Strony: 1 [2] 3 4 ... 34   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Niewarte tematu horrory i thrillery  (Przeczytany 159621 razy)
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #20 : Listopada 07, 2010, 22:37:37 »

Wyspa zaginionych
W przypadku tej hiszpańskiej opowieści o matce, desperacko poszukującej zaginionego w tajemniczy sposób podczas podróży synka trudno uniknąć porównań ze świetnym, mocnym Sierocińcem i przez te porównania "Wyspa..." wypada wyjątkowo blado. Ciekawy wizualnie thriller/dramat, niestety wtórny i, przynajmniej dla mnie, przewidywalny. Nie mogłam pozbyć się skojarzeń ze wspomnianym Sierocińcem, ale nie tylko, było już trochę podobnych opowieści, choćby niezły Plan lotu . Na plus tajemniczy, surowy krajobraz, swoista atmosfera klaustrofobii i wyobcowania wśród mieszkańców Hierro, tytułowej wyspy zaginionych, gdzie wszyscy się znają i nie brakuje dziwaków. Elena Anaya, grająca główną rolę, jest główną podporą tego filmu, klasa i talent. Psychologiczna warstwa filmu także na plus. Chwilami nudno, momentami poetycko na siłę - piękne zdjęcia, poruszająca muzyka i świetne aktorstwo niestety nie rekompensują po prostu słabego scenariusza. Forma ponad treść.
5/10
« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2010, 22:41:56 wysłane przez Faay » Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #21 : Listopada 08, 2010, 21:09:25 »

Ostatnio przeskakując po kanałach natknąłem się na "Lalki" Stuarta Gordona. Jako że film się dopiero zaczynał a nazwisko reżysera znane (chociaż nigdy nie przekonał mnie ani 'Re-animator", ani "From Beyond", ale już w przypadku "Dogan" i serialu "Masters of Horror" było inaczej...) to stwierdziłem, że sobie obejrzę.
Nie potrafię powiedzieć dla kogo tworzone są takie filmy :D Ani to się dla dorosłego widza nie nadaje (w odróżnieniu od takiej "Laleczki Chucky", czy nawet "Puppet Master"), ani dla dziecka. Niby to horror, ale trudno to stwierdzić podczas oglądania. Zarówno pod względem fabuły, wykonania i aktorstwa. Ale coby nie mówić, oglądałem ze sporą przyjemnością. Dawno nie oglądałem niczego w klimacie kina grozy  lat 80-tych klasy B. A że chyba nigdy wcześniej tego filmu nie widziałem, to przyjemność była jeszcze większa (mimo, że film sam w sobie słaby). Zawsze miło wrócić do tamtego okresu :)
Zapisane
Lady Nina

*

Miejsce pobytu:
Łódź




ka-mai

« Odpowiedz #22 : Listopada 11, 2010, 22:34:28 »

Wczoraj miałam nieprzyjemność obejrzeć w telewizji USAńską wersję Nieodebranego połączenia. O matko, jaka bida. Cokolwiek było strasznego i trzymającego w napięciu w oryginale, tutaj zostało tak jakoś po łebkach potraktowane, że jedna wielka nuda z tego wyszła.

A, i jeszcze Puls pooglądałam, też w wersji amerykańskiej, ale tutaj oryginału nie widziałam, więc nie wiem, czy bardzo skopane. :D Pomysł całkiem niezły, efekty też nie takie najgorsze, dało się bez przykrości obejrzeć, ale mam wrażenie, że te "technologiczne horrory", bazujące na straszeniu komórkami i Internetem, nieco się już przeżyły. Teraz powinni zacząć straszyć telewizorami 3D. :D
« Ostatnia zmiana: Listopada 11, 2010, 22:44:31 wysłane przez Lady Nina » Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #23 : Listopada 15, 2010, 00:27:36 »

The loved ones

Na blogu guru (skad w ogole przyszedl mi do glowy pomysl obejrzenia tego filmu, po jego obejrzeniu napisalem (tak, jestem az tak leniwy ze nie pisze drugi raz a kopiuje  :) ):

Obejrzalem i ? szału niestety nie ma. Film nie trzyma się kupy, aktorsko wyroznic mozna tylko główna zła bohaetrka, cala reszta conajwyżej miernie. Po co byl watek chlopaka i tej got-dupy? Tego nie wiedza nawet chyba autorzy filmu. Pare ciekawych hardkorowych pomyslow typu wiertarka i woda czy noz w stopie. Calośc jednak troche nudna i przewiodywalna. Jako ze kilka plusów jest to 5 moze 6/10

Tak po paru godzinach dochodze do wniosku ze moze nawet bardziej 6 a nawet 6,5 na 10.
Troche kulało ale w sumie dało sie obejrzeć. Komus kto nie lubi horrorów może sie niespodobać, a Ci co lubią raczej będą podzieleni.
Dziwny film (fabularnie :P ), nie zachwycil mnie jak oglkądałem ale jakos siedzi mi w głowie :P

ps. jutro ...

a zresztą jutro wam napisze :)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #24 : Listopada 17, 2010, 15:51:00 »

Wczoraj zobaczyłem "Ghosts of Mars" z 2001 roku. Jak na Carpentera raczej słaby film, bardziej futurystyczne kino akcji, aniżeli horror. Dużo łubu-du, miejscami mało logiczne zachowanie się bohaterów...5/10, głównie chyba za lokalizację :)

Wzięło mnie na różnorakie ghost stories, więc zobaczyłem jeszcze "Ghost ship" z 2002 roku. Jestem trochę takim dużym dzieckiem, więc dla mnie za samą lokalizację, miejsce akcji należy się przynajmniej 5/10:) Uwielbiam tego typu klimaty: wizytę w miejscach niegdyś tętniących życiem, obecnie - zdewastowanych. W takim Tomb Raider II (teraz mówię o grze) do moich ulubionych poziomów należał The Opera House czy właśnie poziomy rozgrywające się w na wraku statku Maria Doria...Poza tym filmowi można wiele wytknąć. Efekciarstwo (scena z basenem napełniającym się krwią jest zupełnie bez sensu), nielogiczne zachowania bohaterów (no ale to akurat bolączka prawie każdego horroru), dziwne "teledyskowe" przedstawienie historii statku, komiksowy mistycyzm i tak dalej, i tak dalej. Mi się jednak podobało, chociaż ostatnie pół godziny mogło być znacznie lepsze. 6/10
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2010, 10:18:27 wysłane przez p.a. » Zapisane
mazi

*

Miejsce pobytu:
Bydgoszcz




hehe

« Odpowiedz #25 : Listopada 21, 2010, 20:45:53 »

Paranormal Activity 2. Jeśli komuś bardzo podobała się jedynka, to dwójka powinna przypaśc mu do gustu. Dla hejterów pierwszej części natomiast nie ma tutaj niczego nowego, i jej także nie polubią. Ogólnie dziwie się  że nie ma tutaj tematu o tej znakomitej (wg. mnie) serii horrorów. Jeśli ogląda się to w nocy, ze słuchawkami, to klimat jest niesamowity. Niestety mi seans popsuła banda dresów w kinie którzy siedzieli przede mną i popijając browarki, komentowali radośnie każdą scenę. PA2 jest jednak wg. mnie tak samo dobra, a może nawet lepsza niż pierwowzór, ładnie łączy się z wątkami już rozpoczętymi, wprowadza nowe i ogólnie jest git. Wiecie że za rok w kinach zagości 3 częsc ? Mówie wam, Paranormal Activity przejmie pałeczkę po Pile i będzie obecnie największą horror franszyzą, któa nam dostarczy nowego odcinka co rok. Mogę się o to założyc wręcz.


Piranha 3D Tutaj ogromnie żałuję że nie oglądałem tego w kinie. Film jest NIESAMOWITY, jak na razię jest to mój ulubiony film z tego roku. Duużo GOOORE, cycków, wściekłych piranhi, kiczowatych tekstów i bohaterów. Za rok sequel o tytule Piranha 3DD już nie ujdzie mej uwadze w kinach :D Ogólnie full wypas.


Piła 3D. Trudno mi ocenic ten film, bo z jednej strony bardzo dobrze się na nim bawiłem, a z drugiej jako zwieńczenie sagi "Pił" jest po prostu słaby. Może powiem tak- cały wątek kompletnie niezwiązany z MITOLOGIĄ PIŁY (xDD) czyli wątek Bobbyego, jego gry, pułapki i krwawe sceny były znakomite. Zresztą ogólnie pułapki w tym filmie były tak widowiskowe i kosmiczne że głowa mała ;D. Moja ulubiona to rasisci uwięzieni w garażu- reakcja łańcuchowa. Śmiałem się na głos jak to oglądałem. Natomiast konfrontacja Hoffmana  z Jill, i jak to się wszystko skończyło jest poprostu żałosneee. 0/10 . Kto oglądał ten wie o co mi chodzi, kto nie oglądał ten prawdopodobnie i tak się nie dowie więc nie ma sensu żebym tutaj to streszczał. Wielki twist zajął może z 5 minut, i był tak przewidywalnym , a zarazem Z DUPSKA WZIĘTYM finałem, że chyba gorszego nie mogli wymyślec. Jeśli się nie jest wielkim fanem serii to można isc do kina dla flaczków w 3D i pułapek i olac całą tą mitologię.



edit. dobra teraz zauważyłem że jest temat dla Piranii. Trudno, nie będe przeklejał może zostac tutaj opinia nie ? :)
« Ostatnia zmiana: Listopada 21, 2010, 20:54:21 wysłane przez mazi » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #26 : Listopada 21, 2010, 22:46:03 »

Paranormal Activity 2. Jeśli ogląda się to w nocy, ze słuchawkami, to klimat jest niesamowity.  Mówie wam, Paranormal Activity przejmie pałeczkę po Pile i będzie obecnie największą horror franszyzą, któa nam dostarczy nowego odcinka co rok. Mogę się o to założyc wręcz.

Zgodzę się, że oglądanie PA w pustym domu, ze słuchawkami na uszach, po ciemku to świetne doznanie:) Sam tak miałem i potem trochę się wierciłem w łóżku;) Dwójki jeszcze nie widziałem, natomiast co do serii... Czy ja wiem, czy potrzebujemy czegoś takiego? Dla mnie każda seria jest zbędna, czy weźmiemy pod uwagę Piłę, czy jakikolwiek inny horror. Po co zarzynać oryginał?:)
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #27 : Grudnia 10, 2010, 22:43:53 »

The Devil czyli film o diable w windzie. Głupie? Też tak myślałem, a po seansie muszę stwierdzić, że to chyba najlepszy amerykański horror jaki w tym roku widziałem (stwierdzić jednak trzeba, że to bardzo słaby rok jeżeli chodzi o horrory). Napięcie trzyma, klimat fajny, sam pomysł ciekawy. Ogólnie polecam 7/10
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #28 : Grudnia 12, 2010, 13:10:37 »

Heh, a ja o tym samym filmie co wyżej czyli Devil

Spodziewałem się czegoś gorszego niż dostałem. Troche z dupy historyjka (sam pomysl), ale okazało się że można coś z tego zrobić. Całkiem niezły thrillerek. Może nie to żebym niewiadomo jak gorąco polecał ale na prawde można obejrzeć. Daje rade.

Mocne 6,5/10
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Lady Nina

*

Miejsce pobytu:
Łódź




ka-mai

« Odpowiedz #29 : Grudnia 15, 2010, 18:34:10 »

To i ja o tym samym. ;) Grupa ludzi zamkniętych razem i podejrzewających się wzajemnie o najgorsze, to pomysł faktycznie nienowy, ale w tym wypadku i nie spaprany. Nie straszy ten Devil za mocno, ale jest całkiem do rzeczy, zagrany przyzwoicie - nawet jakieś znajome twarze się przewijają - a w dodatku niezły klimat robiły zdjęcia. Podobały mi się te monumentalne ujęcia miasta, nie wiem dlaczego, ale z "Dzieckiem Rosemary" miałam skojarzenia. Wyłącznie wizualne, oczywiście, bo sam film niepodobny. :D Naoglądałam się ostatnimi czasy głupawych horrorów, przeważnie z nieefektownymi "efektami", albo kubłami krwi, więc akurat mi przypasowała taka kameralna rzecz. Nawet bardzo kameralna, jeżeli o przestrzeń chodzi. :D Ogółem - na kolana nie rzuca, ale obejrzeć warto.
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #30 : Grudnia 15, 2010, 23:32:15 »

Dzisiaj oglądałem :



Piątka młodych Amerykanów spędza wakacje w Irlandii. Na jednym z kempingów znajdują grzyby, po zjedzeniu których doznają wizji. Ich skutki są jednak przerażająco realne.

Ten opis to trochę mało ale nie chce mi sie głębiej szukac :)

Kurcze cięzko mi sie o tym filmie wypowiedzieć bo od dawna nie spotkałem sie z czymś takim że w jednym filmie było jednakowo dużo scen które wynosiły ten film do poziomu 10/10 co scen pozwalających w najlepszym wypadku dać temu filmowi 2 na szynach.
Może i jak dla tych którzy oglądaja horrory troche banalny, może wtórny, może aktorstwo... no bywało rózne, może to kolejna historyjka o bandziue durnych mlodych amerykańców ale...

Kilka (naście) scen w tym filmie mnie mnie powaliło!!

Generalnie klimat lasu, pozniej jeziora a na koniec domu - świetne.

Aktorstwo generalnie kulało choć główna bohaterka moim zdaniem bardzo na plus.
Acha no i prawdziwa akcja zaczyna sie od 40-45 minuty (na77 filmu!!)

Aa no i zakończenie, juz poczytałem opinie innych i jedni mówią ze znakomite, drudzy że było to do przewidzenia od połowy filmu.
No ja tego nie przewidziałem i byłem zaskoczony (choć fakt że po tylu horrorach człowiek powinien się domyślić :P )

Kurcze no może ten film przecieniam ale daje mu 7/10 mimo wielu wad. Mnie wciągnęło.

Jeśli ktoś widział ten film to prosiłbym o podzielenie sie wrażeniami, ale zachęcam do obejrzenia... i wypowiedzenia sie.
No strasznie mieszane uczucia mam co do tego filmu.
Taki troche gniot ale z mocnymi akcjami od połowy :P
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #31 : Grudnia 30, 2010, 19:27:42 »

SAW VII
Będę spoilery (Tekst skopiowałem z filmwebu bo nie chciało mi się drugi raz na ten film czasu tracić. Zdecydowanie nie warto). Większość wie z czy się ten film je...tak więc przechodząc do konkretów:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Daje 3/10 i mam nadzieję, że to już 100% koniec tej serii.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #32 : Stycznia 06, 2011, 19:40:20 »

Constantin
Nawet dobry film do obejrzenia czyli taki mocny średniak.Gdy oglądałem to jednak moim zdaniem powinien on trwać krócej, ponieważ niektóre sceny za długo trwają.Nie mogę się przyczepić do akcji filmu bo jest dobrze poprowadzona, fabuła daje radę, ale nie powala.Aktorsko jest zagrany całkiem fajnie.Ocena 6/10.

Gdy zapada zmrok
Średni film grozy o zębowej wróżce, który jednak zagrany jest przyzwoicie oraz seans mi upłynął szybko.Zawiera kilka strasznych scen, ale jednak szału nie ma bo zabrakło klimatu z początku filmu.Ocena 6/10.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2011, 17:38:46 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #33 : Stycznia 06, 2011, 20:54:49 »

Ja nie wiem, czy Constantine można nazwać horrorem. To w pierwszej kolejności po prostu ekranizacja komiksu ze wszystkimi konsekwencjami takiego rodowodu. Jak pamiętam, rozczarował mnie ten tytuł, bo nie miałem wówczas pojęcia, iż jest to rzecz oparta na komiksie i spodziewałem się fajnego horroru okultystycznego. Przy drugim podejściu film wszedł mi już bardziej.
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #34 : Stycznia 06, 2011, 21:05:40 »

Mi tam Constantine się bardzo spodobał. Lubię tego typu twardzieli, rzeczy związane z egzorcystami tego typu. Zawsze się nimi jarałem, no i uwielbiam Constantine'a w scenariuszach Mike'a Carey'a (jeden ze scenarzystów komisku). Coś cudownego.  Podobały mi się motywy z aniołami i wszelkimi demonami. Problem Constantina w filmie też wyszedł świetnie, a mowa tu o fajkach:) Zakończenie też super!
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #35 : Stycznia 07, 2011, 14:05:25 »

Fakt, jeśli zaakceptować swoiste reguły rządzące się światem "Constantine", to film naprawdę może się podobać. No i ta przewrotna końcówka:)
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #36 : Stycznia 07, 2011, 15:12:01 »

SAW VII
Będę spoilery (Tekst skopiowałem z filmwebu bo nie chciało mi się drugi raz na ten film czasu tracić. Zdecydowanie nie warto). Większość wie z czy się ten film je...tak więc przechodząc do konkretów:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Daje 3/10 i mam nadzieję, że to już 100% koniec tej serii.
a jak dla mnie to jest część o wiele lepsza od 4, 5 i 6 :D i owszem, to jest na 100% koniec :)
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Magnis

*




« Odpowiedz #37 : Stycznia 07, 2011, 17:38:10 »

Constantine jako film fantasy na pewno by dostał wyższą ocenę - 8, ale jako horror niestety zabrakło tutaj większej ilości grozy ;).Ale film po na myślę sądzę zobaczyć bo jest to obraz dobrze zrealizowany i sam Constantin jest niezłym typkiem (ile Reeves musiał palić na planie :D) :).
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2011, 17:43:23 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #38 : Stycznia 10, 2011, 00:05:01 »

Ja zobaczyłem dziś sobie "Udręczonych "(Haunting in Connecticut) i... podobało mi się:) Lubię ghost stories i ten film dostarczył mi dokładnie tego, czego od takich produkcji oczekuję. Z początku obraz nieco mnie irytował, ze względu na te wszystkie efekciarskie jump scenes, gdy gdzieś tam, np. w lustrze, coś się pojawiło i towarzyszyło temu orkiestralne pierdnięcie, ale im dalej, tym lepiej. Pewnie, że nie było w tym filmie kompletnie niczego odkrywczego, ale ja te wszystkie oklepane motywy (badanie historii domu, odwiedziny kapłana) po prostu bardzo lubię i niezmiennie powodują one u mnie ciary:) Gdybym miał to do czegoś porównać, zdecydowanie stawiam na "Horror z Amityville" (ale bardziej remake, niż oryginał), przy czym moim zdaniem "Udręczeni" są nieznacznie lepszym filmem, gdyż i historia w tle jest ciekawsza (chodzi mi o to, co się działo w tym domu), i wątek chorego chłopca odbierającego te wszystkie sygnały jakoś to wszystko uprawdopodobnił i wzmocnił. Ocena? Myślę, że 7/10.

edit

Pewnie wielu się oburzy, iż ten film zamieszczam w tym temacie, ale co ja mogę na to... otóż mam za sobą pierwszy kontakt z twórczością Lucio Fulci'ego. Wybrałem najwyżej oceniony film na imdb: "Nie torturuj kaczątka". Wrażenia mocno średnie. Nie powiem, jest tu specyficzna, niepokojąca atmosfera. Ale film jak na mój gust strasznie się ciągnie. Kryminalna zagadka nie najgorsza, zakończenie zaskakujące (no, przynajmniej mnie zaskoczyło) ale końcowa scena  strasznie kiczowata.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2011, 00:13:38 wysłane przez p.a. » Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #39 : Lutego 22, 2011, 15:40:36 »

Kiedyś też spróbowałem Fulciego, Siedem bram piekieł i nie mogłem się nadziwić, jak to się może komukolwiek podobać. Dla mnie to był festiwal tandety i obrzydliwości. Także raczej do niego wracać nie będę.

A tymczasem obejrzałem Porzuconych (The Abandoned). Bardzo przeciętne ghost-story. Niby zakręcone, dobrze wykonane, ale miałem wrażenie, że wszystko to już gdzieś widziałem. W dodatku metody straszenia były tak absolutnie przewidywalne, że będąc samemu w mieszkaniu wieczorem bałem się tylko troszkę - a powinienem piszczeć pod kołdrą.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 34   Do góry
Drukuj
Skocz do: