by epatowano brutalnymi scenami. Wiele sekwencji rozgrywa się poza ekranem, nie ma zbyt wielu mocnych sekwencji typowych dla kina grozy (może poza końcówką i sceną na klifie).

Pewnie to też nie pierwszy horror, którego akcja dzieje się w jasnych kolorach, czyli W biały dzień jak brzmi polski tytuł. Strona wizualna, czyli zdjęcia Polaka, ale też cała scenografia osady i  graficzne symbole, które pojawiają się od pierwszych scen (a jak im się przyjrzeć dokładnie to zdradzają całą fabułę) robią wrażenie, budują niepokojący klimat. Jest to też jeden z najpiękniej zrealizowanych filmów jakie widziałem w tym roku.  Film trzyma w napięciu, ale też bawi w wielu momentach. Było sporo scen, które mnie jednocześnie rozmieszały i przerażały.

W Midsommar doskonałą rolę stworzyła jedna z najlepszych aktorek młodego pokolenia z Anglii, czyli Florence Pugh, kolejna rola, w której mnie zachwyciła. Reszta obsady też daje radę, np. Jack Reynor w roli Christiana, chłopaka Dani. Kojarzę go głównie z ról sympatycznych facetów, np. brat głównego bohatera w cudownym Sing Street, a tutaj gra dupka.

Oczywiście nie zdziwię się jak wiele osób odbije się od tej produkcji, tak samo było z Hereditary. Słyszałem od znajomych o reakcjach widowni  na seansach Hereditary, jak widzowie się śmiali na scenach, które powinny budzić przerażenie i pewnie tak samo było na drugim filmie. Ale w przypadku Midsommar odniosłem wrażenie, że Aster specjalnie połączył horror i komedię w jedno, tak jakby chciał wyjść na przeciw tym wszystkim co śmieją się na jego filmach. Mam na myśli zwłaszcza sceny, jak grają aktorzy w rolach członków sekty, jak z parodii.

Po obejrzeniu dwóch filmów Astera wiem, że będę czekał na każdy jego film (podobnie jak na filmy Eggersa), ale też nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby nakręcił coś w innym gatunku. A jeśli dalej będzie kręcił horrory, to niech zrobi coś o wampirach, wilkołakach, duchach lub opętaniach, a nie tylko o sektach jak do tej pory.

 Midsommar jest znakomicie zagrany, wyreżyserowany, zmontowany, z kapitalnymi zdjęciami Pawła Pogorzelskiego, jak wcześniej wspomniałem, oraz rewelacyjną muzyką. I co ważne w ogóle nie nudzi mimo długiego metrażu, a widziałem wersję reżyserską, trzygodzinną. Nie porównam z wersją kinową, bo nie widziałem, ale w czasie seansu nie było żadnej sceny o której bym pomyślał, że została dodana. Więc moja ocena to 8/10.



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 08, 2019, 11:26:32
Daniel Isn't Real (2019)

Elijah Wood w roli producenta zaczyna sobie wyrabiać markę :faja: Rok temu jego SpectreVision wypuściło "Mandy" a w tym roku zapodali "Daniel Isn't Real" i nadchodzący "Color Out of Space". I po "Daniel Isn't Real" zaczynam dostrzegać wyłaniający się wzór, na filmy z pogranicza horrorów i fantasy klasy B a nawet kina Rogera Cormana, w klimatach Lovecrafta, stawiające głównie na artystyczną wizje twórcy. I jak ktoś lubi takie klimaty to "Daniel Isn't Real" jest dla niego :) W porównaniu do "Mandy" jest to bardziej przystępny film, mniej tutaj odlotów ale i tak stymuluje mózg. Scenariusz wyciska bardzo dużo z formuły "wymyślonego przyjaciela". Jest to bardzo dobry miks wątków znanych z "Fight Club" albo "Dead Ringers"... a nawet miałem skojarzenia z "Mroczną Połową" Kinga. Jedyne co trochę ciągnie ten film w dół to aktorstwo, które czasami jest przeszarżowane, tak jakby aktorzy bardzo chcieli ale jeszcze nie potrafili (myślę tu głownie o młodym Schwarzeneggerze  :D ). Ale całość wypada bardzo pozytywnie i wyróżnia się na tle innych horrorowych produkcji, więc warto sprawdzić.

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 16, 2019, 16:44:27
Black Christmas (2019)

Wersja z roku 2006 była tak słaba, że ta nowa musi być lepsza... tak sobie myślałem przed seansem :D Niestety jest tylko ciut lepiej. Mniej tutaj przestylizowanych, dziwnych ujęć... ale fabuła pozostawia dużo do życzenia, mówiąc delikatnie. Wszystko rozbija się o to, że ten film jest zacietrzewiony ideologicznie. I zamiast wnieść coś do dyskusji o tym, że nikt nie chce słuchać wykorzystywanych kobiet... film idzie po najmniejszej linii oporu... i na końcu wniosek jest taki, ze faceci są źli i trzeba ich pozabijać. I tak naprawdę tylko pogorszy sytuację, bo prawa strona będzie mogła walić w ten film jak w bęben i pokazywać go jako zidiocenie lewej strony ;) Ehhh... szkoda.

4/10 I to w mocnych porywach.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 21, 2019, 20:55:57
The Lighthouse (2019)

Przereklamowane jak The Witch ;) No dobra może trochę przesadzam, bo The Witch to dobry film ale mi wyjątkowo nie podszedł i sytuacja ma się podobnie z The Lighthouse. Fantastyczne zdjęcia, muzyka i dźwięk wbijają w fotel. Dla aktorów ten film to marzenie. Pattinson rola życia... Ale i tak czegoś mi tutaj zabrakło. Przerost formy nad treścią. Goście chleją i wariują, tak można streścić ten film :D Nawet napięcie nie jest jakoś wybitnie stopniowane, ledwo przypłynęli na tą skałę i już im zaczęło odwalać :roll: Ale doceniam, że udało się wpleść tutaj trochę humoru. W jednej scenie to po prostu ryknąłem śmiechem :D Także coś na razie mi nie po drodze z filmami Eggers'a, żaden mnie nie zachwycił. Może następnym razem się uda. Podobno robi film o Wikingach  :faja:

7.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 21, 2019, 21:06:17
Nawet napięcie nie jest jakoś wybitnie stopniowane, ledwo przypłynęli na tą skałę i już im zaczęło odwalać :roll:

Nie, żeby coś, ale dokładnie tak samo wyglądało to w "Lśnieniu" Kubricka ;)  A "The Ligthouse" nie widziałem jeszcze, nie umiem się wybrać do kina, choć może i dobrze, bo ten film akurat lepiej w domu się będzie smakować.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 21, 2019, 21:12:08
Ale tu wariują jeszcze szybciej niż w "Lśnieniu" :D The Lighthouse jest bardziej artystyczny więc można na to nawet przymknąć oko. Po prostu myślałem, że to się będzie jakoś wolniej rozwijać, a tu dość szybko przechodzą do rzeczy  :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 28, 2019, 00:25:01
Uff, wymęczył mnie ten film. Tzn. "The Lighthouse". "The Witch" przy całej swojej artystyczności i oryginalności był filmem o konkretnej fabule, której tutaj... po prostu zabrakło. Eggers mnoży tropy, nawiązania, różnoraką symbolikę, interpretacje - tu jakiś Lovecraft, tu mity greckie, tu Melville... W rezultacie otrzymaliśmy film hermetyczny, którym najbardziej podniecać się będą studenci filmoznawstwa (ja tu widzę Tarkowskiego! A ja Bergmana!). Te różne tropy wyłapywałem w stopniu umiarkowanym - po trochu brakuje mi wiedzy, po trochu - nie lubię, jak twórcy chowają fabułę za gęstym murem metafor i się nimi nie podniecam. To jak granie muzyki improwizowanej - jak ktoś coś spieprzy to i tak niewielu się zorientuje.

Forma jest tu wybitna - zdjęcia (ja tu widzę niemiecki ekspresjonizm! ;) ), dźwięk (ta syrena przeciwmgielna...), wylewający się z każdego kadru klimat. Całość jest świetne zagrana, trudno też, by film ten nie zapadał w pamięci. Mimo wszystko jednak całość to gigantyczny przerost formy nad treścią, tak jakby Eggers zapragnął być Von Trierem horroru. Może z powodu Dafoe film skojarzył mi się po trochu z "Antychrystem" Duńczyka. I ocenię go tak samo - 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 28, 2019, 11:34:42
Dlatego wolę filmy Astera, bo w nich artystyczne opakowanie nie jest ważniejsze od historii. I spokojnie mogą je oglądać ludzie bez dyplomu z filmoznawstwa, na moim seansie Midsommar było dużo ludzi którzy po prostu przyszli do kina na horror i wyszli zadowoleni  :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 28, 2019, 11:55:43
To prawda. Też wolę Astera, "Hereditary" stawiam wyżej, niż "The Witch", a "Midsommar" - pomimo wszelkich zastrzeżeń - wyżej od "The Lighthouse". Lubię, gdy psychologia wyłazi na wierzch w postaci po prostu pewnych określonych zachowań, a nie jakiegoś miksu snów i zwidów.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 28, 2019, 22:52:48
A ja lubię twórczość Astera i Eggersa tak samo. Więc czekam na ich nowe filmy, zwłaszcza na Eggersa, który odchodzi od horroru i jego trzecią produkcją będzie film o wikingach. Jestem ciekaw jak poradzi sobie w innym gatunku, Aster też mógłby odejść od horroru i zrobić coś w nie swoim stylu.

W filmie o wikingach mają wystąpić jedna z najlepszych aktorek młodego pokolenia, czyli  Anya Taylor-Joy znana choćby z The VVitch?, Bill i Alexander Skarsgardowie oraz Nicole Kidman, która podobno zagra mamę Alexandra Skarsgarda. No i spoko, ale niedawno razem zagrali parę w Wielkich kłamstewkach, więc można powiedzieć, że w tym filmie zafunduje mu ostre, wikingowe wychowanie w ramach zemsty, za to jak ją traktował w BLL:)

Ciekawe, że to kolejny z rodziny Skarsgardów, który zagra w produkcji o wikingach, bo ich brat, Gustaf,  gra jedną z głównych ról w Wikingach, serialu stacji History. Rodzina Skarsgardów jest duża, to nie są wszyscy bracia, którzy zostali aktorami, chyba mają też siostrę co też gra w filmach, no i oczywiście ojca. W sumie to by mogli całą obsadę filmu oddać klanowi Skarsgardów, tak ich dużo:)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 31, 2019, 12:38:03
Ready or Not

Jakież to było niespodziewanie dobre ;) Przynajmniej do czasu. Ogólnie wiadomo - mix thrillera, horroru i czarnej komedii. Trochę, jakby ktoś połączył "Get Out" (motyw dziwnej rodziny) i różne filmy, w których polowano na innych (hehe, np. "Hard Target" z JCVD), podlewając wszystko czarnym sosem. Nawet charakterystyczne dla Jordana Peele'a motywy społeczne są tu obecne, przy czym tu dotyczą stosunków bogaci kontra biedni. Do pewnego momentu całość jest błyskotliwa, gdzieś na wysokości 2/3 nieco traci tempo, ale wciąż jest nieźle. Tam, gdzie trzeba, odwracamy wzrok, obgryzamy nerwowo palce lub wybuchamy śmiechem. Całość jest dobrze zagrana, a wybija się pani Weaving :) Podobną rolę zagrała w Mayhem, ale tu wszystko jest podkręcone do maksimum. Bywa zabawna (to końcowe "Fuck" rzucone w kierunku fotela) a wrzeszczy tak, iż zapominamy o wszystkich innych scream queens. Trzymam kciuki za jej karierę. A za film - mocne 6, może 6,5/10. Wciąż mam wrażenie, że końcowy efekt mógł być nieco lepszy.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 01, 2020, 00:46:39
Scary Stories to Tell in the Dark (2019)


Niby wszystko tu jest: fajny klimat Ameryki lat 60., dziecięcy bohaterowie (bardzo ostatnio modni) i nośny pomysł spajający pojawiające się na ekranie stwory. Pojedyncze sceny również naprawdę mogą się podobać -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Mimo wszystko jednak... coś tu nie wyszło. Bohaterowie strasznie nijacy, widać to zwłaszcza wtedy, jeśli porównamy ich do ekipy z "It" czy "Stranger Things". Momentami też za bardzo całość trąci Del Toro - czyli niby oglądamy horror, a jednak bardziej baśń. Historia w tle, dotycząca pewnej rodziny z XIX wieku, strasznie oklepana. No i ta łopatologiczna końcówka... To wszystko sprawia, że choć film ma swoje momenty, to jednak raz za razem patrzyłem, ile jeszcze do końca. Całość po prostu nie porywa. Ocena w porywach do 5,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 01, 2020, 22:52:23
Scary Stories to Tell in the Dark (2019)


Niby wszystko tu jest: fajny klimat Ameryki lat 60., dziecięcy bohaterowie (bardzo ostatnio modni) i nośny pomysł spajający pojawiające się na ekranie stwory.. Momentami też za bardzo całość trąci Del Toro - czyli niby oglądamy horror, a jednak bardziej baśń. Historia w tle, dotycząca pewnej rodziny z XIX wieku, strasznie oklepana.  Całość po prostu nie porywa. Ocena w porywach do 5,5/10.

Prawie ze wszystkim się zgadzam, dałbym może takie słabe 6/10. Ale tego Del Toro jedynie nie jestem pewien, że czuć klimat baśni, ja bardziej czułem klimat horroru, tylko że żadna scena nie przestraszyła mnie. Więc niby nie porywa, nie dziala jako horror, ale warto było zobaczyć dla tych wszystkich stworów, kreatur stworzonych za pomocą efektów praktycznych, zagranych przez ludzi, CGI jest bardzo mało, np ta kreatura chodząca jak pająk z końcówki to jest Troy James odkryty w programie w typie naszego Mam Talent, który od tej pory grywa w horrorach i serialach (Flash, horror Channel Zero ostatni sezon).

http://www.youtube.com/watch?v=Xs2kRfpWmnI


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 01, 2020, 23:43:53
O, to ciekawe i godne pochwały w dzisiejszych czasach. Z tym Del Toro... Już same stwory mocno w jego stylu. Poza tym czuć w tym filmie jego ducha, zresztą w sekcji "story by" widnieje jego nazwisko. Może faktycznie nie do końca jest to baśń, to raczej taki skrót myślowy był. Chociaż wiesz, horror to jest na swój sposób mroczna baśń (takie są korzenie tego gatunku, jak by się tak zastanowić), a Del Toro ten aspekt w swoich filmach uwypukla.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 02, 2020, 02:44:43
Masz rację, kino grozy to mroczne baśnie. Zapomniałem napisać co do stworów, że te wszystkie kreatury pochodzą z książek Alvina Schwartza, których film jest adaptacją. No i z tego co słyszałem to wszystkie stwory są wiernie przeniesione z rysunków z książek, podobno jak najwierniej odwzorowano narysowane kreatury, czyli ktoś narysował potwory w stylu Del Toro, nim reżyser był znany:)

A co do aktora wyginającego się w niesamowity sposób, to choćby w tej serialowej antologii horrorowej Channel Zero, gra głównego złego w czwartym, ostatnim sezonie i wypadł przerażająco.

http://www.youtube.com/watch?v=6NTGLy1FhzE

http://www.youtube.com/watch?v=swUa3FakCzQ

http://www.youtube.com/watch?v=JpgTDrFRNvc


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 22, 2020, 18:57:51
The Invisible Man (2020)

Niby wszystko fajnie i super ale czegoś mi zabrakło w tym filmie. Według mnie końcówka jest trochę rozczarowująca. Szczególnie gdy początek jest świetny, napięcie jest budowane bardzo dobrze co najmniej do połowy filmu. Potem robi się trochę efekciarsko ale i tak w porównaniu z takim "Hollow Man" to ten film wydaję się produkcją niezależną, z minimalną ilością efektów specjalnych  :) Fajnie gra Elisabeth Moss. Ma tutaj dużo scen w których może się wykazać. Żałuje, że nie widziałem tego w kinie (w sumie mogłem jeszcze złapać ostatnie seanse ale już zacząłem panikować przez wirusa i odpuściłem :P ). Film ma fajne szerokie kadry, które na dużym ekranie muszą wyglądać bardzo efektownie.

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 25, 2020, 01:36:10
W lesie dziś nie zaśnie nikt (2020)

Piątek, 13-go, a dokładnie 13 marca 2020 roku, w polskich kinach miał pojawić się pierwszy polski slasher, jak twórcy reklamują swój film(choć nie wiem czy wcześniej jakiegoś już nie było), który po trailerach zapowiadał się na dobrą produkcję zrobioną przez fanów tego podgatunku horrorów, ale w wyniku wiadomej sytuacji, podobnie jak w USA, sporo filmów, które miały właśnie wejść na ekrany, to twórcy  zdecydowali się wrzucać swoje filmy na streaming i vody, inną taką produkcją jest Hejter Jana Komasy. W USA jest tak np. z Niewidzialnym, nowym filmem z Vin Diselem, Gentelmenem Ritchiego, które właśnie się pojawiły w różnych streamingach i vodach. Więc tydzień po niedoszłej premierze kinowej polski slasher pojawił się na Netflixie. No i reżyser i współscenarzysta w jednym, czyli Bartosz M. Kowalski (zadebiutował kilka lat temu kontrowersyjnym Placem Zabaw, którego końcówka miała coś z kina gatunkowego) nakręcił film o jakim od dawna marzył, czyli hołd dla tego gatunku.

Film czerpie z garściami z wielu klasycznych slasherów, ale też nie tylko, bo są sceny nawiązujące do Evil Dead, do polskich filmów, w sumie to można powiedzieć do czego nawiązania nie ma. Film jest schematyczny, czyli wiadomo że wszyscy zginą, a na koniec zostanie final girl, która załatwi morderców. Boohaterowie też są postaciami wziętymi prosto ze slasherów, czyli outsiderka, głupiutka blondyna, sportowiec, nerd, ale udało się tym postaciom dodać elementy polskości. Oczywiście to nie są bohaterowie rozbudowani psychologicznie, ale mają w sobie swojskość. Ale też nie jest tak że nic z nimi Kowalski nie robi, bo np. nerd okazuje się być najbardziej rozsądną osobą w całym towarzystwie (i też służy za meta komentarz, trochę jak bohaterowie serii Krzyk), blondyna też nie jest taka głupiutka jak się początkowo wydaje.

Brawa dla aktorów młodych, bo wszyscy grają dobrze, na tyle im pozwalają postacie, które są delikatnie naszkicowane, ale aktorzy sporo im dodają. Oczywiście najlepszy jest Julek, nerd (Michał Lupa), ale też podobała mi się Zosia, outsiderka, w którą wcieliła się Julia Wieniawa. Tak szczerze nie wiem skąd krytyka jej roli (wszędzie widzę komentarze O ZNOWU WIENIAWA, NIE OGLĄDAM, BO NIE LUBIĘ JEJ) a jest ok. Oglądam dużo polskiego kina, ale widocznie nie to co większość, bo nie znam jej i nie wiem skąd ta nienawiść do aktorki. Reszta młodzieży też jest dobra, na czele z Wiktorią Gąsiewską w roli blondyny. W ogóle plusem jest to że bohaterowie budzą emocje, sympatie, dzięki czemu im kibicowałem, a to dla mnie najważniejsze w slasherach. Starsze pokolenie też daje radę, choć pojawiają się głownie w epizodach Wojciech Mecwaldowski, Mirosław Zbrojewicz, Olaf Lubaszenko, Piotr Cyrwus, najwięcej jest Gabrieli Muskały.

Punkt wyjścia jest super, czyli dzieciaki wyjeżdżają na obóz bez internetu i komórek, więc nie trzeba tłumaczyć dlaczego nie używają współczesnych technologii. Widać miłość reżysera do slasherów, ogólnie do śmieciowego kina, więc ciężko mi film skrytykować jakoś bardzo. Reżyser przyznał, że nie chciał pierwszym polskim slasherem wywracać cały gatunek, tylko otworzyć tym filmem drzwi innym próbom kręcenia kina gatunkowego i widać że zrobił dokładnie taki film jaki chciał. Zresztą może powstanie dwójka, co zapowiada zakończenie. Ja nie miałbym nic przeciwko, w części drugiej Kowalski może bardziej zaszaleć.

Plusem oprócz obsady jest strona techniczna, bo wizualnie film wygląda ładnie, ale największym plusem jest muzyka, która jest inspirowana soundtrackami Johna Carpentera, ale też muzyką z włoskich horrorów, takich jak Cannibal Holocaust, to taki miks syntezatorowych dźwięków i przeróbki Cannibal Holocaust. Kolejnym plusem są efekty praktyczne, które są ok Sceny morderstw wyglądają spoko, można narzekać że nie pokazano uderzeń, tylko efekty ciosów, widocznie budżetu nie starczyło, ale jest sporo obrzydliwych scen, więc należy się plus. Oczywiście film w ogóle nie straszy, ale tak szczerze czy jakikolwiek slasher amerykański straszył? Większość to są campowe, kiczowate filmy,które ogląda sie ze znajomymi dla zabawy, pełne krwi (i cycków) i podobnie jest z polską wersją. Dam 6.5/10, bo nie potrafię źle myśleć o tej produkcji. O wiele lepiej się bawiłem na tym polskim hołdzie dla slasherów jak na AHS 1984, który też próbował oddać klimat tego gatunku.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 25, 2020, 09:04:34
Jak omijam w kinach polskie filmy szerokim łukiem, tak po zobaczeniu trailera do "W lesie..." pomyślałem sobie, że to będzie polski film, który z chęcią zobaczę w kinie... to przyszła zaraza i po ptokach :D Ehhh teraz będę miał poczucie, że to taki tani film na Netflixie :P No ale zobaczę w wolnej chwili ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 05, 2020, 23:34:18
Podobnie oceniam The Invisible Man jak HAL, czyli na 7/10, ale nie zawiodłem się, bo oczekiwałem dobrego filmu, ale bez przesady (zawsze wszelkie zachwyty jak się pojawiają to ja trochę obniżam oczekiwania by nie zawieść się). Zacznę od zakończenia, które jest intrygujące i dwuznaczne, czyli to co zrobiła Cecilia, i chciałbym zobaczyć konsekwencje tego wydarzenia.

A co do całości to jest trzymający w napięciu thriller inspirowany książką H.G.Wellsa to udane przeniesienie historii o niewidzialnym człowieku do współczesności. Reżyser świetnie operuje kadrami. Razem z Cecilią obserwujemy pomieszczenia, w których znajduje się bohaterka i próbujemy wypatrzeć zagrożenie, szukamy najmniejszego ruchu, dziwnych kształtów.  Równie ważny jest dźwięk, bo próbujemy usłyszeć razem z Cecilią różne niepasujące do sytuacji dźwięki.

Brawa należą się dla zdjęciowca, montażysty i autora muzyki ? wszystkie te elementy budują szarpiący nerwy klimat ciągłego i nieokreślonego zagrożenia, że ktoś bohaterkę obserwuję. Ale film nie byłby tak dobry, gdyby nie świetna rola Elizabeth Moss, która wyspecjalizowała się ostatnio w rolach kobiet po ciężkich przejściach (serial Opowieść podręcznej). Gra kobietę, która nie wie czy jej odbija, ma stres pourazowy, czy jednak ktoś ją obserwuje i wpływa na jej życie i bliskich. Oczywiście czym dalej to jesteśmy coraz pewniejsi tego, co się dzieje, ale film się broni, mimo tego, że od pewnego momentu wiadomo w jaką stronę fabuła zmierza.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 20, 2020, 09:53:22
The Turning (2020)

WTF... To jest pierwsza myśl po zakończonym seansie. Do tej nieszczęsnej końcówki film ogląda się całkiem znośnie. Takie typowe ghost story w wielkiej starej posiadłości. Jak ktoś lubi takie klimaty to pierwsze 40 minut powinno go zadowolić. Niestety po godzinie zaczynamy się orientować, że autorzy chyba nie do końca panują nad swoim dziełem i zaczynają się miotać... a na koniec serwują przewrotkę, która jest totalnie od czapy i sprawia, że film wydaje się dwa razy głupszy... Szkoda, bo Mackenzie Davis gra całkiem nieźle, młody ze Stranger Things nie jest bardzo wkurzający ;) , scenografia i zdjęcia są klimatyczne... tylko wszystko to idzie jak krew w piach, bo scenariusz jest bez sensu.

4.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 31, 2020, 09:37:01
The Rental (2020)

Debiut reżyserski Dave'a Franco. Nie powala... ale też nie jest jakoś bardzo źle. Młodszy Franco tak trochę jakby nie do końca wiedział co chciał tym filmem przekazać. Horror w tym filmie to może z 15 minut na końcu i przypomina pierwszy z brzegu slasher. Według mnie lepsze jest to co jest wcześniej, takie powolne budowanie napięcia (bardzo powolne  :D). Dwie pary wynajmują na weekend domek nad oceanem i powoli odkrywają, że ktoś jeszcze z nimi tam jest. W tej początkowej części w miarę szybko dochodzi do różnych zawirowań i oba związki wystawione są na próbę. Za co trzeba Franco pochwalić to, że umiał poprowadzić aktorów. Są naturalni, nie czuć fałszu w ich grze... To jest jeden z tych przypadków gdy znany aktor bierze się za reżyserię i aktorzy w jego filmie są jakoś bardziej rozluźnieni, mają więcej swobody i to widać. Będę hojny i wystawię za całość 6/10

Relic (2020)

No i to jest debiut jak ta lala :faja: Natalie Erika James - zapamiętajmy to nazwisko bo być może jeszcze namiesza w horrorowym gatunku. James napisała i wyreżyserowała film, który wymyka się gatunkowym ramom. Matka z córką jadą do domu babci, która gdzieś znikła. Po kilku dniach jednak w raca i w domu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Bardzo mi się ten film podobał. Na początku oglądamy go i nie wiemy czy to jest horror o duchach, czy może horror psychologiczny o demencji albo chorobach psychicznych, które przechodzą z pokolenia na pokolenie. Końcówka raczej jest jednoznaczna ale to mi nie przeszkadzało. Film pięknie oddaje strach przed tym przez co wszyscy będziemy musieli przejść, czego się wszyscy boimy. Polecam. 8.5/10 W tegorocznym Top na 100%.

http://www.youtube.com/watch?v=XWhZDQkq0bw


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 10, 2020, 11:37:09
The Lie (2018)

Film jest puszczany w pakiecie horrorów Welcome to Blumhouse na Amazonie. Oceny ma według mnie niezasłużenie niskie. Nie jest to odkrywcze dzieło, może dla niektórych być zbyt przewidywalny ale mnie się podobał. Ma dobry mroczny klimat, aktorzy wypadają autentycznie w swoich rolach. Tematyka jest podobna do tego co oglądaliśmy w Defending Jacob, czyli "co byś zrobił gdyby twoje dziecko było posądzone o morderstwo". Tutaj ten temat jest ugryziony od trochę innej strony, ale wnioski są podobne ;) I choć film jest puszczany w pakiecie horrorów, to absolutnie nie wolno się nastawiać na horror. To jest co najwyżej thriller, a tak naprawdę to mroczny dramat. 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 17, 2020, 10:30:05
Co to, nikt horrorów już nie ogląda? Sam tu ze sobą dyskutuję  :D

Końcówka roku przynosi niezłe filmy. Akurat trafiły się trzy horrory, które wydały mi się bardzo przyzwoite.

Vampires vs. The Bronx (2020)

Fabuła typowa, czyli dzieciaki odkrywają, że w okolicy grasują wampiry. Nikt im oczywiście nie wierzy, więc same postanawiają zająć się sprawą. Widzieliśmy to tysiąc razy, ale to, że film dzieje się w czarnej dzielnicy na Bronxie dodaje mu dużo uroku i świeżości. Według mnie wyszło to dużo lepiej niż Vampire in Brooklyn - Wesa Cravena ;) Dzieciaki grają przyzwoicie, jest w tym wszystkim jakaś fajna energia i to niesie ten film. Podobało mi się na tyle, że przymykam oko na średnią charakteryzację i efekty specjalne. 6.5/10

Antebellum (2020)

Najlepiej podejść do tego filmu nic o nim nie wiedząc (nawet nie oglądać trailera!!!) więc będę bardzo oszczędny w słowach. Ja tak zrobiłem i na mnie ten film zadziałał :) Oczywiście już słyszę ten lament z prawej strony jaki to okropny film dla fanów politycznej poprawności, obrażający białych i za bardzo woke ;) Mnie to nie przeszkadzało w ogóle. Jeśli już mam się do czegoś przyczepić to, że niektóre sceny się niepotrzebnie dłużyły. Można to było jakoś zwięźlej opowiedzieć i wytworzyć więcej grozy.

6.5 może 7/10 nie jestem pewny :)

The Wolf of Snow Hollow (2020)

Były wampiry to teraz czas na wilkołaka. The Wolf of Snow Hollow to dziwny film :) Zacząłem go oglądać i po paru minutach miałem ochotę wyłączyć bo kompletnie nie przypadł mi do gustu główny bohater, czyli sfrustrowany szeryf-alkoholik małej mieściny Snow Hollow :) Jego zachowanie miało być chyba śmieszne, ale według mnie było irytujące. Ale jakoś wytrzymałem, bo zaciekawił mnie wątek wilkołaka i pytanie czy naprawdę mamy do czynienia z monstrum czy tylko z jakimś seryjnym psycholem? Ten wątek jest rozegrany bardzo dobrze. Co ciekawe, na koniec, nawet główny bohater zyskał w moich oczach... po prostu długo tutaj trzeba czekać na jego przemianę, ale ona następuje. Ciekawy, trochę odstający od normy film. Mocne 7/10



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 17, 2020, 10:33:35
A wiesz, ostatnio faktycznie coś mniej nieco tych horrorów, tak więc podyskutować nie mogę, choć przynajmniej parę z tych, które tu opisałeś, chcę zobaczyć (np. "Relic" lub "Antebellum").


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 21, 2020, 10:16:52
Relic (2020)

Podobało mi się, ale chyba nie aż tak ;) W ogólny rozrachunku metafora czytelna, a film - przejmujący. Mam jednak wrażenie, że reżyserka nie zawsze miała pomysł, jak wypełnić 90 minut i niektóre sceny zdają się tu nie pasować, a przynajmniej - niewiele wnoszą. Szczególnie ta z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. No samo w sobie ciekawe, ale do reszty mi po prostu nie pasuje. Po drodze też trochę nudy się wkradło w paru miejscach. Generalnie - materiału tu raczej na krótki metraż. 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 23, 2020, 22:32:09
Bo to jest film, który Natalie James oparła na jednym ze swoich wcześniejszych filmów, krótkim metrażu.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 01, 2020, 22:43:32
His House (2020)

Para uchodźców próbuje od nowa ułożyć sobie życie w Anglii. Dostają dom, w którym nawiedza ich upiorna siła związana z ich przeszłością. Gdybym nie wiedział, że to nie jest produkcja Jordana Peele?a, to bym pomyślał, że odpowiada za film Czyj to dom?, który z jednej strony jest klasycznym horrorem o duchach, a z drugiej porusza problemy współczesnego świata. Udało się debiutującemu reżyserowi i scenarzyście idealnie połączyć oba wątki w jedną całość.

Film jest świetnie zagrany i zrealizowany, trzyma w napięciu. Może twórcy w końcówce za bardzo z przekazem walą wprost widzowi w twarz, chodzi mi o dialog bohatera wyjaśniający o co chodziło i co się stało w końcówce, ale to i tak jeden z ciekawszych horrorów jakie ostatnio widziałem. Dobry był też zwrot akcji związany z głównymi bohaterami i dzieckiem. Ocena: 7+/10.

http://www.youtube.com/watch?v=DYY0QJhlXjc


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 05, 2020, 14:22:58
Opinia michaxa o Run:

Cytuj
Run (2020)

Poruszająca się na wózku inwalidzkim Chloe zaczyna podejrzewać swoją mamę o to, że nie opiekuje się nią, ale tak naprawdę ją krzywdzi. Nie napiszę nic więcej, ale od pierwszych scen będziecie wiedzieć o co mi chodzi, zwłaszcza gdy oglądaliście serial Hulu (tak na marginesie Run też jest Hulu), The Act z Patricia Arquette i Joey King opowiadający prawdziwą historię toksycznej relacji mamy i córki, Dee Dee i Gypsy Blanchard, która miała tragiczny finał, albo jeśli widzieliście dokument HBO o Gypsy Blanchard.

Film nie opowiada tej samej historii, ale widać mocne inspiracje wydarzeniami jakie pokazano w serialu. Choć czym bliżej końca Run przypomina coraz bardziej typowy schematyczny dreszczowiec, ale dobrze się ogląda dzięki aktorstwu Sarah Paulson i debiutującej Kiery Allen. Rola nadopiekuńczej mamusi to kolejny dobry występ w ostatnim czasie ulubionej aktorki Ryana Murphy?ego, ale równie dobra jest Kiery, która w rzeczywistości jest niepełnosprawną aktorką.

Run ogląda się jak horror, choć z horrorem nie ma nic wspólnego, ale trzyma w napięciu, co jest zasługą reżysera, którego możecie kojarzyć ze słynnego debiutu z 2018 roku, Searching. To była dobra produkcja, a swoim drugim filmem potwierdza, że warto zwracać uwagę na twórczość Aneesha Chaganty. Ocena: 7/10.

Ja się mogę pod tym tylko podpisać. Nie jest to tak nowatorski film jak Searching... no chyba, że weźmiemy pod uwagę, że główną rolę gra niepełnosprawna aktorka, to w sumie jest dość niespotykane ;) Ale ogląda się to tak samo jak Searching, czyli na krawędzi fotela a może nawet i bardziej :P U mnie się ten film uplasuje wysoko na tegorocznej top liście. Na razie thriller roku. Uwielbiam takie nieskomplikowane historie, ale opowiedziane z mega werwą. Dziś zamierzam oglądać go drugi raz z mamą... już widzę jak będzie przeżywać  :D

Ode mnie 8/10.

Freaky (2020)

Dużo dobrych opinii słyszałem o tym filmie zanim po niego sięgnąłem. Jest to horrorowa wariacja na temat Freaky Friday czyli zamiany ciał, tylko tutaj dziewczyna zamienia się ciałem z seryjnym mordercą rodem z Piątku Trzynastego :D I tak go oglądam i przez pół filmu się zastanawiałem ale, że niby czemu to takie dobre jak nic tutaj nie wychodzi poza żadną normę. Ale gdzieś tak po połowie w końcu zażarło i ubaw jest niezły ;) Vince Vaughn momentami kradnie show :D Widać, że się świetnie bawił w tej roli. Ale mam poczucie, że nie wycisnęli wszystkiego z tego pomysłu... więc czekam na sequel.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

7.5/10

http://www.youtube.com/watch?v=EqPnIcDW9g0


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 05, 2020, 20:57:57
Freaky mam w planach odkąd wiem, że to film reżysera dwóch części Śmierć nadejdzie dziś, które mi się bardzo podobały, zwłaszcza dwojka, przez to że odeszli całkowicie od zabawy w horror i zrobili komedię o podróżach w czasie.

A co do spoilera to przeczytałem i powiem tak,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 13, 2020, 01:05:02
Cyst (2020)

Film o morderczej cyście i więcej nie trzeba wiedzieć. Bez oceny, bo takie filmy ciężko oceniać. Niby mógłbym powiedzieć, że dobrze sie bawiłem, ale ciężko taki kicz świadomy oceniać jak każdy film. No chyba, że w swojej kategorii to tak, to dobry film, ale widziałem też lepsze. Widać że czasami walczyli mocno z niskim budżetem i mógł być bardziej szalony, odjechany, bardziej obrzydliwy, ale i tak daje radę.

Come True (2019)

Na Splat! Film Fest obejrzałem Niech się stanie i nie żałuję seansu. Nie widziałem wcześniejszych filmów Anthony Scotta Burnsa, ale jeśli są tak dobre, jak ten oniryczny thriller (bo horrorem ciężko go nazwać), który mógłby nakręcić David Lynch albo Refn, to chyba sprawdzę. Historia opowiada o nastolatce, Sarze, która zapisuje się na eksperymentalne badanie snu. Więcej nie musicie wiedzieć, tylko polecam Wam w ciemno seans. Reżyser, współscenarzysta, zdjęciowiec i współautor muzyki (pozostali autorzy muzyki to Pilotpriest i Electric Youth) w jednym stworzył bardzo klimatyczny film, z oniryczną, senną atmosferą. Film niewiele kosztował, ale udało się ekipie zamienić to w zaletę. Może fabuła specjalnie nie zaskakuje, pewnie wielu domyśli się w czasie seansu zakończenia, ale to nie przeszkadza bo film hipnotyzuje. Dużo dobrego dla filmu robi też główna rola Julii Sarah Stone. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 13, 2020, 09:08:47
Po kolejnej nieprzespanej nocy nie gwarantuję składności tekstu, no ale... Z nowszych rzeczy widziałem ostatnio:

Godzina oczyszczenia (2019)


Niby wszystko już było - ściema serwowana widzom na kanale YT i prawdziwa groza, gdy nagle okazuje się, że tym razem bohaterowie mają do czynienia z prawdziwym opętaniem. Mimo wszystko film sprawia wrażenie dość świeżego, sporo tu też kąśliwych komentarzy dotyczących społeczności internetowych (czego się nie robi dla lajków). Dołóżmy do tego oryginalne zakończenie (poszli po bandzie, ale szanuję) i mamy generalnie wyróżniającą się produkcję w zalewie różnych, słabszych filmów z opętaniem w roli głównej. 6/10.

Platforma (2019)

Wymęczył mnie ten film. Pierwotny koncept intrygujący. Wielopoziomowe więzienie, w którym jedzenie zjeżdża z góry na dół tak, iż ci na dole nie mają czego jeść. Do tego raz w miesiącu następuje zupełnie nieprzewidziana zmiana pięter. To wszystko oczywiście przypomina inne filmy o bohaterach uwięzionych w nieprzyjemnych lokalizacjach i jest okazją do obserwacji socjologicznych, ale... wszystko takie jakieś toporne i przez to - nieprzekonujące. Mimo wszystko pojawia się okazja, by wyjść z tego obronną ręką, ale okazja zostaje zaprzepaszczona fatalnym zakończeniem - a może po prostu jego brakiem? 5/10.

Nie słuchaj ich (2020)

Hiszpanie zwykle odskakiwali na kilka długości konkurencji, ale nie tym razem. Wyjątkowo sztampowa produkcja. Mamy tu zatem podatnego na wpływy dzieciaka (skąd my to znamy), nawiedzony dom (takie hiszpańskie Amityville) i oczywiście ekipę ekspertów od spraw nadprzyrodzonych ;) Ogląda się to bezboleśnie, ale chyba tylko całkowitym laikom horrorowym drgnie podczas seansu powieka. 5/10.

Widziałem jeszcze jeden, ale mam plany zadać go w grze filmowej, więc na razie tyle :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 13, 2020, 21:15:48
Swallow (2019)

Wydaje się, że Hunter wygrała los na loterii, ma przystojnego męża, bogatych teściów i  spodziewają się dziecka. Kobieta zaczyna odczuwać wewnętrzny przymus spożywania niebezpiecznych przedmiotów. Debiutujący w pełnym metraży Carlo Mirabella-Davis stworzył dobre, trzymające w napięciu kino, które zaklasyfikowane jest na wielu stronach jako body horror, choć tak naprawdę jest to dramat psychologiczny z drobnymi, ale naprawdę małymi elementami body horroru. Zresztą trailery też sugerują horror/thriller, a nie ma w filmie scen mocnych i obrzydliwych.

Reżyser z pomocą zdjęciowca, montażu i muzyki tworzy takie napięcie, że całość ogląda się jak thriller albo horror, choć pozornie niewiele się dzieje i z horrorem film nie ma nic wspólnego. Jeszcze raz pochwalę stronę realizacyjną, bo reżyseria, montaż, muzyka i zdjęcia (to jakie film ma kolory, film czasami wygląda jak reklama idealnego domu z lat 50 lub 60) tworzą klimat. Ale film nie byłby tak dobry gdyby nie Haley Bennett w głównej roli. Reszta aktorów też się dobrze spisuje, ale to dziewczyna wymiata w roli pozornie szczęśliwej dziewczyny zamkniętej w klatce, która gra przydzielone jej role - żony, przyszłej mamy i gospodyni domowej. Dla samej Bennett warto obejrzeć, ale nie nastawiajcie się na horror. Ocena: 7.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 15, 2020, 12:17:33
Antebellum (2020)

Mam wrażenie, że ten film udaje lepszy, niż jest w rzeczywistości. Początek jest intrygujący, ale im dalej w las, tym gorzej. Bo koniec końców mamy tu takie pomieszanie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. I na tym niby szokującym (a w praktyce - dość jednak letnim) odkryciu bazuje cała fabuła, która... tak naprawdę jest okropnie cienka. Bo tu się w praktyce dzieje bardzo niewiele, to wszystko są ruchy pozorne. Ponadto film jest straszliwie koniunkturalny, a momentami wręcz nieznośny w swej tendencyjności. Gwoździem do trumny jest fatalne zakończenie. Ogólnie - patrzyło się na to dobrze, film wzbudzał zainteresowanie, ale gdy twórcy odsłonili wszystkie karty, w głowie powstało jedno wielkie pytanie: serio, tylko o to wam chodziło? 5.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 01, 2021, 19:35:37


Freaky (2020)

Dużo dobrych opinii słyszałem o tym filmie zanim po niego sięgnąłem. Jest to horrorowa wariacja na temat Freaky Friday czyli zamiany ciał, tylko tutaj dziewczyna zamienia się ciałem z seryjnym mordercą rodem z Piątku Trzynastego :D I tak go oglądam i przez pół filmu się zastanawiałem ale, że niby czemu to takie dobre jak nic tutaj nie wychodzi poza żadną normę. Ale gdzieś tak po połowie w końcu zażarło i ubaw jest niezły ;) Vince Vaughn momentami kradnie show :D Widać, że się świetnie bawił w tej roli. Ale mam poczucie, że nie wycisnęli wszystkiego z tego pomysłu... więc czekam na sequel

Ja bawiłem się lepiej na Happy Death Day 1 i 2. Zaskoczyło mnie jak film jest krwawy, bo Happy Death Day (jedynka, bo dwójka to komedia SF) nie był tak brutalny. Dobrze w rolach głównych radzą sobie Vince Vaughn jako nastolatka w ciele dziewczyny i Kathryn Newton w roli mordercy w ciele nastolatki, ale  całościowo to zmarnowany potencjał, mogli bardziej zaszaleć. Ocena: 5.5/10.

Hunter Hunter (2020)

Mieszkający w dziczy Joseph, razem z żoną i córką, żyją z handlu futrami, ale ich życie zostaje zagrożone, gdy wydaje im się, że w okolicy grasuje wściekły wilk. Mężczyzna postanawia wytropić zwierza. Trzymający w napięciu dreszczowiec z elementami kina surwiwalowego i home invasion. Polecam nie tylko miłośnikom leśnych thrillerów, bo to dobry dreszczowiec, z elementami horroru, zwłaszcza końcówka jest mocna. Siła filmu tkwi w prostocie scenariusza. Nie zaskakuje, ale szarpie nerwy mocno. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 04, 2021, 09:15:47
Ja z kolei niczego od "Niewidzialnego człowieka" nie oczekiwałem i może dlatego seans był dla mnie bardzo przyjemną niespodzianką. Intrygujący początek, łatwy do przewidzenia rozwój akcji (nikt nie wierzy bohaterce, etc.) i jednak dość zaskakujący dla mnie zwrot w ostatnich 20-30 minutach. Świetna jest Elisabeth Moss, przekonująca w każdej fazie filmu. Od ciężko znerwicowanej kobiety, poprzez kobietę niemalże złamaną, aż w końcu zdesperowaną, by sprawę doprowadzić do końca. Fabuła jest w dużej mierze łatwa do przewidzenia i jest po drodze kilka głupot i irytujących motywów, ale jakoś przestaje mieć to znaczenie wobec finałowych minut, napięcia, jakie film wywołuje a także innych spraw, jak choćby poszarpana muzyka. Samo zakończenie bardzo dobre, niejednoznaczne zarówno w warstwie fabularnej, jak i moralnej.

Film na szczęście odcina się całkowicie od "Niewidzialnego człowieka" z 1933 (dziś tamta naiwna fabuła kompletnie by się nie sprawdziła), ale reżyser chyba dwukrotnie puszcza oko do fanów tamtej produkcji, stawiając w kadrze postaci jakby wyjęte z tamtego filmu. Też fajny detal. 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 06, 2021, 23:40:38
Shadow in the Cloud (2020)

Jestem w lekkim szoku po seansie... bo właściwie to nie wiem co ja przed chwilą obejrzałem :P Początek filmu to coś w klimatach Cloverfield od Abramsa. Druga wojna światowa, na pokład wojskowego samolotu wchodzi młoda kobieta z tajemniczą przesyłką. Lecą w burzową pogodę i okazuje się, że coś obcego leci z nimi i łazi po skrzydłach... czyli jest klimat. Ale po pół godzinie film robi taki zwrot, że do tej pory nie mogę wyjść z szoku. To właściwie trzeba zobaczyć i samemu ocenić czy się to kupuje czy nie. Ja to w sumie kupiłem i dam za całość 7/10. Dziwny film, ale bawiłem się całkiem dobrze.



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 07, 2021, 00:26:57
Shadow in the Cloud miałem olać po trailerze, który obejrzałem do połowy, ale te wszystkie skrajne opinie, na plus i na minus, tak mnie fascynują, że jednak sprawdzę:)

The Dark and the Wicked (2020)

Louise i Michael są rodzeństwem, które po latach wraca do rodzinnego domu na farmie. Dzieci chcą towarzyszyć ojcu w ostatnich chwilach oraz pomóc zmęczonej matce. Ale mama nie chce by zostali, uważa że powinni wyjechać. Klasyczny horror, w którym wiele rozwiązań akcji nie zaskoczy Was, jak np. to jak sfinalizowano scenę krojenia warzywa, to chyba każdy się domyśli, ale film jest tak dobrze zrealizowany i zagrany, że wciągnął mnie od początku do końca. Nie jest to coś nowego w gatunku horroru, ale dobre kino grozy, które robi to co powinno, czyli trzyma w napięciu i straszy. Ocena: 7/10.



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Stycznia 07, 2021, 14:33:41
I najlepiej oglądać na słuchawkach :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 13, 2021, 10:03:13
Dla mnie raczej 6/10, ale to i tak wyróżniający się horror i jeden z lepszych w ostatnich 2 latach. Skoro nawet taki gość, jak  Bertino zabiera się za taki film, widać, jak duży wpływ wywarły arthouse'owe horrory w stylu "Hereditary" na przykład. Celowo nawiązuję do tego tytułu, bo od czasów filmu Astera nie widziałem chyba równie ciężkiego i przygnębiającego horroru.

Ciężka atmosfera jest tu dla mnie cechą wyróżniającą, dzięki niej można wybaczyć pewne schematy fabularne (serio, scenę z krojeniem marchewki mogli sobie odpuścić). Druga kwestia -dźwięk. Sporo się dzieje w tle, jakieś ponakładane głosy i odgłosy, jakby faktycznie przemawiał do bohaterów - i widza - legion ;) Do tego kilka scen wywołuje przyjemny dreszczyk :) Końcówka niestety nieco słabsza, brakowało mi tutaj przekonującego zakończenia. Tak czy inaczej - warto, bo wiele lepszych horrorów w najbliższym czasie pewnie nie zobaczymy ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 20, 2021, 21:03:15
The Mortuary Collection (2020)

Młoda dziewczyna ubiega się o posadę w zakładzie pogrzebowym. Ale nim Sam podejmie pracę właściciel zakładu opowiada jej cztery mrożące krew w żyłach historie. Jak domyślacie się pewnie z opisu, jest to antologia horrorowa, więc jak to bywa z tego typu gatunkiem mogłoby się wydawać, że historia historii nierówna, a wcale tak nie jest, bo każdy z segmentów trzyma poziom. Może jedynie pierwsza nowelka, najkrótsza, której akcja się dzieje w łazience nie zachwyca, ale pozostałe to udane hołdy dla kina grozy, ale takiego w stylu Creepshow czy Opowieści z krypty, czyli raczej się nie przestraszycie, tylko spędzicie miło czas, tak jak na horrorach z czarnym poczuciem humoru.

Niektórzy porównują film z Timem Burtonem i może rzeczywiście segment z właścicielem zakładu, którego gra Clancy Brown ma klimat mrocznych baśni, ale każda z nowelek nie przypominała mi filmów Burtona. Pierwsza nowelka, to takie jakby lovecraftowe klimaty, które można podsumować - lepiej nie kradnij. Druga nowelka powinna być puszczana w szkołach na edukacji seksualnej, żeby młodzież pamiętała by się zabezpieczać w czasie seksu. Trzecia jest o miłości poza grób. A czwarta to zabawa w slashera, w której opiekunka do dziecka walczy z psycholem. Niby nic oryginalnego, typowy schemat slashera, ale ogląda się z zainteresowaniem. I jakbym miał wybrać, która nowelka jest najlepsza to każda podobała mi się, oprócz pierwszej, która i tak nie jest zła. A raczej antologie filmowe są nierówne, a cały film trzyma poziom. Zakończenie też jest spoko. Dla mnie dobra rozrywka, choć ostrzegam, żeby lepiej nie jeść w czasie seansu. Ocena: 7/10.

http://www.youtube.com/watch?v=iZHg9xcK83s

Jest to film platformy Shudder, która specjalizuje się w horrorach i serialach z tego kina gatunkowego (np. nowa wersja Creepshow, zaskakująco udana). Więc cieszy, że produkcje Shuddera zaczynają się pojawiać w Polsce legalnie, a jutro na HBO GO ma pojawić się kolejny ich horror, Spiral.

http://www.youtube.com/watch?v=TJvKDp54YjM


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 21, 2021, 20:37:52
Shadow in the Cloud (2020)

Jestem w lekkim szoku po seansie... bo właściwie to nie wiem co ja przed chwilą obejrzałem :P Początek filmu to coś w klimatach Cloverfield od Abramsa. Druga wojna światowa, na pokład wojskowego samolotu wchodzi młoda kobieta z tajemniczą przesyłką. Lecą w burzową pogodę i okazuje się, że coś obcego leci z nimi i łazi po skrzydłach... czyli jest klimat. Ale po pół godzinie film robi taki zwrot, że do tej pory nie mogę wyjść z szoku. To właściwie trzeba zobaczyć i samemu ocenić czy się to kupuje czy nie. Ja to w sumie kupiłem i dam za całość 7/10. Dziwny film, ale bawiłem się całkiem dobrze.

Zgadzam się, Fajna i bezpretensjonalna rozrywka, w której Chloe Grace Moretz wyprawia takie rzeczy, że bohaterki kina akcji takie jak Sarah Connor z Terminatora, Ripley z Alien, czy Wonder Women w porównaniu z nią to pikuś, albo przybiły by z nią piątkę. Oczywiście trzeba kupić konwencję, bo inaczej się odbijecie od tej nowozelandzkiej produkcji. Wydaje mi się, że inspirowali się jednym z kultowych odcinków Strefy Mroku o gremlinie na skrzydle samolotu (historia ta doczekała się kilku wersji, też w pełnometrażowej Strefie). Nie przeszkadza mi to co znajduje się w ściśle tajnej przesyłce, ani to co wyprawia główna bohaterka.

Film jest przegięty, ale co z tego jak zapewnia tak dobrą rozrywkę. Widzę po opiniach, że wielu odbija się od produkcji przez to, jak film ma gdzieś jakiekolwiek prawa fizyki , a ja 100 razy lepiej się bawiłem na tej rozrywce klasy B jak na Wonder Woman 1984. Od początku film nie udaje nic więcej czym jest, czyli przegiętym kinem klasy B z zajebistą laską na pierwszym planie. W każdej scenie, gdy Chloe miała gdzieś prawa fizyki to ja miałem banana na twarzy. A gdyby ktoś miał wątpliwości, że to produkcja klasy B, to od początku leci świetna muzyka, która przypomina soundtracki z włoskich horrorów, np.  Dario Argento, choć miałem też skojarzenia z muzyką Carpentera. Chce więcej takich feministycznych filmów. Nie wiedziałem, że to film napisany przez Maxa Landisa. Myślałem, że od kilku lat przez jego akcje to nic nie tworzy. Tak samo oceniam jak Ty.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 27, 2021, 20:54:41
The Empty Man (2018/2020)

James Lasombra próbuje znaleźć zaginioną córkę przyjaciółki. Wpada na trop sekty, która próbuje przywołać tytułowego Pustego Człowieka. Dobry horror z Jamesem Badge Dalem w roli głównej, który chyba nigdy w horrorach nie grał. Znam go głównie z ról przestępców, policjantów, agentów, zresztą tutaj gra byłego gliniarza. Już początek mnie kupił, a dokładnie wprowadzenie, które trwa 20 minut i jest to zimowy horror, który łączy się z resztą filmu, ale  równie dobrze sprawdziła by się jako osobna krótkometrażówka. Film trzyma w napięciu, straszy, choć nie ma jump scarów, co jest plusem. Film jedzie głównie klimatem, ma świetną muzykę, zdjęcia, dobrze zagrany przez wszystkich i wyreżyserowany. Jak na horror to jest dość nietypowy, bo za wiele zgonów nie ma i brutalnych scen też mało. W sumie to można powiedzieć, że to kryminał, w którym bohater rozwiązuje sprawę o naturze paranormalnej.

Nie dziwię się, że nic o filmie nie słyszałem bo niby z 2020 roku, ale z napisów końcowych, wynika że to film z 2018 roku i przeleżał dwa lata na półce, bo to jeden z ostatnich filmów FOXA przed przejęciem przez Disneya, a jak wyszedł to zebrał bardzo złe recenzje. No i dziwie się trochę, bo to dobra rozrywka. To nie jest horror tak ambitny jak filmy Astera lub Eggersa, które dzielą widzów na dwa obozy, jest bardziej dostępny dla widzów. Choć może właśnie dlatego nie podoba się, bo klasycznego horroru w The Empty Man jest bardzo mało i widzowie się nudzą. A właśnie wielu narzeka na nudę i zbyt długi czas trwania, a film idzie ponad 120 minut. Ja nie nudziłem się, kupił mnie film klimatem od pierwszych scen. Uważam też, że druga połowa jest dobra, a zwrot akcji z końcówki kupiłem (zresztą łatwo się go domyślić), ale pewnie dla wielu widzów za mało jest horroru w tym horrorze, więc nuda i zwrot akcji uznali za przekombinowany. Ocena: 7/10.

http://www.youtube.com/watch?v=tk6u9X1bW30


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 10, 2021, 20:24:13
Sain Maud (2019)

Kolejny ambitny horror od A24, który oczywiście zbiera skrajne oceny. Dziennikarze i krytycy zachwyceni, a widzowie narzekają na nudę, że nic się nie dzieje, że to nie horror i podobne teksty, które pojawiają się chyba przy każdym filmie z A24, który ma coś wspólnego z kinem grozy. Zgadzam się, że to bardziej dramat psychologiczny z elementami horroru, ale to nie oznacza, że to słaby film, bo dystrybutor film reklamuje jako horror (inna sprawa, co dla każdego z widzów oznacza klasyczny dobry horror, bo to jest bardzo pojemny gatunek).

Święta Maud to nie jest tak odjechana produkcja jak inne horrory z tego studia, w przypadku których widzowie mogą się pogubić w fabule. Jest to prosty film od początku do końca. Ostatnia scena pokazuje to co domyślałem się od początku, nie ma tutaj pole na interpretacje, jest tylko jedna wersja wydarzeń. Jest to kolejna dobra produkcja z doskonałymi rolami Morfydd Clark i Jennifer Ehle (pewnie powtórzę co piszą inni, ale bardzo przypomina Meryl Streep). Udany debiut w pełnym metrażu Rose Glass, jako reżyserki i scenarzystki. Trzyma  w napięciu, ma świetną muzykę Adama Janoty Bzowskiego (to nie jedyny Polak w ekipie, bo scenografia to Paulina Rzesowska). Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 10, 2021, 20:36:29
Oglądałem dwa dni temu i jak na takie ochy i achy to się jednak rozczarowałem. Ta historia jest po prostu zbyt prosta i zbyt od początku przejrzysta. Wiadomo, w jaką stronę to wszystko zmierza. W połowie filmu myślałem, że jednak się myliłem, ale to taka zmyłka, tudzież chwila na oddech ;)  Generalnie film nieprzyjemny w obejściu, bo trudno kibicować takiej bohaterce, której świątobliwość weszła zbyt mocno ;) Ale tak, trzeba powiedzieć, że to znakomicie zagrana postać. A Meryl Streep Jennifer Ehle niewiele gorsza, w zasadzie z początku to ona miała więcej do zagrania.

Co do przynależności gatunkowej, to chociaż oczywistym jest, że to w dużej mierze dramat psychologiczny, to też trzeba niedowidzieć, by nie zauważyć tu - zwłaszcza w końcówce - horroru psychologicznego. Ale tak, też widziałem takie komentarze, zresztą chyba pod każdym horrorem można takowe znaleźć :D

Ogólnie - niezła produkcja, ale oczekiwania były większe. Z takich typowo arthouse'owych horrorów to raczej jedna ze słabszych produkcji. 6/10 i to naciągane.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 22, 2021, 20:47:25
Books of Blood (2020)

Miałem nadzieję na dobry horror wg Księgi Krwi Clive Barkera, a dostałem średni horror, która ma bardzo mało wspólnego z Clive Barkerem. Książek nie czytałem,ale filmów inspirowanych twórczością Barkera widziałem kilka. Znam oczywiście serię filmów Hellraiser (poziom trzymają części od pierwszej do piątej łącznie, z czego najlepsza jest wcale nie jedynka, ale dwójka), ale dobre są też Nightbreed (ciekawe mroczne fantasy), Władca iluzji i Candyman (film inspirowany opowiadaniem Barkera), choć jeszcze coś było, ale słabe, albo nie pamiętam, bo zbyt dawno widziałem. Księga może nie jest słaba, ale nieciekawa i przynudzająca miejscami.

Dwie historie z trzech w filmie to są bardzo luźne adaptacje opowiadań The Book of Blood (w filmie ma tytuł Miles) i On Jerusalem Street (w filmie to Bennett). To antologia składająca się z trzech nowelek, oprócz wymienionych jest też historia zatytułowana Jenna, która nie ma nic wspólnego z książką. Jest to pierwsza opowieść, najdłuższa, i najsłabsza. Przede wszystkim zbyt długo się rozkręca i za nim coś się zaczęło dziać to się wynudziłem. Miles to ciekawsza historia, choć też nie porywa, ale są w niej elementy, które znam z Clive Barkera horrorów, np. seksualność, cielesność. Jest nawet jedna dość mocna scena, jak powstaje tytułowa księga, ale oprócz tej jednej sceny, to film jest grzeczny i mało obrzydliwy, mało krwawy, mało pojechany, jak na dzieło inspirowane twórczością Clive Barkera. Podobnie jest z trzecią nowelką Bennett, która jest średnią produkcją. A nawet nie chodzi o to jak mało barkerowy jest film, wystarczyłoby, gdyby historie byłyby ciekawsze. Z poprzedniej adaptacji Księgi Krwi z 2009 roku nie pamiętam nic, więc nie napiszę, która adaptacja jest lepsza.
Ocena: 5/10.

Psycho Goreman(2020)

Jeden z poprzednich filmów Stevena Konstanskiego, to dobry horror The Void, w którym dostałem festiwal starych efektów praktycznych. Fabuła to był pretekst by pokazać co można starą metodą efektów zrobić i jak dobrze to wypada na ekranie. W Goremanie dostałem nie tylko efekty gore, ale też absurdalną fabułę. Mimi razem z bratem sprowadza na Ziemię z innego wymiaru złą siłę, którą nazywają uroczo Psycho Goreman. Używają amuletu dzięki któremu międzygalaktyczny morderca i psychol musi im służyć, wykonywać każdy rozkaz, nawet najgłupszy. A zaznaczę, że Mimi to bardzo nieprzyjemna dziewczynka, która lubi gnębić swojego brata.

Wyobraźcie sobie sytuację, w której życzenia spełnia nie dżin, ale Freddy Krueger, albo Pinhead. Więc czasami może dojść do masakry, rozrywania ciał, zamieniana ludzi w gluty lub różne inne obrzydliwości, i to jest właśnie taki film. Komediohorror dla widzów z bardzo specyficznym poczuciem humoru, mocno absurdalnym, którzy nie mają nic przeciwko obrzydliwym scenom. No i dla fanów efektów praktycznych, bo podobnie jak w The Void, to w Psycho Goreman też jest sporo scen, w których twórcy popisują się kreatywnością w pokazywaniu różnych obrzydliwych efektów służenia Goremana rozpieszczonemu bachorowi. W latach 80 taki film mógłby nakręcić Sam Raimi albo Peter Jackson. Ocena: 6+/10.

http://www.youtube.com/watch?v=L4tizc0IAVQ


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 24, 2021, 19:52:14
Willy's Wonderland (2021)

Dla młodszego pokolenia Nicolas Cage to aktor, z którego się żartuje, aktor - mem, a ja znam go jeszcze z lat 80 i 90, gdy grał w dobrych filmach u np. Davida Lyncha w Dzikości serca (dla mnie jego życiowa rola), w dobrym kinie akcji jak Twierdza Baya i Bez twarzy Johna Woo (najlepszy amerykański film Woo), zdobył nawet Oscara. Więc mam cały czas do niego sporo sympatii, choć gra dużo i w naprawdę słabych filmach jak Ghost Rider 1 i 2 (choć na swój sposób je lubię), ale miedzy jedną chałą a drugą pojawi się czasami w dobrych filmach, np.  Joe, Zły porucznik Herzoga, Army of One (komedia oparta na faktach o Amerykaninie, któremu Chrystus zleca misję dorwania Bin Ladena, bo ma dość nieudolności amerykańskiego rządu, nie żartuję, film na faktach, super rozrywka)  i zagrał dobrze w tych produkcjach.

W ostatnim czasie,  gdzieś tak  od filmów Mandy Cosmatosa oraz Mama i tata wszedł w nową szufladkę, która mu pasuje, czyli w produkcje, które bawią się gatunkiem horroru i SF, ale takiego odjechanego, campowego, kiczowatego, jak właśnie świetna Mandy, dobry Mama i tata, ale też inspirowany Lovecraftem Kolor przestworzy Richarda Stanleya, który wieki temu wyreżyserował takiego kultowca jak Hardware.

Willy's Wonderland, to kolejny campowo kiczowaty film w którym Nicolas Cage gra twardziela - ciecia/portiera(w napisach końcowych jest opisany jako Janitor, czyli dozorca, cieć, portier) rozwalającego wielkie maskotki/lalki, które są opętane przez morderców.  Cage nie szarżuje tak jak w innych filmach, co jest spowodowane tym, że cały film nie wypowiada ani słowa, tylko pije piwa i rozwala wielkie lalki. A dlaczego nie mówi to nie mam pojęcia. Choć nie musi mówić, bo i tak to tak charyzmatyczny aktor, że nawet jak nie jedzie swoja manierą grania, jest dość spokojny, to i tak przyciąga uwagę.

Niestety ze wszystkich nowych filmów jakie widziałem z Cagem, a oglądam tylko te, które mają dobre opinie, jak wspomniane wyżej nowe produkcje, albo jak ciekawie się zapowiadają w zwiastunach, to niestety ta produkcja jest na poziomie większości ostatnich słabych filmów Cage'a, a nie wśród tych lepszych produkcji klasy B. Ocena: 4/10.

http://www.youtube.com/watch?v=0v27rfaoB2Y


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 24, 2021, 20:25:06
Tego nowego etapu w karierze Cage'a nie byłoby chyba, gdyby nie to, że ze względu na role takie, jak choćby w remake'u "The Wicker Man", stał się takim człowiekiem-memem trochę. I nagle powstają filmy w rodzaju "Mandy", których twórcy świadomie podchodzą do tej "memowatości" Cage'a i robią z tego atut.

Ja sam nie wiem, jaki mam do niego stosunek, bo niby grał na początku kariery u Parkera, a później dostał Oscara za "Leaving Las Vegas", ale... nie wiem, nigdy mnie nie przekonał tak do końca, choć bywa co najmniej niezły. Mi się podobał np. W "Lord of War". Ciekawą, podwójną kreację stworzył też w "Adaptacji". I tak można wymieniać te role, by w końcu dojść do wniosku, że to zupełnie przyzwoity aktor jest ;) Mam też słabość do "Skarbu narodów", bo takiego kina przygodowego bardzo mi brakuje.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 01, 2021, 20:22:59
Wrong Turn (2021)

Kolejna Droga bez powrotu, ale nie jest to sequel, prequel, ani reebot, a nawet nie ma zdeformowanych kanibali. Jeszcze bardziej zaskakujący jest polski tytuł Droga bez powrotu - Geneza. Chyba że uzna się, iż ślepi, których pokazano w akcie trzecim to są kanibale z wcześniejszych filmów. Widać jak ciało zjadają, ale akcja filmu dzieje się współcześnie.

Do połowy to klasyczny film o dzieciakach, którzy idą tam gdzie im zakazano, gubią się w lesie, ale w drugiej połowie, od sceny sądu jest dość zaskakujący. Mam na myśli to, że jeśli nie licząc pułapek, jak spadające drzewo, itd (kazali im tam nie iść, więc ich wina), to w sumie ta społeczność miała rację.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zakończenie też świetne. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 09, 2021, 23:17:40
No dla mnie Wrong Turn (2021) to jest taka mała tegoroczna rewelacja. Zupełnie się nie spodziewałem. Mnie film pozytywnie zaskakiwał z każdą minutą. Nawet te elementy znane z poprzedniego filmu (tak na marginesie film z Elizą Dushku też lubię) czyli nastolatki gubią się w lesie i giną jeden po drugim, tutaj nabrały jakiegoś nowego życia. Co chwile mi ten film wytrącał wszystkie typowe horrorowe szufladki w które miałem ochotę go wsadzić :D I robił to do samego końca z napisami końcowymi włącznie.

Fuck, mam ochotę wystawić 9/10  :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 17, 2021, 19:59:39
Scouts Guide to the Zombie Apocalypse (2015)

Jeden z wcześniejszych filmów reżysera i scenarzysty Christophera Landona, najlepiej znanego z Happy Death Day 1 i 2 i podobnie jak część pierwsza serii z Jessicą Rothe jest to komediohorror tym razem z zombiakami. I zdecydowanie lepszy film od Freaky, który niczym nie zaskakiwał, był mało zabawny, a film o trójce przyjaciół -skautów i barmance walczących z zombie apokalipsą to ostra jazda po bandzie.

 Poziom dowcipów często jest jak z komedii młodzieżowych, humor często oscyluje wokół seksu, ale dobrze się bawiłem, choć to nie jest moje poczucie humoru,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Tye Sheridan i pozostała dwójka skautów daje radę, równie dobra jest Sarah Dumont (co za laska)  bez której nie poradziliby sobie, więc polecam tą bezpretensjonalną rozrywkę. Ocena: 7/10.

http://www.youtube.com/watch?v=ZOhSbNJ7MqI


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 22, 2021, 15:05:25
Honeydew (2020)

Niby kolejny z wielu horrorów, w którym bohaterowie w wyniku różnych okoliczności gubią się i trafiają na zadupie, do  miłych dziadków, choć od początku widać, że jest coś z nimi nie tak, ale inny jak większość tego typu filmów. Wyróżnia się tym że nie ma w ogóle scen przemocy, brutalnych, a mimo tego film wywołuje niepokój u widza. Film ma dziwny klimat, który buduje przedziwna muzyka (jeśli kojarzycie muzykę z serialu brytyjskiego Utopia, to coś w tym stylu), ale przyznam,  że film mnie bardziej zmęczył jak bawił. Doceniam realizację, aktorstwo jest spoko, a w jednej z ról syn Spielberga i dobrze sobie poradził, ale nie dam więcej jak 5/10.
http://www.youtube.com/watch?v=HXyqorIVH00


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 04, 2021, 21:36:23
Things Heard and Seen (2021)

Film dostępny na Netflixie reklamowany jest jako horror, a ja bym powiedział, że to bardziej dramat o kryzysie w małżeństwie, w którym pojawiają się elementy klasycznego kina grozy. Film trochę przypominał mi serial Haunting of Bly Manor Flanagana, który też był dramatem z elementami kina grozy, ale HoBM jest o wiele lepszą produkcją. Nie mogę nic zarzucić Jamesowi Nortonowi, który świetnie zagrał dupka, ani Amandzie Seyfried (dziewczyna z tymi dużymi oczyma idealnie nadaje się do kina grozy, choć powinna lepsze scenariusze wybierać), ale szkoda ich  talentów na tak schematyczne kino (podobnie jak aktorów z drugiego planu, bo kilka fajnych nazwisk się pojawia). Film nie działa ani jako klasyczne kino grozy, ani jako dramat o kryzysie w rodzinie, więc nie mogę postawić więcej jak 5/10. Książki nie czytałem, więc nie wiem czy też tak słaba jest.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 13, 2021, 12:42:10
Oxygen (2021)

Alexandre Aja wraca do francuskiego kina po (udanym) romansie z Hollywood z produkcją, która może wielu widzów zaskoczyć. Nie spodziewajcie się krwawego i brutalnego filmu tylko połączenia klaustrofobicznego dreszczowca z elementami SF, z ciekawym zwrotem akcji. Kolejna produkcja z gatunku- jeden bohater w zamkniętej przestrzeni. Było już wiele tego typu produkcji, więc dużo zależy od aktora w głównej roli. Melanie Laurent daje radę, a reżyser mimo ograniczonego miejsca akcji pokazuje kolejny raz, że niezły z niego rzemieślnik i film trzyma  w napięciu. Może historia nie jest oryginalna, ale jest to porządna produkcja, którą warto obejrzeć. Ocena: 6+/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 16, 2021, 17:44:51
Woman in the Window (2021)

Ktoś powinien odpowiedzieć karnie za ten film.

Mieć taką obsadę i nakręcić tak słaby film... Momentami byłem w szoku, jak bardzo spartolono temat. A wydawałoby się, że to pewniak i samograj. Nowa wersja Okna na Podwórze, Hitchcocka. Cierpiąca na agorafobię bohaterka, siedzi w domu i z nudów obserwuje sąsiadów i jest przekonana, że w domu naprzeciwko doszło do morderstwa. I tutaj podobieństwa się kończą a zaczyna parda bzdurnych pomysłów. Tam gdzie u Hitchocka było napięcie i pytanie: czy naprawdę doszło do zbrodni? Tutaj jest jeden wielki bełkot. Ten film jest opowiadany tak nieumiejętnie, że w pewnym momencie robi się po prostu wkurzający, a widzowi jest już wszystko jedno. Aktorsko to jest kandydat do Malin. Każdy gra tutaj "za bardzo"... emocje bohaterów są od początku podkręcone do maksimum, ale właściwie nie wiadomo po co? Do tego dochodzi natrętna muzyka i pełno niezrozumiałych albo dziwnych wyborów operatorskich i montażowych. Gdyby ten film był zrobiony po bożemu to byłby sto razy lepszy. Jedyne co mi się tutaj podobało to scenografia. 4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 16, 2021, 20:07:30
A ja się właśnie nie zgadzam z większością Twoich zarzutów. Prawda, że Kobieta w Oknie to thriller będący hołdem dla twórczości Alfreda Hitchcocka, a przede wszystkim dla Okna na podwórze, ale czym bliżej końca to też dla thrillerów klasy B z lat 80, np. Briana De Palmy, który sporo czerpał od mistrza suspensu. Wiem że to adaptacja książki, ale sami twórcy nie kryją się z inspiracjami, bo główna bohaterka oglada Okno na podwórze (tak na marginesie nie podzielam zachwytów, wolę inne filmy Hitchcocka).

Film miał długą przeprawę nim można było go obejrzeć. Powstał dla FOX, ale testowa widownia nie zrozumiała filmu, więc przemontowano go, by lepiej był zrozumiały,  później Foxa kupił Disney (film ma nowe logo Foxa),  następnie przyszła epidemia, kina zamknięto i ostatecznie kupił go Netflix. No i tak wyszło że to w sumie film na czasie, bo też nie możemy wychodzić z domu, jak główna bohaterka.

 Nie zgadzam się co do obsady. Amy Adams dobrze wypadła, a na drugim planie mamy Gary Oldmana, Julianne Moore, Jennifer Jason Leigh, Briana Tyree Henry'ego,  Anthony Mackiego i Wyatta Russella (Falcon i Paul Walker spotkali się już wcześniej jak w serialu MCU). No i oprócz Mackiego, to wszyscy grają na poziomie, nawet jak grają epizod. A najbardziej to podobał mi się Oldman, który jedzie trochę swoim Draculą i gliniarzem z Leona, Julianne Moore i Wyatt Russell w roli sąsiada też są świetni.

Realizacji też nie mogę nic zarzucić, bo reżyseria, zdjęcia, montaż to porządna robota filmowa. Zwłaszcza reżyserią jestem zaskoczony bo jest kilka ciekawych pomysłów, a Joe Wright to tylko rzemieślnik, znany z Darkest Hour, Pan, Hanna, Atonemenet. Może się mylę, ale reżysersko jego filmy niczym specjalnym się nie wyróżniały, a Kobieta w oknie wygląda ciekawie od strony technicznej.

 Problemem jest scenariusz. Jak jeszcze w akcie I byłem zainteresowany fabułą, ale czym bliżej końca to coraz mniej ciekawiło mnie co się dzieje, robiło się coraz bardziej absurdalnie, zupełnie jak w niektórych filmach De Palmy i przyznam, że ostatnie 30 minut musiałem obejrzeć drugi raz, bo mi się przysnęło kilka razy. Ale za realizację i aktorów postawię 6/10. Więc ja nie rozumiem skąd tak niskie oceny, nie tylko Twoja, bo to nie jest zła produkcja, tylko mocny średniak, którego potencjał marnuje słaby scenariusz, ale dzięki realizacji i aktorstwu nie żałuję seansu.

The Dare (2019)

Przypadkowa rodzinna noc dla Jaya gwałtownie zmienia się, gdy budzi się w piwnicy z trzema innymi więźniami. Niby typowy horror, w którym psychol torturuje Bogu ducha winnych mężczyzn i kobiety, wiec sporo przemocy, ale jednak trochę inna produkcja. Są sceny przemocy, ale nie przesadzone, a więźniowie są zmuszani do tortur współwięźniów, więc trochę inne zagranie jak w tego typu filmach. Oprócz wątku uwięzionych jest też historia chłopaka, którego wychowuje twardą ręką (łagodnie mówiąc) Richard Brake, czyli facet o twarzy psychopaty. Pewnie jak ja odgadniecie jak ta historia się ma do historii przetrzymywanych więźniów, ale przez to, że film wyszedł trochę poza schemat gatunku o psycholu bawiącym się ofiarami to postawię naciągane 6-/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 16, 2021, 22:11:57
ale czym bliżej końca to też dla thrillerów klasy B z lat 80, np. Briana De Palmy, który sporo czerpał od mistrza suspensu.

Jakby to był hołd dla thrillerów De Palmy to dostalibyśmy jakiś wątek erotyczny... a tu nic takiego nie ma.

Więc ja nie rozumiem skąd tak niskie oceny

Bo ten film się ledwo trzyma kupy. Jeszcze się mogę zgodzić, że Amy się może w paru scenach broni... ale reszty aktorów nie kupuję ani trochę. Widać, że ten film był dwieście razy przemontowywany i nie wyszło mu to na dobre.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 20, 2021, 00:01:36
ale czym bliżej końca to też dla thrillerów klasy B z lat 80, np. Briana De Palmy, który sporo czerpał od mistrza suspensu.

Jakby to był hołd dla thrillerów De Palmy to dostalibyśmy jakiś wątek erotyczny... a tu nic takiego nie ma.

Ale filmy De Palmy nie tylko erotyką się wyróżniają, np w Moim bracie Kainie chyba nie ma takich wątków. Chodziło mi o to jak film czym dalej jest coraz bardziej absurdalny i jak aktorzy grają tak aż za bardzo właśnie, co u De Palmy się zdarza. Film niby poważny, ale w swej powadze groteskowy,  zwroty akcji absurdalne. Dla mnie to taki ukryty pastisz, czyli film zrobiony na poważnie, ale z lekkością wyreżyserowany, a z takim kinem mi się De Palma kojarzy.  Zresztą reżyser Kobiety tak jak De Palma nie lubi subtelności, w pierwszych scenach w tv leci film Hitchcocka. Dla mnie to świadomy siebie kamp.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 22, 2021, 20:34:41
Army of the Dead (2021)

Powrót Zacka Snydera do zombiaków to połączenie postapokalipsy, heist movie z Aliens Jamesa Camerona. I to dosłownie bo niektóre sekwencje(i bohaterowie), to żywcem przeniesione są  z tego arcydzieła. Jak na Snydera film zaskakuje małą ilością slow motion i stroną wizualną. Chodzi mi o to, że niektóre sekwencje wyglądają super, ale inne są jakieś takie nijakie, a Snyder odpowiada za zdjęcia. Film trwa 2 godziny 20 minut i  można byłoby go skrócić gdzieś o godzinę.

Doceniam za to, że dostaliśmy inne zombiaki. Nie chodzi mi o to, że są szybkie jak z filmu 28 dni później, bo to też już jest klisza, ale stanowią społeczeństwo. Jest król i królowa, którzy są inteligentni, mają nawet tygrysa zombi, są podwładni, o różnych poziomach inteligencji, mają swoje zasady w swoim królestwie. No i szkoda że więcej miejsca nie poświęcono, żeby pokazać ich społeczność, życie.  Choć klasyczne jak z filmów George R. Romero też się trafiają, ale zajmują najniższy szczebel w ewolucji zombiaków. Odniosłem wrażenie, że Snyder mimo swobody twórczej za bardzo się kontrolował, bo mógłby jeszcze bardziej poszaleć.

Dave Bautista całkiem dobrze sobie radzi, nawet próbuje grać i nie wypada źle, jest w nim potencjał na przyzwoitego aktora w przeciwieństwie do Rocka, którego też lubię, ale aktorem to nie jest. A Bautista widać że się stara, chodzi do szkoły aktorskiej. Niech będzie 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 23, 2021, 07:42:50
Z tym ostatnim to mnie zaciekawiłeś, bo dotąd miałem Bautistę za okropne drewno, w przeciwieństwie właśnie do The Rock, który nie gra niczego wielkiego, ale wypada po prostu OK, przenosząc mniej więcej swoje zachowania ze świata wrestlingu, który - nota bene -  jest pewnego rodzaju szkołą filmową też :D Film zobaczę za jakiś czas, bo jak zwykle (pomijając sezon nagród) nie śpieszy mi się z nowościami :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 23, 2021, 18:17:17
Ja z Rockiem mam tak, że gościa uwielbiam, też prywatnie jest przesympatycznym gościem, a przynajmniej taki ma wizerunek, i Rock w każdym filmie jest sobą i tyle. A Bautista to jednak bierze różnorodne role, ale też żebyś nie pomyślał, że nagle wrestler został drugim Pacino czy Hopkinsem. Ale mimo jego ograniczeń widać od paru lat, że gość się stara grać. I fajnie wypada w komediowych rolach jak w Strażnikach Galaktyki, My Spy, ale też w dramatycznych, np. pamiętam jego małą rólkę w Blade Runner 2049. Za każdym razem jest to inna postać, a Rock jest zawsze Rockiem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 23, 2021, 18:19:36
Tak, w Blade Runnerze mi się nawet podobał, że aż się zdziwiłem ;) W Strażnikach już nie, ale grał taką postać, że trudno powiedzieć, że nie umiał tego zagrać, czy też że reżyser wykorzystał jego brak talentu tak tylko, jak się da ;) Co do Rocka to zgoda, on jest zawsze Rockiem :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Maja 24, 2021, 16:07:35
Poltergeist z 2015 roku, z Samem Rockwellem
Ogólnie to się załamałem, scenariusz sprawia wrażenie pisanego na kolanie i to po ciemku. Owszem, akcja jakoś nie zanudza, klauny są spoko, jest kilka fajnych ujęć, ale całościowo sprawia to wrażenie porżniętego filmu, i to zupełnie bez wyczucia. Nawet aktorzy zagrali jakoś takk bez werwy i zaangażowania.
4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Maja 30, 2021, 12:16:05
Army of the Dead niejakiego Zacka Snydera.
Jak dla mnie twórca filmu, na początku niemal co chwilę wrzucający  swoje nazwisko w początkowych napisach, jednak za bardzo pojechał. Na scenach slow motion zaczynałem ziewać, nawet wstęp mnie wymęczył. Sporo niepotrzebnych scen i dialogów, jak choćby głupie pojednanie przy helikopterze. Za dużo gadania, za mało działania, i to nie chodzi mi o zwykłą akcję, lecz zwykłe działanie zawodowców, zamiast przeć do przodu, bo czas goni, to oni prowadzą klub dyskusyjny.
Same zombie i pomysł na nie świetny. w ogóle motyw z ta parą kosmiczny. I ten strój króla zombie -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, genialna zagrywka, taki pstryczek w stronę superhero movies.
No i sam finał, co za bzdura i niekonsekwencja. Dla zainteresowanych -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.
I czy tylko ja czekałem na deszcz?


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 12, 2021, 17:39:15
A Quiet Place Part II (2021)

Oto jest dzień, który dał nam Pan. Weselmy się i radujmy się nim.  :aniol:

Dziś po raz pierwszy od 23 Lutego 2020 roku i uzbrojony w dwie dawki szczepionki ;)  zasiadłem w fotelu kinowym  :faja:

Frekwencja była nawet spora, dlatego ja sobie jeszcze maskę ubrałem, ale reszta tak jak się spodziewałem miała to w d i siedzieli bez masek.

A sam film, no cóż... Jak się komuś podobała pierwsza część to ta też mu się powinna spodobać, bo dostajemy właściwie to samo. Ja z pierwszą częścią miałem mały problem, bo wydawało mi się to lekko naciągane, tutaj już wiedziałem czego się spodziewać więc mnie to tak nie wkurzało. Nadal mocnym punktem jest aktorstwo, szczególnie młodzieży. Emily znów gra taką ni to pierwszo, ni to drugoplanową rolę... Fajnie wypadł Cillian Murphy, którego postać całkiem sprawnie dopisano we flashbacku otwierającym film. Krasiński stworzył tutaj kilka naprawdę dobrych scen i potrafi zbudować napięcie. Nadal fajnie bawi się dźwiękiem albo raczej jego brakiem... ale to już wszystko widzieliśmy w części pierwszej. Nic nowego tutaj nie zaoferował.

6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 27, 2021, 19:41:23
Censor (2021)

Lata 80, Wielka Brytania. Enid Baines to kobieta, która zajmuje się cenzurą najbardziej krwawych i brutalnych filmów, które są na czarnej liście w Anglii, np. taką produkcją był Evil Dead Raimiego. Jest idealną cenzorką bo żadne, nawet najbardziej paskudne i chore sceny nie wyprowadzają ją z równowagi, ale do czasu. W czasie oglądania kolejnego z wielu horrorów, jedna z głównych aktorek przypomina Enid jej zaginioną siostrę, a fabuła tragedię, jaka spotkała  Enid i jej siostrę w przeszłości.

Z jednej strony to horror, a z drugiej produkcja o traumie i poczuciu winy. Film trzyma w napięciu, jest klimat, wizualnie i muzycznie prezentuje się bardzo dobrze. Dobrą robotę wykonała Niamh Algar w roli Enid, kibicuje się jej i  współczuje. Film dzieje się w środowisku cenzorów, zajmujących się najbardziej brutalnymi filmami z lat 80, więc nie trzeba długo czekać, żeby prawda zaczęła się przenikać z filmową fikcją, a w końcówce twórcy całkowicie odlecieli, ale to nie jest przekombinowane zakończenie, tylko efekt wydarzeń jakie miały miejsce przez cały film. Finał to konsekwencja wydarzeń jakie mają miejsce wcześniej i zrozumiałe jest to zakończenie. Nie miałem po seansie efektu WTF i o co tu chodziło? Jeśli miałbym porównać Censor z  innym horrorem to nasuwają mi się skojarzenia z Berberian Sound Studio. Ocena: 7+/10.

http://www.youtube.com/watch?v=KRrhXjH1M70


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 02, 2021, 23:44:41
Fear Street: 1994 (2021)

W Shadyshide grupa nastolatków staje twarzą w twarz z mroczną siłą, która od ponad 300 lat gnębi ich miasteczko i ma na swoim koncie serię brutalnych morderstw. Przyznam, że całkiem dobrze się bawiłem na tym slasherze, a co najważniejsze w tym prostym jak budowa cepa gatunku polubiłem wszystkich bohaterów, a nawet ci co mnie wkurzali, to zmieniłem zdanie o takich postaciach. Choć może to zasługa niskich oczekiwań, bo ja do (prawie) każdego filmu Netflixa/kupionego przez Netflixa mam oczekiwania w najlepszym razie średnie. A Ulica Strachu: 1994 to film przyzwoity, więc jest lepiej jak się spodziewałem.

Trochę się ogląda jak Stranger Things, zresztą pojawia się Maya Hawke, która od 3 serii Stranger Things dołączyła do serialu. Jest to film Foxa, z którym było wiele zamieszania z premierą. Zaczęło się od tego, że Foxa kupił Disney, więc film trafił na półkę, a  potem przyszła epidemia, więc milion razy przekładano premierę, a ostatecznie prawa do emisji kupił Netflix, który też kupił część drugą i trzecią, które pojawią się 9 i 16 VII na streamingu. No i obejrzę, bo całkiem dobrze się bawiłem. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 09, 2021, 22:36:14
Till Death (2021)

Całkiem udany survival-thriller z Megan Fox w roli głównej! Główna bohaterka pada ofiarą bardzo perfidnej zemsty uknutej przez jej męża. Prawie cała akcja dzieje się w odciętej od świata posiadłości, a bohaterka przez większość filmu jest przykuta do zwłok
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Realizacyjnie jest całkiem nieźle. Scenografia odgrywa tu ważną rolę i została dobrze przygotowana. Zdjęcia są ładne. Megan gra bardzo przyzwoicie. Początek jest trochę niemrawy i jak ktoś nie lubi filmowych zabaw w kotka i myszkę to pewnie film go będzie wkurzał. Ale mnie ten film pozytywnie zaskoczył. 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 10, 2021, 23:21:42
Fear Street: 1994 (2021)

Całkiem przyjemna niespodzianka. Slasher wymieszać z filmem o czarownicy? Wydaje się to niedorzecznym pomysłem. A tu jednak działa. Na pierwszy rzut oka druga część, rozgrywająca się w 1978 roku, to będzie taki typowy już hołd do "13 w piątek" i innych historii o krwawych obozach. Ale tutaj mamy trochę tego, trochę tamtego. Dla jednych będzie to groch z kapustą, dla innych - dość jednak fajne połączenie kilku horrorowych motywów. Jest klimat małego miasteczka a la King, jest tajemniczy nieco policjant. Główni bohaterowie fajni, dlatego
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Tylko nie jestem przekonany co do klimatu lat 90. Jasne, są typowe okładki książek, magnetofon i raczkujący Internet, ale to trochę mało.  Jest i odpowiednia ścieżka dźwiękowa z The Prodigy, Portishead, Radiohead czy Soundgarden, dlatego czułem się nieco jak w liceum, za co pięknie twórcom dziękuję ;) Za film - lekko naciągane 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 11, 2021, 00:53:49
A Quiet Place Part II (2021)

Według opinii wielu recenzentów poprzednie Ciche miejsce to jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat, ale to są przesadzone opinie, bo pojawiło się wiele lepszych horrorów w ostatnich latach jak np. Witch. A co najważniejsze to nawet nie jest horror tylko jak już to połączenie post-apokaliptycznego SF z survivalem. Są potwory ale to nie oznacza od razu horror. I podobnie jest z drugim Cichym miejscem, który jest powtórką z rozrywki, nawet powtarza te same błędy i ma podobne zakończenie co część pierwsza.

W części drugiej dostajemy trochę szerszą perspektywę i dowiadujemy się skąd wzięły się stwory, ale dalej najważniejsza jest rodzina Abbottów, czyli Emily Blunt z noworodkiem, niesłysząca córka i syn. Pojawia się też nowa męska postać, która zastępuje postać graną w jedynce przez męża Emily Blunt, ale to zupełnie inny bohater jak Lee Abbott. No i dobrze się sprawdza w tej roli Cillian Murphy.  Podobnie jak dzieciaki, które dają radę aktorsko, a mają większą rolę jak w części pierwszej, zwłaszcza dziewczyna jest super. Widać że John Krasinki umie pracować z nastolatkami.

Jest to tak sprawny reżyser, że mimo łamania zasad przedstawionego świata oraz po prostu głupiego zachowania bohaterów, zwłaszcza syn Abbottów odstawia takie akcje, że można strzelić facepalma, to oglądałem cały film z zainteresowaniem. Krasinski tak dobrze buduje kolejne sceny, film ma dobre tempo, cały czas się coś dzieje, że nie zastanawiałem się nad zasadami świata, które non stop są łamane, ani nad sensem poczynań bohaterów. Ciche miejsce 2 to dosłownie powtórka z rozrywki, z bardziej rozbudowanym światem, z tymi samymi zaletami (realizacja, aktorstwo) i wadami, które już wymieniłem, jakie mieliśmy w Cichym miejscu, więc oceniam dokładnie tak samo jak część pierwszą, czyli na 7/10.

Fear Street Part II: 1978 (2021)

Część druga to produkcja słabsza od pierwszej, nawiązującej do horrorów z lat 90-ych i pastiszów takich jak seria Krzyk Cravena. Tym razem film, jak sugeruje tytuł, oddaje hołd produkcjom z lat 70, 80, jak Piątek 13-go,  tylko że jest za długi. Pierwsze morderstwo dostajemy dopiero w 40-50 minucie, a film trwa 110 minut. Nie pamiętam czy część pierwsza miała podobny czas trwania, ale można byłoby skrócić dwójkę. No i bohaterów dwójki nie polubiłem tak jak nastolatków z części pierwszej, więc trochę się nudziłem przez pierwsze 40 minut. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 11, 2021, 07:05:51
Jedynka miała podobny czas trwania (4 minuty krótsza) i też bym ją skrócił ;) To nie są filmy na taką ilość zużytej taśmy ;)



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 14, 2021, 23:45:48
A Classic Horror Story (2021)

Nie, to nie jest kolejny serial Ryana Murphy'ego, nie jest to spi-noff American Horror Story (zresztą powstał jeden, który  niedługo ma premierę o tytule American Horror Stories), tylko włoski horror będący hołdem dla amerykańskich horrorów takich jak Teksańska masakra piłą mechaniczną, Evil Dead i The Wicker Man. Ciekawe, że mało jest elementów nawiązujących do twórczości włoskich mistrzów grozy, np. Argento, Fulciego, ale i tak widać, że to włoski horror. Klimatycznie to typowy horror z Italii, muzycznie też , podobne dźwięki, jak w kinie grozy z tej części Europy. No i wizualnie film przypomina mi wiele włoskich horrorów.

Film jest brutalny, ale bez przesady. W okrutny sposób ekipa jest mordowana, ale pokazywane są mordy i tortury raczej z oddali, albo bardziej opierając się na dźwięku, odgłosach,  np. jak wycinane jest oko, to są pokazane efekty, ale wcześniej co dokładnie zrobiono to nie do końca pokazano. To nie jest torture porn, w którym trzeba wszystko pokazać dokładnie, każdą przemoc ze szczegółami. Ale dzięki świetnie budowanemu klimatowi i bohaterom, których od razu polubiłem (wszystkich!) to podobał mi się film od początku do samego końca.

Spojrzałem na rotten na recenzje i oceny na IMDB i filmwebie i Klasyczny Horror jest w najlepszym razie oceniany średnio. Znalazłem cztery recenzje ale nie dziwne, bo film dzisiaj miał premierę na Netflixie, w tym tylko jedną pozytywną recenzję znalazłem, która i tak nie była za bardzo pozytywna. A główny zarzutem, przez który film zbiera słabe recki, jest finał. Opinie są takie, że pierwsza połowa ok, ale druga to padaka.

Ale ja się z tym nie zgadzam, mnie podobało się rozwiązanie, wyjaśnienie zagadki, kto okazał się mordercą i co tak naprawdę się działo (podoba mi się też to jak wpleciono do fabuły wątek mafijny). Pochwalę się, że spodziewałem się podobnego rozwiązania. Mam na myśli że obstawiałem trochę inne rozwiązanie, bliższe zakończeniu horroru Prima Aprilis (ci co widzieli to wiedzą jaki ten klasyk gatunku ma koniec), ale rozwiązanie, które dostałem we włoskim horrorze też mi się podoba. Zabawili się w końcówce trochę schematem gatunku, a rozwiązanie stanowi też ciekawy komentarz meta co do horrorów i odbioru przez widzów (jest scena na napisach końcowych). Jest to kolejny fajny  horror jaki dostaliśmy od Netflixa w lipcu. A nawet postawię 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 15, 2021, 09:56:41
A Quiet Place Part II (2021)

Dla mnie jedynka to najbardziej przereklamowany horror ostatnich lat, a dwójka, pomimo paru nowości, to miejscami bezczelna wręcz powtórka z rozrywki. A ta zabawa ciszą sprawia, że na całości zasypiałem. Oczywiście wybudzały równie bezczelnie serwowane ataki dźwiękiem. Dobrych scen kilka się znajdzie, choć mnie najbardziej zaintrygował prolog, będący w zasadzie prequelem. 5/10.

Spiral: From the Book of Saw (2021)

To już taki bardziej spin-off, niż kolejna część - i dobrze. W dużej mierze to też "zwykły" thriller policyjny - też dobrze. Tyle, że scenariusz naciągany i dziurawy. Jest też kilka sekwencji typowych dla serii, ale to taka trochę brutalność dla brutalności, jak zwykle. Do tego w pierwszych częściach wybór stawiany przed uwięzionymi jakoś bardziej przekonywał. Tutaj to coś w stylu "albo wyrwiesz sobie jakąś część ciała, albo zginiesz". Coś jeszcze? Chris Rock jest fatalny. 4/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 15, 2021, 23:22:55
Co do Spiral to odpadłem od filmu po 10-15 minutach, ale obejrzałem kilka dni później, bo nudziłem się, nie miałem co oglądać. No i Matko Boska Częstochowska, jakie to złe.  Czułem się w czasie seansu jakbym oglądał parodię buddy movie, kina akcji z lat 80, film w stylu produkcji ZAZ, np. Nagiej Broni, ale niezamierzoną. Chcieli zrobić hołd dla tego typu kina, ale nie wiedzieli jak. Wszyscy grają źle, na czele z Rockiem, który gra tak przesadnie i karykaturalnie, jakby grał właśnie w parodii, albo występował w swoim standupie, np. scena jak opowiada żart o Forreście Gumpie, to wygląda jak występ w standupie.

 Rock gra tak, jakby za bardzo chciał, albo reżyser chciał żeby tak przesadnie grał i mu nie powiedział, by grał inaczej. A widziałem 4 sezon Fargo, w którym Chris Rock gra szefa afroamerykańskiej mafii w USA. No i wypadł o wiele lepiej jak w Spiral, gra subtelnie i spokojnie. Choć też bez zachwytów, to nie jest poziom najlepszych dramatycznych ról innych komików, np. Jima Carreya, Robina Williamsa. Długo trwało nim Rocka kupiłem w roli szefa mafii w Fargo, ale i tak to była to o wiele lepsza poważniejsza rola jak w Spiral. A tutaj miałem wrażenie, że gra za bardzo, on non stop krzyczy, rzuca fuckami, i powtórzę że tak mu kazali grać, przesadnie, co wyszło jak w parodii, albo nikt mu nie powiedział, że przesadza.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 16, 2021, 13:27:12
Fear Street Part III: 1666 (2021)

Finałowa odsłona slasherowo wiedźmowej trylogii podobała mi się najbardziej ze wszystkich filmów. Od początku film ma szybkie tempo, polubiłem bohaterów (grają ich ci sami aktorzy co w I i II, tylko swoich przodków z XVII wieku), więc podobny czas trwania do poprzednich filmów nie przeszkadzał mi tym razem. Jest to młodzieżowa wersja takich filmów jak The Witch i w tym elemencie film sie dobrze sprawdza. Jest odpowiednio brutalnie, klimat paranoi i wzajemnych oskarżeń, kto wywołał diabła, został odpowiednio wygrany, film ma świetną muzykę. Druga połowa filmu to też dobra robota, choć ogląda się trochę jak kontynuację 1994 (zresztą pojawia się napis 1994 part IV), ale całościowo FS III 1666 działa, jako film, ale też jako zamknięcie całej historii. Podobał mi się też twist związany z czarownicą. Fajna rozrywka. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 16, 2021, 15:13:29
Tylko nie jestem przekonany co do klimatu lat 90. Jasne, są typowe okładki książek, magnetofon i raczkujący Internet, ale to trochę mało.

Ej mam dokładnie tak samo :) Jak lata 80-te twórcy serialowo-filmowi są w stanie odtworzyć prawie idealnie (tak mi się przynajmniej wydaje ;) ) tak jeszcze nie widziałem współczesnego dzieła, które dobrze by oddało na ekranie klimat lat 90-tych :P Chociaż parę razy zagrała tutaj nostalgiczna nutka i się uśmiechnąłem pod nosem :) A sam film całkiem fajny. Na początku myślałem, że to będą popłuczyny po Krzyku ale w pewnym momencie film przestaje oddawać hołdy i idzie swoją nową, nawet całkiem oryginalną, ścieżką. 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 16, 2021, 16:37:39
Z tymi latami 80. to też nie do końca, bo trochę przesadzają. Ktoś im wytykał, że np. na ścianach bohaterów wiszą plakaty DZIŚ kultowych dzieł, które jednak WTEDY przepadły. Ale ogólnie stroje się zgadzają, muzyka też, jest też ten wyczuwalny, 8-bitowy klimat ;)  Lata 90. były może nieco mniej charakterystyczne po prostu, choć pamiętam, jak uśmiechnąłem się przy okazji "Captain Marvel", gdy gdzieś na witrynie sklepowej mignął plakat do "Mellon Collie and the Infinite Sadness". No ale to jest nawiązanie level jeśli nie expert, to przynajmniej semi-advanced ;)

Mimo wszystko... wystarczy popatrzeć na takich "Sprzedawców" Kevina Smitha, by złapać odpowiedni klimat właśnie - bo tego w tych filmach brakuje.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 19, 2021, 21:36:54
Fear Street 1978

Oceniam tak samo jak jedynkę. Film pod względem slasherowym jest słabszy niż część pierwsza ale nadrabia mitologią wiedźmy ;) Bardzo dużo rzeczy się tutaj dowiadujemy, a mnie to po prostu wciąga :) Oczywiście wszystko bardzo ładnie się zazębia z częścią pierwszą. Energia z pierwszej części utrzymana i nadal nie jest to typowy slasher. Fakt mniej się tutaj zżywamy z bohaterami, ale to może dlatego, że wiemy kto przeżyje a kto nie. Ale główny wątek sióstr według mnie wypada bardzo fajnie. 7/10

PS. W tej części sporo nawiązań do Kinga ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 21, 2021, 12:49:25
Fear Street 1978

Bardzo przyjemna niespodzianka. Bałem się, że będzie to 110 minut typowego slashera z przełomu lat 70/80. Lubię czasem takie filmy sobie włączyć, ale one zwykle zamykają się w 90 minutach. Tymczasem w tej części tego slashera chyba mniej, niż w części pierwszej. Mocno za to posunięto fabułę z jedynki, wyjaśniając po drodze parę rzeczy. Powiedziałbym, że to jest raczej film o klątwie wiedźmy z motywami slashera, niż na odwrót. I takie proporcje mi pasują, choć znów dobrze byłoby to skrócić o jakieś 10-15 minut. 6/10.

Fear Street 1666

Folk horror wypełniający mniej więcej 2/3 filmu mało zaskakujący, przy takiej "The Witch" wręcz banalny, ale mimo wszystko wciąga i wzbudza emocje. No a w finale ostateczne starcie i rozwiązanie zagadki, z otwarciem sobie drzwi do potencjalnych kolejnych części. Zresztą reżyserce marzy się uniwersum. O materiał źródłowy martwić się nie musi - powstało tego od groma. Ogólnie całą trylogię oceniam mniej więcej równo, w każdej dałoby się coś poprawić, ale ogólnie - bardzo fajna zabawa konwencjami i świetny klimat. A za tę część też 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 23, 2021, 08:34:02
The Unholy (2021)

Spodziewałem się typowego filmu o opętaniu czwartej kategorii (i na ocenę 4/10). Dostałem może i film niższej kategorii, ale... jednak nieco inny. Do tego trafiający w moje horrorowe gusta. Jestem świadom słabości tego filmu - zbytniej miejscami dosłowności, dziur w fabule czy kiepskich efektów specjalnych. Ale nic nie poradzę na to, że po prostu lubię tego typu historie, z tym grzebaniem w przeszłości i odkrywaniem prawdy. Historia wydała mi się mastertonowska w wymowie, choć to na podstawie książki Jamesa Herberta - akurat "Świętego miejsca" nie czytałem, stąd moja pomyłka. Aktorsko jest powyżej przeciętnej. Jeffrey Dean Morgan przekonująco obrazuje przemianę swojego bohatera. Młodziutka Cricket Brown z tą swoją niewinną twarzyczką też idealnie dopasowana do historii. Świetny jest William Sadler (ależ się z niego staruszek zrobił) w roli księdza. Jest jeszcze Cary Elwes, jeśli ktoś lubi ;) Pewnie mało komu się ten film spodoba, ja go tam będę bronił, bo mnie wciągnął i w paru momentach wywołał przyjemne dreszcze. 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 24, 2021, 23:19:33
Wrong Turn (2021)

Wiem, Panowie, że Wam się podobało, ale dla mnie ten film jest zbyt niedorzeczny. Po prostu. Jasne, jest lepszy od wszystkich części oryginalnej serii poczynając przynajmniej od czwórki (a pewnie i trójki, dwójki będę bronił ze względu na Rollinsa), ale...

Pierwsza część, sztampa. Do tego, jak zwykle się tego nie czepiam, tak tym razem stwierdziłem, że nieco przesadzili z bohaterami w kontekście politycznej poprawności. Różnorodność tej ekipy była groteskowa. No ale na szczęście to szybko przestaje mieć znaczenie.

Część druga.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Część trzecia, w miarę satysfakcjonująca i faktycznie może dająca małą podpowiedź, dlaczego w Polsce film ma podtytuł "geneza". Ale tu przydałaby się kolejna część, by potwierdzić te podejrzenia. Bo póki co wygląda to tak, że ktoś chciał nakręcić kolejne "Wrong Turn", ale zamiast oryginału z 2003 ktoś mu podsunął taśmę z... ja wiem? "Midsommar"? "The Wicker Man"? A jeśli to miała być faktycznie geneza, to lepiej stałoby się, gdyby w finale
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zakończenie dokłada do pieca, zupełnie niepotrzebnie i na siłę
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zdenerwował mnie ten film, bo był potencjał, by zrobić coś dobrego (choć niekoniecznie pod tym tytułem), ale twórcy chyba nie do końca wiedzieli, co chcieli nakręcić, w rezultacie chwalone przez Was zmiany, to dla mnie raczej groch z kapustą, świadczący, że reżyser nie panował nad materiałem, który mu się uzbierał.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 26, 2021, 12:40:20
Blood Red Sky (2021)

Kolejny z horrorów na Netflixie po włoskim filmie i serii FS. Cierpiąca na tajemniczą chorobę kobieta musi ujawnić swój sekret, gdy terroryści próbują przejąć samolot, którym podróżuje ona ze swoim synkiem. A tą tajemniczą chorobą jest wampiryzm. Nie zdradziłem bo trailery ujawniają od razu kim jest bohaterka, a film też długo się nie kryje kim jest Nadja, w którą świetnie się wcieliła Peri Baumeister. Tworzy duet z synkiem, Eliasem, któremu się kibicuje. Mimo charakteryzacji aktorka stworzyła dobrą rolę i film nawet potrafi w paru miejscach wzruszyć.  Zresztą nie tylko oni ale też reszta obsady, czyli pozostali pasażerowie i terroryści sprawdzają się w swoich rolach.

Część bohaterów się lubi (zwłaszcza jednego, który zaprzyjaźnił się z dzieciakiem), innych nienawidzi, jak np. jeden z terrorystów psycholi, którego nawet jego ekipa najlepiej by się pozbyła, ale też pasażerowie wkurzają swoim zachowaniem. A na drugim planie pojawiają się Graham McTavish i Dominic Purcell, co mnie zaskoczyło bo to jest niemiecki film.

 Jest to miks kina sensacyjnego o terrorystach z krwawym horrorem o wampirzycy w samolocie (ale wampiry bliższe tym z Miasteczka Salem, tzn przypominają mi tego głównego wampira z filmu wg Kinga). Jest sporo głupotek, ale od początku film ma tak szybkie tempo, tyle się dzieje, że nie ma czasu na zastanawianie się nad logiką wydarzeń.  Jak na bezpretensjonalne i krwawe kino klasy B to całkiem niezła rozrywka na której się nie nudziłem, a nawet były emocje, czym mnie film zaskoczył najbardziej, że są budowane relacje między bohaterami, dzięki czemu  kibicowałem mamie z synkiem i innym,  tym dobrym, a złych to chciałem by skończyli jak najgorzej. A raczej w takich filmach emocje nie są najważniejsze i choćby dlatego film uważam za zaskakująco miłą niespodziankę. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 31, 2021, 18:30:08
Old (2021)

Nowy Shyamalan już w kinach i jak przed każdym jego nowym filmem miałem w głowie pytanie jak będzie tym razem? Czy będzie tragicznie czy może wyskoczy z jakimś arcydziełem? :D Tym razem jednak nie wyskoczył ani z jednym ani z drugim.

Old jest filmem średnim. Jeśli miałbym go porównać z jego poprzednimi filmami to dla mnie jest to poziom Osady (tylko mniej klimatyczne). Fajne momenty ale ogólnie na koniec zostaje jakiś niedosyt. Największy problem to główni bohaterowie, wszyscy są tutaj scharakteryzowani po łebkach, niewiele o nich wiemy a jak się w końcu coś o nich dowiadujemy to jest już za późno. Widać, że M. Nighta bardziej interesuje tutaj koncept szybkiego starzenia się i właściwie skupił się tylko na zabawie tym pomysłem. I jest tutaj parę momentów, które są dziwaczne ale wnoszą trochę życia w cały film. No i na koniec tradycyjny twist.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

5.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 31, 2021, 21:35:53
Ja Old obejrzę jak gdzieś wyjdzie, na VOD, streamingach, bo mimo nierównego poziomu w filmografii Shyamalana to wciąż lubię jego filmy, jak je kreci, jak trzyma w napięciu. W sumie to scen przemocy to u niego prawie nie ma, jumpscarów też nie i nawet jego filmy nie straszą, co przez sposób kręcenia wywołują raczej u mnie niepokój (te dobre), albo śmiech i zażenowanie (te słabe).


Stare filmy Shyamalana są wciąż dobre. Nie widziałem co prawda jego dwóch pierwszych, czyli Praying with Anger i Wide Awake, które nie mają nic wspólnego z horrorem/thrillerem/SF, ale Szósty Zmysł (przez bardzo długi czas myślałem że to debiut reżyserski), Niezniszczalny, Osada to filmy, które powtarzałem kilka lat temu i wciąż uważam za jego najlepsze dzieła. Dobre są też Znaki, Split, Wizyta. No i Glass nawet lubię. Słaba jest Kobieta w błękitnej wodzie i film z Willem Smithem. A najgorsze jest Zdarzenie. Jest jeszcze filmowa wersja Avatara - Legendy Aanga, ale to jedyny film Shyamalana, który ominąłem i nigdy nie obejrzę.

Nie tyle przez to jak został zjechany, bo podobnie było ze Zdarzeniem, które zjechano, a obejrzałem i to w kinie, ale Ostatniego władcę wiatru ominąłem (czy jest ktoś komu się podobał Last Airbender?),bo  lubię animowany oryginał, więc wolałem odpuścić sobie tą padake. Dobry jest też serial Servant.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 31, 2021, 22:29:56
W sumie mam podobnie z Shyamalanem :) Zrobił mniej więcej tyle samo dobrych filmów, co złych, ale jakoś się ich wciąż wypatruje. Efekt "Szóstego zmysłu" ciągle działa :)

Ja ominąłem jedynie "Kobietę w błękitnej wodzie", tzn. niby chcę to kiedyś zobaczyć, ale coś nie umiem się zebrać. "Last Airbender"? Taki film, o którym się zapomina zaraz po projekcji. Dało się obejrzeć, tyle. "Zdarzenie", pomimo masy idiotyzmów, nawet lubię. A przynajmniej punkt wyjściowy jest obiecujący. Strasznie rozczarował mnie za to "Glass". A najsłabszym filmem jest moim zdaniem zupełnie niestrawny "After Earth". Shyamalan wrócił do formy "Wizytą", podtrzymał to "Split", może teraz znów pora na chude lata ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 04, 2021, 09:48:11
Do tego, jak zwykle się tego nie czepiam, tak tym razem stwierdziłem, że nieco przesadzili z bohaterami w kontekście politycznej poprawności. Różnorodność tej ekipy była groteskowa.

To uważam za specjalny zabieg. To miało głównie znaczenie gdy poszli do tego baru i miejscowi się ich zaczęli czepiać...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co do reszty uwag to oczywiście nie mogę się zgodzić ;) Warto zaznaczyć, że scenarzysta Genezy napisał też wszystkie poprzednie części cyklu i ja mam poczucie, że dopiero teraz zebrał to całe doświadczenie i stworzył swój magnum opus serii Wrong Turn :) Ciągle mój numer 1 w tym roku, chyba dopiero jakieś Oscarowe produkcje będą w stanie go wyprzedzić ;)

Fear Street 1666

No i postawili kropkę nad i. Część trzecia też satysfakcjonująca, chociaż najmniej horrorowa ze wszystkich. Podobał mi się twist. Ocena taka sama jak przy poprzednich czyli 7/10 ale za całą trylogię należy się 8/10  :faja: Było oryginalnie, z werwą... będę do tego wracał. I po cichu liczę na jakąś kontynuację.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 04, 2021, 11:21:28
E, wiesz, takie "Deliverance" nie potrzebowało tego typu zabiegów. Ot, przyjechali miejscowi z północy na wiejskie południe i spotykają się z niechęcią lokalsów. Doprawdy nie trzeba wrzucać dwóch bodaj Hindusów-gejów i tak dalej ;) Co do zmyłki się zgodzę, fajnie wyszło, ale przecież lokalsi nie mówili o bohaterach na zasadzie "goddamn faggots" (zresztą, w dzisiejszych filmach to pewnie słowo zakazane ;) ) tylko "goddamn yuppies".


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Sierpnia 11, 2021, 10:02:05
Kaliber 2018
bardzo fajny thriller i wypadku w środku lasu, który doprowadza do eskalacji strachu, tak w skrócie.
Lubię, kiedy w jakimś zamkniętym środowisku dochodzi do krytycznych sytuacji, tutaj mamy szkockich górali (uwielbiam ten akcent) i dwóch mieszczuchów. Jedno zdarzenie prowadzi do powstania konfliktu, niby wszystko wydaje się łatwe do rozwiązania, jednak niektóre wydarzenia powodują kolejne komplikacje. Fajnie wyszło to, że ciężko stanąć po którejkolwiek stronie, mimo iż ich motywacje są jak najbardziej logiczne i zrozumiałe.
Dla zainteresowanych - nie czytać opisów, bo psują niespodzianki.
Fajnie zagrane, jeszcze lepiej nakręcone.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 11, 2021, 10:16:57
Spojrzałem na rotten na recenzje i oceny na IMDB i filmwebie i Klasyczny Horror jest w najlepszym razie oceniany średnio.

Bo ludzie się nie znają  :P

Fajna zabawa konwencjami i dla mnie działa to zarówno jako modny ostatnio (szczególnie po Midsommar) folk horror... ale też jako pewnego rodzaju pastisz gatunku. Trudno coś takiego osiągnąć, a tutaj się to udało. No i w roli głównej królowa europejskiego horroru Matilda Anna Ingrid Lutz  :serducho: I znów bidulka musi cierpieć katusze przez pół filmu ale znów jest w tym bardzo dobra  :) 8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 13, 2021, 13:21:25
Anything for Jackson (2020)

Starsze małżeństwo porywa ciężarną kobietę i rozpoczynają finalizację rytuału, dzięki któremu mają nadzieję, że odzyskają zmarłego wnuka, tytułowego Jacksona. Zapomniałem dodać, że są satanistami. Niby jeden z wielu horrorów satanistycznych, nie jest to nic nowego, ale film ciekawie bawi się z widzem. Oczywiście chcemy żeby porwana dziewczyna uciekła, ale też sataniści są tak przedstawieni, że żal mi ich było,  rozumiałem ich przez tragedię jaka ich spotkała, ale też nie popieram porwania. Nie są pokazani jako psychole, tylko dziadkowie, którzy zrobią wszystko dla zmarłego wnuka, żeby go odzyskać. Choć nie do końca są pewni, czy dobrze przeprowadzają rytuał, więc w domu pojawiają się różne siły, z którymi lepiej żeby nie zadzierali (jednego z demonów/duchów gra specjalista od tego typu ról, znany ze swoich zdolności akrobatycznych, np. potrafi chodzić jak pająk, którego odkryto w Mam Talent i od tej pory gra różne demony, nazywam go  - wyginam ciało śmiało). Film ma świetny klimat, jak pojawiają się jump scare'y to zrealizowane z taką precyzją że działają, a nie wywołują irytacji. Film nie przesadza z brutalnością, jest nawet humor, choć miejscami mocno czarny. To jeden z lepszych horrorów, jakie ostatnio miałem okazję obejrzeć.Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 21, 2021, 17:53:45
The Night House (2021)

Niezły horror z podgatunku: nawiedzony dom nad jeziorem, ze szczyptą nowego The Invivsible Man ;) I jak zwykle dobra aktorsko Rebecca Hall, która gra tutaj żonę, która nie może pogodzić się z samobójstwem męża. I oczywiście gdy zostaje sama,  w domu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Ale rozwiazanie zagadki jest trochę inne niż zwykle. Z tym, że mnie pozostawiło z lekkim niedosytem. Trailer trochę za dużo zdradza.

6.5/10 Może będzie wyżej po kolejnym seansie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 22, 2021, 22:54:43
Demonic (2021)

Neill Blomkamp to taki sam przykład kariery reżysera co M. Night Shyamalan. Na początku swojej kariery zasłynął filmem Dystrykt 9, który okazał się sukcesem, wszyscy się nim zachwycali, a później bywało różnie. Podsumować można tak, że każdy kolejny film nie dorównał sukcesowi debiutu i poziomowi (choć ja akurat nie uważam że Shyamalan nakręcił tylko jeden dobry film, ale więcej). Ja dwa kolejne filmy afrykańskiego twórcy lubię (Elizjum i Chappie), mimo wielu wad i raczej negatywnego odbioru, więc nie przejmowalem się słabymi recenzjami najnowszego filmu, w którym pierwszy raz nie wystąpił Sharlto Copley.

Jest to połączenie horroru o demonie z kinem SF, takim w stylu Black Mirror, zwłaszcza na początku. No i właśnie początek był intrygujący. Carly zerwała kontakt z mamą Angelą, która została skazana za zabicie babci Carly, zamordowanie 21 osób w domu opieki, w którym pracowała, i otrucie ludzi w koście. Carly postanowiła zerwać jakikolwiek kontakt z mamą. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość od przyjaciela, który odkrył, że mama Angeli jest w śpiączce i przebywa w budynku firmy Therapol. Angela zapadła w śpiączkę po serii brutalnych epizodów w więzieniu i jest ?uwięziona? w swoim ciele. Carly dostaje możliwość skontaktowania się z mamą za pomocą nowoczesnej technologii. Mówiąc wprost może wejść do umysłu Angeli, aby z nią porozmawiać. Po nieudanym spotkaniu z mamą w jej umyśle, okazuje sie, że nawiedza Angele jakaś zła siła.

Przez 40 minut oglądałem z zainteresowaniem, dzięki temu, że dostałem trochę inne podejście do kina grozy, wykorzystujące nowe technologie,  ale czym dłużej film trwał to robiło się coraz nudniej. Coraz mniej interesowałem się  tym co się dzieje, bo zamienia się Demonic w bardzo klasyczny horror o demonie, który chce dopaść wszystkich bliskich głównej bohaterki. No i dialogi są okropne. Na dodatek za specjalnie film też nie trzyma w napięciu, choć klimat jest. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 27, 2021, 08:04:00
Demonic jest niemiłosiernie targane w reckach, no ale może dziś obejrzę... Wczoraj natomiast zabrałem się za The Forever Purge

Mam słabość do tej serii, głównie z powodu zaskakująco dobrej części drugiej. Wcześniej była niezła, choć dość zachowawcza jedynka, później - rozczarowująca trójka i przeciętny prequel, raczej zresztą niepotrzebny. Ale wszystko mi się w zasadzie mniej lub bardziej podobało, głównie z powodu klimatu, jaki generowała sama Noc Oczyszczenia. No i właśnie. Pomysł na nową część polega z grubsza na tym, iż pewni ludzie nie chcą ograniczyć się do jednej tylko nocy. Niby jest to coś nowego dla tej serii, ale owocuje dość siermiężną nawalanką przez sporą część filmu, pozbawioną w zasadzie klimatu. No, jak już, to film próbuje może być nową "Ucieczką z Nowego Jorku", ale to takie naciągane skojarzenie. Zresztą  nawet Carpenter poległ przy próbie odtworzenia klimatu tamtego filmu. Najbardziej podobał mi się początek, który przynosi klimat z poprzednich części, przyprawiony jednak rzeczywistością pogranicza amerykańsko-meksykańskiego. Potem niby coś się dzieje, ale przemoc bez żadnych ograniczeń sprawia, iż dla mnie wiało z filmu nudą. 4,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 28, 2021, 08:35:21
Nie takie to Demonic złe, choć zabrakło pomysłów na końcówkę. Ja mam generalnie słabość do takich horrorów. Napchałem sobie w młodości głowę fabułami Mastertona i teraz, gdy tylko wyczuwam podobny klimat, to się od razu jaram ;) A tu ten klimat był wyczuwalny, szczególnie w środkowej części, gdy jako tako wyjaśnia się, o co w tym wszystkim chodzi. Z mojej strony - trochę szkoda, że głębiej nie pogrzebali w
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, bo uwielbiam takie motywy. Ale też fakt, pierwotnie film zapowiadał się na coś zgoła innego i był ciekawy wizualnie. Ale też mógł się kojarzyć z Mastertonem - tam bohaterowie nierzadko wchodzili w różnego rodzaju światy równoległe, również światy snów. Po meandrach umysłu oprowadzał też King. Choć tutaj mieliśmy podejście raczej sci-fi, całość ładnie się zagryzała.

No ale cóż, dla mnie gdzieś do 60. minuty jest ciekawie, ostatni akt filmu to dość nużąca walka z demonem. Wcześniej jest jeszcze znakomita scena z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
- jeśli gdzieś można się przestraszyć, to chyba tu, a na pewno nie w nazbyt łopatologicznej końcówce.

Ogólnie był potencjał na lepszy film, ale chyba i tak wolę, gdy Blomkamp kręci horrory, niż sci-fi ;) 5,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 05, 2021, 15:55:44
Candyman (2021)

Kurde jednak się zawiodłem :( A tak chciałem żeby się udało. I prawie się udało bo przez większość czasu ten film jest całkiem spoko. Dość sprawnie połączono tutaj nową historię z wydarzeniami z oryginału. Ten film próbuje też stać o własnych siłach i wychodzi mu to całkiem nieźle do momentu końcówki. Niestety ale w końcówce wszystko się sypie i to tak dość spektakularnie, jak dla mnie. Tak jakbym nagle oglądał inny film. No trudno :pff2: Na plus ładne zdjęcia.

6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 05, 2021, 16:44:06
Ja się mogę tylko pozytywnie zaskoczyć, bo nie cierpię oryginalnego Candymana :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 07, 2021, 23:08:59
Dlaczego nie lubisz oryginalnego Candymana?
Ja powtarzałem i to wciąż dobry horror, ze świetnym klimatem, doskonałą muzyką, kapitalnymi scenami z (prawdziwymi) pszczołami i praktycznymi efektami specjalnymi. No i boska Virginia Madsen. Film jest świetny (pozostałych części nie widziałem) też po latach. Warto też poczytać o kulisach produkcji, jakie akcje na planie odchodziły, czyli uczulenie aktorki na pszczoły, płacenie Toddowi za każde ukąszenie, granie pod hipnozą, itd, to też ciekawy materiał.

Don't Breathe 2 (2021)

Druga część Nie oddychaj to słabszy thriller od jedynki, ale wciąż dobra rozrywka. Choć też film, który czym bliżej końca to coraz bardziej odchodzi od thrillera w horror, przypominający produkcje o mordercach polujących na dzieciaki, tylko tutaj mamy mordercę i gwałciciela polującego na psycholi i morderców. Jak w pierwszym filmie kibicowanie świetnie granemu przez Stephena Langa Daredevilowi po 60-e mogło wywołać u widzów konsternację, to w dwójce nawet twórcy nie kryją się z tym kim jest główny bohater, który tym razem nie próbuje np. zapłodnić ofiary, tylko ratuje swoją przybraną córkę przed jeszcze większymi psycholami jak on. Ale w końcówce mówi kim jest, jakbyśmy nie pamiętali z jedynki z jakim bohaterem mamy do czynienia. Nie pierwszy raz w kinie gatunkowym kibicuje się antybohaterowi, np. Terminator w dwójce to był inny model, nie ten sam co w jedynce, i przełączono mu płytkę, ale akurat w przypadku tego bohatera nie da się tego zrobić.

A czym bliżej końca, to główny bohater staje się trochę jak Michael Myers z Halloween, czy inny morderca, który z każdym kolejnym ciosem, który mu się zadaje i każdym kolejnym filmem jest coraz silniejszy. Oczywiście można się przyczepić, że jak u siebie w domu sobie radził z bandziorami, to jest zrozumiałe, ale jak przyszedł do domu gangusów to nie powinien tak łatwo ich rozwalać bo terenu nie zna, wie to może irytować, ale mimo tego dobrze się oglądało. Lang i dziewczynka w roli córki są super. Film ma klimat, dobre zdjęcia i reżyserię. No i trzyma w napięciu, mimo tego że ciężko Langowi kibicować, ale za to jest dziewczynka grana przez Madelyn Grace, którą sie rozumie, można jej współczuć.

Film jest bardziej brutalny od poprzedniego filmu, więcej horroru krwawego i cielesnego. No i przyznam, że zaskoczył mnie, gdy okazało się kim są włamywacze, a dokładnie ich przywódca oraz co nim tak naprawdę kieruje i czego chce od Phoenix. Przyznam, że nieźle pojechali twórcy, ale pasuje to do tego świata, w którym dosłownie nie ma lekarzy, pielęgniarzy, straży pożarnej, policji. Przeważnie w thrillerach i horrorach jak się coś złego dzieje, ktoś ginie, dom się pali, to przyjeżdża karetka, straż pożarna, policja na koniec filmu, a tutaj gdzie tam, dosłownie nikt się nie pojawia w żadnej sceny, jakby w mieście mieszkali tylko psychole, gwałciciele i mordercy, żadnych służb. To takie Detroit z Robocopa tylko bez stróżów prawa i porządku, a przestępcy są tak przerysowani jak w filmie Verhoevena. Zaskoczyło mnie też to, że film nie ma nic wspólnego z jedynką.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
 Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 11, 2021, 17:32:01
Malignant (2021)

Ja pierniczę ale mi się podobało!  :D :D Wan królem horroru (i okolic) jest i koniec. Nic więcej nie napiszę :P Oprócz tego, że przychodzi w tym filmie moment gdzie widz musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy kupuje to wszystko czy nie? Jak nie, to uzna ten film za kompletną pomyłkę i pewnie największa porażkę w filmografii Wan'a :P A jak to kupi to uśmiech mu nie zejdzie z gęby już do końca seansu. Tak jak mi. :D

9/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Września 11, 2021, 18:06:04
Hal, uśmiech to nie jest adekwatna reakcja na horror :D ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 11, 2021, 18:10:23
Nic nie poradzę, nie mogłem się powstrzymać  :haha: Ale reakcje w kinie były też takie: :o


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Września 11, 2021, 18:33:13
To mnie uspokoiłeś :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 11, 2021, 18:44:01
Sam jestem zaskoczony bo po trailerze myślałem, że to będzie coś w stylu Insidious i The Conjuring. I trochę Malignant udaje te dwa filmy, ale w pewnym momencie prawda wychodzi na jaw, że Wan bawi się tutaj w zupełnie co innego :) I szacunek dla niego, że jak już ujawnia o co chodzi to idzie w to na 100%, bez obciachu. Ale na pewno nie wszystkim się to spodoba. Mi się podoba właśnie dlatego, że to jest inne od The Conjuring.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 12, 2021, 00:21:26
I szacunek dla niego, że jak już ujawnia o co chodzi to idzie w to na 100%, bez obciachu. Ale na pewno nie wszystkim się to spodoba. Mi się podoba właśnie dlatego, że to jest inne od The Conjuring.

Twoja opinia mnie cieszy, bo może jakimś wielkim fanem Wana nie jestem, ale nigdy nie zawiodłem się na żadnym jego filmie (nie tylko z kina grozy). Zawsze to była przynajmniej porządna lub dobra rozrywka, nawet jak opierająca się na kliszach. Mówię też o tych mniej znanych jego filmach. Ale przyznam że recenzje i opinie jakie czytałem i słuchałem to mnie bardzo zaskoczyły tym, jak są różnorodne. Są albo dobre opinie, albo że to pierwsza wpadka filmowa Wana, że to jest zły film, który nie straszy, ale niezamierzenie śmieszy, bo podobno film jest nakręcony i zagrany na poważnie, podobno potwór czy kto tam jest główną złą siłą to bawi jego zachowanie, wygląd. A takich opinii nie spodziewałem się po obejrzeniu trailera, który zapowiadał klasycznego straszaka opartego na kliszach, ale dobrze napisanego i zrealizowanego. Nie czytałem spoilerowych recenzji ale jestem zaintrygowany. Ok, jedną pozytywną recenzję znalazłem, choć autor zaznacza jak to zły film jest, i porównuje  do horrorów klasy C np. Briana Yuzna.

http://quentin.pl/2021/09/wcielenie-recenzja-filmu-malignant.html

A słuchając tej recenzji bez spoilerów to przez chwilę pomyślałem, że brzmi jak recenzja  kolejnej porażki Shyamalana, jak jego ostatniego filmu, który jest zrobiony na poważnie, ale nie da się go traktować na poważnie i można się tylko śmiać. Choć przyznam, że jak widzowie śmieją się na horrorach w kinie to dla mnie jest oznaka tego, że to to niezapomniany seans, tak bywa na większości artystycznych horrorów np. filmach Astera i Eggersa z ktorych widzowie wychodzą albo żartują cały seans, ale nowy film Wana nie zapowiadał się na taki artystyczny horror, który dzieli widzów i krytyków na dwa obozy. Zwłaszcza że jest to reżyser który jest rzemieślnikiem, robi dobrą robote, ale żeby miał jakiś wyróżniający się styl jak Aster lub Eggers to raczej nie. Więc tak mieszany odbiór filmu spowodował, że jeszcze bardziej chcę zobaczyć Malignant, bo chcę wiedzieć dlaczego, czyli obejrzę prędzej jak później:)

http://www.youtube.com/watch?v=BigEEydaLuc


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 12, 2021, 22:36:19
Jak obiecałem że obejrzę szybciej niż planowałem to tak zrobiłem, głownie przez te mieszane opinie i ciekawość co to za zwrot akcji tak 99 procent widzów wkurzył, choć ciekawe że krytycy trochę cieplej do filmu podeszli.  Byłem ciekaw skąd takie opinie, że dziadostwo, że ludzie w kinach śmieją się, bo przeważnie to filmy reżyserów np. Witch i Hereditary zbierają takie złe opinie od widzów, a krytycy raczej chwalą, czyli ambitniejsze horrory, a Wan to jednak rzemieślnik, który słabego filmu nie nakręcił, nieważne czy horror, czy komiksówka, czy sensacja, to jego każdy film (nawet te mniej znane) to dobre kino, ale żadne ambitne dzieło.

Okazało się, że to jest film, jaki mógłby powstać w latach 80 i byłby kultową produkcją, bo wylewa się z filmu miłość do horrorów, ale takich campowych, klasy B, a może nawet C, do filmów np. Briana Yuzna, znanego z Dentysty i Żony ReAnimatora. Jest w filmie też miłość do włoskich giallo, azjatyckich horrorów, bo to zło co się pojawia to wygląda jak te laski z długimi włosami z Ring i Klątwy JuOn. Film ma absurdalną fabułę, słabe aktorstwo ale widać, że to zamierzone. Choć Wallis całkiem dobrze wypadła, zwłaszcza w scenach przerażenia, co jest komplementem, bo jak aktorkę lubię, głównie za Dynastię Tudorów i Peaky Blinders, ale jakoś nie robiła na mnie do tej pory wrażenia.

Ale przyznam że przez ponad godzinę nie wiedziałem o co ten ból dupy, poza tym, że to hołd dla tego typu kina, więc oglądało mi się tak średnio, ale przyszedł ten zwrot akcji. No i mnie wtedy się film zaczął podobać, gdy ujawniono co tak naprawdę się dzieje.   Może się nie domyśliłem twistu, ale też nie zaskoczył mnie, bo takie zwroty akcji każdy zaznajomiony z kinem grozy, zwłaszcza campowym, kiczowatym to widział nie raz. Muzyka też jest dobra, taki trochę soundtrack jak z filmów Carpentera.

Można powiedzieć że to takie kino superbohaterskie, że reżyser nie uwolnił się od komiksówek,  można potraktować seans jako bardziej pojechaną komiksówkę, o superbohaterze, o jakimś mutancie. Ale też rozumiem czemu ludzie leją, bo jak jest scena rzeźni na policji, niczym z pierwszego Terminatora, to przez to jak morderca się porusza może to bawić. Ja się nie śmiałem, ale bawiła mnie ta scena swoją kiczowatością. Ale też film mnie nie przestraszył, ani raz przez cały seans. Oglądałem jak takie pojechane, campowe SF/kino komiksowe. Miałem dać 5/10, ale za ten zwrot akcji i co od tego momentu się dzieje postawię 6/10, więc jestem na TAK. Doceniam że Wan nie zrobił kolejnego horroru o demonie, nawiedzonym domu, tylko coś innego, ale trailery sugerują taki film, więc pewnie też stąd bierze się rozczarowanie większości widzów.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 15, 2021, 13:06:26
Obejrzałem i ja, zachwytów nie podzielam, zmasowanej krytyki -też nie. Ja mam wrażenie, że twórcy sami do końca nie wiedzieli, na ile to ma być (nie)poważne kino. I gdy już wydaje się, że za chwilę zupełnie odlecą w stronę mało poważnego horroru, to potem jednak tonują nastroje. Dobrze to widać na przykładzie wątku siostry bohaterki i policjanta prowadzącego śledztwo. Tu żarty, żarciki, a potem jednak zmiana nastroju na poważniejszy. Tak jakby zabrakło konsekwencji, jakby gdzieś tam z tyłu głowy bali się o wyniki finansowe.

Generalnie film to taki trochę groch z kapustą, te inspiracje nieco mi się tu gryzą ze sobą. Podobnie miałem z muzyką, która czasem mam wrażenie - celowo lub nie - podkreślała absurdalność jakiejś sceny, nie do końca poważne zamiary twórców. Aktorsko jest dla mnie ok, choć Wallis nie zawsze wypada przekonująco. Ale taka Hasson jest dość zabawna w tym, co robi.

Film jest kompletnie niestraszny, jeśli coś jest tu fajnego - to tajemnica. Choć nie powiem, by ten twist - hehe, dosłownie, "twist" - jakoś mnie zaskoczył, bo spodziewałem się czegoś podobnego, choć może nie w takiej dosłowności. Ogólnie jednak to ta tajemnica jakoś ciągnie ten film za uszy. Bo krwawa jatka od czasu do czasu mnie kompletnie nie rusza, nie lubię w zasadzie takich scen.

Ogólnie, choć to chyba najsłabszy film w filmografii Wana, stanowi jednocześnie powiew świeżości w jego horrorowej filmografii. I kto wiem, może za jakiś czas będzie dziełem kultowym. Gdyby tu jednak nie było tylu głupot... Nie mówię o zasadniczym pomyśle, który jest ryzykowny i groteskowy, ale to po prostu wynik obranej konwencji. Ale już choćby zamknięcie bohaterki - nie wiedzieć w zasadzie czemu - w jakiejś sali zbiorowej razem z innymi wydaje mi się niewytłumaczalne. I takich scen "z tyłka" było tu jednak więcej. Naciągane 6/10 ode mnie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 15, 2021, 13:40:27
Trudno mi uwierzyć że Wan to reżyser, który nie wiedział co chciał nakręcić czy to ma być poważne czy niepoważne kino. To na tyle doświadczony reżyser , że jak kręcił to pewnie mówił, a teraz grajcie drętwo jak w najgorszym horrorze, a teraz poważnie, a teraz śmieszkowo. A scena jak policjantka mówi do Wallis - niech zrozumiem, mordercą jest i... w tym momencie pada wiadomo jakie słowo. No i ta scena jest tak pokazana, jakby nie mówiła tego do bohaterki, tylko do nas, widzów, jakby Wan chciał powiedzieć widzom, że w horrorze można sprzedać nawet najgłupszy twist.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 15, 2021, 14:57:31
Tak czy siak odczuwałem dysonans stylistyczny ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 23, 2021, 00:29:36
Nightbooks (2021)

Alex,  chłopiec zafascynowany horrorami, zostaje uwięziony przez złą wiedźmę w jej magicznym mieszkaniu. Aby przeżyć musi każdego wieczoru opowiadać kolejną straszną historię. A jeśli opowieść wiedźmie się nie spodoba, on lub Yasmin, która jest z nim uwięziona,  zostaną w magicznym domu na zawsze. Jest to trochę młodzieżowa wersja Evil Dead (producentem Sam Raimi i to widać, bo niektóre kreatury wyglądają jak demony z Evil Dead) połączona z klimatami baśni, takich jak Jaś i Małgosia od reżysera Brightburn, czyli horrorowej wersji Supermana. 

Zaskoczyła mnie Krysten Ritter, czyli Jessica Jones w roli wiedzmy, która fajnie wypadła w roli złego charakteru. Wygląda jak siostra Evy Green z filmów Burtona albo siostra Cruelli granej przez Emmę Stone. Jest ciekawy zwrot akcji związany z jej postacią. Sympatyczne kino młodzieżowe z dreszczykiem i elementami baśni, w którym dużą rolę odgrywają książki. Jedyne co mi się nie podobało to dzieciak w roli głównej, drewniany był. To dla mnie zaskoczenie, bo dzieciaki w amerykańskich filmach grają dobrze. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 28, 2021, 13:57:24
Old (2021)

No nie jest to najgorszy film Shyamalana, ale wiele chyba nie zabrakło ;) Ok, sam koncept intrygujący. Twist twistem w zasadzie nie jest, wywołał raczej wzruszenie ramion, choć zakończenie niech będzie, że też na lekki plus. Jest coś na kształt przesłania, które wyłania się z niektórych scen, zwłaszcza wtedy, gdy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Do tego parę scen potrafi zmrozić krew w żyłach, są takie jakieś groteskowo nieprzyjemne. Niestety pomiędzy tym wszystkim sporo ciężkostrawnego... no cóż, bełkotu. Z tym wszystkim nie radzą sobie aktorzy, którzy miejscami nie bardzo mieli pomysł, jak to wszystko zagrać. Mimo wszystko jednak Shyamalan zrobił film, który silniej siadł mi na psychice, niż bardzo letni "Glass" i tak uśredniając wychodzi mi jakieś 5/10 ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 29, 2021, 23:12:18
Escape Room: Tournament of Champions (2021)

Kontynuacja całkiem fajnego filmu, który ciężko nazwać horrorem, a jak już to można powiedzieć, że to był survival, ale taki mocno podkręcony, czyli trzeba przeżyć różne zagadki - pułapki, więc to mieszanka pomysłów z Piły i Cube, a druga część to kontynuacja, która zaczyna się w tym momencie, w jakim kończyła się jedynka, z tą samą dwójką bohaterów, która przeżyła pierwszy film, ale że ktoś musi ginąć, więc poznajemy więcej nowych postaci.

No i wszyscy to są mistrzowie, ci co przeżyli poprzednią grę, ale przyznam że średnio mi się podobało. Co do pomysłów na pułapki to już w poprzednim filmie trzeba było zawiesić mocno niewiarę, a tutaj idą jeszcze bardziej w SF z pułapkami, które są rozbuchane i rozbudowane (w sensie jak wyglądają i jak wielkie są). No i tempo jest tak szybkie, że przestałem zastanawiać się nad tym co się dzieje, czy ma sens, próbować zgadywać z bohaterami, tylko oglądałem z wyłączonym mózgiem, ale nawet mimo tego, że to zwykła rozrywka trwająca 90 minut to i tak zmęczyłem się seansem. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 28, 2021, 00:34:24
W lesie dziś nie zaśnie nikt 2 (2021)

No i dostaliśmy kontynuację polskiego slashera, który podzielił widzów z polską królową kina gatunkowego. A trzeba oddać Julii Wieniawie, że ma sporo dystansu do siebie. Chodzi mi o jej rolę w kontynuacji.

 Dwójka to film, który przez większość seansu jest typowym sequelem horroru z dużą dawką czarnego humoru i sucharów (może poza pierwszą sceną, która dość różni się od reszty filmu). No i podobnie jak w pierwszej części mamy komentarz na polską rzeczywistość, różnice między Polakami, który wypadł tak sobie.

Akcja ma miejsce dzień później, są nowi bohaterowie, głównie policjanci i fabuła wiadomo jak się potoczy, ale do trzeciego aktu. Widocznie reżyser ze scenarzystami uznał, że chrzanić taką dość bezpieczną i schematyczną rozrywkę i postanowił puścić się peronu i w tym momencie, to nawet muzyka się zmienia, jest bardziej lajtowa, wesoła. I jak wiele osób cisnęło po jedynce, to jestem pewien, a jeszcze żadnej recenzji i komentarza nie czytałem, że ostatni akt bardzo podzieli widzów.

Postanowił reżyser wywrócić film do góry nogami i zabawić się schematami. Jest np. moment jak jeden z głównych bohaterów zrobił coś i jest z siebie dumny, a w nagrodę dziewczyna się z nim przespała. Więc typowa klisza, ale trzeba to zobaczyć dlaczego to jest coś innego. Dostajemy też akcję z punktu widzenia głównych złych,

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A jak komuś nie podobał się wątek z meteorytem z części 1 to mam złą wiadomość, bo w dwójce jest mocno rozwinięty i film zamienia się w SF klasy Z z elementami czarnej komedii. Widać że Netflix sypnął kasą, bo efekty specjalne wyglądają lepiej jak w jedynce, jest jeszcze bardziej krwawo i brutalnie, czasami są naprawdę pojechane sceny.

 Może przesadzę, ale dla mnie ta dwójka polskiego slashera, to takie trochę dzieło jak Malignant Wana, tylko że u Wana przez jakiś czas było dość poważnie, a tutaj od początku komedia miesza się z horrorem, SF, ale w obu filmach, w ostatnim akcie, twórcy uznali, że pójdą na całość.

W lesie 2 to nie jest jak jedynka, gdzie dominował hołd i nawiązania do różnych filmów (muzyka też jest bardziej różnorodna) tylko slasher, który wydaje się być mocniejszą wersją jedynki, ale w pewnym momencie twórcy odwrócili schematy tego typu produkcji całkowicie. Jak powstanie trójka, to już musi być campowe kino SF i w sumie chciałbym, żeby każdy z filmów był tak różny, jak jedynka od dwójki.

Mecwaldowski niby nie wymawia R, tak jak w jedynce, ale czasami wydaje mi się, że zapomina o tym.

Oczywiście było nawiązanie do innego filmu Wieniawy Wszyscy moi przyjaciele nie żyją. Czekam na crossover:)

Podniosę ocenę o jeden punkt za ostatni akt, który jest tak absurdalny, ale sprawił mi tyle zabawy, że oceniam na 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 01, 2021, 10:48:47
Halloween Kills (2021)

Ok, w zasadzie powinien istnieć wątek o całej serii, ale słabo chce mi się go teraz tworzyć ;) Zresztą ten konkretny film, zgodnie z nazwą tematu, tematu warty nie jest ;) Nawet będąc co najwyżej umiarkowanym fanem serii (jak i slasherów w ogóle) nie spodziewałem się tak słabego filmu. Po pierwsze - za bardzo próbuje ogrzać się w cieple oryginału, wracając do postaci, które w filmie z 1978 roku pałętały się po drugim i trzecim planie. Po drugie - w związku z powyższym postaci te dostają dużo czasu ekranowego, a mało tu Laurie. A to jednak jej rywalizacja z Myersem napędza najlepsze filmy w serii. Po trzecie - nie miałbym nic przeciwko nowym bohaterom, gdyby wniosły one coś istotnego do serii. Tak jednak nie jest. Dawno nie widziałem takiej zgrai kompletnie bezużytecznych bohaterów, którzy momentami zachowują się wybitnie kretyńsko. Policjanci, którzy nie potrafią strzelać, szeryf, który pałęta się tylko z przejętym wyrazem twarzy nie potrafiąc nad niczym zapanować. No i banda żądnych zemsty Januszów, którzy jak przychodzi czas działania, nie potrafi nawet sprawnie wyjść z samochodu, za to niszczy wszystkie jego szyby, umożliwiając dojście Michaleowi. Ok, wiadomo, to slasher i zawsze trafi się jakiś kretyn. Ale takiej ich nawałnicy się nie spodziewałem. Po czwarte - coś, co mnie zawsze w serii irytowało - niezniszczalność Michaela. To już lepiej byłoby z niego zrobić zombie, jak zrobiono ostatecznie z Jasonem Vorheesem, bo naprawdę ciężko to wszystko przełknąć. Po piąte - film próbuje filozofować na tematy zła, ale w zderzeniu z kretyńską fabułą wybrzmiewa to nienaturalnie i zwyczajnie głupio. Po szóste - ktoś wpadł na pomysł, by zmienić nieco naturę Michaela. Ten, wiadomo, w tańcu się nigdy nie p**l, ale zabijał i odchodził. W tym filmie inscenizuje w różny sposób zwłoki, co niby jest fajne, ale do tej postaci kompletnie nie pasuje. Pewnie znalazłbym jeszcze jakieś "po siódme" i "po ósme", ale zwyczajnie nie chce mi się już o tym gniocie pisać.

Generalnie - film sprawia wrażenie "dzieła" na przeczekanie do właściwej kontynuacji, jaką będzie przyszłoroczne "Halloween Ends". Oby faktycznie był to koniec (w co nie wierzę). 3/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 01, 2021, 16:13:39
Halloween Kills (2021)

 Dawno nie widziałem takiej zgrai kompletnie bezużytecznych bohaterów, którzy momentami zachowują się wybitnie kretyńsko. Policjanci, którzy nie potrafią strzelać, szeryf, który pałęta się tylko z przejętym wyrazem twarzy nie potrafiąc nad niczym zapanować. No i banda żądnych zemsty Januszów, którzy jak przychodzi czas działania, nie potrafi nawet sprawnie wyjść z samochodu, za to niszczy wszystkie jego szyby, umożliwiając dojście Michaleowi. Ok, wiadomo, to slasher i zawsze trafi się jakiś kretyn. Ale takiej ich nawałnicy się nie spodziewałem.

 Po czwarte - coś, co mnie zawsze w serii irytowało - niezniszczalność Michaela. To już lepiej byłoby z niego zrobić zombie, jak zrobiono ostatecznie z Jasonem Vorheesem, bo naprawdę ciężko to wszystko przełknąć.


Z tym, że bohaterowie w slasherach są idiotami, to dla mnie taki schemat tego gatunku, tzn oni są nieświadomi tego, że robią głupie rzeczy, bo w świecie slasherów, to jest logiczna reakcja, tak sobie zawsze tłumaczę, a z tego co słyszę o tym filmie, który pewnie niedługo nadrobię, poszli całkowicie w idiotyzm bohaterów.  Choć szacunek za tytuł, który nie oszukuje, czyli skupia się na zabijaniu.

A co do niezniszczalności to można powiedzieć tak chyba o każdym głównym bohaterze (antagoniście) slasherów, że z każdym kolejnym ciosem jaki zbierają, z każdą kolejną kulą, przejechaniem, potrąceniem, każdy z tych złych z każdym kolejnym filmem jest coraz silniejszy. Po prostu jakby siły nabierali coraz większej z każdym kolejnym ciosem.

A tak na serio to ja doceniam film Carpentera, ale zawsze wolałem dwójkę , tą szpitalną część z Lee Curtis, oraz poprzedni powrót Lee Curtis do franczyzy czyli H20, które było świetnym zamknięciem jej historii i Michaela (ale potem powstało okropne Halloween Ressurection czy jakoś tak). Nie widziałem chyba tylko trójki, choć podobno dobra rzecz, choć nie powiązana.

A z tej nowej trylogii to przyznam, że nie rozumiem zachwytów i popularności jedynki, która  była średniakiem. No i właśnie Jamie Lee Curtis o wiele lepiej wypadła w poprzednim powrocie, jak już wspomniałem.

A tak szczerze to dla mnie są najlepsze filmy te dwie produkcje Roba Zombiego o Myersie. Ale nawet nie jedynka,  która jest dobra, tylko dwójka (i to obie wersje, tzn dircut i kinówkę bardzo lubię). Przede wszystkim to są jedne z niewielu slasherów, w których każdy cios jaki zadaje Myers to dosłownie wbija swoje ofiary w ziemię, mnie aż bolało, jak oglądałem jak męczy swoje ofiary, jak rzuca swoimi ofiarami jak szmatą. Taki jest skurw... z niego w tych filmach. W tylko tych filmach mnie przeraża mój imiennik.

No i też doceniam te dwa filmy za to, że bohaterom kibicuję, współczuję, wkurzają mnie. Więc jeśli jakaś postać zginie to jest mi przykro, a w slasherach mam na to wywalone, np. pamiętam scenę, chyba z dwójki Zombiego (a mam mieszane uczucia do jego innych filmów, są słabe, średnie i dobre), jak przyjeżdża szeryf na miejsce przestępstwa, gdzie zginęła bliska mu osoba i to jak zagrał aktor, ile emocji w tej scenie jest.

p.a. lepiej już było obejrzeć W lesie dziś nie zaśnie nikt 2 o którym wcześniej napisałem, bo nawet jakby Ci nie podszedł, to jest to film, który zapamiętałbyś na długo przez to co się tam wyprawia :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 01, 2021, 16:21:16
A ja właśnie do nadrobienia mam te dwa filmy Roba Zombie, których nie chciałem mieszać z hm... oryginalną linią. Inna sprawa, że w poprzedniej części wyparli się absolutnie wszystkich sequeli, chyba nawet dwójki, co jest jednak nieco dziwne. Ja jednak wolę przedostatnią część od H20, choć tamta też miała swoje plusy.

A trzecia część "Halloween" uzmysławia, że zamiarem nie było stworzenie filmów o Myersie, a raczej o Halloween. I jako taki się świetnie sprawdza. Film ma kiepskie oceny, bo miłośnicy Myersa hejtują ten film, a to jest bardzo fajne filmidło klasy B. Klimatyczne, dość upiorne, idealne na... cóż, na Halloween właśnie.

Co do niezniszczalności. Widzisz, taki Freddy tak czy siak był istotą spoza świata realnego. Jasona dało się pokonać, przecież
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, dopiero później stał się praktycznie niezniszczalny. A Myers zawsze mnie trochę wkurzał w tym zakresie, zawsze to było takie "zabili go i uciekł". I zirytował mnie finał ostatniego filmu.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Wszystkie idiotyzmy jednak bledną przy tym, co oglądałem wczoraj :/


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 23, 2021, 14:33:19
Freaks (1932)

Artystka cyrkowa rozkochuje w sobie kolegę z pracy, karła Hansa, by móc przejąć jego fortunę. Może to wstyd się przyznawać, ale nie słyszałem o Dziwolągach do niedawna, mimo tego że widziałem lub kojarzę większość klasyków kina grozy sprzed II wojny światowej, ale o tym filmie dowiedziałem się z halloweenowego podcastu Konglomeratu Podcastowego, w którym m.in. Mando polecali horrory z różnych epok kina, np. lata 30, 40, itd.

 Jak doczytałem po seansie Dziwolągi wywołały gównoburzę za premiery, choćby dlatego powinienem słyszeć o tym filmie, który bardzo skrócono co widać po czasie trwania, bo trwa tylko godzinę, a chyba dłuższych wersji nigdzie nie ma. Film był zakazany przez chyba 30 lat, uważany był przez ówczesną widownię za dzieło chore i zwyrodniałe, co przyczyniło się do upadku kariery reżysera, który wcześniej odniósł sukces Dracula z Belą Lugosi. Domyślam się, że wywołał też zamieszanie przez to, że większość ról grają prawdziwi artyści z teatru osobliwości, którzy cierpią na różne przypadłości, więc mamy np. prawdziwą kobietę z brodą, karłów, mężczyzn bez różnych kończyn, np. osobę bez rąk i nóg, która porusza się jak gąsienica,  dzieci z deformacjami. No i nie grają źle, całkiem dobrze sobie poradzili, a największymi łajdakami okazują się ci, którzy wyglądają normalnie. No i świetni są Henry Victor, a zwłaszcza Olga Baclanowa, w rolach głównych złych. Szczególnie Baclanowa grająca kobietę, która wykorzystuje niskiego Harla, rozkochuje go w sobie by przejąć jego fortunę. Koniec końców czeka ją sroga zemsta. Fabuła jest bardzo prościutka, ale mimo tego jak to krótki film, to jakbym nie wiedział jak to ocenzurowana produkcja, to nawet bym nie zauważył.
 
Postawię 7/10, nie tylko za to jak to ważny i przełomowy film jest jeśli chodzi o kino grozy, choć wielu uważa że to nie jest horror. Bo rzeczywiście to bardziej dramat/obyczajówka o cyrkowcach, dopiero w końcówce kino zemsty z  elementami horroru, ale jest wiele scen niepokojących. A co najważniejsze nie oglądało się jak ramotki, w ogóle  film się nie postarzał, nie odrzuca realizacją, aktorstwem. Niektórzy są drewniani, ale wiadomo że to prawdziwi artyści z teatru osobliwości. Na dodatek miałem wiele skojarzeń ze współczesnymi produkcjami,np. kultowym odcinkiem Archiwum X Humbug też o cyrkowcach-dziwolągach i z American Horror Story Freak Show.

Halloween Kills (2021)

Nie jestem jakimś wielkim fanem cyklu z Michaelem Myersem. Nie widziałem wszystkich filmów. Oczywiście oryginał Carpentera doceniam, ale wolę dwójkę, tą z akcją w szpitalu, a pozostałych części, bez Jamie Lee Curtis, to nawet nie pamiętam, które widziałem, a które nie. Widziałem za to wszystkie filmy, w których wracała Jamie Lee Curtis do tej franczyzy, więc Halloween 20 lat później (to był siódmy film) i kontynuację  tylko  filmu Johna Carpentera  sprzed paru lat, która kasuje wszystkie filmy poza pierwszym filmem. Więc można film z 2018 uznać za Halloween 1.5.

Film odniósł taki sukces, zarobił dużo kasy i spotkał się z tak dobrym przyjęciem, że nie trzeba było długo czekać, aby twórcy ogłosili powstanie sequela Halloween z 2018, co od razu dwóch części, gdyż całość ma być trylogią. Ale przyznam, że ja nie do końca rozumiem zachwytów nad filmem, dla mnie to był typowy średnio przyzwoity slasher. A nawet rolę Jamie Lee Curtis uważam za lepszą w poprzednim powrocie Laurie jak i całościowo Halloween 20 lat później z 1998 roku uważam za lepszy film jak dzieło Davida Gordona Greena.

A co do nowej dwójki to tytuł nie oszukuje, bo w tym filmie liczy się tylko zabijanie. Rola Lee Curtis jest ograniczona, bo przez wydarzenia z poprzedniego filmu Laurie jest uziemiona, leży w szpitalu, a głównym bohaterem są mieszkańcy miasteczka, w tym postacie, które zgaduje, bo już nie pamiętam tak dobrze pojawili się w pierwszym i drugim klasycznym Halloween. Ale nie wiem czy to grają ci sami aktorzy, co w filmach sprzed lat. Tak myślę, że też bohaterowie z dwójki przewijają się w Halloween Kills, bo na końcowych napisach jest informacja, że w filmie wykorzystano sceny z Halloween Carpentera i Halloween II. No i początek, a dokładnie sceny, które są jakby kontynuacją filmu Johna Carpentera to jechanie na nostalgii dla fanów tego cyklu, ale wyszło całkiem dobrze.

Doceniam pomysł, że mieszkańcy się wkurzają, mają dość złej sławy miasteczka, i postanawiają załatwić psychola co nie będzie takie łatwe, ale chyba nie doceniają poziomu inteligencji swoich widzów twórcy, bo padają dialogi typu - co morderca z nami zrobił, jesteśmy tacy jak on, itd. Więc fabuła prosta jak budowa cepa, jak to w slasherach. No i tym razem morderstwa są bardziej krwawe i mocne, bliższe temu jak pokazywał Zombie w swoich filmach (zresztą podobnie jak w filmie Zombiego też widzimy mordercę bez maski). A jak to bywa z mordercami w slasherach, każdy kolejny cios i każda kolejna ofiara przyczynia się do tego, że Myers jest coraz silniejszy. Z tego filmy tego typu są znane, że z każdym kolejnym filmem mordercy stają się kozakami, których coraz trudniej zabić.

W Halloween Kills praktycznie od początku pokazywany jest jak siła, jak zło, którego nie da się powstrzymać. Oczywiście jak w większości slasherow, większość bohaterów zachowuje się strasznie idiotycznie, ale nawet jak na konwencję tego gatunku to np. nie rozumiem zachowania czarnoskórego małżeństwa z początku filmu, a dokładnie chodzi mi o żonę, która po tym jak mąż ledwo żyje, nie przeżyje to biegnie do drzwi i myślałem żeby uciec, a Myers idzie wolno, ale nie wiem co ona chciała zrobić. Niby powinna drzwi szybko otworzyć i tak myślałem, ale to wyglądało jakby nie chciała wyjść, ale  zamykała te drzwi od środka na wszystkie zamki, i darła się jednocześnie, a przecież zdążyła by wyjść,  albo jest też jedna z najbardziej absurdalnych, nawet jak na slashery, scena śmierci, w której laska zginęła od uderzenia od drzwi od samochodu. W filmie jest sporo humoru, ale nie sądzę żeby akurat te sceny miały być z humorem.

Podsumowując to może nie oceniam tak nisko jak większość widzów, zwłaszcza tych, którzy zachwycili się pierwszą częścią trylogii, bo dla mnie poprzednie dzieło Greena to też był średniak. Ale jednak była tam jakaś fabuła i Lee Curti,s która miała co grać, a tutaj nawet tego nie ma. Jest to taki most łączący jedynkę z trójką. Więc słabszy od filmu z 2018 roku, ale bez przesady. A doceniam sceny z Loomisem w retrospekcjach , przez chwilę pomyślałem, żę to wycięty materiał z Donaldem Pleasance ze starych filmów, a okazało się, że to nowe sceny nagrane z innym aktorem do Halloween Kills. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 04, 2021, 02:46:45
Old (2021)

Doceniam pomysł na fabułę, czyli na plaży ludzie się starzeją w szybkim tempie, np. w ciągu kilku godzin dzieci zmieniają się w dorosłych, ale tym razem nie będę bronił Shyamalana, bo to jest  zły film, a nie jak np. Wizyta, która była dobrą produkcją, a zebrała mieszane opinie. Reżyser ma swój styl, który widać w każdym jego filmie, np. te dziwne ujęcia kamery na część twarzy bohaterów, z boku, z tyłu głowy, ale to pierwszy film, w którym mi to przeszkadzało i irytowało. Na dodatek, jest to film Shyamalana przy którym nie wiem, czy robi sobie żarty, czy na poważnie kręci, bo ciężko uwierzyć, żeby tak słabo zrealizowany film nakręcił nie wiedząc, jaka fuszerkę odwala, więc pozostaje opcja, że jednak wiedział jak słaba to produkcja i tak nakręcił specjalnie, ale to nie działa jak u Jamesa Wana w Malignant.

 Na dodatek wszyscy aktorzy, a samych dobrych (starszych i młodszych) mamy, np. Gael Garcia Bernal, Rufus Sewell, Alex Wolff, Thomasin McKenzie, Vicky Krieps, Eliza Scanlen, grają beznadziejnie słabo albo nie mają co grać. Gdybym nie widział ich innych ról to po tym filmie pomyślałbym, że to słabi i drewniani aktorzy. Jedyny film, który uważam za naprawdę słaby od Shyamalana to The Happening i dla mnie Old to ten sam poziom (Last Airbender to jedyny jego film, jaki nie widziałem, bo wolałem przed seansem filmu nadrobić animowany serial, a jak już obejrzałem to znakomite dzieło, to nie miałem ochoty oglądać tej samej historii w gorszej wersji ). A co do zwrotu akcji to może być, nie strzelałem na nim facepalmów  tak jak na reszcie filmów. To jaki jest zły film nie jest winą twistu, bo od początku jest to złe dzieło, kiepsko zrealizowane i zagrane. Ocena: 4/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 15, 2021, 00:13:09
Halloween Kills (2021)

Po filmie z 2018 roku myślałem, że seria nabierze wiatru w żagle i dostaniemy coś jeszcze lepszego niż tamten film. A to jest chyba rozczarowanie roku. Wszystko co udało im się zbudować w tamtej części tutaj wyleciało za okno. Niesamowite ale w tym filmie wszystkim IQ spadło o jakieś 90% :P I ten pomysł, żeby wepchać do filmu postacie, które gdzieś się tam kiedyś pojawiły w oryginale. Takie komiksowe myślenie. Bo takie coś się podoba ludziom oglądającym filmy Marvela to też tak zróbmy. I jeszcze dali im więcej scen niż Laurie i jej rodzinie!  :roll:

Po szóste - ktoś wpadł na pomysł, by zmienić nieco naturę Michaela. Ten, wiadomo, w tańcu się nigdy nie p**l, ale zabijał i odchodził. W tym filmie inscenizuje w różny sposób zwłoki, co niby jest fajne, ale do tej postaci kompletnie nie pasuje.

Masz rację. Mnie się też lampka włączyła jak wytłukł cały zastęp strażaków uzbrojonych w siekiery i piłę do przecinania metalu. W ogóle za dużo w tym filmie starć grupowych. Zupełnie mi coś takiego nie pasuje do Halloween.

Ten film popsuł cały klimat.

4/10 Punkty tylko za niezłe krwawe efekty.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 19, 2021, 02:45:17
Candyman (2021)

Jest to tak naprawdę czwarta część, a nie żaden remake, czy restart, i chyba najlepsza ze wszystkich kontynuacji, ale film Bernarda Rose jest wciąż o wiele lepszy, też w takich elementach jak pokazanie rasizmu, itd, czyli tematów bliskich Jordanowi Peele'owi i też pewnie reżyserce nowej części, która jest dobrą reżyserką, ale widać, że nie interesuje jej w ogóle horror, tylko inne tematy. Sceny horrorowe są klimatyczne, podoba mi się pomysł, że wiele scen gore rozgrywa się w tle, z boku ekranu, albo kamera się oddala, trzeba patrzeć uważnie co się dzieje, ale film mnie ani raz nie przestraszył.

Odniosłem wrażenie, że Nia DaCosta ma gdzieś momenty horrorowe. Ale doceniam realizację, bo wizualnie film wygląda naprawdę dobrze, zdjęcia, montaż, muzyka to profesjonalna robota.  Aktorsko też nie mogę się przyczepić do Yahya Abdul-Mateen'a II (nazwisko ma jak jakiś następca tronu), którego uwielbiam od czasu serialu Watchmen,  ale całościowo to dla mnie produkcja taka na 6/10.

Warto przypomnieć sobie przed nowym Candymanem jedynkę, która się nic zestarzała, jest bardzo klimatyczna, piękna wizualnie i muzycznie, świetnie zagrana i zrealizowana.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 23, 2021, 12:27:18
Antlers (2021)

Spodziewałem się czegoś lepszego. Po zwiastunie to myślałem, że to będzie dużo straszniejsze... a pod tym względem jest raczej słabo. Film ma bardzo klimatyczne zdjęcia, pełno tutaj ładnie skomponowanych widoczków surowego, podupadającego amerykańskiego miasteczka. Są też bardzo dobre praktyczne efekty potwora. Tylko za tym nie idzie żadna ciekawa historia. Mało tego, miałem wrażenie, że brakuje tutaj scen. Zmontowane to jest tak żeby się jako tako wszystko trzymało, ale to niestety czuć, że coś tam jest nie tak.

6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 24, 2021, 15:09:33
- The Deep House (2021)

Horror o małżeństwie, które interesuje się nawiedzonymi domami. Para nagrywa materiały z miejsc, które zwiedzają i wrzucają do mediów społecznościowych, by podzielić się swoimi odkryciami. Ich kolejnym celem jest  nawiedzony dom we Francji, który znajduje się na dnie jeziora. Przez większość filmu oglądamy jak zwiedzają dom, pływając w nim i nagrywając materiały do swojego programu, czyli trochę jest to found footage, ale na dobrym poziomie. A nie przepada za tym gatunkiem. Przyznam, że nawet za Blair Witch Project nie przepadam, tylko [REC] mi się podobał.

Straszy tutaj wszystko, czyli ryby, unoszące się stoły, krzesła, i oczywiście są też zjawiska paranormalne. Jest coś oryginalnego w tym jak złe siły/duchy/demony atakują, bo poruszają się dość wolno (nie pływają żabką ani na plecach, sorry za suchar)przez to, że akcja dzieje się pod wodą.  Wizualnie film całkiem dobrze się prezentuje, widać że sporo scen kręcono pod wodą. Film ma klimat i trzyma w napięciu, no i polubiłem bohaterów. Ogląda się dobrze, choć to nie jest aż tak oryginalna produkcja jakby mogło by się wydawać. Można było z tego pomysłu wyciągnąć jeszcze więcej, ale na tyle dobrze się bawiłem, że postawię  7/10. Dziwne, że na taki pomysł nie wpadł James Cameron, który ma bzika (łagodnie mówiąc), na temat mórz i oceanów, podwodnych klimatów.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 22, 2022, 02:43:20
HAL9000 ja mam trochę lepsze wrażenia z Antlers , postawiłbym 7/10. Choć rozumiem czemu film zbiera mieszane recenzje i wkurza widzów. Obstawiam, że dlatego, bo film traktuję się bardzo poważnie, porusza poważne tematy, jak narkomania, molestowania seksualne, bicie dzieci,  a głównym złym jest Wendingo, stwór z mitologii Indian.

Poroże to jest tak naprawdę film o traumach i lękach, molestowaniu seksualnym i  przepracowywaniu lęków z dzieciństwa, więc dostałem jedną wielką metaforę, horror z drugim dnem, połączoną ze stworem z wierzeń indianskich. Nie do końca działa połączenie  tak poważnych tematów z horrorem. No i te finałowa walka z Wendingo wyszła tak sobie, choć sam stwór wygląda dobrze, jeśli chodzi o efekty specjalne, ale ja lubię horrory, w których stawia się na klimat i akcja toczy się bardzo wolno, a ekipa za i przed kamerą odwaliła dobrą robotę. W końcówce film trochę się psuje, tzn za łatwo idzie walka ze złym, ale podobał mi się.

Zaskoczyło mnie Poroże tym, że to produkcja Scotta Coppera, który do tej pory nakręcił kilka dobrych filmów, ale z horrorami jeszcze nie romansował. Copper to facet od muzycznego dramatu Szalone Serce z Jeffem Bridgesem, thrillera Out of the Furnance z Balem i Harrelsonem, Black Mass, czyli jeden z ostatnich filmów, w którym Johnny Depp ma co grać i dobrze gra gangstera (choć znowu ukryty pod charakteryzacją, przez którą wygląda jak Drakula), czy jeden z najlepszych westernów ostatnich lat Hostiles z Balem i Wes Studi. Jest to reżyser, który za nic nie kojarzy mi się z horrorami, tylko ciężkimi i ponurymi filmami. No i takie jest Poroże, które ogląda się trochę jak dwa filmy w jednym, które nie do końca się chcą łączyć mimo drugiego dna.

Reżyser jak zawsze odwalił dobrą robotę, film ma KLIMAT, i jest świetnie zagrany przez chłopaka w roli głównej. No i przez Keri Russell, w roli nauczycielki, która podobnie jak reżyser nie kojarzy mi się z horrorami, tylko z rolami takimi jak w doskonałym serialu The Americans, gdzie świetnie zagrała radziecką agentkę mieszkającą w USA w latach 80.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 25, 2022, 02:16:19
- Last Night in Soho (2021)

Eloise, dziewczyna zafascynowana latami 60, przyjeżdża do Londynu, gdzie zamierza studiować by zostać projektantką mody. W tajemniczych okolicznościach przenosi się do lat 60 i jest świadkiem historii Sandy, która marzy o byciu znaną piosenkarką. Ale okazuje się, że Londyn lat 60,  to nie jest tak wspaniały świat, jak Eloise się wydawało.

Lubię filmy Edgara Wrighta, też te ostatnie, które zachwycają mnie realizacją, stroną wizualną i muzyczną, jak te elementy są idealnie zgrane ze sobą, co widać np. w Baby Driver, który oglądalo się jak muzyczny film, w którym akcja była idealnie połączona ze ścieżką dźwiękową. No i podobnie jest z Ostatniej nocy w Soho, który po świetnych trailerach zapowiadał hołd dla kina grozy, głownie dla giallo, a moim zdaniem to właśnie elementy kina grozy są najsłabsze, bo jako horror film w ogóle nie działa. Ja bym powiedział, że to nie jest horror, ale muzyczny thriller z elementami kina grozy, który ogląda się dobrze dzięki talentowi Wrighta, jego ekipy i aktorów. A mamy tutaj jedne z najlepszych aktorek młodego pokolenia, czyli Thomasin MacKenzie i Anyę Taylor-Joy, Matta Smitha, a ze starszego pokolenia Terence Stampa i w ostatniej swojej roli Diana Rigg.

Anya Taylor-Joy potwierdziła kolejny raz, że jest prawdziwą muzą, i nawet w roli, w której za wiele do grania nie ma, bo o o Sandy nie wiemy nic, poza tym, że potrafi śpiewać (Anya zaśpiewała piosenki w filmie) i tańczyć, chce zrobić karierę, ale dzięki talentowi i charyzmie Joy kibicuje się bohaterce. Ale Anyi jest mniej jak można by wywnioskować z trailerów, to Thomasin jest najważniejsza i równie dobrze wypadła, co Anya, choć gra jej przeciwieństwo, cichą myszkę i introwertyczkę, która unika znajomych ze studiów, woli mieszkać w starym domu, a nie w akademiku.

Fajnie że Matt Smith ma coś do grania, że w końcu wybił się i gra nie tylko w serialach po rolach w Doktorze Who i The Crown, ale i tak uważam, że kino amerykańskie wciąż nie ma pomysłu na tego utalentowanego Anglika. Choć akurat Ostatniej nocy w Soho to akurat produkcja angielska. Terence Stamp ma małą rolę, ale dobrze wypadł. A rola Rigg jest pełna klasy i jest jej więcej jak się spodziewałem. Pani Diana Rigg ma co grać i świetnie się spisuje, zwłaszcza w scenach z młodziutką MacKenzie. Jest jeszcze chłopak grający jedyną przyjaźnie nastawioną osobę do Eloise i wypadł też całkiem dobrze.

Wspomniałem o stronie wizualnej i jestem naprawdę zachwycony. Wystarczy wymienić choćby pierwszą scenę w latach 60 i scenę pierwszego tańca Joy/MacKenzie i Smitha, jak ta sekwencja została nakręcona, zmontowana. Świetne są te wspólne występy bohaterek granych przez Joy i Mackenzie. Muzycznie też jest super, zwłaszcza jak lubicie klasyki z lat 60, ale też muzyka jak to u Wrighta odgrywa swoją rolę, nie są tylko po to bo fajnie brzmią. Początkowo piosenki dla bohaterki są jak ucieczka od problemów i rzeczywistości, a z czasem stają się sygnałem ostrzegawczym przed tym czego jest świadkiem. Choć można zapytać, czy na pewno jest świadkiem, a może tylko to jej wyobraźnia?

Ostatniej nocy w Soho to dobry muzyczny dreszczowiec z elementami kina grozy, ale też fabularnie to nie jest łamigłówka, tylko prosty film. Choć wiem, że wielu rozczarował przez dwa twisty z koncówki. Przyznam, że pierwszego, związanego z Terence Stampem nie odgadłem, choć to nie było trudne, ale za to tego drugiego, za który obrywa się filmowi, to zgadłem. No i też mi się podobał. Ale przyznam, że mam inny problem z zakończeniem jak zwrot akcji, bo nie jestem pewien, co takiego Wright chciał przekazać tym twistem i tym co potem się dzieje, do czego to był komentarz? Mam taki problem z finałem, że nie wiem jak go interpretować. Film można uznać przez zakończenie trochę jak kolejne dzieło komentujące  MeToo, albo dzieło przeciwko MeToo, zależy jak interpretuje się wydarzenia.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

 Ale niezależnie od tego co reżyser miał/nie miał na myśli to podobało mi się. Ocena: 7.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 25, 2022, 09:47:39
Widziałem jakiś czas temu, odrobinę się rozczarowałem. Ogólnie bardzo stylowy film, pięknie nakręcony i świetnie zagrany (przy czym mi najbardziej podobała się Thomasin McKenzie), na wielu poziomach oryginalny. Ale gdzieś tam pod spodem czai się jednak banał i dość szablonowa historia. Czyli do jakiegoś stopnia przerost formy nad treścią. Tak czy siak, jeśli weźmiemy pod uwagę całą, szeroko pojętą grozę w kinie, to w ubiegłym roku chyba nic lepszego nie powstało. 6,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 26, 2022, 22:55:38
The Night House (2020)

Dobre kino grozy, które przez większość seansu ogląda się jak dramat o żałobie po samobójstwie męża połączony z czymś na kształt kryminału, w którym żona próbuje odkryć co stało za odebraniem sobie życia przez jej faceta, który wydawał się kochać żonę nad życie, wielbił ją, i nie rozumie dlaczego zrobił to co zrobił. Z czasem okazuje się, że mąż mógł mieć kilka tajemnic, o których ona nie wiedziała. Podoba mi się to jak film umiejętnie i subtelnie  bawi się schematami kina grozy, np. jak widzimy pewną postać w domu, to doceniam pomysł za to jak jest pokazana, czyli tak akurat układają się cienie z elementów scenografii domu, że wydaje się, że widzimy razem z bohaterką coś w jej domu.

Przez większość seansu to jest dramat i kryminał, horroru jest bardzo mało, dopiero w końcówce wchodzi horror na pełnej, ale dzięki dobrej reżyserii, zdjęciom, muzyce i świetnej Rebecce Hall ogląda się z zainteresowaniem od początku do końca. Film też nie przesadza z jumpscarami, jest ich mało, a jak się pojawiają, to są zrobione w ciekawy sposób. A nie przepadam za jumpsarami, bo to jest leniwe zagranie w kinie grozy, wiadomo że każdy się przestraszy, zawsze się podskoczy.

Podoba mi się też cała intryga, która ma związek z pewnym wypadkiem z przeszłości. Fabuła jest ciekawie pomyślana, a nie chodzi tylko o to, że mąż miał różne tajemnice o których żona nie wiedziała. Ale też film jest tak dobrze napisany, że każdy się domyśli o co tak naprawdę chodzi.  Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 29, 2022, 01:29:47
Titane (2021)

Nie przepadam za Mięsem, albo inaczej, widziałem mocniejsze filmy, a słyszałem że ludzie mdleli w kinie i jak obejrzałem to pomyślałem - o co tyle hałasu, jak to był średni artystyczny francuski film wykorzystujący elementy kina grozy. No i podobnie mam z Titane, ale tym razem bardziej podobała mi się ta mieszanka gatunków, a mamy np. body horror, kino w stylu Cronenberga, Lyncha, Refna, melodramat, technothriller i długo można wymieniać.

Film ciężko zaklasyfikować gatunkowo, ale muszę przyznać produkcji, która zdobyła Złotą Palmę w Cannes, że to film ciekawy, intrygujący, ale też taki od którego można się odbić. Choć może zabrzmię, jak nie czuły widz, bo nie było tutaj scen tak mocnych, żebym odwracał wzrok. Wiem, brzmię jak zblazowany widz, który już wszystko widział. Są mocne sceny, przy których jęknąłem, ale ja tak mam, gdy pokazywane jest jak się krzywdzi ludzkie ciało, samego siebie, ale to nie są sceny jak np. z tego horroru o ludzkiej stonodze. Są też dziwne sceny jak seks kobiety z samochodem, świetna sekwencja, tylko że u Olivera Stone'a już coś podobnego było.

To jak się mówi o Titane, jak to mocny film, to wyobrażałem sobie, że będzie właśnie bardziej brutalny. Ale to nie oznacza, że pojechane sceny nie działają bo działają, czułem się nieswojo w paru momentach. Gratuluję  Julii Ducournau, bo to produkcja zrobiona z polotem, świetnie się reżyserka bawi gatunkami i tworzy z nich swój własny gatunek filmowy. Nic nie zgrzyta w przejściach między sekwencjami jak z body horroru w melodramat. Zdjęciowo i muzycznie film zachwyca, podobnie jak aktorsko. No i właśnie debiutująca Agathe Rousselle w roli Alexi, dziewczyny z płytką tytanową w głowie, to jest największy plus Titane.

Uważam że gdyby nie jej gra, to film nie oglądałoby się tak dobrze. Alexia fascynuje, mimo tego, że to nie jest dobra osoba, co wiemy od początku filmu. Tak Agathe Rousselle trzyma przy ekranie widza. Jej rola to jest nowy poziom fizycznego aktorstwa. Równie dobry jest Vincent Lindon w roli strażaka, który stracił syna. Świetnie się razem uzupełniają. To jest porąbany film, ale widziałem bardziej porąbane filmy, np. Tetsuo - człowiek z żelaza, i dlatego nie postawię więcej jak 7/10. Żebym był dobrze zrozumiany to dobra produkcja, o wiele lepsza od Mięsa, doskonale zrealizowana i zagrana, i czekam na kolejne filmy Juli Ducournau, zarówno jak zrobi jadące po bandzie, tak jak Mięso i Titane, ale też jak nakręci coś normalnego, to też sprawdzę.  


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 14, 2022, 11:08:09
Kimi (2022)

Steven Soderbergh co rok sporządza listę filmów, które obejrzał w poprzednim roku. Z tej najnowszej wynika, że w 2021 dwa razy oglądał Panic Room, Finchera. I już wiem dlaczego :D Po pierwsze Kimi to film napisany przez Davida Koepp'a (scenarzystę Panic Room), który opowiada o informatyczne analizującej dane z urządzenia o nazwie Kimi... czyli taka Alexa od Amazona ;) I jedno z nagrań które odsłuchuje wskazuje na to, że doszło do morderstwa kobiety. Zaczyna drążyć i... reszty nie będę zdradzał. Napiszę tylko, że duża część akcji dzieje się w mieszkaniu głównej bohaterki i mamy też motyw home invasion. Czyli Steven chciał zobaczyć jak mistrz poradził sobie w tym samym temacie, więc oczywiście sięgnął po film swojego dobrego kumpla ;) I bardzo dobrze bo Kimi mi się podobało :faja: Czuć tu Finchera, jest też oczywiście Hitchcock i Okno na Podwórze... i odrobina Coppoli czyli motyw jak z Rozmowy (gdy bohaterka analizuje nagranie).

Wybitne dzieło to to nie jest, szczególnie początek jest bardzo niemrawy ale jak się już zaczyna dziać to film trzyma do końca. Zaliczę ten film do kolejnych dziwnych eksperymentów Soderbergha... ale do tych udanych  :) Widać, że miał frajdę z wymyślania jak pokazać tę historię. Ładne zdjęcia i ciekawy sound design na duży plus.

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 18, 2022, 10:41:48
Death on the Nile (2022)

Czyli kontynuacja nieźle przyjętego przez publiczność Morderstwa w Orient Expressie z 2017 roku. Jak ktoś lubi tamten film to z tego też powinien być zadowolony... ale trochę mniej  :D Obsada nie jest już tak naładowana gwiazdami jak w tamtym filmie, intryga trochę bardziej przewidywalna no i mam wrażenie, że komputerowe widoczki Egiptu za bardzo rzucają się w oczy... ale i tak ogląda się to wszystko w miarę przyjemnie. Z całej obsady najlepiej wypadła Emma Mackey, której nigdy wcześniej w niczym nie widziałem. Ma takie wejście, że wróżę jej szybką karierę filmową. Powiem nawet, że przyćmiła w tym filmie Gal Gadot.

6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 19, 2022, 01:17:26
Death on the Nile (2022)

Czyli kontynuacja nieźle przyjętego przez publiczność Morderstwa w Orient Expressie z 2017 roku. Jak ktoś lubi tamten film to z tego też powinien być zadowolony... ale trochę mniej  :D Obsada nie jest już tak naładowana gwiazdami jak w tamtym filmie, intryga trochę bardziej przewidywalna no i mam wrażenie, że komputerowe widoczki Egiptu za bardzo rzucają się w oczy... ale i tak ogląda się to wszystko w miarę przyjemnie. Z całej obsady najlepiej wypadła Emma Mackey, której nigdy wcześniej w niczym nie widziałem. Ma takie wejście, że wróżę jej szybką karierę filmową. Powiem nawet, że przyćmiła w tym filmie Gal Gadot.

6.5/10


A jakoś tak wyszło, że przynajmniej dwójka z aktorów z tego filmu, który był wielokrotnie przekładany, ma nie najlepszą prasę i akurat ci, którzy grają parę czyli Hammer i Gadot. Pierwszy z powodu wiadomych oskarżeń, więc
nie chcą go obsadzać w Hollywood, ale też Gadotka przez zaśpiewanie piosenki Lennona ze znajomymi w czasie epidemii i wpisy w mediach społecznościowych dotyczące konfliktu zbrojnego z udziałem Izraela, jaki ma do tego stosunek, to przyjęte było słabo.

Emma Mackey to jest gwiazda netflixowego hitu Sex Education, dorównuje reszcie obsady, w tym Gillian Anderson, więc nie dziwi mnie że to dobra aktorka. No i od czasu właśnie tego sukcesu serialu nazywana jest kopią Margot Robbie, a nawet sama Robbie komentowała podobieństwo Mackey do niej, że nie gra w SE.  Zresztą były też artykuły jak zadebiutowała 1 seria kilka lat temu, że Margot Robbie nie gra w Edukacji Seksualnej, a wielu myliło tą angielską aktorkę z Robbie.

http://www.youtube.com/watch?v=TiO2cmprcqQ

 A to że przyćmiła Gadotkę, to akurat nic trudnego. Po ostatnich rolach Gal Gadot (WW 84, co za trauma), to jestem ciekaw jak długo  uda się jej utrzymać karierę na wysokim poziomie, na szczycie, czy może z czasem, czym więcej będzie grać to przestanie być takim drewniakiem jak jest teraz. Zaznaczam że lubię ją, ale aktorką jest naprawdę słabą. W pierwszym WW była urocza i tyle, a w drugim WW nawet jej urok niewiele pomógł.

Są sytuacje takie, gdy aktorka/aktor jest coraz lepsza z wiekiem. No  i ciekawi mnie, czy to będzie akurat ten przypadek, że jak będzie miała 40-50 lat to się wyrobi aktorsko i nie będzie jechać tylko na swojej urodzie i uroku osobistym,czy taki jak np. Keanu Reevesa, który cały czas jest aktorem z ograniczonymi możliwościami, ale wszyscy go tak kochają, też za to jakim wydaje się być człowiekiem i przez to co przeszedł, że wiele mu wybaczają na ekranie, w sensie to jak gra.

 A może Gal Gadot to będzie za kilkadziesiąt lat jedna z tych aktorek, której uroda zniknęła i w Hollywood uznają, że jest za stara by grac laski na pierwszym planie, a do ról mam i babć się nie nadaje, bo jest zbyt słaba aktorsko. Jestem naprawdę ciekaw w jaką stronę pójdzie jej kariera, zwłaszcza że w przypadku kobiet, Hollywood jest okrutne. Są oczywiście przypadki aktorek, które cały czas grają i dostają ciekawe propozycje, mimo wieku, a nie znikają, jak się postarzeją, ale są też aktorki, które kiedyś były gwiazdami, a dzisiaj grają drugi plan, trzeci plan w filmach albo serialach, albo calkowicie znikają z ekranów, bo widzowie i Hollywood o nich zapominają. No i wydaje mi się że te kobiece gwiazdy, których kariera upadła w przypadku płci pięknej jest więcej, co jest oczywiście okrutne i przykre. U facetów bycie gwiazdą i granie w ciekawych filmach trwa dłużej jak u kobiet, taka jest niestety prawda.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 20, 2022, 01:00:23
Też mi się podobała Kimi. Jakiś czas temu oglądałem No Sudden Move, a już pojawił się kolejny film Soderbergha i jest to najlepszy film reżysera od przynajmniej kilku lat. No Sudden Move był ok, jak na ostatnie filmy reżysera, ale miałem coraz bardziej wywalone na historię czym bliżej końca, mimo doskonałej obsady, a z Kimi miałem tak, że czym dłużej trwał to coraz bardziej wciągałem się w historię, będącą hołdem dla thrillerów takich  jak Okno na podwórze i innych produkcji, o ludziach zamkniętych w domu, którzy słyszą/widzą morderstwo, a przynajmniej tak im się wydaje.

Widać że to taka produkcja nakręcona w przerwie między jednym a drugim filmem, pewnie nie więcej jak miesiąc, dwa miesiące kręcili,  ale fajnie się ogląda co jest zasługą scenariusza Davida Koeppa, który napisał już coś w podobnych klimatach czyli Panic Room Davida Finchera. Jak większość filmów Soderbergha technicznie film się dobrze prezentuje i widać że miał pomysł na to jak pokazać historię, jak poszczególne sceny mają wyglądać, jak budować napięcie i klimat paranoi.

 Ale film nie wyszedłby tak dobrze, gdyby nie Zoe Kravitz (nie mogę się doczekaj jej wersji Kobiety Kot, od czasu Michelle Pfeiffer w Powrocie Batmana to idealny wybór do tej roli), która ciągnie film na swoich barkach. Odkąd reżyser niby  przeszedł na emeryturę podobają mi się filmy Soderbergha te bliższe produkcjom jakie David Fincher mógłby zrobić, czyli thrillery, bo ostatnim filmem (nie liczę serialu, genialnego Knicka z Owenem i filmu Logan Lucky ) Soderbergha jaki mi się podobał to Unsane z Claire Foy, który nakręcił komórką, będący hołdem dla filmów Polańskiego.

Kimi to jedna z tych produkcji, która w udany sposób wykorzystuje w fabule sytuację z koronawirusem, gdy wszyscy byliśmy zamknięci, więc można utożsamić się z bohaterką. No i można odnieść wrażenie, że akcja ma miejsce teraz, bo są np. protesty. A  nowoczesne technologie pomagają w walce z bandziorami, co wyszło fajnie. Bo to taki film, czyli fajna bezpretensjonalna rozrywka. Walka w finale z przestępcami w domu skojarzyła mi się z Kevinem sam w domu, tylko bardziej realistyczna jest, a nie komediowo. No i  to chyba nie może być przypadek, że sąsiada Angeli, Kevina gra aktor, który w Home Alone grał wrednego i najstarszego brata Kevina. Ocena: 7/10.

Texas Chainsaw Massacre (2022)

Pewnie to niepopularna opinia, ale nigdy nie byłem fanem Teksańskiej masakry piły mechanicznej Tobe Hoopera z 1974. Doceniam kult, jak ważny dla slasherów to film jest, podobał mi się syf i brud jaki wylewał się z tej produkcji, to jak jest miejscami niepokojący,  ale średnio mi podszedł. Trochę to podobny przypadek co z Halloween Carpentera, który szanuję jako klasyka, ale wolę dwójkę i pierwszy powrót po latach Jamie Lee Curtis do tej roli czyli H20, czy jak tam film się nazywał. A wracając do Masakry to jest jedyna seria horrorów, z której nie widziałem żadnej kolejnej części, tak mi nie podeszła jedynka. Akurat o Halloween wspominam, bo te dwie telenowele horrorowe mają wiele linii czasowych.

I pewnie dlatego przy najnowszej części Teksańskiej Masakry wpadli twórcy na pomysł taki sam na jaki wpadli twórcy najnowszych dwóch filmów z Myersem, że olejemy wszystkie części, więc Masakra z 2022 roku to jest kontynuacja tylko jedynki. A też to ma wspólnego z nowymi częściami Halloween, że powraca final girl z pierwszego filmu, czekała na Leatherface'a by się zemścić kilkadziesiąt lat jak bohaterka grana przez Lee Curtis u Carpentera. Najnowsza Teksańska Masakra to średni, a miejscami słaby slasher. Choć ma kilka momentów, w których mnie zaskoczył.

Historia zaczyna się dość ciekawie, bo Leatherface siedzi sobie spokojnie w domu z babcią, czy to mamą (film dopiero co skończyłem, a już nie pamiętam czy to mama czy babcia była), nie wadząc nikomu, ale wpada młodzież, która myśli, że lokatorzy zostali wyrzuceni przez bank i dom stoi pusty. Więc zaczynają się rządzić, chcą się pozbyć rasistowskiej flagi za oknem, która jest pamiątką po pradziadku i tłumaczą babci, że dom już do niej nie należy, ale babcia mówi że ma dokument, że do niej dom należy, ma akt własności, ale nie chce im pokazać (co okazuje się prawdą), bo nie są mili i dostaje zawału. No i dziadek zaczyna się mścić.

Wiadomo, że mordercy ze slasherów z każdym kolejnym ciosem są jak superbohaterowie, niezniszczalni, ale z tego filmu wynika, że Leatherface ma około 70, jeśli nie więcej.  A gość jest szybszy w przemieszczaniu się od Myersa i Jasona razem wziętych. Facet szybko się rusza, ale nie tak jak inny slasherowi mordercy, że teleportuje się, tylko widzimy jak biega. No i facet ma krzepę, bo rzuca młotami, piłą. Kolejna rzecz, która  mnie zaskoczyła, to że bohaterowie (a raczej ofiary) psychola są zaskakująco, nie mądrzy, co to, to nie (do tego jeszcze wrócę), ale wytrzymali. Jednej z postaci podciął gardło i nie ma pół twarzy, a gość wstaje i potrafi przejść spory kawałek, krwawiąc jak świnia, a w końcówce jedna z bohaterek jest przecięta piłą od pasa w górę, rzucona, a później żyje. Co prawda nie za długo, ale jednak.  Nie przypominam sobie tak wytrzymałych ofiar morderców w slasherach.

Oczywiście bohaterowie są głupi, a czym dłużej film trwa to coraz bardziej. Największą głupotę pokazał kierowca autobusu, który zamiast odjechać, nie wysiadać, to zatrzymuje busa i wysiada, bez żadnego słowa wyjaśnienia, a pasażerowie go pytają dlaczego to zrobił i  nic nie odpowiada. Powinien się odwrócić i powiedzieć - tak mi scenariusz każe, żeby zaczęła się rzeźnia. Postawię 4/10, ale to nie jest rozczarowanie, bo jedynka też nie jest dobrym filmem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 20, 2022, 09:53:14
Moim zdaniem "Teksańska masakra..." to film jednorazowego użytku i robienie z niego serii było niedorzecznym pomysłem. W kolejnych klasycznych częściach odlecieli w stronę komedii w zasadzie, groteski i szeroko pojętej przesady. Ciężko się na to patrzy :D W rezultacie to, co budziło niepokój w jedynce, w tych częściach wydaje się po prostu głupie. Najlepiej z tych staroci ogląda się chyba trójkę, gdzie gra zresztą Viggo Mortensen. W czwórce mamy z kolei Matthew McConaugheya. I ci dwaj aktorzy to największe plusy tych produkcji. I trudno je traktować nawet w kategorii sequeli, to są raczej niezależne byty, wariacje na temat, aniżeli precyzyjne sequele.

Lepiej wygląda remake i później realizowane filmy, wśród których mamy dwa prequele i jeden sequel oryginalnej produkcji z 1974. Całkiem sensowny zresztą, więc może szkoda, że znów to olano - podobnie, jak szkoda, że w nowym "Halloween" zapomniano choćby o innych filmach z Curtis, czyli dwójce i H20.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 23, 2022, 15:54:55
Matkoboska, jest gorzej, niż sądziłem :D Ten film jest tak momentami kretyński, że otwieram dziś oczy ze zdziwienia, jak widzę, że niektórzy krytycy w Polsce dali filmowi 6/10.

Mam wrażenie, że twórcy bardzo chcieli zrobić swoje Halloween, bo nawet bohaterkę (tę, która przeżyła pierwotną masakrę) upodobnili nieco do Jamie Lee Curtis. Podobnie długie, siwe włosy, podobna twardość... ale umysł chyba nie ten :D Ale o tym za chwilę. Co do bycia sequelem oryginalnego filmu Hoopera... Też tak nie do końca to działa. Ok, jest motyw zemsty Sally na Leatherface, ale ogólnie przemilczano nieco jego losy między pierwszym filmem a tym najnowszym. W rezultacie słabo się to mimo wszystko klei.

Największym jednak minusem filmu jest wszechobecna głupota i brak logiki.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Dodatkowo twórcy czasem nieudolnie próbuję swoje dzieło pogłębić. A tu jedna z bohaterek jest ocaloną ze szkolnej strzelaniny, tu niby wyśmiewają ludzi wrzucających wszystko na Insta, tu wieszają flagę Konfederacji... To jeszcze kupuję, ale jak usłyszałem wytłumaczenie (serio? Flaga po pradziadku?), to zwątpiłem :D Największym plusem filmu jest chyba to, że dość nieznośni główni bohaterowie dostają srogi wpie**** :D A nie, to nie jest największy plus, tylko jedyny. Nie oczekiwałem wiele, liczyłem na fajną rozrywkę wartą 5/10. Ale za ten film mogę dać tylko 3/10. Przy nim nowe Halloween to arcydzieło.

PS. A starsza pani, jak to zrozumiałem, jest dawną opiekunką sierocińca. O Leatherface policjant chyba mówi "one of her boys", ale tu chyba nie chodzi o więzy rodzinne, tylko o bycie dawnym podopiecznym.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 02, 2022, 20:43:33
No Exit (2022)

Całkiem interesujący thriller, który ma rewelacyjny początek ale z biegiem akcji trochę się sypie. Główną bohaterką jest dziewczyna przebywająca na odwyku. Gdy dowiaduje się, że jej matka jest w szpitalu postanawia uciec z placówki. W drodze dopada ją śnieżna zamieć i musi zatrzymać się w schronisku gdzie przebywa już kilka innych osób. Okazuje się, że ktoś z nich jest porywaczem, bo w vanie przed schroniskiem jest porwane dziecko. I to jest pierwsze pół godziny filmu czyli ta najlepsza część :D Jest ciekawie zarysowana główna bohaterka i dobry klaustrofobiczny klimat. Coś jak u Tarantiono w Nienawistnej Ósemce. Tylko jak się zaczyna wszystko wyjaśniać to klimat z każdą minutą pryska coraz bardziej. Twórcy próbują nam to zrekompensować bardziej krwawymi scenami pod koniec, ale to już jest takie sztuczne podbijanie napięcia. Mimo to cały film oceniam dość pozytywnie i może komuś się spodobać nawet bardziej niż mnie.

6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 03, 2022, 02:37:36
No Exit jeszcze nie widziałem, ale piszę, bo to produkcja Hulu, czyli kiedyś stacji należącej do Foxa (albo na odwrót), a teraz do Disneya, jak Fox i FX. A jak wiadomo w wakacje ma wejść Disney+ do Polski co ogloszono oficjalnie i ten film jest tego dowodem, bo ma lektora i napisy polskie, czyli tak jak produkcje ze świata Star Wars i Marvela (głównie seriale), więc też należące do Disneya. Wiem że do serialu Hulu o sekstaśmie Pameli Anderson z Lily James i Sebastianem Stanem są polskie napisy na bieżąco, jest lektor i napisy do serialu Hulu Dopesick z zeszłego roku z m.in. Michaelem Keatonem, Rosario Dawson, i innymi gwiazdami, więc zaczęli też tłumaczyć nie tylko do SW i MCU na Disney+ (a w UK na Star, dodatkowa usługa na D+), ale też dla nowych produkcji Hulu na bieżąco pojawiają się polskie tłumaczenia (i zgaduje, że do produkcji Foxa, FX i innych stacji do nich należących). No i bardzo dobrze.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 04, 2022, 01:20:40
Obejrzałem No Exit i w sumie oceniam niżej jak Ty, postawiłbym 5/10, może trochę naciągane 6/10, głównie za aktorów, bo fajna obsada i też za to, że nie patyczkuje sie z bohaterami, zwłaszcza w drugiej połowie. Film nie zaskakuje, twisty można się domyślić, ale nie nudziłem się, bo film jest sprawnie zrobiony i  krótki.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 04, 2022, 10:03:00
Wiem że do serialu Hulu o sekstaśmie Pameli Anderson z Lily James i Sebastianem Stanem są polskie napisy na bieżąco, jest lektor i napisy do serialu Hulu Dopesick z zeszłego roku z m.in. Michaelem Keatonem, Rosario Dawson, i innymi gwiazdami, więc zaczęli też tłumaczyć nie tylko do SW i MCU na Disney+ (a w UK na Star, dodatkowa usługa na D+), ale też dla nowych produkcji Hulu na bieżąco pojawiają się polskie tłumaczenia

A do The Dropout nie ma  :( A ten serial mnie akurat interesuje najbardziej.

See For Me (2021)

Kolejny thriller z ciekawym punktem wyjściowym. Mamy niewidomą dziewczynę (autentycznie niewidoma aktorka), która pracuje jako opiekunka domu, gdy bogaty właściciel gdzieś wyjeżdża. Aby ogarnąć sytuację używa smartfona i łączy się z kimś i ten ktoś jest jej oczami i mówi jej gdzie co jest. No i oczywiście dom, którym ma zająć się nasza bohaterka jest na zadupiu, a w nocy włamują się do niego złodzieje... Już samo to daje dużo pola do popisu, żeby zrobić coś trzymającego w napięciu. Ale niestety twórcy chcą być jeszcze bardziej oryginalni :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Mi to trochę popsuło odbiór, bo nie kibicowałem jej tak jak powinienem. Końcówka też w sumie rozczarowuje, bo z tego niby genialnego pomysłu ze smartfonem i przewodnikiem, też w sumie nie wyciśnięto wszystkiego.

5.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 05, 2022, 03:38:54
Tak się przyzwyczaiłem, że do produkcji Foxa, Hulu, FX są oficjalne tłumaczenia zza granicy, że też byłem niemile rozczarowany, że do The Dropout nie ma, bo zakładałem że będą napisy. Ale taka sama sytuacja była z serialem Księga Boby Fetta, wszyscy byli pewni że będzie dubbing i napisy, bo do Mandalorianina na bieżąco dawali, a akurat do tego serialu Star Wars, który można nazwać sezonem 2.5 Mandalorianina nie dali.

 Ale pewnie kwestią czasu jak do The Dropout i Boby się pojawi się oficjalne polskie tłumaczenie (obejrzałem z fanowskimi), zresztą do Dopesick o aferze opioidowej nie było od razu napisów/lektora, tylko po jakimś czasie. A oprócz Dropout to czekam też na inny serial Hulu, który ma premierę w marcu, czyli Girl from Plainville,  o znanej sprawie dziewczyny, oskarżonej o przyczynienie się do samobójstwa chłopaka za pomocą esemesów.  Liczę że do tej produkcji z Fanning też będzie polskie tłumaczenie, a jeśli nie to pewnie za kilka tygodni się pojawi tłumaczenie, a w ostateczności  obejrzy się, gdy w wakacje Disney+ wejdzie do Polski, a wiadomo że będzie miał usługę Star, czyli wszystkie dzieła Foxa, FX, Hulu. Bo gdyby mieli nie wejść, a ogłosili oficjalnie, to  by nie  dawali nie tylko polskie napisy, ale też lektora lub dubbing do MCU, Star Wars, produkcji z Foxa, FX, Hulu. No i przestały się produkcje nowe Hulu, Foxa, FX pojawiać na innych stacjach i platformach.

Pojawił się dziś kolejny thriller z Disneya/Hulu Fresh z Sebastianem Stanem, który ma napisy polskie. Też jeszcze nie widziałem.

A co do Stana to polecam Pam i Tommy, super rozrywka z genialną Lily James. Nie chodzi tylko o upodobnienie jej do Pameli, za które powinny charakteryzatorzy, makijażyści, dostać wszystkie nagrody, ale też świetnie gra dziewczyna. Bardzo fajna rozrywka po siedmiu odcinkach od reżysera Ja, Tonia.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 12, 2022, 02:00:29
Fresh (2022)

Thriller z Sebastianem Stanem w roli idealnego faceta, przystojnego i sympatycznego słodziaka, lekarza, z którym umawia się dziewczyna nie mająca szczęścia do facetów, bo każdy na jakiego wcześniej trafiła okazywał się być nie wartym uwagi. Sebastian Stan okazuje się być kimś innym, co nie jest zdradzeniem ważnej informacji z fabuły, bo tego dowiadujemy się, gdy pojawia się tytuł (tytuł pojawia się w 30 minucie filmu).

W filmie mógł Zimowy Żołnierz zagrać coś innego ze swoim urokiem osobistym, nie tak sympatycznego gościa albo inaczej, zagrał, taką postać jak zawsze, tylko że pociągnęli to twórcy w drugą stronę, w rolę psychola. Jedyny minus to zakończenie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
I zakończenie wydaje mi się trochę urwane,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
ale ogólnie to dobry dreszczowiec, trzymający w napięciu, wymieszany z bardzo czarną komedią. Ocena: 7/10.

http://www.youtube.com/watch?v=wKk5VAK1GZQ


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 19, 2022, 02:58:08
Deep Water (2022)

Powrót Adriana Lyne'a po 22 latach, najlepszego specjalisty (nie licząc Paula Verhoevena) od produkcji nie bojących się tematyki erotycznej. W sumie to nie ma jego filmu, który by mi się nie podobał, jest tak z produkcjami uznanymi jak 9 i pół tygodnia, Flashdance, Fatalne zauroczenie, Drabina Jakubowa, ale też filmy, o których się mniej mówi jak Niemoralna propozycja, Lolita i Niewierna z cudowną Diane Lane. No i wrócił filmem, który zbiera mieszane opinie. Większość jest negatywna, a nawet spotkałem się z głosami, że to jeden z najgorszych filmów 2022 roku, słusznie wypuszczono go na Hulu (ciekawe, że to kolejna produkcja po Pam i Tommy po części o seksie na Disney+), a w Europie na Amazon Prime, ale też kilka pozytywnych czytałem. Może nie takie, że to najlepsze dzieło Lyne'a od lat, ale dobra produkcja w klimatach, których Lyne czuje się jak ryba w wodzie. Dostałem historię współpisaną przez twórcę Euforii, o małżeństwie. Melinda, żona, flirtuje z każdym facetem, z czym nie kryje się przed mężem, a starszy mąż jest podejrzewany o znikanie jej kochanków. Choć czy na pewno kochanków,  może przyjaciół, z którymi wcale nie spała, tylko tak prowokuje męża? A też mąż każdemu z kumpli żony mówi, że zabił poprzedniego przyjaciela.

W roli małżeństwa Ben Affleck i Ana de Armas, czyli do niedawna para. Co do Armas to jest idealny wybór do roli kobiety, która owija sobie facetów wokół palca, robi co chce, jest świadoma swojej urody i seksapilu. Ale nie dość że wygląda jak zawsze cudownie (choć nie liczcie na dużą scen rozbieranych, mimo tego że De Armas to jedna z tych aktorek, która nie wstydzi się rozbierać) to świetnie gra. Przez połowę filmu to ciężko zgadnąć czy dziewczyna gra w coś z mężem, czy mężowi tylko się wydaje że go zdradza. Ale pozytywnie zaskoczył mnie Ben Affleck. Niby gra cały film jedną miną, ale widać co czuje, jakie targają nim emocje. Akcja toczy się wolno, ale film klimat i nie nudziłem się. Oczywiście że są jakieś głupotki, może końcówka nie do końca dowozi, ale spodziewałem się dobrego thrillera erotycznego w stylu produkcji z lat 80 i 90 i to dostałem. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 17, 2022, 13:07:08
Choose or Die (2022)

To pewnie nie pierwszy pomysł w kinie grozy, o zabójczej grze komputerowej, w której krzywdzi się bliskich i siebie, można zginąć, ale nawet podobał mi się. Wybieraj albo umieraj oglądało się trochę jak kolejną część serii z Freddy Kruegerem i nie tylko dlatego, że Robert Englund robi za lektora w tytułowej grze. Mam na myśli to, że kolejne etapy gry przypominają koszmary/sny z serii filmów z Englundem. Film ma klimat, całkiem ciekawe pomysły na kolejne etapy gry, a postacie grane przez Iola Evansa i Asa Butterfielda (podobny przypadek aktora, co Michael J. Fox, ciągle wygląda jakby miał góra 18 lat) to bohaterowie którym się kibicuje. Ale też jest to produkcja, która mogłaby pójść jeszcze bardziej z pomysłami na kolejne etapy gry, trochę nie do końca wykorzystany potencjał i dlatego oceniam na 6/10. Świetna muzyka stworzona przez zespół Prodigy.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 20, 2022, 22:48:26
Gwoli ścisłości: muzykę stworzył tu sam Liam Howlett, choć może faktycznie na to samo wychodzi w dzisiejszych czasach.

Właśnie zobaczyłem. Pomysł miejscami karkołomny, ale jeśli zaakceptuje się reguły - nomen omen - gry to może wejść bezboleśnie. Ja miejscami miałem wątpliwości, jeśli o logikę wydarzeń idzie, ale retrosmaczki podawane raz za razem (sama gra no i wykorzystanie "Are Friends Electric", które ucieszyło mnie bardziej, niż soundtrack jako taki) zwiększały przyjemność obcowania z tym filmem. Osobiście też miałem pewne skojarzenia z "The Ring", choć "Choose or Die" to film znacznie słabszy. I w zasadzie trudno powiedzieć, że straszny. Raczej po prostu ciekawy i dość nieobliczalny (podobał mi się np. fragment, w którym podróż bohaterów samochodem zobrazowano jako grę). Aktorsko Asa Butterfield niezły, ale show w finale skradł jednak Eddie Marsan. Za film jednak tylko 5/10, bo raz, że z jednej strony ma się poczucie niedosytu, z drugiej jednak - mnie osobiście nie wszystko tu przekonało.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 27, 2022, 11:13:45
X (2022)

X to kolejny horror z artystycznymi aspiracjami od A24. A przynajmniej tak się już przyjęło, że jak A24 produkuje to musi to być elevated horror  ;) Mnie to trochę już zaczyna irytować, ale na szczęście w X ta cała artystyczna otoczka to pic na wodę fotomontaż i dostajemy tak naprawdę typowy slasher. I to naprawdę całkiem dobry :) Całość przypomina połączenie Teksańskiej Masakry ze szczyptą Boogie Nights. Mamy ekipę, która chce nakręcić pornosa i do tego celu wynajmują domek od pary staruszków gdzieś na amerykańskim odludziu. Resztę można sobie łatwo wyobrazić ;) Krwawe sceny są zrealizowane bardzo dobrze.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Za kamerą X stoi Ti West, który ostatnio zrobił jeden z lepszych telewizyjnych horrorów ostatnich lat czyli serial Them. Czuć, że gość jest w formie.

8.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 27, 2022, 11:39:10
A, miałem o tym filmie napisać, a zapomniałem. Cóż, ja jakimś wielkim fanem Ti Westa nie jestem, najbardziej lubię chyba "Ostatni sakrament", dość zachowawczy, za to wciągający film o sekcie, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.

A "X"... to lepszy film jako taki, niż horror. Bo jako horror jest wręcz słaby. O ile napięcie w pierwszych minutach filmu jest wyczuwalne i miło nastraja fana horroru, jakim jestem, o tyle późniejszy slasher jest wyprany ze świeżych pomysłów i napięcia.

Natomiast jest to momentami film odważny (to ta "szczypta Boogie Nights) i... przejmujący. Bo da się tu dostrzec refleksję nad przemijaniem, zwłaszcza przemijaniem fizycznego piękna. I tym film wygrywa najwięcej, zwłaszcza, że... a, zresztą HAL pisał o tym w spoilerach. Ogólnie jednak pomimo wielu pozytywnych aspektów (klimat, zdjęcia, wątki ambitniejsze), to po seansie odczuwałem rozczarowanie, bo jednak na horrorze to chcę poczuć żywsze emocje, których tu po prostu zabrakło. Ode mnie takie 5,5/10. Ale miło było słyszeć głos Chelsea Wolfe na soundtracku :) To już drugi horror z rzędu, w przypadku którego najbardziej jarałem się wykorzystaną muzyką :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 01, 2022, 01:01:14
A ja w ostatnich dniach zrobiłem sobie festiwal horrorów (lub thrillerów), codziennie po jednym filmie.

Bull (2021)

Bull był kiedyś gangsterem w lokalnym gangu. A dziś po wielu latach nieobecności wraca w rodzinne strony by dokonać krwawej i srogiej zemsty za dawne krzywdy. Dobre brytyjskie kino zemsty z klimatem. Neil Muskell w roli tytułowej jest świetny, facet potrafi przerazić samym głosem i spojrzeniem, ale nie gorsza jest lepsza obsady na czele z Davidem Haymanem w roli byłego teścia Bulla, równie niesympatyczny typ. Film z prostą fabułą i zwrotem akcji, który zmienia wszystko. No i nie mogę nic powiedzieć, nawet bardzo ogólnie, bo popsułbym Wam seans, ale mimo tego, że nie domyśliłem się tego co okazało się w końcówce, to przyjąłem twist tak, że pomyślałem - a to tak się bawimy, idziemy w takie rejony - ale nie popsuł mi zwrot akcji filmu. Choć pewnie dla wielu widzów będzie to przekombinowany zwrot akcji, że nie pisali się na taki film jaki ostatecznie dostali. Ocena: 7/10.

Caveat (2020)

Isaac zostaje zatrudniony przez znajomego do opieki nad Olgą, Polką, która od czasu do czasu popada w katatonię, co naraża ją niebezpieczeństwo, gdyż mieszka sama w domu, na wyspie. Praca wymaga od Isaaca, żeby był przykuty łańczuchem, niczym pies, do uprzęży, co powoduje, że nie może dostać się do każdego pomieszczenia w domu.  Fajnie że czasami pojawiają się w Polsce filmy ze Shuddera. Wyspa mroku to horror nakręcony za bardzo małą kasę, co widać. W filmie występuje dwójka aktorów (liczę tylko głównych bohaterów) i jest jedno miejsce akcji, czyli chata, a raczej rudera, która pewnie była przeznaczona do rozbiórki, ale nie przeszkadza to w tym, że by film wywoływał we mnie niepokój.

Szacunek za to, że nawet jumpscarów za wiele nie ma, a jak straszą twórcy, to jakby to powiedzieć, minimalistycznie i bez efektów specjalnych, np. obraz spadnie, jakaś głowa trupa się pojawi nie tam gdzie powinna być, zrobi się ciemno, jakiś cichy głos usłyszy bohater w tle.  Dawno nie widziałem horroru, nie tyle nakręconego za małą kasę, co w horrorach jest tradycją, np. seryjnie kręcone slashery, ale który do wywołania klimatu grozy stosował by tak minimalistyczne środki. No i na tyle to działa, że historia mnie nawet wciągnęła. Ocena: 6.5/10.

The Cursed (2021)

Dochodzi do rzezi cyganów, której dokonał właściciel ziemi. Jedna z ostatnich ofiar umierając rzuca klątwę na ziemię i rodzinę właściciela ziemi. Jest to film, który mógłby nakręcić Tim Burton, ale ten w formie z Jeźdźca bez głowy, albo Del Toro. Nie będę się czepiał wyglądu wilkołaka, który jest zrobiony CGI, bo jest go bardzo mało, jak już to pokazywany w ciemnościach, biegnącego w oddali. No i dobrze, dzięki temu wilkołak budzi przerażenie. Choć tak po wyglądzie to raczej wygląda jak ghul, czy jakiś inny stwór.

 Jak nie przepadam za filmami o wilkołakach (choć są dobre jak kultowy klasyk Landisa czy Wilk z Nicholsonem), to ta produkcja bardzo miło mnie zaskoczyła, której największym atutem jest KLIMAT. Te jesienne krajobrazy, pełne mgły lasy i pola, pochmurne niebo, i świece, które oświetlają dom. Fabuła jest prosta, wiadomo mniej więcej jak się cała historia zakończy, ale dzięki umiejętnie budowanemu klimatowi i znakomitej reżyserii wciągnęła mnie ta opowieść.

 Film mnie kupił od doskonale zrealizowanej sceny rzezi Cyganów (choć żeby być dokładnym to film zaczyna się od równie dobrze pomyślanej sceny z I wojny światowej), która na początku jest pokazywana ze wzgórza, z oddali, widzimy całą masakrę, a kończy się mocną sceną
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
To tak mocna scena, że mi się gorąco zrobiło. A potem dostajemy prostą historię, ale film ma taki klimat, że wciągnąłem się w historię. No i są bohaterowie, którym się kibicuje, ale też tacy, którzy chciałem, żeby skończyli w męczarniach. Choć czasami bohaterowie zachowują się dziwnie, np. w wątku ze służącą wszyscy widzieli co się z nią dzieje, ale nikt nie sprawdził.

Film ma wolne tempo, ale nigdy nie przynudza co jest zasługą obsady (Boyd Holbrook, Kelly Reilly, Alistair Petrie), reżyserii, zdjęciowca i muzyki.  Sean Ellis poprzednimi swoimi filmami "Metro Manila" i "Operacją Anthropoid" pokazał, że ma talent do opowiadania historii, a swoim trzecim filmem, w którym nie ma nic oryginalnego i nowego, tylko potwierdził, że warto sprawdzać jego filmografię. Ocena: 7.5/10.

X (2022)

Dobra zabawa. Choć trochę szkodzi filmowi to, że to film od A24, bo jak ktoś zna horrory tego studia, to może pomyśleć, że to kolejny artystyczny, pełen metafor, ambitny horror w stylu np. produkcji Eggersa, Astera, a nie bezpretensjonalny hołd dla kina grozy z lat 70, 80, który mógłby powstać w tamtych latach  i pewnie obrósł by kultem. Ale jak spojrzy się kto za film odpowiada, czyli Ti West, który nie kręci ambitnych filmów pełnych metafor, tylko proste horrory, to już takiego zaskoczenia nie ma. Choć to  nie jest hołd tylko do Teksańskiej masakry i podobnych dzieł, ale też się znalazło miejsce dla inspiracji m.in. animal attack (świetna pierwsza scena z aligatorem).

Dla mnie to po prostu  film o dziadkach, którzy tęsknią za dawną młodością i zazdroszczą dzieciakom seksu. Nie nudził mnie film, mimo tego, że pierwszy trup pada po godzinie seansu, dzięki profesjonalnej robocie Westa i aktorom, którzy zrobili z bohaterów postacie, którym kibicowałem. A nawet dziadkowie wywołali we mnie emocje, w sensie rozumiałem ich, dlaczego to robią, np.  babcia wywołała we mnie coś na kształt współczucia w pierwszej połowie, nim padł pierwszy trup.

A co do  
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, to podobną, ale bardziej pojechaną scenę, widziałem w polskim hołdzie dla horrorów klasy B i SF klasy Z, czyli W lesie dziś nie zaśnie nikt 2. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 01, 2022, 08:08:10
Ten prawie-że-prywatny aligator/krokodyl to mi się skojarzył z trzecim filmem Hoopera, "Eaten Alive" ;) Więc może jednak West głównie tym twórcą się inspirował.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 03, 2022, 07:56:31
The Vigil (2019)

Wreszcie jakiś horror, który wzbudził we mnie niepokój. Dawno nie miałem tak, że siedzę sam w ciemnym pokoju i czuję się tak jakoś niepewnie ;) Co prawda stan ten utrzymuje się tylko w pierwszej połówce filmu, ale to jest i tak 40 minut doznań, których nie odczuwałem od dawna. Bo później napięcie opada i jest wręcz słabo. Bez problemu można też pokusić się o ambitną interpretację oglądanych wydarzeń. Ciekawy jest tu soundtrack i generalnie zabawy z dźwiękiem. Szkoda, że filmowcy stosunkowo rzadko zagłębiają się w świat żydowskiej mitologii, bo czuję, że jest tu do odkrycia o wiele więcej, niż w wyeksploatowanej do cna kulturze chrześcijańskiej. 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 30, 2022, 01:53:51
Studio 666 (2022)

Foo Fighters przeżywają kryzys twórczy, więc postanawiają nagrać swoją kolejną płytę w tajemniczej rezydencji na obrzeżach Los Angeles.  Posiadłość jest nawiedzona, a Dave Grohl zostaje opętany przez nadprzyrodzone siły, co utrudnia nagranie płyty. Żartów związanych z zespołem nie wyłapałem, ale było sporo dowcipów, które mnie rozbawiły, np.  z Lionelem Richie. Ale dla mnie to jest przede wszystkim hołd dla kina w stylu Evil Dead, który jest zaskakująco udany. Członkowie zespołu jak można było się spodziewać, to są bardzo słabi aktorzy, strasznie drewniani, ale bawiło mnie to jak Dave Grohl i reszta zespołu starają się grać np. strach, przerażenie, szok, zaskoczenie. Jakoś pasowało mi to jak słabo grają do campowo kiczowatego stylu tej produkcji, w której jest kilka całkiem pomysłowych krwawych scen.

Jest sporo gore i czarnego humoru, który mnie bawił, więc postawię 6/10. Nie obiecywałem sobie wiele po tej produkcji i możliwe, że dlatego tak dobrze się bawiłem. A zapomniałbym napisać, że w czasie czołówki pomyślałem, że autor muzyki musi być fanem soundtracków Johna Carpentera, bo bardzo brzmi jak z jego filmów. No i małe zaskoczenie, bo autorem głównego motywu jest m.in. właśnie John Carpenter, który pojawia się też w filmie, w małym epizodzie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 03, 2022, 23:33:42
Pahanhautoja/Hatching (2022)

Film o dziewczynce, która znajduje w lesie jajo i postanawia się nim zaopiekować. Ale to co z niego się wykluje zmieni jej życie i jej bliskich w koszmar. Jest to typowe kino skandynawskie, czyli niby horror, fantastyka, ale tak naprawdę, z czym się film w ogóle nie kryje, jest to produkcja np. o dojrzewaniu dziewczyny i o tym do czego mogą doprowadzić (nie)spełnione oczekiwania matki, która marzy żeby jej córka, była taka jak idealna mamusia. Trochę przypomina Czarnego Łabędzia, tylko twórcy poszli jeszcze bardziej w dziwne rejony. Nie jest to nic oryginalnego, bo kolejna produkcja o dziecku, które próbuje spełnić oczekiwania rodziców, choć nie jest szczęśliwa, ale film trzyma w napięciu, jak dobry horror. Podoba mi się muzyka, zdjęcia, ogólnie strona audiowizualna, cały film jest w jasnej kolorystyce co pasuje do klimatu produkcji.  Warto obejrzeć choćby dla Siiri Solalinny w roli głównej, jest doskonała.  Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 04, 2022, 17:36:21
Men (2022)

Pierwsza wtopa w filmografii Alexa Garlanda. Miał być kolejny ambitny horror od A24 a wyszło coś pozbawione większego sensu, o czym zapominasz tuż po wstaniu z kinowego fotela. Ładne zdjęcia i niezły klimat przez pierwsze pół godziny ale potem szybko się orientujemy, że to zmierza do nikąd. A finał to straszny cringe i jedno wielkie WTF?

4.5/10 za walory techniczne.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 04, 2022, 19:30:04
Men (2022)

Pierwsza wtopa w filmografii Alexa Garlanda. Miał być kolejny ambitny horror od A24 a wyszło coś pozbawione większego sensu, o czym zapominasz tuż po wstaniu z kinowego fotela. Ładne zdjęcia i niezły klimat przez pierwsze pół godziny ale potem szybko się orientujemy, że to zmierza do nikąd. A finał to straszny cringe i jedno wielkie WTF?

4.5/10 za walory techniczne.

A czy Anihilacja podobała się widzom? Bo wydaje mi się, że już nie wszystkim, tak jak ExMachina, zwłaszcza wtfowa końcówka wielu odrzuciła. Serial Devs też wydaje mi się, że nie wszystkich zachwycił.  

Ale tak bywa z ambitnymi filmami-metaforami, w których twórcy idą na całość, pozwalają sobie na wszystko. A jak patrzę na rottentomatoes to są też opinie na NIE, ale jednak większość jest na tak. Na 201 recenzji na TAK jest 146, a na NIE 61. Ale nie dziwi mnie rozstrzał w opiniach widzów i krytyków, że od krytyków ma 71%, a od widzów 40%.
Jest jakiś twfowy filmz gatunku horroru lub SF, który pogodził krytyków, dziennikarzy i zwykłych widzów (niezależnie od poziomu filmu)? Większość takich filmów, nawet dobrych jak Witch, Hereditary, Midsommar od widzów zbiera jak najniższe noty.

 A WTFowe zakończenie to już od gustu zależy, jednym się podobają takie zakończenia, które na nic nie odpowiadają, a innych odrzucają pomieszaniem z poplątaniem. Nie wiem co się w koncówce dzieje, ale właśnie to zakonczenie mnie fascynuje i po której stronie barykady będę. Choć jakby miał obstawiać to pewnie będę raczej na plus, skoro lubię filmy np. Refna, Lyncha i innych szalonych twórców, którzy nie odpowiadają w swoich produkcjach na wszystkie pytania, ale też nie jest tak, że wszystko co robią mi się podoba (nienawidzę Inland Empire).

 Coś czuję że w filmografii Garlanda to może być taki film jak mother! Arronofsky'ego, który nie do końca mi podszedł, ale kupą bym go nie nazwał, tylko fascynującą artystyczną porażką, z jedną z najlepszych ról Lawrence.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 04, 2022, 19:48:39
Anihilacja bardziej podobała się krytykom, niż widzom. Ale tak, dla mnie już to było solidnym potknięciem ;) Ten nowy film obejrzę, ale bez oczekiwań większych.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 04, 2022, 23:32:32
Ex Machina to jest arcydzieło. Devs jest rewelacyjny. Anihilacja, ciężkie, ale jednak nadal inteligentne kino. Men w tym towarzystwie odbieram jakby Garlandowi IQ nagle spadło o połowę :haha: Oczywiście, że komuś może się ten film spodobać, jak akurat będzie w nastroju na taki film. Ale ja liczyłem na duuużo więcej.

Na moim seansie była prawie pełna sala. Babka, która siedziała obok mnie przespała pierwsze 20 minut. Obudziło ją własne chrapanie  :haha:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 09, 2022, 18:49:39
The Black Phone (2022)

Scott Derrickson po krótkiej przygodzie z Marvelem wraca do tego na czym zna się najlepiej czyli do klimatycznego horroru  :) Chociaż Czarny Telefon to bardziej thriller niż horror... ale klimat jest  :faja: W małym miasteczku grasuje Wyłapywacz, który porywa i zabija młodych chłopców. W końcu w jego piwnicy ląduje chłopiec o imieniu Finney i tak zaczyna się gra o przetrwanie. Na korzyść chłopaka gra to, że może on odbierać z pozoru nie działający telefon, który wisi na ścianie w jego celi. Przez ten telefon dostaje wskazówki jak przetrwać od duchów innych chłopców, których zabił Wyłapywacz. Finney ma też małą siostrę, która jest medium i może pomóc policji w znalezieniu brata...

Jarałem się bardzo tym filmem od pierwszej zapowiedzi i niestety chyba się lekko przehajpowłem  ;) bo liczyłem na arcydzieło a to jest tylko dobry film :haha: Po pierwsze, zwiastun zdradza za dużo. Ten film był bardzo reklamowany w kinach przed innymi seansami i jego zwiastun znam prawie na pamięć. Niestety po seansie stwierdzam, że są w nim zawarte prawie wszystkie jump-scare'y z całego filmu  :roll: W filmie dostajemy jeszcze trochę rodzinnego dramatu, pare rozmów z Wyłapywaczem i duchami... i nagle rach ciach, wszystko się kończy... Nie wiem... liczyłem na więcej i też na coś mocniejszego.

Plusy: dzieciaki grają świetnie. Bardzo zdolne dzieci znaleźli do głównych ról. Hawke jest też jak zwykle bardzo dobry. Film ma klimat i są momenty, że naprawdę fajnie trzyma w napięciu.

7.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 12, 2022, 00:05:10
Obejrzałem Men Garlanda i nie jestem ani po stronie zachwyconych ani po stronie załamanych filmem. Dla mnie to średnio słaba metafora/alegoria, która wali łopatą od pierwszej sceny, gdy dziewczyna zrywa jabłko. Filmowi się dostało za zakończenie, a dla mnie to właśnie końcówka jest najlepszy moment, w którym coś się w końcu urodziło :D , a nie tak jak wcześniej, gdy prawie nic się nie działo. Ładnie nakręcony, niektóre sceny super jak w tunelu z echem. Szanuję za cronenbergowską końcówkę, ale też to nie jest nic tak szokującego i dziwnego czego by się wcześniej nie widziało. Świetnie zagrany przez Jessie Buckley, ale za to nie zachwycił mnie w żadnej z ról Rory Kinnear z Penny Dreadful, choć to dobry aktor. Widziałem lepsze podwójne, potrójne role. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 14, 2022, 09:28:30
The Voyeurs (2021)

Lata 90-te dzwoniły i szukały zaginionego thrillera erotycznego z tamtych czasów ;) The Voyeurs zaliczam właśnie do tej kategorii filmów :D Co prawda film zaczyna się jak taki typowy współczesny film młodzieżowy. Mamy młodą hipsterską parę, która wprowadza się do pięknego mieszkania w dużym mieście. A że mieszkanie ma duże okna to od razu zauważają swoich sąsiadów, którzy mają bardzo bogate życie seksualne... więc oczywiście zaczynają ich podglądać  :haha: Na początku jest niewinnie ale nie potrzeba dużo czasu żeby nasza główna bohaterka (w tej roli Sidney Sweeny) zaczęła się niezdrowo wkręcać w całą sytuację... co w efekcie prowadzi historię w mroczniejsze rejony.

Dobrze się ten film ogląda. Jest bardzo sprawnie zrealizowany. Historia rozkręca się w odpowiednim tempie, wszystko to kupujemy... jedynie końcówka jest jak dla mnie o jeden zwrot akcji za dużo... ale wybaczam.

7/10

Watcher (2022)

Film ma podobny punkt wyjściowy do poprzedniego. Para wprowadza się do mieszkania z dużymi oknami  :haha: Chłopak jest dość zapracowany, więc spędza większość czasu poza domem, natomiast jego dziewczyna nie ma co robić i spędza większość czasu w mieszkaniu. Szybko zauważa, że jest obserwowana przez mężczyznę, który mieszka naprzeciwko... a w okolicy podobno grasuje morderca. Klimatu całej sytuacji dodaje fakt, że dziewczyna jest amerykanką a akcja dzieje się w Rumunii, więc czujemy odizolowanie bohaterki, która nie zna języka i jest bardzo samotna w obcym miejscu. Film wygrywa tym, że długo nie odkrywa kart i nie wiemy czy dziewczyna naprawdę jest obserwowana przez mordercę czy tylko świruje.

W roli głównej występuje Maika Monroe więc skojarzenia z It Follows narzucają od początku. Ale co poradzić skoro ewidentnie świetnie wypada w filmach gdzie ktoś za nią chodzi ;)

8/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 14, 2022, 13:32:13
Hal9000 to został Ci z thrillerów erotycznych film z Affleckiem i de Armas na Amazonie Prime, od specjalisty tego gatunku, czyli Adriana Lyne'a, o którym kiedyś tutaj pisałem, chyba w tym temacie nawet. No i moja opinia jest bardzo w mniejszości, bo mnie się podobał powrót Lyne'a do jego ulubionego gatunku.

Voyeurs to całkiem spoko film. Sidney Sweeney super, ale coraz częściej bierze role w których dużo się rozbiera, np. w serialu Euforia, co mnie nie przeszkadza, ale żeby się tak nie zaszufladkowała, iż będzie dostawała tylko takie role.

Obejrzałem też Watcher i dobry, trzymający w napięciu dreszczowiec o samotności i stalkowaniu ze świetną główną rolą Maiki Monroe. Choć dosłownie ostatnia scena
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
wyszła jakoś tak nijako i bez emocji. A co do stalkera (a może nie), to wybrali tak charakterystycznego aktora, że nawet jak był pokazywany w oddali, to od razu go poznałem, bo ma tak charakterystyczną szczękę i twarz. Postawię 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 19, 2022, 23:42:54
Mad God (2022)

Opus magnum specjalisty od efektów wizualnych, animacji poklatkowej, Phila Tippeta (robił efekty do np. do Parku Jurajskiego, Robocopa, Żołnierzy kosmosu), to jedna z najbardziej ponurych dystopii i pojechanych jakie widziałem. Film ma zadatki na zostanie klasykiem i obrośnięcie kultem, ale też to jest produkcja, która może zmęczyć widza przytłaczającym klimatem i sekwencjami, których nie powstydziłby się np. David Lynch, David Cronenberg (albo jego syn) i inni specjaliści od narkotycznych filmów.

Ręce same składają się do oklasków za tytaniczną robotę jaką Phil Tippet z ekipą wykonali pracując nad filmem z przerwami prawie 30 lat. Produkcja filmu zaczęła się, gdy pracował nad Robocopem 2, ale została zawieszona na 20 lat i dopiero dzięki darowiznom na Kicstarterze udało się mu zrealizować film. No i z takimi filmami jest problem, jeśli nie dowożą, gdy wiadomo, jak ważny i osobisty to projekt dla twórcy, ile pracy kosztował artystę, ale  dla mnie to dobra, miejscami bardzo dobra produkcja. Choć rozumiem, jeśli niektórych widzów zmęczy. Mnie nie zmęczyła, choć miejscami było blisko.

I chyba Phil Tippet zdawał sobie z tego sprawę, bo gdzieś w połowie seansu film się uspokaja na chwilę, nie ma tak pojechanych scen jak przez pierwsze 30 minut, a po chwili wytchnienia film wraca do scen mocnych, wtfowych. Jest to animacja poklatkową, ale mimo tego, wiele scen, nawet mnie, czyli wytrzymałego widza, który sporo w kinie już widział ruszyło i obrzydziło. A na niektórych scenach to miałem wrażenie, że oglądam animowane torture porn. Choć jakby film trwał dłużej to nie wiem czy bym wytrzymał jeszcze większą dawkę wtfowych momentów. Doceniam całą techniczną robotę, czyli efekty wizualne, muzykę, pomysły na sceny i już za same te elementy plus niesamowity KLIMAT postawię 8/10, ale rozumiem jeśli dla części widzów Mad God to przerost formy nad treścią.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 13, 2022, 15:03:23
Nope (2022)

Mamy to moi drodzy. MAMY TO! Wreszcie jakiś film przebił Top Gun na mojej liście najlepszych filmów roku :D  ;) Nope wymiata. Zdecydowanie mój ulubiony film Peele'a. Krytyka i tak najwyżej będzie stawiać Get Out, ale w moim rankingu ten film jest teraz moim ulubionym w jego filmografii. Nie wiem od czego zacząć bo mnie trochę przygniótł rozmach filmu w końcówce i jeszcze zbieram myśli :haha: Ale początek i pierwsza godzina to wręcz wzorcowy Peele. Genialnie buduje tutaj napięcie. Dawno nie byłem tak długo spięty w kinie. Od pierwszej sceny film ma genialny niepokojący klimat. Tak jak podejrzewałem po zwiastunie, że Peele weźmie na tapetę Spielberga i jego Bliskie Spotkania... i zdecydowanie czuć tutaj inspiracje tym filmem. Ale nie spodziewałem się, że poczuje tu też klimat ze...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Bardzo mi się ten pomysł podoba, bo jest prosty. Oczywiście Peele nie byłby sobą gdy nie wtrącił tu trochę komentarza społecznego, ale nie ma go tu dużo w porównaniu do jego dwóch poprzednich filmów. Jest tu trochę krytyki parcia na szkło i takiej lekkiej satyry na samych filmowców :haha: Ale jest to zdecydowanie wątek poboczny. Aktorsko jest świetnie. Kaluuya gra takiego zamkniętego w sobie mruka,  Keke Palmer jest jego kompletnym przeciwieństwem, rozkrzyczana i naładowana dobrą energią. Dobry jest też Brandon Perea, który w pewnym momencie dołącza do naszych bohaterów i robi się z tego takie dziwne trio :D Najdziwniejszą rolę ma Steven Yeun. Cały wątek z jego młodości jest takim lekkim WTF!? Trochę taki film w filmie. Ale jeszcze to będę analizował na drugim seansie za tydzień ;)

9/10 Trafione dokładnie w moje gusta.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 23, 2022, 23:45:21
Resurrection (2022)

Kolejny thriller/horror z doskonałą rolą Rebecci Hall po występie w The Night House. Film Andrew Semansa to produkcja o samotnej matce wychowującej córkę, która po przypadkowym spotkaniu byłego chłopaka dostaje ataku paniki. Wydaje jej się (a może nie?), że śledzi ją David, który zagraża ich życiu. Margaret popada w coraz większą paranoję. Już napisałem że to kolejny film gatunkowy, w którym Rebecca Hall wspina się na wyżyny aktorstwa, ale równie dobry jest dawno przeze mnie nie widziany (chyba ostatni raz widziałem go w nowym Twin Peaks) Tim Roth w roli byłego faceta Margaret. Facet jest obrzydliwy (w czym pomaga też ucharakteryzowanie aktora, bo wygląda tak jakby się w ogóle nie mył, był cały czas brudny) i przerażający. Jedynie do czego bym się przyczepił to do końcówki, w której twórcy najmocniej popłynęli, co nie wypadło źle, ale przyznam szczerze, że nie wiem o co chodziło z tą końcówką. Wiem że jest to produkcja  o toksycznej relacji, jak się może odbić na związku, nawet po urwaniu relacji, ale chodzi mi o sens ostatniej sceny, o co w niej chodziło? Widocznie mam za mały rozum. Ocena: 7/10.

The Black Phone (2021)

Doceniam Scotta Derricksona, ale wolę innych reżyserów horrorów, którzy w ostatnich latach zostali gwiazdami kina grozy. To już wolę Jordana Peele'a filmy. Za najlepszy horror Derricksona uważam jedną z pierwszych jego produkcji, co jest niepopularną opinią, czyli Hellraiser: Inferno, który jest jednym z ostatnich naprawdę dobrych filmów z serii z Pinheadem. Powiem nawet więcej, że Inferno stawiam na pierwszym miejscu razem z Hellraiser 2.  Egzorcyzmy Emily Rose średnio mi podeszły, Sinister to dobry film, ale nie wybitna produkcja, a to są dzieła, dzięki którym o Derricksonie zrobiło się głośno nie tylko wśród fanów kina grozy. Więc nie dziwne, że zaangażowano go do Marvela i pierwszego Doctora Strange'a. Ale dobrze, że przy drugim Doktorze Strange wymieniono go na Sama Raimiego, który nakręcił najlepszy raimowy film od dawna, czyli Doktor Strange w multiwersum obłędu, a Scott Derrickson mógł zająć się adaptacją opowiadania Joe Hilla, która okazała się najlepszym filmem reżysera od czasu Hellraisera 5.

Czarny telefon ogląda się jak zaginiony klasyk z kina grozy z lat 70, ma świetny klimat i co najważniejsze ciekawych bohaterów, którzy wkurzają (ojciec rodziny, dzieciaki, które dokuczają głównemu bohaterowi) albo tacy, którym kibicowałem, jak główni bohaterowie Finn i i Gwen, których świetnie zagrali Mason Thames i Madeleine McGraw.  Świetny jest tez Ethan Hawke, który doskonale poradził sobie z rolą porywacza, mimo tego, że jest pozbawiony twarzy, więc gra ciałem i głosem. A co do maski to wygląda przerażająco i podoba mi się, że to nie jest jedna maska, tylko różne wersje maski.

Drugi plan też jest dobry, np. dzieciak, z którym przyjaźni się Finn czy Jeremy Davies w roli przemocowego i sfrustrowanego ojca alkoholika (choć można mu zarzucić, że ciągle gra podobny typ ról). Podoba mi się też to, że paranormalny wątek można czytać dosłownie, że mają miejsce, ale też można potraktować jako majaki przerażonego dzieciaka. Film trzyma w napięciu i wywołuje emocje, nawet w takiej zwykłej scenie, w końcówce, gdy siostra zobaczyła brata, to przyznam, że mnie mocno ruszyło. Dla mnie jest to też film o przeciwstawianiu się ojcu, w którym tak metaforycznie rzecz ujmując figurą ojca jest porywacz, te dwie postacie są podobnie filmowane, pokazywane. Ocena: 7.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 24, 2022, 21:32:52
Resurrection (2022)

Jedynie do czego bym się przyczepił to do końcówki, w której twórcy najmocniej popłynęli, co nie wypadło źle, ale przyznam szczerze, że nie wiem o co chodziło z tą końcówką. Wiem że jest to produkcja  o toksycznej relacji, jak się może odbić na związku, nawet po urwaniu relacji, ale chodzi mi o sens ostatniej sceny, o co w niej chodziło? Widocznie mam za mały rozum. Ocena: 7/10.

A właśnie dla mnie końcówka to jest to co podnosi klasę tego filmu :) Mi się nasuwają porównania do wczesnych dzieł Polańskiego jak na przykład Wstręt. Trochę do Opętania, Żuławskiego. No kurde mocna rzecz, która trochę pozostawia pole do interpretacji...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Roth jest świetny w tej roli, normalnie rozszarpać się go chce. Rebecca też poszła na całość ale ona lubi takie mroczne role i jest w nich dobra  :faja:

Na pewno jeden z lepszych horrorów w tym roku. Trudny w oglądaniu ale warto  :)

7.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 11, 2022, 17:35:20
Bodies Bodies Bodies (2022)

Kolejny horror od studia A24. Chociaż jak zwykle nie można tego nazwać zwykłym horrorem. To bardziej taki thriller w stylu Agathy Christie tylko dla millenialsów albo jeszcze młodszych :haha: Podczas huraganowej balangi giną  po kolei jej imprezowicze i zaczyna się gra oskarżeń. Wszyscy są podejrzani. Co odróżnia ten film to właśnie to ukierunkowanie na młodsze pokolenie. Głównie objawia się to w dialogach, które były chyba skopiowane z jakiegoś czatu :D Ogólnie szału nie ma, ogląda się w porządku i dopiero końcówka wybija ten film w wyższe rejony (na koniec można uznać, że film był rodzajem komentarza na temat pokolenia TikToka) i wreszcie rozumiemy dlaczego A24 wyłożyło kasę na ten film ;) Koniec pasuje idealnie do całej historii i zachęca do ponownego obejrzenia, tym razem z pełną wiedzą, żeby przeanalizować czy wszystko się trzyma kupy ;)

Na razie dam 6.5/10 ale po powtórce może wzrosnąć do 7.

PS. W jednej z głównych ról występuje Maria Bakalova z Borata. Fajnie, że jej kariera się jakoś dalej rozwija w stanach.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 17, 2022, 20:48:32
The Twin (2022)

Najlepszą recenzją po seansie było takie głośne westchnienie kogoś z tyłu sali i potem na cały głos: JA PIERDO*E  :roll: :D The Twin to film nieudany. Fabuła jest jednocześnie zagmatwana i przewidywalna. Mamy rodzine, która straciła jedno dziecko w wypadku i nie może się ogarnąć. Żeby coś zmienić w swoim życiu wyprowadzają się do Finlandii. Tam zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mamy wątek dziecka jak z Omena, wątek folk horrorowy i jeszcze parę innych. I to jest bardzo wkurzające bo wygląda to tak jakby reżyser się miotał i nie wiedział jak film robi. Na końcu okazuje się...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Na jedyny plus zdjęcia, które są niezłe. Grająca w głównej roli Teresa Palmer się stara ale reżyseria położyła też jej aktorstwo.

4/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 18, 2022, 18:55:50
The Cellar (2022)

Lubię takie miłe zaskoczenia  :faja: Do nowego domu wprowadza się kolejna rodzina po przejściach ;) Dom ma wyjątkowo tajemniczą historię i piwnicę, która przyprawia o ciarki. No i oczywiście w domu szybko zaczynają się dziać dziwne rzeczy a w piwnicy znika córka bohaterów. I w scenie gdy znika uznałem, że to będzie dobry film bo scena jest poprowadzona wyśmienicie  :rad2: Dalej film idzie jak po szynach w dobrym tego słowa znaczeniu. Ja się totalnie wciągnąłem w to co się działo, inni ludzie w kinie pochylali się w stronę ekranu co też uznaję za dobry znak :) Film ma klimat, tajemnica z matematycznym wątkiem jest czymś ciekawym. I jest dobrze zagrany. Na początku bardzo mi się podobała córka bohaterów, od razu jej kibicujemy bo jako jedyna widzi, że coś tu jest nie tak  :haha: I nie lubimy jej matki ale później to na niej skupia się cała akcja i grająca ją Elisha Cuthbert sprzedała jej przemianę bardzo dobrze. Kibicujemy jej. W ogóle fajnie ją było oglądać, bo nie widziałem jej w niczym od lat i zapomniałem, że jest niezłą aktorką. Koniec filmu trochę wkurza, ale w sumie nie mogło się to inaczej skończyć. Film już jest dawno w internecie i miałem go już oglądać na TV ale uznałem, że skoro jest w kinie to się przejdę i dobrze zrobiłem.

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 18, 2022, 22:30:34
Elisha Cuthbert, tak dawno jej nie widziałem, że zapomniałem,  o jej istnieniu. Wiadomo, że przede wszystkim to córka Bauera z 24 godzin, ale też pamiętam ją z tej komedii, w której grała gwiazdę porno, w której zakochuje się nastolatek. To jedyne role z jakich ją kojarzę. A też jak popatrzyłem na jej zdjęcia, jak dzisiaj wygląda to całkiem dobrze się trzyma, ale przyznam szczerze, że trochę trwało nim ją rozpoznałem. Gdybym ją zobaczył w jakimś filmie lub serialu z 2022 roku to bym jej nie poznał. Jest to jedna z tych aktorek, która wyglądała najlepiej z 10 lat temu. A jednak większość aktorek to najlepiej wygląda gdy mają 30, 40 lat, a tutaj jest trochę na odwrót. Podobnie mam z Katherine Heigl, która wieki temu wyglądała cudownie, a w ostatnich latach już nie jest tak piękna jak kiedyś.

Goodnight Mommy (2022)

Widziałem austriacki oryginał z 2014 roku, ale zbyt dużo czasu od premiery minęło, żebym mógł powiedzieć, czy mi podobał się film. Choć pewnie tak, ale może dobrze, że nie pamiętam nic z oryginału, bo wciągnąłem się w historię. Przeczytałem streszczenie fabuły oryginału i różnice są niewielkie w obu wersjach. Za remake pewnie bym się nie zabrał, gdyby nie Naomi Watts w roli mamy bliźniaków, która przez większość filmów gra z zakrytą twarzą, widać tylko oczy i usta, ale mimo tego świetnie zagrała. Naomi Watts nie schodzi poniżej swojego dobrego poziomu (tak na marginesie, prywatna opinia, co do jej wyglądu, jest za chuda, choć  z urody nic nie straciła) . Naomi lubi chyba występować w remake'ach horrorów/thrillerów, bo mieliśmy np. amerykański Ring i Funny Games, a chyba to nie wszystkie remaki z jej udziałem. Dobre są też dzieciaki w rolach bliźniaków. Film trzyma w napięciu. A co do zwrotu akcji to w końcówce domyśliłem się o co tak naprawdę chodzi. Pewnie lepiej obejrzeć oryginał, ale amerykańska wersja Dobranoc mamusiu to nie jest jeden z najgorszych remaków, tylko porządna produkcja. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 24, 2022, 18:28:04
Orphan: First Kill (2022)

Niepotrzebny prequel. Sierota z 2009 to już jest klasyk gatunku. Wracałem do tego filmu wiele razy i za każdym razem podoba mi się coraz bardziej. Niestety Sierota 2 ;) nie wnosi nic nowego do historii Esther... albo inaczej, wnosi ale jest to tak głupie, że  wolałbym żeby ten film nie powstał. Zaczyna się dobrze ale potem historia robi ostry zakręt i nie każdemu się to spodoba. Mi się zupełnie nie spodobało. Jedyny plus to, że twórcom udało się wykreować iluzję, że Isabelle Fuhrman wyglada jak dziecko. Efekt nie jest do końca perfekcyjny ale i tak byłem pod wrażeniem jak dobrze to miejscami wyglądało.

5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 29, 2022, 00:24:47
What Josiah Saw (2022)

Niepokojący film z genialnym Robertem Patrickiem w roli ojca, ale też reszta aktorów grających jego dzieci jest świetna. Film kupił mnie aktorstwem i (przytłaczającą) atmosferą. Choć to nie jest horror, a raczej dramat psychologiczny o traumach z dzieciństwa, który wykorzystuje schematy kina grozy do opowiedzenia smutnej rodzinnej historii. Jest w filmie np. scena masturbacji, w której nic dokładnie nie pokazano, ale napięcie w tej scenie można kroić nożem, podobnie jak w reszcie filmu, i wywołuje duży dyskomfort przez to kto jest w tej scenie, tak ogólnie mówiąc. A co do zwrotu akcji jaki dostałem w końcówce,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to kupuję takie rozwiązanie,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Film dobry, ale ostrzegam że bardzo ciężki to jest seans. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 01, 2022, 17:57:28
Smile (2022)

Dawno nie byłem tak posr*ny w kinie :D Dłonie mi się pociły ze strachu :haha: Dużo ludzi było na seansie i było wyczuwalne, że wszyscy siedzą jak na szpilkach. Smile to naprawdę mocny kandydat na horror roku.

A trailer na to nie wskazywał. Myślałem, że to będzie coś w stylu Truth or Dare, gdzie ludzie się głupio uśmiechali przed śmiercią... ale nie. Smile jest na poważnie. Główną bohaterką jest psychoterapeutka, która sama nosi w sobie niezagojoną traumę z dzieciństwa. Pewnego dnia do jej szpitala trafia dziewczyna, która twierdzi, że jest prześladowana przez jakiś byt. Oczywiście dziewczyna popełnia samobójstwo na oczach naszej bohaterki... która wkrótce potem sama zaczyna podejrzewać, że coś złego przeszło teraz na nią. Właściwie po tej scenie, już do samego końca film nie odpuszcza widzowi ani na chwilę. Każda scenka kończy się jakimś jump-scarem :D Wiemy, że coś zaraz jebnie ale i tak się boimy. A niektóre z tych straszaków są całkiem zaskakujące, także ja podskoczyłem w fotelu parę razy  :haha:

Całość przypomina taki mix The Ring z It Follows... czyli w sumie nic wielce oryginalnego, ale wykonanie i ten autentyczny klimat strachu podczas seansu skłania mnie do wydania opinii, że możemy mieć do czynienia ze współczesnym klasykiem, który narodzi nową horrorową serię.

Dwa słowa jeszcze o aspektach technicznych, dzięki którym ten film tak dobrze sobie radzi. Muzyka i dźwięk. Czasami ciężko tu odróżnić jedno od drugiego. Są momenty, że stapiają się w jedno. I nie wiemy, czy to ktoś jęczy czy to jakiś instrument... robi to duży klimat. Kadrowanie jest bardzo przemyślane, też żeby wzbudzić jak największy niepokój. Aktorsko jest bardzo dobrze. Sosie Bacon powinna naprawdę zaistnieć, bo już wszyscy będą ją kojarzyć z tym filmem.

W pierwszej chwili myślałem żeby wystawić ocenę 8/10 ale już te parę godzin po seansie stwierdzam, że to było jednak tak unikatowe kinowe doznanie, że dam 9/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 02, 2022, 00:16:49
Twoja opinia to dla mnie duże zaskoczenie, bo recenzje Smile, które czytałem i oglądałem to w najlepszym razie sugerowałyto średniak, a w najgorszym poziom Truth or Diare (piszę też o recenzjach fanów horroru). Trailery też nie nastawiały na super film.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 02, 2022, 08:41:12
Nikt się chyba nie spodziewał, że to będzie dobry film. Ja mam tendencje do zawyżania więc pewnie będę w mniejszości ze swoją oceną ale ją podtrzymuję. Wczoraj tuż przed spaniem jak sobie przypomniałem kilka scen z filmu... to się nakryłem kołderką trochę wyżej  :haha: Tylko po dobrych horrorach tak mam ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 02, 2022, 10:46:44
Przepraszam bardzo, ja się spodziewałem :D Ale znając mnie, pewnie się rozczaruję. Natomiast migawki z trailera (nie oglądam trailerów, jak może co poniektórzy pamiętają) wyglądały bardzo zachęcająco.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 02, 2022, 10:59:46
Moje wrażenia po zwiastunie były mieszane. Na pewno wywołał lekki niepokój ale też za bardzo przypominał Truth or Dare. Ale tak jak pisałem Truth or Dare jest dwie klasy niżej. I tu mamy też do czynienia z rzadkim przypadkiem, gdzie zwiastun nie pokazuje wszystkich strasznych scen z filmu ;) Ale już kolejne, które teraz wychodzą pokazują za dużo... także nie oglądać!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 02, 2022, 12:54:28
Hm, teraz widzę, że nie widziałem Truth or Dare, mieszają mi się tytuły niektórych horrorów, byłem pewien, że to oglądałem :D

EDIT

AA, bo widziałem, ale ten z 2012 roku :D :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 09, 2022, 08:59:10
... i nadrobiłem ten z 2018 ;) Niby nic oryginalnego, ale podobało mi się, aż sam jestem zaskoczony :D Ogólnie ma się skojarzenia z serią "Final Destination", ale w tamtej serii zawsze irytowały mnie te wymyślne (czytaj: przekombinowane) sceny śmierci i ślepota bohaterów (w stylu: woda się rozlała na pół łazienki, a ten tego nie widzi). No i z grubsza było wiadomo, kto i kiedy zginie. Tutaj jest nieco inaczej, bo bohaterowie co chwila muszą zmagać się z kolejną prawdą lub wyznaniem. Więc niby wszystko brzmi i wygląda znajomo, ale jednak jest w tym jakiś nerw i tajemnica. Pomysł na serię to pewnie jest, zwłaszcza wobec takiego (skądinąd niezłego) finału, ale tradycyjnie zapytam: po co? ;)  Naciągane 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 09, 2022, 09:28:29
Ja też nawet lubię ten film. Oceniam tak samo. Po pierwszym seansie odczucia były na pewno na plus, bo spodziewałem się czegoś dużo słabszego... a to się nawet dobrze oglądało.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 09, 2022, 12:27:49
Tyle że wiesz, Twoje 6/10, to jest moje 5/10 co najwyżej :D Myślę, że ten film kupił mnie tym, że był taki w miarę poważny, a jedyny głupkowaty bohater dość szybko dokonuje żywota :D Nie był to oczywiście ponury terror rodem z "Ringu" (a i z tym filmem dostrzegam pewne pokrewieństwo, jeśli o świadomość nadciągającej śmierci idzie), ale... Ogólnie trochę się tego typu filmów namnożyło, niedawne "Choose or Die" też dość podobne. I chyba wolę takie produkcje od standardowych slasherów; wątki paranormalne - choćby nie wiem, jak wydumane - u mnie zawsze na plus.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Października 09, 2022, 13:55:17
Ruiny Cartera Smitha 2008

Mam szacunek dla twórców, bo zrobili film o standardowej długości, coś się cały czas dzieje, mimo iż trudno polubić głównych bohaterów. Nie ma przegadywania się na temat uczuć, filozofowania, po prostu wkraczamy w dżunglę i bawimy się w ogrodników. Naprawdę fajnie się prezentują efekty, scena amputacji robi wrażenie, pomimo montażowej sieczki i bzdurnej reakcji operowanego. Ode mnie takie 6/10, właśnie za efekty oraz nierozwleczony czas emisji


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 20, 2022, 01:02:09
Crimes of the Future (2022)

Uwielbiam filmy Davida Cronenberga, zarówno te klasyczne body horrory, jak Mucha i inne, ale też filmy z lat 2000, gdy odszedł od body horroru i poszedł w poważniejsze dzieła z Viggo Mortensenem (tak na marginesie uwielbiam eXistenZ, który uważam za lepszego Matrixa od filmu Wachowskich), ale najnowsze dzieło z Aragornem i Lea Seydoux to była taka nuda, że ledwo wysiedziałem do końca seansu. Doceniam klimat i pomysł, realizację, ale męczyłem się strasznie. Ocena: 4/10.


Nope (2022)

Najnowszy film jednego z mistrzów współczesnego horroru czyli Jordana Peele'a, to całkiem ok rozrywka, ale jednocześnie rozczarowani. Podoba mi się jak trolluje Peele z czym mamy do czynienia, czyli pomysł na UFO, czym naprawdę jest. Doceniam za pójście w tak pojechaną i absurdalną stronę, ale całościowo film mimo porządnej realizacji (dobre efekty specjalne, realizacja na wysokim poziomie np. zdjęcia zachwycają) i dobrego aktorstwa spłynął po mnie. Us i Uciekaj bardziej mi się podobały, ale też bez zachwytów, zwłaszcza Uciekaj było tylko dobre, ale to może była wina nastawienia, bo oczekiwałem po opiniach arcydzieła. No i nie wiem czy bym dobrze ocenił po latach, gdybym film sobie przypomniał. Nowy Candyman mi nie podszedł, a seriale są słabe (Strefa Mroku) albo nie wykorzystują swojego potencjału jak było z Krainą Lovecrafta (choć doceniam sceny gore i niektóre pomysły).

Peele to ciekawy przypadek, bo czekam na jego każdy film, trailery obiecują super rozrywkę,  ale ostatecznie nie zachwycam się ani nie rozczarowuję. A w przypadku Nope nie rozczarowałem się też dlatego, bo  nastawiłem się na w najlepszym wypadku porządną produkcję. No i taką dokładnie dostałem, bo nie jest to chała ani super rozrywka, tylko film porządny. Doceniam klimat, ale film jest też za długi. Bardziej podobała mi się druga godzina, czyli od momentu, w którym wyjaśnia się z czym mamy naprawdę do czynienia. Postawię 6/10 za pomysł na to czym jest UFO oraz za realizację i aktorów.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 20, 2022, 08:02:20
Ku Bei/Smutek (2021)

Dość ekstremalne gore z kilkoma głębszymi nutkami. Ciężko się na to momentami patrzy (nawet francuskie ekstrema przy tym bledną momentami), a do tego twórcy chyba nie do końca wiedzieli, czy chcą pójść w groteskę, czy jednak w coś bardziej poważnego. Dość refleksyjny finał sprawia, iż niektóre sceny tu po prostu nie pasują. Ale paradoksalnie film wypada najlepiej wtedy, gdy na chwilę nabiera oddechu. 5,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 21, 2022, 00:38:44
Też widziałem Smutek i mogę przez to co teraz powiem zostać uznany za nieczułego i psychola, ale uważam że wcale nie jest taki mocny film na jaki się zapowiada na początku. No i właśnie początek jest najlepszy, pierwsze 30 minut, to jak budowany jest klimat, trzyma na początku w napięciu, ale czym bliżej końca odnosiłem wrażenie, że w mocniejszych scenach twórcy sami siebie cenzurują. Już nie pamiętam dokładnie jakie to były brutalne sceny, ale są takie momenty, gdy coś niby pokazują, ale kamera się oddala, coś dzieje się poza kadrem, słychać odgłosy, a nie wszystko widać, tak jak w pornosie. I to mnie zdziwiło, bo kino azjatyckie znane jest z tego, że nie biorą jeńców, jak chcą coś pokazać brutalnego, a czym bliżej końca twórcom załączyła się samocenzura. Jedyne co przychodzi mi do głowy to może twórcy chcieli film sprzedać poza Azją i dlatego zaczęli się ograniczać z pokazywaniem wszystkiego w chorych akcjach. A co do samego filmu to podobnie oceniam jak Ty, film mnie zmęczył i zaczął nudzić od pewnego momentu.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 21, 2022, 11:21:41
Mnie najbardziej zmęczył środek filmu. Bo początek wali po łbie, potem jest taka dziwna scena z występem generałów i prezydenta w TV i ta - jak wspomniałeś - autocenzura. Ale refleksyjna końcówka znów mi się bardzo podobała.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 22, 2022, 22:46:50
I co, nie mówiłem? Smile bardzo mnie rozczarował :D

Tak szczerze, to film zupełnie po mnie spłynął. Nie było w nim nic zaskakującego czy nawet odrobinę świeżego. Było za to kilka scen za dużo - spokojnie można by skrócić całość do jakichś 90 minut i film nic by na tym nie stracił. Początek był obiecujący, później jednak łatwo było wyczuć,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. A skoro tak, to całe strasznie było oparte w zasadzie na jump scare'ach. Wreszcie finał, znów do przewidzenia -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Ogólnie - tak, to jest taki mix The Ring (klimat i perspektywa zbliżającej się śmierci) z It Follows (ale nie aż tak bardzo, jak myślałem), ale tamte filmy były o dwie klasy lepsze. A zwidy to ja lepsze widziałem w "It" z 1990. 6/10 to absolutny max dla tego filmu, ale muszę się z tym przespać, bo może dam 5/10.

PS. Za to upiorna muzyka była tu naprawdę mistrzowska :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 23, 2022, 01:49:51
Fall (2022)

Becky jest w żałobie po stracie męża, który spadł w czasie wspinaczki. Przyjaciółka Becky, Hunter postanawia jej pomóc, żeby przepracowała traumę i żałobę, więc  namawia ją na wejście na wysoki maszt radiowy. Oczywiście sprawy nie pójdą tak dobrze jak myślą. Zawiodłem się i to bardzo po tych wszystkich pozytywnych opiniach. Miałem problem z kibicowaniem Becky i Hunter przez głupotę bohaterek. Hunter odstawia takie akcje jak np. nagrywanie filmików dla swoich fanów w czasie jazdy samochodem co prawie kończy się wypadkiem samochodowym, czy potrząsanie drabiną w czasie wspinaczki na maszt, co powoduje domyślacie się co. Tak mnie wkurzała, że film nie trzymał mnie w napięciu, miałem gdzieś co stanie się z dziewczynami.

Pod koniec dostajemy zwrot akcji, którego domyśliłem się wcześniej, bo jest to zagranie scenarzystów, które (za) często spotyka się w filmach o ludziach, którzy gdzieś wchodzą lub schodzą i nie mogą się wydostać. To co zrobili scenarzyści pod koniec filmu powinno być zakazane. Już lepiej z takich thrillerów z uwięzionymi laskami obejrzeć np. 47 Meters Down z Mandy Moore, jest to lepszy film. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 23, 2022, 20:53:02
I co, nie mówiłem? Smile bardzo mnie rozczarował :D

6/10 to absolutny max dla tego filmu, ale muszę się z tym przespać, bo może dam 5/10.

No i wyjdzie, ze Truth or Dare dałeś 6 a Smile tylko 5...

(https://i.imgur.com/A0k58t5.gif)

No bez przesadyzmu!


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 23, 2022, 21:04:01
No bywa, że filmom w zamiarze ambitniejszym daje się mniej, niż zwykłym blockbusterom ;) Dajmy na to takie "Tree of Life" to dla mnie 5/10, a najlepszym Marvelom to nawet ja dawałem 7/10 :D

A tutaj Truth or Dare to taki fajny straszak bez większych ambicji, a w przypadku Smile ambicje były większe, a wyszło jak wyszło ;) Przecież ta cała głębia psychologiczna jest w gruncie rzeczy dość banalna. A sama fabuła nie zaoferowała w zasadzie niczego nowego. Ale koniec końców dałem filmowi też 6/10 ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 23, 2022, 23:50:21
A tutaj Truth or Dare to taki fajny straszak bez większych ambicji, a w przypadku Smile ambicje były większe, a wyszło jak wyszło ;)

Wyszło bardzo dobrze  :rad2: Film jest hitem, swoje pare groszy zarobił. Już ploty na temat sequela się pojawiają ;) Dla mnie było tu tyle psychologi ile trzeba... jak na kino rozrywkowe. Wolę takie podejście niż jakby to miała być właśnie powtórka z Truth or Dare gdzie tylko czekamy kiedy klątwa dorwie kolejnego bohatera. No i technicznie film jest dużo lepszy. To jest debiut fabularny Parkera Finn'a i no przyznaj sam, że jak na debiutanta to gość naprawdę pokazał dużą pewność siebie. Mnie może łatwiej wystraszyć... ale nie gadaj, że nie podskoczyłeś ani razu?  :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 24, 2022, 09:49:00
No raczej nie poskoczyłem, chyba, że w momencie jakiegoś jump scare'u, ale to jest wręcz automatyzm. Ale chyba nie, bo one też były powsadzane w oczywistych momentach (jak np. podejście siostry bohaterki do samochodu). Zresztą dobry horror to nie taki, na którym podskakujesz, ale taki, kiedy zagłębiasz się w fotelu, wciskasz wręcz w niego, może odwracasz wzrok.

Technicznie na pewno był lepiej zrobiony, temu ostatecznie 6/10 ;)

Nope

Mówiąc krótko... nope ;) Pomysł może i odświeżający (wiadomo jaki), ale rezultat pozostawił mnie kompletnie obojętnym. Nie kibicowałem bohaterom, nie obawiałem się o ich los, a na koniec miałem wrażenie, że Peele bawi się w Tarantino (to lekko błazeńskie nawiązanie do spaghetti westernów...). Litości. Skojarzenia z tym twórcą budzi też podział - zupełnie dla mnie niezrozumiały - na epizody. Największym WTF filmu jest oczywiście wątek z Gordy ;) I tak szczerze to ta miniaturka podobała mi się w filmie najbardziej, bo było w niej najwięcej grozy jako takiej. Ale jak się ona miała do całej reszty filmu? Nie mam pojęcia. Do tego film jest po prostu za długi i nudny, a pomysł na UFO zbyt chyba absurdalny, bym odczuwał grozę... 5/10 i jak dla mnie najsłabszy film Peele'a.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 24, 2022, 09:52:19
To ty masz stalowe nerwy bo ja własnie tak ten film oglądałem.  :haha:

Zresztą dobry horror to nie taki, na którym podskakujesz, ale taki, kiedy zagłębiasz się w fotelu, wciskasz wręcz w niego, może odwracasz wzrok.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 24, 2022, 09:55:36
Wyżej dopisałem swoje uwagi nt. Nope ;) Wspominam, bo tu znów mamy gigantyczną rozbieżność :D

A co do odbioru Smile jeszcze - tu chyba kino nie bardzo pomogło. Po raz kolejny stwierdziłem, że horrory powinno oglądać się w domu pod kołderką, a nie w kinie. Tzn. nie takie horrory, bo slashery to pewnie można.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 24, 2022, 10:14:34
Największym WTF filmu jest oczywiście wątek z Gordy ;) I tak szczerze to ta miniaturka podobała mi się w filmie najbardziej, bo było w niej najwięcej grozy jako takiej. Ale jak się ona miała do całej reszty filmu? Nie mam pojęcia.

Po drugim seansie w kinie ja sobie ułożyłem taką teorię:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co do reszty to się standardowo nie zgadzamy :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 24, 2022, 10:20:56
No ma to sens, ale dziwny zabieg, bo to postać mocno drugoplanowa, a jednocześnie mam wrażenie, że jest tu coś, co mi umknęło, bo nawet pierwsze słowa filmu pochodzą z tego show z Gordym.

Ogólnie film jest niejednoznaczny w wymowie, co sprawia, że kiedyś się z nim zmierzę ponownie najprawdopodobniej i tym razem spróbuję skupić się na czym innym, niż prosta fabuła, tylko na tych wszystkich innych tropach i śladach.

A np. podobało mi się tutaj ukazanie tej takiej, powiedzmy, najbardziej prymitywnej Ameryki, z ich dziwnymi pokazami, objazdowymi cyrkami itp. Ale też Peele - nomen omen -Ameryki tu nie odkrył ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 25, 2022, 11:48:27
No to faktycznie - mamy to ;) A mianowicie - prequel lepszy od pierwowzoru, najpewniej pierwszy przypadek od czasów Ouija.  
Mowa o Pearl Ti Westa. Wyraźnie inny, niż "X" (akcja rozgrywa się w 1918, a całość jest stylizowana na film ze Złotej Ery Hollywood), a jednak - wyraźnie nawiązujący do tamtej produkcji (pomijając bohaterkę - są tu też wtręty z kina dla dorosłych na przykład). Całość rozwija się powoli, lecz nieuchronnie. Poznajemy tytułową bohaterkę, jej niezbyt zdrowe otoczenie domowe i rodzące się szaleństwo, które pewnego dnia musi wybuchnąć... Z czasem robi się niezwykle intensywnie. I jest to film jednocześnie smutny i straszny. Generalnie mamy do czynienia z horrorem psychologicznym, choć miłośnicy krwi i flaków też tu znajdą coś dla siebie.

Osobną kwestią jest to, co wyprawia tu Mia Goth. Jest znakomita, jej kreacja warta jest wszelkich nagród, choć wiadomo - może być ciężko, ostatecznie rola Toni Collette w "Hereditary" nie odbiła się takim echem, jakim powinna. Dla mnie Mia Goth jest tu chyba lepsza, brawurowo lawirując między prostotą wiejskiej dziewczyny, a szaleństwem, między odtrąceniem, potrzebą miłości i pożądaniem. I jeszcze coś na kształt sceny musicalowej tu ma. Rewelacja.

Za film - mimo wszystko przewidywalny, jeśli o główną oś fabuły idzie - 7/10. Za główną rolę - 9/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 27, 2022, 02:08:43
Rozumiem dlaczego Pearl podoba się bardziej od hołdu dla kina grozy z lat 70 i 80, czym było X, ale dla mnie to jest taki sam poziom co poprzednia część, czyli dobra i bezpretensjonalna rozrywka.Oczywiście Mia Goth jest zachwycająca, ale zachwycała też w X w roli starszej wersji tytułowej bohaterki prequela, więc zaskoczeniem nie jest, że to dobra aktorka (jedyne co mnie zaskoczyło to, że napisała scenariusz razem z reżyserem). Taki horror jak Pearl mógłby nakręcić Quentin Tarantino,  gdyby odszedł od filmów o gangsterach i westernów, i spróbował innego gatunku, i nie tylko dlatego, że film Westa jest też hołdem dla kina.

Realizacyjnie film jest świetny w każdym z elementów (reżyseria, zdjęcia, montaż, muzyka) i od początku do końca trzyma w napięciu. Pewnie niektórych widzów wkurzy, że jak na horror to pierwszy trup pada dopiero po godzinie seansu, ale mnie to nie przeszkadzało (podobnie było w jedynce), bo film ma świetny klimat, choć trochę inny jak X. No i nie przypominam sobie horroru z akcją w 1918 roku, choć pewnie jakiś był. Czekam na trzecią część MaXXXine, ale  chętnie też zobaczyłbym kontynuację prequela z akcją dziejącą się od razu po ostatniej scenie Pearl. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 27, 2022, 09:32:01
Ha, też sobie pomyślałem, że Ti West to taki trochę Tarantino w świecie horroru, przynajmniej na przykładzie "X" i "Pearl", bo "Dom diabła" czy "Ostatni sakrament" tarantinowskie raczej nie były.

Jedyne, z czym się nie zgodzę, to z twierdzeniem, że to "bezpretensjonalna rozrywka", bo film ma też zupełnie nierozrywkowy wydźwięk (Z "X" było podobnie, tu zostało to jednak silniej uwypuklone), w czym ogromna zasługa Mii Goth.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 28, 2022, 01:43:44
Źle się wyraziłem, a raczej zapomniałem napisać, że jak na artystyczne horrory od A24, w którym dostajemy dzieła np. Eggersa i Astera to film wydaje się być bardziej rozrywkowy, podobnie było z X.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 28, 2022, 22:35:17
A to tak. Ale jednak bliżej "Pearl" do filmów z A24, niż do jakiejś tam "Teksańskiej masakry" powiedzmy. Z "X" było nieco inaczej, tu jednak byliśmy co najwyżej w połowie drogi.

A propos A24... Men.

Mój Ty Boże, Garland postanowił pobawić się w Aronofsky'ego, choć jak dla mnie z nieco lepszym skutkiem. W "mother!" nachalna, biblijna metaforyka irytowała, ta z "Men" też jest irytująca, ale raz, że nie ocieka Pismem Świętym (no dobra, miejscami też), dwa - film ma do zaoferowania chyba jednak odrobinę więcej. Po pierwsze - jest po prostu straszniejszy. Czy weźmiemy atmosferę folk horroru, czy obrzydliwe cronenberowskie body horror w końcówce, czy wreszcie fakt, że całość trąci nieco upiornym klipem Aphex Twin - w oderwaniu od całości te sceny po prostu działają. Dwa - film jest ładnie nakręcony. Choćby wspomniana przez michaxa zabawa echem. I choć nie lubię kina, które zamiast fabuły oferuje przerost metafor i symboliki, to jednak na "Men" patrzyłem w miarę przychylnym okiem. Choć pewnie nie wszystko tu zrozumiałem, bo pewnie nie ma tu rzeczy, która by czegoś nie znaczyła. Główne przesłanie jednak jest proste i wyłożone łopatologicznie.  Jessie Buckley podobała mi się chyba bardziej, niż w "Córce", natomiast Rory najbardziej przekonał mnie jako pierdółowaty Geoffrey. Reszta to takie trochę przebieranki tylko jednak. A za film, sam nie wiem, jakieś 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 29, 2022, 01:13:09
Barbarian (2022)

Kolejny dobry thriller/horror w 2022 roku, który przypomina trochę produkcje Peele'a, bo jest też komentarzem społecznym na różne problemy USA (metoo, skandale seksualne, policja), tak jak filmy reżysera Uciekaj, ale lepiej się bawiłem na Barbarzyńcach jak na filmach Peele'a. Choć  są takie sytuacje, w których twórcy przesadzają, np. idiotyczne zachowanie policji, które mnie zaczyna powoli irytować. No i czasami głupie zachowanie bohaterów (scena gdy jedna z postaci postanawia mierzyć piwnice, mimo tego co wcześniej słyszała). Ale oprócz kilku momentów, w których twórców trochę poniosło, to Barbarzyńcy są  świetnie zrealizowaną rozrywka i dobrze zagraną przez całą obsadę. Dałem się dwa razy zaskoczyć. Po pierwsze w scenie w piwnicy ze Skarsgardem i w końcówce, gdy Cole podjął pewną decyzję na dachu, dzięki której dowiadujemy się jaka to jest naprawdę postać. A co do głównego antagonisty, tak bardzo ogólnie mówiąc, bo  nie chcę zdradzić z kim bohaterowie mają do czynienia, to w ostatniej scenie trochę mi się szkoda zrobiło tej postaci.  Ocena: 7.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: Machno on Października 29, 2022, 12:00:25
Barbarzyncy są świetną rozrywką. Ładnie nakręconą, dynamiczną, z ciekawymi postaciami. Jednak zachowanie tych postaci, o czym wspominał wyżej Michax, chwilami jest zaskakujące w sensie negatywnym, żadnego instynktu. Film się dobrze ogląda, jednak po seansie miałem sporo pytań, które powodowały,że cała historia nagle staje się durnowata i naciągana. Po prostu zabrakło mi kilku logicznych elementów. Ale oceny nie zmniejszę, mocne 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 29, 2022, 23:20:03
Antagonisty jest żal, bo też
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Bardzo podoba mi się struktura tego filmu, która sprawia, że z prostej w sumie fabuły tworzy się coś intrygującego, a tajemnice odsłaniane są stopniowo. Mimo wszystko najlepszy jest tu pierwszy akt, gdzie wpierw twórcy kapitalnie grają na napięciu między postaciami i nieufności, a na końcu fundują dość makabryczną niespodziankę. Później faktycznie zaczyna się trochę Peele'owanie, chociaż... to wszystko jednak bardziej płytkie jest. I przerysowane w irytujący sposób, choćby w scenie z policją. Co do mierzenia podłogi - ja to jednak odbieram jako satyrę na znieczulicę społeczeństwa. Nieważne, co to jest, grunt, że można na tym zarobić, a ja już wszystko widziałem - tego typu postawa jest tu chyba piętnowana. Wspomniana przez Michaxa scena faktycznie zaskakująca i finał generalnie na plus, choć generalnie druga połowa filmu podobała mi się mniej. I choć scena z policją strasznie mnie zirytowała a i wcześniej bohaterowie grali mi na nerwach, to jednak film jest jednym z lepszych tegorocznych horrorów i daję mu solidne 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 31, 2022, 00:44:06
Run Sweatheart Run (2022)

Kolejny z serii thrillerów/horrorów o złym facecie, który skrzywdził dziewczynę, w którym oczywiście wszyscy faceci to dupki (ok, znalazłem dwóch porządnych, były chłopak głównej bohaterki i ksiądz). Choć trzeba przyznać, że laski też nie zachowują się za porządnie w tym filmie. Ale to jak walą łopatą w twarz z komentarzem społecznym (to nie jest przypadek, że na początku filmu widzimy laski przed kinem, w którym grają Nóż w wodzie Romana Polańskiego), to zaczynam bardziej doceniać słabsze dzieła Peele'a (lubię jego twórczość, ale nie oznacza to, że zachwycam się każdym filmem i serialem Peele'a), a dokładnie to  jak w jego filmach pokazywane są ważne społeczne problemy. Po tym filmie odnoszę wrażenie, że subtelniej.

Film obejrzałem głównie dla Pilou Asbaka, który świetnie sprawdza się w rolach psychopatów. Aktor wystarczy że się uśmiechnie i wygląda jak demoniczne wcielenie Jacka Nicholsona. Ale mam problem z tym, ze to nie jest do końca thriller, tylko horror. Nie mam nic przeciwko zabawie gatunkami, gdy film przechodzi z jednego gatunku w drugi, np. lubię Od zmierzchu do świtu, ale w Uciekaj kochanie wolałbym jednak od początku do końca thriller bez wątków paranormalnych. No i nie wiem co mam myśleć o tym jak wykorzystano łamanie czwartej ściany, nie wiem czy podobało mi się to czy nie podobało jak tym grano w filmie. Ocena: 5/10.

Ostatnia Wieczerza (2022)

Bartosz M. Kowalski po slasherowej przygodzie zrobił horror o opętaniach, inspirowany Omenem (co widać już po pierwszej scenie), Egzorcystą i innymi religijnymi horrorami, ale w przeciwieństwie do W lesie dziś nie zaśnie nikt 1 i 2 film od początku jest zrobiony bardziej na poważnie, ma cięższy klimat. Za wiele film nie kosztował, ale dzięki znalezieniu odpowiedniej miejscówki oraz świetnym zdjęciom, odpowiedniemu oświetleniu, dobrej muzyce i udźwiękowieniu udało się Kowalskiemu zbudować klimat. W filmie mało się dzieje, film opiera się na kliszach, ale trzymał mnie w napięciu.

No i kibicowałem głównemu bohaterowi, czyli milicjantowi, który próbuje odkryć kto stoi za zaginięciami kobiet. Ostatnia wieczerza nie odkrywa Ameryki, nie dostałem nic nowego, ale jest to niezły straszak, który może nie przerazi, ale trzyma widza, a przynajmniej mnie z zainteresowaniem, przy ekranie. No i rozwiązanie zagadki, co się stało z zaginionymi, jest mocne i obrzydliwe. Choć nic oryginalnego, czego by wcześniej nie było

Film jest też dobrze zagrany nie tylko przez Piotra Żurawskiego w roli milicjanta badającego tajemnice klasztoru, ale też warto wyróżnić Olafa Lubaszenkę w roli przeora i Sebastiana Stankiewicza w roli mnicha. Reszta obsady nie wypada źle, ale mają zbyt małe role, żeby coś o pozostałych więcej powiedzieć. Ale Kowalski nie byłby sobą, bo czasami pojawia się humor, choć nie ma tyle żartów co w W lesie...2, dopiero w końcówce trochę poszalał. Rozbawił mnie moment, gdy przeor nie jest pewien, czy dobrze wszystko powiedział po łacinie i gdy śpiewa Daj mi tę noc, co ma znaczenie bo odnosi się do najważniejszej nocy dla mnichów. No i znowu robi reżyser to co W lesie dziś nie zaśnie nikt 2, czyli odwraca kamerę do góry nogami, co oznacza tak jak w poprzednim filmie, że od tego momentu puszcza się całkowicie peronu. Wiadomo, że  części widzów się spodoba takie rozwiązanie (tak jak mnie), a inni uznają w tym momencie za przeskoczenie rekina. Jedno trzeba Kowalskiemu przyznać, że robi takie kino gatunkowe, które jednym się podoba, a innym nie, ale nie pozostawia obojętnym, jego filmy zostają w pamięci. A niech będzie nawet 7/10.

Tak na marginesie, Netflix znany jest ze słabego marketingu swoich filmów (co innego seriale), ale w przypadku horroru Kowalskiego, to nawet zwiastuna na platformie nie było. Widziałem tytuł filmu przed premierą na platformie w zapowiedziach, ale żadnej informacji o filmie nie było, dosłownie wielkie NIC. Dopiero z recenzji po premierze na youtube dowiedziałem się, że twórcy W lesie... 1 i 2 zrobili kolejny horror.  Promocja Ostatniej Wieczerzy to nowy niski poziom marketingu Netflixa.

A co do wydarzeń w filmie,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 31, 2022, 11:11:37
Halloween Ends (2022)

Ciut lepsze od Kills... ale tylko ciut  ;) Ewidentnie widać, że mieli pomysł tylko na końcówkę a kompletnie nie wiedzieli co robić przez pierwszą godzinę. I wtedy ktoś wyciągnął scenariusz do zupełnie innego filmu i postanowił połączyć go z wątkiem Halloween  :haha: Czuć, że ten film jest szyty na ostatnią chwilę. A sama końcówka wcale nie jest jakoś bardzo satysfakcjonująca. Tak naprawdę ta nowa trylogia nie powinna powstać. Wystarczyłby film z 2018, który był naprawdę dobry i w sumie wyczerpał temat i miał świetną końcówkę.

5/10

Czas na reboot  :D



Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 31, 2022, 12:20:01
Czas to wreszcie zakończyć ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 06, 2022, 09:01:48
What Josiah Saw

Faktycznie, jak wspomniał michax, ciężki seans i wyjątkowo ponury film. Jest tu fatalizm zaczerpnięty jakby wprost od Faulknera. Zresztą Scott Haze grywał w ekranizacjach zarówno Faulknera, jak i Cormaca McCarthy'ego. Całość jest bardzo stylowa, ciekawie skomponowana (tu miałem skojarzenia z "Nawiedzonym domu na wzgórzu", gdzie też poznawaliśmy historie każdego z bohaterów, zanim wszyscy spotkali się w rodzinnej posiadłości), choć trochę miejscami nudnawa. Albo może - film nie do końca dźwiga wielkość, którą stara się budować. Bo obok głównej historii (w której plakietka "horror" jest wręcz spoilerem, bo wkrótce człowiek zdaje sobie sprawę, że jeśli to horror, to tylko psychologiczny), mamy tu i mini-film z Cyganami, który przypomina zaginione dzieło Taylora Sheridana (albo wspomnianego McCarthy'ego), i historię Mary, która byłaby zapewne pełna psychologicznych niuansów, gdyby tylko pozwolić jej się rozwinąć. Tego jednak twórcy nie robią, przez co nie do końca tu pasuje albo wydaje się wręcz banalna. Trochę jakby nierówno rozłożono tu proporcje, dając Mary nieporównywalnie mniej czasu, niż Eli.

Ogólnie jednak dałem się temu fatalizmowi ponieść. Zwłaszcza, że atmosferę można tu kroić nożem. Również za sprawą muzyki, która jednak... nie zawsze tu pasuje. Jakby czasami na siłę starano się tu wzmocnić atmosferę grozy. Finał może bardzo nie zaskakuje, ale też człowiek nie bardzo podczas seansu o tym myśli, skupiając się na wątkach teraźniejszych. A co do tego, co michax nazwał twistem w końcówce...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Mam wrażenie, że to mógłby być jeszcze lepszy film, ale i tak całość robi wrażenie. Również dzięki kreacjom aktorskim, wszyscy grają tu co do nich należy. Choć tak sobie pomyślałem, że fakt, jakie postacie grywa teraz Nick Stahl tylko dowodzi, jak kiepskim wyborem castingowym był w Terminatorze 3 :D Zresztą tropów z Terminatora, za sprawą Roberta Patricka, jest tu więcej ;) 6,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 12, 2022, 03:07:36
Beast (2022)

Idris Elba vs. lew - ludożerca, to bezpretensjonalna produkcja idealna na odstresowanie. Szacunek za efekty specjalne lwów, bo wyglądają (prawie) idealnie, no i zwierzęta zachowują się tak jak powinny. No może oprócz końcówki, w której tytułowa bestia cierpi na ślepotę, bo nie widzi swoich ofiar. Co prawda lew wyczuwa ofiary, ale jak podejdzie blisko, to nie widzi ludzi. Warto pochwalić też zdjęcia, dzięki którym ogląda się, zwłaszcza początek, jak  seriale sir Attenborougha, takie jak Planet Earth, dopóki nie zaczyna się polowanie lwa na rodzinę Idrisa Elby, i w tym momencie film zamienia się w klasyczny dreszczowiec o zwierzęciu polującym na ludzi. Choć nie jestem pewien, czy człowiek by przeżył to co główny bohater w ostatnich minutach filmu (nawet jeśli jest to charyzmatyczny Elba), ale bawiłem się nieźle. Ocena: 6/10.

Hellraiser (2022)

Gdy Doug Bradley pożegnał się z rolą Pinheada odpuściłem serię Hellraiser, choć do ostatniego filmu z Bradleyem oglądałem każdy film, nawet jak to były gówniane film, ale nowej odsłony nakręconej dla Hulu/Disneya (na polskim D+ filmu nie ma, bo prawa do tej serii ma dystrybutor, który wcześniejsze filmy wydawał) byłem ciekaw, bo odpowiada za remake David Bruckner znany z dobrego horroru The Night House z Rebeccą Hall.

Nie miałem też nic przeciwko temu, że Pinhead został kobietą, co spotkało się z oburzeniem niektórych widzów, ale akurat Cenobici to są takie postacie, że można zabawić się ich płcią, a nawet jest to wskazane przez to kim oni są. Nie zdziwię się jak kiedyś obsadzą transa w roli Pinheada i piszę to na serio, bez ironii. Aktorka grająca Pinheada budzi niepokój, tak jak reszta jej drużyny, i to samo mogę powiedzieć o remake'u, który wywołał we mnie niepokój. Podoba mi się wygląd Cenobitów i klimat filmu, który jest jednym z lepszych w serii, ale zaskakująco mało jest w nowym Hellraiserze połączenia seksu z przemocą. A seria Wysłannik piekieł wyróżniała się właśnie klimatem przesiąkniętym seksem i sadomaso. Choć powiem coś niepopularnego, bo wcale jedynki nie uważam za najlepszą część, ale piąty film w reżyserii Scotta Derricksona i drugi, w którym rozwinięto mitologię. Wydaje mi się, że twórcy remake'u bardziej jak jedynką inspirowali się pomysłami z rewelacyjnej dwójki. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 12, 2022, 20:59:15
Hellraiser to dzieło Barkera. I to powinno zamknąć wszelką dyskusję nt. płci bohaterów :D

A serii nie znam, to jeden z tych ejtisowych horrorów, fenomenu którego nie rozumiem. Okropnie przemęczyłem jedynkę i jakoś odechciało mi się oglądać resztę. Ale ja ogólnie nie czuję Barkera, choć właśnie robię kolejną przymiarkę do jego twórczości :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Listopada 13, 2022, 03:48:25
A oglądaliście to?
https://www.filmweb.pl/film/Go%C5%9Bcie-2022-859440

Zapowiada się ciekawie, ale podobno durne że hej.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 13, 2022, 08:53:13
Jeszcze nie. Ale trąci Michaelem Haneke trochę. Zresztą ogólnie nie wygląda to bardzo oryginalnie, ale może się zaskoczę.

Wczoraj obejrzałem wreszcie "V/H/S/94". Zaskakująco żywotna ta seria antologii. Bo ta część jest z pewnością lepsza od "Viral", a niektóre nowelki należą do najlepszych w jej historii. Co zawsze lubiłem w "V/H/S/" to fakt, że te historie często nie są doprowadzane do końca, a pierwsze wystąpienie jakiegoś supernaturalnego elementu jest też jego ostatnim, przez co historie te pozostawiają widza ze świeżo wzbudzonym niepokojem. W najnowszej części mamy motywy sekciarskie, pełne niepokoju czuwanie przy zwłokach (najlepsza nowelka, jak dla mnie), eksperymenty medyczne czy bardzo świeże wykorzystanie ogranego motywu wampirzego. I choć jako całość nie do końca się to klei i wygląda miejscami tanio, to jednak jak dla mnie mogę takie antologie oglądać codziennie. Zresztą niedawno wyszła część z dopiskiem "99", która niestety zbiera już słabsze recenzje. Obejrzę tak czy siak. A tutaj 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 29, 2022, 02:13:50
Smile (2022)

Tyle się nasłuchałem i naczytałem jaki to dobry horror, jeden z lepszych w 2022 roku, i widocznie miałem zbyt duże oczekiwania, bo to jest produkcja przyzwoita, ale film mnie nie przestraszył (nie liczę jumpscarów, które są najgorszym elementem do straszenia, są to momenty na których zawsze się podskoczy, organizm człowieka tak działa). Nie przeszkadza mi to, że film nawiązuje do wielu produkcji np. Coś za mną chodzi i do azjatyckich horrorów, ale nie wciągnęła mnie historia tak jak w innych horrorach z 2022 roku, np w Barbarian.

Pochwalę twórców za wygląd kreatury, którą pokazano w ostatnich minutach filmu, ale jak spojrzy się na nazwiska kto odpowiada za praktyczne efekty specjalne, to nie dziwi, bo zaangażowano studio należące do Aleca Gillisa i Toma Woodruffa Jr. No i należą się też brawa dla Sosie Bacon (córka Kevina Bacona, jest podobieństwo, zwłaszcza gdy się uśmiecha), za rolę kobiety z traumą i nie wierzącą w zjawiska nadnaturalne, która próbuje odkryć co się wokół niej dzieje. Nie przypominam sobie, żebym widział wcześniej Sosie w innym filmie, więc jest to dla mnie odkrycie. Zagrała tak dobrze, że kibicowałem lekarce do końca, co jest dużym plusem w horrorach, bo mało kiedy przywiązuję się do bohaterów. No i trochę szkoda, że skończyło się tak jak podejrzewałem.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 07, 2022, 00:06:07
The Menu (2022)

To skoro nikt tu nie lubi Smile to bardzo wam się spodoba film The Menu... a to dlatego, że mnie nie porwał :D Ale wiem dlaczego innym może się podobać. The Menu opowiada historię grupki ludzi, który zostają zaproszeni do eksluzywnej restauracji, na odległej wyspie, prowadzonej przez wybitnego MasterChef'a ;) Wszyscy zasiadają do stolików a kucharze zaczynają przygotowywać dania. Każde danie jest niezwykłe i opowiada jakąś historię... i niesie ze sobą przekaz. W rolach głównych Anya Taylor-Joy i bardzo dobry Ralph Finnes. Na plus to, że film ma sporo zwrotów akcji, chociaż trochę z nich przewidziałem ale nie wszystkie. Fajnie odkrywa karty i tajemnice kryjące się za każdym z bohaterów kolacji. Ale mam wrażenie, że ten film chce być bardziej inteligentny niż w rzeczywistości jest i uważam go trochę za...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ale ogólnie OK, jest coś w tym filmie. Może za drugim seansem mi bardziej podejdzie, na razie daję 6.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 21, 2022, 04:07:53
Orphan: First Kill (2022)

Niepotrzebny prequel. Sierota z 2009 to już jest klasyk gatunku. Wracałem do tego filmu wiele razy i za każdym razem podoba mi się coraz bardziej. Niestety Sierota 2 ;) nie wnosi nic nowego do historii Esther... albo inaczej, wnosi ale jest to tak głupie, że  wolałbym żeby ten film nie powstał. Zaczyna się dobrze ale potem historia robi ostry zakręt i nie każdemu się to spodoba. Mi się zupełnie nie spodobało. Jedyny plus to, że twórcom udało się wykreować iluzję, że Isabelle Fuhrman wyglada jak dziecko. Efekt nie jest do końca perfekcyjny ale i tak byłem pod wrażeniem jak dobrze to miejscami wyglądało.

5/10

Oceniam podobnie jak Ty film z 2009 roku, który świetnie się broni po latach, nawet jak zna się zwrot akcji, a co do dwójki mam identyczne wrażenia jak Ty. Nie rozumiem kto wpadł na pomysł tak absurdalny, żeby zrobić prequel z aktorką 13 lat starszą, która gra młodszą wersję, po której widać, że jest po 20-e czy ile tam ma lat. Fuhrman gra dobrze, bo to dobra aktorka, ale nie uwierzyłem w tą iluzję, bo widać, iż miała dublera w wielu scenach, gdy tytułowa bohaterka pokazywana jest z tyłu. Na bliskich zbliżeniach głównie pokazują twarz Fuhrman i jak jest sama, ale jak gra z innymi aktorami w jednym kadrze, to pokazywana jest z boku, z  tyłu, z oddali.

Prequel Sieroty psuje zwrot akcji oryginalnego filmu tym widzom, którzy chcieliby obejrzeć w kolejności chronologicznej, bo od początku First Kill wiemy kim ona jest. Nie ukrywają tego twórcy co zrozumiałe, bo każdy widział oryginał, ale jakby ktoś chciał obejrzeć oba filmy to najpierw film sprzed 2019 roku ( to trochę taka sytuacja jak z ojcem Luke w prequelach epizodów IV-VI, lepiej oglądać w kolejności premiery SW, bo jest zaskoczenie w Imperium kontraatakuje).

A co do absurdalnego zwrotu akcji w połowie, to przyznam, że dałem się zaskoczyć. W tym momencie dotarło do mnie, że First Kill to produkcja absurdalna i kampowa, której nie da się traktować na poważnie, np. scena na dworcu, czy późniejsza gonitwa. Pewnie był już jakiś horror w którym żadnemu bohaterowi nie dało się kibicować, tak jak w tym filmie (oprócz ojca/męża),
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
ale nie wiem, czy takie rozwiązanie podoba mi się, czy nie podoba. Choć doceniam aktorstwo nie tylko Fuhrman, ale też role mamy, syna i ojca (w tej roli syn Donalda Sutherlanda i młodszy brat Kiefera). Widać że mieli ubaw w graniu w tym filmie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 29, 2022, 14:03:33
Glass Onion (2022)

Czyli druga część Knives Out, rewelacji z roku 2019. Craig wraca jako wybitny detektyw Benoit Blanc i ma do rozwiązania kolejną zagadkę. Knives Out to świetny film. Gdzieś tam pobrzmiewa w nim lekka parodia filmów detektywistycznych ale tak naprawdę to jest idealny przedstawiciel gatunku "kto zabił?" i myślę, że sama Agatha Christie byłaby pod wrażeniem ;)

Więc poprzeczka dla Glass Onion była ustawiona bardzo wysoko, no i w mojej opinii nie udało się jej przeskoczyć... ale poziom nadal jest wysoki. To może od razu minusy. Zagdaka nie jest tak dobra i zakończenie nie satysfakcjonuje tak bardzo jak to w części pierwszej. Ale i tak ogląda się ten film świetnie. Obieramy narracyjną cebulę w tym filmie i gdy odsłaniane są kolejne warstwy to na wcześniejsze wydarzenia patrzymy z zupełnie innej perspektywy. I to jest super fajne :faja: Podobnie było w pierwszym filmie ale tutaj ten motyw jest, mam wrażenie, jeszcze bardziej podkręcony. Ja miałem wielką frajdę z oglądania tego filmu. Cała obsada znów na duży plus. Craig też. Po tym filmie zaczynamy też zauważać archetypy bohaterów Johnsona...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Na kolejny plus, że te filmy są bardzo współczesne. Dzieją się w naszych czasach, które znamy.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ocena mi się wacha miedzy 7.5 a 8... ale, że na Netflixie mało tak dobrych produkcji filmowych to niech będzie 8/10. I czekam na kolejne odsłony serii :faja:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 30, 2022, 02:53:12
Wszystko fajnie, ale co ta seria ma wspólnego z thrillerami i horrorami? Nawet jak tą serię uzna się za kryminały, to thrillera niewiele w Na noże 1 i 2, a tym bardziej horroru :)

Może zacznę od tego, że pomimo mojej sympatii do twórczości Riana Johnsona (uwielbiam też Last Jedi, nie tylko te filmy za mniejszą kasę), to Knives Out nie przypadł mi do gustu tak jak większości widzów i krytyków. Mogły to być wygórowane oczekiwania, bo po obejrzeniu filmu przeżyłem duże rozczarowanie i zastanawiałem się, skąd taki zachwyt. Nie mówię, że to zły film, bo Rian Johnson to sprawny scenarzysta i reżyser, zna się na swojej robocie i pisze fajne teksty. No i aktorzy mieli w Na noże co grać, nie tylko Craig i Ana de Armas, ale całościowo film po mnie spłynął. A nawet rola Craiga nie zachwyciła mnie tak jak wielu widzów, choć jest dobra.

A co do dwójki nie przehajpowałem sobie kontynuacji, mimo dobrych recenzji, bo nastawiłem się na podobny poziom co jedynka i dostałem film dokładnie na tym samym poziomie jak poprzedni. Dwójka nie jest ani lepsza ani gorsza. Realizacyjnie nie ma się do czego przyczepić, aktorsko wszyscy dobrze wypadają, ale najlepsza jest oprócz Craiga (można by z tego filmu zrobić Bonda, który udaje prywatnego detektywa i tak się dostaje do Glass Onion), Janelle Manoe. Nie nudziłem się, ale też nie wciągnął mnie film za wiele. A co do zwrotów akcji to pierwszego nie domyśliłem się, ale gdy zaczęła się retrospekcja, to wtedy zaczęło mi coś świtać. No i kolejny twist, czyli scenę z pistoletem odgadłem co w tym momencie się tak naprawdę stało. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 07, 2023, 19:00:29
M3GAN (2023)

Nie oczekiwałem po tym filmie wiele i w sumie dobrze :) Mówię to jako ktoś w miarę obeznany w temacie filmów o morderczych lalkach ;) Jak ktoś nigdy nie widział Child's Play to może stwierdzi, że M3gan jest bardzo dobrym filmem. Ale jak ktoś widział wszystkie części Chucky'ego to M3gan niczym go nie zaskoczy. Jest tu dość dużo humoru, bo nie sposób traktować tego wszystkiego na poważnie... ale to na plus. Na plus też design samej M3gan. Creepy as fuck :P Fajny jest też punkt wyjściowy czyli relacja dziewczynki, która traci rodziców i musi zamieszkać z ciotką, która nie ma zielonego pojęcia o wychowywaniu dzieci ale akurat jest wybitną specjalistką w projektowaniu robotów ;) I oczywiście popełnia duży błąd i daje M3gan za dużo swobody w relacji z dzieckiem.

6/10

Kino było pełne więc pewnie będzie hit. I znając Blumhouse to powstanie cała seria z M3gan w roli głównej ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 08, 2023, 10:35:06
Nie powiedziałbym, że Glass Onion to film tak samo dobry, jak Knives Out. Jednak wszystko jest tu odrobinę słabsze, choć fajnie, że film dość wyraźnie różni się od części pierwszej. Wydaje mi się jednak, że pomimo wszelkich wygibasów fabularnych (mniej lub bardziej zaskakujących) cała fabuła jest dość czytelna - mordercę z tego małego tłumu wskazać dość łatwo. Oglądanie po części drugi raz tego samego niby fajne, ale też wstrzymuje rozwój fabuły, prowadząc do dość rozwlekle poprowadzonego finału, który mnie jakoś nie usatysfakcjonował
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Co by jednak nie mówić, te 2 godziny z hakiem przelatują szybko (minut to zakończenie nieszczęsne), całość jest sprawnie nakręcona i fajnie zagrana. Ale żeby jakaś rewelacja? Raczej nie. 6,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 09, 2023, 01:54:29
M3GAN (2023)

Nie oczekiwałem po tym filmie wiele i w sumie dobrze :) Mówię to jako ktoś w miarę obeznany w temacie filmów o morderczych lalkach ;) Jak ktoś nigdy nie widział Child's Play to może stwierdzi, że M3gan jest bardzo dobrym filmem. Ale jak ktoś widział wszystkie części Chucky'ego to M3gan niczym go nie zaskoczy.

Jest też (dobry!) serial o Chuckim, ktorego leci teraz 2 sezon, ale nie warto go oglądać, jeśli nie widziało się wszystkich filmów bo to kontynuacja, w której wracają wszyscy z filmów, też z ostatnich.

A co do filmu to nie czekałem dopóki nie dowiedziałem się, że scenarzystką jest pani od skryptu do Wcielenia Wana, mojego ulubionego filmu z 2021 roku.

Violent Night (2022)

David Harbour gra Świętego Mikołaja (tak, tego jedynego i prawdziwego), który ma dość pracy i dzieciaków, ale kontaktuje się z nim dziewczynka, która rzeczywiście byla dobra przez cały rok i prosi go o pomoc. Dziewczyna jest z rodzicami w domu babci, do którego włamali się najemnicy, którzy nie zdaja sobie sprawy z kim będą mieli do czynienia. Bezpretensjonalna rozrywka nawiązująca do Szklanej Pułapki (nie tylko do jedynki, ale też do drugiej części) i Kevina samego w domu (mamy sceny pułapek takich jak w Kevinach, tylko tutaj działanie pokazane jest bardziej realistycznie i krwawo, a nie tak jak w komediach z Culkinem) z doskonałym Harbourem. Idealny bezpretensjonalny bożonarodzeniowy film dla widzów, którzy lubią czarne komedie,  pełne absurdalnych rozwiązań, połączone z brutalnymi i krwawymi scenami. Ocena: 7/10.

The Menu (2022)

Jest to metafora i satyra o walce klas, w której dostaje się (prawie) wszystkim bohaterom, stworzona przez twórców świetnej Sukcesji co widać i czuć, w Menu mamy podobne dialogi i inteligentny humor. Ale nie oglądałoby się tego filmu tak dobrze gdyby nie cudowny Ralph Fiennes, wspaniała Anya Taylor - Joy i dobry Nicolas Hoult w rolach głownych. Jedynie do czego przyczepiłbym się, że na drugim planie jest kilku fajnych aktorów, ale nie maja czego grać w tej czarnej komedii połączonej z thrillerem, w której od początku czuć, że jest coś bardzo nie tak i za chwilę rypnnie. Film nie grzeszy oryginalnością, nie ma zwrotów akcji, ale jest tak dobrze zagrany i zrealizowany, że ogląda sie z zainteresowaniem od początku do końca. Ocena: 7/10.  

The Pale Blue Eye (2023)

W 1830 roku Akademią Wojskową w West Point wstrząsa brutalne morderstwo jednego z kadetów. Detektyw Landon z pomocą młodego kadeta Edgara Allana Poe prowadzą razem śledztwo. Podoba mi się większość filmów Scotta Coopera (Crazy Heart, Out of the Furnance, Black Mass, Hostiles), więc nie mogłem sie doczekać na dreszczowiec, w którym gra ulubieniec reżysera Christopher Bale (a na drugim planie m.in. Gillian Anderson, Toby Jones, Timothy Spall). Oczywiście Bale nie schodzi poniżej swojego wysokiego poziomu, ale nie gorszy od niego jest Harry Melling w roli pisarza. Zresztą cała obsada, nawet jak pojawiaja się niektórzy tylko na chwilę, daje radę. Film trzyma  w napięciu od początku do końca. Wizualnie i muzycznie nie mogę sie do niczego przyczepić. Ale dla wielu widzów to może być ciężki seans, bo uznają,  że jest nudno i niewiele się dzieje, ale mnie kupiło Bielmo od początku do końca swoim poe'owym klimatem (zakończenie też kupuję, czyli ostateczne rozwiązanie). Ocena: 7/10.

Moloch (2022)

Kolejny folkowy horror, w którym nie ma nic oryginalnego, ale holenderscy twórcą wiedzą jak utrzymać napięcie, nawet jak horroru jest niewiele. Przez większość seansu jest to historia o rodzinnej traumie z przeszłości, a scen horrorowych jest mało, ale udało się te dwa elementy (horror i film o traumie) połączyć w interesującą całość, choć zakończenie jest dokładnie takie jakiego się spodziewałem. Moloch to też przykład horroru, w którym polubiłem główną bohaterkę, jej rodzinę, i resztę bohaterów, co za często nie zdarza mi się, więc nie nudziłem się, nawet jak przez długie momenty niby nic się nie działo. Ocena: 7/10.

Halloween Ends (2022)

Nasłuchałem się i naczytałem jaki zly jest finał trylogii Greena, że strollowali widzów, że trailery oszukiwały, bo zapowiadały ostateczny pojedynek między Myersem i Strode. Ale podobnie było z dwójką Greene'a, która zebrała bardzo słabe recenzje, a dla mnie Halloween Kills wcale nie zabiło tej trylogii, tylko było klasycznym slasherem, w którym morderca z każdym kolejnym ciosem jaki dostaje jest silniejszy. A jedynki Greena nie uważam wcale za jakiś specjalnie wybitny film, tylko produkcję w najlepszym razie ok. Więc do trójki nie nastawiałem się  negatywnie, bo nie mam do tej trylogii żadnych złych uczuć ani dobrych (wolę dwie części od Roba Zombiego). No i przyznam, że podoba mi się pomysł na film.

Brawa dla twórców za odwagę, że zrobili coś nowego i innego. Oczywiście zwiastuny oszukiwały, Myers pojawia się gdzieś po godzinie, ale nie przeszkadza mi to. Główny bohater spodobał mi się, ale to też nie oznacza, że film jest bez wad, bo jest sporo głupotek i scen, które wypadają (chyba niezamierzenie) śmiesznie, jak np. w prologu upadek pewnej postaci, czy scena jak w tunelu, ktoś komuś patrzy głęboko oczy, i widzi duszę i przeszłość bohatera.

Zgadzam się że wiele rozwiązań jest bez sensu, a bohaterowie zachowują się idiotycznie, ale nie przeszkadzało mi to na tyle, żebym film skreślił. Choć są sceny, w których bohaterowie przechodzą przemianę albo zmieniają zdanie, ale z niczego to nie wynika. Rozumiem co twórcy chcieli pokazać, jaką wymowę ma film, że zło jest w każdym z nas, ale nie do końca to sensownie wyszło.  Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do tego, że jak w dwójce Green poszalał w ilości morderstw to w Finale jest trupów mało i sceny zabójstw nie są pomysłowe. Nie jest to aż tak zły film jak fani Halloween mówią, ale też nie jest to dobra produkcja, tylko średniak, czyli poziom trylogii zachowany. Ale też nie zdziwię się jeśli za kilka lat Halloween. Finał będzie lepiej odbierany tak jak Halloween III po latach, czyli film bez Michasia. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 11, 2023, 10:30:04
Violent Night (2022)

Bezpretensjonalna rozrywka nawiązująca do Szklanej Pułapki (nie tylko do jedynki, ale też do drugiej części) i Kevina samego w domu (mamy sceny pułapek takich jak w Kevinach, tylko tutaj działanie pokazane jest bardziej realistycznie i krwawo, a nie tak jak w komediach z Culkinem) z doskonałym Harbourem. Idealny bezpretensjonalny bożonarodzeniowy film dla widzów, którzy lubią czarne komedie,  pełne absurdalnych rozwiązań, połączone z brutalnymi i krwawymi scenami.

Obejrzałem w Święta i ten film wchodzi jak złoto :) To może być nowy świąteczny klasyk  :D Jest bezwstydnie utkany z innych klasycznych świątecznych filmów ale to jest jego moc :P Die Hard i Kevin, Beverly D'Angelo z Griswald'ów  :haha: No ktoś odrobił lekcję ze świątecznych filmów. Ale ogląda się to super a scena parodiująca Kevina gdy dziewczynka rozstawia pułapki w które wpadają włamywacze... genialna  :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 11, 2023, 11:51:00
No i pudło, HALu ;) Nie spodobało mi się Menu. Faktycznie, da się tu wyczuć pretensje bycia wielkim dziełem, którym ten film po prostu nie jest. Pierwsza połówka ok, satyra może mało subtelna, ale zjadliwa i w sumie satysfakcjonująca. Ale gdy wychodzi na jaw, do czego to wszystko zmierza - a wychodzi to na jaw za szybko - film staje się zwyczajnie zbyt absurdalny Pytanie "dlaczego?" pozostaje w zasadzie bez odpowiedzi, motywacja jest tu z tzw. tyłka a film w końcówce zwyczajnie zaczął mnie irytować. Szkoda, bo początek obiecywał może nie ucztę, ale całkiem smaczne danie filmowe ;) 5,5/10.

Bardziej przekonała mnie polska Ostatnia wieczerza, nade wszystko na poziomie realizacyjnym. Fajnie, że w Polsce można z powodzeniem takie kino kręcić i choć fabuła jakoś szczególnie oryginalnością - nomen omen - nie grzeszy, to jednak świetny klimat i odważne zakończenie mnie przekonało. Lepszy to film od chyba każdego okultystycznego horroru, jaki w ostatnich paru latach wypluł tzw. Zachód ;) 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 11, 2023, 18:09:25
No i pudło, HALu ;) Nie spodobało mi się Menu.

No nie dogodzi człowiekowi  ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 12, 2023, 01:05:20
No i pudło, HALu ;) Nie spodobało mi się Menu.

No nie dogodzi człowiekowi  ;)

Zauważyliście, że ostatnio w kinie i serialach zapanowała moda na dzieła w których twórcy dowalają bogatym (dupkom)? A w ostatnich dniach/tygodniach to kilka takich produkcji się pojawiło, na HBO leciał drugi sezon White Lotus, na D+ się pojawił Menu, na Netflixie Glass Onion. Pewnie to zasługa Sukcesji, że obrodziło w tyle dzieł o bogatych, którym się obrywa, a najlepsze, że przecież twórcy filmów i seriali nie należą do najbiedniejszych. Tak lubią się samobiczować?  :)

Co do Ostatniej Wieczerzy to kolejny niezły film Bartosza M. Kowalskiego po W lesie dziś nie zaśnie nikt 1 i 2, ale w przeciwieństwie od pastiszu slasherów ten film od początku jest zrobiony na poważnie, ma cięższy klimat. Widać że za wiele film nie kosztował, ale dzięki znalezieniu odpowiedniej miejscówki oraz świetnym zdjęciom, odpowiedniemu oświetleniu, dobrej muzyce i udźwiękowieniu udało się Kowalskiemu zbudować klimat. Film opiera się na kliszach, ale trzymał mnie w napięciu.

No i kibicowałem głównemu bohaterowi, czyli milicjantowi, który próbuje odkryć kto stoi za zaginięciami kobiet. Ostatnia wieczerza nie odkrywa Ameryki, ale jest to niezły straszak, który może nie przerazi, ale trzyma widza, a przynajmniej mnie z zainteresowaniem, przy ekranie. No i rozwiązanie zagadki, co się stało z zaginionymi, jest mocne i obrzydliwe. Choć nic oryginalnego, czego by wcześniej nie było.

Film jest też dobrze zagrany nie tylko przez Piotra Żurawskiego w roli milicjanta, ale też warto wyróżnić Olafa Lubaszenkę w roli przeora i Sebastiana Stankiewicza w roli mnicha. Ale Kowalski nie byłby sobą, bo czasami pojawia się humor, choć nie ma tyle żartów co w W lesie...2, dopiero w końcówce trochę poszalał. Rozbawił mnie moment, gdy przeor nie jest pewien, czy dobrze wszystko powiedział po łacinie i scena, w której śpiewa Daj mi tę noc, co ma znaczenie bo odnosi się do najważniejszej nocy dla mnichów.

No i znowu robi reżyser w końcówce to co zrobił W lesie dziś nie zaśnie nikt 2, czyli odwraca kamerę do góry nogami, co oznacza tak jak w poprzednim filmie, że od tego momentu puszcza się całkowicie peronu. Części widzów spodoba takie rozwiązanie (tak jak mnie), a reszta uzna w tym momencie za przeskoczenie rekina. Jedno trzeba Kowalskiemu przyznać, że robi takie kino gatunkowe, które jednym się podoba, a innym nie, uważają za dziadostwa jego dzieła, ale nie pozostawiają jego filmy obojętnymi, zostają w pamięci.

A co do wydarzeń w filmie,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Mam deja vu, bo jestem pewien, że pisałem o tym filmie już na forum. Ok, sprawdzilem teraz i napisałem to samo jakiś czas temu, ale już nie będę usuwał :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 12, 2023, 10:08:32
Też mam deja vu, bo czytałem to już wcześniej :D

Ale spoko. Ja "leśnych" filmów nie widziałem, bo jakoś mnie odstraszały, ale tym razem reżyser wziął się za lubianą przeze mnie formę horroru (za slasherami nie przepadam), więc dałem mu szansę. A że "Ostatnia wieczerza" mi się spodobała, to zobaczę i inne jego dzieła, bo film zachęcił mnie do zapoznania się z twórczością reżysera.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 27, 2023, 23:48:29
Apokawixa (2022)

Kolejny polski horror w ostatnim czasie, tym razem o zombiakach, i jestem jednocześnie rozczarowany i zadowolony z seansu. A dlatego mam takie ambiwalentne wrażenia, bo nie przepadam za filmami Xawerego Żuławskiego,  to nie jest moje kino (jedynie Wojnę polsko rusko dobrze wspominam, ale widziałem film z Szycem wieki temu), a dostałem film, który oglądałem bez bólu, z fajnymi dialogami i bohaterami, których polubiłem, więc nie chciałem by dzieciakom coś się stało, granymi przez nieopatrzone młode twarze (sporo oglądam polskiego kina, więc znam większość aktorów), zrealizowany z energią i lekkością, więc to jest plus, a rozczarowaniem jest to, że Apokawixa nie jest horrorem, tylko satyrą, groteską, komedią o imprezie. Horror w dostajemy w ostatnich 30 minutach, przez wcześniejsze 90 minut jest to film o nastolatkach na wielkiej imprezie, ale gdy zaakceptowałem po 30-40 minutach z jakim dziełem mam do czynienia, to seans minął szybko. Najlepsza jest młoda obsada, a ze znanych twarzy najlepiej wypada Cezary Pazura i Sebastian Fabijański, który w roli leśnego mędrca mógł trochę poszaleć. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 05, 2023, 15:27:15
Knock at the Cabin (2023)

Śpieszę donieść, że najnowszy film M. Night'a Shyamalan'a jest dobry :faja: Nie wiem czemu ale spodziewałem się czegoś dużo słabszego, zwiastun mnie jakoś specjalnie nie zachęcił. Ale jako fan zawsze się stawiam w kinie na nowego M. Night'a i tym razem nie zawiódł ;)

Film jest dobry, od początku do końca trzyma uwagę widza. Jest dobrze nakręcony, Shyamalan mistrzem suspensu jest i tutaj to udowadnia po raz kolejny. Z sytuacji, która dzieję się właściwe w jednym pomieszczeniu wyciska dużo emocji. Co ciekawe nie ma tu klasycznego zwrotu akcji z których słynie reżyser, wszystko idzie w jednym kierunku i w sumie szybko możemy się domyślić w jakim... i to może brzmieć jak minus ale paradoksalnie jest to duży plus. Przez to ten film wydaję mi się bardziej dojrzały i old schoolowy w dobrym znaczeniu.

Nie chcę pisać więcej, żeby nie spoilerować, jak więcej osób obejrzy to się jeszcze wypowiem ;)

7.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 14, 2023, 01:41:44
M3GAN (2022)

Na papierze to ciekawy pomysł, taka unowocześniona Laleczka Chucky czy każdy inny film o morderczych lalkach, ale problem jest taki, że już dostałem podobny film, czyli remake Laleczki Chucky, w którym mieliśmy nie opętaną lalkę, tylko sztuczną inteligencję. No i to była dobra rozrywka, twórcy mieli pomysł na odświeżenie franczyzy. W M3GAN doceniam to jak zrobiono tytułową bohaterkę, połączenie gry aktorskiej, efektów praktycznych i komputerowych, ale mimo kilku ciekawych pomysłów to jest zmarnowany potencjał. Problemem jest też to jak to jest bezpieczny film (choć akurat najmniejszym jest to, że jest bezkrwawy), co może dziwić, bo autorką scenariusza jest Akela Cooper, która odpowiada za skrypt do  jednej z największych pozytywnych niespodzianek filmowych 2021 roku, pełnego szalonych i campowych pomysłów Malignant Jamesa Wana. Ale czekam na część drugą, liczę że twórcy bardziej zaszaleją.  Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 21, 2023, 00:48:35
Bones and All (2022)

Może fanem twórczości Luca Guadagnino nie jestem, ale podobają mi się jego filmy, zarówno dramaty jak i zabawa w kino grozy, czyli Suspiria, ale na Do ostatniej kości, czyli romansie o pierwszej młodzieńczej miłości połączonej z kinem drogi i kinem grozy o kanibalach wynudziłem się i to bardzo. Doceniam główne role Taylor Russell i Timothee Chalamete'a (choć jeśli miałbym kogoś wyróżnić to Marka Rylance, aktor ukradł film) i to jak film wygląda, ale zmęczył mnie nowy Guadagnino.Nie ma za dużo mocnych i obrzydliwych scen, to nie body horror w stylu Cronenberga, ale jak już to są krótkie i działają. Choć bardziej obrzydliwe są np słychać mlaskanie, komuś zwisa ślina, itd, itp. Ale nie mogłęm wysiedzieć na tym filmie, nie z powodu krótkich i mocnych scen, bo nie takie rzeczy widziałem, tylko historia mnie po prostu nie wciągnęła, ani jako kino drogi, ani jako romans, ani jako kino grozy. Ocena: 5/10.

Sharper (2023)

Jest to film, o którym jak najlepiej nie wiedzieć nic i nie oglądać zwiastuna, który za dużo zdradza. Jedyne co warto wiedzieć o fabule to tyle, że Tom, właściciel antykwariatu poznaje Sandre z którą zaczyna się spotykać. Elegancki thriller z pięknymi zdjęciami, świetną muzyką Mansella i znakomitą grą Julianne Moore i Sebastiana Stana (z każdą kolejną rolą coraz bardziej gościa doceniam jako aktora). Justice Smith i Briana Middleton nie są gorsi od bardziej znanych nazwisk. Sharper ogląda się jak połączenie Michaela Manna, Davida Finchera i Alfreda Hitchcocka.

Nie jest to film, który zaskoczy  zwrotami akcji. Większość twistów odgadłem, ale jest tak profesjonalnie zrobiony i dobrze zagrany, że trzymał mnie w napięciu do końca. Jedynie bym się przyczepił strzelaniny w końcówce, która nie trzymała w napięciu, ale to może być wina tego, że domyśliłem się co się w tym momencie stało. Tekst jakim Sharper można podsumować to hasło z XFiles, czyli Trust No One. Ocena: 7/10.

Sick (2023)

Epidemia koronawirusa w USA. Parker i jej najlepsza przyjaciółka postanawiają poddać się kwarantannie samotnie w rodzinnym domu nad jeziorem. Film Johna Hyamsa (znany z dobrego Alone z 2020 roku, historia kobiety, która w czasie jazdy samochodem wdaje się w kłótnie z innym kierowcą, który zaczyna ją śledzić) to niby kolejny horror o laskach, na które na odludziu poluje morderca, ale jest tak dobrze zrealizowany, a dziewczyny budzą sympatię, że ogląda się z zainteresowaniem do końca.

A jeśli będziecie mieli od pierwszych scen skojarzenia z seria Scream to nic dziwnego, bo współscenarzystą jest Kevin Williamson (np. podobnie jak w Krzykach morderca mocno obrywa po głowie). Nie jest to taki film jak Krzyk, czyli dużo metażartów i nawiązań do kina grozy. Jst humor, ale jest go mniej i nie jest związany z Hollywood, głównie z pandemii się twórcy nabijają), a więcej dostajemy klasycznej zabawy w slashera i home invasion na dobrym poziomie. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 28, 2023, 02:21:26
Knock at the Cabin (2023)

Po złym Old nie oczekiwałem zbyt wiele po nowym Shyamalanie (choć uważam, że nakręcił kilka dobrych filmów, nie tylko jeden, czyli Szósty zmysł, mam na myśli też filmy ostatnie, które są na różnym poziomie, ale między słabymi i średnimi filmami potrafi coś niezłego wyreżyserować), ale tym razem dostałem produkcję porządną, którą z zainteresowaniem się ogląda dzieki dobremu aktorstwu Bautisty (kolejny raz pokazuje, że chce być aktorem, a nie grać ciągle jedną rolę, jak Rock grający Rocka, i mu to wychodzić zaczyna), Goffa i reszty obsady. Realizacyjnie jest to porządna robota, ale problemem i to dużym jest, zgadliście, ostatni akt, w którym nie ma zwrotu akcji. Nie przeszkadza mi brak twistu, ale chodzi o to, że tak nie podeszły mi ostatnie minuty, które wybiły mnie z filmu że nie postawię więcej niż 6/10. A słyszałem, że w książce zakończenie jest  inne i lepsze, które Shyamalan zmienił.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 28, 2023, 11:34:04
Filmy Shyamalana są jak pudełko czekoladek ;) Najnowszego jeszcze nie widziałem, ale gdybym miał ułożyć pierwszą trójkę, to po "Szóstym zmyśle" postawiłbym chyba na dwa nowsze tytuły: "Wizytę" i "Split", potem chyba "Niezniszczalnego".


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 07, 2023, 09:40:58
No mnie niestety "Knock at the Cabin" nie oczarowało. Braku twista się poniekąd spodziewałem, tzn. logiczne jednak wydawało się to, że to zmierza w tym właśnie kierunku. Ale w tym kontekście mało logiczne wydaje mi się zachowanie bohaterów.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. I nie wiem, czy w którymkolwiek momencie zostało wyjaśnione, dlaczego
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Poza tym - to już kwestia gustu - nie do końca lubię takie klaustrofobiczne filmy, rozgrywające się w jednej w zasadzie lokalizacji. Tym samym najbardziej podobały mi się w zasadzie sceny oglądane na ekranie TV ;)

Co by jednak nie mówić - film jest "jakiś", zapamiętam go na bank, a 90 minut mija bardzo szybko. Jest to dla mnie film lepszy, niż takie "1000 lat po Ziemi" lub "Glass", może też lepszy od "Old" czy "Zdarzenia", ale w sumie - wbrew może pozorom - jest filmem równie bełkotliwym jak dwa ostatnie przywołane tytuły (swoją drogą ja tam nawet "Zdarzenie" lubię - a temu filmowi chyba najbliżej do "Knock..."). 5,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 10, 2023, 03:05:18
Infinity Pool (2023)

Najnowszy film Brandona Cronenberga, to produkcja która może podejść większości widzów, bo jest to film najbardziej normalny ze wszystkich filmów młodego Cronenberga. Są sceny psychodeliczne i pojechane, ale jest takich sekwencji mało, a najbardziej pojechana sekwencja to scena orgii, która pewnie jest tak nakręcona specjalnie, żeby ukryć pełną goliznę aktorów i żeby nie dostać najwyższej kategorii wiekowej (choć jaką film dostał to nie sprawdzałem). Choć Mia Goth ma w tym filmie więcej rozbieranych i odważnych scen jak w X.

 A co do aktorów to najbardziej podobała mi się właśnie Goth, która znowu gra nie do końca normalną dziewczynę. Równie dobry jest Alexander Skarsgard, który tym razem nie gra macho mana, ale ciepłą kluchę, faceta, którego owijają wokół palca kobiety (chociaż ma kilka scen w których wychodzi z pisarza wiking z filmu Eggersa). Film opowiada historię, którą kilkadziesiąt lat temu zrobił by David Lynch, który uwielbiał tematykę sobowtórów. Zaskoczyło mnie, że nie było w filmie zwrotu akcji, który byłem pewien że będzie, zwłaszcza że o tym bohaterowie mówią, że to mogło się stać.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 12, 2023, 20:05:53
Missing (2023)

Missing to sequel fenomenalnego Searching z 2018 roku. Znów cała akcja filmu dzieje się na ekranach różnych cyfrowych urządzeń ;) Tym razem młoda dziewczyna próbuje rozwiązać zagadkę porwania jej matki. Film ma kilka "szokujących" zwrotów akcji, tylko tym razem miałem wrażenie, że są one trochę na siłę. Nie przechodziły mnie ciarki tak jak przy pierwszym filmie, gdzie te zwroty były naprawdę bardzo dobre i wchodziły idealnie. Tutaj daje się już wyczuć przerost formy nad treścią. Ale nie jest źle, nadal podoba mi się ta forma opowiadania i dalej lubię takie eksperymenty filmowe.

6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 14, 2023, 01:43:25
Terrifier 2 (2022)

Pamiętacie Terrifier nakręcony za kilogram gruszek, o morderczym klaunie, przy którym Pennywise z To jest jak normalny clown? W 2022 roku dość głośno było o dwójce, nakręconej po wielu latach, która była takim hitem w USA, że nawet film pojawił się w polskich kinach. Jedynka to był bardzo słaby film, choć miał kilka plusów, czyli fajną główną bohaterkę, która nie daje się clownowi i sceny gore. Nie przeszkadzało mi to jak to niskobudżetowa to była produkcja, a dwójka, mimo większego budżetu, to też produkcja wyglądająca na nakręconą ze znajomymi na osiedlu. Pewnie cała większa kasa poszła na sceny gore, które czasami nie domagały w Terrifier 1. Plusem jest Art, przeraża i wywołuje dyskomfort, choćby tym, że milczy, nie odzywa się nigdy, nawet jak obrywa od lasek, i ma czarne poczucie humoru. Może to nie poziom kultowych morderców z horrorów, ale David Howard Thornton daje radę w głównej roli.

Podobnie jak w jedynce, w dwójce dziewczyny też są fajne. Kobiety kopią tyłki, nie dają sobie w kasę dmuchać. Doceniam film za pomysłowość scen gore, ale po którejś zacząłem się zastanawiać, czy człowiek byłby w stanie przeżyć tyle tortur, np. w jednej scenie zaczyna się od oskalpowania głowy nożyczkami, zdzieranie skóry z pleców, wyłamywanie stawów i palców, ale tak że ręce są rozrywane na dwie części między palcami, krojenie na żywca i dziewczyna dalej się drze, nawet przytomności nie straci. Nikt mnie nigdy nie oskalpował, ale podobno były znane przypadki, że można coś takiego przeżyć. Dziewczyna była tak twarda, że darła się nawet wtedy, gdy clown wcierał wybielacz w otwarte rany i wylał wybielacz na twarz. Dopiero gdy zeżarło dziewczynie skórę i czaszka była widoczna, to w tym momencie padła laska  - tak twardych zawodniczek to nawet w Mortal Kombat nie ma:)

Uwielbiam takie filmy jak Evil Dead i Martwica mózgu, bo oprócz sieczki krwawej mamy humor, ale na typowych splatterach nudzę się i męczę (też nigdy nie przepadałem za serią Piła, nawet za jedynką), a na Terrifier 2 nudziłem się bardziej jak na jedynce, bo film trwa 140 minut. Nie wiem czy widziałem dłuższy horror, który jest tak samo chorą i poje.... produkcją jak jedynka, mimo tego, że doceniam wygląd i charaker clowna, grę aktorów, która naprawdę nie jest zła i pomysłowość w scenach gore. Jedynce dałem jedynkę, a dwójce postawię 2/10, za clowna, sceny gore, choć  mnie nudziły od pewnego momentu i za Xenie, której kibicowałem. No i za scenę po napisach, która jest tak porąbana, że doceniam za ten chory pomysł, więc w pewnym szansie należy się szacunek Damienowi Leone. Nie wiem co facet takiego ćpa, że wpada na tak chore i poje.... pomysły. Jeśli lubicie splattery to Wam się spodoba, do mnie takie kino zupełnie nie trafia. To już wolę obejrzeć najsłabszy film Roba Zombie, który też kręci filmy chore i brudne, ale jakoś lepiej mi wchodzą.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 14, 2023, 08:52:18
Ja nie mam sił na ten film. Jedynka była króciutka i z trudem przez to przebrnąłem, ta część jest o wiele dłuższa ;) A filmy Roba Zombie to jednak parę klas wyżej, choć też nie moja stylistyka. Podobnie jak te różne francuskie ekstrema. Jest tam krew i flaki w ilościach nadmiarowych, ale wszystko podane w ciekawszy jednak sposób.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 19, 2023, 10:43:31
Boston Strangler (2023)

Całkiem niezły thriller oparty na faktach o dwóch dziennikarkach, które badały sprawę seryjnych morderstw popełnianych w Bostonie w latach 60-tych. W rolach głównych występują Keira Knightley i Carrie Coon. Jak przychodzi wam na myśl Zodiak Finchera to już wiecie jaki to film ;) Inspiracje Zodiakiem graniczą tu wręcz z plagiatem :D Policja która gubi tropy bo różne wydziały nie przekazują sobie informacji. Dziennikarka, której praca przeradza się w obsesję i niszczy jej życie osobiste. Głuche telefony. Zabójstwa pokazane tak, że nie widzimy twarzy mordercy i za każdym razem wygląda trochę inaczej. Jest nawet prawie identyczna scena w piwnicy u jednego z podejrzanych :D Wszystko to już Fincher przerobił lepiej w swoim filmie i dlatego Zodiak jest arcydziełem i klasykiem ;) ale Boston Strangler jest na tyle dobrą imitacją, że ogląda się go dobrze.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 20, 2023, 02:23:39
Cocaine Bear (2023) 

Bezpretensjonalna rozrywka z gatunku animal attack pożeniona z absurdalną komedią. Film jest zaskakująco brutalny, bo jak są ataki naćpanego misia to jest dość krwawo. Niektóre dowcipy do mnie trafiły, inne nie, ale ogólnie to nawet podobało mi się, choć mam takie wrażenie, że można było więcej z tego szalonego pomysłu wyciągnąć, że to jednak zmarnowany potencjał. Elizabeth Banks widocznie jest fanką seriali, bo większość głównych ról, to aktorzy, których znam  n  z TheWire i The Americans (jest też syn Ice Cube' i Ray Liotta w ostatniej roli). A na pewno musi być fanką świetnego The Americans, bo Keri Russel i Margo Martindale w głównych rolach. Choć akurat one grały w wielu serialach, nie tylko w tym o agentach radzieckich w USA w latach 80, ale na początku filmu krótki epizod ma Matthew Rhys, więc to nie może być przypadek, że trzech głównych aktorów z The Americans. Liczyłem, że mąż Keri Russell, tak jak w The Americans, ponownie zagrał męża swojej żony, ale nie tym razem. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 30, 2023, 17:17:25
The Pope's Exorcist (2023)

Myślałem, że to będzie trochę lepsze a to jest przeciętny film :pff2: Reżyser Julius Avery ma na koncie bardzo dobry Overlord, ale wysoki poziom tamtego tamtego filmu to był chyba wynik jakiegoś przypadku, bo od tamtej pory Avery robi straszne drewno. Jedyne co wyróżnia The Pope's Exorcist to, że jakimś cudem gra tutaj Russell Crowe i właściwe tylko on trzyma w ryzach ten film. Ale dla mnie to za mało... Może gdyby ten film powstał w czasach Egzorcysty to by był uważany za straszny, ale od tamtego czasu było już tyle wersji tej historii, że dla znawców gatunku film z Crowem nie oferuje nic nowego i ciekawego.

5.5/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 21, 2023, 02:11:59
Zgadzam się, przeciętniak, który się da oglądać tylko dzięki roli Crowe'a,  widać jaką miał zabawę na planie. Wykreował fajną postać egzorcysty papieża, który nie przypomina księdza, ale bardziej samotnego kowboja/ostatniego sprawiedliwego, który nie baczy na politykę Watykanu, lubi sobie pożartować w czasie egzorcyzmu, jeżdźi wszędzie na skuterze (rozumiem że z Włoch do Hiszpanii tak dojechał?) a po udanym egzorcyzmie lubi sobie łyknąć trochę gorzałki z piersióweczki. No i jeszcze pochwaliłbym Franco Nero w roli brodatego papieża, który zgaduję, że gra Jana Pawła II, bo tytułowy egzorcysta w realu pracował dla Karola Wojtyły. Ale tak poza tym jest to kolejny milionowy taki sam film o egzorcyzmach, który nie umywa się do arcydzieła Friedkina, ani do Egzorcysty 3, czy Omena składający się z wielu klisz. Więc jeśli miałbym komuś polecić to tylko fanom Australijczyka, którzy obejrzą z nim wszystko.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 21, 2023, 16:47:36
A to ja mam na odwrót - spodziewałem się typowej paści satanistycznej, jaka zalewa kina od kilku lat. I na ich tle "Egzorcysta Papieża" wyróżnia się na plus. Jasne, to wciąż film na jakieś 5,5/10 właśnie, ale poprzednie z reguły docierały do rejonów 4/10 :D

Oczywiście straszenie jest tu standardowe i w związku z tym mało straszne, natomiast sama historia jest po prostu ciekawa. Gdy bohaterowie eksplorują podziemia, to się z tego taki Pan Samochodzik robi ;) Ale fakt, największym plusem jest tu Russel Crowe. W sumie fajny film i czekam na 199 sequeli :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 30, 2023, 01:19:09
Dark Glasses/Occhiali neri (2022)

Lubię filmy Dario Argento, ale żaden, nawet kultowe klasyki jak np. Suspiria nie uważam za arcydzieła gatunku (powiem coś niepopularnego, wolę remake). Filmy Argento bronią się tylko stroną wizualną  i muzyką, scenariuszowo to nigdy nie były dobre filmy. Włoski reżyser powrócił z emerytury po 10 latach filmem, który mógłby nakręcić w latach 70 i 80. Jest to prosta historia o niewidomej lasce i chłopcu uciekających przed mordercą kobiet. Wizualnie bywa różnie, niektóre sceny wyglądają ładnie, a inne jak bieda film nakręcony za kilogram gruszek, ale muzyka daje radę (choć to nie jest poziom najlepszych filmów Argento). Powrót mistrza giallo nie do końca się udał, film nie trzyma w napięciu i miejscami przynudza, emocji za wiele nie ma. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 14, 2023, 00:31:54
Renfield (2023)

Czekałem na historię toksycznej relacji Drakuli z jego sługą, bo autorem pomysłu jest Robert Kirkman, a w rolach głównych Nicholas Hoult i Nicolas Cage. No i trzeba przyznać, że aktorsko film się broni. Nicolas Cage szarżuje jak to on, ale ja lubię, gdy cage'uje, idealnie wpasował się ze swoim intensywnym sposobem gry w klimat filmu. Hrabia Dracula jest zabawny, ale też przerażający. Widać jaką zabawę miał aktor na planie, nawiązuje do wielu wcześniejszych odtwórców tej roli i dodaje sporo od siebie, dobry jest też Hoult w tytułowej roli. Jedynie bym się przyczepił wątku policyjnego z Awkwafiną,  który jest trochę jak z innego filmu, jakoś się tam łączy z resztą filmu, ale wolałbym cały film z Draculą i Renfieldem. Zaskoczył mnie film  brutalnością, jest krwawo, sporo wybuchających głów, urywanych kończyn. No i jest też humor, który działa, ale  jednak trochę się zawiodłem. Nie mam się za bardzo do czego przyczepić, bo seans minął dość szybko, ale czegoś tej produkcji brakuje. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 29, 2023, 00:24:35
Nefarious (2023)

W dniu egzekucji seryjny morderca przechodzi ocenę psychiatryczną, podczas której twierdzi, że jest demonem, a psychiatra sam popełni trzy morderstwa. Wystarczy posadzić dwóch aktorów w jednym pomieszczeniu i można zrobić dobry szarpiący nerwy dreszczowiec (a może horror) z dobrymi dialogami, które się słucha będąc zafascynowanym tym co się dzieje na ekranie i dylematami teologicznymi, którymi posługują się dwójka głównych bohaterów. Ale film nie byłby tak dobry, gdyby nie role psychiatry i mordercy. Psychiatrę gra Jordan Belfi i nie mogę się do aktora przyczepić, ale gwiazdą filmu jest młody Indiana Jones (no już nie tak młody), czyli Sean Patrick Flanery. Wieki go nie widziałem i może miał dobre role na swoim koncie (ok, pamiętam Świętych z Bostonów i w tamtym filmie był dobry), ale  dla mnie to jego najlepsza rola w karierze. Facet gra świetnie fizycznie i głosem. Choćby za rolę Flanery'ego postawię 7+/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 30, 2023, 08:47:44
Haunted Mansion (2023)

Z braku laku wybrałem ten film do obejrzenia w kinie w ten weekend. Jest to kolejna próba Disney'a w temacie Nawiedzonego Dworu, kilkanaście lat temu dostaliśmy film z Eddiem Murphy w roli głównej, który był chyba sporą klapą, ja go nawet nie oglądałem. Wyobrażam sobie, że tamten film był pewnie zdominowany przez występ Murphy'ego... a tu dostajemy więcej zakręconych bohaterów, co jest dobre, bo razem tworzą zgrany i zabawny team. Zaskoczyło mnie, że film dość często uderza w poważne tony. Główny motyw to żałoba po stracie ukochanej osoby, co jak na film skierowany w sumie do dzieci jest dość odważnym posunięciem i to też plus tego filmu. Największy minus to przeciągnięta do maksimum końcówka gdzie średniej jakości CGI wali po oczach. Ale całościowo wyszło to jednak przyzwoicie. 6/10.

I Winona ma tu małe cameo, co mnie bardzo ucieszyło :) To chyba rozgrzewka przed Beetlejuice 2, który się już kręci  :faja:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 09, 2023, 10:12:45
Nefarious

No faktycznie, film oparty na dialogach (nierzadko dobrych), ale trzymający w napięciu. Ogólnie zgrabnie skonstruowany, choć w końcówce nieco się rozjeżdża. Plus to kaznodziejskie niemal przesłanie trochę drażni. Ale Indy Jr wymiata, dla niego warto. 6/10.

Abyzou

Mam słabość do żydowskiego folkloru i głównie z tego powodu sięgnąłem po ten film, ale tu to raczej tylko pretekst, by pokazać sztampową, przewidywalną i nudną historię. Początek jest obiecujący (nie mówię o prologu), ale im dalej w las, tym gorzej. 4/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 12, 2023, 18:18:53
The Last Voyage of the Demeter (2023)

Średniak z plusem. A to powinien być film skazany na bycie klasykiem gatunku bo punkt wyjściowy jest genialny w swojej prostocie i dawał duże pole do popisu. Film jest ekranizacją jednego rozdziału z Draculi, chyba tego najbardziej horrorowego w całej książce, czyli tego w którym statek z ładunkiem w Transylwanii płynie w stronę Londynu a załoga zaczyna znikać w tajemniczych okolicznościach. Nawet w ekranizacji Coppoli to jest jeden z bardziej klimatycznych fragmentów w filmie i oczekiwałem czegoś mega fajnego... ale jest tylko OK. Zabrakło mi większej pasji w tym filmie. Wszystko tu jest poprawne jak na horror przystało. Ale można to było podkręcić na wyższy poziom. To powinien być Alien na statku ;)  ale nie jest. Jest kilka dość mocnych scen i momentami majaczył tu klimat z 30 Days of Night... ale to są tylko momenty, nie udało im utrzymać równego poziomu przez cały film.

6/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 17, 2023, 16:29:26
Beau is Afraid (2023)

Nie zawiodłem się na żadnym filmie Ari Astera, więc nie bałem się seansu Bo się boi, mimo tego, że to nie jest horror, tylko trzygodzinne dzieło, w którym twórca bawi się w psychodramę. Jest to jeden z tych filmów, który się kupi albo nie, ale jednak większość recenzji jest na NIE. Ale i tak byłem ciekaw tej produkcji, bo zrobił Aster coś innego niż Hereditary i Midsommar. Są elementy horroru, ale też dostajemy inne gatunki np. animacje, (bardzo czarną) komedię, metaforę, itd, itp.

Doceniam realizację, czyli muzykę, zdjęcia Pogorzelskiego, reżyserie poszczególnych scen, ale poprzednimi filmami reżyser pokazał jaki ma talent, więc to żadne zaskoczenie. Oczywiście Phoenix nie schodzi poniżej swojego znakomitego poziomu w roli Bo, który się wszystkiego boi, a najbardziej swojej mamy,  ale rozczarowałem się. Ta psychodrama mnie strasznie wynudziła i to już od pierwszych scen. A gdyby nie rola Phoenixa to bym zaczął przewijać. W drugiej połowie było lepiej bo twórca zaczął się puszczać coraz bardziej peronu, a tego czego oczekiwałem od początku. Głównym powodem dlaczego film mnie zmęczył to główny bohater, którego los mnie w ogóle nie interesował, więc nie postawię więcej niż 5/10. Jeśli coś ze mną zostanie z tego seansu to akcja na strychu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 19, 2023, 18:05:49
Talk to Me (2023)

Czekałem na ten film, bo A24 znów zrobiło wokół niego dobrą promocję. O filmie zrobiło się głośno w okolicach festiwalu w Sundance, gdzie zebrał dobre recenzje i właśnie tam A24 zakupiło prawa do jego dystrubucji... Co w obecnych filmowych realiach jest jak wygrana w totka, bo A24 to teraz najgorętsze studio w całym Hollywood.

Za filmem stoją australijscy bracia bliźniacy Danny i Michael Philippou, którzy karierę zaczynali na YouTubie kanałem RackaRacka. W ramach przygotowania na ten film sprawdziełm kilka ich filmików... i cieszę, że algorytm nigdy mi tego kanału nie polecał :P Jackass na sterydach i filmiki tak głupie, że aż śmieszne... ale dla mnie puste jak wydmuszka, chociaż trzeba przyznać zrobione dobrze.

Tym bardziej mnie cieszy, że ich kinowy debiut jest dużo bardziej dojrzały niż to co prezentują na codzień na YT.

Talk to Me ma też sobie trochę takiego tiktokowego DNA, bo duża cześć filmu polega na tym, że młodzi ludzie kręcą telefonami filmiki z imprez na których łączą się ze zmarłymi duszami, poprzez totem wyglądający jak ręka... który podobno jest odciętą ręką medium ;) I oczywiście najpierw jest to dla nich świetną zabawą ale sytuacja szybko zmienia się w koszmar, gdy dusze zmarłych nie mają ochoty odjeść...

Głównym motywem filmu jest żałoba po starcie bliskiej osoby. Gówna bohaterka straciła matkę i poprzez te zabawy z duchami myśli, że bedzie mogła jakoś ukoić swój ból, ale oczywiście złe duchy to wykorzystują. Świetny debiut Sophie Wilde. Po tej roli oferty powinny się posypać.

Jest tu kilka naprawdę mocnych scen, gdzie można odwrócić głowę od ekranu, bo są drastyczne. W ogóle film bardziej opiera swoją grozę na budowaniu klimatu, genialnej obrzydliwej  :) charakteryzacji i świetnym dźwięku. Nie epatują tutaj bezsensownymi jump-scare'ami.

8/10. Film sprostał hajpowi  :faja:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 19, 2023, 18:20:36
Ciekaw jestem tego filmu, to chyba najwyżej oceniany horror od ładnych paru lat.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 19, 2023, 18:29:55
Dasz mocne 5.5/10  ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 19, 2023, 18:33:29
A przepraszam bardzo, tym naprawdę dobrym horrorom daję czasem nawet mocne siódemki :P


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 19, 2023, 18:43:52
Jakieś wybitne arcydzieło gatunku to nie jest ale na tle innych horrorów wydaje się świeży i chyba głównie tym ten film wygrywa u większości krytyków. Pod koniec robi się odrobinę schematyczny ale nie na tyle żeby to wkurzało. Kończy się tak jak musiał się skończyć ;) Największe wrażenie zrobiła na mnie charakteryzacja w tym filmie. Jest bardzo creepy.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 31, 2023, 18:01:30
Nie znalazłem tematu o Podpalaczce, a nie będę w dziale Kinga zakładał tematu o książce i poprzedniej adaptacji, bo niewiele pamiętam z lektury i seansu tamtego filmu. Napiszę tutaj o najnowszej ekranizacji Firestarter, którą miałem nie oglądać przez to jakie zebrała złe recenzje, nie wiem czy jest ktoś komu film się spodobał. Obejrzałem tylko z nudów No i może przez niskie oczekiwania nie zawiodłem się, bo dostałem dokładnie to czego nie spodziewałem, albo inaczej - to nie jest chała nad chałami, widziałem gorsze filmy w 2022 roku, to jest po prostu nudny i nijaki film, który na dodatek wygląda na produkcję telewizyjną z lat 90, wizualnie też prezentuje się biednie. Do dziewczynki (i reszty aktorów w tym Efrona) nic nie mam, bo grała z materiałem jaki dostała, a wiem że na więcej ją stać, bo świetnie zagrała w American Horror Story Double Feature. Najgorsze że film nie trzyma w napięciu i dosłownie nic nie dzieje się. No i sceny z ogniem są słabe, nawet końcowa akcja wygląda biednie. Postawię 3/10 tylko za aktorów, bo się starali i za muzykę Johna Carpentera.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 02, 2023, 08:45:08
Orphan: First Kill (2022).

Dla mnie jednak pozytywne zaskoczenie. W tym sensie, że spodziewałem się absolutnej kupy. Ot, powtórki z rozrywki, tylko obdartej z całej tajemnicy. Twórcy jednak podeszli do tematu świadomie. Skoro siłą pierwszego filmu był w dużej mierze twist, to i tu jakiś zróbmy. I nawet jeśli rezultat jest zbyt karkołomny, to miło było dać się zaskoczyć. Siłą rzeczy przesunięte są akcenty, pierwsza część (którą, swoją drogą, oglądałem całkiem niedawno) była mocna, mroczna i na swój sposób realistyczna, dwójka natomiast - jak to lubią mówić dziś krytycy - campowa i przerysowana, może nawet groteskowa. Ale osiągnięto ciekawy efekt -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Na plus też aktorstwo - zaskoczyła mnie Julia Stiles zwłaszcza. Fuhrman zaskoczyć już nie mogła, niestety do tej roli była już odrobinę za stara, choć w sumie miała bardziej odpowiedni wiek, niż w jedynce (gdzie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
). Ode mnie takie 5,5/10, ale ciążące ku szóstce.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 10, 2023, 22:03:19
The Last Voyage of the Demeter (2023)

Doceniam aktorstwo (m.in. Liam Cunningham znany z Gry o Tron), kostiumy, scenografię, klimat, dużo krwawych scen, doceniam za odwagę w wątku z dzieckiem (w horrorach to nic nowego i do takiego epilogu wątek zmierzał, ale nie spodziewałem się że reżyser znany z Autopsji Jane Doe odważy się na takie rozwiązanie).  Ogląda się jak Obcego Ridleya Scotta albo Coś Carpentera, ale zawiodłem się. Największym problemem jest Drakula, który przez większość filmu wygląda jak przerośnięty potworek CGI (trochę przypominał Golluma), tylko że słabo zrobiony. No i film jest za długi, nie musiał trwać prawie dwóch godzin. Jedyne co film spowodował to zachęcił mnie do (kolejnej) powtórki genialnego Drakuli Coppoli. Ocena:5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 17, 2023, 16:16:47
A Haunting in Venice (2023)

Trzeci Poirot w wykonaniu i reżyserii Kenneth'a Branagh'a. Odnoszę wrażenie, że Branagh ma większą radochę z reżyserowania tych filmów niż widz z ich oglądania :haha: Duchy w Wenecji są inne od poprzedniej części (tej na statku). Tam można było zarzucić twórcom że za bardzo polegali na CGI i to było niestety widać. Duchy są zdecydowanie bardziej analogowe ;) W ogóle dwa największe plusy tego filmu to zdjęcia i scenografia. Zdjęcia szczególnie robią wrażenie, widoczki Wenecji przepiękne. Ale to tyle jeśli chodzi o plusy... reszta począwszy od scenariusza, przez aktorstwo aż po finałowe rozwiązanie jest wyjątkowo średnia. Oglądając tą część uświadomiłem sobie, że cała ta seria to są takie nowoczesne ramoty :haha: I też sobie uświadomiłem, że ziewałem na każdym filmie z tej serii  :D

6/10 bo jednak te zdjęcia podciągają ocenę.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 17, 2023, 16:59:03
A ja na tą część czekam  bardziej niż na poprzednie, bo trailery zapowiadały taki film na 5, 6/10, ale autorzy większości recenzji, które oglądałem (Brody z kosmosu, Ponarzekajmy o filmach) film chwalą, że to miłe zaskoczenie, o wiele lepszy film niż poprzednie części, nawet amerykańskie recki są bardzo pozytywne. W sumie Twoja opinia to pierwsza jakiej spodziewałem się o tym filmie.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 28, 2023, 00:55:11
Talk to Me (2023)

Udany debiut w horrorze braci Philippou, którzy do tej pory byli znani z youtubowego kanału RackaRacka (przyznam, że nie słyszałem o nich do premiery filmu) gdzie można oglądać różne śmieciowe shorty w stylu Jackassa. Największym zaskoczeniem dla mnie jest to, że ta australijska produkcja kosztowała tylko 4.5 miliona dolarów, a wygląda na produkcje za dużo większą kasę. To że horrory są tanie to nie jest żadne zaskoczenie, ale film nie wygląda na dzieło debiutujących youtuberów, tylko reżyserów, którzy wiedzieli jaki film chcą nakręcić. No i w tym upatruję szansę innego youtubera Chrisa Stuckmanna (recenzent filmów), że jego horror też będzie dobrą produkcją.

Ze znanych nazwisk jest tylko Miranda Otto, a oprócz tego to nieznane mi twarze, ale wszyscy grają bardzo dobrze, nie tylko Sophie Wilde w głównej roli. Mia bo tak ma na imię jej postać, to dziewczyna której ciężko kibicować, to nie jest dobra osoba, a mimo tego co robi, jakimś cudem udało się Sophie Wilde tak zagrać swoją bohaterkę, że kibicowałem jej do końca filmu, podobnie jak reszcie bohaterów.

Mów do mnie jest to dobry horror, które nie udaje, że jest czymś więcej, czyli ambitnym dziełem (choć pewnie niektórzy uznają, że historia jaką opowiada, to przestroga przed używkami i imprezami), ze świetnymi efektami gore (charakteryzacja i analogowe efekty specjalne), ładna strona wizualną, świetna muzyką. Reżyserzy umieją rozbawić widza, ale też utrzymać napięcie, a gdy trzeba idą w poważniejsze rejony. Bracia Philippou ewidentnie czują horror. No i ta mikstura działa zaskakująco dobrze, więc postawię 7/10. Przez wielu okrzyknięty jest już horrorem 2023 roku, ale dla mnie to dobra produkcja. Ale nie zawiodłem się, bo tyle razy słyszałem przed seansem o różnych filmach, że komedia roku, że thriller roku, itd, itp, i uodporniłem się na takie opinie, bo wiem, że takie opinie są bardzo przesadzone.

Cobweb (2023)

Przyznam że z godzinę nie byłem pewien do końca co oglądam, czy reżyser robi horror na poważnie czy jednak pastisz, taki w stylu serialu The Woman in the House Across the Street from the Girl in the Window, w którym pastisz był  tak subtelny, że wielu widzów, myślało, że to jest produkcja na poważnie. Cobweb to hołd do wielu horrorów, np o rodzinie, która skrywa sekret, o dziwnym dziecku, o czymś co ukrywa się w domu. Jest to też hołd dla azjatyckich straszaków z laską z długimi włosami. Wszyscy grają dobrze, choć to jest przesadzone aktorstwo, np. Lizzy Caplan i Antony Starr (tak mi się zaszufladkował, że wystarczy że się uśmiechnie i widzę Ojczyznosława z Boysów) grają za bardzo od pierwszych scen, od początku widzimy że coś jest nie tak z rodzicami. Też od pierwszych scen wszystkie schematy i klisze horrorowe są podkręcone na 1000 procent. Jedynie spokojnie, bez szarżowania, gra dzieciak i też jest dobry.

Wszystkie sceny od pierwszej są przesadzone (te wielkie cienie w domu na ścianie) ale wszystko bije końcówka, która jest połączeniem Klątwy Ju - On z animacją Disneya Zaplątani Disneya. Przyznam, że na jednej scenie z długimi włosami to zaśmiałem się w głos. No i po tej przesadzonej końcówce w końcu dotarło do mnie, że Cobweb nie miało być na poważnie, choć nie szukałem żadnych wywiadów z twórcami, więc jeśli mówił, że tak nie jest to i tak zostanę przy moim zdaniu. Ale do świetnego Malignant Jamesa Wana, który też był przegiętym dziełem to jest bardzo daleko. Ocena: 6/10.


No One Will Save You (2023)

Bardzo prosta fabuła - samotnie mieszkająca dziewczyna walczy z (nie tak) małymi zielonymi ludzikami. Połączenie Archiwum X, Znaków z Inwazją porywaczy ciał. No i mamy też trochę jakby taką ufową wersję Cichego Miejsca, bo nie ma dialogów. Świetna główna rola Kaitlyn Dever, która ma fizyczną rolę, ale też sporo emocji musi zagrać samą twarzą, bez dialogów, i doskonale się spisała. To ona ciągnie film na swoich barkach z sukcesem. Aktorkę możecie kojarzyć z takich seriali jak Justified, Unbelievable i Dopesick, kolejny raz pokazała, że niesłusznie jest tak mało znana.

Nie będę się czepiał połączenia wątku osobistego bohaterki z zielonymi ludzikami (choć to nie są do końca typowe ufoki klasyczne, różnią się szczegółami), ale nie zdziwię się, jeśli dla kogoś to będzie przesadzone i zbyt grubymi nićmi szyte połączenie. Podobało mi się też zakończenie, a dokładnie ostatnia scena, która jest ogólnie mówiąc słodko gorzka.

Doceniam też to, że czym dłużej film trwał to stawka rośnie. Nie twierdzę, że nagle z niszowego SF zamienia się film w superprodukcję w stylu Dnia Niepodległości, bo tak nie jest, tylko z czasem zaczynają się dziać naprawdę duże rzeczy, choć nie wiem cy to odpowiednie słowa.  Klimatyczne i trzymające w napięciu kino rozrywkowe z ciekawą bohaterką, ładnie zrealizowane i ze świetną muzyką. No może przyczepiłbym się kiepskich efektów specjalnych, ale nie przeszkadzało mi to, tak samo jak nie przeszkadzało mi to, że od początku wiadomo z jakim zagrożeniem mamy do czynienia. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 03, 2023, 08:23:02
To ja o No One Will Save You aż tak dobrego zdania nie mam. W przeważającej większości film to takie home invasion z UFO-kami. I w takiej formule zaczyna nużyć bardzo szybko. Echa "Inwazji porywaczy ciał" są tylko echami i mamy w zasadzie ze 2 sceny z takimi wątkami. Jeśli coś sprawia, że film wyróżnia się na tle innych, to właśnie aspekt psychologiczny - bo jest tu i pewna tajemnica, i przemyślane zakończenie (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
). 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 06, 2023, 23:13:05
Nikt z Was nie wspomniał, że Talk to Me to nade wszystko dość przygnębiający film. To już nie pierwszy raz, kiedy świat duchów w wersji australijskiej to świat pełen smutku. Historia sama w sobie trochę jest jednak pogubiona. Mam wrażenie, że dało się z niej wycisnąć nieco więcej. Jump scare'ów w zasadzie nie ma (nie pasowałyby do konwencji), za to jest ciężki klimat, taki niemal rodem z J-horrorów, no i kilka mocnych, obrzydliwych wręcz scen. Miejscami miałem tu skojarzenia z "Okiem" - sam nie wiem czemu- choć tamten film był z 5 razy straszniejszy. Równie przejmujący był za to australijski "Lake Mungo". A czy Talk to me to horror roku? Bardzo możliwe, choć nie da się ukryć, że art horror ze studia A24 najlepsze lata to ma chyba chwilowo za sobą. 6/10.

PS. Aktorsko jest wręcz zaskakująco dobrze. Mia irytowała i drażniła, ale też budziła współczucie jednocześnie - Sophie Wilde miała co zagrać. Ale i reszta głównej obsady nie zawodzi.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 07, 2023, 17:28:48
The Exorcist: Believer (2023)

Naoglądałem się recenzji w których film już uzyskał tytuł najgorszej produkcji roku... i jak zwykle po seansie stwierdzam, że nie było aż tak tragicznie jak w tych recenzjach mówili  :haha: Ale dobrze też nie jest. W zwiastunach kładli nacisk na powrót Ellen Burstyn a to jest najgorszy motyw w całym filmie, kompletnie zmarnowany i miejscami wręcz idiotyczny. Fan service najgorszego sortu. Gordon Green poszedł tutaj w tym samym kierunku co w Halloween Kills czyli w pewnym momencie mamy tu bohatera grupowego, myślałem że pół miasta przyjdzie na finalny egzorcyzm :haha: W efekcie oczywiście kibicujemy wszystkim czyli nikomu i trochę nas ta cała historia nie obchodzi. Nie lubię też jego stylu wizualnego, cały film jest taki jakiś paskudnie brązowy. Na plus: Dziewczynki grające Regan (bo do tego to w sumie można sprowadzić ;) ) wypadły nie najgorzej. Charakteryzacja też wypadła nieźle, ale i tak w porównaniu z oryginałem jest jakaś tak ugrzeczniona, nie ma tego efektu grozy i obrzydzenia. Mam nadzieję, że kolejne sequele nie powstaną... albo, że weźmie się za nie ktoś lepszy.

5.5/10  :regan:


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 15, 2023, 10:03:55
Totally Killer (2023)

Przyjemny slasher z wątkiem podróży w czasie. W 1987 roku ktoś morduje trzy licealistki i znika. Po 35 latach nagle znów się pojawia i morduje kolejną osobę, matkę 17-letniej Jamie. Jamie sama ledwo ucieka przed ostrzem i przez przypadek cofa się w czasie do 1987 roku gdzie postanawia powstrzymać mordercę. Od razu mamy skojarzenia z Back to the Future i twórcy wręcz się tym chwalą, bo tytuł filmu Zemeckisa pada tutaj kilkakrotnie. Mamy typowy motyw gdzie bohaterka poznaje swoich rodziców za młodu i wynika z tego wiele zabawnych sytuacji. Ale najbardziej bawiło mnie tu pokazanie różnic miedzy tamtymi czasami a współczesnością.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Niestety mnie najbardziej rozczarowało pokazanie kto jest mordercą. Najlepiej podejść do filmu na luzie. Ja przymknąłem oko te większe i mniejsze bzdury i ogólnie dobrze się bawiłem.

Między 6.5 a 7/10


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 28, 2023, 16:40:50
The Killer

Oto jest dzień który dał nam Pan, weselmy się i radujmy sie nim... Dostąpiłem zaszczytu obejrzenia najnowszego dzieła Boga Filmu, Davida Finchera :)

The Killer to film zemsty, ale nie w stylu do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni po czterech częściach przygód Johna Wick'a. Film rozkręca się jakieś 10 minut a potem już do końca oglądamy prawie każdy ruch naszego bohatera, który postanawia złamać własne reguły gry ;) Jak mówię o każdym ruchu, to jest to prawie dosłowne... Film Finchera jest podzielony na rozdziały. Każdy rozdział to takie ultra precyzyjne ćwiczenie filmowe z gatunku: jak trzymać widza w napięciu. Akcja obejmuje kilka miast na różnych kontynentach i Fincher pokazuje nam podróże ze wszystkimi szczegółami, to nie jest tak jak w Wicku, gdzie John po prostu pojawia się w mieście i zaczyna się nawalanka. Bezimienny bohater The Killer, musi się najpierw przygotować, kupić odpowiednie narzędzia w supermarkecie albo zamówić je na Amazonie (podobno te rzeczy naprawdę można tam kupić :P ), następnie musi dojechać na miejsce, poczekać, wejść do środka... I Fincher pokazuje nam to wszystko z ekstremalną precyzją z której jest znany... Brzmi trochę nudno, ale jakimś cudem tak nie jest! Ogląda się to jak w hipnozie. Po wyjściu z kina patrzyłem na świat oczami Killera, tak bardzo wchodzimy w ten jego rytm.

Jestem pewnien, że pare sekwencji z tego filmu bedzie przedmiotem wielu analiz na YouTubie z cyklu: "How Fincher Controls What You Feel" albo "This scene is a masterpiece, here's why". Sam już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć to jeszcze raz, już na spokojnie i sobie przeanalizować wszystkie kadry :) Szczególnie scenę z Tildą.

Technicznie jak zwykle arcydzieło. Największe wrażenie robi strona dźwiękowa, Ren Klyce po raz kolejny udowadnia, że jest najlepszym dźwiękowcem w całym Holly, to że jeszcze nie ma Oscara na koncie to jest k*rwa skandal. Dźwięk robi ten film, dla widza to dźwięk jest kluczem do głowy tego bohatera, możemy poczuć to co on, bo poza tym nie wiemy o nim prawie nic. Dostajemy tylko strzępmy informacji, Andrew Kevin Walker znów stworzył idealną postać bezimiennego zabójcy, John Doe pozdrawia ;)

Jeśli muszę być obiektywny, a cieżko mi to przychodzi... ;) to chyba końcówka mnie trochę rozczarowała, ale nie dlatego, że jest beznadziejna... tylko to jest znów coś innego niż się spodziewałem. Jest bardzo prawdopodobne, że po paru seansach stwierdzę że to jest genialne... ale pierwsze wrażenie jest ambiwalentne, nie będę ukrywał.

9/10 na teraz.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 29, 2023, 02:54:41
Jak to się stało, że obejrzałeś przedpremierowo? Pochwal się :-)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 29, 2023, 09:19:21
Nie ma w tym wielkiej tajemnicy. Film jest puszczany w niektórych kinach studyjnych w Polsce. Kupiłem bilet i tyle ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 31, 2023, 10:14:46
Halloween Ends

No jest to film dla mnie znacznie lepszy od beznadziejnej poprzedniej (może i najgorszej) odsłony serii, ale wybitnie dobra produkcja to też nie jest :D W poprzednich powyciągali jakichś Januszy zemsty, którzy byli nam kompletnie obojętni. Tu bohaterem jest samo miasteczko, żyjące od kilkudziesięciu lat w cieniu Michaela Myersa. I bardzo takie ujęcie Haddonfield, miasteczka przeklętego, mi się podobało. W filmie jest też więcej Laurie i jej pojedynek z antagonistą jest jako tako satysfakcjonujący. Jest tu też trochę rozważań nt. natury zła, co też pasuje do serii i lekko maniakalnych nawijanek Loomisa :)

Natomiast absolutnie fatalnie poprowadzony jest wątek Coreya.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Choć też pasuje to w sumie do serii, do Loomisa i jego rozważań nt. zła tkwiącego w Michaelu, jest w tym pewna wewnętrzna logika. Tym niemniej
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Mimo wszystko dla mnie jest to w miarę satysfakcjonujące zakończenie serii, choć prawdą jest, że mogła powstać tylko jedna część i wszystkim by to wyszło na dobre. 5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 01, 2023, 15:19:53
Appendage (2023)

Hannah zauważa na swoim ciele pewne wybrzuszenie, które zaczyna rosnąć i ruszać się. Wiem jak to brzmi, ale polecam tą produkcję, która może się kojarzyć trochę z Wcieleniem Jamesa Wana. Jest to campowa i kiczowata produkcja, którą debiutująca reżyserka Anna Zlokovic się bawi, tak jak James Wan w swoim niedocenianym filmie. Twórcy nie kryją się długo z tajemnicą co siedzi w ciele Hannah (zresztą plakat filmu, jak i polski tytuł też to zdradzają), ale to nie przeszkadza, bo nieźle bawiłem się na tej produkcji, choć jest głupia i absurdalna. Niczego po filmie się nie spodziewałem, bo do dzisiaj o Appendage w ogóle nie słyszałem. Wyskoczył mi na Disney+ w nowościach i załączyłem z nudów, a okazał się bezpretensjonalną i  campową rozrywką klasy B. Ocena: 6/10.

Reptile (2023)

Zostaje zamordowana agentka nieruchomości, sprawą zajmuje się doświadczony detektyw Tom. Opis fabuły nie brzmi zbyt zachęcająco ale polecam dzieło debiutującego Granta Singera. Gad to film, który mógłby nakręcić np David Fincher albo mógłby to być kolejny sezon serialu Detektywa, bo ma podobnie przytłaczająco depresyjny klimat, z którego znany jest np. Siedem albo Zodiak Finchera, czy Detektyw albo serial Finchera Mindhunter. Z tymi filmami i serialami kojarzył mi się Gad. No i podobnie jak te produkcje jest to dzieło bardziej stawiające na klimat, czyli dostajemy powolne i żmudne śledztwo, a nie kino akcji.  Oprócz produkcji, które wymieniłem, Gad kojarzył mi się też  z serialem The Wire przez wątki obyczajowe związane z głównym bohaterem i to jak film przedstawia społeczność policjantów.

Nie jest to produkcja idealna, bo na kilka pytań nie uzyskaliśmy odpowiedzi, albo coś przegapiłem, ale ja uwielbiam takie snuje, w których niby nic nie dzieje się, wieje nudą, a tak naprawdę trzyma w napięciu przez cały seans, nawet w tak zwykłych scenach jak zatrzymanie przez radiowóz. Klimat w Gadzie można kroić nożem, a dzięki temu jak jest wyreżyserowany, jak jest napisany, dzięki kompozycji kadrów, świetnych zdjęć i muzyki (choć jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do ścieżki dźwiękowej, która jest zbyt nachalna,  jakby twórcy chcieli wymusić na widzu jakie emocje ma odczuwać w konkretnych scenach).

Nie można nie wspomnieć o aktorstwie, bo Alicia Silverstone i Justin Timberlake spisują się dobrze, ale największą gwiazdą jest Benicio del Toro. Jest doskonały w roli porządnego policjanta, w pełni oddanego swojemu zawodowi, ale też człowieka, który się myli i popełnia błędy. Nie tylko w wątku kryminalnym del Toro daje popis, ale też w scenach obyczajowych z żoną graną przez Silvestone spisuje się znakomicie. Fajnie ogląda się ich razem na ekranie. Jest to jeden z lepszych thrillerów jaki obejrzałem w ostatnich miesiącach. Ocena: 7.5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 01, 2023, 16:06:56
Również bardzo zadowolony z "Gada" jestem. Sącząca się fabuła, cudowny klimat... choć całość mogła być odrobinę mniej niedopowiedziana. Mnożą się teorie na temat filmu (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Z Fincherem to może i racja, ale raczej nie "Se7en" a "Zodiac", dodatkowo sam miałem skojarzenia z oldskulowym kinem lat 90., w stylu "Striking Distance" lub "Cop Land", choć to może takie moje skojarzenia tylko.

Del Toro robi swoje, Timberlake też był dobry, natomiast mnie najbardziej zaskoczyła Silverstone, która fajnie, naturalnie grała.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 04, 2023, 17:48:33
Five Nights at Freddy's (2023)

Jestem w szoku. Czegoś takiego dawno nie widziałem... I nie, nie mówię tu o filmie tylko o samym seansie. W zeszłą środę chciałem kupić bilet. Wchodzę na stronkę, patrzę... pół sali zajęte... myślę sobie: jakaś szkoła bilety wykupiła czy co? Whatever, pójdę w przyszłym tygodniu. W tą środę wchodzę i już zamówiłem sobie miejsce bez problemu. Dziś wchodzę do kina... kolejka przy popcornie taka, że ledwo można przejść... Myślę: Oho, bedzie dużo ludzi na seansie. Była zajęta prawie cała sala! Tylko w pierwszym rzędzie były miejsca, ale od drugiego do samej góry wszystko zajęte... a w drugim rzędzie przecież nic nie widać! :P Na Barbie nie było tyle ludzi.

Film się jeszcze nie zaczął a ja już jestem pod takim wrażeniem, że wyciągam komórkę zaczynam googlować i czytać wikipedię o grze, bo chcę pojąć skąd ten fenomen  :haha: Jakoś tak się złożyło, że nic o grze wcześniej nie wiedziałem.

A sam film... w mojej opinii średni jak cholera. Na plus scenografia i te praktyczne efekty. Josh Hutcherson też jest OK, dawno go w niczym nie widziałem i przypomniało mi się, że chcę zrobić sobie powtórkę z Hunger Games przed nowym filmem. Na duży minus to, że dla mnie historia była boleśnie przewidywalna. Po samym castingu wiedziałem kto będzie złym i co się będzie działo.

No ale ta młodzież, która się pojawiała była bardzo zadowolona bo jak film się skończył i na ekranie pojawiły się napisy to salę wypełniły... oklaski. I nie dla jaj, tylko takie na serio! Także w moim życiu ludzie w kinie klaskali tylko na Titanicu, Powrocie Króla... i Five Nights at Freddy's  :haha: Szok i niedowierzanie.

No ale tak sobie myślę, że OK. Takie filmy są też potrzebne. Horrory dla dzieci, które będą furtką dla chętnych żeby sięgać dalej po inne filmy gatunku.

Co do oceny to gdybym to oglądał w domu, bez tej otoczki to pewnie dałbym najwyżej 5/10 ale z tą całą otoczką i tymi brawami to wypada mi dać 6/10  ;)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 12, 2023, 10:03:30
Obejrzałem Zabójcę i ja ;)

Generalnie HAL wszystko tu wyłuszczył jak trzeba, film o metodycznym zabójcy jest bardzo metodyczny ;) I precyzyjny. I wymaga skupienia. Bo bohater robi dużo (a dialogów tu niewiele, jest głównie monolog wewnętrzny bohatera) i czasem może umknąć taki czy inny szczegół. Co do spoglądania na świat oczami zabójcy - no cóż, parę razy złapałem się na tym, że i ja tak robię :D Chodzi o to zwracanie uwagę na szczegóły, zabezpieczanie się - tyle, że ja to robię w o wiele bardziej banalnych sytuacjach.

Po seansie żartowałem sobie, że gdybym słuchał The Smiths, to też bym został zabójcą :D To jest w ogóle fajny kontrast: rozmemłany Morrisey i chłodny (choć...) zabójca. Zresztą rzewne pieśni też mocno kontrastują z soundtrackiem Reznora&Rossa. Do tego pierwszego Fincher zawarł chyba aluzję, wplatając w monolog bohatera "four nine inch nails", jeśli dobrze usłyszałem :)

Ogólnie doceniam ten film, bo wierzę, że jest dokładnie taki, jaki miał być. I podejrzewam, że z każdym seansem może zyskiwać. Co nie zmienia faktu, że momentami odczuwałem lekkie znużenie. Innym razem z kolei napięcie, którego nie do końca dało się wytłumaczyć wydarzeniami na ekranie. Na pewno nie jest to najgorszy film Finchera, ale pewnie jeden ze słabszych - ale tak to już jest, jak się trzyma wysoki poziom. Ode mnie takie 6,5/10, co oznacza, że film podobał mi się trochę mniej, niż HALowi, bo moje 6,5 to Halowe ósemki są :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 12, 2023, 10:39:59
Ogólnie doceniam ten film, bo wierzę, że jest dokładnie taki, jaki miał być. I podejrzewam, że z każdym seansem może zyskiwać.

Masz racje, że tak będzie. Ja też sobie obejrzałem drugi raz, już w domowym zaciszu i film zyskał :D Tak na spokojnie już się cieszyłem seansem. Ten film jest prosty jak strzał ze snajperki w cel... ale też ma coś w sobie takiego, że można go odkrywać na nowo i dostrzegać w nim nowe rzeczy z każdym kolejnym seansem (czyli tak jak w filmie, niby proste a jednak skomplikowane ;) ). Ja myślę, że za kilkanaście lat ten film może być wymieniany jako czołówka dokonań Finchera.

Co do soundtracku to Fincher mówi o tym tak:

"But originally, we had an entire soundtrack that was Joy Division, Siouxsie and the Banshees, full-on pre-goth. It was really cool, and really interesting, but you kept asking yourself, Is he a music critic?"

Będziesz wiedział lepiej czy to byłby lepszy soundtrack, ja tak w muzie nie siedzę ;) Ostatecznie jednak były jakieś problemy z prawami do niektórych utworów itp. I to podobno Reznor przekonał Finchera, że Morrisey najlepiej pasuje do tego bohatera :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 13, 2023, 13:51:34
The Killer (2023)

W końcu doczekaliśmy się amerykańskiego remake'u Killera na który czekaliśmy ponad 20 lat, czy ile to tam lat minęło odkąd Machulski ogłosił takie plany:-)

Nasłuchałem się że to satyra/czarna komedia, że film bliższy Fight Club, a nie Siedem i Zodiakowi, i przyznaję że jest kilka dialogów, które mnie rozbawiły (np scena w windzie czy dowcip który opowiada Toni Colette), ale dla mnie to bardziej produkcja  w stylu Azylu z Foster, ale w takim sensie, że postanowił David Fincher nakręcić najprostszy film na świecie, oparty na komiksie, tylko w swoim stylu, więc realizacja jest na mistrzowskim poziomie, a fabuła bardzo prosta. Oczywiście  nie można się przyczepić do strony audiowizualnej, nie można się przyczepić do muzyki, reżyserii, zdjęć, montażu.

Fassbender po dłuższej przerwie powrócił w końcu w dobrym filmie i w końcu miał co grać. Choć pewnie znajdą się tacy, którym nie będzie odpowiadało minimalistyczne granie jednego z najlepszych aktorów, ale kupiłem go w roli zabójcy. A jeśli Kiler Finchera to czarna komedia, to bardzo subtelna i tego nie zauważyłem.

Ale za to zauważyłem podobieństwa miedzy Zabójcą a Fincherem, w sensie rozumiem skąd takie opinie, że Fincher nakręcił film o sobie, że bohater prowadzi życie tak zaplanowane w najmniejszych szczegółach, jak reżyser kręci swoje filmy. Podoba mi się, że reżyser nie próbował żadnych sztuczek, żebym polubił tytułowego bohatera, choć uważam że film byłby jeszcze lepszy gdyby pozbawić bohatera wewnętrznych monologów i zostawić tylko te kilka dialogów, które wypowiada do ludzi, miałby wtedy mniej dialogów co Arnold w Terminatorze 1. Dobra robota, na której w ogóle się nie nudziłem ale dokładnie tego się spodziewałem po współpracy scenarzysty Siedem i reżysera Alien 3. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 13, 2023, 14:54:06
Co do soundtracku to Fincher mówi o tym tak:

"But originally, we had an entire soundtrack that was Joy Division, Siouxsie and the Banshees, full-on pre-goth. It was really cool, and really interesting, but you kept asking yourself, Is he a music critic?"

Będziesz wiedział lepiej czy to byłby lepszy soundtrack, ja tak w muzie nie siedzę ;) Ostatecznie jednak były jakieś problemy z prawami do niektórych utworów itp. I to podobno Reznor przekonał Finchera, że Morrisey najlepiej pasuje do tego bohatera :)

Pasuje w tym samym chyba sensie, co piosenki wykorzystane w "American Psycho" :D Choć fani The Smiths mogliby mnie za to stwierdzenie zjeść :D A Joy Division to pasuje raczej do samobójcy, niż do zabójcy, więc może i Reznor miał rację. Co do hasła o krytyku muzycznym... sam nie wiem. To już nie te czasy, dzisiaj każdy może niszowego artystę słuchać (inna sprawa, że Joy Division czy Siouxsie trudno nazwać bardzo niszowymi), co innego, gdyby akcja toczyła się w latach 80. Tak czy siak efekt jest dość ciekawy, choć The Smiths raczej nie cierpię.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 20, 2023, 01:40:10
A Haunting in Venice (2023)

Niby lepszy film od poprzednich historii z Poirotem, ale mimo elementów, które doceniam, czyli Branagh - reżyser bawi się w kryminał z elementami horroru,  bawi się formą i stawia detektywa w sytuacji, trochę takiej w jakiej milion razy stawiali scenarzyści serialu Archiwum X agentkę Scully, czyli sceptyczkę, która nie wierzyła w zjawiska paranormalne i szukała logicznego rozwiązania w pozornie paranormalnych zdarzeniach, ale to dla mnie chyba jednak najsłabsza część z Poirotem Branagha, mimo fajnej obsady. Ocena: 5/10.

Misanthrope (2023)

Baltimore, Sylwester. Po tym, jak snajper zabija kilkadziesiąt osób agent FBI Lammark przejmuje sprawę typując młodą policjantkę Eleanor do pomocy w sprofilowaniu sprawcy. Miłe zaskoczenie, bo spodziewałem się takiego sobie filmu, a dostałem niezły dreszczowiec w starym stylu, którego siła największą jest Shailene Woodley i Ben Mendelsohn. Trochę kojarzył mi się film z Milczeniem owiec. Oczywiście nie porównuje z tym klasykiem, daleko tej produkcji do filmu Demme'a, tylko mam na myśli to, że  Eleanor przypominała mi Clarice Starling a Lanmark Jacka Crawforda. Jest to podobna relacja - starszy mentor i podopieczna na początku swojej kariery. Ocena: 6+/10.

Reality (2023)

Wystarczy jedno miejsce akcji, kilku aktorów i dobry reżyser, żeby stworzyć trzymający w napięciu thriller, który ogląda się od pierwszej do ostatniej sceny z dużym zainteresowaniem. Jest to historia oparta na faktach, o której przyznaję, że nic nie słyszałem, więc nie wiedziałem czy tytułowa bohaterka jest niewinną ofiarą, czy jednak popełniła jakieś przestępstwo, czy FBI się pomyliło, a może, co przez jakiś czas twórcy sugerują, że to nie są agenci FBI, bo od początku udało się twórcom stworzyć niepokojącą atmosferę, którą można podsumować hasłem z Archiwum X - nie ufaj nikomu. A film nie dość że oparty na faktach, to jeszcze wszystkie dialogi jakie padają w filmie są to prawdziwe teksty, bo oparte na transkrypcji z nagranych materiałów i zastosowali twórcy ciekawe rozwiązanie w scenach, w których padają ważne informacje dla śledztwa, ale więcej nie zdradzę.

Dobra rola Sydney Sweeney, którą kojarzę z rolami dziewczyn, w których ważnym elementem jest to jak wygląda,  z każdej jej roli wylewa się seksapil (ostatnio zagrała w teledysku promującym najnowszą płytę Rolling Stonesów). Gdyby dziś były popularne thrillery erotyczne, to pewnie grałaby same role femme fatale albo rozbierane role i takie role w sumie gra, choć niekoniecznie w thrillerach erotycznych, ale w Reality pokazała, że żadnym problemem dla niej jest zagranie normalnej dziewczyny. No i też brawa dla charakteryzatorów, bo tak ją zrobili na zwykłą dziewczynę że w ogóle nie zwraca się uwagi na jej wdzięki. Świetnie też wypadła reszta obsady. Ocena: 7/10.

The Blackening (2023)

Home invasion połączony ze slasherem i horrorami o dziwnych grach (trochę kojarzył mi się z Piłą, tylko w łagodniejszej formie), ale tym razem z młodymi Afroamerykanami. To nie jest film w stylu Jordana Peele'a czyli z przekazem, ale prosta rozrywka z czarnoskórymi bohaterami. Oczywiście dostajemy komentarze społeczne, ale najważniejsza jest rozrywka. No i nawet nieźle się bawiłem, ale też nie miałem żadnych oczekiwań co do filmu. Ale nie przeczę, że w paru momentach rozbawił mnie film, co było dla mnie zaskoczeniem, bo nie przepadam za humorem Afroamerykanów, który często dotyczy seksu, rzygania, jest sporo wulgaryzmów, ale może dlatego, że dostałem tak mało typowego dla tej społeczności humoru, to bawiły mnie też dowcipy fekalne, np scena z wymiotowaniem, która jest jedną z najlepszych w filmie, to był najlepszy żart w całym filmie. Doceniam zwłaszcza to jak połączono wymiotowanie z kliszami horrorów o mordercy polującym na dzieciaki w domu. Ocena: 6/10.

The Wrath of Becky (2023)

W 2020 roku był taki film jak Becky z młodziutką Lulu Wilson rozwalającą bandę nazistów. Był to film odpowiadający na pytanie - coby było gdyby Kevin znany z serii Home Alone był psychopatą? - bo Becky to nie jest najmilsza dziewczynka na świecie.  Oczywiście trzeba było kupić konwencję, że dziewczynka załatwia większych i silniejszych facetów, ale ja kupiłem pomysł na film, bo dostałem bezpretensjonalną rozrywkę, która gatunku nie zmienia, ale seans mija miło i szybko.  Było to udane połączenie home invasion i Kevina samego w domu z czarnym humorem i bardzo dużą ilością brutalnych i krwawych scen. Po trzech latach dostałem kontynuację ze starszą Wilson i dostałem powtórkę, bo znowu rozwala złych wieśniaków/rasistów, którzy kochają pewnego pana z wąsem, ale niestety jest to słaba powtórka z rozrywki.

Głównym problemem jest to, że antagonistów jest czterech, a pierwszy trup pada dopiero w 50 minucie seansu. Długo trzeba czekać na pierwszą rozpierduchę, w jak wymyślny sposób Becky rozwali naziola. A też jakbym miał się czepiać to Becky też w sumie sama ściągnęła sama na siebie kłopoty, gdyby nie zrobiła pewnej głupoty, ale można jakoś to wytłumaczyć jej charakterem, jaka to jest osoba. Problem jest też szef wieśniakonazistów, który wydaje się być najmądrzejszy, ale twórcy nie są konsekwentni,bo za chwilę, gdy tego wymaga scenariusz zaczyna zachowywać się głupio i bardzo łatwo daje się ogrywać Becky. Ostatnia scena sugeruje część trzecią i jestem na TAK mimo tego, że to słabszy film od jedynki, bo zapowiada  coś innego, pójście w trochę inne rejony z fabułą (ile razy można załatwiać nazistów w USA?). A za dwójkę postawię 5/10.

When Evil Lurks (2023)

W lesie bracia Pedro i Jaime odkrywają połowę ciała mężczyzny, co prowadzi ich do pobliskiej chaty, w której ukrywa się starsza kobieta i jej dwaj synowie. Starszy z synów został opętany przez demona oczekującego na fizyczne narodziny. Opis początku argentyńskiego horroru brzmi jak kliszowy horror o opętaniach i demonach, ale to produkcja, która nietypowo podchodzi do tej tematyki co widać już od pierwszych scen, w których pokazano opętanego. Bo nie wygląda i nie zachowuje się tak jak opętani przez demona w horrorach z Hollywood, czyli chodzi tyłem, powykrzywiane ciało, różne głosy, tylko bardziej przypomina jedną z ofiar mordercy w Siedem Davida Finchera, a dokładnie faceta, który zginął z powodu nieumiarkowania w jedzeniu i piciu, czyli widzimy otyłego gościa, który z łóżka nie może wstać. I wygląda bardzo obrzydliwie, z ciała wylewa się ropa.

Film jest dosadny w pokazywaniu obrzydliwych i brutalnych scen, wiec lepiej nie jeść w czasie seansu, ale też nie epatuje film przemocą. Mocnych scen jest mało, ale jak już dostajemy makabrę, to są konkretne sceny. Powiem tak - jeśli coś ma być pokazane, nawet jeśli dotyczy to dzieci, to będzie pokazane.  Demian Rugna doskonale czuje kino grozy i umie w klimat, wie kiedy zwolnić i skupić się na bohaterach, a kiedy podbudowywać sceny, w których ma się coś okropnego wydarzyć, a kiedy strzelić widzowi w twarz, tak żeby poczuł się niekomfortowo albo skręcało widza z obrzydzenia albo chciał odwrócić wzrok.  Jest to tak dobra produkcja że sprawdzę wcześniejsze filmy Rugny, a przyznam , że żadnego horroru tego reżysera nie kojarzę, do seansu tego filmu nawet nie wiedziałem że jest taki reżyser.

Reżyseria, klimat, zdjęcia, muzyka, ogólnie technicznie to jest naprawdę dobra robota. Jedynie do czego przyczepiłbym się to do aktorstwa, ale ja zawsze mam problem z aktorami z Hiszpanii, Argentyny, którzy grają przesadnie, jak z telenoweli (oprócz takich wyjątków jak Antonio Banderas, Penelope Cruz i inni, którzy znani są też w Hollywood). Doceniam też film za to, że to nie jest typowa kliszowa produkcja o opętaniu, ale ogląda się tą argentyńską produkcje,  jak taką bardziej horrorową wersję Mad Maxa albo innej postapo produkcji. Choć głosy, że to najlepszy horror 2023 roku są przesadzone, ale przyzwyczaiłem się już do tego, że teraz każdy lepszy horror uważany jest za klasyka, gdy tylko pojawi się w kinach albo na  streamingu. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 03, 2023, 03:02:03
Pengabdi Setan (2017)

Pomimo tego, że interesuję się kinem grozy, też azjatyckim, to nie słyszałem wcześniej o Joko Anwarze z Indonezji i jego jednym z bardziej znanych horrorów (choć też reżyseruje i pisze filmy z innych gatunków), który jest produkcją niskobudżetową co rzuca się w oczy, ale to nie przeszkadza, bo Joko Anwar umie w kino grozy. Sługów diabła ogląda się trochę jak horrory Wana, który znany jest z tego, że stawia na klimat i ciekawych bohaterów. No i  przeciąga sceny, w których powinien być jump scare, a przynajmniej tak wydaje się widzom, i podobnie jest w tym filmie. Może aktorstwo nie jest jakieś super, ale dostałem bohaterów którym kibicowałem od początku do końca. Udało się ekipie stworzyć klimat i napięcie dzięki czemu ogląda się do końca z zainteresowaniem, mimo tego, że historia za bardzo nie grzeszy oryginalnością. Ocena: 6/10.

Pengabdi Setan 2: Communion (2022)

Dwójka to pełnoprawny sequel z tymi samymi bohaterami (choć też jest kilku nowych) tylko akcja dzieje się w bloku. Może to przez miejsce akcji, ale ogladalo mi się trochę jak taką horrorową wersje Raid albo Sędziego Dredda z Urbanem. Ale najwięcej skojarzeń miałem z Evil Dead Rise,  którego akcja też dzieje się w bloku i też opowiada o rodzinie, jest w obu filmach podobna scena z winda i bohaterowie są odcięci od świata z powodu warunków atmosferycznych. Musiał reżyser Evil Dead Rise oglądać Sługów diabła 2.

Zgodnie z zasadami sequelów jest to produkcja większa. Nie chodzi mi o większy budżet choć pewnie był, tylko o większą ilość bohaterów, których polubiłem w większości tak jak rodzinkę znaną z pierwszego filmu. Scenarzysta i reżyser rozbudował też świat i mitologię jaka stoi za paranormalnymi wątkami, co mi się bardzo podoba. Dostajemy sporo nowych informacji, ale też kilka pytań pozostaje bez odpowiedzi pod kolejną część, bo ogląda się ten film jak środkową część dłuższej historii. Ale bez obaw, film nie ma urwanego zakończenia, to jest film z epilogiem.

Nie dostajemy jedną siłę paranormalną, ale różne wersje sił zła, które potrafią przestraszyć, a reżyser potrafi w ciekawy sposób nakręcić sceny horrorowe. Jest kilka scen takich,  w których niby nic się nie dzieje, np widzimy jak bohaterka obserwuje mieszkańców co robią w swoim mieszkaniu i niby nie robią nic dziwnego, tylko słuchają radia, ale scena jest tak zrealizowana i zagrana, że budzi niepokój. Jest w filmie też trochę humoru, który działa, a jednocześnie sceny z humorem trzymają w napięciu. Może dla wielu widzów problemem być to, że długo film się rozkręca, ale dzięki temu lepiej poznałem nowych bohaterów. No i ja się nie nudziłem na pierwszej połowie, bo to jest świetne wprowadzenie dla tego co się dzieje w drugiej części a w drugiej połowie dzieje się bardzo dużo, jeśli chodzi o straszenie widzów.

Jest to jest jeszcze lepszy film od jedynki i nie mogę się doczekać części trzeciej. Dużo dobrego dla filmu robi miejsce akcji, czyli blok, w którym dzieje się akcja, bo z zewnątrz i wewnątrz jest tak filmowany, że wywołuje u widza niepokój. Jest wiele scen rozgrywanych w mroku (uwaga wszystko co trzeba widzimy, czyli tyle co bohaterowie), w których razem z bohaterami zwiedzamy cały blok i nawet jeśli za wiele w tych scenach się nie dzieje, jeśli chodzi o horror, to świetnie takie sceny rozwijają relacje między bohaterami i budują klimat filmu. Druga część na tyle mi się spodobała, że nadrobię inne horrory Joko Anwara. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 03, 2023, 09:05:49
Hm, słyszałem o tych filmach, ale o nich zapomniałem, że chcę obejrzeć :) Rzadziej ostatnio po horrory sięgam. Pora może nadrobić :)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 14, 2024, 00:44:18
La sociedad de la nieve (2023)

W latach 70 w Andach rozbija się samolot z urugwajską drużyną rugby. Jeśli coś Wam ten opis przypomina to żadne zaskoczenie, bo to historia oparta na faktach, którą przedstawiono w dobrym filmie Alice- Dramat w Andach. A z tego co doczytałem nowa wersja, czyli  Śnieżne bractwo to produkcja w której brali udział ocaleni z katastrofy. Początkowo nie byłem za bardzo zainteresowanym oglądaniem tej samej historii, ale gdy okazało się, że reżyserem i współscenarzystą jest J.A. Bayona, znany z takich filmów jak Sierociniec, Siedem minut po północy, Jurassic World Upadłe Królestwo (najgorszy film Bayony, ale z tej słabej nowej trylogii w świecie Parku Jurajskiego to jest akurat najlepsza część, bo próbował reżyser zrobić kino w swoim stylu), a przede wszystkim zrobił Niemożliwe z Naomi Watts i Ewanem McGregorem. 

Ostatni z wymienionych filmów to było znakomite kino katastroficzne i survivalowe, więc akurat wybór Bayony na reżysera Śnieżnego bractwa nie dziwi mnie, bo wie o co chodzi w tego typu filmach. Wcale nie o katastrofę, która trwa może z 5 minut, ani szokowania scenami, ale ciekawych bohaterów i umiejętne budowanie dramaturgii, a sceny, które mogą szokować i katastrofa są tylko dodatkiem do historii. Widać od początku że Bayonę interesują ocaleli z katastrofy. Udało się reżyserowi stworzyć ciekawych bohaterów, mimo tego, że jest ich dużo, to trzymałem za nich kciuki.

Film trzyma w napięciu od początku do końca, nie ma miejsca na nudę, nie epatuje też scenami przemocy i kontrowersyjnymi, jak z horrorów (ci którzy znają historię tej katastrofy wiedzą do jakich sytuacji dochodziło), a jeśli takie są sceny, to dosłownie  na kilka sekund pokazane. Aktorzy grają to co mają grać, ale to reżyseria jest najlepsza. Realizacyjnie film bardzo dowozi,  bo też  zdjęcia, często klaustrofobiczne, robią dużo dobrego dla tej produkcji, podobnie jak rewelacyjna muzyka Michaela Giacchino. Jest to jeden z lepszych surwiwalowych filmów, jakie ostatnio widziałem.  Ocena: 8/10.

Leave the World Behind (2023)

Julia Roberts musiała być zadowolona ze współpracy z Samem Esmailem na planie świetnego serialu Homecoming, skoro zdecydowała się wystąpić w (drugim) filmie pełnometrażowym twórcy Mr. Robota (zagrała też w serialu Gaslit o aferze Watergate, którego mąż Emmy Rossum był producentem). Zostaw świat za sobą to ekranizacja książki o tym samym tytule, której nie czytałem, więc nie będę porównywał z powieścią. Obejrzałem film z powodu obsady, bo oprócz Julii Roberts mamy też Mahershala Ali (tą rolę miał początkowo zagrać Denzel Washington), Ethana Hawke'a i Kevina Bacona (mały, ale ważny epizod), ale przede wszystkim  dla Sama Esmaila, bo podobają mi się jego seriale.

Jeśli oglądaliście Mr. Robota albo Homecoming to poczujecie się jak w domu oglądając Leave the World Behind. Od pierwszych scen widać kto jest reżyserem filmu. Sam Esmail to trochę taki (serialowy) odpowiednik Davida Finchera, czyli perfekcjonista, strona realizacyjna w jego produkcjach zawsze jest na najwyższym poziomie,  widać że każdy kadr jest idealnie zaplanowany. Film ogląda się trochę jak połączenie Alfreda Hitchcocka z Shyamalanem i Archiwum X (fani teorii spiskowych powinni być zachwyceni tym filmem).

Może w końcówce Esmail za bardzo przesadził z walnięciem w widza z przekazem, bo prawie do kamery, przełamując czwartą ścianę bohaterka grana przez Roberts wygłasza długi monolog,  jakby scenarzysta i reżyser w jednym nie wierzył w inteligencję widzów, że nie domyślą się o czym Sam Esmail opowiada, ale poza tym przekazem rzuconym widzowi w twarz to dostałem trzymającą w napięciu rozrywkę. Nie tylko strona wizualna i techniczna jest na wysokim poziomie jak to w produkcjach Esmaila, ale aktory też dowożą, zarówno ci znani, ale też dzieciaki. Nie mogę się przyczepić do nikogo z obsady. Ale chyba najbardziej podobał mi się Ethan Hawke. Aktor ostatnio ma dobrą passę, bo to kolejna świetna rola po występie w serialach Good Lord Bird (genialna rola!) i Moon Knight oraz w horrorze Czarny telefon. Ocena: 8/10.

Ukryta sieć (2023)

Piotr Adamski umie w trzymające w napięciu kino gatunkowe, w tym przypadku technothriller, który przeniósł na polskie podwórko z pozytywnym efektem. Oczywiście można się do niektórych głupotek przyczepić i pewnie domyślicie się zakończenia (nawet jeśli nie czytaliście książki tak jak ja), ale film broni się realizacją i tempem. Ale dam jeden punkt więcej za Magdalenę Koleśnik, która kolejny raz po rolach w Sweat i serialu Kruk pokazuje, że jest jedną z najciekawszych polskich aktorek młodego pokolenia. Gdy tylko pojawia się na ekranie nie można oderwać od niej wzroku i nie chodzi mi o jej urodę, choć to piękna kobieta, tylko to jak jest magnetyczna i charyzmatyczna w każdej roli (nawet gdy gra epizod). Z obsady wyróżniłbym też Piotra Trojana znanego z 25 lat niewinności i Johnny'ego. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 27, 2024, 03:25:44
Christmas Bloody Christmas (2023)

Ścięta noc to kino w stylistyce Refna, czyli dużo kolorów i neonów, jakby daltonista podkręcił kolory, ale to nie jest  film Refna, tylko Joe Begosa, którego możecie kojarzyć z VFW i Bliss/Ekstazy, które też wyróżniały się dużą ilością podkręconych kolorów,  więc nie dziwi mnie jak wygląda najnowsza produkcja Begosa. Jest to hołd dla kina klasy B będąca mieszanką pomysłów z Terminatora 1 i Hardware plus dużo kina gore. Fabuła jest prosta jak budowa cepa - robot wyglądający jak święty mikołaj rozwala wszystko i wszystkich na swojej drodze. Dużym plusem filmu jest główna bohaterka i jej kolega z pracy/przyjaciel, kibicuje im się od perwszych scen, a trzeba przyznać twórcówm że nie biorą jeńców, jeśli ktoś ma zginąć, to zginie w męczarniach i bardzo krwawo. Bezpretensjonalna rozrywka, którą polecam miłośnikom filmów klasy B z lat 80. Ocena: 7/10.
 

The Exorcist Believer (2023)

Miałem odpuścić, bo trylogia Halloween Davida Gordona Greena nie podeszła mi całkowicie, mam na myśli też jedynkę, która jest powszechnie lubiana, a dla mnie to taki sam średniak co dwójka i trójka, a o nowej odsłonie Egzorcysty słyszałem, że dno i metr mułu, lepiej nie tykać, może nawet gorsze od jego serii o Myersie, ale obejrzałem, bo to jednak sequel najlepszego horroru jaki kiedykolwiek powstał (tak na marginesie, to chyba niepopularna opinia, ale uważam że Egzorcysta 3 to część prawie tak samo dobra jak jedynka, niewiele odstępuje jedynce). Nie rozczarowałem się filmem Greena, a jednocześnie jestem miło zaskoczony. Jestem miło zaskoczony, bo film nie okazał się aż takim gównem jakiego się spodziewałem, a nie rozczarowałem, bo to typowy film Greena, czyli średniak, o którym już zapomniałem.

Gdybym miał za coś pochwalić to może aktora w głównej roli ojca dziewczynki.  A co do powrotu Ellen Burstyn to nie wiem po co to zrobili, było to zupełnie niepotrzebne, równie dobrze można by jej postać zastąpić każdą inną, jakimś... nie wiem, specjalistą od egzorcyzmów wysłanym przez papieża, np takim jak w horrorze z Russellem Crowe Egzorcysta papieża, przynajmniej byłoby wesoło. Nie czekam na część drugą trylogii, a wytwórnia chyba też niezadowolona z odbioru filmu i wyników finansowych, bo podobno reżyserem dwójki nie będzie Green, ale może pójdą dalej i skasują tą nikomu niepotrzebną kolejną odnogę tej franczyzy. Ocena: 5/10.

Doppelganger. Sobowtór (2023)

Najnowszy film syna Gustawa Holoubka nie ma tak dobrych recenzji jak debiut filmowy 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy (i seriale Rojst oraz Wielka Woda), ale chyba już mogę powiedzieć, że po drugim filmie reżysera (i jego serialach) jestem fanem pana Jana Holoubka. Jest to kolejna dobra produkcja od reżysera, któremu udaje się znowu przenieść mnie do przeszłości Polski, do dawnych lat. Wierzę Holoubkowi w to, że oglądam Polskę w latach 70. Choć akurat w Sobowtórze większość filmu spędzamy w Niemczech, ale to nie zmienia tego co napisałem. Nie wiem czy kręcili w krajach, w których akcjach się dzieje, ale wierzyłem, że jestem w dawnej Polsce, w dawnych Niemczech. Jan Holoubek powoli staje się kronikarzem filmowym dawnej  Polski. Realizacyjnie to jak zawsze u Holoubka znakomita robota.  Nie mogę się przyczepić do scenografii, kostiumów, przedstawienia świata, muzyki, tego jak realistycznie przedstawił świat.

Aktorsko to też znakomita robota. Przede wszystkim Jakub Gierszał mógł się wykazać. Udało się reżyserowi i aktorowi stworzyć ciekawego głównego bohatera. Bo nawet jeśli Józef Wieczorek jest to postać zła, to tak aktor zagrał, że nawet jak nie pochwalałem tego co robił, każdy by uznał że jest łajdakiem, to mimo tego jak bardzo mnie wkurzał, udało się Gierszałowi i Holoubkowi stworzyć bohatera z krwi i kości, którego próbowałem w niektórych sytuacjach zrozumieć, czemu robi to co robi. Równie dobry jest Tomasz Schuchardt w roli Janka.

Jedyna wada filmu to taka, że Holoubka bardziej interesował Józek, a nie Janek, bo Gierszała jest dużo więcej niż Schuchardta.  A powinno być go tyle samo co Gierszała. Film jest  thrillerem szpiegowskim połączonym z romansem. No i największe zaskoczenie, bo podobał mi się wątek miłosny. A dlatego podobał, bo dzięki romansowi lepiej poznajemy Józefa. No i też aktorka wcielająca się w rolę dziewczyny Józefa tak fajnie wypada, że kibicuje jej się, więc są w tym wątku emocje. Brawa dla reżysera, że udało się połączyć dreszczowiec z kinem szpiegowskim i melodramatem, że wszystkie te gatunki tworzą dobrą rozrywkę. Ocena: 7/10.

Saltburn (2023)

Dość głośno ostatnio o drugim filmie reżyserki debiutującej znakomitym Promising Young Woman, że szokujące dzieło, trzeba obejrzeć, i chyba za dużo filmów oglądałem z szokującymi scenami i zwrotami akcji, bo nic mnie w filmie nie zaskoczyło. Dostałem coś w stylu Utalentowanego Pana Ripley połączonego z Call Me by Your Name i satyrą na bogatych, a takich produkcji ostatnio jest pełno np Sukcesja, Biały Lotos, z domieszką thrillera erotycznego. Ale to nie oznacza, że to film słaby, jest to dobra produkcja, którą reżyserka potwierdza, że umie w kino. Realizacyjnie to jest perełka, wizualnie tak samo, aktorsko jest super i to wszyscy, nie tylko dwójka głównych bohaterów, ale to nie jest film, który zmieni kino, wprowadza coś nowego do kinematografii. Jest to dobra produkcja i tyle.

Nie mam problemu z szokującymi scenami (wanna i grób), widziałem mocniejsze sceny, i może dlatego jakoś za specjalnie nie ruszyły mnie (jak to o mnie świadczy?:D). A jeśli już jakaś scena mnie poruszyła to erotyczna na dworze, taka bardzo wampiryczna, że tak powiem. Nie mam też problemu z wyjaśnieniem tego co się stało, pasuje mi zakończenie, a jedyny problem jaki mam to z tym, że reżyserka nie wierzy w inteligencję widzów. Wystarczyłaby scena tańca i pokazania kamieni po której wszyscy domyśliliby się co się wydarzyło, ale musiała Emerald Fennell wszystko pokazać wprost. Ale nie będę narzekał, bo to dobra trzymająca w napięciu produkcja z cudownym klimatem, do której nie mogę się przyczepić, i czekam na kolejne filmy Fennell. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 30, 2024, 18:55:47
Pytanie - jak ten ostatni Egzorcysta ma się do poprzednich części? Czytam, że to niby bezpośredni sequel jedynki, ale są tam jakieś nawiązania do innych części, prequeli? Bo nie wiem, czy powtarzać (i ewentualnie uzupełniać, bo widzę, że mi jeden film umknął), czy nie ma to znaczenia?


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 30, 2024, 23:55:17
Według mnie nie musisz się aż tak przygotowywać do obejrzenia tego filmu ;) Nawet jak jedynkę widziałeś 20 lat temu to to wystarczy.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 31, 2024, 01:02:17
Zgadzam się z HAL9000.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 31, 2024, 11:27:10
Ok, dzięki ;) Jedynkę ostatnio oglądałem z 10 lat temu :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 31, 2024, 13:24:14
Ja jedynkę widziałem przedwczoraj  :D bo sobie w końcu kupiłem na płycie. Trzyma się dobrze ;) Ale jakbyś kiedyś powtarzał to tylko wersje reżyserską. Jednak te kilka dodanych scen robi robotę i film jest jeszcze lepszy.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 31, 2024, 14:24:57
Ja to sobie chyba całą serię powtórzę przy jakiejś okazji. Wstyd przyznać, ale trójki chyba nigdy nie widziałem, umknęło mi też "Dominium. Egzorcysta: Prequel". W ogóle to jest inny film, niż "Egzorcysta: początek"? Bo ten widziałem i opis wygląda coś podobnie :D

A, już widzę. To jest inna wersja tego samego filmu.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 31, 2024, 14:36:13
Dla mnie nie ma różnicy między Egzorcystą dircutem a normalną wersją, jest kilka fajnych scen, ale poziom nie lepszy. To nie przypadek dircutów Blade Runnera, czy rozszerzonych wersji Władcy Pierścieni, które są jedynymi właściwymi.

A co do prequelów to są dwa i jeden zrobiony przez specjalistę od kina akcji Harlina, który w ogóle nie czuje kina grozy, więc nie mogło się udać, a drugi chyba przez scenarzystę filmów Scorsese i wyszło trochę lepiej, to bardziej ambitna produkcja, ale też nie jakaś super. Jedyne warte z tej serii filmy do obejrzenia to jedynka i trójka.

Jest też serial z Geeną Davis w roli Regan i całkiem niezły z tego co słyszalem ale nie widziałem.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 01, 2024, 11:01:52
No to obejrzałem. Niezbyt to było dobre, choć prawdopodobnie lepsze od "Egzorcysta: heretyk" :D Początek całkiem przyzwoity, powoli budował napięcie. Niestety jak już wszystko było jako tako wiadomo, czar prysł. Wyciągnięta nie widzieć po co Ellen Burstyn nie wnosi do fabuły w zasadzie nic :D A scena jej
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
jest po prostu głupia. A dalej jest raczej tylko gorzej. Brakuje napięcia a sceny ekumenicznych egzorcyzmów raczej śmieszą, niż wywołują jakąkolwiek inną reakcję. Film też wyraźnie skupia się na jednej z dziewczynek i jej rodzinie, przez co trochę ryra nas Katherine ;) Ale czy film jest aż tak zły, by tak się na nim znęcać? Tu raczej przywołanie marki oryginału mu szkodzi, bo nie powiedziałbym by "Egzorcysta: Wyznawca" był gorszy od, dajmy na to, "Zakonnicy". 4,5/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 06, 2024, 03:28:26
Thanksgiving (2023)

Lubię horrory, ale nie przepadam za filmami Eli Rotha. Obejrzałem Noc dziękczynienia bo zainteresowało mnie, że ten hołd dla slasherów zebrał dobre recenzje i to nie tylko wśród fanów horrorów. No i rzeczywiście to jeden z lepszych flmów Rotha z klimatem, w którym krew leje się gęsto, jest dużo gore i kilka pomysłowych i chorych pomysłów, ale problem jest taki, że oprócz głównej bohaterki miałem wywalone na wszystkie postacie, nikomu nie kibicowałem, więc obojętne było mi co się działo z resztą bohaterów.

Noc dziękczynienia zaskoczyła mnie tym z jaką łatwością i szybko bohaterowie giną, w sensie takim, że wszyscy mają delikatną skórę, co rzuciło mi się już w oczy w czasie pierwszego zgonu, gdy kobieta dostaje uderzona w plecy klapą od zwykłego kontenera na śmieci i od razu zostaje przecięta na pół, albo w innej scenie bardzo wolno ratują jedną z bohaterek przed piłą, tak wolno że rękę sobie rozcięła, brzuch przepiłowała, flaki wypłynęły. Rozumiem szok i w ogóle, ale żeby tak wolno dobiegnąć do jednej z  bohaterek, a jest się od niej dosłownie kilka kroków, na wyciągnięcie ręki, może dwóch, i nie trzeba biegnąć kilka pięter i po schodach, tylko wystarczy 3 sekundy by się koło niej znaleźć, a i tak nie zdążyli. Ale doceniam klimat, krwawość i pomysły na niektóre zgony i dlatego postawię 6/10, co w przypadku filmów Rotha to jest dużo.

Sound of Freedom (2023)

Gdy Jim Caviezel i Mel Gibson kręcą film to wiadomo, że musi skończyć się kontrowersjami i sukcesem finansowym (film kosztował 14 mln a zarobił ponad 200 mln dolarów). Nie będę pisał dokładnie jakie zamieszanie było wokół tej produkcji, bo temat ma wiele odnóg, więc krótko, że jest to film, który skończono w 2018 roku  o którym w Hollywood nikt wolał nie mówić przez tematykę, którą porusza, więc podobno nie miał żadnej reklamy, a jeszcze Disney+ go odłożył na półkę, gdy kupił Foxa, więc trochę przeleżał w magazynie. A po premierze pojawiły się różne zarzuty do twórców filmu związane z organizacjami zajmującymi się teoriami spiskowymi i różnymi sektami (na szczęście w filmie nic takiego nie ma) , ale jak to bywa z kontrowersyjnymi produkcjami, które z jakiś powodów są zakazane, albo mało się  o takich filmach mówi, to wiadomo, że każdy chce zobaczyć o co tyle hałasu.

Wiem że nie wszystko w tym filmie jest zgodne z prawdą, ale to nie dokument, tylko film inspirowany prawdziwą historią, który pokazuje problem niewolnictwa dzieci i wykorzystywania seksualnego, jaki to jest wielki interes na świecie i dobrze płatny. Dostałem produkcję może nie najlepszą na świecie, ale dobrą, która wywołuje duże emocje. Może nie jestem aż tak zachwycony jak większość widzów, którzy przyjęli film entuzjastycznie, a od krytyków dostał w najlepszym razie mieszane recenzje, ale nie mogę za bardzo narzekać.

Przewracało mi się w środku wszystko przez cały seans, ale ja jestem łatwy na sztuczki filmowe, wiec niewiele trzeba żeby mnie wzruszyć - wystarczyła muzyka z chórem i dziecko ze smutna miną a ja już jestem kupiony. Film jest pozbawiony scen przemocy fizycznej i seksualnej, a jak już to widzimy tylko reakcje np policjantów,  agentów, na obrazy jakie mieli nieprzyjemność zobaczyć. Zresztą też scen przemocy wobec oprawców nie ma. Film mimo tego że nie ma scen przemocy seksualnej wobec dzieci to ogląda się ciężko, ale też nie jest pozbawiony humoru. Miło zaskoczył mnie Caviezel, który nie jest wybitnym aktorem, ale widać że na tym projekcie mu bardzo zależało i dał z siebie wszystko w głównej roli.  Od początku do końca film trzymał mnie w napięciu, kibicowałem głównemu bohaterowi w jego misji.

Dobre występy mamy też na drugim planie, zwłaszcza aktorka grająca kobietę, która oszukuje rodziców i porywa dzieci, gra tak wredną babę (bardzo łagodne określenie), że ne mogłem na nią patrzeć. Choć mnie najbardziej się podobał Bill Camp  w roli byłego księgowego kartelu, Vampiro, który pomaga głównemu bohaterowi w ratowaniu dzieci (interesujące jest wyjaśnienie dlaczego zaczął pomagać dzieciom, co go do tego skłoniło, jakie wydarzenie). Jedyny zarzut do obsady to totalnie niewykorzystana Mira Sorvino. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 03, 2024, 03:17:37
Cat Person (2023)

Połączenie klimatów Promising Young Woman z twórczością Jordana Peele'a (przyjaciółka głównej bohaterki może się kojarzyć z kumplem głównego bohatera Get Out, który ostrzegał go, że coś jest nie tak przez cały film i miał rację), czyli zabawa w kino o dobrych kobietach, które padają ofiarą złych facetów, ale zrobione w taki sposób, że po zakończeniu seansu mam zagwozdkę, a widziałem film kilka dni temu i wciąż nie wiem co mam o tej produkcji myśleć. Chodzi mi o to czy zamierzenie wyszło takie zakończenie, czy przypadkiem, a trzeba też zaznaczyć, że to historia oparta na faktach.

W filmie mamy akcje pokazaną głownie z kobiecej perspektywy (scena seksu to jedna z najbardziej antyseksualnych scen jakie widziałem, jest dziwna, ale chyba taka miała być), i wiele z tego co mówi przyjaciółka głównej bohaterki sugeruje, że mamy do czynienia z facetem, którego lepiej omijać. Ale też pada w końcówce kilka dialogów, które mają sens i są logiczne. Na dodatek żeby widzowi nie ułatwić zadania w roli Roberta obsadzono Nicholasa Brauna, znanego z roli Grega w Sukcesji, gdzie zagrał doskonale paskudną i dziwną postacią, a w Cat Person gra podobną postać. No może nie tak paskudną jak Greg, bardziej normalną, ale jest w nim coś dziwnego. No i podobnie gra.  Obejrzałem kilka wywiadów z Braunem i on tak się normalnie zachowuje, więc chyba nie tyle gra co jest w filmach sobą.

Polecam obejrzeć, bo to ciekawy film do dyskusji, zwłaszcza po tym co się dzieje w trzecim akcie, czy główny bohater to po prostu dziwny facet, fan Star Wars i Harrisona Forda (ma zdjęcia z Fordem i ze SW w domu), nerd, czy jednak to był stalker, albo co gorsza psychol. Zresztą główna bohaterka Margot grana dobrze przez Emilię Jones też jest tak pokazana, że nie do końca można jej ufać. Widać że Margot to nie jest niewinna osoba w swoim zachowaniu i prowokowaniu sytuacji, wydaje się wykorzystywać starszego od siebie faceta będąc tego w pełni świadoma. Wydaje się być od starszego faceta dużo bardziej dojrzalsza emocjonalnie. A czym dłużej myślę o tym filmie to coraz bardziej mi się podoba, więc postawię 7/10. Choć miałem dać punkt mnij. Słyszałem, że zakończenie nie każdemu pasuje, dla niektórych jest fatalne, a dla mnie jest właśnie idealnym podsumowaniem tego co się działo. A cały trzeci akt uważam za najlepszą część filmu.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 03, 2024, 12:56:16
Phase IV (1974)

Pod wpływem bliżej nieokreślonych kosmicznych wydarzeń mrówki zamieszkujące Ziemię przechodzą gwałtowny skok ewolucyjny. Insekty budują na jednej z pustyń Arizony geometrycznie idealne wieże. Dwóch naukowców postanawia zbadać ten tajemniczy fenomen. Sporo słyszałem o tej produkcji z gatunku animal attack, a raczej powinienem napisać insect attact i dostałem film, którego początek był dla mnie trudny, bo nie cierpię oglądać pająków (choć lubię Arachnofobię wyprodukowaną przez Spielberga), ale cała reszta filmu to tylko mrówki.

Ale przyznam że czym dłużej film trwał to coraz bardziej mimo tego, że mogę patrzeć na mrówki (choć często w domu walczyłem z inwazją mrówek), to zaczęło mnie w pewnym momencie wszystko swędzić. Nie jest to taki typowy insect attact jakiego można być się spodziewać, bo przedstawione wydarzenia oglądamy nie tylko  z punktu widzenia dwójki naukowców, więc można odnieść wrażenie, że położono duży nacisk na naukę przez co miejscami przypominał ten film świetny klasyk SF z lat 70-ych The Andromeda Strain, ale też oglądamy wydarzenia z punktu widzenia mrówek (świetna praca z owadami, dobre efekty specjalne). Miejscami oglądało mi się przez to jak dużo pokazane jest z życia i pracy mrówek, że oglądam jedną z produkcji sir Attenborougha, aż chciało by się ten film obejrzeć z jego głosem, albo pani Czubówny.

Ale też jest sporo kwasowych scen, jest to miejscami film, zgodny z tytułem, bo na fazie, przypominający trochę animowane SF z lat 70 lub 80, które często też były mocno odjechane, czy jeden z najlepszych seriali SF zeszłego roku jaki widziałem a mam na myśli Scavengers Reign, który był hołdem do wielu animowanych klasyków SF z lat 70 i 80. Jedynie bym się przyczepił końcówki, która mnie zawiodła. Podoba mi się strona w którą fabuła poszła w ostatniej scenie,  ale finał był jakiś taki  pośpieszny (choć rozumiem do czego w nim doszło). No i okazało się, ze  jest alternatywne zakończenie, bardzo kwasowe, rozbudowujące zakończenie z kinowej wersji, ale zrozumiałe, bo widzimy przyszłość jaką mrówki chcą widzieć dla Ziemi, czy też ostateczną przemianę Ziemi w nowy świat, na jedno wychodzi. Strona wizualna i muzyka budują niesamowity klimat i całościowo postawię 7/10, bo to jest wciąż dobra produkcja, która wydaje mi się, że jednak trochę zapomniana, może wśród fanów niszowych dziwnych filmów SF z lat 70 jest znana, ale raczej nie wymienia się tej produkcji wśród innych klasyków SF/horrorów z tych lat.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 06, 2024, 18:04:05
The First Omen (2024)

Dawno mnie żaden horror tak nie wymęczył w kinie  :D Chyba ostatnio taki zmiętolony byłem po Midsommar, czyli dobre kilka lat temu. Zupełnie się nie spodziewałem, że ten film będzie tak intensywny. Początek jest dość typowy, kilka jump scare'ów... ale takich na ciut wyższym poziomie i nagle tak po dwudziestu-trzydziestu minutach dostajemy scenę porodu... po której kobiety mogą stwierdzić, że nigdy nie będą mieć dzieci  :haha: Ta scena jest bezczelnie dobrze zmontowana. Niby niewiele pokazują ale moja wyobraźnia z tych kilku klatek uformowała obrazy, które długo mi będą siedzieć w głowie :D I od tego momentu film cały czas eskaluje. Cały czas jesteśmy w takim niewygodnym napięciu aż do finału. A w finale stało się coś niezwykłego jak na prequel. Twórcom udało się nie tylko w logiczny sposób połączyć historię z filmem z 1976 roku ale nawet dodali coś od siebie co sprawia, że można nowym okiem spojrzeć na całą serię. Mało tego, ja mam poczucie po tym filmie, że w tej serii jest teraz jeszcze jedna ważna historia do opowiedzenia. Także nie zdziwię się jak ogłoszą kolejny film z serii  :faja:

Technicznie jest dobrze. Film jest stylizowany na produkcje z lat 70-tych. Widać tu też inspiracje Żuławskim, bo w jednej scenie Nell Tiger Free wręcz kopiuje Isabelle Adjani z Opętania. Reżyserka Arkasha Stevenson z miejsca staje się nazwiskiem, które trzeba obserwować w gatunku horror,  a to jest jej pierwszy kinowy film :)

7.5/10 Kiedyś obejrzę ponownie, ale muszę najpierw dojść do siebie  :D


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 20, 2024, 16:59:35
Abigail (2024)

Nowy film duetu Matt Bettinelli-Olpin - Tyler Gillett. Czyli twórców, którzy przejęli pieczę nad serią Krzyk a wcześniej zabłysnęli zabawnym horrorem Ready Or Not (który podobno ma mieć kontynuację). I Abigail jest próbą stworzenia czegoś właśnie w duchu Ready Or Not, czyli horror ale ze sporą dawką humoru. I wyszło nieźle ale według mnie nie tak dobrze jak w tamtym filmie. Tutaj miałem wrażenie, że ten film chce być cool na siłę. Początek jest super, grupka kryminalistów porywa małą dziewczynkę i wywozi ją do jakiejś opuszczonej posiadłości, gdzie mają czekać aż przyjdzie okup. Okazuje się też, że nasi porywcze się nie znają i to jest ich pierwsza wspólna akcja. I to odkrywanie kim jest każdy z nich było najlepszym motywem w całym filmie. Potem się zaczyna oczywiście odhaczanie po kolei każdego z nich... ale tak jak pisałem, twórcy silą się na oryginalność i każda śmierć musi być efektowna ;) Trochę mi też zabrakło backstory samej Abigail, fajnie by było poznać bardziej jej wampiryczną historię  :)

Teraz dam 6.5/10 ale na pewno kiedyś jeszcze raz obejrzę i może podwyższę.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 21, 2024, 19:49:11
Filmu nie oglądałem, ale widziałem zwiastun i recenzje Stuckmanna który mówił że trailer wyrządził dużo szkody widzom tego filmu, bo to o czym piszesz jest tajemnicą przez godzinę filmu, to nie jest fakt, który widzowie znają od początku. Więc kolejny film którego zapowiedź zdradza za dużo i ciekawi mnie jak by oglądało by mi się go bez tej wiedzy.


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 21, 2024, 20:24:27
No to się cieszę, że zwiastuna nie widziałem. Staram się ich generalnie unikać, bo za dużo zdradzają. W przypadku widowisk Marvela nie ma to znaczenia, ale są filmy, gdzie jednak ma. Mi się do dziś odbija groteskowo spoilerujący zwiastun do "Dream House".


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 21, 2024, 20:40:28
Filmu nie oglądałem, ale widziałem zwiastun i recenzje Stuckmanna który mówił że trailer wyrządził dużo szkody widzom tego filmu, bo to o czym piszesz jest tajemnicą przez godzinę filmu, to nie jest fakt, który widzowie znają od początku. Więc kolejny film którego zapowiedź zdradza za dużo i ciekawi mnie jak by oglądało by mi się go bez tej wiedzy.

Widzowie znają tajemnicę bo pewnie obejrzeli trailer ;) Ale bohaterowie filmu nie znają tej tajemnicy i to było trochę dziwne, że dość długo trzymają bohaterów w nieświadomości... ale to właśnie ta część filmu mi się najbardziej podobała :) Tak naprawdę te pierwsze pół godziny to jest przedstawienie bohaterów. Ale dobrze zrobione, bo poznajemy ich poprzez fajne dialogi.

Na pewno odbiór by był trochę lepszy gdyby nie zdradzili w zwiastunie kim jest Abigail... no ale i tak byśmy się jako widzowie domyślali, że to z dzieckiem jest coś nie tak ;) Nie wiem do końca czemu postanowili to zdradzić od razu. Mam podejrzenie, że marketing uznał, że ten film będzie odpowiedzią na sukces M3GAN i ludzie znów chętnie pójdą do kin zobaczyć jak "mała dziewczynka" tanecznym krokiem wykańcza wszystkich na około. Tak chcieli sprzedać ten film. A on jest jednak trochę inny od M3GAN, tak jak pisałem bliżej temu do Ready Or Not. Mogli też uznać, że pozostałe zwroty akcji zaskoczą widzów i ten jeden mogą zdradzić ;) Bo ten film ma kilka zwrotów, zwiastun jednak nie zdradza wszystkiego...


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 25, 2024, 19:52:40
Late Night with the Devil (2024)

Dużo dobrych opinii o tym filmie krąży więc się nie mogłem doczekać żeby obejrzeć. I jak na horror to jest mało straszne ale dzięki temu jak to jest zrobione film jest bardzo klimatyczny. Wszystko opiera się na pomyśle w stylu found footage. Tutaj oglądamy ostanie nagranie z telewizyjnego late show z lat 70-tych, które jest wzbogacone o ujęcia zakulisowe. Głównym bohaterem jest Jack Delroy, którego telewizyjna gwiazda zaczyna mocno przygasać. Żeby podbić oglądalność do halloweenowego odcinka zaprasza różnych intrygujących gości, którzy specjalizują się w paranormalnych tematach. I mamy na przykład Christou, który porozumiewa się z duchami... ale mamy też eksperta, który obnaża sztuczki takich ludzi jak Christou. I przez dłuższą część programu film balansuje na tym pomyśle: wierzący kontra sceptyk. Ewidentnie coś niedobrego się tu dzieje, ale da się to wszystko wytłumaczyć. Do czasu aż na fotelu gościa zasiada dziewczyna o imieniu Lily... Tutaj skończę, żeby już nic więcej nie zdradzać.

W roli głównej David Dastmalchian, który jest jak zwykle dobry. I wreszcie może sobie pograć dłużej na pierwszym planie. Ale największe wrażenie robi jednak realizacja. To naprawdę wygląda jak late show na żywo. Stylizacja obrazka na telewizyjne kolory jest perfekcyjna.

7/10

PS. Dawno nie widziałem tak dobrej okładki do nieistniejącej książki. Kupowałbym  ;)

(https://i.imgur.com/bLVsUPq.jpeg)


Tytuł: Odp: Niewarte tematu horrory i thrillery
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 01, 2024, 22:29:59
Baghead (2023)

I kolejny zaskakująco dobry horror (według mnie). Trochę coś innego niż zwykle. Dziewczyna odziedzicza stary pub po ojcu. Okazuje się, że w piwnicy mieszka istota, shape-shifter, która potrafi przybierać postać zmarłych ludzi. Jest nimi przez dwie minuty a potem przejmuje kontrolę. Nasza bohaterka zostaje jej "opiekunką" i ma dopilnować aby istota nigdy nie opuściła piwnicy.

Bardzo pozytywnie mnie ten film zaskoczył. Historia jest całkiem oryginalna. Podobały mi się niektóre zwroty akcji i to jak istota miesza w głowach bohaterów. Wykonanie też jest na dobrym poziomie, jak na film z niższej klasy, to VFXy są bardzo dobre. W roli głównej występuje Freya Allan, której raczej nie kojarzyłem (bo jestem jedną z nielicznych osób, które nie oglądały Wiedźmina, tylko jeden odcinek i jakoś więcej mnie nie ciągnęło :P) a tu mi się podobała i już ją zapamiętam.

Fajny horror klasy B  :) 7/10